Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 605/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2022 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy A. D.

przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

o wysokość emerytury i renty

na skutek apelacji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 16 kwietnia 2021 r. sygn. akt VII U 2191/20

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. na rzecz A. D. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

1) Decyzją z 9 czerwca 2017 r. znak:(...) Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego MSW ponownie ustalił A. D. wysokość policyjnej emerytury od 1 października 2017 r. na podstawie art. 15c ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Za okres służby A. D. od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. organ rentowy przyjął 0% podstawy wymiaru, gdyż zgodnie z informacją IPN z 3 kwietnia 2017 r. był to okres służby na rzecz totalitarnego państwa. Wysokość świadczenia po uwzględnieniu powyższego wyniosła 2804,98 zł brutto i podlegała dalszemu ograniczeniu – do kwoty 2069,02 zł brutto, tj. do kwoty przeciętnej emerytury ogłoszonej przez Prezesa ZUS.

2) Decyzją z 9 czerwca 2017 r. znak: (...)Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego MSW ponownie ustalił A. D. wysokość policyjnej renty inwalidzkiej od 1 października 2017 r. na podstawie art. 22a ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Organ rentowy na podstawie informacji IPN z 3 kwietnia 2017 r. przyjął, że okres służby A. D. od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. był okresem służby na rzecz totalitarnego państwa i stosownie do tego zmniejszył wysokość renty. Wysokość świadczenia po ponownym ustaleniu wyniosła 0 zł i została podwyższona do kwoty najniższego świadczenia, tj. do 750 zł brutto. Nie podjęto wypłaty renty ze względu na korzystniejszą emeryturę policyjną.

Odwołania od powyższych decyzji złożył A. D., zaskarżając je w całości oraz wnosząc o ich zmianę i o zasądzenie od organu rentowego kosztów procesu według norm przepisanych. Odwołujący wskazał, że wnioskował o przyjęcie do służby w Milicji Obywatelskiej, lecz został przydzielony do Służby Bezpieczeństwa. Podczas pełnienia służby w SB nie zajmował się jednak sprawami politycznymi. W 1990 r. przeszedł weryfikację i pełnił służbę w Policji. W 1999 r. stwierdzono u niego III grupę inwalidzką. Zdaniem odwołującego zaskarżone decyzje stanowią formę represji i naruszają jego prawo do zabezpieczenia społecznego.

Wyrokiem z 16 kwietnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu sygn. VII U 2191/20 zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 9 czerwca 2017r. ponownie ustalającą wysokość emerytury odwołującego, w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości emerytury odwołującego na podstawie przepisów o wysokości świadczeń dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu emeryturę w dotychczasowej wysokości (pkt 1 wyroku), zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 9 czerwca 2017r. ponownie ustalającą wysokość renty odwołującego, w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości renty odwołującego na podstawie przepisów o wysokości świadczeń dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu rentę w dotychczasowej wysokości (pkt 2 wyroku) oraz kosztami postępowania obciążył pozwanego zasądzając od niego na rzecz odwołującego kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3 wyroku).

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

A. D. urodził się (...)

Odwołujący ubiegał się o przyjęcie do służby w Milicji Obywatelskiej, gdyż chciał poprawić swoją sytuację materialną i był niezadowolony z dotychczas wykonywanej pracy. Zaproponowano mu pracę w grupie operacyjnej w K., na co przystał, gdyż było to blisko jego miejsca zamieszkania.

W dniu 16 listopada 1978 r. odwołujący rozpoczął służbę na stanowisku inspektora grupy operacyjnej w K. w Wydziale II SB KWMO w W.. Odwołujący zajmował się działalnością kontrwywiadowczą – kontrolowaniem osobowego ruchu międzynarodowego. W tym zakresie odwołujący przeprowadzał rozmowy z osobami wyjeżdżającymi na Zachód i wracającymi stamtąd.

Od 11 września 1980 r. odwołujący został skierowany na przeszkolenie do ASW w Ś., które ukończył w dniu 2 czerwca 1981 r. W trakcie szkolenia odwołujący był skoszarowany. Przedmiotem szkolenia była praca operacyjna.

Po powrocie z przeszkolenia odwołujący w dalszym ciągu służył w Wydziale II SB KWMO w W. jako inspektor grupy operacyjnej w K.. Zajmował się nadal kontrwywiadem, ale wykonywał już pracę operacyjną, tj. typował informatorów i pozyskiwał ich spośród osób wyjeżdżających za granicę lub mających tam rodzinę. Spotykał się też z informatorami pozyskanymi przez innych funkcjonariuszy. Ze spotkań sporządzał notatki. Przedmiotem zainteresowania odwołującego było to, czy osoby wyjeżdżające za granicę były inwigilowane przez przedstawicieli obcych wywiadów i czy przekazywały im jakieś informacje. Odwołujący nie zajmował się sprawami o charakterze politycznym.

Od 1 stycznia 1982 r. odwołujący został przeniesiony służbowo do dyspozycji Komendanta Wojewódzkiego MO w L.. Przez styczeń i luty 1982 r. pozostawał bez przydziału.

Od 1 marca 1982 r. odwołującemu powierzono stanowisko starszego inspektora Wydziału II SB KWMO w L.. Na stanowisku tym wykonywał te same obowiązki co poprzednio w K. – w ramach działalności kontrwywiadowczej pozyskiwał informatorów, a potem ich „prowadził”. Nie zajmował się sprawami politycznymi.

Odwołujący służył na stanowisku starszego inspektora Wydziału II SB KWMO w L. nieprzerwanie do 31 lipca 1990 r., po czym został zwolniony z mocy prawa jako funkcjonariusz SB. Służbę w SB zakończył w randze kapitana.

Odwołujący został pozytywnie zweryfikowany i zakwalifikowany do pracy w UOP. Od 1 sierpnia 1990 r. rozpoczął jednak służbę w Policji – w pionie kryminalnym, a potem w wydziale techniki operacyjnej. W Policji służył do 31 grudnia 1998 r.

Decyzją z 21 grudnia 1998 r. organ rentowy ustalił odwołującemu prawo do policyjnej emerytury od 1 stycznia 1999 r. – z uwzględnieniem okresu służby od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. Świadczenie podlegało zawieszeniu ze względu na pobieranie przez odwołującego rocznego świadczenia przysługującego po zwolnieniu ze służby.

Od 1 czerwca 1999 r. odwołujący pobierał policyjną emeryturę.

Decyzją z 7 stycznia 2000 r. organ rentowy ustalił odwołującemu prawo do policyjnej renty inwalidzkiej. Świadczenie podlegało zawieszeniu ze względu na pobieranie korzystniejszej emerytury.

W dniu 5 sierpnia 2010 r. IPN wystawił informację o przebiegu służby odwołującego, w której podał, że od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. odwołujący pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Na tej podstawie decyzją z 7 października 2010 r. organ rentowy ponownie ustalił odwołującemu wysokość policyjnej emerytury od 1 listopada 2010 r., przyjmując za ww. okres wskaźnik 0,7% podstawy wymiaru. Decyzja nie została zaskarżona i stała się prawomocna.

Po waloryzacji od 1 marca 2017 r. policyjna emerytura odwołującego wynosiła 3864,28 zł brutto.

W dniu 3 kwietnia 2017 r. IPN wystawił informację o przebiegu służby odwołującego, w której podał, że od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. odwołujący pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Na podstawie powyższej informacji organ rentowy w dniu 9 czerwca 2017 r. wydał zaskarżone decyzje.

Odwołujący nie wystąpił do Ministra właściwego do spraw wewnętrznych w trybie art. 8a ustawy z 18 lutego 1994 r.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 9 czerwca 2017r. ponownie ustalającą wysokość emerytury odwołującego, w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości emerytury odwołującego na podstawie przepisów o wysokości świadczeń dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu emeryturę w dotychczasowej wysokości (pkt 1 wyroku), zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 9 czerwca 2017r. ponownie ustalającą wysokość renty odwołującego, w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości renty odwołującego na podstawie przepisów o wysokości świadczeń dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu rentę w dotychczasowej wysokości (pkt 2 wyroku) oraz kosztami postępowania obciążył pozwanego zasądzając od niego na rzecz odwołującego kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3 wyroku).

W dalszej części uzasadnienia Sąd I instancji przytoczył treść art. 13b, art. 15c oraz art. 22a ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Sąd Okręgowy podkreślił, że sąd ubezpieczeń społecznych rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa nie jest związany treścią informacji o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa przedstawionej przez IPN zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa). Związanie to obejmuje jedynie organ emerytalny, który przy wydawaniu decyzji musi kierować się danymi zawartymi w informacji o przebiegu służby. Ustalenia faktyczne i interpretacje prawne IPN nie mogą natomiast wiązać sądu – do którego wyłącznej kompetencji (kognicji) należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2011 r., II UZP 10/11).

Następnie Sąd Okręgowy przytoczył fragment uzasadnienia wyroku z 11 stycznia 2012 r. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 36/09 (stwierdzającego, że art. 13a ust. 6 ustawy z 18 lutego 1994 r. jest zgodny z art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji RP). Podkreślił, że powyższe stanowiska, mimo że wyrażone na gruncie poprzedniej ustawy dezubekizacyjnej (z 23 stycznia 2009 r.), pozostają aktualne również w obecnym stanie prawnym, uregulowanym ustawą z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Potwierdza to uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r., III UZP 1/20, dotyczącej art. 13b ustawy z 18 lutego 1994 r. Zdaniem Sądu Najwyższego kontrola informacji o przebiegu służby wydawanej przez IPN została połączona z prawem zaskarżenia decyzji organu emerytalnego, a w konsekwencji z prawem do rozpoznania istoty sprawy przez sąd powszechny. Informacja o przebiegu służby nie jest władczym przejawem woli organu administracji publicznej (władczym rozstrzygnięciem), lecz jest oświadczeniem wiedzy i nie rozstrzyga konkretnej sprawy administracyjnej w stosunku do konkretnej osoby fizycznej. Władczym rozstrzygnięciem wobec skarżącego jest decyzja organu emerytalnego w przedmiocie ponownego ustalenia prawa do świadczenia emerytalnego i jego wysokości. Dopiero zatem decyzja organu emerytalnego podlega kontroli sądowej. Natomiast właściwym sądem dokonującym tej kontroli jest sąd powszechny, a ten, podczas rozpoznawania istoty sprawy, będzie uprawniony do weryfikacji informacji z IPN w postępowaniu dowodowym. W konsekwencji – jak dalej stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu w/w uchwały – skoro sądu powszechnego nie wiąże informacja o przebiegu służby, to w razie stosownego zarzutu przeciwko osnowie tej informacji sąd będzie zobowiązany do rekonstrukcji przebiegu służby w konkretnym wypadku. Stwierdzenie pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. nie może być dokonane wyłącznie na podstawie informacji IPN (kryterium formalnej przynależności do służb), lecz na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka służących reżimowi komunistycznemu (art. 13b ust. 1 w zw. z art. 13a ust. 1 ustawy z 18 lutego 1994 r.).

Sąd Okręgowy podał, że sądowa ocena tego, czy odwołujący w okresie od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa nie mogła ograniczyć się do stwierdzenia wystawienia przez IPN stosownej informacji w tym przedmiocie, a sąd był zobligowany do poczynienia własnych ustaleń faktycznych co do przebiegu służby odwołującego w ww. okresie i do dokonania własnej oceny (kwalifikacji), czy służba ta stanowiła służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ustawy.

W kontekście informacji sporządzanej przez IPN zaznaczył, że zgodnie z art. 13a ust. 4 pkt 3 ustawy powinna ona wyjaśniać, czy z dokumentów zgromadzonych w archiwach IPN wynika, iż funkcjonariusz w okresie służby na rzecz totalitarnego państwa, bez wiedzy przełożonych, podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Informacja IPN z 3 kwietnia 2017 r. dotycząca odwołującego nie zawiera adnotacji o powyższej działalności. Również w toku postępowania sądowego odwołujący nie wykazał, aby w okresie od 16 listopada 1978 r. do końca 1989 r. (zob. art. 15c ust. 5 i art. 22a ust. 5 ustawy) podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. W konsekwencji, do odwołującego nie znajdowały zastosowania art. 15c ust. 5 i art. 22a ust. 5 ustawy z 18 lutego 1994 r.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Okręgowy ustalił, że odwołujący od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. pełnił służbę w Wydziałach II SB – najpierw w KWMO w W., a od 1 marca 1982 r. w KWMO w L.. Okres ten „podpadał” pod art. 13b ust. 1 pkt 5 lit. b tiret 2 ustawy zaopatrzeniowej (zob. pismo IPN z 9 lutego 2021 r. – k. 142). Wydział II SB był terenowym odpowiednikiem Departamentu II wymienionego w ww. przepisie jako jednostka „wypełniająca zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze”. Formalne zakwalifikowanie okresu służby odwołującego pod odpowiedni przepis ustawy nie przesądzało jednak, że odwołujący w okresie tym pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ustawy.

Sąd I instancji pokreślił, że w uchwale z 16 września 2020 r., III UZP 1/20, Sąd Najwyższy, w składzie siedmiu sędziów, przyjął, że kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, (...)Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

W uzasadnieniu ww. uchwały Sąd Najwyższy definiując pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” wyjaśnił, że za służbę (pełnienie służby) powinien być uznany okres zatrudnienia na podstawie stosunku administracyjnoprawnego, z uwzględnieniem potencjalnego zatrudnienia pracowniczego, o ile przepis szczególny na to zezwala. Ponadto odwołując się do orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazał, że „państwo totalitarne” ma z punktu widzenia współczesnej aksjologii (zob. art. 2 Konstytucji) jednoznacznie pejoratywne znaczenie, co oznacza, że charakter taki ma również „służba na rzecz” takiego państwa. „Służba kogoś na czyjąś rzecz” ma przy tym charakter zindywidualizowany, odznaczający się osobistym zaangażowaniem i oznacza działalność bezpośrednio ukierunkowaną „na korzyść”, „na potrzeby” podmiotu, któremu się służy, co w przypadku służby „na rzecz” państwa o określonym profilu ustrojowym oznacza zindywidualizowane zaangażowanie się w działalność bezpośrednio ukierunkowaną na realizowanie przez to państwo jego ustrojowo zdeterminowanych zadań i funkcji. Służba „na rzecz państwa totalitarnego” nie musi być jednak tożsama ze służbą pełnioną w okresie istnienia tego państwa i w ramach istniejących w tym państwie organów i instytucji. Nie każde bowiem nawiązanie stosunku prawnego w ramach służby państwowej wiąże się automatycznie z zindywidualizowanym zaangażowaniem bezpośrednio ukierunkowanym na realizowanie charakterystycznych dla ustroju tego państwa jego zadań i funkcji. Charakteru służby „na rzecz” państwa o określonym profilu ustrojowym nie przejawia ani taka aktywność, która ogranicza się do zwykłych, standardowych działań podejmowanych w służbie publicznej, to jest służbie na rzecz państwa jako takiego, bez bezpośredniego zaangażowania w realizację specyficznych – z punktu widzenia podstaw ustrojowych – zadań i funkcji tego państwa, ani tym bardziej taka aktywność, która pozostaje w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji państwa totalitarnego (zob. wyroki NSA z 12 grudnia 2019 r., I OSK 1631/19, i I OSK 1711/19, z 13 grudnia 2019 r., I OSK 1569/19, i I OSK 1464/19).

Jak dalej stwierdził Sąd Najwyższy pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” należy więc odkodować jako punkt wyjścia do analizy sytuacji prawnej indywidualnych świadczeniobiorców. Nie można zgodzić się z założeniem, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w wymienionych instytucjach i formacjach jest wystarczający do uzyskania celu ustawy z 2016 r., w tym także aby wykluczone zostało prawo do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą na rzecz totalitarnego państwa, zwłaszcza gdy chodzi o osobę, której już raz obniżono świadczenie za samo jej pełnienie. Powstrzymanie procesu interpretacyjnego pozbawiłoby orzekający w sprawie sąd cech immanentnie związanych z kognicją sądu ubezpieczeń społecznych, którego zadaniem jest merytoryczne rozpoznanie sprawy, niezależnie od tego jak aksjologicznie oceni się osobę wnoszącą odwołanie. Nadto, skoro Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w drodze decyzji, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, może wyłączyć stosowanie art. 15c, art. 22a i art. 24a ustawy dezubekizacyjnej w odniesieniu do osób pełniących służbę w rozumieniu tej ustawy, to tego uprawnienia nie może być pozbawiony sąd powszechny w związku z realizacją konstytucyjnej prerogatywy sprawowania wymiaru sprawiedliwości. O ile uprawnienie Ministra wynika z jego decyzji uznaniowej, o tyle uprawnienie sądu będzie wypadkową funkcją interpretacji przepisów, stosownie do wyników postępowania dowodowego. Dlatego nie można ograniczyć się do bezrefleksyjnej wykładni językowej art. 13b ustawy z 1994 r., bowiem zakodowane w nim pojęcie stanowi kryterium wyjściowe, a więc przybiera postać domniemania możliwego do obalenia w procesie cywilnym. Taka wykładnia jest zgodna z jednolitym i utrwalonym orzecznictwem sądów administracyjnych, w szczególności Naczelnego Sądu Administracyjnego (zob. wyroki: z 11 grudnia 2019 r., I OSK 2015/19, i I OSK 2247/19, a także z 4 czerwca 2019 r., II FSK 2018/17).

Innymi słowy, jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ww. uchwały, zwrot „na rzecz” jest terminem kierunkowym, pozwalającym oceniać zjawisko z perspektywy interesu (korzyści) adresata działania (tu – państwa totalitarnego). Stąd zrównanie statusu osób – przez jednolite obniżenie świadczenia z zabezpieczenia społecznego – które kierowały organami państwa totalitarnego, angażowały się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękały swych obywateli także na innym polu niż styk szeroko rozumianego prawa karnego, a więc tych podmiotów, których ocena jest zdecydowanie aksjologicznie negatywna, z osobami, których postawa nie pozostawała w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji tego państwa, lecz sprowadzała się do czynności akceptowalnych i wykonywanych w każdym państwie, także demokratycznym, bez skojarzeń prowadzących do ujemnych ocen, nie może być dokonane za pomocą tych samych parametrów. Inaczej każdy podmiot funkcjonujący w systemie państwa w tych latach mógłby się spotkać z zarzutem, że jego działanie, w ogólnym rozrachunku, było korzystne dla państwa totalitarnego. Uzasadnieniem od strony formalnoprawnej powyższego kierunku wykładni jest brzmienie art. 13c ustawy z 18 lutego 1994 r., który de facto obala założenie, że każda służba od 1944 r. do 1990 r. była służbą na rzecz totalitarnego państwa, bowiem wyklucza z niej służbę, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż w dniu 12 września 1989 r., bądź której obowiązek wynikał z przepisów o powszechnym obowiązku obrony. Ten wątek uzupełnia art. 13a ust. 4 ustawy, który nakazuje by informacja o przebiegu służby zawierała dane na temat tego, czy z dokumentów zgromadzonych w archiwach IPN wynika, że funkcjonariusz w tym okresie, bez wiedzy przełożonych, podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. W końcu z art. 15c ust. 5 ustawy z 1994 r. wynika, że restrykcyjnego mechanizmu obliczania świadczenia nie stosuje się do osób, które udowodnią, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęły współpracę i czynnie wspierały osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Można więc przyjąć, że ułożone kaskadowo mechanizmy wprowadzają do sfery prawa założenie, że przebieg służby funkcjonariusza ma znaczenie dla wysokości jego emerytury (renty). Tak interpretowane pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” zostanie ukierunkowane na funkcje, jakie pełnił i zadania, jakie podczas służby wykonywał funkcjonariusz. Nie można z góry zakładać, że każda osoba pełniąca służbę działała na rzecz totalitarnego państwa, gdyż funkcje rozkładały się także na obszary bezpieczeństwa państwa, które są istotne w każdym jego modelu.

Sąd Okręgowy podkreślił, że podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego. Wobec tego zachodziła konieczność ustalenia, jakie funkcje pełnił i jakie zadania wykonywał odwołujący w spornym okresie. W tym zakresie wiodące znaczenie miała dokumentacja zebrana w aktach personalnych odwołującego (nadesłana przez IPN w wersji elektronicznej – k. 42) oraz jego zeznania.

Zdaniem Sądu Okręgowego z dowodów powyższych wynika, że odwołujący ubiegał się o przyjęcie do Milicji Obywatelskiej (a nie do Służby Bezpieczeństwa) i to głównie z pobudek materialnych (ankieta osobowa – k. 0011 akt osobowych, zeznania – k. 153v). Przydzielony został do Wydziału II SB, gdyż zaproponowano mu pracę w grupie operacyjnej w K., a miejscowość ta znajdowała się blisko jego miejsca zamieszkania (zeznania – k. 153v). W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie brak podstaw do twierdzenia, że przy przyjmowaniu się do służby odwołującym kierowała chęć realizacji celów właściwych państwu totalitarnemu, zwłaszcza w sferze politycznej. Co więcej, odwołujący w całym spornym okresie służby w SB nie zajmował się sprawami politycznymi (zeznania – k. 153v-154). W aktach osobowych odwołującego brak adnotacji o podejmowaniu przez niego czynności w takich sprawach. Z zeznań odwołującego wynika wprawdzie, że był on szkolony do pracy operacyjnej i wykonywał ją, typując i pozyskując osobowe źródła informacji, ale następowało to w sferze kontrwywiadowczej. Zdaniem Sądu I instancji zrozumiałe jest, że przy ówczesnych globalnych uwarunkowaniach politycznych zachodziła konieczność kontroli, czy obywatele polscy wyjeżdżający na Zachód nie podejmują kontaktów z obcymi wywiadami. Działania odwołującego w tej sferze (kontrwywiadowczej) nie mogą go obciążać. Odwołujący w całym okresie służby od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. wykonywał czynności nieodzowne w działalności każdego państwa, a nie charakterystyczne tylko dla ustrojów totalitarnych.

Na to, że odwołujący w trakcie służby w SB nie realizował celów właściwych państwu totalitarnemu, a w szczególności nie dopuszczał się czynów naruszających podstawowe prawa i wolności człowieka, wskazuje fakt, iż został on pozytywnie zweryfikowany i zakwalifikowany do pracy w UOP. Ostatecznie odwołujący trafił przy tym do Policji (i to już od 1 sierpnia 1990 r., czyli bez przerwy).

Następnie Sąd I instancji podkreślił, że organ rentowy poza ogólnikowym powołaniem się na stanowisko IPN-u nie przedstawił dowodów, które wskazywałyby, iż odwołujący w spornym okresie pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa – uwzględniając wykładnię tego pojęcia przyjętą w wyżej cytowanym orzecznictwie. Organ rentowy nie wskazał w szczególności na jakiekolwiek indywidualne czyny odwołującego, które mogłyby zostać ocenione na jego niekorzyść jako naruszające podstawowe prawa i wolności człowieka. Z akt osobowych odwołującego nie wynika, aby w ramach swych obowiązków służbowych (a tym bardziej poza nimi) podejmował tego typu działania. Nie wynika to również z zeznań odwołującego, do których organ rentowy nie odniósł się. Sąd Okręgowy zaznaczył, że informacja IPN, na którą konsekwentnie powoływał się organ rentowy, została sporządzona z uwzględnieniem wyłącznie tego, czy jednostka organizacyjna, w której odwołujący pełnił służbę, została wymieniona w art. 13b ustawy. IPN nie analizował i nie oceniał czynności służbowych odwołującego (pismo IPN z 9 lutego 2021 r. - k. 142v). Oznacza to, że w ww. informacji nie uwzględniono aspektów, które zgodnie z aktualnym orzecznictwem (podzielanym przez Sąd Okręgowy) powinny być brane pod uwagę przy kwalifikacji służby jako „służby na rzecz totalitarnego państwa”.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że odwołujący w okresie od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. nie pełnił służby na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ustawy. Wobec tego nie było podstaw do obniżenia mu wysokości świadczeń. Przeciwko tej obniżce przemawiało również to, że odwołującemu już na podstawie poprzedniej ustawy dezubekizacyjnej zmniejszono wysokość emerytury policyjnej (od 1 listopada 2010 r.).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie ww. przepisów i art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżone decyzje, orzekając jak w punktach 1 i 2 sentencji.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 3 sentencji na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, mając na uwadze, że rozpoznaniu podlegały dwa odwołania (od dwóch decyzji).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I.  naruszenia przepisów postępowania, które miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a to:

1)  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na bezpodstawnym przenoszeniu ciężaru dowodu na organ emerytalny w zakresie udowodnienia, że Ubezpieczony realizował służbę na rzecz państwa totalitarnego, gdy powyższe wynika z informacji o przebiegu służby przekazanej przez Instytut Pamięci Narodowej,

2)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c., polegające na zakwestionowaniu przez Sąd I instancji treści informacji o pełnieniu służby Ubezpieczonego wydanej przez IPN, pomimo braku udowodnienia przez Ubezpieczonego okoliczności przeciwnych,

3)  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na bezpodstawnym uznaniu przez Sąd I instancji, że Ubezpieczony nie wykonywał w okresie służby żadnych czynności niezbędnych w działalności ówczesnego aparatu bezpieczeństwa państwa totalitarnego w rozumieniu art. 13b ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, (...)Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2020 r., poz. 723 z późn. zm.), zwanej dalej „ustawą emerytalną/zaopatrzeniową”, pomimo tego, że formacja, w której służył Odwołujący była wydziałem zajmującym się działaniami kontrwywiadowczymi, w tym pozyskiwaniem osobowych źródeł informacji,

4)  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. polegające na uznaniu przez Sąd I instancji wbrew stanowisku Instytutu Pamięci Narodowej, że formacja, w której służył Ubezpieczony nie dopuszczała się zachowań, godzących w prawa i wolności człowieka, pomimo nieprzedstawienia na tą okoliczność dowodów przez Ubezpieczonego,

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1)  art. 13b ust. 1 pkt 5 lit. b tiret drugie w zw. z art. 15c ust. 1 - 3 i art. 22a ust. 1, 3 - 4 ustawy zaopatrzeniowej poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że sam fakt służby na rzecz formacji wyszczególnionej w tym przepisie nie jest wystarczający dla zastosowania regulacji zmniejszających wysokość świadczenia, a także dokonanie przez Sąd I instancji nieuprawnionej modyfikacji pojęcia służby na rzecz państwa totalitarnego, jakoby Ubezpieczonemu należało udowodnić dodatkowo popełnienie czynów godzących w prawa człowieka i obywatela, co nie znajduje podstaw prawnych, jak też poprzez brak kompletnej analizy kryterium „służby na rzecz państwa totalitarnego”,

2)  art. 13a ust. 5 ustawy zaopatrzeniowej w zw. z § 14 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 grudnia 2018 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i (...)Skarbowej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2018 r. poz. 2373 z późn. zm.) poprzez niezastosowanie tychże przepisów i uznanie, że informacja o przebiegu służby nie jest równoważna z zaświadczeniem o przebiegu służby.

Z uwagi na powyższe wniósł o:

-

zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołań od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA z dnia 9 czerwca 2017 r. o ponownym ustaleniu wysokości emerytury (...) oraz ponownym ustaleniu wysokości policyjnej renty inwalidzkiej (...) w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie:

-

o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi decyzję w zakresie zasądzenia na rzecz Pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję.

W odpowiedzi na apelację odwołujący A. D. wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. na rzecz odwołującego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. W szczególności, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził wystarczające postępowanie dowodowe, a zebrany w sprawie materiał poddał właściwej ocenie, zachowując granice swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które tutejszy Sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne.

Na wstępnie wskazać należy, że istota sporu w sprawie sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy organ rentowy miał podstawy do ponownego ustalenia wysokości świadczeń odwołującego B. K..

Organ emerytalny ustalił wysokość świadczenia emerytalnego odwołującego na podstawie uzyskanej z Instytutu Pamięci Narodowej informacji z 3 kwietnia 2017 r., w której podał na podstawie posiadanych akt osobowych wnioskodawcy, że w okresie od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990r. pełnił on służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.).

Odnosząc się do stanowiska pozwanego organu emerytalno-rentowego, dotyczącego związania informacją o przebiegu służby odwołującego uzyskaną z Instytutu Pamięci Narodowej, należy wskazać, że sąd ubezpieczeń społecznych, jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 12 grudnia 2011 r., II UZP 10/11 (na co również w swoim uzasadnieniu zwrócił uwagę Sąd I instancji), rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, nie jest związany treścią informacji o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa). Związanie to obejmuje jedynie organ emerytalny, który przy wydawaniu decyzji musi kierować się danymi zawartymi w informacji o przebiegu służby. Ustalenia faktyczne i interpretacje prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie mogą natomiast wiązać sądu, do którego wyłącznej kompetencji (kognicji) należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów.

Powyższe stanowisko koresponduje z ugruntowanym poglądem sądów powszechnych, sądów administracyjnych oraz Sądu Najwyższego, zgodnie z którym ograniczenia dowodowe, odnoszące się do dopuszczalnych na etapie postępowania administracyjnego środków dowodowych, nie wiążą sądu ubezpieczeń społecznych, który rozpoznaje sprawy wszczęte na skutek odwołań od decyzji organów rentowych według procedury cywilnej w postępowaniu odrębnym, jako sprawy cywilne w znaczeniu formalnym. Ubezpieczony ubiegający się o świadczenia z ubezpieczenia społecznego w postępowaniu przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych może wszelkimi dowodami wykazywać okoliczności, od których zależą jego uprawnienia z tytułu ubezpieczenia. Okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego. Przeciwko informacji o przebiegu służby mogą być przeprowadzane przeciwdowody. Sąd Najwyższy (por. wyroki z 09.04.2009 r., I UK 316/08, z 06.09.1995 r., II URN 23/95 z 08.04.1999 r., II UKN 619/98, z 04.10.2007 r. I UK 111/07, z 02.02.1996 r., II URN 3/95, z 25.07.1997 r., II UKN 186/97,) na gruncie art. 473 k.p.c. wielokrotnie wypowiadał się, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i prawa pracy w postępowaniu przed sądem nie obowiązują ograniczenia dowodowe. W postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych w sprawach o świadczenia emerytalno-rentowe prowadzenie dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron nie podlega żadnym ograniczeniom. Nie może zatem ulegać wątpliwości, że pracownik czy ubezpieczony ubiegający się o świadczenie z ubezpieczenia społecznego może w postępowaniu przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych wszelkimi dowodami wykazywać okoliczności, od których zależą jego uprawnienia z tytułu ubezpieczenia - także wówczas, gdy z dokumentu np. zaświadczenia o zatrudnieniu, wynika co innego.

Każdy istotny fakt może być dowodzony wszelkimi środkami dowodowymi, które sąd uzna za pożądane, a ich dopuszczenie za celowe (postanowienie SN z dnia 28 marca 2019r., I UK 133/18).

Sąd Najwyższy również w uzasadnieniu cytowanej przez Sąd I instancji uchwały składu siedmiu sędziów z 16 września 2020 r. sygn. akt III UZP 1/20, dotyczącej kwestii obniżania emerytur policyjnych na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów potwierdził, że sądu powszechnego nie wiąże informacja o przebiegu służby wydana przez IPN w trybie art. 13a ust. 1 ustawy z 1994 r.

W konsekwencji w razie stosownego zarzutu przeciwko osnowie informacji, sąd jest zobowiązany do rekonstrukcji przebiegu służby w konkretnym przypadku, na podstawie wszystkich okoliczności sprawy. W szczególności na podstawie długości okresu pełnienia służby, jej historycznego umiejscowienia w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., miejsca pełnienia służby, zajmowanego stanowiska (pkt 59 uzasadnienia uchwały). W tym zakresie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na potrzebę sięgania do opinii służbowych funkcjonariuszy, uwzględniania ogólnych reguł dowodzenia: rozkładu ciężaru dowodu, dowodu prima facie, domniemań faktycznych, wynikających z informacji o przebiegu służby (pkt 60).

Na powyższe stanowisko powołał się również Sąd Najwyższy w postanowieniu z 14 września 2021 r. sygn. akt USK 259/21 (w zakresie rozpoznania skargi kasacyjnej).

Sąd Najwyższy uznaje zatem, że informacja IPN stanowi dowód, który nie jest jednak dowodem wyłącznym albo dowodem niepodważalnym, którym sąd byłby związany, bez możliwości jego oceny w ramach przysługującego sądowi prawa do swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Inne rozumienie stanowiska Sądu Najwyższego dawałoby IPN przymioty organu rozstrzygającego arbitralnie kwestie wysokości świadczeń emerytalno-rentowych, bez potrzeby odwoływania się do sądu, a z sądu organ firmujący jedynie ustalenia zawarte w informacji IPN.

Sąd Okręgowy trafnie zatem uznał, że nie był związany treścią informacji IPN o przebiegu służby odwołującego A. D. „na rzecz totalitarnego państwa”.

Nawet uznanie, że niektóre instytucje funkcjonujące przed zmianą ustroju państwa polskiego, tj. przed rokiem 1990 działały w sposób budzący dziś poważne wątpliwości prawne i moralne, nie uprawnia do stwierdzenia, że wszystkie osoby tam zatrudnione działały w celu pokrzywdzenia współobywateli. Istotą państwa prawa związanego zasadą rządów prawa i związanej z nim klauzuli sprawiedliwości społecznej jest to, że każdy zostaje potraktowany przez państwo i prawo sprawiedliwie, czyli w sposób, który jest adekwatny do popełnionych przez niego czynów i jego postawy, którą przyjął w czasach PRL.

Wydanie decyzji obniżającej odwołującemu świadczenia bez uwzględnienia indywidualnego charakteru jego służby oraz po niemal 30 latach od czasu przemian ustrojowych w Polsce, nie stanowiło realizacji zasad sprawiedliwości społecznej.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny podkreśla, że odwołującemu już raz została obniżona emerytura na podstawie ustawy z 2009 r. Zwrócić uwagę należy w tym miejscu raz jeszcze na uchwałę z 16 września 2020 r. sygn. III UZP 1/20 w której sąd odniósł się do zasady ne bis in idem. Podsumowując, nie chodzi tylko o samą konstrukcję normy (czy zawiera ona sankcje karne, czy inne formy represji), bowiem zakresem omawianej zasady są objęte także inne postępowania niż karne, oczywiście pod warunkiem, że wiążą się ze stosowaniem środków represyjnych sensu largo. W analizowanym zagadnieniu chodzi o dwukrotną ocenę tego samego okresu pracy, który raz obligował do obniżenia emerytury przez przyjęcie wskaźnika 0,7% za każdy rok służby, a obecnie wskaźnika 0,0%. Tego rodzaju wtórna ingerencja nie niesie ze sobą żadnych nowych argumentów, bo za taki nie można uznać faktu, że poprzednia regulacja nie była pełna (zob. uzasadnienie projektu do ustawy nowelizującej). Nie odkryto nowych aspektów działań funkcjonariusza, czy też wręcz nie zastosowano metody indywidualnej oceny służby. Widać to na tle stanu faktycznego sprawy, bowiem odwołującemu się już raz tj. w 2009 r. obniżono emeryturę. Z kolei w niniejszej oceniając ponownie ten sam okres pracy (tj. od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990r.) organ rentowy po raz drugi obniżył emeryturę odwołującemu. W ocenie Sądu Apelacyjnego takie stanowisko organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie, a zatem słusznie Sąd I instancji zmienił zaskarżone decyzje.

W ocenie Sądu Apelacyjnego postępowanie dowodowe przed Sądem I instancji wykazało, że odwołujący A. D. choć formalnie w spornym okresie pełnił służbę najpierw w Wydziale II SB KWMO w W., a następnie od 1 marca 1982 r. w KWMO w L., jednak wykonując powierzone mu obowiązki nie dopuszczał się czynów, które mogłyby naruszać podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Wydział II SB był terenowym odpowiednikiem Departamentu II wymienionego w ww. przepisie jako jednostka „wypełniająca zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze”. Odwołujący w całym okresie służby od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. wykonywał czynności nieodzowne w działalności każdego państwa, a nie charakterystyczne tylko dla ustrojów totalitarnych. Zatem – w ocenie sądu Apelacyjnego – uznać należy, że w spornym okresie odwołujący nie pełnił służby na rzecz totalitarnego państwa w wyżej wskazanym właściwym jej rozumieniu i dokonując subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod wskazane normy prawne, Sąd I instancji zasadnie stwierdził, że odwołujący nie spełnia przesłanek wymaganych do obniżenia policyjnej emerytury i renty na zasadach wskazanych w ww. ustawie.

Podkreślić należy, iż Sąd Apelacyjny nie neguje konieczności rozliczenia funkcjonariuszy, którzy w sposób nieprzymuszony, często dla specjalnych gratyfikacji podejmowali służbę w organach policji politycznej państwa komunistycznego, która ze swej istoty naruszała podstawowe prawa i wolności swoich współobywateli, ale w przeciwieństwie do wówczas panujących metod winno się to odbyć z pełnym poszanowaniem demokratycznego porządku prawnego.

Zaakcentować ponownie należy, że do zastosowania rygorów z art. 15c ustawy nie wystarczy samo formalne pełnienie służby w jednostkach wymienionych w art. 13b ustawy w okresie od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r., ale pełnienie służby polegające na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, łamaniu praw człowieka i obywatela.

Inna wykładnia przepisu art. 13b naruszałaby zasady sprawiedliwości społecznej, bowiem dotyczyłaby także osób, których pełniona funkcja czy charakter pracy nie miały charakteru operacyjnego, lecz charakter pomocniczy, techniczny, biurowy, porządkowy, niezwiązany z głównymi funkcjami organów bezpieczeństwa. Poza tym należy mieć na względzie, że wykonywanie „służby na rzecz państwa totalitarnego” było zindywidualizowane, mogło różnić się osobistym zaangażowaniem danej osoby i determinacją na realizowanie określonych zadań i funkcji. Działalność funkcjonariusza mogła być w różnym stopniu ukierunkowana na potrzeby, korzyści totalitarnego państwa. W związku z tym nie każde nawiązanie stosunku prawnego w ramach jednostek organizacyjnych, wskazanych w ustawie, musiało wiązać się ze służbą na rzecz totalitarnego państwa.”. Służba (praca) takiej osoby powinna być oceniana na podstawie indywidualnych czynów, w oparciu o wszystkie okoliczności pełnionej służby. Nie można stosować mechanizmu odpowiedzialności zbiorowej, gdyż stosowanie takiego mechanizmu przybliżyłoby ten mechanizm do mechanizmów stosowanych w czasach państwa totalitarnego.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę również na potrzebę odróżnienia osób, które kierowały organami państwa totalitarnego, angażowały się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękały swych obywateli także na innym polu niż styk szeroko rozumianego prawa karnego, a więc tych podmiotów, których ocena jest zdecydowanie negatywna, od osób, których postawa nie pozostawała w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji państwa, lecz sprowadzała się do czynności akceptowalnych i wykonywanych w każdym państwie, także demokratycznym, bez skojarzeń prowadzących do ujemnych ocen. Inaczej każdy podmiot funkcjonujący w systemie państwa w tych latach mógłby się spotkać z zarzutem, że jego działanie, w ogólnym rozrachunku, było korzystne dla państwa totalitarnego (pkt 90).

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji prawidłowo uchwycił istotę sprawy i po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, na podstawie zeznań odwołującego złożonych na rozprawie w dniu 23 marca 2021r., jego akt osobowych i akt emerytalno-rentowych, ustalił, że odwołujący jakkolwiek w ocenianym okresie 1978-1990 pracował m.in. w jednostkach należących do SB (tj. jako inspektor w Wydziale II SB KWMO W. a następnie w L.), ale jego praca nie stanowiła „służby (pracy) na rzecz totalitarnego państwa”.

Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że odwołujący w dniu 16 listopada 1978 r. odwołujący rozpoczął służbę na stanowisku inspektora grupy operacyjnej w K. w Wydziale II SB KWMO w W.. Odwołujący zajmował się działalnością kontrwywiadowczą – kontrolowaniem osobowego ruchu międzynarodowego. W tym zakresie odwołujący przeprowadzał rozmowy z osobami wyjeżdżającymi na Zachód i wracającymi stamtąd. Od 11 września 1980 r. odwołujący został skierowany na przeszkolenie do ASW w Ś., które ukończył w dniu 2 czerwca 1981 r., w trakcie szkolenia odwołujący był skoszarowany, a przedmiotem szkolenia była praca operacyjna. Po powrocie z przeszkolenia odwołujący w dalszym ciągu służył w Wydziale II SB KWMO w W. jako inspektor grupy operacyjnej w K.. Zajmował się nadal kontrwywiadem, ale wykonywał już pracę operacyjną, tj. typował informatorów i pozyskiwał ich spośród osób wyjeżdżających za granicę lub mających tam rodzinę. Przedmiotem zainteresowania odwołującego było to, czy osoby wyjeżdżające za granicę były inwigilowane przez przedstawicieli obcych wywiadów i czy przekazywały im jakieś informacje. Odwołujący nie zajmował się sprawami o charakterze politycznym. Od 1 stycznia 1982 r. odwołujący został przeniesiony służbowo do dyspozycji Komendanta Wojewódzkiego MO w L.. Przez styczeń i luty 1982 r. pozostawał bez przydziału. Od 1 marca 1982 r. odwołującemu powierzono stanowisko starszego inspektora Wydziału II SB KWMO w L.. Na stanowisku tym wykonywał te same obowiązki co poprzednio w K. – w ramach działalności kontrwywiadowczej pozyskiwał informatorów, a potem ich „prowadził”, nie zajmował się sprawami politycznymi. Odwołujący służył na stanowisku starszego inspektora Wydziału II SB KWMO w L. nieprzerwanie do 31 lipca 1990 r., po czym został zwolniony z mocy prawa jako funkcjonariusz SB. Służbę w SB zakończył w randze kapitana.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że odwołujący został pozytywnie zweryfikowany i zakwalifikowany do pracy w UOP. Od 1 sierpnia 1990 r. rozpoczął jednak służbę w Policji – w pionie kryminalnym, a potem w wydziale techniki operacyjnej. W Policji służył do 31 grudnia 1998 r.

Prawidłowa wykładnia przepisów ustawy dokonana przez Sąd Okręgowy w szczególności zasadnicza kwestia wykładni art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej i dokonanej w następstwie tego oceny stanu faktycznego sprawy prowadzącego do wniosku, iż przepis ten nie ma zastosowania wobec odwołującego, prowadzi w konsekwencji do wniosku, iż bezzasadne były też pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione w apelacji organu rentowego dotyczące niezastosowania przepisów art. 13a ust. 5, art. 13b ust. 1, art. 15c ust. 1-4; art. 22a ustawy zaopatrzeniowej oraz § 14 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 października 2004 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu i Państwowej Straży Pożarnej oraz ich rodzin (Dz. U z 2015 r. poz. 1148 ze zm.).

Chybione okazały się także zarzuty naruszenia prawa procesowego.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 252 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (wyrok Sądu Najwyższego z 10.06.1999 r., II UKN 685/98). Apelacja pozwanego organu emerytalno-rentowego nie zawiera żadnych merytorycznych argumentów ograniczając się do polemiki z ustaleniami Sądu i brakiem dowodów przeciwnych, sprowadzała się wyłącznie do przedstawienia własnej oceny zgromadzonych dowodów i interpretacji przepisów.

Wbrew stanowisku organu emerytalno-rentowego Sąd I instancji nie naruszył art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., ani też art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., gdyż jak już wyżej wyjaśniono sądu powszechnego nie wiąże informacja o przebiegu służby wydana przez IPN w trybie art. 13a ust. 1 ustawy z 1994 r. (zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów z 16 września 2020 r. sygn. akt III UZP 1/20). W konsekwencji w razie stosownego zarzutu przeciwko osnowie informacji, sąd jest zobowiązany do rekonstrukcji przebiegu służby w konkretnym przypadku, na podstawie wszystkich okoliczności sprawy. W szczególności na podstawie długości okresu pełnienia służby, jej historycznego umiejscowienia w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., miejsca pełnienia służby, zajmowanego stanowiska (pkt 59 uzasadnienia uchwały).

Sąd Apelacyjny zaznacza, że uchwale z dnia 16 września 2020 r., sygn. III UZP 1/20 co prawda nie nadano mocy zasady prawnej, jednak brak formalnej mocy wiążącej orzecznictwa Sądu Najwyższego, poza związaniem wynikającym z przepisów szczególnych (art. 390 § 2 k.p.c., 398 20 k.p.c.), nie oznacza, iż nie mają one realnego wpływu na orzecznictwo sądowe (vide postanowienie z dnia 17 maja 2019 r. V CZ 23/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 17 października 2017 r. III AUa 234/17). Za przyjęciem poglądu wyrażonego w przytoczonej uchwale Sądu Najwyższego, poza wagą jej jurydycznych argumentów, przemawia także potrzeba ujednolicenia orzecznictwa. Uchwała zawiera wykładnię norm prawnych popartą szeroką argumentacją i autorytetem Sądu Najwyższego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji prawidłowo stwierdził, że wyniki postępowania przeprowadzonego przed Sądem I instancji w żaden sposób nie potwierdziły, aby odwołujący w okresie służby od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990r. jako inspektor pełnił służbę w Wydziale II SB KWMO w W. a następnie w L., jednak wykonując powierzone mu obowiązki nie dopuszczał się czynów, które mogłyby naruszać podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Podkreślić raz jeszcze należy, że odwołujący ubiegał się o przyjęcie do Milicji Obywatelskiej (a nie do Służby Bezpieczeństwa) i to głównie z pobudek materialnych (gdyż chciał poprawić swoją sytuację finansową i był niezadowolony z dotychczas wykonywanej pracy). Przydzielony został do Wydziału II SB, gdyż zaproponowano mu pracę w grupie operacyjnej w K., a miejscowość ta znajdowała się blisko jego miejsca zamieszkania. Odwołujący w całym spornym okresie służby w SB nie zajmował się sprawami politycznymi. Z zeznań odwołującego wynika co prawda, że był on szkolony do pracy operacyjnej i wykonywał ją, typując i pozyskując osobowe źródła informacji, ale następowało to w sferze kontrwywiadowczej (czynności wykonywane w każdym państwie, niezależnie od ustroju, również w państwie demokratycznym). Odwołujący przeprowadzał rozmowy z osobami wyjeżdżającymi za granicę (zarówno przed jak i po ich powrocie), celem kontroli czy obywatele polscy wyjeżdżający na Zachód nie podejmują kontaktów z obcymi wywiadami. Praca odwołującego polegała na sporządzeniu notatek ze spotkań, przy czym nie posiadał on uprawnień decyzyjnych. Raz jeszcze – w ocenie Sądu Apelacyjnego – zaakcentował należy, że odwołujący w całym okresie służby od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990 r. wykonywał czynności nieodzowne w działalności każdego państwa, a nie charakterystyczne tylko dla ustrojów totalitarnych.

Zaznaczenia również wymagało, że w ocenie Sądu Odwoławczego, ustawa z dnia 16 grudnia 2016 r., zmieniająca ww. ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 1994 r., jak i wydawane na jej podstawie decyzje, uzasadniają wątpliwości, co do ich zgodności z zasadą godności jednostki, zasadą rządów prawa (wina zbiorowa), zasadą równości (wadliwa cecha relewantna zróżnicowania), zasadą proporcjonalności (ustawę wydano po niemal 30 latach od transformacji ustrojowej) oraz zasadą sądowego wymiaru sprawiedliwości (ustawodawca zdefiniował winę zbiorową obywateli, a nie ustaliły jej sądy).

Na tle powyżej powołanej ustawy z 2016 r. powstała wątpliwość, czy ustawodawca chce oceniać czyny jednostki, czy zmierza do ustanowienia odpowiedzialności zbiorowej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego pozbawienie uprawnień emerytalnych, często nawet nabytych już w wolnej Polsce na podstawie prawa ustanowionego w demokratycznym państwie, może dotyczyć tych osób, które w trakcie służby na rzecz totalitarnego państwa dopuściły się naruszeń podstawowych praw i wolności człowieka. W ocenie Sądu Odwoławczego właśnie tylko takie rozwiązanie jest sprawiedliwe.

W przypadku odwołującego zakwalifikowano jego służbę, jako służbę na rzecz totalitarnego państwa, tylko dlatego, że jego stanowisko było usytuowane we wskazanych w ustawie instytucjach i formacjach. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wątpliwe jest zastosowanie nie jakichkolwiek, ale surowych represji w stosunku do osób tylko za to, że pracowały lub służyły w okresie poprzedzającym zmianę ustroju państwa polskiego, tj. przed rokiem 1990. Co więcej, nawet uznanie, że niektóre instytucje funkcjonujące przed tą zmianą działały w sposób budzący dziś poważne wątpliwości prawne i moralne, nie uprawnia prawodawcy do stwierdzenia, że wszystkie osoby tam zatrudnione działały w celu pokrzywdzenia współobywateli. Istotą państwa prawa związanego zasadą rządów prawa i związanej z nim klauzuli sprawiedliwości społecznej jest to, że każdy zostaje potraktowany przez państwo i prawo sprawiedliwie, czyli w sposób, który jest adekwatny do popełnionych przez niego czynów i jego postawy, którą przyjął w czasach PRL.

Wydanie decyzji obniżającej odwołującemu świadczenie emerytalne i rentowe bez uwzględnienia indywidualnego charakteru jego służby oraz po niemal 30 latach (biorąc pod uwagę datę wydania zaskarżonej decyzji) od czasu przemian ustrojowych w Polsce, nie stanowiło realizacji zasad sprawiedliwości społecznej, ale może być w istocie sankcją indywidualnie adresowaną bez uprzedniego ustalenia zdarzeń z udziałem odwołującego, które taką sankcję by uzasadniało.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na to, co legło u podstaw rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, że na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wykazano, aby odwołujący w wykonywanych czynnościach w spornym okresie służby stosował przemoc psychiczną, bądź fizyczną, czy jakiekolwiek niegodziwe, niedozwolone i niemoralne praktyki w pełnionej służbie, a tym samym, aby jego działania i czyny naruszały podstawowe prawa i wolności człowieka oraz wypełniały znamiona czynów niedozwolonych.

W ocenie Sądu Odwoławczego postępowanie dowodowe wykazało, że odwołujący A. D. w spornym okresie od 16 listopada 1978 r. do 31 lipca 1990r. nie pełnił służby na rzecz totalitarnego państwa w wyżej wskazanym właściwym jej rozumieniu i dokonując subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod wskazane normy prawne, Sąd Apelacyjny stwierdził, że odwołujący nie spełnia przesłanek wymaganych do obniżenia policyjnej emerytury i renty na zasadach wskazanych w ww. ustawie, a tym samym apelację Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. uznać należy za bezzasadną. Sąd Apelacyjny w całości podziela stanowisko Sądu I instancji w zakresie ustalonego stanu faktycznego, a w związku z tym również stanowisko zaprezentowane w wyroku z 16 kwietnia 2021r.

Zarzuty apelacji choć są dość obszerne to nie podważyły powyższych ustaleń, apelacja stanowi jedynie niezasadną polemikę z prawidłowymi ustaleniami i rozważaniami Sądu Okręgowego.

Uznając zatem zarzuty apelującego za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację.

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Mając powyższe na względzie, tytułem zwrotu kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) zasądzono od Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa spraw Wewnętrznych i Administracji w W. na rzecz A. D. kwotę 240 zł – punkt 2 sentencji wyroku.

sędzia Marta Sawińska