Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 272/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marta Romańska (przewodniczący)
SSN Dariusz Dończyk
SSN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z powództwa Gminy Miejskiej K.
przeciwko E. P. i S. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 17 kwietnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 28 stycznia 2014 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanych kwotę
3600 (trzy tysiące sześćset) zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Gmina K. w pozwie skierowanym przeciwko E. P. i S. P. wniosła o
zasądzenie na jej rzecz od pozwanych 534.685,64 zł (w tym 311.452,02 zł -
należność główna, a 223.233,62 zł - skapitalizowane odsetki) za zajmowanie przez
nich lokalu użytkowego przy ul. D. 72 w K. bez uprawnienia do tego w okresie od 1
lipca 2002 r. do 30 listopada 2008 r. W ostatecznie sprecyzowanym stanowisku
procesowym Gmina oświadczyła, że od 2000 r. zarządza nieruchomością przy ul. D.
72 w K. za Skarb Państwa prowadząc jego sprawy bez zlecenia.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo wyrokiem z dnia 26 lipca 2013 r., a Sąd
Apelacyjny - apelację strony powodowej wyrokiem z dnia 28 stycznia 2014 r.
Z ustaleń leżących u podstaw wyroku Sądu Apelacyjnego wynika,
że w księdze wieczystej nieruchomości przy ul. D. 72 jako właściciel wpisana jest
na podstawie umowy z 1920 r. nieistniejąca już osoba prawna C. H. S.A. w P.
Przed Sądem Rejonowym w K. toczy się na skutek wniosku z dnia 4 sierpnia 2011 r.
postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia tej nieruchomości przez Skarb Państwa.
Do 2000 r. znajdowała się ona we władaniu Przedsiębiorstwa Handlu Artykułami
Papierniczymi i Sportowymi „A.”, które wynajmowało wydzielone powierzchnie
handlowe różnym podmiotom, w tym jeden lokal pozwanym na podstawie umowy z
dnia 2 listopada 1998 r. Po przejęciu w dniu 1 lipca 2000 r. władania
nieruchomością przez Gminę – Zarząd Budynków Komunalnych pozwani składali
ze względu na brak pewności co do osoby wierzyciela kwoty należne z tytułu
zajmowania lokalu do depozytu sądowego. Po wygaśnięciu umowy najmu
korzystali z lokalu do 2008 r.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego o nieistnieniu
w sprawie materialno-prawnych podstaw dochodzonego przez Gminę roszczenia
procesowego. Wyjaśnił, że w świetle dokonanych w sprawie ustaleń, Gmina nie jest
właścicielem nieruchomości, w której znajduje się lokal objęty sporem. Jest nim -
prawdopodobnie - w następstwie zdarzeń, jakie miały miejsce w Polsce w okresie
powojennym, Skarb Państwa. To zaś wyklucza ujęcie procesowego żądania Gminy
3
zarówno jako deliktowego roszczenia odszkodowawczego, jak i jako roszczenia
o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, a także jako roszczenia, które art. 224 § 2
k.c. przyznaje właścicielowi o odszkodowanie za korzystanie z jego rzeczy przez
posiadacza bez tytułu prawnego. W sprawie nie zostało również wykazane istnienie
pomiędzy Gminą a pozwanymi stosunku obligacyjnego, którego naruszenie przez
pozwanych mogłoby uzasadniać w świetle art. 471 k.c. dochodzone pozwem
roszczenie. Gminy - wbrew jej twierdzeniom - nie można uznać też za
legitymowaną do dochodzenia od pozwanych w imieniu własnym opartego na art.
224 § 2 k.c. roszczenia o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu na
rachunek Skarbu Państwa na podstawie przepisów o prowadzeniu cudzych spraw
bez zlecenia. Przepisy kodeksu cywilnego o prowadzeniu cudzych spraw bez
zlecenia nie dają podstaw do konstruowania roszczeń prowadzącego te sprawy
w odniesieniu do osób trzecich. Regulują wyłącznie stosunek wewnętrzny
pomiędzy prowadzącym te sprawy i osobą zastępowaną.
Wyrok Sądu Apelacyjnego strona powodowa zaskarżyła w całości. Jako
podstawy kasacyjne przytoczyła naruszenie art. 752 w związku z art. 224 § 2 i art.
225 k.c. przez ich błędną wykładnię.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W zasadzie nie można ingerować w sprawy innej osoby i wkraczać w jej
sferę prawną bez upoważnienia do tego. Przepisy o prowadzeniu cudzych spraw
bez zlecenia (art. 752-757 k.c.), sięgające swymi korzeniami prawa rzymskiego,
a ukształtowane - tak jak poprzedzające je przepisy art. 115-122 Kodeksu
zobowiązań - przy uwzględnieniu w różnym stopniu poszczególnych rozwiązań
przyjętych w wielkich kodyfikacji europejskich, dopuszczają od tego wyjątek (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2004 r., I CK 576/03). Według art. 752
k.c., kto bez zlecenia prowadzi cudzą sprawę, powinien działać z korzyścią osoby,
której sprawę prowadzi i zgodnie z jej prawdopodobną wolą, a przy prowadzeniu
sprawy obowiązany jest zachowywać należytą staranność.
Brak zlecenia oznacza w tym przepisie nieistnienie jakiegokolwiek tytułu
prawnego – obowiązku, uprawnienia lub upoważnienia - do prowadzenia cudzych
4
spraw; czy to wynikającego z czynności prawnej, czy z jakiegokolwiek innego
źródła (przepisów prawa, orzeczenia sądowego, decyzji administracyjnej).
Prowadzący cudze sprawy musi działać z własnej woli (por. orzeczenia Sądu
Najwyższego z dnia: 3 grudnia 1956 r., I CR 211/55, 12 lipca 1978 r., IV CR 124/78,
9 marca 2004 r., I CK 576/03, 30 czerwca 2005 r., IV CK 784/04, 20 stycznia
2007 r., IV CSK 221/06, 20 stycznia 2010 r., III CZP 125/09, 29 listopada 2012 r.,
V CSK 568/11).
W związku z tym, że zastosowanie przepisów o prowadzeniu cudzych spraw
bez zlecenia wyklucza istnienie tytułu prawnego do ingerencji w sferę prawną innej
osoby, a tytuł ten może wynikać także z przepisów prawa, w piśmiennictwie oraz
orzecznictwie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r., I CSK
35/09) podkreśla się, że instytucja prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia nie
może być wykorzystywana do obchodzenia przepisów obowiązującego prawa (np.
art. 376 § 1, art. 441 § 3, art. 518, 676, 828 § 1 k.c.) lub do osłabiania ich działania.
Prowadzenie cudzych spraw może polegać na podejmowaniu różnorakich
działań zarówno faktycznych, jak prawnych. W ostatnim pojęciu mieszczą się nie
tylko czynności prawne, tak dwustronne, jak i jednostronne, ale i czynności
procesowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2014 r., III CSK
371/14).
Działający musi mieć rozpoznawalną dla osób trzecich wolę prowadzenia
spraw innej osoby - niekoniecznie nawet mu znanej (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 21 grudnia 1967 r., I CR 526/67) - i zamiar wywołania korzystnych
(majątkowych lub niemajątkowych) skutków w sferze prawnej tej osoby (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 1961 r, IV CR 648/60, i 17 marca 2004 r., II CK
71/03), ponadto jego działanie powinno być zgodne z prawdopodobną wolą tej
osoby – a tym bardziej z rzeczywistą jej wolą, jeśli jest mu wiadoma (por. w związku
z tym wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 23 kwietnia 1956 r., I CR 983/54, 19 lipca
2012 r., II CSK 724/11, 24 stycznia 2013 r., V CSK 133/12) - i cechować się
należytą starannością.
5
W prawie polskim przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia,
inaczej niż w niektórych innych systemach prawnych (w szczególności w prawie
francuskim – zob. art. 1375 kodeksu cywilnego francuskiego), nie umocowują,
wzorem prawa austriackiego, niemieckiego i szwajcarskiego, tego, kto prowadzi
bez zlecenia prawidłowo sprawy innej osoby, do dokonywania czynności prawnych
w imieniu tej osoby i ze skutkiem dla niej. Przepisy te nie przyznają też
prowadzącemu prawidłowo sprawy innej osoby bez zlecenia kompetencji do
dokonywania czynności prawnych wchodzących w zakres tych spraw w imieniu
własnym na rachunek (na rzecz) tej osoby ze skutkiem bezpośrednim dla niej.
Prawo polskie przyznaje niektórym podmiotom kompetencję do dokonywania
czynności prawnych oraz czynności procesowych w imieniu własnym na rachunek
(na rzecz) innej osoby ze skutkiem bezpośrednim dla niej, w szczególności
syndykowi w sprawach dotyczących masy upadłości (art. 144 i 160 ustawy z dnia
28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze, Dz.U.2015.233), lecz
prowadzący cudze sprawy bez zlecenie niewątpliwie nie ma z mocy przepisów art.
752-757 k.c. takiej kompetencji, żaden z tych przepisów mu jej nie przyznaje.
Podmiot, który prowadząc bez zlecenia sprawy innej osoby dokonał
czynności prawnej w jej imieniu, ma zatem status rzekomego pełnomocnika.
Podjęta przez niego w imieniu tej osoby czynność prawna jednostronna jest więc
nieważna (art. 104 k.c.), a zawarta przez niego w imieniu tej osoby umowa -
dotknięta bezskutecznością zawieszoną, dlatego stanie się ona skuteczna o tyle
tylko, o ile zostanie przez tę osobę potwierdzona (art. 103 § 1 i 2 k.c.);
w okolicznościach konkretnego przypadku potwierdzenie, o którym mowa w art.
756 k.c., wywierające zgodnie z tym przepisem jedynie skutek pomiędzy
prowadzącym sprawy i osobą, której sprawy są prowadzone, może być
jednocześnie - gdy nie stoją temu na przeszkodzie przepisy o formie (art. 63 § 2
k.c.) - uznane za potwierdzenie w rozumieniu art. 103 § 1 k.c. odnoszące skutek
wobec osoby trzeciej - strony umowy zawartej przez prowadzącego cudze sprawy
bez zlecenia.
Podobnie czynność procesowa dokonana w imieniu innej osoby w ramach
prowadzenia jej spraw bez zlecenia wywrze skutek jedynie w razie potwierdzenia
6
tej czynności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2005 r.,
IV CZ 112/05) przez tę osobą (art. 97 k.p.c.) - i to tylko wtedy, gdy prowadzący
sprawy bez zlecenia należy do kategorii osób mogących być przed sądem
pełnomocnikiem reprezentowanej przez siebie osoby (art. 87 k.p.c. oraz uchwała
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008 r., III CZP 154/07).
Jeżeli zaś prowadzący bez zlecenia sprawy innej osoby rozporządzi jej
prawem jak swoim, rozporządzenie to odniesie skutek wtedy tylko, gdy osoba ta
zaakceptuje to rozporządzenie lub gdy ziszczą się przesłanki nabycia w dobrej
wierze od nieuprawnionego (zob. w szczególności art. 169 k.c.).
W związku z tym, że przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia
nie umocowują prowadzącego sprawy do dokonywania czynności prawnych
w imieniu osoby, której sprawy prowadzi, ani nie przyznają mu kompetencji do
dokonywania czynności prawnych wchodzących w obręb prowadzonych przez
niego spraw w imieniu własnym na rachunek tej osoby z bezpośrednim skutkiem
dla niej, regułą w zakresie prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia jest działanie
prowadzącego te sprawy na rachunek osoby, której sprawy prowadzi,
w charakterze zastępcy pośredniego - rozumiane jako występowanie we własnym
imieniu z bezpośrednim skutkiem dla siebie. Konsekwencją tak rozumianego
działania na rachunek osoby zastępowanej, jest, podobnie jak w przypadku
zlecenia w razie działania zleceniobiorcy w imieniu własnym (art. 740 zdanie drugie
k.c.), obowiązek wydania tej osobie wszystkiego co dla niej zostało uzyskane (art.
753 § 2 k.c.).
W świetle powyższych wyjaśnień, nie można uznać za zasadne
stanowiącego rdzeń skargi kasacyjnej twierdzenia Gminy – mimo jego zbieżności
z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2014 r., III CSK 37/14, wydanym
w analogicznym stanie faktycznym jak rozpatrywany obecnie - że prowadząc cudzą
sprawę bez zlecenia jest ona z mocy art. 752 k.c. legitymowana do dochodzenia od
pozwanych w imieniu własnym na rachunek właściciela lokalu, za którego uważa
Skarb Państwa, przysługującego mu roszczenia na podstawie art. 224 § 2
w związku z art. 225 k.c. Przewidziane w art. 224 § 2 w związku z art.225 k.c.
roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przez jej posiadacza
7
samoistnego (a na podstawie odesłania zawartego w art. 230 k.c. - także przez
posiadacza zależnego; zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1998 r.,
III CKN 33/98) bez tytułu prawnego w złej wierze przysługuje właścicielowi.
Uzupełnia roszczenie windykacyjne właściciela (art. 222 § 1 k.c.) i jest z nim silnie
powiązane. Łączą je z nim wspólne źródło (bezprawne pozbawienie właściciela
posiadania rzeczy) i niektóre wspólne przesłanki (przysługiwanie powodowi
własności rzeczy oraz posiadanie rzeczy przez pozwanego). Dlatego uwzględnienie
roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przez jej posiadacza bez
tytułu prawnego w złej wierze zakłada co do zasady uprzednie przesądzenie
przysługiwania powodowi własności rzeczy w czasie, za który dochodzi on
wynagrodzenia od osoby będącej wówczas posiadaczem (możliwość dochodzenia
tego roszczenia także przez jego nabywcę w drodze przelewu może zostać tu
pominięta jako pozbawiona doniosłości w okolicznościach sprawy). W praktyce
najpierw więc powinien zostać rozstrzygnięty spór o własność rzeczy,
przesądzający o tym, kto jest jej właścicielem, a dopiero potem spór
o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy należne właścicielowi od jej posiadacza
bez tytułu prawnego w złej wierze. Taką też sekwencję rozstrzygnięć zakłada art.
229 k.c., uzależniając początek biegu terminu przedawnienia roszczenia właściciela
o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przez jej posiadacza bez tytułu prawnego
w złej wierze od dnia zwrotu rzeczy właścicielowi. W przeciwnym razie mogłoby
dochodzić do trudnych do zaakceptowania sytuacji: zasądzenia omawianego
wynagrodzenia na rzecz osoby, która następnie przegrała sprawę o własność (por.
orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2011 r., III CZP 7/11, i 13 marca
2008 r., III CZP 3/08).
W sprawie nie ulega wątpliwości, że Gmina nie jest właścicielem lokalu,
którego dotyczy dochodzone przez nią od pozwanych roszczenie na podstawie art.
224 § 2 w związku z art. 225 k.c. Nie jest ona też umocowana do dochodzenia tego
roszczenia w imieniu właściciela lokalu, za którego uważa Skarb Państwa, ani go
też zresztą w jego imieniu nie dochodzi. Działa w imieniu własnym, lecz
powoływane przez nią przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia nie
mogą uzasadniać nie tylko skutecznego dochodzenia przez prowadzącego cudze
sprawy bez zlecenie roszczenia wynikającego z art. 224 § 2 w związku z art. 225
8
k.c. w imieniu właściciela, ale i – ze względu na nieprzyznanie prowadzącemu
w zakresie tych spraw podobnej kompetencji do przysługującej syndykowi
w odniesieniu do masy upadłości - w imieniu własnym na rzecz właściciela
z bezpośrednim skutkiem dla niego.
Niczego w tej ocenie nie może zmienić odwołanie się w skardze kasacyjnej
do art. 61 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali i dodatkach
mieszkaniowych (Dz.U.1994.105.509 ze zm., następnie: j.t. Dz.U.1998.120.787
ze zm. – dalej: „u.n.l.d.m.”), który stanowił, że z dniem wejścia w życie tej ustawy
(12 listopada 1994 r.) do czynności jednostek zarządzających nieruchomościami na
mocy decyzji administracyjnych, wydanych na podstawie art. 25 ust. 2 i 3 ustawy
z dnia 10 kwietnia 1974 r. – Prawo lokalowe (j.t. Dz.U. 1978.30.165 ze zm.) stosuje
się, z wymienionymi tam zastrzeżeniami, przepisy o prowadzeniu cudzych spraw
bez zlecenia. Jest tak, po pierwsze, dlatego że przepisy art. 61 u.n.l.d.m., ani art. 7
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o zmianie ustawy o najmie lokali i dodatkach
mieszkaniowych oraz o zmianie ustawy – Prawo spółdzielcze (Dz.U.1987.111.723),
nie mogły być brane pod uwagę w sprawie (co do tych przepisów zob.
w szczególności wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 25 czerwca
2009 r., II OSK 1035/08, i 1 lutego 2011 r., II OSK 208/10 oraz wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 17 marca 2004 r., II CK 71/03, i 30 stycznia 2015 r., III CSK
164/14), ponieważ do objęcia budynku przy ul. D. 72 przez Gminę - Zarząd
Budynków Komunalnych nie doszło na podstawie decyzji wymienionych w art. 61
ust. 1 u.n.l.d.m., lecz na podstawie protokołu zdawczo – odbiorczego, po
prywatyzacji przedsiębiorstwa, które wcześniej tym budynkiem władało. Po drugie,
gdyby było nawet inaczej, to jakkolwiek przypadki objęte zakresem zastosowania
tych przepisów wykazują pewną specyfikę, to jednak nie w omówionym wyżej
zakresie dotyczącym niemożności działania prowadzącego cudze sprawy bez
zlecenia wobec osób trzecich z bezpośrednim skutkiem dla zastępowanego.
Podsumowując, choćby Gmina nawet była prowadzącym cudze sprawy bez
zlecenia w zakresie objętym sporem, to ten jej status nie może jej zapewnić
możliwości skutecznego dochodzenia objętego sporem żądania, kwalifikowanego
jako roszczenie wynikające z art. 224 § 2 i art. 225 k.c.
9
Istotne zastrzeżenia wywołuje jednak także sama możliwość uznania strony
powodowej za prowadzącego cudze sprawy bez zlecenia w zakresie objętym
sporem. Uznaniu Gminy za prowadzącego cudze sprawy bez zlecenia sprzeciwia
się w szczególności wzgląd na przepisy dotyczące reprezentacji Skarbu Państwa
i jednostek samorządu terytorialnego w sprawach gospodarowania
nieruchomościami. Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r.
o gospodarce nieruchomościami (j.t. Dz.U.2014.518 ze zm. – dalej: „u.g.n.”),
w sprawach gospodarowania nieruchomościami organem reprezentującym Skarb
Państwa jest starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej (zob.
także art. 23 u.g.n.), a organami reprezentującymi jednostki samorządu
terytorialnego są ich organy wykonawcze. W myśl art. 4 pkt 9b1
u.g.n. przepis art.
11 ust. 1 u.g.n. w zakresie odnoszącym się do starosty stosuje się także do
prezydenta miasta na prawach powiatu. Zarazem prezydent miasta jest organem
wykonawczym gminy, o którym mowa w art. 11 ust. 1 u.g.n. (art. 26 ustawy z dnia
8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, j.t. Dz.U.2013.594 ze zm. oraz art. 25
u.g.n.). Na obszarze miasta K. prezydent w sprawach gospodarowania
nieruchomościami reprezentuje więc w swych różnych rolach zarówno Skarb
Państwa (w zakresie kompetencji starosty), jak i Gminę (jako jej organ
wykonawczy). W związku z tym w takiej sytuacji, jak występująca w sprawie, której
okoliczności przemawiają za tym, że właścicielem budynku przy ul. D. 72 jest Skarb
Państwa (sama strona powodowa popiera wniosek z dnia 4 sierpnia 2011 r. o
stwierdzenie zasiedzenia na rzecz Skarbu Państwa), właściwe wykorzystanie
omówionych kompetencji prezydenta mogło uzasadniać podjęcie działania jedynie
w charakterze Skarbu Państwa jako właściciela tego budynku. Jak wyżej
wyjaśniono, instytucja prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia nie może znaleźć
zastosowania w przypadkach istnienia prawnego tytułu do prowadzenia cudzych
spraw, ani być wykorzystywana do obchodzenia przepisów obowiązującego prawa
lub osłabiania ich działania, a do tego prowadziłaby akceptacja działania gminy za
Skarb Państwa przy zastosowaniu przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez
zlecenia w razie istnienia podstaw do działania właściwego organu, mogącego
reprezentować zarówno Skarb Państwa, jak i gminę, w charakterze Skarbu
Państwa. Ujawniają się tu racje zbieżne z tymi, które wyłączają w odniesieniu do
10
organu władzy publicznej, mogącego działać tylko na podstawie i w granicach
prawa, możliwość "bezpodstawnego przypuszczenia", że załatwia on sprawę innej
osoby (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2004 r., I CK 576/03).
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną, a o kosztach postępowania rozstrzygnął zgodnie z art. 98
w związku z art. 108 §1 i art. 39821
k.p.c. oraz § 6 pkt 7 i § 13 ust. 4 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013.461).