Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 24/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 czerwca 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SR del. Tomasz Mrugowski (spr.)

SO Elżbieta Kala

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Spółki Akcyjnej w I.

przeciwko: (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 21 października 2013 r. sygn. akt VIII GC 1546/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 7.895,72 zł (siedem tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt pięć złotych 72/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 20 października 2011r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 2.767 zł (dwa tysiące siedemset sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 658,80 zł (sześćset pięćdziesiąt osiem złotych 80/100) tytułem zwrotu wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 810 zł (osiemset dziesięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo wobec pozwanego (...) S A w W. i zasądził od powoda (...) S A w I. kwotę 1217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że strony, od dnia 29 czerwca 2010 do dnia 28 czerwca 2011 łączyła umowa ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych, między innymi od zalania wskutek deszczu nawalnego i gradu, potwierdzona polisą nr (...). Przedmiotem ubezpieczenia były budynki i budowle powoda położone w I. przy ul. (...). Oznaczenie deszczu nawalnego i gradu zostało zdefiniowane w § 2 OWU. W treści § 8 OWU wymieniono okoliczności wyłączające odpowiedzialność pozwanego za szkody, w tym zalanie na skutek złego stanu technicznego dachu lub innych elementów budynku, którego konserwacja należała do obowiązków Ubezpieczającego, bądź z powodu niezabezpieczenia otworów (okien, świetlików itp.). Pozwany zastrzegł też, że nie odpowiada za szkody powstałe w wyniku nieprzestrzegania przez ubezpieczającego wymogów określonych w obowiązujących przepisach prawa, Polskich Normach i normach branżowych o ile miało to wpływ na powstanie szkody lub jej rozmiar. W dniu 16 maja 2011 roku został przeprowadzony przegląd dachu. W zaleceniach pokontrolnych wskazano, iż należy dokonać oczyszczenia rynien z liści, piasku, śmieci. W dniu 23 maja 2011 pracownicy powoda czyścili dach, w tym rynny za wyjątkiem skrajnych, pod którymi znajdują się hale produkcyjne. Zostały wyciągnięte liście z rynien, nie usunięto natomiast liści zalegających w rurach spustowych. Kratki zabezpieczające przy rurach spustowych zostały podniesione i oczyszczone. Po wykonanych pracach nie była sprawdzana drożność rur spustowych. W dniu 1 czerwca 2011 około godziny 15.30, w wyniku intensywnych opadów deszczu połączonych z gradobiciem, doszło do zalania pomieszczeń powoda w I. przy ul. (...). W trakcie ulewy pracownicy powoda udrażniali odpływy dachowe, odgarniali grad oraz rozebrali fragmenty muru ogniowego na dachu w celu zwiększenia odpływu wody. System urządzeń odprowadzających wodę z dachów nie jest zgodny z obowiązującymi w tym zakresie normami i przepisami. Wadliwość dotyczy nieprawidłowych gabarytów i zbyt rzadkiego rozmieszczenia wpustów. Odprowadzenia wody z koryt znajdują się w zbyt dużej odległości od siebie. Średnice otworów są zbyt małe w stosunku do powierzchni dachu. W połączeniu z intensywnością opadów spowodowało to, iż na dachu nagromadziła się woda. Po zgłoszeniu szkody i oględzinach dokonanych na zlecenie pozwanego pozwany wielokrotnie zwracał się do powoda o nadesłanie niezbędnych do zakończenia postępowania dokumentów. Wartość szkody netto w zakresie budynków i budowli została oceniona na kwotę 8 395,62 zł netto. Decyzją z dnia 24 listopada 2011 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na zajście okoliczności wyłączających jego odpowiedzialność.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów i wydruków przedstawionych przez powoda, które nie budziły wątpliwości oraz na podstawie zeznań świadków K. D., T. M., M. Ż., N. C., które ocenił jako rzeczowe, logiczne oraz korespondujące ze sobą wzajemnie oraz z pozostałym materiałem dowodowym, a także na podstawie opinii biegłego sądowego M. Ś., którą wraz z ustnymi wyjaśnieniami, ocenił jako wyczerpującą i rzeczową. Okoliczność, że 1 czerwca 2011 r. doszło do intensywnego opadu deszczu i gradu w związku z czym uległo zalaniu kilka pomieszczeń w budynkach powoda uznał za bezsporną. Odnosząc się do dołączonej do pozwu ekspertyzy pozasądowej, sporządzonej przez rzeczoznawców Sąd pierwszej instancji wskazał, że jest to dokument prywatny, stanowiący tylko dowód tego, że osoba która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie (art. 245 k.p.c.). Wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S. na okoliczność zapoznania się z przedmiotem ubezpieczenia przed zawarciem ubezpieczenia Sąd Rejonowy oddalił jako niemający istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia z uwagi na to, że jak uznał, znajomość stanu technicznego budynku nie zobowiązywała pozwanego do odmowy zawarcia umowy ubezpieczenia, powód natomiast podejmował ryzyko, że w razie zaistnienia wymienionych w OWU okoliczności związanych ze stanem budynku może nie uzyskać odszkodowania.

W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany wykazał okoliczność wyłączającą jego odpowiedzialność za szkodę, przewidzianą w pkt. 15 § 8 OWU, to jest okoliczność, że szkoda powstała w wyniku nieprzestrzegania przez ubezpieczającego wymogów określonych obowiązujących przepisach, Polskich Normach i normach branżowych oraz że ich nieprzestrzeganie miało wypływ na rozmiar szkody. Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, że chodziło o nieprzestrzeganie przepisów obowiązującego prawa, a także norm i sztuki budowlanej. Przyjmując naruszenie prawa Sad pierwszej instancji wskazał na naruszenie § 122 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, polegające na tym, że system urządzeń odprowadzających wodę z dachów budynków powoda był wadliwy. Wadliwość ta dotyczyła gabarytów i rozmieszczenia rur spustowych. Tymczasem wedle powołanego przepisu „instalacja kanalizacyjna budynku powinna umożliwiać odprowadzanie ścieków a także wód opadowych z tego budynku, jeżeli nie są one odprowadzane na teren działki oraz spełniać wymagania określone w Polskich Normach, dotyczących tych instalacji”. Znajduje tu zastosowani m. in. norma PN-EN 12056-3 : 2002 „systemy kanalizacji grawitacyjnej wewnątrz budynków”. Sąd stwierdził, wprawdzie, że cytowane rozporządzenie obowiązuje od dnia 12 października 2002 r. ale obowiązujące uprzednio Rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie zawierało § 122 o analogicznej treści. Naruszenie reguł budowlanych, na które wskazywał biegły było także naruszeniem art. 5 ust. 1 prawa budowlanego, statuującego obowiązek projektowania i budowania obiektu budowlanego zgodnie z zasadami wiedzy technicznej.

W tym kontekście Sąd Rejonowy uznał, na podstawie opinii biegłego, że jakkolwiek główną przyczyną zalania była intensywność opadów, ale opisane wyżej niezachowanie zasad sztuki budowlanej miało wpływ na nagromadzenie się wody na dachu, które było przyczyną zalania pomieszczeń, z czego Sąd wyprowadził konstatację, że niezachowanie zasad sztuki budowlanej miało wpływ na rozmiar szkody.

Sąd Rejonowy stwierdził, że także zasady doświadczenia życiowego wskazują, że w wypadku gdyby na dachu było więcej otworów o większych średnicach, to zanim doszłoby do zapchania odpływów (przez grad i liście), na dachu nagromadziłaby się miejsza ilość wody, a nie można wykluczyć, że w ogóle nie doszłoby do zalania.

Orzeczenie o kosztach Sąd oparł na art. 98 § 1 i art. 99 k.p.c., a nadto nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego resztę wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa, zgodnie z art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego złożył powód zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia przez uznanie, że zachodzą podstawy do wyłączenia odpowiedzialności pozwanego,

2.  naruszenie prawa materialnego tj. § 122 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie poprzez jego bezpodstawne zastosowanie i błędną interpretację polegającą na przyjęciu, iż powód naruszył prawo,

3.  naruszenie prawa materialnego tj. § 122 ust. 2 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, poprzez jego bezpodstawne zastosowanie i błędną interpretację polegającą na przyjęciu, iż powód naruszył prawo,

4.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 5 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawa budowlane poprzez jego bezpodstawne zastosowanie i błędną interpretację, polegającą na przyjęciu, że powód naruszył prawo,

5.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w skutek czego udzielona została ochrona prawa pozwanego, z którego pozwany czyni użytek sprzeczny z przeznaczeniem tego prawa i zasadami współżycia społecznego,

6.  Naruszenie prawa procesowego mającego istotny wpływ na wynik sprawy poprzez oddalenie wniosku powoda o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S..

Powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 8395, 72 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Bydgoszczy.

W uzasadnieniu powód twierdził, że nie sposób przypisać powodowi naruszenia przepisu § 122 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, przepisu § 122 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie oraz art. 5 prawa budowlanego. Pierwszy z tych aktów prawnych nie obowiązywał w czasie budowy przedmiotowego budynku. Drugi z nich odnosił się do etapu projektowania i budowy budynków, a nie do obiektów już istniejących. Powód kupił istniejący budynek po zakończeniu jego budowy i nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa, a zgodnie z § 8 ust. 15 OWU jedynie nieprzestrzeganie przepisów obowiązującego prawa przez ubezpieczającego uzasadnia wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela. Analogiczna argumentacja odpiera zdaniem powoda zarzut naruszenia art. 5 prawa budowlanego, który również odnosi się do etapu projektowania i budowania obiektu, a nie do budynków już istniejących. Odnosząc się do przyjętego przez Sąd Rejonowy ustalenia biegłego odnośnie do naruszenia zasad sztuki budowlanej, powód wskazywał, że była to tylko ocena biegłego, z której Sąd Rejonowy wyprowadził wniosek o naruszeniu zasad wiedzy technicznej. Biegły, zaś stwierdził, że nie znajduje podstaw do stwierdzenia naruszenia prawa oraz, że główną przyczyną zalania była intensywność zjawisk atmosferycznych. Poza tym, wedle powoda fakt, że w ciągu kilkunastu lat funkcjonowania budynku nie doszło do jego zalania świadczy, że system odprowadzania wody z dachu był sprawny. Niewydolność tego systemu, została natomiast spowodowana przez intensywność zjawisk atmosferycznych, co było zdarzeniem losowym, od którego powód ubezpieczał budynek przez długi czas. Ponadto powód podkreślił, iż nie uchybił obowiązkowi konserwowania dachu i nie doprowadził go do złego stanu technicznego, do czego odnosi się powołany przez Sąd Rejonowy § 8 pkt. 12 OWU.

W kontekście zarzutu wywiedzionego z oddalenia wniosku dowodowego powód argumentował, że pozwany przynajmniej mógł zapoznać się ze stanem technicznym dachu, który nie zmienił się do chwili zalania budynku. Powód nie może, natomiast zostać obciążony konsekwencjami hipotetycznego niezachowania przez inny podmiot, projektujący i budujący budynek, zasad wiedzy technicznej. W ocenie powoda rażąco niesprawiedliwe było przypisanie mu „odpowiedzialności za skalę i skutki zjawiska atmosferycznego”, które powód zakwalifikował jako nadużycie prawa.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że przyczyną szkody był niewłaściwy stan dachu, biegły bowiem stwierdził, że system urządzeń odprowadzający wodę z dachu był niezgodny z obowiązującymi w tym zakresie normami. Pozwany na podstawie § 8 pkt. 13 i 14 OWU Mienia od zdarzeń losowych oddalił roszenie powoda gdyż zaistniałe zdarzenie nie stanowiło wypadku ubezpieczeniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja powoda była uzasadniona.

Sąd Rejonowy poczynił, na podstawie całokształtu zaoferowanego materiału dowodowego prawidłowe ustalenia faktyczne odnośnie zawarcia umowy ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych, m. in. od deszczu nawalnego i gradu, przeprowadzenia w dniu 16 maja 2011 r. przeglądu dachu i oczyszczenia dachu przez pracowników powoda w dniu 23 maja 2011 r. podczas którego pracownicy usunęli liście z rynien i dachu. W ocenie Sadu Okręgowego prawidłowe było również ustalenie, że do zalania kilku pomieszczeń doszło w wyniku intensywnych opadów deszczu i gradu oraz, że wartość szkody netto w zakresie budynków i budowli wynosiła 8395, 62 zł.

Należy w tym miejscu wskazać, że zgodnie poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym m. in. w postanowieniach z dnia 21 sierpnia 2003 r. III CKN 392/01 (OSNC 2004, nr 10 poz. 161) i 4 października 2002 r., III CZP 62/02 (OSNC 2004 nr 1 poz. 7) postępowanie prowadzone przez Sąd drugiej instancji - pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną i może dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W konsekwencji sąd dokonując takiej oceny powinien naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego przez sąd pierwszej instancji niezależnie od tego czy zostały one wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (art. 378 § 1 zd. 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c). Postepowanie przed sądem drugiej instancji polega na ponownym, merytorycznym rozpoznaniu sprawy, a wyrok wydany w tym postępowaniu powinien opierać się na poczynionych samodzielnie ustaleniach faktycznych i prawnych.

Uzupełniając poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia należało, zatem dodać że umowa ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych zastrzegała franszyzę redukcyjną w wysokości 0,5% odszkodowania i co najmniej 500 zł, przy czym wedle OWU termin ten odnosił się do „określonej w umowie kwoty pomniejszającej każdorazowo wysokość odszkodowania”.

dowód: odpis polisy karta 77, § 2 pkt. 11 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Mienia od zdarzeń losowych z dnia 1 maja 2008 r. zmienione aneksem nr (...) z dnia 29 maja 2009 r. (k. 81).

W dniu 19 września 2011 r. powód doręczył pozwanemu dokumentację dotyczącą kosztów naprawienia szkody.

dowód: k. 295 - 301.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się na niewykonanie zalecenia z protokołu z dnia 16 maja 2011 r. (k. 120). Stwierdzenie to nie odpowiadało prawdzie, pracownicy powoda, jak ustalił Sąd Rejonowy oczyścili bowiem dach. Ustalenie tego faktu nie zmieniło jednak stanowiska pozwanego, który dopiero w związku z opinią biegłego podniósł zarzut zaprezentowany następnie w odpowiedzi na apelację.

Odmiennie natomiast od Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy ustalił, że opady gradu, które wystąpiły krytycznego dnia doprowadziły do utworzenia w rurach spustowych i przy wpustach brył lodu, które uniemożliwiały odpływ wody z dachu. Jednocześnie intensywność opadów deszczu skutkowała tym, że kanalizacja burzowa nie przyjmowała wody. W związku z tym przed zakładem powoda, w pobliżu kratki ściekowej utworzył się „rozlewisko” wody, natomiast na ulicach (...) „wybijały” studzienki kanalizacyjne. Na powyższe okoliczności wskazywały zeznania świadków M. Ż. (k. 338 -340), T. M. (k. 378), P. D. (k. 378) oraz L. N. (k. 380), które Sąd Okręgowy ocenił jako spójne i jasne. Znalazły one potwierdzenie w opinii biegłego z dziedziny budownictwa zarówno w zakresie stwierdzenia intensywności opadów jak i znaczenia gradobicia. Biegły zaakcentował bowiem w opinii, że opad gradu spowodowałby zapchanie się wlotów spustowych, na które nałożone były siatki ochronne doprowadzając do zgromadzenia się na dachu niebezpiecznej ilości wody, natomiast nie mogło tak się stać na skutek pozostawienia w rynnach liści, gdyż intensywne opady deszczu usunęłyby z rynien osady. Analizując skutki niedostatecznej zdolności odprowadzenia wody przez wadliwy system, biegły zaakcentował przy tym, że przy przeciętnych opadach wady wykonawcze nie ujawniłyby się, natomiast „grad spowodował zapchanie się wlotów spustowych, na które nałożone są siatki ochronne, a w konsekwencji zgromadzenia się na dachach niebezpiecznie dużej ilości wody oraz zalanie pomieszczeń powódki” (opinia biegłego k. 417 – 418 akt). Biegły wyprowadził stąd wniosek, że główną przyczyną zalania była intensywność, gwałtowność i siłą zjawisk atmosferycznych, które miały miejsce 1 czerwca 2011 r. (k. 417). Na tej podstawie również Sąd Okręgowy, odmiennie od Sądu Rejonowego, ustalił, że zalanie było następstwem intensywnych, a więc, nawalnych w rozumieniu OWU opadów gradu i deszczu.

Odnośnie wpływu wad systemu odwodnienia na zalanie pomieszczeń, to w ocenie Sądu Okręgowego powziętej na podstawie całokształtu materiału, wpływ ten jawił się jako hipotetyczny, a jego stopień, jako niewyjaśniony, jako, że nawet odwodnienie wykonane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej nie zapobiegłoby zalaniu na skutek zamknięcia otworów spustowych przez grad.

W związku z przyjęciem, że pozwany mógł uchylić się od odszkodowania na podstawie § 8 pkt. 15 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Mienia od zdarzeń losowych z dnia 1 maja 2008 r., dodać należy, że brzemiennie tego postanowienia wskazuje, że ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za zawinione zachowanie ubezpieczającego. Odnosząc to do okoliczności, że zainstalowany na dachach budynków system urządzeń odprowadzających był niezgodny z wymaganiami sztuki budowlanej, należy podzielić pogląd, że nie sposób przypisać powodowi winy związanej z zaprojektowaniem lub wzniesieniem budynku, ponieważ nie powód projektował i budował ów budynek. Przepisy rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. stosuje się, natomiast przy projektowaniu i budowie obiektów. Odróżnić, należy tu odpowiedzialność, jaką można by przypisać powodowi za utrzymywanie wadliwego systemu odwodnienia, ta jednak wchodziłaby w grę dopiero w wypadku, gdyby powód (a ściśle osoby sprawujące funkcję jego organów) zdawał sobie sprawę z tego stanu rzeczy. Na gruncie przedmiotowej sprawy stwierdzenie takie należało jednak wykluczyć, skoro nie doszło wcześniej do zalania budynków to zaś w związku z faktem, że „przy przeciętnych opadach atmosferycznych wady wykonawcze odprowadzenia wód opadowych z dachów obiektów powódki nie ujawniły się” (k. 417).

Odnosząc się w związku z tym do obowiązków stron umowy ubezpieczenia (art. 805 i nast. k.c.), w zakresie informowania o okolicznościach dotyczących ubezpieczanego ryzyka, wskazać należy, przede wszystkim, że zasadą umowy ubezpieczenia jest obowiązek podawania przez ubezpieczającego okoliczności dotyczących przedmiotu ubezpieczenia zgodnie z prawdą (zasada dobrej wiary, patrz W. Warkałło, System prawa cywilnego). Artykuł 815 § 3 k.c. wskazuje, jednak że ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki okoliczności, które z naruszeniem paragrafów poprzedzających, tj. art. 815 § 1-2 1 k.c., nie zostały podane do jego wiadomości. Ubezpieczający, zatem obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. A contrario, zatem nie można obciążać powoda ryzykiem niewskazania okoliczności mu nieznanych, o które nie zapytywał pozwany. W okolicznościach niniejszej sprawy, zasadny wydaje się wniosek, że w czasie kilkuletniego współdziałania strony pozwany mógł dokonać oględzin budynku albo zapoznać się z jego dokumentacją. Zasadnie, zatem zarzucił apelujący pominięcie dowodu z zeznań świadka A. S. na okoliczność znajomości stanu technicznego budynku przez pozwanego albowiem okoliczność ta była znacząca dla rozstrzygnięcia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że doszło do wypadku objętego umową ubezpieczenia, a w konsekwencji, że powód mógł, zgodnie z art. 805 § 1 k.c. domagać się odszkodowania, pomniejszonego jednak o franszyzę redukcyjną w wysokości 0,5%, to jest kwoty 7895, 72 zł.

Za uzasadniony w świetle przedstawionych powyżej ustaleń należało uznać zarzut pozwanego, że w z związku z dostarczeniem pozwanemu kosztorysów naprawy w dniu 19 września 2011 r., termin, o którym mowa w art. 817 § 1 k.c. upłynął z dniem 19 października 2011 r. Uzasadniało to zmianę zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 7895, 72 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 października 2011 r. do dnia zapłaty oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie (pkt. I 1 i 2 wyroku). W pozostałym zakresie należało oddalić apelację jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.).

O kosztach procesu orzeczono przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdziału kosztów (art. 100 k.p.c. w zw. z art. 99 k. p. c.). Powód bowiem utrzymał się przy swoim roszczeniu w 94%, a w pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. Wyjaśnić należy, że na koszty poniesione przez powoda w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji złożyły się opłata od pozwu w wysokości 300 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym w wysokości 1200 zł stosownie do § 6 pkt. 4 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 poz. 4), a także zaliczka na koszty opinii w kwocie 1505,12 zł. Na koszty poniesione przez pozwanego złożyło się, natomiast wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego będącego radcą prawnym oraz opłata skarbowa od udzielonego mu pełnomocnictwa (1217 zł).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł także stosując zasadę stosunkowego rozdziału kosztów przy zastosowaniu § 6 pkt. 4 w związku z § 12 ust. 1 ww. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.