Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX P 447/21

UZASADNIENIE

Powódka I. F. pozwem złożonym 26 listopada 2021 r. wniosła o przywrócenie do pracy u pozwanego E. F. na poprzednich warunkach oraz zasądzenie wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy, wraz z kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła umowę o pracę ze swoim mężem, w której nie określono dokładnie jej obowiązków, organizacji pracy, ani nie sprecyzowano czasu jej pracy. Po zakończonym zwolnieniu lekarskim pozostawała w gotowości do pracy, lecz pozwany nie zlecał jej żadnych zadań. Po pewnym czasie rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia ze względu na niestawiennictwo w pracy, co w istocie stanowiło reakcję na pogarszające się stosunki osobiste małżonków i sprawę rozwodową. Nadto wyjaśniła, że wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy wynika z rozwiązania umowy w okresie przedemerytalnym.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu podnosząc, że przyczyna rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia jest zarówno rzeczywista, jak i konkretna. Podniósł zarzut nieważności umowy o pracę, która miała pozorny charakter i miała na celu zapewnienie powódce świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Kolejny zarzut dotyczył sprzeczności roszczeń powódki z zasadami współżycia społecznego, a to w związku z przywłaszczeniem środków należących do pozwanego o wartości 2 240 900 zł.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

E. F. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...), w ramach której świadczy usługi budowlane, remontowe oraz wynajmuje pomieszczenia użytkowe w budynku położonym w G. przy ul. (...). Budynek jest przedmiotem wspólności małżeńskiej majątkowej wraz z jego żoną I. F.. Na jego poddaszu znajduje się ich wspólne mieszkanie, a na piętrze poniżej biuro związane z działalnością gospodarczą.

Niesporne, a nadto przesłuchanie stron – k. 155-158

I. F. prowadziła działalność gospodarczą w postaci ośrodka wypoczynkowego nad morzem w Ł. – będącego przedmiotem wspólności małżeńskiej majątkowej. Po 17 latach ośrodek był wyeksploatowany i małżeństwo postanowiło go sprzedać. W związku z tym postanowili, że aby I. F. była objęta świadczeniami z ubezpieczenia społecznego zawrą umowę o pracę, w której E. F. wystąpi jako pracodawca. Namawiali go do tego synowie.

Dowód: zeznania świadka J. S. – k. 111v.-112v., przesłuchanie powódki – k. 155-157, przesłuchanie pozwanego – k. 157-158.

Umowa o pracę została zawarta 31 marca 2021 r. na czas nieokreślony na stanowisku pracownika biurowego w pełnym wymiarze czasu pracy. Strony nie sprecyzowały w żaden sposób obowiązków I. F.. Jako miejsce pracy wskazano G., ul. (...).

Niesporne, a nadto umowa o pracę – k. 6

Pracownikiem zatrudnionym już cztery lata wcześniej (od 2017 roku) do obsługi administracyjno – biurowej działalności E. F. była P. J., zatrudniona w ½ wymiaru czasu pracy. Po zatrudnieniu I. F. P. J. nie spotykała jej w ogóle w biurze, nie wiedziała jakie ma obowiązki służbowe i jakie otrzymała zadania. Nigdy z nią nie współpracowała. I. F. nie przygotowywała żadnych dokumentów, nie dzwoniła do biura, ani nie przysyłała e-maili. Wyjątkiem był jeden e-mail z żądaniem przesłania dokumentów ZUS dotyczących jej samej. Listę obecności z podpisami I. F. przynosił do biura E. F. w nieregularnych odstępach czasu.

Na potrzeby zatrudnienia I. F. P. J. przekazała E. F. puste druki pracownicze, a po pewnym czasie one przyniósł je wypełnione.

Po zwolnieniu I. F. E. F. nie zatrudnił nikogo na jej miejsce.

Dowód: zeznania świadka P. J. – k. 110v.-111v.

E. F. nie wydawał I. F. poleceń służbowych.

Dowód: zeznania świadka J. S. – k. 111v.-112v., przesłuchanie pozwanego – k. 157-158

W pierwszej połowie października 2021 r. I. F. przebywała na zwolnieniu lekarskim. W tym okresie małżonkowie byli już istotnie skonfliktowani. Po zakończeniu zwolnienia E. F. złożył żonie 31 października 2021 r. oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, jako przyczynę wskazując niestawianie się w pracy od dnia 13 października 2021 r.

Niesporne, a nadto oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia – k. 5.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo znajdujące podstawę prawną w treści art. 56 § 1 kodeksu pracy okazało się niezasadne. Zgodnie z normą tego przepisu pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Sąd uznał, że stron w istocie w ogóle nie łączyła umowa o pracę i z tej tylko przyczyny powódce nie przysługują roszczenia o charakterze pracowniczym wynikające z art. 56 § 1 k.p. Umowę zawartą w tym przypadku przez małżonków należało uznać za pozorną.

Konieczną przesłanką istnienia stosunku pracy między małżonkami jest to, aby umówiona praca była świadczona w warunkach właściwych i charakterystycznych dla stosunku pracy, które są określone w art. 22 § 1 k.p. Zgodnie bowiem z tym przepisem przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Oznacza to zatem, że konstytutywnymi elementami stosunku pracy są: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia.

Aby w charakterze pracownika miał być zatrudniony współmałżonek osoby fizycznej będącej pracodawcą, w nawiązanym stosunku prawnym muszą występować powyższe elementy stosunku pracy, a w szczególności podstawowa dla tego stosunku cecha podporządkowania pracownika pracodawcy, która objawia się w sferze miejsca, czasu pracy, a także wiążących poleceń pracodawcy.

Orzecznictwo dopuszcza możliwość zawierania umów o pracę między małżonkami lub innymi członkami rodziny, ale tylko wtedy, gdy są spełnione cechy stosunku pracy w takim zatrudnieniu. I tak w wyrokach z dnia 15 stycznia 2007 r. (I UK 208/06, L. nr (...)) odnoszącym się do małżonków, z dnia 1 września 2009 r. (I UK 94/09, LEX nr 551057) odnoszącym się do zatrudnienia brata, z dnia 19 września 2003 r. (II UK 41/03, OSNP z 2004 r. nr 11, poz. 199) odnoszącym się do zatrudnienia córki sąd przyjął, że stwierdzenie zatrudnienia osoby bliskiej pracodawcy wymaga jednoznacznych ustaleń, iż zostały spełnione warunki podjęcia takiego zatrudnienia oraz że miało miejsce wykonywanie obowiązków w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy.

Natomiast na mocy art. 8 ust. 1 (w związku z ust. 2 i 11) ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585, z późn. zm.) za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy. Natomiast jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, o których mowa w ust. 11, dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca.

Osobą współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność jest małżonek, dziecko własne, dziecko drugiego małżonka i dziecko przysposobione, rodzic, macocha i ojczym oraz osoba przysposabiająca, jeżeli pozostaje z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracuje przy prowadzeniu działalności. Zatem w świetle regulacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za podstawą formę udziału jednego małżonka w działalności gospodarczej drugiego uważa się zgłoszenie takiej osoby jako współpracującej.

Osoby współpracujące z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność podlegają z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym na takich samych zasadach jak ci przedsiębiorcy. Obowiązkowo podlegają ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu, zdrowotnemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu. Obowiązek ubezpieczeń w przypadku osoby współpracującej istnieje w okresie od dnia rozpoczęcia wykonywania współpracy do dnia jej zakończenia. Składki ubezpieczeniowe za osobę współpracującą są w całości finansowane przez prowadzącego działalność, który w stosunku do tej osoby jest płatnikiem składek. A podstawę wymiaru składek dla tych osób stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek.

Zgodnie z art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. W ten sposób ustawodawca nakreślił charakter relacji małżeńskich. W ocenie sądu taki ich charakter najczęściej będzie wykluczał możliwość zawarcia umowy o pracę pomiędzy małżonkami. Jeżeli już decydują się na taki krok, to może on być prawnie skuteczny jedynie w warunkach realnego podporządkowania pracowniczego w rozumieniu wspomnianego art. 22 § 1 k.p. W wyroku z 5 kwietnia 2022 r., (...) 119/21 Sąd Najwyższy orzekł, że możliwe jest nawiązanie umowy o pracę między osobami pozostającymi w konkubinacie, tylko jeżeli występuje podległość pracownika wobec pracodawcy, związana z obowiązkiem zastosowania się do poleceń dotyczących pracy (art. 22 § 1 i art. 100 § 1 KP).

W analizowanym przypadku nie można było takiej podległości stwierdzić. Już w treści pozwu powódka zaznaczyła, że pozwany nigdy nie ustanowił regulaminu organizacji pracy lub innego dokumentu określającego zasady organizacji pracy. Następnie stwierdziła, że „już od początku zatrudnienia zostało przyjęte, że E. F. nie wymaga od małżonki przebywania w pomieszczeniu biurowym przez cały czas pracy”. Brak podporządkowania pracowniczego potwierdzili także przesłuchani świadkowie (poza H. R. i L. C., którzy nie mieli żadnej wiedzy na ten temat). P. J., która od 2017 r. faktycznie świadczyła pracę na rzecz pozwanego w charakterze obsługi biurowej i administracyjnej, zeznała w przekonujący sposób, że nie spotykała w ogóle powódki w biurze, nie wiedziała jakie powódka ma obowiązki służbowe i jakie otrzymała zadania. Nigdy z nią też nie współpracowała. Umowa o pracę powódki wskazywała na taki sam rodzaj stanowiska, co zajmowane przez P. J.. Gdyby więc powódka faktycznie miała być zatrudniona w warunkach pracowniczych, obie panie musiałyby na co dzień ze sobą współpracować. Świadek dodała natomiast, że I. F. nie przygotowywała żadnych dokumentów, nie dzwoniła do biura, ani nie przysyłała e-maili. Listę obecności z podpisami I. F. przynosił do biura E. F. w nieregularnych odstępach czasu. Wreszcie po zwolnieniu I. F. E. F. nie zatrudnił nikogo na jej miejsce. To wszystko wskazuje na pozorny charakter umowy o pracę powódki, który – jak zeznał pozwany – miał umożliwić pozyskanie dla niej świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Było to o tyle istotne dla stron, że w tym okresie powódka przestała wykonywać własną działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego.

Z kolei świadek wnioskowana przez powódkę – J. S. zeznała, że powódka „nadzorowała z mieszkania przy ul. (...) w G. wspólnie prowadzoną z mężem działalność i z tego względu trudno mówić o konkretnych godzinach pracy. Takie godziny można wyznaczyć dla osoby obcej, pracownika spoza rodziny”. Dalej z kolei zeznała: „skoro to rodzina, to wymóg codziennego podpisywania listy obecności jest trochę śmieszny”. Tym samym świadek potwierdziła, że powódkę można było traktować w kategoriach osoby współpracującej z mężem przy prowadzonej działalności, lecz nie w kategoriach pracownika związanego czasem pracy. Natomiast co do poleceń służbowych świadek wskazała, że powódka znała dobrze swoje zadania, natomiast pozwany nie znał się na pracy biurowej i administracyjnej, więc nie wydawał żadnych poleceń.

Zeznania samej powódki w dużej mierze nie były przydatne dla ustalenia stanu faktycznego, jako nie korespondujące z pozostałymi dowodami. Niemniej z ich treści wynika, że rola powódki bardziej polegała na udziale w nadzorowaniu działalności, a nie na systematycznym, stałym wykonywaniu określonych zadań w konkretnym czasie pracy i na skutek wydawanych poleceń. Dla przykładu powódka zeznała (k. 156): „Rzadko wydawał mi polecenia, skoro wiedziałam, co mam robić. Przykładem takiego polecenia było stwierdzenie, że przyjdzie pan M. i będzie czyścił rynny”, co wskazuje, że w istocie nie otrzymywała wiążących dyspozycji, a raczej informacje na temat wspólnie prowadzonego interesu. Poza tym powódka sama określała sobie zadania związane z tą działalnością, które w ogóle nie nawiązywały do treści umowy o pracę, jak w stwierdzeniu: „Pilnowałam ludzi na budowie. Mąż nie mówił mi o tym, że mam ich pilnować, bo to było normalne, że ludzie wymagają takiego nadzoru. Sprzątałam nieruchomość. Zrobiłam to z własnej inicjatywy, bo wstydziłam się, że jest brudno. Lubię rośliny, więc utrzymywałam zieleń wokół budynku. Ja wiedziałam czym mam się zajmować, skoro przez tyle lat wspólnie to razem utrzymywaliśmy”.

Brak warunków podporządkowania pracowniczego wskazuje, że w istocie celem umowy o pracę zawartej przez małżonków było uzyskiwanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych, o czym wprost zeznał pozwany. W rezultacie sąd stwierdził, że faktycznie stron nie łączył stosunek pracy, a zatem powódce nie przysługują roszczenia pracownicze wynikające z art. 56 § 1 k.p. i powództwo oddalił.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu oparto na treści art. 102 k.p.c., stosując zasady słuszności. Przy zawarciu pozornej umowy o pracę brały udział obie strony. Z ich zeznań wynika, że nawet większą inicjatywę wykazał w tym względzie pozwany. W tej sytuacji oddalenie powództwa w ocenie sądu nie powinno rodzić obowiązku zwrotu kosztów procesu przez powódkę. Słusznym pozostanie, jeżeli w warunkach obustronnego sporu dotyczącego w istocie spraw rodzinnych, a nie pracowniczych, każda ze stron poniesie własne koszty zastępstwa procesowego.

ZARZĄDZENIE

1)(...)

2) (...)

3) (...)

12.07.2023