Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 1432/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 lutego 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że M. M. jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 1 września 2013 r. Zdaniem ZUS działanie polegające na zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych z tytułu działalności gospodarczej nastąpiło jedynie w celu uzyskania - po opłaceniu składki za trzy pełne miesiące prowadzenia działalności - świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z macierzyństwem naliczonych od podstawy w wysokości 9031,28 zł i służy osiągnięciu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych osób ubezpieczonych w tym systemie, przy czym brak jest wiarygodnych dowodów na to, że M. M. faktycznie prowadziła działalność gospodarczą, albowiem postępowanie kontrolne wykazało, że w rzeczywistości robił to W. K. / decyzja w aktach ZUS k. 55-56/.

Powyższa decyzja została w dniu 26 marca 2014 r. zaskarżona przez M. M., która - reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika - domagała się ustalenia, że jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą podlegała obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 1 września 2013 r., a także zasądzenia od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu odwołania wskazano, że wbrew twierdzeniom organu rentowego nie tylko od początku faktycznie prowadzona była działalność gospodarcza, ale jest prowadzona nadal. Ponadto, ZUS nie jest uprawniony do kwestionowania zadeklarowanej podstawy wymiaru składek, a jedynie ma kompetencje do kontroli prawidłowości obliczenia i opłacania składek na ubezpieczenie społeczne osób prowadzących działalność gospodarczą, w tym też na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe. Odwołująca się podkreśliła, że wskazana przez nią podstawa wymiaru składek mieściła się w dopuszczalnych graniach, ona sama zaś dokonała nie tylko obowiązkowego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych jako płatnik składek, ale również odpowiednich wpłat z tytułu składki na ubezpieczenie społeczne, a zatem wypełniła wszelkie ciążące na niej obowiązki. Nie sposób doszukać się w jej postępowaniu działań sprzecznych z jakimikolwiek zasadami współżycia społecznego. Twierdzenia organu rentowego jakoby W. K. faktycznie prowadził działalność gospodarczą określono jako całkowicie bezzasadne, gdyż wymieniony działał jako prawidłowo umocowany pełnomocnik ułatwiając ubezpieczonej jedynie wykonanie szeregu czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, co było tym bardziej uzasadnione, że będąc w ciąży potrzebowała ona jakiejś osoby do pomocy. W. K. prowadzi działalność na tym samym terenie co ubezpieczona, ale w innej sferze gospodarczej i w innym zakresie, a ustanowienie pełnomocnika nie jest zabronione prze jakiekolwiek przepisy prawa, lecz stanowiło jej uprawnienie / odwołanie – k. 2-5/.

W odpowiedzi, pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania i podtrzymał w całości stanowisko zajęte w zaskarżonej decyzji / odpowiedź na odwołanie – k. 27-28/.

Na rozprawie bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku pełnomocnik odwołującej poparł odwołanie, natomiast pełnomocnik organu rentowego wniósł o jego oddalenie / e-protokół rozprawy z dnia 24.09.2014 r.: oświadczenia pełnomocników stron: 1min.28sek., 21min.14sek., 21min.44sek. – płyta CD k. 50/.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny sprawy.

Odwołująca się - M. M. , urodzona dnia (...), posiada wykształcenie średnie. W 2007 r. podjęła studia na wydziale prawa. Była studentką przez 3,5 roku. Studiowała wieczorowo. W okresie od 10 kwietnia 2012 r. do 1 kwietnia 2013 r. pracowała w Sądzie Rejonowym w Zduńskiej Woli na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Wnioskodawczyni nie jest mężatką. Ojcem dziecka odwołującej jest Ł. K., który jest synem W. K. / okoliczności bezsporne, a nadto przyznane na rozprawie z dnia 4 sierpnia 2014 r. przez wnioskodawczynię, a także adnotacja na zestawieniu wypłaconych świadczeń – k. 49 akt ZUS/.

Odwołująca zarejestrowała własną działalność gospodarczą w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Rzeczypospolitej Polskiej pod firmą (...) na podstawie wniosku złożonego w lipcu 2013 r. Zgodne z przedmiotową ewidencją dniem rozpoczęcia wykonywania przez wnioskodawczynię w/w działalności był 1 września 2013 r., a głównym przedmiotem jest działalność usługowa wspomagająca transport lądowy. Zgodnie z wpisem do (...) pełnomocnikiem odwołującej jako przedsiębiorcy jest W. K., a siedziba jej firmy mieści się przy ul. (...) w Ł. / pismo odwołującej –k. 47 akt ZUS, potwierdzenie przyjęcia wniosku o wpis do (...) k. 46 akt ZUS, wydruk (...) k. 44 akt ZUS, potwierdzenie nadania nr NIP i potwierdzenie zarejestrowania podmiotu jako podatnika VAT – k. 43, pełnomocnictwo – k. 3 akt ZUS, druki ZUS DRA – w kopercie za kartą 36/.

Zgodnie z pełnomocnictwem udzielonym w dniu 26 lipca 2013 r. przez odwołującą W. K. jest on umocowany do działania w imieniu firmy skarżącej w sposób ogólny, a w szczególności do przyjmowania korespondencji, wystawiania faktur, przyjmowania faktur, regulowania rachunków / pełnomocnictwo – k. 3 akt ZUS/.

W. K. prowadzi od 2000 r. własną działalność gospodarczą pod firmą (...) w Ł. przy ul. 3-go maja 9, tj. w tym samym miejscu co firma skarżącej, a nadto z tym samym przeważającym rodzajem działalności gospodarczej, którym jest działalność usługowa wspomagająca transport lądowy. W. K. zajmuje się prowadzeniem całodobowego dozorowanego parkingu, na którym jest ok. 120 miejsc parkingowych dla samochodów osobowych, można zmieścić na nim 20 tirów, a ponadto zajmuje się wynajmowaniem powierzchni obiektów znajdujących się na nieruchomości dzierżawionej przez niego od Banku Spółdzielczego. W. K. nie zatrudnia w swojej firmie żadnych pracowników. Brama na parking otwiera się automatycznie. Parking jest oświetlony i monitorowany. W. K. uzyskuje z tytułu tej działalności gospodarczej dochody w wysokości 4000-5000 zł miesięcznie. W. K. płaci za dzierżawioną nieruchomość od w/w Banku (na terenie, której prowadzi działalność gospodarczą) czynsz w wysokości 1600 zł netto a także opłaca podatek od nieruchomości w wysokości ok. 1000 zł. W dniu 30 sierpnia 2013 r. skarżąca jako najemca zawarła z firmą (...), jako wynajmującym umowę najmu, na mocy której wynajmujący oddał odwołującej jako najemcy od dnia 1 września 2013 r. pomieszczenie magazynowe o pow. 120 m kw. z rampą w północno – zachodniej części działki nr (...) przy ul. (...) w Ł. i 500 m kw. placu tejże działki, za co skarżąca płaci czynsz w wysokości 950 zł miesięcznie / umowa najmu – k. 42 akt ZUS, zeznania świadka W. K. 35min.54sek., 46min.54sek. - płyta CD k. 40, faktury – k. 10-25/.

Wnioskodawczyni umieściła swoją firmę w bazie danych E. Polska / pismo z 30.09.2013 r. – k. 2 akt ZUS/.

Klientami firmy wnioskodawczyni stali się dotychczasowi klienci W. K., który sam zawierał z nimi umowy jako pełnomocnik skarżącej i wystawiał – poza wrześniowymi z 2013 r. - w imieniu firmy odwołującej wszystkie faktury /zeznania świadka W. K. 35min.54sek., 46min.54sek. - płyta CD k. 40, faktury – w kopercie za kartą 36, z eznania świadka D. C. 4min.13sek. - płyta CD k. 50, zeznania świadka J. K. 13min.11sek. - płyta CD k. 50/.

Przejmowanie klientów W. K. przez firmę skarżącej odbywało się w ten sposób, że W. K. informował swoich dotychczasowych klientów np. D. C., który od 4 lat był jego klientem i J. K., który był jego klientem od 2009 r., że jeśli nadal chcą wynajmować te same miejsca parkingowe, to muszą kontaktować się z M. M., przy czym zapewniał ich jednocześnie, że warunki finansowe nie ulegną zmianie. W. K. w żaden sposób nie tłumaczył tej zmiany swoim klientom. Na skutek takich działań W. K. przejmowani przez firmę skarżącej klienci za wykorzystanie tych samych miejsc parkingowych regulowali należności na podstawie wystawionych przez W. K. faktur na rzecz firmy wnioskodawczyni. W przypadku D. C. oprócz uzgodnienia z wnioskodawczynią, że koszt wynajęcia nie ulegnie zmianie, nie kontaktował się on więcej ze skarżącą, natomiast w przypadku J. K. nigdy nie doszło do żadnej rozmowy z M. M. w sprawie warunków na jakich, już jako klient firmy skarżącej, miał on wynajmować te same miejsca parkingowe. Faktury za wynajęcie miejsc parkingowych wystawione przez firmę wnioskodawczyni były z reguły dostarczane do firm klientów. Zdarzyło się jednak, że W. K. faktury wystawione przez firmę odwołującej wręczał osobiście na parkingu przejętym z jego firmy klientom, a także, że wnioskodawczyni doręczyła je do siedzib firm tych klientów. Parking jest bezobsługowy i dlatego nie wymagał od wnioskodawczyni wykonywania żadnych czynności związanych z obsługą parkujących na nim klientów, którzy sami przy pomocy pilota otwierali bramę /z eznania świadka D. C. 4min.13sek. - płyta CD k. 50, zeznania świadka J. K. 13min.11sek. - płyta CD k. 50/.

Z kart sprzedaży wynika, że w okresie od września do grudnia 2013 r. firma (...) z tytułu najmu osiągnęła kwotę 5461,20 zł brutto /rejestry sprzedaży – k. 29,31 akt ZUS/.

Wnioskodawczyni mieszka w Z. /bezsporne, a nadto PIT -36 w kopercie za kartą 42/.

W spornym okresie syn W. K. przebywał w Ł. ok. 3 dni w tygodniu. W tym czasie M. M. mieszkała razem z Ł. K. i jego rodzicami. Natomiast kiedy Ł. K. wyjeżdżał do W., gdzie pracuje, wtedy wnioskodawczyni opuszczała Ł. i wyjeżdżała do Z. /zeznania świadka W. K. 35min.54sek., 46min.54sek. - płyta CD k. 40/.

Do ZUS wpłynęły zaświadczenia lekarskie o niezdolności M. M. do pracy w okresie od 27 marca 2013 roku do 23 sierpnia 2013 roku. Z danych zaewidencjonowanych w systemie informacyjnym ZUS wynika, że pobierała ona zasiłek chorobowy po ustaniu zatrudnienia w okresie od dnia 2 kwietnia 2013 r. do dnia 23 sierpnia 2013 r. / bezsporne, a nadto zestawienie wypłaconych świadczeń – k. 49 akt ZUS/.

Z karty ciąży wynika, że M. M. stawiła się na badania ginekologiczne w dniu 4.04.2013 r. w 6 tygodniu ciąży, ostatnią miesiączkę miała 19.02.2013 r., a termin porodu przewidziano na dzień 26.11.2013 r. W dniu 5 grudnia 2013 r. odwołująca urodziła córkę Z. K. / historia choroby i karta ciąży w kopercie za k. 42, odpis skróconego aktu urodzenia – k. 46 akt ZUS/.

Będąc w ciąży M. M. wykonała w/w czynności rejestrujące działalność w ewidencji, a następnie dokonała zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia 1 września 2013 r., przy czym nie skorzystała na początku z preferencyjnych warunków opłacania składek, ale zadeklarowała podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za wrzesień, za październik, za listopad 2013 r. w kwocie 9031,28 zł, a za grudzień 2013 r. w kwocie 480,00 zł. Wnioskodawczyni opłaciła składki za miesiące: wrzesień w dniu 9 października 2013 roku, październik w dniu 7 listopada 2013 roku, listopad 2013 r. w dniu 5 grudnia 2013 roku w kwocie 2880,98 zł, a za 4 dni w grudniu 2013 r. w dniu 9 stycznia 2014 roku w kwocie 19,77 zł, albowiem zmieniła podstawę wymiaru składki na preferencyjną. W dniu 3 stycznia 2014 r. do ZUS wpłynął wniosek odwołującej o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od dnia 5 grudnia 2013 r. do dnia 4 czerwca 2014 r. / okoliczności niesporne, przyznane przez wnioskodawczynię na rozprawie z dnia 4 sierpnia 2014 r., a nadto lista wpłat zidentyfikowanych – k. 50 akt ZUS/.

Decyzją z dnia 13 marca 2014 r. ZUS odmówił M. M. prawa do zasiłku macierzyńskiego od 5 grudnia 2013 r. do 23 kwietnia 2014 r. (tj. 140 dni) oraz za okres odpowiadający okresowi dodatkowego urlopu macierzyńskiego od 24 kwietnia 2014 r. do 4 czerwca 2014 r. (tj. 6 tygodni) / decyzja – k. 53 akt ZUS/.

Zgodnie z zeznaniem podatkowym M. M. za 2013 r. osiągnęła ona przychód z tytułu umowy o pracę w wysokości 8015,20 zł, koszt uzyskania tego przychodu wyniósł 445,00 zł, a dochód 7570,20 zł, natomiast z tytułu działalności gospodarczej przychód wyniósł 4.440,00 zł, koszt jego uzyskania to 4.484,66 zł, a strata 44,66 zł /PIT-36 – k. 42/.

Stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dowody z powołanych wyżej dokumentów oraz zeznania przesłuchanych w sprawie świadków. Sąd oparł się na zeznaniach świadka W. K., który jest dziadkiem córki skarżącej, jedynie w tym zakresie w jakim znalazły one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci zeznań świadka J. K. i D. C., a także wiarygodnych dokumentów. Sąd Okręgowy zaliczył w poczet pełnowartościowego materiału dowodowego złożone dokumenty, których autentyczność oraz wiarygodność, jak również poprawność materialna i formalna nie budziły wątpliwości, zaś ich treść i forma nie były kwestionowane przez strony postępowania. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw, także takich, jakie należałoby uwzględnić z urzędu, aby dokumentom tym odmówić właściwego im znaczenia dowodowego, co nie znaczy, że dowody z tych dokumentów potwierdziły wersję skarżącej. Z treści złożonych dokumentów wynika bowiem, że wszystkie faktury, poza wrześniowymi z 2013 r., wystawił W. K. jako pełnomocnik skarżącej. Z zeznań pozostałych świadków oraz treści faktur wynika, że klientami firmy skarżącej byli dotychczasowi klienci W. K.. Z zeznań świadków D. C. i J. K. wynika, że w praktyce w ogóle nie kontaktowali się oni z wnioskodawczynią po tym jak zostali poinformowani przez W. K., że jeśli nadal chcą korzystać z tych samych miejsc parkingowych muszą stać się klientami odwołującej. Zdaniem Sądu o tym, że M. M. w rzeczywistości nie wykonywała faktycznie swojej jednoosobowej działalności świadczy i to, że miejscem jej zamieszkania jest Z., a siedziba jej firmy mieści się w Ł. przy ul. (...). Nawet przyjęcie za prawdziwe zeznań W. K., że w badanym okresie wnioskodawczyni przebywała w Ł. wtedy, gdy był tam także Ł. K., tzn. ojciec jej dziecka, co sprowadzało się do najwyżej 3 dni w tygodniu, nie było wystarczające do uznania, że w tym czasie skarżąca prowadziła swoją działalność. Wniosek taki jest tym bardziej uzasadniony, że jak już wskazano z zeznań W. K. wynika, że motyw pobytu M. M. w Ł. w ogóle nie był związany ze sprawami jej firmy, ale miał wyłączenie kontekst osobisty.

Z załączonych dokumentów w postaci faktur, rejestrów sprzedaży, zeznania podatkowego za 2013 r. wynika, że odwołującej nie było stać na opłacenie składek od zadeklarowanej podstawy wymiaru w kwocie 9031,28 zł zważywszy, że musiała jeszcze zgodnie z umową najmu płacić 950,00 zł na rzecz wynajmującego i ponosić inne ciężary związane z prowadzeniem jej działalności. jak chociażby podatek VAT.

Sąd miał też na uwadze, że nawet wtedy, gdy W. K. sam zajmował się prowadzeniem parkingu i wynajmowaniem pomieszczeń znajdujących się na terenie nieruchomości dzierżawionej od Banku Spółdzielczego jego zarobki sięgały zaledwie 4000-5000 zł miesięcznie, co dobitnie świadczy, iż zdeklarowana podstawa wymiaru składek w kwocie 9031,28 zł była po prostu nie realna do osiągnięcia przez wnioskodawczynię, która miała do dyspozycji połowę tej nieruchomości i jedynie 3 klientów. Co więcej, działania odwołującej jako przedsiębiorcy nie tylko nie doprowadziły do uzyskania takich przychodów, ale w 2013 r. przyniosły stratę, co wynika ze złożonego zeznania PIT-36 za 2013 r.

Zdaniem Sądu skarżąca nie wykazała właściwie żadnych starań, aby zmienić ten stan rzeczy. Brak jakichkolwiek dowodów, z których wynikałoby, że sama faktycznie prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą.

Sąd uznał, że niebagatelne są dla sprawy motywy jakimi kierowała się odwołująca. W szczególności Sąd zważył, że w momencie formalnego rozpoczęcia działalności w dniu 1.09.2013 r. wnioskodawczyni była w zaawansowanej ciąży, poród odbył się już 5.12.2013r., a nadto w tym czasie M. M. nie miała żadnego tytułu do ubezpieczenia. Z dokumentacji medycznej - czego zresztą wnioskodawczyni nie negowała - wynika, że miała ona świadomość wystąpienia ciąży, a nie mając tytułu do ubezpieczenia nie tyle chciała, rejestrując swoją działalność, uzyskać gwarantowaną ochronę ubezpieczeniową, ile przy minimalnym nakładzie finansowym zadeklarować bardzo wysoką podstawę wymiaru składek w wysokości 9031,28 zł, która nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia w realiach gospodarczych sprawy i w ten sposób stworzyć formalnoprawną podstawę do uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia związanych z macierzyństwem kosztem innych ubezpieczonych. Zgromadzone dowody wskazują, że sfingowaniem faktu prowadzenia działalności zajął się w całości W. K., który poprzez swoje czynności stworzył pozory tego, że firma wnioskodawczyni ma klientów w sytuacji, gdy byli to dotychczasowi i to wieloletni klienci jego firmy. Zeznania w/w świadków ujawniły na czym w istocie polegało działanie W. K. w charakterze pełnomocnika wnioskodawczyni albowiem świadkowie zgodnie zeznali, że de facto zostali przez W. K. postawieni przed faktem dokonanym - jeśli nadal chcą wynajmować te same miejsca parkingowe na tych samych zresztą warunkach, to od września będą klientami wnioskodawczyni. Cała reszta czynności, które się z tym wiązały - jak chociażby wystawienie faktur - była już tylko prostą konsekwencją i miała na celu stworzenie pozorów faktycznego prowadzenia przez wnioskodawczynię działalności gospodarczej. Jednak ani środki, które skarżąca zainwestowała w rzekomą działalność, ani jej faktyczne zaangażowanie, a w zasadzie jego brak, nie dawały realnych szans uzyskania dochodów odpowiadających zdeklarowanej podstawie wymiaru składek. Zgromadzone dowody w sposób jednoznaczny wskazują na to, że zadeklarowana podstawa wymiaru składki w ogóle nie była osiągalna dla skarżącej. W ocenie Sądu skarżąca nie wykazała w całym okresie objętym sporem gospodarczej aktywności, a ograniczyła się w przypadku świadka D. C. do potwierdzenia informacji jaką uzyskał od W. K., że warunki finansowe nie uległy zmianie w związku ze zmianą firmy wynajmującej mu miejsca parkingowe, a w przypadku J. K. do jednorazowego dostarczenia faktury. Odwołująca ograniczała się zatem przez cały czas do tworzenia pozorów (i to w wymiarze minimalnym) faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej. Tak naprawdę pozory te w zasadzie były tworzone niejako „przy okazji” tego, że tożsamą działalność na tym samym terenie w siedzibie pod tym samym adresem prowadził już W. K., który jako przyszły dziadek dziecka skarżącej, a więc osoba emocjonalnie związana ze skarżącą, był niewątpliwie zainteresowany w zapewnieniu M. M. warunków objęcia ochroną ubezpieczeniową. I choć działania W. K. oraz M. M. nie ograniczyły się wyłącznie do tego, to wiele wskazuje na to, że ich zamiarem było uzyskanie wysokich świadczeń ubezpieczeniowych. Świadczy o tym chociażby okoliczność, że odwołująca niewątpliwie wiedziała, iż opłacanie wysokich składek na ubezpieczenie od podstawy wymiaru w kwocie 9031,28 zł będzie krótkoterminowe, bo zgodnie z przewidywanym przez lekarza ginekologa terminem porodu zaledwie dwumiesięczne. W praktyce okres ten okazał się niewiele dłuższy, gdyż trwało pełne 3 miesiące. Poród odbył się w dniu 5 grudnia 2013 roku i od razu za ten miesiąc M. M. skorzystała z preferencyjnych warunków opłacania składek przewidzianych dla osób, które dopiero rozpoczynają działalność gospodarczą. Takie zachowanie przy znikomym, a wręcz żadnym zaangażowaniu skarżącej w sprawy gospodarcze świadczy o celowym wprowadzeniu błąd organu rentowego poprzez zgłoszenie jako płatnika z tytułu (pozorowanej) działalności gospodarczej jedynie celem skorzystania z wysokich zasiłków macierzyńskich kosztem innych ubezpieczonych.

To właśnie – zdaniem Sądu – było jedynym motywem działania M. M.. zmierzającego w istocie do uzyskania wbrew zasadom współżycia społecznego, bo kosztem innych ubezpieczonych, wysokich świadczeń. Brak jest przekonujących i wiarygodnych dowodów zarówno na to, że wnioskodawczyni miała rzeczywisty zamiar prowadzenia działalności gospodarczej, z której osiągalny byłby dochód wystarczający na pokrycie kosztów, choćby składek zadeklarowanych od kwoty 9031,28 zł miesięcznie. W świetle całokształtu okoliczności sprawy, zasad logiki i doświadczenia życiowego te zeznania świadka W. K., z których wynika, że wnioskodawczyni prowadziła faktycznie działalność są więc w ocenie Sądu całkowicie niewiarygodne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Odwołanie - w świetle ustalonego stanu faktycznego i obowiązujących przepisów prawa - nie zasługuje na uwzględnienie.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie było ustalenie, czy w okresie od 1 września 2013 r. odwołująca podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu, jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi, przy czym za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważa się między innymi osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych (art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy).

Jak postanowiono w art. 12 ust. 1 powołanej ustawy, obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym- a zatem osoby prowadzące pozarolniczą działalność, skoro ustawodawca nie wymienił tej kategorii ubezpieczonych w ust. 2 i 3.

Osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą obejmowane są ubezpieczeniem chorobowym na ich wniosek (art. 11 ust. 2 ustawy).

Stosownie zaś do brzmienia art. 13 pkt 4 tej ustawy, osoby prowadzące pozarolniczą działalność podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej.

Objęcie dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku o objęcie tymi ubezpieczeniami, nie wcześniej jednak niż od dnia, w którym wniosek został zgłoszony, a ustaje od dnia wskazanego we wniosku o wyłączenie z tych ubezpieczeń, nie wcześniej jednak niż od dnia, w którym wniosek został złożony albo od pierwszego dnia miesiąca kalendarzowego, za który nie opłacono w terminie składki należnej na to ubezpieczenie albo od dnia ustania tytułu podlegania temu ubezpieczeniu (art. 14 ust. 1 i ust. 2 pkt 1-3 ustawy).

Mając na uwadze okoliczności faktyczne niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdza, że organ rentowy trafnie przyjął, iż odwołująca faktycznie nie tylko nie prowadziła działalności gospodarczej, ale też jej rzekoma działalność nie pozwalała na realne osiągnięcie dochodów, które uzasadniałyby zadeklarowanie podstawy wymiaru miesięcznej składki na kwotę 9031,28 zł.

Obowiązek ubezpieczenia osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą wynika z faktycznego prowadzenia tej działalności. Natomiast kwestie związane z formalnym zarejestrowaniem, wyrejestrowaniem, czy zgłaszaniem przerw w tej działalności mają pewne znaczenie w sferze dowodowej, ale nie przesądzają same w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (por. postanowienie SN z dnia 14.09.2007 r., III UK 35/2007, LEX nr 483284; wyroki SN: z dnia 19.03.2007 r., III UK 133/2006, OSNP 2008/7-8 poz. 114; z dnia 15.03.2007 r., I UK 300/2006, LEX nr 338807; z dnia 27.06.2006 r., I UK 340/2005, LEX nr 376431; z dnia 30.11.2005 r., I UK 95/2005, OSNP 2006/19-20 poz. 311 i z dnia 11.01.2005 r., I UK 105/2004, OSNP 2005/13 poz. 198).

Przepis art. 13 pkt 4 ustawy systemowej jednoznacznie kładzie nacisk na rozpoczęcie wykonywania pozarolniczej działalności i zaprzestanie wykonywania tej działalności, a nie na moment dokonania w ewidencji działalności gospodarczej stosownego wpisu o zarejestrowaniu działalności bądź jego wykreślenia. W konsekwencji obowiązkowi ubezpieczeń społecznych podlega osoba faktycznie prowadząca działalność gospodarczą (a więc wykonująca tę działalność), a nie osoba jedynie figurująca w ewidencji działalności gospodarczej na podstawie uzyskanego wpisu, która działalności tej nie prowadzi (nie wykonuje). Istnienie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej nie przesądza o faktycznym prowadzeniu tej działalności. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24.05.2012 r., II UK 259/11 (LEX nr 1235838), wykonywanie działalności pozarolniczej (gospodarczej) w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 13 pkt 4 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych to rzeczywista działalność o cechach określonych w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 02.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, czyli działalność zarobkowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Ocena, czy wykonywana jest działalność gospodarcza należy przede wszystkim do sfery ustaleń faktycznych, a dopiero następnie do ich kwalifikacji prawnej.

Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 02 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2013 r. poz. 672 ze zm.), działalnością taką jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Działalność gospodarcza musi więc mieć charakter zarobkowy, zorganizowany i ciągły.

Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że M. M. nie prowadziła działalności w sposób przewidziany w art. 2 powołanej ustawy, ale podjęła tylko czynności „pozorujące” wykonanie takiej działalności, których celem było jedynie uzyskanie świadczeń w postaci wysokiego - z uwagi na zgłoszoną podstawę wymiaru składki - zasiłku macierzyńskiego. W ujęciu tradycyjnym działalność gospodarcza charakteryzuje się profesjonalnością, samodzielnością, podporządkowaniem zasadzie racjonalnego gospodarowania, celem zarobkowym, trwałością prowadzenia, wykonywaniem w sposób zorganizowany, a przede wszystkim uczestniczeniem w obrocie gospodarczym. Właściwości cechujące działalność gospodarczą, które powinny występować łącznie, to działanie stałe, nieamatorskie, nieokazjonalne, z elementami organizacji, planowania i zawodowości rozumianej jako fachowość, znajomość rzeczy oraz specjalizacja (zob. „Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. Komentarz” pod red. B.Gudowskiej i J.Strusińskiej-Żukowskiej, C.H.BECK, W-wa 2011, s. 106-107, por. także uchwałę 7s SN z dnia 18 czerwca 1991r., III CZP 40/91, OSNC 1992/2/17). Po stronie odwołującej w badanym okresie zachodził całkowity brak takiego zachowania, które odpowiadałoby wyżej przytoczonym cechom. Nie poczyniła ona żadnych przygotowań przed zarejestrowaniem działalności, a nawet w trakcie jej (rzekomego) prowadzenia czynności wykonywane przez skarżącą miały charakter pozorowany, przy czym jak zeznali świadkowie nawet w tym pozorowaniu faktycznie wyręczał ją w całości W. K.. Rzekomo prowadzona przez skarżącą działalność nie mogła w żaden sposób zaowocować też przychodem rzędu 9031,28 zł miesięcznie, skoro takiego zysku nie osiągał nawet W. K. prowadząc działalność identyczną i to od ponad 10 lat, mimo iż posiadał długoletnich i stałych klientów.

W szczególności, brak było w działaniach odwołującej właśnie elementu zarobkowego, którego nie można upatrywać jedynie w chęci uzyskaniu wysokiego zasiłku macierzyńskiego. Odwołującej nie zależało bowiem na rzeczywistych dochodach z tytułu działalności gospodarczej, o czym świadczy sam fakt rozpoczęcia działalności niedługo przed porodem, stałe zamieszkiwanie w odległej od siedziby jej firmy (...), brak elementarnej aktywności w zakresie tej działalności od września do grudnia 2013 r., brak wyników finansowych pozwalających na opłacenie tak wysokich składek i innych należności z tytułu działalności, jak choćby czynsz za wynajmowaną od W. K. nieruchomość oraz fakt, że odwołująca zrezygnowała tuż po porodzie w grudniu 2013 r. z wysokiej podstawy wymiaru składek na rzecz ulgi w ich opłacaniu przysługującej osobom rozpoczynającym prowadzenie działalności gospodarczej, z której nie korzystała przed porodem na początku swojej działalności. W tym więc wypadku cel zarobkowy jaki powinien przyświecać odwołującej ustąpił miejsca celowi w postaci uzyskania jedynie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Wnioski takie są zasadne, gdy weźmie się pod uwagę, że odwołująca zarejestrowała działalność we wrześniu 2013 r., a już 5.12.2013 r. urodziła dziecko, przy czym z karty ciąży wynika, że była podstawa do oczekiwania wcześniejszego terminu porodu. Jedynie w grudniu 2013 r. skorzystała z ulgi dla rozpoczynających działalność gospodarczą i wskazała najniższą podstawę wymiaru składki, natomiast we wrześniu, gdy dopiero rzekomo uruchamiała swoją działalność, a co za tym idzie nie miała jeszcze klientów i żadnego przychodu od razu jako podstawę zadeklarowała kwotę 9031,28 zł, mając świadomość, że jest to krótkotrwałe obciążenie finansowe, za które uzyska wysoki zasiłek macierzyński jako świadczenie gwarantowane. Działalność, którą zarejestrowała, nigdy nie funkcjonowała w takim zakresie, aby było choćby zupełnie teoretycznie możliwe uzyskanie przychodu w kwocie choćby zbliżonej do zadeklarowanej we wrześniu, październiku i listopadzie 2013 r. Zdaniem Sądu wszystko odbywało się niejako „przy okazji” tego, że W. K. prowadził już tożsamą działalność na tym samym terenie. Wszystkie czynności jakie W. K. wykonał jako pełnomocnik skarżącej wpisywały się w zakres jego dotychczasowych czynności, jako podmiotu gospodarczego.

Stwierdzić ponadto należy że przedłożone przez M. M. faktury wskazują nie na zorganizowaną, ciągłą, zarobkową działalność gospodarczą, ale jedynie na tworzenie dowodów na potrzeby ewentualnej kontroli ZUS.

Odwołująca się na żadnym etapie nie wykazała przy tym wystarczającego zainteresowania i zaangażowania w prowadzenie działalności gospodarczej, jaką wymyśliła, co tylko potwierdza, że w istocie od początku nie miała zamiaru rzeczywistego jej wykonywania, a jedynie zarejestrowania w celu uzyskania zasiłku macierzyńskiego.

Co istotne, faktu prowadzenia spornej działalności nie potwierdził żaden klient, bo zeznania świadków D. C. i J. K. prowadzą do wniosku, że organ rentowy miał rację uznając, że w istocie działalność prowadził nadal W. K.. Jedyny świadek przesłuchany w niniejszej sprawie który próbował potwierdzić wersję wnioskodawczyni to W. K., którego działanie w istocie nie było działaniem pełnomocnika skarżącej, ale celowym stwarzaniem pozorów prowadzenia działalności przez M. M.. Odwołująca się i W. K. odpowiednio się do tego przygotowali m.in. podpisując stosowne pełnomocnictwo. Wersja odwołującej nie została więc zobiektywizowana na tyle, aby można było podzielić twierdzenia tej strony, gdyż jako osoba bliska wnioskodawczyni W. K. jest zainteresowany korzystnym dla niej rozstrzygnięciem sporu. Inny obraz rzeczywistości niż nakreślony przez skarżącą wyłania się ze złożonych dokumentów związanych z kondycją finansową jej firmy.

W ustalonym stanie faktycznym sprawy nie sposób uznać, że odwołująca się prowadziła działalność w celach zarobkowych. W istocie M. M. nie była zainteresowana faktycznym prowadzeniem działalności gospodarczej w celach zarobkowych, tym samym cel gospodarczy w ogóle nie był przez nią realizowany.

Podkreślenia wymaga, że z chwilą wniesienia odwołania M. M. stała się stroną postępowania cywilnego, a organ rentowy jej przeciwnikiem procesowym. W postępowaniu tym wnioskodawczyni była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika ustanowionego z wyboru. Podporządkowanie się obowiązującym w procesie cywilnym zasadom, w tym zasadzie kontradyktoryjności, wymaga, aby strony powoływały dowody na poparcie swych twierdzeń, albowiem sądy ustalają fakty na podstawie dowodów. Sąd nie jest zobowiązany do poszukiwania dowodów z urzędu, gdyż w myśl zasady kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach. To strony są dysponentem toczącego się postępowania dowodowego i to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Powyższe jasno wynika z art. 3 k.p.c., który wskazuje, że na stronach spoczywa obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i przedstawiania dowodów na ich poparcie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 czerwca 2009 roku w sprawie sygn. akt IV CSK 71/09 (LEX nr 737288) przedstawił pogłębione wywody w przedmiocie ciężaru dowodu, z którymi zgodzić się należy, wskazując, że kwestia ta może być rozpatrywana w aspekcie procesowym i materialnoprawnym. Aspekt procesowy (formalny) dotyczy obowiązków (powinności) stron procesu cywilnego w zakresie przedstawiania dowodów potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy. Wynika on z treści art. 3 k.p.c. oraz 232 k.p.c. Aspekt materialnoprawny dotyczy natomiast negatywnych skutków, jakie wiążą się z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne (art. 6 k.c.). Przyjmuje się, że przedstawienie przez stronę dowodu w celu wykazania określonych twierdzeń o faktach, z których wywodzi dla siebie korzystne skutki, jest nie tyle jej prawem czy obowiązkiem procesowym, co ciężarem procesowym, wynikającym i zagwarantowanym przepisami prawa, przede wszystkim w jej własnym interesie. To interes strony nakazuje jej podjąć wszelkie czynności procesowe w celu udowodnienia faktów, z których wywodzi korzystne skutki prawne. Należy przy tym pamiętać, że sąd rozstrzyga sprawę według właściwego prawa materialnego na podstawie koniecznych ustaleń faktycznych uzyskanych dzięki zebranym środkom dowodowym. Na te właśnie ustalenia składają się dowody, które przedstawiają w pierwszej kolejności same strony, zgodnie z brzmieniem art. 232 k.p.c. W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i ciężar dowodu będzie zależał od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną ubezpieczonego, to powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne. W niniejszej sprawie organ rentowy, po zgłoszeniu odwołującej do ubezpieczenia w okresie ciąży, przeprowadził postępowanie kontrolne i wydał decyzję, w uzasadnieniu której wskazał szczegółowo, z jakich przyczyn brak jest podstaw do objęcia ubezpieczeniem społecznym. Zatem jeżeli organ rentowy na tej podstawie zarzucił fikcję działalności i brak jej prowadzenia, to w postępowaniu sądowym skarżąca zobowiązana była do odniesienia się co do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.) oraz wykazania faktów przeciwnych, niż wskazane przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji. Zgodnie z art. 210 § 2 k.p.c. każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Poza tym, po wniesieniu odwołania od decyzji, Sąd zobligowany jest uwzględnić dalsze reguły dowodowe przewidziane w k.p.c. (art. 213 § 1 k.p.c., art. 228 § 1 k.p.c., art. 230 k.p.c. i art. 231 k.p.c.). Postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie toczy się od nowa, lecz stanowi kontynuację uprzedniego postępowania przed organem rentowym. Z tej przyczyny obowiązkiem strony wnoszącej odwołanie jest ustosunkowanie się do twierdzeń organu rentowego ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z art. 232 k.p.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2011r., II UK 69/11, LEX nr 1108830).

Reasumując, Sąd Okręgowy zważył, że organ rentowy uniósł w procesie ciężaru dowodu, gdyż to skarżąca nie dostarczyła żadnych miarodajnych dowodowych podstaw do wnioskowania, iż faktycznie prowadziła działalność w spornym okresie oraz że zakres tej działalności uzasadniał tak wysoką podstawę wymiaru składek, jaka została zdeklarowana we wrześniu, październiku i listopadzie 2013 r. w kwocie 9031,28 zł. Sąd Okręgowy stanął przy tym na stanowisku, że nie są przekonującymi dowodami dokumenty będące przejawem „działań legalizujących” działalność gospodarczą: samo zarejestrowanie działalności, dokonanie zgłoszenia do ubezpieczeń, czy też opłacenie składek w terminie i w wysokości odpowiedniej do zadeklarowanej podstawy. W tym miejscu należy podkreślić, że samo opłacenie składek nie jest aktem kreującym stosunek ubezpieczenia, bo ten musi mieć do tego odpowiedni tytuł – a w tym wypadku tytułem do objęcia skarżącej ubezpieczeniem społecznym miała być działalność gospodarcza. Od września 2013 roku wnioskodawczyni zgłosiła podstawą wymiaru w kwocie 9031,28 zł pomimo rozeznania co do braku odpowiednich dochodów oraz możliwości skorzystania z prawa do preferencyjnych stawek. Oczywiście okoliczność zadeklarowania wysokiej podstawy sama przez się nie świadczy o braku prowadzenia działalności gospodarczej zwłaszcza, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona w granicach określonych ustawą systemową. Jest to uprawnienie przysługujące osobie prowadzącej pozarolniczą działalność i sposób w jaki realizuje to uprawnienie zależy wyłącznie od jej decyzji. Jednakże okoliczność ta nie pozostaje bez znaczenia w dokonywaniu sumarycznej oceny wszystkich elementów stanu faktycznego (art. 231 k.p.c.), jako logicznego ciągu zdarzeń prowadzących do konkluzji, że ubezpieczona jedynie pozorowała prowadzenie działalności gospodarczej w celu uzyskania wysokich zasiłków.

Przedstawione okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego, przemawiają za uznaniem, że odwołująca, ze względu na spodziewane macierzyństwo i związane z tym prawo do świadczeń, była zainteresowana jedynie objęciem jej tytułem do ubezpieczeń społecznych od wysokiej podstawy wymiaru składek. M. M. chodziło wyłącznie o uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego i temu celowi podporządkowała skonstruowanie określonej sytuacji prawnej, a zgłoszenie wysokiej podstawy wymiaru składek z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej miało być narzędziem realizacji tego celu.

Mając na uwadze całokształt okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy uprawnione jest więc twierdzenie, iż zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych z podstawą wymiaru składek w kwocie 9031,28 zł zostało dokonane przez odwołującą w celu obejścia prawa tj. uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego i z tego powodu nie może wywoływać skutków prawnych (art. 58 § 1 k.c.).

Czynność prawna mająca na celu obejście przepisów ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z punktu widzenia formalnego nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Należy bowiem podkreślić, iż intencją ustawodawcy jest, aby podjęcie działalności gospodarczej stanowiło główny cel odwołującej, a jedynie rezultatem i pośrednim celem było uzyskanie z tego tytułu korzyści z ubezpieczenia społecznego. W świetle całokształtu materiału dowodowego i poczynionych wyżej rozważań zgłoszenie się odwołującej do ubezpieczeń społecznych z bardzo wysoką podstawą wymiaru składek 9031,28 zł należy uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem odbyło się to kosztem innych ubezpieczonych. Takie działanie wnioskodawczyni stanowi nadużycie prawa, nie korzysta z jego ochrony i nie może być podstawą stwierdzenia, że przysługuje jej gwarantowana prawem legalna ochrona ubezpieczeniowa.

Uwzględniając powyższe stwierdzić należy, że od dnia 1 września 2013 r. odwołująca nie podlegała ubezpieczeniom społecznym z tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej, co skutkuje oddaleniem odwołania od zaskarżonej decyzji ZUS.

Mając to na uwadze, Sąd Okręgowy rozstrzygnął jak w sentencji wyroku na podstawie powołanych przepisów prawa materialnego i art. 477 14 § 1 k.p.c.

Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi odwołującej.