Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1235/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSO del. Aleksandra Mitros

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2014 r. w Szczecinie

sprawy S. T.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 października 2013 r. sygn. akt IV U 462/12

oddala apelację.

SSO del. Aleksandra Mitros SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Anna Polak

Sygn. akt III AUa 1235/13

UZASADNIENIE

Decyzją z 7 marca 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w K. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz.U. 2013.1440 j.t.; dalej jako: ustawa emerytalna) odmówił ubezpieczonemu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres, wskazując, iż zgodnie z orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS jest on zdolny do pracy.

Ubezpieczony w odwołaniu od powyższej decyzji wskazał, że stan jego zdrowia ulega dalszemu pogorszeniu, musi stale leczyć się z powodu schorzeń kardiologicznych, psychiatrycznych, ortopedycznych, neurologicznych
i diabetologicznych. Zabiegi lecznicze nie przynoszą pożądanych rezultatów, stąd – jego zdaniem - pozostaje nadal niezdolny do pracy. Dodatkowo podniósł, że pomimo rehabilitacji, którą przeszedł w ramach prewencji ZUS, stan zdrowia nie uległ poprawie. Stwierdził, że ze względu na wiek i stan zdrowia, nie rokuje przekwalifikowania zawodowego, ani też zatrudnienia w wyuczonym zawodzie.
W związku z powyższym, wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji i przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o oddalenie odwołania. Powtórzył argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z 18 października 2013 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony urodził się (...) Posiada wykształcenie średnie techniczne - technik mechanizacji rolnictwa. W przebiegu kariery zawodowej pracował jako mechanik samochodowy, kierownik magazynu, konserwator i przedstawiciel handlowy. Okresowo prowadził działalność gospodarczą.

Od 22 grudnia 2010 r. jest on zatrudniony w (...) sp. z o.o. w S. na pełen etat jako dozorca. Ubezpieczony miał ustalone prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w okresie od 1 sierpnia 2010 r. do 30 września
2011 r., przedłużone do 31 stycznia 2012 r. Dnia 12 stycznia 2012 r. złożył on wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. W związku z tym, ZUS skierował ubezpieczonego na badania lekarskie dla ustalenia jego aktualnego stanu zdrowia i zdolności do pracy. Lekarz orzecznik ZUS, po przeprowadzonych badaniach, orzeczeniem z 31 stycznia 2012 r. uznał ubezpieczonego za zdolnego do pracy. Tak wydaną opinię potwierdziła również komisja lekarska ZUS w orzeczeniu
z 28 lutego 2012 r. wskazując, że orzeczenie to zostało wydane po przeprowadzeniu bezpośredniego badania i dokonaniu analizy przedstawionej dokumentacji medycznej, w tym: dokumentacji z przebiegu leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego, rehabilitacji leczniczej ZUS oraz zaświadczeń o stanie zdrowia wystawionych przez lekarzy leczących 12 stycznia 2012 r. Przy dokonywaniu ustaleń orzeczniczych uwzględniono: stopień naruszenia sprawności organizmu, rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia i wiek. W oparciu o powyższe orzeczenie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., decyzją z 7 marca 2012 r. odmówił ubezpieczonemu przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Sąd Okręgowy w toku prowadzonego postępowania dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy: internisty-diabetologa, ortopedy i psychiatry na okoliczność ustalenia stanu zdrowia ubezpieczonego. W dniu 16 czerwca 2012 r. ubezpieczony został przebadany przez biegłych o wskazanych specjalnościach. Rozpoznali oni u badanego następujące schorzenia: chorobę wieńcową stabilną; nadciśnienie tętnicze II° wg WHO; cukrzycę typu 2 leczona insuliną; podagrę prawostronną; otyłość (BMI=34kg/m); zaburzenia emocji ze skłonnością do reakcji przygnębiennych, depresyjnych wyzwalanych stresogennymi sytuacjami życia rodzinnego; zmiany zwyrodnieniowe dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego bez zespołu bólowego i objawów ubytkowych. Biegli uznali, iż aby prawidłowo ocenić pod względem kardiologicznym stan zdrowia ubezpieczonego, należy zobowiązać go do przedłożenia dokumentacji źródłowej. Jednocześnie wskazali, że występujące zaburzenia o podłożu psychiatrycznym, jak również zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa nie ograniczają zdolności do pracy.

Ubezpieczony złożył zarzuty do przedmiotowej opinii i jednocześnie zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego specjalisty neurologa. Sąd I instancji uwzględnił wniosek i 6 października 2012 r. ubezpieczony został zbadany przez biegłego specjalistę neurologa. Neurolog rozpoznała okresowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego w wywiadzie u osoby ze zmianami zwyrodnieniowo-dyskopatycznymi kręgosłupa. Biegła orzekła, że badany jest zdolny do pracy z ogólnego stanu zdrowia.

Jednocześnie, po uzyskaniu od ubezpieczonego dodatkowej dokumentacji medycznej, z której wynikało, że badaniem okulistycznym stwierdzono na dnie oka zmiany o typie angiopatii nadciśnieniowej i miażdżycowej II °, bez cech zmian o typie retinopatii cukrzycowej; poziom hemoglobiny glinowanej (HBAlc) - 7,4% (podwyższony). Przy czym podkreślić należy, że ubezpieczony nie nadesłał dokumentacji medycznej z poradni kardiologicznej, a jedynie kartę informacyjną od kardiologa (bez wizyt i bez badań). W oparciu o powyższe, biegli postawili wniosek końcowy, iż rozpoznany stan zdrowia ubezpieczonego, przedstawiony w opinii z 16 czerwca 2012 r., nie czyni ubezpieczonego długotrwale niezdolnym do pracy. Biegli wyrazili stanowisko, że ubezpieczony jest co prawda niezdolny do pracy w charakterze mechanika samochodowego w sposób trwały, jednakże pracy tej nie wykonuje od
1988 r. Po tej dacie przekwalifikował się i prowadził sklep, był przedstawicielem handlowym oraz portierem, które to prace może wykonywać nadal.

Sąd Okręgowy uzupełnił postępowanie o przeprowadzenie kolejnego dowodu
z opinii biegłego specjalisty medycyny pracy na okoliczność aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonego a w szczególności, czy w ustalonym stanie zdrowia ubezpieczony może wykonywać prace mechanika samochodowego bądź inne prace, które świadczył po 1988 r.

W dniu 11 lutego 2013r. ubezpieczony został zbadany przez specjalistkę medycyny pracy. Biegła rozpoznała następujące schorzenia: chorobę wieńcową stabilną; nadciśnienie tętnicze II° wg WHO; cukrzycę typu 2 insulinozależną; zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego bez ubytków neurologicznych; dnę moczanową; otyłość (BMI 34); zaburzenia emocji. W ustalonym stanie zdrowia orzekła, że badany jest zdolny do pracy zgodnie z poziomem kwalifikacji.

Ubezpieczony złożył zarzuty do w/w opinii.

Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie ubezpieczonego nie zasługiwało na uwzględnienie. Przytoczył treść art. 57 i 61 ustawy emerytalnej. Wskazał, że wprawdzie przesłanki wskazane w poszczególnych grupach winny być spełnione łącznie, ale pierwotnym warunkiem skutkującym koniecznością rozważania pozostałych, jest ustalenie niezdolności do pracy. W dacie wniesienia odwołania właśnie ta okoliczność pozostawała sporna.

Sąd I instancji stwierdził nadto, że stosownie do treści art. 12 ustawy emerytalnej, niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, przy czym całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (ust. 2), zaś częściowa niezdolność zachodzi wówczas, gdy osoba w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Wskazał, że istotnym elementem przyznania świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy jest stwierdzenie znacznego stopnia niewydolności organizmu. Ten rodzaj ryzyka ubezpieczeniowego oznacza sytuację, w której nastąpiła utrata zdolności do wykonywania zatrudnienia co najmniej zgodnego z poziomem kwalifikacji, z powodu stałego i długotrwałego naruszenia sprawności organizmu. Sąd Okręgowy stwierdził, że upośledzenie organizmu w znaczeniu medycznym nie jest równoznaczne z niezdolnością do pracy w rozumieniu przepisów ubezpieczeniowych. Z medycznego punktu widzenia, chorą jest osoba niesprawna fizycznie lub psychicznie w związku z wystąpieniem zdarzenia losowego, skutkującego powstaniem stałego
lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Termin ten przeniesiony do języka prawniczego zostaje zawężony poprzez warunek wpływu niesprawności na wykonywanie zatrudnienia co najmniej zgodnego z poziomem kwalifikacji. Stąd przepisy ustawy emerytalnej wyróżniają całkowitą niezdolność do pracy i niezdolność częściową. Niezdolność do pracy, na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, jest zatem połączeniem czynnika medycznego (stanu organizmu) oraz czynnika ekonomicznego (zdolnością do zarobkowania).

Sąd Okręgowy stwierdził, że podstawę ubiegania się o świadczenie rentowe stanowi zatem wykazanie istnienia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu
o takim natężeniu, które istotnie ogranicza możliwości zarobkowania. Jest to przesłanka stricte medyczna, stąd Sąd I instancji powołał biegłych sądowych
- specjalistów w zakresie schorzeń ubezpieczonego, gdyż badanie spornych okoliczności wymaga specjalnej wiedzy fachowej. Przepis art. 278 § 1 k.p.c. przewiduje, że w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia opinii. Mimo fakultatywnej formuły przytoczonego przepisu, sąd musi zwrócić się do biegłego, jeśli dojdzie do przekonania, że okoliczność mająca istotne znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, może zostać wyjaśniona tylko w wyniku wykorzystania wiedzy osób mających specjalne wiadomości. W takim przypadku dowód z opinii biegłego, z uwagi na składnik wiadomości specjalnych, jest dowodem tego rodzaju, że nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową ani wnioskowaniem na podstawie innych ustalonych faktów (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 1999r., sygn. I CKN 223/98, opubl. Wokanda 2000/3/7). Sąd I instancji wskazał, że w sprawie, której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowego z ubezpieczenia społecznego, którego podstawą pozostaje ocena stanu zdrowia, będąca istotnym elementem ustaleń faktycznych, wymagane są wiadomości specjalne i ocena ta musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę medyczną, adekwatną do rodzaju schorzeń ubezpieczonego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z pięciu opinii (3 podstawowych i 2 uzupełniających) biegłych lekarzy łącznie 5 specjalności tj. internisty-diabetologa, ortopedy i psychiatry, neurologa i specjalisty medycyny pracy na okoliczność ustalenia, czy ubezpieczony po 31 stycznia 2012 r. był nadal osobą niezdolną do pracy, jeżeli tak, to od kiedy i jaki jest przewidywany okres tej niezdolności. Przy czym, każdy z biegłych miał na uwadze fakt, że chociaż z wykształcenia ubezpieczony jest technikiem mechanizacji rolnictwa i w przeszłości pracował jako mechanik samochodowy to od 1989 r. nie wykonuje tych czynności, skutecznie przekwalifikował się i zarobkował prowadząc własną działalność gospodarczą (handlową), a potem był przedstawicielem handlowym, konserwatorem, a obecnie dozorcą. Przeprowadzenie tych dowodów pozwoliło na uzyskanie opinii osób niezainteresowanych rozstrzygnięciem sprawy, mogących udzielić sądowi fachowych informacji i wiadomości dla ustalenia i oceny okoliczności sprawy, ułatwiając tym samym właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie sporu. Sąd I instancji podkreślił, że stan zdrowia ubezpieczonego był przedmiotem szczegółowej oceny biegłych różnych specjalności, jednakże mających ścisły związek ze schorzeniami, na które uskarża się ubezpieczony lub chociaż powołuje się na nie; sąd otrzymał więc kompleksowe, wszechstronne opinie, które zawierały w sobie jednoznaczne i kategoryczne wnioski. Sąd I instancji wskazał, że opinie zostały wydane nie tylko w oparciu o badanie przedmiotowe ubezpieczonego, ale również w oparciu o załączoną do akt sprawy, jak również doręczoną przez samego badanego, dokumentacje medyczną. Przy czym istotnym jest, że biegły kardiolog (diagnozujące główne schorzenie ubezpieczonego), nie wydał swej opinii końcowej do czasu przedstawienia przez ubezpieczonego, w jego ocenie niezbędnej dokumentacji, która pozwoliłaby na rzetelną ocenę jego stanu zdrowia. W przekonaniu Sądu Okręgowego oznacza to, iż opinie zostały wydane po wszechstronnej i wnikliwej analizie całości okoliczności związanych z osobą ubezpieczonego.

Sąd I instancji zaakcentował, że wszyscy biegli we wnioskach sporządzonych opinii stwierdzili, że pomimo rozpoznanych u ubezpieczonego wielu schorzeń, jest on zdolny do pracy z ogólnego stanu zdrowia, przy czym biegli z zakresu kardiologii, ortopedii i psychiatrii poczynili zastrzeżenie, że istotnie ubezpieczony jest niezdolny do pracy w charakterze mechanika samochodowego w sposób trwały. Biegły kardiolog zauważył, że zarówno choroba wieńcowa, jak i cukrzyca leczona insuliną nie pozwala na wykonywanie prac ciężkich fizycznie, a wykonywanie zawodu mechanika samochodowego należy do prac ciężkich. Podkreślono natomiast, że od około 14 lat ubezpieczony wykonywał inne prace - prowadził sklep, był przedstawicielem handlowym, pracował również jako portier. Wszystkie te prace (funkcje) nie należą do prac ciężkich fizycznie, stąd rozpoznane schorzenia nie wpływają w sposób istotny na zdolność ubezpieczonego do pracy, bowiem choroba wieńcowa ma charakter stabilny i nigdy nie wymagała hospitalizacji. Samo nadciśnienie tętnicze wymaga systematycznego leczenia, ale przebiega bez powikłań i bez istotnych zmian narządowych. Zdiagnozowana cukrzyca po wprowadzeniu insuliny ma charakter wyrównany, a przy tym nie występują ciężkie stany hipoglikemii (w świetle dokumentacji lekarza rodzinnego). Dna moczowa również wymaga stałego leczenia, ale jeżeli nawet w stanach zaostrzenia występuje niezdolność do pracy, to wystarczą krótkotrwałe zwolnienia z pracy. Biegły psychiatra wskazał, że występujące u badanego zaburzenia emocji ze skłonnością do reakcji przygnębiennych wyzwalanych stresogennymi sytuacjami życia rodzinnego, wymagają kontynuowania leczenia w gabinecie psychiatrycznym zarówno środkami farmakologicznymi, jak i poradami psychoterapeutycznymi i nie ograniczają zdolności do pracy. Biegły ortopeda również orzekł, że zdiagnozowane zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa bez zespołu bólowego i objawów ubytkowych, nie powodują upośledzenia funkcji narządu ruchu ograniczającego zdolność do pracy. Biegły neurolog podzielił wnioski swoich poprzedników wskazując, że badaniem lekarskim nie stwierdzono u ubezpieczonego objawów ostrego zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych. Opisane zmiany w badaniach neurologicznych nie znajdują odzwierciedlenia w stanie klinicznym badanego. Nie stwierdza się objawów upośledzenia funkcji narządu ruchu, zaś demonstrowane przez badanego ograniczenia ruchowe mają charakter czynnościowy. Stąd też zdiagnozowany przez tego biegłego zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego w wywiadzie u osoby ze zmianami zwyrodnieniowo-dyskopatycznymi kręgosłupa nie czyni go osobą niezdolną do pracy z ogólnego stanu zdrowia.

Sąd Okręgowy wskazał, że biegła - specjalistka medycyny pracy, która ma najszerszą wiedzę z zakresu minimalnej sprawności organizmu koniecznej do wykonywania pracy, zgodziła się ze wszystkimi wnioskami przedstawionymi przez biegłych oceniających stan somatyczny ubezpieczonego. W swoim badaniu rozpoznała u ubezpieczonego tożsame schorzenia i orzekła, że istotnie nie może on wykonywać pracy ciężkiej, a taką jest stanowisko mechanika samochodowego. Natomiast nadal jest on w pełni zdolny do wykonywania pracy sprzedawcy, portiera czy dozorcy, gdyż są to prace o umiarkowanym wysiłku fizycznym. Biegła ta zauważyła, że to sam ubezpieczony przekwalifikował się i od wielu lat nie wykonuje zawodu mechanika samochodowego. Od 1989 r. pracował jako magazynier, a później jako przedsiębiorca - sprzedawca i takie czynności może nadal wykonywać. Nadto od 2010 r. pracuje on jako portier-dozorca i ten rodzaj zatrudnienia również może wykonywać w obecnym stanie zdrowia. Biegła skonstatowała, iż wyniki badań załączone do akt sprawy wykazują, że zdiagnozowane schorzenia (przede wszystkim choroba niedokrwienna serca) mają charakter stabilny, zaś ich zaawansowanie nie ogranicza u ubezpieczonego zdolności do pracy w stopniu znacznym. Istotnym pozostaje, że ubezpieczony przestał pracować w charakterze mechanika z innych przyczyn niż przyczyny zdrowotne.

W ocenie Sądu Okręgowego, wnioski opinii biegłych oraz zgromadzona dokumentacja medyczna są wystarczające do poczynienia ustaleń dotyczących stanu zdrowia ubezpieczonego oraz jego zdolności do wykonywania pracy zarobkowej. Sąd ten uznał, że opinie sporządzone zostały fachowo, rzetelnie, obiektywnie
i wyczerpująco w stosunku do materiału dowodowego, jakim dysponowali biegli. Ocenił opinię biegłych na równi z innymi środkami dowodowymi, w szczególności znajdującą się w aktach dokumentacją medyczną, w ramach swobodnej oceny dowodów i z uwzględnieniem zarzutów obu stron co do oceny stanu zdrowia ubezpieczonego. Nadto, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wykształcenie ubezpieczonego, charakter pracy wykonywanej przez niego wcześniej i obecnie
oraz rozważył wpływ stwierdzonych schorzeń na możliwość podjęcia pracy zawodowej.

W ocenie Sądu I instancji, stan zdrowia ubezpieczonego nie czyni go w chwili obecnej niezdolnym do pracy. Nie ulega wątpliwości, że ubezpieczony cierpi na szereg schorzeń, a niektóre z nich muszą być stale kontrolowane i leczone w trybie ambulatoryjnym (przy zastosowaniu właściwie dobranej farmakologii). Jednakże ilość zdiagnozowanych schorzeń, jak również konieczność stałego leczenia, nie przesądzają jeszcze o pozytywnym uprawnieniu do renty. Ujawnione schorzenia muszą mieć bowiem taki charakter i natężenie, że obiektywnie uniemożliwiają pracę zgodną
z posiadanymi kwalifikacjami. Sąd I instancji wskazał, że ma wiedzę, iż ubezpieczony w 1988 r. całkowicie zrezygnował z zarobkowego wykonywania pracy mechanika samochodowego, po tej dacie przekwalifikował się i obecnie od ponad 20 lat efektywnie wykonuje pracę zarobkową w innych zawodach tj. sprzedawcy, przedstawiciela handlowego, konserwatora, portiera i dozorcy. Wszystkie te czynności może on wykonywać nadal; zresztą ubezpieczony pozostaje aktywny zawodowo do chwili obecnej (dozorca). Co więcej, z poświadczenia okresów podlegania ubezpieczeniom społecznym od jego pracodawcy (...) sp. z o.o. wynika, że w okresie od 22 grudnia 2010 r. do 31 stycznia 2012 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim jedynie w okresie od 1 do 23 grudnia 2011 r. W ocenie Sądu I instancji oznacza to, że stan zdrowia ubezpieczonego pozwala mu na efektywne wykonywanie prac, które wykonywał po 1988 r. i które w istocie nadal wykonuje. Sąd Okręgowy wskazał, że ma świadomość, że ubezpieczony czuje się osobą chorą, której stan zdrowia ulega pogorszeniu; jednakże jest to tylko subiektywna ocena ubezpieczonego, która nie znajduje odzwierciedlenia w jego dokumentacji medycznej i w badaniu przedmiotowym. Sąd I instancji wskazał nadto na orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym sam fakt istnienia schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu, nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania częściowej niezdolności do pracy, jeśli leczenie to jest na tyle skuteczne, że przywraca zdolność do pracy, chociaż w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich z powodu niezdolności do pracy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 12 lipca 2005r., sygn. II UK 288/05, opubl. Lex Polonica nr 400466).

Konkludując, Sąd Okręgowy uznał zgromadzony materiał dowodowy za pozwalający na wyrokowanie w sprawie i z uwagi na jednoznaczne ustalenie, że ubezpieczony jest zdolny do pracy, oddalił odwołanie.

Ubezpieczony złożył apelację od powyższego wyroku. Zarzucił: - naruszenie prawa materialnego - przepisów art. 57 pkt 1 w zw. z art. 12 ust. 1 i ust. 3 oraz art. 13 ustawy emerytalnej przez błędne przyjęcie, że ubezpieczony nie utracił trwale zdolności do pracy zgodnej z jego najwyższymi kwalifikacjami; - naruszenie przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny zebranego materiału dowodowego z przekroczeniem granic swobodnej oceny, bez dokładnego rozważenia treści opinii biegłych i złożonych do nich ostrzeżeń oraz bez uwzględnienia stanowiska lekarza leczącego; - pominięcie orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności z 7 września 2011 r., które zostało przedłużone 2 października 2013 r., o symbolu - (...)co oznacza chorobę kardiologiczną i chorobę ruchu - choroby które skutkowały przyznaniem renty od 1 sierpnia 2010 r. do 31 stycznia 2012 r. (niepełnosprawność istnieje od 1999 r.; - zaniechanie ustalenia stanu zdrowia na dzień złożenia wniosku o ponowne przyznanie prawa do renty; - zaniechanie oddalenia opinii biegłej z zakresu medycyny pracy zawierającej potwierdzenie nieprawdy w postaci wpisu w opinii uzupełniającej: „Dobrą tolerancję wysiłku potwierdza test na ergometrze przeprowadzony w ramach rehabilitacji rentowej ZUS - brak zmian w EKG po dużym wysiłku fizycznym" - niemający potwierdzenia w informacji o przebytej rehabilitacji, a na której w dużej mierze Sąd Okręgowy oparł swój wyrok.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, że w dniu badania przez komisję lekarską ZUS 28 lutego 2012 r., stan jego zdrowia nie uległ poprawie w porównaniu do poprzedniego badania przez lekarza orzecznika ZUS z 2 sierpnia 2010 r., które skutkowało przyznaniem renty. Przywołał zapis w epikryzie z karty informacyjnej
z pobytu w Ośrodku (...) w dniach 30 listopada 2011 r. do 23 grudnia 2011 r.: „Pacjent stratyfikowany w grupie podwyższonego ryzyka incydentu sercowo-naczyniowego ze względu na współistnienie nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, zaburzeń gospodarki lipidowej i otyłości" i: „Z uwagi na obserwowane wysokie wartości glikemii porannej należy rozważyć włączenie terapii insuliną". W zaleceniach: „dalsze leczenie i diagnostyka pod kontrolą poradni kardiologicznej i diabetologicznej". Wskazał, że powyższe zalecenie skutkowało skierowaniem ubezpieczonego przez lekarza leczącego do szpitala w dniach 31 maja 2012 r. do 5 czerwca 2012 r., gdzie leczenie cukrzycy lekami doustnymi zastąpiono podawaniem insuliny - 5 zastrzyków dziennie. Stwierdził, że przeprowadzone badanie echokardiograficzne wykazało pogorszenie pracy serca w postaci powikłań - upośledzenie podatności rozkurczowej mięśnia lewej komory serca, zgrubienie płatków, frakcja wyrzutowa EF -52% w stosunku do poprzedniego badania EF - 58% . Zaznaczył, że ze względu na słabą tolerancję wysiłku, rehabilitację przeprowadzono
w okrojonym zakresie. Wskazał, że był zakwalifikowany do modelu rehabilitacji C; zastosowano gimnastykę indywidualną i ćwiczenia na cykloergometrze z obciążeniem 10 wat w czasie 10 minut, podczas gdy w programach ćwiczeń na cykloergometrach stosuje się zwykle obciążenia od 10 do 75 wat. Wykluczono z tego samego powodu inne formy rehabilitacji takie jak basen, rehabilitacja w terenie itp. Testy wydolności fizycznej i sprawności psychospołecznej w skali 1-4 oznaczono na 3. Nie stwierdzono poprawy stanu zdrowia po przebytej rehabilitacji. Stwierdził, że powyższe wpisy
w karcie informacyjnej z pobytu w ośrodku rehabilitacji umknęły uwadze biegłych sądowych, jak i Sądowi Okręgowemu. W ocenie apelującego, Sąd ten zaniechał porównania stanu zdrowia wnioskodawcy z poprzednim badaniem, gdzie lekarz orzecznik ZUS uznał badanego za częściowo niezdolnego do pracy z powodu schorzeń, które obecnie, zgodnie z dokumentacją medyczną, uległy nasileniu. Wskazał, że w dacie przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy (2010 r.), lekarz orzecznik ZUS nie kwestionował jego kwalifikacji, uznając za zawód wyuczony i długoletnio praktykowany zawód mechanika samochodowego jako najwyższe posiadane kwalifikacje. Ubezpieczony wskazał nadto, że trzyletnią (...) Szkołę (...) w G. ukończył w 1969 r. Następnie odbył wymagany staż pracy. W 1988 r. na podbudowie (...) Szkoły (...) ukończył zaocznie Technikum (...) o 3-letnim okresie nauczania. W ocenie skarżącego, twierdzenie Sądu Okręgowego, że posiada on inne zawody, nie jest poparte świadectwami szkolnymi, zaświadczeniami o ukończonych kursach czy też szkoleniami, które poświadczałyby zdobycie nowego zawodu, odmiennego od tego, jaki rzeczywiście i formalnie posiada- mechanika samochodowego. Podniósł, że stwierdzenie w zaskarżonym wyroku, że stan zdrowia pozwala mu na efektywne wykonywanie prac, które wykonywał po 1988 r. i które w istocie nadal wykonuje, pozwala domniemywać, że Sąd I instancji zawód mechanika samochodowego uznał za najwyższe, rzeczywiste kwalifikacje ubezpieczonego. Wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że osobą częściowo niezdolną do pracy
w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej jest pracownik, który wyniku choroby ma w istotny sposób ograniczoną zdolność do pracy, może natomiast wykonywać zatrudnienie niżej kwalifikowane, o niższych zarobkach (wyrok Sądu Najwyższego
z 17 listopada 2000 r., II UKN 59/00).

Apelujący podniósł nadto, że biegli sądowi powołani w dziedzinie nefrologii, kardiologii i diabetologii, ortopeda-traumatolog oraz psychiatra, precyzyjnie odpowiedzieli na zadane pytanie Sądu Okręgowego i uzasadnili opinie końcową: „Biegli stają na stanowisku, że ubezpieczony jest niezdolny do pracy w charakterze mechanika samochodowego w sposób trwały. Zarówno choroba wieńcowa jak cukrzyca leczona insuliną, nie pozwala na wykonywanie prac ciężkich fizycznie,
a wykonywanie zawodu mechanika samochodowego należy do prac ciężkich" - uznając tym samym pracę mechanika samochodowego za zawód najwyżej kwalifikowany. Skarżący podkreślił, że w/w biegli trwałą niezdolność do pracy w charakterze mechanika samochodowego stwierdzili z powodów zdrowotnych. Podniósł, że w/w biegli nie stwierdzili poprawy stanu zdrowia w stosunku do poprzedniego badania przez lekarza orzecznika ZUS. Nie stwierdzili również samoprzekwalifikowania do innego zawodu. Apelujący podniósł nadto, że opinia biegłej z zakresu medycyny pracy w uzupełnieniu zawiera potwierdzenie nieprawdy i jako taka, zgodnie z jego wnioskiem, powinna zostać oddalona. Zacytował postanowienie Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2012 r. (sygn. akt I UK 328/11): „Jako pracę >>zgodną z najwyższym poziomem kwalifikacji<< należy traktować taką pracę, która wymaga od osoby ją wykonującej nie tylko sprawności fizycznej, ale przede wszystkim zaangażowania o charakterze intelektualnym, dla którego niezbędny jest odpowiedni poziom wiedzy, a co za tym idzie odpowiedni poziom wykształcenia”, a także wyrok Sądu Najwyższego z 8 maja 2007 r. (sygn. akt II UK 192/06): „Osoba, której stopień sprawności organizmu pozwala na wykonywanie pracy jedynie na specjalnych stanowiskach, dostępnych dla osób nie w pełni sprawnych, jest częściowo niezdolną do pracy". Skarżący podniósł, że stan zdrowia i wiek (61/62 lata), nie pozwalają mu na podjęcie pracy zgodnej z najwyższymi jego kwalifikacjami i na zdobycie nowego zawodu. Stwierdził, że wbrew rozważaniom Sądu Okręgowego, w opinii wskazanych specjalistów brak jest wniosku o zdolności ubezpieczonego do pracy na ogólnym rynku pracy, a ponadto Sąd ten nie określił okresów zatrudnienia. Wskazał, że praca w zawodzie mechanika samochodowego była najdłuższym świadczeniem pracy w jego karierze zawodowej; inne prace były wykonywane w krótkim okresie czasu. Sąd Okręgowy nie wykazał, w ocenie apelującego, że wykonując inne prace niż mechanik samochodowy, uzyskał on rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy. Podniósł, że podjęcie pracy obecnej, niżej płatnej, na stanowisku przystosowanym do jego niepełnosprawności, było spowodowane brakiem środków do życia. Wskazał, że w wyroku z 7 lutego 2006 r. (sygn. akt I PK 153/05, OSNP z 2007 r., nr 1-2, poz.) Sąd Najwyższy orzekł, że częściowej niezdolności do pracy, polegającej na utracie w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, nie wyklucza podjęcia przez ubezpieczonego pracy niżej kwalifikowanej, a ograniczenie ze względu na stan zdrowia możliwości wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami do stanowisk pracy w warunkach zapewniających wyeliminowanie szkodliwego wpływu czynników zewnętrznych, występujących na stanowisku tego rodzaju pracy (u wnioskodawcy mechanik samochodowy), oznacza utratę zdolności do pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2003r., II UK 403/02, OSNP 2004 1.12, poz. 214).

W związku z powyższym, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzupełnieniu apelacji ubezpieczony wskazał, że świadectwo ukończenia (...) Szkoły (...) w G. potwierdza uzyskanie zawodu mechanika samochodowego, co umożliwiało mu podejmowanie pracy jako pracownika wykwalifikowanego w tym zawodzie. Załączył powołane świadectwo.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy – wbrew zgłoszonym w apelacji zarzutom – właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Odwoławczy podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie
z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego
z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776,
z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720). Sąd Odwoławczy podzielił również stan prawny wskazany jako podstawa rozstrzygnięcia.

Sąd Apelacyjny akcentuje, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy w zakresie naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy – weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników,
z zasady wymaga wiadomości specjalnych. Podstawowym więc dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego. Sąd Apelacyjny podkreśla, że z istoty
i celu tego rodzaju dowodu wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok SN
z 27 listopada 1974 r. II CR 748/74, Lex nr 7618). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, opinie biegłych przeprowadzone przed Sądem I instancji spełniają wyżej wymienione kryteria, zostały sporządzone przez lekarzy
o specjalizacjach adekwatnych do schorzeń występujących u ubezpieczonego, są wiarygodne. Biegli, wydając opinie, oparli się na zgromadzonej dokumentacji medycznej, wywiadach z ubezpieczonym oraz badaniach skarżącego
– ocena stanu zdrowia ubezpieczonego jest więc pełna i całościowa. Biegli lekarze różnych specjalności przedstawili w niniejszej sprawie wyczerpujące uzasadnienie swego stanowiska i Sąd Odwoławczy uznał stan faktyczny za ustalony. Biegli w swych opiniach w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości wypowiedzieli się, że schorzenia ubezpieczonego nie czynią go niezdolnym do pracy w stopniu co najmniej częściowym. Biegły ortopeda stwierdził, że zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa bez zespołu bólowego i objawów ubytkowych nie powodują upośledzenia funkcji narządu ruchu ograniczającego zdolność do pracy. Biegła psychiatra wskazała, że występujące zaburzenia emocji ze skłonnością do reakcji przygnębiennych, wyzwalanych stresogennymi sytuacjami życia rodzinnego, wymagają kontynuowania leczenia w gabinecie psychiatrycznym, zarówno środkami farmakologicznymi, jaki i poradami psychoterapeutycznymi i nie ograniczają zdolności do pracy (opinia z 16 czerwca 2012 r., k. 18-20 a.s.). W opinii biegłych: ortopedy, kardiologa-diabetologa i psychiatry, ubezpieczony nie jest osobą długotrwale niezdolną do pracy. Biegli wskazali, że ubezpieczony jest niezdolny w sposób trwały do pracy w charakterze mechanika samochodowego. Zarówno choroba wieńcowa, jak i cukrzyca leczona insuliną nie pozwalają na wykonywanie prac ciężkich fizycznie, a wykonywanie zawodu mechanika samochodowego należy do prac ciężkich. Biegli stwierdzili jednocześnie, że od 1991 r. ubezpieczony wykonywał inne prace – prowadzenie sklepu, był przedstawicielem handlowym, pracował również jako portier; wszystkie te prace nie należą do ciężkich fizycznie, stąd rozpoznane schorzenia nie wpływają w istotny sposób na zdolność do pracy, bowiem choroba wieńcowa ma charakter stabilny i nigdy nie wymagała hospitalizacji, nadciśnienie tętnicze wymaga systematycznego leczenia, ale przebiega bez powikłań i bez istotnych zmian narządowych. Cukrzyca po wprowadzeniu insuliny ma charakter wyrównany i nie występują ciężkie stany hipoglikemii. Dna moczanowa wymaga stałego leczenia, ale niezdolność do pracy jest krótka w okresie zaostrzenia – wystarczy wtedy krótkotrwałe zwolnienie z pracy (opinia z 15 października 2012 r., k. 46-47 a.s.). Również w opinii biegłej neurolog, ubezpieczony nie jest długotrwale niezdolny do pracy. Wskazała ona, że w badaniu lekarskim nie stwierdzono objawów ostrego zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych. W ocenie biegłej, opisane zmiany w badaniach neurologicznych, nie znajdują odzwierciedlenia w stanie klinicznym ubezpieczonego. Wskazała nadto, że nie stwierdza się objawów upośledzenia funkcji narządu ruchu, a demonstrowane przez badanego ograniczenia ruchowe mają charakter czynnościowy (opinia z 6 października 2012 r., k. 43-44 a.s.). W ocenie biegłej z zakresu medycyny pracy, ubezpieczony również jest zdolny do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Nie może on, co prawda, wykonywać ciężkiej fizycznie pracy mechanika samochodowego, natomiast jest zdolny do pracy sprzedawcy, portiera czy dozorcy (są to prace o umiarkowanym wysiłku fizycznym). Biegła dodała, że ubezpieczony przekwalifikował się w 1991 r., gdyż od tej pory nie pracował już jako mechanik samochodowy, a jako sprzedawca i ten zawód dalej może wykonywać. Może również pracować w zawodach wykonywanych od 2010 r. – dozorcy czy portiera (opinia z 25 lutego 2013 r., k. 77-78 a.s.). Biegła dodała, że z dokumentacji kardiologicznej aktualnej na dzień wydania zaskarżonej decyzji wynika, że choroba niedokrwienna serca jest stabilna. Wskazała, że niepełnosprawność orzekana przez Komisję ds. Niepełnosprawności nie jest adekwatna do oceny lekarzy orzeczników ZUS – zawyżenie stopnia niepełnosprawności służy łatwiejszemu znalezieniu pracy (opinia
z 9 maja 2013 r., k. 92-92v a.s.).

Sąd Apelacyjny wskazuje nadto, że orzekając co do stanu zdrowia w sprawach
o rentę z tytułu niezdolności do pracy, sąd bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania zaskarżonej decyzji, badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki SN z 20 maja 2004 r., II UK 395/03, OSNP 2005/3/43 i 7 lutego 2006 r. I UK 154/05, Lex nr 272581, wyrok SA
w Szczecinie z 14 stycznia 2014 r. III AUa 382/13, niepublikowany). Wyjątkowo może być brany pod uwagę stan zdrowia z okresu późniejszego, jeśli jest on konsekwencją stanu zdrowia występującego w dacie wydania decyzji. Ubezpieczony obecnie – decyzją z 30 kwietnia 2014 r. - został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy z powodu nowotworu w okresie od 1 marca 2014 r. do 31 marca 2016 r. Brak jest jednak możliwości uznania, że w dacie wydania zaskarżonej decyzji, również był niezdolny do pracy z tego powodu. Ze stanu zdrowia poddanego analizie przez biegłych nie wynikają bowiem żadne symptomy nowotworu występujące w tamtym okresie, ani też nowotwór nie był wówczas zdiagnozowany. Natomiast późniejsze pogorszenie stanu zdrowia nie może wpływać na odmienne rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ późniejszy stan zdrowia nie był przedmiotem oceny organu rentowego.

Sąd Odwoławczy podkreśla, że przy rozpoznawaniu spraw o dalsze prawo do renty, zgodnie z art. 107 ustawy emerytalnej, bada się, czy aktualny na dzień wydania decyzji stan zdrowia zmienił się w stosunku do stanu od wygaśnięcia prawa do ostatniego świadczenia. Poprawa stanu zdrowia, zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, jest podstawą do odmowy dalszego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Sąd Odwoławczy akcentuje, że stan zdrowia ubezpieczonego,
w porównaniu do okresu od wygaśnięcia prawa do ostatniego świadczeniu, uległ poprawie. Niezdolność do pracy ustalona przy wydawaniu decyzji z 27 września
2011 r. była spowodowana schorzeniami kardiologicznymi. W dacie wydania decyzji
z 7 marca 2012 r., niedokrwienna choroba serca ustabilizowała się jednak, brak było cech niedokrwienia przy wysiłku fizycznym i istotnych zmian w zapisie EKG (opinia
z 9 maja 2013 r., k 92-92v a.s.). Nadciśnienie przebiegało bez powikłań, a również cukrzyca po wprowadzeniu insuliny zyskała wyrównany charakter (opinia z 15 października 2012 r., k. 46-47 a.s.). Również pozostałe schorzenia – ortopedyczne, neurologiczne, psychiatryczne, dna moczanowa – nie powodują długotrwałej niezdolności do pracy (opinia z 16 czerwca 2012 r., k. 18-20 a.s., opinia z 6 października 2012 r., k. 43-44 a.s., opinia z 15 października 2012 r., k. 46-47 a.s.).

Sąd Odwoławczy akcentuje, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które występują u ubezpieczonego (wyrok SN
z 1 grudnia 2000 r. II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Schorzenia te muszą naruszać sprawność organizmu w znacznym stopniu na dłuższy okres czasu.

Wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji", wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (zakresu
i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych, bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza
i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy, pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu (por. wyrok SN z 15 września 2006 r., I UK 103/06, OSNP 2007/17-18/261). Kwalifikacje rzeczywiste, bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego, pozwalają podjąć pracę w innych warunkach i na innym stanowisku niż zajmowanym przed uzyskaniem świadczeń rentowych, ale zgodnym z poziomem posiadanych kwalifikacji zawodowych (por. wyrok SN z 28 września 2011 r., I UK 36/11, Lex nr 1102992). Dla ustalenia poziomu posiadanych kwalifikacji w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej nie wystarcza stwierdzenie, że pracownik wykonywał przez pewien okres daną pracę, lecz należy wykazać, że uzyskał w ten sposób rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na jego karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy. Stąd też, oceniając zdolność do pracy zarobkowej odwołującego się, należało mieć na względzie jego kwalifikacje oraz możliwości wykonywania pracy odpowiedniej do kwalifikacji, zważywszy na dotychczasowy przebieg zatrudnienia i wiek.

Nadto, zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego, podzielonym już
w orzecznictwie tutejszego Sądu Apelacyjnego, oceny niezdolności ubezpieczonych do pracy dla celów rentowych dokonuje się przy uwzględnieniu nie tylko posiadanych kwalifikacji formalnych, ale również możliwości wykonywania wszystkich dotychczasowych form zarobkowania. Pojęcie kwalifikacji zawodowych nie jest ograniczone tylko do zawodu uzyskanego w szkole zawodowej, ani też do dotychczasowego miejsca wykonywania pracy. Jednak kwalifikacje zawodowe należy rozumieć szerzej, jako wynikające nie tylko z formalnego wykształcenia, lecz również z doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć pracę w innych warunkach i na innym stanowisku niż dotychczas (por. wyrok SN z 20 grudnia 2011 r., I UK 158/11, Lex nr 1129320; wyrok SA w Szczecinie z 18 marca 2014 r., III AUa 762/13, Lex nr 1461170 jak również wyrok SA w Lublinie z 14 marca 2013 r., III AUa 126/13, Lex nr 1289787).

Sąd Apelacyjny podkreśla ponadto, że czym innym jest konkretne zatrudnienie, na wykonywanie którego nie wyraża zgody lekarz medycyny pracy i czym innym szersza ocena stwierdzająca brak niezdolności do pracy, która nie odnosi się do jednego stanowiska pracy, lecz do pracy zgodnej z kwalifikacjami (por. wyrok SN z 18 maja 2010 r., I UK 22/10, Lex nr 607130).

W związku z przedstawionymi rozważaniami i w świetle przywołanego orzecznictwa, nie sposób było uznać, że ubezpieczony jest niezdolny do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Kwalifikacje jego nie obejmują jedynie zawodu mechanika samochodowego – którego bezsprzecznie nie może wykonywać – ale również inne zawody i umiejętności nabyte w czasie aktywności zawodowej, należące zarówno do kwalifikacji formalnych, jak i rzeczywistych. Ubezpieczony posiada wykształcenie średnie technika mechanizacji rolnictwa. Nadto, przez kilkanaście lat prowadził własną działalność gospodarczą – sklep. Posiada zatem również kwalifikacje sprzedawcy. We wpisie do ewidencji działalności gospodarczej ubezpieczony został ujęty jako jedyny przedsiębiorca, brak jest wpisów odnośnie tego, że ktoś za niego prowadził tę działalność. Nieuzasadniona jest zatem argumentacja, jakoby zajmowała się tym wyłącznie żona ubezpieczonego. Nadto, ubezpieczony zdolny jest do wykonywania prac portiera czy dozorcy, które wykonywał od 2010 r. Reasumując, ubezpieczony jest niezdolny jedynie do wykonywania ciężkich prac fizycznych – do takich prac spośród jego kwalifikacji należy jedynie praca mechanika samochodowego, której faktycznie nie wykonywał od wielu lat (od 1988 r.). Może natomiast wykorzystać w pracy zarobkowej inne posiadane kwalifikacje, które nabył w czasie wielu lat prowadzenia działalności gospodarczej - sklepu, a także te, które są zgodne bądź zbliżone z wykształceniem technika mechanizacji rolnictwa, jak: magazyniera czy kierownika magazynu, przedstawiciela handlowego, recepcjonisty, majstra w branży samochodowej (wykonując czynności z zakresu obowiązków niepolegające na bezpośredniej naprawie maszyn rolniczych). Ubezpieczony nie utracił również zdolności zarobkowania jako dozorca czy portier, choć są to prace wymagające niższych kwalifikacji niż te, które nabył prowadząc działalność gospodarczą czy też zdobywając średnie wykształcenie technika mechanizacji rolnictwa.

Ponadto należy zauważyć, że o niezdolności do pracy nie decydują lekarze leczący ubezpieczonego, gdyż chodzi tu o ocenę niezdolności do pracy w prawnym rozumieniu, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (por. wyrok SN z 18 maja 2010 r. I UK 22/10, Lex nr 607130).

Należy również wskazać, że niemożność wykonywania pracy spowodowana innymi przyczynami niż naruszenie sprawności organizmu w stopniu powodującym niezdolność do zarobkowania nie jest niezdolnością do pracy w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy emerytalnej (por. wyrok SN z 28 stycznia 2004 r., II UK 167/03, OSNP 2004/18/320).

Sąd Apelacyjny podkreśla również, że orzeczenie o niepełnosprawności może mieć wpływ na ustalenie niezdolności do pracy, ale nie jest to wpływ przesądzający
(por. postanowienie SN z 11 stycznia 2008 r., I UK 280/07, Lex nr 442888). Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który Sąd Apelacyjny podziela, że brak jest podstaw do utożsamienia pojęć prawnych „niezdolności do pracy” i „niepełnosprawności”, skoro każde z tych pojęć posiada odmienną definicję legalną. Orzekanie w sprawie ustalenia stopnia niezdolności do pracy oraz w sprawie ustalenia stopnia niepełnosprawności należą do innych organów i stanowić mają konieczną przesłankę prawną dla ustalenia prawa do korzystania z różnego rodzaju świadczeń lub uprawnień (por. wyrok SN
z 20 sierpnia 2003 r. II UK 386/02, OSNP 2004/12/213). Definicja prawna pojęcia „niepełnosprawności” ujęta została szerzej aniżeli definicja prawna pojęcia „niezdolności do pracy”. W konsekwencji każda osoba, która uzyskała orzeczenie
„o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy” jest uznawana równocześnie za „osobę niepełnosprawną”, ale nie każda osoba „niepełnosprawna” staje się automatycznie „osobą niezdolną do pracy”.

Nadto, zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 ustawy emerytalnej, przy ocenie stopnia
i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się: stopień naruszenia sprawności organizmu, możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy
oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, opinie biegłych sporządzone
w niniejszej sprawie odnosiły się do wszystkich wymienionych w tym przepisie aspektów. Sąd Odwoławczy przyjął opinie te za podstawę ustalenia stanu faktycznego
i dokonał subsumcji stwierdzając, iż ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

W związku z przytoczoną argumentacją, w ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd
I instancji nie wykroczył również poza ramy swobodnej oceny dowodów, a także ocena dowodów dokonana przez ten Sąd nie była w sprzeczności z zebranym
w sprawie materiałem dowodowym. Sąd Odwoławczy podkreśla, że wszystkie ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Swobodna sędziowska ocena dowodów może być podważona jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2002 r., II UKN 43/01, Lex nr 560561). Przyznanie sądowi w art. 233 § 1 k.p.c. prawa do swobodnej oceny dowodów oznacza, że do sądu należy wybór określonych środków dowodowych według mocy ich oddziaływania na przekonanie sędziowskie oraz prawo do ich oceny, która mimo że jest oceną swobodną, to jednak nie może pozostawać w sprzeczności z regułami logicznego rozumowania i wnioskowania oraz z zasadami doświadczenia życiowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 848/00, Lex nr 560529). Zauważyć przy tym należy, że wyrażona w art. 233 § 1 k.p.c. zasada swobodnej oceny dowodów, sądowi orzekającemu pozostawia wybór określonych środków dowodowych, sposób ich przeprowadzenia oraz ocenę. Granice tej "swobody" wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy oraz ideologiczny, przez który rozumie się poziom świadomości prawnej sędziego, czyli znajomość przepisów doktryny i orzecznictwa, a także informacje dotyczące różnych faktów życia społecznego, kultura prawna, jak i stan pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2002 r., II UKN 806/00, Lex nr 560570). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SA w Lublinie III AUa 758/12, Lex nr 1223279). W ocenie Sądu Odwoławczego, brak jest którejkolwiek z przytoczonych wyżej okoliczności, a zatem zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. okazał się nieuzasadniony.

W nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd Odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240). Z tego względu, mimo rozbudowanej i zawierającej szereg spostrzeżeń apelacji ubezpieczonego, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.

Konkludując, na podstawie stanu zdrowia ubezpieczonego ustalono, że nie był on osobą niezdolną do pracy, na dzień wydania zaskarżonej decyzji, a zatem prawo do świadczenia rentowego, przyznawanego we wcześniejszym okresie, uległo zmianie, zgodnie z treścią art. 107 ustawy emerytalnej. Skoro ubezpieczony nie był osobą choćby częściowo niezdolną do pracy nadal od 1 lutego 2012r., to, nie spełnił przesłanki określonej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej. O uprawnieniu do renty z tytułu niezdolności do pracy decyduje łączne spełnienie wszystkich przesłanek warunkujących nabycie prawa do tego świadczenia. Brak więc jednej z przesłanek uniemożliwia zatem przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną.

SSO del. Aleksandra Mitros SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Anna Polak