Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 270/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa M. K.
przeciwko Szkole Podstawowej Nr 5 w K.
o ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 12 lipca 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w K., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powódka M. K. wniosła o ustalenie, że pozostaje w stosunku pracy z
pozwaną Szkołą Podstawową nr 5 w K., nawiązanym na podstawie umowy o pracę
zawartej na czas nieokreślony w wymiarze 14/18 etatu, ewentualnie nawiązanym
na podstawie mianowania, bądź na podstawie umowy o pracę zawartej na czas
określony do dnia 31 sierpnia 2014 r.
Pozwana Szkoła Podstawowa wniosła o oddalenie powództwa zarzucając,
że powódka od dnia 1 września 1996 r. jest emerytką i nigdy nie wykonywała i nie
wykonuje pracy w zakresie prowadzenia zajęć dydaktyczno - wychowawczych na
rzecz Szkoły. Celem powódki oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego Zarządu
Oddziału w K. jest zapewnienie powódce, jako Prezesowi tej organizacji,
finansowania wynagrodzenia za pełnienie tej funkcji ze środków publicznych.
Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w K. wyrokiem z dnia 18 lutego 2011 r. ustalił,
że powódka jest pracownikiem pozwanej Szkoły, zwolnionym z obowiązku
świadczenia pracy na okres kadencji w Zarządzie Oddziału Związku
Nauczycielstwa Polskiego. Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących
ustaleniach: powódka M. K. została zatrudniona w Szkole Podstawowej nr 5 na
podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od dnia 3 października 1996
r. do dnia 31 sierpnia 1998 r. w wymiarze 12/14 etatu. W formularzu umowy
wskazano - w miejscu przeznaczonym na nazwę szkoły - Zarząd Oddziału ZNP w
K., a w miejscu precyzującym przejmowane obowiązki wpisano obowiązki Prezesa
Zarządu Oddziału ZNP. Pismem z dnia 9 października1996 r. Burmistrz Miasta K.
zawiadomił Prezesa Zarządu Oddziału ZNP w K., że wyraził zgodę na
oddelegowanie powódki do pracy związkowej wobec jej wyboru w dniu 2
października 1996 r. na stanowisko Prezesa Zarządu Oddziału ZNP w K. oraz że
oddelegowanie nastąpi ze Szkoły Podstawowej nr 5 w wymiarze 12/18 etatu w
okresie od dnia 3 października 1996 r. do dnia 31 sierpnia 1998 r. Powódka była
wybierana na tę funkcję na kolejne 4-letnie kadencje, a z jej oddelegowaniem
związane było zawieranie dalszych umów o pracę z pozwaną Szkołą na okresy
równe kadencjom. W 2008 r. stwierdzono, że kolejna umowa o pracę z powódką
nie została zawarta i skutkiem tego było sporządzenie w dniu 1 lutego 2008 r.
3
dokumentu potwierdzenia umowy o pracę, w którym poświadczono, iż powódka
„przyjęła na siebie od dnia podjęcia pracy, tj. od dniu 1 września 2006 r., na czas
określony do dnia 31 sierpnia 2010 r., w Zarządzie Oddziału ZNP w K. obowiązki
Prezesa Oddziału ZNP w K. w wymiarze 14/18 etatu". Pismem z 24 maja 2010 r.
pozwany zawiadomił ZNP w K., że nie otrzymał do dnia 30 kwietnia 2010 r.
oddelegowania powódki na następną kadencję, potwierdzonego przez Burmistrza
Miasta K., co implikuje rozwiązanie umowy zgodnie z porozumieniem z dnia 1
lutego 2008 r. Pismem z 22 czerwca 2010 r. Zarząd Oddziału ZNP w K. wystąpił do
pozwanego, na podstawie art. 31 ust. 1 w zw. z art. 341
ustawy o związkach
zawodowych, z wnioskiem o udzielenie na okres kadencji od dnia 1 września 2010
r. do dnia 31 sierpnia 2014 r. zwolnienia powódki od świadczenia pracy z
zachowaniem prawa do wynagrodzenia. W piśmie stwierdzono, że powódka jest
nauczycielem mianowanym i zawarty z nią stosunek pracy należy traktować jako
zawarty na podstawie mianowania.
Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 31 ust. 1 ustawy o związkach
zawodowych, stosowanym na podstawie art. 34 ust. 1 tego aktu również do
międzyzakładowej organizacji związkowej, pracownikowi przysługuje zwolnienie z
obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie organizacji
związkowej stosownie do liczby członków związku. W zależności od wniosku
zarządu zakładowej organizacji związkowej zwolnienie od pracy udzielane jest z
zachowaniem prawa do wynagrodzenia lub bezpłatnie. Zgodnie z § 4 ust. 1
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 11 czerwca 1996 r. w sprawie trybu
udzielania urlopu bezpłatnego i zwolnień od pracy pracownikom pełniącym z
wyboru funkcje w związkach zawodowych oraz zakresu uprawnień przysługujących
pracownikom w czasie urlopu bezpłatnego i zwolnień od pracy (Dz.U. z 1996 r. Nr
71, poz. 336), wniosek zarządu powinien zawierać imienne wskazanie pracownika,
któremu zwolnienie od pracy ma zostać udzielone, wskazanie okoliczności
uzasadniających zwolnienie od pracy, wskazanie, czy zwolnienie od pracy ma być
udzielone z zachowaniem prawa do wynagrodzenia czy bezpłatnie oraz określenie
wymiaru i okresu zwolnienia od pracy. Prawo do zwolnienia ma zastosowanie do
wszystkich osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, powołania,
mianowania lub wyboru. Nie ma przy tym znaczenia, czy umowa została zawarta
4
na czas nieokreślony, czy też jest to umowa terminowa. Uprawnienie to przysługuje
także pracownikom zatrudnionym na niepełnym etacie.
Wniosek Zarządu Oddziału ZNP w K. z dnia 22 czerwca 2010 r. odpowiada
przedstawionym wyżej zasadom, a pozwana, jako pracodawca, była związana
jego treścią. Nie znajdowało więc uzasadnienia powoływanie się pozwanej w
korespondencji z organizacją związkową na dodatkowe przesłanki w postaci
oddelegowania ze strony organu prowadzącego Szkołę, jakkolwiek należy
uwzględnić uwarunkowania wynikające dla Szkoły z decyzji tego organu o
sposobie finansowania wynagrodzenia powódki. W sprawie istotne jest to, że
powódka w dacie złożenia wniosku przez organizację związkową była
pracownikiem pozwanej co najmniej do dnia 31 sierpnia 2010 r., co wynika z
dokumentu potwierdzenia umowy o pracę z dnia 1 lutego 2008 r.
W ocenie Sądu Rejonowego, status powódki jako pracownika zwolnionego z
obowiązku świadczenia pracy wskutek objęcia funkcji w organizacji związkowej nie
powinien wywoływać zastrzeżeń w zakresie do dnia 31 sierpnia 2010 r. Łącząca
strony umowa o pracę ustała z dniem 31 sierpnia 2010r. i - wbrew zarzutom
powódki - nastąpienie tego skutku nie wymagało żadnych czynności ze strony
pracodawcy ani zgody organizacji związkowej. Prawo do zwolnienia z obowiązku
świadczenia pracy ma charakter pochodny wobec pracowniczego statusu osoby,
której to zwolnienie dotyczy. Jeżeli więc w trakcie kadencji związkowej umowa o
pracę pracownika oddelegowanego ustaje wskutek upływu terminu, na jaki została
zawarta, przestaje istnieć kwestia zwolnienia takiego pracownika z obowiązku
świadczenia pracy. Jak podkreślił Sąd pierwszej instancji, nie można jednak
powyższej zasady zastosować w pełnym zakresie do sytuacji pracowniczej
powódki.
Sąd Rejonowy przyjął, że podstawy prawne zatrudnienia nauczycieli reguluje
wyczerpująco rozdział 4 Karty Nauczyciela - „Nawiązanie, zmiana i rozwiązanie
stosunku pracy". Wyjątek dopuszczający zatrudnienie nauczyciela mianowanego
na podstawie umowy o pracę na czas określony został przewidziany w art. 10 ust. 7
Karty Nauczyciela. Przepis ten, jako regulujący wyjątek od zasady, podlega
wykładni ścisłej, a zatrudnienie nauczyciela na tej podstawie nie może być zależne
od uznania pracodawcy. Podstawą zatrudnienia powódki jako nauczyciela
5
mianowanego nie może być umowa o pracę na czas określony, a to powoduje, w
ocenie Sądu, że powódka również po dniu 31 sierpnia 2010 r. pozostawała w
stosunku pracy z pozwaną Szkołą. Abstrahując jednak od tego, Sąd pierwszej
instancji zaznaczył, iż spór między stronami nie dotyczył podstawy prawnej
zatrudnienia powódki, lecz uprawnienia do zwolnienia z obowiązku świadczenia
pracy wskutek pełnienia funkcji w organizacji związkowej. W granicach interesu
prawnego powódki mieści się ustalenie, że pozostaje ona pracownikiem
pozwanego również po dniu 31 sierpnia 2010 r., niezależnie od podstawy
zatrudnienia, a skutkiem tego jest prawo do zwolnienia z obowiązku świadczenia
pracy celem pełnienia funkcji w organizacji związkowej.
Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana Szkoła.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z
dnia 12 lipca 2011 r. oddalił apelację.
Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, iż umowy o pracę zawierane z
powódką były umowami pozornym, Sąd drugiej instancji stwierdził, że zarzuty takie
pozwana sformułowała dopiero po upływie 15 lat zatrudnienia powódki, przy
bezspornym ustaleniu, że powódka przez ten czas zawierała kolejne umowy o
pracę na czas określony z kolejnymi Dyrektorami Szkoły i otrzymywała
wynagrodzenie. Arkusz organizacyjny przewidywał dla niej stosowną ilość godzin
dla wypełniania obowiązków Prezesa ZO ZNP przez wszystkie lata poczynając od
1996 r. Odbywało się to za pełną aprobatą organu prowadzącego Szkołę, który
zapewniał środki finansowe na wynagrodzenia nauczycieli szkół podstawowych.
Burmistrz Miasta K. nadał powódce stopień zawodowy nauczyciela mianowanego
po wejściu w życie nowelizacji Karty Nauczyciela w 2000 r., wskazując w tym akcie,
że jest nauczycielem delegowanym do ZNP. W dniu 28 lutego 2008 r. obecny
Dyrektor pozwanej Szkoły wystawił powódce zaświadczenie dla potrzeb ZUS, w
którym poświadczył, że powódka jest zatrudniona w tej Szkole od 3 października
1996r. na czas nieokreślony. Z zaświadczeń, angaży znajdujących się w aktach
osobowych powódki wynika, że pozwana traktowała jej zatrudnienie, jako
zatrudnienia nauczyciela delegowanego do pracy w ZO ZNP, a z aktu nadania
stopnia zawodowego wynika, że powódka posiada kwalifikacje do zatrudnienia w
szkołach podstawowych, gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych, a mianowanie
6
uzyskała 1 maja 1972 r. Odnośnie natomiast do zarzutów, że już w pierwszej
umowie stron wpisano, iż powódka będzie świadczyć pracę w Zarządzie Oddziału
ZNP, wykonując obowiązki Prezesa Zarządu, Sąd Okręgowy zauważył, że
niewątpliwie funkcja ta jest funkcją z wyboru i Dyrektor Szkoły nie był władny do
zatrudniania na tym stanowisku. W ocenie Sądu fakt ten wskazuje na zatrudnienie
powódki w celu oddelegowania jej do pracy związkowej, a ostatecznie to
pracodawca decyduje o tym kogo i na jakich warunkach zatrudnia. Nadto należy
podkreślić, że jako członek zarządu zakładowej organizacji związkowej powódka
wykonuje u swego pracodawcy, objętego działaniem tej organizacji, obowiązki w
zakresie obrony szeroko pojętych praw i interesów pracowników. Oznacza to, iż w
tym sensie wykonuje ona pracę u pracodawcy, lecz inną niż wynikająca z
łączącego strony stosunku zobowiązaniowego.
Powyższy wyrok został zaskarżony w całości skargą kasacyjną pozwanej.
Skargę oparto na podstawie naruszenia przepisów prawa materialnego, a
mianowicie: 1/ art. 11 i 22 § 1 k.p. w związku z art. 91c Karty Nauczyciela, poprzez
jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zawierane umowy pomiędzy powódką
a pozwaną były umowami o pracę; 2/ art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz
art. 91 c Karty Nauczyciela, poprzez ich niezastosowanie pomimo tego, że z
materiału dowodowego wynika, iż zawierane przez strony umowy zwane „umowami
o pracę" były umowami pozornymi; 3/ art. 31 ustawy o związkach zawodowych,
poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że powódka była pracownikiem
pozwanej i miała obowiązki pracownicze, z których mogłaby zostać na mocy tego
przepisu zwolniona. Skarżąca wniosła o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w
całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie instancje; ewentualnie o
uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, a także zasądzenie od
powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa
procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej wskazano, iż w analizowanym w niniejszej
sprawie stanie faktycznym jedynym elementem stosunku pracy, który występował,
było zapewnienie pracownikowi wynagrodzenia. Pracownik nie świadczył pracy na
rzecz pracodawcy, nie wykonywał czynności pod jego kierownictwem, ani też nie
7
wykonywał czynności w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę.
Ponadto, jak dowodzi skarżąca, oświadczenia woli stron zawierających umowę o
pracę były obarczone wadą pozorności. O pozorności złożonych oświadczeń woli
świadczą zaś następujące okoliczności: powódka z dniem 1 września 1996 r.
zakończyła swoją aktywność zawodową jako nauczyciel i przeszła na emeryturę;
powódka w dniu zawierania pierwszej umowy o pracę była już prezesem oddziału
ZNP w K.; pozwana Szkoła nie potrzebowała pracownika o kwalifikacjach jakie
posiadała powódka; okres obowiązywania pierwszej umowy o pracę uzależniony
był od okresu kadencji powódki w latach 1996-1998, kolejne „umowy o pracę" na
okresy czteroletnie były przedłużane na kolejne okresy kadencji powódki; w treści
umów wpisano, że: miejscem pracy jest Zarząd Oddziału ZNP, a obowiązki
pracownia „Prezesa Zarządu Oddziału ZNP".
Skarżąca zwróciła również uwagę, iż celem art. 31 ustawy o związkach
zawodowych jest to, aby działacze związkowi zatrudnieni u pracodawcy byli w
oznaczonym zakresie zwolnieni od świadczenia pracy i by mieli czas na
zajmowanie się sprawami związkowymi. Gdyby powódka była zatrudniona w
pozwanej Szkole ze względu na jej kwalifikacje i potrzeby szkoły, świadczyła
pracę, tj. prowadziła zajęcia dydaktyczne dla uczniów, a następnie została
wybrana na stanowisko członka zarządu oddziału ZNP, jej powództwo miałoby
uzasadnione podstawy. W analizowanym stanie faktycznym doszło jednak do
wykorzystania wyżej wskazanego przepisu do niewłaściwych celów. Z materiału
dowodowego wynika bowiem, że powódka była zatrudniona tylko po to, by
korzystać ze zwolnienia z art. 31 ustawy o związkach zawodowych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, albowiem uzasadniony jest
zarzut naruszenia prawa materialnego przy ferowaniu zaskarżonego wyroku.
Sądy obydwu instancji rozstrzygając niniejszy spór dużą wagę
przywiązywały do faktu „oddelegowania” powódki do pełnienia funkcji Prezes
Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w K. Tymczasem przedmiot
sprawy wyznaczała treść pozwu, tą zaś objęte było żądanie ustalenia istnienia
8
stosunku pracy między M. K. a Szkołą Podstawową nr 5 w K. oraz określenie
podstawy nawiązania, charakteru i czasu trwania tegoż stosunku.
Warto zatem przypomnieć, że treść stosunku pracy i jego charakterystyczne
cechy opisane zostały w definicji zamieszczonej w art. 22 § 1 k.p. Zgodnie z tym
przepisem przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do
wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego
kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przezeń, a pracodawca – do
zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z powyższej definicji wynika, że
stosunek pracy jest stosunkiem dwustronnym, obejmującym swym zasięgiem
podmiotowym pracodawcę (w rozumieniu art. 3 k.p.) i pracownika (którym może
być osoba wymieniona w art. 22 § 2 k.p., zatrudniona na jednej z podstaw, o jakich
mowa w art. 2 k.p). Jego przedmiotem jest wykonywanie pracy, co oznacza, iż jest
to stosunek starannego działania i zarazem stosunek ciągły, skoro pracownik nie
zobowiązuje się do osiągnięcia konkretnego rezultatu, lecz do samego świadczenia
pracy, a obowiązek ten nie wyczerpuje się w jednorazowym zrealizowaniu
określonych czynności. W ramach tegoż stosunku pracodawca zobowiązany jest do
zatrudniania pracownika, czyli do umożliwienia pracownikowi rzeczywistego
wykonywania uzgodnionego przez strony rodzaju pracy oraz do jej zorganizowania
co do miejsca, czasu i sposobu świadczenia, a nadto do wypłaty wynagrodzenia.
Jego też obciąża wszelkie ryzyko techniczne, organizacyjne, gospodarcze, socjalne
i osobowe związane z zatrudnianiem pracownika. I jemu przypadają rezultaty pracy
pracownika. Natomiast pracownik ma obowiązek osobistego wykonywania tak
określonej pracy na rzecz pracodawcy i w pracowniczym podporządkowaniu wobec
podmiotu zatrudniającego. Przepis art. 22 § 1¹ k.p. nakazuje przy tym traktować
stosunek prawny odpowiadający powyższym cechom jako stosunek pracy, bez
względu na nazwę, jakiej strony użyły dla jego oznaczenia. A contrario - stosunek
prawny nienoszący tychże cech nie jest stosunkiem pracy, nawet jeśli strony tak go
nazwały.
Do tak zdefiniowanego stosunku pracy należy odnieść regulacją art. 31 ust.
1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z
2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm., dalej ustawa o związkach zawodowych), normującą
problematykę zwalniania pracowników z pracy celem pełnienia funkcji
9
związkowych. Zgodnie z tym przepisem pracodawca jest związany treścią wniosku
zakładowej organizacji związkowej co do osoby (osób), którym ma być udzielone
zwolnienie od pracy, ewentualnego "podziału" limitu zwolnień między większą
liczbę osób, czasu zwolnienia (kadencja), a także zachowania prawa do
wynagrodzenia, zaś udzielonego zwolnienia nie może sam cofnąć bez wniosku
zakładowej organizacji lub wyroku sądowego. Zwolnienie to nie następuje w drodze
dodatkowej umowy stron i nie kreuje między nimi odrębnego stosunku pracy, lecz
realizowane jest w ramach już istniejącego stosunku zatrudnienia. Prawo do
zwolnienia od pracy jest zatem prawem podmiotowym pracownika – działacza
związkowego, przysługującym mu z woli ustawodawcy przy spełnieniu warunków
określonych w art. 31 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, które powoduje
modyfikację treści stosunku pracy (art. 22 § 1 k.p.) w taki sposób, iż - pozostając
nadal w tym stosunku - pracownik nie wykonuje jego podstawowego elementu, a
więc nie świadczy pracy na rzecz pracodawcy, a pomimo tego pracodawcę obciąża
obowiązek wypłaty pracownikowi wynagrodzenia (uchwała składu 7 sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 20 stycznia 1999 r., III ZP 25/98, OSNAPiUS 1999 nr 17, poz.
541 oraz wyroki z dnia 5 czerwca 1996 r., I PRN 37/96, OSNAPiUS 1997 nr 3, poz.
36 i z dnia 4 kwietnia 2002 r., I PKN 233/01, OSNP 2004 nr 6, poz. 96).
Oddelegowanie oznacza zatem czasowe i zarazem częściowe „zawieszenie”
funkcjonowania istniejącego już między stronami stosunku pracy, gdyż wprawdzie
w okresie oddelegowania pracownik jest zwolniony z obowiązku spełniania swojego
podstawowego świadczenia składającego się na treść tegoż stosunku (tj.
wykonywania oznaczonego w akcie kreującym ten stosunek rodzaju pracy na rzecz
pracodawcy), natomiast mimo owego zwolnienia pracodawca nadal zobligowany
do realizacji swojego zobowiązania wobec pracownika, czyli do wypłaty
wynagrodzenia.
W niniejszej sprawie nie nastąpiło zwolnienie powódki z pracy w celu
pełnienia funkcji związkowej w podanym wyżej znaczeniu, albowiem nie
pozostawała ona w stosunku pracy z pozwaną, w ramach którego mogłoby
nastąpić takie oddelegowanie. Przed zawarciem pierwszej umowy pracę z pozwaną
powódka nigdy nie pracowała w Szkole Podstawowej nr 5 w K., lecz w innej
placówce oświatowej – Specjalistycznym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w K.,
10
skąd z dniem 1 września 1996 r. przeszła na emeryturę z mocy art. 88 Karty
Nauczyciela. Zawarcie umowy o pracę z dnia 10 października 1996 r. oraz
kolejnych umów było zaś efektem uzgodnień między władzami terenowych struktur
Związku Nauczycielstwa Polskiego a organem prowadzącym Szkołę, tj.
Burmistrzem Miasta K. W chwili nawiązania przez strony przedmiotowego stosunku
prawnego (tj. 10 października 1996 r.) M. K. była już od kilku dni wybrana na
stanowisko Prezesa Zarządu Oddziału ZNP w K., a zarząd tej międzyzakładowej
organizacji związkowej wystąpił z wnioskiem o zwolnienie powódki z od
świadczenia pracy nie do pozwanej Szkoły, lecz do organu prowadzącego. Istotne
jest przy tym to, że w ramach stosunku prawnego wykreowanego tą i kolejnymi
umowami stron powódka nie miała świadczyć i nie świadczyła pracy na rzecz
pozwanej. Rację ma Sąd drugiej instancji zauważając, że to pracodawca decyduje,
jaką pracę zaoferować pracownikowi w zawieranej umowie. Rzecz w tym, że
powinna to być praca na stanowisku mieszczącym się w strukturze organizacyjnej
podmiotu zatrudniającego, świadczona na rzecz oraz w pracowniczym
podporządkowaniu wobec pracodawcy. Tymczasem z mocy zawartych przez strony
umów M. K. nie powierzono żadnego stanowiska pracowniczego w Szkole
Podstawowej nr 5 i żadnej zorganizowanej i nadzorowanej przez pozwaną pracy na
rzecz Szkoły nie wykonywała ona. W myśl literalnego brzmienia umów pozwana
zatrudniła powódkę do pełnienia obowiązków w innym podmiocie (wspomnianym
Zarządzie Oddziału ZNP w K.) w ramach funkcji z wyboru, jaką jest funkcja Prezesa
Zarządu tejże struktury organizacyjnej związku zawodowego. W zamian za to
otrzymywała wynagrodzenie wypłacane przez Szkołę ze środków przekazanych
przez organ prowadzący. Nawiązany przez strony stosunek prawny nie nosił więc
cech stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 z uwagi na brak podstawowego
elementu treści tegoż stosunku, jakim jest obowiązek osobistego wykonywania
przez pracownika pracy na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w
miejscu i czasie przezeń wyznaczonym. Jak podkreśla się w judykaturze, o tym czy
strony istotnie nawiązały stosunek pracy, nie decyduje samo formalne zawarcie
umowy o pracę i wypłata wynagrodzenia, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie
elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1
k.p. Istotne jest zatem, aby nawiązany stosunek prawny realizował się przez
11
wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Wykonywanie czynności na
rzecz i dla korzyści innego podmiotu niż pracodawca nie jest świadczeniem pracy
na rzecz pracodawcy, a w rezultacie nie stanowi wykonywania czynności
pracowniczych wynikających ze stosunku pracy (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2
października 2009 r., II PK 108/09, LEX nr 558582 i z dnia 24 lutego 2010 r., II UK
204/09, LEX nr 590241). Dokument z postaci umowy o pracę nie jest zaś
niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony, faktycznie
złożyły niewadliwe oświadczenia woli, a dokonana czynność prawna wykreowała
stosunek pracy.
Odnosząc się podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu pozorności
przedmiotowych umów o pracę godzi się zauważyć, że przewidzianą art. 83 § 1 k.c.
wadę pozorności oświadczenia woli wyznaczają zachodzące łącznie elementy,
obejmujące oświadczenie woli złożone drugiej stronie jedynie dla pozoru oraz
zgodę odbiorcy tego oświadczenia. Istotą pozorności oświadczenia woli jest brak
konstytutywnej cechy, z jaką wiąże się każde oświadczenie woli, w postaci zamiaru
wywołania skutków prawnych, wynikających z podejmowanej czynności prawnej.
Złożenie oświadczenia woli dla pozoru w rozumieniu tego przepisu oznacza, iż
osoba oświadczająca wolę nie chce, aby powstały skutki, jakie zwykle prawo łączy
ze składanym oświadczeniem. W licznych orzeczeniach sądowych dotyczących
ważności zawieranych umów o pracę podkreślano, iż umowa jest zawarta dla
pozoru, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że
osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot
wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry
zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść
stosunku pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK
321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190; z dnia 19 października 2007 r., II UK 56/07,
LEX nr 376433, z dnia 21 maja 2010 r., I UK 43/10, LEX nr 619658 i z dnia 12 maja
2011 r., II UK 20/11, LEX nr 885004). W judykaturze zauważa się, iż pozorność
umowy o pracę ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w
ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz
na innej podstawie niż umowa o pracę. Wynika stąd powszechnie akceptowana
możliwość kwestionowania w trybie art. 83 § 1 k.c. rodzaju zawartej przez strony
12
umowy, a rozstrzygając dla tek kwestii są treść umowy i okoliczności faktyczne jej
wykonywania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2009 r., I UK 43/09, LEX nr
529772).
W niniejszej sprawie nie można mówić o pierwotnej pozorności zawieranych
przez strony umów o pracę, albowiem w rzeczywistości stanowiły one podstawę
nawiązania stosunku prawnego, który następnie był przez strony realizowany.
Rzecz w tym, że stosunek prawny o treści określonej w kolejnych umowach i
faktycznie realizowany przez strony nie odpowiadał cechom stosunku pracy w
rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Na podstawie zawartych umów doszło do wykreowania
specyficznej więzi prawnej między kilkoma podmiotami (powódką, pozwaną,
międzyzakładową organizacją związkową oraz organem prowadzącym), zbliżonej w
swym charakterze do instytucji pracy tymczasowej, świadczonej w ramach umowy
o pracę zawieranej przez pracownika z pracodawcą - agencją pracy tymczasowej.
Na mocy tego rodzaju umowy pracownik świadczy pracę na rzecz i pod
kierownictwem pracodawcy użytkownika, ale zatrudnia go agencja pracy
tymczasowej i ona wypłaca wynagrodzenie z tego tytułu. Problem w tym, że
pozwana Szkoła nie jest jednak agencją pracy tymczasowej, a powódka -
pracownikiem tymczasowym w rozumieniu unormowań ustawy z dnia 9 lipca 2003
r. o zatrudnieniu pracowników tymczasowych (Dz.U. Nr 166, poz. 1608 ze zm.).
Można też dopatrywać się podobieństwa przedmiotowych umów z cywilnoprawną
umową o świadczenie na rzecz osoby trzeciej (art. 393 k.c.). Poszukiwanie
właściwej – pozapracowniczej – kwalifikacji dla zwieranych przez strony umów
wykracza jednak poza ramy kognicji Sądu Najwyższego w niniejszy postępowaniu
ze skargi kasacyjnej, skoro przedmiotem sporu i zaskarżonego rozstrzygnięcia było
ustalenie istnienia stosunku pracy między powódką i pozwaną, a tej treści żądanie
pozwu okazało się bezzasadne.
Oczywiście stwierdzenie, że wykreowany zawieranymi przez strony
umowami stosunek prawny nie jest stosunkiem pracy, nie oznacza, iż powódka nie
może dochodzić roszczeń z niego wynikających, ale po uprzednim prawidłowym
zakwalifikowaniu rodzaju przedmiotowych umów oraz przed właściwym sądem i we
właściwym trybie.
13
Mając powyższe na uwadze, z mocy art. 398¹⁵ § 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2
k.p.c. w związku z art. 398²¹ k.p.c. orzeczono jak w sentencji.