Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 247/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Krzysztof Staryk
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania M. B.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Z.
z udziałem zainteresowanego H. B.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu pracy nakładczej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 listopada 2012 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 16 listopada 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 12
stycznia 2011 r. zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Oddziału w Z. z dnia 10 maja 2010 r. w ten sposób, że stwierdził, iż ubezpieczona
M. B. w okresie od dnia 1 września 2006 r. do dnia 31 marca 2007 r. podlegała
obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu zatrudnienia na
podstawie umowy o pracę nakładczą.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że odwołująca się od 1993 r. wraz z mężem
prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie projektowania i
sprzedaży mebli kuchennych. W dniu 1 września 2006 r. zawarła z firmą
„Doradztwo i Pośrednictwo Ubezpieczeniowe” prowadzoną przez H. B. umowę o
pracę nakładczą na czas nieokreślony. Na podstawie powyższej umowy
zobowiązała się do wykonania pracy polegającej na przygotowywaniu,
kopertowaniu, adresowaniu oraz wysłaniu materiałów reklamowych dotyczących
m.in. oferty ubezpieczeniowej złożonej przez firmy „Alianz” oraz „AZ Finance”
dostarczonych przez nakładcę. Strony określiły w umowie minimalną miesięczną
ilość pracy do wykonania w wysokości 110 kompletów reklamowych, za
wynagrodzeniem 5 zł za sporządzenie jednego kompletu. Z tytułu zawartej umowy
odwołująca się została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych przez płatnika
składek H. B. Po siedmiu miesiącach wykonywania pracy nakładczej podjęła
decyzję o jej rozwiązaniu z uwagi na osiągany z tego tytułu dochód w kwotach od
20 do 30 zł, który jej nie zadowalał.
Według Sądu Okręgowego, odwołująca się, zawierając umowę o pracę
nakładczą, chciała skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 9 ust. 2 ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst:
Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.; dalej, jako „ustawa systemowa”), w
brzmieniu obowiązującym do dnia 28 lutego 2009 r., w związku z art. 6 ust. 1 pkt 5
tej ustawy. Zgodnie z tą regulacją, osoba spełniająca warunki do objęcia
obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których
mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4 - 6 i 10, zostaje objęta obowiązkowo ubezpieczeniami
z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój
wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych,
3
wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń. Odwołująca się
była objęta obowiązkiem ubezpieczenia społecznego z tytułu prowadzonej
działalności gospodarczej, którą podjęła najwcześniej. Jednakże podjęcie pracy
nakładczej umożliwiło jej wybór tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym, z
którego skorzystała. Zdaniem Sądu, nie można przyjąć, że zawarta między
stronami umowa o pracę nakładczą była pozorna, gdy umowa ta była w
rzeczywistości wykonywana, a ubezpieczona nie pozorowała jej wykonania. W
każdym miesiącu wykonując pracę określoną w umowie, odszukując dane byłych
swoich klientów i kontaktując się z nimi osobiście, poświęcała na jej wykonanie
średnio 4 godziny dziennie i nie czyniła tego przy okazji prowadzenia działalności
gospodarczej. Ponadto Sąd dodał, że w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 31
grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę
nakładczą (Dz. U. z 1976 r. Nr 3, poz. 19 ze zm.) nie ma przepisu, który
nakazywałby uznać za pozorną umowę o pracę nakładczą w sytuacji, kiedy
wykonawca nie otrzymuje 50% minimalnego wynagrodzenia, pomimo wykonywania
pracy przewidzianej umową, co zgodnie z umową miało zapewnić właśnie takie
wynagrodzenie.
Rozpoznając apelację organu rentowego, Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych podzielił podniesione w niej zarzuty i wyrokiem z dnia 16
listopada 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok i odwołanie ubezpieczonej oddalił.
Sąd Apelacyjny podniósł, że zgodnie z § 3 rozporządzenia w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą, strony umowy o
pracę nakładczą powinny określić w tej umowie minimalną miesięczną ilość pracy,
której wykonanie należy do obowiązków wykonawcy, przy czym minimalna ilość
pracy powinna zostać tak ustalona, aby jej wykonanie zapewniało uzyskanie co
najmniej 50% najniższego wynagrodzenia określonego przez Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej na podstawie art. 774
pkt 1 k.p., zwanego dalej „najniższym
wynagrodzeniem". Warunkiem koniecznym umowy o pracę nakładczą,
konstruktywnym elementem takiej umowy, który odróżnia ją w sposób
zdecydowany od pozostałych umów cywilnoprawnych jest określenie minimalnej
miesięcznej ilości pracy zapewniającej wykonawcy określone wynagrodzenie.
Ponadto Sąd wskazał, że zgodnie z art. 18 ustawy systemowej, podstawę wymiaru
4
składek dla osób wykonujących pracę nakładczą stanowi przychód w rozumieniu
przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, faktycznie
osiągnięty. Mając na uwadze powyższe przepisy, a także uwzględniając cel
ubezpieczeń społecznych, a w szczególności zapewnienie ubezpieczonej w
przyszłości prawa do świadczeń gwarantowanych systemem zabezpieczenia
społecznego, Sąd stwierdził, że nakładca zobowiązany jest zapewnić wykonawcy
zarówno w samej umowie, jak i w praktyce faktycznie taką ilość pracy, która
umożliwi wykonawcy osiągnięcie przychodu w wysokości co najmniej 50%
najniższego wynagrodzenia.
Zdaniem Sądu odwoławczego, w przedmiotowej sprawie zarówno
wykonawczyni nie spełniła warunku określonego w § 3 ust. 1 powołanego
rozporządzenia, gdyż nie realizowała obowiązku wykonania minimalnej pracy, ani
nie spełnił go również nakładca, albowiem nie przekazywał on wykonawczyni
odpowiedniej ilości pracy. Obowiązek nałożony umową o pracę nakładczą nie był
realizowany przez żadną ze stron już od chwili jej zawarcia. O ile w wypadku
ubezpieczonej niewykonanie postanowień umowy było spowodowane brakiem
efektywności podejmowanych przez nią działań, o tyle nakładca mając świadomość
niewykonywania postanowień zawartej umowy o pracę nakładczą, godził się na taki
stan rzeczy i go akceptował. Z treści pisma z dnia 14 września 2010 r., z akt organu
rentowego oraz zaprezentowanych list wypłat wynika wyraźnie, że zainteresowany
H. B. godził się z faktem, że zatrudnione przez niego osoby nie wykonają minimum
pracy określonego w umowie. Potwierdził, że zdobycie dla niego od 5 do 10
kontaktów miesięcznie od każdego z wykonawców w pełni go satysfakcjonowało.
Nadal więc zawierał kolejne umowy o pracę nakładczą z kolejnymi wykonawcami,
określając w nich identycznie minimalną ilość pracy.
Sąd stwierdził, że o ile powyższe okoliczności prowadzą do uznania, iż
oświadczenie woli złożone przez nakładcę było pozorne, to nie można przyjąć, aby
ubezpieczona godziła się na pozorne wykonywanie umowy. Brak pozorności
umowy o pracę nakładczą nie wyklucza jednak badania, czy zawarcie tej umowy
nie zmierzało do obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c.). Przedmiotowa umowa o pracę
nakładczą była wykonywana, jednakże wykonanie to obejmowało przygotowanie
przez wykonawcę jedynie kilku kompletów materiałów reklamowych miesięcznie i
5
odbiegało dalece od założeń umownych, w świetle których ubezpieczona miała
wykonywać co najmniej 110 kompletów reklamowych miesięcznie. Przy
uwzględnieniu, że ubezpieczona dużo wcześniej podlegała ubezpieczeniu
społecznemu z tytułu prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, należy
przyjąć, że zawarcie umowy o pracę nakładczą i jej wykonywanie miało na celu
wyłączenie obowiązku ubezpieczonej opłacania wyższych składek na
ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej pozarolniczej działalności
gospodarczej, a więc jedynie obniżenie kosztów prowadzenia działalności poprzez
opłacanie niższych składek na ubezpieczenie społeczne. Celem zawarcia umowy o
pracę nakładczą z pewnością nie było otrzymanie wynagrodzenia, które miało
stanowić dodatkowe źródło dochodów. Wypłacanie ubezpieczonej przez nakładcę
wynagrodzenie z tytułu wykonywania umowy o pracę nakładczą w kwocie od 20 do
30 zł miesięcznie nie może zostać obiektywnie uznane za poprawiające jej sytuację
materialną. Zawarcie umowy o pracę nakładczą wyłącznie w celu niepłacenia
wyższych składek na ubezpieczenia społeczne stanowi zaś, jak stwierdził Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 17 kwietnia 2009 r., I UK 314/98, obejście prawa w
rozumieniu art. 58 § 1 k.c.
Według Sądu Apelacyjnego, problem, czy umowa o pracę nakładczą
zawarta przez ubezpieczoną z zainteresowanym była pozorna, czy też zmierzała
do obejścia prawa, nie ma jednak większego znaczenia w praktyce, gdyż w obu
przypadkach występuje identyczny skutek w postaci nieważności czynności
prawnej i niewywoływania przez taką umowę skutków prawnych w sferze
ubezpieczeń społecznych.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez ubezpieczoną skargą kasacyjną,
która została oparta na podstawie naruszenia prawa materialnego, tj.:
1. art. 58 § 1 k.c. w związku z § 3 i § 6 rozporządzenia w sprawie uprawnień
pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą w związku z art. 9
ustawy systemowej poprzez jego błędną wykładnię i błędne zastosowanie w
okolicznościach przedmiotowej sprawy poprzez przyjęcie, że umowa o pracę
nakładczą była zawarta przez strony w celu obejścia prawa, podczas gdy
umowa ta była wykonywana zgodnie z jej treścią, poprzez pominięcie, że
obejście prawa ma miejsce wtedy, gdy cel umowy jest sprzeczny z prawem,
6
a nie zachodzi sprzeczność z prawem wtedy, gdy cel jest nie tylko zgodny z
prawem, ale więcej jest realizacją prawem przewidzianego wyboru tytułu do
ubezpieczenia społecznego, zgodnie z art. 9 ustawy systemowej, a ponadto
jest to cel następczy a nie jedyny, który miały na względzie strony zawierając
umowę i realizując następnie jej postanowienia;
2. art. 58 § 2 k.c. i art. 83 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, a w
konsekwencji również niewłaściwe zastosowanie w okolicznościach
faktycznych przedmiotowej sprawy, poprzez uznanie, że zawarta umowa o
pracę nakładczą jest nieważna, jako sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego i z celem systemu ubezpieczeń społecznych, a nade wszystko,
iż służyła obejściu przepisów ubezpieczeń społecznych, co także
zaświadcza o jej pozorności, podczas gdy zasady współżycia społecznego
zachowaniem ubezpieczonego nie zostały naruszone, a cel umowy jak
również sposób wykonywania obowiązków obligacyjnych wynikających z
umowy nie był niezgodny z prawem, a w konsekwencji umowa o pracę
nakładczą wywoływała skutki z niej wynikające, tak w sferze prawa
cywilnego, jak i ubezpieczeń społecznych;
3. art. 58 § 1 k.c. w związku z art. art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 9 ust. 2 i art. 18 ust. 8
ustawy systemowej w związku z art. 2 Konstytucji RP poprzez niewłaściwe
zastosowanie wskazanych przepisów w okolicznościach przedmiotowej
sprawy polegające na przyjęciu, że zawarta przez ubezpieczonego umowa o
pracę nakładczą z płatnikiem składek miała na celu obejście przepisów
prawa ubezpieczeń społecznych, bowiem - zdaniem Sądu drugiej instancji -
konsekwencją jej zawarcia było opłacanie zdecydowanie niższej składki na
ubezpieczenia społeczne, niż należna z tytułu prowadzenia działalności
gospodarczej, podczas gdy ani treść umowy o pracę nakładczą nie
pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa, ani jej cel nie zmierzał do
obejścia prawa, bowiem nie można za obejście prawa traktować wywołania
skutku w postaci nabycia dodatkowego tytułu do ubezpieczenia społecznego
zgodnie z konstytucyjną zasadą pewności prawa; ubezpieczony działał w
zaufaniu do obowiązujących przepisów prawa, a nie w celu ich obejścia, co
7
zresztą nie zostało stwierdzone w ramach postępowania dowodowego przed
Sądem pierwszej i drugiej instancji;
4. art. 65 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji również
niewłaściwe zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej sprawy poprzez
pominięcie przez Sąd drugiej instancji, iż przy dokonywaniu wykładni treści
umowy należy badać zgodny zamiar stron, cel umowy, z zamiarem stron czy
celem było zawarcie umowy o pracę nakładczą, co jednocześnie przesądza
o braku pozorności dokonanej czynności prawnej;
5. art. 9 ust. 2 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 18 ust. 8 ustawy systemowej
w związku z art. 2 Konstytucji RP poprzez błędną wykładnię i oczywiście
niewłaściwe zastosowanie w okolicznościach rozpoznawanej sprawy
albowiem osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowymi
ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa
również w treści art. 6 ust. 1 pkt 5, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami
z tego tytułu, który powstał najwcześniej; natomiast z pozostałych tytułów
może być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi lub zmienić tytuł
do ubezpieczeń, a w przypadku zaistnienia zbiegu tytułu do ubezpieczeń
społecznych z pozarolniczej działalności gospodarczej z tytułem związanym
z wykonywaniem określonej umowy np. umowy zlecenia, o pracę nakładczą
ubezpieczony może wybrać tytuł podlegania ubezpieczeniom, a prawo
wyboru - wbrew odmiennemu stanowisku Sądu - nie jest uwarunkowane w
systemie ubezpieczeń społecznych żadnymi dodatkowymi wymogami;
6. § 3 ust. 1, § 4 i § 6 rozporządzenia w sprawie uprawnień pracowniczych
osób wykonujących pracę nakładczą w związku z art. 31 i art. 32 ust. 1
Konstytucji RP poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w
okolicznościach przedmiotowej sprawy poprzez wyinterpretowanie z aktu
prawa o randze rozporządzenia obowiązku ubezpieczonego w dziedzinie
prawa ubezpieczeń społecznych polegającego na nakazaniu spełnienia
dodatkowego warunku nieprzewidzianego przez ustawę w celu skorzystania
z możliwości wyboru umowy o pracę nakładczą, jako alternatywnego tytułu
ubezpieczenia społecznego; tymczasem żaden z przepisów rozporządzenia
8
nie zawiera sankcji nieważności umowy, lecz możliwość jej rozwiązania w
określonych wypadkach;
7. § 3 i § 27 rozporządzenia w sprawie uprawnień pracowniczych osób
wykonujących pracę nakładczą w związku z art. 58 k.c., poprzez jego błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej
sprawy, co doprowadziło do ustalenia, że aby umowa o pracę nakładczą
mogła stanowić podstawę do wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne,
to wykonawca musi uzyskiwać dochód w wysokości co najmniej 50%
najniższego wynagrodzenia określonego w przepisach szczególnych,
podczas gdy z analizy przepisów dotyczących świadczenia pracy nakładczej
nie wynika, żeby nakładca i chałupnik byli ograniczeni w możliwości
ustalania zakresu pracy nakładczej poza wyjątkiem dotyczącym
zobowiązania nakładcy do zapewnienia wykonawcy takiej ilości pracy, która
gwarantuje wykonawcy uzyskanie wynagrodzenia w wysokości połowy
wynagrodzenia minimalnego należnego pracownikowi, jak również kwoty
stanowiącej wynagrodzenie za świadczoną pracę, tym bardziej, iż
rozporządzenie dopuszcza możliwość osiągania niższych dochodów z pracy
nakładczej od 50% najniższego wynagrodzenia, uzależniając od tego prawo
do urlopu wypoczynkowego, jak w § 14 rozporządzenia, a także w § 6
rozporządzenia;
8. art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i
pominięcie faktu, że to na organie rentowym spoczywał ciężar dowodu oraz
obowiązek dowodzenia w zakresie wykazania okoliczności, na które się
powoływał, między innymi, że umowa została zawarta w celu obejścia
ustawy oraz w zakresie skutku w postaci nieważności umowy, a tym samym
w procesie nie zostało udowodnione, jakoby umowa została zawarta w celu
obejścia prawa, a ubezpieczony w następstwie powyższego nie był
obowiązany dowodzić okoliczności przeciwnych.
W podstawie naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na
wynik sprawy, skarżąca powołała się na naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie skutkujące
kwalifikowanym naruszeniem granic swobodnej oceny dowodów i dowolne
9
przyjęcie, że umowa została zawarta przez ubezpieczonego wyłącznie w
celu pozyskania dodatkowego tytułu do ubezpieczenia społecznego, a nie w
celu świadczenia pracy i nabycia wierzytelności w postaci wynagrodzenia,
podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na
uznanie okoliczności przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku jako
udowodnionych; gwarantowanie w umowie uzyskania przez ubezpieczonego
wynagrodzenia za pracę w wysokości 50% minimalnego wynagrodzenia
pracowniczego jest koniecznym warunkiem umowy o pracę nakładczą, co
nie oznacza, że ubezpieczony wykonując zobowiązanie z umowy o pracę
nakładczą w zakresie nieuprawniającym do nabycia wierzytelności w
wysokości co najmniej połowy minimalnego wynagrodzenia należnego
pracownikowi powoduje nieważność umowy; rozróżnić należy zgodność
treści umowy z prawem od wykonywania zobowiązania z umowy, która nie
stanowi o ocenie ważności umowy, tylko o zakresie realizacji zobowiązania z
umowy;
2. art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe
zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej sprawy polegające na
niewyjaśnieniu podstawy prawnej wyroku - podstawy przypisania czynności
prawnej dotkniętej sankcją bezwzględnej nieważności.
Skarżąca wniosła o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w całości i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, ewentualnie w
przypadku uwzględnienia jedynie naruszenia prawa materialnego, o zmianę
zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie apelacji organu rentowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafnie skarżąca zarzuciła niewyjaśnienie przez Sąd Apelacyjny podstawy
przypisania skutku w postaci bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy o
pracę nakładczą, która to kwestia jest punktem ciężkości sporu. W tym zakresie
istotnie niejasne jest, na jakiej podstawie Sąd odwoławczy uznał, że umowa ta była
nieważna. Niemożliwe do zaakceptowania jest bowiem stanowisko tego Sądu, że
„umowa o pracę nakładczą, której stroną była ubezpieczona jako nieważna z mocy
10
prawa, nie była dla niej tytułem ubezpieczenia społecznego w okresach
wskazanych w decyzji organu rentowego, niezależnie od tego, czy powinna być
zakwalifikowana jako czynność prawna pozorna (art. 83 § 1 k.c.), czy też jako
czynność prawna zawarta w celu obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c.)”. Stwierdzenie
takie świadczy bowiem o uznaniu przez Sąd, że umowa o pracę nakładczą zawarta
przez ubezpieczoną mogła być nieważna zarówno na podstawie art. 58 § 1 k.c., jak
i art. 83 § 1 k.c. Stanowisko to jest oczywiście nietrafne. Czynnością prawną
podjętą w celu obejścia ustawy jest czynność, wprawdzie nieobjęta zakazem
prawnym, ale przedsięwzięta w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo
(System Prawa Prywatnego, tom 2, pod redakcją Z. Radwańskiego, Warszawa
2002, s. 227-228). Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 25 listopada 2004 r.,
I PK 42/04 (OSNP 2005 nr 14, poz. 209) stwierdził, że „czynności mające na celu
obejście ustawy (in fraudem legis) zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą.
Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu
jej treści, która z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie,
ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu,
którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Chodzi tu zatem o wywołanie skutku
sprzecznego z prawem" (podobnie uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 25
stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz. 235). Ujmując sprawę z
pewnym uproszczeniem należy stwierdzić, że obejście ustawy to zachowanie
podmiotu prawa, który napotykając prawny zakaz dokonania określonej czynności
prawnej, „obchodzi" go w ten sposób, że dokonuje innej niezakazanej formalnie
czynności w celu osiągnięcia skutku związanego z czynnością zakazaną, a tym
samym sprzecznego z prawem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2005 r.,
III UK 89/05; OSNP 2006 nr 11-12, poz. 192, i tam powołane orzeczenia i poglądy
doktryny). Natomiast art. 83 k.c. charakteryzuje czynność prawną pozorną przez
wskazanie trzech jej elementów, które muszą wystąpić łącznie: oświadczenie woli
musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej
stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności
prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że
osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki
prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak
11
zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie
woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych, albo też chce
wywołać inne, niż wynikałoby ze złożonego przez nią oświadczenia woli (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 14 marca 2001 r., II UKN 258/00, OSNAPiUS 2002 nr 21,
poz. 527). Czynność zmierzająca do obejścia prawa nie może zatem być
jednocześnie czynnością pozorną z tego choćby względu, że pierwsza zostaje
rzeczywiście dokonana, druga zaś jest jedynie symulowana (por. wyrok NSA w
Warszawie z 16 września 2004 r., FSK 488/04, Monitor Podatkowy 2005 nr 3, s.
43). Przepis art. 83 k.c. i art. 58 § 1 k.c. stanowią odrębne, samodzielne i
wykluczające się wzajemnie podstawy nieważności czynności prawnej. Czynność
pozorna jest zawsze nieważna. Niekiedy ważna może być w świetle art. 83 § 1
zdanie drugie k.c. czynność ukryta. Dopiero wówczas jest możliwe badanie jej
treści i celu w świetle kryteriów wyrażonych w art. 58 k.c. Nie jest więc możliwe
obejście prawa poprzez dokonanie czynności prawnej pozornej (zob. np.: W.
Wąsowicz: Obejście prawa jako przyczyna nieważności czynności prawnej,
Kwartalnik Prawa Prywatnego 1999 nr 1, s. 69). Uznanie nieważności umowy o
pracę nakładczą stanowi istotę i podstawową tezę zaskarżonego wyroku. Niestety
Sąd nie wniknął w istotę pojęcia obejścia prawa w świetle art. 58 § 1 k.c. i pojęcia
pozornej czynności prawnej w rozumieniu art. 83 k.c., posługując się tymi pojęciami
w sposób intuicyjny, czy też potoczny. W tej sytuacji, wobec zasadniczej
odmienności tych instytucji prawnych, uznanie nieważności umowy o pracę
nakładczą na obu tych podstawach jest zasadniczo błędne. Nie może też być w
związku z tym poprawny wywód dotyczący okoliczności faktycznych
uzasadniających tezę o nieważności umowy. Nie może być prawidłowa subsumcja
tego samego stanu faktycznego do norm prawnych, regulujących instytucje prawne,
które, jak obejście prawa i pozorność czynności prawnej, nie mogą w tym samym
stanie faktycznym jednocześnie występować.
Niezależnie od tego, skarżąca trafnie podnosi również, że o ważności
umowy o pracę nakładczą nie decyduje wysokość wypłacanego wykonawcy na jej
podstawie wynagrodzenia. Ważność umowy należy bowiem oceniać przy
uwzględnieniu norm określających elementy przedmiotowo istotne tego stosunku
prawnego, a nie przez odwołanie się do zakresu i sposobu realizacji przez strony
12
postanowień umowy. Zgodnie z § 3 ust. 1 rozporządzenia w sprawie uprawnień
pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą, w umowie o pracę nakładczą
strony określają minimalną miesięczną ilość pracy, której wykonanie należy do
obowiązków wykonawcy. Minimalna ilość pracy powinna być tak ustalona, aby jej
wykonanie zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia
określonego przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej na podstawie art. 774
pkt 1
Kodeksu pracy. Przedmiotowo istotnym elementem umowy o pracę nakładczą jest
więc ustalenie w tej umowie minimalnej ilości pracy, której wykonanie będzie
gwarantowało uzyskanie co najmniej określonego w tym przepisie wynagrodzenia.
Omawiany przepis nie stanowi więc o obowiązku wykonawcy świadczenia pracy w
ilości warunkującej nabycie co najmniej 50% minimalnego wynagrodzenia, wobec
czego nieosiąganie takiego wynagrodzenia nie może być podstawą stwierdzenia
nieważności umowy o pracę nakładczą, co zresztą wynika wprost z przepisów
rozporządzenia (np. § 6 ust. 1 pkt 1, zgodnie z którym nakładca może rozwiązać
umowę bez wypowiedzenia z winy wykonawcy w razie niewykonywania bez
uzasadnionych przyczyn przez okres trzech miesięcy minimalnej ilości określonej w
umowie, § 11 ust. 2, według którego w razie uniemożliwienia wykonawcy
wykonania miesięcznej ilości pracy określonej w umowie przez niewykonanie
obowiązków ciążących na nakładcy, przysługuje wykonawcy wynagrodzenie za
czas niewykonywania pracy, czy też § 15 ust. 2, stanowiącego że urlop
wypoczynkowy przysługujący wykonawcy ulega skróceniu o 1/12 części za każdy
miesiąc, w którym nie uzyskał on ze swojej winy minimalnego wynagrodzenia).
Samo nierealizowanie w całości przez strony warunku konstrukcyjnego
umowy o pracę nakładczą w postaci ustalenia miesięcznej minimalnej ilości pracy
tak, aby zapewniała uzyskanie wynagrodzenia określonego w rozporządzeniu, nie
świadczy zatem o nieważności umowy o pracę nakładczą. Stwierdzenie
nieważności takiej umowy musi się zatem opierać na innej podstawie prawnej.
Możliwe jest stwierdzenie, że strony umowy o pracę nakładczą, zawartej formalnie
zgodnie z obowiązującymi przepisami, porozumiały się (bądź milcząco godziły) co
do realizacji zobowiązania wynikającego z umowy w marginalnym zakresie jedynie
w celu uprawdopodobnienia pozorów wykonywania tej umowy oraz wywołania
mylnego przekonania osób trzecich (w tym organu rentowego), jakoby zawarły i
13
realizowały ważną umowę o pracę nakładczą. Owa marginalna realizacja zawartej
umowy nie opiera się bowiem w takiej sytuacji na zasadzie wzajemności
uzgodnionych świadczeń, albowiem strony tej umowy od początku nie miały
faktycznie zamiaru realizować wynikających z niej zobowiązań, a jedynie stwarzać
pozory jej wykonywania po to, aby ubezpieczony mógł uzyskać drugi, ekonomicznie
korzystniejszy tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym. Jak już
powiedziano, jeżeli osoba składająca oświadczenie woli chce wywołać skutki
prawne inne niż wynikałoby to ze złożonego przez nią oświadczenia woli, składa
pozorne oświadczenie woli w rozumieniu art. 83 k.c. Stwierdzenie, że zaszła taka
sytuacja, wymaga jednak poczynienia stanowczych ustaleń co do tego, że strony z
góry przewidziały, iż celem zawartej przez nie umowy o pracę nakładczą nie są
wzajemne świadczenia wynikające z tej umowy, wobec czego nie są
zainteresowane ani wykonywaniem minimalnej ilości pracy, ani osiąganiem
minimalnego wynagrodzenia, wobec czego marginalna realizacja wzajemnych
zobowiązań ma jedynie pozorować wykonywanie umowy, których to ustaleń w
aktualnym stanie niniejszej sprawy brakuje, co czyni trafnym zarzut skarżącej
naruszenia art. 83 k.c.
Nie można też odmówić zasadności zarzutowi naruszenia art. 58 § 1 k.c.
Czynnością prawną podjętą w celu obejścia ustawy jest czynność, wprawdzie
nieobjęta zakazem prawnym, ale przedsięwzięta w celu osiągnięcia skutku
zakazanego przez prawo. Czynności mające na celu obejście ustawy (in fraudem
legis) zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą. Czynność prawna mająca na
celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z punktu
widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w
znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest
przez nią zakazane. Chodzi tu zatem o wywołanie skutku sprzecznego z prawem.
Zawarcie umowy o pracę nakładczą celem powołania tytułu do ubezpieczenia
społecznego konkurencyjnego względem prowadzonej działalności gospodarczej i
korzystniejszego ekonomicznie dla ubezpieczonego nie jest celem sprzecznym z
prawem. W stanie prawnym obowiązującym przed 1 marca 2009 r. przepis art. 9
ust. 2 ustawy systemowej stanowił, że osoba spełniająca warunki do objęcia
obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których
14
mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 i 10, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z
tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój
wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych,
wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń. Rację ma
skarżąca, że powyższy przepis wskazywał wprost na legalność wyboru umowy o
pracę nakładczą jako tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym (art. 6 ust.
1 pkt 2 ustawy systemowej) przez osoby prowadzące równocześnie pozarolniczą
działalność gospodarczą (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej). Skoro zaś
ustawodawca nie uwarunkował żadnymi dodatkowymi przesłankami
(w szczególności osiąganiem określonego przychodu z tytułu wykonywania umowy
o pracę nakładczą) uprawnienia ubezpieczonego do wyboru tego zbiegającego się
tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym, to skorzystanie z tego uprawnienia
dla powołania korzystniejszego ekonomicznie tytułu podlegania ubezpieczeniom
było celem zgodnym z prawem, bo stanowiło wykonywanie prawa zgodnie z jego
regulacjami. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przychyla
się więc do poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia
2009 r., I UK 325/08 (OSNP 2010 nr 23 – 24, poz. 296) na tle podobnych regulacji
prawnych odnoszących się do zbiegu tytułów do ubezpieczenia społecznego w
postaci prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej oraz wykonywania
pracy na podstawie umowy zlecenia (w stanie prawnym obowiązującym przed 1
listopada 2005 r.), zgodnie z którym ubezpieczony może zmienić tytuł
ubezpieczenia z prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej na
świadczenie pracy na podstawie umowy zlecenia, nawet jeżeli czyni to w celu
obniżenia kosztów związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym i
rentowym. Takie działanie nie może być więc uznane za obejście prawa, wbrew
stanowisku Sądu Najwyższego zajętemu w wyrokach z dnia 17 kwietnia 2009 r.,
I UK 314/08 (OSNP 2010 nr 21 – 22, poz. 272) i z dnia 19 stycznia 2010 r., I UK
261/09 (LEX nr 577825). Takie okoliczności jak „przedmiotowe wykorzystanie
przepisów o ubezpieczeniu społecznym i stworzenie formalnej podstawy
ubezpieczenia, która nie była realizowana w sposób typowy dla umowy o pracę
nakładczą, a za jedyny cel miała unikanie płacenia składek na ubezpieczenie
społeczne z prowadzonej działalności gospodarczej” (uzasadnienie wyroku z dnia
15
19 stycznia 2010 r., I UK 261/09) mogą natomiast świadczyć o pozorności umowy o
pracę nakładczą, o czym już była mowa powyżej, bądź przy braku podstaw do
stwierdzenia pozorności – o sprzeczności tej czynności prawnej z zasadami
współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c. (por. uzasadnienie wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r., III UK 74/07, LEX nr 376437, w
którym wskazano, że „dążenie do uzyskania pełnej ochrony prawa ubezpieczeń
społecznych od przychodu z pracy nakładczej uzyskiwanego w kwotach
nieprzekraczających 40 zł miesięcznie, przy opłacaniu przez płatnika i
ubezpieczonego składek na te ubezpieczenia w kwotach po kilka złotych
miesięcznie, narusza wszelkie nazwane normatywne i nienazwane zasady
współżycia społecznego, w tym: zasadę równego traktowania wszystkich
ubezpieczonych, zasadę solidaryzmu ubezpieczeń społecznych, zasadę ochrony
interesów i niepokrzywdzenia innych ubezpieczonych, zasadę nieuprawnionego
nieuszczuplania środków funduszu ubezpieczeń społecznych oraz wszelkie
elementarne zasady uczciwego obrotu prawnego zmierzające do objęcia
nieuprawnionym tytułem ubezpieczenia społecznego wykonawcy umowy o pracę
nakładczą”), co jednak zależy od okoliczności faktycznych każdej sprawy, wobec
czego nie ma możliwości generalnego stwierdzenia, że każda umowa o pracę
nakładczą zawarta przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność w stanie
prawnym obowiązującym przed 1 marca 2009 r. była dla celów ubezpieczeń
społecznych nieważna tylko dlatego, że umożliwiała opłacanie niższych składek na
ubezpieczenia społeczne. Przypisanie skutku w postaci bezwzględnej nieważności
umowy o pracę nakładczą musi więc poprzedzać w każdej sytuacji ustalenie takich
okoliczności faktycznych, które umożliwią określenie podstawy tej nieważności,
przy uwzględnieniu, że nie jest możliwa prawidłowa subsumcja tego samego stanu
faktycznego do norm prawnych, regulujących instytucje prawne, które, jak obejście
prawa i pozorność czynności prawnej, nie mogą w tym samym stanie faktycznym
jednocześnie występować. Uwzględnione też być powinno, że umowa o pracę
nakładczą nie jest dotknięta nieważnością z tej tylko przyczyny, że nie jest
realizowana w sposób umożliwiający osiągnięcie przez wykonawcę wynagrodzenie
określonego w umowie, a jej zawarcie celem powołania tytułu do ubezpieczenia
społecznego konkurencyjnego względem prowadzonej działalności gospodarczej i
16
korzystniejszego ekonomicznie dla ubezpieczonego nie jest celem sprzecznym z
prawem w rozumieniu art. 58 § 1 k.c.
Z tych względów zarzuty skarżącej były w pełni uzasadnione, wobec czego
Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c. i art. 39821
w związku z
art. 108 § 2 k.p.c.).