Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 173/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 grudnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania Zakładu Usługowego "O." Spółki jawnej […]
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanego T. S.
o podleganie ubezpieczeniu wypadkowemu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 grudnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 22 grudnia 2009 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od wnioskodawcy na rzecz Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych kwotę 120 (sto dwadzieścia) zł tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 28 lipca 2008 r. stwierdził,
że T. S. (zwany dalej zainteresowanym) z tytułu zawartej umowy zlecenia z
płatnikiem składek - Zakładem Usługowym „O.” (zwanym dalej wnioskodawcą)
podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i
wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu w okresie od 2
stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2008 r.
Wyrokiem z dnia 28 lipca 2009 r. Sąd Okręgowy w K., powołując się na art.
12 ust. 3 ustawy systemowej, oddalił odwołanie wnioskodawcy od powyższej
decyzji, a podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
Głównym przedmiotem działalności wnioskodawcy były prace związane z
utrzymaniem terenów zielonych na obszarze miasta K. oraz świadczenie usług na
rzecz spółdzielni mieszkaniowych, polegające na pracach porządkowych bądź na
kompleksowym utrzymywaniu czystości w budynkach oraz czynnościach
związanych z utrzymaniem terenów zielonych. Na wykonanie działalności z zakresu
prac porządkowych wnioskodawca jako zleceniodawca zawarł umowę zlecenia z
zainteresowanym jako zleceniobiorcą, na podstawie której zleceniobiorca podjął się
pełnienia funkcji gospodarza budynku w terminie od 2 stycznia 2007 r. do 3 grudnia
2008 r. Z tytułu zawartej umowy wnioskodawca jako płatnik składek nie odprowadził
składek na ubezpieczenie wypadkowe.
Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2009 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
wnioskodawcy od powyższego wyroku, podzielając ustalenia i ocenę prawną Sądu
pierwszej instancji.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, spór sprowadza się do wykładni art. 12 ust. 3
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm., zwanej dalej ustawą
systemową) pod kątem rozstrzygnięcia czy zainteresowany z tytułu zatrudnienia na
podstawie umowy zlecenia podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu
wypadkowemu, a konkretnie - czy jako zleceniobiorca wykonywał pracę poza
siedzibą zleceniodawcy lub miejscem prowadzenia przez niego działalności.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zastosowane w art. 12 ustawy systemowej pojęcie
3
siedziby odnosi się do pojęcia prawnego, a nie potocznego. Pojęcie siedziby
występuje bowiem w wielu aktach prawnych, które nie definiują go odrębnie, jednak
znaczenia tego terminu należy szukać przede wszystkim w przepisach, które
dotyczą danej osoby prawnej czy jednostki organizacyjnej. Jeśli zatem w
przepisach dotyczących ustroju danej jednostki (w przypadku spółki jawnej w
Kodeksie spółek handlowych) w sposób jednoznaczny pojęcie siedziby jest
definiowane, to należałoby zająć stanowisko, że do tego znaczenia odwołał się
ustawodawca w ustawie systemowej. W rezultacie analiza art. 41 w związku z art.
331
§ 1 k.c. i w związku z art. 26 § 1 pkt 1 k.s.h. wskazuje, że siedzibą
wnioskodawcy jako zleceniodawcy jest miejscowość, w której dokonywane są
czynności prowadzenia spraw i reprezentacji spółki (tu: K.). Jeśli więc
wnioskodawca ma siedzibę w K., a tak wspólnicy określili ją w umowie spółki i taki
jest wpis do rejestru, to brak jest podstaw do wyłączenia zleceniobiorcy z
podlegania ubezpieczeniu wypadkowemu na podstawie art. 12 ust. 3 ustawy
systemowej.
Sąd Apelacyjny wskazał, że gdyby jednak przyjąć, iż siedzibę należy odnieść
do potocznego znaczenia tego słowa, a zatem praca zleceniobiorcy wykonywana
była poza siedzibą spółki, to pozostaje rozstrzygnąć czy była ona wykonywana
poza miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy, co wyłączałoby
podleganie ubezpieczeniu wypadkowemu. Analiza stanu faktycznego prowadzi do
wniosku, że praca zleceniobiorcy wykonywana była w miejscu prowadzenia
działalności zleceniodawcy. Przede wszystkim spółka prowadzi specyficzny rodzaj
działalności, polegający na tym, że nie ma określonego jednego miejsca
działalności, jakim jest np. hala produkcyjna w przypadku przedsiębiorstwa
produkcyjnego. Działalność spółki (określona w przedmiocie działalności
gospodarczej spółki) wykonywana jest co do zasady w wielu miejscach. Głównym
rodzajem działalności jest utrzymywanie terenów zielonych, a jednym z rodzajów -
prace porządkowe polegające na sprzątaniu obiektów. Wszystkie prace
wykonywane w ramach tej działalności charakteryzują się brakiem ścisłego nadzoru
i podporządkowania polegającego na stałym przebywaniu pracowników czy
zleceniobiorców pod ścisłą kontrolą zatrudniającego. W tym znaczeniu trudno
byłoby mówić o jakimś wydzielonym miejscy świadczenia pracy, które pozwalałoby
4
na kontrolę pod kątem warunków pracy, bezpieczeństwa i higieny pracy. Dla
potrzeb podlegania ubezpieczeniu wypadkowemu z art. 12 ustawy systemowej
trudno byłoby przyjąć, że w tym wypadku miejsce świadczenia pracy przez
gospodarza budynku nie jest miejscem prowadzenia działalności przez
zleceniodawcę. Skoro specyficzny rodzaj działalności spółki polega na braku hali
produkcyjnej czy lokalu, w którym taka działalność byłaby prowadzona, a charakter
prac wiąże się z jej wykonywaniem przez zleceniobiorców w różnych miejscach, w
dodatku na terenie tej samej miejscowości, to konieczne jest przyjęcie, że jest to
właśnie miejsce prowadzenia działalności przez zleceniodawcę. Przyjęcie innej
interpretacji musiałoby prowadzić do wniosku, że umowy zlecenia zawierane przez
tego rodzaju zleceniodawcę w istocie nigdy nie rodziłyby obowiązku podlegania
ubezpieczeniu wypadkowemu na podstawie art. 12 ustawy systemowej, co wydaje
się nie do pogodzenia z charakterem tego unormowania i celem jego
wprowadzenia. Okoliczność czy zleceniodawca sprawuje ścisły nadzór nad pracami
zleceniobiorców, czy tylko ogólny, sporadyczny, nie ma w tym wypadku znaczenia.
Właśnie tym zasadniczo różni się umowa zlecenia od umowy o pracę, że w tym
pierwszym przypadku zleceniodawca często pozostawia zleceniobiorcy duży
margines samodzielności, nie kontrolując całego procesu wykonywania pracy, lecz
pewien efekt, do którego zmierza zawarcie umowy zlecenia. W przypadku umowy o
pracę występuje natomiast element podporządkowania, kierowania pracą
pracownika, kontroli pracowniczej. Jest rzeczą samego zleceniodawcy czy
zawierając umowy z gospodarzami domu taką kontrolę będzie sprawował mniej lub
bardziej pieczołowicie, czy też nie będzie jej sprawował wcale. Istotne jest, że z
charakteru umów zawieranych przez spółkę ze wspólnotami lub spółdzielniami, a
następnie umów zlecenia z gospodarzami domów wynika, że spółka ponosiła całą
odpowiedzialność wobec wspólnot i spółdzielni. Gospodarzy domów i spółdzielnie
nie łączył żaden stosunek prawny, gdyż nie zawierali oni ze sobą żadnych umów.
To spółka zobowiązana była do egzekwowania określonych umowami obowiązków
wobec zleceniobiorców, a za niewywiązywanie się z nich odpowiadała wobec
spółdzielni. Nie można zatem twierdzić, że gospodarze domów pozostawali poza
kontrolą i nadzorem spółki. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostaje czy robiła
to na bieżąco, czy też dopiero na skutek skarg zgłaszanych przez wspólnotę.
5
Zakres tego nadzoru nie może mieć wpływu na podleganie ubezpieczeniu
wypadkowemu, bo w żaden sposób nie wynika z treści art. 12 ustawy systemowej.
Trudno też podzielić stanowisko wnioskodawcy, że główną działalnością spółki
miało być zajmowanie się terenami zielonymi, a umowy dotyczące sprawowania
funkcji gospodarzy domów miały charakter dodatkowy czy marginalny w stosunku
do głównej działalności. Po pierwsze - okoliczność ta nie ma w sprawie znaczenia,
a po drugie - trudno mówić o marginalnym znaczeniu tej działalności, skoro
okolicznością bezsporną jest, że takich umów zlecenia spółka zawarła kilkadziesiąt.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie jest trafne powoływanie się przez
wnioskodawcę na postanowienia art. 9 (świadczenie usług) VI dyrektywy Rady
EWG z dnia 17 maja 1977 r. (77/388/EWG, Dz.U. UE L z dnia 13 czerwca 1977 r.).
Postanowienia tej dyrektywy dotyczą regulacji prawno-podatkowych, w
szczególności harmonizacji ustawodawstw Państw Członkowskich w odniesieniu do
podatków obrotowych poprzez statuowanie wspólnego systemu podatku od
wartości dodanej, ujednolicenie podstawy wymiaru podatku. Dlatego definicje
zawarte we wskazanej dyrektywie nie mogą być odnoszone do kwestii z zakresu
ubezpieczenia społecznego. Ponadto dyrektywa ta dotyczy pojęcia miejsca
prowadzenia działalności gospodarczej przede wszystkim pod katem podlegania
ustawodawstwu podatkowemu konkretnego państwa. Natomiast kwestia
ewentualnego wprowadzenia spółki w błąd przez organ rentowy co do
niepodlegania ubezpieczeniu wypadkowemu zleceniobiorców w przypadku umów
zawieranych z gospodarzami domów oraz faktycznej niemożliwości złożenia do
tego organu wniosków i deklaracji dotyczących tych umów nie wpływa na sam fakt
podlegania ubezpieczeniu wypadkowemu. Jeśli faktycznie okoliczności te miały
miejsce, to nie mogą stanowić podstawy ustalenia przez sąd, że z tego powodu
zleceniobiorcy nie podlegali ubezpieczeniu wypadkowemu.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku wnioskodawca zarzucił
naruszenie prawa materialnego, tj. obowiązującego do 31 grudnia 2009 r. przepisu
art. 12 ust. 3 ustawy systemowej, poprzez jego błędną wykładnię i niezastosowanie
z uwagi na nieuzasadnione przyjęcie, że powierzenie przez skarżącego
świadczenia określonych usług na rzecz zleceniobiorcy (zainteresowanego w
sprawie) jest równoznaczne z „rozciągnięciem" miejsca wykonywania działalności
6
zleceniodawcy - w rozumieniu tego przepisu - na miejsce, gdzie usługa jest
wykonywana, mimo iż skarżący nie miał realnej kontroli nad wykonywaniem usług
przez zleceniobiorcę, który mógł je wykonywać w dowolnym czasie.
Wskazując na powyższy zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w pkt I i jego zmianę poprzez orzeczenie co do istoty sprawy, tj. ustalenie,
że zainteresowany nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu w
okresie „od 2 stycznia 2007 r. do 28 lutego 2007 r.”, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku w pkt I lub uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w części w
pkt I i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej albo Sądowi
pierwszej instancji.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że z literalnego brzmienia
art. 12 ust. 3 ustawy systemowej wynika, że przepis ten ma zastosowanie w
sytuacji, gdy zleceniobiorca świadczy usługi poza siedzibą zleceniodawcy lub poza
miejscem prowadzenia przez niego działalności. Oba te pojęcia powinny być
traktowane odmiennie w procesie subsumcji, a żadne z nich nie jest zdefiniowane
w powołanym akcie prawnym. Cytując pogląd wyrażony w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 20 maja 2008 r., II UK 291/07, skarżący wskazał, że pojęcie
siedziby w znaczeniu potocznym oznacza miejsce, gdzie ktoś stale przebywa
(mieszka), gdzie znajduje się jakaś instytucja, a w przypadku przedsiębiorcy -
konkretny adres, pod którym prowadzi działalność. Wyjaśniając znaczenie tego
pojęcia nie należy kierować się definicją siedziby funkcjonującą w Kodeksie
cywilnym, gdyż cele i potrzeby związane z określeniem siedziby przedsiębiorcy są
odmienne na gruncie obydwu wymienionych gałęzi prawa. Również miejsce
prowadzenia działalności gospodarczej trzeba interpretować zgodnie z jego
literalnym brzmieniem jako przestrzeń, na której ktoś przebywa, coś się znajduje
lub odbywa, a także pomieszczenie służące określonym celom. Nie można wiec
utożsamiać miejsca świadczenia usług przez zleceniobiorcę z miejscem
prowadzenia działalności przez zleceniodawcę. Rozciągnięcie pojęcia miejsca
prowadzenia działalności zleceniodawcy na miejsce świadczenia usług przez
zleceniobiorcę sprawia, że norma art. 12 ust. 3 ustawy systemowej staje się pusta,
gdyż logicznie rzecz ujmując przepis ten nie miałby zastosowania w żadnej
sytuacji. Tymczasem celem omawianej regulacji prawnej jest wyłączenie spod
7
obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowego tych zleceniobiorców, którzy po
pierwsze - świadczą usługi poza miejscem, gdzie zleceniodawca posiada swoją
strukturę osobową, organizacyjną i materialną - sprzętową, po drugie - mają
swobodę w zakresie organizacji czasu realizacji powierzonych im zadań i po trzecie
- zlecane usługi nie są głównym przedmiotem działalności zleceniodawcy. Taka
sytuacja nie ma miejsca w rozpoznawanej sprawie, gdyż skarżąca posiada swoją
strukturę osobową, organizacyjną i materialną w K., a zleceniobiorcy w
najmniejszym zakresie nie byli z nią związani. Zasady świadczenia usług przez
zleceniobiorców były tak określone, że mogli oni wykonywać swoje zadania w
dowolnym, nienormowanym czasie, a zleceniodawca nie miał realnej możliwości
kontrolowania ich pod względem sposobu wywiązywania się z nałożonych
obowiązków. Same czynności objęte zleceniem nie należały przy tym do głównego
zakresu działalności skarżącego, tym są bowiem usługi agrotechniczne,
świadczone zwłaszcza w pobliżu dróg i torowisk, gdzie występuje duże zagrożenie
wypadkowe. Tam też skarżący wypracował substrat materialny i organizacyjny
pozwalający na stwierdzenie, że usługi te są związane z takim zaangażowaniem
technicznym i organizacyjnym, iż powinny podlegać ubezpieczeniu wypadkowemu.
W przypadku świadczenia usług w charakterze gospodarzy domów takie
zagrożenie wypadkowe nie istnieje, stąd brak jest podstaw do objęcia tej kategorii
zleceniobiorców ochroną ubezpieczeniową. Odwołując się do wykładni
celowościowej art. 12 ust. 3 ustawy systemowej, skarżący stwierdził, że
obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe jest dobrodziejstwem zarówno dla
ubezpieczonych, gdyż zapewnia im stosowne świadczenia w razie zaistnienia
wypadku, jak i dla płatnika, albowiem zwalnia go od odpowiedzialności za skutki
zdarzenia. Istotą tej instytucji jest zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej
zleceniobiorcom w tych przypadkach, gdy zleceniodawca ma możliwość
zweryfikowania czy zdarzenie miało miejsce i czy nastąpiło podczas świadczenia
zleconych usług. Ustawodawca zakłada wszakże, iż zleceniobiorca świadczy usługi
pod bezpośrednim nadzorem zleceniodawcy, który jest odpowiedzialny za
zapewnienie mu bezpiecznych warunków pracy. Ten wymóg nie jest spełniony, gdy
zleceniodawca nie stworzył struktur organizacyjnych pozwalających na
sprawowanie tego rodzaju kontroli, a zleceniobiorca ma pełną swobodę w
8
decydowaniu o czasie i sposobie realizacji powierzonych mu zadań. Nie mając
środków umożliwiających ustalenie faktu i okoliczności wypadku, zleceniodawca nie
powinien więc uiszczać składek na wspomniane ubezpieczenie. Wreszcie -
stosując wykładnię historyczną powołanego przepisu - skarżący podkreślił, że
ustawa systemowa weszła w życie w tym samym czasie co Prawo działalności
gospodarczej, zatem przy interpretacji pojęcia miejsca prowadzenia działalności
należy odwoływać się do unormowań tego ostatniego aktu, którego art. 11 wiązał
miejsce działalności gospodarczej ze stałym miejscem jej prowadzenia i adresem,
pod którym znajdował się substrat materialny przedsiębiorcy. Reminiscencją tej
regulacji są przepisy art. 5 pkt 4 i art. 49 ust. 1 pkt 1 ustawy o swobodzie
działalności gospodarczej, operujące pojęciem „głównego miejsca prowadzenia
działalności” i odnoszące to pojęcie do pewnej struktury organizacyjnej i substratu
materialnego przedsiębiorcy. Zdaniem skarżącego, warto również mieć na uwadze
dorobek orzeczniczy ETS w zakresie wyjaśniania tego pojęcia, ukształtowany na
bazie postanowień VI dyrektywy Rady UE 77/3888 EWG, która wprawdzie utraciła
moc, ale obowiązywała w okresie objętym sporem.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W ramach wskazanej przez skarżącego podstawy kasacyjnej zarzucono
jedynie naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie art. 12 ust. 3 ustawy systemowej. Interpretacji tego przepisu dokonał
Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 10 listopada 2010 r., I UK 135/10 oraz z dnia 3
grudnia 2010 r., I UK 187/10 (niepublikowanych) rozpoznając skargi kasacyjne tego
samego skarżącego w sprawach o tożsamym stanie faktycznym i prawnym.
Ponieważ Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą skargę kasacyjną
podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu pierwszego z powołanych
orzeczeń, wystarczające jest jej powtórzenie.
Zasadność zarzutu obrazy art. 12 ust. 3 ustawy systemowej wymaga w
pierwszym rzędzie odwołania się do wykładni historycznej i systemowej tego
przepisu.
Sięgająca XIX wieku geneza ubezpieczenia wypadkowego wiąże się z
występującym głównie na gruncie stosunków pracy ryzykiem wypadkowym i
nieskutecznością cywilnoprawnej odpowiedzialności pracodawców za skutki tego
9
rodzaju zdarzeń. Istota ubezpieczenia wypadkowego polegała na zwolnieniu
pracodawcy od odpowiedzialności cywilnoprawnej w indywidualnych przypadkach
za cenę uczestniczenia w ogólnych kosztach ubezpieczenia. Ciężar ryzyka
wypadkowego został w ten sposób rozłożony między ogół pracodawców przez
zobowiązanie ich do regularnego opłacania składek za każdego zatrudnionego
pracownika, a świadczenia ubezpieczeniowe finansowane ze składek
pracodawców zastąpiły indywidualne odszkodowania cywilnoprawne. Skoro to
pracodawca był organizatorem pracy zatrudnionych przez siebie pracowników i na
nim spoczywał obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków
owej pracy, on też w całości ponosił ciężar finansowania ubezpieczenia od ryzyka
wypadkowego, w przeciwieństwie do pozostałych rodzajów ubezpieczenia
społecznego, w których składki opłacane były przez obie strony stosunku pracy.
Wynikająca z przepisów ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu
społecznym (Dz.U. Nr 51, poz. 396 ze zm.) odrębność ubezpieczenia
wypadkowego (w relacji do pozostałych ubezpieczeń), wyrażająca się między
innymi w odrębnej składce na to ubezpieczenie i własnej definicji inwalidztwa
wypadkowego, została zniesiona dekretem z dnia 25 czerwca 1954 r. o
powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (jednolity tekst:
Dz.U. z 1958 r. Nr 23, poz. 97 ze zm.) na rzecz wyrównywania szkód
spowodowanych tego typu zdarzeniami na zasadach przyjętych w powszechnym
systemie emerytalnym. Odrębności tej nie przywróciły kolejne ustawy z dnia 23
stycznia 1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków
przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 3, poz. 8 ze zm.) oraz z dnia 12 czerwca
1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), kompleksowo regulujące
problematykę naprawienia szkód spowodowanych wypadkami przy pracy przez
pracodawców i instytucję ubezpieczeniową. Przepisy tychże aktów prawnych
rozciągnięto na osoby wykonujące inne rodzaje działalności zarobkowej, tj. twórców
(ustawa z dnia 27 września 1973 r. o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich
rodzin, jednolity tekst: Dz.U. z 1083 r. Nr 31, poz. 145 ze zm.), członków rolniczych
spółdzielni produkcyjnych (dekret z dnia 4 marca 1976 r. o ubezpieczeniu
społecznym członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek
10
rolniczych oraz ich rodzin, jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 27, poz. 135 ze zm.),
osoby prowadzące działalność gospodarczą (ustawa z dnia 18 grudnia 1976 r. o
ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność gospodarcza oraz ich
rodzin, jednolity tekst: Dz.U. z 1989 r. Nr 46, poz. 250 ze zm.), duchownych
(ustawa z dnia 17 maja 1989 r. o ubezpieczeniu społecznym duchownych, Dz.U. Nr
29, poz. 156 ze zm.), a także agentów i zleceniobiorców (ustawa z dnia 14 grudnia
1974 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie
umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, jednolity tekst: Dz.U. z 1995 r. Nr 65, poz.
333 ze zm.). Dopiero ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych spowodowała powrót do koncepcji odrębnego
ubezpieczenia wypadkowego, z płaconą tylko przez pracodawców składką oraz
odmiennymi zasadami podlegania temu ubezpieczeniu i własnym katalogiem
świadczeń przysługujących w razie ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego,
których konkretyzacja nastąpiła w ustawie z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.). Regulacja art. 12 ust. 1 i
art. 13 ustawy systemowej stanowi zatem kontynuację dotychczasowej tendencji
obejmowania ubezpieczeniem wypadkowym (będącym w świetle art. 1 tej ustawy
odrębnym od emerytalnego, rentowych i chorobowego rodzajem ubezpieczeń
społecznych w ramach powszechnego systemu) także osób wykonujących inną niż
pracownicza działalność zarobkową stanowiącą tytuł do podlegania
ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.
Wykładnia systemowa art. 12 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art.
13 pkt 2 ustawy systemowej prowadzi do wniosku, że zleceniobiorcy - z racji
podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym - z zasady
podlegają też obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu od dnia oznaczonego w
umowie jako dzień rozpoczęcia wykonywania pracy do dnia rozwiązania lub
wygaśnięcia umowy, a więc przez cały czas istnienia związanego z realizacją
kontraktu ryzyka wypadkowego. Obowiązujący do dnia 31 grudnia 2009 r. ( tj. do
chwili jego skreślenia przez art. 1 pkt 2 lit. b ustawy zmieniającej z dnia 24 kwietnia
2009 r., Dz.U. Nr 71, poz. 609) przepis art. 12 ust. 3 ustawy systemowej regulujący
problematykę wyłączenia zleceniobiorców z ubezpieczenia wypadkowego, stanowił
11
wyjątek od tej reguły i jako przepis szczególny powinien być interpretowany ściśle.
Trzeba mieć przy tym na uwadze aktualny stan prawny ukształtowany w wyniku
uchylenia tego przepisu, w którym nie istnieją już żadne ustawowe wyłączenia
zleceniobiorców z powszechnego ubezpieczenia wypadkowego.
Zgodnie z art. 12 ust. 3 ustawy systemowej nie podlegały ubezpieczeniu
wypadkowemu osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 (czyli osoby wykonujące
pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o
świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy
dotyczące zlecenia, zwane dalej „zleceniobiorcami”, oraz osoby z nimi
współpracujące, z zastrzeżeniem ust. 4) jeżeli wykonywały pracę poza siedzibą lub
miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy. Redakcja tego przepisu od
początku budziła szereg wątpliwości interpretacyjnych. Kreując negatywną
przesłankę podlegania zleceniobiorców ubezpieczeniu wypadkowemu, jaką jest
wykonywanie pracy poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności
zleceniodawcy, posługiwał się on bowiem spójnikiem „lub”, który zgodnie z
zasadami pisowni języka polskiego łączy zdania lub ich człony. Spójnik ten wyraża
możliwą wymienność albo wzajemne wyłączanie się zdań równorzędnych, albo
części zdania. W przypadku komentowanego przepisu w grę wchodzi jedynie
możliwa wymienność, gdyż wyłączanie się poszczególnych części zdania
połączonych spójnikiem „lub” doprowadziłaby przy wykładni tego przepisu do
pozbawionych logiki wniosków. Zastosowanie w odniesieniu do redakcji art. 12 ust.
3 wykładni językowej i celowościowej pozwala zatem na przyjęcie, iż przepis ten
znajdował zastosowanie - prowadząc do uznania, że zleceniobiorcy nie podlegają
obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu - w sytuacji, gdy wykonywali oni pracę
zarówno poza siedzibą zleceniodawcy jak i poza miejscem prowadzenia przez
niego działalności. Wykonywanie przez nich pracy w siedzibie zleceniodawcy, a
także wykonywanie jej wprawdzie poza siedzibą zleceniodawcy, ale w miejscu
prowadzenia działalności przez zleceniodawcę, powodowało natomiast objęcie
zleceniobiorców obowiązkowo ubezpieczeniem wypadkowym. Ratio legis art. 12
ust. 3 było następstwem specyfiki umowy zlecenia, a także innych umów o
świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, które
zgodnie z art. 734 i następnymi Kodeksu cywilnego charakteryzują się tym, że
12
przyjmujący zlecenie (zleceniobiorca) zobowiązuje się do dokonania określonej
czynności prawnej (usługi) dla dającego zlecenie (zleceniodawcy), a czynność ta,
ze względu na swój charakter, może być wykonywana w różnych miejscach, nie
wyłączając miejsca zamieszkania zleceniobiorcy. W takiej zaś sytuacji - mając na
względzie wspomnianą wcześniej wykładnię historyczną, systemową i
celowościową - objęcie przyjmującego zlecenie ubezpieczeniem wypadkowym nie
byłoby w ocenie ustawodawcy zasadne, zwłaszcza jeśli zważyć, że zgodnie z art.
16 ust. 6 ustawy systemowej składki na ubezpieczenie wypadkowe, między innymi
zleceniobiorców, finansują w całości, z własnych środków, płatnicy składek. Cel
regulacji zawartej w art. 12 ust. 3 polegał więc na tym, aby wyłączyć z
obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowego jedynie tych zleceniobiorców, w
stosunku do których zleceniodawca nie miał wpływu na warunki wykonywania przez
nich pracy. Taka sytuacja miała zaś miejsce, gdy praca świadczona była poza jego
siedzibą oraz poza miejscem prowadzenia przez niego działalności. Jeśli natomiast
zleceniobiorcy realizowali swoje zadania w siedzibie zleceniodawcy, bądź
wprawdzie poza tą siedzibą, ale w miejscu prowadzenia przez niego działalności, to
podlegali obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu, ponieważ zleceniodawca
miał wówczas możliwość stworzenia takich warunków wykonywania tej pracy, w
których ryzyko ubezpieczenia wypadkowego mogło być przez niego przyjęte. O ile
wiec unormowanie art. 12 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy stanowi
kontynuację dążenia ustawodawcy do zapewnienia takiej ochrony
ubezpieczeniowej, z jakiej pierwotnie korzystali pracownicy, także osobom
wykonującym inną działalność zarobkową, z którą także wiąże się ryzyko
wypadkowe, o tyle art. 12 ust. 3 był konsekwencją uwzględnienia przez
ustawodawcę z jednej strony omówionej wyżej specyfiki samych stosunków
zlecenia oraz stosunków prawnych, do których stosuje się przepisy o zleceniu, a z
drugiej strony - wspomnianej specyfiki ubezpieczenia wypadkowego.
Problem w tym, że posługując się w art. 12 ust. 3 pojęciem „siedziby” i
„miejsca wykonywania działalności” ustawodawca nie zdefiniował tych terminów na
gruncie ustawy systemowej. Poszukiwanie wyjaśnienia spornych pojęć na
płaszczyźnie innych gałęzi prawa jest utrudnione o tyle, że ustawa systemowa nie
zawiera - wzorem art. 300 Kodeksu pracy - generalnego odesłania do Kodeksu
13
cywilnego w kwestiach w niej nieunormowanych. Brak też w wymienionym
przepisie wyraźnego nawiązania do aktów prawnych z zakresu innych gałęzi
prawa, jakie występuje na przykład w art. 31 ustawy w odniesieniu do przepisów
Ordynacji podatkowej. Rację ma skarżący wywodząc, że terminu „siedziba” nie
można utożsamiać z terminem „miejsce prowadzenia działalności”, gdyż w takiej
sytuacji zbędne byłoby posłużenie się przez ustawodawcę obydwoma tymi
pojęciami w jednym przepisie. Lektura uzasadnienia skargi kasacyjnej prowadzi
jednak do wniosku, że jej autor ulega pokusie postawienia znaku równości
pomiędzy tymi pojęciami. Wypada zatem rozważyć ich znaczenie na płaszczyźnie
omawianej regulacji prawnej. W kwestii znaczenia terminu „siedziba” można byłoby
podjąć próbę sięgnięcia do przepisu art. 41 k.c. i zdefiniować to pojęcie jako
miejscowość, w której ma siedzibę organ zarządzający osoby prawnej. Koncepcja
zastosowania przepisów Kodeksu cywilnego w rozwiązaniu omawianego problemu
jest uzasadniona o tyle, że sama umowa zlecenia jest wszak regulowana
przepisami tego właśnie aktu prawnego. W takiej sytuacji hipotezą normy art. 12
ust. 3 ustawy systemowej byłyby objęte przypadki wykonywania przez
zleceniobiorcę pracy poza całą miejscowością, w której znajduje się siedziba władz
zleceniodawcy i zarazem poza pozostałymi miejscami prowadzenia przez niego
działalności, położonymi w innych niż tak rozumiana siedziba miejscowościach.
Jednakże przy takiej wykładni pojęcia „siedziba” zleceniobiorca podlegałby
obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu także wówczas, gdyby świadczył
pracę w swoim domu lub mieszkaniu zlokalizowanym w tej samej miejscowości,
która jest siedzibą zleceniodawcy. Taka interpretacja przepisu prowadziłaby do
przypisania zleceniodawcy ryzyka wypadkowego również wtedy, gdy nie miałby
ona żadnego wpływu na organizację i bezpieczeństwo pracy zleceniobiorcy.
Kłóciłoby się to ze wskazanym wcześniej celem i istotą ubezpieczenia
wypadkowego. Trudno byłoby bowiem pogodzić zastosowanie w tej materii art. 41
k.c. ze specyfiką odrębnej gałęzi prawa, jakim jest prawo ubezpieczeń społecznych.
Dlatego należy podzielić pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 6 października 2008 r., II UK 40/09 (LEX nr 559953) i przyjąć,
że w art. 12 ust. 3 ustawy systemowej ustawodawca posłużył się pojęciem
„siedziba” w znaczeniu potocznym, jako budynku czy lokalu przedsiębiorstwa. To
14
zaś oznacza, iż z mocy powołanego przepisu wyłączeniu z obowiązkowego
ubezpieczenia wypadkowego podlegali ci zleceniobiorcy, którzy wykonywali pracę
poza tak wąsko rozumianą siedzibą zleceniodawcy i zarazem poza innymi
miejscami prowadzenia przez niego działalności, znajdującymi się zarówno w
miejscowości, w której położona była owa siedziba, jak i w innych miejscowościach.
Pozostaje zatem zastanowić się nad znaczeniem kluczowego dla tej
regulacji pojęcia „miejsce prowadzenia działalności”, które ma szerszy zakres
przedmiotowy od pojęcia „siedziba”, jako że przy każdej z wymienionych wyżej
koncepcji zdefiniowania tego drugiego pojęcia, siedziba jest generalnie miejscem
prowadzenia przez zleceniodawcę działalności, ale nie każde miejsce prowadzenia
działalności musi być zlokalizowane w jego siedzibie. O ile w przypadku
interpretacji terminu „siedziba” można było rozważać zastosowanie przepisów
Kodeksu cywilnego z uwagi na zamieszczone w tym akcie uregulowanie umowy
zlecenia jako tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym i fakt, że Kodeks
cywilny zawiera definicję tego pojęcia, o tyle w odniesieniu do pojęcia „miejsce
prowadzenia działalności” problem jest bardziej złożony. Przede wszystkim nie jest
oczywiste - jak sugeruje skarżący - sięganie w tym zakresie do przepisów prawa
podatkowego i gospodarczego. W tych przypadkach, w których ustawodawca
widział potrzebę odpowiedniego posiłkowania się przepisami prawa podatkowego
(a ściślej Ordynacji podatkowej) do rozstrzygania kwestii z zakresu prawa
ubezpieczeń społecznych, uczynił to wyraźnie, jak w art. 31 ustawy systemowej,
określając przy tym materię, do której przepisy te winny znaleźć zastosowanie. W
interesującej nas kwestii wyłączenia z ubezpieczenia wypadkowego brak jest w
ustawie systemowej tego rodzaju odniesienia do przepisów prawa podatkowego.
Dotyczy to zarówno przepisów krajowych jak i wspólnotowych, w tym powoływanej
przez skarżącego VI dyrektywy Rady EWG z dnia 17 maja 1977 r. (77/388/EWD,
Dz.U. UE L z dnia 13 czerwca 1977 r.), której przedmiotem jest (a raczej - wobec
utraty mocy obowiązującej tego aktu - była) harmonizacja ustawodawstw Państw
Członkowskich w odniesieniu do podatków obrotowych, statuująca wspólny system
podatku od wartości dodanej oraz ujednolicająca podstawę wymiaru tego podatku.
Materia regulowana tym aktem prawa unijnego była zatem bardzo odległa od tej,
jaka jest przedmiotem unormowania art. 12 ust. 3 ustawy systemowej. Podobnie
15
rzecz się ma z próbą odwołania się na gruncie prawa krajowego do art. 27 ust. 1
ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 2004 r. Nr
54, poz. 535 ze zm.), w myśl którego w przypadku świadczenia usług miejscem
świadczenia jest miejsce, gdzie świadczący usługę posiada siedzibę, a w
przypadku posiadania stałego miejsca prowadzenia działalności, z którego
świadczy usługi - miejsce, gdzie świadczący usługę posiada stałe miejsce
prowadzenia działalności; w przypadku braku takiej siedziby lub stałego miejsca
prowadzenia działalności - miejsce stałego zamieszkania, z zastrzeżeniem ust. 2-6
i art. 28. W cytowanym przepisie utożsamia się zatem miejsce świadczenia usług
tylko z siedzibą świadczącego, jeśli posiada takową (gdy tymczasem w art. 12 ust.
3 ustawy systemowej ustawodawca rozróżnia oba te pojęcia i dopuszcza
możliwość innego - poza siedzibą - miejsca wykonywania działalności) lub stałym
miejscem prowadzenia działalności (podczas gdy w art. 12 ust. 3 ustawy
systemowej nie zawężono spornego pojęcia tylko do stałego miejsca, zakładając
istnienie również innych - poza stałym - miejsc prowadzenia działalności).
Zamieszczona w wymienionych przepisach prawa podatkowego definicja nie
wyjaśnia więc znaczenia pojęć, jakimi ustawodawca posłużył się w art. 12 ust. 3
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Z ostrożnością należy także podchodzić do możliwości zdefiniowania pojęcia
„miejsce prowadzenia działalności” w rozumieniu omawianego przepisu na
płaszczyźnie uregulowań prawa gospodarczego. Rozwiązania tego problemu nie
można poszukiwać na gruncie przepisów ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. -
Prawo działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 101, poz. 1178 ze zm.). Przepis art. 7b
ust. 2 tego aktu określał obligatoryjne elementy wpisu do ewidencji działalności
gospodarczej, posługując się pojęciami nietożsamymi z tymi, jakie występowały na
płaszczyźnie unormowania art. 12 ust. 3 ustawy systemowej, gdyż o ile w tym
ostatnim przepisie mowa była o siedzibie i miejscu prowadzenia działalności, o tyle
art. 7b stanowił jedynie o oznaczeniu miejsca zamieszkania i adresu
przedsiębiorcy, a jeżeli stale wykonywał on działalność poza miejscem
zamieszkania - również o wskazaniu tego miejsca i adresu zakładu głównego,
oddziału lub innego miejsca. Także art. 11 tego Prawa nakładał na przedsiębiorcę
obowiązek oznaczenia na zewnątrz: zakładu głównego, oddziału lub innego stałego
16
miejsca wykonywania działalności. Cytowane przepisy nie definiowały więc
terminów użytych w treści art. 12 ust. 1 ustawy systemowej, a co za tym idzie, nie
mogły być przydatne dla ich interpretacji. Sytuacja nie uległa zmianie po wejściu w
życie ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (jednolity
tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 155, poz. 1095 ze zm.). Także bowiem art. 25 ust. 1 pkt 5
tej ustawy, określający wśród informacji podlegających wpisowi do CEIDG między
innymi oznaczenie miejsca zamieszkania i adresu, adres do doręczeń
przedsiębiorcy oraz adres, pod którym jest wykonywana działalność gospodarcza,
a jeżeli przedsiębiorca wykonuje działalność poza miejscem zamieszkania - adres
głównego miejsca wykonywania działalności i oddziału (zdefiniowanego w art. 5 pkt
4), jeżeli został utworzony, jak i art. 49 ust. 1 pkt 1 wskazujący wśród informacji -
jakie powinny być zamieszczone we wniosku o udzielenie koncesji - między innymi
firmę przedsiębiorcy, oznaczenie jego siedziby i adresu albo miejsca zamieszkania
i adresu oraz adresu głównego miejsca wykonywania działalności gospodarczej,
nie posługują się pojęciami tożsamymi do użytych w art. 12 ust. 3 ustawy
systemowej, a jeśli już mowa w nich o miejscu wykonywania działalności, to
zawężają obowiązek przedsiębiorcy do oznaczenia adresu głównego miejsca jej
wykonywania, podczas gdy w art. 12 ust. 3 ustawy systemowej pojęcie miejsca
prowadzenia działalności nie doznaje tego rodzaju ograniczenia.
O ile powołane unormowania nie dają odpowiedzi na pytanie o znaczenie
pojęcia „miejsce prowadzenia działalności” w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy
systemowej, o tyle regulując kwestię informacji podlegających wpisowi do rejestru i
wskazując w tym zakresie na obowiązek oznaczenia przedmiotu owej działalności
są pomocne w wykładni tego przepisu, gdyż to właśnie przedmiot działalności staje
się punktem odniesienia w poszukiwaniu miejsca jej prowadzenia. Mimo, że - w
szerokim znaczeniu - miejscem prowadzenia przez zleceniodawcę działalności jest
każde miejsce, w którym zleceniobiorca wykonuje usługę wchodzącą w zakres
przedmiotu tej działalności, to geneza, istota i cel ubezpieczenia wypadkowego
przemawia za taką interpretacją art. 12 ust. 3 ustawy systemowej, która wykluczała
z obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowego zleceniobiorców samodzielnie
decydujących o miejscu realizacji zleconej im usługi. Do takich granic nie można
było - w świetle tego przepisu - rozciągnąć ryzyka wypadkowego zleceniodawcy.
17
Nadto utożsamienie miejsca prowadzenia działalności przez zleceniodawcę z
każdym miejscem świadczenia usług przez zleceniobiorcę czyniłoby normę art. 12
ust. 3 ustawy systemowej pustą, albowiem nie miałaby ona zastosowania w żadnej
sytuacji, skoro we wszystkich przypadkach zleceniobiorcy wykonywaliby pracę w
tak szeroko rozumianym miejscu działalności zleceniodawcy.
Skoro na gruncie prawa podatkowego i prawa gospodarczego trudno
znaleźć definicję przedmiotowego pojęcia, mającą zastosowanie przy oznaczeniu
kręgu zleceniobiorców podlegających wyłączeniu z obowiązkowego ubezpieczenia
wypadkowego, warto zwrócić się w stronę tej gałęzi prawa, która wydaje się
najbliższa regulacji prawnych dotyczących tego ubezpieczenia, jaką jest prawo
pracy. Należy zauważyć, że chociaż - jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
powołanego wyżej wyroku z dnia 6 października 2008 r., II UK 40/09 - zatrudnienie
cywilnoprawne w ramach umowy zlecenia cechuje mniej lub bardziej znaczna
swoboda wykonawcy w doborze miejsca i czasu świadczenia usług, co odróżnia tę
podstawę zatrudnienia od stosunku pracy, to wynikająca z art. 353¹ k.c. zasada
swobody umów pozwala na ograniczenie przez strony umowy tej wolności, między
innymi co do miejsca realizacji obowiązków przez zleceniobiorcę. Jeśli miejsce to
determinuje podmiot zatrudniający (zleceniodawca), to on też ma obowiązek
zapewnienia bezpiecznych warunków pracy. Ten zaś obowiązek stanowi element
profilaktyki antywypadkowej. Kierując się zatem pojęciem „miejsca wyznaczonego”,
jakim posługuje się ustawodawca w art. 304 § 1 k.p. oraz art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy
z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz.U. Nr 89, poz. 589 ze
zm.), Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że miejscem wykonywania działalności
przez zleceniodawcę w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy systemowej jest także
wyznaczone zleceniobiorcy przez zleceniodawcę miejsce wykonywania pracy.
Dodatkowym argumentem za przyjęciem takiej interpretacji omawianego pojęcia
jest fakt, że przepis ten, chociaż dotyczył zleceniobiorców w rozumieniu art. 6 ust. 1
pkt 4 ustawy systemowej, a więc osób, które w myśl art. 734 § 1, art. 758 § 1 i art.
750 k.c. zobowiązane są do dokonania określonej czynności prawnej, stałego
pośredniczenia przy zawieraniu lub zawierania umów albo świadczenia usług na
rzecz dającego zlecenie, nie stanowił o czynnościach prawnych, pośrednictwie czy
świadczeniu usług, lecz o wykonywaniu pracy. Ustawodawca zaakcentował więc
18
taki sposób realizacji umowy przez zleceniobiorcę, który zbliża tę realizację do
świadczenia pracy. Wydaje się to naturalne, skoro ubezpieczenie wypadkowe
pierwotnie przysługiwało pracownikom i oznacza ono całkowite obciążenie
podmiotu zatrudniającego ryzykiem wypadkowym oraz jego finansowymi ciężarami.
Chodzi zatem o to, aby podmiot ten miał realną możliwość wpływania na warunki
wykonywania usługi i zapewnienie zatrudnionemu bezpieczeństwa pracy. Owo
miejsce prowadzenia działalności - jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
wyroku z dnia 20 maja 2008 r., II UK 291/07 (OSNP 2009, nr 17-18, poz. 242) - ma
zatem swój substrat materialny w postaci zorganizowanej przez zleceniodawcę
infrastruktury, organizowania przez niego procesu pracy i nadzoru nad
wykonywaniem zlecenia. Innymi słowy chodzi o sytuacje, gdy to zleceniodawca
wyznacza przestrzeń, w której ma być świadczona usługa stanowiąca przedmiot
umowy zlecenia oraz organizuje zgodnie z zasadami bezpieczeństwa wykonywanie
przez zleceniobiorcę - za pomocą powierzonych mu środków - zleconych zadań.
Wspomnianej organizacji i kontroli realizacji usługi nie można jednak rozumieć jako
świadczenia pracy w pracowniczym podporządkowaniu pracodawcy co do miejsca,
czasu i sposobu jej wykonywania w ujęciu art. 22 § 1 k.p. Taka wykładnia
omawianego przepisu prowadziłaby do całkowitego zatarcia i tak w wielu
przypadkach delikatnej granicy pomiędzy pracowniczym a cywilnoprawnym
zatrudnieniem. Tymczasem ustawodawca w art. 6 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy
systemowej wyraźnie rozgranicza oba wymienione tytuły podlegania
ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, a w konsekwencji - także
wypadkowemu. Zleceniobiorca świadcząc usługę w wyznaczonym i
zorganizowanym przez zleceniodawcę miejscu jednocześnie zachowuje swobodę
w wyborze czasu i sposobu wykonywania zadań.
W konsekwencji należy stwierdzić, że w świetle obowiązującego do 31
grudnia 2009 r. przepisu art. 12 ust. 3 ustawy systemowej wyłączeniu z
obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowego podlegali tylko ci zleceniobiorcy,
którzy wykonywali pracę poza siedzibą zleceniodawcy i jednocześnie poza -
mającym swój substrat materialny - miejscem prowadzenia przez niego
działalności, rozumianym jako wyznaczone im miejsce rzeczywistego realizowania
zadań wchodzących w zakres przedmiotu tej działalności. Nie ma przy tym racji
19
skarżący ograniczając pojęcie „miejsce prowadzenia działalności” do miejsca
głównej działalności zleceniodawcy, gdyż w rozumieniu art. 12 ust. 3 w grę wchodzi
jakakolwiek działalność objęta przedmiotem określonym w ewidencji, niezależnie
od tego w jakim pozostaje stosunku do ogółu zadań realizowanych przez
przedsiębiorcę. Bez znaczenia dla ustalenia podlegania zleceniobiorcy
ubezpieczeniu wypadkowemu jest również kwestia rozmiarów ryzyka
wypadkowego związanego ze świadczoną usługą, gdyż o objęciu ochroną
ubezpieczeniową przesądza posiadanie do tego stosownego tytułu, jakim jest
wykonywanie określonej w ustawie działalności zarobkowej, a niewielkie
zagrożenie możliwością ziszczenia się tego ryzyka nie może prowadzić do
wyłączenia uprawnionego z tego ubezpieczenia. O podleganiu ubezpieczeniu
wypadkowemu nie decydują też ewentualne trudności w weryfikacji przez
zleceniodawcę faktu i okoliczności wypadku, gdyż jest to zagadnienie natury
dowodowej, a nie prawnej . Tego rodzaju problemy występują niejednokrotnie także
w pracowniczym zatrudnieniu, zwłaszcza gdy do wypadku dochodzi na stanowisku
pracy oddalonym od innych.
Reasumując, w sytuacji, gdy wykonując w ramach kontraktów zawartych ze
spółdzielniami mieszkaniowymi wynikające z wpisu do rejestru usługi porządkowe,
stanowiące przedmiot prowadzonej działalności, skarżący wyznaczył w umowie
zlecenia konkretne miejsce wykonywania przez zleceniobiorcę pracy (tj. budynku i
jego obejścia) i pracę tę zorganizował określając rodzaj i częstotliwość zleconych
czynności związanych z utrzymaniem tego obiektu we właściwym stanie, oraz -
będąc do tego zobowiązany umową z kontrahentem - kontrolował rzetelność
świadczonej usługi, to mimo zachowania przez zleceniobiorcę pewnej swobody w
dysponowaniu czasem pracy i wyborze sposobu realizacji zadań, nie została
spełniona negatywna przesłanka podlegania przez niego ubezpieczeniu
wypadkowemu, wynikająca z art. 12 ust. 3 ustawy systemowej.
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie
art. 39814
k.p.c.