Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 695/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Szymanowski (spr.)

Sędziowie: SA Maria Jolanta Kazberuk

SA Bohdan Bieniek

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 października 2014 r. w B.

sprawy z odwołania Wojewódzkiej (...) - B. w O.

przy udziale zainteresowanej K. E.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie niepodlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 stycznia 2014 r. sygn. akt IV U 3924/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz Wojewódzkiej (...) - B. w O. kwotę 120 (sto dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sygn. akt: III AUa 695/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. decyzją z dnia 2 września 2013 r. nr (...) stwierdził, że K. E. w okresie od dnia 31 stycznia do dnia 8 lutego 2011 r., od dnia 9 marca do dnia 18 marca 2011 r., od dnia 4 maja do dnia 12 maja 2011 r., od dnia 23 maja do dnia 27 maja 2011 r., od dnia 10 października do dnia 11 października 2011r., od dnia 14 października do dnia 25 października 2011 r., od dnia 27 października do dnia 7 listopada 2011r., podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu) z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia u płatnika Wojewódzkiej (...) w O.

W odwołaniu od powyższej decyzji Wojewódzka (...) w O. domagała się jej zmiany poprzez ustalenie, iż skarżąca zawarła z zainteresowaną umowy o dzieło w związku z czym nie istniał obowiązek zgłoszenie ww. do ubezpieczeń i naliczenia i opłacenia składek z tego tytułu. Wnioskodawca domagał się także zasądzenia od ZUS na jego rzecz kosztów postępowania sądowego.

Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że ubezpieczona K. E. nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów u płatnika Wojewódzkiej (...) w O. objętych zaskarżoną decyzją oraz zasądził od organu rentowego na rzecz Biblioteki 60 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. w okresie od 06.03.2013 r. do 28.05.2013 r. przeprowadził kontrolę płatnika składek Wojewódzkiej (...) w O.. Kontrolą objęto okres od stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2011 r. , a w jej wyniku ustalono, iż płatnik składek zawarł z K. E. umowy o dzieło, których przedmiotem było przygotowanie i przeprowadzenie spotkań autorskich z czytelnikami. W ocenie organu kontrolnego, z uwagi na przedmiot umów i okoliczności ich zawarcia były one w rzeczywistości umowami zlecenia. Przedmiotem działalności wnioskodawcy jest gromadzenie, opracowywanie i udostępnianie głównego zbioru materiałów w województwie. Powyższe zadania są rozszerzane zgodnie z potrzebami użytkowników. Jedną z form wzbogacania oferty biblioteki są spotkania autorskie organizowane przez wnioskodawcę - w ramach umów o dzieło - z pisarzami, artystami, dziennikarzami na terenie Biblioteki Wojewódzkiej bądź innych bibliotek publicznych na terenie województwa. W ramach ww. działalności Biblioteka zawierała umowy ze znanymi pisarzami. I tak, w dniu 31 stycznia 2011 r. zawarła umowę o dzieło z K. E., której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Miejskiej (...) w L. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 31 stycznia 2011r. do 8 lutego 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 584 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku. Wykonawca zobowiązał się nie powierzać osobie 3-ciej wykonania dzieła i przystąpić do jego wykonania po otrzymaniu od zamawiającego niezbędnych informacji i wskazówek. Własność dzieła przechodziła na zamawiającego z chwilą jego odbioru.

Umowy z analogicznymi zapisami odnośnie własności, osobistego wykonania dzieła i sposobu jego realizacji zostały zawarte w kolejnych umowach pomiędzy stronami: umowa o dzieło z dnia 09 marca 2011r. pomiędzyK. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu 2 spotkań autorskich z czytelnikami w Miejskiej (...) w D. w dniu 17 marca 2011 r. oraz z czytelnikami w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w O. w dniu 18 marca 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 9 marca 2011 do 18 marca 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 1168 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku. Umowa o dzieło z dnia 4 maja 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Miejskiej (...) w B. w dniu 12 maja 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 4 maja 2011 do 12 maja 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 584 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

Umowa o dzieło z dnia 23 maja 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Filii w R. Gminna Biblioteka Publiczna w G. w dniu 27 maja 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 23 maja 2011 do 27 maja 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 584 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

Umowa o dzieło z dnia 10 października 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Miejskiej (...) w (...) w dniu 11 października 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 10 października 2011 do 11 października 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 600 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

Umowa o dzieło z dnia 14 października 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Bibliotece Publicznej w R. w dniu 19 października 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 14 października 2011 do 19 października 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 600 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

Umowa o dzieło z dnia 19 października 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Miejskiej (...) w Pieniężnie w dniu 25 października 2011r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 19 października 2011 do 25 października 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 600 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

Umowa o dzieło z dnia 27 października 2011 r. pomiędzy K. E.a Wojewódzką (...), której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na przygotowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego z czytelnikami w Bibliotece Publicznej w G. w dniu 7 listopada 2011 r. w ramach projektu Dyskusyjne Kluby (...), według oryginalnie przygotowanego scenariusza. Czas trwania umowy określony był w przedziale czasowym od 27 października 2011 r. do 7 listopada 2011 r. Strony ustaliły, iż z tytułu opisanych czynności wykonawca otrzyma wynagrodzenie w kwocie 600 zł, płatne w ciągu 7 dni po przedłożeniu rachunku.

We wszystkich przypadkach poprzez spotkania autorskie następowała prezentacja twórczości pisarki. Zadaniem zainteresowanej było przedstawienie siebie jako artystki i zapoznanie czytelników z dorobkiem literackim. Spotkania przebiegały zgodnie ze scenariuszem przygotowanym przez zainteresowaną. Każde ze spotkań było przygotowywane indywidualnie, autorka bazowała w nich na swojej wiedzy i umiejętnościach, w wykonaniu dzieła ważne były również jej cechy indywidualne. Na każdym ze spotkań z czytelnikami w ramach zawartych umów o dzieło obecny był wyznaczony koordynator spotkania, odpowiedzialny za jego realizację. W przypadku zainteresowanej nie było wątpliwości, że przeprowadziła spotkania w zgodzie z założeniami dotyczącymi dzieła, za co przysługiwało umówione wynagrodzenie. Nie byłoby ono wypłacone w przypadku przeprowadzenia spotkania na inny temat np. poświęcenie go polityce, a nie własnej twórczości.

Rezultatem umowy było odbyte spotkanie, a efektem ubocznym - wzrost czytelnictwa, tj. zwiększona liczba wypożyczonych książek. Każde spotkanie autorskie było inne. Zarówno autorka jak i publiczność tworzyli niepowtarzalną atmosferę spotkania, dynamika każdego z nich była zróżnicowana. Zgodnie z zapisem umownym, iż własność dzieła przechodziła na zamawiającego z chwilą jego odbioru - wnioskodawca przebieg spotkań utrwalał poprzez zdjęcia.

Wybór zainteresowanej jako wykonawcy dzieła nie nastąpił przypadkowo. K. E. jest postacią popularną w regionie, czytelnicy wyrażali chęć spotkań z nią, w związku z tym spotkań odbyło się kilka. Przymioty pisarki gwarantowały wysoką jakość wykonania umowy. Wnioskodawca od wypłacanych zainteresowanej kwot odprowadzał podatek dochodowy. Płatnik składek nie zgłosił zainteresowanej do ubezpieczeń społecznych i nie naliczył stosownych składek na poszczególne ubezpieczenia. Ustaleń tych Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o : dokumenty k. 7 , akta kontrolne organu rentowego dołączone do odwołania od decyzji ZUS z dnia 2 września 2013 r. nr (...) , zeznania świadka W. B. - N. k.22-23 i wnioskodawcy k. 23 , dokumenty z k .7 akt IV U3924/13.

Sąd Okręgowy czyniąc swoje ustalenia dał wiarę przesłuchanym świadkowi i zainteresowanej oraz przedstawicielowi odwołującej się Biblioteki co do tego, iż spotkania autorskie przeprowadzone przez zainteresowaną miały charakter indywidualnej twórczości, a nie starannego działania. Sąd Okręgowy wskazał ,iż rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy sprowadzało się do oceny sytuacji prawnej, czy mamy do czynienia z umową o dzieło czy zlecenia. Wskazał, iż umowa o dzieło, o której stanowi przepis art. 627 k.c. jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną, a wynikające z niej zobowiązanie ma charakter zobowiązania rezultatu, której zawarcie następuje zgodnie z ogólnymi zasadami dotyczącymi umów. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że w wypadku umowy o dzieło istotne jest zawsze osiągnięcie umówionego rezultatu, bez względu na rodzaj i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności. Przyjmujący zamówienie odpowiada zatem za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Ważnym elementem umowy o dzieło jest wynagrodzenie. Stanowi ono element konieczny i ustalane jest w sposób odpowiadający stronom, w tym również poprzez wskazanie podstaw do jego ustalenia W braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła. Zamawiającemu dzieło przysługują uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne i prawne według przepisów o sprzedaży.

Natomiast zgodnie z art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

W wypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym, strony zazwyczaj nie są w stanie określić dokładnie rezultatu usługi, a więc decydującą rolę odgrywa zaufanie do wykonawcy. Zobowiązany jest tylko do samego działania z należytą starannością. Zleceniobiorca posiada pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu dającego zlecenie i wywołuje ono dla niego bezpośrednie skutki prawne. Od umowy zlecenia umowę o dzieło odróżnia zatem konieczność jej sfinalizowania w każdym wypadku konkretnym i sprawdzalnym rezultatem.

Odnosząc powyższe rozróżnienie do sprawy niniejszej, należało ocenić zdaniem Sądu pierwszej instancji, że wbrew poglądowi organu rentowego wymienione umowy zawierane przez wnioskodawcę z zainteresowaną są w istocie - zgodnie z ich nazwą i wolą stron umowy - umowami o dzieło. Sąd Okręgowy odwołał się w tym zakresie do wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 lutego 2012 r. III AUa 1280/11, zgodnie z którym indywidualnie oznaczony rezultat dzieła może mieć postać zarówno materialną jak i niematerialną. A zatem każde dzieło może być "ucieleśnione" w przedmiocie materialnym (rzeczy), jednakże mogą też one nie mieć takiego materialnego ucieleśnienia. W tym zakresie wskazać należy na cały katalog dzieł o charakterze materialnym zawierający przepisy prawa autorskiego. Zgodnie z treścią przepisu art. 1 ust. 1 u.p.a.p.p. przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. W ocenie SA we W. wygłoszenie i prowadzenie wykładów bywa zakwalifikowane jako dzieło o charakterze niematerialnym. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 25 lutego 2012 r. sygn. akt III AUa 1573/11, ugruntowując tym samym linię orzeczniczą SN. Wspomnieć bowiem wypada, iż Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 30 maja 2001 r. I PKN 429/00 podkreślił, iż przedmiotem umowy o dzieło może być osiągnięcie rezultatu niematerialnego, nieucieleśnionego, a za taki uznaje się przygotowanie i wygłoszenie cyklu specjalistycznych wykładów.

Pogląd na temat niematerialnego rezultatu, który może, ale nie musi być ucieleśniony w jakimkolwiek przedmiocie jest nadal aktualny w orzecznictwie SN. Dla przykładu w wyroku z dnia 6 maja 2004 r. III CK 571/02 niepubl. SN uznał, iż rezultatem odpowiadającym pojęciu dzieła w rozumieniu art. 627 k.c. można uważać także realizację programu, prowadzenie i zakończenie cyklu wykładów, który w świetle prawa autorskiego stanowi utwór podlegający także ochronie tego prawa. Utworami w umowie o dzieło autorskie są także nie utrwalone w żaden sposób recytacje, inscenizacje teatralne, wykonanie utworu muzycznego, co oznacza, iż dzieło w postaci niematerialnej może ucieleśniać się tylko poprzez odpowiednie zachowanie wykonawcy, (por. SN z dnia 18 czerwca 2003 r. II CK 269/01, ale także tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2013 r. III CSK 216/12 , postanowienie SN z dnia 9 października 2012 r. II UK 125/12 niepubl..). SN uznał, iż ważne jest przy tym, by można było uchwycić istotę osiągniętego rezultatu lub poddać rezultat ocenie na istnienie wad).

W przedmiotowym sporze przyjmująca zamówienia zainteresowana zobowiązywała się do wykonania konkretnych czynności. Podejmowała zadanie polegające na opracowaniu i przeprowadzeniu spotkania autorskiego zgodnie z ustalonym własnym scenariuszem. W ocenie Sądu Okręgowego, przeprowadzenie owych spotkań stanowiło rezultat zawartej umowy. Zwłaszcza w przypadku dzieł o charakterze autorskim, z jakim w niniejszej sprawie się spotykamy, ucieleśnienie rezultatu niematerialnego nie ma pierwszoplanowego znaczenia. Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Najwyższego, iż niematerialny rezultat w tego typu umowie nie musi być zawsze ucieleśniony w rzeczy (efekt zapisany na kartce papieru). Odmienny pogląd pozostawałby w sprzeczności z istotą przeprowadzanego spotkania z czytelnikami, które polegało na zaprezentowaniu twórczości w postaci luźnej pogawędki, gawędy. Autor wkładał taki sam wysiłek w jego przygotowanie i poprowadzenie, niezależnie od tego, czy przygotował ustnie, czy pisemnie plan spotkania.

Ponadto, co istotne, zlecający dzieło (wnioskodawca) nie był zainteresowany starannością przygotowania dzieła, ale efektem, polegającym na ustalonym co do treści i czasu odbyciu spotkań autorskich. Natomiast istota umowy zlecenia zasadza się na ustaleniu, iż jest to umowa starannego działania. Oznacza to, iż do oceny wykonania umowy konieczne jest nie osiągniecie określonego rezultatu, lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku. Tym samym w przypadku umowy zlecenia ocenie podlega nie konkretnie osiągnięty cel, ale czynności zmierzające do jego osiągnięcia oraz staranność ich wykonania.

W niniejszej sprawie odebranie dzieła następowało w momencie zakończenia spotkania autorskiego. W nawiązaniu do powyższego organ rentowy podkreślał, iż kolejnym kryterium odróżnienia umowy zlecenia i umowy o dzieło jest możliwość poddania umówionego rezultatu sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Jednakże zarówno doktryna jak i piśmiennictwo nie traktują powyższej przesłanki rygorystycznie. Trudno bowiem mówić o wadach fizycznych dobra niematerialnego. Zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z dziełem o charakterze autorskim, tak jak w niniejszej sprawie. Bliżej tu zatem do terminu „ usterka „ przewidzianego w art. 55 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, choć podobnego do pojęcia wad fizycznych określonych w przepisie art. 636 i nast. k.c. . Niemniej, dopuszczalne jest jak - już wspomniano - posłużenie się wobec takich „dzieł", jak utwory, dobra niematerialne, kodeksową regulacją dotyczącą umowy o dzieło (w ramach której znajdują się też przepisy o odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady dzieła). O wadzie fizycznej - usterce utworu można mówić wówczas, gdy nie spełnia on warunków określonych umową lub wynikających z przeznaczenia utworu, z zapewnień przyjmującego zamówienie (np. utwór słowno-muzyczny jest znacznie większy lub jego wykonanie, trwa znacznie dłużej; wzór przemysłowy nie nadaje się do wykorzystania zgodnego z umową; program komputerowy nie realizuje zastrzeżonych funkcji). Dla stwierdzenia istnienia usterki (wady) nie wystarcza jednakże fakt, że utwór „nie podoba się" zamawiającemu, nie spełnił jego oczekiwań np. utwór reklamowy nie przyciągnął nowych klientów, spotkanie autorskie nie przełożyło się na zwiększony poziom czytelnictwa .

I tak, zastrzeżenie z art. 55 cyt. ustawy lub z art. 636 k.c. nakładające na zamawiającego obowiązek zwrócenia się najpierw o usunięcie wad w odpowiednim terminie jest bezprzedmiotowe, gdy przedmiotem umowy jest nieutrwalone dobro niematerialne. W tych przypadkach, a zwłaszcza wówczas, gdy umowa dotyczy jednorazowego zaprezentowania (wykonania) dzieła, traci praktyczne znaczenie również uprawnienie do odstąpienia od umowy; katalog uprawnień zamawiającego z art. 55 ust. 1 redukuje się wtedy w istocie do żądania odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia, (por. kom do art. 55 ustawy o prawie autorskim J. B. , R. L.). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy zdaniem Sądu pierwszej instancji - poza sporem pozostawało, iż w pisemnej umowie o dzieło wnioskodawca oraz zainteresowana nie zastrzegli możliwości poddania rezultatu kontroli pod kątem wad fizycznych. Niemniej przewidzieli, iż w kwestiach nieuregulowanych zastosowanie znajdą odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego. Jednakże w niniejszej sprawie takie ryzyko w zasadzie nie istniało. Wybrana autorka poprzez posiadane cechy osobowościowe gwarantowała prawidłową realizację dzieła .

Nawiązując do powyższego warto zwrócić uwagę, iż kolejnym z kryteriów rozróżnienia umowy o dzieło od umowy zlecenia jest też kryterium podmiotowe. Przyjmujący zamówienie (w przypadku umowy o dzieło) wybierany jest z uwagi na jego cechy podmiotowe tj. odpowiedni zawód, specyficzne umiejętności czy też predyspozycje. W przypadku umowy zlecenia cechy osobowe zleceniobiorcy nie są tak istotne. Prowadzi to do wniosku, iż w przypadku umowy zlecenia osobiste wykonanie zamówienia nie ma tak istotnego znaczenia jak w przypadku umowy o dzieło. ( por. cyt. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 lutego 2012 r. III AUa 1280/11 ) . W przedmiotowej sprawie wybór świadczeniodawcy był przez wnioskodawcę przemyślany. Poprzedzony został obserwacją pisarki pod kątem predyspozycji do ciekawego poprowadzenia spotkania autorskiego. Był jednocześnie odpowiedzią na zainteresowanie czytelników. Zasadniczo zresztą nikt lepiej nie opowie o twórczości danego autora niż on sam. Sąd Okręgowy odniósł się też do orzeczeń kwalifikujących jako umowy zlecenia umowy o prowadzenie wykładów, jednakże zdaniem Sądu Okręgowego orzeczenia te ( wyroku z dnia 17 kwietnia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w sprawie III AUa 1385/12 , wyrok SA we Wrocławie z dnia 30 sierpnia 2012 r. III AUa 394/12) dotyczyły odmiennych stanów faktycznych. Kluczem do konkluzji przyjętej przez Sądy Apelacyjne była min. powtarzalność czynności, brak kryterium podmiotowego przy doborze partnera umowy. Tymczasem, w ocenie Sądu w niniejszej sprawie zainteresowana została zobowiązana do wykonania kilku niezależnych dzieł, niepowtarzalnych co do treści, skierowanych do różnej grupy odbiorców, o dynamicznym, innym za każdym razem przebiegu. Przebieg ten determinowany był min. reakcją słuchaczy. Dzieło miało charakter indywidualny, autonomiczny i twórczy. Każde dzieło - spotkanie było odrębnym bytem nie stanowiąc żadnego zamkniętego cyklu spotkań. Z tych przyczyn na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy dokonał stosownej zmiany zaskarżonej decyzji i orzekł o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik ( art. 98 k.p.c.)

Organ rentowy zaskarżył powyższy wyrok w całości i zarzucił:

1) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym, polegającą na przyjęciu, że umówionym dziełem było przeprowadzenie spotkania autorskiego z czytelnikami, podczas gdy z treści zawartej z zainteresowanym umowy wynika, że jego przedmiotem było nie tylko przeprowadzenie ale także przygotowanie się zainteresowanego do spotkania,

2) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. wyrażające się przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów przez przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że spotkanie autorskie zainteresowanego ma charakter utworu w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w tym zakresie,

3) naruszenie prawa materialnego tj. art. 627 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że umowa łącząca odwołującego z zainteresowanym ma charakter umowy o dzieło w rozumieniu tego przepisu,

4) art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że spotkanie autorskie zainteresowanego z czytelnikami ma charakter utworu w rozumieniu tego przepisu.

Wskazując na powyższe apelacja wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania od decyzji organu rentowego nr (...) z dnia 2.09.2013 r. a także zasądzenie od odwołującego na rzecz organu rentowego kosztów postępowania przed Sądem I instancji według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie oraz o zasądzenie od odwołującego na rzecz organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje

Apelacja podlegała oddaleniu

Sąd Apelacyjny w zakresie istotnym dla rozstrzygniecie sprawy, podziela zarówno ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego przyjmując je za postawę faktyczną również swojego rozstrzygnięcia jak i podziela wywód prawny Sądu Okręgowego.

Logika nakazuje w pierwszej kolejności odnieść się do podniesionych zarzutów obrazy prawa procesowego, albowiem ewentualne naruszenie tych przepisów z reguły powoduje poczynienie wadliwych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji będzie skutkować wadliwym zastosowaniem prawa materialnego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie dopuścił się jednak ani sprzeczności dokonanych ustaleń faktycznych, ani obrazy art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem art. 233 §1 k.p.c. zawiera nakaz - nie doznający wyjątku, aby wyrażona ocena w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r. IV CKN 1256/00 lex nr 80267 ; wyrok SN z dnia 26 stycznia 2000 r. III CKN 562/98 (...); postanowienie SN dnia 23 stycznia 2002 r. II CKN 691/99 LEX nr 54339, Prok.i Pr.-wkł. (...)). Sąd Okręgowy sprostał obowiązkowi wynikającemu z art. 233§1 k.p.c. ; ocenił cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, dokonał jego wartościowania, a dokonana ocena doprowadziła go do wniosku, iż strony łączyła umowa o dzieło. Nie jest przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów to, że Sąd Okręgowy dał wiarę świadkowi W. N. oraz przesłuchanemu w charakterze strony dyrektorowi Biblioteki A. M., skoro zeznania te ocenił w aspekcie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym dowodów z dokumentów oraz z uwzględnieniem polemicznej argumentacji organu rentowego przyjmującego, iż strony łączyła umowa zlecenia. Ocena ta zdaniem Sądu Apelacyjnego jest trafna i dokonana została bez naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który to przepis uprawnia przecież sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania będąc jednocześnie zobowiązanym do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli Sąd orzekający czyni zadość temu wymogowi i nie narusza przy tej ocenie zasad logiki, nauki czy doświadczenia życiowego – to trudno mu jest postawić zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów czy poczynienia sprzecznych ustaleń faktycznych z treścią materiału dowodowego. Samo przedstawienia alternatywnego stanu faktycznego jaki można byłoby wyprowadzić z tego samego materiału dowodowego nie jest wystarczające, jeżeli nie wykaże się jednocześnie Sądowi nierozważenia całości zgromadzonego materiał dowodowego, naruszenia zasad logiki, nauki czy doświadczenia życiowego. Miałkość stawianych zarzutów w zakresie oceny dowodów zawarta w apelacjach – i tego nie ustrzegła się apelacja wniesiona w niniejszej sprawie – polega na tym, iż strona oferuje Sądowi postulowany przez siebie stan faktyczny, który tworzy wyłącznie w oparciu o korzystaną dla siebie część materiału dowodowego i oczekuje akceptacji od Sądu tego stanu faktycznego. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych organ rentowy konstruuje stan faktyczny już na potrzeby wydania zaskarżonej decyzji, a zatem jeszcze przed przeprowadzeniem postępowania dowodowego przed sądem. Doświadczenie orzecznicze uprawnia nawet wniosek, iż nie zawsze ( by nie powiedzieć niezwykle rzadko) dowody przeprowadzone przed Sądem prowadzące do odmiennych ustaleń, niż wcześniej przyjął organ rentowy – przekonują organ rentowy do zmiany stanowiska. Trzeba też zauważyć, iż o ile w postępowaniu przed wydaniem decyzji organ rentowy sam prowadzi postępowanie i zobowiązany jest do określonej oceny przedstawionych mu dowodów, która bynajmniej nie jest swobodną oceną, to w postepowaniu przed Sądem - które mimo licznych ograniczeń zachowuje kontradyktoryjny charakter - organ rentowy jest już stroną tego postępowania, subiektywnie zainteresowaną w takim a nie innym rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności w utrzymaniu w mocy zaskarżonej decyzji. Kończąc wątek podniesionych zarzutów procesowych – zarzuty te nie potwierdziły się a organ rentowy we wniesionej apelacji , oferuje Sądowi stan faktyczny przyjęty za postawę zaskarżonej decyzji, skonstruowany z założeniem iż przedmiotowe spotkania autorskie należy traktować jako umowę zlecenia , przy czym konstrukcja ta nie jest oparta na całokształcie okoliczności sprawy i kompleksowej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a jedynie na jego części korzystnej dla organu rentowego.

Przechodząc do podniesionej obrazy przepisów prawa materialnego tj. art. 627 k.c. i art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( Dz.U.2006.90.631 j.t.) – trzeba już na wstępie stwierdzić, iż akceptacja ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego powoduje, iż zarzuty te trafnymi być nie mogą. Zarzuty obrazy przepisów prawa materialnego organ rentowy skonstruował bowiem biorąc za podstawę zastosowania tych przepisów stan faktyczny przez siebie postulowany a nie stan faktyczny , który ustalił wyżej Sąd Okręgowy i do którego to stanu zastosował powołane przepisy prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny jest świadomy problemu związanego z właściwym rozróżnianiem umów o dzieło ( art. 627 k.c. ) od umów zlecania ( 734 § 1 k.c.) , czy dokładniej rzecz ujmując umów o świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Dla celów ubezpieczeniowych spór ten nie ma charakteru tylko sporu prawniczego, lecz ma przede wszystkim charakter sporu , którego rozstrzygnięcie pociąga za sobą istotne skutki w zakresie odkołkowania umów, a zatem ich ekonomicznej atrakcyjności z punktu widzenia zamawiającego (zlecającego). Zawarcie umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług) rodzi bowiem obowiązek ubezpieczenia społecznego, co wynika wprost z treści art. 6 ust.1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U z 2013r. poz.1442 tekst jednolity), podczas gdy zawarcie umowy o dzieło nie wywołuje takiego obowiązku. Ta okoliczność zapewne powoduje , iż mimo rzadkiej ingerencji ustawodawcy w przepisy dotyczące obu umów ( art. 627 k.c. , art. 734 i art. 750 k.c. nie były zmieniane od czasu ich wejścia w życie) w praktyce dychotomiczny podział na obie umowy nie jest ani taki prosty ,a nawet jak się zdaje do końca możliwy. Przykładem tu może być prowadzenie wykładów, które w orzecznictwie Sądu Najwyższego w zależności od konkretnych okoliczności jest traktowane jako umowa o dzieło ( por. wyrok SN z 30 maja 2001 r. I PKN 429/00 OSNP 2003 , nr 7 poz.174 wyrok SN z 27 sierpnia 2013r. II UK 26/13 ) lub umowa zlecenia ( por. np. wyrok SN z dnia 4 lipca 2013 r. II UK 402/12LEX nr 1350308; wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2012 r., II UK 187/11) .

Umowa o dzieło stanowi jak wiadomo zobowiązanie do uzyskania określonego rezultatu, który powinien być przez strony z góry określony. Jednocześnie powinien być osiągalny i pewny oraz mieć samodzielny byt (por. wyrok SN z dnia 27.08.2013r. w sprawie II UK 26/13). Z drugiej strony umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w realizacji dzieła. Nie można pominąć, iż wykonanie dzieła ma charakter jednorazowy i jest ograniczone upływem czasu. Jest to zatem umowa, której cechą jest nietrwałość stosunku prawnego ( tak SN w wyroku z dnia 13.06.2012r. w sprawie II UK 308/11). W końcu dzieło nie musi być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać typowe, wynikające z umowy cechy, pozwalające stwierdzić, czy zostało prawidłowo wykonane. Dzieło jest wytworem, które w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony sposób wskazujący na jego indywidualne cechy (SN w wyroku z dnia 8.11.2013r. w sprawie II UK 157/13). W judykaturze SN dopuszcza się określenie dzieła ogólnie w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie wskazanych w umowie lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady uczciwego obrotu reguł (wyrok SN z dnia 5 marca 2004r. w sprawie I CK 329/03). Stąd też przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień tego dookreślenia, pod warunkiem że nie budzi wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. W rezultacie nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów (tak SN w wyroku z dnia 14.11.2013r. w sprawie II UK 115/13). Dzieło w doktrynie i judykaturze określane jest jako rezultat pracy fizycznej lub umysłowej, materialny lub ucieleśniony materialnie, posiadający cechy pozwalające uznać go za przedmiot świadczenia przyjmującego zamówienie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2003 r., II CKN 269/01, OSNC 2004 nr 9, poz. 142 i z dnia 5 marca 2004 r., I CK 329/03). Wykonanie dzieła najczęściej przybiera więc postać wytworzenia rzeczy, lecz może także polegać na dokonaniu zmian w rzeczy już istniejącej, jej naprawieniu, przerobieniu lub uzupełnieniu albo na rozbudowie rzeczy, połączeniu z innymi rzeczami, dodaniu części składowych lub przynależności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1976 r., II CR 193/76, OSPiKA 1976 nr 11-12, poz. 194, z dnia 12 lipca 1979 r., II CR 213/79, OSNCP 1980 nr 3, poz. 51, z dnia 20 maja 1986 r., III CRN 82/86, OSNCP 1987 nr 8, poz. 125, z dnia 27 maja 1983 r., I CR 134/83, OSPiKA 1984 nr 4, poz. 84 z glosą A. Szpunara i z dnia 25 listopada 2004 r., V CK 235/04, Biul. SN 2005 nr 4, s. 13). Z kolei w orzeczeniu SN z dnia 4 lipca 2013r. w sprawie II UK 402/12 oraz wyroku z dnia 4 czerwca 2014r. w sprawie II UK 420/13 zwrócono uwagę, że poza rezultatami materialnymi istnieją także rezultaty niematerialne, które mogą, ale nie muszą być ucieleśnione w jakimkolwiek przedmiocie materialnym. W doktrynie zaś podkreślono konieczność by takim rezultatem nieucieleśnionym w rzeczy nie była sama czynność, a jedynie jej wynik, dzieło bowiem musi istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu.

Niewątpliwe jest, iż każda z tych umów charakteryzuje się swoistymi cechami ,co uzasadnia wniosek, iż przy ocenie rodzaju, z jakim stosunkiem prawnym mamy do czynienia w sprawie, nie można koncentrować się na jednym elemencie, lecz zachodzi konieczność rozważenia wszelkich okoliczności, a w szczególności elementów danego stosunku prawnego , nawet tych drugorzędnych ,czy choćby tylko zaakcentowanych przez strony umowy i dla nich istotnych. O zakwalifikowaniu określonej umowy do odpowiedniego reżimu decydować będą niewątpliwe przede wszystkim elementy przeważające, jak też okoliczności towarzyszące jej zawarciu, zwłaszcza leżące po stronie podmiotowej, a zatem znaczenia nabierają też indywidualne umiejętności i cechy wykonawcy umowy ( np. przy umowach ze znanym malarzem artystą nawet samo dzieło nie jest tak istotne jak nazwisko malarza) .

Zgodnie z treścią umów (k. 7) przedmiotem czynności K. E. było przygotowanie i przeprowadzenie spotkań autorskich z czytelnikami w ramach dyskusyjnego klubu książki. Tego rodzaju aktywność znajduje swe odzwierciedlenie w statutowej działalności odwołującego. Zgodnie z treścią art. 1 ust.1 ustawy z dnia 25 października 1991r. o organizowaniu i prowadzaniu działalności kulturalnej (Dz. U z 2012r. poz.406 tekst jednolity) działalność kulturalna w rozumieniu niniejszej ustawy polega na tworzeniu, upowszechnianiu i ochronie kultury. Ze statutu odwołującej się jednostki wynika, że podstawowym celem Biblioteki jest zapewnienie mieszkańcom województwa (...) dostępu do wiedzy, informacji i kultury. Realizacja tego zadania sprowadza się między innymi do rozwijania i zaspakajania zróżnicowanych potrzeb czytelniczych. Poza sporem winno być ,iż jedną z form zaspakajania tych potrzeb były organizowane spotkania w ramach dyskusyjnego klubu książki. Nie ulega wątpliwości, iż relacja takiego zadania jest procesem długoterminowym i wymaga permanentnej aktywności Biblioteki aby sukcesyjnie pozyskiwać nowych czytelników, bo osiągnąć cel główny w postaci upowszechniania i ochrony kultury. Stąd nie ma większego znaczenia , iż Biblioteka zawarła z K. E. klika umów, które dotyczyły kilku spotkań autorskich w różnych miejscowościach województwa (...) z różnymi uczestnikami. Istotą projektu było przecież zbliżenie się do czytelnika, a organizacja spotkania w jednym miejsce np. w O. w dużej sali mogłaby pozbawiać szansy udziału w nich potencjalnych czytelników mieszkających na wsiach i w małych miasteczkach, z przyczyn nawet prozaicznych ( brak środków na dojazd, brak wiedzy o spotkaniu itd.). Z prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, iż przedmiotowe spotkania autorskie z czytelnikami miały być i były wykonane z według oryginalnie przygotowanego scenariusza autorki. Tak nałożony obowiązek wymagał od wykonawcy umów określonych przemyśleń w celu uzyskania konkretnego rezultatu, jakim są przeżycia literackie uczestników spotkania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w okolicznościach niniejszej sprawy jest element niezmiernie istotny by nie powiedzieć decydujący, bowiem efekt w postaci emocji wywołanych u uczestników tych spotkań zdecydowanie przesuwa istotę zawartych umów – czyniąc je umowami o dzieło. Przeżycia z takiego spotkania są zatem co najmniej zbliżone, jeżeli nie identyczne z przeżyciami uczestników spektaklu teatralnego, czy też koncertu muzycznego, a więc praw pokrewnych wynikających z treści ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U z 2006r. nr 90 poz.631 tekst jednolity). W orzecznictwie nie wydaje się być spornym, iż nawet nieutrwalone w żaden sposób inscenizacje teatralne, recytacje, wykonania utworu muzycznego lub prowadzenie radiowej audycji słowno–muzycznej są utworami w rozumieniu art. 1 § 1 prawa autorskiego chronionymi tym prawem (por. wyrok SN z 27 sierpnia 2013 r. II UK 26/13 wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2004 r., III CK 571/02, niepubl.). Oznacza to, że dzieło w postaci niematerialnej może ucieleśniać się tylko przez odpowiednie zachowanie wykonawcy. Zamawiający utwór może żądać wykonania ciągu czynności z należytą starannością, chcąc uzyskać określony rezultat, na który składają się tylko te czynności. Sąd Okręgowy podkreśla i nie bez racji osobiste przymioty K. E. jako pisarki, które zadecydowały o powierzeniu jej przeprowadzenia przedmiotów spotykań z czytelnikami. Sąd Apelacyjny dodatkowo zwraca uwagę na , że K. E. jest również autorką co najmniej 4 antologii poetyckich ( Próg, Za Progiem, Tutaj się z sobą mijamy , Harmonia D. ) – co dodatkowo wzmacnia ocenę spotkań z Nią – jako zbliżonych do spektakli. Gdyby zdaniem Sądu Apelacyjnego spotkania te utrwalono w formie zapisu audio-video to nie byłoby wątpliwości, iż mielibyśmy do czynienia z utworem audiowizulanym art. 1 ust. 2 pkt 9 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który podlegał by ochronie. Bez znaczenia w tym zakresie jest komu prawo do tego utworu stosownie do ustawy by było służyło ( art. 69 ustawy ), istotnym jest, iż K. E. byłaby z pewnością współtwórcą takiego utworu. Rozpowszechnianie takiego utworu np. na nośnikach DVD niewątpliwe musiałoby się odbywać na zasadach określonych w ustawie ( w tym art. 41 ustawy).

K. E. ( pisarka i poetka) w świetle ustaleń Sądu Okręgowego podczas przeprowadzonych spotkań autorskich niewątpliwe gwarantowała wytworzenie określonej atmosfery spotkania i nawiązania umacnianej więzi z publicznością w każdej z miejscowości gdzie przeprowadza spotkanie autorskie. Tego rodzaju doświadczeń kulturalnych ( z punktu widzenia czytelnika) nie zapewnia inna forma przekazu, jak odsłuchanie audycji radiowej z udziałem pisarza, czy wywiad udzielony prasie, czy też w końcu wystąpienie w telewizji. Wartością dodaną takich spotkań jest możliwość uzyskania indywidualnej dedykacji do posiadanej książki. Nie można też pominąć, iż nadzór nad wykonaniem dzieł sprawował uprawniony pracownik odwołującego, co wynika ze zgromadzonych w sprawie osobowych źródeł dowodowych.

Resumując rozważania w sprawie Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż w okolicznościach niniejszej sprawy ostatecznie szalę w kierunku umowy zlecenia przechyliły niezależnie od innych argumentów trafnie przytoczonych przez Sąd Okręgowy przede wszystkim wybór strony umowy przez Bibliotekę ( autora, twórcy poetki, indywidualności) i charakter spotkań autorskich, który niewątpliwe zbliża je do rodzaju spektaklu czy recytacji - tworzących niepowtarzalną atmosferę i przeżycia emocjonalne uczestników. Jako wspomniano Sąd Apelacyjny niezależnie od własnych rozważań w tym zakresie podziela również argumentację Sądu Okręgowego przytoczoną w uzasadnieniu przemawiająca za uznaniem przedmiotowych umów za umowy o dzieło. Nie widzi przy tym potrzeby jej ponownego przytaczania, bowiem zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w S. zakres obowiązku podawania uzasadnienia może różnić się w zależności od rodzaju orzeczenia, i musi zostać określony w świetle okoliczności danej sprawy (por. R. T. przeciwko Hiszpanii, 9 grudnia 1994, § 29, Seria (...) nr 303 A; H. B. przeciwko Hiszpanii, 9 grudnia 1994, § 27, Seria (...) nr 303-B; H. i Inni przeciwko Francji, 19 lutego 1998, § 42, (...) 1998-I; oraz G. R. przeciwko Hiszpanii [GC], nr (...), § 26, (...) 1999-I). W sprawach, w których sąd odwoławczy oddala apelację wystarczającym może być jednak nawet odwołanie się do uzasadnienia sądu niższej instancji (por. § 59-60 orzeczenia Trybunału z dnia 19 grudnia 1997 H. przeciwko Finlandii; §45 uzasadnienie postanowienia Trybunału z dnia 20 marca 2012 r. D. przeciwko Polsce, skarga nr (...)) .

W tym stanie rzeczy apelacja organu rentowego na zasadzie art. 385 § 1 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 oraz § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 z zm.). Jednocześnie Sąd nie podzielił stanowiska Biblioteki o konieczności zastosowania podwyższonych stawek wynagrodzenia za udzieloną pomoc prawną. Z ustalonych w czasie rozprawy okoliczności wynika, że przedmiotowa sprawa stanowi jedną z wielu o tym samym zakresie sporu, co uzasadnia w tym wypadku oparcie rozstrzygnięcia o stawce minimalnej.