Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 58/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2013r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Alicja Romanowska

Sędziowie: SSO Bożena Czarnota

SSO Grażyna Borzestowska (spr.)

Protokolant : st. sekr. sądowy Łukasz Szramke

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2013 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Ś.

przeciwko Towarzystwu (...) w E.

o ustalenie stosunku pracy

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 17 września 2012r., sygn. akt IV P 87/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn.akt IV Pa 58/12

UZASADNIENIE

Powód M. Ś. wniósł do Sądu Rejonowego w Elblągu pozew przeciwko Towarzystwu (...) w E., w którym domagał się ustalenia, że łączy go z pozwany stosunek pracy od dnia 2 stycznia 2000 r.

W uzasadnieniu wskazał, że od dnia 2 stycznia 2000 r. do końca marca 2012 r. zawierał z pozwanym co miesiąc umowy nazywane przez strony umowami o dzieło. Przedmiotem tych umów miała być produkcja i opracowanie programu radiowego. W umowach tych określone było także wynagrodzenie.

W rzeczywistości powód wykonywał pracę prezentera radiowego, nie wykonywał czynności związanych stricte z produkcją programu radiowego. Czynności wykonywał niezmiennie w siedzibie Radia (...), przy ul. (...) w E.. Powód prowadził programy radiowe według ramówki przygotowanej przez dyrektura biura oraz redaktora naczelnego P. K. (1). Wymiar czasu w jakich powód wykonywał umówione czynności wynikał zawsze z grafików ustalanych przez redaktora muzycznego oraz redaktora naczelnego w porozumieniu z prezenterami. Praca wykonywana była zarówno dzień, w nocy, jak i w soboty i dni świąteczne.

W odpowiedzi na pozew pozwane Towarzystwo wniosło o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu zgodnie z obowiązującymi przepisami.

W uzasadnieniu wskazało, że w niniejszej sprawie powód otrzymywał wynagrodzenie za wykonanie określonego działa, jakim było przygotowanie i prowadzenie w całości lub w sposób przez niego wybrany, pasma programu na antenie radia. Przy jego wykonywaniu powód nie był nadzorowany oraz kontrolowany, a więc nie ma podstaw do twierdzenia, że czynności te wykonywał w sposób podporządkowany i zgodnie z wytycznymi pozwanego. Do całkowitego uznania powoda należał wybór pasma, które zamierza prowadzić, kiedy to program będzie przygotowany. Jedyny stałym elementem było prowadzenie wcześniej przygotowanego programu o określonej godzinie na antenie radia.

Osoby prowadzące mogły swobodnie się zastępować, a w sytuacji, gdy powód audycji prowadzić nie mógł była ona prowadzona przez inną osobę zgodnie ze scenariuszem i koncepcją ustaloną przez powoda. Nie miało to więc charakteru osobistego świadczenia, co jest wymogiem stosunku pracy. Brak bezwzględnego obowiązku osobistego świadczenia pracy wyklucza możliwość zakwalifikowania danego stosunku prawnego, jako umowy o pracę (tak też SN w wyroku z dnia 28 października 1998 r., z dnia 2 grudnia 1997 r. sygn. akt I PKN 394/97 OSNP 1998/20/595).

Powoda z pozwanym łączyła umowa o dzieło autorskie, która powód w okresie spornym podpisywał bez zastrzeżeń, korzystając także z możliwości uzyskania 50% kosztów uzyskania przychodu.

Istotne znaczenia ma w tym przypadku zgodny zamiar stron umowy, który się nie zmienił przez 11 lat.

Wyrokiem z dnia 17 września 2012r. Sąd Rejonowy w Elblągu oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie swoje Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Powód M. Ś. rozpoczął współpracę z pozwanym przy realizacji i prowadzeniu Radia (...) w E. od 1994 r. Wówczas był jednocześnie pracownikiem innego pracodawcy niezwiązanego ze środowiskiem środków masowego przekazu. Mając zapewnione zabezpieczenie społeczne z tytułu zawartej tam umowy o pracę w pełni świadomie zawierał z pozwanym umowy o dzieło na czynności z zakresu realizacji dźwięku oraz prowadzącego program radiowy. Funkcjonował na podstawie grafików sporządzanych przez redaktora naczelnego P. K. (1).

W 1999 r. powód utracił swe dotychczasowe zatrudnienie, w związku z czym podjął rozmowy z P. K. (2) na temat ukształtowania współpracy na podstawie umowy o pracę, dla zabezpieczenia sobie przedmiotowych świadczeń. W odpowiedzi usłyszał, że na tę chwilę nie jest to możliwe. W tamtym czasie część z osób wykonujących pracę na rzecz rozgłośni posiadało pracownicze stosunki pracy w części etatu. Następnie zostały one przekształcone w relacje cywilnoprawne, w tym oparte o tzw. samo zatrudnienie.

Powód w pewnych odstępach czasu ponawiał swoje prośby o nawiązanie stosunku pracy, lecz bezskutecznie. W swych czynnościach zajmował się emisją dźwięku na antenie – realizował dźwięk, wykonywał określone prace przy konsolecie, czuwał nad emisją serwisów, które także czytał oraz zajmował się emisją reklam na podstawie programu ramowego nakładanego na radio przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

W latach 2000 do 2004 r. wedle ustalanego grafiku wykonywał te czynności w poniedziałki od 5.00-9.00, a następnie od 21-24.00, we wtorek od 5.00-9.00, następnie w środy od 00.00 – 9.00, w czwartek od 5.00-9.00, w piątek od 5.00-9.00 oraz od 21.-24.00. W sobotę od 24.00-5.00 i od 9.00-15.00, a w niedzielę od 9.00-12.00.

W latach od 2004 r. do 2009 r. od poniedziałku do piątku czynności te wykonywał od 24.00-9.00, a następnie w soboty od 9.00-15.00 i w niedzielę od 9.00-12.00.

Od lutego 2009 r. zabezpieczeniem emisji dźwięku w radio zajmowały się 3 osoby, w związku z czym powód pełnił swój dyżur od godziny 24.00 – 11.00, by zastąpić nieobecnych.

Od 2010 r. w godzinach nocnych radio rozpoczęło emisję muzyki z automatu, a powód pełnił swe dyżury od godziny 6.00-11.00. Po około 5 miesiącach, po odejściu K. R. powód pełnił te dyżury przez 7 dni w tygodniu zasadniczo od godziny 6.00-13.00, zaś w soboty od 16.00-20.00 i w niedziele od 6.00-12.00, przy czym w tym zakresie pomocy powodom i innym udzielał syn redaktora naczelnego.

Do 2004 r. podczas dyżurów nocnych powód nadawał muzykę, którą sam wybierał, emitując ją z płyt, zaś w godzinach od 3.00-5.00 mógł skorzystać z przerwy i się przespać, programując muzykę z wcześniej przygotowanej tzw. składanki.

Od 2004 r. podczas nocnych dyżurów muzyka emitowana była w programowanego przez powoda automatu, zaś jego czynności na tych dyżurach dotyczyły zaprogramowania tego automatu oraz sprawowania nadzoru nad prawidłowością funkcjonowania urządzeń.

Zdarzały się sytuacje, gdy powód był wzywany do redaktora naczelnego radia (...), by wyjaśnić kwestie dotyczące nieprawidłowości w wyemitowanym sygnale, np. niewłaściwego bloku reklamowego.

Powód nie miał prawa do urlopu wypoczynkowego. W okresie kiedy chciał skorzystać z dnia wolnego, czy to dla załatwienia spraw osobistych, czy też odpoczynku, po uprzednim poinformowaniu o tym P. K. (1) musiał zapewnić zastępstwo na okres przypadających na niego dyżurów przez innego realizatora dźwięku. Do 2005 r. za taki okres nie otrzymywał wynagrodzenia, a otrzymywała je zastępująca go inna osoba, zaś po tym okresie ustalono wspólnie z redaktorem naczelnym, że wynagrodzenie będzie wypłacane bez zmian, zaś zastępujący nie będzie dostawał w zamian za to żadnych świadczeń, zaś beneficjent czasu wolnego zobowiązywał się względem takiej osoby do oddania przedmiotowych dni wolnych osobie, która go zastępowała. Ustalenia te były przestrzegane pomiędzy realizatorami i prezenterami na zasadzie porozumienia.

Na koniec miesiąca powodowi przedstawiano do podpisu przygotowaną umowę zatytułowaną umową o dzieło, której przedmiotem było przygotowanie programu radiowego, albo jego przygotowanie i opracowanie. Powód podpisywał przedmiotowe umowy oraz załączone i wypełnione już rachunki. Od pierwszego marca 2012 r. umowa ta nosiła tytuł umowy o dzieło autorskie. Wynagrodzenie na umowie miało charakter zróżnicowany, uzależniony od ilości godzin dyżurów.

Do 1999 r. powód przygotowywał i prowadził program autorski – lista przebojów dla starszych nastolatków, w trakcie dwóch godzin jego poniedziałkowego dyżuru.

Sąd Rejonowy dokonując swych ustaleń faktycznych opierał się na zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym zwłaszcza zeznaniach świadków, które co do zasady Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne, gdyż pomiędzy nimi nie było istotnych różnic w zakresie relacjonowania sposobu wykonywania czynności na rzecz pozwanego przy prowadzeniu Radia (...) w E., jak również wzajemnych relacji pomiędzy powodem a innymi współpracownikami, czy też redaktorem naczelnym P. K. (2).

Sad Rejonowy wskazał, że z treści tych zeznań jawi się obraz, z którego wnika, że powód wykonywał swe czynności polegające na emisji muzyki, sprawowaniu nadzoru nad funkcjonowaniem urządzeń emisyjnych, jak również zapowiadaniem zamówionych lub umówionych treści, takich jak serwisy zawierające informacje lub wiadomości pogodowe, emisją reklam w umówionym terminie, a we wcześniejszym okresie również przygotowywaniem programu autorskiego. W zakresie wykonania tych czynności powód był sprawdzany przez redaktora naczelnego Radia (...). Czynności te zobowiązany był realizować w siedzibie radia, przy wykorzystaniu posiadanego przez pozwanego sprzętu wedle ustalanego przez redaktora naczelnego oraz redaktora muzycznego grafiku, w którym uwzględniane były także potrzeby poszczególnych prezenterów i realizujących dźwięk oraz przedstawicieli radia. W ramach realizacji tych czynności nie było bezwzględnego nakazu osobistego wykonania określonego dyżuru. Powód, podobnie jak inni wykonujący podobne do niego czynności odpowiedzialny był za wynik, a więc odpowiednią emisję muzyki, terminowe przedstawienie określonych emisji zewnętrznych i z tego był rozliczany przez P. K. (3).

Sąd Rejonowy wskazał, że dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy koniecznym było odpowiedzenie na pytanie – co oznacza nawiązanie stosunku pracy pomiędzy pracownikiem i pracodawcą. Po obu stronach rodzi to bez wątpienia określone obowiązki jak i prawa. W myśl jednego z konstytutywnych zapisów kodeksu pracy (art. 22 § 1, 11, 12 k.p.) przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w warunkach określonych wyżej jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w art. 22 § 1 k.p.

Przez pryzmat właśnie treści tego przepisu oraz przy uwzględnieniu zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy poddawał analizie charakter prawny stosunku, jaki istniał pomiędzy powodem, a pozwanym.

W świetle całokształtu materiału dowodowego bez wątpienia, w ocenie Sądu Rejonowego, należało uznać, iż stosunek łączący powoda z pozwanym nie można było określić jako stosunek pracy, uregulowany w kodeksie pracy, albowiem nie zachodziły wszystkie podstawowe cechy takiego stosunku prawnego. Zatrudnienie na podstawie kodeksu pracy charakteryzuje się tym, że: pracownikiem jest osoba fizyczna, która wykonuje pracę osobiście, jest ona podporządkowana kierownictwu co do miejsca, terminu i sposobu wykonywania pracy. Pracownik musi się stosować w sposób podporządkowany do poleceń, wskazówek, instrukcji, nakazów pracodawcy w zakresie wykonywanej pracy, pracodawcę obowiązuje wymóg bezwzględnej odpłatności za pracę (nawet wówczas gdy pracownik choruje – w ściśle określonych przez Kodeks Pracy warunkach). Ryzyko przedsięwzięcia prowadzonej działalności ciąży wyłącznie na pracodawcy.

Ustalenie czy strony łączy stosunek pracy musi być bezsprzeczne nawet wbrew nazwie umowy zawartej przez strony i wbrew treści jej poszczególnych postanowień. Interpretacja obowiązujących przepisów w świetle bogatego dorobku nauki i orzecznictwa daje podstawę do sformułowania następujących cech szczególnych, właściwych stosunkowi pracy: 1) stroną zobowiązaną do pracy jest osoba fizyczna, 2) zobowiązuje się ona do pracy w zamian za wynagrodzenie (odpłatność pracy), 3) przedmiotem umowy ze strony pracownika jest samo pełnienie (wykonywanie) pracy, 4) pracownik nie jest obciążony ryzykiem realizacji zobowiązania, 5) pracownik obowiązany jest świadczyć pracę osobiście, 6) pracownik w realizacji zobowiązania jest podporządkowany pracodawcy. Z kolei przez umowę cywilnoprawną (tutaj umowę o dzieło, czy też umowę o dzieło autorskie) przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia (ewentualnie – działa, którego przedmiotem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia – art. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 2006 r. Nr 90 poz. 631 z późn. zm.). Celem umowy jest należyte wykonanie określonego przez strony zadania, podczas gdy przy pracy decydujące jest pełnienie pracy jako takiej.

Sąd Rejonowy podniósł, iż Sąd Najwyższy niejednokrotnie wskazywał, iż kwalifikacji umowy zawierającej zobowiązanie do świadczenia pracy dokonuje się metodą typologiczną, polegającą na ilościowym porównaniu cech właściwych stosunkowi pracy oraz innym stosunkom prawnym i wykazanie cech dominujących. W razie ustalenia, że zawarta przez strony umowa wykazuje cechy wspólne dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym nasileniem, rozstrzygającym o jej typie powinien być zgodny zamiar stron i cel umowy ( art. 65 k.c. w zw. z art. 300 kp), gdyż art. 22 § 1 kp nie stwarza domniemania zawarcia umowy o pracę (por. wyrok z dnia 23 września 1998r, II UKN 229/98, OSNAPiUS 1999, nr 19, póz. 627). Jeżeli występują trudności w ustaleniu rzeczywistej woli stron co do rodzaju łączącego je stosunku prawnego, to decydujący powinien być sposób wykonywania zobowiązania (orzeczenie Sądu Najwyższego dnia 2 września 1998r, l PKN 293/98, OSNAPiUS 1999, nr 18, póz. 582). Dopiero w sytuacji, gdy w stosunku prawnym nie można ustalić przeważających cech stosunku pracy, o jego charakterze powinna decydować formalna nazwa lub sposób realizowania zobowiązania cywilnoprawnego. Zważyć należy, iż elementem również decydującym szczególnie na kanwie przedmiotowej sprawy jest sam sposób wykonania umów i specyfika funkcjonowania samych stron.

W ocenie Sądu Rejonowego praca powoda wykonywana przez niego w ramach zawieranych dobrowolnie i świadomie umów o charakterze cywilnoprawnym, nie może być kwalifikowana wedle założeń pracowniczego reżymu prawa pracy, gdyż z treści wzajemnej relacji stron, przeważają elementy umowy cywilnoprawnej. To czy ma ona charakter faktycznie umowy o dzieło, czy też postać innej umowy cywilnoprawnej, np. o świadczenie usług jest tutaj rzeczą wtórną. Dla ustalenia, iż strony nie łączy stosunek pracy nie jest konieczne precyzyjne nazwanie łączącej strony umowy cywilnoprawnej (wyrok SN z dnia 14 lutego 2001r, l PKN 256/00 OSNP 2002/23/564). Podkreślenia wymaga również i to, że praca może być wykonywana w ramach różnych stosunków prawnych - pracowniczych, cywilnych, a nawet innych (np. handlowych, gdy dotyczy członków zarządu spółki handlowej, z którymi nie zawarto umów o pracę). Tu decyduje wola zawarcia umowy określonej treści i zamiar wywołania określonych skutków prawnych będący następstwem zawarcia umowy.

W orzecznictwie jak i doktrynie przeważa stanowisko, iż ustalenie że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy (np. brak podporządkowania, możliwość zastąpienia pracownika osobą trzecią), to nie jest w ogóle możliwa ocena, że zawarta umowa mieści się w pojęciu pracowniczego stosunku prawnego.

W niniejszej sprawie , zdaniem Sądu Rejonowego, mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją.

Powód przystąpił do współpracy z pozwanym Towarzystwem mając świadomość tego, że jego działalność będzie się opierała o relację stricte cywilnoprawną, co więcej początkowo wcale nie chciał, by przybrała ona inną formę, gdyż posiadał zatrudnienie u innego podmiotu, co zapewniało mu odpowiednie zabezpieczenie społeczne. Dopiero w momencie, gdy owo zatrudnienie ustało zwrócił się do przedstawiciela pozwanego o zmianę charakteru prawnego tej relacji, tylko po to, by takie zabezpieczenie w pełnym zakresie uzyskać. W odpowiedzi usłyszał, że na ten moment nie jest to możliwe, ale w przyszłości nie wyklucza się takiego rozwiązania. Dalej współpracował w zasadzie na takich samych zasadach aż do końca spornego okresu. Nie ma więc żadnych podstaw do tego, by w sposób dwojaki oceniać ten sam charakter współpracy, zakwalifikowany przez w pełni świadome strony do relacji cywilnoprawnej tylko dlatego, że w trakcie jego realizacji powód zgłosił zapotrzebowanie na większą ochronę z tytułu zabezpieczenia społecznego. O tym jaki jest charakter prawny danej relacji decyduje wola strona, treść umowy i sposób jej wykonywania i tylko w przypadku, gdy mamy do czynienia z jawnym obejściem przepisu art. 22 k.p. można mówić o konieczności i podstawach ustalania że dana relacja miała charakter pracowniczy. Nie może o tym decydować doraźna potrzeba jednej ze stron takiego stosunku prawnego.

W stanowisku strony pozwanej, prezentowanym przez P. K. (1) nie można też doszukiwać się przyrzeczenia zawarcia umowy o pracę, albowiem deklaracje o możliwości nawiązania stosunku pracy miały charakter wyłącznie hipotetyczny i raczej taka możliwość, w świetle zeznań świadków była negowana, niż zapewniana, że zostanie zaakceptowana. Zawsze powoływano się na niesprzyjającą temu sytuację finansową. Oczekiwania powoda, czy też innych świadków na zmianę stosunku prawnego na pracowniczy nie mogą tutaj decydować o zmianie charakteru tej relacji.

Analiza sposobu wykonywania umowy przez powoda i innych realizatorów dźwięku wskazuje raczej na to, że nadzór sprawowany przez redaktora muzycznego, a później redaktora naczelnego miał bardziej charakter porządkowy niż wynikający ze służbowego podporządkowania. Dotyczy to chociażby tego, że tzw. wzywanie na dywanik dotyczyło uchybień w zakresie opracowanego sposobu realizacji programu, a nie jego treści, tj. terminowości określonych emisji, co wynika głównie z zeznań świadków.

Całkowicie w sprzeczności z podstawowym elementem pracowniczego stosunku prawnego jest natomiast brak bezwzględnego obowiązku osobistego świadczenia pracy. Z zeznań świadków w sposób bezsprzeczny wynika, że powód, jak i inni prezenterzy nie byli zobowiązani do tego, że prowadzić swoje dyżury osobiście. Jeżeli potrzebowali dnia wolnego mogli się umówić z kolegą, by na zasadzie wzajemności zapewnił obsadę przypadającego na powoda dyżuru. Początkowo w takiej sytuacji wynagrodzenie przypadało dla zastępującego, co pozostaje w jawnej sprzeczności z zasadą odpłatnego odpoczynku pracownika w ramach urlopu wypoczynkowego, zaś później ekwiwalent ten przybrał postać świadczenia w naturze polegającego na odpracowaniu dla kolegi takiego samego okresu, kiedy będzie tego potrzebował.

W ocenie Sąd Rejonowego niemalże 20- letni okres kontynuowania współpracy na podstawie odnawianych comiesięcznie umów o charakterze cywilnoprawnym nie pozwala na przyjęcie, że powód nie miał świadomości co do rzeczywistego charakteru prawnego tej umowy, nie godził się na warunki i treść tej umowy, czy też był zmuszony do trwania w takim rozwiązaniu, bojąc się utraty pracy. W ocenie Sądu Rejonowego taka relacja została przez strony ukształtowana dobrowolnie w ramach zasady swobody umów, a sposób wykonywania tej umowy nie daje podstaw do wkroczenia sądu do przeprowadzenia odmiennej kwalifikacji prawnej tej relacji, tym bardziej, że z tytułu określonych rozwiązań podatkowych powód korzystał z dość dużego przywileju pozwalającego na stosowanie 50% podstawy odliczenia kosztów uzyskania przychodu. Przemawia za tym także to, że powód oraz inni świadczący swe usługi na rzecz pozwanego byli świadomi swych praw i co najmniej od 2008 r. podejmowali działania zmierzające do doprowadzenia do zawarcia umów o pracę, co jednak nie znalazło odzewu ze strony organów wykonawczych pozwanego ze względu na prezentowaną w toku tego postępowania sytuację finansową oraz konsekwencję przyjętych rozwiązań.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy na podstawie art. 22 § 1 1 k.p. a contrario oddalił powództwo powoda.

Jednocześnie rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Rejonowy na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz na podstawie § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163 poz. 1349 z późn. zm.) zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie prawa - przepisu art. 22 § 1 1 k.p. poprzez rozstrzygnięcie, iż stron nie łączyła umowa o pracę choć w świetle zebranego materiału dowodowego i zgodnie z treścią przepisu art. 22 §1 2 k.p. czynnościom wykonywanym przez powoda nie można było nadać charakteru umowy cywilnoprawnej.

Składając powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Elblągu do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji podniósł , że nie można się zgodzić z treścią orzeczenia albowiem narusza ono prawo.

Powód zakwestionował przede wszystkim stanowisko Sądu Rejonowego, w którym przywoływane jest orzecznictwo Sądu Najwyższego sprzed 2002r , zwłaszcza zaś powołujące się na dokonywanie ocen istniejącego między stronami stosunku prawnego w kontekście ocen dotyczących pojęć „zgodnego zamiaru stron" czy „celu umowy". Z analizy uzasadnienia wyroku wynika bowiem, że te argumenty stały się głównymi argumentami rozstrzygnięcia.

Zdaniem apelującego nie można ich uznać za podstawę rozstrzygnięcia, albowiem wprowadzenie do Kodeksu pracy przepisu art. Art. 22 § l 2 przez art. 1 pkt 2 lit. b) ustawy z dnia 26 lipca 2002 r. (Dz.U.2002.135.1146) zmieniającej Kodeks pracy z dniem 29 listopada 2002r. czyni wskazaną w uzasadnieniu orzeczenia interpretację dokonaną przez Sąd Najwyższy nieaktualną. Z literalnego brzmienia przepisu art. 22 § l 2 KP wynika bowiem, iż nawet zgodny zamiar stron czy określenie w umowie jej celu nawet odrębnego niż zawarcie stosunku pracy, przy spełnieniu esentialia negotii umowy o pracę, prowadzi nieuchronnie, niezależnie od woli stron do zawarcia stosunku pracy.

W ocenie apelującego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena stanu faktycznego jest błędna i skutkuje naruszeniem prawa , albowiem między stronami doszło w niniejszej sprawie do faktycznego zawarcia stosunku pracy, niezależnie od nazwania przez strony łączącego ich stosunku „umową o dzieło" oraz tym bardziej niezależnie od czasu na jaki strony zawierały poszczególne umowy. Sąd Rejonowy wydał więc rozstrzygnięcie na podstawie przesłanek nieistotnych i niedopuszczalnych z punktu widzenia oceny istnienia stosunku pracy.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu zgodnie z obowiązującymi przepisami.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, że powód jako podstawę apelacji wskazał naruszenie art. 22§1.1 kp i art. 22§1.2 kp w zasadzie jako jedyny argument przytaczając fakt, że Sąd Rejonowy powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego sprzed 2002r. tj. sprzed zmiany przepisu art.22 k.p. które jest w związku z tym nieaktualne i nie ma znaczenia wola stron umowy ani też cel umowy, jeżeli są esentialia negotii umowy o pracę. Przy czym powód nie wypowiedział się, co jest tym esentialia negotii i jakie fakty ustalone w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym świadczą o ich istnieniu.

Pozwany wskazał, iż takie ujęcie problemu powoduje, że trudno podjąć polemikę z czymś co nie zostało określone, jednakże odnosząc się do zarzutu nieaktualności orzeczeń powołanych w uzasadnieniu przez Sąd Rejonowy pozwany przytoczył „znacznie świeższe" tj. wydane już po roku 2002 orzeczenia Sądu Najwyższego wskazujące, że wola stron, elementy stosunku zobowiązaniowego mają istotne znaczenie przy ustalaniu czy strony łączy umowa o pracę czy też umowa cywilnoprawna.

Ponadto pozwany podniósł, że zarzut apelacji jest również o tyle niezasadny, że Sąd Rejonowy rozpatrując niniejszą sprawę rozstrzygał na podstawie obowiązującego brzmienia art. 22 kp, a o tym, że wykonywana przez powoda praca nie miała cech stosunku pracy świadczy:

- brak nadzoru,

- brak bezwzględnego osobistego świadczenia pracy,

- charakter umowy był oparty na art. 1 ustawy o prawie autorskim, czyli każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze a jego zadaniem nie było pełnienie pracy jako takiej,

- powód dobrowolnie podjął współpracę z pozwanym w ramach umowy o dzieło i nie kwestionował jako takiej istoty umowy.

W ocenie pozwanego, postępowanie dowodowe potwierdziło powyższe okoliczności, tym samym apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy zważył, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c, nie popełnił on też błędów w rozumowaniu w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, albowiem prawidłowo zinterpretował i zastosował odpowiednie przepisy prawa. Sąd Okręgowy zaakceptował ustalenia faktyczne i rozważania prawne sądu pierwszej instancji odnoszące się do stosunku prawnego łączącego strony w spornym okresie, traktując je jak własne, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (tak wyr. SN z 5 listopada 1998r., sygn. akt I PKN 339/98, publ. OSNAPiUS z 1999r., z. 24, poz. 776).

W ocenie Sądu Okręgowego bezzasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego, tj. art. 22§1 1 i § 1 2 kp .

Podnieść należy, że w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy rozważał, czy umowy zawarte pomiędzy stronami była czynnościami prawnymi, w wyniku których doszło do nawiązania stosunku pracy i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy. Wskazać należy, że jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania) przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p. (obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły; obowiązek świadczenia pracy na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, obowiązek pracodawcy do zatrudniania pracownika i wynagradzania pracownika za świadczoną pracę), to mamy do czynienia z zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę umowy zawartej przez strony (por. wyroki Sądu Najwyższego z 14 września 1998r., sygn. akt I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999 nr 20, poz. 646; z 12 stycznia 1999r., sygn. akt I PKN 535/98, OSNAPiUS 2000 nr 5, poz. 175; z 7 kwietnia 1999r., sygn. akt I PKN 642/98, OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 417). I odwrotnie, jeżeli w treści stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, to nie można przyjąć, aby taki stosunek prawny łączył strony. Umowa, na podstawie której jest świadczona praca, nie może więc mieć mieszanego charakteru, łączącego elementy umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej. W wyroku z 14 lutego 2001 r. (sygn. akt I PKN 256/00, OSNP 2002/23/564) Sąd Najwyższy wskazał, iż w razie ustalenia, że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy (np. brak podporządkowania), nie jest możliwa ocena, że zawarta została umowa o pracę.

Oceny, czy cechy charakterystyczne dla stosunku pracy mają charakter przeważający należy dokonywać na podstawie wszelkich okoliczności sprawy, przede wszystkim takich jak: wola stron, w tym także wyrażona w nazwie jaką strony nadały umowie, obowiązek osobistego wykonywania pracy, zakaz wyręczania się osobami trzecimi, bezwzględne obowiązywanie zasady odpłatności, pracowniczy obowiązek starannego działania oraz obciążenie pracodawcy ryzykiem prowadzenia działalności. Jak wynika z powyższego stosunek pracy charakteryzuje się pewnymi szczególnymi cechami, które odróżniają go od innych stosunków prawnych zbliżonych do niego, a w szczególności umowy o dzieło, czy umowy zlecenia. Są to: konieczność osobistego wykonywania pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko oraz odpłatność pracy. Umowa o pracę jest umową starannego działania. Świadcząc umowę o pracę pracownik jest podporządkowany pracodawcy, co do czasu, miejsca i sposobu jej wykonywania. Stosunek pracy jest stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron.

Apelujący zakwestionował stanowisko Sądu Rejonowego przytaczając w zasadzie jeden argument, że Sąd Rejonowy przywołał orzecznictwo Sądu Najwyższego sprzed 2002r., tj. sprzed wprowadzenia do Kodeksu pracy przepisu art. 22§ 1 2 . Jak wskazał apelujący chodzi o orzecznictwo powołujące się na dokonywanie ocen istniejącego między stronami stosunku prawnego w kontekście ocen dotyczących pojęć „ zgodnego zamiaru stron” czy „celu umowy”. Przede wszystkim wskazać należy, że apelujący nie zauważa , iż Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na cechy stosunku pracy wynikające z art. 22 kp i podniósł, że te cechy te muszą być spełnione łącznie, aby mówić o stosunku pracy. Jak trafnie Sąd Rejonowy podniósł , w orzecznictwie i doktrynie przeważa stanowisko, iż ustalenie, że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy ( np. brak podporządkowania, możliwość zastąpienia pracownika osobą trzecią), to w takiej sytuacji nie jest w ogóle możliwa ocena, że zawarta umowa mieści się w pojęciu pracowniczego stosunku pracy. Sąd Rejonowy w oparciu o zebrany materiał dowodowy ustalił, że w łączącym strony stosunku prawnym brak było służbowego podporządkowania oraz brak bezwzględnego obowiązku osobistego świadczenia pracy. Te przede wszystkim elementy stanowiły podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego. Ustalenia te Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela, co jednoznacznie przekreśla zakwalifikowanie umów łączących strony jako stosunku pracy. Należy ponadto zauważyć, iż apelujący nie podniósł w apelacji żadnych zarzutów, które stanowiłyby podstawę do odmiennej oceny zebranego przez Sąd Rejonowy materiału dowodowego. Sąd Rejonowy powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazujące na wolę stron przy zawieraniu umowy i cel umowy. W ocenie Sądu Okręgowego, pomimo zmiany przepisu art. 22 kp orzecznictwo Sądu Najwyższego nie zdezaktualizowało się i nadal także wola stron ma istotne znaczenie przy ustalaniu , czy strony łączy umowa o pracę, czy też umowa cywilnoprawna.

Mając powyższe na uwadze na mocy art. 385 kc apelacja powoda podlegała oddaleniu.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98, 99, 108 kpc oraz § 12 ust.1 pkt 1 w zw. z § 11 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163 poz. 1349 z późn. zm.) zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancje odwoławczą.