Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 12 maja 2011 r.
II UK 20/11
1. Praca wspólnika dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialno-
ścią na stanowisku członka zarządu tej spółki, niepolegająca na obrocie wy-
łącznie jego własnym kapitałem w ramach tej spółki, nie oznacza połączenia
kapitału i pracy.
2. W modelu „autonomicznego” podporządkowania pracowniczego
osoby zarządzającej zakładem pracy, podległość wobec pracodawcy (spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólni-
ków i wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek handlowych.
Przewodniczący SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec, Sędziowie SN:
Zbigniew Korzeniowski, Romualda Spyt (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 12 maja
2011 r. sprawy z wniosku Marka G. oraz R.P. Spółki z o.o. w T. przeciwko Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w T. o ubezpieczenie społeczne, na skutek
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17
sierpnia 2010 r. […]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w
Gdańsku do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasa-
cyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu wyrokiem z
dnia 16 lutego 2009 r. oddalił odwołanie Marka G. oraz „R.P.” Spółki z o.o. w W.N. od
decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w T. z dnia 27 sierpnia 2008 r.
stwierdzającej, że Marek G. jako pracownik u płatnika - odwołującej się Spółki - nie
podlega od dnia 15 stycznia 2008 r. obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym:
emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.
2
Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania
Sądu pierwszej instancji. W dniu 18 czerwca 2007 r. została zawiązana przez Marka
G. oraz Andrzeja L. umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która została
wpisana pod firmą „R.P.” Sp. z o.o. do Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 4 paź-
dziernika 2007 r. Funkcję prezesa zarządu objął Marek G., a wiceprezesa zarządu
Andrzej L. Andrzej L. zajmował się prowadzeniem spraw Spółki oraz działalnością
handlową, w ramach której przygotowywał plany działalności Spółki, tj. wyszukiwał
podmioty gospodarcze, opracowywał bazę danych potencjalnych kontrahentów, z
której wybierał przy pomocy wnioskodawcy kontrahentów, z którymi nawiązywał
kontakt, wpierw telefoniczny bądź mailowy, a następnie osobisty. Marek G. natomiast
doradzał Andrzejowi L., w jaki sposób zrealizować plany działalności Spółki, zajmo-
wał się sprawami finansowymi i je akceptował, sporządzał i podpisywał umowy doty-
czące bieżącego funkcjonowania Spółki, np. umowy o świadczenie usług telekomu-
nikacyjnych oraz faktury, regulował wszystkie należności Spółki, reprezentował
Spółkę przed organami administracji państwowej, samorządowej, notariuszami, Kra-
jowym Rejestrem Sądowym oraz Sądem Rejonowym. Obowiązki prezesa wykonywał
w nienormowanym czasie pracy. W okresie tym odwołujący się nie pozyskiwał żad-
nych nowych klientów. Obsługę księgową i kadrową „R.P.” Sp. z o.o. prowadził Jaro-
sław K. w ramach prowadzonego biura podatkowego, który kontaktował się raz w
miesiącu z odwołującym się celem omówienia kwestii marży, wystawiania faktur,
płatności oraz wyciągów z banków.
Uchwałą zarządu […] z dnia 15 stycznia 2008 r. postanowiono zatrudnić na
stanowisku prezesa Marka G. W rezultacie w dniu 15 stycznia 2008 r. została podpi-
sana umowa o pracę na czas nieokreślony pomiędzy „R.P.” Sp. z o.o. i Markiem G.
na stanowisku prezesa w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem 3.944,03
zł brutto. Jako dzień rozpoczęcia pracy wskazano 15 stycznia 2008 r. Pełnomocni-
kiem Spółki przy dokonaniu tej czynności był Andrzej L. Marek G. po podpisaniu
umowy o pracę rozpoczął świadczenie pracy w umówionym dniu. Jego obowiązki
oraz sposób ich realizacji zakreślał zarząd Spółki, a miejsce i czas ich realizacji, po
uzgodnieniach z ewentualnymi odbiorcami, określał on samodzielnie. Marek G. pod-
legał także zgromadzeniu wspólników. Obowiązki wykonywał zarówno w siedzibie
Spółki w W.N. jak i na terenie całego kraju. Wyjeżdżał służbowo celem negocjacji i
zawierania umów handlowych. W ramach powierzonych obowiązków prezesa pro-
wadził sprawy Spółki, opracowywał plany działania Spółki, pozyskiwał nowych kon-
3
trahentów (odbiorców i dostawców), poszukiwał nowych dziedzin działalności, jaką
mogłaby się zająć Spółka oraz kontrolował jej sprawy handlowe.
Sąd Okręgowy wskazał, że istota sporu koncentrowała się na ustaleniu waż-
ności umowy o pracę z dnia 15 stycznia 2008 r. zawartej pomiędzy „R.P.” Sp. z o.o. z
siedzibą w W.N. a Markiem G. - członkiem zarządu tej Spółki. Uznał, że kluczowe
znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie miało to, iż nie jest dopuszczalne,
aby członek zarządu został umocowany przez zgromadzenie wspólników jako peł-
nomocnik do reprezentowania Spółki w umowie z członkiem zarządu. Próba udziele-
nia takiego pełnomocnictwa będzie dotknięta sankcją bezwzględniej nieważności z
uwagi na obejście regulacji art. 210 § 1 k.s.h. Sąd pierwszej instancji zważył, że An-
drzej L. został powołany jako pełnomocnik do zawierania umów z członkami zarządu
na mocy uchwały […] nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników „R.P.” Sp. z o.o. z
siedzibą w W.N. z dnia 8 stycznia 2008 r. Spełnione zostało zatem wymaganie z art.
210 § 1 k.s.h. co do sposobu powołania pełnomocnika (uchwała nadzwyczajnego
zgromadzenia wspólników) oraz co do treści umocowania zawartego w uchwale nad-
zwyczajnego zgromadzenia wspólników (pełnomocnik do zawarcia umów z członka-
mi zarządu). Podkreślenia jednakże wymagało, że Andrzej L. pełnił zarazem funkcję
członka zarządu Spółki, co oznaczało, iż nie mógł być ustanowiony pełnomocnikiem,
ponieważ działanie takie zmierzało w rezultacie do obejścia regulacji przepisu art.
210 § 1 k.s.h.
Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że okoliczność, iż Marek G. świadczył
faktycznie umówioną pracę, został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i otrzy-
mywał wynagrodzenie nie miało żadnego znaczenia, gdyż umowa o pracę z człon-
kiem zarządu nie mogła być zawarta w sposób dorozumiany, tj. pomimo nieważnej
umowy o pracę z powodu niezachowania warunków z art. 210 § 1 k.s.h., poprzez
dopuszczenie pracownika do pracy i wypłacanie przez pracodawcę stosownego wy-
nagrodzenia.
Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wnieśli odwołujący się, zaskar-
żając go w całości i zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie przepisów prawa
materialnego, a w szczególności: art. 210 § 1 k.s.h., poprzez niewłaściwą wykładnię
polegającą na przyjęciu, iż pełnomocnikiem zgromadzenia wspólników do zawierania
umów z członkami zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie może być
inny członek zarządu, prowadzącą do przyjęcia poglądu, że umowa o pracę zawarta
pomiędzy Markiem G. a „R.P.” Sp. z o.o. z siedzibą w W.N. jest nieważna, art. 22 § 1
4
i § 11
k.p., poprzez jego niezastosowanie, na skutek czego Sąd nie dokonał ustalenia
istnienia powyższej umowy o pracę, nawiązanej wskutek przystąpienia pracownika
do wykonywania pracy za wynagrodzeniem, pomimo naruszenia warunków formal-
nych zawarcia umowy pomiędzy Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a człon-
kiem jej zarządu.
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku wyrokiem
z dnia 17 sierpnia 2010 r. oddalił apelację. W uzasadnieniu wskazał, że przy rozpo-
znawaniu apelacji powstało zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości i Sąd
w trybie art. 390 k.p.c. przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Sprowadzało się ono do odpowiedzi na pytanie - „czy w świetle art. 210 § 1 ustawy z
dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz.U. Nr 94 poz. 1037 ze zm.)
- dopuszczalne jest umocowanie przez Zgromadzenie Wspólników członka zarządu
spółki do zawarcia umowy o pracę z innym członkiem zarządu?” - w przypadku od-
powiedzi negatywnej - „czy umowa o pracę na stanowisku prezesa zarządu spółki
zawarta przez powołanego uchwałą Zgromadzenia Wspólników pełnomocnika będą-
cego członkiem zarządu spółki z innym członkiem zarządu spółki może być uznana
za umowę prawnie skuteczną, nienaruszającą art. 210 § 1 ustawy z dnia 15 września
2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz.U. Nr 94 poz. 1037 ze zm.), art. 58 § 1 Ko-
deksu cywilnego i przepisów Kodeksu pracy - przez dopuszczenie do jej wykonywa-
nia?”.
Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UZP 5/10, odmó-
wił podjęcia uchwały, ponieważ uznał, że to zagadnienie prawne nie budzi poważ-
nych wątpliwości prawnych. Odnosząc się do argumentacji zawartej w uzasadnienia
postanowienia Sądu Najwyższego, Sąd drugiej instancji uznał, że Andrzej L., pełniąc
funkcję członka zarządu Spółki, mógł być ustanowiony pełnomocnikiem i działanie
takie, wbrew stanowisku Sądu Okręgowego, nie zmierzało do obejścia przepisu art.
210 § 1 k.s.h. Zatem Andrzej L. mógł zawrzeć z Markiem G. umowę o pracę z dnia
15 stycznia 2008 r., jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego umowa ta nie była reali-
zowana - czynności wykonywane przez Marka G. jako prezesa zarządu „R.P.” Spółki
z o.o. z siedzibą w T. - nie były świadczone w ramach stosunku pracy, a umowa o
pracę była pozorna.
Sąd Apelacyjny wskazał, że Marek G. de facto decydował w sposób autono-
miczny o wykonywanych przez siebie obowiązkach prezesa zarządu Spółki. Nikt go
nie kontrolował, bowiem Andrzej L. z powodu kłopotów zdrowotnych nie mógł
5
uczestniczyć w sprawach Spółki. W tej sytuacji nie można mówić o spełnieniu pod-
stawowej cechy stosunku pracy, tj. podporządkowania pracodawcy. Podkreślił także,
że Marek G. był większościowym udziałowcem Spółki, a zatem w sprawie doszło do
„wchłonięcia” statusu wykonawcy - pracownika przez status właściciela kapitału.
Czynności, które wykonywał Marek G. jako prezes zarządu „R.P.” Sp. z o.o. z siedzi-
bą w W.N., nie były czynnościami podejmowanymi w ramach stosunku pracy.
Wyrok ten został zaskarżony skargą kasacyjną zarówno przez Marka G., jak i
„R.P.” Sp. z o.o. w całości. Zarzucono mu naruszenie przepisów prawa procesowe-
go: art. 382 k.p.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu
przez Sąd drugiej instancji na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego
wyłącznie przed Sądem pierwszej instancji, że umowa o pracę zawarta przez odwo-
łującego się ze Spółką była zawarta dla pozoru, pomimo nieprzeprowadzenia zarów-
no przed organem rentowym, Sądem pierwszej instancji jak i drugiej instancji postę-
powania dowodowego w kierunku zbadania intencji zawarcia pomiędzy stronami
umowy o pracę, orzekanie i rozstrzygnięcie przez Sąd drugiej instancji jedynie na
podstawie materiału dowodowego zebranego przed Sądem pierwszej instancji, w
sytuacji, kiedy materiał ten został przed Sądem pierwszej instancji zgromadzony w
celu ustalenia, czy doszło w niniejszej sprawie do naruszenia przepisu art. 210 § 1
k.s.h., oraz naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., poprzez nie-
wskazanie w uzasadnieniu wyroku okoliczności, które powodują zmianę istotnych
ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, nieprzedstawienie w
uzasadnieniu orzeczenia dowodów, na podstawie których Sąd drugiej instancji orzekł
odmiennie niż Sąd pierwszej instancji, niewyjaśnienie podstawy prawnej poprzez
wskazywanie jako podstawy rozstrzygnięcia zarówno przepisu art. 83 k.c. - uznając,
że zawarta pomiędzy stronami umowa o pracę była fikcyjna, bez uzasadnienia pod-
staw przyjęcia takiego stanowiska, jak i przepisu art. 22 § 1 k.p. - wskazując, że nie
„można mówić o spełnieniu podstawowej cechy stosunku pracy - tj. podporządkowa-
nia pracodawcy” oraz wskazania, że w niniejszej sprawie doszło do „wchłonięcia
statusu wykonawcy - pracownika przez status właściciela kapitału”, bez wyjaśnienia,
na czym owo wchłonięcie polegało i jak wpływa na zawartą umowę o pracę, a także
naruszenia prawa materialnego: art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p., poprzez
błąd w subsumcji polegający na przyjęciu, że w świetle zgromadzonego materiału
dowodowego oraz niekwestionowanych i niezmienionych ustaleń faktycznych umowa
o pracę zawarta pomiędzy Spółką a skarżącym była pozorna oraz niewłaściwe jego
6
zastosowanie polegające na uznaniu, że pomimo wykonywania przez skarżącego
obowiązków nałożonych na niego w umowie o pracę, została ona zawarta dla pozoru
oraz naruszenie art. 22 § 1 k.p., poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
że nie jest możliwa umowa o pracę zawarta z prezesem dwuosobowego zarządu
spółki kapitałowej z powodu braku elementu podporządkowania się pracodawcy,
podczas gdy owe podporządkowanie jest zdeterminowane w sposób autonomiczny,
polegający na wyznaczeniu pracownikowi zadań, bez ingerowania w sposób ich wy-
konania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego dotyczących umów o pracę jako
podstawy podlegania ubezpieczeniom społecznym podkreślano, iż umowa o pracę
jest zawarta dla pozoru (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a przez to nie stanowi
tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli
obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie bę-
dzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z
jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obo-
wiązków wypełniających treść stosunku pracy. Nie można zatem przyjąć pozorności
oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wyko-
nywał, a pracodawca tę pracę przyjmował (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190 i z dnia 19 paździer-
nika 2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433). Jednakże nie jest to jedyna postać pozor-
ności umowy o pracę. Zachodzi ona także wówczas, gdy praca jest faktycznie świad-
czona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę (por. wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 5 października 2006 r., I UK 120/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 294; z dnia 5
października 2006 r., I UK 342/06, Monitor Prawa Pracy 2008 nr 1, poz. 40; z dnia 8
lipca 2009 r., I UK 43/09, LEX nr 529772). Przepis art. 83 § 1 k.c. charakteryzuje
czynność prawną pozorną przez wskazanie trzech jej elementów, które muszą wy-
stąpić łącznie: 1) oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, 2) oświad-
czenie woli musi być złożone drugiej stronie, 3) adresat oświadczenia woli musi zga-
dzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia
woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce,
aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią
7
oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba
składająca oświadczenie woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków
prawnych, albo też chce wywołać inne, niż wynikałyby ze złożonego przez nią
oświadczenia woli. Pozorność czynności prawnej istnieje więc także wtedy, gdy
strony stwarzają pozór dokonania jednej czynności prawnej, podczas gdy w rzeczy-
wistości dokonują innej czynności prawnej. Istnieje zatem taka sytuacja, w której
element ujawniony stanowi inny typ umowy, niż element ukryty (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005 r., IV CK 684/04, LEX nr 284205).
Z motywów wskazanych przez Sąd Apelacyjny nie wynika, która z tych postaci
pozorności umowy o pracę miała miejsce w niniejszej sprawie. Należy też zgodzić się
ze skarżącym, że w ustaleniu pozorności umowy o pracę pominięty został zamiar
stron zawierających sporną umowę, który ma zasadnicze znaczenie przy tej wadzie
oświadczenia woli. Czynność prawna zdziałana dla pozoru (art. 83 § 1 k.c.) jest nie-
ważna, stąd też dalsze rozważania dotyczące możliwości wykonywania przez odwo-
łującego się pracy na podstawie umowy o pracę byłyby zbędne. Pozorna umowa o
pracę nie rodziłaby żadnych skutków w sferze pracowniczej, a co za tym idzie w za-
kresie ubezpieczeń społecznych. Tymczasem z argumentacji Sądu drugiej instancji
uzasadniającej pozorność umowy o pracę wynika, że - biorąc pod uwagę aspekt wła-
ścicielski Spółki i brak zaangażowania drugiego wspólnika w prowadzenie jej spraw -
skarżący nie mógł być zatrudniony na podstawie umowy o pracę. W takim zakresie
uzasadnione są nie tyle zarzuty naruszenia prawa procesowego co zarzut narusze-
nia art. 83 § 1 k.c. (błąd w subsumcji), bowiem należałoby uznać, że Sąd przyjął, iż o
pozorności umowy o pracę świadczy brak obiektywnej możliwości realizowania czyn-
ności członka zarządu w reżimie pracowniczym, niezależnie od zgodnego zamiaru
stron - co nie wypełnia treści powołanego przepisu.
W istocie zatem, poza powołaniem się na przepis art. 83 § 1 k.c., istotne zna-
czenie dla Sądu Apelacyjnego miała kwalifikacja prawna spornej umowy. Kwalifikacja
ta rodzi dalej idące skutki, bowiem nawet gdyby zamiar stron umowy był zgodny z
ujawnioną wolą, to zawarta umowa byłaby ważna, ale nie oznacza to, że na jej pod-
stawie nawiązany został stosunek pracy. Zgłoszenie do ubezpieczenia pracownicze-
go nie jest skuteczne, jeśli dotyczy osoby, która nie może być uznana za podmiot
tego rodzaju ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy w ramach stosunku pracy i
przez to nie można jej przypisać cech pracownika. Tak więc, gdyby odrzucić twier-
dzenie o pozorności umowy o pracę, do rozstrzygnięcia pozostaje nadal kwestia, czy
8
w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy skarżący mógł wykonywać czynno-
ści członka zarządu w ramach stosunku pracy. Inaczej rzecz ujmując, o wyniku
sprawy decyduje również charakter umowy zwartej między odwołującym się a
Spółką. W świetle art. 22 § 1 k.p. wymagane jest więc stwierdzenie, czy praca, którą
wykonywał wspólnik na rzecz Spółki, miała cechy charakterystyczne dla stosunku
pracy, a więc czy polegała ona na wykonywaniu pracy określonego rodzaju na rzecz
pracodawcy, pod jego kierownictwem i na jego ryzyko.
Dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach z zakresu
prawa pracy i ubezpieczeń społecznych przyjęło jednolicie, że o zakwalifikowaniu
zatrudnienia jako czynności pracowniczych nie rozstrzygają przepisy prawa handlo-
wego, lecz przepisy charakteryzujące stosunek pracy (por. wyroki: z dnia 17 grudnia
1996 r., II UKN 37/96, OSNAPiUS 1997 nr 17, poz. 320 i z dnia 5 lutego 1997 r., II
UKN 86/96, OSNAPiUS 1997 nr 20, poz. 404). Generalnie stwierdzić należy, że sam
fakt wykonywania czynności i pobierania za nie wynagrodzenia nie przesądza o cha-
rakterze umowy łączącej członka zarządu ze spółką. W wyroku z dnia 6 października
2004 r. I PK 488/03 (OSNP 2006 nr 1, poz. 7) Sąd Najwyższy zawarł pogląd, iż
ocena, czy z członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę
przez dopuszczenie do jej wykonywania, zależy od okoliczności konkretnej sprawy w
zakresie dotyczącym celów, do jakich zmierzały strony (czy zawarcie umowy nie sta-
nowiło obejścia prawa) oraz zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku pracy,
w tym w szczególności cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia
pracy. Zgodnie z art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobo-
wiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod
jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pra-
codawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z mocy § 11
tego przepi-
su zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie
stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Zaistnieć mu-
szą zatem cechy kreujące stosunek pracy i wyróżniające go od innych stosunków
prawnych. Na pewno taką cechą odróżniającą, będącą elementem niezbędnym sto-
sunku pracy, jest pracownicze podporządkowanie pracownika pracodawcy, co może
budzić wątpliwości w przypadku osoby zarządzającej zakładem pracy w imieniu pra-
codawcy. Dla stwierdzenia, że występuje ona w treści stosunku prawnego z reguły
wskazuje się na takie elementy jak: określony czas pracy i miejsce wykonywania
czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulami-
9
nowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykony-
wania pracy oraz obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania
poleceń przełożonych, wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność, do-
kładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz ich wykony-
wanie pod nadzorem kierownika. Są to jednak cechy „zwykłego” stosunku pracy.
Niewątpliwie inna jest charakterystyka stosunku pracy osoby zarządzającej zakładem
pracy w imieniu pracodawcy. Osoba zarządzająca zakładem pracy w imieniu praco-
dawcy może być zatrudniona na podstawie stosunku pracy, w którym wykonywanie
pracy podporządkowanej ma cechy specyficzne, odmienne od „zwykłego” stosunku
pracy. Tradycyjne pojmowanie podporządkowania jako obowiązku wykonywania
przez pracownika poleceń pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków spo-
łecznych. W miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania
pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy nawet w technicz-
nym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie autonomiczne, polega-
jące na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w
sposób ich wykonania. W tymże systemie podporządkowania pracodawca określa
godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań po-
zostawiony jest pracownikowi (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 września 1999 r., I
PKN 277/99, OSNP 2001 nr 1, poz. 18 i z dnia 9 września 2004 r., I PK 659/03,
OSNP 2005 nr 10, poz. 139). To, że taka osoba może być zatrudniona na podstawie
stosunku pracy wskazują liczne przepisy Kodeksu pracy regulujące tę kwestię (por.
art. 128 § 2 pkt 2, art. 131 § 2, art. 132 § 2 pkt 1, art. 149 § 2, art. 1514
§ 1, art. 1515
§ 4, art. 1517
§ 5 pkt 1, art. 24126
§ 2). Z art. 24126
§ 2 k.p. wynika wprost, że osoba
zarządzająca w imieniu pracodawcy zakładem pracy może być zatrudniona na pod-
stawie stosunku pracy lub na innej podstawie niż stosunek pracy. Status pracowniczy
osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy (w tym także
funkcję członka zarządu spółki) nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszyst-
kich cech stosunku pracy z art. 22 § 1 k.p., lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu
tych osób do kategorii pracowników, pomimo braku podporządkowania kierownictwu
pracodawcy pojmowanego w tradycyjny sposób.
Przy takim ujęciu podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej za-
kładem pracy nie można jednak tracić z pola widzenia tego, że może ono istnieć je-
dynie w przypadku rozdzielenia osoby pracodawcy i pracownika. Inaczej rzecz uj-
mując, podporządkowanie pracownicze nie występuje wtedy, kiedy jedna i ta sama
10
osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama je wykonuje. Przykładowo,
judykatura Sądu Najwyższego wyklucza możliwość, aby jedyny wspólnik spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością, będący prezesem jej jednoosobowego zarządu, był
zatrudniony w charakterze pracownika, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego po-
jęciowo podporządkowania „samemu sobie” (por. uchwałę z dnia 8 marca 1995 r., I
PZP 7/95, OSNAPiUS 1995 nr 18 poz. 227; wyroki: z dnia 25 lipca 1998 r., II UKN
131/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 465; z dnia 16 grudnia 1998 r., II UKN 394/98,
OSNAPiUS 2000 nr 4, poz. 159; z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09, LEX nr
599767). Wspomniane orzecznictwo odnosi się też do sytuacji, w której społeczny
status wykonawcy pracy staje się dla danej osoby jedynie funkcjonalnym elementem
jej statusu właściciela spółki, służąc kompleksowej obsłudze tego podmiotu, a więc
do sytuacji w której dochodzi do swoistej symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z ak-
sjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą co do zasady na za-
łożeniu oddzielania kapitału oraz pracy.
Do tej argumentacji odwołuje się stwierdzenie Sądu Apelacyjnego o braku
podporządkowania pracowniczego i „wchłonięciu statusu wykonawcy - pracownika
przez status właściciela kapitału”. W konfiguracji występującej w niniejszej sprawie w
dwuosobowej spółce jej obaj wspólnicy pełnili funkcję członków zarządu, a z jednym
z nich (skarżącym) zawarta została umowa o pracę obejmująca wykonywanie funkcji
członka zarządu. Przy czym odwołujący się miał 51% udziałów w Spółce. Ten stan
faktyczny wskazuje na to, że odwołujący nie działał bezpośrednio na rynku jako sa-
modzielny przedsiębiorca, skoro 49% udziałów w kapitale Spółki należało do drugie-
go jej wspólnika. Jeśli zatem praca odwołującego się nie polegała na obrocie wyłącz-
nie jego własnym kapitałem w ramach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nie
mogło dojść do połączenia pracy i kapitału. Nie była to więc szczególna forma pro-
wadzenia działalności gospodarczej na „własny” rachunek, oddzielona przez kon-
strukcję (fikcję) osoby prawnej od osobistego majątku wspólnika. Praca wykonywana
była na rzecz i ryzyko odrębnego podmiotu prawa - spółki z ograniczoną odpowie-
dzialnością. Marek G. był też poddany ekonomicznej zależności od swojego praco-
dawcy (spółki), ponieważ wynagrodzenie nie było pokrywane wyłącznie z jego kapi-
tału.
Również sposób wykonywania obowiązków prezesa zarządu („Marek G. de
facto sam decydował w sposób autonomiczny o wykonywanych przez siebie obo-
wiązkach prezesa zarządu spółki”) mieści się w modelu „autonomicznego” podpo-
11
rządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy przedstawionym
wyżej, gdzie podległość wobec pracodawcy (spółki) wyraża się w respektowaniu
uchwał wspólników i w wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek han-
dlowych ciążących z jednej strony na spółce, z drugiej zaś na członku zarządu. W
rezultacie więc uzasadniony okazał się także zarzut naruszenia art. 22 § 1 k.p.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39815
§ 1 k.p.c.
orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego rozstrzygnięto po myśli
art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.
========================================