Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 44/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2013r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Stanisław Jabłoński

Sędziowie SSO Dorota Kropiewnicka (spr.)

(...) del. do SO Piotr Wylegalski

Protokolant Artur Łukiańczyk

przy udziale T. F. Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2013r. sprawy

I.  A. K.

oskarżonego o przestępstwa z art.77 pkt 1 Ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości oraz z art. 296 § 1 i 2 k.k.

II.  T. K. (1)

oskarżonego o przestępstwo z art. 77 pkt 1 Ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych i prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej

z dnia 17 października 2012 roku sygn. akt II K 550/10

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając wniesione apelacje za oczywiście bezzasadne;

II.  zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze i wymierza im opłaty za II instancję w kwocie:

- A. K. - 300 zł,

- T. K. (1) - 120 zł.

Sygn. akt: IV Ka 44/13

UZASADNIENIE

( na podstawie art. 457 § 2 kpk ograniczone wyłącznie do analizy zarzutów zawartych w apelacjach obrońców oskarżonych )

A. K. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 1 września 2005 r. we W., pełniąc funkcję Prezesa Zarządu
Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, na zlecenie
(...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością podpisał
porozumienie wekslowe oraz weksel „in blanco - bez protestu", przejmując
bezwarunkowo na reprezentowaną przez siebie Spółkę, wszelkie zobowiązania
finansowe wynikające z umowy najmu zawartej, w dniu 30 czerwca 2000 r.,
przedłużonej na mocy aneksu numer (...), z dnia 1 września 2005 r. pomiędzy (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a nadto nie ujawnił
przedmiotowego weksla oraz porozumienia wekslowego w dokumentacji
finansowej, w tym w księgach rachunkowych Telewizji (...) Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością czym działał na jej szkodę, poprzez narażenie na
konieczność zapłaty zobowiązań Telewizji (...) Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością wynikających z poręczonego weksla, tj. o czyn określony w art. 585 § 1 ksh i art. 77 pkt. 1 Ustawy z dnia 29. 09. 1994 r. o rachunkowości w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

II.  w dniu 3 października 2006 r. we W., pełniąc funkcję Prezesa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, działając w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc zobowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi spółki, nadużywając udzielonych mu uprawnień, wyraził zgodę na umorzenie odsetek od pożyczek udzielonych Przedsiębiorstwu (...) Spółki Akcyjnej na podstawie umów: z dnia 10 czerwca 2002 r. - na kwotę 1 500 000 zł oraz z dnia 27 marca 2003 r. - na kwotę 400 000 zł, czym doprowadził do wyrządzenia reprezentowanej przez siebie Spółce znacznej szkody majątkowej w kwocie 439 402 złotych, tj. o czyn określony w art. 296 § 1 i 2 kk.

T. K. (1) został oskarżony o to, że:

III.  w dniu 20 kwietnia 2005 r. we W., pełniąc funkcję Wiceprezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc zobowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi spółki, nadużywając udzielonych mu uprawnień, wyraził zgodę na umorzenie odsetek od pożyczki udzielonej Przedsiębiorstwu (...) Spółki Akcyjnej na podstawie umowy, z dnia 25 sierpnia 2004 r. - na kwotę 2 000 000 zł., czym doprowadził do wyrządzenia reprezentowanej przez siebie Spółce szkody majątkowej w kwocie 106 661, 93 złotych, tj. o czyn określony w art. 585 § 1 ksh;

IV.  w dniu 1 września 2005 r. we W., pełniąc funkcję Wiceprezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, podpisał porozumienie wekslowe oraz poręczył weksel „in blanco - bez protestu" wystawiony w dniu 1 września 2005 r. przez Prezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością - A. K. na zlecenie (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przejmując bezwarunkowo na reprezentowaną przez siebie Spółkę, wszelkie zobowiązania finansowe wynikające z umowy najmu zawartej, w dniu 30 czerwca 2000 r., przedłużonej na mocy aneksu numer (...), z dnia 1 września 2005 r. pomiędzy (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, a Telewizją (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, przy czym nie było żadnych podstaw ekonomicznych, aby Telewizja (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością dokonała przedmiotowego poręczenia na rzecz Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a nadto nie ujawnił przedmiotowego weksla oraz porozumienia wekslowego w dokumentacji finansowej, w tym w księgach rachunkowych Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, czym działał na jej szkodę, poprzez narażenie na zapłatę zobowiązań Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynikających z poręczonego weksla, tj. o czyn określony w art. 585 § 1 ksh i art. 77 pkt. 1 Ustawy z dnia 29. 09. 1994 r. o rachunkowości w zw. z art. 11 § 2 kk.

Wyrokiem z dnia 17 października 2012 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia- Fabrycznej:

I.  uznał oskarżonego A. K. za winnego tego, że w okresie od 1 września 2005r. do 31 grudnia 2005r. we W., pełniąc funkcję Prezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie ujawnił podpisanego przez siebie weksla „in blanco-bez protestu” z dnia 1 września 2005r. oraz porozumienia wekslowego w dokumentacji finansowej, w tym w księgach rachunkowych Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością dopuszczając do prowadzenia ksiąg wbrew przepisom ustawy, tj. przestępstwa z art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości i za to na podstawie art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  uznał oskarżonego A. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 296 § 1 i 2 k.k. i za to na podstawie art. 296 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

III.  uniewinnił oskarżonego T. K. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt III części wstępnej wyroku;

IV.  uznał oskarżonego T. K. (1) za winnego tego, że w okresie od 1 września 2005r. do 31 grudnia 2005r. we W., pełniąc funkcję Wiceprezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie ujawnił poręczonego przez siebie weksla „in blanco-bez protestu” wystawionego w dniu 1 września 2005r. przez Prezesa Zarządu Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąA. K. oraz podpisanego przez siebie porozumienia wekslowego w dokumentacji finansowej, w tym w księgach rachunkowych Telewizji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością dopuszczając do prowadzenia ksiąg wbrew przepisom ustawy, tj. przestępstwa z art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości i za to na podstawie art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu A. K. karę łączną 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

VI.  na podstawie art. 89 § 1 k.k. i art. 69 § 1 i § 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie wyżej wymierzonej względem oskarżonego A. K. łącznej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby lat 3 (trzy);

VII.  na podstawie art. 69 § 1 i § 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie wyżej wymierzonej względem oskarżonego T. K. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby lat 2 (dwóch);

VIII.  pozostawił w aktach dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych na karcie 781 pod pozycją od 4 do 22 i na karcie 1534 pod pozycją 1;

IX.  zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa w części skazującej wyroku koszty sądowe w sprawie wobec A. K. – w kwocie 2560,60 zł, wobec T. K. (1) w kwocie 1280,30 zł i wymierza im opłatę w kwocie:

- A. K. - 300 zł,

- T. K. (1) - 120 zł;

X.  w części uniewinniającej kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego A. K. , który zarzucił Sądowi Rejonowemu:

I.  obrazę przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 9 § 2 KK i art. 77 pkt. 1 ustawy z dnia 29.09.1994r. o rachunkowości poprzez błędne przyjęcie formy winy ( umyślności ) w działaniu oskarżonego, polegającym na nie ujawnieniu w okresie od 1 września do 31 grudnia 2005r. weksla in blanco i deklaracji wekslowej w księgach rachunkowych Telewizji (...), w sytuacji gdy dokumenty te w dniu 1 września 2005r. wraz z kopią umowy zabrał przedstawiciel strony umowy najmu (...), zaś oskarżony nie miał zamiaru popełnienia czynu zabronionego i świadomości obowiązku wynikającego z ustawy i nie sposób mu przypisać niezachowania ostrożności wymaganej w takiej sytuacji, a nadto nie przewidywał i nie mógł przewidzieć takiego obowiązku - co wskazuje na klasyczną nieumyślność postępowania, jakiej nie przewiduje wskazany przepis ustawy o rachunkowości,

- art. 4 § 1 KK, art. 296 § 1 KK i art. 115 § 7 i § 5 KK poprzez przyjęcie za podstawę ustalenia i zdefiniowania pojęcia „ znacznej szkody" brzmienia tegoż art. 115 § 5 KK sprzed dnia zmiany ustawy z 5 listopada 2009r. (Dz. U. Nr. 206 poz. 1589) dwustukrotnej wartości najniższego wynagrodzenia (wyliczonego na 179,820 zł) podczas gdy od dnia 8 czerwca 2010 r. definicja kodeksowa wiąże się z mieniem przekraczającym 200.000 zł., a nadto, że ewentualne umorzenie odsetek dłużnika ( (...)) w sytuacji gdy nie było pewności, iż kiedykolwiek będzie w stanie je zapłacić może stanowić rzeczywista szkodę w rozumieniu wierzyciela a nie iluzoryczną, jaka nie stanowi podstawy odpowiedzialności karnej,

- art. 481 § 1 Kodeksu Cywilnego RP poprzez pominięcie istoty i charakteru prawnego odsetek, które dają wierzycielowi tylko „ możliwość „ ich naliczenia ( a nawet zwolnienia go z długu - art. 505 KC ) i nie wykazania na płaszczyźnie ekonomicznej i prawnej oczywistości szkody Telewizji (...), która wszak w budżecie na rok 2006 i preliminarzu dochodów nie miała zakładanego dochodu z tego tytułu i brak było przesłanek do zakładania ich wpływu od dłużnika, co wobec braku stosownych wywodów Sądu uniemożliwia przyjęcia realności i oczywistości szkody w rozumieniu art. 296 § 1 KK

II.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a to:

- art. 4, 7, 410 i 424§ 1 pkt.1 KPK poprzez oparcie orzeczenia o winie oskar­żonego w zakresie przypisanych mu czynów jedynie na dowodach osobowych obciążających oskarżonych i nie uwzględnienie w ustaleniach Sądu, że; - w trakcie postępowania sadowego, rzekomo pokrzywdzona Telewizja (...) zrezygnowała ze statusu pokrzywdzonego i oskarżyciela posiłkowego oraz odmówiła zgłoszenia wniosku o ściganie karne obu oskarżonych na żądanie Sadu, wbrew biegunowo odmiennemu stanowisku zawartemu w zawiadomieniach o przestępstwie z roku 2007, a także wyniku ugody z (...), której zapłaciła należności obejmujące kary umowne przewidziane w umowie najmu i aneksach z dnia 1 września 2005r., co podważa zaufanie do treści zawiadomień o przestępstwie i wiarygodność dowodów osobowych z zeznań pracowników tej telewizji,

- nie wskazanie dlaczego Sąd nie uznał dowodów przeciwnych,

- nie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku, w tym przesłanek przemawiających za winą umyślną oskarżonego, przyjętą w pkt I wyroku i pominięcie rozważań dotyczących konieczności rozważenia w tej części winy nieumyślnej czy też błędu co do prawa w działaniu oskarżonego A. K..

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów.

Apelację od powyższego wyroku wniósł także obrońca oskarżonego T. K. (1) , który zarzucił Sądowi Rejonowemu:

I.  obrazę przepisów prawa materialnego a to art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że T. K. (1) był obowiązany na podstawie przepisów ustawy do prowadzenia ksiąg rachunkowych oraz swym zachowaniem doprowadził do prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom ustawy;

II.  obrazę przepisów prawa procesowego, mających wpływ na treść orzeczenia, a to:

- art. 4, 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez oparcie orzeczenia o winie oskarżonego w zakresie zarzuconego mu czynu tylko na dowodach obciążających tj. zeznaniach świadków V. Z.-S., L. T., G. C., T. K., opinii biegłego rewidenta i nie uwzględnienie materiału dowodowego w zakresie w jakim przemawia na korzyść oskarżonego w postaci wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań I. M.,

- art. 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zeznań świadka G. C. (2) w sytuacji gdy świadek ten miał interes w złożeniu obciążających oskarżonego zeznań, albowiem to na niej jako głównym księgowym Telewizji (...) sp. z o.o. spoczywał obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych zgodnie z przepisami ustawy.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonych były oczywiście bezzasadne. Wbrew podniesionym w nich zarzutom, Sąd Rejonowy prawidłowo zebrał i ocenił materiał dowodowy sprawy, zasadnie przypisując obu oskarżonym popełnienie czynów wyczerpujących znamiona z art. 77 pkt 1 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, zaś oskarżonemu A. K. ponadto czynu z art. 296 § 1 i 2 kk. Jednocześnie wydane w sprawie rozstrzygnięcie zostało wnikliwie i wszechstronnie uzasadnione, zaś Sąd Rejonowy obszernie odniósł się do argumentacji stanowiącej podstawę linii obrony oskarżonych, wyrażonej już we wniesionych przez nich odpowiedziach na akt oskarżenia. Bardzo wyraźnie podkreślić przy tym należy, że w związku z treścią wyroku, a ponadto z uwagi na kierunek wywiedzionych w sprawie apelacji oraz zawarte w nich zarzuty, przedmiotem oceny Sądu Odwoławczego mogła być wyłącznie prawidłowość przypisania obu oskarżonym czynów wyczerpujących znamiona z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości (pkt I i IV części dyspozytywnej wyroku) oraz zasadność przypisania oskarżonemu A. K. czynu wyczerpującego znamiona z art. 296 § 1 i 2 kk (pkt II części dyspozytywnej wyroku). Poza zasadniczym zakresem rozstrzygania Sądu I instancji, zaś wobec treści wyroku oraz kierunku i zarzutów apelacji, poza granicami koniecznej i dopuszczalnej w sprawie kontroli instancyjnej pozostawało szereg okoliczności faktycznych i prawnych, podnoszonych w apelacji obrońcy oskarżonego A. K., związanych m.in. z:

(1)  ustaleniem charakteru prawnego weksla in blanco, co w ocenie skarżącego miało wykazać, że podpisanie takiego dokumentu nie mogło doprowadzić do wyrządzenia Telewizji (...) sp. z o.o. bezpośredniej szkody majątkowej. Skoro jednak w okolicznościach rozpoznawanej sprawy zdezaktualizowała się odpowiedzialność oskarżonych za czyn z art. 585 § 1 ksh, zaś podmioty pokrzywdzone nie złożyły wniosku o ściganie oskarżonych za stanowiące odpowiednik tego czynu przestępstwo z art. 296 § 1a kk, to zagadnienie ewentualnej szkody związanej z podpisaniem weksla in blanco pozostawało poza zakresem rozpoznawanej sprawy i nie mogło mieć żadnego wpływu na ocenę merytorycznej zasadności rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Ustawowe znamię wyrządzenia szkody lub sprowadzenia jej bezpośredniego niebezpieczeństwa stanowiłoby element opisu przestępstw z art. 585 § 1 ksh lub art. 296 § 1a kk, zaś na płaszczyźnie odpowiedzialności za przestępstwo z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości nie miało żadnego wpływu na ustalenia dotyczące sprawstwa i winy obu oskarżonych,

(2)  ustaleniem okoliczności, w jakich Telewizja (...) sp. z o.o. zmieniła w lutym 2007 r. swoją siedzibę, nie informując o tym (...) sp. z o.o., w czym skarżący upatrywał oczywistego naruszenia wiążącej obie spółki umowy najmu. Wskazane zagadnienie nie łączyło się w żaden sposób z ostatecznie przypisanymi obu oskarżonym czynami zabronionymi, okoliczności podnoszone przez skarżącego miały miejsce kilka miesięcy po okresie objętym wniesionym w sprawie aktem oskarżenia, zaś spór dotyczący realizacji umowy najmu miał charakter czysto cywilnoprawny i niezrozumiałe było dążenie skarżącego do przenoszenia go na płaszczyznę odpowiedzialności karnej, dotyczącej przy tym zasadniczo odmiennych zachowań obu oskarżonych,

(3)  ustaleniem okoliczności, w jakich oskarżony A. K. zawarł z Z. Ż. ugodę dotyczącą rozliczenia ich zobowiązań pieniężnych oraz rozliczenia pomiędzy Telewizją (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. roszczeń wynikających z rozwiązanej umowy najmu. Bez najmniejszego znaczenia dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy pozostawał zwłaszcza fakt, iż w wyniku owej ugody zarówno Telewizja (...) sp. z o.o. jak i Telewizja (...) sp. z o.o. zrezygnowały z występowania w sprawie w charakterze oskarżycieli posiłkowych oraz odstąpiły od dalszego ścigania oskarżonych. Bardzo wyraźnie należy bowiem wskazać, że treść oświadczeń złożonych przez oba pokrzywdzone podmioty nie miała żadnego znaczenia z punktu widzenia odpowiedzialności za ostatecznie przypisane oskarżonym czyny z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości oraz art. 296 § 1 i 2 kk. Przestępstwa te ścigane są bowiem z oskarżenia publicznego, a w konsekwencji odstąpienie obu oskarżycieli posiłkowych od ścigania oskarżonych nie mogło w żaden sposób wpływać na treść merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Oświadczenia takie miałyby ewentualne znaczenie wyłącznie na płaszczyźnie odpowiedzialności oskarżonych za czyny z art. 296 § 1a kk, jako że jest to przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Abstrahując jednak nawet od treści art. 12 § 3 kpk, regulującego dopuszczalność cofnięcia złożonego wcześniej wniosku o ściganie, należy wskazać, że oskarżonym nie przypisano ostatecznie takich typów przestępstw, stąd powoływanie się przez skarżącego na wskazaną okoliczność było w okolicznościach niniejszej sprawy całkowicie bezprzedmiotowe.

Dla merytorycznej oceny zasadności wydanego w sprawie wyroku istotne pozostawało ustalenie tych okoliczności, które bezpośrednio wiązały się z ostatecznie przypisanymi obu oskarżonym czynami zabronionymi, a to ustalenie:

(1)  czy oskarżeni poinformowali księgową G. C. (2) o podpisaniu w dniu 1 września 2005 r. w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. weksla in blanco (oskarżony A. K.), ewentualnie o podpisaniu w tym dniu w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. poręczenia wekslowego (oskarżony T. K. (1)), czy też z obowiązku tego się nie wywiązali, wskutek czego G. C. (2) nie uzyskała informacji istotnych z punktu widzenia obowiązku ujawnienia w księgach obu spółek danych dotyczących podpisania/poręczenia weksla,

(2)  czy w dniu 3 października 2006 r. oskarżony A. K. wyraził w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. zgodę na umorzenie odsetek związanych z pożyczką udzieloną przez Telewizję (...) sp. z o.o. Przedsiębiorstwu (...) SA oraz czy złożone przez oskarżonego oświadczenie było prawnie skuteczne, w szczególności czy dotarło ono do dłużnika oraz wywołało skutek w postaci umorzenia odsetek, a w konsekwencji czy po stronie Telewizji (...) sp. z o.o. powstała znaczna szkoda majątkowa (art. 296 § 1 kk).

Na ocenę merytorycznej zasadności wydanego w sprawie wyroku wpływała wyłącznie analiza wskazanych wyżej aspektów sprawy, a w konsekwencji te właśnie okoliczności faktyczne stanowiły zasadniczą podstawę rozważań Sądu Okręgowego.

Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego A. K.

Oceniając zasadność apelacji obrońcy oskarżonego A. K. należy w pierwszej kolejności wskazać na wyraźną niekonsekwencję zawartych w niej zarzutów, prowadzącą do oczywistej sprzeczności między obszernymi fragmentami argumentacji skarżącego a ostatecznie sformułowanym w apelacji wnioskiem końcowym. Kwestionując zasadność wydanego w sprawie wyroku skarżący powoływał się na zarzuty obrazy przepisów prawa materialnego oraz obrazę przepisów postępowania, wskazując że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał wystarczających podstaw do niewątpliwego ustalenia sprawstwa i winy oskarżonego, wnosząc w konkluzji o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów. W tym kontekście dziwić jednak musiały zawarte w uzasadnieniu apelacji rozważania nad stopniem społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości oraz zarzuty dotyczące niewspółmierności wymierzonej mu kary. Bardzo wyraźnie podkreślić wszak należy, że w części apelacji obejmującej zarzuty skarżący nie kwestionował ustaleń faktycznych Sądu związanych z oceną stopnia społecznej szkodliwości czynu, nie wskazywał na naruszenie przepisu prawa materialnego obejmującego okoliczności uwzględniane przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu (art. 115 § 2 kk), a wreszcie nie zarzucał wydanemu w sprawie wyrokowi rażącej niewspółmierności kary. Z argumentacji skarżącego zawartej w uzasadnieniu apelacji zdawało się w konsekwencji wynikać, że nawet zdaniem obrońcy, oskarżony mógł w rzeczywistości popełnić zarzucane mu przestępstwo z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości, zaś obowiązkiem Sądu I instancji było jedynie dokładniejsze odniesienie się do stopnia społecznej szkodliwości tego czynu i w efekcie wyjaśnienie, „ dlaczego wymierzono oskarżonemu najsurowszą z kar zasadniczych, a nie uwzględniono danych osobopoznawczych oskarżonego i nie rozważono warunkowego umorzenia postępowania lub wymierzenia mu kary ograniczenia wolności lub kary grzywny”. W świetle argumentacji zawartej w apelacji całkowicie niezrozumiałe było również odwołanie się do normy art. 440 kpk i zasygnalizowanie przez skarżącego, że „ w rozpoznawanej sprawie- jak w rzadko której- Sąd Odwoławczy winien dostrzec rażącą niesprawiedliwość wyroku w części dotyczącej czynu z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości ”. Nie wymaga szerszego uzasadnienia teza, iż wobec wniesienia przez oskarżonego lub jego obrońcę apelacji kwestionującej winę, obowiązkiem Sądu Odwoławczego jest poddanie merytorycznej kontroli nie tylko rozstrzygnięcia dotyczącego sprawstwa i winy, ale także pozostałych części orzeczenia (w szczególności rozstrzygnięcia o karze), bowiem z art. 447 § 1 kpk wprost wynika, że apelację co do winy uważa się za zwróconą przeciwko całości wyroku. Jednocześnie wniesienie apelacji przez oskarżonego lub jego obrońcę obliguje Sąd Odwoławczy do tego, aby skontrolować orzeczenie w granicach zaskarżenia (całość/część wyroku) pod kątem wszystkich podstaw odwoławczych wymienionych w art. 438 kpk, choćby nie zostały one wyraźnie podniesione w wywiedzionym w sprawie środku odwoławczym (art. 433 § 1 kpk w zw. z art. 434 § 1 kpk a contrario). Dokonując łącznej wykładni wskazanych wyżej norm postępowania, należy uznać że w sytuacji, w której apelacja pochodząca od obrońcy oskarżonego zwrócona jest przeciwko całości zaskarżonego wyroku, nie może znaleźć zastosowania przepis art. 440 kpk, który odnosi się przecież do zasadniczo odmiennych sytuacji procesowych, związanych z orzekaniem przez Sąd

Odwoławczy w oparciu o nieprawidłowo sformułowaną apelację na niekorzyść oskarżonego (apelację prokuratora/oskarżyciela posiłkowego), ewentualnie orzekanie na korzyść oskarżonego poza wyraźnie zakreślonymi granicami apelacji jego obrońcy.

Także kwestionując ustalenia faktyczne związane z przypisanym oskarżonemu czynem wyczerpującym znamiona z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości skarżący w sposób wewnętrznie sprzeczny opisywał sposób zachowania oskarżonego A. K.. Obrońca z jednej strony podkreślał bowiem, że oskarżony niewątpliwie poinformował G. C. (2) o podpisaniu weksla oraz przekazał jej porozumienie wekslowe (sam weksel znajdował się w siedzibie wierzyciela - (...) sp. z o.o.), z drugiej zaś starał się wykazać, że oskarżony nie był świadomy obowiązku ujawnienia weksla w dokumentacji finansowej Telewizji (...) sp. z o.o., czego w ocenie obrony można było wymagać wyłącznie od osoby posiadającej w tym zakresie przygotowanie zawodowe, a więc od pełniącej funkcję głównej księgowej G. C. (2). Argumentacja taka już od początku niniejszego postępowania stanowiła podstawę wewnętrznie sprzecznej linii obrony oskarżonego, który z jednej strony przyznawał, że nie miał świadomości, iż zobowiązanie wekslowe musi być ujawnione w dokumentacji księgowej spółki, jednak z drugiej kategorycznie przekonywał, że na pewno poinformował G. C. (2) o podpisaniu weksla oraz że wręczył jej porozumienie wekslowe. W związku z treścią wyjaśnień oskarżonego oczywiste staje się jednak pytanie o przyczyny, dla których oskarżony miał rzekomo poinformować G. C. (2) o podpisaniu weksla, skoro jak sam przyznawał, według niego dokonanie takiej czynności nie podlegało obowiązkowi ujawnienia w dokumentacji finansowej spółki. Co więcej, chcąc wzmocnić wiarygodność swojej linii obrony, oskarżony kilkukrotnie podkreślał w toku niniejszego postępowania, że G. C. (2) nigdy nie ujawniała w sprawozdaniach finansowych faktu podpisania zobowiązań wekslowych. Tym bardziej aktualne stawało się zatem pytanie o przyczyny, dla których oskarżony miał rzekomo przekazać księgowej informację akurat o podpisaniu weksla z dnia 1 września 2005 r. Skoro bowiem w jego ocenie G. C. (2) nigdy nie ujawniała takich okoliczności w dokumentacji spółki, to jego działanie polegające na rzekomym przekazaniu głównej księgowej informacji o podpisaniu weksla i tak nie pociągałoby za sobą żadnych konsekwencji i nie wpływałoby na czynności podejmowane przez dział księgowy Telewizji (...). Oskarżony starał się przekonywać w toku procesu, że dobrze znał zwyczaje panujące w firmie (w tym w dziale księgowości), stąd tym bardziej dziwić musi argumentacja zakładająca z jednej strony brak wykazywania przez G. C. (2) istnienia zobowiązań wekslowych, z drugiej zaś rzekome poinformowanie jej akurat o tym wekslu, który stał się przedmiotem postawionego oskarżonemu zarzutu.

Sama G. C. (2) konsekwentnie zaprzeczała uzyskaniu od oskarżonego informacji o podpisaniu weksla, wskazując jednoznacznie, że gdyby taką wiedzą dysponowała, niewątpliwie ujawniłaby te fakty w dokumentacji księgowej spółki. Zdaniem obrony wiarygodność zeznań G. C. (2) podważała relacja świadka I. M. (2), zatrudnionej w latach 1995-2007 r. w Przedsiębiorstwie (...) (początkowo na stanowisku młodszej księgowej, następnie na stanowisku księgowej, zaś od 1 stycznia 1999 r. na stanowisku głównej księgowej). I. M. (2) zeznała, że „ jako początkująca główna księgowa kontaktowała się z G. C. (2) m.in. w sprawie obowiązku ewidencjonowania weksli z poręczeniami, bowiem A. K. uważał G. C. (2) za „guru księgowości” i jej zdanie zawsze się liczyło” (k. 1981). Wówczas to, jak zeznała I. M. (2), G. C. (2) poinformowała ją o braku obowiązku ujawniania w dokumentacji księgowej poręczeń wekslowych, do której to rady I. M. (2) w pełni się zastosowała. Jednocześnie świadek M. bardzo wyraźnie zastrzegła, że „ po latach doświadczeń wie, że operacje poręczeń powinny być ujawnione w informacji dodatkowej do sprawozdania finansowego, ale nie powinny być ujęte w urządzeniach księgowych” (k. 1981). W powyższym kontekście podkreślić jednak należy, że przypisany oskarżonemu czyn zabroniony został popełniony w okresie od 1 września 2005 r. do 31 grudnia 2005 r., zaś rzekoma rozmowa między I. M. (2) a G. C. (2) miała mieć miejsce w okresie, gdy I. M. (2) była początkującą główną księgową (stanowisko to świadek objęła z dniem 1 stycznia 1999 r.). Jednocześnie podkreślić należy, że I. M. (2) była po raz pierwszy przesłuchiwana w sprawie w dniu 7 września 2009 r. i w tym kontekście rodzą się wątpliwości dwojakiej natury. Po pierwsze trudno jest uznać za wiarygodne, by świadek pamiętała szczegóły rozmowy odbytej z G. C. (2) około 10 lat wcześniej, zwłaszcza że z jej własnych zeznań wynikało, że kontaktowała się z G. C. (2) wiele razy, zaś ich rozmowy dotyczyły wielu zagadnień księgowych. Ponadto trudno uznać, by informacje o rzekomym braku obowiązku ujawniania poręczeń wekslowych w dokumentacji księgowej pochodzące z 1999 r. mogły w jakikolwiek sposób wpływać na ocenę zachowania świadka G. C. (2) w 2005 r., zwłaszcza że nawet sama I. M. (2) przyznała, że wraz z nabywanym doświadczeniem księgowym oczywiste stawało się dla niej, że poręczenia wekslowe muszą być ujawniane w sprawozdaniach finansowych spółki. G. C. (2) miała niewątpliwie większe doświadczenie niż I. M. (2) (czemu ta ostatnia nie przeczyła) i trudno przyjąć, by jako bardziej doświadczona księgowa mogła przez okres sześciu lat postępować w sposób sprzeczny z przepisami ustawy o rachunkowości. Wątpliwości te są tym bardziej uzasadnione, gdy zważy się, że z materiału dowodowego sprawy wynikało, iż w dokumentacji finansowej Telewizji (...) sp. z o.o. ujawniano jednak zobowiązania wekslowe, co przeczy relacji I. M. (2), a o czym szerzej w następnej części uzasadnienia. W świetle powyższego nie sposób było uznać, że wersję przebiegu zdarzeń podawaną przez oskarżonego A. K. wspierały zeznania świadek I. M. (2).

Kwestionując fakty stanowiące podstawę wniesionego w sprawie aktu oskarżenia, oskarżony A. K. starał się także wykazywać, że w dokumentacji Telewizji (...) sp. z o.o. nie ujawniono nie tylko weksla wystawionego w dniu 1 września 2005 r., ale również innych zobowiązań wekslowych, co miało w ocenie obrony podważać kompetencje G. C. (2) jako głównej księgowej oraz przeczyć wiarygodności złożonych przez nią zeznań. W tym celu oskarżony przedłożył nawet tabelę obejmującą wykaz kilkunastu zobowiązań wekslowych, które zostały podpisane lub poręczone przez Telewizję (...), lecz nie zostały jego zdaniem wykazane w dokumentacji finansowo-księgowej spółki (k. 2496). Informacje te poddano jednak procesowej weryfikacji i w toku prowadzonego w sprawie postępowania dowodowego ustalono, że spośród 12 zobowiązań wekslowych wskazywanych przez oskarżonego, trzy zostały ujawnione w sprawozdaniach finansowych Telewizji (...). Jednocześnie z przeprowadzonych w sprawie czynności dowodowych wynikało, że o istnieniu pozostałych zobowiązań nie poinformowano G. C. (2), co w sposób oczywisty skutkowało brakiem ich ujawnienia w sprawozdaniach finansowych spółki. W powyższym zakresie znamiennym pozostawało, iż przedmiotowym zestawieniem zobowiązań wekslowych oskarżony posługiwał się także w toku innego prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego, zaś wiarygodność podawanych przez niego okoliczności została zakwestionowana także w toku tamtego postępowania. Postępowanie owo dotyczyło przy tym zachowania nieomal identycznego z czynu przypisanym oskarżonemu w niniejszym procesie. Oskarżonemu przedstawiono wówczas m.in. zarzut, iż w dniu 1 sierpnia 2003 r. we W., pełniąc funkcję Prezesa Zarządu (...) sp. z o.o. podpisał na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) SA deklarację wekslową oraz weksel in blanco, przyjmując na (...) sp. z o.o. odpowiedzialność za zobowiązania (...) SA związane z umową zawartą przez tą spółkę z (...) SA, a następnie nie ujawnił przedmiotowego weksla oraz deklaracji wekslowej w dokumentacji finansowej, w tym w księgach rachunkowych (...) sp. z o.o. Szczególnie istotna dla oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego oraz oceny zeznań G. C. (2) pozostawała przy tym treść zeznań świadka J. K. (1) (głównej księgowej (...) sp. z o.o.), w których odnosiła się ona do braku ujawnienia w dokumentach księgowych (...) zobowiązania wekslowego podpisanego przez oskarżonego. J. K. (1) zeznała, że nie przypomina sobie, aby w okresie jej zatrudnienia, a więc w latach 1995-2005, (...) podpisywała zabezpieczenia wekslowe, a w każdym razie J. K. (1) nie była informowana o wekslu mającym zabezpieczać wykonanie umowy zawartej między (...) SA a (...) SA. Okazuje się więc, że przyczyny nieujawnienia zobowiązań wekslowych zaciągniętych przez oskarżonego w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. były identyczne, zaś księgowe obu spółek wydawały się być w równym stopniu zaskoczone istnieniem weksli podpisanych przez oskarżonego A. K.. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób dopatrywać się w tym jakiegokolwiek przypadku, zaś relacja J. K. (1) stanowiła kolejny argument wskazujący na wiarygodność zeznań składanych w toku niniejszego procesu przez G. C. (2).

Oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało jednocześnie dokonać z uwzględnieniem przyczyn (motywów), jakie leżały u podstaw podpisania przez oskarżonego weksla z dnia 1 września 2005 r. Z szeregu przeprowadzonych w sprawie dowodów, w tym z wyjaśnień samego oskarżonego A. K. oraz wyjaśnień współoskarżonego T. K. (1), wynikało że w połowie 2005 roku do oskarżonego zaczęły docierać sygnały o możliwym przeniesieniu siedziby Telewizji (...) sp. z o.o. do W., a nawet o możliwości jej zlikwidowania. Oskarżony obawiał się, że w takiej sytuacji zagrożone byłyby interesy (...) sp. z o.o., w której udziały posiadali wyłącznie członkowie jego rodziny (99% udziałów należało do jego żony oraz syna T. K. (1), 1% udziałów posiadał sam oskarżony). (...) sp. z o.o. wynajmowała bowiem Telewizji (...) pomieszczenia, które były specjalnie przystosowane do obsługi podmiotów produkujących programy telewizyjne. Gdyby pomieszczenia te zostały opuszczone przez Telewizją (...), (...) sp. z o.o. miałaby bardzo poważne problemy ze znalezieniem kolejnego najemcy, bowiem na lokalnym rynku telewizyjnym nie istniał podmiot mogący wyrazić zainteresowanie wskazanymi pomieszczeniami. Jednocześnie oskarżony miał świadomość, iż ewentualna likwidacja Telewizji (...) sp. z o.o. może istotnie utrudnić, a nawet uniemożliwić spółce (...) dochodzenie zaległych roszczeń, związanych z realizacją umowy najmu. W związku z powyższym A. K. dążył do maksymalnego zabezpieczenia interesów (...) sp. z o.o., zaś sposobem na osiągnięcie założonego przez niego celu było podpisanie w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. weksla in blanco wystawionego na zlecenie (...) sp. z o.o. Jednocześnie poręczenie weksla przez Telewizję (...) sp. z o.o. stwarzało dla (...) formę zabezpieczenia przed ewentualnym ogłoszeniem upadłości Telewizji (...) sp. z o.o. To przy tym z zeznań samej prezes zarządu (...) sp. z o.o.- J. R., a więc osoby która nie miała interesu w składaniu obciążających oskarżonych zeznań, wynikało że to właśnie któryś z oskarżonych zaproponował, aby weksel został poręczony przez Telewizję (...) sp. z o.o. (k. 1519). W takiej sytuacji (...) sp. z o.o. mogłaby uzyskać zaspokojenie swoich roszczeń nie tylko od Telewizji (...) sp. z o.o., ale również od Telewizji (...) sp. z o.o. Podpisanie weksla przez Telewizję (...) sp. z o.o. oraz jego poręczenie przez Telewizję (...) sp. z o.o. niosło więc dla (...) sp. z o.o. oczywiste korzyści, wyrażające się chociażby w możliwości szybkiego uzyskania tytułu wykonawczego wydanego w oparciu o treść weksla, następnie zaś przeprowadzenia niezwłocznej egzekucji.

W powyższym świetle znamienną dla oceny działania oskarżonego była także treść jego własnych wyjaśnień. Oskarżony kilkukrotnie w toku procesu przyznawał, że z uwagi na konflikt interesów, wyłączał się od podpisywania umów dotyczących wzajemnych stosunków (...) sp. z o.o. (w której udziały posiadali członkowie jego rodziny) oraz Telewizji (...) sp. z o.o. (w której pełnił funkcję Prezesa Zarządu). W związku z powyższym rodzi się jednak oczywiste pytanie o przyczyny, dla których oskarżony zdecydował się jednak podpisać weksel z dnia 1 września 2005 r., tym bardziej że dokonanie takiej czynności wiązało się z korzystnymi skutkami dla (...) sp. z o.o. Odpowiedź na to pytanie staje się w świetle wyżej wskazanych ustaleń dosyć oczywista i niewątpliwie wpisuje się w szerszy kontekst sytuacyjny przypisanego oskarżonemu czynu z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości.

Oceniając zachowanie oskarżonego przez pryzmat wskazanych wyżej okoliczności nie można mieć wątpliwości, że oskarżony mógł obawiać się, iż fakt podpisania zobowiązania wekslowego rodzącego korzystne skutki dla (...) sp. z o.o. zostanie ujawniony przez osoby zatrudnione w Telewizji (...) sp. z o.o., a w konsekwencji może wywołać pytania o przyczyny dokonania przez oskarżonego takiej właśnie czynności. Obawa powyższa stanowiła przyczynę braku poinformowania G. C. (2) o podpisaniu weksla, czego naturalną konsekwencją było nieujawnienie tej czynności w dokumentacji finansowej spółki.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że sprawstwo i wina oskarżonego w zakresie czynu opisanego w pkt I części dyspozytywnej nie budziły wątpliwości, znajdując wsparcie w szeregu przeprowadzonych w sprawie czynności dowodowych, których wnioski dały m.in. podstawę do ustalenia szerszego kontekstu sytuacyjnego podpisania weksla z dnia 1 września 2005 r. O ile kontekst ów nie miał bezpośredniego związku z ostatecznie przypisanym oskarżonemu czynem zabronionym (jak wskazano na wstępie istotne pozostawało tu jedynie ustalenie, czy oskarżony poinformował G. C. (2) o podpisaniu weksla), o tyle logicznie wyjaśniał przyczyny postępowania oskarżonego, jednoznacznie wspierając wiarygodność zeznań złożonych w toku procesu przez G. C. (2). W konsekwencji rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w powyższej części należało w pełni zaakceptować.

Oczywiście bezzasadne były także zarzuty skarżącego kwestionujące zasadność przypisania oskarżonemu przestępstwa z art. 296 § 1 i 2 kk. W powyższym zakresie nie budziło zwłaszcza wątpliwości, że w dniu 3 października 2006 r. oskarżony A. K. zajmował stanowisko prezesa zarządu Telewizji (...) sp. z o.o., będąc osobą uprawnioną do samodzielnego składania w imieniu spółki wiążących oświadczeń woli. Ustalenia tego oskarżony nie kwestionował zresztą na żadnym etapie postępowania. Nie budziło także wątpliwości, że pismem z dnia 2 października 2006 r. prezes zarządu (...) SA B. M. zwrócił się z prośbą do Telewizji (...) sp. z o.o. o umorzenie odsetek, związanych z zaciągniętą wcześniej w Telewizji (...) sp. z o.o. pożyczką pieniężną. Na piśmie tym A. K., działając jako prezes zarządu Telewizji (...) sp. z o.o., uczynił odręczną adnotację o treści „zgoda”, podpisał się, opieczętował pismo swoją imienną pieczęcią oraz nakreślił datę „3.10.2006”. Także i te ustalenia faktyczne nie były przedmiotem zarzutów apelacyjnych.

W świetle przywołanych wyżej faktów oczywiste zdziwienie budzić jednak musiał zarzut skarżącego, jakoby istotnym dla treści rozstrzygnięcia było, że „ z pismem tym do Telewizji (...) sp. z o.o. przyszła świadek J. P. (zastępca głównej księgowej w (...) SA- przyp. SO), stąd nie wpłynęło ono oficjalnie do Telewizji”. Trudno zrozumieć jaki wpływ na ocenę prawnej skuteczności podpisu oskarżonego miał mieć sposób dostarczenia mu przedmiotowego pisma. Trudno również zrozumieć przyczyny, dla których skarżący tak dużą wagę przywiązywał do sposobu jego doręczenia do siedziby Telewizji (...) sp. z o.o., skoro nawet z zeznań świadka I. M. (2), a więc z relacji osoby, która miała w ocenie oskarżonych wspierać ich linię obrony, wynikało że (...) sp. z o.o. posiadały siedzibę w tym samym budynku i często zdarzało się, że dokumenty były pomiędzy obiema firmami przenoszone przez sekretarki (k. 1980). W tych okolicznościach taki „nieformalny” sposób dostarczenia wniosku o umorzenie odsetek do rąk oskarżonego nie stanowił okoliczności nadzwyczajnej i wpisywał się w szerszą praktykę obowiązującą w obu spółkach.

Dla oceny zachowania oskarżonego szczególnie istotne pozostawały przy tym jego własne wyjaśnienia, w których przyznał, że podpisując w dniu 3 października 2006 r. zgodę na umorzenie odsetek, wiedział już, że 4 października 2006 r. przestanie pełnić funkcję prezesa zarządu Telewizji (...) sp. z o.o. Oczywiste w takiej sytuacji było pytanie o przyczyny podjęcia przez oskarżonego tak poważnej w skutkach decyzji na jeden dzień przed ustąpieniem ze stanowiska. Pytanie to jest tym bardziej aktualne, gdy zważy się, że interes spółki (...) SA nie był dla oskarżonego obojętny (akcje w niej posiadał zarówno oskarżony, jak i jego żona, przy czym jego żona była w ww. spółce członkiem zarządu, zaś on sam pełnił funkcję przewodniczącego rady nadzorczej). Należy również wspomnieć o trudnej sytuacji finansowej Telewizji (...) sp. z o.o., która na dzień 30 września 2006 r. ponosiła stratę w wysokości 636 520 zł a także o tym, że działając jako osoby fizyczne oskarżony oraz jego żona udzielali (...) SA pożyczek pieniężnych i w ramach tych pożyczek nie wyrażali zgody na umorzenie odsetek. Nie bez znaczenia pozostaje wreszcie fakt, że w dniu 3 października 2006 r. oskarżony wiedział już, że wycofa się także z finansowego zaangażowania w Telewizję (...) sp. z o.o., efektem czego było zbycie w dniu 6 października 2006 r. przysługujących mu udziałów w spółce.

W świetle wszystkich wskazanych wyżej okoliczności faktycznych oczywistym było, że oskarżony działał w sposób świadomy i zamierzony, zaś jego intencją było polepszenie sytuacji ekonomicznej (...) SA. Nawet sam skarżący powoływał się w tym kontekście na „zapis i wolę” oskarżonego, która nie została początkowo wykonana przez nowy zarząd Telewizji (...) sp. z o.o., gdyż po uzyskaniu wiedzy o oświadczeniu oskarżonego zarząd podjął się dopiero szerszej analizy sprawy. W świetle ujawnionych w sprawie faktów zachowanie nowego zarządu Telewizji (...) sp. z o.o. było jednak w pełni zrozumiałe. Z podpisanym przez oskarżonego oświadczeniem o wyrażeniu zgody na umorzenie odsetek do nowego zarządu Telewizji (...) sp. z o.o. przyszła pracownica (...) SA, z czego wynikało, że oświadczenie oskarżonego musiało skutecznie dotrzeć do właściwych organów (...) SA. W świetle zeznań świadka I. M. (2) nie było to zresztą trudne, bowiem przeniesienie pisma nie wymagało nadawania go pocztą i wystarczyło dostarczenie go do innego gabinetu, znajdującego się w tym samym budynku. Nowy zarząd Telewizji (...) sp. z o.o. musiał mieć świadomość, że stosownie do ogólnych reguł rządzących zasadami składania oświadczeń woli, zgoda oskarżonego na umorzenie odsetek musiała być traktowana jako w pełni skuteczne oświadczenie, zwalniające (...) SA z długu odsetkowego. Wszak zgodnie z art. 61 § 1 Kodeksu cywilnego oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy dotarło do niej w taki sposób, że mogła ona zapoznać się z jego treścią. Podejmowane przez nowy zarząd konsultacje zmierzały do uniknięcia niekorzystnych skutków działania oskarżonego, w tym prowadzenia sporu sądowego, który wiązałby się z obowiązkiem poniesienia kosztów procesu, a tym samym zwiększałby stan zobowiązań Telewizji (...) sp. z o.o.

Całkowicie niezrozumiałe dla Sądu Okręgowego były zwłaszcza zarzuty skarżącego, jakoby obawa nowego zarządu przed procesem cywilnym wytoczonym Telewizji (...) sp. z o.o. przez (...) SA stanowiła „ bardzo dziecinne tłumaczenie motywu decyzji finansowej podmiotu gospodarczego, bowiem dysponując umowami pożyczki oraz wnioskiem o umorzenie odsetek Telewizja (...) mogła rękoma najmniej doświadczonego domorosłego prawnika uzyskać nakaz zapłaty odsetek”. Abstrahując od formy wyrażenia owego zarzutu, który właściwy jest raczej dla argumentacji o charakterze czysto publicystycznym, nie zaś dla formułowanego w toku postępowania karnego zarzutu wyrażonego w oficjalnym środku odwoławczym, podkreślić należy, że dla obalenia argumentacji (...) SA powoływany przez obronę „najmniej doświadczony domorosły prawnik” musiałby znać elementarne zasady funkcjonowania spółek kapitałowych, o których zdawał się zapominać obrońca oskarżonego. Zgodnie z art. 201 § 1 i 2 ksh zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę. Zarząd składa się z jednego albo większej liczby członków. Prawo członka zarządu do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych spółki. Jednocześnie prawa członka zarządu do reprezentowania spółki nie można ograniczyć ze skutkiem prawnym wobec osób trzecich (art. 204 § 1 i 2 ksh). Spółka kapitałowa- zarówno spółka z ograniczona odpowiedzialnością jak i spółka akcyjna- jest osobą prawną i jako samodzielny podmiot prawa działa poprzez swoje organy (art. 38 kc). To więc organ osoby prawnej, w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jej zarząd, jest uprawniony do podejmowania wiążących decyzji związanych ze stosunkami cywilnoprawnymi spółki i to właśnie zarząd składa w imieniu spółki wiążące oświadczenia woli. Skoro więc oskarżony uprawniony był do samodzielnego składania w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. wiążących oświadczeń woli, to całkowicie nieuzasadnione było powoływanie się przez obronę na rzekomą zgodę na podjęcie tej czynności wyrażoną przez H. R., który określany był przez oskarżonych „prawą ręką” głównego udziałowca Telewizji (...) sp. z o.o.- Z. Ż.. Abstrahując już nawet od wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, którym przesłuchany w charakterze świadka H. R. kategorycznie przeczył, należy podkreślić, że ewentualna nieformalna zgoda udziałowców na dokonanie w imieniu spółki określonej czynności prawnej (umorzenia odsetek) nie zwalniałaby od odpowiedzialności za tę decyzję prezesa zarządu Telewizji (...). To bowiem właśnie oskarżony był zobowiązany do działania na korzyść spółki, która stanowiła przecież odrębny podmiot prawa od jej udziałowców . Ewentualne niekorzystne skutki takiej czynności prawnej obciążać mogły wyłącznie członków zarządu, ewentualnie osoby wchodzące w skład innych organów spółki, co zresztą wynika wprost z art. 293 § 1 ksh, zgodnie z którym członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy. Jednocześnie z art. 299 § 1 ksh wynika, że w sytuacji gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, solidarnie za zobowiązania spółki odpowiadają właśnie członkowie jej zarządu. W kontekście przywołanych wyżej przepisów prawa oczywiście nieuzasadnione były zarzuty oskarżonego, jakoby istotna dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy była rzekoma konsultacja oskarżonego z H. R., bowiem na płaszczyźnie norm Kodeksu cywilnego i Kodeksu spółek handlowych nie miała ona żadnej mocy prawnej.

Oczywiste zdumienie Sądu Okręgowego budziło jednocześnie zawarte w apelacji stwierdzenie, że „ zapisek oskarżonego o zgodzie na umorzenie odsetek mógłby stanowić przedmiot analizy prokuratury, gdyby dłużnik ( (...) SA) zrobił z niego użytek a zarząd Telewizji (...) ich nie umorzył”. Sam skarżący przyznawał więc w istocie, że oświadczenie oskarżonego o wyrażeniu zgody na umorzenie odsetek dotarło do (...) SA i spółka ta mogła z owego oświadczenia skorzystać (mogła " zrobić z niego użytek"). Jednocześnie skarżący przyznawał, że gdyby nowy zarząd ostatecznie nie potwierdził skuteczności oświadczenia oskarżonego, to działanie oskarżonego mogłoby się stać przedmiotem zainteresowania prokuratora . Wynika z powyższego całkowicie nielogiczna teza, że postępowanie nowego zarządu Telewizji (...), który ostatecznie „zatwierdził” decyzję oskarżonego, co motywowane było dążeniem do uniknięcia prowadzenia postępowania sądowego, stanowiło swoistą okoliczność ekskulpującą oskarżonego. Okoliczność owa miała nawet w ocenie skarżącego uzasadniać tezę, iż to nowy zarząd Telewizji odpowiada za wyrządzoną spółce szkodę. Argumentacja ta raziła oczywistym brakiem logiki oraz prawnego uzasadnienia, zaś przyznane przez skarżącego okoliczności faktyczne stanowiły w istocie potwierdzenie zasadniczej części ustaleń Sądu I instancji, stanowiących podstawę przypisania oskarżonemu popełnienia czynu z art. 296 § 1 i 2 kk.

Równie niezrozumiała była argumentacja skarżącego, jakoby Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia prawa materialnego, a to art. 481 kc, co w ocenie obrony polegać miało na „ pominięciu istoty i charakteru prawnego odsetek, które dają wierzycielowi tylko „możliwość” ich naliczenia a nawet możliwość zwolnienia go z długu- art. 505 kc ”. Obrona starała się tym samym wykazać, że skoro wierzycielowi ( Telewizji (...) sp. z o.o.) przysługiwało jedynie uprawnienie do dochodzenia od (...) SA zapłaty należnych odsetek, z którym to roszczeniem wierzyciel występować wcale nie musiał, to pozbawienie go przez oskarżonego możliwości dochodzenia tych odsetek nie stanowiło działania na szkodę spółki. Tak sformułowany zarzut apelacji stanowił wyraz oczywistego braku zrozumienia istoty szkody majątkowej. Nie wymaga wszak szerszego uzasadnienia teza, iż pod pojęciem szkody majątkowej jako skutku zachowania sprawcy czynu zabronionego, należy rozumieć zarówno uszczerbek w majątku obejmujący rzeczywistą stratę ( damnum emergens), polegający na zmniejszeniu się aktywów majątku przez ubytek, utratę lub zniszczenie jego poszczególnych składników albo na zwiększeniu się pasywów, jak i utracony zysk ( lucrum cessans), wyrażający się w udaremnieniu powiększania się majątku (por. np. uchwała SN z dnia 21 czerwca 1995 r., I KZP 22/95, OSNKW 1995, nr 9-10, poz. 58, J. K.: Szkoda w rozumieniu art. 296 k.k. i kwestia ustalania jej wysokości, PS 2001, nr 9). Sam fakt, iż wierzyciel może- choć nie musi- naliczać dłużnikowi odsetki kapitałowe lub odsetki za opóźnienie nie może oznaczać, że pozbawienie wierzyciela takiej możliwości jest zachowaniem obojętnym z punktu widzenia jego interesów majątkowych. Podążając tokiem rozumowania skarżącego należałoby uznać, że także pozbawienie wierzyciela możliwości dochodzenia świadczenia głównego byłoby obojętne z punktu widzenia jego interesów i nie rodziłoby odpowiedzialności karnej. Wszak w każdym wypadku, nie tylko zaś w wypadku roszczenia odsetkowego, wierzyciel może zrezygnować z dochodzenia roszczenia i może zwolnić dłużnika z długu (art. 505 kc). Oczywiście niedopuszczalne byłoby jednak wnioskowanie, że skoro wierzycielowi przysługuje uprawnienie do zwolnienia dłużnika z długu, to sprawca pozbawiający wierzyciela możliwości dochodzenia długu nie popełnia czynu zabronionego, bowiem sprzeciwia się temu „istota i charakter zobowiązań cywilnoprawnych”. Argumentacja taka raziła oczywistym brakiem zrozumienia istoty szkody majątkowej i z całą pewnością nie mogła podważać prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Spośród podniesionych w apelacji zarzutów na uwzględnienie zasługiwał wyłącznie ten, który dotyczył obrazy art. 115 § 5 i 7 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, wyrażającej się w braku uwzględnienia przez Sąd I instancji zmiany przepisu normującego pojęcie „znacznej szkody majątkowej”. Wskazane uchybienie nie miało jednak żadnego wpływu na treść merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, bowiem w świetle ustalonego w sprawie stanu faktycznego wyrządzona przez oskarżonego szkoda majątkowa musiałaby zostać uznana za znaczną zarówno na gruncie obecnie, jak i poprzednio obowiązującej ustawy. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że działanie oskarżonego opisane w pkt II części dyspozytywnej wyroku wyrządziło Telewizji (...) sp. z o.o. szkodę w wysokości 439 402 zł. Czyn ten dokonany został w dniu 3 października 2006 r., zaś zgodnie z obowiązującym wówczas art. 115 § 5 i 7 kk szkodą znacznej wartości była szkoda, której wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekraczała dwustukrotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Zgodnie z tą regulacją prawną, znaczną szkodą majątkową była wówczas szkoda przekraczająca wartość 179 820 zł. Z dniem 8 czerwca 2010 r. znowelizowano art. 115 § 5 i 7 kk i od tego czasu szkodą znacznej wartości jest szkoda, której wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 zł. Zmiana ta byłaby korzystniejsza dla oskarżonego wyłącznie w sytuacji, gdyby wyrządzona przez niego szkoda pozostawała wyższa od 179 820 zł, lecz nie przekraczała 200 000 zł. W takim bowiem przypadku, stosownie do ogólnej zasady wynikającej z art. 4 § 1 kk, czyn oskarżonego uległby depenalizacji. Skoro jednak wyrządzona przez oskarżonego szkoda majątkowa była wyższa od 200 000 zł, to przedmiotowa zmiana ustawy nie miała żadnego znaczenia dla ustaleń w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonego.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności faktyczne, Sąd Okręgowy uznał, że także rozstrzygnięcie Sądu I instancji dotyczące drugiego z przypisanych oskarżonemu czynów było w pełni prawidłowe, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty skarżącego stanowiły wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego i niewątpliwie nie mogły stanowić podstawy do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zaakceptował także rozstrzygnięcie Sądu I instancji dotyczące wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych oraz orzeczonej wobec niego kary łącznej. Sąd Rejonowy należycie rozważył stopień winy oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości przypisanych mu czynów, w szczególności wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem z art. 296 § 1 i 2 kk oraz towarzyszące oskarżonemu motywy działania. W świetle wszystkich ujawnionych w sprawie okoliczności faktycznych orzeczone wobec oskarżonego kary jednostkowe oraz wymierzona mu kara łączna 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat niewątpliwie nie raziły swą surowością, adekwatnie oddając stopień winy oskarżonego oraz społeczną szkodliwość jego czynów. Jednocześnie kara łączna w takim właśnie wymiarze pozwoli na osiągnięcie w stosunku do oskarżonego prewencyjnych oraz wychowawczych celów reakcji karnej.

Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego T. K. (1)

Podobnie jak w przypadku apelacji obrońcy oskarżonego A. K., także argumentacja obrońcy oskarżonego T. K. (1) dotknięta była wewnętrzną sprzecznością. Z jednej bowiem strony skarżący podkreślał, że „ T. K. (1) swym zachowaniem nie wypełnił znamion przestępstwa określonego w art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości, gdyż zgodnie z przepisami ustawy przekazał informacje osobie odpowiedzialnej za prowadzenie księgowości, tj. G. C. (2) ”, z drugiej zaś wskazywał, że „ podpisując poręczenie wekslowe T. K. (1) nie wiedział o konieczności ujawnienia tego faktu w dokumentacji finansowej, lecz nie sposób przypisać mu niezachowania ostrożności wymaganej w takiej sytuacji”. W konkluzji skarżący wskazał, że „ oskarżony działał zatem nieumyślnie, a takiego postępowania art. 77 ustawy nie penalizuje”. Wskazana argumentacja dotknięta była dwojakiego rodzaju sprzecznością. Z jednej strony trudno zrozumieć wnioskowanie, zgodnie z którym oskarżony miał poinformować G. C. (2) o podpisaniu poręczenia wekslowego, skoro miał on nie wiedzieć o obowiązku ujawnienia takiego faktu w dokumentacji finansowej spółki. Z drugiej strony nielogiczne było wnioskowanie, zgodnie z którym oskarżony miał działać nieumyślnie, skoro- jak wskazuje obrona- nie sposób było mu przypisać niezachowania ostrożności wymaganej w takiej sytuacji. Wszak zgodnie z art. 9 § 2 kk czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. Skoro zaś skarżący twierdzi, że oskarżony zachował wszystkie wymagane w danej sytuacji reguły ostrożności, to trudno zrozumieć w czym w istocie miałaby się wyrażać jego rzekoma nieumyślność.

Niezależnie od wskazanych wyżej sprzeczności dotykających linię obrony oskarżonego, należy wskazać, że zasadnicza część rozważań nad prawidłowością dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów, przeprowadzona przez Sąd Okręgowy w trakcie analizy zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego A. K., pozostaje w pełni aktualna także na płaszczyźnie odpowiedzialności oskarżonego T. K. (1). Podkreślenia wymaga jednak, że obrońca oskarżonego T. K. (1), przeciwnie niż obrońca oskarżonego A. K., przyznał że warunkiem zwolnienia oskarżonego od odpowiedzialności za nieprowadzenie ksiąg rachunkowych, prowadzenia ich wbrew przepisom ustawy lub podawania w tych księgach nierzetelnych danych byłaby konieczność rzetelnego informowania księgowej o wszelkich zaciągniętych w imieniu spółki zobowiązaniach. Z niezrozumiałych względów ów oczywisty dla rozstrzygnięcia sprawy wniosek został przez obrońcę oskarżonego A. K. uznany za „ okoliczność, która nie powinna mieć żadnego znaczenia dla oceny prawno-karnej zdarzenia”. Jak wskazano na samym wstępie niniejszych rozważań, ocenę prawidłowości przeprowadzonej w sprawie oceny dowodów, Sąd Okręgowy dokonywał właśnie przez pryzmat ustaleń Sądu I instancji dotyczących rzeczywistego przekazania G. C. (2) informacji o podpisaniu/poręczeniu weksla.

Przyznając w całości rację obrońcy oskarżonego T. K. (1) odnośnie znaczenia powyższej okoliczności dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, Sąd Okręgowy podkreśla, że ustalenia dotyczące rzeczywistego wyczerpania przez oskarżonego ustawowych znamion zarzucanego mu przestępstwa opierały się nie tylko o treść zeznań świadka G. C. (2) oraz treść innych dowodów omówionych już w trakcie analizy apelacji obrońcy oskarżonego A. K., ale także o treść zeznań świadka T. K. (2)- prezesa zarządu Telewizji (...) sp. z o.o., który konsekwentnie wskazywał, że oskarżony T. K. (1) nie poinformował go o poręczeniu wekslowym podpisanym w imieniu Telewizji (...) sp. z o.o. Jednocześnie z racji charakteru tej czynności, a zwłaszcza wysokości zobowiązania wekslowego, oskarżony winien poinformować prezesa zarządu o zamiarze dokonania tak istotnej dla interesów spółki czynności. Co prawda skarżący starał się wykazywać, że zeznania T. K. (2) podyktowane były chęcią zaszkodzenia interesom obu oskarżonych, jednak argumentację taką Sąd Rejonowy słusznie uznał za element przyjętej przez oskarżonych linii obrony. Opierała się ona o konsekwentne kwestionowanie wiarygodności zeznań tych świadków, których relacja pozostawała w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonych (w szczególności wiarygodności zeznań G. C. (2), T. K. (2), V. S., L. T. (2) oraz H. R.), z powołaniem się na rzekome związki tych osób z Z. Ż.. Jednocześnie jednak oskarżeni odwoływali się szeroko do treści zeznań I. M. (2), która jako osoba zatrudniona przez bardzo długi okres w (...) SA (a więc firmie związanej z członkami rodziny oskarżonych) na stanowisku głównej księgowej, niewątpliwie miała interes w przedstawianiu okoliczności korzystnych dla obu oskarżonych. Linia obrony oskarżonych opierała się więc o nieuzasadnione założenie, że wiarygodne pozostają wyłącznie zeznania tych świadków, którzy przedstawiali korzystne dla nich fakty, zaś niekorzystne dla nich relacje miały być rzekomo inspirowane przez nieprzychylnie nastawiony do nich „obóz Z. Ż.”. Stanowisko takie uznać jednak należało za wyraz całkowicie dowolnej, ukierunkowanej na uniknięcie odpowiedzialności karnej linii obrony, nie znajdującej przy tym wsparcia w treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Znamienne dla oceny zasadności wywiedzionej w sprawie apelacji pozostawało przy tym ostateczne wnioskowanie skarżącego, który podsumowując wyrażone w apelacji zarzuty, stwierdził że „ G. C. (2) miała wiedzę na temat istnienia poręczonego przez T. K. (1) weksla, zaś fakt ten potwierdzają nie tylko wyjaśnienia samego oskarżonego, lecz przede wszystkim zeznania świadka I. M. (2), która G. C. (2) o tym fakcie informowała”. W świetle zeznań I. M. (2) dziwi stwierdzenie skarżącego, jakoby świadek miała informować G. C. (2) o podpisaniu przez oskarżonego w dniu 1 września 2005 r. poręczenia wekslowego, w ramach którego głównymi stronami zobowiązania były Telewizja (...) sp. z o.o. (dłużnik), (...) sp. z o.o. (wierzyciel) oraz Telewizja (...) sp. z o.o. (poręczyciel wekslowy). Przypomnieć wszak należy, że I. M. (2) była w tamtym czasie główną księgową (...) SA, a więc podmiotu nie związanego w żaden sposób z nawiązanym stosunkiem wekslowym. Całkowicie niejasne są więc źródła, z których świadek miałby posiadać wiedzę o podpisaniu tego akurat weksla. Niejasne pozostają także przyczyny, dla których I. M. (2) miałby o tym fakcie informować G. C. (2). Argumentacja skarżącego zdawała się być wynikiem błędnej interpretacji zeznań świadek I. M. (2), która wskazywała co prawda na rozmowę z G. C. (2) dotyczącą weksli, jednak rozmowa ta nie dotyczyła- jak to sugerował skarżący- tego akurat zobowiązania wekslowego, a ponadto miała mieć miejsce około 6 lat przed zdarzeniem opisanym w treści aktu oskarżenia. W związku z powyższym trudno było zrozumieć argumentację skarżącego, jakoby wersję przebiegu zdarzeń podawaną przez oskarżonego wspierały nie tylko jego wyjaśnienia, ale także zeznania świadek I. M. (2).

Wbrew zarzutom skarżącego bez znaczenia dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy pozostawało także ustalenie, w jakiej części sprawozdania finansowego G. C. (2) powinna opisywać zaciągnięte w danym roku przez Telewizję (...) sp. z o.o. zobowiązania wekslowe. Jak wynikało z przeprowadzonych w sprawie dowodów, Telewizja (...) sp. z o.o. ujawniała w sprawozdaniach finansowych część zobowiązań wekslowych, lecz dotyczyło to jedynie weksli, o których istnieniu oskarżeni informowali główną księgową spółki. Bez znaczenia pozostawało zaś ustalenie, czy zobowiązania te były wykazywane w informacjach dodatkowych do sprawozdania finansowego, czy też w polu „bilans-pasywa III 2-F”. Z punktu widzenia przedstawionego oskarżonemu zarzutu istotnym pozostawało jedynie ustalenie, czy poinformował on G. C. (2) o udzielonym poręczeniu wekslowym, zaś dalsze postępowanie księgowej, polegające na wykazaniu tego zobowiązania we właściwej rubryce sprawozdania miało charakter techniczno-księgowy i w żaden sposób nie wpływało na ustalenia w przedmiocie sprawstwa i winy oskarżonego.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał na niebudzące wątpliwości ustalenie, że oskarżony rzeczywiście wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości, a w konsekwencji rozstrzygnięcie Sądu I instancji należało w tym zakresie w pełni zaakceptować. Także orzeczona wobec oskarżonego kara nie raziła swą surowością. Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności pozostającą w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, warunkowo zawieszając jej wykonanie na najkrótszy z możliwych okres 2 lat próby. Takiego orzeczenia nie sposób było uznać za rażąco surowe, zaś wyłącznie takie ustalenie dawałoby Sądowi Odwoławczemu podstawy do zmiany wyroku w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia o karze.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 627 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 6 i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (w odniesieniu do oskarżonego A. K.) oraz art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 627 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (w odniesieniu do oskarżonego T. K. (1)).