Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1794/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem zaocznym z dnia 2 września 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie prowadzonej za sygnaturą akt XVIII C 1199/14, z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. przeciwko J. S. o zapłatę kwoty 2661,18 zł wraz z umownymi odsetkami w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego z tytułu zawarcia umowy o pożyczki gotówkowej w punkcie 1. zasądził od J. Ś. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 2.169,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 listopada 2013 r. do dnia zapłaty, w punkcie 2. oddalił powództwo w pozostałej części, w punkcie 3. zasądził od J. Ś. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 573,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w punkcie 4. orzekł o nadaniu wyrokowi w punkcie 1. i 3. rygoru natychmiastowej wykonalności, a w punkcie 5. obciążył i nakazał pobrać od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. z roszczenia zasądzonego w punkcie 1. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi kwotę 559,80 zł tytułem zwrotu wydatków.

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zapadło w następującym stanie faktycznym:

Powódka prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie udzielania pożyczek. W dniu 15 stycznia 2013 r. strony zawarły umowę pożyczki gotówkowej. Kwota na jaką opiewała umowa pożyczki wynosiła 2608,70 zł, natomiast kwota jaką faktycznie wypłacono pozwanej wynosiła 1200 zł. Pozwana miała oddać powódce w 12 ratach kwotę 2931,52 zł, z czego 1731,52 zł stanowiły koszty pożyczki (w tym 1278,26 zł tytułem składki ubezpieczeniowej). Roczna rzeczywista stopa oprocentowania została określona w umowie na 585,34 %. Strony zawarły nadto umowę „w sprawie monitoringu zadłużenia”, według której w razie opóźnienia spłaty pożyczki powódka mogła obciążyć pozwaną następującymi opłatami: za telefon do klienta – 20 zł, za wezwanie do zapłaty - 50 zł, za wizytę windykatora – opłata w wysokości rzeczywistych kosztów dojazdu (…) i diet wyliczonych według przepisów w sprawie delegacji służbowych oraz wynagrodzenia pracownika windykacji lub do 150 zł zryczałtowanej opłaty (…) do wyboru klienta. Pozwana nie spłaciła całości pożyczki. Zadłużenie pozwanej z tytułu umowy pożyczki, obliczone przy założeniu że pozwanej nie obciążają opłaty z tytułu umowy o monitoring zadłużenia i przy założeniu że naliczane odsetki nie mogły przekroczyć czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, wynosi na dzień wniesienia pozwu (15 listopada 2013 r.) 2.169,59 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dowodów z dokumentów oraz opinii biegłej sądowej z zakresu rachunkowości, która została sporządzona zgodnie z zakreśloną przez ten Sąd tezą dowodową. W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest częściowo zasadne. Przytaczając treść art. 720 k.c. oraz powołując się na dyspozycję art. 43 1 k.c. i art. 22 1 k.c. Sąd pierwszej instancji wskazał, że strony zawarły umowę pożyczki stanowiącą tzw. umowę konsumencką, przy czym powódka zawarła przedmiotową umowę w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, jako przedsiębiorca, natomiast pozwana jako osoba fizyczna – konsument. Odnosząc się do zawartej przez strony umowy „w sprawie monitoringu zadłużenia” wynikającego z zawartej umowy pożyczki, Sąd Rejonowy wyjaśnił, że miała ona służyć wyłącznie obejściu przepisów o odsetkach maksymalnych (art. 359 §2 1 k.c.), o karach umownych (art. 483 §3 k.c. ograniczający możliwość zastrzeżenia kary umownej wyłącznie do zobowiązań niepieniężnych), jak również uniemożliwieniu kontroli umowy pod kątem abuzywności postanowień przewidujących opłaty za wezwania do zapłaty, dodając, że wymienione w tej umowie opłaty były w sposób oczywisty oderwane od rzeczywistych kosztów wysłania pisma, czy też wykonania telefonu i w istocie miały stanowić źródło dodatkowego dochodu powódki w razie opóźnienia zapłaty pożyczki przez pozwaną. Tym samym, zdaniem Sądu Rejonowego, powinny być one traktowane jako próba zamaskowania lichwiarskich odsetek, ewentualnie niedopuszczalnych kar umownych za opóźnienie w wykonaniu zobowiązania pieniężnego. W rezultacie Sąd Rejonowy powołując się na treść art. 58 §1 k.c. stwierdził, że umowa „w sprawie monitoringu zadłużenia” jest nieważna jako zmierzająca do obejścia ustawy, tj. przepisów art. 359 §2 1 k.c., art. 385 1 k.c. oraz art. 483 §3 k.c., wobec czego opłaty przewidziane w tej umowie nie obciążają pozwanej i w konsekwencji oddalił w tej części powództwo. Sąd Rejonowy wyjaśnił także, że co prawda składka ubezpieczeniowa (1278,26 zł) przekracza kwotę realnie wypłaconą pozwanej (1200 zł), ale jednocześnie stwierdził, że nie miał podstaw do dokonania oceny stosownego postanowienia umowy ubezpieczenia jako abuzywne, albowiem określa ono świadczenie główne i jest określone jednoznacznie (art. 385 1 §1 zd. 2 k.c.). Dalej Sąd Rejonowy powołując się na treść art. 359 §2 1 k.c. wyjaśnił, że biegła z zakresu rachunkowości prawidłowo wyliczyła zadłużenie pozwanej z uwzględnieniem faktu, że wysokość naliczanych odsetek w żadnym czasie nie mogła przekraczać czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, nie zaś wyłącznie w dniu dokonania tej czynności prawnej. Sąd ten uznał w konsekwencji, że powódka niewłaściwie naliczała odsetki wg stopy określonej w umowie, albowiem czyniła tak nawet wtedy, gdy stopa odsetek wynikająca z umowy przekraczała w danym okresie wysokość odsetek maksymalnych. W konsekwencji Sąd I instancji określił wysokość zadłużenia pozwanej w dniu wniesienia pozwu na podstawie opinii w/w biegłej sądowej i ostatecznie zasądził wyliczoną przez tą biegłą kwotę, a w pozostałej części oddalił powództwo uznając je za bezzasadne. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. przyjmując, że powódka wygrała proces w ok. 80%, natomiast o obciążeniu strony powodowej wydatkami poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa orzekł w oparciu o treść art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c. w zw. z art. 103 k.p.c. Sąd ten wskazał także, że zgodnie z art. 339 §1 k.p.c., wobec nie zajęcia przez pozwaną skutecznie stanowiska w badanej sprawie, wydany w sprawie wyrok ma charakter zaoczny.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł pełnomocnik strony powodowej, zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo ponad kwotę 2.169,59 zł tzn. co do punktu 2 oraz w zakresie obciążenia powódki kosztami zwrotu wydatków w punkcie 5. Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego strona skarżąca zarzuciła:

1. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

- art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 58 §1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie mające wpływ na wynik sprawy, a polegające na przyjęciu, iż postanowienia umowne wynikające z treści umowy „w sprawie monitoringu” zawartej pomiędzy powódką a pozwaną, dotyczące działań windykacyjnych powódki oraz monitoringu zadłużenia są niewiążące dla pozwanej, podczas gdy strony przed zawarciem umowy uzgodniły warunki umowy pożyczki w sposób czytelny i precyzyjny, gdzie pozwana wyraziła dobrowolnie zgodę obciążenia jej kosztami wynikającymi z zawarcia umowy pożyczki, oraz obsługi zadłużenia;

- art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 359 §2 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że stała stopa procentowa ustalona pomiędzy stronami w umowie pożyczki nie wiąże stron w sytuacji zmiany oprocentowania w zakresie odsetek maksymalnych podczas, gdy istotą stałej stopy procentowej w zakresie odsetek umownych jest jej niezmienność i stosowanie odsetek z daty zawarcia umowy przez cały okres trwania umowy mimo następczej zmiany stóp procentowych, co powoduje stabilność i przewidywalność w zakresie oceny ryzyka finansowego;

2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 103 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c. mające wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia tj. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powódka powinna ponieść koszty przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sporządzonej w niniejszej sprawie, podczas gdy konieczność sporządzenia opinii była zbędna, gdyż zarówno z treści pozwu jak i z przedstawionego przez powódkę wyliczenia zadłużenia wynikała kwota jaką pozwana winna zwrócić powódce w zakresie należności głównej, wyliczonych odsetek maksymalnych i zasadności stosowania stałej stopy oprocentowania pożyczki oraz opłat z tytułu monitoringu z uwzględnieniem kosztów udzielenia pożyczki. W konkluzji strona apelująca zażądała zmiany zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie od pozwanej dalszej kwoty 492,41 zł oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym także kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych za postępowanie odwoławcze.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo, z poszanowaniem reguł oceny dowodów zawartych w art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co pozwoliło Sądowi Okręgowemu przyjąć go za własny.

W ocenie Sądu II instancji zarzuty obrazy prawa materialnego, a mianowicie naruszenia art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 58 §1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie przez Sąd Rejonowy, które polegało na przyjęciu, iż postanowienia umowne wynikające z treści umowy „w sprawie monitoringu” zawartej pomiędzy powódką a pozwaną, które dotyczyły działań windykacyjnych powódki oraz monitoringu zadłużenia są niewiążące dla pozwanej, a także naruszenia art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 359 §2 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że stała stopa procentowa ustalona pomiędzy stronami w umowie pożyczki nie wiąże stron w sytuacji zmiany oprocentowania w zakresie odsetek maksymalnych, nie mogły odnieść zamierzonego przez stronę skarżącą skutki.

W tym miejscu wskazać należy, że Sąd II instancji rozpoznając wniesioną apelację miał na uwadze, że nie tylko był uprawniony, ale wręcz był zobowiązany do rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału i w rezultacie dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w następstwie, czego uznał, iż rozstrzygniecie Sądu Rejonowego odpowiada prawu.

Poza sporem w realiach badanej sprawy pozostaje, że strony postępowania łączyła zawarta w dniu 15 stycznia 2013 r. umowa pożyczki, a także stanowiąca jej integralną część umowa w sprawie monitorowania zadłużenia, jak również i to, że strona powodowa jest przedsiębiorcą zajmującym się prowadzeniem działalności gospodarczej m.in. w zakresie udzielania pożyczek gotówkowych, a strona pozwana jako osoba fizyczna jest konsumentem. Dlatego też należało ustalić, czy postanowienia umów zawartych w dniu 15 stycznia 2013 r., tj. umowy pożyczki oraz umowy w sprawie monitoringu zadłużenia stanowiącej załącznik nr 3 do w/w umowy pożyczki, były dla ich stron wiążące. Sąd bowiem może, a nawet powinien dokonywać oceny postanowień zawartych umów, a także postanowień samych wzorców umów, co do ich zgodności z prawem. Ocena ta może zostać dokonana również in concreto w toczącym się miedzy przedsiębiorcą, a konsumentem sporze, którego przedmiotem są skutki prawne określone postanowieniami umowy. Umowy konsumenckie podlegają bowiem ocenie w świetle klauzuli generalnej z art. 385 1 §1 k.c. z wyłączeniem jedynie jednoznacznie sformułowanych postanowień określających główne świadczenia stron oraz tych postanowień, na których treść konsument miał rzeczywisty wpływ, co musi zostać wykazane przez proferenta (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 czerwca 2007 roku, VI Ca 228/07).

Strona powodowa w pozwie domagała się zasądzenia od pozwanej kwoty 2661,18 zł z tytułu zawartej z pozwaną umowy pożyczki gotówkowej z dnia 15 stycznia 2013 r. Zgodnie z pozwem na wskazaną kwotę składała się: kwota niespłaconego kapitału pożyczki (...),43, zł, (kwota przekazana do dyspozycji pożyczkobiorczyni wynosiła 1200,00 zł, prowizja za udzielenie pożyczki wynosiła 5% kwoty pożyczki tj. 130,44 zł, a składka na ubezpieczenie 1278,26 zł), kwota 112,44 zł tytułem skapitalizowanych odsetek umownych liczonych do dnia rozwiązania umowy pożyczki, kwota 136,31 zł tytułem skapitalizowanych odsetek umownych liczonych od dnia następnego po dniu rozwiązania umowy pożyczki, tj. 30 czerwca 2013 r. do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu, tj. 13 listopada 2013 r. oraz kwota 200 zł tytułem kosztów windykacji przedsądowej.

Sąd Rejonowy słusznie uznał roszczenie strony powodowej za uzasadnione jedynie w zakresie kwoty 2169,59 zł, na którą złożyły się kwota niespłaconej pożyczki w wysokości 2140,50zł oraz odsetki od niespłaconych rat kapitałowych pożyczki w kwocie 29,09 zł opierając w tej części swoje rozstrzygnięcie na wyliczeniach przedstawionych w opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości.

Oddalając żądanie pozwu co do kwoty 492,41 zł w oparciu o przepis art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 §1 k.c., Sąd I instancji w żadnej mierze nie uchybił, wbrew ocenie strony apelującej, normie prawnej wynikającej z powołanych przepisów.

Dokonując takiej oceny Sąd Okręgowy zważył w pierwszej kolejności, że sporna umowa o monitorowanie zadłużenia z mocy §16 ust. 2 umowy pożyczki będąc jej załącznikiem nr 3 (jak strona skarżąca sama wskazała w uzasadnieniu wniesionej apelacji ) stanowiła integralną część umowy pożyczki, co oznacza, że badając postanowienia umowy w sprawie monitorowania zadłużenia należało stosować regulację zawartą w art. 385 1 k.c.

Zgodnie zaś z treścią art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).

Przytoczony przepis, reguluje materię niedozwolonych postanowień umownych (które w literaturze przedmiotu zwane są także „klauzulami abuzywnymi”, „postanowieniami nieuczciwymi”, „postanowieniami niegodziwymi”), a w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumentów. R. legis przepisu art. 385 1 k.c. jest zatem ochrona konsumenta jako słabszego uczestnika obrotu w relacjach z przedsiębiorcą - profesjonalistą w danej dziedzinie.

W tym miejscu wypada przypomnieć, że w judykaturze uznaje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - kryje się wprowadzanie do umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biul. SN 2005, Nr 11, poz. 13 oraz z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5-6, poz. 12, z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06,Lex nr 395247). Dokonując oceny rzetelności określonego postanowienia umowy konsumenckiej należy zawsze rozważyć indywidualnie rozkład obciążeń, kosztów i ryzyka, jaki wiąże się z przyjętymi rozwiązaniami oraz zbadać jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone, pamiętając jednocześnie podczas dokonywania kontroli o tym, że każdorazowo istotny jest charakter stosunku prawnego regulowanego umową, który w konkretnej sytuacji może usprawiedliwiać zastosowaną konstrukcję i odejście do typowych reguł wyznaczonych przepisami dyspozytywnymi.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd I instancji, nie znalazł żadnej podstawy do odciążenia pozwanej rzekomo poniesionymi przez stronę powodową kosztami działań windykacyjnych. Dokonując takiej oceny Sąd II instancji zważył, że postanowienia § 3 umowy w sprawie monitoringu zadłużenia przewidywały opłatę za telefon w wysokości 20 zł, opłatę za wystosowanie wezwania do zapłaty w wysokości 50 zł oraz opłaty za wizytę windykatora – opłatę w wysokości rzeczywistych kosztów dojazdu i diet wyliczonych wg przepisów w prawie delegacji służbowych oraz wynagrodzenia pracownika windykacji lub do 150 zł zryczałtowanej opłaty do wyboru klienta. W tym stanie rzeczy trafnie Sąd Rejonowy skonstatował, że zastrzeżenie opłat w w/w wysokościach nie miało żadnego uzasadnienia w rzeczywistej wysokości kosztów ponoszonych zwykle za takie czynności. Sąd Okręgowy po przeanalizowaniu akt niniejszej sprawy uznał też, że nie można odmówić racji Sądowi pierwszej instancji, który stwierdził, iż strona powodowa w ogóle nie wykazała, aby pozwaną odwiedzał przedstawiciel powódki w celach windykacyjnych, ani też nie wskazała (poza ogólnikami zawartymi w umowie zlecenia) sposobu obliczenia kosztów takiej wizyty.

W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia załącznika nr 3 do umowy pożyczki w postaci spornej umowy w sprawie monitorowania zadłużenia, w której § 3 zastrzeżono koszty czynności windykacyjnych w postaci kosztów windykacji telefonicznej i listownej oraz osobistej, ewidentnie naruszają interesy konsumenta oraz kształtują jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a tym samym stanowią klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i należy uznać je za godzące w równowagę kontraktową tego stosunku. Powyższe skutkuje stwierdzeniem bezskuteczności postanowień § 3 spornej umowy w sprawie monitorowania zadłużenia z tytułu umowy pożyczki w zakresie wysokości przedmiotowych opłat. Wskazać w tym miejscu należy, że w orzecznictwie przyjmuje się, iż oceny nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umownego w ramach kontroli abstrakcyjnej, pod kątem przesłanek określonych w art. 385 1 §1 k.c. można dokonać za pomocą tzw. testu przyzwoitości (zob. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 r., III SK 21/06, z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). Polega to na zbadaniu, czy oceniane postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów, jaki należy zrekonstruować w warunkach gospodarki wolnorynkowej oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w braku takiej klauzuli. Jeżeli konsument, na podstawie ogólnych przepisów byłby w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia wzorca nie było, przyjmuje się, że ma ono charakter nieuczciwy. Dodać należy, iż umowa jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, jeśli wykracza przeciw uznanym w społeczeństwie zasadom moralnym lub przyjętej w obrocie uczciwości. Przedsiębiorca będzie działać nieuczciwie, tj. wbrew dobrym obyczajom, gdy sporządzone przez niego klauzule umowne będą godzić w równowagę stosunku prawnego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 kwietnia 2013 r. VI ACa 1571/12 LEX nr 1339417). Sąd Okręgowy w całości podzielił ocenę Sądu Rejonowego, iż wysokość opłat windykacyjnych, jakimi obciążenia pozwanej, domagała się strona powodowa, jest wygórowana w świetle doświadczenia życiowego, a kwestionowane w tym zakresie postanowienia umowy w sprawie monitorowania zadłużenia są nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - czyli w okolicznościach niniejszej sprawy z zasadami uczciwości i rzetelności kupieckiej – co ogranicza w tym zakresie zasadę swobody umów ( art. 353 ( 1 ) kc w związku z art. 58 par. 2 i 3 kc ).

Odnosząc się do argumentacji strony apelującej Sąd Okręgowy pragnie wskazać, że co prawda wysokość tych kosztów została ustalona umową stron, to jednakże pamiętać należy, że swoboda umów nie pozostaje całkowicie dowolna i podlega pewnym ograniczeniom. Zgodnie bowiem z art. 353 (1) k.c. treść lub cel stosunku prawnego ułożonego przez strony nie może sprzeciwiać się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Tymczasem zapisy postanowień umowy w sprawie monitorowania zadłużenia są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i kształtują obowiązki drugiej strony umowy (pożyczkobiorcy – pozwanej) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, albowiem określone przez stronę powodową koszty nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia i powiązana ekonomicznego z poniesionymi rzeczywiście kosztami.

Sąd II instancji pragnie jednocześnie podkreślić, że nie kwestionuje uprawnienia strony powodowej jako pożyczkodawcy do pobierania od pozwanej jako jej klienta opłat za czynności windykacyjne. Jednakże Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że opłaty takie winny być ustalone na rozsądnym poziomie i nie mogą godzić w interesy konsumenta. Zakres kosztów związanych z czynnościami windykacyjnymi, determinujący ich wysokość, powinien zatem zostać przedstawiony w pozwie w taki sposób, aby w świetle doświadczenia życiowego oraz logiki nie budził żadnych wątpliwości. Pobierane opłaty za czynności windykacyjne nie mogą bowiem stanowić kary, a jedynie wyrównanie poniesionych przez wierzyciela kosztów powstałych na skutek niewykonywania zobowiązania przez dłużnika. Tymczasem, na co trafnie zwrócił uwagę także Sąd Rejonowy, kwoty wskazane przez stronę powodową nie mają żadnego przełożenia na możliwe rzeczywiste koszty w tym zakresie, do czego uznania wystarcza już samo doświadczenie życiowe. Należy bowiem pamiętać, że działalność windykacyjna jest zwykłą częścią działalności strony powodowej, a koszty tej działalności to właśnie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, które zostały przerzucone przez stronę powodową na pozwaną jako konsumenta. Choć działalność windykacyjna, jako część działalności strony powodowej powinna być oczywiście dla niej opłacalna, to jednak nie może ona naruszać rażąco interesów klienta. Poszczególne czynności z zakresu windykacji powinny być wycenione realnie, w oparciu o rzeczywiście ponoszone koszty. Warunek taki w przypadku przedmiotowej umowy w sprawie monitoringu zadłużenia, w ocenie Sądu Okręgowego, nie został spełniony (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2013 r. VI ACa 1526/12, LEX nr 1331152). W konsekwencji powyższego stwierdzić należało, iż oceniane postanowienia paragrafu 3 umowy w sprawie monitorowania zadłużenia wynikającego z umowy pożyczki, kształtują prawa i obowiązki pozwanej jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.

Sąd II instancji zważył ponadto, iż nawet, gdyby założyć dopuszczalność naliczenia wskazanych w spornej umowie w sprawie monitoringu zadłużenia z tytułu umowy pożyczki kosztów windykacyjnych w wysokości określonej treścią § 3 załącznika nr 3, to strona powodowa i tak nie udowodniła należycie swego żądania w dochodzonej wysokości, albowiem nie wykazała faktycznego ich poniesienia. Lektura akt rozpoznawanej sprawy wskazuje jedynie na to, że strona apelująca wysłała do pozwanej dwa wezwania do zapłaty, brak natomiast jakichkolwiek dowodów na wykonywanie pozostałych czynności tzn. co do połączeń telefonicznych do pozwanej, mimo iż w apelacji mowa jest aż o 57 takich połączeniach, co do wysłanego sms-a, a także co do podjętych rzekomo trzykrotnie windykacyjnych wizyt terenowych w miejscu zamieszkania pozwanej oraz co do wygenerowania w ich wyniku poniesionych kosztów w dochodzonej kwocie. Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią § 3 pkt 4 umowy w sprawie monitorowania zadłużenia, wyboru rozliczenia kosztów windykacji bezpośredniej dokonywać miał klient. Jako, że pozwana nie dokonała wyboru w tej materii należało przyjąć, iż strona powodowa mogłaby obciążać ją rzeczywistymi kosztami wizyt, a nie kosztami zryczałtowanymi, tych zaś powódka nie udowodniła. W tym miejscu wskazać należy, że obowiązkiem strony powodowej, którą zresztą reprezentował profesjonalny pełnomocnik, było przygotowanie się do prowadzenia procesu, także pod względem przygotowania materiału dowodowego, które to obowiązki wynikają z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c. i winny być realizowane przez stronę w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, a przed sądem odwoławczym tylko w drodze wyjątku określonego w art. 381 k.p.c., który w rozpatrywanym przypadku nie zachodzi.

Poza tym, wbrew argumentacji podniesionej przez stronę apelującą, w ocenie Sądu Okręgowego, postanowienia umowne dotyczące sposobu naliczania należności z tytułu czynności windykacyjnych są mało precyzyjne co do sposobu ich naliczania, albowiem nie określają procedur ich naliczania, tj. procedur jakimi kieruje się pożyczkodawca przy podejmowaniu czynności związanych z ich dochodzeniem, co w konsekwencji może prowadzić do dowolności w zakresie terminów korzystania z tych środków (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 6.08.2009 r. w sprawie XVII Amc 624/09 ). W szczególności Sąd II instancji zważył, że umowa w sprawie monitoringu zadłużenia pomimo tego, że w §4 zostało zawarte postanowienie, iż przerwa pomiędzy jednym a drugim działaniem monitorującym będzie wykonywana nie częściej niż 1 raz na 2 tygodnie, to jednak nie była w tym zakresie precyzyjna z uwagi na znaczne rozbieżności cenowe pomiędzy poszczególnymi działaniami windykacyjnymi i brak sprecyzowania rodzaju czynności, które mogą zostać podjęte oraz ich ilości w określonym przedziale czasowym.

Reasumując tę część rozważań - mimo iż strony łączył stosunek zobowiązaniowy o charakterze dobrowolnym i to one same autonomicznie decydowały, na jakich warunkach ma zostać zawarta między nimi umowa o monitorowanie zadłużenia wynikającego z umowy pożyczki, to jednak niedopuszczalną jest sytuacja, kiedy jedna ze stron wykorzystując swoją pozycję profesjonalisty, kształtuje wzorzec umowny w taki sposób, że wprowadza do niego konstrukcję prawną, która prowadzi do pokrzywdzenia jednej ze stron stosunku prawnego, w tym wypadku konsumenta. W szczególności nie może mieć miejsca przypadek, w którym konsument zostaje obciążony nadmiernymi, a wręcz nawet rażąco wygórowanymi kosztami dochodzenia należności, nijak nie przystającymi do rzeczywistych wydatków ponoszonych w tym zakresie. Dokładnie tak właśnie stało się w niniejszej sprawie, bowiem strona powodowa arbitralnie narzuciła pozwanej zawyżony taryfikator opłat, kierując się w tej sferze wyłącznie własnym partykularnym interesem, a nadto nie sprecyzowała sposobu naliczania należności z tytułu czynności windykacyjnych. Tego typu praktyki polegające na czerpaniu dodatkowych i niemoralnych profitów zasługują na szczególne potępienie, zwłaszcza gdy sięgają po nie podmioty działające na rynku finansowym. Tym samym wprowadzenie przez stronę powodową opłat na wskazanym poziomie w godziło w dobre obyczaje i uczciwe praktyki kupieckie oraz naruszało interes pozwanej jak konsumenta w sposób rażący. W konsekwencji trzeba skonstatować, że postanowienie umowy z § 16 ust 2 umowy pożyczki w związku z postanowieniami § 3 załącznika nr 3 tj. umowy w sprawie monitorowania zadłużenia, stanowi klauzulę abuzywną (nadużycia), wyczerpującą przesłanki określone w art. 385 1 § 1 k.c., w związku z czym trafnie Sąd Rejonowy przyjął, że nie wiąże ona pozwanej.

Dodać należy, że nie ma znaczenia to, iż postanowienie umowne wprowadzające zbyt wysokie prowizje lub opłaty nie zostało wymienione w ustawowym katalogu klauzul niedozwolonych. Rzeczone zestawienie nie ma bowiem charakteru enumeratywnego i w związku z tym trzeba je traktować bardziej jako zbiór pewnych wskazówek interpretacyjnych. Poza tym jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy postanowienie o treści podobnej do zakwestionowanego postanowienia zostało uznane za niedozwolone wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 9 października 2006 r., sygn. akt XVII Amc 101/05 oraz wpisane do rejestru niedozwolonych postanowień wzorców umowy pod numerem (...) dnia 3 stycznia 2007 r. W tejże sprawie chodziło zaś o opłaty dodatkowe obciążające zleceniodawcę, w tym między innymi opłaty za: monit telefoniczny – 20 zł, wysłanie wezwania do zapłaty raty – 30 zł i wysłanie przedsądowego wezwania do zapłaty – 50 zł. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 czerwca 2007 r., I CSK 117/07, opubl. baza prawna LEX nr 351189 za niedozwoloną klauzulę umowną może być uznana klauzula nie tylko identyczna, co do treści z klauzulą wpisaną do rejestru, ale także klauzula o treści zbliżonej, której stosowanie wywiera taki sam skutek, jak stosowanie klauzuli wpisanej do rejestru. Stosowanie w obrocie klauzul o treści zbliżonej do klauzuli wpisanej do rejestru, która mimo innego brzmienia wywołuje takie same skutki jak klauzula wpisana do rejestru, może godzić w interesy konsumentów w takim samym stopniu, jak stosowanie klauzuli identycznej, co wpisana do rejestru. Akceptacja odmiennego poglądu zachęcałaby do obchodzenia art. 385 1 k.c. i art. 479 45 k.p.c. i prowadziła do podważenia skuteczności systemu mającego służyć ochronie zbiorowych interesów konsumentów. Zachodziłaby konieczność wytaczania kolejnych powództw w sprawach, w których niedozwolone postanowienia wzorców umów różnią się nieznacznie sposobem ich sformułowania i powodowało wpisywanie do rejestru bardzo podobnie sformułowanych klauzul, co utrudniałoby korzystanie z rejestru i zmniejszało jego jasność i przejrzystość.

Także drugi zarzut dotyczący obrazy prawa materialnego poprzez naruszenie art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 359 §2 2 k.c. polegające na jego błędnej wykładni i przyjęciu, że stała stopa procentowa ustalona pomiędzy stronami w umowie pożyczki nie wiąże stron w sytuacji zmiany oprocentowania w zakresie odsetek maksymalnych, nie mógł odnieść zamierzonego przez stronę apelującą skutku.

Zgodnie z art. 359 § 2 (1) k.c. wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać 4-krotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Wysokość tej stopy określają każdorazowo postanowienia uchwały Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stopy referencyjnej, oprocentowania kredytów refinansowych, oprocentowania lokaty terminowej oraz stopy redyskontowej weksli w Narodowym Banku Polskim, wydanej na podstawie art. 12 ust. 2 pkt 1 ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 908).

W pierwszej kolejności należy wskazać, że pod pojęciem odsetek rozumie się tradycyjnie wynagrodzenie za korzystanie przez pewien czas z cudzego kapitału lub też za opóźnienie w zapłacie wymagalnej już sumy pieniężnej (por. T. Dybowski, A. Pyrzyńska, [w:] System Prawa Prywatnego, t. 5, 2013, s. 273, Nb 151). Cechą charakterystyczną tego wynagrodzenia jest to, że jego wysokość jest obliczana według pewnej stopy procentowej w stosunku do czasu użycia kapitału. Zgodnie z dyspozycją art. 359 § 1 k.c. źródłem roszczenia o odsetki może być wyłącznie czynność prawna, przepis ustawy, orzeczenie sądu, względnie decyzja innego właściwego organu. Co do zasady wyróżnić można dwa rodzaje odsetek: zwykłe (nazywane kapitałowymi albo kredytowymi), które pełnią przede wszystkim funkcję wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału oraz odsetki za opóźnienie uregulowane w art. 481 k.c. (zwane potocznie „odsetkami karnymi”), stanowiące rekompensatę za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. W literaturze przedmiotu poza sporem pozostaje, że ograniczenie wysokości odsetek do odsetek maksymalnych ( art. 359 § 2 (1 ) i 2 (2) k.c. ) dotyczy odsetek kapitałowych, tj. takich, które mają swoje źródło w czynności prawnej (w niniejszej sprawie umowie pożyczki), a kontrowersje sprowadzają się jedynie do zagadnienia, czy ograniczenie to rozciąga się również na tzw. odsetki za opóźnienie wynikające z art. 481 k.c. , czyli z ustawy. Problematyka ta jednak nie ma większego znaczenia w realiach niniejszej sprawy, albowiem z regulacji § 5 umowy ratalnej spłaty pożyczki wynika, że spór dotyczy odsetek kapitałowych, a zatem Sąd Rejonowy trafnie wywiódł, że już z samej wykładni językowej art. 359 § 2(1) i 2 ( 2) k.c. należało wyciągnąć wniosek o ograniczeniu wysokości tych odsetek do wysokości maksymalnych odsetek. Gwoli przypomnienia wskazać jedynie należy, że w uzasadnieniu zmiany kodeksu cywilnego wprowadzającej odsetki maksymalne (druk nr (...) z 22 czerwca 2004 r.) pierwsze zdanie brzmi: „Projektowane przepisy mają na celu ograniczenie stosowania w stosunkach cywilnoprawnych odsetek o znacznej wysokości.” Niewątpliwie w dacie wprowadzania powyższych zmian problemem społecznym były wysokie odsetki od kredytów i pożyczek, a więc odsetki wynikające z czynności prawnej. Z tych względów Sąd II instancji całkowicie podzielił pogląd Sądu Rejonowego, co do tego, że powódka niewłaściwie naliczała odsetki według stopy określonej w umowie, skoro czyniła tak nawet wtedy, gdy stopa odsetek wynikająca z umowy przekraczała w danym okresie wysokość odsetek maksymalnych.

Tym samym nie mógł się także ostać ostatni zarzut apelacyjny dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania, tj. art. 103 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c., poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powódka powinna ponieść koszty przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sporządzonej w niniejszej sprawie, podczas gdy konieczność sporządzenia opinii była zbędna, gdyż – według twierdzeń apelującej - zarówno z treści pozwu jak i z przedstawionego przez powódkę wyliczenia zadłużenia wynikała kwota jaką pozwana winna zwrócić powódce w zakresie należności głównej, wyliczonych odsetek maksymalnych i zasadności stosowania stałej stopy oprocentowania pożyczki oraz opłat z tytułu monitoringu z uwzględnieniem kosztów udzielenia pożyczki. Argumentacji tej nie sposób podzielić, skoro z wyżej poczynionych rozważań w sposób oczywisty wynika, że wyliczenia powódki zarówno w zakresie należności odsetkowych, jak i z tytułu monitorowania zadłużenia były błędne. Ponadto z uwagi na zmieniającą się w stosunku rocznym maksymalną wysokość stóp procentowych wraz ze zmienną wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, koniecznym było dokonanie poprawnych w tym zakresie ustaleń faktycznych przez Sąd I instancji, co bez wątpienia wymagało uprzedniego dokonania prawidłowych wyliczeń z uwzględnieniem dyspozycji przepisu art. 359 § 2 (1) i 2 (2) k.c. Tym samym niewątpliwie zasadnie sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu rachunkowości ( art. 278 § 1 k.p.c.), którego zadaniem było naświetlenie i umożliwienie wyjaśnienia Sądowi pierwszej instancji okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego mu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, LEX nr 238973). W konsekwencji Sąd Rejonowy słusznie obciążył stronę powodową wydatkami poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa w związku z dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego sądowego w oparciu o treść art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c. w zw. z art. 103 k.p.c.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.