Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2029/13

POSTANOWIENIE

Dnia 26 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędziowie: SO Andrzej Dyrda

SR (del.) Marcin Rak (spr.)

Protokolant Monika Piasecka

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2014 r. na rozprawie sprawy

z wniosku M. F.

z udziałem M. J.

o uchylenie aktu poświadczenia dziedziczenia i stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 26 lipca 2013 r., sygn. akt I Ns 214/09

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki postępowania kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym;

3.  nakazać pobrać od wnioskodawczyni na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 1666,08 zł (tysiąc sześćset sześćdziesiąt sześć złotych i osiem groszy) z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Marcin Rak SSO Leszek Dąbek SSO Andrzej Dyrda

Sygn. akt III Ca 2029/13

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni po ostatecznym sprecyzowaniu wniosku domagała się uchylenia aktu poświadczenia dziedziczenia i stwierdzenia nabycia spadku po Z. J., zmarłym w dniu 06 czerwca 2008 roku w G., ostatnio zamieszkałym w G., na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 31 grudnia 2006 roku. Jako uczestniczkę wskazała córkę zmarłego, a swoją matkę. Wskazała, że spadkodawca wielokrotnie deklarował wolę zapisania jej – jako jedynej wnuczce – całego swojego majątku. Nadto spadkodawca w marcu 2007 roku poinformował ojca wnioskodawczyni, że sporządził testament na rzecz wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni wskazała, że testamentu nigdy nie widziała i że celowo nie został on ujawniony przez uczestniczkę postępowania, po to aby przejąć majątek pozostały po zmarłym.

Uczestniczka postępowania zaprzeczyła aby posiadała taki testament. Twierdziła, że nie ma wiedzy o jego istnieniu. Przedłożyła akt poświadczenia dziedziczenia sporządzony w dniu 25 czerwca 2009 roku, z którego wynikało, że jest jedyną spadkobierczynią Z. J..

W dalszym etapie postępowania wnioskodawczyni domagała się ustalenia treści testamentu na podstawie oświadczenia spadkodawcy z dnia 9 marca 2007 roku.

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy oddalił wniosek ustalając, że wnioskodawczyni i uczestniczka ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Orzeczenie to zapadło po ustaleniu, że Z. J. zmarł w dniu 06 czerwca 2008 r. w G., gdzie ostatnio stale zamieszkiwał. W chwili śmierci był wdowcem. Miał jedno dziecko uczestniczkę postępowania M. J. (poprzednio C.), innych dzieci w tym wcześniej zmarłych lub przysposobionych nie miał. Nikt nie składał oświadczeń o odrzuceniu spadku bądź o przyjęciu spadku po spadkodawcy. Nikt nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, nikt nie zawarł ze spadkodawcą umowy o zrzeczenie się dziedziczenia. W dniu 25 czerwca 2009 r. został sporządzony w Kancelarii Notarialnej w G. akt poświadczenia dziedziczenia po nim. Dokument ten został zarejestrowany w rejestrze aktów poświadczenia dziedziczenia prowadzonym przez Krajową Radę Notarialną za numerem (...) i poświadcza, że spadek po Z. J. nabyła w całości na podstawie ustawy jego córka M. C. (obecnie: J.).

Sąd Rejonowy ustalił też, że wnioskodawczyni jest jedynym dzieckiem uczestniczki postępowania a zarazem jedyną wnuczką spadkodawcy. Jako dziecko była wychowywana przez dziadków – spadkodawcę i jego żoną A. J., którzy darzyli ją uczuciem. Spadkodawca od narodzin wnuczki powtarzał, że wszystko co ma należy do niej i cały swój majątek na nią przepisze.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że spadkodawca był profesorem w Wydziale Chemii Politechniki (...), pracował też w (...) oddziale Polskiej Akademii Nauk. Praktycznie do śmierci był czynny zawodowo. W 2001 roku, w wyniku sporu między nim a rodzicami wnioskodawczyni (tj. uczestniczką postępowania i jej mężem), spadkodawca odwołał darowiznę dokonaną uprzednio na rzecz małżonków.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego małżeństwo rodziców wnioskodawczyni rozpadło się w październiku 2006 roku, zaś od listopada 2007 roku wnioskodawczyni i uczestniczka pozostają w konflikcie, nie utrzymują kontaktów, nie rozmawiają ze sobą. Od 2007 roku wnioskodawczyni praktycznie przestała utrzymywać kontakty ze spadkodawcą i jego żoną. Nie była na ich pogrzebach. Pomiędzy wnioskodawczynią, uczestniczką oraz ojcem i mężem wymienionych – A. C. toczą się liczne postępowania sądowe dotyczące ich majątku. Przeciwko uczestniczce i A. C. toczą się też lub toczyły postępowania karne.

Nadto Sąd Rejonowy ustalił, że prawomocnym postanowieniem z dnia 29 października 2012 r. wydanym w sprawie 1 Ds. 450/12 Prokuratura Rejonowa G. – Zachód w G. umorzyła – prowadzone na skutek zawiadomienia złożonego przez A. C. – śledztwo w sprawie ukrycia przez uczestniczkę testamentu A. i Z. J., a to wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego.

Oceniając materiał dowodowy sprawy Sąd Rejonowy wywiódł, że w toku postępowania wnioskodawczyni nie wykazała aby spadkodawca pozostawił ważny testament. Testamentu nie złożono do akt sprawy, a z twierdzeń wniosku wynikało, że miał być on sporządzony własnoręcznie przez spadkodawcę w dniu 31 grudnia 2006 roku. Dowody na poparcie tych twierdzeń Sąd Rejonowy uznał za niewystarczająco wiarygodne i rzetelne aby uczynić je podstawą ustaleń co do faktu sporządzenia testamentu jak i jego treści.

Sąd Rejonowy miał na względzie, że zgodnie z twierdzeniami zawartymi w uzasadnieniu wniosku wnioskodawczyni nigdy nie widziała spornego dokumentu, a jedynie z rozmów ze spadkodawcą pozyskała wiedzę o jego sporządzeniu. Twierdzenia te stały w sprzeczności z jej zeznaniami wskazującymi, że poznała treść testamentu, który został jej i jej matce odczytany a następnie przekazany przez spadkodawcę na początku 2007 roku podczas okolicznościowego obiadu. Wnioskodawczyni miała dokument ten schować w domu, w swoim pokoju.

Za znamienne uznał Sąd Rejonowy, że żaden ze świadków zgłoszonych przez wnioskodawczynię na poparcie jej twierdzeń, nie widział testamentu sporządzonego przez spadkodawcę. Część świadków (J. D., G. S. (1), D. S.) w ogóle nie słyszała o testamencie od spadkodawcy, a jeden z nich (G. S. (2)) zeznała wprost, że ostatecznie sprawy majątkowe spadkodawcy za jego życia nie zostały uregulowane. Zeznania świadka B. W. Sąd Rejonowy uznał za nieistotne albowiem świadek ten swoją wiedzę czerpała w istocie z rozmów z sąsiadami spadkodawcy, w których to rozmowach nie poruszano tematu testamentu. Pozostali świadkowie zeznawali jedynie ogólnie, że spadkodawca wielokrotnie wyrażał wolę przekazania swojego majątku jedynej wnuczce. Niektórzy zeznawali, że słyszeli deklaracje spadkodawcy o sporządzeniu testamentu na rzecz wnioskodawczyni czy też o jej zabezpieczeniu (Ł. U., W. C.). Żaden ze świadków testamentu jednak nie widział. Sąd Rejonowy wskazał na rozbieżności co do daty sporządzenia rzekomego testamentu wynikające z zeznań W. C., które wskazywały na możliwość jego sporządzenia nie w dniu 31 grudnia 2006 roku, lecz nie później niż do dnia Wigilii tegoż roku.

Dalej Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na ten fragment zeznań wnioskodawczyni, z których wynikało, że pod treścią testamentu miały znajdować się podpisy świadków - dwóch mężczyzn i kobiety z tytułem profesora. Wskazał, że wnioskodawczyni przy ogromnej inicjatywie dowodowej i powoływaniu praktycznie do końca trwania postępowania kolejnych świadków dysponujących wiedzą na temat istnienia testamentu, zaniechała działań celem odszukania świadków, którzy mieli być podpisani pod testamentem. Brak inicjatywy wnioskodawczyni w tym zakresie także przeczył wiarygodności jej zeznań.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadków H. T. i A. C. dotyczących okoliczności powstania oświadczenia z dnia 09 marca 2007 roku, w tym jego podpisania przez spadkodawcę. Według Sądu Rejonowego treść oświadczenia nie pochodziła od spadkodawcy mimo, że pod treścią dokumentu figurował jego podpis. Oświadczenie to po części dotyczyło testamentu, który miał być sporządzony przez spadkodawcę w dniu 31 grudnia 2006 roku na rzecz wnioskodawczyni, a następnie przekazany – po jednym egzemplarzu żonie spadkodawcy – A. J. i uczestniczce postępowania. Sąd Rejonowy powtórzył tu, że wskazana w oświadczeniu data sporządzenia testamentu jest sprzeczna z zeznaniami świadków, z których wynikało, że spadkodawca sporządził testament (świadek Ł. U.), czy też zabezpieczył wnuczkę (świadek W. C.), rozporządzeniem sprzed Wigilii 2006 roku.

Za znamienny uznał Sąd Rejonowy ten fragment zeznań W. C., z których wynikało, że spadkodawca nie mówił o sporządzeniu testamentu lecz o tym, że zabezpieczy wnuczkę.

Kolejne niespójności dotyczyły osób, które miały otrzymać testament. Według oświadczenia z dnia 9 marca 2007 roku były to żona spadkodawcy i jego córka (uczestniczka postępowania), z kolei z zeznań wnioskodawczyni wynikało, że to ona otrzymała testament od dziadka wiosną 2007 r.

Także zeznania świadka A. C. co do osób, którym spadkodawca miał wręczyć testament były – według Sądu Rejonowego – sprzeczne z treścią omawianego oświadczenia, a nadto sprzeczne wzajemnie. Świadek składając wcześniejsze zeznania (k. 159) podał, że spadkodawca podczas rozmowy opisanej oświadczeniem powiedział mu, że sporządził testament, który wręczył uczestniczce (zatem córce), podczas gdy z pisemnego oświadczenia z dnia 09 marca 2007 r. wynika, że spadkodawca testament wręczył córce i żonie. Zeznając kolejny raz (k. 255) świadek podał natomiast, że o tym komu spadkodawca przekazał testament wie jedynie od swojej córki, podczas gdy treść oświadczenia wskazuje, że wiedzieć musiał to także od spadkodawcy, który miał o tym powiedzieć podczas spotkania w dniu 9 marca 2007 r. – zgodnie z treścią podpisanego przez m.in. spadkodawcę i A. C. oświadczenia. Zeznania świadka A. C. nie korelowały zatem z treścią oświadczenia z dnia 09 marca 2007 r., które sam spisał.

Sąd Rejonowy ocenił, że poza samą treścią oświadczenia, która nie korelowała z innymi dowodami w sprawie, wątpliwości budziły także okoliczności sporządzenia tegoż oświadczenia. Z zeznań świadków A. C. i H. T. wynikało, że w marcu 2007 roku przyszli oni do mieszkania spadkodawcy i jego żony. A. C. miał rozmawiać ze spadkodawcą na tematy majątkowe. Po burzliwej rozmowie, A. C. wyszedł na około dwie godziny, zaś w czasie jego nieobecności spadkodawca i H. T. pili alkohol. A. C. wrócił do mieszkania swych teściów z napisanym oświadczeniem, a podpisy pod jego treścią złożyć mieli A. C., H. T. i Z. J.. Dla Sądu Rejonowego niezrozumiałymi były przyczyny dla których oświadczenie nie zostało przygotowane w mieszkaniu spadkodawcy.

Sąd Rejonowy miał też na względzie fakt, że autentyczność podpisu spadkodawcy pod oświadczeniem z dnia 9 marca 2007 roku nie była negowana w toku postępowania. Powołany w celu wyjaśnienia wątpliwości co do daty naniesienia podpisu, biegły z zakresu grafologii K. M. wydał w sprawie opinię wskazującą, że konstrukcja graficzna w funkcji podpisu (...) znajdująca się pod oświadczeniem z dnia 09 marca 2007 r. najprawdopodobniej nie została nakreślona przez Z. J. w tej dacie. Opinia ta była miarodajna dla Sądu Rejonowego, który za niedopuszczalne uznał zgłaszanie zarzutów w takiej formie jak uczyniła to wnioskodawczyni, to jest poprzez odwołanie się do wniosków przedłożonej prywatnej opinii grafologicznej sporządzonej nadto niezrozumiałym językiem.

Sąd Rejonowy zauważył przy tym, że jedynie podpis spadkodawcy sporządzony był innym kolorem tuszu niż całość dokumentu, w tym podpisy pozostałych osób.

W konsekwencji Sąd Rejonowy mając na względzie treść oświadczenia (sprzeczności w zakresie daty testamentu, osób którym testament przekazano), w powiązaniu z wątpliwościami w zakresie podpisu spadkodawcy (czy istotnie pochodzi z daty sporządzenia oświadczenia) uznał, że nie było podstaw aby oświadczenie to uczynić wiarygodnym i miarodajnym dowodem potwierdzającym sporządzenie testamentu przez spadkodawcę.

Sąd Rejonowy wskazał też na brak jakiejkolwiek spójności w dowodach zaoferowanych przez wnioskodawczynię co do daty sporządzenia testamentu przez spadkodawcę, osób którym dokument miał być wydany. Zwrócił uwagę na fakt, że żaden ze świadków nie widział nigdy testamentu. Uczestniczka przeczyła jego istnieniu, a zeznania wnioskodawczyni co do faktu rzekomego zapoznania się z testamentem stały w oczywistej sprzeczności z treścią jej wniosku.

Konkludując Sąd Rejonowy przyjął, że w toku postępowania wnioskodawczyni nie wykazała istnienia testamentu Z. J., gdyż testament taki nie został sporządzony. Ustalenie, że spadkodawca zapewniał przez całe swoje życie o zamiarze przekazania majątku wnioskodawczyni, nie oznaczało aby sporządził on testament na jej rzecz, szczególnie że w ostatnim okresie życia Z. i A. J. wnioskodawczyni była z nimi skonfliktowana i nie utrzymywała kontaktów. Nadto jeszcze za życia spadkodawcy i jego żony między nimi a wnioskodawczynią, jej ojcem i uczestniczką postępowania rozpoczęły się konflikty na tle majątkowym inicjowane przez wnioskodawczynię i jej ojca.

Dalej, za nieistotne uznał Sąd Rejonowy dowody z dokumentacji zgromadzonej w aktach spraw karnych zaznaczając jednocześnie, że w toku postępowania 1 Ds. 450/12 nie ustalono aby spadkodawca sporządził testament.

Mając na względzie te ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy wskazał na art. 679 k.p.c. jako podstawę ostatecznie sprecyzowanego wniosku o uchylenie aktu poświadczenia dziedziczenia i stwierdzenia nabycia spadku.

Badając zasadność tego wniosku Sąd Rejonowy zważył, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało aby spadkodawca pozostawił testament. W szczególności wnioskodawczyni nie udowodniła ani faktu sporządzenia testamentu ani jego treści.

Skoro spadkodawca nie sporządził testamentu, powołanie do dziedziczenia wynikało z ustawy. Jedynym spadkobiercą zmarłego pozostawała zatem jego córka M. J. (poprzednio C.), zgodnie z art. 931 § 1 kc. Nie istniały zatem podstawy do uchylenia aktu poświadczenia dziedziczenia, skoro poświadcza on tą właśnie okoliczność.

Z tych też względów Sąd Rejonowy oddalił wniosek a rozstrzygnięcie o kosztach uzasadnił art. 520§1 k.p.c.

Apelację od tego postanowienia złożyła wnioskodawczyni zarzucając:

- naruszenie art. 278§1 k.p.c. w zw. z art. 279 k.p.c. poprzez nieustosunkowanie się do wniosku wnioskodawczyni o wyznaczenie biegłych zarówno w zakresie ich liczby jak i ich wyboru,

- naruszenie art. 233§1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez zaniechanie wezwania na rozprawę biegłego M. N., który sporządził opinię kwestionującą opinię biegłego K. M.,

- naruszenie art. 49 k.p.c. w zw. z art. 281 k.p.c. poprzez nieustosunkowanie się do żądania wyłączenia biegłego K. M.,

- naruszenie art. 217§1 i §3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o powołanie nowego biegłego w sprawie, mimo, że okoliczności sprawy nie zostały dostatecznie wyjaśnione,

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na stwierdzeniu, że spadkodawca nie sporządził testamentu.

Formułując te zarzuty domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez uchylenie aktu poświadczenia dziedziczenia, ewentualnie uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarzuty apelacji okazały się po części zasadne, co skutkować musiało uzupełnieniem postępowania dowodowego przez Sąd Okręgowy.

Rację miał skarżący, że opinia biegłego K. M. nie miała charakteru kategorycznego, co zresztą wprost wynikało z jej treści (k. 413, k. 476). Wbrew wnioskom Sądu Rejonowego, sposób w jaki wnioskodawczyni kwestionowała tą opinię był dopuszczalny i przemawiał za uznaniem skuteczności złożenia zarzutów do tejże opinii. W orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że opinie opracowane na zlecenie stron (stanowiące dokument prywatny w rozumieniu art. 253 k.p.c.) traktowane są jako element materiału procesowego wyrażający stanowiska stron. Zawarta w takiej opinii argumentacja może stanowić podstawę dopuszczenia przez sąd orzekający dowodu z opinii biegłego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 maja 2014 roku, V ACa 895/13, Lex nr 1474065 i powołane tam wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 r., II CSK 323/10, OSNC- ZD 2011/4/86, z dnia 8 czerwca 2001 r., I PKN 468/00, OSNP 2003/8/197 oraz z dnia 11 czerwca 1974 r., II CR 260/74, LEX 7517).

Argumentacja zawarta w opinii prywatnej w połączeniu z brakiem stanowczych wniosków opinii biegłego K. M. skutecznie podważała opinię tego biegłego, co przemawiało za dopuszczeniem dowodu z opinii innego biegłego, który to wniosek został bezzasadnie oddalony przez Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy dowód taki dopuścił w postępowaniu odwoławczym, co z kolei czyniło zbędnym odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji dotyczących sposobu prowadzenia przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego z udziałem biegłego.

Sporządzona w postępowaniu odwoławczym opinia biegłego z zakresu grafologii prof. dr hab. T. W. – Kierownika Katedry Kryminalistyki (...), kategorycznie stwierdza, że jakkolwiek kwestionowany podpis współtworzący oświadczenie z dnia 9 marca 2007 roku pochodzi od spadkodawcy, to brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia aby został nakreślony w zadeklarowanej dacie (k. 802). Wnioski opinii poprzedzone są analizą, z której wynika, że wcześniejsze grafizmy spadkodawcy znamionuje dobre wyrobienie nawyku pisarskiego i imponująca stabilność kreślenia. Dukty są naturalne, pewne i harmonijne. Poczynając od 2004 roku pojawiają się upośledzenia z grupy deformacji chorobowo starczych (tremor i uchyłki przybierające postać ataksji), powtarzalne z pogłębiającym się nasyceniem i nasileniem. Deformacje mają postać znamienną dla schorzeń powodujących upośledzenie motoryczności. Z literatury przedmiotu oraz badań i doświadczenia biegłego wynika, że są to zmiany nieusuwalne. Zmian takowych nie dostrzeżono w kwestionowanym podpisie – podobnie jak nie dostrzegano ich w grafizmach porównawczych sporządzonych do 1993 roku. Stanowczo przemawia to przeciwko hipotezie głoszącej, że podpis pod oświadczeniem został złożony w 2007 roku. Gdyby tak było musiałyby w nim pojawić się deformacje dostrzegalne od 2004 roku (k. 799-801).

Poziom wiedzy, autorytet i doświadczenie biegłego (posiadającego najwyższy stopnień naukowy i będącego Kierownikiem Katedry Kryminalistyki (...)), w połączeniu z powołanymi w opinii podstawami teoretycznymi, sposób motywowania wyrażonego w niej stanowiska i stanowczość oceny, w tym zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, przemawiały za bezwarunkową możliwością wykorzystania poczynionych przez biegłego wniosków w toczącym się postępowaniu.

Sąd Okręgowy przed zleceniem wykonania opinii umożliwił zarówno wnioskodawczyni jak i uczestniczce złożenie wniosków w trybie art. 278 k.p.c. (k. 784, k. 787-788). Po sporządzeniu opinii, pomimo doręczenia jej odpisów pełnomocnikom (k. 805, k. 809 - 810) celem zapoznania się i złożenia ewentualnych zarzutów, takowe nie zostały zgłoszone. Zainteresowani nie złożyli także zarzutów na rozprawie (k. 842). Z tych też względów Sąd Okręgowy uznał, że opinia nie jest kwestionowana i za zbędne uznał wzywanie biegłego celem złożenia ustnych wyjaśnień w trybie art. 286 k.p.c. Praktyka taka jest dopuszczalna w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2001 roku, II UKN 547/00, OSNP 2003/11/277, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 24 października 2013 roku, III APa 27/13, Lex nr 1388824, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 marca 2014 roku, I ACa 758/13, Lex nr 1466991).

Wobec tego, także po uzupełnieniu postępowania dowodowego, brak było podstaw do kwestionowania poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń.

Wskazać trzeba, że wniosek co do braku testamentu spadkodawcy Sąd Rejonowy poczynił nie tylko w oparciu o opinię biegłego ale także o wszechstronną analizę osobowych źródeł dowodowych. Ustalenia poczynione na tej podstawie były prawidłowe, a dokonana w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia ocena materiału dowodowego zgodna z art. 233§1 k.p.c.

Zatem Sąd Okręgowy ostatecznie podzielił dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia bez potrzeby ich powielania.

Podkreślić trzeba, że skarżąca konstruując w apelacji zarzut błędnego ustalenia stanu faktycznego, a więc w istocie zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c., argumentację ograniczyła do podważania opinii biegłego K. M.. Nie kwestionowała natomiast dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny pozostałych dowodów.

Jest to o tyle istotne, że sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych (zeznań świadków i stron postępowania). Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/99, OSNC 1999/7 – 8/124 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, Lex nr 164006).

Co więcej, w orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. niezbędne jest wykazanie - przy użyciu argumentów jurydycznych - że Sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Za niewystarczające należy zaś uznać zaprezentowanie przez skarżącego stanu faktycznego wynikającego z odmiennego od Sądu I instancji przekonania o doniosłości poszczególnych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169/99, OSNC z 2000/7 – 8/139 i z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 177263).

W tym aspekcie podkreślenia wymaga, że skarżąca nie przedstawiła zarzutów wskazujących na dokonanie przez Sąd Rejonowy błędnej w świetle art. 233§1 k.p.c. oceny pozostałego materiału dowodowego (tj. zeznań świadków i dokumentów innych niż oświadczenie z dnia 9 marca 2007 roku).

Okoliczności faktyczne sprawy nie pozwalały natomiast na stanowcze przyjęcie, że spadkodawca sporządził testament określonej treści.

Przede wszystkim Z. J. niewątpliwie nie sporządził oświadczenia z dnia 9 marca 2007 roku. Nadto jego deklaracje co do zamiaru sporządzenia testamentu na rzecz wnioskodawczyni nie musiały być zrealizowane, zwłaszcza gdy zważyło się na jej postawę względem spadkodawcy w ostatnim okresie jego życia. Podobnie ocenić należało akcentowany przez spadkodawcę (i zarazem niestanowiący o sporządzeniu testamentu) zamiar czy też fakt „zabezpieczenia” wnuczki.

Po wtóre, trafnie Sąd Rejonowy zaakcentował sprzeczności w twierdzeniach spadkodawczyni zawartych we wniosku, z okolicznościami podawanymi przez nią na dalszym etapie postępowania. Prawidłowo ocenił też Sąd Rejonowy rozbieżności dotyczące daty sporządzenia rzekomego testamentu jak i to, że żaden ze świadków nie widział spornego dokumentu.

W takich okolicznościach faktycznych, prawidłową była też dokonana przez Sąd Rejonowy ocena co do braku wynikających z art. 679 k.p.c. postaw do wzruszenia aktu poświadczenia dziedziczenia z dnia 25 czerwca 2009 roku zarejestrowanego w rejestrze takich aktów pod numerem 8179. Akt ten prawidłowo i zgodnie z art. 931§1 k.c. stwierdzał bowiem, że jedynym spadkobiercą ustawowym Z. J. jest jego córka M. C. (obecnie J.).

Z tych też względów Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną, a to na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 520§3 k.p.c. wkładając na wnioskodawczynię, której wnioski zostały oddalone, obowiązek zwrotu kosztów na rzecz uczestniczki. Zasądzona należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej, zgodnej z §5 w. zw. z §9 pkt 2 in fine, w zw. z §13 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku, w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461).

Nieuiszczone koszty sądowe w postępowaniu odwoławczym zostały pobrane od wnioskodawczyni zgodnie z art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 roku, poz. 1025) i w zw. z art. 520§3 k.p.c.

SSR del. Marcin Rak SSO Leszek Dąbek SSO Andrzej Dyrda