Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 41/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie: Przewodniczący: SSO Jacek Chaciński

Sędziowie: SO Teresa Ogrodnik (spr.)

SR del. Anna Zawiślak

Protokolant: sekretarz sąd. Katarzyna Trafisz

po rozpoznaniu dnia 30 września 2015 roku w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa E. D.

przeciwko (...) Liceum(...)im. H. K. w L.

o przywrócenie do pracy

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie

z dnia 18 grudnia 2014 r. sygn. akt VII P 5/14

I.  oddala apelację;

II.  przyznaje adwokat J. C. z sum Skarbu Państwa (Kasa Sądu Okręgowego w Lublinie) kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych podwyższoną o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu;

III.  zasądza od E. D. na rzecz (...)Liceum (...) im. H. K. w L. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego oddalając dalej idący wniosek w tym zakresie.

VII Pa 41/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 18.12.2014 r., wydanym w sprawie VII P 5/14, z powództwa E. D. przeciwko (...) Liceum (...) im. H. K. w L. o przywrócenie do pracy, Sąd Rejonowy Lublin-Zachód
w Lublinie oddalił powództwo, nie obciążając powódki kosztami procesu (punkty I. i III.) oraz rozstrzygnął o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej
z urzędu i kosztach sądowych (punkty II. i IV.).

Wyrok ten został oparty na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

Powódka E. D. była zatrudniona w pozwanej Szkole od dnia 1 września 1984 r. do 28 lutego 2014 roku. jako nauczyciel języka niemieckiego. Jej stosunek pracy był oparty na podstawie mianowania, posiadała też stopień awansu zawodowego nauczyciela dyplomowanego. Na tym samym stanowisku pracowała także R. O. (1) i E. W. (1). W roku szkolnym 2013/2014 zaistniała potrzeba dokonania zmian w planie nauczania i w związku ze zmniejszoną liczbą godzin języka niemieckiego, nie dla wszystkich germanistek mogły zostać przewidziane godziny. W roku szkolnym 2012/2013 powódka przebywała na urlopie dla poratowania zdrowia. Nauczycielki języka niemieckiego miały świadomość zmniejszającej się liczby godzin, dlatego niejednokrotnie rozmawiały o tym, że swego rodzaju „ratunkiem” przed zwolnieniem będzie korzystanie z urlopów dla poratowania zdrowia. Jako pierwsza z urlopu takiego skorzystała powódka.

W dniu 7 maja 2013 r. dyrektor pozwanej Szkoły wręczył powódce wypowiedzenie powołując się na art. 20 Karty Nauczyciela. Powódka
nie wiedziała z jakich powodów to właśnie jej zostało wręczone wypowiedzenie.

Powódka nie odwołała się od wypowiedzenia pomimo pouczenia o takiej możliwości, bowiem miała nadzieję, że dyrektor Szkoły cofnie wypowiedzenie
w chwili, gdy jedna z germanistek, tj. R. O. (1) zdecyduje się na skorzystanie z urlopu dla poratowania zdrowia. Powódka liczyła na to jeszcze
w okresie wakacyjnym, jednak w chwili, gdy okazało się, że tak się nie stanie, tzn. wypowiedzenie nie zostanie cofnięte, powódka złożyła wniosek
o przeniesienie jej w stan nieczynny.

W tamtym czasie dyrektor pozwanej Szkoły miał do dyspozycji 6 godzin języka niemieckiego, których nie mógł jednak powierzyć powódce, bowiem jej wymiar czasu pracy mógł być obniżony maksymalnie do 9/18 etatu, tymczasem taka liczba godzin w sierpniu 2013 r. nie występowała u pozwanego. Liczba ta rzeczywiście zwiększyła się, ale po przydzieleniu godzin nauczania indywidualnego. Wówczas zatrudnionej na rok, na pierwotne 6 godzin, nauczycielce, dyrektor powierzył dodatkowe 3 godziny. Z uwagi na fakt,
że przywrócenie nauczyciela przeniesionego w stan nieczynny do pracy może nastąpić w sytuacji, gdy możliwe jest powierzenie mu pełnego wymiaru zajęć,
a taka sytuacja nie wystąpiła u pozwanego, powódka pozostawała w stanie nieczynnym do 28 lutego 2014 roku, kiedy doszło do wygaśnięcia jej stosunku pracy, od którego to zresztą również nie odwołała się.

W okresie od wręczenia wypowiedzenia do chwili złożenia pozwu powódka udawała się do różnych instytucji, w których szukała wsparcia. Ostatecznie w grudniu 2013 roku po rozmowie z Prezydentem Miasta L. wniosła pozew do Sądu.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie, jak zaznaczył Sąd Rejonowy,
był bezsporny, a co do poszczególnych okoliczności został jedynie doprecyzowany za pomocą dowodów osobowych i dokumentów, powołanych
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Przystępując do oceny zasadności powództwa, Sąd I instancji w pierwszej kolejności zauważył, że powódka została zwolniona za wypowiedzeniem
z przyczyn, o których mowa w art. 20 ust. 1 pkt 2 Karty Nauczyciela, a więc
z powodów związanych z reorganizacją i zmianami w planach nauczania. Okoliczność braku godzin, którą podnosił pozwany, nie była w toku procesu kwestionowana. Sporna pozostawała jedynie ocena doboru nauczycieli języka niemieckiego do zwolnienia w oparciu o zastosowane kryteria, a w zasadzie ich brak, bowiem pozwany wskazał jedynie, że okolicznością, która wpłynęła
na wybór powódki do zwolnienia był fakt, że nie posiada małoletnich dzieci oraz gorzej wykonywała swoje obowiązki. Nade wszystko jednak powódce
nie przedstawiono uzasadnienia w tym przedmiocie.

Od złożonego wypowiedzenia powódka nie odwołała się ani po wręczeniu go, ani też w okresie, w którym dowiedziała się, że nie ma możliwości jego cofnięcia, co myślała, że nastąpi wówczas, gdy jedna z nauczycielek jej przedmiotu złoży wniosek o udzielenie jej urlopu dla poratowania zdrowia. Postępowanie dowodowe nie wykazało jednak, ażeby dyrektor pozwanej Szkoły zakładał taką możliwość.

Powódka złożyła odwołanie dopiero w grudniu 2013 r., a w myśl art. 265 k.p. w zw. z art. 91c ust. 1 Karty Nauczyciela nie zachodzą żadne okoliczności, które uzasadniałyby przywrócenie powódce prawa do odwołania się do Sądu
od złożonego wypowiedzenia, bowiem ta ostatnia instytucja byłaby możliwa jedynie wówczas, gdyby powódka uchybiła terminowi do odwołania się bez swojej winy i fakt ten uprawdopodobniła. Znamienne w przypadku terminów do odwoływania się od czynności z zakresu prawa pracy jest to, że terminy te należą do terminów prawa materialnego, a roszczenie, które ewentualnie przysługiwałoby uprawnionemu, po przekroczeniu terminu wygasa, co skutkuje oddaleniem powództwa.

Powyższe należy jednak powiązać przede wszystkim z innym faktem,
a mianowicie złożeniem przez powódkę oświadczenia w przedmiocie wniosku
o przeniesienie w stan nieczynny. Zgodnie z art. 20 ust. 5c Karty Nauczyciela złożenie takiego wniosku powoduje, że wypowiedzenie, które wcześniej złożono, staje się bezskuteczne, co oznacza, że nie dochodzi do rozwiązania stosunku pracy. Nauczyciel pozostaje w dalszym ciągu w zatrudnieniu, zaś jego stosunek pracy wygasa z końcem pierwszego semestru roku szkolnego następującego po złożeniu przez nauczyciela przedmiotowego wniosku. W przypadku powódki nastąpiło to z dniem 28 lutego 2014 roku. Powódka w okresie stanu nieczynnego pozostawała w stosunku pracy i pobierała z tego tytułu wynagrodzenie.

Ostatecznie powódka podniosła, że swoje roszczenie o przywrócenie
do pracy wywodzi z okoliczności związanych z przeniesieniem w stan nieczynny, a nie wypowiedzeniem. W tym zakresie należy zauważyć, że zastosowana instytucja przeniesienia w stan nieczynny przebiegła prawidłowo. Powódka nie kwestionowała samej podstawy złożenia jej wypowiedzenia, miała świadomość braku godzin dla wszystkich zatrudnionych nauczycieli języka niemieckiego. Oznacza to, że istniały przesłanki umożliwiające złożenie oświadczenia o przeniesieniu w stan nieczynny po złożeniu przez zainteresowaną wniosku w tym przedmiocie. Oświadczenie o przeniesieniu w stan nieczynny powódka złożyła w dniu 30 sierpnia 2013 r., po tym jak wręczono jej wypowiedzenie i co więcej, po tym, jak dowiedziała się, że wypowiedzenie to nie zostanie cofnięte i wywoła skutki prawne. Brak zatem okoliczności (powódka zresztą nie powoływała się na nie), które świadczyłyby o jakiejś wadzie oświadczenia woli, która mogłaby spowodować ewentualne uchylenie się przez nią od skutków złożonego oświadczenia w tym przedmiocie. Oświadczenie zostało złożone dobrowolnie, zaś stan rzeczy był powódce od samego początku znany.

Prawidłowe złożenie powyższego oświadczenia wyłącza możliwość dochodzenia roszczeń przez nauczyciela związanych z wypowiedzeniem. Wskazywał na to ostatnio kilkukrotnie Sąd Najwyższy (zob. wyrok z dnia
18 marca 2014 r., II PK 177/13, czy też uchwała z dnia 18 września 2014 r.,
III PZP 3/14, LEX nr 1504908, wyrok z dnia 12 grudnia 2011 r., I PK 33/11, OSNP 2012/21-22/261). Sąd Najwyższy podkreśla bowiem, że zgodne z prawem przeniesienie w stan nieczynny, na wniosek nauczyciela, powoduje bezskuteczność dokonanego wypowiedzenia, a nauczyciel może także dochodzić przywrócenia do pracy, z tym że z powołaniem się na okoliczności związane z przeniesieniem w stan nieczynny i wygaśnięciem stosunku pracy. Nauczyciel składający wniosek o przeniesienie w stan nieczynny dokonuje wyboru swego statusu w ewentualnym procesie o przywrócenie do pracy, w rezultacie rezygnując z możliwości kwestionowania dokonanego wypowiedzenia, które staje się z mocy prawa bezskuteczne. Złożenie wniosku o przejście w stan nieczynny powoduje wprawdzie rezygnację z dochodzenia roszczenia
o przywrócenie do pracy lub uznania wypowiedzenia za bezskuteczne, jednak
z drugiej strony stan nieczynny powoduje odsunięcie terminu ustania stosunku pracy, jak i nabycie uprawnienia przewidzianego w art. 20 ust. 7 ustawy Karty Nauczyciela.

Dopiero w ostatnim czasie Sąd Najwyższy stanął zatem na stanowisku,
że nauczyciel przeniesiony w stan nieczynny może jedynie podejmować próbę uchylenia się od skutków prawnych złożonego przez siebie oświadczenia o woli przeniesienia w stan spoczynku, ale oczywiście tylko w przypadku gdy zachodzi jedna z wad oświadczeń woli, o której mowa w art. 82-87 k.c. i wtedy,
gdy nauczyciel odwołał się od wygaśnięcia stosunku pracy we właściwym terminie. W niniejszej sprawie okoliczność taka nie miała miejsca, co więcej, nawet gdyby miała, to brak jest powodów do stwierdzenia skuteczności takiej czynności. Powódka została zwolniona z przyczyn wskazanych w art. 20 Karty Nauczyciela i fakt ten jest bezsporny, nie był też kwestionowany w procesie. Trudno zatem wskazać, ze powódka swoje oświadczenie złożyła pod wpływem błędu. Żadna inna wada oświadczenia woli, nawet przy liberalnym zastosowaniu w sposób odpowiedni przepisów Kodeksu cywilnego, na podstawie art. 300 k.p. w zw. z art. 91c ust. 1 Karty Nauczyciela, nie wystąpiła. Powódka nie działała bowiem ani pod wpływem błędu i to istotnego, gdyż nie każdy błąd może skutkować uchyleniem się od skutków oświadczenia woli, przymusu, czy groźby. Należy też zauważyć, że w toku procesu także nie doszło do powołania jakichkolwiek tego rodzaju okoliczności, a w zasadzie nawet gdyby takowe miały miejsce, to zgodnie z art. 88 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. w zw. z art. 91c ust. 1 Karty Nauczyciela, powinno to nastąpić najpóźniej w sierpniu 2014 r., podczas gdy przywołanie podstawy faktycznej, z której wywodzone jest roszczenie nastąpiło dopiero w październiku 2014 r.

Z tych względów Sąd nie mógł odnosić się do okoliczności związanych
ze złożeniem powódce wypowiedzenia i uwzględnić powództwa i dlatego podlegało ono oddaleniu.

Orzeczenie o kosztach procesu Sąd Rejonowy umotywował treścią art. 102 k.p.c., a w końcowej części uzasadnienia wyjaśnił także motywy rozstrzygnięć
co do kosztów sądowych i kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej
z urzędu.

Powódka zaskarżyła powyższy wyrok w całości, zarzucając Sądowi Rejonowemu:

1)  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów i brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, tj. zeznań powódki, świadka R. O. (1) oraz wykazu nauczycieli, z którymi nawiązano stosunek pracy poprzez nieuzasadnione uznanie, że pozwany prawidłowo przeniósł powódkę
w stan nieczynny z jednoczesnym pominięciem okoliczności podnoszonych przez powódkę i świadka, a dotyczących istnienia
w pozwanej szkole nieobsadzonych godzin języka niemieckiego w związku z urlopem dla poratowania zdrowia R. O., jak i zatrudnieniem
od 01.09.2013 r. nowego nauczyciela j. niemieckiego M. R. (1) w wymiarze 9/18 etatu;

b)  art. 217 k.p.c. w zw. z 227 i 232 k.p.c. poprzez niezasadne nieuwzględnienie wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu
z akta osobowych M. R., pomimo, iż dowód ten miał znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy;

2)  błąd w ustaleniach faktycznych, będący konsekwencją powyższych naruszeń, polegający na wadliwym uznaniu, że powódka została prawidłowo przeniesiona w stan nieczynny i w konsekwencji, że nie ma podstaw do przywrócenia powódki do pracy.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez przywrócenie jej do pracy
na dotychczasowych warunkach pracy i płacy.

W uzasadnieniu apelacji powódka zwróciła uwagę w szczególności,
że od 01.09.2013 r., w trybie art. 10 ust. 7 Karty Nauczyciela została zatrudniona nowa nauczyciela M. R. (1) w wymiarze 9/18 etatu – takim, na jaki zgodę wyraziła powódka. Dyrektor pozwanej Szkoły powinien był powódce przedstawić propozycję takiego zatrudnienia i to jeszcze przed jej przejściem w stan nieczynny od 01.09.2013 r., a nawet po unieczynnieniu powódki dyrektor nie zgodził się na jej aktywizację „na pozostających wolnych godzinach”.

Powódka zakwestionowała również ustalenie co do ilości pozostałych do rozdysponowania godzin nauki języka niemieckiego, utrzymując, że wymiar ten wynosił 12 godzin (tyle, ile prowadziła R. O. przed udaniem się na urlop dla poratowania zdrowia).

Ustanowiona dla powódki adwokat z urzędu, która reprezentowała powódkę przed I instancją i wniosła apelację, oświadczyła, że koszty tej pomocy prawnej nie zostały w ogóle uiszczone i domagała się przyznania ich w kwocie 147,60 złotych (tj. 120 zł, powiększone o stawkę podatku od towarów i usług).

W odpowiedzi na apelację pozwany, reprezentowany przez adwokata, wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, zgodnie z przedłożoną fakturą, w kwocie 1.230 złotych (k. 181-182v.).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Powódka pierwotnie – w pozwie, złożonym 30.12.2013 r. – domagała się przywrócenia do pracy, kwestionując złożone jej wypowiedzenie (k. 1-3)
i żądanie to podtrzymała również (w dniu 23.07.2014 r.) poprzez pełnomocnika w osobie adwokata (k. 87), jednak ostatecznie pełnomocnik ten – w dniu 22.10.2014 r., na wezwanie Sądu – sprecyzował podstawę faktyczną powództwa, wskazując na okoliczności, związane z przeniesieniem powódki w stan nieczynny i wygaśnięciem jej stosunku pracy po upływie okresu unieczynnienia (k. 123).

Wypowiedzenie zostało powódce złożone w dniu 07.05.2013 r. (k. 1C akt osobowych powódki).

W dniu 05.06.2013 r. powódka wniosła o przeniesienie jej w stan nieczynny od dnia 01.09.2013 r. i wniosek ten został uwzględniony, przy czym dyrektor pozwanej Szkoły wskazał, że unieczynnienie powódki upłynie z dniem 28.08.2014 r. (k. 2C a. o.).

Pomiędzy tymi zdarzeniami miało miejsce spotkanie z udziałem powódki, dyrektora Szkoły oraz dwóch pozostałych germanistek, tj. R. O. (1)
i E. W. (1). Na spotkaniu tym dyrektor informował o perspektywie zwolnień, wynikającej z małej liczby godzin lekcyjnych i doradził R. O. udanie się na urlop dla poratowania zdrowia. E. W. nie była zagrożona zwolnieniem, albowiem miała powierzone dodatkowe obowiązki
w postaci „pisania projektów”. Powódka z tego spotkania wyniosła świadomość co do możliwego objęcia godzin, pozostałych po R. O.. Pensum to odpowiadało wymiarowi 9/18 etatu. R. O. na urlop dla poratowania zdrowia udała się ostatecznie od dnia 01.09.2013 r. i od tego samego dnia zatrudniono we wspomnianym wymiarze, na podstawie umowy o pracę na czas określony, nową nauczycielkę, M. R. (zeznania: powódki – k. 75v. w zw. z 129, R. O. – k. 119v.-120; k. 2B i 4B akt osobowych M. R.).

W dniu 30.08.2013 r. powódka zwróciła się do pozwanego o zatrudnienie jej na dotychczasowym stanowisku w niepełnym wymiarze godzin, co spotkało się z odmową (k. 2C akt osobowych powódki).

Stosunek pracy powódki wygasł z dniem 28.02.2014 r. (świadectwo pracy – k. 5C a. o. powódki).

W tym stanie rzeczy apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do analizy sformułowanych w niej zarzutów należy jednak bliżej odnieść się do sposobu, w jaki powódka w toku postępowania formułowała i uzasadniała swoje żądanie. Skarżąca podnosi bowiem rzekome uchybienia przy rekonstrukcji przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego, a kierunek i zakres tych czynności jest w dużej mierze zdeterminowany przede wszystkim żądaniem powództwa (art. 227 k.p.c.).

Pozew został złożony jeszcze w okresie istnienia spornego stosunku pracy, lecz po przejściu przez powódkę w stan nieczynny. To z kolei – na mocy art. 20 ust. 5c ustawy z 26.01.1982 r. Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2014 r., poz. 191 ze zm., dalej: (...)) – powodowało bezskuteczność wypowiedzenia. Skoro więc tej czynności powództwo pierwotnie dotyczyło, to – bez względu na kwestię jego terminowości (czego oceny domagała się powódka, formułując wniosek, o jakim mowa w art. 265 k.p.) – było ono bezprzedmiotowe.

Biorąc pod uwagę szczególne i preferencyjne instytucje, przewidziane
w art. 20 Karty Nauczyciela, zwalniany nauczyciel – jak to zaznaczył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 18.09.2014 r., III PZP 3/14 – „może
i powinien rozeznać stan faktyczny i prawny sprawy oraz skutki prawne własnych zachowań i zdecydować, czy wybiera alternatywę w postaci złożenia pisemnego wniosku o przeniesienie w stan nieczynny (…), czy zaskarża decyzję
o nieuzasadnionym lub niezgodnym z prawem wypowiedzeniu”.

Rzecz jasna oświadczenie woli przejścia w stan nieczynny – tak, jak każde oświadczenie woli – może być obarczone wadą, w szczególności w przypadku złożenia go pod wpływem błędu, a wówczas autor oświadczenia może uchylić się od jego skutków (odpowiednio stosowane art. 84 i 88 k.c.). To z kolei w omawianym przypadku z powrotem umożliwiałoby ocenę dokonanego wypowiedzenia (z zastrzeżeniem jednak, że wcześniej należałoby raczej skutecznie wnioskować o przywrócenie terminu odwołania). Biorąc jednak pod uwagę wyżej zasygnalizowany aspekt wymagań co do świadomości zwalnianego nauczyciela w zakresie przysługujących mu uprawnień, zasadniczo wątpliwa byłaby skuteczność powołania się w takiej sytuacji na błąd – w każdym razie, jeżeli miałby on dotyczyć oceny skutków złożenia wniosku o przejście w stan nieczynny (tak SN w powołanym uzasadnieniu). Zaistnienie
w omawianym stanie faktycznym innych wad oświadczenia woli (brak świadomości i swobody, pozorność, groźba bezprawna), z uwagi na ich charakter, byłoby mało prawdopodobne, choć teoretycznie możliwe. Przede wszystkim jednak powódka na tego rodzaju okoliczności w ogóle się nie powoływała.

W takim stanie rzeczy powódka – w pierwotnie sformułowanym powództwie oraz do momentu wygaśnięcia stosunku pracy (co nastąpiło 28.02.2014 r.) – mogła dochodzić roszczenia o dopuszczenie do pracy, opierając je na okolicznościach korespondujących z treścią art. 20 ust. 7 KN. Przepis ten
w zdaniu pierwszym stanowi, że dyrektor szkoły ma obowiązek przywrócenia
do pracy w pierwszej kolejności nauczyciela pozostającego w stanie nieczynnym w razie powstania możliwości podjęcia przez nauczyciela pracy w pełnym wymiarze zajęć (podkreślenie – S.O.) na czas nieokreślony lub na okres, na który została zawarta umowa, w tej samej szkole, na tym samym lub innym stanowisku, pod warunkiem posiadania przez nauczyciela wymaganych kwalifikacji.

Nieuwzględnienie przez dyrektora pozwanej Szkoły tych samych okoliczności powódka mogła kontestować jeszcze w ciągu 14 dni od wygaśnięcia stosunku pracy, jednak już w ramach roszczenia o przywrócenie do pracy, względnie roszczenia odszkodowawczego (art. 56 § 1 w zw. z 67 k.p. w zw. z art. 91c ust. 1 KN oraz w zw. z tym przepisem art. 264 § 2 k.p.).

Taką podstawę faktyczną powództwa (niezależnie od zasadności opartego na niej żądania, o czym niżej) wskazał dopiero profesjonalny pełnomocnik E. D. w dniu 22.10.2014 r. i to w odpowiedzi na wezwanie Sądu. Wcześniej podtrzymywał odwołanie od wypowiedzenia, kwestionując m. in. kryteria doboru powódki do zwolnienia, zresztą w piśmie procesowym, złożonym 23.07.2014 r., a więc i tak długo po ustaniu spornego zatrudnienia. Zresztą również dopiero po tym zdarzeniu powódka domagała się ustanowienia adwokata z urzędu (k. 16) oraz odbyło się pierwsze posiedzenie wyznaczone na rozprawę (k. 75), na którym Sąd Rejonowy mógł z udziałem powódki, jeszcze niereprezentowanej przez fachowego pełnomocnika, doprecyzować podstawę faktyczną sporu (w trybie art. 468 k.p.c.), a następnie pouczyć powódkę
o wynikających z niej roszczeniach (w myśl art. 477 zd. drugie k.p.c.).

Należy jednak zaznaczyć, że w braku niezwłocznego przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy posiedzenia wyjaśniającego nie można ostatecznie doszukać się pozbawienia powódki możliwości obrony jej praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Kategoria ta nie ma bowiem abstrakcyjnego charakteru i podlega ocenie
w realiach konkretnego sporu, a merytoryczna ocena przedmiotowego stanu faktycznego (o czym niżej) ostatecznie uniemożliwia przyjęcie, że do wskazanego naruszenia doszło. I tak bowiem powódka nie ostałaby się ze swoim żądaniem, bez względu na jego treść i podstawę faktyczną, opartą – co już zauważył Sąd Rejonowy – na okolicznościach, które w dużej mierze miały charakter bezsporny.

Do większości zarzutów apelacji można się odnieść zbiorczo, albowiem
w istocie przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (pkt 1 ppkt a petitum apelacji) każdorazowo prowadzi do błędnych ustaleń faktycznych (pkt 2 petitum apelacji). Zdaniem skarżącej błąd ten miałby polegać na nieustaleniu,
że w pozwanej Szkole pozostały do obsadzenia godziny lekcyjne, umożliwiające co najmniej przywrócenie powódki ze stanu nieczynnego, a to poprzez nieuwzględnienie zeznań powódki oraz świadka R. O. oraz wykazu nauczycieli, z którymi nawiązano stosunek pracy (k. 69). Ze wskazanych
w zarzucie zeznań nic takiego jednak nie wynika, a powołany wykaz świadczy jedynie o tym, że po w roku szkolnym 2013/2014 zatrudniono nową nauczycielkę języka niemieckiego, M. R., w wymiarze 9/18 etatu. Ta sama okoliczność wynika zresztą z akt osobowych M. R., których dołączenia do akt sprawy odmówił Sąd Rejonowy, a czego dotyczy inny zarzut apelacji, wskazujący na naruszenie art. 217 w zw. z 227 w zw. z 232 k.p.c. (pkt 1 ppkt b petitum apelacji).

Nawet jednak w przypadku przyjęcia upatrywanego przez skarżącą naruszenia ostatnio powołanych przepisów przez Sąd Rejonowy nie można byłoby uznać, że naruszenie takie miało wpływ na wynik sprawy. Tym bardziej za wadliwość w rekonstrukcji stanu faktycznego przez Sąd I instancji nie można poczytywać braku zweryfikowania ogólnie sformułowanej tezy o „istnieniu
w pozwanej szkole nieobsadzonych godzin j. niemieckiego”, świadczących
o nieprawidłowym przeniesieniu powódki w stan nieczynny.

Zgodnie bowiem z cytowanym wcześniej art. 20 ust. 7 KN dyrektor szkoły ma obowiązek przywrócić nauczyciela ze stanu nieczynnego do pracy tylko wówczas, jeżeli istnieje możliwość jego zatrudnienia w pełnym wymiarze zajęć. Tymczasem żaden z dowodów, przeprowadzonych w niniejszej sprawie, na tego rodzaju okoliczność nie wskazuje – włącznie z powołanymi wyżej
i wnioskowanymi przez powódkę dokumentami, dotyczącymi zatrudnienia
M. R..

M. R. została zatrudniona w wymiarze 9/18 etatu, który oferowano R. O. przed udaniem się przez nią na urlop bezpłatny. Nastąpiło to z dniem 01.09.2013 r., jednak wówczas – konkretnie od 31.08.2013 r. (na co wskazuje data ustania stosunku pracy – art. 112 w zw. z 300 k.p. w zw. z 91c ust. 1 KN) –powódka pozostawała już w stanie nieczynnym, przy czym wniosek w tym przedmiocie złożyła już w dniu 05.06.2013 r.

Ostatnia data jest istotna o tyle, że tylko przed złożeniem wspomnianego wniosku powódka mogła wykorzystać alternatywną możliwość uchronienia się przed skutkami wypowiedzenia poprzez wyrażenie zgody na kontynuowanie zatrudnienia w ograniczonym (minimum do ½ obowiązkowego wymiaru zajęć) wymiarze – zgodnie z art. 22 ust. 2 w zw. z art. 20 ust. 1 KN. Jak jednak wskazano, w niniejszej sprawie taka możliwość pojawiła się dopiero z dniem 01.09.2013 r.

Pracodawca prawidłowo zatem uwzględnił wniosek E. D.
o przeniesienie w stan nieczynny oraz nie naruszył w związku z tym przepisów
o wygaśnięciu stosunku pracy, albowiem brak było podstaw, ażeby przywrócić powódkę do pracy w trybie art. 20 ust. 7 KN. Te okoliczności Sąd Rejonowy zasadnie przyjął za podstawę oddalenia powództwa, nie dopuszczając się takiego naruszenia przepisów postępowania, czy też błędów w ustaleniach faktycznych, które mogłoby przemawiać za innym rozstrzygnięciem.

Dlatego też apelację, na podstawie art. 385 k.p.c., należało oddalić, o czym orzeczono w punkcie I. wyroku.

Tytułem nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej powódce z urzędu, należało przyznać adwokat J. C. kwotę 60 złotych, na podstawie § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z 12 ust. 1 pkt 1 oraz § 2 ust. 3 w zw. z § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – w brzmieniu ustalonym przez Dz. U. z 2013 r., poz. 416 (zob. § 2 rozporządzenia MS z 29.07.2015 r., Dz. U. z 2015 r., 1079). Biorąc bowiem pod uwagę okoliczności, o jakich mowa w § 2 ust. 1 rozporządzenia ws. stawek – w szczególności nakład pracy wskazanego pełnomocnika oraz nikły stopień, w jakim ostatecznie przyczynił się on do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, brak było podstaw do zasądzenia żądanej należności ponad jednokrotność stawki minimalnej – w ramach, wynikających z § 19 pkt 1 cyt. rozporządzenia.

Mając to na uwadze, postanowiono, jak w punkcie II. sentencji wyroku.

Orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego – co do zasady ich poniesienia – oparto na art. 98 § 3 w zw. z 391 oraz 109 § 1 zd. pierwsze k.p.c, natomiast co do ich wysokości – na § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z 12 ust. 1 pkt 1 cyt. rozporządzenia. Również i w tym wypadku brak było bowiem podstaw, ażeby pozwanemu, który wygrał sprawę, przyznać koszty zastępstwa adwokackiego w żądanej przez niego wysokości 1.230 złotych. Z punktu widzenia wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy na etapie postępowania apelacyjnego, udział w nim pełnomocnika pozwanego sprowadzał się wyłącznie do powtórzenia pierwotnego stanowiska w sprawie. Przyznano zatem przedmiotowe koszty w wysokości stawki minimalnej (60 zł), oddalając wniosek w pozostałym zakresie.

Dlatego też postanowiono, jak w punkcie III. sentencji wyroku.