Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 181/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Barbara Przybylska

Protokolant:

protokolant sądowy Aleksandra Strumiłowska

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2014 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 22 marca 2013 roku;

2.  w pozostałej części powództwo oddala;

3.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 500 (pięćset) złotych tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu;

4.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

5.  odstępuje od obciążenia powódki pozostałymi kosztami nieuiszczonej opłaty od pozwu.

Sygn. akt I C 181/13

UZASADNIENIE

Powódka M. S. w pozwie przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł. wniosła o zasądzenie na jej rzecz łącznej kwoty 197.193,96 zł, na którą złożyły się kwota 2.193,96 zł tytułem odszkodowania oraz 195.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę spowodowaną tragiczną i gwałtowną śmiercią osoby najbliższej w wypadku komunikacyjnym w dniu 18 listopada 2010 roku - wraz z ustawowymi odsetkami od tejże kwoty od dnia 22 marca 2013 roku do dnia zapłaty. Wniosła także o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na uzasadnienie swoich żądań podała, że wskutek śmierci siostry doznała krzywdy, gdyż jej tragiczna śmierć w wypadku komunikacyjnym, stanowiąca w istocie naruszenie dobra osobistego, jakim jest prawo do życia w rodzinie, wywołała u niej traumę.

Podkreśliła, że bardzo często spotykała się ze swoją siostrą, była z nią bardzo związana. Siostry łączyły wspólne wspomnienia i doświadczenia, były dla siebie powierniczkami. Powódka była jedną z pierwszych osób, które dowiedziały się o śmierci E. Z.. Zajęła się organizacją pogrzebu, co było dla niej wyjątkowo bolesne. Po śmierci siostry powódka nie potrafiła sobie poradzić ze swoimi emocjami, pojawił się u niej silny stres, problemy ze snem, wahania nastrojów, wycofała się z życia towarzyskiego. Ukojenie znalazła w religii.

W odpowiedzi na pozew, pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwana wskazała, że jej odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 18.11.2010r. jest poza sporem, jednakże sporna jest wysokość należnych powódce świadczeń. Podkreśliła, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powódki kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 2.193,96 zł tytułem odszkodowania – z uwzględnieniem przyczynienia się powódki do szkody w 50%, a wypłacona przez nią kwota zadośuczynienia stanowi sumę odpowiednią w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Pozwana wyjaśniła, że oceniając stopień przyczynienia bazowała na opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, znajdującej się w aktach postępowania karnego o sygn. akt III K 1417/11.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 18 listopada 2012 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, którego uczestnikami byli E. Z. – siostra powódki oraz A. M., kierujący pojazdem ubezpieczonym w pozwanej spółce. W wyniku wypadku na miejscu zdarzenia poniosła śmierć siostra powódki. Bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie na jezdni obojga uczestników – A. M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że przekroczył dopuszczalną prędkość oraz nie zareagował prawidłowo na obecność pieszej na jezdni, natomiast poszkodowana przekroczyła jezdnię poza wyznaczonym przejściem dla pieszych, nie zachowała szczególnej ostrożności przy przekraczaniu jezdni, nie upewniła się, czy możliwe jest bezpieczne przekroczenie całej jezdni i wytworzyła sytuację zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a ponadto znajdowała się w stanie nietrzeźwości - 1,6 ‰ we krwi. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 12 lipca 2012 roku w sprawie o sygn. akt III K 1417/11, A. M. został uznany za winnego nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a w konsekwencji potrącenia pieszej E. Z. i spowodowania u niej obrażeń, które skutkowały zgonem pokrzywdzonej.

Powódka wystąpiła do ubezpieczyciela o przyznanie jej odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku śmierci siostry. Pozwana po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, decyzją z dnia 12 maja 2011 roku przyznała powódce 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 4.387,92 zł tytułem kosztów pogrzebu, przy czym pomniejszyła wskazane kwoty o 50%, uznając, że E. Z. przyczyniła się do wypadku. Łącznie wypłacono więc na rzecz powódki zadośćuczynienie i odszkodowanie w kwocie 7.193,06 zł, w tym 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Pismem z dnia 15 marca 2013 roku powódka wystosowała do pozwanej ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty łącznej kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwana odmówiła zmiany decyzji w zakresie przyznanej kwoty na rzecz powódki.

Powódka przez całe życie utrzymywała ze swoją zmarłą siostrą bardzo dobre stosunki. Powódka bardzo kochała swoją siostrę i potrzebowała jej wsparcia w codziennym życiu. Relacja ta oparta była na silnych więzach, szacunku. Siostry zwierzały się sobie, łączyły je wspólne doświadczenia i wspomnienia. Główne decyzje życiowe powódka podejmowała jednak po konsultacji z mężem. Od czasu gdy zarówno powódka jak i jej siostra przeszły na emeryturę bądź rentę, prawie codziennie widywały się na porannej kawie, zazwyczaj to powódka odwiedzała swoją siostrę. Zmarła w domu powódki bywała niezbyt często – kilkanaście razy do roku. Nie ingerowała w życie powódki i jej męża. W soboty zmarłą odwiedzała zarówno powódka jak i jej mąż. W trójkę spotykali się też w jeden ze świątecznych dni oraz z okazji urodzin, imienin. Zdarzało się, że powódka z mężem przy okazji Świąt nocowali u zmarłej. Siostry jeden raz były wspólnie na wakacjach na M.. Powódka zajmowała się córką siostry, gdy ta była dzieckiem, jednak z biegiem czasu stosunki te pogorszyły się. Powódka nie uczestniczyła w życiu towarzyskim siostry, nie utrzymywała kontaktów z jej znajomymi.

Także i w dniu wypadku powódka była gościem poszkodowanej. Powódka jako jedna z pierwszych osób dowiedziała się o śmierci siostry. Miała się z nią bowiem spotkać, a gdy próbowała się z nią bezskutecznie skontaktować celem uzgodnienia szczegółów, rozpoczęła poszukiwania. Najpierw odwiedziła jej mieszkanie, które było puste, a następnie zgłosiła się do Komendy Miejskiej Policji w G., gdzie 22 listopada 2010 roku okazano jej rzeczy osobiste zmarłej. Identyfikacji zwłok dokonał mąż powódki, albowiem ona sama nie była w stanie tego dokonać, wpadła w histerię. Powódka zajęła się organizacją pogrzebu i stypy.

Strata siostry spowodowała u powódki naturalną reakcję straty – żałobę, reakcję depresyjną. Początkowo powódka miała silną potrzebę mówienia o śmierci siostry, każdego

dnia doznawała myśli o siostrze, myśli te nawracały i były natrętne, dotyczyły zarówno bólu jak też wspólnie spędzonych chwil. Stale pojawiała się myśl, że już nigdy nie zobaczy siostry. Zaraz po wypadku, powódka prawie każdego dnia odwiedzała siostrę na cmentarzu, obecnie czyni to 1-2 razy na tydzień. Przez okres około 1,5 roku po śmierci siostry z nikim się nie kontaktowała, zamknęła się w sobie, maiła potrzebę bycia w samotności, gdy przed tym zdarzeniem była osobą towarzyską, otwartą. Była bardzo nerwowa. Nie korzystała z pomocy psychologicznej. Wygenerował się u powódki lęk, niepokój i napięcie – zaburzenia depresyjno-lękowe. Nie mogła jeść, spać.

Po upływie ok. 1,5 roku wyciszyła się, lecz wspomnienia o siostrze wywołują nadał smutek. Powódka w dalszym ciągu nie pogodziła się ze śmiercią siostry. Stara się unikać miejsca, w którym zdarzył się wypadek i miejsca zamieszkania siostry. W dalszym ciągu ma wahania nastrojów, problemy ze snem, wycofała się życia towarzyskiego – kontaktuje się głównie z rodziną męża i sąsiadką zmarłej siostry. Brak pomocy psychologa może skutkować przypadku powódki utrwaleniem objawów z zakresu zaburzeń depresyjno-lękowych.

(dowód: odpis skrócony aktu zgonu k. 10, wyrok SR w Gliwicach z dnia 12 lipca 2012 roku wraz z uzasadnieniem k. 11-19, decyzja wypłaty odszkodowania k. 20, dokumentacja fotograficzna k. 27-36, ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty k. 37-42, decyzja odmowy wypłaty odszkodowania k. 43, opinia sądowo-psychologiczna k. 115-116v, opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 139-172, opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 173-197, 215-221, zeznania świadka R. S. – e-protokół z dnia 11.12.2013 roku min. 09:28-26:47, zeznania powódki – e-protokół z dnia 11.12.2013 roku min. 26:47-46:53)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody, w tym dokumenty złożone do niniejszych akt, których autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Rozmiar cierpień powódki związany ze śmiercią osoby bliskiej został oceniony głównie na podstawie jej przesłuchania oraz przesłuchania świadka – męża powódki, a także opinii psychologiczno-sądowej. Dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków został dopuszczony na okoliczność, czy i w jaki sposób poszkodowana przyczyniła się do zaistnienia doznanej szkody.

Sąd w całości przyjął w poczet materiału dowodowego opinie biegłych powołanych w niniejszej sprawie bowiem są one sporządzone zgodnie z regułami sztuki, spójne i logiczne, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zadane pytania, a żadna ze stron nie zakwestionowała ich treści. Sąd nie dostrzegł żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Sąd za wiarygodne uznał również zeznania zarówno powódki jak i jej męża, albowiem pozostają one w zgodzie z opinią psychologiczną. Treść tych zeznań dopełnia obraz skutków śmierci siostry w wypadku komunikacyjnym dla powódki, szczególnie w sferze zmiany jakości życia powódki i poczucia krzywdy. Zupełnie naturalnym jest, że zeznania te posiadają pewne różnice w zakresie opisu doznanej przez powódkę krzywdy, co jednak nie wpływa w żaden sposób na ich ocenę, a jedynie utwierdza w przekonaniu, że zostały złożone zgodnie z własnym subiektywnym przekonaniem.

Sąd zważył, co następuje:

Powódka dochodziła zadośćuczynienia i odszkodowania w związku ze śmiercią osoby najbliższej - siostry w wypadku komunikacyjnym, który miał miejsce w dniu 18 listopada 2010 roku. Jej żądanie zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Z uwagi na to, że źródłem roszczeń dochodzonych w sprawie był czyn niedozwolony, zobowiązanym do zaspokojenia roszczeń powódki był sprawca wypadku lub ubezpieczyciel. Stosownie do art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Zgodnie z art. 446 § 3 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, natomiast na podstawie art. 446 § 4 k.c., Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zaznaczyć należy, że odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku, w wyniku którego śmierć poniosła śmierć siostra powódki, nie budziła wątpliwości. Zgłoszone przez powódkę u ubezpieczyciela roszczenie z tytułu zadośćuczynienia w wysokości 200.000 zł zostało przez pozwaną zaspokojone do wysokości 5.000 zł. Strona pozwana w toku postępowania sądowego wniosła o oddalenie roszczeń powódki jako wygórowanych.

Istota sporu sprowadza się więc do ustalenia wysokości należnego powódce zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie jest roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym, mającym na celu kompensację doznanej krzywdy. Wysokość przyznawanego zadośćuczynienia ma charakter ocenny, a przy określeniu odpowiedniej sumy zadośćuczynienia należy brać pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w szczególności: rodzaj naruszonego dobra, rozmiar doznanej krzywdy, ocenianej według miar obiektywnych. Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie stanowiskiem na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl.).

Ustawodawca nie wskazuje zasad ustalania wysokości omawianego zadośćuczynienia, a posiłkować należy się w tym zakresie poglądami wypracowanymi w judykaturze na tle stosowania art. 445 k.c. , art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia wskazuje się, iż każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która, jak słusznie wskazuje się w literaturze i orzecznictwie, nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i wyrok z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10). Rolą zadośćuczynienia jest bowiem złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy, w stosunku do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być więc dokonane w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszego postępowania, Sąd uznał, że w świetle całokształtu poczynionych ustaleń faktycznych rozmiar krzywdy powódki w związku ze śmiercią siostry jest porównywalny do krzywdy doznanej przez każdą osobę, która straciła kogoś bliskiego. Podkreślić należy jednak, że w orzecznictwie przyjęto za konieczne różnicowanie wysokości stosownego zadośćuczynienia należnego poszczególnym kręgom osób bliskich. Trudno wprawdzie a priori dokonywać jakiejś dystynkcji w zakresie stopnia krzywdy poszczególnych członków najbliższej rodziny zmarłego, ale doświadczenie życiowe wskazuje, że w nieporównanie większym stopniu dotkliwa jest krzywda dzieci, które utraciły rodzica czy osób tracących współmałżonka, niż osoby w dojrzałym wieku, która utraciła rodzeństwo.

Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że powódkę z siostrą łączyła silna więź, spotykały się codziennie, miały wspólne sprawy, wspierały się wzajemnie. Siostra była ostatnim żyjącym członkiem rodziny powódki. Podkreślić jednakże należy, iż tak dobre stosunki istniały między siostrami nie od zawsze, pogłębiły się gdy obie przestały pracować zawodowo. Wcześniej więź nie była nadzwyczajnie silna – siostry spotykały się tylko z okazji urodzin, imienin, świąt, nie wyjeżdżały razem na wakacje, nie znały wzajemnie swoich znajomych.

Śmierć E. Z. spowodowała wystąpienie u powódki silnej reakcji żałoby, była wielką traumą, szczególnie że powódka była obecna w postępowaniu identyfikacyjnym, organizowała jej pogrzeb. U powódki biegły psycholog stwierdził upośledzenie funkcjonowania społecznego – wycofanie się z kontaktów towarzyskich, umiejętność cieszenia się każdym dniem, brak sił do codziennego funkcjonowania. Możliwe jest utrwalenie objawów z zakresu zaburzeń depresyjno-lękowych w przypadku nieskorzystania przez powódkę z profesjonalnej pomocy psychologicznej. Negatywne następstwa psychiczne jakich doznała powódka w wyniku przedmiotowego zdarzenia miały ograniczony zakres i nasilenie. W krótkiej perspektywie od zdarzenia problemy emocjonalne były znaczne, ale z czasem uległy zmniejszeniu, stanowiło to naturalną reakcję żałoby powódki i nie przekroczyło to ramy poprzez przeobrażenie się w przewlekłe zaburzenie adaptacyjne. Powódka ma oczywiście rozbudowane poczucie żalu w związku ze śmiercią siostry i przejawia się to w postaci postawy rezygnacji z życia, niemożności pogodzenia się ze stratą. Nie zmienił się jednak tryb życia powódki w sposób odbiegający normą od przeżywania żałoby przez przeciętnego człowieka. Nie wykazało postępowanie dowodowe, aby powódka znajdowała większe aniżeli wcześniej ukojenie w religii i codziennie uczęszczała do kościoła. Stopniowo zaczęła prowadzić życie towarzyskie oraz oswoiła się z bólem. Powódka nadto pozostaje w związku małżeńskim i ma wsparcie męża w tej trudnej sytuacji.

Mając powyższe na uwadze, kierując się opisanymi powyżej dyrektywami, Sąd uznał, iż wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia winna wynosić 30.000 zł.

Ustalenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia wymaga odniesienia się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przyczynienia zmarłej siostry powódki do wypadku komunikacyjnego z dnia 18 listopada 2010 roku .

Strona pozwana przyjęła w toku postępowania likwidacyjnego oraz podtrzymywała w toku postępowania sądowego, że przyczynienie się poszkodowanej wyniosło 50%. W konsekwencji, pozwany uznając za odpowiednią kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz przyjmując 50% przyczynienia się zmarłej do szkody, wypłacił powódce 5.000 zł z tego tytułu. W myśl art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Jak przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie, jeżeli poszkodowany, który przyczynił się do powstania szkody, następnie zmarł, a odszkodowania dochodzą osoby uprawnione z art. 446 k.c. jako poszkodowane pośrednio, przyczynienie się zmarłego powoduje zmniejszenie odszkodowania dla tych osób na podstawie art. 362 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 1994 r. I ACr 169/94, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30.01.2014, I ACa 955/13, wyrok SA w Rzeszowie III APa 14/12).

W ocenie Sądu należało przyjąć, że siostra powódki przyczyniła się do zwiększenia szkody w 50%. Jak wynika z niekwestionowanej opinii biegłego sądowego poszkodowana przekroczyła jezdnię poza wyznaczonym przejściem dla pieszych, nie zachowała szczególnej ostrożności przy przekraczaniu jezdni, nie upewniła się, czy możliwe jest bezpieczne przekroczenie całej jezdni i wytworzył sytuację zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a ponadto znajdowała się w stanie nietrzeźwości - 1,6 ‰ we krwi. Bezpośrednią przyczyną wypadku było w równym stopniu nieprawidłowe zachowanie się obu uczestników zdarzenia. Nie ma przy tym znaczenia, że to tylko A. M. został skazany za przestępstwo z art. 177 § 2 k.k., gdyż wyrok taki nie przesądza o jego wyłącznej winie, a jedynie o tym, że naruszył zasady bezpieczeństwa.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 10.000 zł, przy uwzględnieniu zarówno faktu przyczynienia się zmarłej do szkody w 50% jak i okoliczności, że kwota 5.000 zł została już przez pozwaną przyznana na rzecz powódki. Z uwagi na to, iż powódka żądała zasądzenia kwoty 195.000 zł, Sąd uznając, iż żądanie pozwu ponad zasądzoną kwotę nie znajduje prawnego ani faktycznego uzasadnienia, oddalił powództwo w tym zakresie.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., zasądzając odsetki od dnia następnego po dniu wydania przez pozwaną decyzji o odmowie wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powodów. Pozwana decyzją z dnia 21 marca 2013 roku odmówiła powódce wypłaty wyższej kwoty zadośćuczynienia. Dlatego też odsetki od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia zostały zasądzone od dnia 22 marca 2013 roku .

Powództwo w zakresie żądania zasądzenia na rzecz powódki kwoty 2.193,96 zł tytułem odszkodowania – kosztów pogrzebu podlegało oddaleniu. Podstawę roszczenia powódki o zapłatę odszkodowania w tej wysokości stanowi przepis art. 446 § 1 k.c. Zgodnie z jego dyspozycją jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu kto je poniósł. Jak wynika z materiału zgromadzonego w aktach sprawy, pozwana wypłaciła w toku postępowania likwidacyjnego na rzecz powódki kwotę 2.193,96 zł z tego tytułu. Pozwana uznała roszczenie powódki w tym zakresie w pełnej wysokości, tj. 4.387,92 zł, jednakże wypłaciła powódce jedynie połowę żądanej kwoty z uwagi na przyczynienie się zmarłej, Jak wyżej wskazano i uzasadniono, Sąd nie znalazł podstaw, aby ustalić stopień przyczynienia się na innym poziomie, w związku z czym uznać należało, że kwota wypłacona powódce jest należną jej kwotą odszkodowania i w konsekwencji oddalić powództwo w tym zakresie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia, przyjmując, że powódka wygrała sprawę jedynie w 5%.

Orzekając o kosztach, od ponoszenia których powódka była zwolniona na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i 2 u.o.k.s.c., Sąd nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 500 zł tytułem opłaty od pozwu w części, która została uwzględniona.

Ponieważ powódka utrzymała się ze swoim żądaniem jedynie w niewielkiej części, Sąd zasądził od niej na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3617 zł.

Na podstawie art.113 ust. 4 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167 poz.1398 ze zm.) Sąd nie obciążył powódki opłatą sądową od oddalonej części powództwa. Na decyzję tę wpływ miał zarówno fakt, że w sprawie o zasądzenie zadośćuczynienia, określenie należnej sumy zawsze zależy od oceny sądu, a określenie wartości przedmiotu sporu jest wysoce subiektywne jak i okoliczność, że przyznana powódce kwota zadośćuczynienia musiałaby być prawie w całości spożytkowana na spełnienie obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu, a to pozbawiłoby powódkę prawa do rekompensaty za jej krzywdę.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w sentencji.

SSO Barbara Przybylska