Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 355/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący SSO Agnieszka Hreczańska - Cholewa

Protokolant Błażej Łój

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa A. D.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. D. kwotę 6 450 zł zł ( sześć tysięcy czterysta pięćdziesiąt złotych) oraz kwotę 150 zł płatną miesięcznie do każdego, 5 dnia kolejnego miesiąca, poczynając od października 2014 r.; II. oddala dalej idące powództwo w zakresie renty; III. ustala odpowiedzialność strony pozwanej (...) S.A. w W. na przyszłość za skutki wypadku, jakiemu powódka A. D. uległa w dniu 14.04.2007 r.; IV. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 7 200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; V. nakazuje stronie pozwanej (...) S.A. w W. uiścić na rzecz Skarbu Państwa ( kasa Sądu Okręgowego we Wrocławiu) kwotę 1 279,11 zł tytułem brakującej zaliczki na wynagrodzenie biegłego, w części, w jakiej strona pozwana przegrała niniejszy proces.

Sygn. akt I C 355/11

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 30 marca 2011 r. powódka A. D. domagała się zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 750.000 zł wraz z należnym odsetkami od dnia 18 marca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu doznany w wyniku wypadku komunikacyjnego, zasądzenia renty w wymiarze 5.160 zł miesięcznie, płatnej z góry do 5. dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki, a także ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za wszelkie ujemne następstwa mogące powstać u powódki w przyszłości, a pozostające w bezpośrednim związku przyczynowym z wypadkiem zaistniałym w dniu 14 kwietnia 2007 r. Powódka wniosła również o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i kosztów opłacenia pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 14 kwietnia 2007 r. została poszkodowana w wyniku wypadku komunikacyjnego - została potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych. Pojazd sprawcy wypadku był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. W wyniku wypadku A. D. doznała licznych i bardzo poważnych urazów. Przeszła długie leczenie (w tym operacyjne). Do tej pory odczuwa skutki urazów - występują u niej m.in. zaburzenia chodu, encefalopatia pourazowa z charakteropatią, padaczka, niedowład lewej połowy ciała, zaburzenia pamięci i koncentracji, bezsenność, trudności w rozpoznawaniu twarzy, w uczeniu się, ograniczenie pola widzenia, wada wzroku, zmniejszona sprawność kończyn lewych, nadwrażliwość słuchowa i szumy uszne. Powódka została uznana za całkowicie niezdolną do pracy, stwierdzono u niej także znaczny stopień niepełnosprawności. Wypadek spowodował ponadto spustoszenie w psychice powódki. Powódka nadal wymaga opieki i rehabilitacji psychiatrycznej, nie ma szans na prowadzenie normalnego życia.

W dniu 25 lutego 2009 r. powódka zwróciła się do (...) S.A. ze zgłoszeniem szkody z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Strona pozwana uznała co do zasady swoją odpowiedzialność za wypadek. W toku likwidacji szkody A. D. otrzymała od strony pozwanej następujące świadczenia: 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia, 15 600 zł z tytułu kosztów opieki, 585,20 zł z tytułu kosztów przejazdu, 4 135,80 zł z tytułu kosztów rehabilitacji, 500 zł z tytułu kosztów zniszczonych rzeczy, 36 312,38 zł z tytułu kosztów leczenia oraz rentę płatną miesięcznie w wysokości 800 zł od 1 września 2009 r., a od kwietnia 2010 r. do lutego 2011 r. w wysokości 1040 zł. Zdaniem powódki przyznane przez stronę pozwaną kwoty świadczeń są rażąco niskie i nie realizują swej podstawowej kompensacyjnej roli. Uzasadniając zasadność roszczenia rentowego powódka podała, że wynika ono z utraty przez nią zdolności do pracy. Wskazała, że nie jest wykluczone, iż w przyszłości możliwe będzie przekwalifikowanie powódki do wykonywania pracy w zakresie prostych czynności, podkreślając jednocześnie, że na chwilę obecną jest niezdolna do podjęcia jakiejkolwiek pracy. Powódka wyjaśniła, że żądana kwota renty w wymiarze 5160 zł stanowi wartość netto średniego wynagrodzenia lekarzy weterynarii (kobiet zatrudnionych w sektorze prywatnym), oszacowanym przez GUS na październik 2008 r. oraz średnich kosztów opieki, jakie ponosi rodzina powódki w związku z jej rehabilitacją. Powódka podała, że do dnia wypadku była studentką i nie osiągała żadnych dochodów.

Zdaniem powódki posiada ona też interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku. Powódka wskazała, że ze względu na doznane przez nią rozległe obrażenia ciała nie można wykluczyć sytuacji, że pojawi się u niej w przyszłości nowa szkoda, jednak ze względu na zły stan jej zdrowia lub sytuację osobistą nie będzie mogła dochodzić na drodze sądowej dalszych roszczeń w przeciągu 3 lat od pojawienia się szkody, a to z kolei spowoduje przedawnienie jej roszczeń. Powódka zwróciła też uwagę, że w przeciągu lat może dojść do nowelizacji przepisów prawa, które będą w odmienny sposób regulować kwestię przedawnienia roszczeń, a ponadto w trakcie kolejnego ewentualnego procesu należy się liczyć z wieloma trudnościami procesowymi w zakresie zebrania materiału dowodowego w sprawie. Tymczasem przesądzenie w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwolni powódkę z ciężaru udowodnienia wszelkich przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Strona pozwana przyznała, że ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku powódki z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Podniosła, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce łącznie kwotę 257 133,38 zł, z czego: 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia, 15 600 zł tytułem kosztów opieki, 36 312,38 zł tytułem kosztów leczenia, 1 236,80 zł tytułem kosztów rehabilitacji, 585,20 zł tytułem kosztów przejazdów, 2 899 zł tytułem kosztów zakupu laptopa wraz z oprogramowaniem komputerowym, 500 zł tytułem zwrotu za zniszczone lub uszkodzone rzeczy osobiste. Strona pozwana podała, że z uwagi na rodzaj doznanych przez powódkę obrażeń ciała uznała konieczność opieki osób drugich, przy czym w pierwszym okresie leczenia – przez okres 3 miesięcy w wymiarze 4 godzin dziennie, przez kolejne 7, 5 miesiąca w wymiarze 3 godzin dziennie, następnie w wymiarze 2 godzin dziennie, przy przyjęciu stawki 8 zł za godzinę. Wskazała, że wypłaca powódce rentę z tytułu pomocy osoby drugiej od 01 kwietnia 2009 r. do chwili obecnej, w wysokości 1040 zł miesięcznie. Odnośnie żądania przez powódkę renty z tytułu utraconych dochodów pozwana zarzuciła, że w dacie wypadku powódka była 22 letnią studentką i nie pracowała. Zdaniem strony pozwanej te okoliczności nie upoważniają do twierdzenia, że powódka ukończyłaby już studia, odbyła staż i wykonywała zawód lekarza weterynarii uzyskując wskazane przez siebie wynagrodzenie. W jej ocenie nie można też wykluczyć, że powódka może podjąć inną pracę, zgodnie z posiadanymi możliwościami i uzyskiwać z tego tytułu dochód.

Dodatkowo strona pozwana zarzuciła, iż roszczenie powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności (...) S.A. na przyszłość jest niezasadne z uwagi na zmianę obowiązujących przepisów (art. 442 1 k.c.) i możliwość wystąpienia, w przypadku zaistnienia nowej krzywdy, ze stosownym roszczeniem.

Niezależnie od powyższego strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń dochodzonych pozwem.

Dnia 25 lipca 2014 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny wydał wyrok częściowy w niniejszej sprawie, w którym zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. D. kwotę 600 000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powódkę w wypadku komunikacyjnym, jakiemu uległa w dniu 14 kwietnia 2007 r., oddalając dalej idące powództwo w tym zakresie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 kwietnia 2007 r. powódka A. D. uległa wypadkowi - została potrącona na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy. Kierujący pojazdem był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) S.A. w W..

/okoliczności bezsporne/

Sprawca wypadku, M. H., został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej II Wydziału Karnego za spowodowanie przestępstwa z art. 177 § 2 k.k.

/dowód: wyrok z dnia 13.11.2008r. - akta II K 1096/07 SR dla Wrocławia-Fabrycznej, k. 135-136/

Bezpośrednio po wypadku A. D., nieprzytomna, została przewieziona do (...) Szpitala (...)we W.(...). Poddano ją tam badaniom, a następnie w trybie natychmiastowym skierowano na operację w Klinice (...)– ewakuowano ekspansywny krwiak podtwardówkowy okolicy czołowo-ciemieniowo-skroniowej prawej. Ponadto stwierdzono u powódki złamanie kości ciemieniowej po stronie prawej, wieloodłamowe złamania kości podudzia obustronnie oraz stłuczenie płuc. Powódka została przekazana do Oddziału (...). Po dalszych badaniach stwierdzono u powódki obustronny dwuczołowy krwiak nadtwardówkowy. Przeszła dwie kolejne operacje usunięcia krwiaków nadtwardówkowych (w Oddziale (...)), oraz dwie operacje zespolenia złamań kości podudzi (w Oddziale (...) (...)). W dniu 30 kwietnia 2007 r. powódka została przekazana z Oddziału (...)do Oddziału (...) Szpitala (...), gdzie przebywała do 10 maja 2007 r. Została wypisana do domu w stanie istotnej poprawy neurologicznej. Z pobytu w szpitalu nie pamięta prawie nic oprócz silnego bólu.

/dowód: karta informacyjna z Kliniki (...)z 14.04.2007r. – k. 31; karta informacyjna z Oddziału (...)– k. 32-33; karta informacyjna z Oddziału (...)z 10.05.2007r. – k. 34; przesłuchanie powódki – k. 255-258/

W okresie od 1 do 2 sierpnia 2007 r. powódka ponownie przebywała na Oddziale (...) (...) (...) Szpitala (...)we W.celem dynamizacji zespoleń śródszpikowych złamań kości podudzia obustronnie. Została spionizowana i wypisana z oddziału w stanie ogólnym i miejscowym dobrym.

/dowód: karta informacyjna Oddziału (...) (...) z 2.08.2007r. - k. 39/

W dniach od 3 do 10 grudnia 2007 r. A. D. była hospitalizowana w Klinice (...) we W., gdzie wykonano jej zabieg operacyjny plastyki ubytku kości czaszki po stronie prawej.

/dowód: karta informacyjna Kliniki (...) z 10.12.2007r. - k. 41/

W dniach od 18 do 20 sierpnia 2008 r. powódka była hospitalizowana w Oddziale (...) (...) Szpitala (...)z powodu samobójczego zatrucia lekami uspokajająco-nasennymi.

/dowód: karta informacyjna Oddziału (...)- k. 106; przesłuchanie powódki - k. 258/

W okresie od 15 do 20 lipca 2009 r. A. D.przebywała ponownie na Oddziale (...) (...) Szpitala (...), gdzie usunięto jej gwóźdź śródszpikowy z podudzia lewego.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii – k. 284-290/

Z powodu niezadowalającego wyniku kosmetycznego zabiegu operacyjnego plastyki ubytku kości czaszki powódka w dniach od 16 do 29 sierpnia 2011 r. była ponownie hospitalizowana w Klinice (...) we W., gdzie wykonano ten zabieg inną metodą.

/dowód: karta informacyjna z Kliniki (...) z 29.08.2011r. - k. 292/

W wyniku wypadku komunikacyjnego z 14 kwietnia 2007 r. powódka doznała mnogiego urazu ciała (politraumy): urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakiem podtwardówkowym po stronie prawej ze złamaniem kości ciemieniowej po stronie prawej, krwiaków nadtwardówkowych w okolicy czołowej obustronne, stłuczenia obu płatów czołowych mózgu, złamań wieloodłamowych obu kości piszczelowych i obu kości strzałkowych, stłuczenia płuca, niewydolności oddechowej.

Dodatkowo późnymi następstwami urazu doznanego w wyniku wypadku są u A. D.: padaczka, cerebrastenia pourazowa, zespół psychoorganiczny i niedowład lewostronny. Podczas badania powódka wydawała się być „ nieobeca”. Biegły stwierdził zubożenie mimiki twarzy oraz asymetrię ust na niekorzyść lewej trony.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii – k. 284-290/

Pierwszy napad padaczki pourazowej wystąpił u powódki w lipcu 2008 r. Od tego czasu jest ona leczona lekami przeciwpadaczkowymi i pozostaje pod stałą opieką lekarza neurologa. Obecnie ataki nie występują.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii - k. 284-289 wraz z opinią uzupełniającą –k. 323-325/

Z punktu widzenia neurochirurgicznego rokowania powódki na przyszłość są niepewne. Powódka wymaga stałej i długotrwałej rehabilitacji. W chwili obecnej nie jest osobą samodzielną i wymaga stałej opieki ze strony matki.

Według Skali B., pozwalającej ocenić sprawność chorego – jakie czynności pacjent może wykonać sam lub z pomocą, albo nie może wykonywać sam lub z pomocą, albo nie może wykonać ich wcale - powódka należy do grupy tzw. pacjentów średniociężkich.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii – k. 284-290/

Oprócz lekarza neurologa powódka jest pod stałą kontrolą psychiatry, gastrologa, endokrynologa, ginekologa, neuropsychologa, okresowo także okulisty i laryngologa. Na stałe przyjmuje leki przeciwpadaczkowe oraz leki przeciwdepresyjne

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii – k. 284-290; przesłuchanie powódki - k. 255-258/

Powódka porusza się samodzielnie, sprawnie. Po operacyjnym wykonaniu zespolenia śródszpikowego kości piszczelowych uzyskano dobry zrost odłamów kości podudzi z zachowaniem prawidłowej osi i niewielkim zniekształceniem kości pod postacią ich pogrubienia w okolicy złamania. Ze względu na blizny w okolicy więzadła rzepkowego (typowe dojście operacyjne) mogą okresowo występować dolegliwości bólowe w okolicy stawu kolanowego po przeciążeniu kończyn oraz przy zmianach pogody. Aktualnie stwierdza się prawidłową ruchomość stawów oraz prawidłową oś podudzi. Nieco słabszą siłę stopy lewej należy wiązać z niedowładem lewostronnym, który wystąpił po wypadku jako następstwo uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Łączniki zostały już usunięte. W związku z tym nie należy liczyć się z istotnym pogorszeniem stanu zdrowia, jako następstwa złamania kości podudzia.

/dowód: opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej - k. 407-409/

Wynikiem strukturalnego uszkodzenia mózgu u powódki wystąpiło zaburzenie psychiczne w postaci zespołu czołowego ze sklepistości. Objawia się on zanikiem inicjatywy, apatią, abulią z nastrojem dystroficznym, chwiejnością uczuciową, deficytem uwagi i pamięci, lakonicznością wypowiedzi. Powyższe zaburzenia jako następstwo strukturalnego uszkodzenia mózgu są trwałe. Aktualnie zaburzenia te są nieuleczalne, a przyjmowane leki mają znaczenie wyłącznie objawowe.

Istnieje możliwość pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego powódki w przyszłości, ponieważ badania obrazowe ujawniły postępujący zanik podkorowy mózgu. Mogą nasilić się problemy wynikające ze spadku zainteresowań, spontaniczności i uczuciowości wyższej. Nie można także wykluczyć w przyszłości ewentualności powstania psychozy organicznej, tym bardziej że już obecnie A. D. miewa wrażenia o wrogim nastawieniu matki wobec niej.

/dowód: opinia biegłego z zakresu psychiatrii – k. 331-334/

Trwałym następstwem przebytego urazu głowy ze stłuczeniem mózgu są u powódki także szumy uszne, stanowiące znaczną dolegliwość. Rokowanie na przyszłość jest niepewne.

/dowód: opinia biegłego z zakresu laryngologii - k. 369-370/

Stan narządu wzroku powódki jest prawidłowy, jednak pozostała jej szpecąca blizna na skórze okolicy kąta zewnętrznego powiek oka lewego.

/dowód: opinia biegłego z zakresu okulistyki - k. 451/

Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki będący następstwem wypadku z dnia 14 kwietnia 2007 r. wynosi 142%, przy czym 50% przypada na zaburzenia psychiczne - encefalopatię z charakteropatią.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurochirurgii – k. 284-290 wraz z opinią uzupełniającą – k. 323-325; opinia biegłego z zakresu psychiatrii – k. 331-334; opinia biegłego z zakresu laryngologii - k. 369-370; opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej - k. 407-409; opinia biegłego z zakresu okulistyki - k. 451/

Aktualnie powódka nadal odczuwa bóle. Często boli ją głowa, czasem boli brzuch, kolana bolą prawie cały czas, zwłaszcza przy brzydszej pogodzie. Zdarza się, że samopoczucie powódki pogarsza się nagle tak bardzo, że musi się położyć i przez jakiś czas nie może się ruszyć. Powódka ma problemy z pamięcią - zapomina, co gdzie położyła w domu, nie może zapamiętać, jakie zakupy ma zrobić. Radzi sobie z samodzielnym ubieraniem za wyjątkiem ubrań wyposażonych w większość ilość guzików lub zamki. W zabiegach higienicznych asystuje jej matka - myje powódce plecy i głowę, gdyż powódka nie może podnieść wysoko lewej ręki. Powódka nie ma aktualnie kontaktów towarzyskich - dawni znajomi odwiedzali ją przez około pół roku po wypadku, a potem przestali. Próbowała znaleźć nowego partnera, jednak nie udało jej się nawiązać bliższej relacji. Dni spędza na wykonywaniu zadań zaleconych przez neuropsychologa oraz prostych ćwiczeń fizycznych. Bawi się ze swoimi zwierzętami, dużo korzysta z internetu, który jest dla niej „oknem na świat”. Nie może dużo czytać, bo szybko się męczy i bolą ją oczy. Silne zmęczenie i bóle głowy pojawiają się u powódki także po przejściu około 300 metrów. Powódka chciałaby w przyszłości założyć rodzinę, nie wie jednak, czy skutki urazu nie uniemożliwią jej zajścia w ciążę i urodzenia zdrowego dziecka. Aktualnie najważniejszą dla niej osobą jest matka.

/dowód: przesłuchanie powódki - k. 255-258/

Przed wypadkiem A. D. była osobą towarzyską, miała wielu znajomych oraz partnera. Była aktywna - uczęszczała na treningi taekwondo, jeździła konno, jeździła na rowerze, lubiła tańczyć. Czytała książki, od czasu do czasu korzystała z internetu.

/dowód: przesłuchanie powódki - k. 256/

W chwili wypadku powódka miała 21 lat, była studentką II roku weterynarii na Uniwersytecie (...). W przyszłości chciała pracować jako weterynarz i leczyć duże zwierzęta. Od czasu wypadku przebywa na urlopie dziekańskim. Pozostaje na utrzymaniu mamy, która jednocześnie sprawuje nad nią stałą opiekę. Przed wypadkiem powódka nigdy nie pracowała.

/dowód: przesłuchanie powódki - k. 255-258/

Od dnia wypadku powódka jest całkowicie niezdolna do pracy. Z tego tytułu począwszy od listopada 2007 r. otrzymuje z ZUS rentę socjalną. W chwili obecnej świadczenie to wynosi 619,50 zł miesięcznie.

/dowód: orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia 6 czerwca 2013 r. – k. 517; decyzja ZUS z dnia 26 czerwca 2013 r. - k.518; akta rentowe (...)-2/15 /

Powódka utraciła zdolność do pracy w zawodzie lekarza weterynarii, nie jest bowiem w stanie wykonywać prac wymagających pełnej sprawności psychicznej, fizycznej i intelektualnej, związanych z odpowiedzialnością, z wykorzystywaniem zdobytej wiedzy i doświadczenia, z analizowaniem danych, wymagających szybkiej orientacji, zapamiętywania i podzielności uwagi, koncentracji uwagi, sprawności manualnej, prac wykonywanych w nocy, przez czas dłuższy niż optymalny dla sprawności w konkretnym dniu, z uwzględnieniem jej chwilowego stanu zdrowia, prac w warunkach zabiegowych, niebezpiecznych oraz kierowania pojazdem mechanicznym.

Ewentualne zatrudnienie, jakie mogłaby podjąć powódka, musiałoby odbywać się w warunkach pracy chronionej i polegać na wykonywaniu prac prostych i powtarzalnych, będących sekwencją kilku jasnych, następujących po sobie czynności, pod kontrolą osoby w pełni sprawnej, takich jak np. szykowanie dokumentów, rozkładanie dokumentów do segregatorów, kopertowanie, układanie bukietów kwitowych, wykładanie lekkich towarów itp. Czas pracy musiałby być krótki, około 1-2 godzin dziennie z koniecznością zaakceptowania przez pracodawcę częstych absencji w pracy oraz zapewnienia przez niego dotarcia przez powódkę do miejsca pracy. Dodatkowo w miejscu pracy musiałby istnieć dobrze zorganizowana opieka medyczna w razie nagłych wypadków. Takie warunki pracy mogą zapewnić jedynie zakłady pracy chronionej.

Rokowanie co do poprawy stanu funkcjonowania powódki, ze względu na długi czas, który upłynął od wypadku jest niekorzystne. Zmiana może dokonać się na niekorzyść w sprawności funkcjonowania ponieważ tak bardzo uszkodzony układ nerwowy szybciej ulega biologicznej degradacji, a organiczne zaburzenia zachowania (obniżenie nastroju, zniechęcenie, agresja, brak cierpliwości), mogą ograniczać efekty rehabilitacji. Rehabilitacja w chwili obecnej pozwala utrzymać sprawność osiągniętą po wypadku, a w niewielkiej mierze może wpłynąć na poprawę funkcjonowania i zmianę rokowania.

/dowód: opinia biegłych z zakresu medycyny pracy – k. 498-501; orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia 6 czerwca 2013 r. – k. 517/

Powódka pismem z dnia 25 lutego 2009 r., które wpłynęło do (...) S.A. w dniu 2 marca 2009 r., dokonała zgłoszenia szkody wynikającej z wypadku z dnia 14 kwietnia 2007 r., domagając się zadośćuczynienia w kwocie 1.200 000 zł, zwrotu kosztów sprawowanej nad nią opieki w kwocie 43200 zł licząc od dnia wypadku przez okres 18 miesięcy, a następnie w kwocie 960 zł miesięcznie, zwrotu poniesionych kosztów leczenia w kwocie 4 919,29 zł, zwrotu kosztów dojazdów w kwocie 285,15 zł, zwrotu kosztów zakupu laptopa w kwocie 2 899 zł. W toku postepowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce następujące świadczenia:

1.  tytułem zadośćuczynienia kwotę 200.000 zł, w tym kwotę 5.000 zł w dniu 10 marca 2009 r., kwotę 65.000 zł w dniu 23 kwietnia 2009 r., kwotę 80.000 zł w dniu 4 czerwca 2009 r. i kwotę 50.000 zł w dniu 20 lipca 2009 r.;

2.  tytułem kosztów opieki kwotę 15.600 zł, w tym kwotę 9.000 zł w dniu 23 kwietnia 2009 r., kwotę 6.120 zł w dniu 4 czerwca 2009 r., kwotę 480 zł w dniu 8 kwietnia 2010 r.;

3.  tytułem kosztów leczenia kwotę 36.312,38 zł, w tym kwotę 2.113,11 zł w dniu 23 kwietnia 2009 r., kwotę 492,51 zł w dniu 4 czerwca 2009 r., kwotę 1.606,76 zł w dniu 20 lipca 2009 r., kwotę 32.100 zł w dniu 14 października 2010 r.;

4.  tytułem kosztów rehabilitacji kwotę 1.236,80 zł w dniu 14 grudnia 2009 r.;

5.  tytułem kosztów przejazdów kwotę 585,20 zł w dniu 23 kwietnia 2009 r.;

6.  tytułem kosztów zakupu laptopa wraz z oprogramowaniem komputerowym kwotę 2.899 zł w dniu 19 maja 2010 r.;

7.  tytułem pokrycia kosztów zniszczonych lub uszkodzonych rzeczy osobistych kwotę 500 zł w dniu 23 kwietnia 2009 r.

Dodatkowo począwszy od 1 kwietnia 2009 r. strona pozwana przyznała powódce rentę w wysokości 1040 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb, z czego 150 zł na koszty leczenia, 720 zł na koszty opieki (3 godziny dziennie x 30 dni x 8 zł), 100 zł na konsultacje lekarskie, 50 zł na dojazdy na konsultacje i rehabilitację. Renta ta jest wypłacana powódce do chwili obecnej.

/dowód: dokumenty w aktach szkody nr (...) S.A./

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszym procesie powódka A. D. domagała się zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 750 000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne będące skutkiem wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległa w dniu 14 kwietnia 2007r., renty stałej w wymiarze 5 160 zł miesięcznie z tytułu utraty zdolności do pracy oraz zwiększonych potrzeb, jak również ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki przedmiotowego wypadku, jakie ujawnią się w przyszłości.

Wobec rozstrzygnięcia w wyroku częściowym z dnia 25 lipca 2014 r. kwestii zasadności, jak i wysokość żądanego przez powódkę zadośćuczynienia, rozważenia wymaga w tym miejscu jedynie roszczenie powódki w zakresie renty oraz ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość.

W sprawie nie była sporna zasada odpowiedzialności strony pozwanej, która przyznała powódce w toku postępowania likwidacyjnego szereg świadczeń. Spór pomiędzy stronami dotyczył natomiast zakresu odpowiedzialności pozwanego, tj. wysokości świadczeń należnych powódce.

Odpowiedzialność (...) S.A. z siedzibą w W. wynika z art. 822 k.c., w myśl którego w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie natomiast z art. 34 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Z powyższych regulacji prawnych wynika, że związany z wyrządzeniem szkody osobie trzeciej zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, wyznaczony jest przez zakres odpowiedzialności ubezpieczonego (ma wobec niej charakter akcesoryjny). Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i art. 822 § 4 k.c.). Legitymacja bierna strony pozwanej – nie kwestionowana zresztą – jest zatem w niniejszym procesie uzasadniona.

Przed przystąpieniem do oceny zasadności żądań powódki w pierwszej kolejności rozważenia wymaga zarzut przedawnienia zgłoszony przez stronę pozwaną.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zastosowanie znajdzie (na mocy przepisu przejściowego – art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks Cywilny, Dz.U. Nr 80, poz. 538 w związku z poprzednio obowiązującym art. 442 § 2 k.c.) przepis art. 442 1 k.c. regulujący terminy przedawnienia roszczeń wynikłych z czynów niedozwolonych. Co do zasady, zgodnie z § 1 zdanie pierwsze powołanego przepisu, termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z czynu niedozwolonego wynosi trzy lata, przy czym jego bieg rozpoczyna się z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (termin a tempore scientiae). W sytuacji natomiast, gdy szkoda wynikła ze zbrodni lub występku (w rozumieniu przepisów kodeksu karnego), jak to ma miejsce bez wątpienia w niniejszej sprawie, wówczas kodeks cywilny wprowadza modyfikacje tej ogólnej reguły. Roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się wówczas w terminie dwudziestu lat, licząc od dnia popełnienia przestępstwa (termin a tempore facti), bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia (art. 442 1 § 2 k.c.). Powyższe oznacza, że na dzień wniesienia powództwa tj. 30 marca 2011 roku, roszczenia powódki nie były przedawnione albowiem nie upłynął jeszcze 20 letni termin liczony od dnia wypadku, jakiemu uległa A. D., tj. od 14 kwietnia 2007 r.

Tym samym zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń powódki nie zasługiwał na uwzględnienie.

Podstawę prawną roszczenia powódki o zasądzenie renty stanowi art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pacy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego odpowiedniej renty. Cytowany przepis wskazuje na trzy, oparte na różnych podstawach faktycznych, świadczenia rentowe: z tytułu utraty zdolności do zarobkowania, z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego oraz z tytułu zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość. Każda z wymienionych w tym przepisie podstaw świadczenia rentowego stanowi samoistną przesłankę jej zasądzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.09.2009 r. I PK 65/09). Wskazane wyżej następstwa powinny mieć charakter relatywnie trwały, aczkolwiek niekoniecznie nieodwracalny. Należy przy tym zauważyć, iż przy ustalaniu wysokości renty z art. 444 § 2 k.c. przede wszystkim trzeba mieć na względzie, że ma ona na celu naprawienie szkody przyszłej, wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby oraz w nieosiągnięciu zarobków i innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany mógłby osiągnąć w przyszłości, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

W niniejszej sprawie, jak to zostało ustalone, powódka w chwili wypadku miała 21 lat i była studentką drugiego roku studiów stacjonarnych na Uniwersytecie (...) we W., na kierunku weterynaria.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że na skutek urazów doznanych przez powódkę w wypadku komunikacyjnym, począwszy od dnia 14 kwietnia 2007 r. utraciła ona całkowicie zdolność do podjęcia jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Wynika to bezsprzecznie z dokumentów zgromadzone w aktach ZUS, a zwłaszcza kolejnych orzeczeń lekarzy orzeczników ZUS oraz wydawanych na ich podstawie decyzji przyznających powódce rentę socjalną z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Powyższe potwierdza dodatkowo opinia biegłych sądowych z zakresu medycyny pracy, w której biegli stanowczo stwierdzili też, iż ze względu na rodzaj i stopień naruszenia sprawności organizmu powódka utraciła zdolność do podjęcia i wykonywania zawodu lekarza weterynarii. Biegli wprawdzie wskazali, że stan zdrowia powódki pozwala jej ewentualnie na wykonywanie pracy w warunkach pracy chronionej, przy uwzględnieniu szeregu przeciwwskazań, maksymalnie w wymiarze 1-2 godzin dziennie i wymaga zapewnienia przez pracodawcę szczególnych warunków pracy, jednakże w ocenie Sądu, biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego oraz aktualną sytuację na rynku pracy, możliwość osiągnięcia przez powódkę w ten sposób jakichkolwiek stałych zarobków jest tak naprawdę znikoma, jeśli wręcz nie niemożliwa.

Dodatkowo w kontekście możliwości zarobkowych powódki biegli uznali, iż jest mało prawdopodobnym aby w przyszłości stan funkcjonowania powódki uległ znaczącej poprawie, co uzasadnia twierdzenie, że utrata zdolności do pracy ma w przypadku powódki najprawdopodobniej charakter stały.

W ocenie Sądu w realiach niniejszej sprawy dla zasadności roszczenia rentowego z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej nie ma znaczenia okoliczność, iż przed wypadkiem powódka nigdy nie pracowała zarobkowo i pozostawała na utrzymaniu rodziców. W tym zakresie Sąd podziela w pełni pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1959 r. (RPEiS 1960, z. 2, s. 397), gdzie Sąd Najwyższy przyjął, iż w sytuacji, gdy poszkodowany w chwili wyrządzenia mu szkody nie pracował zarobkowo, a będzie usprawiedliwiony wniosek, że w normalnym rozwoju wypadków, gdyby nie doznał szkody, podjąłby pracę zarobkową – wówczas należy zasądzić rentę. W tym względzie Sąd miał na uwadze tą okoliczność, iż powódka w chwili wypadku była na etapie zdobywania wyższego wykształcenia. Jest zatem wysoce prawdopodobnym, iż po zakończeniu przez nią studiów naturalną koleją rzeczy byłoby podjęcie przez powódkę pracy. Potwierdzają to też zeznania powódki, która wskazywała, że w przyszłości pragnęła zostać weterynarzem, chciała leczyć duże zwierzęta. Jeśli nawet weźmie się pod uwagę, iż powódka nie miałaby możliwości pracy w wybranym przez siebie zawodzie weterynarza (np. z powodu nieukończenia studiów, braku ofert pracy itp.) to mając na względzie chociażby bardzo aktywne życie powódki, jakie prowadziła przed wypadkiem, w tym między innymi jej skłonność do zdobywania różnych umiejętności (sztuki walki, jazda konna, taniec) oraz jej dotychczasową ścieżkę edukacyjną, nie sposób uznać, aby powódka w przyszłości nie podjęła żadnej pracy i z własnej woli pozostawała na utrzymaniu innych osób.

W przedmiotowej sprawie bezsprzecznym jest także, że powódka od czasu wypadku wymaga stałej rehabilitacji, leczenia i opieki innych osób.

Z tych wszystkich względów Sąd uznał, że roszczenie strony powodowej o zasądzenie na jej rzecz renty z tytułu utraty zdolności do pracy oraz z tytułu zwiększonych potrzeb jest usprawiedliwione co do zasady.

Odnośnie natomiast wysokości tych świadczeń Sąd zważył, co następuje.

A. D. domagała się zasądzenia na jej rzecz renty stałej w wysokości 5160 zł miesięcznie począwszy od wytoczenia powództwa, płatnej z góry do dnia 5tego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki wyjaśniając, iż kwota ta stanowi wartość netto średniego wynagrodzenia lekarzy weterynarii (kobiet zatrudnionych w sektorze prywatnym) oszacowanym przez GUS na październik 2008 r. oraz średnich kosztów opieki, jakie ponosi rodzina powódki w związku z jej rehabilitacją.

Przy ocenie utraconych zarobków i innych korzyści szkoda wyraża się różnicą między zarobkami, jakie poszkodowany osiągałby w okresie objętym rentą, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (zarobki hipotetyczne), a zarobkami, jakie może realnie osiągnąć bez zagrożenia swego stanu zdrowia. Przy czym w orzecznictwie akcentuje się, że uwzględniać należy wówczas rzeczywiste możliwości zarobkowe poszkodowanego, jakie miałby on, gdyby szkody mu nie wyrządzono (wyrok SN z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/2000, LEX nr 56891).

Z uwagi na to, że powódka przed wypadkiem nie była aktywna zawodowo, ani też nie posiadała wyuczonego zawodu dla ustalenia wysokości utraconych przez powódkę hipotetycznych zarobków, a tym samym wymiaru należnej powódce renty z tytułu całkowitej utraty zdolności do pracy niezbędne było w ocenie Sądu odwołanie się do normy art. 322 k.c. Zgodnie z tym przepisem jeżeli w sprawie o naprawienie szkody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

Sąd nie podzielił stanowiska powódki, iż renta z tytułu utraty przez nią zdolności zarobkowych winna zostać ustalona na poziomie średniego wynagrodzenia lekarzy weterynarii - kobiet zatrudnionych w sektorze prywatnym.

Przede wszystkim nie można z góry założyć, że powódka z całą pewnością ukończyłaby studia weterynaryjne. W chwili wypadku powódka miała dopiero 21 lat i była na II roku. W tym okresie życia ludzie często dokonują zmiany swoich wyborów, rewidując swoje wcześniejsze plany co do przyszłości oraz poszukując swojego miejsca w życiu.

Nie można też wykluczyć sytuacji, że po skończeniu studiów weterynaryjnych powódka nie podjęłaby pracy w wyuczonym zawodzie i znalazła inne źródło zarobkowania. W dzisiejszych czasach coraz częstszym zjawiskiem jest to, że absolwenci studiów wyższych znajdują pracę w branżach nie związanych z ich kierunkiem studiów. Niejednokrotnie wymuszone jest to trudną sytuacją panującą na rynku pracy oraz związaną z tym koniecznością poszukiwania alternatywnych źródeł dochodu, niekoniecznie idących w parze z zainteresowaniami i wykształceniem poszukującego pracy.

Z tych powodów Sąd przyjął, że najbardziej realna wydaje się możliwość osiągania przez powódkę hipotetycznych zarobków na poziomie zbliżonym do przeciętnego wynagrodzenia brutto osiąganego przez pracowników posiadających wykształcenie policealne, to jest w wysokości 2500 zł brutto miesięcznie. Ustalając tą wysokość Sąd miał przede wszystkim na uwadze przedstawioną przez powódkę wartość przeciętnych wynagrodzeń brutto pracowników zatrudnionych według sektorów własności, płci oraz poziomu wykształcenia, wieku, stażu pracy itp., oszacowanych przez GUS na październik 2008 r.

Wskazać w tym miejscu należy, że renta mająca podstawę w art. 444 § 2 k.c. jest świadczeniem zasądzanym w wysokości netto. Renta służy bowiem wyrównaniu utraty świadczenia realnie uzyskiwanego (a takim jest wynagrodzenie netto), sama zaś nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym – art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 26.07.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Stąd też należna powódce renta z tytułu całkowitej utraty zdolności do pracy zarobkowej wyniosła kwotę 1808,10 zł netto.

Tak ustaloną rentę należało pomniejszyć o kwoty otrzymywanych przez powódkę świadczeń z ZUS (renta socjalna z tytułu niezdolności do pracy w wysokości 619,50 zł miesięcznie) oraz przyznanej przez stronę pozwaną renty stałej z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 1.040 zł miesięcznie, co dało w zaokrągleniu kwotę 150 zł.

W tym miejscu należy jedynie dodać, że A. D. nie wykazała w toku postępowania dowodowego zasadności żądania renty z tytułu zwiększonych potrzeb (pozostających w związku przyczynowym z doznanymi w wypadku urazami) w wysokości przekraczającej tą od przyznanej przez stronę pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego. Poza kilkoma fakturami, które wskazuję jedynie na fakt zakupu określonych lekarstw, powódka nie przedstawiła na tę okoliczność żadnego dowodu, który uzasadniałby twierdzenie, że świadczenie przyznane powódce w wysokości 1040 zł miesięcznie nie zaspokaja jej zwiększonych potrzeb związanych z leczeniem, rehabilitacją i opieką osób trzecich.

Z tych wszystkich względów Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 6 450 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia wniesieni a powództwa do dnia wydania wyroku (43 miesiące x 150 zł) oraz dalszą rentę w wysokości 150 zł płatną miesięcznie do każdego, 5 dnia kolejnego miesiąca, poczynając od października 2014 r., o czym orzekł w punkcie I. sentencji wyroku.

Dalej idące powództwo w zakresie żądania zasądzenia renty podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie II. sentencji wyroku.

W punkcie III sentencji wyroku Sąd ustalił odpowiedzialność strony pozwanej (...) S.A. w W. na przyszłość za skutki wypadku jakiemu uległa powód w dniu 14 kwietnia 2007 r. uznając iż roszczenie powódki w tym zakresie jest w pełni zasadne.

Sąd zważył, że w orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się, że w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia poszkodowany może określić podstawę roszczeń jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nie ujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, a nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw dla zdrowia osoby poszkodowanej, obok tych, które się już ujawniły, a które także mogą uzasadniać odpowiedzialność podmiotu zobowiązanego do naprawienia wyrządzonej szkody na osobie, tak o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 17.04.1970 r., III PZP 34/69, OSNC 1970/12/217). Powyższy pogląd, zdaniem Sądu jest aktualny także w stanie prawnym wprowadzonym przez art. 442 1 k.c. (uchw. SN z 24 lutego 2009r., III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168).

Z przeprowadzonego w niniejszej sprawie dowodu z opinii biegłego neurochirurga wynika, że w przypadku stanu zdrowia powódki rokowanie na przyszłość jest niepewne. Podobną opinię wydał też biegły w zakresie laryngologii. Dodatkowo biegły sądowy z zakresu psychiatrii wskazał, że istnieje możliwość pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego powódki w przyszłości ponieważ badania obrazowe ujawniły postępujący zanik podkorowy mózgu. Mogą nasilić się problemy wynikające ze spadku zainteresowań, spontaniczności i uczuciowości wyższej. W opinii biegłego psychiatry nie można także wykluczyć w przyszłości ewentualności powstania psychozy organicznej, tym bardziej że już obecnie A. D. miewa wrażenia o wrogim nastawieniu matki wobec niej. Niezależnie od powyższego, według opinii biegłych sądowych z zakresu medycyny pracy, rokowanie co do poprawy stanu funkcjonowania powódki, ze względu na długi czas, który upłynął od wypadku jest niekorzystne. Biegli ci wskazali, że zmiana może dokonać się na niekorzyść jeśli chodzi o sprawność funkcjonowania powódki ponieważ tak bardzo uszkodzony układ nerwowy szybciej ulega biologicznej degradacji, a organiczne zaburzenia zachowania (obniżenie nastroju, zniechęcenie, agresja, brak cierpliwości) mogą ograniczać efekty rehabilitacji.

Zdaniem Sądu, powyższy materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że możliwe jest wystąpienie dalszych skutków dla zdrowia powódki, które zwiększą zakres szkody na osobie, jakiej doznała ona na skutek wypadku. Zasadne zatem jest ustalenie, w czym powódka ma niewątpliwy interes prawny, odpowiedzialności strony pozwanej za te dalsze skutki, których w chwili obecnej przewidzieć nie można, a które są prawdopodobne w świetle opinii biegłych. Wbrew stanowisku strony pozwanej, zdaniem Sądu w aktualnym stanie prawnym należy zaś podzielić pogląd, że kwestia takiego ustalenia jest niezależna od samego tylko terminu przedawnienia roszczeń. „Wprowadzenie bowiem uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (bo tak należy odczytać § 3 art. 442 1 k.c.) oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży” (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168).

Orzeczenie o kosztach zawarte w punkcie IV. sentencji wyroku zapadło w oparciu o przepis art. 100 zd 2 k.p.c., zgodnie z którym Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. W niniejszej sprawie, zarówno zasądzona na rzecz powódki w wyroku częściowym kwota zadośćuczynienia, jak i wysokość przyznanej renty zależała w znacznej mierze od oceny Sądu. Trzeba bowiem wskazać, że poczucie odniesionej w wyniku wypadku szkody mogło być u powódki subiektywnie wyższe (a przez to przekładać się na wartość żądania) niż to jakie zostało obiektywnie ustalone przez Sąd. Wskazać również należy, że w świetle przedstawionej w orzecznictwie tezy (którą Sąd rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela) w razie częściowego uwzględnienia żądania sąd może nałożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów postępowania według swojej oceny, zawsze gdy przepisy prawa materialnego cywilnego nie określają ściśle kryterium do określenia wysokości żądania (zob. postanowienie SN z dnia 10 marca 1972 r., II CZ 6/72, LEX nr 7072). Taka sytuacja niewątpliwie występuje w niniejszej sprawie.

Dlatego też Sąd zasądził na rzecz powódki A. D. od strony pozwanej (...) S.A. w W. poniesione przez nią koszty procesu, które obejmowały koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7 200 zł ustalone w oparciu o § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. 2013.490 ze zm.).

Jednocześnie na podstawie 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. 2010 r. Nr 90, poz. 594, z późn. zmianami) w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. Sąd obciążył stronę pozwaną obowiązkiem uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego we Wrocławiu) kwotę 1 279,11 zł tytułem brakującej części zaliczki na wynagrodzenie biegłego, o czym orzekł jak w punkcie V. sentencji wyroku.