Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UK 136/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
SSN Dawid Miąsik
w sprawie z odwołania M. T.
od decyzji Dyrektora Wojskowego Biura Emerytalnego w […]
o prawo do renty rodzinnej po zmarłym mężu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 marca 2015 r.,
skargi kasacyjnej odwołującej się od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 8 maja 2014 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. nie obciąża wnioskodawczyni kosztami postępowania
kasacyjnego strony pozwanej.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 8 maja 2014 r. oddalił apelację skarżącej M. T.
od wyroku Sądu Okręgowego w S. z 25 czerwca 2013 r., który oddalił jej odwołanie
od decyzji pozwanego Dyrektora Wojskowego Biura Emerytalnego z 12 kwietnia
2
2010 r. i z 25 stycznia 2013 r. Pozwany decyzją z 12 kwietnia 2010 r. unieważnił
własną decyzję z 6 lutego 2001 r., którą przyznał skarżącej rentę rodziną.
Stwierdził, że w chwili wydania decyzji skarżąca nie miała prawa do renty rodzinnej
i decyzja została wydana bez podstawy prawnej, i w konsekwencji wstrzymał
wypłatę renty rodzinnej od 1 maja 2010 r. Decyzja z 6 lutego 2001 r. o przyznaniu
renty rodzinnej została wydana na podstawie ustawy z 10 grudnia 1993 r. o
zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Decyzja ustalała
rentę rodziną po ½ dla niej oraz dla jej syna K. Mąż skarżącej zmarł 5 października
1987 r. Pierwotnie prawo do renty rodzinnej ustalono dla skarżącej oraz dzieci. Syn
K. urodzony 7 maja 1977 r., kontynuował naukę i rentę rodzinną miał do 25 roku
życia. Skarżąca 50 lat ukończyła 11 lutego 2001 r. Pismem z 19 stycznia 2001 r.
wystąpiła o rentę rodzinną po mężu wobec ukończenia 50 roku życia. Pozwany
stwierdził, że popełniono błąd i prawo skarżącej do renty oceniono na podstawie
poprzedniej ustawy z 16 grudnia 1972 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy
zawodowych i ich rodzin, zamiast na podstawie ustawy z 10 grudnia 1993 r. o
zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Niezasadnie
przyjęto, że prawo do renty rodzinnej dla wdowy istniało w ciągu pięciu lat od
ustania prawa do renty rodzinnej z tytułu wychowywania dzieci, czyli od ukończenia
przez syna 20 lat (7 maja 1997 r.). Uprawnienie do renty dla wdowy ustało od
ukończenia przez syna 18 lat (7 maja 1995 r.). Ochrona rentowa z tytułu
wychowania dziecka zakończyła się 7 maja 1995 r. Skarżąca 50 lat ukończyła po
upływie 5 lat od ustania prawa do renty rodzinnej z tytułu wychowania dziecka.
Decyzją z 25 stycznia 2013 r. pozwany podtrzymał decyzję z 12 kwietnia 2010 r.
(po zwróceniu akt sprawy przez Sąd w trybie art. 467 § 4 k.p.c.), gdyż decyzja
przyznająca rentę rodzinną z 6 lutego 2001 r. została wydana z rażącym
naruszeniem prawa (art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.). Na skutek błędu organu rentowego
skarżąca pobierała świadczenie, które się jej nie należało. Sąd Okręgowy decyzje
pozwanego uznał za prawidłowe. Zauważył, że zgodnie ustawą z 16 grudnia 1972
r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin prawo wdowy do
renty zależało od ukończenia 50 lat nie później niż w ciągu 5 lat od ustania prawa
do renty rodzinnej z tytułu wychowywania dzieci, czyli po osiągnieciu przez syna 20
lat (art. 25 ust.1 tej ustawy). Regulacja ta uległa zmianie z wejściem w życie ustawy
3
z 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich
rodzin. Ochrona rentowa z tytułu wychowania dziecka uległa skrócenia, gdyż
znaczenie miało ukończenie 50 lat w ciągu 5 lat od osiągnięcia przez dziecko 18 lat
(art. 70 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS). Skarżąca nie
mogła zatem nabyć prawa do renty rodzinnej, gdyż miała 44 lata, gdy syn ukończył
18 lat. Sąd nie podzielił argumentacji skarżącej, że korzysta z ochrony prawa
nabytego. Pozwany rażąco naruszył prawo przyznając skarżącej rentę rodziną
decyzją z 6 lutego 2001 r. (art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. w związku z art. 32 ust. 2 ustawy
z 10 grudnia 1993 r.). Skutki nie są do pogodzenia z wymaganiami praworządności.
Skarżąca przez 9 lat pobierała świadczenia i znalazłaby się w sytuacji
uprzywilejowanej. Od 2011 r. uprawniona jest do emerytury. W 2001 r. wyszła za
mąż. W okresie wakacyjnym wraz z mężem wynajmują kwatery turystom. Sąd
Apelacyjny w uzasadnieniu oddalenia apelacji potwierdził prawidłowość
rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego.
W skardze kasacyjnej zarzucono naruszenie prawa materialnego – art. 32
ust. 2 ustawy z 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy
zawodowych oraz ich rodzin w związku z art. 38 ust. 1 i art. 44 ust. 1 pkt 1 i ust. 2
tej ustawy w związku z art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. oraz art. 2 Konstytucji RP „poprzez
uznanie, że organ rentowy może orzekać o wstrzymaniu prawa do renty wskutek
odkrycia okoliczności, które sam błędnie stwierdził przyznając prawo do renty oraz,
że w związku z tym zamiast stwierdzać nieważność decyzji o przyznaniu prawa do
świadczenia orzeka o wstrzymaniu wypłaty świadczenia. Zdaniem ubezpieczonej
taka interpretacja przepisów stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą ochrony
praw nabytych i jest próbą obejścia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa
mówiących o trybie i sposobie stwierdzenia nieważności decyzji”.
Pozwany wniósł o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Podstawa kasacyjna skargi kumuluje kilka różnych kwestii.
4
Pierwsza to znaczenie art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. Skargę kasacyjną wnosi się
od wyroku sądu drugiej instancji, który nie stosuje tego przepisu, a co najwyżej
kontroluje jego stosowanie. Przepis ten stosuje organ rentowy, co też nie znaczny,
że tylko do tego zawęża się przedmiot sporu sądowego w sprawie o świadczenie z
zabezpieczenia społecznego po wydaniu decyzji na podstawie tego przepisu. W
cywilnym postępowaniu kasacyjnym znaczenie ma naruszenie przepisów cywilnego
prawa procesowego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Nie każde naruszenie prawa
procesowego prowadzi do uwzględnienia skargi kasacyjnej, a tylko uchybienie,
które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. O wyniku sprawy w przypadku
rozstrzygnięcia sporu wyrokiem decyduje prawo materialne.
Regulacja z art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. nie przenosi się do postępowania przed
sądem ubezpieczeń społecznych w takim znaczeniu oraz funkcji jakie ma w
postępowaniu administracyjnym. Tam jej rola jest odrębna, tak jak postępowania
które wszczyna i zakreśla (art. 157 k.p.a. i nast.). Przepis art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.
stosuje się do decyzji rentowych (emerytalnych) z mocy szczególnych regulacji,
przy czym postępowanie to ma swoje odrębności, z których zasadnicza sprowadza
się do stwierdzenia, że decyduje wówczas prawo materialne właściwe dla
świadczenia. Ujawnia się tu główny mankament skargi kasacyjnej, gdyż zarzut
naruszenia 156 § 1 pkt 2 k.p.a. bez zarzutu naruszenia przepisów prawa
materialnego, dotyczących świadczenia (renty rodzinnej) nie jest wystarczający.
Skarga kasacyjna podlega rozpoznaniu, tylko w granicach zarzutów jej podstaw
(art. 39813
§ 1 k.p.c.). Odwołanie się do przepisu ustawy zasadniczej (art. 2) braku
tego nie zastępuje (o czym niżej). Jeżeli więc organ weryfikuje decyzję rentową i
stwierdza jej nieważność, to odnosi się przede wszystkim do prawa poprzednio
stwierdzonego w decyzji (tu prawa do renty rodzinnej). Otwiera się wówczas droga
odwoławcza przed sądem powszechnym (a nie administracyjnym). W sprawach z
odwołania od decyzji w przedmiocie nieważności decyzji rentowej nie ma „dystansu
(rozerwania związku)” między decyzją ostateczną a decyzją w przedmiocie jej
unieważnienia. Ta druga nie zostaje podjęta w nadzwyczajnym postępowaniu, ale
przez sam organ, który wydał decyzję ostateczną i jeśli nie była przedmiotem
postępowania sądowego, to organ może ją unieważnić. Wówczas na drodze
sądowej przed sądem powszechnym (ubezpieczeń społecznych), strony uzyskują
5
możliwość pełnego wyjaśnienia wszystkich spornych kwestii, faktycznych i
prawnych. Sąd orzeka wówczas o istocie sporu (świadczeniu) - por. uchwałę
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 23 marca 2011 r., I UZP 3/10, OSNP 2011
nr 17-18, poz. 233. Nieuprawniony jest zarzut skarżącej, że organ nie mógł
weryfikować decyzji, którą sam wydał.
Błędne (idealistyczne) byłoby założenie, że nie ma decyzji niezgodnych z
prawem. Tłumaczy to podstawy wzruszenia prawomocnych decyzji (art. 83a ustawy
z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 114 ustawy z
17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS). W tej sprawie podstawę tę
stanowił art. 32 ust. 2 ustawy z 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Zgodnie z nim, decyzje ostateczne, od
których nie zostało wniesione odwołanie do właściwego sądu, mogą być z urzędu
przez wojskowy organ emerytalny zmienione, uchylone lub unieważnione, na
zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks
postępowania administracyjnego. Jeśli więc ustawa z 10 grudnia 1993 r. zezwala
na unieważnienie decyzji ostatecznej, to stosowanie art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. nie
może być oceniane przez skarżącą jako „obejście bezwzględnie obowiązujących
przepisów prawa mówiących o trybie i sposobie stwierdzania nieważności decyzji”.
Można wprawdzie zauważyć pewien dysonans, gdyż w art. 32 ustawy z 10 grudnia
1993 r. nie ma regulacji takiej jak w art. 83a ust. 4 ustawy z 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych, stanowiącej, że przepisów ust. 1-3 z tego
ostatniego przepisu (czyli między innymi unieważnienia decyzji ostatecznej na
zasadach określonych w k.p.a.) nie stosuje się w postępowaniu o ustalenie
uprawnień do emerytury i rent i ich wysokości. Skarżąca nie stawia jednak w tym
kierunku zarzutów (art. 39813
§ 1 k.p.c.). Problem ten dostrzeżono w orzecznictwie i
wyjaśniono, że takie ograniczenie (jako regulacja niedoskonała – art. 83a ust. 4)
może być sprzeczne z interesem ubezpieczonego, gdyż weryfikacja decyzji
emerytalnych (rentowych) w szczególnym trybie nie może być a priori wyłączona.
Weryfikacja ze względu na naruszenie prawa materialnego powinna działać w obie
strony, czyli tryb unieważnienia wadliwej decyzji emerytalnej (rentowej) może być
stosowany również na korzyść ubezpieczonego i dotyczyć przykładowo
unieważnienia niekorzystnej dla niego decyzji. Zasadą nadrzędną systemu
6
ubezpieczeń społecznych jest to, że decyzje muszą być zgodne prawem
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 maja 2007 r., III UK 6/07, niepubl.).
Nieuprawniony jest zarzut, że pozwany, „zamiast stwierdzać nieważność
decyzji o przyznaniu świadczenia orzekł o wstrzymaniu wypłaty świadczenia”. Nie
było takiej nieprawidłowości, gdyż już w pierwszej decyzji, czyli z 12 kwietnia
2010 r., pozwany unieważnił decyzję rentową. Dalej kwestia nieważności decyzji ze
względu na przepis art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. była w centrum uwagi Sądu, zwłaszcza
wobec wyroków Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 77/11, OSNP 2013
nr 5-6, poz. 67 i z 22 maja 2012 r., III UK 101/11, niepubl. w dwóch bardzo
podobnych sprawach. Pozwany wydał drugą decyzję w tej sprawie 25 stycznia
2013 r., w której jednoznacznie potwierdził, że decyzja rentowa została wydana z
rażącym naruszeniem prawa. Jak zauważano wyżej, po takiej decyzji w sądowym
postępowaniu odwoławczym pole ustaleń i zakres ocen są szersze niż zakreślone
dla administracyjnego tylko trybu stwierdzenia nieważności decyzji. Podkreślenia
wymaga również, że art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. nie stanowi podstawy
materialnoprawnej dla świadczeń z zakresu ubezpieczeń społecznych. Przepis ten
stanowi podstawę do rozstrzygnięcia proceduralnego. Innymi słowy rozstrzygnięcia
sporu o rentę rodzinną nie ograniczono do tego przepisu. Syntetycznie prowadzi to
do kolejnego stwierdzenia, że zarzut naruszenia art. 156 § 1 pkt 2 traci na
znaczeniu, gdyż w orzecznictwie utrwaliło się stanowisko, iż ewentualne wady
decyzji wynikające z naruszeń przepisów postępowania przed organem rentowym
pozostają zasadniczo poza zakresem jego rozpoznania, a sąd w sprawach z
zakresu ubezpieczeń społecznych orzeka o prawach lub obowiązkach stron na
podstawie właściwych przepisów prawa materialnego (por. wyroki Sądu
Najwyższego z 9 października 2014 r., II UK 594/13, niepubl.; z 6 sierpnia 2014 r.,
II UK 523/13, niepubl.; z 2 grudnia 2009 r., I UK 189/09, OSNP 2011 nr 13-14,
poz. 187; z 3 grudnia 2013 r., I BU 10/13, niepubl.; z 28 października 2009 r., I UK
132/09, niepubl.; z 17 maja 2007 r., III UK 6/07, niepubl.). Decyzje organów
rentowych nie są niewzruszalne, czyli dopuszczalne jest ponowne ustalenie prawa
do świadczenia z tytułu ubezpieczenia emerytalnego również na niekorzyść
ubezpieczonego, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji okaże się, że nie miał
prawa do świadczenia z uwagi na niespełnienie wymaganych do tego warunków
7
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 października 2006 r., II UK 30/06, OSNP 2007
nr 19-20, poz. 289). Wynika to z tego, że rola organu rentowego jest inna niż
organu administracyjnego, gdyż nie chodzi o typowe sprawy administracyjne. Nie
stosuje więc w pełni i ściśle procedury administracyjnej. Funkcja organu rentowego
jest w dużym stopniu odrębna i samodzielna. Potwierdza to sądowe postępowanie
odwoławcze, bo gdy organ rentowy wydaje kolejną decyzję ze względu na
wadliwość materialnoprawną poprzedniej decyzji, to ubezpieczonemu przysługuje
prawo kontroli tej decyzji w sądowym postępowaniu odwoławczym. Sprawa
wówczas staje się sprawą cywilną (art. 1 k.p.c.); organ rentowy staje się stroną
pozwaną. Sprawa podlega rozstrzygnięciu wedle reguł procesowych wynikających
z Kodeksu postępowania cywilnego. Zasadność odwołania ocenia się natomiast na
podstawie właściwych przepisów prawa materialnego, a kwestia wad decyzji
administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania
administracyjnego pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania za
wyjątkiem takich wad, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej
cechy aktu administracyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2009 r., I UK
189/09, OSNP 2011 nr 13-14, poz. 187). Decyzja organu rentowego nie ma powagi
rzeczy osądzonej i w związku z tym nie można skutecznie powoływać się na prawo
do świadczenia ustalone błędną decyzją organu rentowego, jeżeli nie zostały
spełnione warunki, od których uzależnione jest nabycie tego prawa i która po
ujawnieniu błędu została z urzędu zmieniona (postanowienie Sądu Najwyższego z
24 marca 2003 r., II UK 393/02, OSNP 2004 nr 9, poz. 163).
W aspekcie obecnej skargi znaczenie art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. jest
zasadniczo tylko takie, że stanowi podstawę do wzruszenia (unieważnienia)
decyzji, co nie zamyka badania sprawy głównej, gdyż bada się pierwotną decyzję
od podstaw czyli spełnienie faktycznych i materialnych przesłanek prawa do
świadczenia. Sam przepis art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. nie jest wystarczającą
(samodzielną) podstawą do weryfikacji (unieważnienia) decyzji ostatecznej organu
(zakładu) rentowego. Decyduje prawo materialne właściwe dla świadczenia. Nie
można wykluczyć, że art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. zostanie zastosowany pochopnie, co
z reguły potwierdza się dopiero po ocenie wszystkich przesłanek prawa do
świadczenia.
8
Oceny przedstawionej wyżej nie zmienia zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji.
Ustawa zasadnicza nie gwarantuje niezmienności warunków prawa do emerytury
(por. choćby wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 maja 2014 r., K 43/12, Dz.U. z
2014 r., poz. 684, dotyczący ustawy wydłużającej i zrównującej wiek emerytalny).
Natomiast w aspekcie indywidualnego prawa ubezpieczonego, to ochrona taka
może być aktualna ale wpierw przez pryzmat regulacji przyjętej w zwykłej ustawie,
jako że zakres i formy zabezpieczenia społecznego to domena ustawy zwykłej
(art. 67 ust. 1 Konstytucji). Znaczenie ma ekspektatywa maksymalnie
ukształtowana. W przypadku skarżącej chodzi o nową ustawę z 10 grudnia 1993 r.,
która weszła w życia kilka lat (ponad 5 lat) przed osiągnięciem przez nią 50 lat. W
sprawie chodziło o własną (wdowią) rentę rodzinną, a nie o rentę rodzinną z tytułu
wychowania dzieci. Po wtóre znaczenie ma prawo nabyte zgodnie z
obowiązującymi regulacjami. Dopiero wówczas może być rozważana ochrona
prawa słusznie nabytego. Ochrona ta nie obejmuje więc świadczenia, które jest
nienależne, czyli zostało przyznane bez spełnienia przesłanek określonych w
ustawie. Praworządność wymaga aby ubezpieczeni byli traktowani równo, co
wyraża zasada by świadczenie otrzymał ten komu się należy i nie otrzymał ten
komu się nie należy. Przeciwna sytuacja jest sprzeczna z ochroną funduszu
opartego na solidaryzmie ubezpieczonych. Nie trzeba szerzej uzasadniać, że
niespełnienie choćby jednego warunku i nawet tylko w niewielkim zakresie nie
uprawnia do uzyskania świadczenia. Reżim przesłanek prawa do renty rodzinnej
(emerytury) jest tu bezwzględny. Prawo zabezpieczenia społecznego nie jest
oparte na klauzulach generalnych (np. zasad współżycia społecznego). Nie można
więc przyjąć, że oprócz decyzji rentowych (emerytalnych) zgodnych albo
niezgodnych z prawem, istniałaby jeszcze trzecia kategoria takich decyzji, czyli
niezgodnych z prawem ale w stopniu mniejszym niż rażące naruszenie prawa z
art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. Prawo do renty rodzinnej zależy od ściśle określonych
warunków. Niezasadnie zarzuca skarżąca, że jej prawo do renty rodzinnej wynikało
z kontraktu państwa z jej mężem. Decydowały przepisy ustawy, które
przedstawiono w sprawie, a których naruszenia skarżąca nie zarzuca. Sądy
szczegółowo podały dlaczego warunki renty rodzinnej nie były spełnione. Nie
decydowało uznanie organu rentowego w zakresie tych przesłanek. Pozwany mógł
9
zasadnie stwierdzić, że pierwotnie popełnił co najmniej błąd. Przyznanie skarżącej
renty rodzinnej stanowiło rażące naruszenie prawa, tj. przyznano jej rentę rodzinną
wbrew przesłankom wynikającym z przepisu, którego treść nie była niejasna i
dlatego decyzja była sprzeczna z treścią przepisu.
Decyzja przyznająca rentę rodzinną ma tylko deklaratoryjny charakter.
Prawo do renty określa ustawa i świadczenie zależy od spełnienia warunków.
Decyzja tylko je potwierdza. Nie może określić prawa, które nie istnieje wobec
niespełnienia przesłanek. Decyzja jest wówczas wadliwa dlatego, że przyznaje
świadczenie, którego organ nie powinien i nie mógł przyznać. Jeżeli organ
dostrzega tę wadliwość i unieważnia decyzję, to wówczas stosuje art. 44 ust. 1 pkt
2 lit c ustawy z 10 grudnia 1993 r. Zarzut skargi nie obejmuje tego przepisu
(wypłatę renty wstrzymuje się, jeżeli okaże się, że prawo do świadczeń nie istniało).
Skarżąca zarzuca natomiast naruszenie art. 38 ust. 1 i art. 44 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 tej
ustawy i zarzuty te nie są zasadne, gdyż regulacje te odnoszą się do innych
sytuacji.
Unieważnienie decyzji rentowej nie ma ograniczenia temporalnego, dlatego
pozwany mógł wydać decyzje po kilku latach od przyznania renty. Sąd zwrócił też
uwagę na aktualną sytuację materialną skarżącej i jej prawo do własnej emerytury.
Reasumując, po stwierdzeniu nieważności decyzji rentowej na podstawie
art. 156 § 1 pkt 2 k.p.c. w sądowym postępowaniu odwoławczym weryfikuje się w
pierwszej kolejności przesłanki faktyczne i materialne prawa do renty (świadczenia)
określone we właściwej ustawie. Taka analiza została w sprawie przeprowadzona i
stanowiła punkt odniesienia dla dalszych ocen. Skarżąca nie podważa tej części
analizy, czyli prawa materialnego (przy niespornych faktach) określającego warunki
renty rodzinnej dla wdowy.
Prowadzi to do końcowego stwierdzenia, że podstawa kasacyjna nie była
zasadna, dlatego orzeczono jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).
O kosztach orzeczona na podstawie art. 102 k.p.c.