Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 573/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Barbara Kurzeja

Sędziowie :

SA Grzegorz Stojek

SO del. Aleksandra Janas (spr.)

Protokolant :

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. F.

przeciwko E. L.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 6 lutego 2014 r., sygn. akt I C 52/13

oddala apelację i zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. Akt V ACa 573/14

UZASADNIENIE

Powódka M. F. wystąpiła do Sądu Okręgowego w Gliwicach z pozwem przeciwko E. L., domagając się uznania za bezskuteczną czynności prawnej w postaci umowy sprzedaży zawartej przez pozwaną z M. J. (1) w dniu 3 lipca 2009r., wniosła nadto o zasądzenie od pozwanej kwoty 1.171.767zł wraz z ustawowymi odsetkami naliczonymi do dnia wniesienia pozwu oraz kosztami procesu. Powódka podała, że jest wierzycielką pozwanej, od której nieprawomocnym wyrokiem z 21 grudnia 2010r. Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził kwotę 1.171.767zł wraz z odsetkami oraz kosztami procesu. Dłużniczka jest niewypłacalna, o czym świadczy złożone przez nią oświadczenie o stanie majątkowym, jednak zbyła na rzecz pozwanej dwie nieruchomości oraz udział w trzeciej za cenę 760.000zł. Pozwana wstrzymała się jednak z zapłatą ceny, choć przed notariuszem obie strony umowy sprzedaży złożyły oświadczenie, że cena została uiszczona. Powódka podała, że dokonując sprzedaży nieruchomości dłużniczka działała z pokrzywdzeniem wierzycielki, o czym kupująca wiedziała ponieważ pozostawała z dłużniczką w bliskich koligacjach rodzinnych z uwagi na wieloletni konkubinat z jej wujem.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzuciła, że w sprawie nie wykazano by dłużniczka popadła w stan niewypłacalności i wskazała, że dysponuje ona znacznym majątkiem w postaci udziału w nieruchomości, który obecnie jest wart około 600.000zł, wierzytelnościami, a nadto pobiera emeryturę. Zaprzeczyła też by pozostawała z dłużniczką w stosunku bliskości i wyjaśniła, że znajomość z wujem dłużniczki miała krótkotrwały charakter, a niezależnie od tego był on skonfliktowany z resztą rodziny. Samą dłużniczkę do chwili zawarcia umowy widziała zaledwie cztery razy. Odnosząc się do umowy sprzedaży podała, że dłużniczka odziedziczyła nieruchomości po swoich rodzicach i zamierzała je zbyć, o czym pozwana, zamieszkująca za granicą, powzięła wiadomość z Internetu. Wysokość ceny (760.000zł) wynikała natomiast z faktu, że pozwana kupiła dwie nieruchomości i udział w trzeciej w „pakiecie”.

Wyrokiem z 6 lutego 2014r. Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 7200zł tytułem kosztów procesu. Sąd Okręgowy ustalił, że powódka jest córką dłużniczki M. J. (1) i że pomiędzy nimi toczyło się kilka postępowań sądowych, między innymi przed Sądem Okręgowym w Gliwicach pod sygnaturą I C 493/09, które to postępowanie zostało zainicjowane pozwem M. F.

(noszącej w tamtym czasie nazwisko C.) wniesionym w dniu 6 listopada 2009r. W sprawie tej w dniu 21 grudnia 2010r. wydano wyrok zasądzający od dłużniczki na rzecz powódki kwotę 1.171,767zł. Na skutek apelacji dłużniczki Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił powództwo, jednak wyrok ten został uchylony przez Sąd Najwyższy w wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej powódki. W postępowaniu ponownym Sąd Apelacyjny oddalił apelację, a dłużniczka wystąpiła ze skargą kasacyjną. Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego powódka wystąpiła przeciwko dłużniczce z wnioskiem egzekucyjnym. Sąd ustalił też, że dłużniczka M. J. (1), która nosiła uprzednio nazwisko C., jako właścicielka trzech nieruchomości w dniu 3 lipca 2009r. zawarła z pozwaną E. L. umowę sprzedaży tych nieruchomości. Dwie z nich, to jest nieruchomość położoną w G. przy ulicy (...) oraz nieruchomość położoną w S., zabudowaną budynkiem mieszkalnym typu B., jak zapisano – w trakcie rozbudowy, pozwana nabyła w całości, zaś trzecią, położoną w G., przy ulicy (...), zabudowaną domem mieszkalnym o powierzchni 250m ( 2) oraz niewykończonym budynkiem w stanie surowym, najprawdopodobniej przeznaczonym do rozbiórki z uwagi na niedochowanie warunków wynikających z decyzji o pozwoleniu budowlanym, w 1/3 części. Cena nabycia tych nieruchomości wyniosła 760.000zł (omyłkowo wskazano 76.000zł) i nie została zakwestionowana przez Urząd Skarbowy. Pozwana uznała ją za atrakcyjną, w czasie pertraktacji wskazała też jaką kwotą dysponuje. Dłużniczce z kolei zależało na sprzedaży wobec coraz trudniejszego rynku nieruchomości. Po zawarciu umowy pozwana udzieliła dłużniczce bardzo szerokiego pełnomocnictwa związanego z zarządem nabytymi nieruchomościami, obejmującego między innymi prawo do ich odpłatnego lub nieodpłatnego zbycia dowolnej osobie. Sąd Okręgowy ustalił również, że pozwana znała dłużniczkę ponieważ przez jakiś czas związana była konkubinatem z bratem jej ojca, nie była to jednak bliska znajomość ponieważ rodziny braci od pewnego czasu były skłócone, a pozwana mieszkała w Austrii. Twierdziła ona, że jej związek z J. J. był krótki i w większości ograniczał się do kontaktów związanych z posiadaniem wspólnego małoletniego dziecka, chociaż przyznała, że prowadził on także w jej imieniu sprawy związane działalnością gospodarczą pozwanej.

W oparciu o podane okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie jest zasadne. Dokonując analizy przesłanek skargi pauliańskiej zawartych w art.527 k.c. i art.528 k.c. wskazał, że ciężar ich wykazania spoczywa na powódce jako wierzycielce, która powinna udowodnić, że dłużniczka zawarła umowę sprzedaży z jej pokrzywdzeniem, albo – zgodnie z art.530 k.c. – w zamiarze pokrzywdzenia jej jako przyszłej wierzycielki. Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka nie wykazała przesłanek uzasadniających uznanie podjętej czynności prawnej za bezskuteczną. Miał na uwadze bezsporne okoliczności, iż pomiędzy M. F. a M. J. (1) toczyło się postępowanie zakończone prawomocnym wyrokiem, zgodnie z którym dłużniczka zobowiązana została do zapłaty na rzecz powódki kwoty 1.171.767zł i na tej podstawie powódka wszczęła postępowanie egzekucyjne. Podkreślił jednak Sąd, że umowa sprzedaży nieruchomości została zawarta przed wszczęciem postępowania, w wyniku którego zapadł wyrok stanowiący podstawę postępowania egzekucyjnego. Samo w sobie nie wykluczało to możliwości działania dłużniczki zamiarze pokrzywdzenia powódki jako przyszłej wierzycielki, zwłaszcza, że w tym okresie relacje rodzinne między dłużniczką a wierzycielką były bardzo złe, dłużniczka mogła spodziewać się roszczeń ze strony córki, a kolejne podejmowane przez nią działania mogły wskazywać na zamiar wyzbycia się przynajmniej części majątku, z którego można by przeprowadzić egzekucję. Niemniej – jak ocenił Sąd – nie było to równoznaczne z doprowadzeniem siebie jako dłużniczki do stanu niewypłacalności. Odnosząc się do tego zagadnienia Sąd wskazał, że rzeczywista niewypłacalność musi istnieć zarówno w chwili wystąpienia ze skargą pauliańską, jak też i w chwili orzekania przez sąd w tym przedmiocie i stwierdził, że przesłanka ta nie została wykazana ponieważ zaoferowane przez powódkę dowody na poparcie tego twierdzenia datowane są na 2011r. Pozew w niniejszej sprawie wpłynął natomiast w dniu 7 marca 2013r., a wyrok zapadł w dniu 6 lutego 2014r. Postępowanie dowodowe wykazało jedynie, że dłużniczka w 2011r. lub wcześniej twierdziła, że majątku nie posiada i że w lipcu 2013r. wszczęto wobec niej egzekucję, dokonując zajęcia ruchomości. Strona powodowa nie wykazała natomiast czy w toku tego postępowania zdołano wyegzekwować jakąś część długu, jeśli tak to jaką, czy doprowadzono do sporządzenia wykazu majątku dłużniczki, czy też może postępowanie umorzono z powodu jego bezskuteczności. Nie wykazano wreszcie, czy wszczęto egzekucję z nieruchomości stanowiącej własność dłużniczki, jeżeli tak – z jakim skutkiem, jeżeli nie – z jakich przyczyn. Sąd Okręgowy nie znalazł też podstaw do przyjęcia, że pozwana wiedziała o działaniu dłużniczki ze świadomością pokrzywdzenia wierzycielki, choć za niewątpliwe przyjął, że w wyniku nabycia nieruchomości uzyskała ona korzyść majątkową polegającą na powiększeniu majątku o nieruchomości nabyte po korzystnej cenie. Jednakże uznał też, że powódka nie wykazała istnienia pomiędzy dłużniczką a pozwaną bliskiego stosunku w rozumieniu art.527 § 3 k.c. Wskazał, że niewątpliwie strony umowy łączyła znajomość, może nawet stosunkowo bliska, wynikająca ze stosunków rodzinnych, za którą przemawiał także fakt widocznego zaufania pozwanej do dłużniczki, przejawiającego się przede wszystkim w jej szerokich uprawnieniach wynikających z udzielonego pełnomocnictwa. Uznał jednak, że pozwaną i dłużniczkę mogły połączyć wspólne plany lub interesy, co jednak nie oznaczało jeszcze, że pozwana podejmowała czynności ze świadomością, że mają one być skierowane na pokrzywdzenie powódki jako ówczesnej lub przyszłej wierzycielki dłużniczki. Podkreślił przy tym, że w chwili zawierania umowy sprzedaży nieruchomości postępowanie, w wyniku którego powstał tytuł wykonawczy jeszcze nie toczyło się, wobec czego za wysoce prawdopodobne uznał, że pozwana w ogóle nie miała świadomości, że jej kontrahentka niebawem stanie się dłużniczką swej córki. Wykluczył przy tym Sąd, że fakt nabycia nieruchomości w cenie zaniżonej w stosunku do jej rzeczywistej wartości jest równoznaczny ze świadomością pozwanej, że dłużniczka działała w zamiarze pokrzywdzenia wierzyciela. Podstaw do uznania, że pozwana wiedziała o pokrzywdzeniu wierzyciela Sąd Okręgowy nie upatrywał także w wysokości ceny, podkreślając przy tym, że to strony kształtują warunki umowy. Skoro dłużniczka czyniła starania zmierzające do sprzedania nieruchomości, chociażby poprzez zamieszczanie ogłoszeń na stronach internetowych, a pozwana dowiedziawszy się o tym zaproponowała kwotę, która dla niej była do przyjęcia, strony w wyniku negocjacji osiągnęły w tej kwestii porozumienie. Ponadto w okresie, w którym miała miejsce transakcja, rynek nieruchomości stawał się coraz trudniejszy i sprzedaż nieruchomości w korzystnej cenie nie była już tak oczywista, jak jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy wcześniej, a pozwana podkreślała, że na wysokość ceny wpłynął też łączny zakup trzech nieruchomości. Podobnie Sąd Okręgowy ocenił fakt ustanowienia na jednej z nieruchomości dożywotniej służebności mieszkania w celu obniżenia jej wartości. Dla Sądu argument powódki o celowym działaniu na jej niekorzyść był nieprzekonywujący ponieważ uznał, że o ile dłużniczka miałaby – jak twierdziła powódka – spodziewać się zainicjowania przez nią postępowania egzekucyjnego, to wówczas działanie zmierzające do obniżenia wartości nieruchomości, której jest współwłaścicielką, uderzałoby przede wszystkim w nią samą. Nie można także było, zdaniem Sądu Okręgowego, przypisać pozwanej świadomości działań z pokrzywdzeniem powódki dlatego, że udzieliła ona dłużniczce bardzo szerokiego pełnomocnictwa dotyczącego zakupionych nieruchomości. Wskazał przy tym, że nieznane były Sądowi szczegóły planów pozwanej co do nieruchomości, a także wzajemnych rozliczeń między pozwaną a dłużniczką, które mogły nie być w żaden sposób powiązane z sytuacją rodzinną dłużniczki. Podkreślił, że wiedzę o pokrzywdzeniu wierzycielki pozwana musiałaby posiadać co najmniej w chwili podpisywania umowy, a ta czynność została dokonana kilka miesięcy przed wszczęciem postępowania w sprawie I C 493/09. Z tych przyczyn powództwo zostało oddalone. Orzeczenie o kosztach procesu zapadło na podstawie art.98 k.p.c.

W apelacji od tego wyroku pozwana – po sprecyzowaniu swego stanowiska – domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uznanie za bezskuteczną wobec niej umowy sprzedaży zawartej przez dłużniczkę M. J. (1) z pozwaną w dniu 3 lipca 2009r. oraz zasądzenia kosztów procesu (oświadczenie pełnomocnika powódki złożone na rozprawie apelacyjnej w dniu 20 marca 2015r., 00:07:21). Skarżąca zarzuciła, że Sąd Okręgowy pominął złożone przez nią dowody świadczące o działaniu dłużniczki ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli przyszłych i obecnych w postaci wyroków wydanych w sprawach toczących się między powódką i jej dłużniczką. Wywodziła też, że za działaniem dłużniczki z taką świadomością przemawia wycofanie przez nią wniosku o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłych rodzicach i pozyskanie aktu poświadczenia dziedziczenia, co skutkowało skierowaniem przeciwko dłużniczce aktu oskarżenia o poświadczenie nieprawdy przed notariuszem sporządzającym ten akt w celu jego wyłudzenia. Skarżąca twierdziła, że działania stron umowy sprzedaży są analizowane przez prokuraturę pod kątem popełnienia przestępstwa z art.300 § 2 k.k. polegającego na udaremnieniu egzekucji oraz zarzuciła, że Sąd Okręgowy pominął oświadczenie dłużniczki o jej stanie majątkowym złożone w styczniu 2011r. w sprawie I C 493/09 w związku z ubieganiem się o zwolnienie od kosztów sądowych, a nadto oświadczenie pozwanej z dnia 13 lipca 2009r. o wstrzymaniu się z zapłatą za nabyte nieruchomości do czasu całkowitego wyjaśnienia roszczeń powódki do tych nieruchomości. Niezależnie od tego skarżąca kwestionowała stanowisko Sądu Okręgowego o tym, że nie wykazała ona przesłanek niewypłacalności dłużniczki oraz stosunku biskości łączącego ją z pozwaną.

W toku postępowania apelacyjnego powódka złożyła wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków M. K. i M. J. (2), a także zeznań samej powódki na okoliczność świadomości działania dłużniczki w celu pokrzywdzenia wierzycieli oraz tego, że osoba trzecia działała wiedząc o pokrzywdzeniu wierzycieli, ewentualnie że przy zachowaniu należytej staranności mogła taką wiedzę z łatwością uzyskać. Domagała się nadto dopuszczenia dowodu z wykonanego przez siebie diagramu przedstawiającego na wzór drzewa genealogicznego strukturę powiązań rodzinnych stron i osób, których wzajemne relacje mają istotne znaczenie dla oceny przesłanek uzasadniających powództwo, a nadto z wydruku wiadomości e-mail z dnia 17 marca 2015r., jaką skierowała do swego pełnomocnika.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Wymagają one jednak uzupełnienia o tyle, że nieruchomość położona w G. przy ul. (...), stanowiąca obecnie współwłasność dłużniczki M. J. (1) i pozwanej, uprzednio należała do matki dłużniczki, a babki powódki A. J., a następnie była przedmiotem darowizny uczynionej na rzecz powódki (niesporne). W dniu 27 listopada 2007r. dłużniczka, działając jako pełnomocnik swej córki, darowała tę nieruchomość na rzecz swej matki, a to w obawie, że powódka dokonana jej obciążenia (niesporne). Okoliczności te doprowadziły do pogłębienia konfliktu pomiędzy powódką M. F. (de domo: C.) i jej matki M. J. (1) (uprzednio: C.), która w wyniku dziedziczenia po swych rodzicach stała się właścicielką opisanej wyżej nieruchomości, jak i dwóch innych nieruchomości, które następnie były przedmiotem kwestionowanej umowy sprzedaży (niesporne). Z udziałem tych osób toczyły się liczne postępowania sądowe, w tym między innymi przed Sądem Okręgowym w Gliwicach pod sygnaturą I C 204/08, a także przed Sądem Rejonowym w Gliwicach w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po Z. J., ojcu dłużniczki i dziadku powódki, która rościła sobie pretensje do spadku twierdząc, iż jest spadkobiercą testamentowym po swoim dziadku.

Pozwana, która od około 30 lat zamieszkuje w W., była związana z bratem Z. J. J. J., z którym ma syna J. (obecnie pełnoletniego) i który pomagał jej w działalności gospodarczej. Działalność ta była zlokalizowana w B., na nieruchomości stanowiącej własność pozwanej. J. J. zamieszkiwał w B. od 1992r., od tego czasu nie prowadził z pozwaną wspólnego życia, ale pozostawał z nią w kontakcie z uwagi na wspólnego syna i sprawy majątkowe. Od 1995r. J. J. był skonfliktowany ze swoją rodziną ponieważ mąż dłużniczki pożyczył od niego znaczną sumę pieniędzy i jej nie zwrócił, co doprowadziło do załamania stosunków rodzinnych (dowód: zeznania świadka M. C. na rozprawie w dniu 23.01.2014r.). Wyraził on oburzenie kiedy w 1996r. pozwana przyjęła w swym mieszkaniu w W. dłużniczkę i jej córkę. Dotychczasowe kontakty pozwanej i powódki były sporadyczne – doszło do nich dwa razy w Polce i dwa razy w W.. Już w 1997r. pozwana podjęła pierwsze starania celem sprzedaży nieruchomości w B.. Ostatecznie doszło do tego w dniu 15 października 2007r., pozwana uzyskała cenę wynoszącą 800.000zł (dowód: zeznania pozwanej na rozprawie w dniu 23.01.2014r.). W styczniu 2008r. na pogrzebie swej matki dłużniczka dowiedziała się, że wuj od wielu lat zamieszkuje w Polsce, a pozwana nadal mieszka w W.. W czerwcu 2008r., już po rozstaniu dłużniczki z mężem, nastąpiła poprawa stosunków rodzinnych, a w styczniu 2009r. J. J. zdecydował się zamieszkać w domu dłużniczki, okazało się też, że cierpi na chorobę nowotworową, o czym poinformował pozwaną. W tym czasie doszło do kontaktów pomiędzy dłużniczką i pozwaną, która ze względu na syna zamierzała odwiedzić J. J. w Polsce. Wizyt takich było kilka. W tym czasie dłużniczka ze względów rodzinnych rozważała wyjazd na stałe za granicę, w związku z czym zamierzała sprzedać należące do niej nieruchomości. Nie była też w stanie ich utrzymać z uwagi na zajęcie emerytury. Z kolei pozwana, której matka zamieszkuje w W., rozważała osiedlenie się w kraju na emeryturze, zamierzała też korzystnie ulokować środki pochodzące ze sprzedaży nieruchomości w B. (dowód: zeznania M.J. (1) i zeznania pozwanej na rozprawie w dniu 23.01.2014r.). Ostatecznie pozwana i dłużniczka porozumiały się co do zakupu dwóch nieruchomości dłużniczki, z których jedna położona w była w G. przy ul. (...), a druga w S., a nadto udziału wynoszącego 1/3 w nieruchomości położonej w G. przy ul. (...). Cena zakupu wyniosła 760.000zł. Pozwana, która na zakup planowała przeznaczyć jedynie środki pozostające ze sprzedaży nieruchomości w B. uznała, że transakcja ta jest dla niej korzystna. Miała świadomość, że cena jest niższa od rynkowej, uznała też, że w czasie kryzysu na rynku nieruchomości transakcja była dobrą okazją na lokatę kapitału. Umowa została zawarta w dniu 3 lipca 2009r. przed notariuszem W. W. z Kancelarii Notarialnej w G. (niesporne). W tym czasie pozwana nie znała sytuacji finansowej dłużniczki i nie była poinformowana o jej sprawach. Przed zawarciem umowy na poczet ceny przekazała dłużniczce w dwóch transzach łącznie około 350.000-360.000zł, z czego 100.000zł po pogrzebie J. J. w maju 2009r., a pozostałą część w dniu zawarcia umowy. W dacie, w jakiej zawarto umowę, pozwana udzieliła także dłużniczce szczegółowych pełnomocnictw do zarządzania nieruchomościami, korzystając w tym zakresie z rady notariusza. Działała także w zaufaniu do dłużniczki ponieważ nie miała wątpliwości co do jej uczciwości (dowód: zeznania pozwanej na rozprawie w dniu 23.01.2014r.). Pozostała część ceny miała być spłacana już po zawarciu umowy (choć w akcie notarialnym obie strony czynności potwierdziły, że cena już została zapłacona). Dłużniczka powzięła jednak wiadomość, że jej córka rości sobie pretensje do majątku spadkowego po swym dziadku (wnioskiem datowanym na 16 lipca 2009r. powódka wystąpiła do Sądu Rejonowego w Gliwicach o „ustalenie praw do spadku” po Z. J. na swą rzecz, k.19-20), o czym poinformowała pozwaną, ta z kolei złożyła oświadczenie, iż wstrzymuje się z zapłatą z uwagi na niejasną sytuację prawną nieruchomości (niesporne, k.256). Ostatecznie rozliczenie to nastąpiło stopniowo i w późniejszym okresie, w gotówce oraz przy wykorzystaniu rachunku bankowego założonego przez pozwaną w celu ułatwienia zarządu nieruchomościami, gromadzenia czynszu należnego pozwanej w związku z zawarciem umów najmu, a także ponoszenia opłat publicznoprawnych (dowód: zeznania M.J. (1) i pozwanej). Jak wynika ze zgromadzonych dowodów, w dacie zawarcia umowy sprzedaży pomiędzy powódką i dłużniczką toczyło się postępowanie wywołane pozwem M. F. o zapłatę odszkodowania w wysokości 322.094zł za bezprawne przywłaszczenie przez pozwaną mienia firmy (...) oraz za szkodę wyrządzoną wskutek uniemożliwienia prowadzenia powódce działalności gospodarczej. Postępowanie toczyło się pod sygnaturą I C 204/08 i zakończyło się oddaleniem powództwa w przeważającej części i zasądzeniem na rzecz dłużniczki kosztów procesu w wysokości 7217zł (niesporne, k.14-17). Wyrokiem z dnia 17 lipca 2009r., sygn. akt I C 361/08 Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił też powództwo M. F. o stwierdzenie nieważności aktów notarialnych w postaci ustanowienia służebności na rzecz babki powódki i przeniesienia na nią własności nieruchomości (niesporne, k.12). W dniu 6 listopada 2009r. powódka wystąpiła przeciwko dłużniczce z żądaniem zapłaty odszkodowania za szkodę polegającą na dokonaniu zwrotnej darowizny nieruchomości położonej w G. przy ul. (...) na rzecz swej babki, co odbyło się z udziałem dłużniczki działającej na podstawie pełnomocnictwa udzielonego jej przez powódkę. Nieprawomocny wyrok zasądzający na rzecz powódki kwotę 1.171.767zł, odpowiadającą wartości tej nieruchomości, zapadł w dniu 21 grudnia 2009r. Ostatecznie wyrokiem z 21 czerwca 2013r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację dłużniczki. Na tej podstawie powódka wszczęła postępowanie egzekucyjne przeciwko dłużniczce. W sprawie wniesiono skargę kasacyjną (niesporne).

Z powyższym uzupełnieniem Sąd Apelacyjny akceptuje ustalenia Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne. Dokonując tych ustaleń Sąd Apelacyjny oparł się na dowodach w postaci zeznań dłużniczki – świadka M. J. (1) i pozwanej. Zeznania te korespondują ze sobą w takim znaczeniu, że przedstawiają istotne aspekty sprawy w zbliżony sposób (z perspektywy każdej z nich), lecz nie na tyle podobny lub tym bardziej tożsamy by można było uznać, że nastąpiło uzgodnienie stanowisk. Pominięto natomiast zeznania A. C.. Sąd uznał bowiem, że nie są one obiektywne, przez co brakuje im waloru wiarygodności. Świadek ten był skonfliktowany ze swoją byłą żoną M. J. (1), a nadto aktywnie działał w niniejszym procesie jako pełnomocnik powódki i popierał jej twierdzenia odnoszące się do zasadności żądania pozwu. Zeznania samej powódki zostały natomiast pominięte w takiej części, w jakiej pozostają w sprzeczności z pozostałymi dowodami, które uznano za wiarygodne.

Wnioski dowodowe zgłoszone przez powódkę na rozprawie apelacyjnej w dniu 20 marca 2015r. zostały oddalone jako spóźnione. Po pierwsze, już w toku postępowania przed Sądem I instancji w piśmie z 7 października 2013r. (k.233-234) powódka twierdząc, że dłużniczka działała w zamiarze pokrzywdzenia wierzycieli wskazywała zeznania świadka M. J. (2) jako ewentualny dowód w sprawie. W konsekwencji w odniesieniu do tego dowodu (a także zeznań samej powódki) brak cech nowości, skarżąca nie wykazała też, że nie mogła wcześniej wnosić o jego dopuszczenie (art.381 k.p.c.). Dalsze zaoferowane dowody z wydruku wiadomości przesłanej przez powódkę jej pełnomocnikowi procesowemu oraz diagramu obrazującego relacje rodzinne powódki, pozwanej i dłużniczki nie mają waloru dowodowego i mogą być oceniane jedynie w kategoriach twierdzenia strony. Przede wszystkim jednak stwierdzić trzeba, że wnioski dowodowe zmierzające do wykazania, że dłużniczka działała w celu pokrzywdzenia swej wierzycielki były spóźnione w świetle art.207 § 6 k.p.c. Podkreślenia wymaga, że – jak wynika z treści pisma pełnomocnika powódki złożonego na rozprawie apelacyjnej – powódka powzięła wiadomość o tym, że świadek M. K. dysponuje wiadomościami istotnymi dla rozstrzygnięcia sprawy już w maju 2014r. Wniosek dowodowy został złożony po 10 miesiącach, a powstałej zwłoki nie uzasadnia twierdzenie, że z uwagi na śmierć ojca powódka przeżywała trudny okres skoro w tym czasie korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny oddalił wnioski dowodowe, dodatkowo mając na uwadze, że ich dopuszczenie prowadziłoby do przewlekłości postępowania.

W świetle ustalonych wyżej faktów stanowisko zasadne jest Sądu Okręgowego o niezasadności powództwa w świetle art.527 k.c. i następnych.

Środek prawny w postaci skargi pauliańskiej zmierza do udzielenia ochrony wierzycielowi, któremu przysługuje określona wierzytelność. Dla uznania, że zachodzą przesłanki do uznania za bezskuteczną czynności prawnej zdziałanej z pokrzywdzeniem wierzycieli należy wykazać, że dłużnik miał świadomość, iż w wyniku czynności stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności, a osoba trzecia, która uzyskała korzyść majątkową odpłatnie, wiedziała o niewypłacalności lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się o tym dowiedzieć (art.527 § 1 i 2 k.c.). Jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, po myśli art.6 k.c. ciężar wykazania tych przesłanek spoczywa na wierzycielu.

Odnosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy – obowiązkiem powódki było udowodnienie, że sprzedaż nieruchomości pozwanej doprowadziła dłużniczkę do stanu niewypłacalności lub pogłębiła istniejącą niewypłacalność, o czym pozwana co najmniej mogła się dowiedzieć przy zachowaniu należytej staranności. Wymogi te nie zostały spełnione.

Jeśli chodzi o pierwsze zagadnienie, powódka nie zaoferowała żadnych dowodów celem ustalenia jaki był stan majątkowy dłużniczki w dacie zawarcia umowy, to jest w lipcu 2009r. Niewątpliwie dłużniczka podjęła czynności w celu spieniężenia składników swego majątku, bez wątpienia także miała kłopoty finansowe skoro – jak sama podała – jej emerytura została zajęta w związku z poręczeniem za spłatę kredytu zaciągniętego przez byłego męża A. C. (oświadczenie majątkowe dłużniczki, k.258 i nast.), nie miała też środków na utrzymanie nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że majątek, jaki posiadała dłużniczka w tamtym czasie, nie pozwalał na zaspokojenie ciążących na niej zobowiązań, tym bardziej, że do chwili obecnej pozostaje ona współwłaścicielką w 2/3 nieruchomości położnej w G. przy ul. (...). Z tego względu dla oceny okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nieprzydatne są dowody, które odnoszą się do późniejszego okresu. Dotyczy to zarówno oświadczenia o stanie majątkowym dłużniczki złożonego w sprawie I C 493/11 w związku z apelacją wniesioną od wyroku z 21 grudnia 2010r. oraz dokumentów powstałych w związku z prowadzonym wobec niej postępowaniem egzekucyjnym. Trzeba też nadmienić, że ocena zasadności żądania pozwu musi być dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że ochronie podlega wierzytelność powódki określona wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 21 grudnia 2010r. Powództwo w tej sprawie wytoczono w listopadzie 2009r., a zatem kilka miesięcy po zawarciu kwestionowanej umowy. Skarżąca nie wykazała by przed wystąpieniem na drogę sądową wzywała dłużniczkę do zapłaty żądanej kwoty, a zatem nie można z całą stanowczością twierdzić, że sprzedając nieruchomości spodziewała się ona dalszych roszczeń ze strony córki tym bardziej, że pozostawała w przekonaniu, że czynności, jakie podjęła w odniesieniu do opisanej wyżej nieruchomości, mieściły się w granicach umocowania. W kontekście żądania pozwu bez znaczenia pozostaje także fakt, że dłużniczka uzyskała poświadczenie dziedziczenia po swych

rodzicach informując notariusza, że nie toczą się żadne sprawy majątkowe lub dotyczące uznania praw do spadku (pismo pełnomocnika powódki z 27 września 2013r., k.127) skoro do chwili obecnej powódka nie przedstawiła żadnego dowodu by porządek dziedziczenia po jej dziadkach był inny niż ustawowy. Pozbawione prawnej doniosłości są także okoliczności, jakie nastąpiły już po zawarciu umowy sprzedaży, w tym obciążenie nieruchomości przy ul. (...) w G. służebnością na rzecz syna pozwanej czy wypowiedzenie przez pozwaną pełnomocnictwa udzielonego dłużniczce, co nastąpiło w związku z podejmowanymi czynnościami egzekucyjnymi. Zdarzenia te nie mogą służyć jako podstawa ustalenia stanu faktycznego w dniu zawarcia umowy, w tym zwłaszcza stanu świadomości stron tej umowy oraz ewentualnej niewypłacalności dłużniczki. Podobnie ocenić trzeba także udzielenie dłużniczce pełnomocnictwa do rachunku bankowego pozwanej skoro – co niesporne – miało ono służyć wyłącznie rozliczeniom związanym z zarządem nabytymi nieruchomościami.

Ponieważ w sprawie nie wykazano, że zawierając umowę dłużniczka działała w celu pokrzywdzenia swej wierzycielki, to jest powódki, już tylko z tej przyczyny powództwo nie mogło zostać uwzględnione. Podkreślenia jednak wymaga, że skarżąca nie udowodniła też, że pozwana kupując nieruchomości wiedziała albo przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć o tym, że dłużniczka działa w celu pokrzywdzenia wierzycielki. Sąd Apelacyjny podzielił jednocześnie stanowisko Sądu Okręgowego, że pomiędzy dłużniczką i pozwaną nie zachodził stosunek bliskości w rozumieniu art.527 § 3 k.c., co zwalniałoby powódkę z obowiązku dowodzenia w zakresie objętym przewidzianym tam domniemaniem. Zgodnie z powołanym przepisem, jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Jak już o tym była mowa, ustawodawca nie definiuje tego pojęcia, niewątpliwie jednak, zważywszy na cel omawianej regulacji, chodzi o takie relacje pomiędzy dłużnikiem i osobą trzecią, które uzasadniają przypuszczenie, że osoba ta z racji zażyłości z dłużnikiem wie lub przy zachowaniu właściwej staranności mogła się dowiedzieć o jego niewypłacalności. Zażyłość ta winna być przy tym rozumiana jako stosunek nacechowany znacznym zaufaniem, przyjaźnią, wspólnotą interesów czy pokrewieństwem. W niniejszej sprawie nie było przedmiotem sporu, iż pozwana i dłużniczka darzyły się zaufaniem. Pozwana uprzednio pozostawała w związku z wujem dłużniczki, który był ojcem jej syna. Ustalono jednak, że z uwagi na konflikt rodzinny pozwana i dłużniczka nie utrzymywały bliskich stosunków, a do spotkań między nimi dochodziło sporadycznie (cztery

razy). Dłużniczka nie utrzymywała także kontaktów z J. J. i dopiero na pogrzebie swej matki w styczniu 2008r. dowiedziała się, że od wielu lat zamieszkuje on w Polsce, a nie w W. z pozwaną. Swego rodzaju zbliżenie pomiędzy dłużniczką i pozwaną nastąpiło dopiero w związku z ciężką chorobą J. J. i jego zamieszkaniem w G. – pozwana kilkakrotnie bywała tam z synem w celu odwiedzenia J. J., wtedy też powzięła wiadomość o zamiarze zbycia przez pozwaną nieruchomości, wtedy także strony uzgodniły warunki transakcji. W sprawie brak jednak dowodów na to, że pozwana znała sytuację majątkową dłużniczki lub by z łatwością mogła się o niej dowiedzieć. Uważała zresztą, że dłużniczka jest osobą zamożną, a sama traktowała zakup nieruchomości jako dobrą inwestycję. Udzielenie pełnomocnictwa do zarządzania nieruchomościami było usprawiedliwione okolicznościami sprawy – pozwana mieszkała za granicą i z tej przyczyny nie była w stanie zajmować się swoim majątkiem w Polsce, podobnie jak nie zajmowała się uprzednio nieruchomością położoną w B.. Zakres pełnomocnictwa (choć pozwana korzystała z sugestii notariusza) także nie przesądza, że stopień zażyłości pomiędzy stronami umowy był aż tak znaczny, że usprawiedliwiałby przyjęcie stosunku bliskości w rozumieniu art.527 § 3 k.c. W sprawie brak także dowodów, że umowa z 3 lipca 2009r. miała charakter pozorny (co zresztą czyniłoby skargę pauliańską niezasadną a limine). Nie świadczy o tym wysokość ceny, tym bardziej, że nie została ona zakwestionowana przez Urząd Skarbowy, ani nawet złożenie notariuszowi nieprawdziwego oświadczenia, że cała cena została już uiszczona. Gdyby uznać, że istotnie intencją stron umowy było upozorowanie sprzedaży, oświadczenie pozwanej o wstrzymaniu się z zapłatą pozostałej części do czasu wyjaśnienia sytuacji prawnej nieruchomości byłoby całkowicie nielogiczne. Uzyskanie pokwitowania dłużniczki w akcie notarialnym chroniłoby ją przed jakimikolwiek roszczeniami o zapłatę z tytułu tej umowy. Składając oświadczenie pozwana przyznała natomiast, że nie wykonała jeszcze w pełni swego zobowiązania i deklarowała uczynić to po wyjaśnieniu stanu prawnego nieruchomości.

Podsumowując – powódka, na której spoczywał ciężar dowodu, nie wykazała w niniejszym postępowaniu przesłanek uzasadniających żądanie uznania za bezskuteczną wobec niej umowy sprzedaży nieruchomości zawartej przez jej dłużniczkę M. J. (1) i pozwaną E. L.. Zgromadzone dowody nie dały podstaw do przyjęcia, że dłużniczka działała w celu pokrzywdzenia powódki jako wierzycielki, ani do ustalenia, że pozwana o pokrzywdzeniu wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć.

Z tych przyczyn apelacja powódki podlegała oddaleniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art.385 k.p.c. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło na mocy art.98 k.p.c. w związku z § 6 pkt 7 i § 13 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz.461).