Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 266/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Barbara Hejwowska

Sędziowie:

SA Elżbieta Czaja (spr.)

SA Małgorzata Pasek

Protokolant: stażysta Kinga Panasiuk-Garbacz

po rozpoznaniu w dniu 21 maja 2015 r. w Lublinie

sprawy A. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji wnioskodawcy A. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 29 grudnia 2014 r. sygn. akt VII U 2800/13

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 266/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 10 czerwca 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. odmówił A. B. prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U z 1983 r., Nr 8, poz. 43 ze zm.) z uwagi na to, że na dzień 1 stycznia 1999 r. wnioskodawca nie udowodnił co najmniej 15-letniego okresu pracy w warunkach szczególnych, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

W odwołaniu A. B. nie zgodził się z powyższą decyzją wskazując, iż w okresie od 1 września 1990 r. do 31 grudnia 2007 r. prowadził działalność gospodarczą w zakresie wywozu nieczystości płynnych.

W odpowiedzi na odwołanie organ emerytalny wnosił o oddalenie odwołania.

Pismem procesowym z dnia 16 czerwca 2014 r. pełnomocnik wnioskodawcy wnosił o zmianę zaskarżonej decyzji oraz przyznanie wnioskodawcy prawa do wcześniejszej emerytury w związku z pracą w szczególnych warunkach w okresie od 1975 r. do 1990 r. na stanowisku kierowcy autobusu w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...), a następnie w (...)

Wyrokiem z dnia 29 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił odwołanie.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących podstawach faktycznych i prawnych.

A. B., ur. (...), w dniu 6 września 2013 r. złożył wniosek o emeryturę. W jego treści zawarł oświadczenie o tym, że nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego. Na podstawie dokumentów dołączonych do wniosku organ ustalił na dzień 1 stycznia 1999 r. łączny okres podlegania ubezpieczeniom w wymiarze 27 lat, 4 miesięcy i 5 dni tj. 26 lat, 5 miesięcy i 29 dni okresów składkowych oraz 10 miesięcy i 6 dni okresów nieskładkowych. Organ rentowy zaliczył wnioskodawcy do stażu pracy w warunkach szczególnych okres 5 lat. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zaliczył okresu pracy od 1 września 1990 r. do 31 grudnia 1998 r. jako pracy w warunkach szczególnych wskazując, że wnioskodawca w tym okresie prowadził pozarolniczą działalność gospodarczą, natomiast nie był pracownikiem wykonującym pracę w ramach umowy o pracę.

W tym stanie rzeczy wydana została zaskarżona decyzja.

W celu dokonania niezbędnych ustaleń Sąd dopuścił dowody z dokumentów znajdujących się w aktach ZUS i dokumentacji płacowej oraz dowody osobowe w postaci zeznań wnioskodawcy A. B. oraz świadków: B. G., Z. P. (1), L. K., J. D., B. B., M. K. oraz B. W..

A. B. w okresie od 1 lipca 1970 r. do 30 czerwca 1975 r. był zatrudniony w (...) Spółdzielnia (...) na stanowisku piekarza. Powyższy okres został zaliczony przez organ rentowy do stażu pracy w warunkach szczególnych. Następnie wnioskodawca od dnia 3 lipca 1975 r. rozpoczął pracę w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddział Budowlano- (...) w R. na stanowisku kierowcy. A. B. pracując w powyższym zakładzie jeździł autobusem marki A., którym dopuszczalne było przewożenie więcej niż 15 osób. Do stałych obowiązków skarżącego należało dowożenie pracowników do pracy na godzinę 7:00. Wnioskodawca pracę zaczynał o godzinie 5:30, zabierał pracowników i zawoził ich na budowy. Następnie po dowiezieniu pracowników wnioskodawca pozostawał do dyspozycji pracodawcy. Wykonywał wówczas różnego rodzaju czynności dotyczące utrzymania prawidłowego stanu technicznego autobusu oraz dbał o jego czystość. Niemniej jednak powyższe czynności nie miały charakteru stałego. Były tygodnie, że przy samochodzie wnioskodawcy nie było napraw i wówczas kierownik zlecał inne roboty. A. B. w ciągu dnia pracy wykonywał takie czynności jak naprawy betoniarek, zakładanie bębnów w betoniarkach, wymiana opon w przyczepach. Wnioskodawcy zlecane było również przewożenie samochodem marki Ż. materiałów na budowy. W międzyczasie pomiędzy przewozem pracowników zdarzało się, iż wnioskodawca również autobusem, jeżdżąc wg poszczególnych dyspozycji do banku, na budowy. Był również wynajmowany w dni wolne przez inne zakłady. W dni wolne skarżący woził również pracowników i ich rodziny na wycieczki. Wnioskodawca dokonywał również drobnych napraw autobusu, którym woził pracowników. Nie wykonywał zaś stale prac związanych z naprawą innych pojazdów.

W powyższym zakładzie pracy zatrudnionych było czterech mechaników na jednej zmianie. Mechanicy dokonywali napraw bieżących takich jak naprawa hamulców, przewodów, układów kierowniczych, wymiany oleju. Po skończeniu pracy przez pracowników o godzinie 15:00 wnioskodawca odwoził ich z powrotem do miejsc, z których zostali zabrani. Odwożenie pracowników zajmowało wnioskodawcy około 1,5 godziny czasu dziennie. A. B. w powyższym zakładzie pracy był zatrudniony w okresach od 3 lipca 1975 r. do 21 czerwca 1976 r. oraz od 15 marca 1977 r. do 14 kwietnia 1989 r.

Następnie wnioskodawca od dnia 17 kwietnia 1989 r. rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie (...) w J.. W powyższym przedsiębiorstwie (...) był zatrudniony na stanowisku kierowcy autobusu. W ramach swoich obowiązków dowoził krawcowe do szwalni z R. przez B., K., J.. Pracowników zawoził na godzinę 6:00 zaś pracę rozpoczynał o godzinie 5:20. Następnie po zakończeniu pracy przez krawcowe o godzinie 14:00 odwoził je do miejsc, z których zostały zabrane. Raz w tygodniu skarżący woził również autobusem, pracowników budowlanych na budowę do Z.. Trasa wynosiła około 100 km i zajmowała wnioskodawcy około 4 godzin w obie strony.

Pomiędzy przewozem pracowników skarżący wykonywał drobne prace przy swoim samochodzie. Były to prace poza kanałami, takie jak umycie samochodu, drobne naprawy i konserwacja - podmalowania, smarowanie silnika, przegląd techniczny. Wnioskodawca najwięcej czasu poświęcał na sprzątanie autobusu. W sytuacji kiedy autobus był uszkodzony wówczas naprawiali go mechanicy.

A. B. między 7:00 a 14:00 wykonywał czynności zlecone przez przełożonego kierownika. Wówczas kiedy dostał dyspozycję od przełożonego woził towar. Do wnioskodawcy należał również załadunek i wyładunek towaru w postaci ubrań na wieszakach. Czynności te zajmowały skarżącemu około 3 godzin, jednorazowo. Wnioskodawca jeździł po ubrania do(...)3-4 razy w tygodniu. Ponadto wnioskodawca wykonywał różne prace, również porządkowe.

Stosunek pracy z wnioskodawcą w omawianym zakładzie pracy ustał z dniem 12 maja 1990 r. Następnie wnioskodawca w okresie od 15 września 1990 r. do 31 grudnia 2007 r. prowadził działalność gospodarczą w zakresie wywozu nieczystości płynnych (zaświadczenie – k. 12 a.r.).

Stan faktyczny został ustalony w oparciu o przytoczone dowody z dokumentów zawartych w aktach sprawy oraz aktach ZUS, które obdarzono wiarą w całości. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków oraz wnioskodawcy w tej części, która dotyczyła dowożenia autobusem do pracy, a następnie odwożenia po pracy pracowników zatrudnionych w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddział Budowlano- (...) w R. oraz w Przedsiębiorstwie (...) w J., a także odnośnie wykonywanych czynności w ramach zleconych obowiązków, zgodnie z opisanym stanem faktycznym.

Sąd natomiast nie dał wiary zeznaniom świadków w zakresie przypisywanych wnioskodawcy obowiązków, które miał wykonywać w czasie już po dowiezieniu pracowników do pracy polegających na dalszym stałym jeżdżeniu, wyłącznie autobusem. W ocenie Sądu wnioskodawca po dowiezieniu pracowników do zakładu pracy pozostawał do dyspozycji pracodawcy, jednak dokonywał wówczas drobnych napraw autobusu, sprzątał go oraz wykonywał inne zlecone czynności przez kierownika.

Niewątpliwie wnioskodawca jeździł autobusem, jednakże czynności te nie wypełniały co najmniej 8 godzin dziennie. Nie sposób dać wiary zeznaniom B. B., iż same przewozy pracowników w (...) zajmowały mu od 4 do 5 godzin dziennie, gdyż sam wnioskodawca oraz dowożony pracownik – świadek Z. P. (1)zeznali, iż dowóz trwał godzinę do półtorej rano i podobnie po południu. Zeznaniom tego świadka i świadka B. W., iż wnioskodawca pomiędzy stałym przewozem pracowników, pomiędzy 7:00 a 15:00 jeździł wyłącznie autobusem, kilka razy dziennie, według polecenia wyjazdu pracy przeczy pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy a w szczególności bezpośredniego przełożonego A. L. K.. Świadek ten był zatrudniony w (...) od 1979 r. do 1992 r. na stanowisku kierownika bazy sprzętu i transportu i zdaniem Sądu, z pewnością jako przełożony wnioskodawcy był lepiej zorientowany odnośnie faktycznie wykonywanych przez niego czynności niż B. W., które zajmowała stanowisko technika ds. rozliczeń i z-cy kierownika budowy czy B. B., która była pracownikiem działu inwestycji.

L. K. szczegółowo opisał zakres czynności skarżącego, a w świetle wyjaśnień wnioskodawcy na rozprawie w dniu 20 października 2014 r., gdy opisywał on swoje obowiązki po raz pierwszy, zeznania te wydają się wiarygodne.

Świadek ten wskazał, iż A. B. jeździł Autosanem. Do niego należał przegląd, czystość pojazdu, usuwanie awarii. Jako kierowcy autobusu jazda, przegląd, sprzątanie mogło mu zająć od 4 do 6 godzin, a w pozostałym czasie robił co innego. W międzyczasie dokonywał napraw różnych urządzeń, jeździł Ż., gdy trzeba było coś zawieźć na budowy.

Okoliczności te potwierdził wnioskodawca przesłuchany spontanicznie w trybie informacyjnym. W toku postępowania wycofał się z potwierdzenia wyjaśnień odnośnie kierowania innymi pojazdami, tłumacząc, iż miało to miejsce tylko w przypadku awarii Autosanu.

Zdaniem Sądu w świetle doświadczenia życiowego trudno uznać za wiarygodne zeznania świadków B. B., B. W. i wnioskodawcy w części, iż skarżący po wszystkie materiały, w tym papier, listewki, czy z jednym pracownikiem za każdym razem jechał autobusem.

Odnośnie wykonywania przez wnioskodawcę napraw samochodów podkreślenia wymaga fakt, iż zeznający w sprawie świadek Z. P. (1) zatrudniony jako mechanik nie potwierdził tej okoliczności. Wskazał on jednoznacznie, że A. B. jako mechanik pracował tylko przy naprawie swojego samochodu oraz że nie pracował przy naprawie innych samochodów. Z poczynionych ustaleń wynika również, iż skarżący podejmował się jedynie drobnych napraw przy swoim autobusie, zaś poważniejsze usterki naprawiane były przez zatrudnionych w zakładzie pracy mechaników.

Odnośnie okresu zatrudnienia wnioskodawcy w (...) Sąd odmówił również wiary zeznaniom świadka J. D., iż skarżący nie woził towaru autobusem, gdyż przeczy temu zebrany w sprawie pozostały materiał dowodowy w tym w szczególności zeznania samego wnioskodawcy. Również jednak i z zeznań tego świadka wynika. iż w (...) do obowiązków A. B., poza jazdą autobusem, należało szereg innych obowiązków, w tym naprawa pojazdu, prace porządkowe.

W ocenie Sądu Okręgowego odwołanie A. B. nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie. Do okoliczności spornych w niniejszej sprawie należała możliwość zakwalifikowania pracy wykonywanej przez wnioskodawcę w okresach od 3 lipca 1975 r. do 21 czerwca 1976 r. oraz od 15 marca 1977 r. do 14 kwietnia 1989 r. w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddział Budowlano- (...) w R. oraz okresu od dnia 17 kwietnia 1989 r. do 12 maja 1990 r. w Przedsiębiorstwie (...) w J., a nadto w okresie od 1 września 1990 r. do 31 grudnia 2007 r., kiedy wnioskodawca prowadził działalność gospodarczą w zakresie wywozu nieczystości płynnych, jako pracy w szczególnych warunkach.

Odnosząc się do kwestii prowadzenia przez A. B. działalności gospodarczej w zakresie wywozu nieczystości płynnych i możliwości zaliczenia tego okresu jako pracy w warunkach szczególnych Sąd przytoczył treść art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który stanowi, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

Z powyższego jednoznacznie wynika, iż emerytura w wieku obniżonym przysługuje wyłącznie pracownikom - osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę w myśl kodeksu pracy.

Wbrew twierdzeniom ubezpieczonego nie podlega uwzględnieniu do stażu pracy w warunkach szczególnych okres świadczenia pracy w ramach prowadzenia działalności gospodarczej. Jak bowiem wynika z utrwalonego w orzecznictwie poglądu swoista ulga w postaci możliwości przejścia na emeryturę w wieku obniżonym w związku z pracą w szczególnych warunkach przysługuje tylko i wyłącznie pracownikom, tj. osobom definiowanym zgodnie z przepisem art. 2 k.p. jako osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę nie zaś osobą świadczącym pracę w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej. Wobec powyższego brak jest podstaw do zaliczenia okresu prowadzenia działalności gospodarczej przez wnioskodawcę do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Przechodząc do dalszej części rozważań prawnych, Sąd Okręgowy przywołał treść przepisu art. 184 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zgodnie z którym mężczyznom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat oraz okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 25 lat. Emerytura przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Zgodnie z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, póz. 43 ze zm.) okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.

Według przepisu § 3 cytowanego rozporządzenia okres zatrudnienia wymagany do uzyskania emerytury, zwany dalej „wymaganym okresem zatrudnienia", uważa się okres wynoszący 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, liczony łącznie z okresami równorzędnymi i zaliczanymi do okresów zatrudnienia.

Natomiast przepis § 4 ust. 1 rozporządzenia stanowi, że pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: 1/ osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn, 2/ ma wymagany okres zatrudnienia, w tym, co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Jednocześnie przepis § 1 ust. 2 rozporządzenia stanowi, że właściwi ministrowie, kierownicy urzędów centralnych oraz centralne związki spółdzielcze w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych ustalają w podległych i nadzorowanych zakładach pracy stanowiska pracy, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazach A i B.

Dokonując oceny, czy wykonywaną przez skarżącego pracę w spornych okresach można zakwalifikować jako pracę w szczególnych warunkach Sąd Okręgowy podkreślił, że wnioskodawca nie przedstawił świadectw pracy w szczególnych warunkach dotyczących spornych okresów.

Sąd Okręgowy stwierdził, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że wnioskodawca poza czynnościami związanymi z prowadzeniem autobusu wykonywał szereg innych czynności zleconych przez pracodawcę. Samym kierowaniem autobusu zajmował się zaś jedynie podczas porannego dowożenia pracowników do zakładu pracy oraz w momencie ich odwożenia po zakończeniu przez nich pracy, oraz w zależności od zlecenia pomiędzy godz. 7 a 15, a w drugim zakładzie pomiędzy godz. 6 a 14, co niewątpliwie zajmowało mu mniej niż połowę dobowego wymiaru czasu pracy, nawet biorąc pod uwagę wydłużony czas pracy. Praca kierowcy autobusu zajmowała wnioskodawcy od 4 do 6 godzin dziennie.

W ocenie Sądu nie można również uznać, iż drobne naprawy autobusu wykonywane przez wnioskodawcę czy transport odzieży na wieszakach dają podstawę do zaliczenia omawianych okresów do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Dla oceny charakteru pracy świadczonej przez wnioskodawcę w spornych okresach na stanowisku kierowcy jako pracy w warunkach szczególnych zasadniczego znaczenia nabiera wykładnia przepisu § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Zgodnie z jego treścią okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Z powołanego przepisu wynika, że dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach zasadniczego znaczenia nabiera ustalenie okoliczności czy praca w szczególnych warunkach była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w którym Sąd oparł się na dokumentach znajdujących się w aktach sprawy, aktach ZUS, zeznaniach wnioskodawcy złożonych w trybie art. 299 k.p.c. oraz zeznaniach świadków, pozwoliło w ocenie Sądu ustalić w sposób pewny, że wnioskodawca nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych w spornych okresach. Biorąc pod uwagę poczynione powyżej rozważania nie można było uznać pracy wnioskodawcy na stanowisku kierowcy, opisaną w wykazie A, Dział VIII „w transporcie i łączności”, poz. 2. Prace kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, specjalizowanych, specjalistycznych (specjalnych), pojazdów członowych i ciągników samochodowych balastowych, autobusów o liczbie miejsc powyżej 15, samochodów uprzywilejowanych w ruchu w rozumieniu przepisów o ruchu na drogach publicznych, trolejbusów i motorniczych tramwajów”, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., za wykonywaną w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych. Wnioskodawca wykonywał bowiem pracę kierowcy wskazaną w w/w wykazie jedynie podczas dowożenia i odwożenia pracowników do pracy, co zajmowało mu około 3 do 4 godzin dziennie. Natomiast w pozostałym czasie pracy wykonywał szereg innych czynności które nie kwalifikują pracy się z nich składającej jako pracy w warunkach szczególnych. Okoliczność ta miała w ocenie Sądu przesądzające znaczenia dla negatywnej oceny pracy wnioskodawcy na wskazanym stanowisku jak wykonywanej w warunkach szczególnych w kontekście nie spełnienia przesłanki jej wykonywania w pełnym wymiarze czasu pracy.

A. B. nie legitymuje się co najmniej 15 – letnim stażem pracy w warunkach szczególnych. Tym samym nie spełnia łącznie wszystkich przesłanek do ustalenia mu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Z tych względów Sąd Okręgowy oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego wyroku złożył wnioskodawca zarzucając naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj.: art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący zarzucił brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz pominięcie okoliczności wynikających z dokumentacji zawartej w aktach przedłożonych przez ZUS, w szczególności pobieżna ocena świadectw pracy wnioskodawcy za okres od 1975 r. do 1990 r. pominięcie dokumentu w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, wystawionego 21 sierpnia 1992 r., która doprowadziła do błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na tym, że Sąd I instancji (obdarzając wiarą w całości dokumenty znajdujące się w aktach ZUS, co zostało wskazane w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku - strona 6) przyjął, że wnioskodawca od 3 lipca 1975 r. pracował na stanowisku kierowcy w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddział Budowlano (...) w R., podczas gdy wnioskodawca w okresie od dnia 15 marca 1977 r. do dnia 14 kwietnia 1989 r. pracował w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddział Budowlano (...) w R. na stanowisku kierowcy autobusu z wynagrodzeniem zasadniczym minimalnym (co jest jednoznaczne z tym, że pracował w pełnym wymiarze czasu pracy) oraz w okresie od dnia 17 kwietnia 1989 r. do dnia 12 maja 1990 r. pracował w(...)na stanowisku kierowcy autobusu z wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 240.000,00 zł (co jest jednoznaczne z tym, że pracował w pełnym wymiarze czasu pracy).

Skarżący zarzucił pominięcie dowodów z dokumentów, znajdujących się w dołączonych do niniejszej sprawy aktach ZUS oznaczonych jako tom II (...) 01 10.446 w postaci: świadectw pracy wnioskodawcy nr DP/1456/76, nr DP/4, nr DK/53/90 za okres od roku 1975 r. do 1990 r., zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu znak DP/4 wystawionego w dniu 21 sierpnia 1992 r., legitymacji ubezpieczeniowej - świadczących w sposób jednoznaczny o wykonywaniu przez wnioskodawcę w okresie od 1975 r. do 1990 r. pracy na stanowisku kierowcy autobusu w pełnym wymiarze czasu pracy (mianowicie wiatach 1975-1989 w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) oraz w latach 1989-1990 w (...)) i oparcie się przez Sąd I instancji wyłącznie na zeznaniach świadków, którzy w istocie nie mieli bezpośredniego, częstego kontaktu z wnioskodawcą w czasie dnia pracy, tj. Z. P. (1) i L. K..

Skarżący zarzucił ponadto wybiórczą ocenę zeznań wnioskodawcy, z pominięciem kontekstu i sensu całej wypowiedzi wnioskodawcy, a ponadto ocenę niezgodną z dowodami z dokumentów w postaci: świadectw pracy wnioskodawcy za okres od 1975 r. do 1990 r., zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu znak DP/4 wystawionego w dniu 21 sierpnia 1992 r. legitymacji ubezpieczeniowej (znajdujących się w dołączonych do niniejszej sprawy aktach ZUS oznaczonych jako tom II (...) 01 10.446 na kartach 4-6 i 13), z których wynika wprost, że wnioskodawca pracował w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierowcy autobusu, co doprowadziło do poczynienia przez Sąd meriti błędnych ustaleń faktycznych, sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegających na uznaniu przez Sąd I instancji, że wnioskodawca pracował w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) jako kierowca autobusu jedynie rano i wieczorem przywożąc z domu do miejsca pracy i odwożąc z miejsca pracy do domu pracowników zakładu pracy, podczas gdy zarówno z w/w dokumentów znajdujących się w aktach ZUS, wyjaśnień wnioskodawcy, jak i zeznań świadków wynika, że wnioskodawca pracował na stanowisku kierowcy autobusu w pełnym wymiarze czasu pracy, co więcej również w nadgodzinach, a jedynie w czasie kiedy czekał na kolejną dyspozycję wyjazdu w trasę autobusem, zajmował się w szczególności dbaniem o czystość i stan techniczny powierzonego pojazdu, a gdy nie wykonywał takich czynności był przydzielany do innych drobnych prac w ramach nadgodzin.

Skarżący zarzucił pobieżną, oderwaną od pozostałego materiału dowodowego, nieuwzględniającą zasad logicznego rozumowania, w tym kontekstu wypowiedzi i ogólnego sensu wypowiedzi, ocenę zeznań świadków Z. P. (1) oraz L. K. i w konsekwencji pominięcie przez Sąd istotnej okoliczności, że zarówno Z. P. (1), który wprost zeznał „Nic nie wiem na temat tego, co wnioskodawca robił między godziną 7:00 a 15:00." jak i L. K., który zeznał, że co prawda był kierownikiem wnioskodawcy, ale nie zlecał mu pracy, bo jak sam stwierdził „Nie pamiętam, co jeszcze robił, bo to majster zlecał im robotę ”, co więcej świadek wskazał, że „Ja pracowałem w biurze, a majster na bazie”, nie ma bezpośredniej wiedzy na temat czynności wykonywanych przez wnioskodawcę, a ponadto zeznania wskazanych świadków są wzajemnie sprzeczne, co niewątpliwie powoduje, że zeznania te nie spełniają kryterium wiarygodności i nie są w żadnym razie miarodajne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie, a mimo tego Sąd wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie oparł się głównie na zeznaniach wskazanych świadków.

Skarżący zarzucił ponadto, że Sąd Okręgowy dokonał oceny zeznań świadków według kryterium zajmowanego przez danego świadka stanowiska i kryterium podległości służbowej w zakładzie pracy, w którym pracował wnioskodawca, a nie według tego, który ze świadków miał bezpośredni kontakt z wnioskodawcą i mógł obserwować jakie czynności wykonywał wnioskodawca w rzeczywistości w godzinach między 7:00 a 15:00. W konsekwencji Sąd obdarzył wiarą w całości zeznania świadków Z. P. (1) i L. K., podczas gdy wskazani świadkowie w istocie nie mieli częstego bezpośredniego kontaktu z wnioskodawcą, w przeciwieństwie do B. B. i B. W.. Powyższe doprowadziło do poczynienia przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych, sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegających na uznaniu przez Sąd I instancji, że wnioskodawca pracował w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) jako kierowca autobusu jedynie rano i wieczorem przywożąc z domu do miejsca pracy i odwożąc z miejsca pracy do domu pracowników zakładu pracy, podczas gdy zarówno z dokumentów znajdujących się w aktach ZUS, jak i zeznań świadków oraz wnioskodawcy wynika, że wnioskodawca pracował na stanowisku kierowcy autobusu w pełnym wymiarze czasu pracy, co więcej również w nadgodzinach, a jedynie w czasie kiedy czekał na kolejną dyspozycję wyjazdu w trasę autobusem, zajmował się w szczególności dbaniem o czystość i stan techniczny powierzonego pojazdu, a gdy nie wykonywał takich czynności był przydzielany do innych drobnych prac w ramach nadgodzin.

Skarżący zarzucił, że nieprawidłowo sąd Okręgowy uznał zeznania B. B. za niewiarygodne z uwagi na zajmowane przez nią stanowisko pracownika działu inwestycji, podczas gdy B. B. była pracownikiem działu inwestycji w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) jedynie na początku zatrudnienia, a następnie w okresie od dnia 16 grudnia 1976 r. (a więc w okresie, kiedy to wnioskodawca rozpoczął pracę w tym zakładzie pracy) została przeniesiona do działu transportu na stanowisko rewidenta transportu, a w zakresie jej obowiązków było wypisywanie i wydawanie kart drogowych dla kierowców i robienie zestawień godzin pracy. W konsekwencji Sąd Okręgowy pominął istotną okoliczność, że świadek B. B. nie dość, że miała codziennie styczność z wnioskodawcą, miała również dostęp do dokumentacji dotyczącej ewidencji czasu pracy, przez co Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności zeznaniom wnioskodawcy oraz zeznaniom świadków B. B. i B. W. w części dotyczącej tego, że wnioskodawca w każdej drobnej sprawie, np. po niewielkie ilości materiału, jeździł autobusem.

Odnosząc się do stwierdzenia Sądu Okręgowego, jakoby wnioskodawca „wycofał” się z potwierdzenia wyjaśnień odnośnie kierowania innymi pojazdami, tłumacząc, iż miało to miejsce tylko w przypadku awarii Autosanu, skarżący podkreślił, że w istocie wnioskodawca jedynie sprecyzował, kiedy miały miejsce sytuacje, w których był zmuszony używać innego pojazdu niż autobus.

Sąd Okręgowy zarzucił ustalanie przez Sąd stanu faktycznego w zakresie pracy wnioskodawcy w (...) na podstawie zeznań świadków, którzy nie pracowali w tym przedsiębiorstwie, tj. na podstawie zeznań świadków B. B. i B. W. (str. 5 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Skarżący zarzucił nadto naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie wewnętrznie sprzecznego uzasadnienia, a mianowicie wskazanie przez Sąd I instancji w treści uzasadnienia, że obdarzył wiarą dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, jak i w aktach ZUS i jednocześnie brak ustaleń przez Sąd I instancji w zakresie tego, na jakim stanowisku był zatrudniony wnioskodawca w okresie od 1977 r. do 1990 r. , a mianowicie wskazanie przez Sąd meriti tylko stanowiska, jakie wnioskodawca zajmował zgodnie z pierwszym świadectwem pracy za okres jedynie od 3 lipca 1975 r. do dnia 21 czerwca 1976 r. i całkowite (niewątpliwie celowe, bo niepasujące do uzasadnienia przyczyn oddalenia odwołania) pominięcie niezwykle istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, a mianowicie tego, że zgodnie ze świadectwami pracy wnioskodawca był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, bo z wynagrodzeniem zasadniczym, jako kierowca autobusu.

Wreszcie skarżący zarzucił naruszenie art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej poprzez błędną wykładnie pierwszej wskazanej normy w sposób niezgodny z konstytucyjną zasadą równości wszystkich wobec prawa, w sposób dyskryminujący wnioskodawcę jako osobę, która pracowała w szczególnych warunkach, tylko dlatego, że pracował on nie na podstawie umowy o pracę, a w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, co stanowi przejaw nierównego traktowania przez władzę publiczną wnioskodawcy względem innych osób, będących w takiej samej sytuacji faktycznej, z powodu jedynie podstawy, na jakiej była wykonywana praca w analogicznych szczególnych warunkach.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania wnioskodawcy poprzez zmianę zaskarżonej decyzji ZUS Oddział w (...) i przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury w związku z pracą w warunkach szczególnych.

Ponadto wnosił o zasądzenie od pozwanego na rzecz wnioskodawcy zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Dodatkowo wnosił o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów: 1/ z dokumentu, załączonego do apelacji, w postaci wykazu kart wynagrodzeń pracowników Spółdzielni Pracy (...) w „likwidacji” w R. przekazanych do archiwum, w którego sporządzaniu brała udział B. W., na okoliczność istnienia dokumentacji płacowej dotyczącej wnioskodawcy, a przekazanej do archiwum; 2/ z uzupełniającego przesłuchania świadka B. W. na okoliczność sporządzania wykazu kart wynagrodzeń pracowników Spółdzielni Pracy (...) w „likwidacji” w R. przekazanych do archiwum, miejsca przechowywania dokumentacji płacowej dotyczącej wnioskodawcy, informacji zawartych we wskazanej dokumentacji płacowej; 3/ z uzupełniającego przesłuchania świadka L. K., na okoliczność sprecyzowania przez świadka, czy stwierdzenie odnoszące się do wnioskodawcy: „ Jako kierowcy autobusu jazda, przegląd, sprzątanie mogło mu zająć od 4 do 6 godzin a w pozostałym czasie robił, co innego … ” odnosiło się do czasu pracy między 7:00 a 15:00, jak wynika z kontekstu wypowiedzi świadka, czy jak przyjął Sąd I instancji do całego czasu pracy pomiędzy 5:30 a 16:30.

Skarżący wnosił o zwrócenie się przez Sąd - po ustaleniu miejsca przechowywania dokumentacji płacowej dotyczącej wnioskodawcy - do jednostki nadzorującej wskazane dokumenty o przekazanie dokumentacji dotyczącej ubezpieczonego.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wnosił o oddalenie wniesionego środka zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest niezasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie przedstawiając logiczną argumentację prawną. Ustalenia sądu I instancji i wyprowadzone na ich podstawie wnioski Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje za własne. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w niniejszej sprawie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1997 r., sygn. II UKN 61/97 – OSNAP 1998 r., nr 3, poz. 104; wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1998 r., sygn. II CKN 923/97 – OSNC 1999 r., z. 3, poz. 60; wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 1999 r., sygn. I PKN 21/98 – OSNAP 2000, nr 4, poz. 143).

Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów apelacji należy stwierdzić ich bezzasadność.

Spór zaistniały w sprawie niniejszej sprowadzał się do ustalenia, czy ubezpieczony wykazał w postępowaniu, że legitymuje się 15-letnim okresem pracy w warunkach szczególnych, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Okręgowy, biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, stwierdził po pierwsze, że w świetle obowiązujących przepisów nie jest możliwe uwzględnienie do stażu pracy w warunkach szczególnych zatrudnienia wnioskodawcy w okresie od 15 września 1990 r. do 31 grudnia 2007 r. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Odnosząc się natomiast do kwestii zakwalifikowania pozostałych spornych okresów zatrudnienia jako pracy w warunkach szczególnych, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że w następujących okresach: od 3 lipca 1975 r. do 21 czerwca 1976 r., od 15 marca 1977 r. do 14 kwietnia 1989 r. oraz od 17 kwietnia 1989 r. do 12 maja 1990 r. wnioskodawca wykonywał pracę w warunkach szczególnych, wskazaną w wykazie A, Dziale III poz. 2, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. Natomiast praca ta nie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, co sprawia, że w/w sporne okresy nie mogą zostać zaliczone do okresu pracy, uprawniającego do przyznania prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego prawidłowa jest interpretacja przepisu art. 32 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dokonana przez Sąd pierwszej instancji, że emerytura w obniżonym wieku przysługuje w świetle cyt. przepisu wyłącznie pracownikom, tj. osobom wymienionym w art. 2 kodeksu pracy. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w wyroku z dnia 25 stycznia 2005 r., sygn. I UK 142/04, OSNP 2005/17/272, że przedstawione w art. 32 cyt. ustawy ograniczenie prawa do wcześniejszej emerytury jedynie do wypadków świadczenia pracy w charakterze pracownika nie jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równego traktowania (art. 32 Konstytucji RP). W ocenie Sądu Apelacyjnego przejściowe utrzymanie przywilejów nabywania prawa do wcześniejszej emerytury wyłącznie przez pracowników na podstawie art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.) nie narusza konstytucyjnych zasad równości i sprawiedliwości społecznej. W procesie tworzenia prawa ubezpieczenia społecznego - ubezpieczenie emerytalne, w tym w szczególności możliwości korzystania z wcześniejszych uprawnień emerytalnych, nie miały charakteru powszechnego, ale pierwotnie przysługiwały wyłącznie ubezpieczonym pracownikom z tytułu pracowniczego zatrudnienia. Stopniowe poszerzanie podmiotowego zakresu podlegania ubezpieczeniom społecznym nigdy nie doprowadziło do sytuacji, w której ubezpieczeni z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej byliby uprawnieni do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury, przysługującej ubezpieczonym pracownikom, a prawo to zostało im następnie odebrane, względnie ograniczono zakres przyznanych im uprawnień emerytalnych. W tym kontekście, przejściowe regulacje zawarte w art. 29 i 32 ustawy o emeryturach i rentach stanowią wyłącznie zachowanie dotychczasowych uprawnień do wcześniejszych emerytur przysługujących wyłącznie pracownikom, ponieważ poprzednio tylko tej kategorii zatrudnionych takie uprawnienia przysługiwały. Ustawa o emeryturach i rentach nie przyznała żadnej innej grupie ubezpieczonych uprawnień do wcześniejszej emerytury, których wcześniej, czyli przed 1 stycznia 1999 r., ubezpieczeni z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej nie posiadali. Takie uprawnienia będą przysługiwały tylko przejściowo z uwagi na ustawowo określony wiek ubezpieczonych i będą z nich mogli korzystać wyłącznie pracownicy, a więc ta kategoria ubezpieczonych, która korzystała z takich uprawnień przed 1 stycznia 1999 r. na podstawie ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.). Poszerzenie zakresu stosowania tych przepisów na inne (nowe) grupy ubezpieczonych, którzy poprzednio nigdy nie korzystali z przywileju wcześniejszej emerytury, nie jest uzasadnione ani możliwe, ponieważ burzyłoby to legislacyjne założenie ustawodawcy nietworzenia nowych preferencyjnych uprawnień emerytalnych, które nie znajdują pokrycia w składkach na emerytalne ubezpieczenie społeczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2005 r., sygn. I UK 300/04, OSNP 2006/5-6/94).

W tym stanie rzeczy nie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego, o jakich mowa w apelacji.

Za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., tj. przekroczenia przez Sąd I instancji granicy swobodnej oceny dowodów.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 LEX nr 56906).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy należycie wyjaśnił sprawę, a przeprowadzona ocena dowodów jest prawidłowa i odpowiada powyższym kryteriom. Apelacja nie wykazuje uchybień w rozumowaniu Sądu, które podważałyby prawidłowość dokonanej oceny. Podkreślić należy, iż naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna – czego skarżący we wniesionej apelacji nie uczynił.

W tym miejscu zauważyć trzeba, że zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., dotyczy kwestii oceny materiału dowodowego w sprawie, nie zaś braków w konstrukcji uzasadnienia wyroku.

Podkreślić należy, że wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy badał możliwość zaliczenia okresu pracy wnioskodawcy jako pracy w warunkach szczególnych, wykonywanej na stanowisku kierowcy autobusu (Wykaz A, Dział VIII, poz. 2 biorąc pod uwagę całość zgromadzonego materiału dowodowego, w tym dokumentację pracowniczą wnioskodawcy. Stwierdzić jednak należy, że dokumentacja pracownicza nie zawierała wprost treści świadczących o tym, że wnioskodawca wykonywał w spornych okresach pracę w warunkach szczególnych na stanowisku kierowcy autobusu stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem apelującego, że o wykonywaniu pracy stale i w pełnym wymiarze świadczy sam fakt otrzymywania za 8 -godzinny dzień pracy tzw. wynagrodzenia zasadniczego. Okoliczność otrzymywania wynagrodzenia zasadniczego w określonej wysokości wskazuje wyłącznie, jaka była wartość uzyskiwanego przez wnioskodawcę podstawowego wynagrodzenia w danym zakładzie, tj. bez dodatkowych składników wynagrodzenia takich jak: nagrody, dodatki itp.

W legitymacji ubezpieczeniowej wnioskodawcy, na treść której powołuje się skarżący, znajdują się wyłącznie wpisy świadczące o zatrudnieniu w zakładach pracy w spornych okresach. Natomiast w kartach wynagrodzeń wnioskodawcy za lata 1975, 1979, 1982, 1985,1988 zawarte zostały jedynie informacje dotyczące składników i wysokości wynagrodzenia wnioskodawcy w tych latach.

Istotnie, w aktach sprawy znajduje się świadectwo pracy wnioskodawcy z 14 kwietnia 1989 r., w którym wskazano, że A. B. w okresie od 15 marca 1977 r. do 14 kwietnia 1989 r. w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddziale Budowlano – (...) w R. zajmował stanowisko kierowcy autobusu, otrzymując stosowne wynagrodzenie. W zaświadczeniu o wynagrodzeniu z 21 sierpnia 1992 r. za lata 1980-1982 podane jest, że wnioskodawca na stanowisku kierowcy autobusu otrzymywał wynagrodzenie określonej wysokości. Natomiast w świadectwie pracy wnioskodawcy, wystawionym przez Przedsiębiorstwo (...) w J., wskazano, że w okresie od 17 kwietnia 1989 r. do 12 maja 1990 r. wnioskodawca pracował na stanowisku kierowcy autobusu, otrzymując za swoją pracę stosowne wynagrodzenie.

Stwierdzić jednak należy, że powyższe dowody nie mogą być oceniane w oderwaniu od pozostałego materiału dowodowego sprawy, w tym zeznań świadków.

Świadkowie zgodnie znali, że w godzinach porannych i popołudniowych wnioskodawca wykonywał prace kierowcy autobusu zajmując się przewozem pracowników na trasie pomiędzy ich miejscem zamieszkania a zakładem pracy, co zajmowało mu 2- 4 dziennie. Natomiast w pozostałym czasie wnioskodawca wykonywał inne czynności, zlecone mu przez pracodawcę, które nie miały charakteru pracy w warunkach szczególnych. Dbał o czystość i sprawność autobusu (dokonywał drobnych napraw, nie pracował w kanale), naprawiał betoniarki, wymieniał opony w przyczepach, jeździł samochodem marki Ż. po materiały budowlane, wykonywał inne czynności na terenie zakładu, jakich wymagała sytuacja w danym dniu. W Przedsiębiorstwie (...) wnioskodawca przewoził ubrania na wieszakach 3-4 razy w tygodniu w czasie pomiędzy kursami związanymi z przewozem pracowników.

Skarżący zarzucił w apelacji, że Sąd Okręgowy oparł się na zeznaniach świadków, którzy nie mieli bezpośredniej styczności z wnioskodawcą w trakcie dnia pracy, tj. na zeznaniach L. K. i Z. P. (1). Zauważyć jednak trzeba, że świadkowie ci posiadali szczegółową wiedzę odnośnie faktycznego zakresu obowiązków wnioskodawcy. Świadek Z. P. (1) miał regularny kontakt z wnioskodawcą z uwagi na to, że wnioskodawca często przebywał na terenie warsztatu mechanicznego w związku z awariami autobusu. Nadto jako pracownik zakładu był jednym z pasażerów wnioskodawcy. W tym kontekście wypowiedź świadka, kończąca jego zeznania: „nic nie wiem, na temat tego, co wnioskodawca robił między 7.00 a 15.00”, nie ma, w ocenie Sądu Apelacyjnego, kluczowego znaczenia dla oceny całości zeznań tego świadka. W szczególności nie sposób przyjąć, ze w ten sposób świadek zanegował, czy wycofał się ze swych wcześniejszych zeznań.

Świadek L. K. był natomiast przełożonym wnioskodawcy. Uzasadnione był przyjęcie, iż posiadał wiedzę odnośnie zakresu zadań wnioskodawcy w tym czasie. Świadek zeznał, że osobiście zlecał wnioskodawcy w przerwie między kursami pasażerskimi wnioskodawcy zadania takie jak naprawy betoniarek, pomoc innym pracownikom przy naprawach samochodów marki Ż.. Inne podobne zlecenia wnioskodawca otrzymywać mógł również od majstra. Zatem pozbawione kontekstu stwierdzenie świadka, na które powoduje się skarżący w apelacji: „nie wiem, co [wnioskodawca] jeszcze robił, bo to majster zlecał im robotę” oraz okoliczność, ze świadek pracował w biurze, a nie w bazie, nie skutkuje, zdaniem Sądu Apelacyjnego, odmówieniem wiarygodności zeznaniom tego świadka w przedmiocie zakresu obowiązków wnioskodawcy w spornym okresie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy zasadnie nie dał wiary zeznaniom świadka B. B. w zakresie, w jakim zeznała, że wnioskodawca przez cały dzień pracy faktycznie wykonywał obowiązki kierowcy autobusu, gdyż wszelkie zlecane mu prace związane były z przejazdem autobusem.

Zeznania te stoją w sprzeczności nie tylko z zeznaniami świadków L. K. i Z. P. (1), lecz także z zasadami doświadczenia życiowego.

Odnosząc się natomiast do zarzutu, jakoby Sąd Okręgowy badając charakter pracy ubezpieczonego w Przedsiębiorstwie (...) w J. oparł się na zeznaniach świadków tam niezatrudnionych, tj. B. B. i B. W., stwierdzić należy, ze Sad Okręgowy istotnie przyjął w uzasadnieniu, iż to z zeznań powyższych świadków wynika, że kiedy samochód wnioskodawcy, jakim jeździł w (...), był uszkodzony, naprawą zajmowali się mechanicy. Powyższe uchybienie nie miało jednak wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia w sprawie.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik wnioskodawcy cofnął wnioski dowodowe zawarte w apelacji w puntach od 1 do 3, tj. wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci wykazu kart wynagrodzeń pracowników Spółdzielni Pracy (...) w likwidacji w R.; wniosek o uzupełniające przesłuchania B. W.; wniosek o zwrócenie się do jednostki nadzorującej dokumentację płacową wnioskodawcy o przekazanie tej dokumentacji, podtrzymując wniosek dowodowy, zawarty w punkcie 4, tj. wniosek o uzupełniające przesłuchanie L. K..

Ponadto wnosiła o dopuszczenie dowodu z uzupełniającego przesłuchania B. B. na okoliczność sporządzenia kart drogowych, w szczególności informacji zawartych w tych kartach oraz tego, czy dokumentacja stanowiła podstawę sporządzenia dokumentacji płacowej.

Powyższe wnioski dowodowe Sąd Apelacyjny oddalił uznając, że sprawa została w dostateczny sposób wyjaśniona. Wniosek o uzupełniające przesłuchanie L. K. jest nadto spóźniony, natomiast okoliczności na jakie miałaby dodatkowo zeznać B. B. nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Karty wynagrodzeń A. B. zostały dołączone do akt sprawy, zawarte w nich zapisy nie wymagają interpretacji czy też wyjaśnień w drodze przesłuchania świadków.

Podkreślić należy, że zarówno w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni (...) w B. (...) Oddziale Budowlano – (...) w R., jak i w Przedsiębiorstwie (...) w J., wnioskodawca pracował jako kierowca autobusu, lecz w specyficznych warunkach, odmiennych od warunków pracy kierowców np. autobusów rejsowych. Wynikało to ze specyfiki zakładów pracy zatrudniających wnioskodawcę w spornych okresach. Oprócz kursów związanych z przewozem pracowników do pracy i z pracy do domów, wykonywanych regularnie dwa razy dziennie, wykonywał różne prace, budowlane, czy naprawcze. Powyższa specyfika pracy skutkowała tym, że wnioskodawca faktycznie nie wykonywał pracy w warunkach szczególnych na stanowisku kierowcy autobusu, wymienionym w wykazie A, dziale VIII , poz. 2 stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r., stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Mieć należy na względzie, że praca kierowców autobusów o liczbie miejsc powyżej 15 (Dział VIII – poz. 2) została wymieniona w Dziale VIII – w Transporcie i Łączności. Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się co do znaczenia przyporządkowania danego rodzaju pracy do określonej branży. Wskazywał, że wyodrębnienie prac kwalifikujących do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym ma charakter stanowiskowo-branżowy. Oznacza to, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi przemysłu ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r., III UK 174/10, LEX nr 901652; z dnia 3 czerwca 2008 r., I UK 381/07, LEX nr 494112; z dnia 16 czerwca 2009 r., I UK 20/09, LEX nr 515698 i I UK 24/09, LEX nr 518067; z dnia 1 czerwca 2010 r„ II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 19 maja 2011 r„ III UK 174/10, LEX nr 901652). Sąd Najwyższy uznawał także, że w szczególnych okolicznościach sprawy zasada ta nie będzie miała zastosowania. Może się bowiem zdarzyć, że zakład pracy podległy określonemu ministrowi wykonuje także zadania całkowicie odpowiadające innemu działowi gospodarki, leżącemu w sferze zainteresowania innego ministra (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2014 r., I UK 337/13 LEX nr 1458817; z dnia 2 czerwca 2008 r., I UK 381/07, LEX nr 494112; dnia 25 marca 2014 r., I UK 337/13,. LEX nr 1458817). Chodzi więc o to, że w przypadku dużych, rozbudowanych przedsiębiorstw, nie jest uzasadnione dokonywanie oceny konkretnej pracy przez pryzmat wyłącznie głównej (wiodącej) działalności tego przedsiębiorstwa, ale konieczne jest odniesienie się do poszczególnych rodzajów działalności prowadzonych przez oddziały tego przedsiębiorstwa, które mogą odpowiadać innej branży. Jednakże kwestia ta nie ma decydującego znaczenia dla wyniku sprawy, bowiem z prawidłowych ustaleń Sądu I Instancji nawiązując jedynie do branży zakładów pracy zatrudniających wnioskodawcę (poza gałęziami transportu) wynika, że jego praca kierowcy autobusu nie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Reasumując, skarżący nie udowodnił, że legitymuje się co najmniej 15-letnim okresem pracy w warunkach szczególnych. O uprawnieniu do emerytury na podstawie § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) decyduje zaś łączne spełnienie przez pracownika wszystkich warunków określonych w tym przepisie, a nie jego przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2001 r., sygn.. II UKN 598/00, publ. OSNP 2003/17/419).

W tym stanie rzeczy z uwagi na to, że skarżący nie spełnił wszystkich warunków koniecznych do przyznania prawa do emerytury na podstawie art. art. 184 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z art. 32 ust. 2 tej ustawy i w zw. z § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 pkt 1 i 3 Rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, stwierdzić należy, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu.

Apelacja nie zawiera zaś żadnej argumentacji przemawiającej za uwzględnieniem wniesionego środka zaskarżenia.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł, na podstawie art. 385 k.p.c., jak w sentencji.