Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 143/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 stycznia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Płocku Wydział II Karny w składzie:

przewodniczący SSO Jacek Giętka (spr.)

ławnicy Katarzyna Barcińska Urszula Chylińska

protokolant sekr. sąd. Małgorzata Bombała

przy udziale prokuratora Tomasza Jędrycha, Jacka Młynarzuka i Moniki Mieczykowskiej

po rozpoznaniu w dniach 5.05, 7.05, 14.05., 29.05., 8.07., 10.07., 16.07, 14.10., 15.10. i 21.11.2014 r. oraz 16.01.2015 r. sprawy:

1)  A. C. (1)

syna F. i F. z d. B.

urodz. (...) w M.

oskarżonego o to, że:

I.  w okresie co najmniej od 1 września 2007 r. do 30 listopada 2007 r. w C., S., G. i innych miejscowościach na terenie kraju wspólnie z J. B. (1) i innymi osobami brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej określanej, jako ,, (...)” kierowanej przez D. O. ps. (...) zajmującej się produkcją i obrotem znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych, kradzieżami, rozbojami, wymuszeniami rozbójniczymi, porwaniami ludzi dla okupu i innymi przestępstwami p-ko mieniu z użyciem przemocy, przy czym grupa ta miała charakter zbrojny

tj. o czyn z art. 258 § 2 k.k.

II.  w okresie od 1 września 2007 r. do 30 listopada 2007 r. dat bliżej nieustalonych w C., S., G., działając w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy wspólnie i w porozumieniu z J. B. (1) i innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami brał udział w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych w postaci amfetaminy w ilości co najmniej 17 kg w ten sposób, że przewiózł w/w substancje w dwóch partiach 5 kg do S. i 12 kg do G., przekazał je innym ustalonym i nieustalonym osobom celem dalszej odsprzedaży, a nadto substancje w ilości 12 kg przeznaczone dla odbiorców z G. przechowywał przed wywozem przez okres ok. 2 tygodni w piwnicy swojego mieszkania, przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu dokonywanie przestępstw

tj. o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

2)  A. Z. (1) z d. K.

córkę K. i E. z d. S.

urodz. (...) w C.

oskarżonej o to, że w okresie od lipca 2007 r. do grudnia 2007 r. dat bliżej nieustalonych w C. w okolicy hotelu (...) woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi osobami brała udział w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych w postaci amfetaminy, w ten sposób, że nabyła od w/w co najmniej 1 kg amfetaminy w co najmniej 2 transakcjach po 0,5 kg jednorazowo, w cenie 5 zł za 1 g. celem dalszej jej odsprzedaży

tj. o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 91 § 1 k.k.

I.  oskarżonego A. C. (1) uznaje w ramach zarzucanego czynu z punktu I aktu oskarżenia za winnego tego, że w okresie od dnia 1 września 2007 r. do dnia 30 listopada 2007 r. w C., S., G. i okolicy K. oraz innych miejscowościach na terenie kraju wspólnie z innymi ustalonymi i nieustalonymi z imienia oraz nazwiska osobami wziął udział w zorganizowanej grupie określanej, jako ,, (...)” mającej na celu popełnianie przestępstw związanych z narkomanią oraz przeciwko wolności i mieniu, co stanowi przestępstwo z art. 258 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazuje na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego A. C. (1) uznaje w ramach zarzucanego czynu z punktu II aktu oskarżenia za winnego tego, że w okresie od miesiąca września do miesiąca października 2007 r. w C., S., G. i okolicy K. oraz innych miejscowościach na terenie kraju wspólnie z innymi ustalonymi i nieustalonymi z imienia oraz nazwiska osobami w podobny sposób w krótkim odstępie czasu, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w obrocie znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o łącznej masie 17 kg w ten sposób, że przewiózł samochodem w torbie reklamowej 5 kg amfetaminy do S. oraz przechowywał w piwnicy przez okres około 2 tygodni koło zapasowe zawierające 10 kg amfetaminy, a następnie przewiózł to koło zapasowe do G. samochodem, w którego bagażniku dodatkowo umieścił amfetaminę o masie 2 kg w torbie foliowej, którą przewiózł w okolicę K., przy czym przestępstwa te popełnił działając w zorganizowanej grupie mającej na celu dokonywanie przestępstw, co stanowi przestępstwa z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 poz. 495 ze zm.) w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to z mocy tych przepisów skazuje, a na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierza karę 1 (jednego) roku 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 100 (sto) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięć) złotych;

III.  na podstawie art. 86 § 1 k.k. i art. 91 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego A. C. (1) karę łączną 1 (jednego) roku 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu A. C. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w dniu 8 listopada 2010 r. przyjmując jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego A. C. (1) środek karny przepadku równowartości osiągniętej korzyści majątkowej w kwocie 1.000 (jeden tysiąc) złotych;

VI.  na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 poz. 495 ze zm.) orzeka wobec oskarżonego A. C. (1) środek karny w postaci nawiązki w kwocie 1000 (jednego tysiąca) złotych na rzecz (...) Towarzystwa (...) - Readaptacyjnego dla (...) w W. P.;

VII.  oskarżoną A. Z. (1) uznaje w ramach zarzucanego czynu za winną tego, że w okresie od dnia 6 lipca 2007 r. do miesiąca grudnia 2007 r., w C., wbrew przepisom ustawy, działając w podobny sposób w krótkim odstępie czasu dwukrotnie posiadała znaczną ilość substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o masie 0,5 kg, co stanowi przestępstwa z art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 poz. 495 ze zm.) w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to z mocy tych przepisów skazuje, a na podstawie art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierza karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

VIII.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonej A. Z. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 8 listopada 2010 r. do dnia 9 listopada 2010 r. przyjmując jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

IX.  na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 poz. 495 ze zm.) orzeka wobec oskarżonej A. Z. (1) środek karny w postaci nawiązki w kwocie 500 (pięćset) złotych na rzecz (...) Towarzystwa (...) - Readaptacyjnego dla (...) w W. P.;

X.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. P. oraz adw. J. Z. kwoty po 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych oraz 23 % od tych kwot podatku VAT tytułem nieopłaconej, odpowiednio przez oskarżonego A. C. (1) i oskarżonej A. Z. (1), pomocy prawnej udzielonej z urzędu;

XI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia A. C. (1) i A. Z. (1) od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w częściach na nich przypadających, w tym opłat w sprawach karnych.

Sygn. akt II K 143/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Odnośnie czynów zarzucanych oskarżonemu A. C. (1) w punkcie I i II aktu oskarżenia.

W 2006 r. została zorganizowana grupa przestępcza określana, jako ,, (...)” kierowana przez D. O. ps. (...). Do grupy należał m.in. M. K. (1) ps. (...) i (...), który będąc zastępcą D.A.O. w jego imieniu zaproponował J. B. (1) ps. (...) i (...) oraz D. G. (1) ps. (...), aby zajęli się produkcją substancji psychotropowej w postaci amfetaminy. Po udziale w grupie kierowanej przez M. A. ps. (...), który rozpoczął odbywanie kary pozbawienia wolności J. B. i D. G. wyrazili zgodę na złożoną im propozycję, po czym w grupie D.A.O. zajęli się przewożeniem płynu (...), wyszukiwaniem miejsc dogodnych do produkcji amfetaminy, osób gotowych uczestniczyć w procesie produkcyjnym narkotyku, ale też osób odbierających tę substancję psychotropową. Produkcją amfetaminy zajmowali się również, jako członkowie grupy, m.in. T. M., E. K. i D. K. ps. (...). W skład grupy wchodzili nadto ,,kurierzy”, do których zaliczali się m.in. P. Z. (1) ps. (...), P. P. (1) ps. (...) i (...), J. G. (1) ps. (...) i (...), J. G. (2) ps. (...), a także I. C. ps. (...), R. S. (1) ps. (...) i (...), a w okresie od dnia 1 września 2007 r. do dnia 30 listopada 2007 r. A. C. (1) ps. (...), który wszakże nie miał wiedzy o posiadanej przez J. B., jak też innych członków grupy, broni palnej. J. G. podjął pracę ,,na czarno” w prowadzonym od dnia 6 sierpnia 2007 r. przez J. B. i D. G. komisie samochodowym(...) w C. ul. (...). ( wyjaśnienia P. Z. k.1329-1329v., 1958-1959, (...)-2197v., (...)- (...), (...)- (...), 2286v.- (...), (...), zeznania T. G. k.1968-1969, wyjaśnienia J. G. k.2161-2166, wyjaśnienia J. B. k. 2445, 2449-2450, 2454-2463, 2467-2475, 2478-2489, 2493-2504, 2507-2518, 2521-2528, 2531-2538, 2541-2550, 2892, zeznania J. B. k.2942-2950, 2952-2963, 2966-2974, 3097-3103, 3105-3117, 3119-3129, 3146-3155, 3198, 3201-3203, 3209-3211, 3221-3224, 3227-3230, 3318-3319, 3320, 3372, 3719,3 720- (...), (...)- (...), (...)- (...), 3860- (...), wyjaśnienia M. B. k.2177-2184, wyjaśnienia T.I. K. k.3312-3314v., protokół zatrzymania rzeczy k.1971-1975, protokół przeszukania piwnicy k.1976-1980, protokoły oględzin k.1981-1984, 2031-2034, faktury VAT (...), umowy k. 1988, 2000, 2009, 2035-2037, 2044, 2056, 2057, 2060, 2061, 2062, 2063, 2076, 2077, 2086, 2087, 2088, 2089, 2096, 2097, 2098, 2099, 2101-2102, 2105, 2107-2108, 2111, 2114, 2117, 2128, 3161, polecenia przelewów k.1992, 3159, dokumenty samochodowe k.1994-1996,2002-2004,2132-2147, decyzje k.1997, 2007, 2008, zaświadczenia 1998,2005,2006, (...), protokół k.2010, aneks k.2011, karty wzorów podpisów k.2012,2020, umowa rachunku bankowego k.2013-2019,2021-2026, umowa kredytu k.2027-2029, rachunek k.2030, dokumenty ubezpieczeniowe k.2038-2043, korekta k.2045, potwierdzenia zapłaty akcyzy k.2047, deklaracje k.2048-2055, 2058-2059, 2064-2075, 2078-2085, oświadczenie k.2149, protokół oględzin miejsca ujawnienia broni k.3231-3233, protokół przeszukania k.3240-3247,3251-3254,3257-3261,3262-3264, protokół oględzin miejsca k.3265-3266, dokumentacja fotograficzna k.3234-3239,3248-3250,3255-3256,3267-3269, opinie k.3270-3275,3277-3291,3292-3294,3295-3306,3307-3310)

A. C. zamieszkiwał w C. przy ul. (...) w mieszkaniu nr (...). M. po sąsiedzku w tym samym bloku J. G. w okresie luty-marzec 2007 r. zaproponował A. C. pracę przy remoncie należącego do J. B. mieszkania znajdującego się w C. przy ul. (...). Przy okazji obejrzenia mieszkania A. C. poznał bliżej znanego mu już wcześniej J. B. i zgodził się przeprowadzić remont mieszkania, który wykonał wspólnie z G. G. (1). ( wyjaśnienia J. G. k.2165-2166, wyjaśnienia A. C. k.1282)

Na początku miesiąca września 2007 r. J. G. i J. B. zaproponowali A. C. zarobek w zamian za przewiezienie 5 kg. substancji psychotropowej w postaci amfetaminy. A. C. wyraził zgodę i otrzymawszy pieniądze stanowiące równowartość paliwa niezbędnego na przejazd w obie strony oraz znajdujący się w reklamówce narkotyk z ,,wypełniaczem” o masie 5 kg. pożyczonym samochodem marki B. ruszył w drogę do S.. Po dojechaniu w okolicę G. skontaktował się telefonicznie z J.G. z pytaniem, gdzie są, bo nie wie, którą drogą jechać. Na parking w pobliżu sklepu przyjechał do A. C. samochód marki A. (...) prowadzony przez J. G., obok którego siedział J. B.. Następnie samochód A. (...) ruszył, a za nim pojechał samochód prowadzony przez A. C.. Po dojechaniu do S. na osiedle mieszkaniowe oba pojazdy zatrzymały się, po czym J. B. wziął z bagażnika reklamówkę z ,,towarem” i oddalił się w umówione miejsce, po czym przekazał amfetaminę P. W. (1) ps. (...), (...). Powróciwszy J. B. zapłacił A. C. za usługę 500 złotych ( wyjaśnienia A. C. k.1282-1283, wyjaśnienia J. B. k.2516, 2660, zeznania J. B. k.2955, 2963, 2983, 3128, 3718, 3725, 3815). W dniu 28 września 2007 r. J. B. i M. K. zatrzymali się w Hotelu (...) w S. na jedną noc. ( książka zameldowań k.1896-1898)

Po powrocie ze S. J. G. zaproponował A. C. kolejny wyjazd z kołem zapasowym, w którego wnętrzu miała się znajdować substancja psychotropowa w postaci amfetaminy. A. C. zgodził się i otrzymał koło zapasowe, w którego oponie została umieszczona przez mechanika K. B. (2) amfetamina o masie 10 kg. Koło z narkotykiem A. C. przechowywał w piwnicy zamieszkiwanego przez siebie bloku przez okres około dwóch tygodni. Dodatkowo przed wyjazdem A. C. dostał jeszcze w reklamówkę z amfetaminą o masie 2 kg. W nieustalonym dniu miesiąca października 2007 r. do bagażnika pożyczonego od A. J. samochodu marki B. typu kombi włożone zostały koło oraz reklamówka zawierające amfetaminę. A. C. na wypadek kontroli policyjnej dodatkowo z własnej inicjatywy umieścił w bagażniku artykuły spożywcze. Następnie wyjechał samochodem marki B. w towarzystwie (...).G. w stronę G.. Po pewnym czasie drugim samochodem marki V. (...), który prowadził P. P., pojechali J. B. ze swoją konkubiną oraz D. G.. Dwoma samochodami dotarli do miejsca, gdzie oczekiwał S. K. ps. (...) zamieszkały w miejscowości N. ul. (...). A. C. wyjął reklamówkę z narkotykiem z bagażnika i dał J. B., a ten przekazał ją oczekującemu mężczyźnie. Następnie S.Z. K. i J. B. odjechali samochodem tego pierwszego. S.Z. K. przekazał J. B. pieniądze i odwiózł go samochodem w miejsce, gdzie oczekiwali pozostali. Potem oba samochody ruszyły drogą do G.. Po przyjeździe na stację paliw (...) przy ul. (...) w G. doszło do spotkania z dwoma mężczyznami: Ł. G. (1) i S. G. (1) zwanymi potocznie (...). Tam J. B. wyjął koło zapasowe z zamówioną ilością narkotyku z bagażnika B. prowadzonego przez A. C. oraz przekazał je nabywcom. Następnie J. B. i D. G. oraz Ł. G. i S. G. udali się na posesję przy ul. (...). B. 3, gdzie w domu doszło do wyjęcia narkotyku z opony. W tym czasie A. C. ruszył w drogę powrotną, a pozostali oczekiwali na powrót J. B. i D. G.. Po powrocie J. B. i D. G. wszyscy pojechali do baru w G., gdzie doszło do spisania umów kupna-sprzedaży trzech samochodów różnych marek: A. (...) z włoskimi tablicami rejestracyjnymi, A. (...) z polskimi tablicami rejestracyjnymi oraz B. ze szwajcarskimi tablicami rejestracyjnymi. Następnie oczekiwano na przekazanie pierwszego z pojazdów, który był u lakiernika. Po odebraniu samochodów będących ,,zapłatą” za dostarczoną amfetaminę J. B. i jego konkubina zajęli miejsca w A. (...), J. G. siadł za kierownicą B., D. G. A. (...), a P. P. V. i wszystkie samochody ruszyły do C.. Za wykonany kurs A. C. otrzymał od J. B. kwotę 500 złotych. Jednocześnie zadeklarował, że pozostaje do dyspozycji J. B. w każdej chwili. ( wyjaśnienia A. C. k.1283-1284, wyjaśnienia J. G. k.2162-2163, wyjaśnienia P. Z. k.2287v., wyjaśnienia J. B. k.2516, 2541, 2660, 2729-2730, 2782, 2783-2784, 2895, zeznania J. B. k. 2969, 2983-2984,2986,3128,3718-3720,3724-3727,3758-3760,3807,3808,3809,3815-3816, wyjaśnienia K. B. k.3636v.- (...),3640, zeznania K. B. k.3778-3779, zeznania D. G. k.3785)

W dniu 8 listopada 2010 r. policjanci dokonali czynności przeszukania odzieży oraz pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych A. C., w trakcie których znaleziono jedynie telefon komórkowy marki S.. ( protokoły przeszukań k.1265-1267,1268-1269)

A. C. nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo, ale wykazuje zespół uzależnienia od alkoholu i zaburzenia depresyjne, jednak w czasie zarzucanych czynów ten stan psychiczny nie znosił, ani nie ograniczał w znacznym stopniu zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanych czynów, jak też zdolności do pokierowania swoim postępowaniem. ( opinie sądowo-psychiatryczne k.2250-2257, 2395, dokumentacja medyczna k.2344-2377, 2378-2385)

A. C. posiada dobrą opinię środowiskową. ( wywiad środowiskowy k.3609-3611)

A. C. (1) był uprzednio karany: ( dane o karalności k.2304-2305,3846-3847)

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 11 lutego 2009 r. sygn. akt II K 9/09 za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. na karę 5 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny wskazany przez sąd w wymiarze 20 godzin miesięcznie, a także środki karne w postaci zakazu prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat od dnia 30 sierpnia 2008 r. oraz podania wyroku do publicznej wiadomości, ( odpis wyroku k.1326-1327),

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 27 sierpnia 2009 r. sygn. akt II K 598/09 za przestępstwo z art. 263 § 4 k.k. na karę 50 stawek dziennych grzywny po 10 złotych każda, ( odpis wyroku k.3885),

- Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 25 listopada 2010 r. sygn. akt II K 825/10 za przestępstwo z art. 288 § 2 k.k. na karę 60 stawek dziennych grzywny po 10 złotych każda ( odpis wyroku k.3884).

Odnośnie czynu zarzucanego oskarżonej A. Z. (1).

W dniu 8 kwietnia 2007 r. A. K. (1), zamieszkująca w C. przy ul. (...) w lokalu nr (...), zawarła związek małżeński z P. Z. (3) ps. (...). ( wywiad środowiskowy k.3615-3616)

W dniu 2 lipca 2007 r. o godz. 0.30 A. Z. została przyjęta na Oddział Położniczo-Ginekologiczny (...) Szpitala Wojewódzkiego w C. w związku z porodem dziecka, który rozpoczął się o godz. 16.55. A. Z. urodziła córkę K. Z. o godz. 17.30, a w dniu 5 lipca 2007 r. obie opuściły szpital. ( karta położnicza k.3999,4002, karta informacyjna k.4000, karta obserwacji porodu k.4001-4002) Po powrocie do domu w odstępie niespełna 6 miesięcy dwukrotnie w okolicy hotelu (...) w C. A. Z. zamówiła od D. G. ps. (...) po 0,5 kg substancji psychotropowej w postaci amfetaminy zobowiązując się do przekazania każdorazowo po 2.500 złotych. D. G. poinformował o tych zamówieniach J. B., a następnie dostarczył A. Z. dwukrotnie po 0,5 kg narkotyku. Po otrzymaniu pieniędzy od A. Z. D. G. rozliczył się z J. B. przekazując po 1250 złotych za każdym razem. W tym samym czasie J. B. dostarczył P. Z. w kilku partiach łącznie 0,5 kg amfetaminy. ( wyjaśnienia J. B. k.2526, zeznania J. B. k.2972 ,3372, 3719, 3720, 3721-3723, 3727-3728,3758-3760, 3816) A. Z. ,,handlowała” nabytą amfetaminą. ( wyjaśnienia P. Z. k.1330, 1960, 3754-3755,3756)

W dniu 8 listopada 2010 r. policjanci dokonali czynności przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych A. Z., w trakcie których znaleziono jedynie telefon komórkowy marki N. (...). ( protokoły przeszukań k.1291-1293, 1297-1298, protokół oględzin drzwi k.1295-1296)

A. Z. wykazuje nieprawidłową osobowość dyssocjalną i szkodliwe używanie narkotyków, ale ten stan psychiczny nie znosił, ani nie ograniczał w znacznym stopniu zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego czynu, jak też zdolności do pokierowania swoim postępowaniem. ( opinie sądowo-psychiatryczne k.2333-2337, 2338-2342, 2394, dokumentacja medyczna k.2344-2377)

A. Z. posiada przeciętną opinię środowiskową. ( wywiad środowiskowy k.3615-3619)

A. Z. z d. K. była uprzednio karana: ( dane o karalności k.2307,3843)

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 21 lutego 2011 r. sygn. akt II K 284/10 za przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii na karę 1 roku 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz za przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii na karę 1 roku 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres próby wynoszący 5 lat i oddaniem pod dozór kuratora sądowego, a także środki karne w postaci świadczenia pieniężnego w kwocie 2000 złotych na rzecz Stowarzyszenia (...) w P. i przepadku torby reklamowej z torbą foliową z zawartością amfetaminy o masie 33,88 g. i pozłotka z zawartością amfetaminy o masie 1,97 g. ( odpis wyroku k.2330-2332),

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 4 lutego 2013 r. sygn. akt II K 489/11 za przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 7 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres próby wynoszący 5 lat i oddaniem pod dozór kuratora sądowego. ( odpis wyroku k.3872-3880)

A. C. (1) w trakcie pierwszego przesłuchania na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do udziału w grupie przestępczej, natomiast przyznał się do trzykrotnego wożenia narkotyków w postaci amfetaminy i wyjaśnił, że w okresie lutego-marca 2007 r. kolega J. G. (2) zapytał się, czy by wyremontował mieszkanie J. B. (1). Zgodził się wykonać remont mieszkania w C. i w ten sposób poznał J. B., na którego J. G. mówił (...). Razem z G. G. wyremontował to mieszkanie. Jesienią 2007 r. J. G. telefonicznie przekazał mu wiadomość, aby przyjechał do jego mieszkania. Po przyjeździe zastał J. G. i J. B.. J. G. zapytał, czy chciałby zarobić. Zgodził się i spytał, co miałby zrobić. J. G. odpowiedział, że musiałby pojechać do U., gdzie zawiezie koło zapasowe i zarobi 600 złotych oraz zwrot kosztów paliwa, a po powrocie ,,postawi” mu kolację. Wydało mu się dziwnym, że chce zapłacić takie pieniądze za przewóz koła i domyślał się, że to coś nielegalnego, ale nie zapytał wprost o co chodzi, a jedynie, co będzie, jak zatrzymany zostanie przez Policję. Uzyskał odpowiedź, aby się nie martwił, bo będą cały czas jechać za nim. Sprostował, że za pierwszym razem nie chodziło o koło zapasowe do samochodu, lecz reklamówkę. Po rozmowie poszedł do domu się przebrać i powrócił do mieszkania J. G.. Wtedy uzyskał od J. G. i J. B. informację, że obaj jechali już z tą ,,przesyłką” w kierunku U., ale ,,się cofnęli” nie wskazując powodu. Dostał pieniądze na paliwo i reklamówkę foliową, w której było okrągłe ,,jakieś zawiniątko”. Reklamówkę włożył do wiaderka, które wraz z narzędziami i sprzętem budowlanym miał w samochodzie. Około godz. 13.00 swoim samochodem marki V. wyjechał z C. i dojechał na parking w pobliże marketu koło G.. Telefonicznie skontaktował się z J. G. pytając, gdzie są, gdyż nie wie, gdzie dalej jechać i informując o swoim miejscu pobytu. Wtedy dojechali do niego samochodem J. B. marki A. (...), którym kierował J. G.. Następnie pojechał za tym samochodem do U.. Po zatrzymaniu na osiedlu podszedł do jego samochodu J. B. i po otwarciu bagażnika wziął reklamówkę, po czym poszedł. Po upływie 3-4 minut J. B. powrócił i dał 600 złotych, po czym dwoma samochodami wrócili do C.. Po upływie około dwóch tygodni ponownie skontaktował się telefonicznie J. G. i zaprosił do swojego mieszkania. Po przybyciu J. G. zaproponował kolejny wyjazd z kołem zapasowym do stacji paliw w Ś., gdzie miał zaczekać. Wyraził zgodę i powrócił do swojego miejsca zamieszkania, a potem odwiózł kolegę do P.. W trakcie jazdy J. G. telefonicznie ,,opierdzielił” go za to, że znajduje się poza C.. Po powrocie do C. spotkał się z J. B., który czekał na niego przed blokiem. Następnie obaj podjechali pożyczonym samochodem marki B. pod ciąg garaży przy budynku byłego urzędu wojewódzkiego, gdzie J. B. wszedł do jednego z garaży, a następnie powrócił do samochodu z kołem zapasowym i włożył je do bagażnika oraz dał pieniądze na paliwo. Następnie powrócił do swojego miejsca zamieszkania, a po nocnym odpoczynku około godz. 4.00 wyjechał w drogę. Około godz. 11.00-12.00 dotarł na stację paliw w Ś., gdzie samochodem marki A. przyjechali J. G., J. B. i jego konkubina. Wówczas nie wysiadając z samochodu ruszył na nimi w stronę Z.. Po przejechaniu około 20-30 km dojechali do miejscowości i zatrzymali się przy domu. Wtedy wyjął koło zapasowe z bagażnika i położył je na podwórku tej posesji, po czym wsiadł do samochodu i odjeżdżając widział J. B. rozmawiającego z dwoma lub trzema chłopakami. Następnie zatrzymał się na drodze w oczekiwaniu na przyjazd J. G. i J. B.. Po przejechaniu samochodu A. ruszył za nim, po czym oba pojazdy zatrzymały się na stacji paliw. W trakcie tankowania stwierdził, że samochodem A. przyjechał J. G. z konkubiną J. B.. W barze, do którego weszli zjeść, siedział przy stoliku z dwoma lub trzema mężczyznami, z którymi potem oglądali B. na parkingu. Stację opuścił wyjeżdżając pożyczonym B., konkubina J. B. wyjechała samochodem A., J. G. wyjechał sportowym modelem B., zaś J. B. pozostał na stacji paliw. W drodze do C. wszystkie pojazdy zatrzymały się na kolejnej stacji paliw w oczekiwaniu na przybycie J. B., który dojechał samochodem marki M. i dał mu 1000 złotych. Potem wszystkie cztery samochody ruszyły do C.. W odstępie około dwóch tygodni nastąpił trzeci wyjazd, po tym jak telefonicznie skontaktował się J. G. i ze swojej piwnicy dał koło zapasowe obiecując za kurs 1000 złotych. Pożyczonym B. ruszył do U., ale zagubił drogę, więc telefonicznie skontaktował się z J. G.. Po dojechaniu do U. w ten sam sposób rozmowę nawiązał J. B., który usłyszawszy, gdzie dojechał wyzywał go od debili i polecił mu zawrócić oraz zatrzymać się na pierwszej stacji paliw. Po dojechaniu zastał oczekujących J. B., J. G. i znanego mu z widzenia z C. mężczyznę o pseudonimie (...). Następnie ruszył za samochodem, którym poruszali się mężczyźni, do miejsca, gdzie J. B. odebrał koło zapasowe i polecił wracać do C.. Następnego dnia od powrotu J. G. dał mu 400 złotych dodając, że J. B. się na niego ,,wk…ił” za to pobłądzenie. Po upływie kolejnych dwóch tygodni do miesiąca J. G. ponownie skontaktował się telefonicznie i zaproponował kolejny wyjazd do U. z kolegą J. B.. Odparł, że może zawieźć tego kolegę, ale z żadnym towarem już nie pojedzie. Następnie zawiózł tego kolegę J. B. do U., przy czym J. G., który również pojechał, dał mu pieniądze na paliwo oraz zapłacił za kurs 200 złotych. Więcej już nie jeździł i nie był o to proszony. Nie wiedział, że przy okazji dwóch pierwszych wyjazdów wiezie narkotyki, choć domyślał się, że jest to coś nielegalnego, bo widział, że J. G. i J. B. handlowali samochodami. Nie zaglądał do reklamówki za pierwszym razem, ale czuł, że jest w niej coś twardego. Z kolei za drugim i trzecim razem nie zaglądał do kół samochodowych, które nie wzbudzały żadnych podejrzeń, choć przy tym ostatnim razie, gdy jechał z kołem do U. to wiedział, że wiezie amfetaminę, choć nie wiedział ile. Nie zapamiętał, w jaki sposób J. G. mu to powiedział, gdy zaczął go o to wypytywać. Zaprzeczył, aby brał udział w grupie przestępczej i nic nie mówią mu nazwiska D. G. (1) i D. O. ps. (...). Dodał, że nigdy nie posiadał broni palnej. Miał natomiast rewolwer gazowy z pozwoleniem w czasie pracy w agencji ochrony (...), ale został ze złomowany, gdyż został mu zabrany przez kolegę, w czasie pobytu w Niemczech i z tego powodu zostało zabrane mu pozwolenie. Nie popełniał też żadnych przestępstw w postaci wymuszeń, napadów, kradzieży i porwań, a nie wie, aby J. G., J. B. i mężczyzna o ps. (...) dokonywali takie przestępstwa lub posiadali broń. Na okazanej tablicy poglądowej rozpoznał M. A. ps. (...), z którym pracował w latach 90-tych do czasu aresztowania wspólnie z W. ps. (...) w związku z produkcją amfetaminy w Ł., a także mężczyznę o ps. (...), którym okazał się być D. G. (1). (wyjaśnienia k.1282-1285) W trakcie kolejnego przesłuchania podtrzymał swoje dotychczasowe wyjaśnienia odnośnie przewozu narkotyków z C. do U. i w okolice Ś.. Na pytania uściślił, że pierwszy z tych wyjazdów odbył się na przełomie września i października 2007 r. w słoneczny i długi dzień, zaś do miejscowości koło Ś. w połowie października 2007 r. Trzeci wyjazd miała miejsce pod koniec października 2007 r. tuż przed 1 listopada, a czwarty wyjazd w celu odwiezienia kolegi (...) w listopadzie lub grudniu 2007 r., bo było ślisko i leżał śnieg. Reklamówkę o masie 1-1,5 kg wrzucił do wiadra z zaprawą murarską w bagażniku i w trakcie jazdy nie zaglądał do środka oraz nie sprawdzał zawartości, ale pakunek był ,,sztywny” i miał kształt zbliżony do kuli. Przed trzecim wyjazdem zaczął się dopytywać J. G. o ps. (...) w piwnicy jego bloku, skąd brał koło zapasowe, w którym miały być narkotyki, co przewozi, choć już wcześniej domyślał, że przewozi narkotyki, bo dostawał spore pieniądze za kursy, gdyż łącznie za trzy wyjazdy 2000 złotych. J. G. nie chciał na ten temat rozmawiać, ale potwierdził, że przewoził narkotyki, choć nie pamięta, czy powiedział, jakie to były narkotyki. Nie powiedział natomiast mu ilości narkotyków, które przewoził, ale sam mógł nie wiedzieć. Zaprzeczył, aby w trakcie tych wyjazdów był zatrzymywany przez Policję. Nie był instruowany przez (...), ani (...), co ma mówić i jak się zachowywać w trakcie kontroli policyjnej, a jedynie, że będą jechać za nim i aby się nie martwił. W trakcie jazdy nie utrzymywali kontaktu wzrokowego. Ponownie opisał wyjazd w okolice Ś., gdzie pojechali dwoma samochodami tj. w pożyczonym od A. J. B., którym kierował, zaś (...) i jego konkubina oraz (...) w A.. Po zrzuceniu koła zapasowego na podwórzu posesji, gdzie został (...), zawrócił, a za nim pojechał (...) z konkubiną (...), która znał z widzenia od stycznia-lutego 2007 r., gdy robił remont mieszkania w C. na ul. (...). Po dojechaniu na stację paliw wypili kawę i zjedli, a po 30 minutach przyjechał (...) z kolegami i usiedli przy innych stolikach, gdzie rozmawiali. W trakcie palenia papierosa przed barem zobaczył na parkingu luksusową wersję M. typ 500, a pojawiło się też B. w sportowej wersji. Stamtąd odjechał B. należącym do A. J., konkubina (...) samochodem A., (...) B. sportowym, a (...) został z kolegami. Nie wie, czy (...) kupił te samochody, czy też w inny sposób się rozliczył. Po przejechaniu 60-100 km zatrzymali się na stacji paliw i w barze konkubina (...) zamówiła jedzenie w oczekiwaniu na przyjazd J. B.. Po ponad półgodzinnym oczekiwaniu (...) przyjechał M. na polskich numerach rejestracyjnych. Następnie jechał w parze z (...), a (...) i jego konkubina dwoma samochodami drugiej. W G. (...) został na światłach i dołączył koło R.. W C. pojechał pod własny blok, a (...) pod swój własny. Później (...) powiedział, że (...) otwiera auto komis i wystawia te samochody do sprzedaży. Dodał, że w obu przypadkach koło zapasowe było od samochodu osobowego na feldze 14 cali i w bagażniku było kładzione na wierzchu tzn. na podłodze bagażnika, gdyż nie było zamieniane oryginalne koło zapasowe od B.. Koło zapasowe z narkotykami miało za każdym razem widoczne ślady świeżego smaru przy feldze, co świadczyło, ze było ,,świeżo” zakładane na felgę. (wyjaśnienia k.1963-1966) W trakcie ostatniego przesłuchania na etapie postępowania przygotowawczego przyznał się do trzykrotnego jeżdżenia z narkotykami, ale nie przyznał się do udziału w grupie, gdyż znał jedynie J. G. i (...), a na zdjęciach rozpoznał (...), choć nie wie, jak się nazywa, gdyż nigdy z nim nie rozmawiał, jak również zajmującego się produkcją amfetaminy M. A., z którym mieszkał w jednym bloku. Zapewnił, że wszystko już powiedział i chce podtrzymać wcześniejsze wyjaśnienia, bo powiedział prawdę i wszystko, co wie w tej sprawie. (wyjaśnienia k.2310) Na rozprawie ponownie przyznał się do trzech przewozów, ale nie przyznał się do zarzucanych czynów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień i udzielania odpowiedzi na pytania. Po odczytaniu pierwszych wyjaśnień nie wszystko potwierdził, a sprostował, że nigdy koła zapasowego nie przetrzymywał w swojej piwnicy, gdyż ta została okradziona w 2004 r. z narzędzi budowlanych i nie robił w niej żadnych zabezpieczeń. Dodał, że po czwartym wyjeździe odmówił dalszych wyjazdów i współpracy z J. G., a poza tym wyjaśnienia się zgadzają. Nie wie, ile ważyło koło i nie miał do niego dostępu, bo leżało w kufrze. Orientował się, że za pierwszym razem w reklamówce mogły być narkotyki o wadze 1 kg. Podczas kolejnych przejazdów nie orientował się, ile ważył narkotyk tym bardziej, że nie brał koła w ręce. Potwierdził treść wyjaśnień złożonych przy drugim i trzecim przesłuchaniu. (wyjaśnienia k.3642-3643) Dodał, że J. G. mieszkał w jego bloku i był na rencie chorobowej, gdy zaproponował remont mieszkania J. B., zaś z A. nie miał kontaktu przez okres 12 lat. (wyjaśnienia k.3645-3646) Po doszczętnym okradzeniu piwnicy nie naprawił w niej zamków i do tej pory jest otwarta i pusta. Z J. B. utrzymywał kontakt tylko telefoniczny w czasie remontu. Dodał, że leczenie przeciwalkoholowe podjął dobrowolnie od 1996 r. i absencja trwała do 2007 r., bo po urodzeniu córki w 1999 r. żona zaczęła nadużywać alkoholu, w związku z czym w 2003 r. doszło do separacji, a w 2010 r. wniósł sprawę o rozwód. W 2011 r. rozpoczął leczenie indywidualne i od tego roku utrzymuje trzeźwość, choć ostatnio wypił w marcu 2014 r. Zaprzeczył, aby należał do grupy przestępczej, gdyż głównie utrzymywał kontakt z panem G., bo J. B. był osobą niebezpieczną sprawiającą takie wrażenie gestami i ruchami. (wyjaśnienia k.3788-3789). Od czasu kradzieży w związku z prowadzeniem firmy remontowo-budowlanej nie montował żadnych zamków we własnej piwnicy, gdyż była pusta. Ta piwnica jest obok piwnicy J. G., w której przechowywał dokumenty i stary, ale sprawny magnetowid. Zaprzeczył, aby we własnej piwnicy przetrzymywał narkotyki. Jadąc do G. dostał od J. G. koło z jego piwnicy, ale nie był w niej, gdy te koło było wnoszone. Koło, które otrzymał wieczorem przed wyjazdem do G. położył na wierzchu w bagażniku, gdzie leżało do 3.00 w nocy. (wyjaśnienia k.3807-3808) Zaprzeczył także, aby znał D. G. (1), którego nie rozpoznał również w czasie okazywania zdjęć fotograficznych, a nikogo nie znał też z G.. Dodał, że za pierwszy wyjazd dostał od J. B. 600 złotych, za drugim razem chyba 800 złotych, a za trzecim pieniądze w kwocie 400 złotych dał mu G.. Po tym, jak się zorientował, to powiedział J. B., że nie będzie nigdzie jeździł. (wyjaśnienia k.3965)

A. Z. (1) z d. K. w trakcie przesłuchania na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznała się do wprowadzania do obrotu znacznych ilości substancji psychotropowych w postaci amfetaminy i wyjaśniła, że nigdy nie dawała pieniędzy i nikt jej narkotyków do ręki nie dawał. Dodała, że od (...) mającego imię J. brał jej mąż P. Z. (3), przy czym było to na przełomie września i października 2006 r. w dyskotece (...), gdy był ze szczupłym mężczyzną spoza C.. Wówczas (...) dał jej w torebce 0,5-1,0 g. amfetaminy w celu sprawdzenia, co uczyniła, jednak nie była dobra, o czym mu powiedziała. Domyślała się, że jej mąż później brał ,,towar”, który trzymał poza domem, gdyż wielokrotne rewizje w domu nie doprowadziły do jego znalezienia. Mąż odbywa karę, bo został skazany za rozbój i handel narkotykami, gdyż dawał je K., który na niego zeznał. Mąż miał dwa stare samochody, w których czasem nocował i mógł trzymać rzeczy, których nie mógł mieć w domu, w tym też narkotyki. Na jesieni (...) sprawdzał w internecie ceny samochodów. Następnie w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 2006 r. był u niej (...) ze swoją dziewczyną M. i się ,,uchlali i ćpali”. Wtedy nie używała alkoholu i narkotyków, bo była ,,z dużym brzuchem”. Wtedy (...) powiedział, że był przesłuchiwany, jako świadek w P. w związku z zaginięciem mężczyzny i został wypuszczony, a ciała szukali w zbiorniku wodnym. Potem około lutego 2008 r. zeszła ,,na dół, bo wydzwonił” D. G. (3) ps. (...), z którym był (...) i wypytywali, czy P. doszły zarzuty, a jak potwierdziła, to ,,czy on się r…dala”, czemu zaprzeczyła, argumentując, że nie chodziłaby na widzenia. Zapewniła, że nikt jej nie da narkotyków w C., bo wcześniej podała kogoś na Policję w innej sprawie. Ponadto w dniu (...) urodziła drugie dziecko, więc nie mogła zajmować się narkotykami. Wprawdzie D. G. znała od dawna i lepiej niż J., ale nie dostawała od niego narkotyków. Dodała, że jej mąż miał jakieś interesy z J., który ich odwiedzał, ale nie z D.. Po porodzie zapamiętała, że mąż ,,zajeździł silnik w samochodzie (...) wziętym na kredyt”. Ten samochód został wywieziony na W., gdzie zniknął, bo (...) nagadał mężowi, że ma tam znajomych i zrobią go za półdarmo. W rezultacie samochodu nie ma do tej pory. Wówczas, pod blokiem pytała o felgi, bo nie miała za co żyć, a choć (...) obiecał, że ,,ktoś” je przywiezie, to nikt nie odezwał się. Potem taką samą Omegę widziała na podwórku u (...). Choć zna strażnika miejskiego o pseudonimie (...), bo ,,wlepił” jej mandat za psa bez smyczy, to nie wie nic o jego kontaktach. Nie poznała ,,znajomych D. i J.”, a mąż nie handlował sam tylko ,,dawał” temu K. i jeszcze jednej osobie. Poznała panią B. będącą żona prokuratora, gdy była jej wychowawczynią, jako nauczycielka biologii, i będąc porządną osobą nie miała nic wspólnego z takimi ludźmi i narkotykami, a J. i D. o nią nie pytali. (...) zna od młodych lat, ale wtedy nie zajmował się żadnymi narkotykami i nie wie, czy teraz się zajmuje. W czasie pobytu męża w wiezieniu, na którego wołają (...), jej dziećmi zajmuje się mama, gdyż rodzice męża nie żyją. (wyjaśnienia k.1310-1312) W trakcie posiedzenia sądu w przedmiocie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania nie przyznała się do zarzucanego czynu zapewniając, że nic od osób z zarzutu nie brała, a w dniu (...) urodziła córkę. Wtedy na wolności był jej mąż, który od nich brał, ale w jej obecności B. i mąż, który został zamknięty w grudniu 2007 r., nic sobie nie przekazywali. Dodała, że podała kogoś na Policję i dlatego ma problemy. Mąż przychodził się tylko kąpać i nie dawał żadnych pieniędzy, nawet gdy go prosiła telefonicznie o pieniądze na pieluchy, choć brał udział w obrocie narkotykami. Powtórzyła, że z mężem poszli do (...), gdzie (...) i mężczyzna spoza C. rozmawiali z mężem, kiedy weźmie. Domyśliła się, że rozmowa dotyczy amfetaminy. (...) nachylił się i powiedział, aby sprawdziła więc poszła do łazienki, a po powrocie stwierdziła, że jest to niedobre. Mąż P. Z. (3) ps. (...) został skazany za handel amfetaminą. Zna D. G. (1) od młodości, bo C. jest mały, a on był niebrzydki, choć nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Dzieci są na jej wyłącznym utrzymaniu. (wyjaśnienia k.1322) Na rozprawie ponownie nie przyznała się do zarzucanego czynu i potwierdziła swoje dotychczasowe wyjaśnienia i dodała, że z panią B. nie miała kontaktu od czasu szkoły średniej, w której była jej wychowawczynią, a J. B. zna przez męża. Nie wie, jaki okres czasu obejmował czyn przypisany mężowi. Po porodzie w dniu 2 lipca 2007 r. zajmowała się dzieckiem, choć mąż wtedy nie był aresztowany. Związek małżeński z mężem został rozwiązany przez rozwód dopiero w dniu 4 marca 2014 r., gdyż wcześniej ustalany był status trzeciego dziecka, którego nie jest ojcem. Sama wychowuje trójkę dzieci. Powtórzyła, że w 2007 r. były w domu wielokrotne rewizje w związku z poszukiwaniem narkotyków, których nie znaleziono. Podobnie było, gdy zatrzymywany i rewidowany na ulicy był mąż lub oboje w trakcie jazdy samochodem. Zaznaczyła, że nikt by jej narkotyków nie sprzedał, skoro zeznawała już na Policji i może kogoś ,,wsypać”. (wyjaśnienia k.3644-3645)

Sąd zważył, co następuje.

Wprawdzie postanowieniem prokuratora Prokuratury Okręgowej w Słupsku z dnia 28 października 2010 r., wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa, umorzono w części śledztwo przeciwko D. O. podejrzanemu o to, że w okresie od połowy 2008 r. do dnia 28 października 2009 r. uczestniczył w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym oraz wprowadził do obrotu znacznej ilości substancji psychotropowe (k.1862-1866), zaś przesłuchany w charakterze podejrzanego o kierowanie w okresie od dnia 1 listopada 2006 r. do dnia 21 października 2009 r. zorganizowaną grupą przestępczą określaną, jako ,, (...)” oraz popełnienie licznych przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii D.A.O. nie przyznał się do zarzucanych czynów odmówiwszy przy tym złożenia wyjaśnień (k.2262), przy czym podobną postawę zaprezentował również, jako świadek na rozprawie (k.3779-3780), to z oczywistych względów treść tego orzeczenia, jak i postawa tego świadka nie mogły wpłynąć na ustalenie w niniejszej sprawie, że od 2006 r. jednak istniała zorganizowana grupa określana, jako ,, (...)”, której celem było popełnianie przestępstw związanych z narkomanią oraz przeciwko wolności i mieniu. O tym, że taka grupa powstała i funkcjonowała pod przywództwem D.A.O. przekonują obszerne i szczegółowe wyjaśnienia, a wobec zmiany roli procesowej na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie o dopuszczeniu dowodu z zeznań świadka koronnego (k.2938-2940) również złożone później zeznania J. B.. Depozycje tego świadka koronnego sąd uznał w całości za w pełni zasługujące na walor wiarygodności nie tylko dlatego, że zdecydował się w dobrze pojętym własnym interesie podjąć współpracę z organami ścigania i wesprzeć wymiar sprawiedliwości swoją wiedzą na temat przestępczości zorganizowanej, czemu dał wyraz udziałem w licznych przesłuchaniach tak na etapie postepowania przygotowawczego, jak i przed sądem, ale również z tego względu, że znalazły one potwierdzenie w innych dowodach. Należy przy tym podkreślić, że tak szczegółową wiedzę ze wskazaniem osób i miejsc istotnych dla dokonywanych przestępstw mogła posiąść jedynie osoba, która sama aktywnie była zaangażowana w przestępczą działalność i aktywnie funkcjonowała w przestępczym ,,podziemiu”, a taką osobą niewątpliwie był J. B.. Nie od rzeczy będzie również uwaga, że nie sposób dopatrzyć się w depozycjach świadka koronnego rozbieżności lub niekonsekwencji. Wręcz przeciwnie, J. B. w trakcie kolejnych przesłuchań sumiennie i rzetelnie przedstawił swoje spostrzeżenia nie pomijając niczego z tego, co jest mu wiadome, a gdy powziął jakiekolwiek wątpliwości to sygnalizował je tłumacząc przy tym, dlaczego nie może udzielić jasnych i klarownych odpowiedzi. Lektura wyjaśnień (k.2445, 2449-2450, 2454-2463, 2467-2475, 2478-2489, 2493-2504, 2507-2518, 2521-2528, 2531-2538, 2541-2550, 2892) i zeznań (k.2942-2950, 2952-2963, 2966-2974, 3097-3103, 3105-3117, 3119-3129, 3146-3155, 3198, 3201-3203, 3209-3211, 3221-3224, 3227-3230, 3318-3319, 3320, 3372, 3719, 3720-3722, 3724-3725, 3857-3858, 3860-3862) J. B. wsparta została przy tym innymi dowodami. Dużo światła na funkcjonowanie przestępczości zorganizowanej rzuciły również poparte protokołami wizji lokalnej (k.656-660, 661-664, 665-668) wyjaśnienia (k.587-606, 607-625, 626-642, 643-655, 669-677), a następnie uzupełnione odręcznymi szkicami (k.721-737) zeznania (k.678-688, 708-737) świadka koronnego J. S., który również za ochronę i uniknięcie odpowiedzialności karnej zdecydował się podjąć współpracę z organami ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości, a jego spostrzeżenia i informacje potwierdziły tam, gdzie było to możliwe, ustalenia poczynione na bazie relacji J. B.. O tym zaś, że J. S. nie rozminął się z prawdą w trakcie kolejnych przesłuchań i jego depozycje zasługują na walor wiarygodności przekonują równie wiarygodne dla sądu wyjaśnienia jego konkubiny J. D. (k.689-697, 698-707), która szczerze i szczegółowo opisała fragment swojego życia u boku zaangażowanego w zorganizowaną przestępczość i czerpiącego z działalności narkotykowej korzyści majątkowe gangstera. Za wiarygodnością relacji J. B. przemawiają w końcu obiektywne, a przez to w pełni wiarygodne protokoły: oględzin miejsca ujawnienia broni (k.3231-3233), przeszukania (k.3240-3247, 3251-3254, 3257-3261, 3262-3264), oględzin miejsca (k.3265-3266) uzupełnione o dokumentację fotograficzną (k.3234-3239, 3248-3250, 3255-3256, 3267-3269) oraz poparte dodatkowo rzetelnymi opiniami (k.3270-3275, 3277-3291, 3292-3294, 3295-3306, 3307-3310). Szczególną uwagę zwraca przy tym fakt wydania broni palnej i amunicji przez J. B., co przekonuje, że jego wola współpracy, a tym samym ujawnienie wszystkich informacji związanych z przestępczością nie była jedynie pustą deklaracją. Z resztą na temat posiadania broni palnej przez J. B. obszerne wyjaśnienia złożył nie tylko P. G. (k.1318-1320), ale też P. Z., który nie tylko opisał przyjęcie od J. B. w celu przechowania na okres około dwóch tygodni w 2008 lub 2009 r. broni palnej, to jest karabinu w futerale, a także posiadanie przez J. B. chromowanego rewolweru (k.2198v.- (...)), ale również potwierdził treść tych wyjaśnień na rozprawie (k.3756) tłumacząc przy tym, że w ten sposób po pierwszym przesłuchaniu, w którym nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów i zaprzeczył zajmowaniu się dystrybucją lub handlem narkotykami (k.1259-1260) zmienił swoją linię obrony (k.3754). Wprawdzie świadek P. G. nie potwierdził na rozprawie treści złożonych przez siebie wyjaśnień (k.3648), ale nie mogło to przekonać sądu, skoro przed pierwszym przesłuchaniem na etapie postępowania przygotowawczego zaznaczył, że wyjaśnienia chce złożyć z własnej woli nie przymuszony przez kogokolwiek (k.1318), a pod protokołem, po uprzednim osobistym odczytaniu treści swoich wyjaśnień złożył podpis (k.1320). O posiadaniu broni palnej przez J. B. wspomniał też w swoich szczerych wyjaśnieniach K. B. (2), który widział chodzącego po swoim mieszkaniu w jego obecności J. B., gdy trzymał w ręku broń i nią wymachiwał (k.3638), a których treść potwierdził przed sądem (k.3779). Dlatego ustalenie zbrojnego charakteru grupy przestępczej wobec posiadania i wykorzystywania broni palnej przez jej członków w określonych sytuacjach nie było bezpodstawne. Z potwierdzonych przed sądem (k.3753-3757), a przez to wiarygodnych wyjaśnień P. Z. (k.1329-1329v.,1958-1959, (...)-2197v., (...)- (...), (...)- (...), 2286v.- (...)), który jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego zapewnił, że niczego nie zmyślił i deklaruje dalszą współpracę z Policją oraz prokuratorem (k.2239) potwierdzona została aktywna rola J. B. w przestępczej działalności grupy. Znajduje ona także potwierdzenie w wyjaśnieniach sygnalizującego wolę skorzystania z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary M. B. (k.2177-2184) i T.I. K. (k.3312-3314v.), którzy z powodu roli procesowej mieli możliwość skorzystania z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień, a mimo to zdecydowali się złożyć obszerne wyjaśnienia. Nie mniej istotne są wyjaśnienia R.J. J., który wprawdzie w trakcie pierwszego przesłuchania nie przyznał się do udziału w (...) grupie przestępczej oraz pomocnictwa do wytworzenia znacznych ilości amfetaminy z jednoczesnym poczynieniem zastrzeżenia, że nie przewoził rzeczy do produkcji amfetaminy (k.1255), aby przy kolejnym przesłuchaniu całkowicie zmienić linię obrony i przyznać się do zarzucanych czynów (k.1949), a w końcu jedynie do przewozu rzeczy (k.1952,2242). Konsekwencją tego było opisanie znajomości z D. G. i J. B. oraz udzielonej temu ostatniemu dwukrotnie pomocy w transporcie rzeczy (k.1953-1955). Wyjaśnienia te zasługiwały na walor wiarygodności, gdyż R.J. J. szczegółowo opisał swoje nieliczne kontakty z J. B. i D. G. oraz potwierdził je przy okazji kolejnego przesłuchania (k.2192-2193, 2242) czyniąc przy tym uwagę, że popełnił dwa błędy w związku z odpłatnym przewiezieniem rzeczy, które posłużyły J. B. do wyrobu narkotyku, co jest dla niego nauczką na całe życie. R.J. J. nie posunąłby się tak daleko w ocenie własnego zachowania, gdyby jego wyjaśnienia były nieprawdziwe. Z kolei P. Z. nie przyznał się wpierw do udziału w grupie przestępczej, obrotu znacznymi ilościami substancji psychotropowych oraz pomocnictwa w obrocie znacznymi ilościami amfetaminy, choć potwierdził, że kilkukrotnie był kierowcą nieposiadającego prawa jazdy J. B. (k.1259), aby przy kolejnych przesłuchaniach, oprócz przytoczonych już wyjaśnieniach o przechowywaniu J. B. w 2008 lub 2009 r. karabinu i posiadanym przez tego ostatniego rewolwerze (k.2198v.- (...)), potwierdzić jednak przewożenie narkotyków w 2006 r. dla J. B., w tym z J. G. (k.1329,2287), a także opisać pożyczanie samochodów J. B. (k.1958-1959), wyprawy kuriera R. S. ps. (...) (k.1958-1962), oszustwo samochodowe (k.2196), jak również znajomość (...) (k.2287v.). Wprawdzie J. B. prowadził wspólnie z D. G. komis samochodowy, co wynika z wiarygodnych dla sądu dowodów w postaci zeznań T. G. (k.1968-1969) oraz protokołów: zatrzymania rzeczy (k.1971-1975), przeszukania piwnicy (k.1976-1980), oględzin (k.1981-1984, 2031-2034), ale też faktur VAT (k.1985-1987, 1989-1991, 1993, 1999, 2001, 2090-2095, 2100, 2103-2104, 2106, 2109-2110, 2112-2113, 2115-2116), licznych umów (k.1988, 2000 ,2009,2035-2037, 2044, 2056, 2057, 2060, 2061, 2062, 2063, 2076, 2077, 2086, 2087, 2088, 2089, 2096, 2097, 2098, 2099, 2101-2102, 2105, 2107-2108, 2111, 2114, 2117, 2128, 3161), poleceń przelewów (k.1992, 3159), dokumentów samochodowych (k.1994-1996,2002-2004,2132-2147), decyzji (k.1997, 2007, 2008), zaświadczeń (k.1998, 2005, 2006, 2148), protokołu (k.2010), aneksu (k.2011), kart wzorów podpisów (k.2012,2020), umów rachunku bankowego (k.2013-2019,2021-2026), umowy kredytu (k.2027-2029), rachunku (k.2030), dokumentów ubezpieczeniowych (k.2038-2043), korekty (k.2045), potwierdzenia zapłaty akcyzy (k.2047), deklaracji (k.2048-2055, 2058-2059, 2064-2075, 2078-2085) i oświadczenia (k.2149), ale nie może budzić wątpliwości, że zarejestrowana przez obu mężczyzn działalność gospodarcza stanowiła jedynie ,,przykrywkę” dla przestępczego procederu związanego z produkcją i dystrybucją narkotyków. Potwierdził to w trakcie drugiego przesłuchania K. B., który wyprowadził taki wniosek po trzykrotnym załadunku narkotyku do kół (k.3640, 3778-3779). Do wprowadzania wyprodukowanego narkotyku do obrotu nieposiadający uprawnień do prowadzenia pojazdów choć umiejący prowadzić samochody J. B. potrzebował osób, którzy gotowi byliby przewozić wyprodukowaną amfetaminę za niewielką odpłatnością. Do grona kurierów wśród wielu osób J. B. zaliczył również A. C. posiadającego pseudonim (...) (k.3718-3720, 3721, 3724, 3725, 3730, 3758, 3760,). Dlatego sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony w okresie od dnia 1 września 2007 r. do dnia 30 listopada 2007 r. w C., S., G. i okolicy K. oraz innych miejscowościach na terenie kraju był członkiem zorganizowanej grupy określanej, jako ,, (...)” mającej na celu popełnianie przestępstw związanych z narkomanią oraz przeciwko wolności i mieniu zwłaszcza, że potwierdził to poprzez swoje wyjazdy z przekazanymi mu każdorazowo przez J. B. narkotykami w postaci amfetaminy. Na etapie postepowania przygotowawczego przy pierwszym i trzecim przesłuchaniu A. C. nie przyznał się do udziału w grupie przestępczej (k.1282, 1285, 2310) dodając, że znał jedynie J. G. i J. B., zaś nazwiska D. G. (1) i D. O. nic mu nie mówią. Na rozprawie oskarżony nie tylko nie przyznał się do popełnienia obu zarzucanych mu przestępstw, w tym kwalifikowanego z art. 258 § 2 k.k. (k.3642), ale wprost zaprzeczył, aby należał do grupy przestępczej, uzasadniając to utrzymywaniem głównie kontaktu z J. G., gdyż J. B. z uwagi na gesty i ruchy robił wrażenie osoby niebezpiecznej (k.3789), D. G. (1) nie znał i nie rozpoznał również w czasie okazywania zdjęć fotograficznych, a nikogo nie znał też z G. (k.3965). Nie przekonało to jednak sądu, który takie stanowisko oskarżonego potraktował, jako przyjętą linię obrony. Wprawdzie z opinii psychologicznej A. C. wystawionej przez psychologa A. S. z (...) Szpitala (...) w W. w dniu 28 stycznia 2014 r. (k.3772) wynika, że u oskarżonego rozpoznano zespół uzależnienia od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych, co wpływa na zaburzone funkcjonowanie oskarżonego wobec występowania długotrwałych stanów lękowych powodujących ogólne rozchwianie emocjonalne, a co przejawia się w trudnościach z koncentracją i zapamiętywaniem, ale z opinii sądowo-psychiatrycznych sporządzonych na użytek niniejszej sprawy przez doświadczonych biegłych lekarzy psychiatrów, na bazie dokumentacji medycznej (k.2378-2385, 2378-2385), wynika, że choć A. C. wykazuje zespół uzależnienia od alkoholu i zaburzenia depresyjne to może brać udział w postępowaniu procesowym, gdyż nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo, a w czasie zarzucanych czynów ten stan psychiczny nie znosił, ani nie ograniczał w znacznym stopniu zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanych czynów, jak też zdolności do pokierowania swoim postępowaniem (k.2250-2257, 2395). Sąd uznał owe opinie sądowo-psychiatryczne za przekonywujące i to nie tylko dlatego, że oskarżony swoje pierwsze wyjaśnienia w tej sprawie złożył ponad 3 lata przed uzyskaniem opinii psychologicznej, a ich treść nie pozwala wyprowadzić wniosku, aby miał kłopoty z pamięcią, ale również z uwagi na ocenę przytoczoną przez J. G., który powodowany chęcią rewanżu za uszkodzenie drzwi wspomniał, iż oskarżony w trakcie rozmowy przekazał mu, iż leczenie psychiatryczne jest fikcyjne, gdyż ma to mu pomóc ,,w razie jakiś kłopotów z policją i uniknięcia więzienia” (k.2277). Przez pryzmat tej wypowiedzi należy oceniać, w ocenie sądu, wyjaśnienia oskarżonego. A. C. przed sądem zadeklarował, że nie rozpoznał D. G., gdyż nie chciał być powiązany z grupą przestępczą, w której hierarchii tak J. B., jak i D. G. stali na jednym poziomie. Zaznaczyć jednak należy, że tego ostatniego widział co najmniej kilkakrotnie w trakcie całego wyjazdu do G.. Nie może zatem dziwić, że w trakcie ostatniego przesłuchania na etapie postepowania przygotowawczego rozpoznał na zdjęciach (...) (k.2310). Dlatego należało też przyjąć, że oskarżony próbował sprowadzić swoje wyjazdy na zlecenie J. B. do mało znaczących przysług dla tego ostatniego, za które otrzymywał kwoty pieniężne w różnej wysokości (k.3965), a więc dostosowane do skali zlecenia zadania, jakie miał rzekomo wypełnić. Jednak J. B. utrzymywał konsekwentnie, że swoim kurierom, w tym A. C. płacił jednostkowe stawki za kurs z narkotykami dodając pieniądze będące ekwiwalentem za przejechane paliwo (k.3727,3861). O tym, że oskarżony czuł się członkiem grupy przestępczej gotowym do realizacji zleconych zadań przekonuje w końcu wypowiedź J. B. przytoczona na rozprawie, że A. C. zadeklarował mu swoją dyspozycyjność w każdej chwili (k.3724). O wiarygodności depozycji J. B. dotyczących A. C. przekonuje również to, że nie był w stanie jednoznacznie wypowiedzieć się, czy oskarżony miał wiedzę na temat zbrojnego charakteru grupy (k.3725). Świadczy to o obiektywizmie świadka koronnego, który nie dążył do podania za pewnik sytuacji, co do których z różnych powodów powziął wątpliwości. Musiało to skutkować przyjęciem, wobec braku innych przekonywujących dowodów, że oskarżony na przestrzeni trzech miesięcy w trakcie, których wykonał dwa kursy z narkotykami, był członkiem (...) grupy przestępczej, jako kurier nie mając jednak przy tym świadomości, że członkowie tej grupy, z którymi miał kontakt posiadali broń palną, a grupa miała charakter zbrojny. O tym, że oskarżony był aktywnym członkiem grupy przekonują nie tylko jego wyjaśnienia, w których potwierdził i opisał zlecone mu wyjazdy, ale również jego zaangażowanie, na co zwrócił uwagę J. B., które przejawiło się w tym, że po tym, jak przewiózł do S. amfetaminę o masie 5 kg, to przy kolejnym kursie nie tylko przechował w swojej piwnicy przez okres dwóch tygodni koło zapasowe wypełnione narkotykiem (k.3719-3720, 3807), ale również poczynił zakupy spożywcze, które umieścił przed wyjazdem do G. w bagażniku prowadzonego samochodu, aby znajdująca się tam również z 2 kilogramami amfetaminy torba reklamowa nie rzucała się w oczy w czasie możliwej policyjnej kontroli drogowej (k.3718-3719,3722,3726). Dlatego nie przyznanie się oskarżonego do uczestniczenia w obrocie narkotyków poprzez dwukrotne przewiezienia amfetaminy nie przekonało sądu zwłaszcza, że A. C. potwierdził swoje wyjazdy na zlecenie J. B. próbując wszakże przewrotnie wykazać, że za każdorazowym jego wyjazdem stał J. G., a po wyjeździe do G. odbył jeszcze dwie podróże do U., w tym jedną z przekazanym mu z piwnicy przez J. G. kołem zapasowym. Dla sądu było oczywistym, że zmiana przez oskarżonego zleceniodawcy na J. G. i zwiększenie o dwa liczby wyjazdów w stosunku do rzeczywiście odbytych, które opisał J. B., przy zasygnalizowanej już wcześniej różnicy w płatnościach miała na celu wyeksponowanie przygodnego charakteru współpracy ze znanym mu z miejsca zamieszkania J. G. powodowanej jakoby chęcią uczciwego zarobienia pieniędzy. Jednak w takiej sytuacji dziwi, że pieniądze za te ,,usługi” wypłacił oskarżonemu J. B., co sam potwierdził oskarżony dodając, że jedynie po trzecim wyjeździe zapłaty miał dokonać J. G. (k.3965), czego jednak J. G. nie potwierdził. W świetle powyżej dokonanej oceny dowodów sąd nie przyznał wszakże waloru wiarygodności również wyjaśnieniom J. G., w których potwierdził jedynie znajomość D. G. i J. B. z racji wykonywania pracy w ich komisie samochodowym, a nadto zaprzeczył, aby miał cokolwiek wspólnego z narkotykami, których miałby być zadeklarowanym przeciwnikiem (k.1316). W trakcie kolejnego przesłuchania J. G. zdecydował się bowiem złożyć obszerne wyjaśnienia (k.2161-2166), w których jednak dążył do zminimalizowania swojej roli i umniejszenia własnej odpowiedzialność. Dlatego wyjaśnił, że powodowany chęcią uzyskania dochodu jeździł z J. B. lub na jego polecenie począwszy od wyjazdu do U. na przełomie 2006/2007, w tym również do G., skąd powrócił nabytym przez J. B. samochodem marki B.. J. G. tak bardzo chciał wykazać konieczność zachowania pełnej dyspozycyjności wobec pracodawcy, że wspomniał o przymuszeniu go przez J. B. do zażycia amfetaminy, co miał jakoby uczynić pod presją utraty pracy (k.2164). Sąd jednak nie dał temu wiary mając na uwadze, że wyjaśnienia były wyrazem przyjętej linii obrony. Tym należy wytłumaczyć, że J. G. zapewnił, że nie wie nic na temat grupy przestępczej oraz nie woził dla J. B. ani narkotyków, ani przedmiotów służących do ich wytwarzania, choć był poniżany i upokarzany. Dlatego, choć potwierdził znajomość z oskarżonym, gdyż polecił go J. B. do remontu mieszkania na (...) to zaprzeczył, aby byli razem w G. (k.2165). Sąd uznał natomiast za wiarygodne zapewnienie J. G., że A. C. podał nieprawdę, gdy wspomniał o zapłacie za wyjazdy oraz wydaniu koła z piwnicy (k.2277). W świetle depozycji J. B. oczywistym jest, że skoro J. G. nie był dysponentem narkotyków i nie podejmował decyzji, co do tego komu mają być dostarczane to nie mógł płacić oskarżonemu za ewentualne kursy do rożnych miejscowości w Polsce. Również twierdzenie oskarżonego o wydaniu mu przez J. G. samochodowego koła z piwnicy (k.1284) podyktowane zostało chęcią podważenia wersji J. B.. Zasygnalizować należy, że A. C. wspomniał po raz pierwszy o przewiezieniu koła do U. (k.1262), aby zaraz się poprawić, że do U. zawiózł reklamówkę, co świadczy o tym, jak oskarżony swobodnie podchodził do przedstawienia swojej wersji wydarzeń. W istocie nie był to wyjazd do U., lecz do S., co wynika z konsekwentnych twierdzeń J. B.. Podobnie rzecz się ma z wydaniem koła zapasowego przez J. G. w celu wykonania kursu do U.. J. G. uzasadnił tę bujną wyobraźnię oskarżonego konfliktem, jaki między oboma mężczyznami zaistniał w 2010 r. i chęcią zemsty za sprawę karną. Faktem bezspornym jest, że oskarżony został skazany w sprawie o sygn. akt II K 825/10 wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 25 listopada 2010 r. na karę grzywny 60 stawek dziennych po 10 złotych każda za będące wypadkiem mniejszej wagi przestępstwo z art. 288 § 2 k.k. polegające na tym, że w dniu 18 lipca 2010 r. w C. przy ul. (...) umyślnie dokonał uszkodzenia drzwi wejściowych mieszkania w ten sposób, że uderzając w nie młotkiem spowodował uszkodzenie drewnianego obicia i nakładki zewnętrznej zamka górnego powodując straty na kwotę 500 złotych na szkodę J. G. (2) (k.3884). W ocenie sądu jednak A. C. zdecydował się ,,rozbudować” swoją wersję, aby wykazać, jak to wskazano wcześniej, że nie miał związków z grupą przestępczą, a jego wyjazdy (liczniejsze niż w rzeczywistości) uzasadnione były chęcią uzyskania dochodu. Dlatego oskarżony postanowił wykorzystać postać J. G., aby tym samym wykazać, że jego rzeczywiste kontakty z J.B. były podobne do tych, jakie łączyły go z J. G.. Sąd nie przyznał waloru wiarygodności zeznaniom D. G., w których, po poznaniu aktualnej roli procesowej J. B., starał się podważyć rzetelność przekazanych organom ścigania przez świadka koronnego informacji oraz ukazać swoją osobę w lepszym świetle. Tym należy wytłumaczyć zapewnienie, że nie zaryzykowałby spotkania z ukrywającym się D.A.O. na pływalni, zaprzeczenie, aby znał oskarżonego A. C. (k.3782) oraz braku wiedzy na temat broni palnej (k.3785). Symptomatycznym jest, że D. G. zaprzeczył istnieniu grupy (...) pod przywództwem D.A.O., którego rzekomo miał poznać dopiero w trakcie pobytu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, a także dostarczaniu do G. narkotyków, za które nabywali samochody. (k.3781-3782) Deklarowany żal świadka do J. B. w związku z opowiadaniem przez świadka koronnego rzeczy, które nie miały miejsca i tym, że ,,idzie po trupach do celu” chcąc się ,,wykaraskać” (k.3783-3784) przekonuje, że D. G. w ten sposób próbował wpłynąć na ocenę jego i swoich depozycji. Stąd argumentacja dotycząca pochodzenia J. B. z patologicznej dzielnicy oraz jego alkoholizmu. Ocenił, że w zeznaniach J. B. jest 15-20 % prawdy, gdyż nie wierzy w jego pamięć, skoro codziennie wypijał ćwiartkę wódki oraz brał narkotyki (k.3784). Dodatkowym argumentem jest podniesiona przez J. B. sprawa (...) prokurator B., który miał rzekomo doprowadzić do uwolnienia kolegi A.. Bezspornym jest, iż takowa sytuacja nigdy nie miała miejsce, co wynika z zeznań świadka L. R.-B., która potwierdziwszy, że była wychowawczynią A. K. w klasie maturalnej i od tego czasu nie miała z oskarżoną żadnych kontaktów zaprzeczyła jednocześnie, aby załatwiała sprawy przez byłego męża zwłaszcza, Sąd dał wiarę świadkowi, że nie miała wiedzy, aby A. K. już w okresie szkolnym handlowała narkotykami oraz zażywała narkotyki, a nadto, że nie zna D. G., J. B., (...), (...) i (...) (k.3787). To, że J. B. wspomniał o tej sytuacji, która nie znalazła ostatecznie potwierdzenia w innych dowodach nie może świadczyć o niewiarygodności wyjaśnień, a następnie zeznań tego świadka koronnego. Nie jest to, zatem umiejętne przedstawianie przez J. B. jego wersji, jak chciałby to widzieć D. G. (k.3783). Dlatego sąd nie dał również wiary D. G., że znana mu A. K. (1) będąca żoną jego kolegi P. Z. (3) ps. (...), nie kupiła czy to od niego, czy od J. B. substancji psychotropowej (k.3782), a J. B. mści się i nadaje swoim zeznaniom większą rangę. Podkreślić należy, że D. G. potwierdził jednak, że był raz przy zachodniej granicy u kontrahentów zwanych N. lub M. i wracał A.. Bliskie relacje D. G. z J. B. nakazywały wykluczyć sytuację, aby D. G. nie wiedział nic o przewożeniu narkotyków w kole zapasowym i nie kupił samochodów za narkotyki, a sprowadzili je po ich zakupie z pieniędzy, na które wspólnie się złożyli (k.3785). Uchylenie się przez D. G. od odpowiedzi na pytanie, czy wie, że do A. K. przychodziły osoby po narkotyki (k.3786) przekonuje, że świadek na rozprawie nie był nastawiony na przekazanie posiadanych informacji. Tym samym był to dodatkowy powód, dla którego informacje przekazane przez świadka zostały uznane przez sąd za wybiórcze i dalece niepełne, a osoba D. G. za próbującą w ten sposób podważyć wiarygodność byłego wspólnika. W świetle konsekwentnych depozycji J. B. (k.2526, 2972, 3372, 3719, 3720, 3721-3723, 3727-3728, 3758-3760, 3816) sąd nie miał wątpliwości, że D. G. dwukrotnie sprzedał oskarżonej po 0,5 kg. amfetaminy mimo, że sytuacje te miały miejsce pod nieobecność świadka koronnego. Oczywistym, jest bowiem, że wynikająca z lojalności do J. B. informacja D. G. o zapotrzebowaniu na amfetaminę dla oskarżonej poparta następnie przekazaniem J. B. gotówki świadczy o tym, że do dwukrotnie przeprowadzonej transakcji sprzedaży określonej ilości narkotyku doszło i była to inna sytuacja niż sprzedaż narkotyku przez J. B. ówczesnemu mężowi oskarżonej P. Z. noszącemu ps. (...). O tym, że oskarżona była posiadaczem dużej ilości amfetaminy przekonują wyjaśnienia P. Z. (k.1330, 1960, 3754-3755, 3756), w których stwierdził bez podania bliższych informacji, że A. Z. ,,handlowała” amfetaminą. Świadek przy tym nie wspomniał, aby wiedzę w tym zakresie czerpał z zapadłego wobec oskarżonej wyroku Sądu Rejonowego w Ciechanowie z dnia 21 lutego 2011 r. sygn. akt II K 284/10 (k.2330-2332), z którego treści wynika, że A. Z. była już skazana za przestępstwo posiadania w dniu 19 maja 2009 r. znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o masie 35,851 g., a także za przestępstwo sześciokrotnego udzielenia w okresie od dnia 1 stycznia 2009 r. do dnia 1 lutego 2009 r. celu osiągnięcia korzyści majątkowej środka odurzającego w postaci marihuany w ilości po pół grama za ,,działkę”. Depozycje J. B. i P. Z. pozwalają zatem wyprowadzić wniosek, że oskarżona swój kontakt z narkotykami, pomijając ten, który opisała w swoich wyjaśnieniach, miała już w drugiej połowie 2007 r. Oczywistym przy tym było, że oskarżona tym procederem nie zajmowała się w trakcie hospitalizacji związanej z narodzinami jej dziecka, a której pobyt w szpitalu potwierdzają w pełni obiektywne dokumenty w postaci karty położniczej (k.3999,4002), karty informacyjnej (k.4000) i karty obserwacji porodu (k.4001-4002). Dlatego sąd uznał konsekwentne nie przyznawanie się oskarżonej do popełnienia przestępstwa dwukrotnego nabycia amfetaminy w celu jej odsprzedaży za przyjętą linię obrony, którą miały wesprzeć zapewnienia, że nikt nie sprzedałby jej narkotyków, skoro miała już kontakt z organami ścigania. Faktem jest, że policjanci dokonali czynności przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych A. Z., w trakcie których znaleziono jedynie telefon komórkowy marki N. (...), ale było to w dniu 8 listopada 2010 r, jak wynika z protokołów przeszukań (k.1291-1293, 1297-1298) i protokołu oględzin drzwi (k.1295-1296), a więc po upływie blisko 3 lat od czasu wejścia w posiadanie amfetaminy przekazanej jej przez D. G., co czyni chybionym argument oskarżonej o tym, że nie mogła przechowywać amfetaminy w miejscu zamieszkania, a co za tym idzie handlować tą substancją psychotropową. O tym, że oskarżona A. Z. sama również używała narkotyku przekonuje treść opinii sądowo-psychiatrycznych (k.2333-2337, 2338-2342,2394), w których biegli lekarze psychiatrzy konsekwentnie i zgodnie podnoszą, że wykazuje nieprawidłową osobowość dyssocjalną, ale również szkodliwe używanie narkotyków. Oczywiście nie bez znaczenia jest, że ten stan psychiczny oskarżonej nie znosił, ani nie ograniczał w znacznym stopniu zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanych czynów, jak też zdolności do pokierowania swoim postępowaniem. Wiedza i doświadczenie zawodowe biegłych nie pozwala na podważenie rzetelności opinii o stanie zdrowia psychicznego oskarżonej. Zeznania K.W. P. (k.238-239), M. K. (k.88-89) i T.W. (k.58-59) oraz K.H. K. (k.2158-2159) będącej konkubiną D. G., a także wyjaśnienia A. M. (k.102,423-425,521,1428,2169-2170) nie wniosły nic do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Pozostałe dowody nie wniosły nic do sprawy.

Zgromadzony i ujawniony w sprawie materiał dowodowy, jego analiza i ocena pozwoliły na uznanie oskarżonego A. C. winnym popełnienia przestępstwa udziału w okresie od dnia 1 września 2007 r. do dnia 30 listopada 2007 r. wspólnie z innymi przywołanymi wyżej osobami, ale także nieustalonymi z imienia oraz nazwiska osobami w określanej, jako ,, (...)” zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw związanych z narkomanią oraz przeciwko wolności i mieniu. Wprawdzie pozycja oskarżonego w grupie była niska, gdyż zaliczał się do będących na usługach (...).B. ,,kurierów”, a okres przez który funkcjonował w przestępczej strukturze był stosunkowo krótki, gdyż liczący trzy miesiące, ale w ocenie sądu posiadany przez oskarżonego pseudonim, tak jak i pseudonimy innych członków grupy, deklarowana dyspozycyjność wobec J. B. i gotowość na kolejne wyjazdy związane z przewożeniem narkotyku w postaci amfetaminy pozwalają na przyjęcie, że swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. Skuteczny przewóz narkotyku skutkował dwukrotnie przekazaniem oskarżonemu przez J. B. stałej kwoty pieniędzy oraz zwrotu wydatków związanych ze zużyciem paliwa. Podział ról przy zdobywaniu komponentów, produkcji narkotyku i jego dystrybucji wskazuje ewidentnie na zorganizowany charakter grupy przestępczej dysponującej przy tym bronią palną posiadaną przez poszczególnych jej członków i nastawionej na popełnianie przestępstw również przeciwko mieniu. Udział w grupie przestępczej polega na przynależności do niej, akceptowaniu zasad, jakie nią rządzą, wykonywaniu poleceń i zadań określanych przez osoby zajmujące wyższą pozycję w hierarchii grupy. Wyraża się również we wspólnych akcjach przestępczych, odbywaniu spotkań, posługiwaniu się pseudonimami, dzieleniu zyskami, podejmowaniu czynności mających uniemożliwienie wykrycie działań członków grupy przez organy ścigania. Przestępstwo to ma charakter formalny, a zatem może być również popełnione poprzez bierny udział w grupie przestępczej ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2012 r, sygn. akt IV KK 114/12 LEX nr 1235893, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 listopada 2012 r. sygn. akt II AKa 226/12 LEX nr 1237097, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 marca 2013 r. sygn. akt II AKa 258/12 LEX nr 13211966). O zbrojnym charakterze grupy decyduje łącznie objecie celami zorganizowanej grupy popełniania przestępstw przy użyciu broni, zaopatrywanie się w broń przynajmniej przez niektórych członków grupy, a uświadomienie sobie tego faktu przez tych członków, który osobiście bronią nie dysponują ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2 listopada 2004 r. w sprawie II AKa 119/04 LEX nr 584149, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 kwietnia 2009 r. sygn. akt II AKa 405/08 KZS 2009/9/68). Wprawdzie grupa przestępcza kierowana przez D.A.O., w której znaczącą rolę pełnili J. B. i D. G., miała charakter zbrojny, to jednak brak jest dowodów na wiedzę lub choćby uświadamianie sobie przez oskarżonego posiadania jednostek broni palnej przez innych członków grupy. To z kolei nie pozwalało na przypisanie oskarżonemu przestępstwa z art. 258 § 2 k.k., jak zakwalifikowano czyn z punktu I w akcie oskarżenia, lecz z art. 258 § 1 k.k. Wymierzając karę 6 miesięcy pozbawienia wolności sąd miał na uwadze, że występek ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. A. C. stał się członkiem (...) grupy przestępczej posiadającej wewnętrzną strukturę i przywództwo, ale odgrywając wszakże stosunkowo mało znaczącą, żeby nie określić marginalną, rolę, co przesądza o nieznacznym stopniu winy, która jednak przybrała postać zamiaru przemyślanego ( dolus praemeditatus). Nie sposób bowiem przyjąć, że oskarżony będąc osobą dorosłą i posiadającą adekwatny do wieku i sytuacji życiowej poziom rozwoju intelektualnego nie wiedział, jakie mogą wyniknąć z tego skutki. Działając zatem z premedytacją akceptował zasady funkcjonujące w grupie, jej przestępcze cele, identyfikował się z nią w szczególności w czasie krótkotrwałych wyjazdów i podporządkował występującej w niej hierarchii, będąc przy tym lojalnym członkiem. Zarówno stopień winy, ale i szkodliwość społeczna czynu, która jest bardzo wysoka, z uwagi na wejście na wyższy poziom zaangażowania, aniżeli w przypadku osób dopuszczających się okazjonalnie przestępstw, wymagały, aby wymierzyć oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. To, że kara nieznacznie przekroczyła dolny próg ustawowy wynika jedynie z tego, że oskarżony był zaangażowany w popełnienie tego przestępstwa przez stosunkowo krótki trzymiesięczny okres. Z drugiej strony sąd miał na uwadze, że jednak oskarżony posiada dobrą opinię.

Ocena zebranych dowodów pozwala również wyprowadzić wniosek, iż oskarżony A. C. w okresie od miesiąca września do miesiąca października 2007 r. dopuścił się przestępstwa z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który to przepis stanowi, że jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1 jest znaczna ilość środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej sprawca podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności do lat 10. Po nowelizacji sankcja tego przepisu przewiduje karę pozbawienia wolności od lat 2 do 12, co uzasadniało zastosowanie, stosownie do treści przepisu art. 4 § 1 k.k., ustawy obowiązującej w czasie czynu, która jest dla sprawcy względniejsza. Dodać należy, że w przepisie art. 56 ust 3 tejże ustawy ustawodawca odwołał się do znamion ujętych w ust. 1. Ten zaś przepis penalizuje wprowadzanie do obrotu środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej bądź też uczestniczenie w takim obrocie, jeżeli odbywa się ono wbrew przepisom art. 33-35 i 37 w/w ustawy. Przy czym ze słowniczka ustawy wynika, że substancją psychotropową jest każda substancja pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, działająca na ośrodkowy układ nerwowy, określona w wykazie substancji psychotropowych stanowiących załącznik nr 2, natomiast środek odurzający oznacza każdą substancję pochodzenia naturalnego lub syntetycznego działający na ośrodkowy układ nerwowy określoną w wykazie środków odurzających stanowiących załącznik nr 1 do ustawy (art. 4 pkt 25 i 26). Nie ulega wątpliwości, iż oskarżony działając wspólnie i w porozumieniu z J. B., J. G., P. P., D. G. P. W., S.Z. K., Ł. G. i S. G. oraz innymi nieustalonymi z imienia i nazwiska osobami uczestniczył w obrocie znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o łącznej masie 17 kg poprzez przewiezienie samochodem 5 kg. narkotyku w torbie reklamowej do S., a także przechowanie przez okres około 2 tygodni koła zapasowego zawierającego 10 kg amfetaminy w piwnicy i przewiezienie go do G. samochodem, w którego bagażniku umieścił nadto torbę foliową z 2 kg. amfetaminy dostarczoną do K.. O tym, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim przekonuje ilość i masa narkotyku każdorazowo przekazywanego mu przez J. B., ale także przygotowania, jakie poczynił osobiście poprzez przechowywanie koła zapasowego w piwnicy, czy włożenie do bagażnika pojazdu zakupionych przez siebie artykułów spożywczych. Biorąc pod uwagę liczbę spotkań z J. B., a powodowanych przekazaniem kolejnej porcji narkotyku z jednej strony, odebraniem narkotyku po przewiezieniu w miejscu docelowe, otrzymaniem pieniędzy za wykonywane kursy, to nie może budzić wątpliwości, że iż nie mający pracy i stałego dochodu A. C. wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 56 ust. 3 przedmiotowej ustawy, który tym różni się od przestępstw z art. 58 i 59 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, gdzie odbiorcą od razu jest konsument, że dotyczy osoby, która hurtowo zaopatruje w narkotyki inne osoby, które z kolei dostarczają je bądź to kolejnym hurtownikom lub konsumentom. Istotą przestępczych zachowania oskarżonego w tej sprawie, było zgodnie ze złożoną A. C. propozycją, przewiezienie narkotyku we wskazanym czasie w ustalone wcześniej miejsca, co stanowiło część składową wprowadzania narkotyków w hurtowej ilości, bo za taką należało uznać amfetaminę o łącznej masie 17 kg. Zachowania oskarżonego były przy tym powtarzalne i podjęte w krótkim odstępie czasu, choć nie wykonywane z góry powziętym zamiarem (art. 12 k.k.), skoro nie wiedział, czy i ewentualnie kiedy będzie potrzebny ponownie do przewiezienia ,,towaru”. Ilość narkotyku przewożonego przez oskarżonego w kilogramach pozwalająca jednorazowo zaspokoić bardzo dużą ilość osób nakazywała przyjąć, że przedmiotem jednego każdego z przestępstw wchodzących w skład ciągu była znaczna ilość substancji psychotropowej, jaką jest amfetamina. Z tego tytułu oskarżony osiągnął korzyść majątkową w łącznej kwocie 1.000 złotych. Na kwotę tę złożyły się środki pieniężne, w kwotach po 500 złotych, otrzymane dwukrotnie za przewóz amfetaminy. Nie ulega wątpliwości, iż A. C. nie był osobą uprawnioną do dystrybucji narkotyków, a zatem, że czynił to wbrew przepisom ustawy monopolizującym posiadanie, przetwarzanie, przerabianie i używanie narkotyków przez określone podmioty. Uzyskane w ten nielegalny i bezprawny sposób środki pieniężne stanowiły korzyść majątkową oskarżonego (art. 115 § 4 k.k.). Przewóz narkotyków w obu przypadkach został dokonany w ramach zorganizowanej grupy przestępczej mającej na celu dokonywanie przestępstw, co uzasadniało uzupełnienie kwalifikacji o przepis art. 65 § 1 k.k. Podkreślenia wymaga, że ustalenia w zakresie ilości i wartości narkotyków będących przedmiotem obrotu zostały poczynione przy uwzględnieniu treści art. 5 § 2 k.p.k., a mianowicie, iż nie dające się usunąć wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego. Dotyczy to poczynionej, na bazie depozycji J. B., masy narkotyku przewiezionego do S. oraz co za tym idzie łącznej masy przewiezionej przez A. C. amfetaminy. Użycie przez autora aktu oskarżenia w czynie opisanym w punkcie II sformułowania odnośnie ilości ,,co najmniej” wymagało stosownej korekty, która znalazła odzwierciedlenie w przypisanym oskarżonemu przestępstwie. Stąd brak wspomnianego terminu był świadomym zabiegiem zmierzającym do precyzyjnego określenia, na ile było to możliwe, skali zjawiska, w którym oskarżony był aktywnym uczestnikiem. Terminy ,,co najmniej”, ,,nie mniej niż”, ,,około”, choć wygodne w użyciu, ze swojej istoty pozwalają na swobodną i zbyt daleko idącą interpretację skutków przestępczej działalności oskarżonego, co przecież w przypadku wyroku skazującego nie powinno mieć, zdaniem sądu, miejsca. Przypisanie bowiem dokładnie określonych przestępstw pozwala sądowi na dokonanie rzeczywistej oceny skutków znajdujących odzwierciedlenie w wymiarze orzekanych kar. Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, gdyż odbiorcą narkotyków byli P. W., S.Z. K., Ł. G. i S. G., którzy, biorąc pod uwagę ilość narkotyku nastawieni byli na jego hurtową dystrybucję w swoim miejscu zamieszkania. A. C. miał tego pełną świadomość, gdyż oddawał narkotyki J. B., który z kolei dostarczał je w zamian za korzyść majątkową w celu ich dalszego rozprowadzania. Zatem motywem popełnienia przestępstw było działanie oskarżonego podyktowane bezwzględną dążnością do wzbogacenia się, co zasługiwało na potępienie. Wymierzając oskarżonemu karę 1 roku 6 miesięcy pozbawienia wolności sąd miał na uwadze wysoki stopień winy wyrażający się w chęci popełniania przestępstw z zamiarem przemyślanym, o czym przekonuje przechowanie koła z zapasowego z zapakowaną w nim amfetaminą i zaopatrzenie się w produkty spożywcze, co przecież jest działaniem zaplanowanym i przygotowującym do realizacji. Zamiar ten ze swej istoty, w porównaniu z zamiarem ewentualnym, niesie ze sobą większy stopień szkodliwości skoro sprawca skutku pożąda, a nie jedynie się nań godzi. Za orzeczeniem kary w podanym wymiarze wpływ miał też wysoki stopień szkodliwości społecznej przypisanych oskarżonemu przestępstw wyrażających się nie tylko w naruszeniu abstrakcyjnego dobra prawnego, jakim jest zdrowie publiczne, a co za tym idzie w godzeniu w interes społeczny, ale przede wszystkim w naruszeniu dobra prywatnego w postaci zdrowia tych osób, którym następnie narkotyki zostały udostępnione do użycia. Oskarżony działał przy tym w sposób przebiegły, o czym przekonują starania o uniknięcie wpadki w przypadku kontroli drogowej powodowane obawą dekonspiracji przestępczej działalności prowadzonej pod przykrywką wyjazdu do pracy. Krzywdy wyrządzonej nie tylko konsumentom, ale i osobom dla nich najbliższym, a spowodowanej uzależnieniem się młodych ludzi od narkotyków, do czego przyczynił się oskarżony, nie można przeliczyć na żadne pieniądze, co również nie może umknąć wśród argumentów przemawiających za orzeczeniem kary w podanej wyżej wysokości. Wprawdzie w dacie popełniania przestępstw z niniejszej sprawy A. C. posiadał status osoby niekaranej, to jednak do czasu wydania niniejszego wyroku trzykrotnie dopuścił się wymierzonych w różne dobra przestępstw, co należało mu poczytać jako okoliczność obciążającą. W tej sytuacji dobra opinia środowiskowa nie mogła w znaczący sposób wpłynąć na niższy wymiar kary, a w szczególności jej warunkowe zawieszenie. Orzeczona w tej sytuacji kara pozbawienia wolności w wymiarze 1 mroku 6 miesięcy, przy uwzględnieniu, że dolny próg kary za przestępstwo z art. 56 ust. 3 w dacie popełnienia przestępstwa wynosił 1 miesiąc nie może zatem uchodzić za rażąco surową tym bardziej, że sąd obowiązany był zastosować obostrzenie z art. 64 § 2 k.k., a więc wymierzyć karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia w sytuacji, gdy górna granica ustawowego zagrożenia może być zwiększona o połowę, co w istocie oznacza 15 lat, jako maksymalny wymiar kary. Ponieważ przepis art. 56 ust. 3 przewiduje obligatoryjnie karę grzywny należało orzec również karę majątkową w wymiarze 100 stawek dziennych po 10 złotych każda. Sąd wymierzył karę grzywny na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k., przy uwzględnieniu liczby stawek dziennych, gdyż w dacie czynu przypisanego oskarżonemu, a więc przed wejściem w dniu 8 czerwca 2009 r. w życie ustawy z dnia 5 listopada 2009 r. (Dz. U. Nr 206, poz. 1589) najwyższa liczba stawek, jaką mógł wymierzyć sąd, to 360, co również uzasadniało przytoczenie przepisu art. 4 § 1 k.k. w kwalifikacji prawnej przestępstwa z punktu II wyroku Wysokość stawki dziennej dostosowano z jednej strony do uzyskanej przez oskarżonego z tytułu przestępczego procederu korzyści majątkowej, zaś z drugiej możliwości finansowych ubiegającego się o rentę socjalną oskarżonego, ale też przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji majątkowej, która jest ciężka. Zdaniem sądu orzeczone razem kary spełnią pokładane w nich cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, ale także zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonego. Ponadto sąd zdecydował o orzeczeniu wobec oskarżonego, na podstawie art. 70 ust. 4 w/w ustawy, środka karnego w postaci nawiązki w wysokości 1.000 zł na rzecz organizacji społecznej zajmującej się pomocą osobom uzależnionym od narkotyków. Wskazać należy na indywidualno-prewencyjny charakter oddziaływania tego środka karnego, który winien uzmysłowić oskarżonemu nie tylko konsekwencję takich zachowań, ale także być sposobem na realizację zadań postawionych w przytoczonej wyżej ustawie, której naczelny cel jasno został wyłożony jest w tytule. Nadto sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci przepadku korzyści majątkowej stosownie do jednoznacznego brzmienia przepisu art. 45 § 1 k.k. ustaliwszy, iż A. C. uzyskał za dostarczanie narkotyków w określone miejsca korzyść majątkową w łącznej wysokości 1.000 złotych. Wymierzając karę łączną A. C. sąd uwzględnił, że między przestępstwami zachodzi ścisły związek podmiotowo-przedmiotowy i były popełniane w tym samym czasie. Dopuszczenie się przestępstw przeciwko różnym dobrom chronionym prawem przemawiało za zastosowaniem zasady kumulacji. Jednak mając na uwadze zasady prewencji ogólnej i szczególnej, przy uwzględnieniu zasady racjonalizacji, jako podstawowego celu wymiaru kary łącznej oraz humanitaryzmu w stosowaniu kar i środków karnych, a także poszanowania godności człowieka sąd zastosował całkowitą absorpcję wymierzając A. C. karę łączną 1 roku 6 miesięcy pobawienia wolności.

Sąd nie podzielił natomiast propozycji oskarżyciela publicznego odnośnie zakwalifikowania czynu zarzucanego w akcie oskarżenia A. Z., jako przestępstwa z art. 56 ust 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 91 § 1 k.k. Wprawdzie każdorazowo masa nabytej przez A. Z. amfetaminy prowadzi do logicznego wniosku, iż nie mogła być nabyta na wyłącznie własny użytek, to jednak brak jest jakichkolwiek dowodów na to komu i w jakich porcjach był wydawany ten narkotyk, a więc osobom dorosłym, czy małoletnim, osobom zajmującym się dalszą dystrybucją, czy użytkownikom narkotyków, odpłatnie, czy też w niektórych przypadkach nieodpłatnie. To musiało skutkować przyjęciem przez sąd, że oskarżona w okresie od dnia 6 lipca 2007 r., czyli od powrotu do miejsca zamieszkania po narodzinach dziecka, do miesiąca grudnia 2007 r. dwukrotnie posiadała substancję psychotropową w postaci amfetaminy w znacznej ilości, gdyż za taką należy przyjąć proszek o masie 0,5 kg. Bez cienia wątpliwości oskarżona dopuściła się dwóch przestępstw posiadania narkotyku, choć w krótkim odstępie czasu, bo nie przekraczającym czterech miesięcy. Dlatego ostatecznie sąd stanął na stanowisku, iż oskarżonej należało przypisać w wyroku popełnienie w ciągu dwóch przestępstw z art. 62 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani wobec nielegalnego, gdyż wbrew przepisom ustawy, posiadania każdorazowo znacznej ilości amfetaminy. Należało przy tym uwzględnić wypracowane głównie w orzecznictwie kryteria i poglądy. Jednym z takich kryteriów oceny „znaczności” jest kryterium ilościowe. W jednym z orzeczeń Sądu Najwyższego przyjęto, iż miarą „znaczności” może być stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość ( Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2006 r., II KK 47/05, OSNKW 2006, z. 6, poz. 57). Przytoczony przepis stanowi, że jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1 jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Po nowelizacji sankcja tego przepisu przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do 10 lat, co uzasadniało zastosowanie, stosownie do treści przepisu art. 4 § 1 k.k., ustawy obowiązującej w czasie czynu, która jest dla oskarżonej względniejsza. Wymierzając oskarżonej karę sąd miał na uwadze, iż A. Z. obu przestępstw dopuściła się z winy umyślnej w postaci zamiaru bezpośredniego, a mianowicie w zamiarze przemyślanym ( dolus praemeditatus), który ze swej istoty cechuje o wiele większy stopień naganności, niż zamiar nagły ( dolus repentinus), gdy decyzja określonego zachowania zapada w sposób szybki, bez możliwości rozważenia okoliczności, które to mogłyby doprowadzić do innej postawy. Wysoki był również stopień szkodliwości społecznej czynów przypisanych oskarżonej, a wyrażający się w potencjalnym narażeniu zdrowia, a nawet życia konsumentów narkotyku. Zdaniem sądu orzeczona kara 8 miesięcy pozbawienia wolności spełni pokładane w niej cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, ale także zapobiegawcze i wychowawcze wobec A. Z.. Logicznym jest, iż oskarżonej towarzyszyła silna motywacja ukierunkowana na łatwe wzbogacenie się kosztem innych z racji sprzedaży narkotyku. Oskarżona działała przy tym w sposób wyrafinowany, o czym przekonuje posiadanie narkotyku pomimo urodzenia dziecka. Nie można ponadto pominąć tego, że oskarżona wkrótce dopuściła się kolejnych przestępstw, w tym naruszających ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, co przemawiało przeciwko zastosowaniu warunkowego zawieszenia wykonywania kary.

Na poczet wymierzonych kar pozbawienia wolności zaliczono oskarżonym A. C. i A. Z. okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie przyjmując, że zatrzymania obojga oskarżonych zakończyły się po ich przesłuchaniu w charakterze podejrzanych (k.1264,1290).

O wynagrodzeniu w wysokości 1800 złotych oraz 23 % od tej kwoty podatku VAT za pomoc prawną świadczoną z urzędu na rzecz oskarżonego A. C. przez adw. K. P. oraz na rzecz oskarżonej A. Z. przez adw. J. Z. orzeczono na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z przepisami § 2 ust 1, 2 i 3 oraz § 14 ust. 1 pkt 5 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. Nr 163 poz. 1348 ze zm.) uwzględniając wniesiony nakład pracy obrońców oraz liczbę terminów, na których sprawa została rozpoznana.

Sąd zadecydował nadto, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49 z 1983 r. poz. 223 ze zm.) o zwolnieniu A. C. i A. Z. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w częściach na nich przypadających, gdyż oskarżeni nie posiadają majątku. A. C. praktycznie pozostaje na utrzymaniu będącej w podeszłym wieku matki, u której aktualnie zamieszkuje i nad którą sprawuje opiekę (k.3609-3611) ubiegając się przy tym o świadczenie rentowe, jak wynika z zawiadomień o posiedzeniach zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności (k.3773-3775). Z kolei A. Z., choć podjęła pracę to ma na utrzymaniu trójkę małoletnich dzieci (k.3615-3619). Dlatego należało podjąć taką decyzję zwłaszcza, że tak A. C., jak i A. Z. winni zapłacić również nawiązki, a oskarżony ponadto równowartość korzyści majątkowej, którą uzyskał z przestępstwa. Powyższe będzie wymagało zaangażowania środków pieniężnych w znacznej dla obojga oskarżonych wysokości.