Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 443/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z odwołania I.S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Z.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 15 stycznia 2013 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apelacyjnego w K.
z dnia 12 stycznia 2012 r., sygn. akt […]
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 30 marca 2011 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K. zmienił decyzję organu rentowego Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. z dnia 8 listopada 2010 r. i ustalił, że l. S.
podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym dobrowolnie
2
ubezpieczeniu chorobowemu jako zatrudniona na podstawie umowy o pracę
nakładczą u płatnika G. H. w okresie: listopad 2006 r., grudzień 2006 r., marzec
2007 r., maj 2007 r., wrzesień 2007 r., grudzień 2007 r., marzec 2008 r., czerwiec
2008 r., wrzesień 2008 r. i grudzień 2008 r., oddalając odwołanie I. S. i G. H. w
pozostałym zakresie.
Sąd Okręgowy ustalił, że I. S., prowadząca działalność gospodarczą
polegającą na windykacji wierzytelności, zawarła w dniu 31 sierpnia 2006 r. z G. H.
umowę o pracę nakładczą w celu uzyskania dodatkowych dochodów. Na
podstawie tejże umowy, zawartej na czas nieokreślony, I.S. wykonywała pracę
polegającą na ręcznym sporządzaniu ofert dla potencjalnych klientów według
informacji co do treści i formy przekazywanych przez G.H. pisemnie i dodatkowo
ustnie. Minimalną ilość pracy określono na 120 sztuk ofert miesięcznie za
wynagrodzeniem w wysokości 5 zł za jedną sztukę. Oferty sporządzane przez I.S.,
dotyczyły ubezpieczeń i funduszy inwestycyjnych. Kierowane były do różnych
podmiotów, stąd nie były identyczne w treści i formie zewnętrznej. Niektóre były
wykonane pismem technicznym, a zawierały ozdobniki. Nakładca dostarczał I.S.
materiały wystarczające do wykonania 120 ofert, a ona taką ilość ofert
wykonywała, lecz część wykonywanych ofert nie była przez nakładcę
akceptowana, stąd wykonawca uzyskiwał wynagrodzenie w różnej wysokości.
Przedmiotowa umowa została rozwiązana na zasadzie porozumienia stron z
dniem 31 marca 2009 r.
G.H., jako płatnik składek, zgłosił I.S. do obowiązkowych ubezpieczeń
społecznych emerytalnego i rentowych oraz do dobrowolnego ubezpieczana
chorobowego z tytułu umowy o pracę nakładczą w okresie od dnia 1 września
2006 r. do dnia 31 marca 2009 r. Jedynie w okresach: listopad 2006 r., grudzień
2006 r., marzec 2007 r., maj 2007 r., wrzesień 2007 r., grudzień 2007 r., marzec
2008 r., czerwiec 2008 r., wrzesień 2008 r. i grudzień 2008 r. podstawy wymiaru
składek, odpowiadające uzyskiwanym przez wykonawcę wynagrodzeniom,
stanowiły co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia.
Sąd Okręgowy, odwołując się do norm § 2 i § 3 rozporządzenia Rady
Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób
wykonujących pracę nakładczą w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 9 ust. 3
3
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, uznał, że w pozostałych miesiącach
wykonywania pracy nakładczej, kiedy I.S. uzyskała wynagrodzenie w granicach od
35 zł do 120 zł, umowa o pracę nakładczą była nieważna z mocy art. 83 § 1 k.c.,
albowiem strony złożyły pozorne oświadczenie woli w zakresie umówionego
wynagrodzenia, które nie uzyskało w powyższych miesiącach co najmniej połowy
najniższego wynagrodzenia.
W ocenie tegoż sądu, w analizowanych okresach nie był realizowany istotny
konstrukcyjny element umowy o pracę nakładczą, tj. minimalna ilość pracy,
gwarantująca wynagrodzenie w wysokości co najmniej połowy najniższego
wynagrodzenia za pracę. W odniesieniu do powyższego okresu umowa ta nie
stanowiła dla I.S. tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym i
dobrowolnemu chorobowemu.
Apelacje od przedstawionego rozstrzygnięcia wniosły obie strony.
Organ rentowy w swej apelacji, zarzucając Sądowi I instancji: naruszenie art.
233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c., w następstwie którego doszło do braku
poczynienia wyczerpujących ustaleń i – z obrazą dla przytoczonych przepisów -
nie wzięcia pod uwagę całości zebranego materiału dowodowego świadczącego,
iż umowa o pracę nakładczą zawarta pomiędzy płatnikiem składek G. H.l, a
ubezpieczoną jest pozorna względnie sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.); błąd w ustaleniach faktycznych
stanowiących podstawę rozstrzygnięcia polegający na przyjęciu, że pomiędzy
ubezpieczoną, a płatnikiem doszło do nawiązania ważnej umowy o pracę
nakładczą, który rodzi obowiązek ubezpieczenia społecznego, pomimo nie
wykazania, aby strony realizowały rozmiar wykonanej pracy nakładczej w ilości
gwarantującej wynagrodzenie w wysokości, co najmniej połowy minimalnego
wynagrodzenia za pracę; naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 2 i pkt 5, art. 9 ust. 2, art. 13
pkt 2 i pkt 4 i art. 18 ust. 1 i ust. 8 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137 poz. 887 ze zm.) - w brzmieniu
obowiązującym przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o
zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych
4
osób wykonujących pracę nakładczą powiązaniu z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300
k.p., względnie z art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez błędną ich wykładnię
skutkującą ustaleniem, że I.S. podlega obowiązkowi ubezpieczenia społecznego:
emerytalnego, rentowego oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu z
tytułu wykonywania pracy nakładczej w okresie: listopad 2006 r., grudzień 2006 r.,
marzec 2007 r., maj 2007 r., wrzesień 2007 r., grudzień 2007 r., marzec 2008 r.,
czerwiec 2008 r., wrzesień 2008 r. i grudzień 2008 r.
Z kolei ubezpieczona zarzucała błąd w ustaleniach faktycznych polegający
na przyjęciu, iż odwołująca zawarła umowę o pracę nakładczą w celu
doprowadzenia do zbiegu ubezpieczenia wyłączającego obowiązek opłacenia
składek z tytułu działalności gospodarczej oraz skrajne zaniżenie podstawy
wymiaru składek z tytułu pracy nakładczej a także zanegowanie faktu, że
ubezpieczona zawarła umowę w celu zwiększenia dochodów z działalności
gospodarczej.
Apelację wywiódł także płatnik zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych
polegający na przyjęciu, iż odwołująca zawarła umowę o pracę nakładczą w celu
doprowadzenia do zbiegu ubezpieczenia wyłączającego obowiązek opłacenia
składek z tytułu działalności gospodarczej a także naruszenie przepisów
postępowania tj. art. 233 k.p.c. i art. 316 k.p.c. przez przekroczenie zasady
swobodnej oceny dowodów poprzez zanegowanie, by ubezpieczona zawarła
umowę o pracę nakładczą w celu zwiększenia przychodów.
Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2012 r., Sąd Apelacyjny oddalił wszystkie
apelacje. Sąd Apelacyjny przypomniał, że całokształt uprawnień osób
wykonujących pracę nakładczą reguluje wydane podstawie delegacji zawartej w art.
303 k.p. rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień
pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz.U. z 1976 r. Nr 3, poz. 19
ze zm.).
Zgodnie z § 3 cyt. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia
1975 r., minimalna ilość pracy powinna być tak ustalona, aby jej wykonanie
zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia określonego
przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej podstawie art. 77 pkt 1 k.p. Zatem
warunkiem koniecznym (konstrukcyjnym) umowy o pracę nakładczą, który
5
pozwala na odróżnienie tego rodzaju umowy od innych umów o charakterze
cywilnoprawnym, co podkreślał wielokrotnie Sąd Najwyższy w swych
orzeczeniach (por. wyrok Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r. w sprawie III UK
73/07) jest określenie minimalnej miesięcznej ilości pracy, a tym samym zapewnił
wykonawcy określonego wynagrodzenia. W przedmiotowej sprawie nie ulega
wątpliwości, iż wynagrodzenie osiągane przez wnioskodawczynię z tytułu
realizacji postanowień umowy o pracę nakładczą nie uprawniały (w
przeważającym okresie) do objęcia ubezpieczeniem z tego tytułu w sytuacji
jednoczesnego podlegania ubezpieczeniem społecznym z racji prowadzonej
działalności gospodarczej.
Zgodnie z normą art. 58 k.c., jakakolwiek czynność prawna: nie może być
sprzeczna z ustawą, nie może mieć na celu obejścia ustawy, nie może być
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, w razie naruszenia tych zakazów
czynność jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inne
(łagodniejsze) konsekwencje. Czynność prawna - w tym przypadku umowa - jest
sprzeczna z ustawą w sytuacji, gdy została zawarta i nie jest realizowana zgodnie
ze swym społeczno-gospodarczym przeznaczeniem.
Strony umowy o pracę nakładczą - w okresach za które oddalono
odwołanie – nie realizowały jej istotnego elementu, w postaci wykonania ilości
pracy gwarantującej wynagrodzenie w wysokości co najmniej połowy najniższego
wynagrodzenia za pracę, a (sprzeczna z ustawą) umowa o pracę nakładczą we
wskazanych okresach nie może prowadzić do objęcia odwołującej się
obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Inna natomiast była sytuacja
faktyczna - według niekwestionowanych ustaleń poczynionych w tym zakresie
przez Sąd I instancji - w okresach: listopad 2006 r., grudzień 2006 r., marzec
2007 r., maj 2007 r., wrzesień 2007 r., grudzień 2007 r., marzec 2008 r., czerwiec
2008 r., wrzesień 2008 r. i grudzień 2008 r., w których strony umowy o pracę
nakładczą realizowały jej postanowienia.
W skardze kasacyjnej wywiedzionej od tego wyroku pełnomocnik
ubezpieczonej wywiódł naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) art. 6 ust. 1 pkt 2 i pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych poprzez ich niezasadne niezastosowanie (w
6
zakresie w którym oddalono apelację i wcześniejsze odwołanie ubezpieczonej)
i w konsekwencji odmowę objęcia ubezpieczonej obowiązkowym
ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym oraz dobrowolnym ubezpieczeniem
chorobowym,
b) art. 8 ust 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych, poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie, iż
ubezpieczona w całym spornym okresie była zatrudniona na podstawie umowy
o prace nakładczą,
c) art. 9 ust. 2b ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych, poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie prawa
ubezpieczonej do swobodnego wyboru najkorzystniejszej podstawy
ubezpieczenia w sytuacji zaistniałego zbiegu tytułów ubezpieczenia,
d) art. 13 pkt. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych, poprzez jego niezastosowanie,
e) art. 58 § 1 k.c. w związku z § 3 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących
pracę nakładczą poprzez ich łączną błędną wykładnię i zastosowanie z
przyjęciem chybionego założenia, że czynność prawna w postaci umowy o
pracę nakładczą jest sprzeczna z ustawą w sytuacji gdy nie została zawarta i
nie jest realizowana zgodnie ze swoim społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem, w szczególności w razie nie zrealizowania przez strony jej
istotnego elementu w postaci wykonania ilości pracy gwarantującej
wynagrodzenie w wysokości co najmniej połowy najniższego wynagrodzenia
za pracę,
f) art. 58 § 1 i art. 83 § 1 Kodeksu cywilnego poprzez ich jednoczesne
zastosowanie co w świetle zasad prawidłowej wykładni obu przepisów i zasad
logiki nie mogło mieć miejsca bowiem albo umowa o pracę nakładczą była
pozorna (nieważność oświadczenia woli stron) albo okazała się nieważna z
uwagi na jej sprzeczność z ustawą (w wybranych okresach jej obowiązywania),
a także prawa procesowego:
7
g) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnej
oceny materiału dowodowego i naruszenie zasad logiki przez przyjęcie, że
strony nie wykonywały umowy o pracę nakładczą, która była także sprzeczna z
ustawą a także przez poparcie w całości oceny dowodów i ustaleń Sądu
Okręgowego, który dopatrzył się pozorności umowy,
h) art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez wadliwe sporządzenie
uzasadnienia, w szczególności bez wskazania i wyjaśnienia podstawy prawnej
orzeczenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna wymagała oddalenia.
Sprawa dotyczyła skuteczności zawarcia umowy o prace nakładczą, która
miała stanowić tytuł obowiązkowego ubezpieczenia społecznego i eliminować
obowiązek takiego ubezpieczenia z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej
pozarolniczej. Stan faktyczny sprawy dotyczy okresu 2006 – 2008 r., a zatem
okresu, w którym nie obowiązywał jeszcze art. 9 ust. 2b ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych.
Sąd Najwyższy rozpoznający niniejszą sprawę ma świadomość, że
zagadnienie skuteczności umów o pracę nakładczą jako tytułu podlegania
ubezpieczeniom społecznym podlegało już wielu analizom w judykaturze, które
doprowadziły do wypracowania linii orzeczniczej, zgodnie z którą umowa o pracę
nakładczą, na podstawie której strony nie realizowały konstrukcyjnych
obowiązków wynikających z kontraktu, w szczególności w zakresie rozmiaru
pracy nie stanowi tytułu do ubezpieczenia społecznego (por. np wyrok SN z 9
stycznia 2008 r., III UK 75/07). Niemniej jednak specyfika niniejszej sprawy
wymusza nieco odmienne podejście do zagadnienia. Inaczej bowiem niż w innych
sprawach nie doszło tu do zakwestionowania przez sądy meriti zawartej przez
ubezpieczoną umowy o pracę nakładczą jako tytułu ubezpieczenia w całym
okresie, na który umowa została zawarta. Ad casum sądy, utrzymując decyzję
ZUS, przyjęły, że ubezpieczona niejako „wyrywkowo” podlegała ubezpieczeniom
8
społecznym w niektórych miesiącach, a takie podejście do zagadnienia nie jest
dopuszczalne zgodnie z przyjęta linią orzeczniczą.
Z jednej zatem strony Sąd Najwyższy nie widzi podstaw do odejścia od
dotychczasowej linii orzeczniczej dotyczącej minimalnych wymagań, stawianych
tej umowie by mogła stać się tytułem obowiązkowego ubezpieczenia społecznego
w zbiegu z prowadzeniem działalności pozarolniczej. Z drugiej strony oddalając
skargę kasacyjną wywiedzioną przez pełnomocnika ubezpieczonej Sąd
Najwyższy musiał uwzględniać normę art. 384 k.p.c. w zw. z art. 39821
k.p.c.
Przepis ten, stosowany odpowiednio w postępowaniu kasacyjnym, zakazuje
uchylenia lub zmiany wyroku na niekorzyść strony, która wniosła skargę
kasacyjną, o ile skargi nie wniosła także druga strona. Przepis reguluje zatem,
wpływający na zakres orzekania sądu drugiej instancji i sądu kasacyjnego, zakaz
reformationis in peius, tzn. zakaz wydania orzeczenia na niekorzyść strony
wnoszącej skargę. Przyjmując za trafne orzecznictwo Sądu Najwyższego
bezzasadne byłoby oczekiwanie strony skarżącej, by w stanie faktycznym
sprawy, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie w celu przyjęcia, że
chałupniczka podlegała ubezpieczeniu z tytułu pracy nakładczej przez cały okres,
na jaki zawarto umowę, bez względu na wysokość osiąganego dochodu.
Nie można zatem przychylić się do zarzutu wadliwego zastosowania art. 58
§ 1 k.c. z założeniem, że przepis ten nie podlegał zastosowaniu w sprawie, a
umowa o pracę nakładczą stanowiła tytuł ubezpieczenia. Po pierwsze nie można
zgodzić się z wywiedzionym w skardze twierdzeniem, iż nie sposób stosować art.
58 § 1 k.c. w przypadku sprzeczności czynności prawnej z normami
rozporządzenia. W literaturze (por. np. Z. Radwański w: System prawa
prywatnego, t. 2 pod red. Autora, Warszawa 2008, s. 229) pod pojęciem „ustawy”
rozumie się wszystkie powszechnie obowiązujące źródła prawa w ujęciu art. 92
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Po drugie, gdyby wykluczyć możliwość
stosowania rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą dla oceny
ważności zawartych umów tego rodzaju, to w ogóle nie byłoby podstaw do
formułowania tezy, że umowa ma charakter umowy o pracę nakładczą. Przecież
to właśnie rozporządzenie jako jedyny akt prawny określa cechy omawianej
9
umowy. W ujęciu zaproponowanym przez skarżącego wprawdzie rozporządzenie
określa (przynajmniej częściowo), czym jest umowa o pracę nakładczą, jednak
uchybienie wymaganiom rozporządzenia nie mogłoby prowadzić do
zakwestionowania umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c. Innymi słowy
unormowania rozporządzenia miałyby służyć ocenie ważności, ale już nie – w
razie uchybienia im – nieważności umowy. Tego rodzaju rozumowanie, jako
wewnętrznie sprzeczne, wypada odrzucić.
Zgodzić się natomiast trzeba z zarzutem, że wadliwie zastosowano art. 58
§ 1 k.c. uznając, że sprzeczna z prawem jest umowa nie realizowana zgodnie ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Generalnie rzecz ujmując Sąd
Najwyższy dopuszcza stosowanie m. in. art. 58 § 1 k.c. dla potrzeb oceny
skuteczności czynności prawnych w sferze prawa ubezpieczeń społecznych. W
uchwale z dnia 27 kwietnia 2005 r., sygn. II UZP 2/05 uznano, że w ramach art.
41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość
wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie
chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na
podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub
zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). W stanie faktycznym sprawy
ubezpieczony deklarował wysoką (12.800 zł) podstawę wymiaru składek, która
została zakwestionowana przez ZUS w związku ze świadczeniami
ubezpieczeniowymi jakie – przy jej zastosowaniu – miałyby zostać
ubezpieczonemu wypłacone. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 9 sierpnia 2005 r., sygn. III UK 89/05 uznając, że ustalenie w umowie o
pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych
okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad
współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu
nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych
uczestników tego systemu (art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 300 k.p.).
Nie oznacza to jednak, że w każdej sprawie można dowolnie sięgać po
jedną z wymienionych przyczyn nieważności czynności prawnej. Wypada
podkreślić, że w niniejszej sprawie umowa o pracę nakładczą zawierała
10
postanowienia określające ilość pracy powyżej minimów wynikających z § 3 ust. 1
rozporządzenia z 31 grudnia 1975 r. W przypadku, w którym realizacja umowy nie
zapewniała nakładcy tego poziomu wynagrodzenia, Sąd Najwyższy uznawał
umowę za zawartą dla obejścia prawa (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17
kwietnia 2009 r., I UK 314/08 i z dnia 19 stycznia 2010 r., I UK 261/09). Nie było
tu mowy o czynności sprzecznej z prawem. Ocena powyższa, jak wskazano na
wstępie niniejszego uzasadnienia, nie prowadzi jednak do zmiany wyroku.
Wadliwe zastosowanie art. 58 § 1 k.c. przez przyjęcie, że umowa była sprzeczna
z prawem nie wpływa na prawidłowość rozstrzygnięcia.
Skarżąca oczekuje, że zarzut wadliwości zastosowania tej normy miałby
doprowadzić do oceny, że umowa o pracę nakładczą stanowiła dla ubezpieczonej
tytuł ubezpieczenia przez cały okres, na który została zawarta, wyłączając tym
samym obowiązek ubezpieczenia z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej.
Stanowisko takie nie ma racji bytu.
Sąd Najwyższy z wielu dotychczasowych judykatach kwestionował bowiem
taką wykładnię regulacji pracy nakładczej, która uprawniałaby do uznania jej za
tytuł podlegania ubezpieczeniu społecznemu w zbiegu z innymi tytułami jedynie
ze względu na sam fakt zawarcia takiej umowy. Orzecznictwo dotychczasowe
podkreśla rolę nie tylko ukształtowania ale także – a może przede wszystkim –
realizowania umowy o pracę nakładczą w sposób, zapewniający
ubezpieczonemu dochód w wysokości co najmniej połowy minimalnego
wynagrodzenia za pracę.
W składzie rozpatrującym niniejszą sprawę Sąd Najwyższy dostrzega
konieczność skupienia się na zagadnieniu realizacji umowy o pracę nakładczą a
nie jej wadliwości z perspektywy norm prawa prywatnego. Ocena, czy umowa
taka jest czy nie jest wadliwa w świetle tych norm w niniejszym przypadku
prowadzi bowiem do skierowania istoty sporu poza istotę zagadnienia.
Rozstrzygnięcia wymaga bowiem przede wszystkim to, czy wykonywanie umowy
stanowi – czy nie – tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym.
Dlatego z rozstrzygnięć sądów powszechnych w niniejszej sprawie - wobec
zaskarżenia wyroku tylko przez ubezpieczoną - trzeba wydobyć przede
wszystkim ocenę, że ubezpieczona mogła co najwyżej podlegać ubezpieczeniu
11
w miesiącach, w których osiągała przychód przekraczający minimalne wymagania
wynikające z § 3 rozporządzenia z 31 grudnia 1975 r.
Reasumując, w niniejszej sprawie, wobec zakresu zaskarżenia, Sąd
Najwyższy nie może kwestionować zaskarżonego wyroku i musi uznać, że
ubezpieczoną uznano za chałupnika jedynie w okresach objętych decyzją ZUS w
niniejszej sprawie. W innych okresach ubezpieczona, z uwagi na zbyt niski
przychód, nie miała tego statusu w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 2, 8 ust. 3 i 13 pkt
2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Nie doszło zatem do naruszenia
wymienionych norm przez ich wadliwe zastosowanie.
Nie dopatruje się natomiast Sąd Najwyższy naruszenia art. 83 § 1 k.c. a to
z tej przyczyny, że Sąd Apelacyjny w ogóle nie uznał spornej umowy za zawartą
dla pozoru. Ocenę taką zaprezentował Sąd Okręgowy, orzekający jako sąd
pierwszej instancji. Nie spotkała się ona jednak z aprobatą Sądu II instancji. W
konsekwencji bezprzedmiotowy pozostaje także zarzut naruszenia art. 233 § 1
k.p.c. Nie ma także powodu dla stawiania Sądowi Apelacyjnemu zarzutu
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sam fakt, że możliwe
okazało się wywiedzenie skargi kasacyjnej i wskazanie – częściowo zasadnych –
skonkretyzowanych względem uzasadnienia zarzutów uzasadnia tezę, że
uzasadnienie sporządzono w sposób czytelny i zgodny z wymaganiami. Także i
ten zarzut okazuje się zatem nieuzasadniony.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
/tp/