Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1112/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Tchórzewski

Protokolant: Katarzyna Radek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 listopada 2013 roku w Lublinie

sprawy z powództwa: P. K.

przeciwko (...) S.A. w W. o:

  • zadośćuczynienie w kwocie 72.000,- zł z odsetkami ustawowymi od dnia 19.08.2010 r.;

  • zasądzenie renty miesięcznej w kwocie 800,- zł, poczynając od lipca 2008 r.;

  • ustalenie odpowiedzialności pozwanego za dalsze szkody mogące powstać w przyszłości u powoda, wskutek obrażeń doznanych w dniu 2.06.2008 r.

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 57.000,00 (pięćdziesiąt siedem tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2010 roku;

II.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. K. rentę miesięczną w kwocie 700,00 (siedemset) zł płatną do pierwszego dnia każdego miesiąca, poczynając od lipca 2008 r.;

III.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. w W. za dalsze szkody mogące powstać w przyszłości u powoda P. K., wskutek obrażeń doznanych w dniu 2.06.2008 r.

IV.  w pozostałym zakresie oddala powództwo;

V.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 2170,00 (dwa tysiące sto siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

VI.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A.w W.na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie kwotę 5075,16 (pięć tysięcy siedemdziesiąt pięć 16/100) zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, od ponoszenia których powód był zwolniony;

VII.  nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego w punkcie I wyroku, na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie kwotę 1268,79 (tysiąc dwieście sześćdziesiąt osiem 79/100) zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, od ponoszenia których powód był tymczasowo zwolniony.

Sygn. akt I C 1112/11 UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 grudnia 2011 roku (k.2) P. K. domagał się zasądzenia od (...) Spółka Akcyjna w W. 72.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 19 sierpnia 2010 roku, 800 zł tytułem comiesięcznej renty z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość, płatnej od lipca 2008 roku oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące się pojawić w przyszłości.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 2 czerwca 2008 roku uległ wypadkowi komunikacyjnemu, za który winę ponosi kierowca samochodu osobowego, posiadający wykupioną polisę ubezpieczenia OC u pozwanego. W wyniku wypadku powód doznał urazów wielonarządowych, pęknięcia śledziony, wieloodłamowego niestabilnego złamania miednicy ze złamaniem panewki lewego stawu biodrowego, złamania żeber II, III, IX po stronie prawej, wycieku krwi z przewodu słuchowego lewego, złamania podstawy czaszki oraz wstrząsu urazowego. Bezpośrednio po wypadku został przewieziony do Szpitala w Ł., w którym przebywał przez okres ponad 8 tygodni. Po opuszczeniu szpitala poruszał się o kulach, a nadto przy wykonywaniu codziennych czynności wymagał pomocy osób trzecich.

Po zgłoszeniu szkody i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego powód otrzymał od pozwanego tytułem zadośćuczynienia kwotę 80.000, która została pomniejszona o 40 % przyczynienia się powoda do powstania szkody i ostatecznie powód otrzymał kwotę 48.000 zł.

W ocenie powoda wypłacone świadczenie jest za niskie, zaś ustalone przyczynienie za wysokie. W zakresie przyczynienia się do postania szkody powód wskazał, że w jego ocenie winno ono zostać ustalone na poziomie 20 %, zaś odpowiednią kwotą rekompensującą wszystkie krzywdy jest kwota 150.000 zł, która po przyjęciu przyczynienia na poziomie 20 % oraz odjęciu już otrzymanej kwoty 48.000 zł daje dochodzoną pozwem kwotę 72.000 zł.

Odnosząc się do żądania renty powód wskazał, że na skutek obrażeń doznanych w wypadku zmniejszeniu uległy jego widoki powodzenia na przyszłość. Obecnie, z uwagi na doskwierające bóle, niemożność dźwigania, obniżenie sprawności powód nie jest w stanie znaleźć zatrudnienia i zmuszony został, mimo iż nie miał tego w planach, przejąć gospodarstwo rolne brata, który zginął w przedmiotowym wypadku. Zasadnym jest, zatem w ocenie powoda zasądzenie na jego rzecz, po przyjęciu przyczynienia na poziomie 20 %, renty w kwocie 800 zł.

Odniesione w czasie wypadku obrażenia oraz fakt, iż do dnia dzisiejszego powód nie powrócił do pełni zdrowia i nadal odczuwa ich skutki uzasadniają, w jego ocenie, żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za mogące się pojawić w przyszłości skutki wypadku.

Odpowiedzią na pozew z dnia 5 marca 2012 roku pozwany nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości (k. 160- 161). W uzasadnieniu pozwany wskazał, że w okolicznościach faktycznych sprawy nie kwestionuje swojej odpowiedzialności, co do zasady. Zwrócił również uwagę na fakt, iż bezspornym między stronami jest przyczynienie się powoda do zaistnienia szkody, spornym jest zaś zakres tego przyczynienia. Pozwany wskazał, że powód był badany na potrzeby postępowania likwidacyjnego, a badający go specjaliści określili uszczerbek na jego zdrowiu na poziomie 39 %. Ustalono również, że dalsze leczenie powoda oraz prowadzona rehabilitacja rokują pomyślnie, stąd po odjęciu 40 % przyczynienia powód otrzymał, zdaniem pozwanego w pełni zasadną kwotę 48.000 zł. Natomiast odnosząc się do żądania renty pozwany wskazał, że w jego ocenie powód w żaden sposób nie wykazał jego zasadności, co do zasady.

W toku procesu strony podtrzymywały swoje stanowiska w sprawie powód popierał powództwo, pozwany powództwa nie uznawał i wnosił o jego oddalenie (protokoły k. 183 i 270).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 2 czerwca 2008 roku w miejscowości R. miał miejsce wypadek komunikacyjny, którego uczestnikami byli: powód, kierujący samochodem osobowym marki F. (...), o nr rej. (...), brat powoda K. K., pasażer tego samochodu oraz K. Ś., kierujący samochodem osobowym marki K. (...), o nr rej. (...). Oba pojazdy poruszały się w tym samym kierunku, przy czym pojazd prowadzony przez powoda jechał jako pierwszy, z dozwoloną prędkością administracyjną, zaś pojazd prowadzony przez K. Ś. poruszał się z prędkością znacznie większą od dozwolonej na tym odcinku drogi. Zbliżając się do pojazdu powoda K. Ś. podjął decyzję o wykonaniu manewru wyprzedzania, mimo iż droga, którą się poruszali, na tym odcinku oznaczona była linią podwójną ciągłą, wykluczającą dopuszczalność takiego manewru. W tym samym czasie powód przystąpił do wykonywania manewru skrętu na staję benzynową znajdująca się po lewej stronie drogi, mimo iż zachowanie kierującego pojazdem jadącym za nim z dużą prędkością mogło wskazywać na nielegalną próbę wyprzedzania. W wyniku błędów obu kierowców doszło do zderzenia prowadzonych przez nich pojazdów w ten sposób, że samochód marki K. (...) uderzył czołowo w lewy bok samochodu marki F. (...) (fakt bezsporny, wyrok i uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego w Łukowie z dnia 22.09.2009r., sygn. akt II K 123/08 k. 11-12 i k. 119- 137, notatka k. 94 akt szkody oraz zeznania powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

W wyniku dochodzenia skierowano do Sądu Rejonowego w Łukowie akt oskarżenia przeciwko obu kierowcom. W toku postępowania ustalono winę zarówno K. Ś., jak i powoda P. K., których uznano za winnych zarzucanych im czynów i skazano: K. Ś. na karę jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz orzeczono środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres pięciu lat, zaś powoda P. K. na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, którą warunkowo zawieszono tytułem próby na okres dwóch lat. Wyrok ten, na skutek apelacji obu oskarżonych, został poddany kontroli instancyjnej Sądu Okręgowego w Lublinie, który wyrokiem z dnia 2 marca 2010 roku, w sprawie IX Ka 941/09 utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając obie apelacje za bezzasadne (fakt bezsporny, wyrok k. 118 akt szkody oraz zeznania powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

Bezpośrednio po wypadku powód, w stanie ciężkim, został karetką pogotowia przewieziony do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ł., na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Miejskiego, gdzie po wstępnym zaopatrzeniu ran w trybie pilnym, z uwagi na prawdopodobne pęknięcie śledziony, wykonano jej laparotomię i splenectomię (usunięcie). W czasie tego zabiegu ujawniono również krwiak zaotrzewnowy. Po zabiegu przez dwa dni stosowano u powoda wentylację mechaniczna i tlenoterapię bierną. W badaniu RTG rozpoznano u powoda wieloodłamowe złamani kości miednicy z przemieszczeniem odłamów- złamanie kości łonowej i kulszowej prawej, złamanie kości łonowej i kulszowej lewej, złamanie panewki lewej i talerza biodrowego lewego. W dniu 6 czerwca 2008 roku powód konsultowany był przez specjalistę neurologa. Rozpoznano: złamanie podstawy czaszki, stłuczenie mózgu i podejrzenie krwiaka śródczaszkowego. Kolejne badanie RTG powód przeszedł w dniu 7 czerwca 2008 roku, po którym stwierdzono złamanie żeber II, III, i IX w odcinku tylnym. Na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii powód przebywał do 16 czerwca 2008 roku, po czym został przeniesiony na Oddział Chirurgii Ogólnej i Urazowej tego samego szpitala, gdzie przebywał do 22 lipca 2008 roku. Przy przyjęciu u powoda na oddział rozpoznano stan po złamaniu miednicy i po usunięciu śledziony. Zastosowano leczenie objawowe i rehabilitacje przyłóżkową. Od 22 lipca do 2 sierpnia 2008 roku powód przebywał na Oddziale Dla Przewlekle Chorych, gdzie przyjęty został z rozpoznaniem stanu po urazie wielonarządowym, złamaniu miednicy i usunięciu śledziony z powodu urazu, złamaniu żeber II, III i IX po stronie prawej oraz złamaniu podstawy czaszki (fakt bezsporny, dokumentacja medyczna k. 142- 174 i 173- 193 akt szkody, karta informacyjna k. 13, historia choroby k. 14- 15 i dokumentacja medyczna k. 16- 93,wynik badania RTG k. 74, karta informacyjna k. 94, dokumentacja medyczna k. 95- 115 oraz zeznania powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

Po opuszczeniu Szpitala Miejskiego w Ł.powód w dniu 4 sierpnia 2008 roku przyjęty został do Kliniki Ortopedii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego (...)w O., gdzie przebywał do 25 sierpnia 2008 roku. W chwili przyjęcia u powoda rozpoznano złamanie miednicy APC 1 ze złamaniem panewki lewego stawu biodrowego oraz uraz wielonarządowy. W Klinice powód poddany został zabiegom rehabilitacyjnym, podjęto pionizowanie i naukę chodzenia, po czy w stanie ogólnym dobrym wypisano powoda do domu, z zaleceniem kontroli stanu zdrowia w poradni ortopedycznej i zakazem ciężkiej pracy (fakt bezsporny, dowód karta informacyjna k. 144-144v, zeznania powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

Po wyjściu ze szpitala powód dalsze leczenie kontynuował w warunkach ambulatoryjnych. Przez cały okres leczenia odczuwał silne bóle związane z wypadkiem, w związku z czym, przyjmował leki przeciwbólowe. Przez pierwsze dwa miesiące stan zdrowia powoda wymuszał, przy czynnościach życia codziennego, konieczność korzystania z pomocy osób trzecich, m.in. przy toalecie, ubieraniu, czy też przygotowywaniu posiłków. W tych czynnościach pomagali powodowi najbliżsi. W tym okresie powód cały czas poruszał przy pomocy kul łokciowych, przy czym przez pierwsze dwa miesiące korzystał z dwóch kul, zaś przez kolejne cztery miesiące z jednej. Regularnie korzystał także z porad lekarza specjalisty z zakresu ortopedii, stawiając się na regularne wizyty kontrolne w poradni ortopedycznej. W dniu 27 listopada 2008 roku Powiatowy Zespół d/s Orzekania o Niepełnosprawności w Ł., decyzją nr ON-8211-6593/08 uznał powoda za osobę dotkniętą lekkim stopniem niepełnosprawności, stwierdzono u niego obniżoną zdolność do wykonywania pracy. Za wskazane uznano również korzystanie przez powoda z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji, w szczególności zaś rehabilitacji, zajęć opiekuńczych i terapeutycznych (orzeczenie k. 146, zeznania świadka E. K.k. 196- 197 oraz powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

W dniu 18 czerwca 2008 roku powód zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi, którego w dacie zdarzenia łączyła umowa od odpowiedzialności cywilnej z K. Ś., domagając się zapłaty na swoją rzecz zapłaty kwoty 50.0000 zł. Ostatecznie swoje żądania majątkowe sprecyzował w piśmie z dnia 19 lipca 2010 roku, w którym domagał się zapłaty na swoją rzecz kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego (...), w trakcie którego ustalił 39 % uszczerbek na zdrowiu powoda i zasadną sumę zadośćuczynienia 80000,- zł. Wypłacił na jego rzecz, po przyjęciu 40 % przyczynienia się powoda do powstania przedmiotowej szkody, łącznie kwotę 48.000 zł uznając żądanie powoda ponad przyznaną kwotę za bezzasadne. W odrębnym postępowaniu likwidacyjnym, toczącym się równolegle w wyniku zgłoszenia szkody majątkowej (za zniszczenia samochodu F. (...)) przez E. K. (właścicielkę pojazdu), ten sam pozwany ubezpieczyciel ustalił z kolei, w oparciu o te same dokumenty z postępowania karnego opisanego powyżej, przyczynienie się P. K. do zaistnienia szkody na poziomie 30 %. Ustalenie to, bezspornie sprzeczne z decyzją w postępowaniu (...) nie wpłynęło jednakże na zmianę decyzji w sprawie roszczeń powoda (fakt bezsporny, pismo k. 150 i 151, 182 akt sprawy, a także pismo k.302, orzeczenie lekarskie k. 314- 315 i operat szkody osobowej k. 317 akt szkody).

Powód P. K. przed wypadkiem był zdrowym mężczyzną. Przez bliskich odbierany był, jako osoba energiczna, spontaniczna, towarzyska i aktywna. Swoje plany życiowe realizował z pozytywnym nastawieniem. Nie bał się podejmować wyzwań. Potrafił samodzielnie funkcjonować. Starał się podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, uczestnicząc w kursach oraz szkoleniach, zamierzając podjąć zatrudnienie, jako kierowca samochodów ciężarowych w przewozach międzynarodowych. W tym celu, po skierowaniu z urzędu pracy ukończył kurs i zdał egzamin na prawo jazdy kat. C. Te kwalifikacje były jeszcze niewystarczające do zatrudnienia w firmach przewozowych (w świetle ówcześnie obowiązujących przepisów mógł de facto być zatrudniony wyłącznie przy przewozie mleka) i bezpośrednio przed wypadkiem został zakwalifikowany na kurs podstawowy dla kierowców samochodów ciężarowych, którego ukończenie uprawniałoby go do przewozu rzeczy. Kurs był organizowany przez Powiatowy Urząd Pracy w Ł., na który, z uwagi na przedmiotowy wypadek, powód nie stawił się (termin szkolenia przypadł na okres hospitalizacji powoda). Powód przed wypadkiem czynnie szukał pracy w tym zawodzie, a planowane kursy miały podnieść jego kwalifikacje i pozycję na rynku pracy do poziomu, który stał się standardem wymaganym przez pracodawców oraz obowiązujące przepisy prawa powszechnie obowiązującego, dając gwarancję dochodów na poziomie kilku tysięcy zł miesięcznie (przy pracy na rynku krajowym, bez przejazdów zagranicznych). Zamierzenia te, wskutek trwałych urazów doznanych przez powoda w trakcie wypadku, zostały zniweczone. Powód stracił całą energię życiową. Nie podejmuje obecnie żadnych prób adaptacji do nowej sytuacji życiowej. Nie akceptuje swoich ograniczeń. Pomimo wskazań, nie korzysta z rehabilitacji z braku środków na rehabilitacje w ośrodkach niepublicznych oraz z uwagi na zbyt długi okres oczekiwania na rehabilitację w ramach NFZ. Doznane obrażenia zmusiły powoda do rezygnacji z wymarzonej pracy kierowcy i przejęcia w grudniu 2008 r. oraz prowadzenia gospodarstwa rolnego zmarłego brata. Praca w gospodarstwie nigdy nie była celem zawodowym powoda, a ograniczenia wynikające z jego stanu zdrowia dodatkowo wzmagają w nim negatywne odczucia. Powód zdaje sobie sprawę ze swojej zależności od pomocy innych osób (w tym konieczności korzystania z pomocy odpłatnej, w wymiarze 3-3,5 tys. zł rocznie). Nie może samodzielnie dokonać obrządku, z uwagi na brak odpowiedniego parku maszyn nie może również samodzielnie wykonywać wszystkich prac polowych. Zmuszony jest stale prosić o pomoc najbliższych lub najmować pracowników, co z kolei powoduje mniejszą opłacalnością produkcji. Dochód z prowadzonego gospodarstwa w przeważającej części stanowią dopłaty unijne, których wysokość wynosi około 6.000 zł rocznie, w pozostałej części ma swe źródło w sprzedaży żywca wołowego i trzody chlewnej. Hodowla jest ekstensywna, powód utrzymuje 1 krowę, 2 byki, około 15 świń, pozyskując pasze dla nich z własnych upraw. W konsekwencji, miesięczny dochód powoda uzyskiwany z gospodarstwa kształtuje się na poziomie ok. 100 zł. W dacie wypadku powód był zarejestrowany, jako osoba bezrobotna (warunek skierowania na przedmiotowy kurs zawodowy) i nie otrzymał żadnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, z tytułu doznanego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie, w okresach zwolnień lekarskich związanych z leczeniem skutków doznanych obrażeń (łącznie 1-2 miesięce w skali roku), otrzymuje zasiłek chorobowy z KRUS-u. Frustracja, brak widoków na polepszenie swojej sytuacji negatywnie odbijają się na psychice powoda. P. K. wycofał się praktycznie w całości z relacji społecznych, zamknął się w sobie, od momentu wypadku cechuje go nieśmiałość i zniechęcenie. Utrzymuje jedynie sporadyczne kontakty ze znajomymi (opinia psychologiczna poza procesowa k. 147- 149, ankieta k. 178, zaświadczenie k. 179, zeznania świadka E. K. k. 196- 197 oraz powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

Obecnie powód cały czas, mimo iż od przedmiotowego zdarzenia minęło przeszło 5 lat, odczuwa jego skutki. Z uwagi na doznane poważne obrażenia cały czas wymaga przyjmowania leków przeciwbólowych. Z tego tytułu zmuszony jest ponosić wydatki na poziomie przeszło 20 zł miesięcznie. Napady bólowe potęgują się w okresach wzmożonych prac polowych, kiedy powód, w zakresie własnych możliwości, pomaga rodzinie i najętym pracownikom. Rozmiar obrażeń i ich charakter jednoznacznie wskazują również, że powód winien okresowo poddawać się zabiegom usprawniającym, w szczególności elektroterapii, laseroterapii, magnetoterapii oraz ćwiczeniom czynnym. Ze względu na usuniętą śledzionę i tym samym obniżoną odporność, powód powinien również dużo mocniej zabezpieczać się przed potencjalnymi infekcjami. W tym celu zasadnym jest stosowanie prewencji antybiotykowej, co wymusza korzystanie, przy każdej infekcji, z porad lekarza POZ. Przebyta operacja oraz doznane obrażenia powodują konieczność unikania przez powoda dźwigania rzeczy cięższych niż 10- 15 kg, co jest szczególnie uciążliwe w pracach gospodarskich. Obrażenia, jakich doznał powód, ich charakter oraz skutki jednoznacznie wskazują na brak możliwości uzyskania powrotu do sprawności jak sprzed wypadku, jednoczenie również dają pełne podstawy do uznania, że w przyszłości mogą w szybszym tempie pojawić się zmiany zwyrodnieniowe, co może wiązać się koniecznością intensyfikacji leczenia. Stan zdrowia powoda uzasadnia także ustalenie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości łącznej 55% (opinie biegłych: chirurga T. K. k. 196- 197, ortopedy M.R. k. 222- 225, neurologa i rehabilitanta A.G. k. 230- 234 i 259, zeznania świadka E. K. k. 196- 197 oraz powoda k. 270v- 271 i 184v- 186 akt sprawy).

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dowodów: dokumentów prywatnych i rzędowych (w formie kopii, których prawdziwości i zgodności z oryginałem nikt nie kwestionował), opinii biegłych: chirurga T. K. (2), ortopedy M. R. i neurologa i rehabilitanta A. G. oraz zeznań świadka E. K. i powoda.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadka E. K.. Należy podnieść, że świadek zeznawał na praktycznie bezsporne okoliczności dotyczące sytuacji powoda, w szczególności zaś odnoszące się do zakresu cierpień przez niego odczuwanych, jego planów, zachowania przed i po wypadku. Zeznania te były jasne i spójne, a dodatkowo korelowały z resztą materiału dowodowego zgromadzanego w aktach sprawy, w szczególności zaś zeznaniami powoda, którym Sąd z tych samych, podanych wyżej względów, również dał wiarę w całości. Wskazane dowody osobowe, mimo pochodzenia od podmiotów żywotnie zainteresowanych rozstrzygnięciem procesu na korzyść strony powodowej, razem z wiarygodnymi dokumentami tworzyły łańcuch dowodów niesprzecznych wewnętrznie, wzajemnie, logicznie się dopełniających.

Dopuszczone przez Sąd dowody z opinii biegłych w dziedzinie: chirurgii, neurologii i rehabilitacji oraz ortopedii potwierdziły doznane przez powoda obrażenia, ich stopień, konsekwencje oraz ewentualne skutki mogące ujawnić się w przyszłości. Opinie te sporządzone zostały przez biegłych lekarzy, specjalistów w swoich dziedzinach. Wnioski w nich zawarte są logiczne i spójne, wynikają z ustaleń przywołanych przez poszczególnych biegłych i znajdują oparcie w aktualnym stanie wiedzy medycznej, z poszczególnych jej dyscyplin. Sąd nie dopatrzył się w tych konkluzjach żadnych błędów, czy też niezgodności z doświadczeniem życiowym. Należy również podkreślić, że opinii tych żadna ze stron ostatecznie nie kwestionowała, stąd także Sąd podzielił ich wnioski końcowe w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Powództwo jest zasadne jedynie w części.

W przedmiotowej sprawie P. K. doznał uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku komunikacyjnego zaistniałego w dniu 2 czerwca 2008 roku. Spór między stronami sprowadzał się jedynie do ustalenia wysokości stosownego zadośćuczynienia, zasadności żądania przez powoda renty z tytułu utraty widoków powodzenia na przyszłość, odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości u powoda skutki wypadku oraz kwestii stopnia przyczynienia się powoda do wypadku (zgodnie ze stanowiskiem strony powodowej, reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, ten stopień przyczynienia się powoda do szkody winien być również tożsamym miernikiem zmniejszenia świadczeń należnych powodowi).

Mając na uwadze podniesiony przez pozwanego i po części uznany przez powoda zarzut przyczynienia, przed przystąpieniem do rozważań merytorycznych należy, w ocenie Sądu, poczynić ustalenia odnośnie zakresu tego przyczynienia. Ustalenie to, bowiem będzie miało istotny wpływ na ostateczną wysokość świadczeń należnych powodowi.

Mając na uwadze ustalony stan faktyczny, w szczególności okoliczności przedmiotowego wypadku bezsporne między stronami i zgodnie przyjmowane przez nie za ustaleniami sprawy karnej, stwierdzić należy, że powód brakiem zachowania należytej ostrożności przyczynił się do zaistnienia szkody. W ocenie Sądu przyczynienie to należy określić na 30 %, tak jak uczynił to sam pozwany ubezpieczyciel podczas likwidacji szkody majątkowej E. K.. Brak jest przy tym logicznego wyjaśnienia dla wewnętrznie sprzecznego stanowiska zakładu ubezpieczeń, który w oparciu o jeden, tożsamy stan faktyczny, dokonując oceny zachowań uczestników zdarzenia wypadkowego, na potrzeby różnych postępowań likwidacyjnych toczących się w tym samym czasie przyjmował znacząco rozbieżne stopnie przyczynienia się tego samego uczestnika zdarzenia, de facto nie próbując w ogóle wyjaśnić podstawy takich różnych ustaleń. Z uwagi na fakt, że przyczynienie się P. K. do spowodowania wypadku, przyjęte przez pozwanego (przy likwidacji szkody majątkowej) na poziomie 30% nie zostało przez niego i najbliższego członka rodziny (E. K.) zakwestionowane, a strony niniejszego procesu wzajemnie zakwestionowały podawane odpowiednio wielkości 20% i 40%, jedyną wielkością tego przyczynienia, która pozostawała w logicznej zgodności z opisanymi oświadczeniami woli stron, była wielkość 30% i w takim samym stosunku, mając na względzie zasadę przyjętą przez strony w sprawie, koniecznym było zmniejszenie sum należnych powodowi z obu dochodzonych roszczeń.

W niniejszej sprawie powód domagał się od pozwanego naprawienia szkody powstałej na skutek wypadku, jaki miał miejsce w dniu 2.06.2008 roku, jak również przyznania zadośćuczynienia z powodu cierpień fizycznych i psychicznych spowodowanych następstwami przedmiotowego wypadku. Ponadto wniósł o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości następstwa obrażeń, jakich doznał w przedmiotowym wypadku.

Zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela wobec powoda za skutki wypadku, którego współ sprawcą był K. Ś., była bezsporna.

Podstawę odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń stanowi art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1, 2, 4 k.c. i art. 444 § 1 i 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c., oraz art. 9, 9a i 12 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003/124/1152 ze zm.). Dodatkowo należy wskazać, że bezspornym jest w sprawie, iż sprawca wypadku działał nieumyślnie i nie zachodzi wyłączenie odpowiedzialności, o którym mowa w art. 827 § 1 k.c.

Uzupełnieniem powyższej regulacji są: art. 34 ust. 1 powołanej ustawy, zgodnie, z którym, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia i art. 35 tej ustawy, zgodnie z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Porządkowo należy zaznaczyć, że bezpośrednia odpowiedzialność ubezpieczającego za szkodę wynika z art. 436 § 2 k.c. i oparta jest na zasadzie winy. W niniejszej sprawie zarówno sama zasada odpowiedzialności sprawcy wypadku, jak też zastępczej odpowiedzialności ubezpieczyciela oraz fakt braku okoliczności ekskulpujących zostały udowodnione.

Zgodnie z dyspozycją art. 445 §1 k.c., w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podnosi się przy tym, że zadośćuczynienie ma walor kompensacyjny, chociaż krzywda określana też jako szkoda niemajątkowa, polegająca na cierpieniach fizycznych i psychicznych, ma charakter niewymierny i nie może być w pełni pokryta świadczeniem pieniężnym. Dlatego do kompetencji Sądu należy przyznanie pokrzywdzonemu odpowiedniej sumy, która złagodzi ujemne doznania i uczucia związane z wyrządzoną szkodą. Określenie wysokości tej sumy powinno następować przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności występujących w indywidualnym przypadku, w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową w jakiej się znalazł (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 384/07 Lex nr 351186, z dnia 22 czerwca 2005 roku, sygn. akt III CK 392/04 Lex nr 177203, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 roku, sygn. akt II CSK 78/08 LEX nr 420389).

Sąd miał na uwadze również fakt, że o tym czy jakakolwiek szkoda niemajątkowa miała w ogóle miejsce, lub o jej rozmiarze, nie decyduje subiektywne odczucie osoby zainteresowanej, ale obiektywna ocena konkretnych okoliczności. Aktualnie w judykaturze i doktrynie prawa odchodzi się, bowiem od dawniej zajmowanego stanowiska, że o fakcie naruszenia dobra osobistego decydują oceny indywidualne (por. A. Szpunar „Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową” Oficyna Wydawnicza „Branta”, Bydgoszcz 1999, str. 107, a także Z. Radwański, S. Rudnicki „Komentarz do kodeksu cywilnego. Część ogólna”, Wyd. Praw. W-wa 1998, str. 66, teza 9).

Dodatkowo należy wskazać, że przy ocenie rozmiaru krzywdy pomocnym dowodem w sprawie była opinia biegłych posiadających wiadomości specjalne. Biegli prawidłowo w tym przypadku nie kierowali się wyłącznie próbą jednoznacznego usystematyzowania uszkodzeń ciała powoda (rozstroju zdrowia) według kryteriów liczbowych (procentowych) przyjmowanych na potrzeby innych postępowań (z zakresu ubezpieczeń społecznych), ale przestrzegali zasady, aby na gruncie niniejszego procesu cywilnego oceny rozmiaru szkody powoda dokonać z uwzględnieniem konkretnych skutków fizycznych i psychicznych u pokrzywdzonego, które nie muszą pokrywać się ściśle z rozmiarem doznanego naruszenia zdrowia, w aspekcie medycznym (por. wyrok SA w Katowicach z 18.02.1998 r. I ACa 715/97 OSA 1999/2/7). Bezspornym jest to, że na gruncie prawa cywilnego brak jest normy o charakterze ustawowym, która legitymowałaby jakikolwiek podmiot stanowiący prawo do usystematyzowania skutków naruszeń zdrowia poszkodowanych, według kryterium trwałego, procentowego uszczerbku na ich zdrowiu. Takie normy są ustanowione wyłącznie w prawie ubezpieczeń społecznych i na potrzeby orzecznicze tej gałęzi prawa, będącej z pogranicza i styku prawa cywilnego oraz administracyjnego. Ten nie w pełni „cywilistyczny” charakter przyznawanych tam świadczeń finansowych sprawia, że możliwym było ustalenie wskaźników zobiektywizowanych, „oderwanych” od indywidualnych, konkretnych przypadków krzywdy poszkodowanych osób. Brak jest zarówno normy prawnej, która wprost pozwalałaby na bezpośrednie sięganie do tych przepisów wykonawczych wydanych tylko w granicach konkretnego upoważnienia ustawowego i w zakreślonym w innej ustawie celu, ale byłoby to wręcz sprzeczne z nakazem skonkretyzowanej kompensacji szkody na zasadach ogólnych prawa cywilnego, ustanowionych w art. 361 i 363 k.c. W konsekwencji, zarówno wielkości procentowe podane przez poszczególnych biegłych, jak też ich suma łączna, gdy w grę wchodzą obrażenia różnych narządów, czy różnych struktur, mają w procesie cywilnym znaczenie wyłącznie pomocnicze, ułatwiające ewentualnie Sądowi orzekającemu ocenę drastyczności skutków wypadku, natomiast nie są nigdy ani elementem koniecznym takich ustaleń biegłych lekarzy, ani nie można im przypisywać jakiejkolwiek roli przesądzającej (por. wyrok S.Apel. w Lublinie z dnia 3.08.2011 r. I ACa 298/11). W konsekwencji, w realiach niniejszej sprawy drastyczność skutków wypadku z dnia 2.06.2008 r. w zdrowiu powoda – w świetle omawianego, pomocniczego wskaźnika podawanego przez poszczególnych biegłych, ale także faktycznego wpływu na obecną, ustaloną powyżej sytuację życiową strony, należało ocenić na istotnie znacznym poziomie.

Swoboda sądu przy ustalaniu sumy zadośćuczynienia – większa niż przy odszkodowaniu sensu stricto – musi mimo wszystko opierać się na sprawdzalnych, obiektywnych kryteriach, do których zalicza się w judykaturze rodzaj, intensywność, czas trwania cierpień, rokowania co do stanu poszkodowanego na przyszłość, trwałość następstw urazu skutkujących cierpieniami, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej oraz inne czynniki podobnej natury, wiek, płeć, dotychczasowe perespektywy życiowe, poczucie bezradności, zmiany w stosunkach rodzinnych i towarzyskich (por. uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 roku, sygn. akt III CZP 37/ 73 OSNCP 1974/9/145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 roku, sygn. akt IV CSK 80/05 OSNC 2006/10/177, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 roku, sygn. akt V CSK 245/07, LEX 369691, A.Szpunar op.cit. str, 194-195). Judykatura konsekwentnie przestrzega zarazem zasady, że zadośćuczynienie nie może być symboliczne, ale nie może też prowadzić do bogacenia się poszkodowanego ( vide orzecznictwo przywołane w przypisie nr 108 na str. 78 w J.Panowicz-Lipska „Majątkowa ochrona dóbr osobistych” Wyd.Praw. W-wa 1975, analogicznie SO w Lublinie w wyroku z dnia 19.12.2002 r. w sprawie II Ca 617/02).

Suma pieniężna przyznawana tytułem zadośćuczynienia, mająca odpowiadać rozmiarowi krzywdy ustalonemu w opisany powyżej sposób, nie usuwa de facto, co wskazano wcześniej, szkody niemajątkowej. W doktrynie prawa cywilnego podkreśla się, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, a nie karny i winno dostarczać poszkodowanemu realnej wartości ekonomicznej tak, by poszkodowany „mógł za jej pomocą zatrzeć, lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną”, przy jednoczesnym utrzymaniu w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lutego 2012 roku, sygn. akt I ACa 84/12, LEX 1124827, tak też uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z 08.12.1973 III CZP 37/73 OSNC 1974. p.145; identycznie A.Szpunar op.cit. str. 181, 183-185).

Sumując, jednorazowe zadośćuczynienie pieniężne powinno stanowić rekompensatę za całą doznaną krzywdę i być utrzymane w rozsądnych granicach.

Dodatkowo, w judykaturze i doktrynie podkreśla się, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, które ze swej istoty ma jednorazowo rekompensować całą krzywdę (a więc również skutki przyszłe), ustalone trwałe skutki zdarzenia powinny być szczególnie wnikliwie uwzględniane tak, by te „przyszłe” elementy krzywdy zostały „ z góry” zrekompensowane w przyznanym już zadośćuczynieniu (por. wyrok S.Apel. w Lublinie z dnia 29.05.2007 r. I ACa 270/07 oraz G. Bieniek w: „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania”, Wyd. Praw. W-wa 1996, Tom I, str. 368). W niniejszym procesie biegli ostatecznie, jednoznacznie wskazali, że w aspekcie medycznym takie „trwałe” skutki występują zarówno w aspekcie skutków usunięcia śledziony i pozostania blizny pooperacyjnej jamy brzusznej, w której może powstawać powysiłkowa przepuklina, jak też zmian strukturalnych w obrębie kości miednicy, ale także w aspekcie okresowych zaostrzeń dolegliwości bólowych kręgosłupa i ograniczenia ruchomości biodra prawego.

Wskazane zasady wyrokowania w sprawach o zasądzenie zadośćuczynienia znalazły potwierdzenie w najnowszej judykaturze ( por. wyrok SN z 09.11.2007 r. V CSK 245/07 OSNC-ZD 2008/D/95).

Ustalając, zatem obecnie wysokość zadośćuczynienia Sąd musiał określić je na poziomie, który pozwoliłby u powoda „zatrzeć, lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną” nie tylko wobec odczuwanych dotychczas cierpień fizycznych (w tym bólowych o stopniu bardzo dużym przez pierwsze 6 tygodni od wypadku i umiarkowanym przez kolejne 6 tygodni, w małym nasileniu do chwili obecnej) i psychicznych, lecz wywołałby „z góry” analogiczny efekt, w odniesieniu do ustalonych jednoznacznie w sprawie skutków w sferze aktywności życiowej (w tym ostatecznie zniweczonych planów podjęcia zatrudnienia w charakterze kierowcy zawodowego) mających dotykać powoda przez dalsze lata jego życia. W ocenie Sądu, już tylko ten element oceny rozmiaru krzywdy nakazywał przyjąć, że łączne zadośćuczynienie w kwocie 150.000,- zł nie jest rażąco wygórowane, w realiach sprawy.

Skutki obrażeń doznanych przez powoda w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 2.06.2008 roku były w części poważne, o charakterze trwałym i długotrwałym, rokowania na przyszłość należy ustalić, jako negatywne zarówno, co do zdrowia somatycznego, jak i przywrócenia sprawności narządów ruchu, proces rehabilitacji i psychoterapii nie został jeszcze zakończony. Powód nadal, mimo upływu kilku lat od zdarzenia wymaga zarówno prewencyjnej antbiotykoterapii, jak i leczenia objawowego-usprawniającego. Na skutek doznania powyższych obrażeń powód nie ma przeciwwskazań do pracy w gospodarstwie rolnym, do wykonywania czynności życia codziennego, do aktywności życiowej i zaangażowania społecznego na przeciętnym poziomie. Wykluczone jest natomiast wykonywanie cięższych prac fizycznych obciążających narządy ruchu i grożących powstaniem przepukliny w bliźnie pooperacyjnej (co bezpośrednio rzutuje na dochodowość jego gospodarstwa rolnego oraz wyklucza zatrudnienie w charakterze kierowcy samochodu ciężarowego). Proces leczenia, pomimo upływu ponad 5 lat od zdarzenia, nadal nie jest zakończony, powód nadal wymaga okresowej (raz na pół roku) fizykoterapii i rehabilitacji ruchowej, a także okresowego leczenia uzdrowiskowego.

Sąd miał na uwadze również wiek powoda, jego widoki na przyszłość porównane przy uwzględnieniu urazu z dnia 2.06.2008 roku i przy hipotetycznym braku przedmiotowego zdarzenia.

P. K. uległ wypadkowi w wieku 23 lat, a więc jako osoba bardzo młoda, sprawna fizycznie, de facto w żaden sposób nie ograniczana w podstawowych czynnościach życiowych ( vide zeznania strony i świadka), rozpoczynająca dopiero swoje aktywne życie zawodowe. Fakt ten Sąd poczytał za okoliczność wpływającą na znaczące podwyższenie zadośćuczynienia, ponad kwotę świadczenia zaproponowaną przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń, gdyż trwałe, nieodwracalne skutki wypadku w zakresie ograniczenia aktywności życiowej i zarobkowej będzie musiał on znosić potencjalnie przez dalsze kilkadziesiąt lat swojego życia. Nie ulega także wątpliwości, że powód wskutek wypadku długotrwale został w znacznym stopniu (a przez kilkanaście tygodni całkowicie) ograniczona w możliwości właściwego zaangażowania się w życie społeczne i rodzinne (zeznania j.w.).

Z drugiej strony, skutki wypadku nie zniweczyły całkowicie możliwości powrotu powoda do dotychczasowej aktywności społecznej i rodzinnej, a także do możliwości uzyskiwania przychodu z innego źródła, niż planowane, nie wywołały, zatem obiektywnie poczucia całkowitej nieprzydatności społecznej i zależności finansowej od innych osób, z tej przyczyny. Okoliczności te z kolei wskazywały na potencjalną niezasadność dalej idących (niż zgłoszone i uwzględnione) żądań w zakresie zadośćuczynienia.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał, iż dochodzona przez powoda tytułem zadośćuczynienia łącznie kwota 150.000 zł nie jest wygórowana, przy czym zasadnym jest zasądzenie na rzecz powoda, ponad kwotę przyznaną i wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego, jedynie kwoty 57.000 zł, mając na względzie ustalony stopień przyczynienia ((150.000 zł x 70%)- 48.000 zł).

W odniesieniu do roszczenia akcesoryjnego wskazać należy, że ostateczne żądanie zapłaty zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej dochodzoną w sprawie pozwany otrzymał w dniu 19 lipca 2010 roku (k. 152-153). Na podstawie art.481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonego roszczenia od dnia 19.08.2010 r. Zgodnie, bowiem z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152 ze zm.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W okresie późniejszym nie ujawniły sie żadne nowe i niemożliwe do przewidzenia okoliczności związane z ustaleniem stanu zdrowia powoda, w tym zwłaszcza w aspekcie rozmiaru krzywdy, zakresu obrażeń itp. Ustalając w takim przypadku, w terminie zakreślonym przez ustawę, zadośćuczynienie we właściwej wysokości, ubezpieczyciel nie miał podstaw do przyznania go w niższej wysokości niż ustalona w sprawie.

Sąd wziął przy tym pod uwagę fakt, że sposób określania wymagalności świadczenia (a więc i daty, od której zasądza się odsetki), powiązany z datą wyrokowania, był aktualny w okresie dwóch ostatnich dekad ubiegłego tysiąclecia, w okresie inflacji waluty w stopniu wpływającym na stosunki cywilno-prawne. Obowiązek określania odszkodowania wg stanu z daty wyrokowania (art. 363 § 2 kc i art. 316 § 1 kpc) oraz regulacje dotyczące odsetek rodziły ówcześnie groźbę podwójnej waloryzacji świadczeń, a tym samym – nienależnego wzbogacenia powoda względem pozwanego. Odsetki pełnią, bowiem role elementu waloryzacji, represyjną i kompensacyjną (por. P.Mroczek Glosa Palestra 2001/9-10/233, J Dyka Glosa PS 1997/9/72, wyrok SN z 29.01.1997 I CKV 60/96 Prok. i Pr. 1997/5/31, uzasadnienie wyroku SN z 13.10.1994 I CRN 121/94 OSNC 1995/1/21). Waloryzacja należnego świadczenia, dokonywana w wyniku przestrzegania dyspozycji art. 363 § 2 kc, pochłaniała roszczenie wierzyciela z tytułu odsetek za opóźnienie, uzasadniając przyznanie odsetek od daty wyroku (por. wyrok SN z 10.02.2000 r. II CKN 725/98 OSNC 2000/9/158). W aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju, przy niewielkiej, jednocyfrowej inflacji waluty w stosunku rocznym, przywołane zasady powinny być już stosowane wyjątkowo, a kompensacyjna funkcja zadośćuczynienia winna być realizowana przez zasądzanie odsetek od dnia wezwania do zapłaty (terminu zakreślonego w wezwaniu), od kwoty zadośćuczynienia objętej wezwaniem, a tak określone świadczenie pokrywa szkodę oraz inflację, o ile tylko w toku procesu nie ujawniły sie nowe, nieznane wcześniej, skutki zdarzenia (J.Dyka op.cit; analogicznie S.A. w Katowicach w wyroku z 21.11.1995 I ACr 592/95 OSA 1996/10/23, S.A. w Łodzi w wyroku z 23.07.1998r. ACa 343/98 Wokanda 1998/12 s.48, SN w wyroku z 30.03.1998r. III CKN 330/97 OSNC 1998/12/209).

W ocenie powoda żądanie zasądzenia renty miesięcznej uzasadnione jest zmniejszeniem się widoków powodzenia na przyszłość.

Przechodząc do oceny tego żądania podkreślić należy kilka okoliczności związanych z charakterem powyższego świadczenia, a tym samym kształtującymi jego wysokość. Zgodnie z art. 444 § 2 k.c., roszczenie o zasądzenie renty przysługuje poszkodowanemu w razie całkowitej lub częściowej utraty przez niego zdolności zarobkowej, zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość.

Każda z wymienionych we wskazanym wyżej przepisie przesłanek może być podstawą samodzielnego roszczenia o zasądzenie renty. Zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość ma miejsce, gdy poszkodowany, wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, pozbawiony zostaje szans na osiągnięcie sukcesu zawodowego, ponieważ utracił sprawność fizyczną lub pogorszeniu uległ jego stan zdrowia, a cechy te były istotne dla rozwoju jego kariery.

W niniejszej sprawie poza sporem było, ze działania powoda przed wypadkiem nakierowane były właśnie na znalezienie pracy w branży transportowej i związanie swojej kariery zawodowej z zatrudnieniem w charakterze kierowcy samochodów ciężarowych, z możliwością uzyskiwania dochodów miesięcznych w kwocie do 3 tysięcy złotych. Z uwagi na doznane w przedmiotowym wypadku obrażenia te plany powoda zostały trwale zniweczone. Nie może wykonywać zawodu kierowcy i zmuszony został, wbrew swym zainteresowaniom i wykształceniu, do prowadzenia gospodarstwa rolnego. Jak ustalono jego roczny dochód z tego tytułu zamyka się kwotą łączną dającą miesięczny dochód na poziomie kilkunastokrotnie mniejszym, niż planowany. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, opublikowanych w Roczniku Statystycznym RP na rok 2008, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w transporcie (ogólnym, bez odniesienia do ciężarowego), w województwie (...) wynosiło 2.123,85 zł (1.531,73 netto). Zestawiając, zatem dochód powoda uzyskiwany przez niego obecnie z tym jaki mógłby istotnie uzyskiwać pracując w branży transportowej oraz mając na uwadze fakt przyczynienia się powoda do zaistniałej sytuacji Sąd uznał za zasadne zasądzić na jego rzecz tytułem miesięcznej renty, poczynając od miesiąca następnego od daty zdarzenia, przy podanych przez powoda i świadka realnych możliwościach podjęcia zatrudnienia bezpośrednio po ukończeniu kursu kwalifikacyjnego, kwotę 700 zł (1000,- zł wskazaną w pozwie x 70 %).

Dalej idące żądania powoda, jako nieuzasadnione w sprawie, należało oddalić w oparciu o przywołane przepisy.

Odnosząc się do żądania ustalenia przez Sąd odpowiedzialności pozwanego za następstwa przedmiotowego wypadku mogące ujawnić się w przyszłości, należy wskazać, na aktualny nadal pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego, z dnia 17 kwietnia 1970 roku (sygn. III PZP 34/69, OSNCP 1970/12/217), zgodnie z którym w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia.

Wskazać również należy, że szkody na osobie nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała. Są one ze swej istoty rozwojowe, przez co poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, jakie mogą mu ewentualnie przysługiwać z określonego stosunku prawnego. Następstwa uszkodzenia ciała są bowiem z reguły wielorakie i zwłaszcza w wypadkach cięższych uszkodzeń wywołują niekiedy skutki, których nie można dokładnie określić ani przewidzieć, gdyż są one zależne od indywidualnych właściwości organizmu, osobniczej wrażliwości, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz wielu innych czynników. Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia poszkodowany może określić podstawę żądanego odszkodowania jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nie ujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, chociaż nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw uszkodzenia ciała obok tych, które się już ujawniły.

Artykuł 189 kpc nie stoi zatem na przeszkodzie jednoczesnemu wytoczeniu powództwa o świadczenie i o ustalenie w sytuacji, gdy ze zdarzenia wyrządzającego szkodę w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia przysługują już poszkodowanemu określone świadczenia, ale z tego samego zdarzenia mogą się ujawnić w przyszłości inne jeszcze szkody, których dochodzenie nie jest na razie możliwe.

Przeprowadzone postępowanie ponad wszelką wątpliwość wykazało, że następstwem wypadku jakiego doznał powód były poważne obrażenie całego ciała, w szczególności uraz wielonarządowy, poważne obrażenia czaszkowo- mózgowe, liczne złamania, w tym złamanie kości miednicy oraz żeber. Biegły neurolog jednoznacznie wskazał na możliwość wystąpienia w przyszłości szybszych zmian zwyrodnieniowych stawów biodrowych, na powyższe uwagę zwrócił również biegły ortopeda traumatolog. Usunięcie śledziony nie pozostaje obojętne dla przyszłej podatności organizmu powoda na infekcje. Z tej przyczyny, Sąd zgodnie z żądaniem pozwu, ustalił odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za szkody mogące powstać w przyszłości u powoda.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd oparł się na zasadzie wynikającej z art. 100 kc zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Ustalając stopień wygrania sprawy należało odnieść sumę (12x700,- zł+57000,- zł) do wartości przedmiotu sporu 81600,- zł, co oznacza, że powód wygrał przedmiotową sprawę w 80%. Koszty poniesione przez powoda oraz pozwanego wyniosły po 3.617 zł, na sumy te złożyły się opłaty od pełnomocnictw (k.8 i 164) oraz wynagrodzenia pełnomocników ustalone zgodnie z § 6 pkt 6 Rozporządzenia MS z dnia 28.09.2002 r., t.j. Dz.U. z 16.04.2013 r., poz. 461). Łącznie strony poniosły zatem koszty postępowania w wysokości 7234,- zł i mając na względzie powyższą proporcję należało zasądzić na rzecz powoda od przegrywającego pozwanego kwotę 2170,- zł, zgodnie z przywołanym przepisem.

W toku procesu Skarb Państwa tymczasowo pokrył koszty sądowe w wysokości łącznej 6343,95 zł (opłata k. 1, wydatki k. 201, 241, 242, 261) i na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 u.k.s.c. celem ich pokrycia należało ściągnąć od pozwanego kwotę 5.075,16 zł oraz z zasądzonego na rzecz powoda roszczenia kwotę 1.268,79 zł.