Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 640/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2011 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia SA M. Domel-Jasińska

Sędzia SA M. Idasiak-Grodzińska

Sędzia SA R. Kowalkowski (spr.)

Protokolant sekr. sąd. I. Dziedzic

po rozpoznaniu w dniu 6 lipca 2011 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa E.(1)

przeciwko Skarbowi Państwa - Aresztowi Śledczemu w(...)oraz Aresztowi Śledczemu w (...)

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu

z dnia 11 marca 2011 r. sygn. akt I C 238/10

1.  Oddala apelację,

2.  Nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego należnymi stronie pozwanej.

Na oryginale właściwe podpisy.

I ACa 640/11

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 11 marca 2011 r. Sąd Okręgowy w Elblągu oddalił powództwo E.(1) o ochronę dóbr osobistych skierowane przeciwko Skarbowi Państwa - Aresztowi Śledczemu w (...) i(...)oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd ten ustalił, że E.(1)został osadzony w Areszcie Śledczym w (...)w celu odbycia kary pozbawienia wolności w dniu(...). W jednostce tej przebywał także w okresach: od dnia (...). do dnia(...)., od dnia(...). do dnia(...). Kary pozbawienia wolności odbywał również w Zakładzie Karnym w (...) i Areszcie Śledczym w (...).

W Zakładzie Karnym w S. przebywał m.in. w okresie od (...). do dnia(...). W czasie osadzenia w tej jednostce, w dniu (...)r. sporządzono opinię o powodzie, w której prognozę penitencjarną określono jako pozytywną. Wskazano, iż powód przed osadzeniem miał pozytywną opinię w miejscu zamieszkania. Również żona wypowiadała się o nim pozytywnie. Opinia sąsiadów była jednak negatywna, albowiem twierdzili, że w przeszłości jako milicjant wykorzystywał swoją władze i „czepiał się" sąsiadów. W opisie przebiegu procesu resocjalizacji stwierdzono m.in., że powód jest zdemoralizowany, dobrze przystosowany do warunków izolacji więziennej.

W okresie od dnia(...)r. do dnia (...)r. powód odbywał karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w(...).

W czasie, gdy powód osadzony był w Areszcie Śledczym w (...) i Areszcie śledczym w (...) dokonywano oceny okresowej postępów resocjalizacyjnych skazanego, a także wydawano prognozy kryminologiczno - społeczne. W okresie od (...). do(...). w stosunku do powoda prognozy te były negatywne.

Powód w okresie osadzenia w Areszcie Śledczym w (...) i w (...) wnosił liczne skargi i wnioski, w tym także na sposób wystawiania i treść opinii oraz prognoz kryminologiczno - społecznych. Skargi te były uznawane za bezzasadne.

W dniu (...). akta osobowe część (...) przesłano do Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w (...).

W tym stanie faktycznym, oceniając żądanie pozwu, nie znalazł podstaw do jego uwzględnienia.

Podstawy powództwa powód upatrywał w regulacji art. 24 kc. i 448 kc. Do przesłanek decydujących o przyznaniu ochrony osobie, której dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone należą oprócz istnienia dobra osobistego, także zagrożenie lub naruszenie tego dobra osobistego oraz bezprawność zagrożenia lub naruszenia. Przez bezprawność należy rozumieć działanie i zaniechanie sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego, a nie podjęte w ramach porządku prawnego i w granicach zastrzeżonych kompetencji.

Naruszenie dobra osobistego polega już na samym przekroczeniu zakreślonej w art. 24 § 1 k.c. granicy zagrożenia dobra osobistego, ale dla powstania roszczenia uprawnionego konieczna jest bezprawność. Konstrukcja domniemania bezprawności wyrażona w tym przepisie przenosi ciężar dowodu braku bezprawności na podmiot naruszający sferę zakreśloną treścią osobistych praw podmiotowych.

W ocenie Sądu żadna z przesłanek warunkujących udzielenie ochrony na podstawie art. 23 i 24 k.c. nie została spełniona. Działanie pozwanego nie może być bowiem uznane za naruszenie dóbr osobistych powoda, działanie to nie może być również kwalifikowane jako działanie bezprawne, co uzasadniałoby zasądzenie żądanej sumy pieniężnej na podstawie art. 448 k.c.

Powód twierdził, iż pozwany naruszył jego dobro osobiste tj. godność przez sporządzanie opinii penitencjarnych i negatywnych prognoz kryminologiczno -społecznych nie posiadając pełniej dokumentacji, czyli kompletnych, oryginalnych akt osobopoznawczych część (...) bądź kompletnych akt zastępczych, przy czym w tych opiniach i prognozach zawarł nieprawdziwe informacje. Skutkiem wystawienia tych -w ocenie powoda - sfałszowanych opinii, było wydanie negatywnych orzeczeń w sprawach o wydanie wyroku łącznego, udzielnie przepustki losowej, udzielenie przerwy w karze oraz o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Ponadto powód wskazał na wątpliwości, czy funkcjonariusze jednostek pozwanego, wydający opinię i prognozy byli w ogóle uprawnieni do dokonywania ocen w stosunku do jego osoby. Podniósł, iż nie był on osobą tymczasowo aresztowaną, a odbywał karę pozbawienia wolności, stąd też funkcjonariusze Aresztów Śledczych nie powinni wydawać opinii o nim, jako osobie skazanej. Przez fakt osadzenia w aresztach śledczych został pozbawiony przysługujących mu uprawnień. Okolicznością, która w ocenie powoda potwierdza zawarcie nieprawdziwych faktów w sporządzonych opiniach i prognozach było to, że w dniu (...). w Zakładzie Karnym w (...) wydano wobec niego pozytywną prognozę kryminologiczną, a od tego czasu nie zaszły żadne okoliczności, które mogłyby przemawiać za wydaniem prognozy negatywnej.

Powód zarzucił, iż prognozę negatywną oparto o nieprawdziwe informacje dotyczące opinii o nim w miejscu zamieszkania, jego stosunku do pracy, stosunku do popełnionego przestępstwa, czy też jego postawy. Wskazywano bowiem, że w miejscu zamieszkania ma negatywną opinię, nie wypowiada się krytycznie na temat popełnionych przestępstw, odmówił wykonywania pracy oraz że ma postawę roszczeniową.

Sąd Okręgowy podkreślił, że powód mimo deklaracji i zobowiązania sądu, nie przedłożył w zakreślonym terminie - nawet przedłużonym na jego niosek - opinii, które w jego ocenie zawierają informacje naruszające jego dobra osobiste. Nie jest rolą Sądu ustalanie, które spośród wydanych w okresie wskazanym przez powoda epinii i prognoz kryminologiczno - społecznych zawierają, w mniemaniu powoda, treści naruszające jego dobra osobiste. To powód występując z powództwem winien przede wszystkim wskazać na konkretne zachowanie pozwanego, w którym upatruje naruszenia swoich dóbr osobistych. Obowiązku tego nie spełnił. Generalne wskazanie przez powoda, iż chodzi o opinie sporządzone w okresie: w przypadku Aresztu Śledczego w(...)od(...)r. do (...)r., zaś w przypadku Aresztu Śledczego w (...) od (...)r. do (...)r. było niewystarczające, szczególnie, że z treści pozwu nie wynika, iż chodzi o wszystkie opinie i prognozy wydane w tym okresie, ale tylko o te wydane dla potrzeb określonych postępowań. Na powodzie spoczywał ciężar wykazania, o które konkretnie opinie i prognozy chodzi.

Brak podstaw, aby ciężar poszukiwania stosownych dokumentów przerzucić na Sąd, albo na pozwanego.

Z kolei bez znajomości treści konkretnych opinii, czy prognoz kryminologiczno -społecznych trudno było ustalić, czy faktycznie zawierały stwierdzenia, na które wskazuje powód i czy naruszały one jego dobra osobiste.

Niezależnie od powyższego Sąd rozważył, czy określenia, na które wskazuje powód, zawarte w opiniach i prognozach kryminologicznych, mogły naruszać jego dobra osobiste, a w szczególności godność. Chodzi o stwierdzenie, że powód w miejscu zamieszkania posiada negatywną opinię wśród sąsiadów, nie wypowiada się krytycznie na temat popełnionych przestępstw, odmówił wykonywania pracy oraz, że prezentuje postawę roszczeniową.

W ocenie powoda te informacje są nieprawdziwe i skutkowały wydaniem wobec niego negatywnej prognozy kryminologicznej.

W ocenie Sądu nie wykazano, aby wyżej wskazane informacje były nieprawdziwe. O nieprawdziwości tych informacji miało świadczyć, że na dzień 21 kwietnia 2006r. powód posiadał pozytywną prognozę penitencjarną, a od tego czasu jego zachowanie nie uległo pogorszeniu, a w szczególności nie uchylał się od podjęcia pracy, nadto opinie i prognozy zostały wydane bez dostępu do informacji T znajdujących się w aktach osobowopoznawczych część (...).

Odnosząc się do tych argumentów, przede wszystkim podkreślił, że już w opinii wydanej przez Zakład Karny w (...), na którą powołuje się powód, jako prawidłową, wyraźnie stwierdzono, iż opinia sąsiadów o powodzie jest negatywna. Wskazano, iż twierdzą oni, że powód, jako milicjant, czepiał się sąsiadów wykorzystując swoją władzę" (opinia k. 10-12).

Informację na temat opinii sąsiadów oparto wówczas na wywiadzie środowiskowym sporządzonym w dniu 9 października 2005r., którego kopia została także zamieszczona w aktach zastępczych nr 2 akt osobowych część ,B". W świetle tych okoliczności nie można skutecznie zarzucać, że nieprawdziwa jest informacja co do negatywnej opinii sąsiadów, skoro wynika ona z wywiadu W środowiskowego, którego kopia znajduje się w aktach zastępczych, do których dostęp miał pozwany, a nadto została uwzględniona w opinii, na którą powołuje się sam powód. Ponadto poza gołosłownymi twierdzeniami powoda, nie ma podstaw do przyjęcia, że opinia ta była pozytywna, a sam fakt utrzymywania dobrych stosunków sąsiedzkich nie wyklucza tego, że sąsiedzi, bądź tylko niektórzy z nich, tak właśnie postrzegają powoda.

Nie można uznać za nieprawdziwą informację, że powód uchyla się od podjęcia pracy. Na rozprawie w dniu 11 stycznia 2011 r. powód przyznał, iż w 2008r. miał wykonać pracę nakładczą, która wiązała się z koniecznością noszenia ciężkich worków, wobec czego wyraził na nią zgodę pod warunkiem, że worki zostaną mu doniesione. W rzeczywistości więc oznaczało to, że wykonania pracy odmówił, podając jako przyczynę stan zdrowia. Nie oceniając więc, czy powód zasadnie odmówił wykonania pracy, samą informację, iż uchylił się od podjęcia zatrudnienia uznać należało za prawdziwą.

Zdaniem powoda nieprawdziwa była także informacja, iż nie wypowiada się krytycznie o popełnionych przestępstwach. Powołał się przy tym na opinię z Aresztu Śledczego w (...) z (...)., gdzie zawarte zostało stwierdzenie przeciwne.

Sąd Okręgowy argumentował, że stosunek skazanego do popełnionych przestępstw może ulegać częstej zmianie, stąd też fakt, że w danej opinii stwierdzono, że powód wypowiada się krytycznie o popełnionych czynach, nie wyklucza że w innym okresie krytycyzmu tego nie wyrażał. Warto zauważyć, iż z niektórych spośród skarg i wniosków załączonych do akt (np. k. 106-107, 129-132) wynika, że powód kwestionuje prawomocne wyroki, co również świadczy o jego stosunku do popełnionych przestępstw i mogło bez wątpienia stanowić podstawę do zawarcia w kwestionowanych opiniach i prognozach stwierdzeń, że nie jest krytyczny wobec popełnionych przestępstw.

Poza tym w kategoriach prawdziwości dają się traktować wyłącznie informacje stanowiące przekaz o faktach, jako obiektywnie istniejących zdarzeniach, ponieważ o prawdziwości czegoś można mówić wyłącznie przy posługiwaniu się kryterium prawdy, jako czynnika obiektywnego, nie poddającego się jakimkolwiek ocenom, a takim kryterium jest istnienie bądź nieistnienie faktów. Jeżeli natomiast, informacje zawierają przekazy o elementach acennych, to informacji tych nie da się traktować w kategoriach prawdziwości, ponieważ z natury rzeczy wszystkie oceny oparte są o kryteria subiektywne i każda kolejna ocena może być wyrażona w kategoriach subiektywnej słuszności; zarówno kryteriów ocen jak i samych ocen może też być wiele.

Wszędzie, gdzie dokonuje się sprawdzenia określonej wiadomości pod kątem jej zgodności z obiektywnie istniejącym bądź nieistniejącym zdarzeniem, to dokonuje się sprawdzenia prawdziwości tej wiadomości, natomiast, ilekroć zachodzi potrzeba sprawdzenia kreślonej wiadomości co do jej zgodności z przyjmowanym punktem widzenia, tylekroć weryfikuje się tę wiadomość pod kątem jej zgodności z własnym poglądem lub zgodności z poglądem powszechnie preferowanym, a więc, pod kątem słuszności, nie zaś pod kątem jej prawdziwości.

Dlatego nie można oceniać pod względem prawdziwości stwierdzenia, że powód jest

bądź nie jest krytyczny wobec popełnionych przestępstw, gdy to zależy od oceny

jego zachowania, wypowiadanych twierdzeń w danym czasie. Odmienny pogląd

powoda, oparty na jego subiektywnym przekonaniu, nie może mieć decydującego

znaczenia w tej kwestii. Z tych samych względów trudno zweryfikować w kategoriach

prawdy uniwersalnej pogląd, że powód ma postawę roszczeniową, skoro takie

stwierdzenie również ma charakter ocenny.

Na marginesie, zdaniem Sądu taka ocena jest w pełni uzasadniona, w świetle

licznych skarg, wniosków i żądań zgłaszanych przez powoda.

To, że powód korzysta z przysługujących mu uprawnień nie wyklucza oceny, że

prezentuje postawę roszczeniową.

Wreszcie podkreślił, iż brak dostępu do kompletnych akt osobopoznawczych część (...) nie wykluczał sporządzenia prawidłowej i rzetelnej opinii na podstawie akt zastępczych, które tylko według twierdzeń powoda były niewystarczające do jej wydania.

Co istotne, część kwestionowanych przez powoda informacji ma charakter ocenny, związany z opinią o jego bieżącym zachowaniu, co nie wymagało sięgania do akt osobowych.

Brak dostępu do akt osobowych w żaden sposób nie może też świadczyć o nieprawdziwości formacji zawartych w opiniach i prognozach. Z twierdzeńE.(1)wnosić należy, że brak kompletnych akt osobopoznawczych części (...) nie pozwalał na sporządzenie opinii. Jednocześnie jednak powód nie starał się nawet wskazać, jakie kwestie nie zostały w przedmiotowych opiniach uwzględnione. Powód nawet nie uprawdopodobnił, że nie dysponowanie kompletną częścią (...) akt osobopoznawczych wpłynęło na treść opinii oraz prognoz kryminologiczno - społecznych.

Stosownie do § 25 ust. 4 Rozporządzenia Ministra sprawiedliwości w sprawie sposobów prowadzenia oddziaływań penitencjarnych w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. z 2003r. Nr 151 póz. 1469) prognoza kryminologiczno-społeczna podlega aktualizacji, m.in. wtedy, gdy zaszły zmiany w zachowaniu skazanego. Twierdzenia powoda, iż jego zachowanie nie uległo zmianie od wydania opinii w dniu 21 kwietnia 2006r. jest całkowicie gołosłowne. Jak zresztą przyznał na rozprawie w dniu 8 marca 2011 r., w 2008r. został ukarany dyscyplinarnie.

Niewątpliwie już ta okoliczność mogła wpłynąć na ocenę jego zachowania. Fakt, iż powód nie zgodził się z karą dyscyplinarną pozostaje bez znaczenia.

Nie można więc uznać, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, skoro nie zostało wykazane, że informacje, które rzekomo zawarte zostały w opiniach i prognozach kryminologiczno - społecznych były nieprawdziwe. Sam fakt, iż informacje te były niekorzystne dla powoda i rzutowały negatywnie na jego pozycję w dalszych postępowaniach nie może jeszcze stanowić o naruszeniu jego dóbr.

Ujemna ocena postępowania skazanego dokonana przez organ państwowy (jego funkcjonariusza) w granicach ustawowej kompetencji i w ramach rzeczowej potrzeby, nie mogła też być uznana za ocenę bezprawną.

Całkowicie bezzasadne, gołosłowne są twierdzenia powoda, iż wydanie negatywnych opinii miało charakter odwetu. Nie zostało w żaden sposób potwierdzone, aby funkcjonariusze pozwanego dopuścili się fałszowania opinii, wyrazem czego miało być zamieszczenie tam nieprawdziwych informacji.

Bezzasadne są zastrzeżenia powoda co do tego, czy funkcjonariusze Aresztów śledczych w (...) i (...) mogli wobec niego, jako osoby odbywającej karę pozbawienia wolności, a nie tymczasowo aresztowanej, wydawać opinie i prognozy kryminologiczno - społeczne.

Karę pozbawienia wolności wykonuje się w podlegających Ministrowi Sprawiedliwości zakładach karnych. Zakłady karne mogą być tworzone jako samodzielne zakłady lub jako wyodrębnione oddziały zakładów karnych i aresztów śledczych (art. 72 § 3 k.k.w.).

Jak wynika z Zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 maja 1999 r. w sprawie określenia przeznaczenia zakładów karnych (Dz. Urz. MS. Z 1999 r. Nr 2, póz. 14 ze zm.) tak Areszt Śledczy w (...) jak i Areszt Śledczy w (...) przeznaczone są do osadzania osób odbywających karę pozbawienia wolności. W myśl art. 72 § 2 k.k.w. funkcjonariusze i pracownicy zakładu karnego (zarówno samodzielnego, jak i stanowiącego wyodrębnione oddziały aresztów śledczych), w którym skazany przebywa, a także osoby kierujące jego pracą lub innymi zajęciami są, w zakresie wykonywanych przez nich czynności służbowych, przełożonymi skazanego. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że funkcjonariusze Aresztów Śledczych w (...) i w (...) mogli w stosunku do powoda wykonywać czynności służbowe, w tym wydawać opinie i prognozy kryminologiczno - społeczne.

Fakt, iż powód odbywał karę pozbawienia wolności w aresztach śledczych nie oznacza, zew stosunku do niego stosowano zasady takie, jak w przypadku osób tymczasowo aresztowanych. Skoro bowiem w aresztach śledczych wyodrębnione są jednostki, oddziały przeznaczone dla skazanych odbywających karę pozbawienia wolności, to wówczas też stosowane są przepisy odpowiednie dla tych osadzonych.

Sąd oddalił wnioski dowodowe powoda zawarte w pozwie w punktach: 3 c, 4, 5, 6, 7, 8 pozwu albowiem okoliczności, które miały być stwierdzone za pomocą tych dowodów, były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia.

Sąd oddalił też wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z jego przesłuchania w charakterze strony. W tym zakresie wziął pod uwagę, iż zgodnie z art. 299 k.p.c. dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny i jego przeprowadzenie jest możliwe wówczas, gdy po wyczerpaniu innych środków dowodowych lub w ich braku pozostaną niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia. W przedmiotowej sprawie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia zostały wyjaśnione w sposób wystarczający, stąd też nie było potrzeby przesłuchania powoda w charakterze strony.

W apelacji powód domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu zarzucając niezasadne oddalenie jego wniosków dowodowych i tym samym oparcie rozstrzygnięcia na niekompletnych aktach osobopoznawczych oraz nie przeprowadzenie dowodu z instrukcji Dyrektora Generalnego Służby Więziennej w zakresie zakładania i prowadzenia akt głównych i zastępczych oraz sporządzania opinii penitencjarnych i prognoz penitencjarnych co spowodowało nie wyjaśnienie istoty sprawy polegającej na ocenie, czy działania pozwanego były zgodne z prawem, co można było ocenić prowadząc dowody, których sąd zaniechał.

Poza tym zarzucił nierozpoznanie istoty sprawy w zakresie czy w polskich jednostkach penitencjarnych obowiązuje Konstytucja RP w szczególności art. 51 ust. 3 i 4 pozwalające na dostęp do akt.

Nadto zarzucił naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów przez ich jednostronną interpretację.

Rozwijając zarzuty apelacyjne argumentował, że oddalenie wniosków dowodowych pozbawiło go możliwości obrony przez wgląd do dokumentów i przepisów regulujących tryb ich sporządzania.

Wyrażał przekonanie, że w Polsce nie obowiązują przepisy Konstytucji pozwalające na dostęp do dokumentów jego dotyczących i dające prawo do prostowania nieprawdziwych informacji.

W ocenie skarżącego miał prawo kwestionować prawomocne wyroki i krytycznie się do nich odnosić. Dlatego nie jest prawdziwe stwierdzenie o braku krytycyzmu co do popełnionych przestępstw tym bardziej, że złożono trzy kasacje od tych wyroków przez Prokuratora Generalnego.

Poza tym nie dysponując kompletnymi aktami Sąd nie mógł prześledzić „całokształtu opinii i prognoz oraz przyczyn bezprawnej ich zmiany pod koniec 2005r."

Kwestionował także konstytucyjność Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości przywołanego w uzasadnieniu wyroku dotyczącego wydzielenia w obu aresztach śledczych oddziałów przeznaczonych do osadzania pozbawionych wolności i odbywania w nich kary pozbawienia wolności.

W odpowiedzi na apelację pozwany domagał się jej oddalenia i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, wbrew podniesionym w niej zarzutom, podziela ustalenia Sądu Okręgowego dotyczące istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności i przyjmuje za swoje, jako że wynikają z oceny nie naruszającej zasad określonych w art. 233 § 1kpc.

Podobnie Sąd Apelacyjny podziela w całości wyczerpującą argumentację prawną tego sądu i również ją przyjmuje za podstawę swojego wyroku.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji w pierwszej kolejności ustosunkować się trzeba do zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego na skutek nieuzasadnionego, zdaniem apelacji, oddalenia wniosków dowodowych skarżącego.

Otóż wypada przypomnieć, że strona może w postępowaniu odwoławczym skutecznie kwestionować oddalenie jej wniosków dowodowych, jeżeli kwestionowała tę decyzję sądu pierwszej instancji zastrzeżeniem zgłoszonym do protokołu z przeprowadzonej przed nim rozprawy (art. 162 kpc).

Takiego zastrzeżenia powód obecny na rozprawie, na której Sąd Okręgowy wydał

kwestionowane postanowienie, nie złożył. Tym samym utracił prawo podważania

jego poprawności w postępowaniu odwoławczym.

Nie twierdził przy tym, że wystąpiły szczególne okoliczności usprawiedliwiające to

zaniechanie.

Ratio legis wprowadzenia regulacji z art. 162 kpc leży w założeniu, że złożenie

wspomnianego zastrzeżenia ma umożliwić sądowi orzekającemu zweryfikowanie stanowiska dotyczącego zasadności wydania odmownego postanowienia dowodowego i ewentualne kontynuowanie postępowania dowodowego.

Postępowanie dowodowe powinno bowiem toczyć się przed sądem pierwszej instancji, a tylko wyjątkowo przed sądem odwoławczym. Taki wniosek wynika z

regulacji przyjętej w art. 381 kpc.

Dlatego skoro powód wspomnianego zastrzeżenia nie złożył, utracił prawo

kwestionowania poprawności oddalenia przez Sąd Okręgowy jego wniosków dowodowych i dotyczące tej kwestii zarzuty apelacji nie mają znaczenia dla oceny jej

skuteczności.

Skarżący koncentrował się w apelacji na kwestii uniemożliwienia mu dostępu do akt osobopoznawczych i tym zdaje się usprawiedliwiał subiektywnie odczuwaną skuteczność zgłoszonych żądań. Tymczasem nie ma prostej i jednoznacznie istniejącej zależności pomiędzy brakiem dostępu do tych akt i naruszeniem dóbr osobistych powoda.

Zgodzić się bowiem trzeba z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie I ACa 1064/10 (wyrok i uzasadnienie karta 262 - 274), że obowiązujące przepisy nie gwarantują skazanemu dostępu do akt osobopoznawczych części (...) zawierających informacje i spostrzeżenia o skazanym sporządzane przez funkcjonariuszy służby więziennej oraz inne informacje tam zbierane. Spośród danych gromadzonych w tej części akt ustawa daje skazanemu prawo zapoznania się jedynie z opiniami sporządzanymi w jego sprawach, a te powód mógł poznać chociażby w prowadzonych z jego udziałem postępowaniach na potrzeby których je sporządzano (art. 102 pkt 9 kkw).

Takie ograniczenie dostępu do akt jest usprawiedliwione potrzebą prowadzenia działań resocjalizacyjnych względem skazanego i nie ma żadnego związku z jego prawem do obrony, czy ochroną dóbr osobistych.

Udostępnienie informacji, które w tej części akt się gromadzi, mogłoby zachwiać

procesem resocjalizacji z uwagi na charakter informacji w nich zbieranych (donosy,

spostrzeżenia wychowawców, opinie o zachowaniu skazanego, itp.) i dlatego

ograniczenie tego dostępu z tej przyczyny jest usprawiedliwione.

Usprawiedliwia je również wzgląd na bezpieczeństwo innych osadzonych (z uwagi na

charakter i źródło informacji o skazanym) i obowiązek zapewnienia prawidłowego

funkcjonowania zakładu karnego (groźba podejmowania działań odwetowych

względem innych osadzonych).

Specyfika funkcjonowania zakładów karnych usprawiedliwia bowiem istnienie

pewnego marginesu nieformalnych i niejawnych działań zmierzających do poznania

środowiska skazanych, co ułatwia prowadzenie działań resocjalizacyjnych.

Takie informacje zawierają obok innych akta osoboznawcze i dlatego skazany nie

może mieć pełnego do nich dostępu.

Nie znaczy to jednak, że nie może kwestionować opinii wydanych o jego osobie i postępach procesu resocjalizacji. Jeżeli w jego odczuciu zawierają krzywdzące go wnioski i oceny, może je kwestionować wykazując ich niezasadność. Powód tymczasem poza kwestionowaniem braku dostępu do tych akt i ich nie posiadaniem przez służbę więzienną przy wydawaniu opinii, w zasadzie nie wskazywał, które z ocen są nieprawdziwe, poza jedynie wnioskiem o jego stosunek do sąsiadów i brak krytycyzmu w ocenie popełnionych czynów. Godzi się jednak zauważyć, że opinie w jego sprawach zawierały subiektywne oceny osób oceniających i nie były relacją o faktach tylko oceną postawy powoda i prognoz na przyszłość co do postępów procesu resocjalizacji. Jednym z elementów takiej prognozy jest stosunek do popełnionych przestępstw.

Ocena, że powód nie ma krytycznego stosunku do tego wycinka rzeczywistości jest wprawdzie oceną subiektywną, ale z racji kontestowania przez niego słuszności wydanych wyroków, usprawiedliwioną.

Nie zmienia tej oceny, wynikający z przedłożonych w terminie publikacyjnym wyroków Sądu Najwyższego, fakt uchylenia wyroków skazujących powoda i przekazania spraw do ponownego rozpoznania z uwagi na przyczynę tej decyzji, którą był wadliwy skład sądu, a więc uchybienie czysto formalne nie związane z trafnością merytoryczną orzeczeń wydanych w sprawach powoda. Oczywiście nie można wykluczyć, że postępowania w tych sprawach dla powoda zakończą się uniewinnieniem. Jednak w dacie wydawania spornych opinii, oceny funkcjonariuszy pozwanego odwołujące się do braku refleksji u powoda odnośnie popełnionych przestępstw, nie były pozbawione materialnych podstaw. Powód kontestując te wyroki co do faktu popełnienia przestępstwa i skazania za nie wyrażał dezaprobatę wobec odmiennej oceny sądu i ta postawa mogła być odczytana przez opiniujących jako brak krytycyzmu co do faktów z jego przeszłości. Nie znaczy jednak, że wspomniana ocena naruszała jego dobra osobiste, albowiem była subiektywnie usprawiedliwiona wspomnianą postawą powoda. Ani bowiem nie godziła w dobre imię powoda, ani w jego godność, ani wreszcie w jego cześć.

Powód mógł przed sądem penitencjarnym podważać jej oceny i wnioski i nie może z negatywnych decyzji podejmowanych w jego sprawach przez ten sąd wyprowadzać wniosków o naruszeniu jego dóbr osobistych.

Cały proces resocjalizacji skazanych i wszystkie działania służby więziennej jak również sądu penitencjarnego decydującego czy to w sprawie przerwy w wykonywaniu kary, czy o warunkowym przedterminowym zwolnieniu, opierają się na subiektywnych ocenach i prognozach co do dalszego funkcjonowania skazanego na wolności. Te oceny i prognozy zależą od wielu czynników i tylko wtedy, gdy wydaje się je w oparciu o fałszywe przesłanki (nieistniejące fakty, spreparowane dowody), mogą usprawiedliwiać twierdzenie o naruszeniu dóbr osobistych. Taka sytuacja w tej sprawie nie zaistniała i dlatego zarzutów apelacji nie można uwzględnić.

O jej skuteczności nie decyduje podnoszony w apelacji fakt nie dysponowania przez funkcjonariuszy pozwanego wspomnianymi aktami w chwili wydawania o nim opinii penitencjarnych. W tym opiniach znalazły się stwierdzenia, które świadczą o znajomości przeszłości powoda (stosunek do sąsiadów w miejscu zamieszkania wynikający z wywiadu środowiskowego z 2005r.) co dezawuuje zarzuty apelacji zdającej się twierdzić, że opinie nie miały materialnej podstawy w faktach go dotyczących. Poza tym takie opinie to wynik nie tylko lektury akt dotyczących osoby opiniowanej, ale również ocen i opinii bezpośrednich przełożonych wyrażanych na podstawie bezpośredniego kontaktu ze skazanym.

Trafnie poza tym, w związku z zarzutami powoda, argumentował Sąd Okręgowy, że sytuacja skazanego jest płynna i płynne, a więc zmienne mogą być w związku z tym oceny dotyczące jego osoby. To, że pierwsza opinia penitencjarna była dla powoda korzystna nie znaczy, że kolejne musiały być tej samej treści.

Fakt funkcjonowania w zmieniającej się rzeczywistości więziennej (zmiana miejsca odbywania kary pozbawienia wolności) i zmieniające się warunki jej odbywania a także postawa powoda, która nie była zawsze taka sama, usprawiedliwiały zmianę podejścia do oceny jego postawy. Poza tym subiektywizm tej oceny dopuszcza odmienną ocenę nawet tych samych faktów przez kolejną osobę oceniającą. Jeżeli taka ocena nie wykracza poza dozwoloną swobodę wnioskowania i wyrażania opinii oraz sądów i jest oparta na sprawdzalnych dowodach, nie można jej przypisać cechy bezprawności i godzenia w dobre imię osoby ocenianej.

Z przyczyn wcześniej wyjaśnionych (kwestia ograniczenia dostępu do całości akt o skazanym prowadzonych przez służbę więzienną) nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia przywołanych w apelacji przepisów Konstytucji RP.

Nie jest również słuszny zarzut apelacji o konieczności stwierdzenia przez Sąd Okręgowy niekonstytucyjności aktów prawnych zezwalających na tworzenie w Aresztach Śledczych oddziałów dla skazanych odbywających karę pozbawienia wolności. Tej kwestii dotyczy art. 72 § 3 kkw.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997r. (Dz. U. Nr 78, póz. 483) stanowi w art. 178 ust. 1, iż sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.

Przyjęta przez Konstytucję zasada podległości sędziów tylko jej przepisom oraz ustawom nie dopuszcza istnienia żadnego marginesu na spory dotyczące właściwości rzeczowej konstytucyjnych organów państwa w sytuacji, gdy tę właściwość Konstytucja w sposób jednoznaczny określa.

Tak jest w wypadku oceny zgodności ustaw z Konstytucją, o czym ustawa zasadnicza stanowi w art. 188 pkt 1 zastrzegając tę sferę do wyłącznych uprawnień Trybunału Konstytucyjnego.

Poza tym, że Konstytucja tak wyraźnie stanowi, ta regulacja jest logiczną konsekwencją rozwiązania przyjętego w jej art. 2, który stwierdza, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, a więc państwem, w którym pewność prawa podniesiona została do rangi naczelnej zasady ustrojowej. Tę pewność prawa, a więc także pośrednio pewność sytuacji prawnej obywateli, gwarantuje przewidziany w Konstytucji tryb orzekania o zgodności (niezgodności) ustaw z Konstytucją.

Dopuszczenie zatem możliwości dokonywania oceny takiej zgodności przez sąd powszechny, który w konkretnej sprawie ma stosować przepis prawa, jest sprzeczne z postanowieniami Konstytucji.

Żadne z uzasadnień dopuszczalności prawa sądu powszechnego w tym względnie nie jest na tyle siine, aby mogło być uznane za zgodne 7 Konstytucją Skoro sad powszechny musi stosować przede wszystkim Konstytucję, powinien bezwzględnie przestrzegać jej naczelnych zasad i przyjętych w niej rozwiązań ustrojowych. Przyjęcie innego rozwiązania, poza tym że sprzecznego z Konstytucją, mogłoby prowadzić do nie dających się pogodzić z poczuciem sprawiedliwości społecznej (deklarowanej w art. 2 Konstytucji) różnych rozstrzygnięć sądów i Trybunału Konstytucyjnego oceniających te same przepisy prawa. Prowadziłoby to niewątpliwie do chaosu w prawie i naruszało konstytucyjną zasadę pewności prawa.

Z przyczyn wcześniej wyłożonych sąd apelacyjny nie podziela poglądu Sądu Najwyższego dopuszczającego prawo sądu powszechnego dokonania oceny zgodności ustawy z Konstytucją, który ten sąd wyraził w orzeczeniach z dnia 29 sierpnia 2001 r. (III RN 189/00 - opubl. w OSNAP 2002/6/130 i z dnia 10 listopada 1999r. ( (...) 204/98 - opubl. w OSNC 2000/5/94). Twierdzenie bowiem, że sąd powszechny nie orzeka o zgodności przepisu prawa z Konstytucją, lecz jedynie odmawia zastosowania przepisu prawnego niezgodnego, jego zdaniem, z Konstytucją, nie przekonuje (por. uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 29 sierpnia 2001 r.).

Proces myślowy, który sąd powszechny w takim wypadku musi przeprowadzić nie jest niczym innym jak oceną zgodności aktu prawnego z Konstytucją i skutkuje odmową zastosowania przepisu prawa mimo jego formalnego obowiązywania, co nie mieści się w ramach swobodnego uznania sędziowskiego.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego można znaleźć także inny pogląd zbieżny z prezentowanym przez sąd apelacyjny w tej sprawie (por. orzeczenie tego sądu z dnia 25 sierpnia 1994r. w sprawie IPRN 53/94 opubl. w OSNAP 1994/11/179, w sprawie IV CSK 485/08 z 2 kwietnia 2009r. i w sprawie II CSK 370/09 z 27 stycznia 201 Or.)

Takiemu pojmowaniu rozwiązań przyjętych w Konstytucji z 1997r. Trybunał Konstytucyjny dawał wyraz niejednokrotnie. Najdobitniej uczynił to w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 grudnia 2001 r. w sprawie SK 18/00 opubl. w OTK 2001/8/256, stwierdzając, że „... w żadnym wypadku podstawą odmowy zastosowania przez sąd przepisów ustawowych nie może być zasada bezpośredniego stosowania zgodności ustawy z konstytucją może być obalone jedynie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego".

Dlatego oczekiwanie, aby sądy orzekające oceniły zgodność obowiązującego przepisu prawa z Konstytucją i żądanie apelacji uznania wspomnianego rozwiązania za niekonstytucyjne nie było uzasadnione.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny apelację oddalił o czym orzekł na podstawie art. 385 kpc, a kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 102 kpc uwzględniając sytuację materialną powoda.