Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 480/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2014r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Beniak

Sędziowie:

SSA Lilla Mateuszczyk

SSA Hanna Rojewska (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2014r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. L.

przeciwko (...) SA w W.

o 047 z umow ubezpieczenia z wylączeniem wypadków komunikacyjnych

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 31 stycznia 2014r. sygn. akt I C 1164/12

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastepstwa procesowego w postep. apel.

Sygn. akt I ACa 480/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2014 r., wydanym w sprawie z powództwa Z. L. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę, Sąd Okręgowy w Kaliszu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 519.405,54 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty (pkt.1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt.2) , zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.510 złotych zwrotu kosztów postępowania (pkt.3) oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Kaliszu kwotę 20.741 złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt.4).

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, z których wynika że powód Z. L. jest współwłaścicielem wraz z żoną gospodarstwa rolnego położonego w K. R., gmina B. o pow. 10,99 ha.

W dniu 29 czerwca 2011 r. powód zawarł z (...) S.A. w W. umowę obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, od ognia i innych zdarzeń losowych i obowiązkowe ubezpieczenie OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. W ramach tej umowy ubezpieczył szklarnię typu V., budynek magazynowy z zapleczem gospodarczym i kotłownię. Umowa przewidywała okres ubezpieczenia od dnia 1 lipca 2011 r. do dnia 30 czerwca 2012 r. Suma ubezpieczenia szklarni była ustalona na kwotę 2.700.000 złotych, budynku magazynowego na kwotę 1.000.000 złotych i kotłowni na kwotę 100.000 złotych.

W dniu 5 września 2011 r. na skutek huraganu doszło do powstania szkody w gospodarstwie powoda.

W dniu 6 września 2011 r. pozwany został zawiadomiony o zdarzeniu. W dniu 20 września 2011 r. powód przedstawił pozwanemu kosztorys na wykonanie prac szklenia.

W dniu 12 października 2011 r. pozwany sporządził protokół szkody majątkowej.

Dnia 29 czerwca 2012 r. powód Z. L. oraz jego żona I. L. zawarli umowę o kredyt inwestycyjny z Bankiem Spółdzielczym w M. na wznowienie produkcji i przywrócenie funkcji użytkowych zniszczonych w wyniku gradobicia, deszczu nawalnego i huraganu środków trwałych. Zabezpieczeniem udzielonego kredytu była m. in. cesja praw z polisy ubezpieczeniowej (...) na rzecz banku Spółdzielczego w M..

Pismem z dnia 21 września 2011 r. Bank w M. wyraził zgodę na wypłatę odszkodowania za szkodę z polisy (...) nr (...) na rachunek poszkodowanego Z. L..

Powód dokonał uprzątnięcia szkody oraz odbudował zniszczone budynki i szklarnię. Do odbudowy zakupił szkło oraz zlecił oszklenie szklarni, po uprzednim wyborze oferty oraz wynegocjowaniu ceny kosztów robót szklenia. Powód wybrał najkorzystniejszą ofertę na szklenie, wynegocjował cenę 60 złotych netto za m 2. Faktury za zakup szkła zostały wystawione od września 2011 do 16 listopada 2011 r.

Koszt odbudowy budynku magazynowego wyniósł 97.865,22 złotych i taka kwota została wypłacona powodowi.

Koszt odbudowy szklarni wyniósł 1.507.142 złotych netto (1.853.784,66 złotych brutto) i obejmował koszty szkła według faktur zakupu w kwocie 262.887,56 złotych netto (323.351,70 złotych brutto ), robocizna przy przyjęciu powierzchni 17.043,024 m2 x 60 złotych/ m 2 = 1.022 581,44 złotych netto (1.257.775,17 złotych brutto), naprawa konstrukcji szklarni według kosztorysu pozwanego 83.328 złotych netto (102.493,44 złotych brutto), naprawa kurtyn według faktur 138.345 złotych netto ( 170.164,35 złotych brutto).

Koszt uprzątnięcia szkody w zakresie szklarni wynosi 5% wartości szkody, tj. kwotę 75.357,10 złotych.

Do wyliczenia szkody został uwzględniony zakres robót przyjęty przez pozwanego podczas likwidacji szkody, gdyż był on bezsporny między stronami. Stawki robocizny za szklenie szklarni w kwocie 60 złotych za m 2 nie były zawyżone. Nakłady dokonane przez powoda oraz wykonane prace były celowe aby przywrócić obiekt do stanu użytkowania. Szkło, które zostało wykorzystane do odbudowy szklarni, było takiej samej jakości jak przed wyrządzeniem szkody.

Pismem z dnia 24 stycznia 2012 r. w imieniu powoda Kancelaria (...) poinformowała pozwanego, że złożono faktury na kwotę 660.868,14 złotych, oraz, że łączna szkoda powoda na podstawie faktur wynosi kwotę 1.471.882, 73 złotych i zwrócono się o dopłatę na rzecz powoda kwoty 811.014,59 złotych.

Pismem z dnia 30 września 2011 r. pozwany poinformował powoda o przyznaniu odszkodowania za budynek magazynowy w kwocie 97.865,22 złotych oraz przyznaniu zaliczki za szklarnię w kwocie 200.000 złotych, łącznie kwotę 297.865,22 złotych. Następnie pismem z dnia 19 października 2011 r. poinformowano powoda o wypłacie dodatkowej kwoty z tytułu szkody w szklarni w kwocie 544.196,14 złotych, a pismem z dnia 20 marca 2012 r. o wypłacie dodatkowej kwoty za szklarnię w kwocie 292.927,14 złotych. Łącznie z tytułu szkody wypłacono powodowi kwotę 1.134.988,50 złotych, w tym kwotę 97.865,22 złotych tytułem rozliczenia szkody w budynku magazynowym a pozostałą kwotę z tytułu szkody w szklarni.

W świetle powyższych okoliczności, po dokonaniu oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd pierwszej instancji wskazał na wstępie rozważań, że pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 5 września 2011 r. Sporna była natomiast wysokość szkody w szklarni i kosztów uprzątnięcia szkody w zakresie szklarni i budynku magazynowego.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że wysokość odszkodowania jest uzależniona od wysokości zaistniałej szkody i w niniejszej sprawie jest to koszt przywrócenia zabudowań powoda (szklarni i budynku magazynowego) do stanu sprzed wyrządzenia szkody przez huragan. Zatem zastosowanie znajdą przepisy art. 361 k.c. z modyfikacjami wynikającymi z przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Sąd, dokonując ustaleń odnośnie wysokości szkody, oparł się na opinii biegłego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości w zakresie wyliczenia szkody w szklarni. Uznał, że biegły w logiczny i wyczerpujący sposób uargumentował swoje wnioski opinii. Biegły wyjaśnił zasadność dokonanych wyliczeń i jednocześnie odniósł się do metody kosztorysowania, uzasadniając jej nieprzydatność w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do uwzględnienia wniosku strony pozwanej w zakresie opinii kolejnego biegłego.

Na skutek przyjęcia powyższych założeń i metody wyliczenia szkody, Sąd pierwszej instancji przyjął, że koszt odbudowy szklarni wyniósł 1.507.142 złotych netto i obejmował: koszty szkła według faktur zakupu w kwocie 262.887,56 złotych netto, robocizna przy przyjęciu powierzchni 17.043,024 m2 x 60 złotych/ m 2 = 1.022.581,44 złotych netto, naprawa konstrukcji szklarni według kosztorysu pozwanego 83.328 złotych netto, naprawa kurtyn według faktur 138.345 złotych netto. Wartość odbudowy szklarni bez podatku Vat wynosi kwotę 1.507.142 złotych a zatem brutto jest to kwota 1.853.784,66 złotych. Do ustalenia odszkodowania za szklarnię należy doliczyć koszt uprzątnięcia szkody w wysokości 5% wartości szkody w kwocie 75.357,10 złotych. Ponadto odnośnie budynku magazynowego ustalono szkodę na kwotę 97.865,22 złotych zgodnie z wyliczeniem pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym, które to wyliczenie nie było sporne między stronami. Od tak wyliczonej szkody 5% kosztów uprzątnięcia szkody to kwota 4.893,26 złotych. Zatem łącznie szkoda za szklarnię i budynek magazynowy to kwota 1.685.257,50 złotych netto (1.507.142 + 75.357,10 + 97.865,22 + (...),26 = 1.685.257,50) Natomiast brutto jest to kwota 2.031.900,24 złotych (1.853.784,66 + 75.357,10 + 97.865,22 + (...),26= 2.031.900,24).

Powód otrzymał łącznie kwotę 1.134.988,50 złotych a zatem po potrąceniu tej kwoty od wyliczonej kwoty szkody, zarówno brutto jak i netto, powód powinien otrzymać kwotę przewyższającą dochodzone roszczenie. Powód w niniejszym postępowaniu dokonał wyliczeń w oparciu o stawki netto i domagał się ostatecznie zasądzenia kwoty 519.405,54 złotych, a zatem mając na uwadze powyższe wyliczenia, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 519.405,54 złotych.

Powód pierwotnie żądał kwoty 614.807,45 złotych, ale ostatecznie ograniczył żądanie do kwoty 519.405,54 złotych a zatem w pozostałym zakresie, ponad zasadzoną kwotę powództwo podlegało oddaleniu, bowiem powód zrezygnował z tej części żądania.

O odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zasądzając je od dnia następnego po dniu złożenia ostatniej faktury na zakup szkła przez powoda w dniu 16 listopada 2011 r. i doliczeniu do tego okresu 30 dni na likwidację szkody, tj. od dnia 17 grudnia 2011 r. Zasądzenie odsetek od tego dnia było – zdaniem Sądu - zasadne wobec faktu, że powód w dniu 20 września 2011 r. złożył kosztorys na oszklenie a do dnia 16 listopada 2011 r. złożone zostały faktury na zakup szkła a zatem doliczając 30 dni na likwidację szkody pozwany mógł w tym terminie dokonać wyliczenia należnego odszkodowania.

Wobec nieuwzględnienia żądania powoda zasądzenia odsetek od dnia 16 grudnia 2011 r., lecz od dnia 17 grudnia 2011 r., w tym zakresie Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda odszkodowanie w kwocie 519.405,54 złotych z ustawowymi odsetkami i kosztami, tj. pkt. I,III i IV wyroku, zarzucając:

1)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 68 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, oraz art. 361 §1 i § 2 k.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że powodowi należy się odszkodowanie w zasądzonej kwocie, z pominięciem postanowień wynikających z art. 68 - 69 powołanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych;

2)  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 286 k.p.c., poprzez przeprowadzenie przez Sąd dowodu z opinii biegłego, w której to opinii biegły dokonał wykładni przepisów prawa i na podstawie własnej interpretacji przepisów oparł wnioski końcowe opinii, nie dokonując wyliczenia wysokości szkody, zgodnie z wymogami art. 68 ust. pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych a także poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego a przez to nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych do rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności braku ustalenia rzeczywistej wartości szkody poniesionej przez powoda, zgodnie z art. 68 i 69 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,

3)  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 §1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez przyjęcie za prawidłowe wyliczenie kosztów robót przedłożonych przez stronę powodową, bez wyjaśnienia zarzutów stawianych w tym zakresie przez pozwanego.

W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa także w zaskarżonej części oraz zasądzenie w tym zakresie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, za obie instancje, e w e n t u a l n i e o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie mogła odnieść zamierzonego rezultatu.

W pierwszej kolejności, odnosząc się do podniesionych w niej zarzutów naruszenia przepisów postępowania, zarzut naruszenia przede wszystkim art. 233 § 1 k.p.c., mający przejawiać się brakiem wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez przyjęcie za prawidłowe wyliczenie kosztów robót przedłożonych przez stronę powodową, bez wyjaśnienia zarzutów stawianych w tym zakresie przez pozwanego, należało uznać za niezasadny.

Jak wskazuje się już w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. byłby skuteczny jedynie wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex nr 172176). Ocena mocy i wiarygodności dowodów, przeprowadzona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby pozwany wykazał, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności itp.

Tymczasem, w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy w sposób wszechstronny, bezstronny i zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów dokonał analizy całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości J. C., czemu dał wyraz w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Zaznaczyć należy, że Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 9 stycznia 2004 r., sygn. akt IV CK 339/02, wskazał, że wiarygodność i moc poszczególnych dowodów nie podlega klasyfikacji parametrycznej, stąd przekonanie uczestników postępowania może być odmienne od przekonania składu orzekającego. Rozwiązanie pozornej sprzeczności istnienia dwóch usprawiedliwionych sądów (mniemań) tkwi w ustawowym przyznaniu kompetencji składowi orzekającemu ustalenia według swobodnego uznania, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Sam fakt, że dowód przeprowadzony w sprawie został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego nie oznacza zatem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Do naruszenia powołanego przepisu dojść może tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych.

Należy przy tym podkreślić, że opinia biegłego nie może być weryfikowana, a zwłaszcza dyskwalifikowana, bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną. Sąd naruszałby art. 233 § 1 k.p.c., polemizując w sferze wymagającej wiadomości specjalnych z wnioskami biegłego, bez uzupełnienia stanowiska biegłego lub bez zasięgnięcia opinii innego biegłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005 r., sygn. akt II UK 277/04, opubl. OSNP 2006/5-6/97). Jak podkreśla się ponadto w orzecznictwie, w odróżnieniu od oceny dowodu z zeznań świadka, ocena dowodu z opinii biegłego nie jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można „nie dać wiary biegłemu", odwołując się do wewnętrznego przekonania sędziego, czy też zasad doświadczenia życiowego. Opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., jednakże co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (H. Pietrzkowski - Zarys metodyki pracy sędziego w sprawach cywilnych - Warszawa 2006 r.).

Trafnie uznał sąd meriti, że opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości J. C. jest rzeczowa, przekonywująca, przejrzyście i logicznie uzasadniająca podstawy, na których biegły oszacował wartość szkody na kwotę przez niego wskazaną w sporządzonej opinii, która niewątpliwie jest też oparta na wiedzy i doświadczeniu biegłego. Opinię tę zatem jako kompletną i wyczerpującą należało zaakceptować. Podkreślenia wymaga, że biegły – wbrew obecnym twierdzeniom skarżącego - ustosunkował się do wszystkich zarzutów podnoszonych przez stronę pozwaną w toku postępowania, tak w piśmie z dnia 18 września 2013 roku, jak i w toku przesłuchania podczas rozprawy w dniu 17 stycznia 2014 roku, wskazując z jakich powodów w przedmiotowej sprawie nie ma podstaw - dla ustalenia wysokości szkody – do sporządzenia przez niego kosztorysu. Ponadto biegły szczegółowo wyjaśnił, w oparciu o jakie dokumenty i o jaki zakres robót dokonał zakwestionowanego wyliczenia.

Dostrzec też trzeba, że szkoda została wyliczona przy przyjęciu zakresu robót ustalonego już na etapie postępowania likwidacyjnego, czego skarżący nie zakwestionował, zakres ten nie był sporny pomiędzy stronami. Ponadto powód w toku postępowania likwidacyjnego przedstawił pozwanemu również oferty szklenia i nie zostały one zakwestionowane przez skarżącego, po ich przedstawieniu.

W końcu też kwestie związane z wysokimi kosztami rusztowania, wynikającymi z braku możliwości przesuwania każdorazowo rusztowania, jako jedyna de facto okoliczność podważana przez skarżącego, została szczegółowo wyjaśniona przez powoda podczas zeznań złożonych na rozprawie w dniu 17 stycznia 2014 roku. Dowód z zeznań powoda, na które w treści uzasadnienia powołuje się Sąd pierwszej instancji, czyniąc stosowne ustalenia, nie został już w żaden sposób zakwestionowany we wniesionej apelacji. Tymczasem powód wyraźnie zeznał, że wykonawca musiał demontować rusztowania za każdym przestawieniem do następnego miejsca, gdyż w szklarni znajdują się rynny uprawowe w odległości co 2 m, co nie pozwala na przesunięcie złożonego rusztowania, a zatem trzeba go było zdemontować i przystawić do następnego daszku. Tak ustalonej okoliczności skarżący skutecznie nie podważył, ograniczając się jedynie do zakwestionowania wysokości kosztów z tym związanych.

W tej sytuacji, przy braku jurydycznej argumentacji, nie zasługuje na uwzględnienie powyższy zarzut. Nie można bowiem uznać, że kwestionowana jedynie opinia biegłego cechuje się dowolnością i uznaniowością, a tym samym, że nie daje się zweryfikować. Założenia przyjęte przez biegłego zostały prawidłowo zaakceptowane przez Sąd Okręgowy i nie ma podstaw do czynienia z tego tytułu zarzutu Sądowi, tym bardziej, że opinia ta koreluje z innych dowodami przeprowadzonymi w sprawie.

Z powyższych też względów nie mógł również odnieść zamierzonego skutku zarzut naruszenia art. 286 k.p.c. Sam fakt niezadowolenia pozwanego z treści sporządzonej w toku sprawy opinii biegłego nie obliguje bowiem w żadnym razie sądu do dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii biegłego. Jak wskazuje się w orzecznictwie i doktrynie w innym wypadku sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni ją zadowalająca, co jest niedopuszczalne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 639/99, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1999 r., sygn. akt II UKN 273/99, opubl. OSNP 2001/8/284; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2001 r., sygn. akt IV CKN 478/00, nie publ.). Zaznaczyć przy tym należy, że w świetle art. 286 k.p.c. dodatkowa opinia biegłego może być przeprowadzona jedynie w razie zaistnienia takiej potrzeby. Potrzeba dopuszczenia nowego dowodu z opinii biegłego musi być usprawiedliwiona stanem sprawy. W tym kontekście istotne są okoliczności, co do których biegły ma się wypowiedzieć.

Pozwany, kwestionując wydaną opinię i domagając się powołania nowego biegłego, nie przedstawił argumentów, które mogły zdyskwalifikować czy to od strony formalnej, czy merytorycznej wydaną opinię biegłego J. C., nawet jeśli odniósł się w niej do zagadnień natury prawnej. Jeszcze raz należy podkreślić, że biegły wyczerpująco ustosunkował się do wszystkich zarzutów pozwanego, wyjaśnił, z jakich powodów sporządzenie obecnie przez niego kosztorysu nie jest możliwe, a co najważniejsze nie zakwestionował wartości wskazanych w fakturach oraz kosztorysie przedstawionym przez powoda, te zaś określały wartość prac niezbędnych do odbudowy zniszczonych obiektów.

W orzecznictwie podkreśla się przy tym, że żądanie uzupełnienia lub ponowienia dowodu z opinii biegłego uzasadnione będzie wówczas, gdy występuje rozbieżność, niezupełność lub niejasność opinii, a materiał dowodowy nie daje podstawy do oparcia się wyłącznie na opinii jednego biegłego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 stycznia 2014 roku, sygn. akt I ACa 723/13, LEX nr 1454638). Wnioski środka dowodowego w postaci opinii biegłego mają być jasne, kategoryczne i przekonujące dla sądu, jako bezstronnego arbitra w sprawie, dlatego gdy opinia biegłego czyni zadość tym wymogom, co pozwala uznać znaczące dla istoty sprawy okoliczności za wyjaśnione, to nie zachodzi potrzeba dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych (por. wyrok sądu apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 października 2013 roku, sygn. akt I ACa 577/13, LEX nr 1391952).

Jak wskazywano powyższej z taką sytuacją nie mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Sporządzona w sprawie opinia jest na tyle kategoryczna i przekonywująca, że wystarczająco wyjaśnia zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych, ponadto Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku uzasadnił w sposób logiczny i przekonywujący dlaczego oddalił wniosek o dowód z opinii kolejnego biegłego. Wyliczenie szkody przez biegłego w ocenie Sądu nie budziło też zastrzeżeń pod względem rachunkowym, podobnie, jak też rozumowanie biegłego pozostające w zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Sąd Apelacyjny podzielił więc dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodu w postaci opinii biegłego i wyprowadzone na jej podstawie wnioski.

W konsekwencji nie sposób przyjąć, by w niniejszej sprawie nie doszło do wyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych do rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza w zakresie wysokości szkody. Sąd Apelacyjny uznał poczynione w sprawie ustalenia faktyczne za prawidłowe, przyjmując je tym samym za własne.

W konsekwencji za chybiony należało uznać podnoszony w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 68 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 361 § 1 i § 2 k.c. mającego polegać na błędnej ich wykładni.

Jak wskazał Sąd pierwszej instancji sposób ustalenia odszkodowania dochodzonego w sprawie reguluje art. 361 k.c. oraz przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 r. Nr 124 poz. 1152). Zgodnie z art. 68 ust. 1 tej ustawy, wysokość szkody ustala się na podstawie cenników stosowanych przez zakład ubezpieczeń w przypadku niepodejmowania odbudowy, naprawy albo remontu budynku bądź na podstawie kosztorysu wystawionego przez podmiot dokonujący odbudowy lub remontu budynku, odzwierciedlający koszty związane z odbudową lub remontem, określone zgodnie zobowiązującymi w budownictwie zasadami kalkulacji i ustalania cen robót budowlanych.

Istotą kosztorysu jest spis przewidywanych kosztów związanych z przywróceniem do stanu poprzedniego. Kosztorys ma być sporządzony przez podmiot dokonujący odbudowy lub remontu budynku, przy czym ustawa nie stawia wymogu, aby był to podmiot profesjonalnie zajmujący się działalnością budowlaną lub remontową. Kosztorys ma jedynie odzwierciedlać koszty związane z odbudową lub remontem, określone zgodnie z obowiązującymi w budownictwie zasadami kalkulacji i ustalania cen robót budowlanych. Ponadto ma być sporządzony przy uwzględnieniu dotychczasowych wymiarów, konstrukcji, materiałów i wyposażenia. W przepisach nie zostały wskazane jednak żadne bardziej szczegółowe kryteria (np. metody kosztorysowania), konkretnych cenników itp., chodzi jedynie o to, że kosztorys i wykazana w nim wysokość szkody ma zapewnić realizację zasady, że odszkodowanie ma doprowadzić do przywrócenia stanu poprzedniego (odbudowy, remontu lub naprawy takiego samego budynku).

Podkreślić przy tym należy, że kosztorys sporządzony przez K. K. został złożony w toku postępowania likwidacyjnego (k. 139 – 141) i na tamtym etapie, do chwili wydania decyzji przez (...) S.A. w W., nie został przez skarżącego zakwestionowany. Ponadto w toku postępowania likwidacyjnego skarżący wymagał jedynie przedłożenia faktur i specyfikacji na montaż szyb, nie wnosił zastrzeżeń co do ich prawidłowości, dopiero po dłuższym okresie, już po dokonaniu przez stronę powodową wszystkich napraw, pozwany zaczął podważać ich prawidłowość i wartość naprawy szkody.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nawet jeżeli przyjąć, że sporządzony przez K. K. kosztorys nie spełnia wszystkich wymagań w zakresie wyliczenia szkody stawianych takim dokumentom, to nie można uznać, że zamyka to drogę stronom do weryfikacji wysokości ustalonej przez ubezpieczającego szkody. Ubezpieczony, kwestionując wysokość wypłaconego odszkodowania, miał prawo i możliwość kwestię tę poddać pod ocenę sądu. Skoro w przedmiotowej sprawie powstał spór co do wysokości szkody, to Sąd Okręgowy, wysokość należnego powodowi z tego tytułu świadczenia, ustalał przy wykorzystaniu właściwego dla tej sprawy środka dowodowego, jaką była opinia biegłego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości. Biegły, na podstawie wiedzy i doświadczenia życiowego, poddał stosownej weryfikacji dokumenty przedłożone przez powoda ( w tym i powyższy kosztorys), kategorycznie wnioskując, że nakłady dokonane przez powoda oraz wykonane prace były celowe aby przywrócić obiekt do stanu użytkowania. Sporządził logiczną, spójną i przekonywującą opinię, która – o czym była mowa powyżej - nie została skutecznie zakwestionowana przez stronę skarżącą.

Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy poczynił trafne ustalenia odnośnie rozmiaru poniesionej przez powoda szkody, podzielając także szczegółowe jego wyliczenia w odniesieniu do wysokości należnego powodowi odszkodowania, z uwzględnieniem kwot już uprzednio wypłaconych przez pozwanego. W konsekwencji Sąd Apelacyjny apelację skarżącego oddalił w całości, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu określoną w art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 złotych, stanowiącą minimalną stawkę wynagrodzenia pełnomocnika procesowego, ustaloną w myśl przepisu § 2 ust 1 i 2, § 6 pkt 7 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 r. poz. 490).