Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 163/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 lipca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Gerard Bieniek
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
Protokolant Hanna Kamińska
w sprawie z powództwa Elektrowni K. SA w Ś.
przeciwko L. Węglowi B. SA w B.
o zapłatę kwoty 6.463.493 zł,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 17 lipca 2009 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 2 grudnia 2008 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej
kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta) tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2007 r. Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo
Elektrowni „K.” S.A. przeciwko L. Węglowi „B.” S.A. o zasądzenie kwoty 6 463 493
zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, a Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia
6 września 2007 r. oddalił apelację strony pozwanej.
Sądy ustaliły między innymi, że strony w dniu 2 stycznia 2002 r. zawarły
umowę spedycji na przewóz węgla, na mocy której pozwana, jako nadawca
przesyłki węgla, przyjęła także obowiązki spedytora wraz z płatnościami dla
przewoźnika za przewóz węgla do powódki jako odbiorcy. Pozwana była
uprawniona do obciążania powódki fakturami VAT z tego tytułu i ponosiła
odpowiedzialność za terminowe regulowanie należności przewozowych w stosunku
do przewoźnika. Przyjęła także na własne ryzyko i koszt odpowiedzialność za
prawidłowe wykonanie przewozu przez innych spedytorów podnajętych przez
siebie do wykonania umowy. W okresie obowiązywania powyższej umowy spedycji,
pozwaną łączyła umowa przewozu z PKP „Cargo” S.A. – Zakładem Przewozów
Towarowych, a w dniu 4 stycznia 2002 r. pozwana zawarła też umowę spedycyjną
z P.P.H.U. „P.” spółką z.o.o., której przedmiotem były rozliczania należności PKP
„Cargo” wynikających z przewozu przesyłek, których nadawcą była pozwana. „P.”
pełniła funkcję płatnika, zobowiązanego do opłacania przewoźnego na rzecz
przewoźnika.
Powódka, zgodnie z umową spedycji z dnia 2 lutego 2002 r., po otrzymaniu
faktury VAT, dokonała na rzecz pozwanej przelewu kwoty 4 225 207,96 zł z tytułu
kosztów przewozu. Jednak przewoźnik-PKP „Cargo” - Zakład Przewozów
Towarowych, nie otrzymał od płatnika-spółki „P.” swoich należności w tej kwocie,
wynikających z zawartej z pozwaną Kopalnią umowy przewozu. W związku z tym
wezwał do zapłaty powyższej kwoty powódkę, jako odbiorcę przesyłki, powódka
zaś wezwała pozwaną do podjęcia działań mających na celu niezwłoczne
zaspokojenie przewoźnika, na co pozwana poinformowała ją, że wszystkie
należności z tytułu usług przewozowych zostały zapłacone.
Przewoźnik wystąpił z procesem sądowym o zapłatę przewoźnego
przeciwko powódce i pozwanej a Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 21 lipca 2004 r.
3
wydanym w sprawie IX GC … powództwo to uwzględnił wraz z odsetkami i
kosztami procesu w stosunku do obu pozwanych in solidum, zaś Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 8 lutego 2005 r. oddalił apelacje pozwanych. Na wezwanie PKP
„Cargo” powódka w dniu 18 października 2006 r. zapłaciła na jego rzecz kwotę
6 363 492,14 zł wynikającą z powyższych wyroków, po uprzednim bezskutecznym
wezwaniu pozwanej do zapłaty tej kwoty na rzecz wierzyciela, na podstawie
łączącej strony umowy spedycji. Wezwała następnie pozwaną do zapłaty na swoją
rzecz powyższej kwoty wraz z 200 000 zł kosztów procesu, a w dniu
30 października 2006 r. wniosła pozew w rozpoznawanej sprawie. Pozwana nie
uznała powództwa podnosząc między innymi zarzut przedawnienia roszczenia na
podstawie art. 803 k.c., powódka w odpowiedzi na to stwierdziła,
że w okolicznościach sprawy powoływanie się przez pozwaną na przedawnienie
roszczenia narusza art. 5 k.c., generalnie jednak stała na stanowisku, że do
przedawnienia nie doszło.
Uwzględniając powództwo i oddalając apelację pozwanej Sądy obu instancji
uznały, że pozwana nie wywiązała się z łączącej strony umowy spedycji w części
obejmującej obowiązek dokonania rozliczeń z przewoźnikiem i na podstawie art.
471 oraz art. 474 k.c. jest z tego tytułu odpowiedzialna za szkodę powódki.
Stwierdziły, że roszczenie regresowe powódki powstało w dniu 18 października
2006 r. z chwilą dokonania przez nią zapłaty na rzecz przewoźnika i nie jest to
roszczenie z umowy spedycji, przedawniające się w terminie rocznym,
przewidzianym w art. 803 § 1 k.c., lecz roszczenie, do którego mają zastosowanie
przepisy ogólne k.c. o przedawnieniu roszczeń związanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej i trzyletni termin przedawnienia tego roszczenia w chwili
wytoczenia powództwa jeszcze nie upłynął. Sądy rozważały także możliwość
zastosowania rocznego terminu przedawnienia z art. 803 § 1 k.c. i uznały,
że powództwo zostało wytoczone także przed jego upływem, ponieważ początek
biegu tego terminu należy łączyć również z wymagalnością roszczenia
regresowego.
W wyniku skargi kasacyjnej strony pozwanej Sąd Najwyższy wyrokiem
z dnia 24 lipca 2008 r. wydanym w sprawie IV CSK 86/08 uchylił wyrok Sądu
4
Apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy stwierdził, że ponieważ źródłem roszczenia powódki jest
uchybienie przez spedytora wynikającemu z umowy spedycji obowiązkowi zapłaty
na rzecz przewoźnika przewoźnego, roszczenie to należy uznać za wynikające
z umowy spedycji, którego termin przedawnienia określa art. 803 § 1 k.c., będący
przepisem szczególnym w stosunku do art. 118 k.c., zastosowanego przez Sądy.
Wskazał, że takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia
10 kwietnia 2008 r. IV CSK 22/08 oraz z dnia 25 kwietnia 2008 r. IV CSK 29/08
(oba nie publ.) dotyczących takich samych roszczeń z tym, że w pierwszej sprawie
przyjął początek biegu rocznego terminu przedawnienia przewidzianego w art. 803
§ 1 k.c. od dnia, w którym zlecenie powinno być wykonane, t.j. od dnia, w którym
pozwana powinna uiścić opłatę za wykonaną usługę przewozową, natomiast
w drugiej sprawie uznał, że termin ten biegnie od dnia wykonania zlecenia
spedycyjnego. W rozpoznawanej sprawie Sąd Najwyższy podzielił to drugie
stanowisko stwierdzając jednocześnie, że strony mogą w umowie określić datę
uznania zlecenia spedycyjnego za wykonane i wskazał, że w rozpoznawanej
sprawie takie postanowienie znajduje się w § 7 pkt 2 umowy stron z dnia 2 stycznia
2002 r.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny zaskarżonym wyrokiem z
dnia 2 grudnia 2008 r. oddalił apelację strony pozwanej i orzekł o kosztach
postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny, zgodnie ze stanowiskiem zajętym w sprawie przez Sąd
Najwyższy stwierdził, że do roszczenia strony powodowej ma zastosowanie roczny
termin przedawnienia przewidziany w art. 803 § 1 k.c., rozpoczynający bieg od
wskazanej w § 7 pkt 2 umowy z dnia 2 stycznia 2002 r. daty wykonania usługi
spedycji, którą strony określiły na dzień otrzymania przesyłki. Z uwagi na to,
że strona powodowa odbierała przesyłki wraz z listami przewozowymi w okresie od
września do grudnia 2002 r., roczny termin przedawnienia jej roszczeń upłynął
w okresie od września do grudnia 2003 r.
Sąd drugiej instancji podzielił jednak podniesiony przez stronę powodową
zarzut nadużycia prawa (art. 5 k.c.) w wyniku zgłoszenia przez pozwaną zarzutu
5
przedawnienia uznając, że w okolicznościach sprawy podniesienie tego zarzutu
stanowiło nie tylko zwykłe, lecz rażące nadużycie prawa, naruszające zasady
lojalności kontraktowej, uczciwości, słuszności i sprawiedliwości.
Podkreślił, że w wyniku nieprawidłowego postępowania pozwanej, powódka
dwukrotnie poniosła koszty przewozu, a pozwana nie może powoływać się na
niewłaściwe zachowanie pośredników (tzw. płatników), bowiem zgodnie z umową
odpowiada za nich. Wskazał, że jak wynika z zeznań byłego wiceprezesa zarządu
strony pozwanej W. J. złożonych w sprawie IX GC … Sądu Okręgowego, to strona
pozwana zerwała umowę z przewoźnikiem, w myśl której mogła rozliczać się z nim
bezpośrednio i zawarła umowę z pośrednikiem, a faktem powszechnie znanym z
informacji prasowych jest to, że toczy się postępowanie prokuratorskie oraz
postępowanie w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym w związku z korzystaniem
przez pozwaną z pośredników (tzw. płatników) oraz zarzutem przyjęcia łapówki
przez W. J.
Powołując się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i Sądu
Najwyższego Sąd Apelacyjny uznał za dopuszczalne powoływanie się na
nadużycia prawa także w stosunkach między przedsiębiorcami, w szczególności
gdy chodzi o zarzut przedawnienia podniesiony w sprawach, w których występują
tzw. sztywne terminy przedawnienia, upływające przed powstaniem szkody.
Uznał, że w rozpoznawanej sprawie zachodzą wyjątkowe i rażące okoliczności
świadczące o niewątpliwym nadużyciu prawa przez stronę pozwaną wskazując, że:
- Pozwana otrzymała od powódki należności przewozowe i powinna je
przekazać przewoźnikowi.
- Pozwana nie dokonywała rozliczeń bezpośrednio z przewoźnikiem, zgodnie
z § 1 umowy spedycji i nie poinformowała powódki o tym, że stosuje system
rozliczeń nie przyjęty w tej umowie.
- W dokonywaniu rozliczenia z przewoźnikiem pozwana posłużyła się tzw.
płatnikiem, choć umowa spedycji na to nie zezwalała.
- Po zażądaniu przez przewoźnika zapłaty należności przewozowych
powódka zachowała się profesjonalnie i niezwłocznie zażądała od pozwanej
wyjaśnień, a ta wielokrotnie zapewniła ją stanowczo, że dokonała zapłaty
i wszystkie żądania przewoźnika są całkowicie bezpodstawne oraz dołączyła
6
kserokopię polecenia przelewu należności. Także, gdy przewoźnik wystąpił
z procesem przeciwko obu stronom o zapłatę przewoźnego, pozwana
zapewniała powódkę i sąd, że dokonała zapłaty przewoźnego. Oceniając to
zachowanie Sąd Apelacyjny uznał za niedorzeczne w tych okolicznościach
obecne twierdzenie pozwanej, że powódka mimo to powinna była wówczas
wystąpić przeciwko pozwanej z procesem o ustalenie lub dokonać powtórnej
zapłaty przewoźnego i wystąpić o jego zwrot.
Uznał, że dopiero z chwilą oddalenia apelacji w sprawie z powództwa
przewoźnika, t.j. od dnia 8 listopada 2005 r. powódka nie mogła już przyjmować za
wiarygodne i uchylające jej odpowiedzialność, zapewnień pozwanej o zapłacie
przewoźnego. W rocznym terminie od tej daty powódka dokonała powtórnej zapłaty
przewoźnego na rzecz przewoźnika i wystąpiła z niniejszym procesem, mimo że
strony jeszcze w tym czasie także prowadziły z inicjatywy pozwanej pertraktacje co
do zapłaty przewoźnego i strona pozwana wyrażała gotowość zwrócenia stronie
powodowej, w formie potrąceń, całej należności zapłaconej powtórnie na rzecz
przewoźnika, a mocą uchwały zarządu strony pozwanej z dnia 26 września 2006 r.
zgodziła się na zwrócenie przewoźnikowi 50% należności zasądzonej wyrokiem
z dnia 8 listopada 2005 r., zawierając w tym celu porozumienie z przewoźnikiem
i tworząc rezerwę finansową na zapłatę należności zasądzonych wyrokami
sądowymi od nadawców i odbiorców przesyłek.
Biorąc wszystkie te okoliczności pod uwagę, a w szczególności to,
że pozwana otrzymała od powódki przewoźne w celu przekazania go
przewoźnikowi i następnie stanowczo zapewniała ją, iż dokonała tej zapłaty,
a zapewnienie to okazało się bezpodstawne, Sąd Apelacyjny uznał, że pozwana
nie może obecnie powoływać się wobec powódki na przedawnienie dochodzonego
roszczenia, bowiem zachowała się wyjątkowo nielojalnie i nieuczciwie.
Stwierdził również, że ponieważ w sprawie nie chodzi o wykonanie umowy
przewozu lecz łączącej strony umowy spedycji, jedynie zachowanie podmiotów tej
umowy wobec siebie jest istotne w świetle art. 5 k.c.
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach strona pozwana w ramach
zarzutów procesowych wskazała na naruszenie art. 382 w zw. z art. 228 § 1 i art.
391 § 1 zd. 1 k.p.c. oraz art. 42 ust. 3 Konstytucji, art. 228 § 2 w zw. z art. 228 § 1,
7
art. 391 § 1 zd.1 oraz art. 382 k.p.c., a także art. 39820
zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 361
§ 2 k.c. oraz art. 51 ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe
(j.t: Dz. U. z 2000 r., Nr 50, poz. 601 ze zm.).
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej zarzuciła naruszenie art. 5 k.c.
w zw. z art. 2, art. 20, art. 64 ust. 2, art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, art. 117
§ 1, art. 355 § 1 i 2 k.c., art. 51 ust. 1 Pr. przew. oraz art. 803 § 1 i 2 k.c. przez
błędną, rozszerzająca wykładnię art. 5 k.c., prowadzącą do obejścia przepisów art.
117 § 1 i art. 803 § 1 i 2 k.c..; naruszenie art. 5 k.c. w zw. z art. 2, art. 20, art. 64
ust. 2, art. 32 ust.1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, art. 117 § 1, art. 355 § 1 i 2 k.c. art.
51 Pr. przewoz. oraz art. 803 § 1 i 2 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie art. 5 k.c.
prowadzące do obejścia przepisów art. 117 § 1 k.c. oraz art. 803 § 1 i 2 k.c., mimo
braku podstaw do zastosowania tego przepisu; naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw.
z art. 356 § 1 k.c. przez dokonanie wadliwej wykładni postanowień łączącej strony
umowy spedycji; naruszenie art. 361 § 2 w zw. z art. 51 ust.1 Pr. przewoz. przez
błędną wykładnię; naruszenie art. 65 § 1 k.c. przez dokonanie błędnej wykładni
składanych przez pozwaną w treści listów przewozowych oświadczeń woli
o opłacaniu należności przewozowych przez płatnika; naruszenie art. 117 § 2 zd. 1
w zw. z art. 5 oraz art. 803 § 1 i 2 k.c. przez niezastosowanie w sprawie przepisu
art. 117 § 2 zd.1 k.c. i nieuwzględnienie podniesionego przez stronę pozwaną
zarzutu przedawnienia roszczeń.
Wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
drugiej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie uchylenie zaskarżonego
orzeczenia i zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji przez oddalenie powództwa,
zasądzenie w obu wypadkach kosztów postępowania za wszystkie instancje,
a w razie oddalenia powództwa orzeczenie na podstawie art. 415 zd. 1 k.p.c. w zw.
z art. 39816
zd. 2 k.p.c. o zwrocie spełnionego świadczenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 5 k.c. zarówno
przez błędną wykładnię jak i niewłaściwe zastosowanie tego przepisu do zarzutu
przedawnienia roszczeń podniesionego przez pozwaną w rozpoznawanej sprawie
wymaga przypomnienia, że problem dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do
zarzutu przedawnienia roszczeń powstał po nowelizacji kodeksu cywilnego
8
dokonanej ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. (Dz. U. Nr 55, poz. 321), która uchyliła § 3
art. 117 k.c. dopuszczający, między innymi, możliwość nie uwzględnienia przez sąd
upływu przedawnienia, jeżeli termin przedawnienia nie przekraczał 3 lat,
a opóźnienie w dochodzeniu roszczenia było usprawiedliwione wyjątkowymi
okolicznościami i nie było nadmierne. Przepis ten dawał sądowi możliwość
zniweczenia skutków upływu krótkich terminów przedawnienia w sytuacjach
wyjątkowych, gdy uwzględnienie upływu terminu przedawnienia prowadziłoby do
niesprawiedliwego rozstrzygnięcia. Po uchyleniu tego przepisu w doktrynie
i orzecznictwie rozważano możliwość zastąpienia go art. 5 k.c. w celu uniknięcia
ujemnych skutków upływu krótkich terminów przedawnienia roszczeń,
prowadzących do konieczności oddalenia powództwa, niekiedy w sytuacji nie
dającej się pogodzić z poczuciem słuszności i sprawiedliwości. Przeważyło
stanowisko, przyjęte także jednolicie w orzecznictwie Sądu Najwyższego,
dopuszczające możliwość nie uwzględnienia przez sąd w wyjątkowych wypadkach
zarzutu przedawnienia roszczenia, jeżeli jego podniesienie przez pozwanego jest
nadużyciem prawa (między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada
1997 r. I CKN 323/97, OSNC 1998/5/79). Dopuszczono zatem możliwość
pozbawienia dłużnika prawa korzystania z ustawowej instytucji przedawnienia
roszczeń majątkowych, oczywiście jedynie w wyjątkowych sytuacjach, przede
wszystkim przy krótkich terminach przedawnienia i gdy opóźnienie w dochodzeniu
roszczeń spowodowane było niezależnymi od wierzyciela, usprawiedliwionymi
i wyjątkowymi okolicznościami.
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 17 października 2000 r.
SK 5/99 (OTK 2000/7/254) oraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca
2001 r. II CKN 604/00 (OSNC 2002/3/32), także w stosunkach między
przedsiębiorcami w obrocie profesjonalnym może być skuteczny zarzut nadużycia
prawa podniesiony w odpowiedzi na zarzut przedawnienia roszczenia, art. 5 k.c.
jest bowiem tak ujęty, że może być stosowany do wszystkich podmiotów, a każdy
uczestnik obrotu prawnego, nie wyłączając tych którzy mają status przedsiębiorcy,
może dopuścić się nadużycia prawa lub bronić przed nadużyciem z powołaniem na
ten przepis. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny analizując art. 5 k.c.
w kontekście zasad konstytucyjnych stwierdził, że przepis ten nie narusza zasady
9
sprawiedliwości społecznej zagwarantowanej w art. 2 Konstytucji, zasad wolności
działalności gospodarczej i własności prywatnej chronionych art. 20 Konstytucji,
zasady równości wobec prawa i równego traktowania przez władze publiczne,
wynikającej z art. 32 ust. 1 Konstytucji, prawa do sprawiedliwego rozpoznania
sprawy przez sąd, zagwarantowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji ani przewidzianej
w art. 64 ust. 2 Konstytucji ochrony prawnej własności i innych praw majątkowych.
Jeżeli zatem sąd w określonej sprawie prawidłowo zastosował art. 5 k.c., nie mogło
dojść do naruszenia wskazanych przepisów Konstytucji, co należy podkreślić
w nawiązaniu do zarzutów skargi kasacyjnej powołującej się na naruszenie
w rozpoznawanej sprawie tych właśnie przepisów Konstytucji, w związku
z zastosowaniem art. 5 k.c.
Wbrew stanowisku skarżącej nie było zatem przeszkód do zastosowania art.
5 k.c. do podniesionego przez stronę pozwaną w sprawie zarzutu przedawnienia
roszczenia, a w każdym razie przeszkodą tą nie był status przedsiębiorcy
przysługujący obu stronom, ich wysoki kapitał zakładowy ani profesjonalny
charakter działalności gospodarczej prowadzonej na wielką skalę. Także w tych
okolicznościach może bowiem dojść do nadużycia prawa przez stronę zgłaszającą
zarzut przedawnienia, szczególnie gdy dotyczy on roszczenia o bardzo krótkim
terminie przedawnienia, jak miało to miejsce w rozpoznawanej sprawie, w której
termin przedawnienia z art. 803 § 1 k.c. wynosi tylko rok.
O tym, że w sytuacji analogicznej do tej, jaka wystąpiła w rozpoznawanej
sprawie, dopuszczalne jest powołanie się na nadużycia prawa w odpowiedzi na
zgłoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia na podstawie art. 803
k.c., przesądził już Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2009 r. IV CSK
492/08 (nie publ.) wydanym w sprawie między tymi samymi stronami i o takie samo
roszczenie oraz w wyroku z dnia 16 czerwca 2009 r. I CSK 522/08 (nie publ.)
dotyczącym analogicznych roszczeń. Sąd Najwyższy wskazał na konieczność
ustalenia w takiej sytuacji, czy w sprawie zaszły wyjątkowe i rażące okoliczności
uzasadniające zarzut nadużycia prawa i stwierdził, że ustaleń w tym zakresie
należy dokonać w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, w tym także
okoliczności dotyczących sposobu realizacji przez pozwaną zobowiązania
wynikającego z zawartej przez strony umowy spedycji z dnia 2 stycznia 2002 r.
10
Podkreślił, że strony pozostawały w skomplikowanym układzie stosunków
prawnych, których skutki wyjaśnił Sąd Najwyższy dopiero w wyrokach z dnia
8 czerwca 2005 r. V CK 286/05 (OSNC 2006/5/87) i z dnia 7 grudnia 2005 r. V CKN
405/05 (nie publ.). Wskazał też na konieczność ustalenia, czy strona pozwana
zwodziła powódkę wprowadzając ją w błąd zapewnieniem, że nie powinna
dobrowolnie zapłacić przewoźnikowi przewoźnego, gdyż świadczenie to już spełniła
pozwana oraz czy i do kiedy powódka mogła pozostawać w usprawiedliwionym
przekonaniu, że przewoźne zostało przez pozwaną skutecznie uiszczone.
Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela powyższe stanowisko. Nie jest
zatem trafny zarzut skarżącej, że przy ocenie kwestii nadużycia prawa nie powinny
być brane pod uwagę także okoliczności, które doprowadziły do samego powstania
zobowiązania. Wyjątkowo skomplikowane stosunki prawne, w szczególności
w zakresie wzajemnych rozliczeń należności z tytułu kosztów przewozu między
przewoźnikiem, pozwaną jako spedytorem oraz tzw. płatnikiem, do powstania
których doprowadziła pozwana przyjmując propozycję przewoźnika nowego
sposobu rozliczeń przewoźnego z udziałem płatnika - sprzyjały nadużyciom
i nieuczciwym zachowaniom kontrahentów. Zaciemniały też do tego stopnia obraz
wzajemnych rozliczeń z tytułu kosztów przewozu, że nie tylko powódka, która nie
miała żadnego wpływu na przyjęty przez pozwaną, przewoźnika i płatnika sposób
rozliczeń i o nim nie wiedziała, lecz także pozwana nie była w stanie ustalić, czy
przewoźne zostało przewoźnikowi zapłacone, choć dysponowała dowodem
dokonanego przez siebie przelewu należności z tego tytułu. Wynikało to
z przyjętego sposobu rozliczeń przewidującego między innymi zaliczanie wpłat
z tytułu przewoźnego na długi płatnika wobec przewoźnika związane z realizacją
innych umów przewozu, w których nie uczestniczyła strona pozwana.
Wprawdzie rację ma skarżąca, że wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego,
łącząca strony umowa spedycji z dnia 2 stycznia 2002 r. nie pozbawiała strony
pozwanej możliwości korzystania z wynajętego przez nią innego spedytora
(płatnika), za którego ponosiła odpowiedzialność wobec powódki oraz że powódka
z przesyłanych jej listów przewozowych mogła dowiedzieć się, iż pozwana
wykonuje łączącą strony umowę spedycji przy pomocy płatnika, jednak nie ma to
w okolicznościach sprawy istotnego znaczenia dla oceny zarzutu przedawnienia
11
z punktu widzenia art. 5 k.c., podobnie jak okoliczność, że z przewozów z udziałem
płatników korzystali nadawcy w całym kraju, w tym powódka, gdy była nadawcą
przesyłki. Zasadność stanowiska o nadużyciu prawa przez pozwaną wynika
bowiem nie z samego faktu korzystania przez nią z pośrednika, lecz z tego,
że dopuściła do takiego, skomplikowanego, niejasnego i nieznanego stronie
powodowej sposobu rozliczeń z przewoźnikiem i płatnikiem, który praktycznie
uniemożliwiał nie tylko powódce lecz także pozwanej ustalenie w odpowiednio
krótkim czasie, czy przewoźne zostało zapłacone. Podobnie nie ma znaczenia,
że to nie pozwana lecz przewoźnik wypowiedział dotychczasową umowę przewozu
i zaproponował nowy sposób rozliczeń z udziałem płatnika, skoro bezsporne jest,
że pozwana mając do wyboru także możliwość rozliczania się bezpośrednio
z przewoźnikiem, wybrała wskazany wyżej skomplikowany i niejasny sposób
rozliczeń przy udziale płatnika, jako tańszy, bo wiążący się z upustami stosowanymi
przez przewoźnika, na co powódka nie miała wpływu, a zmuszona została do
ponoszenia konsekwencji tego wyboru. Bez znaczenia są także wskazywane przez
skarżącą okoliczności świadczące o nagannym zachowaniu przewoźnika i płatnika
w związku z rozliczeniem przewozu, które sprawiły, że pozwana także nie wiedziała
o niezapłaceniu przewoźnego i była przekonana, iż należność tę uregulowała.
Pozwana bowiem, znając zasady rozliczeń, miała możliwość ustalenia tej
okoliczności, przeciwnie niż powódka, która musiała w tym przedmiocie polegać na
zapewnieniach pozwanej, jako swojego kontrahenta. Należy podzielić stanowisko
Sądu Najwyższego zajęte w wyroku z dnia 18 maja 2006 r. IV CK 367/05
(nie publ.), że przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa
trzeba uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnego przypadku, zachodzące tak
po stronie zobowiązanego, jak i po stronie uprawnionego, a możliwość
zastosowania art. 5 k.c. nie zawsze musi być związana z negatywną oceną
zachowania osoby zobowiązanej do świadczenia.
Wbrew zarzutom skarżącej, trafnie Sąd Apelacyjny przyjął, że jedną
z istotnych okoliczności świadczących o nadużyciu prawa przez pozwaną
powołującą się na przedawnienie roszczeń jest bezsporny fakt, iż w okresie biegu
przedawnienia pozwana wielokrotnie stanowczo zapewniała powódkę, że żądania
przewoźnika zapłaty przewoźnego są całkowicie bezpodstawne, bowiem uiściła
12
należności z tego tytułu, przedstawiała dowody przelewu oraz pisma kierowane do
przewoźnika ze stanowczym żądaniem zaprzestania nękania jej kontrahentów
żądaniem zapłaty przewoźnego, które zostało zapłacone. W doktrynie
i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że takie zachowanie dłużnika może
prowadzić do oceny podniesionego przez niego zarzutu przedawnienia jako
nadużycia prawa (między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca
2001r. II CKN 604/00, OSNC 2002/3/32 oraz powołany już wyrok tego Sądu z dnia
19 marca 2009 r. IV CSK 492/08).
Zważywszy, że ze względu na opisane wyżej zawiłe i niejasne zasady
rozliczeń przewoźnego wynikające z umowy pozwanej z przewoźnikiem
i płatnikiem, powódka nie była w stanie sama ustalić tej okoliczności, a zapewnienia
pozwanej wraz z przedstawionymi dowodami przelewu i pismami kierowanymi do
przewoźnika mogły uzasadniać przekonanie, że rzeczywiście należność została
zapłacona, trafnie Sąd Apelacyjny przyjął, że to zachowanie pozwanej,
wprowadzające w błąd powódkę i utwierdzające w przekonaniu o nieistnieniu jej
zobowiązania wobec przewoźnika, było usprawiedliwioną przyczyną nie
wystąpienia powódki z roszczeniem odszkodowawczym przeciwko pozwanej
w terminie pozwalającym na unikniecie zarzutu przedawnienia. Słusznie też Sąd
Apelacyjny ocenił, że nieracjonalne byłoby wymaganie od powódki, by
z roszczeniem odszkodowawczym wobec pozwanej z tytułu niezapłaconego
przewoźnego wystąpiła przed uprawomocnieniem się wyroku uwzględniającego
powództwo przewoźnika przeciwko obu stronom o zapłatę przewoźnego.
Choć bowiem trafne jest stanowisko skarżącej, że pojęcie straty w rozumieniu art.
361 § 2 k.c. obejmuje także wymagalne zobowiązania poszkodowanego wobec
osoby trzeciej (porównaj uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2008 r. III CZP
62/08, jeszcze nie publ.) i szkoda powódki wynikająca z niewykonania przez
pozwaną umowy spedycji przez niezapłacenie przewoźnego powstała już z chwilą
bezskutecznego upływu terminu, w jakim pozwana miała obowiązek należność
tę uiścić, a nie dopiero z chwilą zaspokojenia przewoźnika przez powódkę,
to jednak w czasie trwania procesu z powództwa przewoźnika przeciwko nadawcy
i odbiorcy przesyłki o zapłatę przewoźnego, a więc do dnia 8 lutego 2005 r.,
powódka nie miała w istocie realnej szansy na skuteczne dochodzenie, ustalenie,
13
zabezpieczenie lub zaspokojenie powyższego roszczenia odszkodowawczego
(art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c.). Toczył się bowiem proces sądowy o to, kto jest
zobowiązany do zapłaty przewoźnego i przed jego prawomocnym zakończeniem
skuteczność powództwa o ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej
pozwanej za wskazaną wyżej szkodę powódki albo powództwa o zasądzenie
należności z tego tytułu byłaby co najmniej wątpliwa. W tych okolicznościach nie
można czynić powódce zarzutu, że nie wystąpiła wówczas z jednym z tych
roszczeń, narażając się na wysokie koszty i praktycznie znikomą skuteczność
powództwa. Jednocześnie przy tak skomplikowanych stosunkach umownych
i rozliczeniach oraz wobec zapewnień strony pozwanej, miała podstawy do
uznania, że nie jest dłużnikiem przewoźnika z tytułu przewoźnego, a więc nie
poniosła szkody związanej z koniecznością zapłaty tej należności po raz drugi.
To przekonanie mogło być usprawiedliwione do czasu prawomocnego zakończenia
sprawy wytoczonej przez przewoźnika, a więc do dnia 8 listopada 2005 r.,
a najpóźniej do chwili wydania przez Sąd Najwyższy wyroku z dnia 7 grudnia
2005 r. w sprawie V CKN 405/05 z udziałem strony powodowej, z którego
jednoznacznie wynikało, że odbiorca i nadawca przesyłki odpowiadają in solidum
za zapłatę przewoźnego na podstawie art. 51 pr. przewoz., niezależnie od treści
umów zawieranych z osobami trzecimi (pierwszy wydany w tej kwestii wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 czerwca 2005 r. V CK 286/05 nie dotyczył stron niniejszego
procesu i opublikowany został dopiero w maju 2006 r., zaś postanowienie Sądu
Najwyższego odmawiające przyjęcia do rozpoznania kasacji w sprawie
z powództwa przewoźnika przeciwko powódce i pozwanej zapadło w dniu
10 sierpnia 2006 r.).
Z tych względów można uznać za usprawiedliwione wyjątkowymi
okolicznościami wystąpienie z roszczeniem w niniejszej sprawie w dniu
30 października 2006 r., a więc wprawdzie po upływie rocznego terminu
przedawnienia z art. 803 k.c., ale przed upływem roku zarówno od dnia 8 listopada
2005 r. jak i od dnia 7 grudnia 2005 r., gdy powódka uzyskała świadomość swojego
zobowiązania i szkody oraz realną możliwość jej dochodzenia.
Dla oceny, że spóźnione wystąpienie z powództwem odszkodowawczym
przeciwko pozwanej było usprawiedliwione wyjątkowymi okolicznościami
14
wynikającymi także z zachowania pozwanej, utwierdzającego bezpodstawnie
powódkę w jej przekonaniu, iż szkoda nie istnieje, gdyż pozwana zapłaciła
przewoźne, nie jest także obojętne, jak słusznie przyjął Sąd Apelacyjny,
zachowanie pozwanej już po upływie terminu przedawnienia, gdy po wydaniu
wyroku w sprawie z powództwa przewoźnika przeciwko obu stronom, pozwana
w istocie uznała swoją odpowiedzialność i dług wobec powódki proponując,
by powódka zapłaciła należność przewoźnikowi a następnie w całości potrąciła ją
z wierzytelności pozwanej. W późniejszym zaś okresie gotowa była zapłacić połowę
należności. Świadczy to o tym, iż pozwana zdawała sobie sprawę z tego,
że w istocie to ona powinna zapłacić należność, niezależnie od przedawnienia
roszczenia powódki wobec niej. W rezultacie jej zapewnienia, że żaden dług wobec
przewoźnika nie istnieje, a po sądownym potwierdzeniu jego istnienia, uznanie
swojej odpowiedzialności wobec powódki z tego tytułu i zgoda na rozliczenie całej
należności, mimo upływu przedawnienia, mogły stworzyć u powódki błędne
przekonanie, że sprawa zostanie załatwiona polubownie, bez procesu sądowego.
Wszystkie powyższe okoliczności słusznie zostały wzięte pod uwagę przez
Sąd Apelacyjny przy ocenie zgodności z zasadami współżycia społecznego
podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia. Dawały one podstawę do
uznania, że w tych szczególnych okolicznościach rozpoznawanej sprawy,
podniesienie tego zarzutu stanowiło nadużycie prawa.
Z omówionych wyżej względów zarzuty kasacyjne naruszenia art. 5 k.c.
i pozostałych wskazanych w skardze kasacyjnej w powiązaniu z nim przepisów
prawa materialnego należy uznać za nieuzasadnione, co w konsekwencji prowadzi
też do stwierdzenia bezzasadności zarzutu naruszenia art. 117 § 2 zd. 1 oraz art.
803 § 1 i 2 k.c. Pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego: art. 65 § 1 i 2
w zw. z art. 356 § 1 k.c., art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 51 ust. 1 pr. przewoz. oraz art.
65 § 1 k.c. są nieskuteczne, bowiem jak wskazano wyżej błędne przyjęcie przez
Sąd Apelacyjny, że umowa spedycji zawarta przez strony nie przewidywała
możliwości korzystania z płatnika a powódka nie wiedziała, iż pozwana z niego
korzysta, jak również błędne uznanie, że szkoda powódki będąca przedmiotem
sprawy powstała już po upływie przedawnienia roszczenia z tego tytułu, nie miały
wpływu na ocenę zarzutu przedawnienia z punktu widzenia art. 5 k.c.
15
i w konsekwencji na rozstrzygnięcie sprawy, a naruszenie prawa materialnego
tylko wtedy może stanowić skuteczną podstawę skargi kasacyjnej, gdy pozostaje
w bezpośrednim związku przyczynowym z wynikiem sprawy.
Z tych samych przyczyn nieskuteczny jest zarzut naruszenia art. 39820
zd. 1
k.p.c. w zw. z art. 361 k.c. oraz art. 51 ust. 1 pr. przewoz. odniesiony do poglądu
Sądu Apelacyjnego co do chwili powstania szkody powódki. Podobnie nieskuteczne
są zarzuty naruszenia prawa procesowego: art. 382 w zw. z art. 228 § 1 i 2 w zw.
z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny bowiem nie uznał za fakt powszechnie
znany popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa przez byłego wiceprezesa zarządu
pozwanej, a jedynie wskazał, jako na fakt powszechnie znany z publikacji prasowej,
że toczy się przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze. Postawienie w tym
kontekście także zarzutu naruszenia art. 42 ust. 3 Konstytucji jest całkowicie
nieskuteczne. Natomiast zarzucane naruszenie art. 228 § 2 k.p.c. w wyniku nie
zwrócenia uwagi przez Sąd Apelacyjny na znany z innej sprawy fakt, iż to strona
pozwana zerwała pierwotną umowę z przewoźnikiem przewidującą rozliczenia
bezpośrednio z nim, nie miał wpływu, jak wskazano wyżej, na ocenę zarzutu
przedawnienia w aspekcie art. 5 k.c., wobec czego nie może odnieść skutku
kasacyjnego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
oddalił
skargę kasacyjną, a na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1, art. 391 § 1 i art.
39821
k.p.c. zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej zwrot kosztów
postępowania kasacyjnego.
jz