Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 357/10

UZASADNIENIE

S. K. (1) został oskarżony oto, że:

1. w nieustalonym okresie do 12 czerwca 2006 r. w W. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z K. K. (1) i J. K. (1), w firmie (...) S.C., bez zgody osoby uprawnionej, uzyskali cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ten sposób, że na użytkowanych komputerach, tj. notebook oraz trzech PC posiadali zainstalowane oprogramowanie C. (...) S., (...) P. (...), K. (...).0, N. P. Firewall 2003, MS W. (...), (...), nie posiadając stosownych licencji

tj. o czyn z art. 278 § 2 k.k.;

2. w okresie od 1 maja 2003 r. do 30 sierpnia 2004 r. w W. przy ul. (...), będąc zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. przywłaszczył powierzone mu mienie w postaci toreb reklamowych o wartości nie mniejszej niż 4000 zł w ten sposób, że będąc zobowiązanym do zwrotu pobranych z C. do celów promocyjnych opakowań nie dokonał ich zwrotu w/w firmy

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k.;

3. w okresie od września 2004 r. do dnia 12 czerwca 2006 r. w W., będąc zobowiązany na podstawie umowy z (...) Sp. z o.o. do zachowania w tajemnicy informacji, będących tajemnicą handlową w/w firmy przez okres dwóch lat od ustania zatrudnienia w w/w firmie, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, ujawnił innej osobie informacje w ten sposób, że przekazał współwłaścicielom (...) S.C. w W. informacje dotyczące klientów, wzornictwa, technologii produkcji, cenników firmy (...), wyrządzając tym poważną szkodę w/w przedsiębiorcy, polegającą na utracie klientów

tj. o czyn z art. 23 ust. 1 ustawy z dn.16 kwietnia 1993 r. o nieuczciwej konkurencji.

K. K. (1) została oskarżona o to, że w nieustalonym okresie do 12 czerwca 2006 r. w W. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z S. K. (1) i J. K. (1), w firmie (...) S.C., bez zgody osoby uprawnionej, uzyskali cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ten sposób, że na użytkowanych komputerach, tj. notebook oraz trzech PC posiadali zainstalowane oprogramowanie C. (...) S., (...) P. (...), K. (...).0, N. P. Firewall 2003, MS W. (...), (...), nie posiadając stosownych licencji tj. o czyn z art. 278 § 2 k.k.

Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego w czasie rozprawy sąd ustalił następujący stan faktyczny.

K. S. (1) w kwietniu 2003r. założyła spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą (...) z siedzibą w W. przy ul. (...). W listopadzie 2003 r. uległa zmianie nazwa spółki na (...). K. S. (1), oprócz funkcji większościowego wspólnika, pełniła w spółce także funkcję Członka Zarządu i Dyrektora Zarządzającego. Przedmiotem działalności (...) Sp. z o.o. była produkcja i sprzedaż papierowych i foliowych oraz opakowań reklamowych. W spółce zatrudnionych było ok. 18 osób na podstawie umowy o pracę i w zależności od potrzeb od 60 do 250 osób na podstawie umowy zlecenia.

Od 1 maja 2003 r. K. S. (1) reprezentująca pracodawcę (...) Sp. z o.o. zatrudniła S. K. (1), który był mężem jej siostry ciotecznej, na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony do 31 lipca 2003 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku handlowca. W pkt IV umowy zatytułowanym (...) strony ustaliły, że pracownik jest zobowiązany zarówno w czasie obowiązywania umowy jak i 2 lat po jej wygaśnięciu do ścisłego przestrzegania tajemnicy służbowej oraz zachowania w tajemnicy wszelkich informacji dotyczących działalności Spółki (w szczególności finansowych, kadrowych, technicznych, strategii i celów, planów rozwojowych, partnerów handlowych oraz informacji i nazw klientów, sposobów i metod prowadzenia działalności), których ujawnienie mogłoby narazić na szkodę interesy Spółki (tajemnica gospodarcza). Informacje objęte tajemnicą mogły być udostępnione innym osobom jedynie za zgodą Zarządu, bez takiej zgody jedynie w przypadkach, gdy było to niezbędne do należytego wypełniania obowiązków lub gdy wymagało tego obowiązujące prawo i tylko w tym zakresie.

Następnie strony zawarły kolejną umowę na czas określony od 1 sierpnia 2003 r. do 31 lipca 2006 r., w której także zawarto pkt IV – Poufność o treści tożsamej jak w poprzedniej umowie. Nadto w dniu 1 sierpnia 2003 r. została zawarta także umowa o zakazie konkurencji, na podstawie, której S. K. (1) zobowiązał się w czasie trwania stosunku pracy do powstrzymania się od prowadzenia wszelkiej działalności sprzecznej z interesami Pracodawcy lub konkurencyjnej w stosunku do podmiotu działalności Pracodawcy, w czasie trwania umowy o pracę, w tym w szczególności do: niepodejmowania jakiejkolwiek współpracy z podmiotami prowadzącymi działalność konkurencyjną w stosunku do działalności Pracodawcy na podstawie umowy o pracę, bądź innej umowy w tym o dzieło, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług oraz informowania Pracodawcy o sprawowanych w momencie nawiązania stosunku pracy funkcjach w organach innych podmiotów gospodarczych oraz prowadzonej działalności gospodarczej. W § 2 umowy zdefiniowano pojęcie „działalność konkurencyjna”, którą była każda działalność jednostki organizacyjnej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, niezależnie od formy prawnej, której zakres i rodzaj działalności jest tożsamy lub w znacznym stopniu zbliżony do przedmiotu działalności Pracodawcy. W razie wątpliwości w powyższym zakresie pracownik był zobowiązany do uzyskania pisemnej opinii w danym przypadku wydanej przez Pracodawcę. Pracownik zobowiązał się do niezwłocznego zgłaszania Pracodawcy każdego konfliktu interesów przeszkadzającego, utrudniającego lub uniemożliwiającego mu wykonywanie pracy. W przypadku gdy pracownik w czasie trwania umowy o pracę prowadził dodatkową działalność zarobkową, był zobowiązany zawiadomić o tym niezwłocznie Pracodawcę na piśmie. Przez dodatkową działalność zarobkową strony ustaliły odpłatne świadczenie pracy na podstawie umowy o pracę lub innego stosunku prawnego, a także prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek. W umowie tej zastrzeżono także obowiązek zapłaty kary umownej do wysokości ostatniego, całkowitego, 5-miesięcznego wynagrodzenia (rocznego średniego łącznie z premiami lub innymi formami gratyfikacji pieniężnej) otrzymywanego w czasie trwania stosunku pracy, płatnej w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania Umowy o zakazie konkurencji przez Pracownika, przy czym kara umowna nie wykluczała uprawnień Pracodawcy do dochodzenia odszkodowania za szkody poniesione w związku z naruszeniem zakazu konkurencji. W dniu 1 listopada 2003 r., w związku ze zmianą nazwy pracodawcy z P. na C. strony zawarły stosowny aneks do umowy o pracę.

Do obowiązków S. K. (1) należało pozyskiwanie i obsługa klientów, w tym przygotowywanie dla nich ofert, przyjmowanie zamówień i dbałość o ich terminową i prawidłową realizację, utrzymywanie kontaktów z dostawcami, dbanie o sprawną organizację i zaopatrzenie biura i sporządzenie i aktualizację bazy danych w firmie.

W kwietniu 2003 r. P., zobowiązał A. G. do przygotowania modernizacji maszyn do klejenia toreb i konsultacji w zakresie ich udoskonalenia z wykonawcą W. F. z firmy (...) oraz stworzenie oprzyrządowania do wykonywania uchwytów do toreb. A. G. sporządziła projekt maszyny, na podstawie którego C. zleciła W. F. wyprodukowanie 2 maszyn do klejenia toreb wg pomysłu C.. Wykonawca ten wcześniej zajmował się produkcją maszyn szwalniczych zaś dopiero w wyniku współpracy z firmą (...), a głównie A. G. i W. S. wykonał maszyny do klejenia toreb.

W siedzibie C. znajdował się karton z zawartością wzorów torebek producentów włoskich, z którymi wcześniej współpracowała K. S. (1). Karton ten był podpisany jej imieniem i nazwiskiem i nikt nie miał upoważnienia do przeglądania jego zawartości.

Początkowo współpraca S. K. (1) z K. S. (1) układała się poprawie czego wynikiem było przedłużenie z nim umowy o pracę na kolejny okres tj. od 1 sierpnia 2003r do 31 lipca 2006 r. Jednakże po pewnym czasie K. S. (1) zauważyła, iż S. K. (1) wykazuje, w jej ocenie, nieprofesjonalny, stosunek do klienta, nie dba o jego satysfakcję, zaniża marżę w realizowanych zleceniach oraz podbiera klientów innych handlowców, a także zauważyła spadek jego obrotów. Przykładowo S. K. (1) wielokrotnie składał oferty firmie (...), z którą jednak nigdy nie zawarł żadnego kontraktu dla C.. Ponadto S. K. (1) podawał na wysyłanych ofertach do klientów swój prywatny numer telefonu, pomimo dysponowania telefonem służbowym, a także dokonał przekierowania e-maili z ogólnych adresów firmowych na własny. B. B. (1) – pracownik C. – będąc przypadkowo w biurze ok. godziny 20.00 zastała tam S. K. (1) w towarzystwie innego mężczyzny, S. K. (1) był bardzo zaskoczony jej obecnością i tłumaczył, że musiał coś zrobić przy swoim własnym komputerze po czym natychmiast opuścił biuro.

S. K. (1) był widywany przez współpracowników min. przez B. B. (1), kiedy wynosił z biura wzory torebek, dokumenty, materiały firmowe, przepisywał też informacje takie jak dane teleadresowe klientów np. kiedy przychodził faks, tłumacząc, że potrzebne one mu były do uzupełniania bazy. S. K. (1) pytał A. G. – szefową produkcji - o szczegóły dotyczące produkcji toreb, w tym czasu wykonania torby, stosowanych klejów oraz maszyn. A. G. udzielała mu niektórych informacji, ponieważ uważała go za rodzinę K. S. (1).

W 2003 r. S. K. (1), podczas nieobecności K. S. (1), pojechał do oddziału produkcyjnego C. w Ł. i pod pretekstem uzupełniania strony internetowej, gdzie robił zdjęcia hali produkcyjnej i pracowników, których pytał o szczegóły produkcji. Poprosił A. G. – szefową produkcji, o pokazanie procesu składania torebki. S. K. (1) pytał też kierownika produkcji – W. S. o maszyny, urządzenia do klejenia, o szczegóły kalkulacji ceny i kosztu jednostkowego, o wyliczenia kosztu papieru, druku, laminatu.

S. K. (1) w ten sposób pozyskał wiedzę dotyczącą technologii produkcji papierowych toreb, oraz dane dostawców, wygląd linii produkcyjnej, podział czynności na pracowników, parametry produkcji czy informacje na temat właściwych surowców, danych usługodawców, podwykonawców i klientów, wzorów ofert, formularzy zamówień, wycen, kalkulatorów kosztów, projektów.

W dniu 10 sierpnia 2004 r. została zawarta umowa spółki jawnej pod firmą (...) P. S. z siedzibą przy ul. (...) w W., której wspólnikami byli J. K. (1) – ojciec S. K. (1) i D. S., która zajmowała się księgowością zaś w prowadzeniu działalności pomagał jej mąż K. S. (2), zajmujący się produkcją. Sprawami dotyczącymi kontaktów z klientami zajmował się S. K. (1), który nie był formalnie zatrudniony w tej firmie.

Z końcem sierpnia 2004r. nastąpiło oficjalne rozwiązanie umowy pomiędzy C., a S. K. (1) na mocy porozumienia stron. Kiedy został on powiadomiony o zwolnieniu i poproszony o przygotowanie stanu zamówień, spraw i listy obowiązków, wrócił do swojego stanowiska komputerowego i wyczyścił zawartość dysku twardego, w tym korespondencję e-mailową. S. K. (1) wychodząc z biura próbował wynieść z niego dużą torbą z zawartością cenników, ręcznie wypisanej bazy klientów, wzorów umów handlowych, notatki ze szkoleń, ulotek i innych materiałów należących do C.. O powyższym została poinformowana K. S. (1), która zatrzymała S. K. i zarządała pokazania zawartości torby, której zawartość następnie została mu odebrana. Następnie w biurku S. K. został odnaleziony klucz do szafy, w której przechowywano m.in. dane dostawcy maszyn do klejenia toreb.

Pod koniec 2004 r. i na początku 2005 r. S. K. (1) zwrócił się do W. F., o którym dowiedział się w czasie pracy w C., ze zleceniem wykonania dwóch maszyn dla jego firmy produkującej torby papierowe. Maszyny te zostały następnie zakupione. Po wykonaniu pierwszej maszyny W. F. poinformował W. S. i A. G. z C. o wykonaniu przez siebie nowych zmodyfikowanych maszyn. Wówczas poinformował ich o otrzymaniu nowego zlecenia na nazwisko S. i zapytał, czy znają tę firmę zajmującą się produkcją torebek. O powyższym została poinformowana K. S. (1). Następnie W. F. poinformował A. G. o wyprodukowaniu drugiej maszyny, którą zakupił S. K. (1).

Ze względu na wewnętrzne konflikty (...) spółka jawna została rozwiązana uchwałą z dnia 19 września 2005 r., zaś faktycznie zaprzestała prowadzenia działalności z końcem maja 2005 r. W jej miejsce powstały dwie odrębne działalności.

W dniu 29 marca 2005 r., została założona (...) spółka cywilna, której wspólnikami byli J. K. (1) i K. K. (1) – rodzice S. K. (1). Przy czym K. K. (1) nie zajmowała się faktycznie sprawami spółki ani nie wykonywała tam pracy w ramach prowadzonej działalności, a jedynie sprzątała pomieszczenia. S. K. (1) był w niej zatrudniony jako handlowiec, min. podpisywał w imieniu (...) (...) s.c. dokumenty takie jak oferty współpracy, dokumenty WZ, zlecania dokonania wycen czy kontaktował się z klientami. Drugim handlowcem w spółce był P. Ż..

W dniu 25 kwietnia 2005 r. powstała także spółki jawna pod firmą (...) spółka jawna z siedzibą w W. przy ul. (...), której wspólnikami była D. S. – dotychczasowa wspólniczka J. K. (1) i G. S.. Przedmiotem działalności D. była także produkcja torb papierowych i foliowych. Spółka ta przejęła z pierwotnego A. Sp. j. jedną z maszyn do klejenia toreb oraz jeden komputer ze wspólnego mienia, którym podzieliły się obie spółki.

Na stronie internetowej (...) (...) s.c., w której był zatrudniony S. K. (1), znajdowały się wzory torebek, używanych poprzednio w C., jak również wzory torebek włoskich. Strona ta była bardzo podobna graficznie do strony internetowej C., zawierała te same kolory, hasła, nazewnictwo i podstrony. (...) (...) s.c. zatrudniała różne osoby z ogłoszeń na krótkie okresy, na tzw. akord do składania toreb.

S. K. (1) działając w imieniu A. w ofertach w zakresie produkcji toreb reklamowych z nadrukiem indywidualnym klienta wskazywał na wieloletnie doświadczenie firmy, które pozwalało zaoferować szeroki wachlarz produktów, tworzonych z najwyższą precyzją i dużym zaangażowaniem pracowników. W ofercie znajdowały się różne modele toreb papierowych i foliowych, różnorodne techniki nadruku oraz wykończenia. Jako swoich klientów, przedstawiał podmioty jak: (...) S.A., (...) Sp. z o.o., F. (...), Radio (...), GE Bank (...), C. Polska, R. Polska, (...) Board M., (...) Sp. z o.o., (...), A., Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank (...), G. Lotos, O., Bank (...), (...) Bank, Poczta Polska, (...) S.A., Optimum (...), R., (...) S.A., V. Polska, (...) Kosmetyka, S&T Polska.

Wskazywał także, że (...) (...) s.c. oceniana jest jako najbardziej innowacyjna i atrakcyjna na rynku polskim. Dzięki temu pozyskiwał licznych klientów z uwagi na atrakcyjną ofertę cenową i dobrą jakość.

Współpraca C. z klientami odbywała się na podstawie pojedynczych zleceń/zamówień na wykonanie konkretnej ilości toreb, składanych telefonicznie lub za pośrednictwem e-maili. Strony nie zawierały natomiast żadnej kompleksowej umowy. Klient przesyłał swoje Logo i wybierał format/wzór torebki, następnie grafik przesyłał projekt i po jego akceptacji lub projekt graficzny sporządzany był przez pracownika zleceniodawcy a C. przesyłała parametry techniczne toreb. Zawsze prawa do logo firm pozostawały ich własnością.

Spółka (...) współpracowała m.in. z następującymi podmiotami:

- Optimum (...) (marka S.), z którą współpracowała w zakresie produkcji papierowych torebek z logo marki nawet pomimo pojawienia się na rynku A.. Firma ta wykonała w A. tylko baner reklamowy;

- (...) S.A., która zamawiała w C. torby do lipca 2005 r. Następnie w sierpniu 2005 r. odezwało się do nich wiele firm, w tym A., w imieniu której ofertę złożył P. Ż., której oferta została wybrana ze względu na korzystną cenę. A. na zlecenie (...) S.A. wykonała zamówienia na łączną kwotę 18198 zł netto w 2005 r.

- (...) S.A., która zamawiała torebki zarówno w C. jak i A., wybierając ofertę najkorzystniejszą cenowo.

- G. M. Bank, który złożył w C. 2 zamówienia i jedno w A. a następnie zamawiał torby wyłącznie w agencji, z którą podpisał stałą umowę.

- Bank (...) S.A., który najpierw współpracował z C. a następnie z A., która przedstawiła korzystniejszą cenowo ofertę. Wartość zamówienia w A. wyniosła łącznie 39.216,90 zł brutto, z czego 2006 r. – 5.880,00 zł netto (7.173,60 zł brutto) a pozostała kwota w 2005 r.

- P. (...) C., z którą współpracowała do końca 2004 r., kiedy to S. K. (1), dotychczas zajmujący się zamówieniami ze strony C., zadzwonił do jej przedstawiciela z informacją, że założył własną firmę pod nazwą A. zajmującą się także produkcja torebek reklamowych, w związku z czym zwrócono się do obu firm o złożenie oferty w wyniku czego wybrana została oferta A. jako korzystniejsza cenowo. Łącznie wartość zamówień dla A. wyniosła w 2004 r. 30.000 zł (wszystkie kwoty netto), 75.478,49 zł w 2005 r. i 37.042,45 w 2006 r.

- P. (...) M., dla której wykonywała torebki reklamowe w 2004 – 2006 r. Firma ta nie współpracowała z A..

Spółka (...) nigdy nie współpracowała z firmą (...), mimo iż S. K. (1), kiedy jeszcze tam pracował, kierował do nich oferty na polecenie K. S. (1). Natomiast w 2005 r. S. K. (1) jako przedstawiciel A. przedstawił C. ofertę swojej firmy dotycząca produkcji torebek papierowych reklamowych. Podczas spotkania przedstawił przykładowe torebki. Oferta została wybrana ze względu na jakość prezentowanych torebek, a przy tym konkurencyjne ceny w stosunku do innych firm. A. produkowała na zlecenie C. torebki z jej logo oraz z logo sprzedawanych przez nich perfum. Wartość zamówień w kwotach netto wykonanych przez A. dla C. wyniosła 252.661 zł w 2005 r i 349.926,50 zł w 2006 r.

C. złożyła także ofertę współpracy spółce (...), ale nie została ona wybrana, bowiem oferta A. była korzystniejsza cenowo i jako taka została przyjęta. Wartość zamówienia zrealizowanego przez A. na rzecz L.&S. w 2005 r. wyniosła 20.930,00 zł netto.

Przychody netto ze sprzedaży C. za 2005 r. wyniosły 5.777.833,68 zł, zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 1.942.239,21 zł a zysk ogółem z działalności gospodarczej – 402.415,91 zł. W 2006 r. przychody netto ze sprzedaży wyniosły 7.529.993,61 zł, zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 2.572.283,31 zł a zysk ogółem – 478.156,82 zł. W 2007 r. przychody netto ze sprzedaży produktów wyniosły 7.029.816,39 zł, zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 1.813.283,64 zł, zaś wynik zakończył się stratą w kwocie 504.475,98 zł. W 2008 r. przychody netto wyniosły tylko 4.000.234,25 zł, zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 788.118,94 zł a strata z działalności gospodarczej wyniosła 598.317,75 zł. Wobec pogarszającej się sytuacji finansowej i narastających w przeciągu 2008 r. zobowiązań, które spółka przestała regulować, K. S. (1) jako osoba reprezentująca C., złożyła w dniu 22 maja 2009 r . wniosek o ogłoszenie jej upadłości. Wniosek ten został prawomocnie zwrócony. Skuteczny wniosek został złożony w dniu 30 czerwca 2009 r.

W uzasadnieniu wniosku powołano się na następujące okoliczności, prowadzące do pogorszenia sytuacji finansowej:

- szkodę wyrządzoną nieuczciwą konkurencją ze strony byłego pracownika, wobec którego toczyło się postępowanie karne (w toku);

- masowy import znacznie tańszej produkcji z C., co spowodowało utratę klientów;

- drastyczne ograniczeni źródeł pozyskania lokalnej siły roboczej, co spowodowało niewywiązywaniem się z terminów i realizacji i utratą części kluczowych klientów, brak mocy produkcyjnych i brak możliwości bieżącej realizacji przyjętych planów sprzedażowych jak również konieczność przyjmowania zleceń;

- brak rzetelnej informacji na temat sytuacji finansowej spółki w związku z nierzetelnie prowadzoną księgowością;

- kryzys ogólnoświatowy mający wpływ na ograniczenie budżetów na zakup opakowań papierowych na rzecz tańszych foliowych;

- upadłość części klientów C..

Postanowieniem z dnia 22 lipca 2009 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w W. w sprawie X GU 276/09 ogłosił upadłość (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością obejmującą likwidację majątku dłużnika. Postanowieniem z dnia 21 października 2009 r. postępowanie upadłościowe zostało umorzone.

Postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2010 r. została ponownie ogłoszona upadłość (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością obejmująca likwidację majątku dłużnika. W dniu 28 września 2012 r., po zatwierdzeniu listy wierzytelności, przygotowaniu i wykonaniu ostatecznego planu podziału oraz zatwierdzeniu ostatecznego sprawozdania z działalności syndyka, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w W. X Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych stwierdził zakończenie postępowania upadłościowego, po czym z dniem 12 listopada 2012 r. (...) Sp. z o.o. została wykreślona z rejestru przedsiębiorców a tym samym przestała istnieć.

Porównanie skali prowadzonej działalności przez Spółki (...) - jako niewielkiej firmy, krótko działającej na rynku, z rozmachem działalności spółki (...) o wieloletnim dorobku wskazuje, że działalność A. nie miała bezpośredniego wpływu na istotne pogorszenie kondycji i wyrządzenie poważnej szkody spółce (...).

Ad. zarzutu 2.

Podczas przeprowadzki do nowego biura, na początku maja 2003 r. S. K. (1) został poproszony przez K. S. (1) o grzecznościowe przechowanie ok. 10 kartonów ze wzorami toreb produkcji C. o wartości nie mniejszej niż 4.000 zł, na co wyraził zgodę. Prośba ta wynikała z faktu, iż C. a dokładnie P. była wtedy w trakcie reorganizacji. W momencie, kiedy relacje S. K. i K. S. zaczęły się psuć, B. B. (1) została zobligowana do odbioru toreb od S. K. (1), jednakże podejmowana przez nią działania okazały się bezskuteczne bowiem S. K. (1) ignorował jej telefony. W dniach 2, 18 i 25 sierpnia 2004 r. Z. B. podejmował próby realizacji zlecenia transportowego otrzymanego od C. z 30 lipca 2004 r. dotyczącego odbioru kartonów z torbami reklamowymi od S. K. (1) z jego mieszkania przy ul. (...) w W.. Do odbioru kartonów jednak niedoszło, gdyż mimo wcześniej umówionego terminu załadunku S. K. (1) dwukrotnie odwołał spotkanie, a raz pomimo podstawienia auta odmówił wydania i załadunku kartonów.

W dniu 12 czerwca 2006r. w wyniku przeszukania przez Policję miejsca zamieszkania S. K. (1) oraz pomieszczeń spółki (...) przy ul. (...) w W. zostały znalezione i odebrane opakowania papierowe z logiem P. i C. w ilości około 150 sztuk o łącznej wartości nie mniejszej niż 4 tysiące złotych. S. K. (1) przetrzymywał powierzone mu przez K. S. opakowania w okresie od maja 2003r do 12 czerwca 2006r., swobodnie nimi dysponując.

Ad. Zarzutu 1 dotyczącego S. K. (1) i odnośnie zarzutu dotyczącego K. K. (1) .

W siedzibie A. S..C w W. przy ul. (...) w nieustalonym okresie do 12 czerwca 2006 r. na dyskach znajdujących się tam komputerów, które zostały zakupione jeszcze na etapie spółki (...), były zainstalowane przez nieustalone osoby cudze program komputerowy, z których korzystały osoby pracujące w A.. Na zabezpieczonych przez Policję notebooku oraz trzech PC zainstalowane było oprogramowanie C. (...) S., (...) P. (...), K. (...).0, N. P. Firewall 2003, MS W. (...), (...) bez stosownych licencji.

K. K. (1) była jedynie formalnym wspólnikiem w spółce (...) obok swojego męża J. K. (1), a w istocie nie zajmowała się prowadzeniem działalności gospodarczej, którą wykonywali J. K. (1) jako właściciel i S. K. (1) jako handlowiec. K. K. (1) pracowała w tym czasie w sklepie spożywczym zaś do pomieszczeń spółki przychodziła po to by posprzątać lub zanieść synowi jedzenie bowiem znajdowały się one na tej samej posesji obok jej domu przy ul. (...). K. K. (2) nie pracowała na komputerach znajdujących się w siedzibie spółki (...) ani też nie miała wiedzy o pochodzeniu ich oprogramowania jak również o tym kto i kiedy je instalował. Na zabezpieczonych komputerach pracowali J. K. (1), S. K. (1) oraz P. Ż. , jednak nie możliwe było ustalenie kto zainstalował nielegalne oprogramowanie ani tez czy osoby używające komputerów miały świadomość braku ich legalności.

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o dowody osobowe, tj. zeznania świadka K. S. (1) (k. 10 – 19, 201-202, 374 v.-376, 450 v. -454, 1279v - (...) akt sprawy III K 1249/07, k. 1413 – 1416, 1432 - 1434 akt sprawy 5 Ds. 353/08/III, k. 395 – 397, 455-458), zeznania świadka B. B. (1) (k. 338 – 339 akt sprawy III K 1249/07, k. 476 - 479), zeznania świadka A. G. (k. 360 – 361 akt sprawy III K 1249/07), zeznania świadka W. S. (k. 362 – 364, akt sprawy III K 1249/07, k. 481 – 482), zeznania świadka A. R. (k. 564 – 565 akt sprawy III K 1249/07, k. 601 - 602), zeznania świadka A. P. (k. 356 – 358 akt sprawy III K 1249/07, k. 602 – 604), zeznania świadka G. P. (k. 395-399 akt sprawy III K 1249/07, k. 604 - 605), zeznania świadka T. S. (1) (k. 119 – 120 akt sprawy III K 1249/07, k. 604), zeznania świadka A. K. (k. 420-421 akt sprawy III K 1249/07, k. 605), zeznania świadka M. M. (k. 436 – 437 akt sprawy III K 1249/07, k. 605 – 606), zeznania świadka P. Z. (k. 537 – 539 akt sprawy III K 1249/07, k. 606), zeznania świadka D. W. – k. 377 – 379 akt sprawy III K 1249/07, k. 606 – 607), zeznania świadka A. Ł. (k. 570 – 572 akt sprawy III K 1249/07, k. 607), zeznania świadka A. S. (k. 530 – 531 akt sprawy III K 1249/07, k. 607), zeznania świadka M. K. (1) (k. 666 – 668 akt sprawy III K 1249/07, k. 607 – 608), zeznania świadka K. T. (k. 448 – 449 akt sprawy III K 1249/07, k. 610), zeznania świadka A. B. – obecnie R. (k. 579 – 581 akt sprawy III K 1249/07, k. 710), zeznania świadka D. K. (k. 121 – 122 akt sprawy III K 1249/07, k. 710 - 711), zeznania świadka M. K. (2) (k. 117 – 118 akt sprawy III K 1249/07, k. 712), zeznania świadka D. S. (k. 713 – 714), zeznania świadka G. S. (k. 188 akt sprawy III K 1249/07, k. 712 – 713), częściowo zeznania świadka P. Ż. (k. 115 – 116 akt sprawy III K 1249/07, k. 479 – 481), częściowo zeznania świadka W. F. (k. 663 – 664 akt sprawy III K 1249/07, k. 600), częściowo zeznania świadka K. S. (2) (k. 182 – 183 akt sprawy III K 1249/07, k. 608 – 609), częściowo zeznania świadka D. S. (k. 713 – 714)

Stan faktyczny został ustalony ponadto w oparciu o dowody z następujących dokumentów:
- znajdujących się w aktach sprawy III K 1249/07, tj. odpis KRS – (k. 215-221, 1695 – 1705, 1709 - 1712), umowa o pracę z 1.05.2003 r. (k. 30 – 33), umowa o pracę z 1.08.2003 r. (k. 35 – 38), umowa o zakazie konkurencji (k. 33 – 34), zakres obowiązków (k. 36, 39), aneks (k. 29), zlecenie transportowe i oświadczenie (k. 24 – 25), oświadczenie W. F. (k. 27), oferta (k. 23), dokumenty WZ (k. 40 – 41), oferty od S. K. (1) (k. 42), zlecenie wyceny (k. 47), korespondencja z C. (k. 48), protokół oględzin miejsca wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 55 – 69), protokoły zatrzymania osoby (k. 71 – 72, 90, 110, 127, 168 – 169), protokoły przeszukania osoby (k. 73 – 76, 92 – 93, 112 – 113, 129 – 132, 175 – 176, 178 - 179), protokół przeszukania posesji (k. 78 – 82, 101 – 108), protokół zajęcia mienia ruchomego (k. 85 – 87), protokoły oddania rzeczy na przechowanie (k. 88 – 89, 98 – 99, 142 - 143), protokół tymczasowego zajęcia mienia ruchomego (k. 95 – 97, 139 – 141), protokół przeszukania pomieszczeń (k. 134 – 137, 171 – 173), wykaz dowodów rzeczowych (k. 238, 240-241, 243 – 246, 252, 402), umowa o dzieło Nr (...) pomiędzy P. a A. G. (k. 305), aneks do umowy o pracę (k. 314), protokół okazania rzeczy (k. 374 -376, 450 – 455), zdjęcia torby (k. 422), faktury A. (k. 427 – 428), korespondencja (k. 429 – 433), zdjęcie torby ze zleceniem i fakturami (k. 438 – 446), odpis pełny z rejestru przedsiębiorców (...) (...) spółka jawna (k. 491 – 493), dokumentacja sądu rejestrowego (k. 494 – 508), faktury (k. 532 – 533, 535-536, 540 – 562), oferta A. (k. 582 – 602, 605 – 610), oferta C. (k. 603 – 604), faktury (k. 611 – 643, 673), zamówienie A. (k. 669, 671 – 672), wzór torebki (k. 644, 674 – 676), płyta CD – k. 775, oferta A. wraz z kopiami umów i kopiami zamówień (k. 780), porozumienie stron o rozwiązaniu umowy o pracę wraz z kopiami ofert C. i P. (k. 781), oferta A. z 10.04.2006 r. z oświadczeniami, kopiami przelewów i korespondencji (k. 782), akt notarialny (k. 787), cenniki A. wraz z listem referencyjnym (k. 788), akt notarialny wraz z wydrukiem ze stron internetowych C. i A. (k. 791 – 1012), opinii biegłego J. T. dotyczącej nośników komputerowych (k. 1013 – 1155, k. 184 akt sprawy, k. 599 – 600 akt sprawy III K 357/10), oferty P. wraz z korespondencją – k. 1157 – 1171, wycena i oferty C. wraz z korespondencją – k. 1172 – 1191, płyty CD – k. 1192, opinia wydana na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej (k. 1195 – 1212), wydruk nagrań rozmów telefonicznych (k. 1223-1226, k. 1227-1265), zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej J. K. (1) i K. K. (1) (k. 781), potwierdzenie zarejestrowania (...) s.c. (k. 781), decyzja w sprawie nadania N. A. (k. 781), zaświadczenie o (...) s.c. (k. 781), płyty CD – dołączone do VII tomu akt sprawy III K 1249/07 i na k. 1266, oferta wraz z korespondencją i dowodem WZ (k. 1361), protokół przeszukania pomieszczeń (k. 1448), opinia wydana na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej (k. 1528 – 1553), oświadczenia (k. 1855 – 1858), potwierdzenia WZ (k. 1859 – 1860);

- znajdujących się w aktach sprawy III K 357/10, tj. pismo syndyka z postanowieniem z dnia 28.09.2012 r. (k. 202 – 203), odpis pełny z KRS-u (k. 218 – 229), dokumentacja wzorów toreb oraz ofert i projektów toreb jak również specyfikacji i parametrów (k. 428 – 438, k. 443-453), wykaz dowodów rzeczowych (k. 681 – 693), dokumenty z akt sprawy X Gzd 12/10 (k. 748 – 780), tj. zeznanie CIT-8 (...) Sp. z o.o. o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych za 2005 r. (k. 97 – 100), rachunek zysków i strat (...) Sp. z o.o. za 2005 r. (k. 101), bilans (...) Sp. z o.o. za 2005 r. (k. 102 -105), bilans (...) Sp. z o.o. za 2006 r. (k. 106 – 109), rachunek zysków i strat (...) Sp. z o.o. za 2006 r. (k. 110 – 111), zeznanie CIT-8 (...) Sp. z o.o. o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych za 2006 (k. 112 – 117), bilans (...) Sp. z o.o. za 2008 r. (k. 153), rachunek zysków i strat (...) Sp. z o.o. za 2007 – 2008 r. (k. 154), postanowienie o oddaleniu wniosku o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności (k. 455), uzasadnienie (k. 458 – 465), dokumenty z akt sprawy X GU 276/09, tj. wniosek o ogłoszenie upadłości (k. 3 – 7 akt sprawy X GU 225/09), rachunek zysków i strat za okres styczeń 2008 – maj 2009 r. (k. 10).

Przesłuchiwana w toku postępowania przygotowawczego K. K. (1) (k. 157) przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i skorzystała z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Na rozprawie (k. 389) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że przychodziła do firmy, której była współwłaścicielem, tylko zanosząc synowi jedzenie czy aby posprzątać, natomiast w ogóle nie znała się na komputerach i nigdy nie pracowała na komputerze. W tamtym okresie pracowała w sklepie na kasie. Działalnością firmy zajmował się jej mąż, najpierw z D. S. a później oskarżona dołączyła do nich jako współwłaścicielka. Oskarżona nie wiedziała, czym zajmował się jej syn w spółce, gdyż się tym nie interesowała. Nie wiedziała też, ile i jakich komputerów było w domu i w firmie, nie wiedziała, kto był tam zatrudniony ani z jakimi firmami współpracowała ta spółka. Wyjaśniła też, że przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu w toku postępowania przygotowawczego, gdyż była w szoku, był wtedy nalot policji i ona nie wiedziała, o co chodziło.

Oskarżony S. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnił (k. 149 – 151), że od marca 2003 r. do sierpnia 2004 r. był zatrudniony w C. z siedzibą w W. przy ul. (...), zajmującej się produkcją torebek papierowych, na stanowisku handlowca. W trakcie zatrudnienia prowadził własną działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), której przedmiotem był skup i sprzedaż komputerów. Właścicielem C. była K. S. (1), która była kuzynka jego żony. K. S. (1) była zatrudniona od około 1998 r. do 2005 r. we włoskiej firmie (...) Sp. z o. o. z siedzibą w W. przy ul. (...), której zarząd znajdował się we W., natomiast K. S. (1) była odpowiedzialna za firmę w Polsce. P. P. Polska zajmowała się sprzedażą oraz importem papierowych toreb. Firma ta zdaniem K. S. (1) w 2005 r. zbankrutowała, dlatego założyła ona w dniu 1 maja 2005 r. działalność pod nazwą (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. przy ul. (...). Oskarżony według ustaleń z K. S. (1) miał zostać członkiem jej zarządu i wspólnikiem, do czego ostatecznie nie doszło. Oskarżony początkowo pracował na rzecz (...) Sp. z o.o. jako handlowiec, ale bez zawarcia umowy o pracę, natomiast otrzymywał wynagrodzenie od K. S. (1), która nie chciała go zatrudnić, gdyż jej zdaniem się to nie opłacało, bo planowała założyć własną działalność. Pracując w (...) Sp. z o.o. oskarżony był nakłaniany przez K. S. (1) do kserowania dokumentów i kopiowania danych z komputera dotyczących tej spółki np. umów z firmami, ofert cenowych, wycen, faktur. K. S. (1) obiecywała mu zawarcie umowy o pracę kiedy założy własną działalność. Jej firma (...) Sp. z o.o. zajmowała się dokładnie tym samym co (...) Sp. z o.o. Po około dwóch miesiącach zmieniła ona nazwę na C.. K. S. (1) chciała pozyskać klientów P. P. i w tym celu zleciła oskarżonemu informowanie klientów o zmianie nazwy z (...) Sp. z o.o. na (...) Sp. z o.o. Do firmy (...) Sp. z o.o. przeszli w zasadzie wszyscy pracownicy (...) Sp. z o.o. W ramach zatrudnienia oskarżony otrzymywał wynagrodzenie w wysokości około 1300 zł plus prowizja od uzyskanych obrotów, a dodatkowo wszyscy pracownicy co jakiś czas podpisywali z K. S. (1) umowy na użyczenie pracodawcy prywatnego sprzętu komputerowego, co było czynnością pozorną, bo nikt nie użyczał tych urządzeń. Natomiast znajdujące się w firmie komputery były własnością firmy wynajmującej spółce pomieszczenia, ale oprogramowanie zainstalował na nich informatyk na prośbę K. S. (1). Oskarżony pracował w firmie (...) około półtora roku, po czym stwierdził, że już nie chciał tam pracować ze względu na panującą tam atmosferę - K. S. (1) nie była dobrym szefem, wymuszała pozostawanie po godzinach pracy. K. S. (1) poleciła mu przyjść następnego dnia po poinformowaniu jej o chęci odejścia oskarżonego z pracy w celu podpisania umowy rozwiązującej stosunek pracy, ale potem został poinformowany za pomocą sms, żeby nie przychodził do firmy tylko żeby przyszedł po weekendzie, ponieważ nie miała jeszcze skompletowanych dokumentów. Po weekendzie oskarżony nie przyszedł ponieważ był chory i wysłał zwolnienie lekarskie. Będąc na zwolnieniu otrzymał zwolnienie dyscyplinarne z pracy i po jego otrzymaniu nie otrzymał zaległego wynagrodzenia ani prowizji, złożył odwołanie do Sądu Pracy. Oskarżony zakończył współpracę z C. w sierpniu 2005 r. a następnie był bezrobotny.

Oskarżony S. K. (1) wyjaśnił (k. 45 – 46), że nie był posiadaczem komputera, tylko jego użytkownikiem, nie wiedział, jakie programy były na nim zainstalowane oraz czy było legalne, czy też nie. Komputer wraz z oprogramowaniem dostał do użytku od taty. Odnośnie toreb papierowych znalezionych na posesji przy ul. (...) to nie należały one należące do firmy (...) tylko do włoskiej firmy (...) Sp. z o.o. Torby tam się znalazły dlatego ze K. S. (1) prosiła go jako członka rodziny o przechowanie w związku z przeprowadzką. Torby te nie miały żadnej wartości gdyż to były torby odpadowe, nadkomplety produkcyjne, z logami najróżniejszych firm. Właścicielem większości toreb był P. Polska. Oskarżony zaprzeczył, by przekazywał rodzicom wzory lub informacji handlowe i produkcyjne a przy tym potwierdził, że się u nich zatrudnił. W C. oskarżony nie miał dostępu do technologii dlatego, że zakład produkcyjny był w innym mieście, nie miał również dostępu do programów finansowych i kadrowych, bo kto inny to prowadził.

Na rozprawie w dniu 15 stycznia 2014 r. (k. 386 – 389) oskarżony wyjaśnił, że nie wiedział, jakie oprogramowanie znajdowało się na komputerze spółki ani czy było ono legalne czy nielegalne i go to nie interesowało. Nie wiedział też, kto je instalował ani kto posiadał faktury na ich zakup. To były ojca jego komputery, których używał na potrzeby firmy. Był to początek działalności firmy i nie mógł ojciec wszystkiego kupić. Odnośnie komputera T., w którym były zdjęcia prywatne dzieci oskarżonego wyjaśnił on, że komputer ten był również w posiadaniu K. S. (1) przy około miesiąca, gdyż w trakcie trwania stosunku pracy wynajęła ona I. S. swoją ciocię, która miała obdzwonić wszystkich klientów P. Polska, a kontakty brała z segregatorów ofertowych P. Polska i miała za zadanie poinformowanie, że firma (...) zmieniła nazwę na C.. Każdy z pracowników C. znał hasło do komputera o mógł coś na nim zainstalować.

Oskarżony ponownie potwierdził, że torby przekazane mu do przechowania na prośbę K. S. (1) były odpadami produkcyjnymi. To było 5 -7 kartonów. W momencie kiedy został zwolniony po około roku, nikt go nie poprosił o zwrot tych kartonów ani jego ojca, a te torby tam ciągle leżały. W momencie kiedy został zwolniony został poproszony tylko o zwrot telefonu, który natychmiast oddał, a o torby nikt się nie zapytał. Oskarżony nigdy nie otrzymał pisma w sprawie zwrotu toreb. W późniejszym czasie zadzwoniła do niego B. B. (1) i spytała czy te torby jeszcze tam są co oskarżony potwierdził. Oskarżony odmówił przywiezienia pani B. tych opakowań ponieważ, była to luźna rozmowa telefoniczna, powiedział tylko, że torby znajdowały się na (...) 13 i żeby sami przyjechali. Wcześniej nikt nie prosił go o zwrot tych toreb. Później temat umilkł do momentu interwencji policji, kiedy zażądano zwrotu tych opakowań i zostały wydane policji.

Oskarżony nie przyznał się także do popełnienia czynu z trzeciego zarzutu, bowiem nie ujawnił nikomu informacji, które stanowiłyby tajemnicę spółki. W jego ocenie tajemnicą nie były np. cenniki, które znajdowały się na stronie internetowej C., ani firmy, z którymi oni współpracowali, bowiem ich nazwy znajdowały się oficjalnie na stronie internetowej tej spółki wraz ze wzorami opakowań dla tych firm. To były informacje ogólnodostępne i celowo udostępniane. Odnośnie technologii i sposobu wykonywania toreb to oskarżony nie miał wiedzy na ten temat, bo był pracownikiem biurowym, zaś cała produkcja odbywała się w Ł. i był on tam tylko raz ok. 10 minut i nawet nie wchodził na halę. Nie miał także dostępu do informacji księgowych, gdyż nie wystawiał fakt.

Oskarżony ponadto podał, że z jego umowy wynikał zakaz konkurencji, który obowiązywał tylko w trakcie trwania stosunku pracy, co wynikało z umowy o pracę, co potwierdził w Państwowej Inspekcji Pracy. Zakaz ten mógłby obowiązywać po wygaśnięciu stosunku pracy, ale pracodawca musiałby mu wówczas wypłacać minimum 20% - 25% wynagrodzenia przez okres trwania zakazu konkurencji, a jeżeli nie płaci zakaz konkurencji nie obowiązywał. Oskarżony nie otrzymywał żadnych dodatkowych pieniędzy po rozwiązaniu umowy z C.. Udał się do P I P w celu zasięgnięcia porady przy okazji zwolnienia dyscyplinarnego a nie specjalnie w sprawie ważności umowy o zakazie konkurencji.

W ocenie oskarżonego składanie różnych zawiadomień przez K. S. (1) do Państwowej Inspekcji Pracy, Urzędu Skarbowego, do ZUS, do Nadzoru Budowlanego i na Policję spowodowane były nienawiścią do niego oraz do jego żony, ponieważ rodzice jego żony byli w nienajlepszych stosunkach z jej rodzicami. Donosy na niego i na całą rodzinę dotyczyły min. handlu narkotykami i produkcji nielegalnego oprogramowania oraz wielu innych spraw, które się nie potwierdziły.

W późniejszym czasie kiedy oskarżony już nie pracował w firmie (...), po miesiącu czy dwóch, jego rodzice założyli swoją działalność z D. S., która była księgową w drukarni i też miała stosowną wiedzę o klientach i też o produkcji torebek. On jako przedstawiciel handlowy trafiał do różnych klientów, w tym także na klientów C.. Ceny, które oferował tym klientom były uzależnione od ilości zamówienia i rodzaju torby i oskarżony nie wiedział, czy były wyższe czy niższe niż oferowane przez C., bo tam już nie pracował. Oskarżony dotarł m.in. do klientów, których obsługiwał jako pracownik C., ale to był wolny rynek i kontakt do tych firm nie był niczyją własnością, był ogólnodostępny. Oskarżony uważał, że firma jego rodziców nie była żadną konkurencją dla C., która miała tak ogromną liczbę klientów, przejętych od włoskiej firmy i istniała na rynku od 10 lat. Jego zdaniem pani S. nie wyrabiała się z terminami i szwankowała produkcja. Oskarżony wyjaśnił także, że właścicielami logotypów znajdujących się na torebkach byli właściciele marek. Projekty graficzne na dane torby dostarczał klient. W przypadku C. 98% zamówień nie powtarzało się. Umowy z kontrahentami były podpisywane tylko na poszczególne zlecenia, ani w C. ani w A. nie były zawierane umowy ramowe na jakiś okres z poszczególnymi firmami na dostawę torebek tylko zawierane były umowy na konkretne zamówienie w danym momencie.

Oskarżony także powiedział, że K. K. (1) pracowała w sklepie i faktycznie nie pracowała w firmie, jedynie sprzątała tam i przynosiła posiłki, zaś pracę koordynował jego ojciec z D. S..

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej K. K. (1) co do braku wiedzy na temat działalności (...) s.c. w tym, w szczególności znajdujących się w jej siedzibie komputerów i pochodzenia ich oprogramowania. W świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie trudno bowiem odmówić wiarygodności co do tego, że oskarżona nigdy nie pracowała na komputerze i nie znała się na komputerach, a do firmy przychodziła po to by posprzątać lub zanieść synowi jedzenie. Wyjaśnienia oskarżonej są w tej części zbieżne z wyjaśnieniami S. K. (1) i J. K. (1) bowiem obecność oskarżonej w pomieszczeniach spółki była w pełni uzasadniona faktem, iż jej siedziba znajdowała się w pomieszczeniach gospodarczych obok jej domu nie zaś z racji wykonywania tam jakiejkolwiek działalności na rzecz spółki (...). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarczył podstaw aby skutecznie zakwestionować wyjaśnienia oskarżonej w tym zakresie, a tym samym skutecznie przypisać jej winę odnośnie zarzucanego czynu z art. 278 par 2 kk. W ocenie Sądu fakt, iż oskarżona była formalnie wspólnikiem w A. obok swojego męża nie świadczy jeszcze o tym, iż w istocie nie zajmowała się prowadzeniem tej działalności gospodarczej czy też że miała świadomość zainstalowania nielegalnego oprogramowania do komputerów używanych w firmie, na których pracowali J. K. (1) i S. K. (1) i P. Ż..

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego S. K. (1) co do faktu, iż nie był właścicielem komputerów znajdujących się w siedzibie A. i że komputer dostał do użytku od ojca jak również i nie wiedział kto zainstalował na nim oprogramowanie oraz czy było ono legalne. Jego wyjaśnienia są w ten części zbieżne z ujawnionymi wyjaśnieniami J. K. (1) jak również z opinią biegłego z zakresu informatyki, który potwierdził, iż sam fakt użytkowania komputera z nielegalnym oprogramowaniem nie pozwala na stwierdzenie czy jest ono legalne czy też nie, jak również nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie kto zainstalował oprogramowanie. W ocenie Sądu również wyjaśnienia oskarżonego co do roli K. K. (1) w spółce zasługiwały na uwzględnienie, bowiem były zbieżne z jej wyjaśnieniami a nadto w sprawie nie pojawiły się jakiekolwiek dowody podważające w tej części stanowisko oskarżonego. Podobnie na wiarę zasługuje iż ani C. ani A. nie zawierały ramowych umów z kontrahentami, tylko umowy z konkretnym podmiotem na wykonanie określonych ilości torebek, bowiem w tym zakresie wyjaśnienia S K. są logiczne i spójne oraz zgodne z zeznaniami przesłuchanych świadków-przedstawicieli poszczególnych kontrahentów, które korespondują ze sobą.

W ocenie Sądu oskarżony także prawidłowo porównał skalę prowadzonej działalności przez A. z rozmachem działalności spółki (...) wskazując, że A. jako niewielka firma, krótko działająca na rynku, nie mogła wyrządzić C. poważnej szkody jako ze nie była dla niej realną konkurencją, co znalazło potwierdzenie w dokumentach finansowych i zostanie szerzej omówione w dalszej części uzasadnienia. Nie sposób także kwestionować wyjaśnień oskarżonego odnośnie tego, iż na prośbę K. S. (1) zgodził się na przechowanie toreb, które mu powierzyła w pomieszczeniach przy ul. (...) i dysponował nimi do 12 czerwca 2006r. bowiem w tej części były one zbieżne z jej zeznaniami tak K. S. jak i B. B..

Sąd jednakże nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego odnośnie tego, że zwrotu tych toreb nikt nie żądał oraz że nie były one własnością C., bowiem w tym zakresie są one nielogiczne i sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym w szczególności zeznaniami K. S. oraz B. B. jak również zleceniami ich odbioru przez kierowcę. Te wyjaśnienia S. K. należy potraktować wyłącznie jako przyjętą linię obrony podobnie jak twierdzenie o braku jakiejkolwiek wartości tych toreb bowiem gdyby torby były w rzeczywistości bezwartościowe, to nielogiczne byłyby ciągłe próby ich odzyskania podejmowane przez K. S. (1), a przy tym konsekwentna odmowa S. K. (1) do ich wydania.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego także w zakresie nieobowiązywania umowy o zakazie konkurencji po rozwiązaniu stosunku pracy z C., gdyż twierdzenie to jest niezgodne ze stanem prawnym, a stanowi jedynie dowolną interpretacje oskarżonego, co zostanie omówione w dalszej części uzasadnienia. Wyjaśnienia oskarżonego dotyczące sposobu prowadzenia działalności przez K. S. (1) w ramach (...) Sp. z o.o. a następnie C. i jego zatrudnienia w tej spółce nie były istotne dla rozstrzygnięcia, nadto w ocenie Sądu jego twierdzenia o nakłanianiu go przez K. S. (1) do kserowania dokumentów tej spółki czy wręcz zarzuty kradzieży materiałów stanowiły próbę usprawiedliwienia własnych nieetycznych działań jak również ukazania osoby K. S. (1) w niekorzystnym świetle co miałoby wpłynąć o obniżenie jej wiarygodności. Wyjaśnienia S K. w tym zakresie były niespójne bowiem podawał w różne daty rozpoczęcia i zakończenia pracy w C. oraz niewiarygodne w zakresie sposobu rozwiązania umowy o pracę z C. – nie został on bowiem zwolniony dyscyplinarnie podczas korzystania ze zwolnienia lekarskiego jak podał ale umowa została rozwiązana za porozumieniem stron ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 2004 r. Nadto nieprawdziwe było jego twierdzenie o statusie bezrobotnego, po zakończeniu pracy w C. skoro w aktach sprawy znajdują się dokumenty świadczące o wysyłaniu przez oskarżonego ofert współpracy tak w imieniu A. sp. j. jak i (...) s.c., co jednoznacznie wskazuje na zajmowanie się przez niego sprawami obu spółek na nieustalonych zasadach do czasu zatrudnienia w A. jako handlowiec.

Sąd nie dał także wiary oskarżonemu odnośnie braku naruszenia tajemnicy firmy (...), ze względu na to, że posiadane przez niego informacje były ogólnodostępne. Istotnie część informacji znajdowała się na stronie internetowej spółki ale już takiego charakteru nie miały gromadzone przez niego informacje o kontaktach do klientów z przychodzącego faksu czy próba wyniesienia przykładowych dokumentów w czasie opuszczania firmy, ponadto oskarżony uzyskał informacje na temat szczegółowych cenników C. i wartości poszczególnych transakcji. Sąd nie dał mu wiary w zakresie braku wiedzy na temat technologii produkcji, bowiem w tym zakresie jego wyjaśnienia były rozbieżne z zeznaniami pracowników C., w tym w szczególności A. G. i W. S., którzy opisali sytuacje, w których S. K. (1) uzyskiwał od nich informacje na ten temat, mimo iż jako przedstawiciel handlowy nie potrzebował ich w pracy. Zdaniem Sądu, co także zostanie szerzej omówione na dalszym etapie uzasadnienia, dane uzyskane przez oskarżonego S. K. (1) stanowiły tajemnice przedsiębiorcy, których nie miał prawa wykorzystać w A..

Przechodząc do oceny pozostałego materiału dowodowego, należy podkreślić, iż podstawowym wiarygodnym źródłem dowodowym leżącym u podstaw ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie odnośnie zarzutów stawianych S. K. (1) z art. 284 § 2 k.k. i po części odnośnie art. 23 ust. ust. 1 ustawy z dn. 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji są zeznania K. S. (1). Świadek będąc wielokrotnie przesłuchiwana i to na różnych etapach postępowania, zawsze zeznawała w sposób jednolity, konsekwentny i szczery. Dogłębna i wszechstronna analiza jej zeznań w kontekście wyjaśnień oskarżonego jak i pozostałego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków – pracowników C., wskazuje, że pomimo, iż była z oczywistych względów zainteresowana wynikiem procesu, to zeznawała w sposób jasny, precyzyjny i spójny z pozostałym materiałem dowodowym i co istotne w znacznej mierze była w stanie udokumentować swoje twierdzenia. Jej zeznania tworzą logiczny ciąg wydarzeń, zachowując chronologię czasową i korespondując z zeznaniami pozostałych wymienionych wyżej świadków oraz częściowo także pokrywając się z wyjaśnieniami oskarżonego, które stały się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie. K S. szczegółowo opisała rozpoczęcie współpracy z S. K. (1), w tym zawarcie klauzuli o zakazie konkurencji i pojawiające się, szczegółowo opisane, niepokojące zachowania ze strony oskarżonego, świadczące o przygotowywaniu się do rozpoczęcia działalności konkurencyjnej. Wyjaśniła też jakie znaczenie dla rozpoczęcia działalności miała znajomość technologii produkcji, kosztów czy kontaktów, bowiem każda z firm strzeże tych informacji, gdyż dochodzenia do nich jest długotrwały. Technologia była chroniona ponieważ pochłaniała ogromne nakłady pracy. Świadek przyznała, iż niektórymi danymi oskarżony dysponował jako pracownik – handlowiec firmy, gdyż były mu potrzebne do pracy, ale obwarowane były klauzulą o poufności. Były to: polityka cenowa firmy, plany marketingowe, składowe koszty produkcji torebki, wykrojniki do każdego formatu reklamówki, kalkulator kosztów, z którego wynikały szczegółowe informacje odnośnie sposobu produkcji i kosztów poszczególnych elementów potrzebnych do produkcji toreb, w tym wynagrodzeń dla pracowników produkcyjnych. Z kolei szczegóły produkcyjne nie były dla niego przeznaczone i aby je uzyskać, wypytywał o nie A. G. i W. S., którzy, wiedząc o pokrewieństwie oskarżonego i K. S. (1), udzielali im tych informacji. Zeznała także, że dane dostawcy maszyn, wyprodukowanych na zlecenie C. i na podstawie ich wytycznych, były poufne i zabezpieczone. Opisała także, że w siedzibie C. znajdował się karton z torbami podpisany „K.-nie ruszać”, w którym znajdowały się próbki najbardziej wartościowych produkcji oraz torebki pochodzące od zagranicznych dostawców. Pracownicy nie mogli zabierać toreb z tego kartonu a jedynie mogli je pożyczać. W tym zakresie Sąd uznał zeznania K S. za wartościowy materiał dowodowy.

W zakresie zarzutu przywłaszczenia zeznała ona, że S. K. (1) został przez nią poproszony o przechowanie toreb w związku z przeprowadzką oraz że pomimo wielokrotnych wezwań nie zostały one zwrócone. Wskazała na pana B., który otrzymał zlecenie ich odbioru i które było niemożliwe do zrealizowania wobec odmowy oskarżonego. Jej zeznania w tym zakresie stanowią uzupełnienie zeznań B. B. (1), co do której K. S. (1) potwierdziła, że zajmowała się kwestią zwrotu toreb ze strony C.. Zeznała także, że dwukrotnie wysłała do S. K. (1) wezwanie do zwrotu toreb. Jej zeznania były w zasadniczej części konsekwentne i jednolite. Sąd dał także wiarę jej zeznaniom co do wartości toreb przekazanych na przechowanie S. K. (1), gdyż także w tej części jej zeznania były wiarygodne i przekonujące odpowiadające ówczesnym cennikom. Należy podnieść, iż o tym, że wbrew twierdzeniom oskarżonego, powierzone mu na przechowani torby, nie były to bezwartościowe odpady produkcyjne świadczyła determinacja K. S. (1) w ich odzyskaniu, a przy tym konsekwentna odmowa oskarżonego ich zwrotu. K. S. (1) jako osoba najbardziej zorientowana w sprawie w ocenie Sądu rzetelnie oceniła wartość toreb na kwotę nie mniejszą iż 4.000 zł abstrahując od ich wartości jako produkty wzorcowe dla innych produkcji. Nadto własność toreb także nie budzi wątpliwości, skoro dysponowała nimi K. S. (1) działająca w imieniu (...) Sp. z o.o. a ponadto poza sporem pozostawała okoliczność, że nie stanowiły one własności oskarżonego. K. S. (1) nie ukrywała co najmniej niechętnego stosunku wobec osoby oskarżonego i poczucia krzywdy wywołanego jego działaniem, który to stan był obiektywnie uzasadniony naruszeniem przez niego jej zaufania, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż jego żona była jej siostrą cioteczną. Sąd natomiast nie dopatrzył się w nich wewnętrznej ani zewnętrznej sprzeczności czy niespójności, która skutecznie podważałaby jej wiarygodność. Drobne zaś nieścisłości czy różnice w zeznaniach są naturalną konsekwencją upływu czasu oraz konieczności wielokrotnego ich powtarzania w różnych okolicznościach. W tym kontekście niezależnie od subiektywnych odczuć K. S. (1) i opierając się na aktach postępowania upadłościowego, Sąd jednak nie dał wiary zeznaniom K. S. (1) odnośnie wysokości i rodzaju szkody jaką poniosła C. w wynika działalności prowadzone przez A., a w szczególności co do tego, iż to działalność S. K. (1) doprowadziła do upadłości C..

W zakresie wysokości wyrządzonej C. szkody działalnością konkurencyjną A. i S. K. (1), Sąd był zobligowany oprzeć się na analizie dokumentów finansowych obu firm, w ramach prowadzonych postępowań gospodarczych, które to dowody w ocenie Sądu prezentowały najwierniejsze i obiektywne dane. Zeznania K. S. (1) w tym zakresie były nie dokładne i nacechowane emocjonalna niechęcią wobec S. K. a ponadto mogły ulec zniekształceniu na skutek upływu czasu.

Przykładowo na rozprawie w dniu 10 lutego 2014 r. (k. 395) zeznała, że obroty C. sięgały 10 mln zł, gdy tymczasem w najlepszym jej okresie (2006 r.) wyniosły one około 7,5 mln zł. Sąd uznał także, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego w sprawie, że znacznie przeceniała ona wpływ działalności konkurencyjnej A. i udział w niej S. K. (1), co jest zrozumiałe ze względu na jej emocjonalny stosunek do sprawy, jednak wymagało zweryfikowania. Nadto wiedzę na temat działalności S. K. (1) i A. K. S. (1) czerpała z wielu źródeł i niektóre informacje nie zostały potwierdzone. Przykładowo, odnośnie zestawienia klientów sporządzonego przez K. S. (1) (k. 257) obsłużonych przez S. K. (1) należy wskazać, że nie wszystkie wymienione tam podmioty zostały w rzeczywistości klientami A.. Powyższe nie dyskredytuje w całości zeznań K. S. jednakże wymagało obiektywnego zweryfikowania podanych przez nią okoliczności bowiem z oczywistych względów nie miała ona dostępu do dokumentacji A.. Jak wynika jednak z dokumentacji dotyczącej postępowania upadłościowego, co zostanie omówione w dalszej części, na ogłoszenie upadłości C. wpływ miało znacznie więcej czynników poza działalnością A., na które w stosownej dokumentacji wskazywała sama K. S. (1).

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka B. B. (1) , która opisała zachowania oskarżonego S. K. (1) występujące w trakcie zatrudnienia w C., dotyczące gromadzenia informacji o działalności pracodawcy. Opisała także szczegółowo okoliczności przekazania mu na przechowanie toreb C. i P. i bezskuteczne próby podejmowane w celu wyegzekwowania ich zwrotu. Jej zeznania, zarówno w trakcie postepowania przygotowawczego jak i podczas rozprawy były przekonujące, logiczne i konsekwentne, jak również uzupełniały się w wzajemnie z zeznaniami K. S. (1). W ocenie Sądu fakt była ona zatrudniona w C., nie miał wpływu na ocenę wiarygodności jej zeznań, bowiem swoich zachowaniem nie dała podstaw do wątpliwości co do obiektywizmu i szczerości. Także fakt, iż przyznała się do utrzymywania kontaktów z S. K. (1) już po jego zwolnieniu z C. i składanych jej z jego strony propozycji, co teoretycznie mogło spowodować utratę wobec niej zaufania przez pracodawcę, dodatkowo wskazuje na prawdziwość jej zeznań.

Także za wiarygodne Sąd uznał zeznania pozostałych pracowników C. tj. A. P., A. G. i W. S., bowiem były one spójne, konsekwentne, logiczne i uzupełniały się tak wzajemnie jak i z pozostałym materiałem dowodowym.

Świadek A. P. opisał zachowania oskarżonego S. K. (1) dotyczące gromadzenia danych klientów, zabierania do domu wzorów torebek C., kopiowania danych z komputera firmowego, przekierowywania na swoją skrzynkę e-maili firmowych czy próby wyniesienia dokumentów w dniu zwolnienia. Zeznał też, że A. R. był kiedyś jego szwagrem, stąd powiedział mu o otrzymanej ofercie od A.. Jego zeznania były zbieżne z zeznaniami B. B. (1), K. S. (1) i A. R.. A. G. zeznała, że S. K. (1) wielokrotnie wypytywał ja o szczegóły techniczne produkcji torebek, a będąc w zakładzie produkcyjnym w Ł. wykonywał zdjęcia maszyn i osób tam pracujących, pytał także pracowników o czas i cenę wykonania torebek. Szczegółowo opisała w jakich okolicznościach doszło do zamówienia maszyn u W. F., tj. że to ona sporządzała ich projekt, którego W. F. był wykonawcą. Ponadto zeznała, że w późniejszym okresie W. F. poinformował ją o sprzedaży jeszcze dwóch takich maszyn, z których jedną kupiła osoba o nazwisku S., a drugą S. K. (1). Jej zeznania były zbieżne z zeznaniami W. S. , który także opisał zainteresowanie S. K. (1) szczegółami produkcyjnymi takimi jak dane dostawców, kontrahentów, wyceny, sposoby sporządzania kalkulacji, surowce, metody druku, rodzaje wykończeni, wydajność produkcji, rodzaj ustawienia etapów produkcji, metody szkolenia pracowników, rodzaje klejów. Zeznał on także, że W. F. sporządził maszynę do klejenia toreb na podstawie projektu A. G. oraz że taką maszynę kupił S. K. (1).

Zeznania świadka W. F. tylko pozornie były sprzeczne z zeznaniami A. G. i W. S.. Zeznał on mianowicie, że nikt z C. nie dostarczył mu wzoru maszyny do wykonania a plany nowego urządzenia wykonał on sam. Zeznał też, że pokazano mu pierwowzór produkcji włoskiej i na jego podstawie miał wykonać własny projekt. W ocenie Sądu jego zeznania korespondują tak z zeznaniami A. G. i W. S., uzupełnionymi treścią umowy o dzieło zawartej między A. G. i C.. Z tych wszystkich dowodów wynikało, że pracownicy C. byli odpowiedzialni za przedstawienie wykonawcy – W. F. wymagań, jakie miała spełniać zamówiona u niego maszyna w oparciu o maszynę włoską i zasad jej działania, natomiast samo jej wykonanie leżało w gestii producenta. Świadczyło o tym ponadto konsultowanie z W. S., czy dostarczone już maszyny spełniały oczekiwania. Stąd wiarygodne jest jego twierdzenie, że zapoznał się z przedstawionym mu projektem a następnie wykonał własną dokumentację techniczną. Sąd nie dal jednak wiary jego zeznaniom w tej części, że po zakupie przez S. K. (1) takich samych maszyn jak wyprodukowane na zlecenie C., nie informował on o tym jej pracowników, gdyż były sprzeczne z zeznaniami A. G. i W. S., którzy nie mogli dowiedzieć się o powyższym z innych źródeł. Sąd jednak miał na uwadze podeszły wiek świadka i zły sta zdrowia jak również upływ czasu od zdarzenia co mogło wpłynąć na zniekształcenie jego relacji na etapie rozprawy.

Sąd jako wiarygodne uznał także zeznania A. R. . Świadek ten zeznał, że podczas rozmowy z S. K. (1) w ramach omawiania zasad współpracy, oskarżony przedstawiał mu materiały firmowe, pokazywał obroty firmy, chwalił się maszyna do klejenia i maszyną do tłoczeń, pokazał też listę klientów. Z jego zeznań wynikało także, że S. K. (1) pełnił bardzo ważną rolę w A., był wręcz jej „motorem napędowym”, natomiast nie figurował w dokumentach firmowych, co wynikało z niechęci przed ujawnieniem się przed K. S. (1), która uważał za nieobliczalną. W ocenie Sądu jego zeznania nie budzą żadnych wątpliwości, nadto potwierdzone zostały ekspertyzą zawierającą spis rozmów.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania G. P. który opisał tok postepowania od marca 2006 r., tj. od uzyskania informacji o działalności S. K. (1). Świadek opisał także szczegółowo czynności pozaprocesowe i procesowe, w szczególności przeprowadzone w dniu 12 czerwca 2006 r. Jego zeznania stanowią spójne uzupełnienie stosownych protokołów z akt sprawy. W ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw do kwestionowania prawdziwości tych zeznań jako spójnych i logicznych.

Sąd w całości oparł się na zeznaniach świadków D. W., A. K. M. M., K. T., A. S., P. Z., A. Ł., A. B. i M. K. (1). Wszystkie w/w osoby te zeznawały na okoliczność współpracy pomiędzy reprezentowanymi przez nie podmiotami gospodarczymi a P./C. i ewentualnie A. w tym S. K. (1). W ocenie Sądu ich zeznania były w pełni wiarygodne, bowiem były to osoby niezwiązane z oskarżonym i nie miały żadnego interesu w zeznawaniu na jego korzyść lub niekorzyść. Ich zeznania były także potwierdzone dokumentacją księgową. Wskazać także należy, iż świadkowie opisali podobny sposób współpracy z C. lub A., tj. odbywała się ona na podstawie poszczególnych zleceń obejmujących konkretną ilość toreb oraz usługodawca wybierany był nierzadko spośród wielu podmiotów na podstawie najkorzystniejszej oferty. Wskazać należy także na istotny element w realizacji zamówienia, tj. przygotowanie projektu. Zeznania świadków były w tym zakresie zgodne, iż prawa autorskie do logo poszczególnych marek nie należały do wykonawcy tylko do zleceniobiorcy a samo logo nie mogło być zmieniane. Nawiązanie współpracy z A. przebiegało natomiast w różny sposób. W przypadku (...) (...), która wykonała w A. jedynie baner reklamowy, to A. przesłała ofertę na produkcję banneru i była ona atrakcyjna cenowo. W przypadku (...) S.A. która współpracowała z C. do lipca 2005 r., oferta A. złożona przez P. Ż. w sierpniu 2005 r. okazała się być korzystna pod względem cenowym i z tego powodu wybrana. (...) S.A. współpracowała zarówno z C. jak i z A.. Początkowo ze strony C. kontaktował się z nimi S. K. (1) a następnie K. S. (1). Nawiązanie współpracy z A. nastąpiło na skutek przesłania przez nich oferty najkorzystniejszej cenowo, bowiem w 80% przy wyborze zleceniobiorcy decydowała cena. W przypadku G. M. Bank to jej pracownik sam skontaktował się z S. K. (1) z uwagi na wcześniejszą znajomość i zlecił A. wykonanie jednego zamówienia w grudniu 2004 r. Z kolei Bank (...) każdorazowo stosował procedurę porównania ofert, z których wybierał najatrakcyjniejsze oferty. Następnie kierował zapytanie do poszczególnych firm o warunki cenowe, rabatowe jak i czas realizacji zamówienia, po czym wybierał zleceniobiorcę. W ten sposób została nawiązana współpraca z C. a później z A., która przedstawiła ofertę korzystniejszą cenowo. W przypadku P. (...) C. to S. K. (1) skontaktował się pod koniec 2004 r. informując o założeniu A., z którą współpraca została nawiązana po porównaniu oferty z C., która okazała się mniej korzystna cenowo. P. (...) M. w ogóle nie współpracowała z A.. Współpraca A. z C. rozpoczęła się natomiast od złożenia oferty przez S. K. (1), przy czym jego oferty składane wcześniej w imieniu C. nie były akceptowane. Z kolei L. & S. nie współpracował w ogóle z C., gdyż wśród zgłoszonych mu ofert wybrał ofertę A. jako korzystniejszą cenowo. Jednocześnie z ich zeznań wynikało, że głównym czynnikiem decydującym o wyborze kontrahenta, była cena, korzystniejsza w A. od stawek proponowanych przez C. lub znajomość S. K. (1) jako sprawdzonego przedstawiciela .

Sąd w przeważającej części nie dał wiary zeznaniom świadka P. Ż. jako sprzecznych z pozostałym materiałem dowodowym, na podstawie którego oparto ustalenia faktyczne. W ocenie Sądu świadek zatrudniony w A. – u ojca oskarżonego J. K. (1) - jako handlowiec, miał interes aby zeznawać na korzyść S. K. (1). Stąd albo zasłaniał się on niepamięcią albo umniejszał rolę S. K. (1) w działalności A. i wskazując na główną rolę i nadzorowanie produkcji przez J. K. (1). Jego zeznania były także wewnętrznie niespójne, gdyż świadek ten w toku postępowania przygotowawczego zeznał, że to z S. K. (1) uzgadniał swoje zatrudnienie, gdy tymczasem w toku rozprawy (k. 479) zeznał, że propozycję pracy otrzymał od J. K. (1). Sąd zatem potraktował jego zeznania z dużą ostrożnością bowiem były one sprzeczne z zeznaniami świadków odnośnie np. wcześniejszego okresu jego pracy na rzecz A.. Świadek A. K. (przedstawiciela (...) S.A.) zeznała, że złożył on w imieniu A. ofertę już w sierpniu 2005 r. Z kolei A. R. zeznał, że P. Ż. poznał na targach kosmetyki i kosmetologii w marcu 2006 r., gdzie występował on jako przedstawiciel A.. Także badanie zawartości dysków komputerów A. wykazało istnienie plików, głównie ofert, stworzonych przez (...) (k. 1040, 1045 – 1053), z których najstarsze pochodziły z grudnia 2004 r. Nadto sam świadek na rozprawie zeznał (k. 480), że jak rozpoczynał pracę w A. to był tam obecny pan S., czyli musiało to mieć miejsce przed założeniem D. czyli przed 25 kwietnia 2005 r. Nadto jego zeznania są niewiarygodne także co do braku wiedzy na temat firmy (...) i wcześniejszego tam zatrudnienia S. K. (1) w świetle ustalonego korzystania przez A. z technologii i baz kontaktów C.. Świadek ten kwestionował nawet przechowywanie w siedzibie A. kartonów z torbami innej firmy, co było sprzeczna z zeznaniami nie tylko świadków ale i wyjaśnieniami samego S. K. (1) oraz znalezionymi w dniu 12 czerwca 2006 r. przez Policje torbami C.. W ocenie Sądu także umniejszanie przez świadka roli S. K. (1) w zarządzaniu A. było sprzeczne z zeznaniami A. R. i treścią jego rozmowy z S. K. (1), który podawał się za osobę decyzyjną. Także S. K. (1) w wyjaśnieniach podał, iż jego stałym miejscem pracy była firma Andor P. w W. przy ul. (...) (k. 148). Sąd zatem nie dał wiary jego zeznaniom co do tego, iż S. K. (1) przebywał w biurze Andor P. „od czasu do czasu”. Sąd natomiast uwzględnił jego zeznania co do faktu pracy na rzecz A..

Zeznania świadka K. S. (2) Sąd uznał za wiarygodne tylko w części bowiem były sprzeczne zarówno wewnętrznie jak i z pozostałym materiałem dowodowym. Świadek ten początkowo na etapie postępowania przygotowawczego zeznał, że S. K. (1) w ramach (...) spółki jawnej zajmował się klientami i realizacją zamówień, wręcz był tam osoba zarządzającą, której nieobecność uniemożliwiała bieżącą działalność, natomiast na rozprawie zeznał, że oskarżony tylko tam czasami przebywał, bo przychodził do rodziców, zaś obsługą klientów zajmował się K. S. (2) i J. K. (1). W dalszej części już zeznał, że S. K. (1) zajmował się także wystawianiem faktur, w czym pomagał ojcu. W ocenie Sądu za szczere należy ocenić wyłącznie zeznania świadka złożone w toku postępowania przygotowawczego, zaś te złożone na późniejszym etapie stanowią wyraz popierania linii obrony przyjętej przez oskarżonego S. K. (1).

Zeznania świadka D. S. Sąd uznał za co do zasady wiarygodne, gdyż potwierdziła ona założenie wraz J. K. spółki (...), w której ona co do zasady nie przebywała, tylko zajmowała się jej księgowością. Jej zeznania odnośnie pozostałych okoliczności sprawy były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, gdyż nie miała ona wiedzy na temat działalności A. po zakończeniu z nią współpracy, jak również jej wiedza na temat działalności A. w formie spółki jawnej była fragmentaryczna. Także G. S. nie miał wiedzy na temat działalności S. K. (1) ani A., gdyż zaczął pracę w branży dopiero po założeniu D. z D. S..

Zeznania świadków: M. K. (2) , T. S. (1) i D. K. niewiele wniosły do sprawy, bowiem potwierdziły one tylko, że pracowały one w A. P. (nie znały wprawdzie nazwy firmy, ale mieściła się ona przy ul. (...) w W.) przy składaniu torebek a ich praca miała charakter dorywczy. Szczegóły omawiały bądź to z J. K. (1) lub z S. K. (1), przedstawiający się każdy jako właściciel firmy.

Zeznania świadka D. P. nic nie wniosły do sprawy, bowiem posiadała ona wiedze tylko na temat sprawy przeciwko T. S. (2), podobnie jak zeznania świadków T. S. (2) i Z. S. .

W ocenie Sądu nie budzą wątpliwości co do swej autentyczności, a także prawdziwości stwierdzonych nimi okoliczności zaliczone do materiału dowodowego w toku rozprawy głównej dokumenty jako pochodzące od osób uprawnionych i z postępowań sądowych.

Sąd pominął natomiast zestawienie (k. 258- 262) dotyczące wysokości sprzedaży wybranym kontrahentom C. w okresie od 01.04.2003 – 30.04.2006, gdyż nie mogło ono stanowić dowodu na okoliczność wysokości szkody C. spowodowanej utratą tych klientów chociażby z tego względu, że stron nie łączyły stałe umowy tylko doraźne zlecenia i na podstawie tych wyników nie sposób stwierdzić, w jakiej wysokości byłyby kolejne zamówienia od C. ani nawet czy firmy te dalej chciałyby z nią współpracować. Już z tego zestawienia wynika, że zamówienia były nieregularne i w różnej wysokości. Przykładowo, skoro wartość transakcji C. z P. wynosiła w 2005 r. 49.062,95 zł, to na tej podstawie nie można wprost przyjąć, że w kolejnym roku sprzedaż wyniosłaby tyle samo, bowiem odbiorca mógł w ogóle nie mieć zapotrzebowania na torby reklamowe czy też mógłby znaleźć innego dostawcę, niekoniecznie A..

Żadnych wątpliwości nie budzi także sporządzona w sprawie opinia biegłego J. T. dotycząca określenia zawartości komputerowych nośników informacji. Opinia sporządzona została przez kompetentnego i bezstronnego biegłego i jest jasna, spójna i logiczna wydana w oparciu o wiedze specjalistyczną. Biegły przeanalizował zawartość dysków twardych z komputerów i płyt CD/CD-R/DVD/DVD-R znajdujących się w siedzibie A. przy ul. (...) w W., szczegółowo ją opisał i porównał z materiałami przekazanymi z C.. Z opinii tej jednoznacznie wynikało, że na dyskach A. znajdowały się pliki dotyczące wprost C. (przykładowo: formularz zamówienie – k. 1029, wymagania techniczne – k.1030, baza klientów 2004 K. – k. 1036) oraz pliki dotyczące A. stanowiące kopię takich samych plików C. (zlecenie produkcyjne – k. 1042, arkusz wyceny toreb – k. 1044, pliki zawierające dane dostawców, utworzone 20.03.2003 r. – k. 1054). Biegły wskazał także zasady oceny legalności oprogramowania oraz cechy charakterystyczne oprogramowania nielegalnego i metody powielania i mając je na uwadze ocenił, że wobec braku dostarczenia dokumentacji świadczącej o legalności oprogramowania, to go nie było, w związku z czym do czasu uzyskania dokumentów od użytkownika oprogramowanie wskazane przez biegłego (k. 1136–1137) należało traktować jako używane bezprawnie i pochodzące z nieautoryzowanego źródła. Na dyskach znajdowało się także wiele plików, głównie ofert, stworzonych przez P. A., począwszy od grudnia 2004 r., z czego wynikało, że współpracował z A. co najmniej od tego okresu.

Ustalając stan faktyczny Sąd uwzględnił także opinię Nr (...) wydaną na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej, której przedmiotem było spisanie rozmowy przeprowadzonej pomiędzy S. K. (1) a A. R.. Stwierdzono w niej, że możliwe było wykonanie badań odsłuchowych i spisanie treści dowodowych wypowiedzi. Ze spisanych wypowiedzi wynikało, że S. K. (1), którego wypowiedzi oznaczono literą B, potwierdził także, że najpierw „otworzył firmę z wujkiem”, które to stwierdzenie odnosiło się do (...) spółka jawna, a następnie powiedział, że założył (...) spółka cywilna, w której nie figurował oficjalnie ze względu na chęć ukrycia swojej działalności przed K. S.. Obszernie opowiadał także o bieżącej działalności, krytykował też C. zarzucając jej niewłaściwe zarządzanie i złą jakość.

Sąd w całości oparł się także na opinii wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej Nr BE-819/07 z zakresu badań dokumentów, z której wynikało, że S. K. podpisał fakturę VAT nr (...) wystawioną w dniu 6.06.2006 r. przez (...) s.c. na rzecz (...) s.c. oraz trzy dokumenty WZ – z 8.05.2006 r. i 2 z 13.06.2005 r., których wystawcą także była (...) s.c. Opinia w tym zakresie była jednoznaczna i kategoryczna, zaś wydano ja po przeprowadzeniu szczegółowo opisanych badań.

Odnośnie ekspertyz z zakresu analizy identyfikacyjnej dokumentów (k. 1385 – 1439 i k. 1691) Sąd wskazuje, iż zostały one wykonane na zlecenie C. a nie organów procesowych, stąd nie stanowiły one opinii biegłych w rozumieniu art. 193 § 1 k.p.k. Zgodnie bowiem z ugruntowanym już poglądem w orzecznictwie, opinie prywatne, czyli pisemne opracowania zlecone przez innych uczestników postępowania aniżeli uprawnione organy procesowe, nie są opiniami w rozumieniu art. 193 k.p.k. w zw. z art. 200 § 1 k.p.k. i nie mogą stanowić dowodu w sprawie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2005 r., V KK 388/04, OSNKW 2005/1/12, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2008 r., II KK 290/07, Lex nr 346651). Koniecznym warunkiem uznania ustnej lub pisemnej wypowiedzi określonej osoby za opinię biegłego jest poprzedzenie jej postanowieniem organu procesowego o zasięgnięciu opinii tej osoby jako biegłego. Postanowienie zapadłe w trybie art. 193 i 194 k.p.k. kreuje określoną osobę biegłym w sprawie, dopiero więc z chwilą wydania tej decyzji procesowej wskazana osoba staje się uczestnikiem postępowania, zaś jej wypowiedzi - czynnościami procesowymi. Nadto opinia prywatna nie mogłaby uchodzić za wydaną przez osobę bezstronną, skoro została wydana na zlecenie strony, więc jej autor został związany ze stroną węzłem obligacyjnym, opartym na więzi finansowej. Wyklucza to autora od pełnienia funkcji w procesie (art. 196 § 3 k.p.k.).

Rozważania prawne odnośnie zarzutów z art. 278 par 2 kk :

Sąd uniewinnił oskarżonych S. K. (1) i J. K. (2) od popełnienia czynu zarzuconego w pkt 1 oskarżenia polegającego na tym, iż w nieustalonym okresie do 12 czerwca 2006 r. w W. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. (1), w firmie (...) S.C., bez zgody osoby uprawnionej, uzyskali cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ten sposób, że na użytkowanych komputerach, tj. notebook oraz trzech PC posiadali zainstalowane oprogramowanie C. (...) S., (...) P. (...), K. (...).0, N. P. Firewall 2003, MS W. (...), (...), nie posiadając stosownych licencji tj. o czyn z art. 278 § 2 k.k.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na skuteczne podważenie linii obrony oskarżonych co do braku wypełnienia znamion popełnienia czynu z art. 278 § 2 k.k. Należy wskazać, że przestępstwo kradzieży programu komputerowego z art. 278 § 2 k.k. oznacza wszelką formę przejęcia takiego programu bez zgody jego dysponenta w taki sposób, który umożliwia wykorzystywanie tego programu przez osobę nieuprawnioną. Jest to przestępstwo materialne, do którego znamion należy skutek w postaci uzyskania programu komputerowego, a wiec objęcie przez sprawcę we władanie zapisu magnetycznego, za pomocą którego zakodowany został odpowiedni utwór nazywany programem komputerowym. Skutek stanowiący znamię przestępstwa występuje w momencie objęcia przez sprawcę w posiadanie nośnika informacji z programem komputerowym.

W rozpoznawanej sprawie jedyną okolicznością obciążających oskarżonych było znalezienie komputerów z nielegalnym oprogramowaniem w siedzibie spółki (...), w której przebywali w tamtym momencie także S. K. (1) i K. K. (1) ale także J. K. (1) i P. Ż.. Jak wynika z materiału dowodowego zabezpieczone komputery były własnością J. K. (1), jednakże brak jest dowodów wskazujących na to, iż to on bądź w szczególności S. K. (1) czy K. K. (2) zainstalowali nielegalne oprogramowanie. Oprogramowanie zgodnie z pinią biegłego należało uznać za nielegalne, wobec braku przedstawienia jego licencji, co wyjaśnił biegły J. T.. Wprawdzie K. K. (1) początkowo przyznała się do popełnienia przestępstwa, ale podczas rozprawy wycofała się z tego oświadczenia. Oskarżony S. K. (1) konsekwentnie stał natomiast na stanowisku, iż nic nie instalował na komputerach, zaś K. K. (1) wyjaśniała, że nie uczestniczyła w prowadzeniu działalności gospodarczej i nie zna się na komputerach. Obydwoje wskazywali przy tym, iż to J. K. (1) zajmował się komputerami. Oskarżony S. K. (1) wyjaśnił też, że był jedynie użytkownikiem komputera i nie było mu znane oprogramowanie, jakie było na nim zainstalowane. Zgodnie ze stanowiskiem biegłego wyrażonym na rozprawie osoba korzystająca z komputera w tym wypadku S. K. (1), nie musiał zapoznawać się ze źródłem zainstalowanego w nich oprogramowania, a samo korzystanie nie wskazuje na obejmowanie swoim zamiarem popełnienia czynu jego kradzieży. Z tych względów nie da się precyzyjnie ustalić, kto zainstalował poszczególne programy na zabezpieczonych komputerach, zaś w przypadku przestępstwa z art. 278 § 2 k.k. sprawca musi mieć pełną świadomość, że jego zachowanie stanowi uzyskanie bez zgody uprawnionej osoby programu komputerowego i chcieć tego. Celem działania sprawcy kradzieży programu komputerowego jest bowiem osiągnięcie korzyści majątkowej, jest ona zatem przestępstwem kierunkowym i może być popełniona tylko umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. W związku z tym w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób czynić kategorycznych ustaleń faktycznych w zakresie osoby sprawcy tego występku. Skoro wyłoniły się w tej kwestii wątpliwości, Sąd rozstrzygnął je na korzyść oskarżonych. Wątpliwości te rozciągają się zarówno na ewentualne formy zjawiskowe popełnienia przestępstwa takie jak współsprawstwo, podżeganie i pomocnictwo. Wobec K. K. (1) brak jest nawet dowodów, że korzystała z komputerów, natomiast odnośnie S. K. (1), mimo iż pełnił on istotną funkcję w działalności A., mimo że nie był formalnie wspólnikiem spółki i korzystał z komputerów, nie można jednoznacznie stwierdzić, że to on dokonał pobrania/zainstalowania poszczególnych programów bowiem korzystały z komputerów także inne osoby w tym J. K. (1) i P. Ż..

Sąd wziął także pod uwagę iż co prawda S. K. (1) prowadził działalność gospodarczą której przedmiotem był skup i sprzedaż komputerów, jednakże okoliczność ta sama przez się nie mogła świadczyć o tym, że to on zainstalował bez licencji na komputerach (...) oprogramowanie C. (...) S., (...) P. (...), K. (...).0, N. P. Firewall 2003, MS W. (...), (...).

Dodatkowo Sąd miał także na uwadze ujawnione wyjaśnienia J. K. (1), składane w toku postępowania przygotowawczego, które zostały ujawnione w toku postępowania, a składane w zakresie tego samego zarzutu i którym to dał wiarę. ( k 154) Należy w tym miejscu zaznaczyć iż postępowanie p-ko J. K. (1) zostało wyłączone do odrębnego prowadzenia, a następnie prawomocnie umorzone na podstawie art. 17 par 1 pkt 11 kpk. J. K. (1) mianowicie, przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz, że to on kupował komputery na potrzeby działalności gospodarczej, posiadał płyty z programem W. i licencje na programy W. (...) i (...) 2000, ale nie wiedział, gdzie się znajdowały oraz że pozostałe programy były ściągane z Internetu, gdzie były ogólnodostępne. W uzupełnieniu tych wyjaśnień (k. 699) ponadto wskazał, że jeszcze przed założeniem firmy (...) posiadał oryginalne płyty wraz z oprogramowaniem komputerowym, które później wykorzystywał w działalności gospodarczej. W tym kontekście należy zwrócić uwagę, iż J. K. (1) konsekwentnie przedstawiał się jako osoba zajmująca się komputerami w (...) i twierdzenie to pozostaje zbieżne z wyjaśnieniami pozostałych oskarżonych, co dodatkowo nie pozwalało na przypisanie im sprawstwa przestępstwa z art. 278 § 2 k.k.

Podsumowując zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie nie istnieje chociażby jeden niepodważalny, obiektywny, w pełni wiarygodny, bezpośredni dowód potwierdzający, że oskarżeni popełnili zarzucane im przestępstwo, dowód, który podważyłby założenie, że wersja prezentowana przez oskarżonych jest niezgodna z rzeczywistością. W związku z tym Sąd rozstrzygając wątpliwości na korzyść oskarżonych, na podstawie art. 17§1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 414§1 k.p.k. w zw. z art. 5§2 k.p.k., uniewinnił K. K. (1) i S. K. (1) ich od popełnienia zarzucanego im czynu z art. 278 § 2 k.k.

Rozważania prawne odnośnie zarzutu 3 dotyczącego S. K. (1). z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji

Sąd uniewinnił oskarżonego S. K. (1) od popełnienia zarzuconego mu czynu polegającego na tym, iż w okresie od września 2004 r. do dnia 12 czerwca 2006 r. w W., będąc zobowiązany na podstawie umowy z (...) Sp. z o.o. do zachowania w tajemnicy informacji, będących tajemnicą handlową w/w firmy przez okres dwóch lat od ustania zatrudnienia w w/w firmie, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, ujawnił innej osobie informacje w ten sposób, że przekazał współwłaścicielom (...) S.C. w W. informacje dotyczące klientów, wzornictwa, technologii produkcji, cenników firmy (...), wyrządzając tym poważną szkodę w/w przedsiębiorcy, polegającą na utracie klientów tj. czynu z art. 23 ust. 1 ustawy z dn.16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje iż oskarżony nie wypełnił swoim zachowaniem wszystkich niezbędnych znamion pozwalających na przypisanie mu popełniania tego czynu.

Art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (a nie jak błędnie wskazano w akcie oskarżenia, ustawa o nieuczciwej konkurencji) stanowi:

„Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy, ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Szczegółowym przedmiotem ochrony na gruncie art. 23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest interes przedsiębiorcy wyrażający się w zapewnieniu, aby nikt bezprawnie nie uzyskał i nie korzystał z tajemnicy jego przedsiębiorstwa. Analiza znamion ust. 1 tego przepisu wskazuje jednak niezbicie, że dla przypisania sprawstwa przestępstwa muszą być spełnione łącznie następujące kryteria:

1)  podleganie obowiązkowi nieujawniania tajemnicy przedsiębiorstwa;

2)  ujawnienie innej osobie lub wykorzystywanie we własnej działalności gospodarczej informacji stanowiącej tajemnicę przedsiębiorstwa;

3)  wyrządzenie przedsiębiorcy poważnej szkody.

W ocenie Sądu nie ma wątpliwości, że na S. K. (1) ciążył obowiązek zachowania w tajemnicy wszelkich informacji dotyczących działalności byłego pracodawcy – (...) Sp. z o.o., w terminie 2 lat po wygaśnięciu umowy o pracę, czyli do końca sierpnia 2006 r. Wynikało to w wprost z treści umowy o pracę łączącej strony. W odniesieniu do pierwszej umowy, zawartej jeszcze z (...) Sp. z o.o., obowiązek zachowania tajemnicy przez S. K. (1) wynikał z pkt IV umowy zatytułowanego (...), w którym wskazano, że pracownik był zobowiązany zarówno w czasie obowiązywania umowy jak i 2 lat po jej wygaśnięciu do ścisłego przestrzegania tajemnicy służbowej oraz zachowania w tajemnicy wszelkich informacji dotyczących działalności Spółki (w szczególności finansowych, kadrowych, technicznych, strategii i celów, planów rozwojowych, partnerów handlowych oraz informacji i nazw klientów, sposobów i metod prowadzenia działalności), których ujawnienie mogłoby narazić na szkodę interesy Spółki (tajemnica gospodarcza). Informacje objęte tajemnicą mogły być udostępnione innym osobom jedynie za zgodą Zarządu, bez takiej zgody jedynie w przypadkach, gdy było to niezbędne do należytego wypełniania obowiązków lub gdy wymagało tego obowiązujące prawo i tylko w tym zakresie. Obowiązek ten został powtórzony w kolejnej umowie, zawartej na czas określony do 31 lipca 2006 r. Co więcej, w dniu 1 sierpnia 2003 r. została zawarta między stronami także umowa o zakazie konkurencji, na podstawie której S. K. (1) jako pracownik zobowiązał się w czasie trwania stosunku pracy do powstrzymania się od prowadzenia wszelkiej działalności sprzecznej z interesami Pracodawcy lub konkurencyjnej w stosunku do podmiotu działalności Pracodawcy, w czasie trwania umowy o pracę, w tym w szczególności do: niepodejmowania jakiejkolwiek współpracy z podmiotami prowadzącymi działalność konkurencyjną w stosunku do działalności Pracodawcy na podstawie umowy o pracę, bądź innej umowy w tym o dzieło, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług oraz informowania Pracodawcy o sprawowanych w momencie nawiązania stosunku pracy funkcjach w organach innych podmiotów gospodarczych oraz prowadzonej działalności gospodarczej. W § 2 umowy zdefiniowano pojęcie „działalność konkurencyjna”, którą była każda działalność jednostki organizacyjnej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, niezależnie od formy prawnej, której zakres i rodzaj działalności jest tożsamy lub w znacznym stopniu zbliżony do przedmiotu działalności Pracodawcy. W razie wątpliwości w powyższym zakresie pracownik był zobowiązany do uzyskania pisemnej opinii w danym przypadku wydanej przez Pracodawcę. Pracownik zobowiązał się do niezwłocznego zgłaszania Pracodawcy każdego konfliktu interesów przeszkadzającego, utrudniającego lub uniemożliwiającego mu wykonywanie pracy. W przypadku gdy pracownik w czasie trwania umowy o pracę prowadził dodatkową działalność zarobkową, był zobowiązany zawiadomić o tym niezwłocznie Pracodawcę na piśmie. Przez dodatkowa działalność zarobkową strony ustaliły odpłatne świadczenie pracy na podstawie umowy o pracę lub innego stosunku prawnego, a także prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek. Wprawdzie umowa o zakazie konkurencji obowiązywała tylko w czasie trwania stosunku pracy, jednakże została tu przytoczona w celu zobrazowania działań pracodawcy mających uwrażliwić pracownika na konieczność zachowania jego tajemnic a tym samym wzmacniała komunikat wynikający z treści umowy o pracę – tytułu (...).

Wbrew natomiast stanowiska oskarżonego, brak wypłaty mu wynagrodzenia za wywiązywanie się z tego obowiązku nie miał wpływu na ważność obowiązku zachowania tajemnicy przez okres 2 lat. Należy w tym miejscu wyjaśnić, że zapis wskazany w pkt IV umowy o pracę ( (...)) jest czym innym niż zakaz konkurencji określony w Kodeksie pracy (art. 101 1 – 101 4). Zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy dotyczyłby na gruncie Kodeksu Pracy zakazu prowadzenia działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy i świadczenia pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Zgodnie bowiem z art. 101 2 k.p. pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, mogą zawrzeć umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy (§ 1). Zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta umowa, w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania (§ 2). Taka umowa w niniejszej sprawie nie została między stronami zawarta a jeśli zostałaby zawarta, to i tak zakaz nie obowiązywałby wobec niekwestionowanego przez strony faktu, że pracodawca nie wypłacał S. K. (1) żadnych pieniędzy po rozwiązaniu stosunku pracy.

Ogólny zakaz zachowanie polegającego na ujawnianiu czy wykorzystywaniu informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorcy wynika natomiast z przepisów prawa i nie jest uzależniony od zawarcia umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Taki zakaz miał zatem też zastosowanie do S. K. (1). Obowiązek zachowania tajemnicy przez oskarżonego wynikał bowiem nie tylko z umowy między stronami ( (...)), ale także z przepisu z art. 11 ust. 1 i 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który stanowił, że czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy a przepis ten stosuje się również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego - przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy. Ponadto art. 101 4 k.p. stanowi wprost, iż przepisy rozdziału Kodeksu pracy dotyczącego zakazu konkurencji nie naruszają zakazu konkurencji przewidzianego w odrębnych przepisach, a zatem również w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Sąd Najwyższy wskazał, że konieczność przestrzegania przez byłego pracownika przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie jest równoznaczna z zakazem konkurencji po ustaniu stosunku pracy, o którym mowa w art. 101 2 § 1 k.p. Odpowiedzialność z tytułu naruszenia zakazu konkurencji wynika z zawartej pomiędzy stronami pisemnej umowy, podczas gdy odpowiedzialność z tytułu popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji wynika z samej ustawy, bez potrzeby zawierania dodatkowych umów w tym zakresie i spoczywa na każdej osobie objętej jej zakresem podmiotowym, również pracowniku, niezależnie od woli pracodawcy. Konieczność zachowania się przez byłego pracownika w sposób zgodny z przepisami ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie jest zatem równoznaczna z zakazem konkurencji, o którym mowa w przepisach Kodeksu pracy, bo o związaniu pracownika klauzulą konkurencyjną decyduje wyłącznie zawarcie umowy, na podstawie której nie może on prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (art. 101 2 § 1 k.p. w związku z art. 101 1 § 1 k.p.). Wobec powyższego w ocenie Sądu nie ma żadnych wątpliwości co do objęcia S. K. (1) zakazem ujawniania tajemnic przedsiębiorcy C. zarówno w czasie trwania stosunku pracy jak i 2 lata po jego ustaniu, czyli do 31 sierpnia 2006 r. Nadto obowiązek ten był dla niego zrozumiały, gdyż informacja zawarta w umowie o pracę była jasna, konkretna i nie budziła wątpliwości interpretacyjnych.

Po drugie, z całokształtu materiału dowodowego wynika, że S. K. (1) ujawnił innej osobie informacje, które stanowiły tajemnicę przedsiębiorstwa. Zgodnie z treścią art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Stosownie do tego przepisu tak kwalifikowane informacje muszą charakteryzować się trzema właściwościami:

1) nie zostały dotychczas ujawnione do wiadomości publicznej;

2) posiadają wartość gospodarczą, w szczególności o charakterze technicznym, technologicznym, organizacyjnym (np. informacje o technologii produkcji, o udzielanych marżach, dane dotyczące struktury kooperantów i odbiorców, organizacji dystrybucji towarów);

3) przedsiębiorca podjął w stosunku do nich niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Chodzi zatem o informacje szczególnego rodzaju, którym taki charakter nadany został z woli przedsiębiorcy.

Przyjmuje się, że informacja ma charakter technologiczny, kiedy dotyczy najogólniej rozumianych sposobów wytwarzania, formuł chemicznych, wzorów i metod działania. Z kolei informacja handlowa obejmuje, najogólniej ujmując, całokształt doświadczeń i wiadomości przydatnych do prowadzenia przedsiębiorstwa, nie związanych bezpośrednio z cyklem produkcyjnym. Informacja (wiadomość) "nie ujawniona do wiadomości publicznej" to informacja nieznana ogółowi lub osobom, które ze względu na swój zawód są zainteresowane w jej posiadaniu. Taka informacja podpada pod pojęcie "tajemnicy", kiedy przedsiębiorca ma wolę, by pozostała ona tajemnicą dla pewnych kół odbiorców, konkurentów i wola ta dla innych osób musi być rozpoznawalna. Bez takiej woli, choćby tylko dorozumianej, może ona być nieznana, ale nie będzie tajemnicą. Informacja nie ujawniona do wiadomości publicznej traci ochronę prawną, gdy każdy przedsiębiorca (konkurent) dowiedzieć się o niej może drogą zwykłą i dozwoloną, a więc np. gdy pewna wiadomość jest przedstawiana w pismach fachowych lub gdy z towaru wystawionego na widok publiczny każdy fachowiec poznać może, jaką metodę produkcji zastosowano. (...) nie traci zaś swego charakteru przez to, że wie o niej pewne ograniczone koło osób, zobowiązanych do dyskrecji w tej sprawie, jak pracownicy przedsiębiorstwa lub inne osoby, które przedsiębiorca wtajemnicza w proponowany im interes. Podjęcie niezbędnych działań w celu zachowania poufności informacji ma prowadzić do sytuacji, w której chroniona informacja nie może dotrzeć do wiadomości osób trzecich w normalnym toku zdarzeń, bez żadnych specjalnych starań z ich strony. Zatem, jak zauważa się w literaturze przedmiotu, na przedsiębiorcy spoczywa dodatkowy ciężar podjęcia odpowiednich działań organizacyjnych i porządkowych w celu utrzymania danej wiadomości w tajemnicy.

Niewątpliwie, jak w niniejszej sprawie, zawarcie w umowie o pracę punktu o poufności, w którym zdefiniowane nawet zostało pojęcie „tajemnica gospodarcza” jako wszelkie informacje dotyczące działalności Spółki (w szczególności finansowe, kadrowe, technicznych, strategii i celów, planów rozwojowych, partnerów handlowych oraz informacji i nazw klientów, sposobów i metod prowadzenia działalności), których ujawnienie mogłoby narazić na szkodę interesy Spółki (tajemnica gospodarcza) musi być ocenione jako działanie tego rodzaju. Poza tym, w odniesieniu do danych producenta klejarek W. F., to informację tę posiadali tylko A. G., W. S. i K. S. (1), która przechowywała je w zamkniętej szafie, do której klucz miała tylko ona. Powyższe jednoznacznie wskazuje na podjęcie działań w celu zachowania poufności tej informacji. Odnośnie danych produkcyjnych to skoro pracodawca nie widział potrzeby szkolenia przedstawicieli handlowych w tym zakresie, co powodowało, że oskarżony musiał podstępem „wyciągać” te informacje, świadczy to także o chęci zachowania ich w sekrecie.

Jeśli chodzi o sam zakres danych to nie można zgodzić się z oskarżonym, iż były one ogólnodostępne i jako takie nie podlegały ochronie. Czym innym jest bowiem ogólny wykaz klientów, od których referencje umieszcza się przykładowo na stronie internetowej a czym innym dokładna lista z danymi osób zajmujących się marketingiem z telefonami do nich. Analogicznie, co do zasady dane dostawców są łatwo dostępne, natomiast na szeroko pojęty proces technologiczny składają się informacje, które produkty danego dostawcy są najlepsze np. papier, kleje, sznurki itp. Odnośnie projektów, to wprawdzie prawa do logo i jego znak graficzny leżały po stronie klienta, natomiast tajemnicą przedsiębiorcy były w tym przypadku projekty samych toreb, w tym ich sposób wykonania, zdobienia, gramatura papieru, kształt itp.

Nie może być wątpliwości, że sam proces składania toreb, czyli wygląd linii produkcyjnej, podział i kolejność czynności, optymalne ustawienie pracowników, sposób ich rozliczania, stanowił tajemnicę przedsiębiorcy, bowiem te informacje dostępne były wyłącznie dla pracowników produkcyjnych. Podobnie cenniki i kalkulatory kosztów, o ile nie dotyczyły materiałów dostępnych od ręki, tylko przygotowywanych, jak zdecydowana większość produktów, na zamówienie konkretnego klientów, stanowiły element tajemnicy przedsiębiorcy, niepodanej do publicznej wiadomości. Tajemnica przedsiębiorstwa dotyczyła w tym przypadku informacji finansowych, kadrowych, technicznych, strategii i celu, planów rozwojowych, partnerów handlowych, sposobów i metod prowadzenia działalności. W tym przypadku znajomość struktury kosztów C. pozwoliła S. K. (1), który zarówno w A. sp. j. jak i (...) s.c. zajmował się pozyskiwaniem klientów a więc także przygotowywaniem dla nich ofert, na ustalenie własnych, konkurencyjnych cen, co wynikało z zeznań osób reprezentujących kontrahentów A. i C.. Dzięki zaś znajomości metod produkcji mógł on oferować produkt praktycznie identyczny, o wysokiej jakości jak w przypadku produktów C.. O posiadaniu przez S. K. (1) informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa (...) i ich wykorzystaniu w działalności A. świadczą, poza omówionymi już zeznaniami świadków, dane na dyskach twardych komputerów znajdujących się w siedzibie spółki przy ul. (...) w W., czyli m.in. formularz zamówienia C., baza klientów 2004 K., zlecenie produkcyjne A. będące kopią takich samych plików w C., arkusz wyceny toreb czy dane dostawców. Skoro zaś dane te były wykorzystane w działalności A., to logicznym jest, że musiały zostać przekazane przez S. K. (1). Jeśliby przyjąć iż wszystkie dane były ogólnodostępne, to wówczas oskarżony nie musiałby ich sukcesywnie gromadzić i kopiować. Takie działanie, gdyby iść tokiem rozumowania oskarżonego, należałoby uznać za nielogiczne i pozbawione sensu. Nie można również nie zauważyć, iż zachowanie oskarżonego przejawiające się w kontaktowaniu z klientami z prywatnego telefonu i przekierowywaniu maili na swoją skrzynkę, czy fotografowanie zakładu produkcyjnego w Ł. pod nieobecność K. S. (1), stanowiło formę ukrycia tych kontaktów przed przełożonymi.

W rozpoznawanej sprawie nie została natomiast spełniona przez oskarżonego S. K. (1) ostatnia przesłanka, tj. wyrządzenie poważnej szkody przedsiębiorcy, co uniemożliwiło przypisanie oskarżonemu odpowiedzialności karnej z tytułu popełnienia zarzucanego mu czynu. Szkoda z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji powinna być przy tym rozumiana szeroko, jako termin odnoszący się zarówno do damnum emergens (rzeczywisty uszczerbek w mieniu pokrzywdzonego sprowadzający się do zmniejszenia aktywów majątku bądź zwiększenia pasywów), jak i lucrum cessans, tj. utraconych korzyści, jakie można było osiągnąć. W rozpoznawanej sprawie szkoda ta miała polegać na utracie klientów, czyli przejawiać się w utraconych korzyściach. Wystąpienie przewidzianego w analizowanym typie czynu zabronionego z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji skutku wymaga stwierdzenia w realiach konkretnego stanu faktycznego, że szkoda powstała w następstwie popełnionego przez sprawcę czynu jest poważna. Pojęcie to nie zostało zdefiniowane w ustawie, zatem należy się w tym zakresie posiłkować stanowiskiem doktryny (tu: J. Raglewski, Komentarz Lex 2011, Komentarz do art.23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji), w którym wskazuje się, że przede wszystkim należy wziąć pod uwagę kryterium rozmiaru działalności prowadzonej przez pokrzywdzonego przedsiębiorcę. Chodzi o wskaźnik obrazujący relację poniesionej przez taki podmiot szkody do rozmiarów całej jego działalności, w tym uzyskiwanych z niej zysków (M. Bojarski (w:) M. Bojarski, W. Radecki, Pozakodeksowe prawo karne..., s. 48; M. Uliasz, Przestępstwo naruszenia tajemnicy..., s. 1123; P. Kozłowska, Poważna szkoda jako..., s. 73). A zatem oceny, czy wyrządzona szkoda może być kwalifikowana jako poważna na gruncie art. 23 ust. 1 u.z.n.k., należy dokonywać w perspektywie potencjału gospodarczego przedsiębiorstwa, którego ona dotyczy. Nie ma natomiast znaczenia rozmiar doznanego przez przedsiębiorcę uszczerbku w wymiarze liczbowym. Zaistniała szkoda musi być poważna dla konkretnego podmiotu, a nie w ujęciu abstrakcyjnym.

Sąd badając tę okoliczność przeanalizował przypadki kontrahentów wskazanych przez K. S. (1), którzy mieli być dotychczas obsługiwani przez C. a następnie przejęci przez A.. Natomiast w ocenie Sądu utracony zysk z tytułu transakcji z klientami obsługiwanymi przez A., ale nigdy wcześniej przez C., nie może stanowić jej szkody jako całkowicie hipotetyczne. Stąd nie dało się wyprowadzić prostego związku przyczynowo-skutkowego przejawiającego się w tym, że wszystkie przychody A. stałyby się przychodami C. a tym samym ich nieuzyskanie stanowiło jej szkodę. Wynika to także z faktu naturalnej konkurencji na rynku innych podmiotów, które nie musiały prowadzić działalności opartej na nieuczciwej konkurencji wobec C.. Przykładem tego jest (...) spółka jawna z siedzibą w W., działająca przecież w tej samej branży, co do której K. S. (1) nie miała zastrzeżeń. Warto w tym miejscu wskazać także na przypadek G. M. Banku, który zaprzestał zamówień zarówno w C. jak i A. ze względu na podpisanie umowy z agencją, u której zamawiał torby. Na tę decyzję, a tym samym utratę klienta C. nie miała zatem wpływu ewentualna działalność konkurencyjna S. K. (1).

Przy ustaleniu okresu, w którym C. ponosiła szkodę na skutek nieuczciwej konkurencji A. Sąd uwzględnił rok 2005 i 2006, ze względu na to, że obowiązek poufności S. K. (1) ustawał w sierpniu 2006 r. jak również mając na uwadze obiektywne, ogólnie znane procesy gospodarcze takie jak zmiana koniunktury czy pojawianie się na rynku firm konkurencyjnych, które w ocenie Sądu miałyby większy wpływ na kondycję finansową C. po dłuższym okresie czasu niż działalność A., co zostanie omówione na przykładzie jej upadłości.

Przy analizie wysokości szkody, Sąd odniósł się do przychodów netto A. i C. za okres 2005-2006.

Z dokumentów finansowych (...) Sp. z o.o., w szczególności z rachunków zysku i strat, wynikało, że w 2005 r. uzyskała ona przychód w wysokości 5.777.833,68 zł, z czego zysk netto (po odliczeniu podatku) w kwocie 325.365,91 zł.

W 2006 r. jej przychód wyniósł już 7.528.993.61 zł, zaś zysk netto 384.446.82 zł. Oznacza to, że mimo pojawienia się na (...) spółki (...), to C. odnotowała znaczny wzrost zamówień i wzrost rentowności. Wartość zleceń od odbiorców, ustalona na podstawie faktur VAT, przejętych przez A., czyli takich, którzy najpierw zamawiali torby w C. a następnie w A., tj. (...) S.A., (...), L. i P. (...) C. wynosiła około 150.000 zł w 2005 r. i 43.000 zł w 2006 r. Stanowiło to odpowiednio 2,5 % przychodu C. w 2005 r. i 0,6 % w 2006 r. Szkoda o tej wielkości z całą pewnością nie może zostać uznana za „poważną”. Wartość zamówień C. dla A. wyniosła 252.661 zł w 2005 r. i 349.926,50 zł w 2006 r. Nawet doliczając te wartości do ogólnej wartości szkody wynika, że w 2005 i 2006 r. przychody A., spełniające jednocześnie przesłanki do zaliczenia jako szkodę C., wynosiły około 400.000 zł, co stanowiło odpowiednio 7 % i 6 % przychodu C.. Także szkoda w tej wysokości nie mogła zostać uznana za „poważną”.

W ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia iż to działalność A. a w szczególności S. K. doprowadziła C. do stanu jej niewypłacalności, a tym samym upadłości. Zaznaczając w tym miejscu, że rolą Sądu w tym procesie nie jest szczegółowe badanie przyczyn zaistnienia przesłanek do ogłoszenia C. w 2009 r. należy wskazać, że już z samej lektury wniosku o ogłoszenie upadłości wynikał szereg czynników (co istotne wskazanych przez wnioskodawcę, czyli K. S. (1)), które doprowadziły do załamania kondycji finansowej, takich jak utrata klientów związana z masowym importem tańszej produkcji z C., drastyczne ograniczeni źródeł pozyskania lokalnej siły roboczej, co spowodowało niewywiązywanie się z terminów realizacji i utratą części kluczowych klientów, brak mocy produkcyjnych i brak możliwości bieżącej realizacji przyjętych planów sprzedażowych jak również konieczność przyjmowania zleceń, brak rzetelnej informacji na temat sytuacji finansowej spółki w związku z nierzetelnie prowadzoną księgowością, kryzys ogólnoświatowy mający wpływ na ograniczenie budżetów na zakup opakowań papierowych na rzecz tańszych foliowych i związana z tym upadłość części klientów C.. Wszystkie te okoliczności były niezwiązane w żaden sposób z działalnością A.. Poza tym z dokumentacji finansowej C. wynikał stały wzrost proporcji kosztów zarządu własnego do przychodów ze sprzedaży. W 2006 r. koszty ogólnego zarządu (1.816.384,55 zł) stanowiły około 24 % przychodów ze sprzedaży towarów (7.528.993,61 zł), w 2007 r. koszty zarządu własnego wzrosły do 1.938.531,32 zł i w stosunku do przychodów ze sprzedaży (7.029.816,39 zł) stanowiły już 27,5%. Powyższego nie da się wytłumaczyć nawet hipotetycznie działalnością S. K. (1). W 2007 r. C. także po raz pierwszy osiągnęła stratę z działalności gospodarczej a jak wynika z lektury wniosku o ogłoszenie upadłości, ze względu na nierzetelnie prowadzoną księgowość, starta ta została wykryta z dużym opóźnieniem co uniemożliwiło szybkie podjęcie działań naprawczych. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że działalność A. miała niewielkie jeśli nie marginalne znaczenie dla kondycji finansowej C. w 2008 – 2009 r., gdyż po tak długim czasie od jej powstania sytuacja na rynku powinna ulec ustabilizowaniu, zaś na upadłość C. decydujący wpływ miały inne wymienione już czynniki.

W tym miejscu należy podnieść, że Sąd nie znalazł także podstaw do przypisania oskarżonemu S. K. (1) popełnienia zarzucanego mu z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczania nieuczciwej konkurencji czynu w formie stadialnej usiłowania, gdyż wymagało by to stwierdzenia, że sprawca podjął zachowanie zmierzające bezpośrednio do jego dokonania. To, że takowa „poważna szkoda” nie nastąpiła nie niweluje wszakże możliwości przypisania oskarżonemu czynu z art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, albowiem jak zostało to zauważone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 kwietnia 2002 roku, V KKN 223/00 – sformułowanie "...jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy" zawarte w końcowej części przepisu art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej, nie określa tzw. obiektywnego warunku karalności, ale konstytutywny dla bytu czynu zabronionego skutek przestępny. W konsekwencji brak jest podstaw do twierdzenia, że czyn zabroniony określony w art. 23 ust. 1 tej ustawy nie może być popełniony w formie stadialnej usiłowania. Zatem z uwagi na treść art. 13 § 1 k.k., sprawca, któremu miałaby zostać przypisana odpowiedzialność za usiłowanie popełnienia występku określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, powinien bezpośrednio zmierzać do jego dokonania, atrybut bezpośredniości zaś musi być odniesiony do wyrządzenia nie jakiejkolwiek szkody, ale właśnie szkody, którą można uznać za poważną. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika natomiast, by ze względu na rozmiar prowadzonej działalności A. w porównaniu do C., zamiarem S. K. (1) było wyrządzenie byłemu pracodawcy szkody w takiej wysokości, iżby tę szkodę można było uznać za poważną w rozumieniu analizowanego tu przepisu.

Powyższe musiało zatem skutkować uniewinnieniem S. K. (1) od popełnienia czynu z art. 23 ust 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Rozważania prawne odnośnie zarzuty z art. 284 par 2 k.k.

Popełnienie czynu zabronionego, zarzucanego S. K. (1) w pkt 2 aktu oskarżenia, wina oskarżonego, jak i kwalifikacja prawna jego czynu nie budzą najmniejszych wątpliwości. Przestępstwa określonego w art. 284 § 2 k.k. stanowiącego kwalifikowany typ przywłaszczenia dopuszcza się ten, kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą. Przepis ten chroni własność, posiadanie oraz inne prawa rzeczowe i obligacyjne przysługujące danemu podmiotowi do rzeczy ruchomej. Ponadto przepis art. 284 § 2 k.k. chroni szczególny stosunek zaufania, którym został obdarzony sprawca przez właściciela rzeczy. Ochrona tego szczególnego stosunku zaufania oraz naruszenie go przez sprawcę sprzeniewierzenia uzasadnia surowszą odpowiedzialność sprawcy dopuszczającego się tej postaci przywłaszczenia. Przestępstwo określone w art. 284 § 2 k.k. jest przestępstwem indywidualnym, które może popełnić jedynie sprawca mający określone kwalifikacje, a mianowicie osoba, której powierzono cudzą rzecz ruchomą. Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 284 § 2 k.k. polega na przywłaszczeniu powierzonej rzeczy ruchomej. Przywłaszczenie rozumieć należy jako rozporządzenie jak swoją własnością cudzą rzeczą ruchomą z wykluczeniem osoby uprawnionej. Przywłaszczenie polega więc na rozporządzaniu rzeczą, która już uprzednio znajdowała się w posiadaniu przywłaszczającego. Przywłaszczeniem w rozumieniu kodeksu karnego jest bezprawne, z wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzenie rzeczą ruchomą znajdującą się w posiadaniu sprawcy przez włączenie jej do swego majątku i powiększenie w ten sposób swojego stanu posiadania lub stanu posiadania innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej uprawnień właścicielskich, bądź też przeznaczenie jej na cel inny niż przekazanie właścicielowi (por. wyrok SN z 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978, nr 6, poz. 64; wyrok SA w Lublinie z 3 grudnia 1998 r., II Aka 176/98, Apelacja L. 1999, nr 2, poz. 11). Do znamion przywłaszczenia określonego w art. 284 k.k. nie należy zabór rzeczy ruchomej, lecz włączenie do majątku sprawcy legalnie posiadanej cudzej rzeczy (por. wyrok SN z 2 września 2004 r., II KK 344/03, LEX nr 137458). Ze względu na fakt władania (posiadania) rzeczą lub prawem majątkowym przez przywłaszczającego przed dokonaniem przywłaszczenia, samo przywłaszczenie musi zostać przez niego w odpowiedni sposób zamanifestowane na zewnątrz. Owo uzewnętrznienie przywłaszczenia przyjmować musi postać zachowania, uniemożliwiającego osobie, której przysługuje odpowiednie prawo do rzeczy, swobodne nią rozporządzanie. Sprawca dla dokonania tego przestępstwa musi podjąć jedną chociażby czynność w stosunku do rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego, która wskazuje, iż traktuje on rzecz lub prawo majątkowego tak jakby był właścicielem (por. O. Górniok (w:) System prawa karnego..., s. 411; W. Gutekunst, Zagarnięcie mienia społecznego, Warszawa 1956, s. 94; S. Śliwiński, Prawo karne materialne. Część szczególna, Warszawa 1948, s. 261). Manifestacja zamiaru włączenia przez sprawcę rzeczy do swojego majątku dokonywać się może w różnorodnych formach, na przykład przez bezprawne zużycie lub przetworzenie rzeczy, przekazanie rzeczy znajdującej się w posiadaniu sprawcy innej osobie na własność, sprzedaż rzeczy, darowiznę lub bezprawne zatrzymanie rzeczy w zamiarze dysponowania nią przez sprawcę jak własną, traktowanie rzeczy w inny sposób niż swojej własności, postawienie na rzeczy znaku własności sprawcy itp. Z uwagi na ujęcie przywłaszczenia jako zachowania manifestującego wolę traktowania rzeczy ruchomej znajdującej się w jego posiadaniu tak jak gdyby był jej właścicielem, stanowiące przejaw stosunku sprawcy do rzeczy, rozporządzenie musi mieć bezprawny charakter, tj. charakter pozbawiony uzasadnionej podstawy. Sprawca musi obejmować świadomością desygnaty wszystkie znamiona typu czynu zabronionego przewidzianego w art. 284 § 2 k.k., w tym także fakt, że rzecz została mu powierzona. Świadomość powierzenia sprawcy rzeczy w określonym celu, na przykład do używania, przechowania itp., w tym w szczególności świadomość, że rzecz nie została przekazana sprawcy do swobodnego dysponowania, stanowi element kwalifikujący przywłaszczenie.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy nie mogło budzić wątpliwości, iż oskarżony, swym zachowaniem wyczerpał znamiona czynu zabronionego z art. 284 § 2 k.k. Zachowanie oskarżonego godziło w dobra prawne będące przedmiotem ochrony przepisu art. 284 § 2 k.k., a to po pierwsze: prawo własności przysługujące pokrzywdzonemu do własnego mienia, po drugie zaś w szczególny stosunek zaufania, którym został obdarzony oskarżony. W okolicznościach sprawy nie mogło budzić wątpliwości, iż oskarżony spełniał wymagania podmiotowe wyznaczone treścią art. 284 § 2 k.k.., będąc osobą, której powierzono cudze mienie w ramach umowy przechowania rzeczy, która to umowa jest uregulowana w tytule XXVIII Kodeksu cywilnego. Umowa ta charakteryzuje się tym, że przechowawca zobowiązuje się zachować w stanie (art. 835). Zgodnie zaś z art. 844 § 1 Kodeksu cywilnego, składający może w każdym czasie żądać zwrotu rzeczy oddanej na przechowanie. W związku z powyższym obowiązkiem S. K. (1) po wezwaniu go do zwrotu toreb było ich niezwłoczne wydanie, zaś odmowa uczynienia tego była bezprawna i świadczyła o istnieniu po stronie oskarżonego zamiaru określanego jako animus rem sibi habendi. Skoro bowiem przywłaszczeniem w rozumieniu kodeksu karnego jest bezprawne, z wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzenie rzeczą ruchomą znajdującą się w posiadaniu sprawcy przez włączenie jej do swego majątku i powiększenie w ten sposób swojego stanu posiadania lub stanu posiadania innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej uprawnień właścicielskich, to było oczywistym, że oskarżony, który wbrew żądaniu właściciela nie zwrócił przechowywanego mienia, postępując z nim, jak z własnym, dopuścił się przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej. Swym zachowaniem oskarżony osiągnął skutek, należący do znamion czynu zabronionego z art. 284 § 2 k.k., albowiem pokrzywdzony – (...) Sp. z o.o., wskutek przestępnego zachowania oskarżonego, utraciła mienie powierzone oskarżonemu. Ponadto biorąc pod uwagę, że z samej istoty umowy przechowania wynika obowiązek zwrotu rzeczy, to brak reakcji oskarżonego na wezwania do zwrotu nie mógł budzić wątpliwości, że oskarżony działał umyślnie i to w zamiarze bezpośrednim.

Sąd zmienił opis czynu w ten sposób, że ustalił, iż oskarżony dopuścił się go w okresie nie wcześniej niż od 1 maja 2003r. do 12 czerwca 2006 r., bowiem to do tego dnia torby znajdowały się w jego posiadaniu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 2 lat próby.

Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności łagodzące, jak i obciążające. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze okoliczności popełnienia czynu, w szczególności fakt, iż oskarżony nadużył zaufania nie tylko pracodawcy, lecz także K. S. (1), jako osoby prywatnej, która była członkiem rodziny jego żony, co świadczy o dużym nasileniu jego złej woli i braku skrupułów, a także wykorzystaniu stosownej okoliczności dla celów zarobkowych w sposób nieetyczny i z niskich pobudek. Te okoliczności uzasadniają wniosek o znaczącym stopniu szkodliwości popełnionego czynu i zawinienia sprawcy.

Z drugiej strony Sąd miała na uwadze, iż oskarżony nie był dotychczas karany, a przypisany mu czyn popełnił ponad 10 lat temu i po tym czasie także nie wchodził w konflikt z prawem, co oznacza, że czyn popełniony przez oskarżonego stanowi incydentalny i odosobniony wypadek w jego życiu. Nadto oskarżony wiedzie ustabilizowane życie osobiste i zawodowe. W tym stanie adekwatne do stopnia winy i szkodliwości czynu jest kara 8 miesięcy pozbawienia wolności, bliska dolnej granicy ustawowego zagrożenia. W ocenie Sądu kara pozbawienia wolności orzeczona w takim wymiarze spełni swe cele, jeśli chodzi o społeczne oddziaływanie, jak również cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec samego sprawcy, w szczególności w zakresie zapobieżenia powrotowi do przestępstwa oraz jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego i charakteru przypisanego mu czynu. Nadto, zdaniem Sądu, względy społecznego oddziaływania kary nie stoją na przeszkodzie temu, by warunkowo zawiesić mu wykonanie ww. kary pozbawienia wolności. W ocenie Sądu, wobec oskarżonego istnieje pozytywna prognoza, iż będzie on przestrzegał zasad porządku prawnego. Od S. K. (1) zależy, jak wykorzysta on daną mu szansę w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, zaś okres 2 lat próby będzie swoistego rodzaju sprawdzianem jego poczynań w zakresie przestrzegania porządku prawnego. Nadto kara orzeczona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie spełniać cele prewencyjne. Oskarżony będzie miał świadomość, iż w przypadku ponownego popełnienia przestępstwa, wymierzona kara może zostać wprowadzona do wykonania, co z całą pewnością odstraszy go od popełnienia w przyszłości ewentualnego przestępstwa podobnego. Celem urealnienia i wzmocnienia dolegliwości wymierzonej kary pozbawienia wolności Sąd na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki na kwotę 40 złotych. Określając liczbę stawek Sąd miał na względzie stopień szkodliwości społecznej czynu i stopień zawinienia oskarżonego oraz jego sytuację materialną. Natomiast ustalając wysokość jednej stawki dziennej Sąd miał na uwadze sytuację majątkową i zarobkową oskarżonego, który wraz z żoną posiada stałe zatrudnienia, uznając, że nie będzie ona stanowić dla niego nadmiernego obciążenia.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd na poczet orzeczonej kary grzywny zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 12.06.2006 r. dzień zatrzymania S. K. (1).

O kosztach procesu w części uniewinniającej, tj. co do pkt 1 i 6 wyroku orzeczono w oparciu o przepis art. 630 k.p.k. i art. 632 pkt 2 k.p.k., gdyż w tym zakresie ponosi je Skarb Państwa. W zakresie orzeczenia o skazaniu zawartego w pkt 2 wyroku należało zaś na podstawie art. 627 k.p.k. zasądzić koszty sądowe od oskarżonego S. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa w wysokości 580 zł zgodnie z art. 3 ust. 2 i art. 2 ust. 2 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.