Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 9/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 sierpnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach w IV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Helena Filarowska – Kopeć

Ławnicy Lidia Zarzeka, Józef Kowalski

Protokolant A. G.

w obecności Prokuratora Witolda Cysewskiego

po rozpoznaniu w dniach: 17.02.2014r., 24.02.2014r., 24.03.2014r., 5.05.2014r., 29.052014r., 2.07.2014r., 28.07.2014r. sprawy

P. W. (1)

s. J. i J. z d. (...)

ur. (...) roku w M.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 6 lipca 2013r. w M., na terenie hotelu (...) przy ul. (...), naruszył nietykalność cielesną E. W. (1), w ten sposób, że na korytarzu wymienionego budynku, uderzył go ręką jednokrotnie twarz, przy czym przestępstwa tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o przestępstwo z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

II.  w dniu 6 lipca 2013r. w M., na terenie hotelu (...) przy ul. (...), posługując się nożem, niebezpiecznym przedmiotem w postaci kastetu oraz grożąc pobiciem i używając przemocy w postaci uderzenia w głowę, zaciskania ręki na szyi wobec R. W. (1), A. K., P. M. (1), S. R., E. W. (1), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy polskich w kwocie 3 zł oraz srebrnego sygnetu o wartości około 50 zł na szkodę P. M. (1), łańcuszka i bransoletki złotej o wartości około 120 zł oraz pieniędzy polskich w kwocie 6 zł na szkodę E. W. (1), pieniędzy polskich w kwocie 2 zł na szkodę A. K., pieniędzy polskich w kwocie 1 zł na szkodę S. R. oraz pieniędzy polskich w kwocie 2 zł na szkodę R. W. (2), przy czym przestępstwa tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne w warunkach określonych w przepisie art. 64 § 1 kk

tj. o przestępstwo z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

orzeka:

1.  uznaje oskarżonego P. W. (1) za winnego popełnienia czynu wyżej w punkcie I opisanego, ustala, iż czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, będąc skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 10 października 2007r. sygn. akt: II K 866/07 za przestępstwa m.in. z art. 157§ 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach wyroku łącznego Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 2 kwietnia 2009r. sygn. II K 19/09 w okresie od 7.11.2007r. do 5.08.2009r. to jest przestępstwa z art. 217§ 1 w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 217 § 1 kk skazuje go na karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności,

2.  uznaje oskarżonego P. W. (1) za winnego popełnienia czynu wyżej w punkcie II opisanego, ustala iż czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 1 roku pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk będąc skazanym wyrokiem

Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 29 grudnia 2006r. sygn. II K 387/06 za przestępstwo m.in. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach wyroku łącznego Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 16 czerwca 2009r. sygn. II K 369/09 w okresach od 12.11.2006r. do 12.02.2007r. i od 17.09.2007r. do 7.11.2007r. oraz od 5.08.2009r. do 26.02.2010r. to jest przestępstwa z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na mocy art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i skazuje go na karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

3.  na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę łączną 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

4.  na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 6 lipca 2013r. do dnia 1 sierpnia 2014r.,

5.  na mocy art. 44 § 2 kk orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa kastetu i telefonu komórkowego marki S. z ładowarką zapisanych w księdze przechowywanych przedmiotów pod numerem Drz 2/14,

6.  na podstawie art. 230 § 2 kpk zarządza zwrócić pokrzywdzonemu P. M. (1) sygnet koloru białego zapisany w księdze przechowywanych przedmiotów pod numerem Drz 2/14,

nadto zarządza zwrócić pokrzywdzonym i oskarżonemu pieniądze przechowywane w Prokuraturze Rejonowej w Mławie, a to:

-

P. M. (1) pieniądze w kwocie 3 zł (trzy złote),

-

E. W. (2) pieniądze w kwocie 6 zł (sześć złotych),

-

A. K. pieniądze w kwocie 2 zł (dwa złote),

-

S. R. pieniądze w kwocie 1 zł (jeden złoty),

-

R. W. (1) pieniądze w kwocie 2 zł (dwa złote),

oraz zarządza zwrócić oskarżonemu P. W. (1) pieniądze w kwocie 1,20 zł (jeden złoty 20/100),

7.  na podstawie art. 29 ust. l ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii adwokackiej adw. T. B. kwotę 1.200 zł (tysiąc dwieście złotych) plus 23 % VAT, łącznie kwotę 1.476,00 zł (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej skazanemu z urzędu;

8.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonego P. W. (1) od ponoszenia kosztów sądowych, którymi obciąża Skarb Państwa;

Sygn. IV K 9/14

UZASADNIENIE

Oskarżony P. W. (1) w czerwcu 2013r przez okres około 2 tygodni był zatrudniony w na podstawie umowy cywilno-prawnej w (...) firmie (...), która w okresie letnim 2013r wykonywała prace związane z remontem torów kolejowych w M.. Oskarżony po dwóch tygodniach wykonywania pracy odszedł z firmy na własną prośbę. W tej samej firmie pracowali pokrzywdzeni E. W. (1), R. W. (1), P. M. (1), S. R. i A. K.. W czasie gdy oskarżony pracował w firmie (...) pracował tam także R. W. (1) i E. W. (1), a bezpośrednio przełożonym zarówno pokrzywdzonych jak i oskarżonego był I. W.. Z uwagi na wcześniejszą znajomość z pracy oskarżony P. W. (1) wiedział gdzie mieszkają pokrzywdzeni. Pokrzywdzeni wraz ze swoim kierownikiem mieszkali wspólnie w wynajętym przez pracodawcę „Hotelu (...)”.

W dniu 6 lipca 2013r. pokrzywdzeni wraz z kierownikiem po pracy ok. godz. 14 udali się wspólnie na zakupy, podczas których kupili jedzenie i alkohol. Po powrocie do hotelu wszyscy wspólnie zaczęli pić alkohol. I. W., R. W. (1) i E. W. (1) pili wódkę pozostali zaś pili piwo. Około godz. 19 oskarżony P. W. (1) przyszedł do hotelu gdzie mieszkali pokrzywdzeni i wyprosił na korytarz E. W. (1). Po krótkiej wymianie zdań na temat rzekomo złego traktowania pracowników przez E. W. (1), uderzył go raz ręką w twarz. E. W. (1) po uderzeniu wrócił do pokoju i powiedział o tym kolegom. Po chwili do pokoju pokrzywdzonych ponownie wszedł oskarżony P. W. (1) był pijany i agresywny . W jednej ręce oskarżony trzymał nóż a w drugiej kastet i żądał od pokrzywdzonych wydania pieniędzy na piwo. Podszedł do P. M. (1) i machając mu nożem przed twarzą krzyknął do wszystkich „dawajcie mi na piwo bo was wszystkich zaje…”

Pokrzywdzeni powiedzieli oskarżonemu, że nie mają pieniędzy. Wówczas oskarżony krzyczał by dali tyle pieniędzy ile mają. Podszedł do S. R., wcześniej chowając nóż za pas spodni i złapał go od tyłu ręką za szyję i zaczął go dusić. Pokrzywdzony S. R. nie bronił się ze strachu przed oskarżonym. Po chwili oskarżony puścił S. R. i uderzył go kastetem w głowę. Następnie podszedł od A. K. i również uderzył go pięścią z kastetem w głowę. P. M. (1) wówczas powiedział do oskarżonego żeby się uspokoił, wówczas oskarżony uderzył P. M. (1) pięścią w twarz, a gdy pokrzywdzony zasłonił się rękami P. W. (1) uderzył go pięścią z kastetem w ramię, po czym pokrzywdzony upadł na łóżko. Oskarżony cały czas był agresywny, zaczął nerwowo chodzić po pokoju żądając pieniędzy. Kastetem, który miał na ręce zaczął rozbijać butelki i szklanki stojące na stole. W pewnym momencie podszedł do leżącego na łóżku R. W. (1) i powiedział do niego „dawaj kasę” i po tych słowach uderzył R. W. (1) z otwartej ręki w twarz. Wówczas pokrzywdzony R. W. (1) znalazł w kieszeni 2 zł i oddał je oskarżonemu podobnie zrobili pozostali pokrzywdzeni. Wyjęli wszystkie pieniądze jakie mieli. Mieli je w bilonie po 2 zł po 1 zł . Łącznie nazbierali 14 zł i dali je oskarżonemu. Oskarżony podszedł także do siedzącego na łóżku E. W. (1) uderzył pokrzywdzonego ręką w twarz, żądając by ten oddał mu łańcuszek w kolorze złotym, który miał na szyi, jak również bransoletkę w tym samym kolorze. Pokrzywdzony E. W. (1) w obawie przed oskarżonym oddał mu swój łańcuszek i bransoletkę . Po tym oskarżony P. W. (1) ponownie podszedł do P. M. (1) i zażądał aby pokrzywdzony oddał mu srebrny sygnet, który miał na palcu. Pokrzywdzony P. M. (1) początkowo zaprotestował bowiem sygnet był prezentem od dziewczyny, wtedy oskarżony stanowczo krzyknął do P. M. (1), aby ten oddał mu sygnet. Pokrzywdzony w obawie przez oskarżonym, ze świadomością że oskarżony P. W. (1) ma w spodniach nóż oddał mu swoją własność. W pewnym momencie trzymany w ręku przez oskarżonego kastet wypadł mu na podłogę i jeden z pokrzywdzonych kopnął go pod łóżko E. W. (1). Po odebraniu rzeczy pokrzywdzonym, oskarżony P. W. (1) opuścił ich pokój i wraz ze swoim kolegą M. M., który podczas zajścia był na zewnątrz budynku oddalił się z miejsca zdarzenia. Przechodząc wraz z kolegą przez park P. W. (1) zamienił z przypadkowo poznaną dziewczyną zabrany E. W. (2) łańcuszek i bransoletkę na telefon komórkowy, zaś pierścionek odebrany P. M. (2) wyrzucił.

Oskarżony P. W. (1) był wielokrotnie karany. Przed zatrzymaniem zamieszkiwał wspólnie z konkubiną, z którą wychowywał ich małoletnią córkę oraz 15 letnią córkę konkubiny. Oskarżony w miejscu zamieszkania zachowywał się w sposób poprawny, cieszył się dobrą opinią sąsiadów miał dobre relacje z konkubiną i dziećmi.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o częściowe wyjaśnienia oskarżonego P. W. (1), zeznania świadków: A. K. (k. 36-38 t. I, 472-473v t. III), I. W. (k. 62 t. I, 473v-474 t. III), P. M. (1) (k. 31-33, 66 t. I, 525v-526 t. III), S. R. (k.41-42, 526-526v, t. III), E. W. (1) (k. 4-5, 45-46 t. I 580v-581v, t. III) R. W. (1) (k. 50 t. I), częściowo na podstawie zeznań D. R. (1) (k. 135 t. I, 580v t. III), M. M. (k. 53-55v, t. I, 490(18-20) t. III), a ponadto na podstawie protokołu przeszukania osoby (k.6-8 t. I), protokołu użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego (k. 12-18 t. I), protokołu zatrzymania rzeczy (k. 19-21, 59-61 t. I), Protokołu oględzin miejsca (k. 56, 58, 110a, 140-142, 179-181 k.I), danych o karalności (k. 97-98, t. I, 574-576 t. III), odpisów wyroku (k. 111,112-114, 120-123,124), danych o stanie majątkowym (k. 115), wywiadu środowiskowego (k. 125-128), odpisu orzeczeń (k. 416-423)

Oskarżony P. W. (1) w postępowaniu przygotowawczym początkowo nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przesłuchany po raz pierwszy w dniu 7 lipca 2013r wyjaśnił, iż w dniu 6 lipca 2013r wypił z kolegami na Osiedlu (...) kilka piw, tam też spotkał M. M. z którym miał wypić piwo. Idąc z nim zadzwonił jego kolega, z którym pracował w firmie (...). Z kolegą tym wypił dwa piwa a potem poszedł z nim do hotelu gdzie ten nocował. Tam kolega położył się spać, a on wszedł do pokoju do reszty chłopaków z którymi wcześniej pracował. Z pokoju wyszedł I. jego były szef i zaproponował aby wypili po piwie. Wyjaśnił, iż wypili po piwie i potem wyszła reszta chłopaków i od słowa do słowa zaczęli się kłócić , łapać za ręce i on jednego z nich uderzył ale nie wie kogo, on był najstarszy. On mu dał łańcuszek i bransoletkę. Wyjaśnił, że jeden mężczyzna pokazał mu sygnet a on zapytał czy może go wziąć. Przyznał, iż miał przy sobie kastet ale go nie wyciągał, zaprzeczył także aby miał przy sobie nóż. Przyznał, iż wziął od tych chłopaków pieniądze, bo brakowało mu do piwa ale zaprzeczył by kogokolwiek straszył (k. 77-78 ). Przesłuchany po raz kolejny przyznał się jedynie do pierwszego z zarzucanych mu czynów, konsekwentnie natomiast nie przyznał się do drugiego z czynów i zmienił swoje wcześniej złożone wyjaśnienia stwierdzając, że on zapytał pokrzywdzonego czy odda mu bransoletkę i łańcuszek bo te rzeczy wyglądały na plastikowe i nikogo przy tym nie straszył. Dodał iż miał przy sobie kastet w kieszeni i go wyjął jak szukał pieniędzy na składkę na piwo. Wyjaśnił, iż jedynie bawił się kastetem. Dodał, że nikogo nie chciał przestraszyć. Ponownie zaprzeczył aby miał przy sobie nóż (k. 222).

W postępowaniu przed sądem oskarżony P. W. (1) przyznał sie do pierwszego z zarzucanych mu czynów i konsekwentnie nie przyznał się do drugiego czynu (k. 471v-472).

Sąd dał wiarę oskarżonemu P. W. (1) w zakresie w jakim przyznał się do zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia czynu, bowiem jego wyjaśnienia w tym zakresie znalazły poparcie w zeznaniach pokrzywdzonego E. W. (1) i oraz świadków P. M. (1) i S. R. i I. W., którzy zgodnie zeznali, iż oskarżony P. W. (1) uderzył pokrzywdzonego ręką w twarz.

Sąd nie dał natomiast wiary oskarżonemu P. W. (1) w zakresie w jakim zaprzeczał aby straszył pokrzywdzonych i aby w tym celu używał noża i kastetu, jak również by rzeczy które im zabrał, dostał od pokrzywdzonych dobrowolnie. Jego wyjaśnieniom w tym zakresie w całości przeczą zeznania pokrzywdzonych E. W. (1), P. M. (1), S. R., A. K. i R. W. (1).

Świadek E. W. (1) zeznał odnośnie czynu I, że gdy P. W. (1) przyszedł do nich do hotelu, od razu zawołał go na korytarz. Na korytarzu zaczęli rozmawiać. Oskarżony miał do niego pretensje że ich koledzy z pracy dostali mandaty od brygadzisty za to że w byli pod wpływem alkoholu gdy jechali do pracy i w konsekwencji nie zostali dopuszczeni do pracy. On zaczął się tłumaczyć ale oskarżony na to nie reagował i uderzył go ręką w twarz. Odnośnie czynu II świadek zeznał, że oskarżony P. W. (1) po wejściu do pokoju hotelowego był pod wpływem alkoholu, był agresywny na ręku miał kastet. Oskarżony żądał od nich pieniędzy i wydania wszystkiego co mają. On dał oskarżonemu pieniądze w wysokości 6 zł. Pozostali koledzy pozbierali pieniądze jakie mieli i dali je oskarżonemu. Były to monety o nominałach 1 zł, 2 zł. Łącznie nazbierali ponad 10 zł i dali je oskarżonemu. Potem oskarżony podszedł do niego gdy on siedział na łóżku i uderzył go w twarz. Wtedy też zapytał go co ma na szyi. Wówczas on zdjął łańcuszek i oddał go oskarżonemu. Zdjął również bransoletkę, którą oddał oskarżonemu. Zeznał, iż obawiał się oskarżonego, gdyż oskarżony żądając pieniędzy uderzył P. M. (1) i A. K. kastetem w twarz, a S. R. złapał za szyję i przydusił, uderzył go także pięścią w twarz. Zeznał ponadto, iż nie widział u oskarżonego noża (k.4-5, 45-46, 581v-582).

Świadek P. M. (1) zeznał zgodnie z ustalonym stanem faktycznym. Konsekwentnie zeznawał zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i przed sądem, że oskarżony oprócz kastetu miał przy sobie nóż kiedy wszedł do pokoju . Zeznał, iż oskarżony podszedł do niego i machając mu nożem przed twarzą zażądał by pokrzywdzeni dali mu piwo. Gdy powiedzieli mu że nie mają już piwa, zabrał piwo, które otwarte stało na stole i je wypił. Cały czas oskarżony krzyczał, żeby dawali kasę bo jak nie to ich „zaje…”. Kazał im dać tyle pieniędzy ile mają. Wówczas każdy z nich zaczął szukać po kieszeniach. On z portfela wyjął 2-3 zł i przekazał oskarżonemu. Reszta chłopaków też dała mu jakieś pieniądze, które oskarżony schował do kieszeni. Dodał, iż oddali mu pieniądze bo się bali oskarżonego. W pewnym momencie oskarżony P. W. (1) schował trzymany w ręku nóż za pas spodni, podszedł do S. R.. Złapał go od tyłu ręką za szyję i zaczął go dusić, a drugą ręką uderzał go pięścią po twarzy. Zostawił go na chwilę, po czym ponownie do niego podszedł i zaczął go trącać pięścią z kastetem po głowie. Zeznał także, iż oskarżony P. W. (1) uderzył także pięścią z kastetem w twarz A. K., na co świadek P. M. (1) zareagował i po tym oskarżony uderzył go otwartą ręką w twarz. Zeznał ponadto, że po tym jak oskarżony zabrał łańcuszek i bransoletkę siedzącemu na łóżku E. W. (2) zobaczył na jego dłoni srebrny sygnet i zażądał aby mu go oddał. Początkowo nie chciał oddać sygnetu bowiem był to prezent od dziewczyny ale wówczas oskarżony stanowczo krzyknął do niego aby oddał sygnet. Świadek P. M. (1) w obawie przed oskarżonym zdjął sygnet i oddał go (k. 31-33, 526-526).

Świadek A. K. zeznał podobnie jak pozostali świadkowie zgodnie z ustalonym stanem faktycznym. Zeznał, iż wcześniej nie znał oskarżonego P. W. (1) bowiem on z nim wcześniej nie pracował. W dniu zdarzenia wspólnie po pracy z kolegami pili alkohol gdy około godz. 19 oskarżony przyszedł do hotelu i wyprosił na korytarz I. W.. Następnie przyszedł ponownie i poprosił na zewnątrz E. W. (1), z którym rozmawiał na korytarzu. Z tego co słyszał, to oskarżonemu P. W. (1) chodziło cały czas o pieniądze za pracę. Zeznał, że gdy oskarżony P. W. (1) wszedł do pokoju, to w jednej ręce trzymał nóż, a w drugiej kastet. Wszyscy się go obawiali, oskarżony żądał od nich pieniędzy, krzyczał do nich. Obawiał się oskarżonego, a w szczególności by nie zrobił mu krzywdy ponieważ oskarżony miał przy sobie nóż. Zeznał także, iż w pewnym momencie oskarżony P. W. (1) złapał od tyłu R. W. (1) i zaczął go dusić. Dodał, że jak oskarżony puścił R. W. (1) to podszedł do niego i uderzył go pięścią z kastetem w głowę. Zeznał, że nie doznał obrażeń ale odczuwał ból w tym miejscu. Zeznał także, że oskarżony P. W. (1) podszedł do P. M. (1) i także go uderzył. Oskarżony P. W. (1) cały czas powtarzał, że chce 10 zł. Wszyscy obecni w pokoju w obawie przed oskarżonym dali mu po kilka złotych. On dał 2 zł. W pewnym momencie oskarżonemu P. W. (1) wypadł z dłoni kastet. Wychodząc z pokoju uderzył jeszcze kilka razy śpiącego R. W. (1). Zeznał, iż oskarżony wychodząc zobaczył także na szyi E. W. (1) złoty łańcuszek i zażądał aby ten mu go oddał. E. W. (1) oddał łańcuszek oskarżonemu a potem jeszcze P. M. (1) oddał oskarżonemu na jego żądnie srebrny sygnet (k. 36-38, 472-473).

Podobnie świadek S. R. zeznał, iż w chwili kiedy oskarżony P. W. (1) przyszedł do ich pokoju trzymał w jednej ręce nóż a w drugiej kastet. Podszedł do P. M. (1) i uderzył go ręką z kastetem w twarz. Dalej oskarżony złapał go ręką od tyłu i zaczął go dusić po chwili go puścił i uderzył kastetem w głowę. Wszyscy bali się oskarżonego. Oskarżony uderzył także A. K.. W pewnym momencie zażądał by dali mu piwo , gdy odpowiedzieli, że nie mają już piwa, wtedy oskarżony złapał butelkę, która stała na stole i wypił z niej resztę piwa. Potem zaczął kastetem uderzać w butelki stojące na stole i je rozbijać. Ponownie zażądał od nich pieniędzy. Oni w obawie przed oskarżonym zaczęli szukać po kieszeniach pieniędzy i każdy z nich coś mu dał. On stracił tylko złotówkę. W sumie uzbierali w bilonie ok 14 zł. Dodał, iż oskarżony P. W. (1) zażądał także od E. W. (1) aby ten zdjął łańcuszek który miał na szyi i mu go oddał. E. W. (1) oddał oskarżonemu nie tylko łańcuszek ale także bransoletkę. Następnie oskarżony podszedł do P. M. (1) i zażądał aby ten oddał mu sygnet, który miał na palcu, co też w obawie przez oskarżonym zrobił (k. 41-42, 526-526v).

Świadek R. W. (1) , którego zeznania Sąd odczytał w trybie art. 391 § 1 kk zeznał, iż wcześniej zanim oskarżony przyszedł do hotelu, w którym mieszkali pokrzywdzeni on spotkał się z oskarżonym na piwie. Gdy wrócił do hotelu, to położył się spać a oskarżony przyszedł za nim do hotelu. On gdy wrócił to od razu zasnął, obudziły go krzyki . Zobaczył, że oskarżony P. W. (1) nerwowo chodzi po pokoju i krzyczy żeby dawać mu kasę na piwo. Oskarżony podszedł do niego gdy on już nie spał i krzyknął „dawaj kasę” , po tych słowach uderzył go z otwartej ręki w twarz. On wyjął z portfela 2 zł i dał je oskarżonemu. Po tym jak oskarżony go uderzył to widział, ze zaczepia jego kolegów, ale odwrócił się i położył spać. Bał się że oskarżony go pobije. Dalej zeznał, iż nie widział aby oskarżony miał przy sobie nóż a kastet zobaczył na podłodze dopiero jak oskarżony wyszedł (k. 50).

Świadek I. W. zeznał, iż nie był w pokoju gdy oskarżony P. W. (1) dokonał rozboju na pokrzywdzonych, bowiem w tym czasie był na zewnątrz hotelu, niemniej jednak widział jak oskarżony P. W. (1) w hotelu mając pretensje do E. W. (1) o złe traktowanie ludzi w pracy, uderzył go w twarz (k. 62, 473-474).

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków E. W. (1), P. M. (1), S. R., A. K., I. W. i R. W. (1) bowiem były one przekonujące, konsekwentne i wzajemnie zbieżne. Treść ich zeznań w dużej mierze posłużyła sądowi do ustalenia stanu faktycznego. Sąd nie dał wiary świadkowi A. K. jedynie w zakresie w jakim zeznał, iż oskarżony P. W. (1) podczas zajścia przyduszał R. W. (1) bowiem w tym zakresie zeznania te są sprzeczne z zeznaniami P. M. (1), E. W. (1) i S. R..

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że świadkowie E. W. (1) i R. W. (1) zeznali, iż nie widzieli aby oskarżony posługiwał się nożem w trakcie zdarzenia, niemniej jednak ich zeznania w tym zakresie, w żadnej mierze nie podważają zeznań pozostałych świadków. Bowiem jak zeznał E. W. (1), nie obserwował on cały czas zdarzenia gdyż siedział na wersalce koło okna, bał się oskarżonego zaś świadek R. W. (1) w czasie zdarzenia spał, obudził się na chwilę przed tym jak oskarżony zażądał od niego pieniędzy, tak więc świadkowie Ci mogli nie widzieć momentu jak oskarżony wchodzi z nożem do pokoju.

Ujawnione różnice w opisywanym przez świadków przebiegu zdarzenia nie ujmują jednak wiarygodności złożonym zeznaniom, wynikają bowiem w ocenie sądu z dynamiki zdarzenia i stresu w jakim znaleźli się pokrzywdzeni w konfrontacji z oskarżonym.

Za drugorzędne uznał Sąd zeznania świadków M. M., G. K. oraz D. R. (2) bowiem nie byli oni naocznymi świadkami zdarzeń i ich zeznania nie miały wpływu na ustalony w sprawie stan faktyczny i jego ocenę.

Sąd na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego doszedł do przekonania, że oskarżony P. W. (1) dopuścił się zarzucanych mu czynów, a jego wina nie budzi jakichkolwiek wątpliwości. Równocześnie Sąd nie stwierdził żadnych okoliczności wyłączających odpowiedzialność oskarżonego.

Sąd dokonując kwalifikacji prawnej pierwszego z zarzucanych mu czynów uznał, iż czyn ten stanowi przestępstwo z art. 217 § 1 kk, równocześnie Sąd ustalił, że oskarżony P. W. (1) czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, będąc skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 10 października 2007r. sygn. akt: II K 866/07 za przestępstwa m.in. z art. 157§ 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę odbywał w ramach wyroku łącznego Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 2 kwietnia 2009r. sygn. II K 19/09 w okresie od 7.11.2007r. do 5.08.2009r.

Zgodnie z art. 217 § 1 kk karze podlega ten kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną.

Naruszeniem nietykalności cielesnej są wszystkie czynności oddziałujące na ciało innej osoby, które nie są przez nią akceptowane. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z powstaniem obrażeń, jednakże musi mieć ono wymiar fizyczny ( tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 sierpnia 2012 r. II AKa 137/12). Podejmowane przez sprawcę działania mogą, lecz nie muszą wywoływać u pokrzywdzonego uczucia bólu. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej należy do kategorii przestępstw umyślnych, które może być popełnione w postaci zamiaru bezpośredniego, jak i wynikowego. Sprawca powinien obejmować świadomością wszystkie okoliczności stanowiące znamiona strony przedmiotowej czynu zabronionego z art. 217 § 1 kk.

Sąd oceniając materiał dowody nie miał wątpliwości, iż oskarżony uderzył pokrzywdzonego E. W. (3) naruszając tym samym jego nietykalność cielesną. Pokrzywdzony nie doznał żadnych obrażeń związanych z uderzeniem niemniej jednak już sam fakt uderzenia pokrzywdzonego ręką w twarz powoduje wypełnienie znamion przestępstwa z art. 217 § 1 kk

Odnosząc się do drugiego z czynów, którego popełnienie przypisano P. W. (1) Sąd uznał, iż wypełnia on znamiona przestępstwa z art. 280 § 2 kk, przy czym ustalił, iż oskarżony czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej bowiem popełnił zarzucany mu czyn w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 1 roku pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk będąc skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 29 grudnia 2006r. sygn. II K 387/06 za przestępstwo m.in. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach wyroku łącznego Sądu Rejonowego w Mławie z dnia 16 czerwca 2009r. sygn. II K 369/09 w okresach od 12.11.2006r. do 12.02.2007r. i od 17.09.2007r. do 7.11.2007r. oraz od 5.08.2009r. do 26.02.2010r..

Kwalifikowany typ rozboju z art. 280 § 2 kk ma miejsce wtedy, gdy sprawca kradnie używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, posługując się równocześnie bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu.

W przypadku drugiego czynu także nie budzi wątpliwości uprzedni zamiar oskarżonego aby dokonać rozboju na pokrzywdzonych E. W. (1), P. M. (1), S. R., A. K. i R. W. (1). Oskarżony P. W. (1) już po wejściu do pokoju pokrzywdzonych trzymając w jednej ręce nóż, a w drugiej kastet zażądał od pokrzywdzonych pieniędzy, zamiar ten nie zrodził się w jego głowie dopiero po krótkim pobycie w pokoju. Oskarżony wszedł do pokoju „uzbrojony” już w konkretnym celu. Był agresywny, krzyczał do pokrzywdzonych aby oddali mu pieniądze, a gdy powiedzieli mu, że nie mają pieniędzy to żądał wydania wszystkiego co mają. Co też pokrzywdzeni uczynili wydając wszystkie posiadane przy sobie pieniądze w łącznej kwocie 14 zł, a pokrzywdzeni E. W. (1) i P. M. (1) oddali także oskarżonemu na jego żądanie łańcuszek, bransoletkę i sygnet. Dokonując kradzieży wobec pokrzywdzonych oskarżony posłużył się nożem. Wprawdzie oskarżony w toku postępowania konsekwentnie zaprzeczał aby w chwili zdarzenia miał przy sobie nóż , niemniej jednak pokrzywdzeni P. M. (1), S. R. i A. K. konsekwentnie zeznawali, iż widzieli w ręku oskarżonego przedmiotowy nóż. Co więcej jak zeznał P. M. (1) oskarżony machał mu nożem przed twarzą. Stanowisko zatem oskarżonego jakoby noża przy sobie nie miał Sąd uznał za przyjętą przez niego linię obrony. Należy podkreślić, iż dla ustalenia czy oskarżony posługiwał się nożem nie ma znaczenia fakt, na który powołuje się oskarżony, że przedmiotowego noża nie odnaleziono. Oskarżony bowiem, jak wynika z zeznań pokrzywdzonych w trakcie zajścia schował ostatecznie nóż za pas spodni i zapewne z nim opuścił hotelowy pokój. Oskarżony miał zatem czas by od chwili opuszczenia hotelu do chwili zatrzymania pozbyć się noża, podobnie jak pozbył się skradzionych pokrzywdzonym rzeczy. Bowiem łańcuszek i bransoletkę skradzioną E. W. (2) wymienił z przypadkową osobą na telefon, zaś sygnet zapewne uznając za bezwartościowy, wyrzucił.

W dalszej kolejności należy wskazać, iż oskarżony P. W. (1) wypełnił znamiona przestępstwa z art. 280 § 2 kk używając obok noża kastetu tj. przedmiotu równie niebezpiecznego jak broń czy nóż. Kastet posiada wszystkie niezbędne cechy, które decydują o stopniu jego niebezpieczeństwa. Jest to przede wszystkim materiał, z którego został wykonany, a co za tym idzie jego masa i twardość. Właściwości te świadczą o tym, że zwykłe użycie kastetu, tj. nałożenie go na palce i uderzenie tak uzbrojoną pięścią ofiary we wrażliwe części ciała jak np. w głowę może spowodować realne zagrożenie dla życia. Należy podkreślić w tym miejscu, że argumentem przemawiającym za zaliczeniem kastetu do przedmiotów podobnie niebezpiecznych co broń palna i nóż jest treść ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz. 525) Ustawa ta w art. 4 ust. 1 pkt 4 wymienia "narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu". Do tej kategorii obiektów ustawodawca zaliczył m.in. broń białą, pod pojęciem której rozumie się m.in. ostrza ukryte w przedmiotach nie mających wyglądu broni, kastety, nunczaki itp. (tak wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28 grudnia 2007 r., sygn. II AKa 371/08).

W tym miejscu należy podkreślić, że użyte w art. 280 § 2 kk sformułowanie "posługuje się" należy interpretować szerzej niż występujące w art. 159 kk określenie "używa". Używaniem jest faktyczne zastosowanie przedmiotu (np. zadanie nim ciosu), natomiast "posługiwaniem się" może być zarówno użycie, jak i straszenie przedmiotem (zademonstrowanie gotowości użycia broni, noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu w celu pokonania oporu pokrzywdzonego (tak A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV.). Bez wątpienia na gruncie niniejszej sprawy oskarżony używał kastetu uderzając nim pokrzywdzonych w głowę czy w ramię, a posłużył się nożem machając nim pokrzywdzonemu P. M. (1) przed twarzą, a także wzbudzając strach w S. R. i A. K. już samym trzymaniem noża w ręce.

P. W. (2) dokonując kradzieży posługując się przy tym nożem i używając kastetu w pełni wyczerpał znamiona kwalifikowanego rozboju. Należy stwierdzić, iż nie miał w tym wypadku znaczenia fakt, że oskarżony przedmiotowym nożem i kastetem nie wyrządził większej krzywdy żadnemu z pokrzywdzonych, wystarczy, że jak to już wskazano powyżej, wymachiwał nożem czy uderzał pokrzywdzonych kastetem z taką siłą, która nie spowodowała większych uszkodzeń ciała pokrzywdzonych, niemniej przedmiotami tymi i swoją agresywną postawą wzbudził w pokrzywdzonych strach na tyle skutecznie, że wydali mu pieniądze i inne rzeczy.

Sąd za czyn opisany w pkt. I aktu oskarżenia wymierzył P. W. (1) karę 2 miesięcy pozbawienia wolności , a za czyn opisany w pkt. II aktu oskarżenia karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd nie znalazł przesłanek, które mogłyby wyłączyć winę oskarżonego. Przy analizowaniu stopnia społecznej szkodliwości zarzucanych oskarżonemu czynów Sąd w szczególności miał na uwadze rodzaj i charakter naruszonych dóbr, sposób i okoliczności popełnienia czynu , motywację sprawcy, jak również postać zamiaru oraz rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu, Sąd wziąwszy pod uwagę naganne zachowanie oskarżonego określił go jako wysoki.

Oceniając stopień winy oskarżonego P. W. (1), Sąd wziął pod uwagę fakt, iż jest on osobą dorosłą. W chwili popełniania czynów miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swym postępowaniem. Nie znajdował się w sytuacji, która uniemożliwiałaby mu lub ograniczała zachowanie odpowiadające porządkowi prawnemu.

Wymierzając oskarżonemu P. W. (1) kary jednostkowe pozbawienia wolności opisane w punktach 1 i 2 wyroku, Sąd kierował się dyrektywą określoną w art. 53 kk. Po myśli tego przepisu Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Przy wymiarze oskarżonemu poszczególnych kar jednostkowych Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności łagodzące, jak i obciążające.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd przyjął pozytywną opinię środowiskową oskarżonego.

Jako okoliczności obciążające Sąd przyjął fakt, iż oskarżony zarzucanych mu czynów dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu, działał świadomie z góry powziętym zamiarem, z niskich pobudek jakimi było żądanie od pokrzywdzonych pieniędzy na piwo. Jako okoliczność obciążającą Sąd przyjął także fakt że oskarżony był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa.

Sąd uznał, iż kary wymierzone oskarżonemu są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez niego czynów, a przy tym nie przekraczają one stopnia winy oskarżonego.

Z uwagi na to, iż w stosunku do oskarżonego P. W. (1) spełnione zostały przesłanki wymagane do orzeczenia kary łącznej za pozostające w zbiegu przestępstwa, kierując się dyrektywą wynikającą z przepisu art. 86 § 1 kk, Sąd wymierzył P. W. (1) karę łączną w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzając karę łączną Sąd zastosował zasadę całkowitej absorpcji mając na względzie charakter popełnionych czynów oraz fakt popełnienia ich w bardzo bliskiej odległości czasowej.

Sąd uznał, iż jedynie kara we wskazanym powyżej wymiarze pozwoli na realizację ustawowych celów kary. W szczególności pomoże przemyśleć i zrozumieć oskarżonemu jego karygodne zachowanie, ponadto orzeczona kara skłoni oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego w przyszłości i jest ona sprawiedliwa w odczuciu społecznym

Zgodnie z art. art. 63 § 1 kk Sąd zaliczył oskarżonemu P. W. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w sprawie od dnia 6 lipca 2013r. do dnia 1 sierpnia 2014r.

Na podstawie art. 44 § 2 kk Sąd orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa kastetu, którego oskarżony używał dokonując rozboju oraz telefonu komórkowego marki S. z ładowarką, który oskarżony uzyskał w zamian za łańcuszek i bransoletkę zabrane pokrzywdzonemu E. W. (2). Na podstawie art. 230 § 2 kpk Sąd zarządził zwrócić pokrzywdzonemu P. M. (1) sygnet koloru białego wyrzucony przez oskarżonego a nadto zarządził zwrócić pokrzywdzonym i oskarżonemu pieniądze znalezione u oskarżonego po zdarzeniu a przechowywane w Prokuraturze Rejonowej w Mławie, a to: P. M. (1) pieniądze w kwocie 3 zł, E. W. (2) pieniądze w kwocie 6 zł , A. K. pieniądze w kwocie 2 zł, S. R. pieniądze w kwocie 1 zł, R. W. (1) pieniądze w kwocie 2 zł

oraz oskarżonemu P. W. (1) pieniądze w kwocie 1,20 zł.

Na mocy art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982- Prawo o adwokaturze Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii adwokackiej adw. T. B. kwotę 1.476,00 zł zł łącznie z podatkiem Vat. Ustalając wysokość poniesionych kosztów obrony Sąd kierował się stawkami określonymi w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu(Dz.U. 2002, Nr. 163, poz. 1348). Zgodnie z § 14 ust. 2 pkt. 5 powołanego rozporządzenia stawka minimalna za obronę przed sądem okręgowym jako pierwszą instancją wynosi 600 zł. Ponieważ jednak rozprawa trwała dłużej niż 1 dzień, stawka minimalna została podwyższona za każdy następny dzień obecności obrońcy na rozprawie o 20 %. Zgodnie z § 16 powyższego rozporządzenia.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk Sąd zwolnił skazanego od ponoszenia kosztów sądowych związanych ze sprawą, z uwagi na fakt iż skazany przed pobytem w zakładzie karnym nie pracował i nie posiadał majątku, który pozwoliłby mu pokryć koszty sądowe.