Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 27 LUTEGO 2008 R.
SNO 8/08
Przewodniczący: sędzia SN Edward Matwijów.
Sędziowie SN: Tomasz Artymiuk, Romualda Spyt (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego, sędziego Sądu Apelacyjnego oraz protokolanta w
sprawie o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu
Okręgowego po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2008 r. zażaleń obwinionego i obrońcy
obwinionego od uchwały Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28
września 2007 r., sygn. akt (...)
u c h w a l i ł : u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę .
U z a s a d n i e n i e
W dniu 25 lipca 2007r. do Sądu Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego wpłynął
wniosek Prokuratora Rejonowego o podjęcie uchwały w trybie art. 80 ust. 1 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070
ze zm.) o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu
Okręgowego za występek z art. 233 § 6 k.k., polegający na poświadczeniu nieprawdy
w oświadczeniu o prawie dysponowania nieruchomością dla celów budowlanych.
Sędzia Sądu Okręgowego wniósł o nieuwzględnienie wniosku.
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny uchwałą z dnia 28 września 2007 r. na
mocy art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych zezwolił na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za występek z art. 233 § 6 k.k.,
polegający na złożeniu w postępowaniu prowadzonym przez Starostwo B.(...) o
udzielenie pozwolenia budowlanego na przebudowę dachu budynku mieszkalnego
położonego w A. przy ul. Górskiej nieprawdziwego oświadczenia co do dysponowania
nieruchomością, oznaczoną jako działki 3099/9 i 3099/19, położoną w A. (pkt I), na
mocy art. 129 § 1 i 2 powyższej ustawy zawiesił sędziego w czynnościach służbowych
i obniżył mu wynagrodzenie o 25 % na czas tego zawieszenia (pkt II).
W uzasadnieniu uchwały Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny ustalił, że sędzia
Sądu Okręgowego wraz z żoną byli właścicielami działki wraz z połową domu
mieszkalnego (bliźniaka), a w 2001 roku stali się współwłaścicielami nieruchomości
położonej w A. przy ul. Górskiej 86. Udział w tej nieruchomości, zabudowanej drugą
połową domu mieszkalnego typu bliźniak, miała również Danuta R. Nie doszła ona do
porozumienia z sędzią Sądu Okręgowego co do odsprzedaży swojego udziału i w
2
związku z tym w 2002 roku zabrała od obwinionego klucze od dwóch pomieszczeń, w
których zamierzała rezydować. Następnie obwiniony stracił kontakt z Danutą R.,
która, jak się dowiedział, prawdopodobnie wyjechała do Hiszpanii. W 2004 roku
obwiniony stwierdził, że w dachu budynku pojawiła się nieszczelność, powodująca
jego zalewanie podczas opadów deszczu, w związku z czym podjął decyzję o
przebudowie dachu całego bliźniaka. W tym celu zwrócił się do Starosty B.(...) o
wydanie stosownych pozwoleń. W oświadczeniu o dysponowaniu nieruchomością dla
celów budowlanych, złożonym na podstawie art. 32 ust. 4 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca
1994 r. – Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 ze zm.) na
druku według wzoru stanowiącego załącznik do rozporządzenia Ministra
Infrastruktury z dnia 20 czerwca 2003 r. w sprawie wzorów: wniosku o pozwolenie na
budowę, oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele
budowlane i decyzji o pozwoleniu na budowę (Dz. U. Nr 120, poz. 1127 ze zm.)
obwiniony sędzia, po pouczeniu o odpowiedzialności karnej za podanie w
oświadczeniu nieprawdy, podał, że posiada prawo do dysponowania nieruchomością
oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka nr 3099/9 i 3399/19, wynikające z tytułu
współwłasności z żoną oraz posiada zgodę wszystkich współwłaścicieli na
wykonywanie robót budowlanych objętych wnioskiem o pozwolenie na budowę.
Starosta B.(...) wydał pozwolenie na remont budynku i remont ten został przez
obwinionego przeprowadzony. W 2005 r. Danuta R., przebywając w A., stwierdziła,
że bez jej zgody dokonano przebudowy dachu, o czym powiadomiła Starostę B.(...). W
dniu 6 marca 2006 r. sprzedała ona swój udział sędziemu Sądu Okręgowego i jego
żonie za cenę 90 000 zł. Z § 8 aktu notarialnego wynika, że nie zgłasza ona zastrzeżeń
do małżonków w zakresie przeprowadzonych prac remontowych, w szczególności
przeprowadzonej w 2004 r. przebudowy dachu, a zgłoszone uprzednio zastrzeżenia
uważa za niebyłe.
Dalej Sąd Dyscyplinarny wywiódł, że zgodnie z art. 80 § 2c ustawy – Prawo o
ustroju sądów powszechnych sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę zezwalającą na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, jeżeli zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa i sytuacja taka ma
miejsce w niniejszej sprawie. Obwiniony bowiem zdawał sobie sprawę, że
współwłaścicielem nieruchomości jest Danuta R. Oświadczenie o dysponowaniu
nieruchomością dla celów budowlanych złożył, będąc pouczony o odpowiedzialności
karnej. Zdaniem Sądu Dyscyplinarnego brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia,
że zachowanie obwinionego wynikało z okoliczności wyłączających jego
odpowiedzialność karną na podstawie art. 26 k.k. Okoliczności, jakie przytoczył
obwiniony – zagrożenie zniszczenia substancji budynku z uwagi na jego stan
techniczny i niemożność skontaktowania się w tej sprawie z Danutą R., nie
uzasadniają twierdzenia, że działał on w stanie wyższej konieczności. Sąd
3
Dyscyplinarny, nie kwestionując stanu technicznego budynku, przyjął, że obwiniony
miał możność uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jego własności
w inny sposób – przewidziany przepisem art. 199 k.c. W ocenie Sądu
Dyscyplinarnego tłumaczenie obwinionego, że zaniechał złożenia stosownego
wniosku do Sądu Rejonowego z uwagi na długotrwałość postępowania sądowego, nie
przemawia za przyjęciem jego linii obrony.
Sąd Dyscyplinarny uznał także, iż w sprawie nie doszło do naruszenia powagi
rzeczy osądzonej z uwagi na fakt, iż Prokurator Rejonowy wystąpił już wcześniej, w
dniu 29 grudnia 2006 r., z wnioskiem o uchylenie immunitetu zawierającym tożsamy
zarzut wobec obwinionego. Sytuacja ta nie wyczerpuje przesłanek wskazanych w art.
17 § 1 pkt 7 k.p.k. w związku z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Zdaniem Sądu Dyscyplinarnego, nie budzi wątpliwości, że postępowanie wszczęte na
skutek powyższego wniosku nie zostało prawomocnie zakończone. Postępowanie to
również się nie toczy, bowiem nie zostało wszczęte. Sąd Dyscyplinarny przyjął, że
wobec treści art. 110 § 3 Prawa o ustroju sądów powszechnych, wszczęcie
postępowania o uchylenie immunitetu następuje z chwilą przekazania przez
Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej wskazanemu przez siebie sądowi dyscyplinarnemu.
Sąd Dyscyplinarny stwierdził także, że okoliczności sprawy nie wskazują na
znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego obwinionemu. Przyznał,
że biorąc pod uwagę elementy przedmiotowe czynu, jego charakter i rodzaj dobra,
któremu zagroziło przestępstwo, stopień społecznej szkodliwości jest niewielki,
bowiem ostatecznie doszło do rozwiązania wszelkich sporów między obwinionym a
Danutą R., po wykupieniu przez sędziego Sądu Okręgowego jej udziałów we
współwłasności i jednocześnie po tym fakcie Danuta R. nie rości żadnych pretensji z
tytułu przeprowadzonego remontu. Jednakże od strony podmiotowej – biorąc pod
uwagę osobę sprawcy, w tym jego wykształcenie prawnicze i wykonywany zawód, nie
można przypisać zarzucanemu czynowi znikomej społecznej szkodliwości.
Obwiniony w swoim zażaleniu zarzucił nieważność postępowania i naruszenie
art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. w związku z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych, z
uwagi na to, iż toczyło się już postępowanie w tym samym przedmiocie i zostało
prawomocnie zakończone, co powinno skutkować umorzeniem postępowania oraz
nierozpoznanie istoty sprawy przyjmujące postać naruszenia prawa materialnego oraz
błędu w ustaleniach faktycznych, które miało wpływ na wynik postępowania,
polegające na przyjęciu, że zostało uprawdopodobnione popełnienie czynu objętego
wnioskiem u uchylenie immunitetu w sytuacji, w której Sąd Dyscyplinarny nie
dokonał oceny wyjaśnień obwinionego dotyczących zgody Danuty R. na dokonanie
remontu, przyjmując, że o braku takiej zgody przesądza nieujawnienie jej w
oświadczeniu o dysponowaniu nieruchomością dla celów budowlanych.
4
Z ostrożności procesowej obwiniony podniósł także zarzut naruszenia art. 26 § 1
k.k. poprzez uznanie, że w niniejszej sprawie nie zachodzi przypadek wyższej
konieczności oraz art. 1 § 2 k.k. poprzez uznanie, że stopień społecznego
niebezpieczeństwa czynu zarzucanego obwinionemu nie jest znikomy.
Podnosząc te zarzuty, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały i
umorzenie postępowania, ewentualnie o jej zmianę poprzez niewyrażenie zgody na
pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
W uzasadnieniu zażalenia obwiniony podniósł, że na skutek wniosku Prokuratora
Rejonowego z dnia 29 grudnia 2006 r. wszczęte zostało postępowanie o uchylenie
immunitetu. Momentem wszczęcia postępowania był moment wpływu wniosku do
Sądu Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego. Zdaniem skarżącego nietrafne jest
stanowisko Sądu Dyscyplinarnego, iż wszczęcie postępowania nastąpiłoby z chwilą
przekazania przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wskazanemu przez siebie sądowi
dyscyplinarnemu i nie ma ono oparcia w przepisach prawa. Błędny jest także pogląd,
że wszczęcie postępowania w przedmiocie wniosku o pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej następuje dopiero z chwilą podjęcia czynności przez sąd
dyscyplinarny, bowiem z chwilą złożenia takiego wniosku w sądzie dyscyplinarnym
jest on zobowiązany nadać mu bieg, nawet wtedy, kiedy nie jest właściwy do
rozpoznania tego wniosku. Tak też miało miejsce w niniejszej sprawie, bowiem
wniosek z dnia 29 grudnia 2006 r. przekazany został Pierwszemu Prezesowi Sądu
Najwyższego w trybie art. 110 § 3 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Prawdopodobnie, na tym etapie postępowania wniosek ten został cofnięty.
Prawdopodobnie też Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wstrzymał dalsze
postępowanie w tej sprawie. W konkluzji, postępowanie w sprawie wniosku z dnia 29
grudnia 2006 r. zostało prawomocnie zakończone w rozumieniu przepisu art. 17 § 1
pkt 7 k.p.k. Stąd też ponowny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej –
dotyczący tej samej osoby i tego samego czynu – był niedopuszczalny, co z kolei
rodziło obowiązek umorzenia postępowania. Skoro Sąd Dyscyplinarny tego nie
uczynił, zachodzi w niniejszej sprawie nieważność postępowania.
Ponadto skarżący podniósł, że Sąd Dyscyplinarny nie rozpoznał istoty sprawy w
zakresie tego, czy popełnienie zarzuconego czynu zostało dostatecznie
uprawdopodobnione, bowiem nie dokonał istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń.
Zdaniem bowiem skarżącego penalizacją, wynikającą z art. 32 ust. 4 pkt 2 ustawy z
dnia 7 lipca 1994r. – Prawo budowlane, objęta jest tylko ta część oświadczenia o
dysponowaniu nieruchomością dla celów budowlanych, która dotyczy oświadczenia o
posiadaniu zgody wszystkich współwłaścicieli nieruchomości, natomiast nie dotyczy
to już wskazania współwłaścicieli. Tymczasem Sąd Dyscyplinarny z samego faktu
zatajenia osoby będącej współwłaścicielem nieruchomości wywiódł wniosek o braku
5
jej zgody na przebudowę. Z analizy zaś wyjaśnień obwinionego wynika, że zachodzą
uzasadnione podstawy do przyjęcia, iż miał on świadomość zgody Danuty R. na
dysponowanie nieruchomością dla celów budowlanych, natomiast pozostały materiał
dowodowy i okoliczności faktyczne sprawy nie świadczą o czymś przeciwnym.
Skarżący stwierdził także, iż zarzut stanu wyższej konieczności oraz zarzut
znikomości społecznej szkodliwości czynu podnosił w niniejszym postępowaniu jako
zarzuty ewentualne. Stąd też nie można przyjąć, że okoliczności podnoszone przez
obwinionego, wskazujące na stan wyższej konieczności, jednocześnie dowodzą
umyślnego zatajenia, że Danuta R. jest współwłaścicielką nieruchomości.
Ponadto, zdaniem skarżącego, Sąd Dyscyplinarny swoje rozstrzygniecie oparł na
wybranych fragmentach wyjaśnień obwinionego, co uzasadnia zarzut naruszenia art. 7
k.p.k. Przy rozstrzygnięciu tym nie wzięto pod uwagę faktu, że Danuta R. swoje
uprawnienia właścicielskie przejawiała jedynie w kierunku uzyskania jak najwyższej
ceny za swój udział w nieruchomości i zdawała sobie sprawę, że przeprowadzony
remont zwiększa wartość nieruchomości, a tym samym wartość jej udziału. Jej
sprzeciw wobec przeprowadzonego remontu dachu można odczytać jako chęć
sprzedaży swojego udziału po jak najkorzystniejszej cenie.
W zażaleniu obwiniony podtrzymał stanowisko, że działał on w stanie wyższej
konieczności, bowiem stan techniczny budynku zagrażał trwałości jego substancji.
Przeprowadzony remont usunął to niebezpieczeństwo, także w interesie Danuty R.
Skarżący nie zgodził się również ze stanowiskiem Sądu Dyscyplinarnego w
kwestii dotyczącej społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu. Podkreślił, że
stosownie do poglądów judykatury okoliczności związane z osobą sprawcy nie mogą
wpływać na stopień społecznej szkodliwości czynu – jak to przyjął Sąd
Dyscyplinarny. Ponadto wprowadził on nową, nieznaną kategorię szkodliwości czynu
w postaci subminimalnej, co narusza prawo obwinionego do równego traktowania
wobec prawa.
Zażalenie na powyższą uchwałę wniósł także obrońca obwinionego. W zażaleniu
obrońcy zarzucono naruszenie prawa materialnego, poprzez uznanie, że obwiniony
naruszył przepis Kodeksu karnego, podczas gdy materiał dowodowy, w szczególności
wyjaśnienia obwinionego, nie dają podstawy do takiego wniosku oraz obrazę
przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia poprzez przyjęcie
jedynie okoliczności niekorzystnych dla obwinionego, z pominięciem okoliczności
przemawiających na jego korzyść, naruszenie art. 424 § 1 k.p.k., bowiem uzasadnienie
nie odpowiada jego ustawowym wymogom oraz naruszenie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k.
Wskazując na powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonej uchwały i
niezezwolenie na pociągnięcie obwinionego do odpowiedzialności karnej, ewentualnie
o uchylenie zaskarżonej uchwały i przekazanie sprawy Sądowi Dyscyplinarnemu do
ponownego rozpoznania.
6
W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, iż obwiniony swoje stanowisko w
sprawie uzasadniał tym, ze posiadał zgodę Danuty R. na remont dachu, wyrażoną w
sposób dorozumiany, nadto twierdził, że niewykonanie remontu dachu groziło
ogromnymi stratami w substancji budynku. Zeznań tych nie uwzględnił Sąd
Dyscyplinarny uznając, że obwiniony nie działał w warunkach określonych w art. 26
k.k., w szczególności nie odniósł się do § 2 tego przepisu wartościującego dobro
ratowane i poświęcane.
Zdaniem obrońcy w niniejszej sprawie występuje powaga rzeczy osądzonej,
ponieważ prokurator, składając wniosek o uchylenie immunitetu w dniu 29 grudnia
2006 r. wszczął postępowanie, następnie wniosek ten cofnął i ponownie go złożył.
Obrońca zarzucił także, iż Sąd Dyscyplinarny – oceniając stopień szkodliwości
zarzucanego obwinionemu czynu – nie rozważył rodzaju i charakteru naruszonego
dobra, rozmiaru wyrządzonej szkody, wagi naruszonego obowiązku, zamiaru i
motywacji sprawcy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie obwinionego oraz jego obrońcy nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności niezasadny okazał się zarzut nieważności postępowania
oparty na naruszeniu przepisu art. 17 pkt 7 k.p.k. Zgodnie z tym przepisem nie
wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy postępowanie karne co do tego
samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone albo wcześniej
wszczęte toczy się. W obu zażaleniach podniesiono, iż w sprawie zachodzi powaga
rzeczy osądzonej z uwagi na to, że iż Prokurator Rejonowy wystąpił już wcześniej, w
dniu 29 grudnia 2006 r., z wnioskiem o zezwolenie na pociągnięcie obwinionego do
odpowiedzialności karnej zawierającym tożsamy zarzut wobec obwinionego, który to
wniosek następnie cofnął. Sąd Najwyższy stwierdza, iż w wyniku cofnięcia wniosku
przez prokuratora Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, zarządzeniem z dnia 23
stycznia 2007 r., pozostawił wniosek o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego bez
rozpoznania (k – 124 akt postępowania przygotowawczego). Choć w przepisach
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, dotyczących wniosku o zezwolenie
na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej brak wprost wskazania
przepisów postępowania, które należy stosować, nie budzi wątpliwości, że
postępowanie to powinno toczyć się według przepisów o postępowaniu
dyscyplinarnym. Do dnia 30 sierpnia 2007 r. obowiązywał § 3 art. 80 Prawa o ustroju
sądów powszechnych. Stanowił on: ”W terminie siedmiu dni od doręczenia uchwały
odmawiającej zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej,
organowi lub osobie, która wniosła o zezwolenie oraz rzecznikowi dyscyplinarnemu
przysługuje zażalenie do sądu dyscyplinarnego drugiej instancji. W tym samym
terminie sędziemu przysługuje zażalenie na uchwałę zezwalającą na pociągnięcie go
7
do odpowiedzialności karnej. Poza tym do postępowania przed sądem dyscyplinarnym
w sprawach o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
stosuje się przepisy o postępowaniu dyscyplinarnym.” Przepis ten został uchylony
ustawą z dnia 29 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 136, poz. 959 ze zm.).
Uchylenie tego przepisu, będącego uregulowaniem szczególnym, oznacza, że od tego
momentu, także do zaskarżania orzeczeń wydanych w postępowaniu z wniosku o
zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, stosuje się przepisy
art. 121 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Przepis art. 114 § 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych precyzyjnie
określa moment wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, jednakże jest on
nieprzydatny dla ustalenia momentu wszczęcia postępowania o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Natomiast unormowanie to
wskazuje na sposób postąpienia z wnioskiem prokuratora – w sytuacji, kiedy dotyczy
on sędziego sądu apelacyjnego lub sędziego sądu okręgowego. Rzecznik
dyscyplinarny nie jest inicjatorem postępowania, a jego rola na tym etapie
postępowania ogranicza się do wystąpienia do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
z wnioskiem o wyznaczenie właściwego sądu dyscyplinarnego do rozpoznania sprawy
w pierwszej instancji. Czynności zarówno Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego jak
i Rzecznika dyscyplinarnego dotyczą wyłącznie wyznaczenia właściwego sądu
dyscyplinarnego, zgodnie z kompetencjami wynikającymi z przepisów ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych. Jednocześnie, choć czynności te wywołane
zostają na skutek wniosku prokuratora, nie wnikają w materię tego wniosku i nie
decydują o jego bycie. W tej fazie postępowania brak jest też właściwego organu,
który mógłby rozstrzygać o tym wniosku.
Powyższe rozważania uprawniają do wyrażenia poglądu, że momentem
wszczęcia postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej jest wpływ tego wniosku do sądu dyscyplinarnego, który z mocy przepisów
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych jest uprawniony i zarazem
zobowiązany do podjęcia prawem przewidzianych czynności. Zatem trafnie przyjął
Sąd Dyscyplinarny, że w niniejszej sprawie nie doszło do wszczęcia postępowania o
zezwolenie na pociągnięcie obwinionego do odpowiedzialności karnej na skutek
wniosku z dnia 29 grudnia 2006 r.
Przechodząc do dalszych zarzutów wskazać należy, iż błędny jest zarzut
obwinionego, iż penalizacją objęty jest jedynie ten fragment art. 32 ust. 4 pkt 2 ustawy
z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (powoływanym dalej jako prawo
budowlane), który dotyczy wyłącznie samego oświadczenia o zgodzie wszystkich
współwłaścicieli na wykonywanie robót budowlanych objętych wnioskiem o
pozwolenie na budowę, z wyłączeniem danych dotyczących współwłaścicieli
8
nieruchomości. Zgodnie z tym przepisem pozwolenie na budowę może być wydane
wyłącznie temu, kto złożył oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej, o
posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Zwrot
„oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele
budowlane” nie określa jego treści. Na mocy delegacji wynikającej z art. 32 ust. 5 tej
ustawy treść tego oświadczenia ustalana jest przez ministra właściwego do spraw
budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej w drodze rozporządzenia.
Wzór oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele
budowlane stanowiący załącznik nr 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23
czerwca 2003 r. w sprawie wzorów: wniosku o pozwolenie na budowę, oświadczenia
o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i decyzji o
pozwoleniu na budowę (Dz. U. Nr 120, poz. 1127 ze zm.) określa niezbędne dane,
które w takim oświadczeniu powinny się znaleźć, które jednocześnie wypełniają
treścią oświadczenie, o którym mowa w przepisie art. 32 ust. 4 pkt 2 prawa
budowlanego. Skoro zatem oświadczenie składane jest pod rygorem
odpowiedzialności karnej, to rygor ten obejmuje całą treść oświadczenia – a więc
także dane dotyczące współwłaścicieli nieruchomości. Obwiniony w swoim zażaleniu
marginalizuje znaczenie ujawnienia wszystkich współwłaścicieli nieruchomości w
oświadczeniu, tymczasem ujawnienie to jest okolicznością niezwykle istotną w
postępowaniu administracyjnym, jakim jest postępowanie o pozwolenie na budowę,
bowiem – w myśl art. 28 k.p.a. – są oni stroną tego postępowania, a co za tym idzie
przysługują im określone uprawnienia, wynikające z przepisów tego Kodeksu
postępowania administracyjnego, dotyczące udziału w tym postępowaniu, łącznie z
prawem zaskarżenia decyzji udzielającej pozwolenia na budowę. W tym kontekście,
mało wiarygodne są wyjaśnienia obwinionego dotyczące posiadania dorozumianej
zgody Danuty R. na dokonanie przebudowy dachu. Zatajenie jej, jako
współwłaściciela nieruchomości, powodowało wyeliminowanie Danuty R. z udziału w
postępowaniu administracyjnym. Okoliczności te wskazują, że istniała obawa co do
zachowania się jej w tym postępowaniu, co poddaje wątpliwość tezę obwinionego o
pozostawaniu w przekonaniu, że posiada dorozumianą zgodę współwłaścicielki na
przebudowę dachu. Należy przy tym mieć na uwadze, że obwiniony wystąpił o
pozwolenie na przebudowę dachu a nie jego remont (ten ostatni wymaga jedynie
zgłoszenia – art. 29 ust. 2 pkt 1 w związku z art. 30 ust. 1 pkt 2 prawa budowlanego).
W myśl art. 3 pkt 8 prawa budowlanego remontem są roboty budowlane polegające na
odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiące bieżącej konserwacji, natomiast
przebudowa to wykonywanie robót budowlanych, w wyniku których następuje zmiana
parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego, z
wyjątkiem charakterystycznych parametrów, jak: kubatura, powierzchnia zabudowy,
wysokość, długość, szerokość bądź liczba kondygnacji (art. 3 pkt 7a prawa
9
budowlanego). Tymczasem z wyjaśnień obwinionego nie wynika, żeby dorozumiana
zgoda dotyczyła więcej niż odtworzenia stanu pierwotnego skoro posługuje się
terminem remont budynku.
Zarzuty obu zażaleń, dotyczące stanu wyższej konieczności, również nie znalazły
akceptacji Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, który za Sądem Apelacyjnym
– Sądem Dyscyplinarnym przyjął, że obwiniony miał możność uchylenia
bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jego własności w inny sposób – ale nie
tylko przewidziany przepisem art. 199 k.c., lecz także w pierwszej kolejności w drodze
bieżącej konserwacji budynku, która zgodnie z art. 3 pkt 8 w związku art. 29 ust. 2 pkt
1 w związku z art. 30 ust. 1 pkt 2 prawa budowlanego nie wymaga ani pozwolenia na
budowę ani zgłoszenia. Obowiązek bieżącej konserwacji budynku spoczywa na jego
właścicielu (współwłaścicielach) z mocy art. 61 prawa budowlanego. W sytuacji zaś,
kiedy bieżąca konserwacja nie usunęłaby stanu zagrożenia, istniała możliwość
wystąpienia do właściwego organu (nadzoru budowlanego) o nakazanie w drodze
decyzji dokonania remontu dachu, na podstawie art. 66 prawa budowlanego, co
usunęłoby konieczność uzyskania zgody na remont współwłaścicielki budynku.
Odwołanie się do zasady subsydiarności, stanowiącej jeden z koniecznych elementów
konstrukcyjnych stanu wyższej konieczności i negujące jego istnienie, czyni zbędnym
rozważania dotyczące zasady proporcjonalności związanej z wartościowaniem dóbr –
poświęcanego i ratowanego, co było przedmiotem zarzutu obrońcy obwinionego.
Chociaż omawiany zarzut powołany został jako ewentualny, to jednak nie można nie
dostrzec wewnętrznych sprzeczności w wyjaśnieniach obwinionego, które rzutują
przecież na ocenę ich wiarygodności. Z jednej strony, powołując się na stan wyżej
konieczności, obwiniony wskazuje na konieczność złożenia fałszywego oświadczenia
celem uchylenia niebezpieczeństwa zagrażającego substancji budynku, z drugiej zaś
strony wywodzi o dorozumianej zgodzie Danuty R. na prace budowlane, co przecież
dezawuuje twierdzenie o stanie wyższej konieczności.
Rozważając zarzut dotyczący naruszenia art. 1 § 2 k.k., wskazać należy, że
istnieją rozbieżne stanowiska Sądu Najwyższego dotyczące kwestii dopuszczalności
oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu w postępowaniu o uchylenie immunitetu.
W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2002 r., w sprawie SNO 41/02
(niepublikowanej) stwierdza się, że ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu
zarzucanego obwinionemu, co do którego złożono wniosek o zezwolenie na
pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, pozostaje poza zakresem kognicji sądu
dyscyplinarnego. Zagadnienie to, istotne z punktu widzenia oceny, czy zarzucane
zachowanie stanowi przestępstwo (art. 1 § 2 k.k.), podlega analizie w toku
postępowania karnego. Analizowanie zaś w toku postępowania w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej byłoby niezgodne z funkcją
immunitetu sędziowskiego, którego zadaniem jest uchronienie sędziego od szykan ze
10
strony organów ścigania. Natomiast wedle innego poglądu wyrażonego w uchwale
Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2002 r., w sprawie SNO 8/02 (OSNKW 2002 r., nr
9-10, poz. 85), obowiązkiem sądów dyscyplinarnych – przed podjęciem uchwały
zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej – jest
rozważenie, czy zgromadzone dowody dostatecznie uzasadniają popełnienie przez
sędziego przestępstwa, a w tym, czy stopień społecznej szkodliwości popełnionego
czynu zabronionego jest wyższy od znikomego. Wyważając argumenty zawarte w obu
tych uchwałach Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, rozpoznający niniejszą sprawę,
doszedł do przekonania, że jedynie w przypadkach, w których znikomość społecznej
szkodliwości czynu od razu jawi się w sposób oczywisty i jaskrawy, może ona
stanowić podstawę do umorzenia postępowania z wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Pamiętać bowiem należy, że
podstawę tego zezwolenia stanowią okoliczności dostatecznie uzasadniające
podejrzenie popełnienia przestępstwa, zatem sąd dyscyplinarny w tym postępowaniu
porusza się na poziomie prawdopodobieństwa a nie pewności. W niniejszej sprawie
brak podstaw do takiej kategorycznej oceny, w szczególności, że strona podmiotowa
czynu – głównie motywacja sprawcy – pozostaje na etapie uprawdopodobnienia, a ten
element ma istotne znaczenie dla oceny społecznej szkodliwości czynu. Katalog
elementów wpływających na ocenę tej kwestii, wynikający z art. 115 § 2 k.k., musi
być przecież oceniany całościowo, a nie jednostkowo.
W świetle powyższego, chociaż w istocie wpływ na ocenę społecznej
szkodliwości czynu mają okoliczności, które związane są z jego stroną przedmiotową i
podmiotową (postać zamiaru, motywacja) a nie z osobą sprawcy i jego osobistymi
przymiotami, to w świetle wyżej przedstawionego stanowiska uchybienie Sądu
Dyscyplinarnego nie ma wpływu na wynik sprawy. Z tych też względów pozostałe
zarzuty dotykające tej kwestii nie mogą być brane pod uwagę.
W tym stanie rzeczy, wobec niepotwierdzenia się zarzutów podniesionych w
zażaleniach, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uchwalił jak wyżej.