Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 295/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Włodzimierz Brazewicz

Sędziowie: SSA Krzysztof Ciemnoczołowski (spr.)

SSA Jacek Pietrzak

Protokolant: sekr. sądowy Katarzyna Pankowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mirosława Kido

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2015 r.

sprawy

W. C.

oskarżonego z art. 258 § 1 i 3 k.k.; art. 56 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005r.
o przeciwdziałaniu narkomanii
w zw. z art. 65 § 1 k.k.;

na skutek apelacji wniesionych przez Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w K. i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku

z dnia 31 marca 2015 r., sygn. akt II K 43/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  wymierza oskarżonemu kwotę 180 zł. (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze oraz obciąża go wydatkami tego postępowania.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy we Włocławku rozpoznawał sprawę W. C. oskarżonego o to, że:

I.  w okresie od 1998 roku do 2001 roku we W., W. i innych miejscowościach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami kierował zorganizowaną grupą przestępczą, której członkowie dokonywali przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, mieniu, nielegalnej dystrybucji narkotyków i innych

to jest o przestępstwo z art. 258 § 1 i 3 k.k.

II.  na przełomie 1999 i 2000 roku w W. i W., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, brał udział w obrocie środkami odurzającymi w postaci kokainy w ilości co najmniej 83 gramów i wartości co najmniej 15.000 PLN, czyli według przelicznika z 2000 roku, po 180 złotych za jeden gram kokainy, przy czym część wprowadzonej do obrotu kokainy zbył dwukrotnie – po jednym gramie kokainy za kwotę 220 złotych B. P., oraz 40 gram kokainy o wartości najmniej 7200 PLN mężczyźnie o ps. (...)

to jest o przestępstwo z art. 56 ustęp 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 65 § 1 k.k.

***

Wyrokiem z dnia 31 marca 2015 roku, II K 43/14, Sąd Okręgowy we Włocławku orzekł:

1.  Oskarżonego uniewinnił od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia.

2.  Oskarżonego uznał za winnego tego, że nieustalonego dnia w pierwszej połowie 1999 roku najpóźniej do maja 1999r. we W. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił mężczyźnie o pseudonimie (...) na terenie restauracji (...) kokainę w ilości 40gram wartości 7.200złotych to jest po 180złotych za gram - to jest przestępstwa z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii po zastosowaniu art. 4 par 1 kk na podstawie art. 59 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności.

3.  Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 złotych tytułem opłaty sądowej i obciążył go kosztami postępowania w sprawie.

***

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli prokurator i obrońca oskarżonego.

***

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w odniesieniu do punktu 1, zarzucając:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych (...) polegający na wyrażeniu poglądu, iż dowody ujawnione na rozprawie, nie są wystarczające do uznania oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia (...) jakkolwiek dowody i okoliczności sprawy, w szczególności konsekwentne zeznania świadków B. P. i D. P. (1) rozważone w powiązaniu z innymi dowodami zebranymi w sprawie, prowadzą do odmiennego wniosku, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu,

II.  obrazę przepisów (...) art. 424 § 1 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. polegająca na tym, że Sąd I instancji, orzekając co do istoty sprawy w zakresie czynów opisanych w punkcie 1 zaskarżonego wyroku, nie wskazał przekonywujących przesłanek orzeczenia, gdyż nie odniósł się do wszystkich istotnych faktów i dowodów w sprawie, pominął dowody niekorzystne dla oskarżonego lub dokonał błędnej ich interpretacji, a zarazem koncentrując się na wskazaniu dowodów mających świadczyć, że w sprawie wystąpiły nie dające się usunąć wątpliwości, co doprowadziło w konsekwencji do oceny materiału dowodowego z rażącym naruszeniem zasady określonej w art. 7 k.p.k. (...).

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

***

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok na korzyść oskarżonego w zakresie punktów 2 i 3, zarzucając:

I.  obrazę przepisów postępowania:

a)  art. 14 k.p.k. poprzez naruszenie zasady skargowości i skazanie oskarżonego w pkt 2 zaskarżonego wyroku za inny czyn niż zarzucany aktem oskarżenia, co stanowi bezwzględna przyczynę odwoławczą, wymienioną w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17§ 1 pkt 9 k.p.k.,

b)  art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego, co dotyczyło w szczególności: uznania za wiarygodne w zakresie przypisanego oskarżonemu czynu zeznań B. P. przy jednoczesnej dyskredytacji wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, pomimo iż zeznania B. P. miały charakter pomówienia i nie zasługiwały na wiarę w świetle zeznań M. K., C. C. oraz S. S. (1), P. S., z którymi korespondowały wyjaśnienia oskarżonego; nadto zaniechanie dokonania oceny w kategoriach wiarygodności zeznań M. K., C. C. oraz S. S. (1)oraz całkowite pominięcie zeznań P. S.,

c)  art. 424 § 1 i 2 k.p.k. poprzez niesporządzenie przez Sąd I instancji uzasadnienia wyroku zgodnie ze wskazówkami płynącymi z tego przepisu, co przejawia się w następujących okolicznościach:

-

uzasadnienie nie zawiera logicznego wywodu wskazującego, w jaki sposób i na podstawie jakich konkretnie dowodów Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, w konsekwencji czego uzasadnienie nie zawiera dokładnego wyjaśnienia faktycznej podstawy zapadłego wyroku, w tym w zakresie czasokresu przypisanego czynu,

-

uzasadnienie w głównej mierze zawiera ocenę zeznań B. P., natomiast ocena pozostałego materiału dowodowego jest wybiórcza, co należy odnieść w szczególności do zeznań M. K., C. C. oraz S. S. (1), a ponadto całkowicie pominięto zeznania P. S.,

d)  art. 442 § 3 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie wskazań i zapatrywań wyrażonych przez Sąd odwoławczy w wyroku II AKa 106/14 w zakresie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań B. P., M. K. i P. S..

II.  błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że:

a)  oskarżony działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił mężczyźnie o pseudonimie (...) na terenie restauracji (...) we W. kokainę w ilości 40 gram, pomimo iż powyższych ustaleń nie można było poczynić w oparciu o zebrane dowody, w szczególności zeznania B. P., które pozostają w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego, zeznaniami M. K. pseudonim (...), a nadto wiarygodność których została podważona zeznaniami C. C. oraz S. S. (1),

b)  niepoczynieniu dokładnych ustaleń w zakresie przyjętego czasokresu przypisanego czynu, którego wyjaśnienia zaniechano w treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez uniewinnienie oskarżonego od czynu zarzucanego w pkt II aktu oskarżenia.

W apelacji obrońcy zamieszczono również wnioski dowodowe.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie.

***

Tytułem uwag wstępnych należy stwierdzić, że Sąd meriti w pełnym zakresie wywiązał się z obowiązków, składających się na wymóg prawidłowego przeprowadzenia postępowania pierwszoinstancyjnego.

Przede wszystkim Sąd Okręgowy zrealizował postępowanie dowodowe zgodnie z przepisami postępowania karnego, gdyż przeprowadził wszelkie dowody niezbędne dla ustalenia prawdy materialnej, przy czym uwzględniał zarówno okoliczności przemawiające na niekorzyść jak i na korzyść oskarżonego.

Po wtóre Sąd a quo dokonał wnikliwej analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i wyprowadzenia z tejże ocen oraz wniosków zgodnie z regułami zakreślonymi zasadą swobodnej oceny dowodów, czyli z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Wreszcie w części motywacyjnej wyroku organ pierwszej instancji w sposób rzeczowy i klarowny wskazał okoliczności, które uzasadniały wydanie określonej treści orzeczenia.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacyjnych oraz argumentów na ich poparcie, Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

I.

motywy nieuwzględnienia apelacji prokuratora.

Nie zasługiwał na uwzględnienie podnoszony przez prokuratora zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, mającego polegać na ocenie, iż dowody ujawnione na rozprawie nie są wystarczające do uznania oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia, pomimo że dowody i okoliczności sprawy, w szczególności konsekwentne zeznania świadków B. P. i D. P. rozważone w powiązaniu z innymi dowodami zebranymi w sprawie, prowadzą do odmiennego wniosku.

Wbrew tak sformułowanemu zarzutowi, Sąd Okręgowy dokonał swobodnej, a przez to prawidłowej oceny zeznań świadków B. P. i D. P., nadto na gruncie całokształtu materiału dowodowego doszedł do trafnego wniosku o braku podstaw do przypisania W. C. występku kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.

Nie zasługiwał na uwzględnienie drugi z podnoszonych w apelacji oskarżyciela publicznego zarzutów - obrazy art. 424 § 1 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k., mającej polegać na niewskazaniu przez Sąd Okręgowy przekonywujących przesłanek orzeczenia z pkt 1 wyroku poprzez nieodniesienie się do wszystkich istotnych faktów i dowodów w sprawie, pominięcie dowodów niekorzystnych dla oskarżonego lub dokonanie błędnej ich interpretacji, a zarazem skoncentrowanie się na wskazaniu dowodów mających świadczyć, że w sprawie wystąpiły nie dające się usunąć wątpliwości, co miało doprowadzić do oceny materiału dowodowego z rażącym naruszeniem zasady określonej w art. 7 k.p.k.

Wbrew tak sformułowanemu zarzutowi wskazać należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku jest wolne od uchybień, które uniemożliwiałyby kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia. Uzasadnienie sporządzone przez Sąd Okręgowy odnośnie części uniewinniającej wyroku, opiera się na obszernym, szczegółowymi, rzetelnym i w pełni logicznym umotywowaniu tezy, zgodnie z którą brak jest dowodów, iż działalność W. C., w szczególności ta przestępcza, opisywana przez świadków B. P. i D. P., będących zdaniem Sądu a quo świadkami wiarygodnymi, wyczerpywała znamiona występku kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Sąd nie koncentrował się przy tym - jak chce oskarżyciel publiczny - tylko na dowodach korzystnych dla oskarżonego. Skoro bowiem wszechstronnej ocenie poddał przede wszystkim zeznania świadków B. P. i D. P., którzy generalnie obciążali W. C. (włącznie z tym, że twierdzili, że w ich ocenie oskarżony kieruje strukturą przestępczą), to niewątpliwie rozważył w niezbędnym zakresie dowody oskarżenia. Zarazem apelujący nie skonkretyzował w zarzucie lub uzasadnieniu apelacji, na czym miało polegać rzekome „skoncentrowanie się na wskazaniu dowodów mających świadczyć, że w sprawie wystąpiły nie dające się usunąć wątpliwości”. Raz jeszcze bowiem należy podkreślić, że Sąd meriti skoncentrował się na dowodach obciążających (dowodów obrony w omawianym zakresie poza wyjaśnieniami oskarżonego w zasadzie nie było), a jedynie w oparciu o nie doszedł do odmiennych wniosków niż prokurator.

Odnosząc się do argumentacji zaprezentowanej w uzasadnieniu apelacji oskarżyciela publicznego należy stwierdzić, co następuje.

Nie sposób zgodzić się z apelującym, iż zasadniczym błędem Sądu meriti jest dokonanie nieprawidłowych ocen zeznań świadków B. P. i D. P. na okoliczność kierowniczego udziału oskarżonego w zorganizowanej grupie przestępczej, w szczególności poprzez dokonanie oceny jest wybiórczej, tj. nie uwzględniającej wszystkich istotnych okoliczności. Tego stanowiska autor apelacji nie umotywował, gdyż ani nie sprecyzował, na czym ma polegać wybiórczość oceny zeznań świadków, ani też nie określił, jakich to „wszystkich istotnych okoliczności” Sąd a quo przy tej ocenie nie uwzględnił. Odpierając tak sformułowany argument należy stwierdzić, że dokonana przez Sąd Okręgowy ocena ma charakter kompleksowy i wszechstronny, a nie wybiórczy. Świadczą o tym obszerne rozważania na s. 5-20 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w których szczegółowej analizie poddano zeznania świadków B. P. i D. P., oceniając je w zestawieniu z wyjaśnieniami oskarżonego oraz z innymi dowodami. Lektura powyższych rozważań Sądu a quo nie daje żadnych podstaw do uznania, że są one niepełne, nieobiektywne lub - jak chce prokurator - wybiórcze.

Chybionymi są argumenty prokuratora, iż Sąd a quo dokonał błędnej, niekonsekwentnej oceny, gdyż:

-

uznał za w pełni wiarygodne zeznania B. P. na okoliczność czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 2 zaskarżonego wyroku (tj. udzielania narkotyków), natomiast całkowicie odmówił wiary pozostałej części zeznań świadka, oceniając je jako ogólnikowe i pochodzące od osoby „z zewnątrz”,

-

z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że uznał on zeznania B. P. za w znaczącej części wiarygodne, a sprzeczności w jego relacjach nie podważają jego wiarygodności w odniesieniu do zarzutu I aktu oskarżenia.

Przede wszystkim przytoczona wyżej argumentacja, pochodząca ze s. 3 uzasadnienia apelacji, jest dalece niespójna i niekonsekwentna, skoro apelujący raz mówi o „całkowicie odmowie dania wiary pozostałej części zeznań tego świadka” (s. 3 apelacji), by za chwilę stwierdzić, że jednak Sąd Okręgowy w sporządzonym uzasadnieniu „uznał zeznania świadka B. P. w znaczącej części za wiarygodne” (ta sama s. 3 apelacji). Skoro zatem sam apelujący, w tym samym akapicie środka odwoławczego, wyraża dwa sprzeczne poglądy na temat treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, dotyczące oceny zeznań świadka oskarżenia, to zachodzi obawa, że nie dość wnikliwie zapoznał się z tymże uzasadnieniem. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że lektura rozważań na s. 5-20 uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, że Sąd Okręgowy wysnuł co do wiarygodności B. P. dwa kluczowe wnioski:

-

po pierwsze, iż zeznania tego świadka są generalnie wiarygodne,

-

po drugie, iż zeznania tego świadka, pomimo wiarygodnego charakteru, nie dają podstawy do uznania, że w okresie objętym zarzutem, istniała zorganizowana grupa przestępcza, kierowana przez W. C..

Przykładem tak sformułowanej oceny Sądu Okręgowego jest fragment na s. 7 uzasadnienia, zgodnie z którym - cyt.: „B. P. jest też zdaniem Sądu prawdomówny, gdy twierdzi, że W. C. stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Mimo, iż zdaniem Sądu brak dowodów, by skazać oskarżonego za kierowanie taką grupą, to B. P. opowiadając o W. C. nie kłamie. On twierdzi, że obserwując zachowanie W. C., jego kontakty uważał, iż kieruje on zorganizowaną grupą przestępczą. Sam jednak dodał, iż nie ma wiedzy, co konkretnie ta grupa robiła, jak działała, jakie były skutki, a jedynie domyślał się, gdyż powszechnie o tym mówiono, że W. C. zajmuje się przemytem papierosów, narkotykami.”

W podobny sposób ocenił Sąd I instancji zeznania D. P., stwierdzając w szczególności, iż świadek ten:

-

„(...) nie miał zatem żadnej konkretnej wiedzy na temat działalności W. C. („nie posiadam wiedzy”). O tym, że W. C. handluje wiedział on ze słyszenia lub się domyślał, ale to nie jest wystarczający dowód, świadczący o istnieniu tam zorganizowanej grupy. Jest to jednak poważny dowód świadczący o wiarygodności B. P., który składał szczere i prawdziwe zeznania” (s. 15 uzasadnienia),

-

(...) zeznał także o W. C., że „osoba nie związana ze światem przestępczym nie zachowuje się tak jak on i nie przebywa w towarzystwie takich osób jak ja”. Jest to trafne spostrzeżenie, gdyż W. C. w latach 1996-2001 popełnił kilka poważnych przestępstw i został skazany, był zatem osobą związaną ze światem przestępczym, ale nie daje to nam nadal odpowiedzi na temat istnienia jego zorganizowanej grupy przestępczej” (s. 16-17 uzasadnienia).

Podobne oceny Sąd a quo prezentował i popierał konkretnymi okolicznościami na s. 5-20 uzasadnienia w sposób dalece konsekwentny.

Skoro zatem trzon rozumowania organu pierwszej instancji stanowi teza, iż B. P. i D. P. złożyli zeznania prawdziwe, a jedynie mylili się w zakresie prawnej oceny obserwowanych i relacjonowanych przez siebie zachowań W. C., to próba wykazania przez autora apelacji, iż zeznaniom B. P. organ ten „całkowicie odmówił wiary” bądź „uznał je w znaczącej części za wiarygodne” (s. 3 apelacji), nie może znaleźć zrozumienia Sądu ad quem.

Całkowicie oderwaną od realiów niniejszej sprawy wydaje się argumentacja zaprezentowana na s. 4-10 apelacji. Jej lektura nie pozostawia bowiem wątpliwości, że autor środka odwoławczego, poprzez kolejne argumenty, stara się wykazać wiarygodność świadków oskarżenia B. P. i D. P., podnosząc w szczególności, iż:

-

w sprawie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, II AKa 58/12, „dowody z pomówienia” w postaci zeznań B. P. i D. P. uznano za wiarygodne,

-

cyt.: „błędnym jest wyrażony pogląd, że w sytuacji, gdy świadek koronny lub oskarżony, chcący skorzystać z dobrodziejstwa art. 60 § 3 lub § 4 k.k., mają obowiązek wyjawić wszystkie okoliczności związane z przestępczą działalnością, to obojętne jest im na jaką skalę i z kim popełniali przestępstwa, gdyż i tak mogą liczyć na swoją bezkarność. Ponadto logiczne jest, że musieli się wytłumaczyć ze swojej przestępczej działalności, która mogła być również ujawniona przez inne osoby. Dlatego też wymieniali wszystkie osoby, z którymi mieli kontakt” ,

-

upatrywanie w powyższych okolicznościach powodu fałszywego pomówienia nie jest trafne, gdyż stosowny fragment wyjaśnień oskarżonego W. C., dowodzi przeciwieństwa tezy o możliwości obciążania przez pomawiających „wszystkich osób z którymi mieli kontakt”; stąd też z faktu, że D. P. i B. P. przyjęli postawę generalnie ukierunkowaną na „współpracę” z organami ścigania nie należy wyciągać wniosku, że w tym celu prezentowali celowo wersje fałszywe,

-

gdyby B. P. i D. P. w ramach „współpracy”, o której mowa wyżej, dopuścili się fałszywego pomawiania jak największej liczby osób, to zostałoby to ujawnione przez organ prowadzący postępowanie; tymczasem ich zeznania uznać należy za konsekwentne i generalnie niezmienne, nadto wzajemnie zgodne,

-

wiarygodność pomówienia potwierdzają zeznania świadków R. D., J. J., W. S. i innych,

-

o wiarygodności pomówienia przez B. P. świadczą okoliczności, iż jako pierwszy ujawnił on rolę W. S. w obrocie narkotykami, po czym pomówiony przyznał się w tym zakresie do winy został za to skazany wyrokiem Sądu Rejonowego we Włocławku, II K 244/10, nadto ujawnił popełnienie przez W. C. i inne osoby przestępstwa na W. S., pomimo iż sam pokrzywdzony nie zgłosił o tym przestępstwie organom ścigania.

Przytoczona wyżej w obszernych fragmentach argumentacja apelującego stanowi przejaw „wyważania otwartych drzwi”, przez co rozumieć należy próbę wykazania tego, co Sąd Okręgowy już uznał za udowodnione. Taka argumentacja jest zatem zupełnie nieadekwatna względem motywów zaskarżonego rozstrzygnięcia, w świetle których dowody oskarżenia uznano za wiarygodne, wyciągając jedynie na ich podstawie - w ramach oceny swobodnej - inne wnioski niż oskarżyciel publiczny. Stwierdzenie to godzi się uzupełnić uwagą, iż argumentacja prokuratora na s. 4-10 apelacji wydaje się powtórzeniem tej, której oskarżyciel publiczny użył wnosząc apelację od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 31 grudnia 2013 r., II K 119/12 (wyrok wydany uprzednio w niniejszej sprawie, uchylony przez Sąd Apelacyjny), albowiem to w sprawie II K 119/12 powodem uniewinnienia W. C. od zarzutu kierowania zorganizowaną grupą przestępczą było uznanie, że pomówienie oskarżonego przez świadków oskarżenia nie jest dowodem wiarygodnym (jest pomówieniem fałszywym).

Autor apelacji mija się z faktami wskazując na s. 8-9 apelacji, że:

-

nieprawdziwą jest teza na s. 12 uzasadnienia, iż D. P. „opowiadał o oskarżonym, kiedy działał jeszcze hotel (...), czyli do 1996 roku”, albowiem wbrew stwierdzeniu prokuratora, na s. 12 uzasadnienia (ani w żadnym innym jego fragmencie) nie zamieszczono takiej tezy,

-

nie może dyskredytować wiarygodności D. P. opis spotkania konkretnych członków grupy „ (...)” w agencji towarzyskiej (...) prowadzonej przez W. C., albowiem Sąd Okręgowy w żadnym miejscu nie dyskredytował zeznań D. P., a przeciwnie, dał im wiarę,

-

„zupełnie niedorzeczna i nieuprawniona” jest teza, motywująca odmowę dania wiary zeznaniom świadka D. P. na k. 12 uzasadnienia od słów „świadek R. D.”, zgodnie z którą świadek ten, obciążając oskarżonego, chciał „wzmocnić swoją pozycję świadka koronnego”, albowiem na s 12 uzasadnienia ani w żadnym innym jego fragmencie nie zamieszczono takiej tezy.

Przytoczone wyżej przykłady oczywistego i rażącego braku staranności w zakresie doboru argumentacji przez autora środka odwoławczego upoważniają do stwierdzenia, iż apelujący nie zdołał skutecznie podważyć toku rozumowania organu I instancji. Nie można przy tym nie wyrazić oceny, że przypisywana przez apelującego wnioskowaniu Sądu a quo rzekoma „niedorzeczność” wnioskowania, jest w tym przypadku niewątpliwie cechą uzasadnienia apelacji, a nie uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Bezzasadnym okazał się argument prokuratora na s. 8 apelacji, że o kierowniczej pozycji W. C. w grupie przestępczej świadczą jednoznacznie okoliczności, potwierdzone przez W. S., tj. jego nieformalne zatrudnienie w lombardzie przez W. C., działania w celu ochrony rodziny, sprawdzanie czy pod samochodem nie podłożono ładunku wybuchowego, pozbawienie wolności i pobicie świadka w celu uzyskania informacji co do sprawców włamania do lombardu.

Szczegółową ocenę dowodu z zeznań świadka W. S. zaprezentował Sąd a quo na s. 17-20 uzasadnienia wyroku. Ocena ta ma charakter kompleksowy i wnikliwy, gdyż obejmuje całokształt zeznań składanych przez świadka, a nie jedynie pewne ich fragmenty, wyeksponowane przez prokuratora. Sąd orzekający w pełni słusznie przyjął, że te oraz inne okoliczności, wskazywane przez W. S., a także okoliczności wskazywane przez innych świadków oskarżenia, nie dawały jednoznacznych podstaw do uznania, że w czasie objętym zarzutem oskarżenia, W. C. kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Uznając za niecelowe przytaczanie całej, obszernej argumentacji Sądu Okręgowego, uzupełaniająco należy przypomnieć, że Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wydanego w niniejszej sprawie wyroku II AKa 379/12 (uchylającego pierwszy wyrok skazujący W. C. m. in. za czyn z art. 258 § 3 k.k.), wyraził zapatrywania, zgodnie z którymi, w szczególności:

-

z zeznań D. P. mogło wynikać, że oskarżony był liderem grupy przestępczej, jednakże nie potrafił wskazać jaki był zasięg tej grupy, stopień organizacyjno-hierarchiczny oraz kto był jej członkiem,

-

D. P. zeznając, że w świecie przestępczym „mówiło się”, iż W. C. handluje narkotykami zarazem stwierdził, że nie posiada żadnej wiedzy o jego konkretnych transakcjach narkotykowych, poza tym jednym zdarzeniem, które miało miejsce w jego agencji towarzyskiej we W., kiedy spożywali wspólnie z innymi osobami kokainę należącą do B. P.,

-

z zeznań R. D. nie wynikało, aby oskarżony w ówczesnym czasie kierował grupą przestępczą, czy też zajmował się handlem narkotykami, a także co najistotniejsze, jego zeznania dotyczyły okoliczności, które nie były objęte zarzutem z art. 258 § 1 i 3 k.k.; świadek w swoich zeznaniach opisywał, bowiem zdarzenia, jakie miały miejsce w 1994 lub w 1995 roku,

-

wprawdzie okoliczności związane ze strzelaniną, która miała miejsce w hotelu oskarżonego na W., wynikają zarówno z zeznań B. P., jak i D. P., to jednak zdarzenie to miało miejsce w 1996 r., a zatem także w okresie nie będącym przedmiotem zarzutu z art. 258 § 1 i 3 k.k.,

-

skazanie oskarżonego za czyn z art. 204 § 2 k.k. (w sprawie II K 937/03 SR we Włocławku), nie może dotyczyć zarzutu kierowania grupą przestępczą, albowiem zostało popełnione w okresie od maja do 27 sierpnia 1996 r.;

-

przestępstwa popełnionego 22 czerwca 2001 r., polegającego na wyłudzaniu „haraczy” (sprawa II K 126/03 SR we Włocławku) oskarżony dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z M. W. i L. W., a tych osób, jako członków zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez oskarżonego, B. P. w swoich zeznaniach nie podaje.

Powyższe zapatrywania Sądu odwoławczego zachowują pełną aktualność również przy obecnym rozpoznaniu sprawy, stanowiąc wsparcie dla ocen wyrażonych przez Sąd a quo.

Pełną aktualność zachowuje również i ta z ocen zaprezentowanych przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku II AKa 379/12, zgodnie z którą nie każde przestępcze współdziałanie, nawet cechujące się skomplikowanym charakterem, świadczy o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej. Dla stwierdzenia istnienia takiej grupy niezbędne jest ustalenie choćby niewysokiego stopnia powiązań organizacyjno-hierarchicznych pomiędzy jej członkami, zatem stwierdzenie elementów statycznych niezależnych od elementów dynamicznych, a to powiązań umożliwiających popełnienie przestępstwa we współdziałaniu z innymi osobami. Rodzaj tych więzi może być rozmaity, lecz zawsze należy do nich istnienie wyraźnie wyodrębnionego ośrodka decyzyjnego (przywództwa) oraz w miarę stabilnego podziału zadań i funkcji wewnątrz grupy, powiązań między jej członkami oraz form nadających tej grupie elementy trwałości (zob. m.in. wyrok SA w Krakowie z 30 listopada 2004 r., II AKa 243/04, KZS 2004/12/25; wyrok SA w Krakowie z 8 października 2008 r., II AKa 92/08, KZS 2008/11/52; wyrok SA w Krakowie z 5 grudnia 2007 r., II AKa 181/07, KZS 2008/3/34). W efekcie trafnie dostrzeżony przez Sąd orzekający brak możliwości jednoznacznego ustalenia, kiedy rzekoma grupa powstała, kto był jej inicjatorem, kto do niej należał, jaka była jej struktura, podział zadań i powiązania pomiędzy członkami, przemawiał w sposób jednoznaczny za uniewinnieniem oskarżonego od popełnienia występku z art. 258 § 3 k.k.

Ocen powyższych nie był w stanie podważyć argument prokuratora na s. 10 apelacji, iż zeznania świadków C. C. i S. S. (1) nie zdyskredytowały zeznań B. P., albowiem Sąd Okręgowy wyraził taką samą ocenę, zarazem jednak z innych przyczyn, które wskazał w uzasadnieniu, nie podzielając oceny oskarżyciela publicznego o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez oskarżonego.

***

II.

motywy nieuwzględnienia apelacji obrońcy.

Bezzasadnym okazał się zarzut obrazy art. 14 k.p.k. poprzez naruszenie zasady skargowości i skazanie oskarżonego w pkt 2 zaskarżonego wyroku za inny czyn niż zarzucany aktem oskarżenia, co stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą, wymienioną w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17§ 1 pkt 9 k.p.k.,

Uzasadniając powyższy zarzut (s. 4-5 apelacji), obrońca wskazał, iż opisując czyn przypisany inaczej od zarzucanego, Sąd Okręgowy dokonał takiej zmiany, w następstwie której wyszedł poza granice oskarżenia, wyznaczone zdarzeniem historycznym, będącym podstawą zbudowania określonego zarzutu. Obrońca wskazał, iż:

-

oskarżonemu zarzucono popełnienie w warunkach udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, udziału w obrocie co najmniej 83 g. kokainy, przy czym jej część zbył dwukrotnie po 1 g. B. P. oraz 40 g. mężczyźnie o pseudonimie (...), zaś przypisano udzielenie 40 g. kokainy mężczyźnie o pseudonimie (...),

-

zarzut obejmował działanie „na przełomie 1999 i 2000 roku w W. i W.”, zaś przypisano czyn popełniony „w pierwszej połowie 1999 roku najpóźniej do maja 1999 we W.”,

w związku z czym oskarżonemu – cyt.: „przypisano zupełnie inne przestępstwo, polegające na zupełnie innych czynnościach wykonawczych i posiadające zupełnie inne znamiona”.

Ze stanowiskiem autora apelacji nie sposób się zgodzić. Na aprobatę zasługuje ocena zaprezentowana przez Sąd a quo na s. 20-22 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdzie wykazano w szczególności, że świadek B. P. opisywał w składanych zeznaniach niewątpliwie jedno i to samo zdarzenie, mieszczące się w opisie czynu zarzucanego oraz odpowiadające opisowi czynu przypisanego.

Wbrew stanowisku obrońcy, czyn zarzucany i przypisany są tożsame w tym znaczeniu, że drugi z nich składa się z czynności wykonawczych, właściwych występkowi udzielania narkotyków, które zarzucono oskarżonemu w ramach szerzej określonego w akcie oskarżenia występku udziału w obrocie narkotykami. Udział ów - zgodnie z zarzutem aktu oskarżenia - miał polegać między innymi na zbyciu 40 g. kokainy mężczyźnie o pseudonimie (...). Skoro jednak Sąd ustalił, że owo zbycie było jednorazowe, a przy tym stanowiło jedynie odpłatne udzielenie narkotyku, to mamy do czynienia wyłącznie z inną prawną oceną tej samej sytuacji (tego samego zdarzenia historycznego), o której mowa w postawionym przez oskarżyciela zarzucie.

Oceny powyższej nie zmienia fakt zmiany opisu przez Sąd meriti czasu i miejsca przypisanej czynności wykonawczej. W sytuacji bowiem, gdy w świetle dowodów, jakimi były w tej mierze zeznania świadków B. P. i J. G., do zdarzenia doszło „w pierwszej połowie 1999 roku najpóźniej do maja 1999 we W.” (co precyzowała zwłaszcza J. G.), a świadkowie ci na przestrzeni postępowania opisywali tylko jedno tego rodzaju zdarzenie, zmiana opisu czasu i miejsca czynu była wymogiem wynikającym z zasady prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), przy czym zmiana ta nie oznacza przypisania czynu innego niż zarzucany.

W związku z tym nie było podstaw do zastosowania przepisu art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k., a trafność przyjęcia przez Sąd określonego opisu czynu należy oceniać wyłącznie przez pryzmat prawidłowości dokonywanych ustaleń faktycznych.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut obrazy art. 7 k.p.k., mającej wynikać z dowolnej oceny materiału dowodowego, a w szczególności: uznania za wiarygodne w zakresie przypisanego oskarżonemu czynu zeznań B. P. przy jednoczesnej dyskredytacji wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, pomimo iż zeznania tego świadka miały charakter pomówienia i nie zasługiwały na wiarę w świetle zeznań M. K., C. C., S. S. (1) i P. S., z którymi korespondowały wyjaśnienia oskarżonego; nadto zaniechanie dokonania oceny w kategoriach wiarygodności zeznań M. K., C. C. oraz S. S. (1) oraz całkowite pominięcie zeznań P. S.,

Wbrew powyższemu zarzutowi, dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny materiału dowodowego nie sposób uznać za dowolną, a argumentów na s. 6-8 apelacji, za trafne.

Przede wszystkim niezgodnym z faktami jest argument obrońcy, iż ocenę o winie W. C. oparto wyłącznie o zeznania B. P.. Lektura rozważań na s. 20-25 uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia bowiem wątpliwości, iż Sąd orzekający opierał się w tej mierze również na zeznaniach świadka J. G. (s. 22 uzasadnienia).

Apelujący nie ma racji, że Sąd a quo, oceniając zeznania świadka B. P., będące tzw dowodem z pomówienia, zbagatelizował dowody, podważające wiarygodność pomawiającego. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, że Sąd Okręgowy w sposób rzeczowy i logiczny odniósł się do zeznań świadków M. K., C. C. oraz S. S. (1). Organ I instancji nie przekroczył granic oceny swobodnej uznając, że M. K. unikał potwierdzania wersji prezentowanej przez B. P., gdyż narażałoby go to na odpowiedzialność karną za handel narkotykami (s. 21 uzasadnienia). Co do zeznań C. C. oraz S. S. (1) Sąd odwoławczy powtarza prezentuje stanowisko, zgodnie z którym należy przyjąć, iż opisana przez nich sytuacja miała miejsce, tj. B. P. opowiedział im, iż pomówił W. C. fałszywie, kierując się chęcią zemsty. Zaznaczenia wymaga jednak, że B. P., w świetle zasad doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) mógł czynić to jedynie dla podkreślenia wobec swoich rozmówców, że nie chodziło mu naprawdę o współpracę z organami ścigania (co mogłoby zostać w jego środowisku źle odebrane), lecz o prywatną zemstę na oskarżonym. Taki tok rozumowania jest o tyle trafny, że B. P. nie jest osobą o nieposzlakowanej opinii, w szczególności był karany za przestępstwa, w związku z czym realnym jest, że przedstawił C. C. i S. S. (1) wersję, która w sposób fałszywy tłumaczyła jego nieakceptowalne w środowisku przestępczym zachowanie, polegające na obciążeniu zeznaniami innej osoby.

Zeznania świadka P. S., których Sąd Okręgowy nie poddał ocenie (zob. stanowisko Sądu ad quem w tej kwestii w dalszej części uzasadnienia, dotyczącej zarzutu obrazy art. 424 k.p.k.), nie stanowią dowodu, który może mieć wpływ na prawidłowość oceny o winie W. C.. P. S. wprawdzie bowiem wspierał wersję M. K., zgodnie z którą ten miał nie utrzymywać kontaktów z W. C. po roku 1996 (tj. od czasu „najazdu” na hotel (...)), ale do hipotezy takiej Sąd Okręgowy odniósł się rzeczowo na s. 21 uzasadnienia, a ocena, zgodnie z którą M. K. miał wyraźny powód do zaprzeczania udziałowi w imprezie, opisywanej przez B. P., nie ulega podważeniu poprzez istnienie świadków, takiej możliwości zaprzeczających. Za ocenę niewątpliwie swobodną, jako opartą na zasadach prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) uznać należy bowiem tę, jakiej dokonał Sąd Okręgowy, iż potwierdzenie przedmiotowej okoliczności przez dwoje świadków, B. P. i J. G., przy czym druga z tych osób jest świadkiem niewątpliwie obiektywnym (apelujący temu nie zaprzecza), dawało podstawy do uznania, że M. K. uczestniczył w imprezie w (...). Na marginesie jedynie należy odnotować prawidłowo ustaloną okoliczność, iż M. K. nie negował faktu, że po roku 1998 odwiedzał W. (s. 21 uzasadnienia).

Nie jest trafną argumentacja apelującego, eksponująca fakt, że B. P. informował ustalone osoby, że pomówienie miało charakter fałszywy. Niezależnie bowiem od wskazanych wyżej motywów, dla których świadek mógł udzielać osobom ze swojego otoczenia fałszywych informacji, wskazać należy ponownie na zeznania świadka J. G., co do której brak jest jakichkolwiek podstaw by uznać, że mogła być zainteresowana w fałszywym obciążaniu M. K., względnie, że była zainteresowana wspieraniem B. P. poprzez uwiarygodnianie jego wersji w drodze składania fałszywych zeznań. Na żadną z takich możliwości apelujący zresztą nie wskazywał.

Bezzasadnym okazał się zarzut obrazy art. 424 § 1 i 2 k.p.k., mającej wynikać z niesporządzenia przez Sąd I instancji uzasadnienia wyroku zgodnie ze wskazówkami płynącymi z tego przepisu, co miało przejawiać się - zdaniem apelującego - w tym, że:

-

uzasadnienie nie zawiera logicznego wywodu, wskazującego w jaki sposób i na podstawie jakich konkretnie dowodów Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, w konsekwencji czego uzasadnienie nie zawiera dokładnego wyjaśnienia faktycznej podstawy zapadłego wyroku, w tym w zakresie czasokresu przypisanego czynu,

-

uzasadnienie w głównej mierze zawiera ocenę zeznań B. P., natomiast ocena pozostałego materiału dowodowego jest wybiórcza, co należy odnieść w szczególności do zeznań M. K., C. C. oraz S. S. (1), a ponadto całkowicie pominięto zeznania P. S..

O bezzasadności powyższego zarzutu świadczy już sama tylko lektura rozważań na s. 20-25 uzasadnienia wyroku, które w zakresie podstawy faktycznej przypisanego oskarżonemu występku zawierają następujące ustalenia i oceny:

-

zeznania, które B. P. złożył już 27 lutego 2009r. (k. 238-239) są wiarygodne, gdyż podał on wiele szczegółów, które się potwierdziły (SO cytuje fragment tych zeznań),

-

mimo, że M. K. pseudonim (...) zaprzecza, by opisywana przez świadków impreza miała miejsce, to potwierdza on spostrzeżenia B. P., gdyż zeznał, że w 1998 roku wyjechał do Hiszpanii i przebywał tam do 2006 roku,

-

M. K. zeznał, że w czasie pobytu w Hiszpanii sporadycznie przyjeżdżał do W., nie miał też nic wspólnego z narkotykami i nie widział, aby C. sprzedawał narkotyki; te zeznania nie są jednak wiarygodne, gdyż B. P. konsekwentnie twierdził, że zdarzenie było pod koniec 1999r. lub 2000 roku, zaś przyznanie się do tego zdarzenia narażało M. K. na zarzuty związane z handlem kokainą,

-

B. P. mógł się pomylić co do pobytu W. S. ( (...)) na imprezie, gdyż ten świadek również temu zaprzeczał, jednakże co do istoty B. P. zeznawał wiarygodnie,

-

B. P. był konsekwentny, gdyż prezentowaną wersję potwierdzał podczas wszystkich zeznań, nie będąc jednak po tych latach pewnym daty, co jednak daje się tłumaczyć upływem czasu,

-

wiarygodność B. P. potwierdziła świadek J. G., której zeznania stanowiły w szczególności podstawę do dokładnego ustalenia daty czynu.

Przytoczone wyżej tezy uzasadnienia zaskarżonego wyroku są na tyle jasne i poparte w sposób rzeczowy konkretnymi dowodami i argumentami, że nie sposób podzielić oceny obrońcy o braku w uzasadnieniu „logicznego wywodu wskazującego, w jaki sposób i na podstawie jakich konkretnie dowodów Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa”. Skoro bowiem organ ten niewątpliwie powołał się na konkretne dowody (zeznania B. P. i J. G.), wskazując co z nich wynika i dlaczego nie dał wiary zeznaniom M. K. i wyjaśnieniom oskarżonego, to uczynił zadość obowiązkowi wskazania faktycznej podstawy wyroku.

Wbrew stanowisku obrońcy, uzasadnienie zawiera również wyjaśnienie podstawy faktycznej ustaleń co do czasu popełnienia przestępstwa, gdyż powołuje się w sposób stanowczy i logiczny na zeznania świadka J. G., posiadającej wyraźny „czasowy punkt odniesienia” w postaci własnej matury i wyjazdu z kraju. Temu rozumowaniu nie sposób odmówić logiki, gdyż niewątpliwie świadek miała w tej sytuacji możliwość w miarę precyzyjnego powiązania wydarzeń w restauracji (...) z własnymi, istotnymi sprawami życiowymi.

Apelujący ma rację, że uzasadnienie w głównej mierze zawiera ocenę zeznań B. P., lecz nie sposób uznać, że jest to uchybienie, skoro zeznania tego świadka były w sprawie jednym z dwóch głównych dowodów oskarżenia. Nie można natomiast przyznać racji obrońcy, iż dokonana przez Sąd meriti ocena pozostałych dowodów jest wybiórcza. Co do zeznań M. K. w pełni logiczne, umotywowane zasadami logiki i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) jest stwierdzenie, iż miał on obawę przed ujawnieniem własnego udziału w handlu narkotykami. Jest bowiem oczywiste, że mógł obawiać się poniesienia z tego tytułu odpowiedzialności karnej. Co do zeznań świadków C. C. i S. S. (1) należy uznać, że dokonana przez Sąd Okręgowy ich ocena (s. 25 uzasadnienia) jest stosunkowo lakoniczna ze względu na brak wskazania, czy organ I instancji dał im wiarę, czy nie. Sąd ad quem stoi mimo to na stanowisku, że zeznania C. C. i S. S. (1) należało uznać za wiarygodny dowód na okoliczność treści wypowiedzi B. P.. Ponownie bowiem należy wskazać, iż w ocenie Sądu odwoławczego - dokonanej na korzyść oskarżonego - opisana przez świadków sytuacja miała miejsce, tj. B. P. opowiedział im, iż pomówił W. C. fałszywie, kierując się chęcią zemsty. Zaznaczenia wymaga jednak, że B. P., w świetle zasad doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) mógł czynić to jedynie dla podkreślenia wobec swoich rozmówców, że nie współpracował z organami ścigania (co mogłoby zostać w jego środowisku źle odebrane), lecz pomówił oskarżonego fałszywie ze względu na chęć zemsty. Taki tok rozumowania jest o tyle trafny, że B. P. nie jest osobą o nieposzlakowanej opinii, w szczególności był karany za przestępstwa, w związku z czym realnym jest, że przedstawił C. C. i S. S. (1) wersję, która w sposób fałszywy tłumaczyła jego nieakceptowalne w środowisku przestępczym zachowanie, polegające na obciążeniu zeznaniami innej osoby.

Argument o całkowitym pominięciu w uzasadnieniu zeznań świadka P. S. jest o tyle trafny, że Sąd a quo istotnie nie odniósł się do tego dowodu. Należy jednak stwierdzić, że pomimo tego uchybienia nie ma podstaw do uznania, że polegało ono na tego rodzaju obrazie art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. Jak już bowiem wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia, P. S. wprawdzie wspierał wersję M. K., zgodnie z którą ten miał nie utrzymywać kontaktów z W. C. po roku 1996, ale do hipotezy takiej Sąd Okręgowy odniósł się na s. 21 uzasadnienia, zaś ocena, zgodnie z którą M. K. miał wyraźny powód do zaprzeczania udziałowi w imprezie, opisywanej przez B. P. nie ulega podważeniu poprzez istnienie świadków, takiej możliwości zaprzeczających. Za ocenę swobodną uznać należy pogląd Sądu Okręgowego, iż potwierdzenie przedmiotowej okoliczności przez dwoje świadków, B. P. i J. G., dawało podstawy do uznania, że M. K. uczestniczył w imprezie w (...). Równie trafnie Sąd meriti dostrzegł, iż M. K. nie negował faktu, że po roku 1998 odwiedzał W. (s. 21 uzasadnienia).

Przy opisanym wyżej sposobie argumentacji Sądu Okręgowego, zaskarżony wyrok z pewnością poddawał się kontroli instancyjnej, a to wobec zaprezentowania w jego uzasadnieniu przebiegu wnioskowania, które nie pozostawia wątpliwości, że Sąd nie dał wiary zeznaniom, w świetle których M. K. miał być nieobecny podczas imprezy w (...). Opisywana wcześniej wadliwość uzasadnienia nie mogła mieć wpływu na treść orzeczenia, gdyż uzasadnienie sporządzono już po wydaniu zaskarżonego wyroku.

Z powyższych względów w omawianym przypadku nie było podstaw do przyjęcia, iż mamy do czynienia z uchybieniem, określonym w art. 438 pkt 2 k.p.k.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut obrazy art. 442 § 3 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie wskazań i zapatrywań wyrażonych przez Sąd odwoławczy w wyroku II AKa 106/14 w zakresie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań B. P., M. K. i P. S..

Apelujący ma rację, że wydając wyrok w sprawie II AKa 106/14 Sąd Apelacyjny wskazał na konieczność prawidłowej, zgodnej z art. 7 k.p.k. oceny zeznań świadków, ale brak jest podstaw do stwierdzenia, że Sąd Okręgowy uchybił temu wskazaniu w sposób tak daleki, że wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej. Jak bowiem już wskazano, odpierając zarzuty obrazy przepisów art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k., Sąd I instancji, przy pewnych niedoskonałościach uzasadnienia, sporządził je w sposób, który pozwala na prześledzenie toku rozumowania tego organu i wyrażenie przez Sąd odwoławczy oceny co do trafności wydanego orzeczenia. Częściowo wadliwy sposób sporządzenia uzasadnienia (brak oceny zeznań P. S.) niewątpliwie nie uniemożliwił również obrońcy zaprezentowania własnego stanowiska, albowiem zarzut obrazy art. 7 k.p.k. i powiązany z nim zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wraz z argumentacją na ich poparcie dowodzą, że obronie znany był tok wnioskowania Sądu a quo, o czym świadczy rzeczowe (co nie znaczy, że słuszne) przeciwstawianie argumentacji tego organu, własnego stanowiska.

Bezzasadnym okazał się zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, mającego polegać na przyjęciu, że oskarżony, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielił mężczyźnie o pseudonimie (...) na terenie restauracji (...) we W. kokainę w ilości 40 gram, pomimo iż powyższych ustaleń nie można było poczynić w oparciu o zebrane dowody, w szczególności zeznania B. P., które pozostają w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego, zeznaniami M. K. pseudonim (...), a nadto wiarygodność których została podważona zeznaniami C. C. oraz S. S. (1).

Jak już wskazano w niniejszym uzasadnieniu, odnosząc się do zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., nie jest trafnym stanowisko obrońcy, iż zeznania B. P. nie dawały podstaw do przypisania W. C. popełnienia występku z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie jest w szczególności zasadnym pogląd, iż „nie został przeprowadzony żaden wiarygodny dowód, który potwierdzałby wersję przedstawioną przez B. P.” (s. 10 apelacji), albowiem - co Sąd odwoławczy już wskazał - za dowód taki słusznie uznał Sąd Okręgowy zeznania świadka J. G.. Oceny tej nie podważa przy tym skutecznie ocena apelującego, zgodnie z którą świadek ta „(...) na etapie postępowania sądowego nie była w stanie w sposób pewny i kategoryczny stwierdzić, iż oskarżony był obecny w restauracji (...), a zmienność jej zeznań wyklucza możliwość uznania ich za miarodajną podstawę dla dokonanych ustaleń” (s. 10 apelacji). Ma bowiem rację Sąd meriti, iż pierwsze zeznania J. G. były na tyle szczegółowe i zbieżne z zeznaniami B. P., że nie można uznać ich za fałszywe (s. 22 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Argumentację tę można skwitować stwierdzeniem, że nie sposób sformułować jakąkolwiek racjonalną hipotezę, mogącą wyjaśniać, dlaczego pierwotnie świadek miałaby się dopuścić fałszywego pomówienia. Jest natomiast wysoce realne - na gruncie zasad doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) - że J. G. aktualnie unika obciążania oskarżonego ze względu na chęć „ratowania” go przed odpowiedzialnością (zob. ponownie s. 22 uzasadnienia).

Nie można zgodzić się z obrońcą, że błędem dowolności obarczone są ustalenia co do czasu popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu. Wprawdzie obrońca słusznie dostrzegł, że B. P. w zeznaniach wskazywał na drugą połowę 1999 roku, ale należy wskazać, iż Sąd orzekający na s. 22 uzasadnienia, omawiając zeznania J. G., wprost wskazał, że - cyt.: „z jej zeznań wynika, że było to w pierwszej połowie 1999 r. przed maturą i jej wyjazdem do Anglii, dlatego też jej spostrzeżenia stanowiły podstawę do dokładnego ustalenia daty czynów”. Temu rozumowaniu Sądu a quo nie sposób odmówić słuszności, gdyż świadek na poparcie swoich słów podała tak charakterystyczne okoliczności ze swojego życia, iż zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.) należało uznać je za miarodajny „punkt odniesienia” dla ustaleń co do czasu popełnienia przestępstwa. Zarazem okoliczność, że B. P. nie był w stanie czasu tego określić precyzyjnie, nie świadczy o braku jego wiarygodności, gdyż w zeznaniach opisywał on szereg różnych okoliczności, wielokrotnie wykraczających poza ramy stanu faktycznego, związanego z przypisanym oskarżonemu występkiem z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jest zatem w pełni realne, że nie był w stanie dokładnie umiejscowić w czasie określonych wydarzeń. Ten mankament zeznań B. P. Sąd Okręgowy omówił zresztą w części uzasadnienia, zawierającej motywy uniewinnienia oskarżonego od zarzutu kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Tamże bowiem (s. 15-16) wskazywał, iż B. P. mylił się co do dat poszczególnych wydarzeń.

***

W apelacji obrońca oskarżonego zamieścił wniosek o uzupełnienie przewodu sądowego w oparciu o art. 452 § 2 k.p.k. i przeprowadzenie następujących dowodów:

-

przesłuchanie w charakterze świadków M. S. i M. A. na okoliczność relacji i kontaktów W. C. z M. K. pseudonim (...), przebiegu imprezy w restauracji (...) z udziałem M. K., osób w niej uczestniczących i ich zachowania,

-

przesłuchanie w charakterze świadka S. S. (2) na okoliczność wypowiadania się B. P. w obecności ww. świadka na temat prawdziwości twierdzeń i okoliczności podnoszonych w swoich zeznaniach, w tym pomawiania W. C. o czyny, które nie miały miejsca z udziałem oskarżonego,

-

dowodu z akt sprawy II K 60/14 Sądu Okręgowego we Włocławku, tj. wyroku z 02.04.2015 r. wraz z uzasadnieniem, na okoliczność braku wiarygodności świadka B. P., popełniania przez niego przestępstw w okresie współpracy z organami ścigania, w tym przestępstw penalizowanych w art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

W ocenie obrońcy, wyrażonej w części wstępnej apelacji - cyt. „Treść zeznań w/w świadków może rzutować na ocenę wiarygodności zeznań B. P., a tym samym istotne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji na ich podstawie w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu.”

W toku rozprawy Sąd odwoławczy oddalił na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. wniosek o przesłuchanie w charakterze świadków M. S. i M. A., albowiem okoliczność, która w świetle tezy dowodowej ma zostać nimi wykazana, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Zgodnie z tezą wniosku dowodowego, przesłuchanie wnioskowanych świadków miało służyć ustaleniu „relacji i kontaktów W. C. z M. K. pseudonim (...), przebiegu imprezy w restauracji (...) z udziałem M. K., osób w niej uczestniczących i ich zachowania”. Z uzasadnienia apelacji wynika, że M. S. (w przeszłości właściciel restauracji (...)) winien złożyć zeznania na okoliczność - cyt.: „przebiegu przedmiotowej imprezy, osób uczestniczących i ich zachowania”, zaś M. A. (uczestnik imprezy w restauracji (...)) - cyt.: „(...) miał uczestniczyć w imprezie w restauracji (...), a tym samym może posiadać istotną wiedzę na temat przebiegu tego zdarzenia, obecności w niej W. C.” (s. 9 apelacji). Tak sformułowane wnioski dowodowe nie są zasadne, gdyż zmierzają do ustalenia jedynie takich okoliczności, które nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Ewentualna wiedza świadków o przebiegu imprezy, osobach uczestniczących i ich zachowaniu, nie może być utożsamiana z wiedzą na temat udzielania narkotyków przez oskarżonego. Takiej hipotezy nie zawiera zresztą teza wniosku dowodowego. W efekcie zaktualizowało się w tym przypadku stanowisko Sądu Najwyższego, w pełni aprobowane przez Sąd Apelacyjny, iż „dowody dopuszcza się celem udowodnienia konkretnych okoliczności, a nie celem ustalenia, czy przypadkiem nie okażą się one przydatne w postępowaniu” (postanowienie SN z dnia 02.09.2004 roku, II KK 330/03, LEX nr 126665), nadto „dowód ma zmierzać do wykrycia lub oceny właściwego dowodu i nie może być przeprowadzany niejako "na wszelki wypadek", dla sprawdzenia, czy za jego pomocą da się wysnuć kolejną wersję zdarzenia” (postanowienie SN z dnia 26.04.2013 roku, III KK 42/13, LEX nr 1331333).

Sąd Apelacyjny oddalił na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. o przesłuchanie w charakterze świadka S. S. (2), albowiem okoliczność, która w świetle tezy dowodowej ma zostać wykazana, została już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy. Zdaniem obrońcy dowód należało przeprowadzić na okoliczność wypowiadania się B. P. w obecności ww. świadka na temat prawdziwości twierdzeń i okoliczności podnoszonych w swoich zeznaniach, w tym pomawiania W. C. o czyny, które nie miały miejsca z udziałem oskarżonego. W uzasadnieniu apelacji (s. 8) obrońca stwierdził, że celem przesłuchania w charakterze świadka S. S. (2) jest ocena wiarygodności świadka B. P., gdyż ten ostatni „wypowiadał się na temat swojej wiarygodności” nie tylko w obecności C. C. i S. S. (1), ale także w obecności S. S. (2) (s. 8 apelacji).

Należało przyjąć, że okoliczności powyższe zostały już udowodnione zgodnie z twierdzeniami obrońcy, albowiem Sąd Okręgowy na s. 25 uzasadnienia przyjął, iż: „Świadkowie C. C. i S. S. (1) zeznali, iż B. P. wyznał im, że pomówił W. C. z zemsty. Miał mówić, iż niech zobaczy, jak się siedzi za darmo”. Zdaniem Sądu mimo, że B. P. miał powody, by mścić się na W. C., to jednak jego zeznania są wiarygodne, a C. C. i S. S. (1) pojawili się dopiero na etapie postępowania sądowego, ażeby zdyskredytować tego świadka”.

Przytoczony sposób wyrażenia oceny przez Sąd a quo nie jest wprawdzie dostatecznie precyzyjny (ze względu na brak wskazania, czy organ I instancji dał świadkom wiarę, czy nie), ale Sąd ad quem stoi na stanowisku, że zeznania C. C. i S. S. (1) należało uznać za wiarygodny dowód na okoliczność treści wypowiedzi B. P.. To jednak, że świadek ten określił w obecności rozmówców pomówienie oskarżonego jako fałszywe nie oznacza, że takim było ono w rzeczywistości. Należy bowiem ponownie wyrazić zapatrywanie, że skoro B. P. prezentuje postawę życiową, którą trudno określić jako jednoznacznie akceptowalną społecznie, to nie da się wykluczyć, że świadek ten zwierzał się osobom znajomym z rzekomo fałszywego pomówieni z przyczyn „wizerunkowych”, tj. dla podkreślenia, że nie współpracował z organami ścigania (co mogłoby zostać w jego środowisku źle odebrane), lecz realizował prywatną zemstę na oskarżonym poprzez fałszywe oskarżenie (zob. również wcześniejsze oceny Sądu ad quem w tym przedmiocie).

Sąd Apelacyjny na podstawie art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z akt sprawy II K 60/14 Sądu Okręgowego we Włocławku, tj. wyroku z 02.04.2015 r. wraz z uzasadnieniem, albowiem okoliczność, która ma zostać udowodniona, została już częściowo wykazana zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy, tj. Sąd Okręgowy wielokrotnie dał wyraz ostrożnej ocenie zeznań B. P.. Nadto zgodnie z zasadą samodzielności jurysdykcyjnej sądu (art. 8 § 1 k.p.k.) postawa świadka w innej sprawie karnej nie może być podstawą do oceny jego wiarygodności w niniejszym postępowaniu. Innymi słowy, skoro Sąd Okręgowy dostrzegł i odnotował w uzasadnieniu, że B. P., jako osoba karana za przestępstwa, nie cieszy się nieposzlakowana opinią, to nie było podstaw do dalszego dowodzenia tej okoliczności w drodze ujawnienia akt innej sprawy karnej.

III.

pozostałe rozstrzygnięcia.

Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. i art. 634 k.p.k. wymierzono oskarżonemu kwotę 180 zł. tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze, nadto obciążono go wydatkami postępowania odwoławczego. Wysokość opłaty ustalono na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 Ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednol. Dz. U. z 1983 roku poz. 223 ze zm.).