Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 12/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 października 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi -Śródmieścia Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. na rzecz J. W. (1) tytułem wynagrodzenia za czas gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych za okres od listopada 2012 r. do października 2013 r. kwoty szczegółowo wskazane w sentencji wraz z ustawowymi odsetkami od 11 dnia każdego następnego miesiąca do dnia zapłaty (pkt 1 wyroku), umorzył postępowanie w pozostałym zakresie (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.440 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3) oraz nadał wyrokowi w pkt 1 rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.300 zł (pkt. 4).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

J. W. (1) jest pracownikiem Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. od 15 lutego 1995 roku, zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, obecnie na stanowisku starszego asystenta w II Klinice (...) pozwanego Szpitala.

Od 2011 roku powód wraz z innym lekarzem zatrudnionym w II Klinice (...) – dr M. S., jako jedyni, wykonują w razie potrzeb zabiegi wytworzenia przezskórnej przetoki nerkowej ( (...)) pod kontrolą ultrasonografu. Zabiegi te wykonuje się w sytuacjach nagłych - w przypadku stwierdzenia u pacjenta wodonercza lub roponercza.

Jeżeli jest konieczność wykonania takiego zabiegu po godzinach zwykłej ordynacji szpitala lub w dzień wolny od pracy czy święto, od 2011 roku wzywa się tylko powoda albo dr M. S., zgodnie z grafikiem gotowości do wykonania tego właśnie zabiegu, ustalonym z ich przełożonym – prof. dr hab. W. R..

Grafiki gotowości do wykonania zabiegów (...) poza czasem ordynacji szpitala nie były przekazywane przez przełożonego powoda do kadr ani do Dyrektora pozwanego Szpitala.

Powód i dr M. S. w spornym okresie nie byli wyznaczani do zwykłych dyżurów ani do dyżurów pod telefonem jako lekarze zabezpieczający.

Inni lekarze zatrudnieni w II Klinice (...), nawet w trakcie zwykłych dyżurów czy też dyżurów pod telefonem, nie są wzywani do zabiegów (...). Nie są dopuszczani do wykonywania tych zabiegów, ponieważ samodzielnie nie mają ku temu wystarczającego doświadczenia, które zdobywa się przez 5-10 lat zakładania przetok.

Ryzyko śmierci przy zakładaniu przetoki metodą ultrasonograficzną jest nieporównywalnie niższe (5%) od zakładania przetoki po otwarciu operacyjnym pacjenta (40%), zwłaszcza ze względu na mogącą powstać sepsę urologiczną (75%).

Dlatego też kierownik II Kliniki (...) powierzył wykonywanie zabiegów (...) tylko powodowi i dr M. S..

Od 2011 roku powód wraz z dr M. S. co miesiąc ustalają między sobą w które dni danego miesiąca każdy z nich pozostaje w gotowości do przyjazdu do szpitala do zabiegu (...). Dzielą się równo, a w razie urlopu jednego – drugi lekarz pozostaje w takiej gotowości codziennie.

Powód nigdy nie odmówił przyjazdu do szpitala po godzinach swojej pracy w celu założenia przetoki.

W przypadku przyjazdu na telefoniczne wezwanie - do października 2012 roku powód był rozliczany jak za cały efektywny dyżur lekarski, zaś od listopada 2012 roku do października 2013 roku - jedynie za efektywny czas dojazdu do i ze szpitala na wezwanie i czas wykonania zabiegu według zasad rozliczania pracownika za pracę w ponadnormatywnym czasie pracy.

Od lutego 2014 roku sporządzane są formalne grafiki dyżurów USG pod telefonem, w których nadal udział bierze tylko powód i dr M. S..

Różnica pomiędzy wynagrodzeniem należnym powodowi za pozostawanie w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych a wynagrodzeniem faktycznie mu wypłaconym z tytułu wykonywania zabiegów (...) wynosi:

- za miesiąc listopad 2012 roku - 3.775,76 złotych,

- za miesiąc grudzień 2012 roku - 3.925,51 złotych,

- za miesiąc styczeń 2013 roku - 3.226,75 złotych,

- za miesiąc luty 2013 roku - 3.146,39 złotych,

- za miesiąc marzec 2013 roku - 3.947,76 złotych,

- za miesiąc kwiecień 2013 roku - 2.702,04 złotych,

- za miesiąc maj 2013 roku - 3.874,02 złotych,

- za miesiąc czerwiec 2013 roku - 3.486,60 złotych,

- za miesiąc lipiec 2013 roku - 3.510,98,

- za miesiąc sierpień 2013 roku - 3.896,60 złotych,

- za miesiąc wrzesień 2013 roku - 3.364,54 złotych,

- za miesiąc październik 2013 roku - 2.692,48 złotych.

Wysokość jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda liczonego według zasad obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosi 4.300 złotych.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione.

Sąd podniósł, iż zgodnie z brzmieniem art. 98 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (tekst jedn. Dz.U. z 2013 roku, poz.217 z późn.zm.) pracownicy wykonujący zawód medyczny i posiadający wyższe wykształcenie, zatrudnieni w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne, mogą zostać zobowiązani do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych; za każdą godzinę pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego.

Ustalenia Sądu dokonane w przedmiotowej sprawie wykazały, że w spornym okresie od listopada 2012 roku do października 2013 roku powód był zobowiązany do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych – zabiegów (...) (przezskórnej przetoki nerkowej), za co nie otrzymał wynagrodzenia, o którym mowa w cytowanym przepisie art.98 ust.2.

Ustalenia tego Sąd dokonał na podstawie spójnych i korespondujących ze sobą zeznań świadków W. R., M. S. i P. W. oraz przesłuchania powoda jako strony. Z dowodów tych wprost wynika, że powód wraz z dr M. S., jako jedyni z II Kliniki (...) pozwanego Szpitala, wyznaczani byli do pozostawania w gotowości do wykonywania – poza godzinami zwykłej ordynacji – zabiegów (...), a wyznaczenie to wynikało z polecenia ordynatora kliniki – prof. dr hab. W. R..

W ocenie Sądu bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostaje (jakkolwiek słuszne) kryterium doboru przez ordynatora do wykonywania „na ostro” zabiegów (...) tych, a nie innych, lekarzy kierowanej przez niego jednostki. Decyzja w tym zakresie pozostawała bowiem poza wolą i wpływem powoda – pracownika zobowiązanego do wykonywania poleceń przełożonego.

Z tych samych względów bez znaczenia pozostaje niesporny w sprawie fakt nieprzekazywania przez ordynatora II Kliniki (...) w spornym okresie grafików dyżurów pod telefonem do wykonania zabiegów (...).

Zdaniem Sądu Rejonowego trudno wytłumaczyć natomiast brak wiedzy Dyrektora pozwanego Szpitala o istnieniu w II Klinice (...) oddzielnych dyżurów wyłącznie do wykonywania zabiegów (...). (...) kadrowo - płacowe Szpitala ewidencjonowały bowiem przyjazdy powoda do zabiegów (...) poza godzinami zwykłej ordynacji szpitalnej i wypłacały z tego tytułu wynagrodzenie za czas efektywnie poświęcony przez powoda na te czynności, dysponując jednocześnie formalnymi grafikami dyżurów medycznych i dyżurów pod telefonem, w których powód nie był wskazany jako dyżurant w spornym okresie.

Podnoszony zaś przez stronę pozwaną brak zgody Dyrektora Szpitala na funkcjonowanie dodatkowych dyżurów pod telefonem tylko do wykonywania zabiegów (...) pozostaje poza wolą i świadomością powoda, zobowiązywanego przez bezpośredniego przełożonego do pełnej gotowości do wykonywania tych tylko zabiegów co najmniej w połowie czasu przypadającego poza godzinami pracy w czasie zwykłej ordynacji szpitalnej i faktycznie przyjeżdżającego na wezwanie do tych zabiegów.

Stwierdzenie świadka W. R., że zwracał się do powoda o ewentualną dyspozycję nie przekreślało w ocenie Sądu charakteru pełnionego dyżuru – potrzeby pozostawania w pełnej gotowości psychofizycznej do przyjazdu do szpitala o każdej porze i do wykonania zabiegu (...). Ewentualność przeczy gotowości, jakiej faktycznie wymagano od powoda. Dlatego też stwierdzenia powyższego nie należy łączyć z brakiem zobowiązania J. W. (1) do określonego zachowania (w zasadzie zaniechania) podczas zadeklarowanego czasu pozostawania w gotowości, zwłaszcza ze względu na ustalony w sprawie niesporny fakt, że powód (nawet mimo niezadowolenia) nigdy nie odmówił stawienia się do pozwanego Szpitala w celu wykonania zabiegu. Co więcej – nie odmówił także wykonania takiego zabiegu w innym szpitalu, na skutek skierowania go do tych czynności i rozliczania za nie przez pracodawcę.

Dlatego też Sąd pominął zeznania świadka J. W. (2) i przesłuchanie działającego w imieniu strony pozwanej W. S. na okoliczność obowiązujących w pozwanym szpitalu w spornym okresie procedur dyżurowych, nieprzewidujących oddzielnych dyżurów pod telefonem do wykonywania zabiegów (...). Podobnie pomięte zostały także dowody z dokumentów – harmonogramów dyżurów w II Klinice (...) pozwanego Szpitala, w których to powód nie figuruje jako lekarz dyżurujący w spornym okresie. Dyżury ujęte w grafikach złożonych przez pozwaną nie obejmowały bowiem – co ustalono na podstawie zeznań świadka W. R. – gotowości do zabiegów (...), do których zobowiązany był powód i dr M. S.. Brak zaś dokumentacji w postaci roboczych grafików „dyżurów usg pod telefonem” powoda ze spornego okresu nie może stanowić przeszkody w dochodzeniu przez J. W. (1) należnego mu wyrównania wynagrodzenia.

Sąd pominął także, jako niemający znaczenia dla rozstrzygnięcia fakt, że powód był powiadomiony za pośrednictwem swego przełożonego o przyjętych przez Szpital zasadach wynagradzania za gotowość do udzielania świadczeń zdrowotnych, sprzecznych z treścią powołanego przepisu art. 98 ust.2 cytowanej ustawy a także fakt, że inni lekarze wyrażali pełne zrozumienie dla tego sposobu wynagradzania pracy.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostawał sposób rozliczania powoda z tytułu gotowości do wykonywania zabiegów (...) w okresie nieobjętym pozwem.

W sprawie ustalone zostało, że powód dzielił czas gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych z jednym tylko lekarzem – dr M. S., że dzielili się oni tymi dyżurami po równo, zastępowali się w czasie urlopów. Dlatego też Sąd przyjął, że powód winien otrzymać od pozwanego Szpitala w każdym z miesięcy okresu spornego wynagrodzenie za gotowość w połowie czasu pracy poza czasem zwykłej ordynacji szpitalnej.

Z tych względów Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda wynagrodzenie za tę gotowość zgodnie z wyliczeniem dokonanym przez stronę pozwaną (k 134), uwzględniającym założenie, że powód pozostawał w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych w połowie czasu poza czasem zwykłej ordynacji szpitalnej, po odjęciu wynagrodzenia jakie powód otrzymał za czas wykonania zabiegów (...) po przybyciu na wezwanie do podmiotu leczniczego.

Zasądzając sporne należności w rozbiciu na poszczególne miesiące Sąd wziął pod uwagę fakt, że powód przebywał na urlopie w okresie od dnia 28 czerwca 2013 roku do dnia 14 lipca 2013 roku oraz od 15 sierpnia 2013 roku do dnia 1 września 2013 roku. Zastępował on bowiem jednak w pozostałym okresie tych miesięcy nieobecnego z powodu urlopu dr M. S., a zatem czas gotowości do pracy nie uległ w tym okresie zmniejszeniu.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek od zasądzonych kwot Sąd zważył, iż, stosownie do przepisu art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., stanowiącego – zgodnie z dyspozycją art. 359 § 1 k.c. – formalne, ustawowe źródło odsetek, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z art. 476 k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. W niniejszej sprawie zobowiązanie pozwanego do wypłaty świadczenia okresowego miało charakter terminowy i stawało się wymagalne 10 – tego każdego kolejnego miesiąca tj. w dniu wypłaty wynagrodzenia za pracę. Z tego względu roszczenie powoda zasądzenia odsetek od 11 – go dnia każdego następującego miesiąca, należało uznać za usprawiedliwione i Sąd przyznał odsetki zgodnie z treścią żądania.

Pierwotnie zgłoszone przez powoda roszczenie (46.381,31 złotych) przewyższające ujęte w wyliczeniu należności (41.559,43 złotych), jako nieznajdujące podstawy faktycznej i prawnej i ostatecznie niedochodzone przez powoda, podlegało umorzeniu na podstawie art.355 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd.1 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia.

Na koszty poniesione przez strony złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocników w kwotach po 1800 złotych (§ 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

Ponieważ powód wygrał sprawę w 90%, strona pozwana winna ponieść w tym właśnie zakresie koszty procesu. Łączne koszty stron wyniosły 3.600 złotych, a zatem pozwana powinna ponieść te koszty w kwocie 3.240 złotych (3.600 złotych x 90%), poniosła je w kwocie 1.800 złotych, a zatem powodowi należna jest do zwrotu różnica (3.240 złotych – 1800 złotych = 1.440 złotych).

Apelację od powyższego orzeczenia w zakresie pkt. 1,3 i 4 wniósł pozwany Szpital.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

I. naruszenie prawa materialnego:

1. art. 151 § 1 pkt 2 kp poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy w przedmiotowej sprawie powód wykonując pracę ponad obowiązujące normy czasu pracy przy przeprowadzaniu zabiegów (...) poza godzinami „zwykłego” dyżuru wykonywał pracę w godzinach nadliczbowych;

2. art. 98 § 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 217 ze zm. - dalej u.dz.l.) poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, iż w spornym okresie od listopada 2012 do października 2013 roku powód był zobowiązany do pozostawiania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych - zabiegów (...), podczas gdy powód wykonywał wówczas pracę w godzinach nadliczbowych, które nie stanowiły dyżuru „pod telefonem”;

3. art. 8 k.p. w zw. z art. 18 3a k.p. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż wypłacanie powodowi kwoty za pozostawanie w gotowości, w sytuacji gdy wykonywał on incydentalnie tylko jeden zabieg, a wezwanie odbywało się około raz w miesiącu (w 2012 r. - 7 razy od kwietnia 2012 r. do grudnia 2012 r.) nie stanowi nadużycia prawa skutkującego naruszeniem zasad współżycia społecznego. Przyjęcie rozwiązania zastosowanego przez Sąd w sposób radykalny podwyższa otrzymane przez powoda wynagrodzenie, przy minimalnym wzroście pracy, a jednocześnie znacząco obciąża finansowo pozwanego za taki stan rzeczy oraz powoduje nierówność w traktowaniu pozostałych pracowników pozwanego;

4. art. 3 1 § 1 k.p. w zw. z art. 3 k.p. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż prof. dr hab. W. R. był wyznaczoną osobą do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy, z pominięciem, iż to W. S. jest Dyrektorem Szpitala i to on jako pracodawca wydaje pracownikom wiążące polecenia, które mogą przyjmować formę zarządzeń, co doprowadziło do przyjęcia przez sąd, iż prof. dr hab. W. R. mógł wydawać wiążące polecenia powodowi wbrew woli Dyrekcji.

II. prawa procesowego:

1. art. 233 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego poprzez niewłaściwą ocenę dowodów polegającą na:

a)  odmowie przyznania mocy dowodowej (wiarygodności) wyjaśnieniom Dyrektora pozwanego Szpitala (...), które wskazywały, iż pracodawca nie wiedział o istnieniu w spornym okresie oddzielnych dyżurów pod telefonem do wykonania zabiegów (...) oraz iż nie godził się na ich istnienie oraz wyraźnie się nim sprzeciwiał;

b)  odmowie przyznania mocy dowodowej (wiarygodności) zeznaniom świadka J. W. (2), które wskazywały, iż pracodawca nie wiedział o istnieniu w spornym okresie oddzielnych dyżurów pod telefonem do wykonania zabiegów (...), a także iż D. Kadr nie miał wpływu na przedstawiane mu do rozliczeń wykazy czasu pracy lekarzy;

c)  pominięcie zeznań świadka prof. dr hab. W. R. w zakresie, w którym wskazał, iż poprosił on powoda by ustalił grafik dni, w których pozostają do ewentualnej dyspozycji, co świadczyło o fakcie, iż powód dobrowolnie zgłosił się do dyżuru i nie był do tego zmuszany ani nie było mu w tym zakresie wydane polecenie służbowe;

d)  pominięcie przedstawionego przez pozwanego dowodu z dokumentu w postaci Zarządzenia nr (...) Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. z dnia 16 maja 2012 r. w sprawie dyżurów lekarskich (wraz z zarządzeniami zmieniającymi), z którego wynika wewnętrzna regulacja Szpitala dotycząca dyżurów „pod telefonem” i wskazanie średniomiesięcznej liczby dyżurów i ilości dyżurantów dla poszczególnych oddziałów;

e)  pominięcie wyjaśnień powoda J. W. (1) w zakresie, w którym wskazał, iż jeszcze dwóch lekarzy oprócz niego i lek. med. M. S. zakłada przetoki, a jeden z nich odmawia przyjazdów na takie zabiegi, co spowodowało iż Sąd błędnie ustalił, iż tylko 2-ch lekarzy wykonywało zabieg (...) oraz pominął fakt, iż pracownik może odmówić przyjazdu, a tym samym przemawia to za uznaniem tych czynności za pracę w godzinach nadliczbowych.

2. art. 100 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie przy określeniu kosztów procesu i przyjęcie, iż pozwany ponosi w niniejszej sprawie odpowiedzialność za wynik tegoż procesu,

3. art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie skutkujące błędnym przyjęciem, iż pozwany jest w stanie ponieść koszty procesu w przedmiotowej sprawie w wysokości 1.440,00 złotych,

4. art. 328 § 2 k.p.c. polegające na jego nieprawidłowym zastosowaniu, poprzez pominięcie sytuacji finansowej pozwanego przy wydawaniu wyroku, które miało wpływ na orzeczenie o kosztach procesu, w sytuacji gdy analiza sytuacji finansowej Szpitala wpłynęłaby na zmianę orzeczenia w tej części oraz poprzez pominięcie przedstawionego przez pozwanego dowodu z dokumentu w postaci Zarządzenia nr (...) Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. z dnia 16 maja 2012 r. w sprawie dyżurów lekarskich (wraz z zarządzeniami zmieniającymi), w którym wskazano regulacje wewnętrzne Szpitala dotyczące dyżuru „pod telefonem”, w sytuacji gdy analiza tego dokumentu pozwoliłaby na przyjęcie, iż w Szpitalu obowiązywały oficjalne grafiki takich dyżurów i unormowano liczbę dyżurantów na każdym oddziale, w tym na Oddziale Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej.

Z uwagi na powyższe skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego za I-wszą instancję według norm prawem przepisanych, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych za postępowanie przed Sądem II instancji, orzeczenie zwrotu spełnionego świadczenia w zakresie nadanego wyrokowi l-wszej instancji rygoru natychmiastowej wykonalności.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Zgodnie z przepisem art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Z kolei w myśl art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć zatem miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6.11.2003 r. II CK 177/02 niepubl.).

Podkreślenia wymaga także fakt, że dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Koniecznym jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (post SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, niepubl. wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego przedmiotowa apelacja tych wymogów nie spełnia. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę, z pominięciem okoliczności dla niego niewygodnych lub nie odpowiadających jego wersji zdarzeń. Tymczasem, prawidłowo zrealizowanym zadaniem Sądu Rejonowego było przeprowadzenie całościowej oceny zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła dać pełny obraz spornych okoliczności.

W szczególności zauważyć należy, że skarżący nie przedstawia żadnych zarzutów, które pozwoliłyby na podważenie prawidłowości oceny dowodów dokonanej przez Sąd w zakresie stwierdzenia, że powód w spornym okresie poza zwykłym czasem pracy pozostawał w gotowości do pracy i w konsekwencji zmianę ustaleń faktycznych w tej części.

Żadną miarą nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż powód dobrowolnie zgłosił się do dyżuru i nie był do tego zmuszany ani nie było mu w tym zakresie wydane polecenie służbowe, gdyż powód dobrowolnie na prośbę przełożonego W. R. ustalał grafik dni, w których pozostawał do ewentualnej dyspozycji do wykonywania zabiegów (...).

Powołując się w tym zakresie wybiórczo na zeznania W. R. skarżący nie zauważa, że świadek ten jednoznacznie stwierdził, iż to właśnie w skutek jego decyzji powód - jako jeden z dwóch lekarzy - pozostawał „pod telefonem” w pełnej gotowości do wykonania zabiegu określonego rodzaju. Zabiegi te z uwagi na ich specjalistyczny charakter nie były powierzane innym lekarzom nawet w okresie pełnienia przez nich dyżuru, a zadeklarowanie przez powoda „ewentualnej gotowości” w praktyce wiązało się z brakiem możliwości odmowy przyjazdu na wezwanie. Nieistotne jest przy tym czy uprawnienie do wykonywania zabiegu - na co wskazywać miały zeznania samego powoda – posiadali bądź nie inni lekarze pozwanego, którzy jednak odmawiali przyjazdu do ich wykonania. Zgodnie bowiem z decyzją ordynatora Kliniki (...) tylko powód albo M. S. w wyznaczonym okresie pozostawania w gotowości do świadczenia pracy mogli zamiennie ten zabieg wykonywać.

Brak jest przy tym podstaw do uznania, iż poleceniom W. R. powód nie był bezpośrednio związany. Zdaniem apelanta W. R. nie był bowiem osobą wyznaczoną do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy (art. 3 1 § 1 k.p. w zw. z art. 3 k.p.), w związku z tym nie mógł wydawać powodowi wiążących poleceń, gdyż te zastrzeżone były dla Dyrektora Szpitala.

Odnosząc się do powyższego zarzutu wskazać należy – co całkowicie pomija apelujący – iż W. R. powierzono stanowisko ordynatora II Kliniki (...) wobec czego ponosił on odpowiedzialność za jej prawidłowe funkcjonowanie, a w ramach tego za sposób organizacji pracy zatrudnionych tam lekarzy. Bezpośrednia podległość służbowa względem ordynatora Kliniki wynika wprost z pisemnego zakresu obowiązków powoda. Twierdzenie więc, iż W. R. nie mógł wydawać powodowi w imieniu pracodawcy wiążących poleceń jest całkowitym nieporozumieniem. Prawidłowe funkcjonowanie wskazanej jednostki zależało przede wszystkim od jego decyzji. Ordynator Kliniki decydował i to nie jednorazowo – incydentalnie, lecz co do zasady, iż zabiegi (...) po godzinach zwykłej ordynacji szpitala będą wykonywane tylko przez dwóch lekarzy w tym powoda. Osoby te w wyznaczonym czasie miały zamiennie pozostawać w gotowości do wykonania zabiegu, którego nie wykonywali inni lekarze. Sugestia apelanta, iż wykonywanie wskazanych zabiegów opierało się na zasadzie dobrowolności i było zależne tylko od woli powoda, który mógł odmówić ich wykonania, nie wytrzymuje zatem krytyki. Znamiennym jest także, iż apelujący uznaje samo wykonanie zabiegu za pracę w nadgodzinach zleconą przez pracodawcę (art. 151 § 1 pkt 2 kp). Ta jednak z definicji nie mogła być planowaną, czy uzależnioną wyłącznie od woli pracownika, który co do zasady nie mógł odmówić jej wykonania. W związku z tym przy hipotetycznym założeniu, iż może być potrzebna musiała wiązać się z planowanym stanem gotowości do pracy pracownika, za który ten winien zostać odpowiednio wynagrodzony (art. 98 § 1 ustawy o działalności leczniczej).

W ocenie Sądu II instancji, nie sposób również zgodzić się ze skarżącym, iż na ustalenie pozostawania przez powoda w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych mogła wpłynąć rzekomo nieuprawniona odmowa przyznania mocy dowodowej wyjaśnieniom Dyrektora pozwanego Szpitala (...), oraz zeznaniom świadka J. W. (2), które wskazywały, iż pracodawca nie wiedział o istnieniu w spornym okresie oddzielnych dyżurów pod telefonem do wykonania zabiegów (...) i nie godził się na ich istnienie oraz wyraźnie się nim sprzeciwiał.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy - co słusznie podkreślił Sąd Rejonowy - że okoliczności te nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Fakt pozostawania powoda w gotowości, będący efektem polecenia przełożonego działającego w imieniu pracodawcy, występował bowiem obiektywnie. Brak wiedzy i woli dyrektora placówki w tym zakresie nie wpływał na zaistnienie stanu pozostawania przez powoda w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych. Niezależnie od tego wskazać należy, że materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż dyrektor pozwanego Szpitala miał wiedzę co do takiego sposobu organizacji pracy powoda w spornym okresie. Świadczy o tym przede wszystkim treść powoływanej przez strony (przez powoda w pozwie, a pozwanego w apelacji) korespondencji: pisma pozwanego z 7 marca 2012 r., pisma powoda z dnia 16 kwietnia 2013 r. oraz kierownika kliniki z dnia 7 maja 2013 r. Ponadto nawet gdyby przyjąć, iż wskazany schemat pracy powoda był wyłącznie wynikiem działań ordynatora Kliniki (...), o którym pierwotnie dyrektor Szpitala nie wiedział, a któremu po uzyskaniu stosownej wiedzy się przeciwstawiał, to i tak okoliczność ta nie może przynieść spodziewanych przez stronę skarżącą skutków prawnych. Bezwzględnie bowiem dyrektor Szpitala, jako kierujący ta placówką, winien mieć pełne rozeznanie co do zasad jej funkcjonowania. Jeśli rozeznania tego nie miał, to okoliczność ta obciąża wyłącznie stronę pozwaną.

Nie ma też podstaw do zmiany ustaleń w zakresie pozostawania powoda w gotowości do pracy w spornym okresie z uwagi na treść Zarządzenia nr (...) Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. z dnia 16 maja 2012 r. w sprawie dyżurów lekarskich (wraz z zarządzeniami zmieniającymi), w którym wskazano regulacje wewnętrzne Szpitala dotyczące dyżuru „pod telefonem” i unormowano liczbę dyżurantów na każdym oddziale. Bezspornie bowiem okoliczność, iż wskazane zarządzenie w ogóle nie regulowało dodatkowych – odrębnych dyżurów pełnionych przez powoda oraz M. S. celem wykonywania zabiegów (...), nie oznacza, że nie były one pełnione. Pominięcie przez Sąd Rejonowy wskazanego zarządzenia – jako iż nie miało dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia - było więc w pełni uzasadnione.

Chybionym jest też zarzut naruszenia art. 8 k.p. w zw. z art. 18 3a k.p. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż wypłacanie powodowi kwoty za pozostawanie w gotowości, w sytuacji, gdy wykonywał on incydentalnie tylko jeden zabieg, a wezwanie odbywało się około raz w miesiącu (w 2012 r. - 7 razy od kwietnia 2012 r. do grudnia 2012 r.) nie stanowi nadużycia prawa skutkującego naruszeniem zasad współżycia społecznego. Skarżący wywiódł, iż przyjęcie rozwiązania zastosowanego przez Sąd w sposób radykalny podwyższa otrzymane przez powoda wynagrodzenie, przy minimalnym wzroście pracy, a jednocześnie znacząco obciąża finansowo pozwanego za taki stan rzeczy oraz powoduje nierówność w traktowaniu pozostałych pracowników pozwanego, którzy będąc zobligowani do pełnienia dyżurów muszą wykonywać zabiegi wszystkich rodzajów, a nie tylko zabiegi (...).

W ocenie Sądu Okręgowego podnosząc powyższe apelujący bezzasadnie powołuje się na ilość zabiegów efektywnie wykonanych przez powoda w spornym okresie. Zauważyć bowiem należy, iż zgodnie z art. 98 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej pracownicy, wykonujący zawód medyczny mogą zostać zobowiązani do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych. Za każdą godzinę pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego (ust. 2). W przypadku wezwania do podmiotu leczniczego zastosowanie mają przepisy dotyczące dyżuru medycznego (ust. 4). Dochodzenie roszczeń na tej podstawie prawnej wiąże się zatem z wykazaniem samego stanu gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, a nie z ich udzielaniem. Są to stany odmienne, inaczej wynagradzane. Wobec tego nawet brak wezwań nie może tłumaczyć pozbawienia powoda prawa do wynagrodzenia za wykazaną w procesie gotowość do udzielania świadczeń.

Ponadto podkreślenia wymaga, iż klauzule "zasad współżycia społecznego" i "społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa" wymienione w art. 8 kp wyznaczają stronom stosunków pracy granice, w ramach których dopuszczalne jest korzystanie w stosunkach pracy z praw podmiotowych zagwarantowanych przepisami prawa pracy. Z istoty nadużycia prawa podmiotowego wynika, że dokonuje go strona, która wykonując swoje prawo, czyni to niezgodnie z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (wyr. SN z 20.1.2011 r., I PK 135/10, MoPr 2011, Nr 9, s. 475). Artykuł 8 kp umożliwia dokonanie oceny organowi stosującemu prawo, a także sądowi pracy, czy korzystanie przez uprawnionego z zagwarantowanego mu przepisami prawa pracy prawa podmiotowego mieści się czy też wykracza poza granice zasad współżycia społecznego i społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa (wyr. SN z 17.9.1997 r., I PKN 273/97, OSNAPiUS 1998, Nr 13, poz. 394). Niemniej jednak w judykaturze ukształtował się pogląd, określany jako „zasada czystych rąk”, zgodnie z którym nie może powoływać się na naruszenie zasady współżycia społecznego podmiot osoba, która narusza przepisy prawa lub zasady współżycia społecznego. (wyr. SN z 6.3.1998 r., I PKN 552/97, OSNP 1999, Nr 4, poz. 124; wyr. SN z 8.6.1999 r., I PKN 96/99, OSNP 2000, Nr 16, poz. 615).

W rozpoznawanym przypadku, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, pozwany wyłącznie z uwagi na własne interesy prawdopodobnie związane z sytuacją finansową szpitala, jawnie naruszał uprawnienia powoda związane z pozostawaniem przez niego w gotowości do pracy „pod telefonem”, traktując go odmiennie niż innych lekarzy dyżurujących w tym charakterze, z uwagi na wykonywanie przez niego zabiegów tylko jednego rodzaju. Z tych też względów powołanie się przez niego na zasady współżycia społecznego nie mogło być skuteczne.

Reasumując - w kontekście powyższych rozważań - Sąd Okręgowy przyjął, iż prezentowana w apelacji argumentacja w całości jest chybiona i jako taka nie może się ostać. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie i trafnie wywiódł na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, iż zgodnie z art. 98 ust. 1 i 2 ustawy o działalności leczniczej pozwanego obciąża obowiązek wypłaty na rzecz powoda wynagrodzenia za czas gotowości do udzielenia świadczeń zdrowotnych.

W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom apelującego brak też podstaw do podważenia zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

W sprawie nie zachodziły żadne przesłanki pozwalające na nieobciążanie pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego stronie pozwanej na podstawie art. 102 k.p.c.

Istotnie w trakcie procesu przed Sądem pierwszej instancji strona pozwana podniosła, że Szpital znajduje się w trudnej sytuacji finansowej (co znalazło także potwierdzenie w piśmie z dnia 1 września 2014 r.), niemniej jednak sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet bardzo niekorzystna, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c. - z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi. Podstawa ta zachodzi dopiero wtedy, gdy na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego /wyrok S. A..14-08-2013 I ACa 271/13 w L. LEX nr 1366120/. Tych jednak okoliczności w sprawie nie wykazano. Sąd natomiast kierując się zasadą kontradyktoryjności procesu, nie powinien działać z urzędu w sytuacji bezczynności pełnomocników będących adwokatami lub radcami prawnymi, niewykazujących istnienia przesłanek do zastosowania art. 102 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2011 r. III PZ 2/11, LEX nr 901638). Na gruncie rozpoznawanej sprawy profesjonalny pełnomocnik pozwanego takiego zwolnienia się nie domagał i jego przesłanek nie wykazywał. Stąd też istnienia wypadku szczególnie uzasadnionego, przemawiającego za nieobciążaniem pozwanego kosztami przegranego procesu strony przeciwnej, nie sposób było domniemywać.

Zaskarżone orzeczenie w pełni zatem odpowiada prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy, zgodnie z treścią art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego, jako bezzasadną.

Sąd Okręgowy nie znalazł też podstawy faktycznej do nieobciążania strony apelującej obowiązkiem zwrotu stronie powodowej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu drugo instancyjnym na podstawie (art. 102 k.p.c.).

Pełnomocnik strony pozwanej w apelacji podnosił, iż ta znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji finansowej, jednakże przedstawiając wyłącznie bilans zysków i strat okoliczności braku środków pozwalających na pokrycie kosztów procesu nie wykazał. Ponoszenie strat nie jest bowiem równoważne z tym stanem rzeczy. Ponadto zdaniem Sądu Okręgowego wniosek o zwolnienie z zapłaty kosztów procesu zgłoszony przez stronę, która swym niesumiennym i niewłaściwym postępowaniem wywołała proces i koszty połączone z prowadzeniem tego procesu jest sprzeczny z zasadami słuszności. Wobec tego w oparciu o powołany przepis wniosek ten nie mógł zostać uwzględniony (por. odpowiednio postanowienie SN z dnia 5 sierpnia 1981 r., II CZ 98/81, OSNC 1982, nr 2-3, poz. 36).

Z tych też względów o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. a także § 12 ust. 1 pkt 1 oraz § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 r., poz. 490 j.t.).