Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 317/14

POSTANOWIENIE

Dnia 22 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Żak ( spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Iwona Tchórzewska

Sędzia Sądu Okręgowego Tomasz Lebowa
Protokolant: Starszy sekretarz sądowy Jolanta Jaworska

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2014 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z wniosku J. R. (1)

z udziałem Z. G., M. G., S. K., D. G., J.

K., Z. K., E. N., J. R. (2), U.

S., W. T., G. Z., Z. Z.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestniczki U. S.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Kraśniku

z dnia 12 listopada 2013 roku, sygnatura akt I Ns 10/10

postanawia:

I. uchylić zaskarżone postanowienie w punktach 2, 3 oraz 4 i w tym zakresie
przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kraśniku,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej;

II. oddalić apelację w pozostałej części.

Sygn. akt II Ca 317/14

UZASADNIENIE

J. R. (1) wniósł o stwierdzenie nabycia spadku po A. Z. (1) z mocy ustawy na rzecz rodzeństwa spadkodawcy: B. K., P. Z., G. R., A. Z. (2) w częściach po 1/5, zstępnych rodzeństwa : W. T., G. Z., F. Z. w częściach po 1/15. Jednocześnie wnioskodawca wskazał, że w skład spadku po A. Z. (1) wchodzi gospodarstwo rolne i wniósł, o stwierdzenie, że wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne na podstawie ustawy nabyli G. R. i A. Z. (2) w częściach po ½ każde z nich.

Natomiast uczestniczki E. N. i U. S., uznając wniosek co do zasady wniosły o stwierdzenie nabycia spadku po A. Z. (1) na podstawie testamentu ustnego sporządzonego dnia 9 maja 1989 roku, w obecności Naczelnika Gminy B. A. K. oraz dwóch świadków w obawie rychłej śmierci, mocą którego do całego spadku A. Z. (1) powołał swojego brata A. Z. (2).

Sąd Rejonowy w Kraśniku postanowieniem z dnia 12 listopada 2013 roku stwierdził, że:

I. spadek po A. Z. (1), zmarłym dnia 2 sierpnia 1989 roku w K., ostatnio na stałe zamieszkałym w L., na podstawie ustawy nabyło rodzeństwo: B. K. córka S. i S., A. Z. (2) syn S. i S., P. Z. syn S. i S., G. R., córka S. i S. w częściach po1/5 każde z nich oraz zstępni rodzeństwa: W. T. córka K. i M., G. Z. syn K. i M., F. Z. syn K. i M. w częściach po 1/15 każde z nich;

II. wchodzące w skład spadku po A. Z. (1) gospodarstwo rolne na podstawie ustawy dziedziczy rodzeństwo: A. Z. (2) syn S. i S., G. R., córka S. i S. oraz bratanica W. T. córka K. i M. w częściach po 1/3 każde z nich;

III. nakazał ściągnąć od uczestniczek: E. N. i U. S. na rzecz Skarbu Państwa Kwoty po 884,50 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych;

VI. wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (k.694).

Sąd Rejonowy orzeczenie oparł się na następujących ustaleniach:

A. Z. (1) był synem S. Z. (1) i S. Z. (2) z domu M.. Ojciec A. Z. (1) zmarł 28 lipca 1927 roku w L., zaś jego matka 2 lutego 1971 roku w K.. A. Z. (1) zmarł 2 sierpnia 1989 roku w K., na stałe przed śmiercią zamieszkiwał w L. gmina B.. Spadkodawca był kawalerem. Nie miał dzieci własnych ani przysposobionych. Miał pięcioro rodzeństwa – braci: A. Z. (2), P. Z. i K. Z. oraz siostry: B. K. z domu Z. i G. R. z domu Z..

W chwili śmierci A. Z. (1) nie żył jego brat K. Z., który zmarł 14 mara 1984 roku w S.. K. Z. pozostawił po sobie troje dzieci: W. T., G. Z. i F. Z.. F. Z. zmarł bezpotomnie 9 stycznia 2007 roku. A. Z. (1) do chwili śmierci mieszkał w L.. Był właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni 5,55 ha, położonego w L.. W gospodarstwie tym pracował wspólnie z bratem A. Z. (2). A. Z. (2) wprowadził się do L., do A. Z. (1) w latach 70 – tych, po tym jak rozstał się z żoną. Od tego momentu bracia A. i A. mieszkali i pracowali wspólnie. Wspólnie uprawiali sad. Od 1980 roku w domu A. Z. (1) mieszkała również konkubina A. Z.M. Ł..

Spośród pozostałego rodzeństwa spadkodawcy jedyne G. R. była rolnikiem i powadziła przez całe życie gospodarstwo rolne o powierzchni 4,5 hektara, które stanowiło jej podstawowe źródło dochodu.

Spośród dzieci zmarłego K. Z. rolnikiem była jego córka W. T., prowadząca własne gospodarstwo rolne o powierzchni 3,20 ha wspólnie z mężem. W. T. prowadziła gospodarstwo rolne od 1971 roku. Uprawiała zboża, ziemniaki, hodowała bydło.

Sąd Rejonowy stan fatyczny ustalił w oparciu o dowody powołane w uzasadnieniu. Wskazał również, iż podstawę ustaleń stanowiły także opinie biegłych z zakres badania pisma, które dyskwalifikowały stanowisko – zapewnienie spadkowe uczestniczek E. N. oraz U. S. w zakresie istnienia testamentu sporządzonego przez A. Z. (1). Sąd stwierdził, iż zeznania świadków: Z. M., J. S. i A. K. nie zasługują na obdarzenie ich wiarą, bowiem są sprzeczne z pozostały materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, przede wszystkim z dwoma opiniami biegłych z zakresu badania pisma U. O. prof. T. W., którzy z całą stanowczością, w oparciu o szczegółowe badania niekwestionowanego materiału porównawczego, wykluczyli możliwość własnoręcznego podpisania testamentu z dnia 19 maja 1989 roku przez A. Z. (1). Ponadto Sąd zwrócił uwagę, że świadkowie Z. M. oraz A. K. wycofali się ze złożonych przed Sądem zeznań, w obliczu toczącego się przeciwko nim postępowania karnego w sprawie o popełnienie przestępstwa fałszywych zeznań. Złożyli oświadczenia, w których zaprzeczyli aby widzieli podpisywanie testamentu przez A. Z. (1). Podkreślali, że zarówno spadkodawca jak i rzekomo obdarowany w testamencie mieli podobne imiona, mieszkali razem, nie widzieli ruchu ręki spadkodawcy przy podpisywaniu testamentu. Nie wskazali wręcz by byli świadkami jakiegokolwiek oświadczenia woli A. Z. (1), co w ocenie Sądu dyskredytuje w całości złożone przez nich zeznania. Opinia biegłego prof. dr hab. T. W. z kolei w sposób jednoznaczny wskazuje na autora podpisu pod testamentem jako na A. Z. (2) i tym samym potwierdza zeznania złożone w tym zakresie przez M. Ł..

Sąd Rejonowy podniósł, że brał pod uwagę to, iż testament A. Z. (1) z dnia 19 maja 1989 roku spełnia wymogi testamentu zwykłego – testamentu alograficznego i oceniał go pod kątem zgodności z art. 951 § 1 i 2 k.c.

Stwierdził też, że w protokole spisania testamentu nie wskazano by testator nie mógł podpisać protokołu, a dwie niezależne opinie biegłych z zakresu badania pisma wykluczyły możliwość podpisania testamentu przez testatora A. Z. (1). Testament allograficzny niepodpisany przez testatora w przypadku braku wzmianki o niemożliwości podpisania testamentu i przyczyn braku podpisu jest nieważny.

W przypadku naruszenia przepisów o formie testamentu alograficznego przyjmuje się możliwość konwersji nieważnego testamentu alograficznego na ważny testament ustny. Jednak - jak rozważał, to Sąd Rejonowy - możliwe jest to tylko wówczas, gdy spełnione są wszystkie przesłanki ważności testamentu ustnego.

Zgodnie z treścią art. 952 § 1 k.c. jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć ostatnią wolę ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków.

Według Sądu Rejonowego uczestniczki E. N. i U. S. nie wykazały, aby w dniu 19 maja 1989 roku, czyli w dacie kiedy w świetle protokołu sporządzona była ostatnia wola spadkodawcy A. Z. (1), istniała obawa jego rychłej śmierci, albo jeżeli zachowanie zwykłej formy testamentu było niemożliwe lub bardzo utrudnione.

W dniu 19 maja 1989 roku A. Z. (1) znajdował się we własnym domu. Nie leczył się w związku z żadnym schorzeniem zagrażający bezpośrednio jego życiu. Nie wykazano też w żaden sposób by w dniu tym spadkodawca znajdował się w stanie zdrowia, który uniemożliwiałby mu sporządzenie testamentu w formie zwykłej, zaś przesłuchiwani w charakterze świadków: A. K., Z. M. i J. S. nie potwierdzili by w ich obecności w dniu 9 maja 1989 roku A. Z. (1) złożył oświadczenie ostatniej woli o treści zamieszczonej w protokole.

Żaden ze trzech świadków nie wskazał jednoznacznie na przebieg sporządzania testamentu oraz fakt wyrażenia ostatniej woli przez testatora po tym, jak opinie biegłych stwierdziły brak podpisu testatora pod testamentem, o czym, co jak podkreślił Sąd Rejonowy, świadkowie ci przed wywołaniem opinii pismoznawczych stwierdzali kategorycznie.

Przesłanki dla uznania ważności testamentu ustnego są rozłączne. Dla uznania ważności takiej formy testamentu zasadnym jest zaistnienie przesłanki obawy rychłej śmierci, albo niemożliwość lub znaczne utrudnienie w zachowaniu zwykłej formy testamentu. Trudno wobec zachowania wszelkich wymogów formy zwykłej – alograficznej testamentu mówić w sprawie niniejszej o niemożliwości lub utrudnieniu w jej zachowaniu.

Sąd może w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku przeprowadzić dowód z przesłuchania świadków na okoliczność, czy treść testamentu ustnego, stwierdzonego pismem sporządzonym na podstawie art. 952 § 2 k.c., jest zgodna z wolą spadkodawcy. Taki dowód został przeprowadzony - jak wskazał Sąd Rejonowy - i nie pozwala na przyjęcie iż A. Z. (1) złożył oświadczenie woli o przekazaniu całego majątku na rzecz swojego brata A. Z. (2), w szczególności w zderzeniu z zeznaniami świadka M. Ł.. Świadek wskazała jednoznacznie, że działania w kierunku sporządzenia testamentu podjął A. Z. (3), wieloletni konkubent M. Ł., już po śmierci A. Z. (1). Potwierdzeniem da tej relacji są zeznania złożone przez uczestników – J. R. Wskazujące na to, że przed śmiercią A. Z. (2) wiedział, że kwestia własności gospodarstwa rolnego A. Z. jest nierozwiązana. Jak wskazywał zeznając J. R. (1) jeszcze w 2007 roku A. Z. (2) planował regulowanie kwestii własnościowych w gospodarstwie. Podobnie w tej kwestii wypowiadała się przed Sądem uczestniczka D. G.. Podkreślenia - zdaniem Sądu Rejonowego - wymaga fakt, że na podpis właśnie A. Z. (2) pod testamentem z dnia 19 maja 1989 roku wskazuje opinia biegłego z zakresu badania pisma prof. dr hab. T. W..

W tej sytuacji, wobec braku stwierdzenia przesłanek ważności testamentu alograficznego, czy ustnego, Sąd Rejonowy ocenił, kto jest spadkobiercą ustawowym A. Z. (1). Sąd powołując się na treść art. 932 § 4 k.c. uznał, że skoro oboje rodzice spadkodawcy A. Z. (1) zmarli przed jego śmiercią, to w gronie spadkobierców ustawowych A. Z. (1) pozostało jego rodzeństwo: B. K., P. Z. G. R., A. Z. (2). Ponieważ w chwili śmierci A. Z. (1) nie żył jego brat K. Z., który zmarł 14 mara 1984 roku pozostawiając po sobie troje dzieci: W. T., G. Z. i F. Z., Sąd stosując art. 932 § 5k.c. uznał, że udział 1/5, który przypadałby zmarłemu wcześniej K. Z. nabyli w częściach po 1/15 jego zstępni.

Następnie Sąd Rejonowy ocenił, kto dziedziczy wchodzące w skład spadku po A. gospodarstwo rolne o powierzchni 5,55 ha, położone w L., gmina B.. Sąd Rejonowy podniósł przy tym, że w dacie śmierci spadkodawcy A. Z. (4) istniały ograniczenia w dziedziczeniu ustawowym gospodarstw rolnych wynikające z treści tytułu X kodeksu cywilnego.

Sąd Rejonowy ustalając krąg spadkobierców dziedziczących z ustawy gospodarstwo rolne powołał art. 1062 § k.c., cytując jego treść: rodzeństwo spadkodawcy, które w chwili otwarcia spadku odpowiada warunkom przewidzianym w art. 1059 § 1 dziedziczy gospodarstwo rolne… Mając na uwadze wskazany w tym przepisie kolejny przepis - art. 1059 § 1 k.c., Sąd Rejonowy uznał, że według tego przepisu, w brzmieniu obowiązującym w dacie śmierci spadkodawcy A., uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa rolnego przysługiwały osobom, które w dacie otwarcia spadku stale pracowały przy produkcji rolnej, miały przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej albo były małoletnie bądź pobierały naukę zawodu lub uczęszczały do szkół albo były trwale niezdolne do pracy. Według tych reguł ocenił, że jedynie troje ze spadkobierców ustawowych A. Z. (1) posiadało uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku, a mianowicie A. Z. (2), G. R. i W. T..

Brat A. Z. (2) po wyprowadzeniu się od żony i swoich dzieci w latach 70 – tych zamieszkał A. Z. (1) i zajmował się uprawą spadkowego gospodarstwa rolnego. Prowadził je wspólnie z bratem i wspólnie z nim decydował o uprawach i gospodarowaniu ziemią, w ostatnich latach przed śmiercią A. Z. (1) to wręcz A. Z. (2) podejmował czynności decyzyjne w spadkowym gospodarstwie rolnych, w szczególności zajmował się uprawą znajdującego się w nim sadu. Okoliczności te nie były kwestionowane w toku postępowania przez żadnego z uczestników. Wnioskodawca również podkreślał istnienie po stronie A. Z. (2) uprawnień w zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

G. R. (matka wnioskodawcy J. R. (1)) całe życie była rolnikiem. Praca w gospodarstwie rolnym stanowiła jej podstawowe źródło dochodu. Nie wykonywała innej pracy zawodowej.

Podobnie rolnikiem przez całe swoje życie prowadzącym własne gospodarstwo role stanowiące główne i jedyne źródło dochodu jest córka K. Z.W. S. T.. Uprawnienia innych osób do dziedziczenia gospodarstwa rolnego nie zostały w postępowaniu wykazane.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że obowiązek zwrotu kosztów na rzecz Skarbu Państwa od uczestniczek E. N. i U. S. oparł na treści art. 113 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zaś o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Od powyższego postanowienia apelację złożyła uczestniczka U. S.. Zaskarżając je w całości, zarzuciła:

- nieprawidłowe ustalenia prowadzące do wniosku, że testament alograficzny jest nieważny, co doprowadził Sąd do błędnego stwierdzenia nabycia spadku na podstawie ustawy;

- dowolną ocenę dowodów w szczególności zeznań świadków J. S., A. K., Z. M., co do okoliczności obecności przy sporządzaniu testamentu A. Z. (1) i jego podpisania, na skutek ich doprecyzowania przez wskazanych świadków w sytuacji gdy dowiedzieli się o toczącym się postępowaniu w sprawie o popełnienie przestępstwa składania fałszywych zeznań;

- nieprzekonywujące uzasadnienie postanowienia w części dotyczącej nieobdarzenia wiarą zeznań świadków J. S., A. K., Z. M., w szczególności nieodniesienie się do zapadłych prawomocnych rozstrzygnięć w przedmiocie odpowiedzialności karnej wymienionych świadków, co utrudnia kontrolę rozumowania Sądu;

- naruszenie prawa procesowego polegające na nieuzasadnionym oddaleniu wniosku dowodowego o dopuszczenie opinii Instytutu (...) w W. w celu ustalenia czy podpis pod testamentem został nakreślony przez A. Z. (1);

- nieodniesienie się do wszystkich ważnych spraw, w szczególności do zeznań świadków C. K. i M. L. na okoliczność tego, że A. Z. (1) miał zamiar przekazać gospodarstwo oraz tego, że oczekuje wizyty urzędników w tym celu;

- dowolną i nie spójną ocenę dowodów manifestującą się brakiem konsekwencji w ich ocenie oraz nieprzekonującym uzasadnieniem w zakresie odmowy wiarygodności zeznań J. S., A. K., Z. M., w jakim stwierdzają oni fakt zaistnienia sporządzania testamentu w dniu 19 maja 1989 roku, przy jednoczesnym bezkrytycznym obdarzeniu wiarą zeznań świadka M. Ł., w jakim wskazuje na okoliczność sporządzenia testamentu po śmierci A. Z. (1), co czyni ustalenia sprzecznymi.

Apelująca, wobec podniesionych zarzutów, wnosiła o zmianę zaskarżonego postanowienia w ten sposób, aby Sąd stwierdził, że wchodzące w skład spadku po A. Z. (1) gospodarstwo rolne na podstawie testamentu z dnia 19 maja 1989 roku dziedziczy w całości A. Z. (2) syn S. i S. z domu M. (k. 747-751)

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca domagał się uznania apelacji jako oczywiście bezzasadnej (k.788).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna, chociaż z innych względów niż w niej podniesione.

Przede wszystkim jednak należy podnieść, że nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut błędnej oceny ważności testamentu z dnia 19 maja 1989 roku.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie na temat ważności tego testament nie daje podstaw do odmiennych ustaleń, w konsekwencji, zdaniem Sądu Okręgowego, słuszne Sąd Rejonowy przyjął, że spadek po A. Z. (1) powinien być dziedziczony według reguł dziedziczenia ustawowego. Skarżąca opiera swoją apelację przede wszystkim na podważeniu oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy zeznań świadków J. S., A. K., Z. M.. W tym celu powołuje się na wynik postępowania karnego w sprawie o składanie fałszywych zeznań, która zakończyła się umorzeniem postępowania. Sąd Rejonowy w sprawie niniejszej nie miał obowiązku konfrontowani swojego stanowiska z ustaleniami jakie zapadły w sprawi karnej, bowiem zgodnie z art. 11 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c. dopiero ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Oznacza to ( a contrario), że skoro postępowanie w sprawie o składnie fałszywych zeznań nie zakończyło się wyrokiem skazujących, to Sąd Rejonowy nie był związany ustaleniami jakie przeprowadził sąd w tamtym postępowaniu. Natomiast nie można uznać, że Sąd Rejonowy w sprawie niniejszej nie odniósł się do zeznań wymienionych świadków. Nie ulega wątpliwości, że świadkowie ci przesłuchiwani w postępowaniu cywilnym zmienili w jego toku swoje zeznania. O ile początkowo twierdzili, że w ich obecności A. Z. (1) podpisał swoje oświadczenie woli to, już w końcowej fazie postępowania, zaprzeczyli aby widzieli podpisywanie testamentu przez A. Z. (1), a nawet wskazali, że nie byli świadkami jakiegokolwiek oświadczenia woli A. Z. (1). Stąd Sąd oceniając zeznania tych świadków słusznie podniósł, że zeznania te nie zasługują na obdarzenie ich wiarą.

Nie można się zgodzić z twierdzeniem apelacji, że Sąd pominął fakt sporządzenia w dniu 19 maja 1989 roku testamentu przez A. Z. (1), stwierdzony przez J. S., A. K., Z. M. i w sposób bezkrytyczny obdarzył w tym zakresie wiarą zeznania świadka M. Ł.. Przeczy temu przede wszystkim to, że Sąd pierwszej instancji, po wykluczeniu możliwości uznania tego testamentu za testament alograficzny ( brak podpisu A. Z. (1)), przeprowadził rozważania na temat konwersji tej czynności prawnej i w tym celu czynił ustalenia czy testament ten spełnienia wymogi ważności testamentu ustnego. Gdyby Sąd Rejonowy w sposób bezkrytyczny - jak twierdzi apelująca - przyjął za prawdziwe twierdzenia świadka M. Ł., wówczas analiza ważności tego testamentu przez pryzmat wymogów ustawowych stawianych ważności testamentu ustnego byłaby bezcelowa. Tymczasem, Sąd pierwszej instancji zakładając, że miał miejsce fakt sporządzenia w dniu 19 maja 1989 roku testamentu przez A. Z. (1), ustalał czy został on sporządzony w warunkach, które usprawiedliwiają zachowanie formy przewidzianej dla testamentu ustnego, stąd badanie przesłanek z art. 952§1k.c.

Nie można się zgodzić z zarzutem apelacji naruszenia prawa procesowego poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie opinii Instytutu (...) w W. w celu ustalenia czy podpis pod testamentem został nakreślony przez A. Z. (1).

Należy podnieść, że celem stwierdzenia czy podpis złożony na testamencie pochodzi od A. Z. (1) Sąd Rejonowy dopuścił dwie niezależne od siebie opinie biegłych z zakresu badania pisma. Biegli wykluczyli możliwość podpisania testamentu przez A. Z. (1), co oznacza, że obie opinie były niekorzystne dla apelującej. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego sąd nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii instytutu, czy też z opinii kolejnych biegłych, w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony, natomiast ma obowiązek dopuszczenia takiego dowodu wówczas, gdy zachodzi tego potrzeba, w szczególności, gdy w sprawie zostały wydane sprzeczne opinie biegłych (por. wyroki: z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 126/98, OSNAPiUS 1999 Nr 13, poz. 436; z dnia 16 września 1998 r., II UKN 220/98, OSNAPiUS 1999 Nr 18, poz. 597; z dnia 23 marca 1999 r., II UKN 543/98, OSNAPiUS 2000 Nr 11, poz. 433; z dnia 23 kwietnia 1999 r., II UKN 590/98, OSNAPiUS 2000 Nr 12, poz. 484; z dnia 30 listopada 1999 r., II UKN 220/99, OSNAPiUS 2001 Nr 6, poz. 204; z dnia 19 września 2000 r., II UKN 722/99, OSNAPiUS 2002 Nr 7, poz. 169; z dnia 7 lipca 2005 r., II UK 277/04, OSNP 2006 nr 5-6, poz. 97 oraz z dnia 5 kwietnia 2007 r., I UK 309/06, LEX nr 470001 oraz z dnia 1 września 2009 r., I PK 83/09, LEX nr 550988).

Natomiast w uzasadnieniu postanowienia z dnia 19 sierpnia 2009 roku w sprawie (sygn. akt III CSK 7/09) Sąd Najwyższy podniósł, że dowód z opinii biegłego jak i instytutu ma szczególny charakter, gdyż korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Z tego względu nie mają do nich zastosowania wszystkie zasady dotyczące postępowania dowodowego, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. ( tu w zw. z art. 13§ 2 k.p.c.), dlatego nie można przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych, czy też opinii instytutu w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii ( ekspertyza z instytutu jest odmianą opinii biegłego), gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy gdy opinia, którą dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych. Zdaniem Sądu Okręgowego żadna z okoliczności podniesionych przez Sąd Najwyższy, jako wada opinii skutkująca koniecznością powołania kolejnej opinii, w niniejszej sprawie nie zachodzi. Obie opinie są pełne, jasne, odpowiadają na postawioną przez Sąd tezę, nie zawierają luk, które mogłyby wywoływać możliwość odmiennej interpretacji i pozwalają na prześledzenie rozumowania, które doprowadziło biegłych do sformułowania zamieszczonych w nich wniosków. Z tych względów zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego jest niezrozumiały i bezzasadny.

W sytuacji gdy w sposób niebudzący wątpliwości zostało ustalone, że A. Z. (1) nie złożył podpisu pod dokumentem z dnia 19 maja 1989 roku, ani też nie zachodziły przesłanki wymienione w art. 952§1k.c., bez znaczenia na wynik sprawy pozostawały zeznania świadków C. K. i M. L., którzy zeznali, że A. Z. (1) miał zamiar przekazać gospodarstwo oraz , że oczekiwał wizyty urzędników w tym celu. Zatem i w tym względzie zarzut apelacji był nietrafny. Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§ 2 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację w tej części ( punkt II).

Natomiast w ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy, ustalając krąg spadkobierców uprawnionych do dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku , nieprawidłowo zastosował w sprawie niniejszej przepis art. 1062 k.c. Zgodnie z brzmieniem § 1tego przepisu (aktualnym na dzień otwarcia spadku): rodzeństwo spadkodawcy, które w chwili otwarcia spadku odpowiada warunkom przewidzianym w art. 1059 pkt 1, dziedziczy gospodarstwo rolne także wtedy, gdy zstępni spadkodawcy nie mogą gospodarstwa dziedziczyć dla braku warunków przewidzianych w art. 1059 lub w art. 1060 . Z interpretacji tego przepisu wynika, że nie ma on zastosowania w sprawie niniejszej, bowiem w cytowanym przepisie jest mowa o takiej sytuacji, kiedy są zstępni spadkodawcy, ale nie mogą dziedziczyć gospodarstwa z powodu braku warunków przewidzianych w art. 1059 lub w art. 1060k.c. Natomiast - jak zostało prawidłowo ustalone - A. Z. (1) nie pozostawił po sobie dzieci własnych ani przysposobionych ( zstępnych), zatem brak zstępnych po nim wykluczał możliwość ustalenia zasad dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez rodzeństwo spadkodawcy na podstawie art. 1062 k.c. W tej sytuacji należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy, rozpoznał w tym zakresie sprawę w oparciu o nieprawidłową podstawę prawną. Tym samym Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy w zakresie dziedziczenia gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po A. Z. (1).

Mając powyższe na względzie należało uchylić zaskarżone postanowienie w punktach 2, 3 oraz 4 i w tym zakresie przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kraśniku na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13§ 2 k.p.c.

Uchylając zaskarżone orzeczenie w części i przekazując sprawę w tym zakresie Sądowi pierwszej instancji do rozpoznania Sąd Okręgowy na podstawie art. 108§ 2 k.p.c. w zw. z art. 13§ 2 k.p.c., pozostawił temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej (punkt I).

Z tych wszystkich względów i w oparciu o powołane wyżej przepisy Sąd Okręgowy orzekł jak w postanowieniu.