Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 461/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia l 0 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny-Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Łuchtaj (spr.)
Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Anna Podolska-Kojtych

Sędzia Sądu Rejonowego Marta Postulska-Siwek (del.)
Protokolant: protokolant sądowy Katarzyna Szumiło

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2015 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego Lublin - Wschód w Lublinie z siedzibą w

Świdniku z dnia 24 lutego 2015 roku, sygn. akt I C 878/11

I. zmienia zaskarżony wyrok częściowo w punktach I i II, w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł (cztery tysiące złotych), w ten sposób, że zasądza na rzecz powódki A. J. od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. odsetki ustawowe od kwoty 4.000 zł (cztery tysiące

złotych) także za okres od dnia 23 sierpnia 2011 roku do dnia 23 lutego 2014 roku;

II.  w pozostałej części apelację oddala;

III.  zasądza od powódki A. J. na rzecz pozwanego
(...) Spółki Akcyjnej w W.
kwotę 988 zł (dziewięćset osiemdziesiąt osiem złotych) tytułem
zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  prostuje oczywistą omyłkę pisarską w wyroku Sądu Rejonowego
Lublin - Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku z dnia 24 lutego
2015 roku, sygn. akt I C 878/11, w ten sposób, że w dacie wydania
wyroku w miejsce błędnie wpisanego: „2014 r." wpisuje: „2015 roku".

Sygn. akt II Ca 461/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 listopada 2011 roku powódka A. J. reprezentowana przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 4.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 23 sierpnia 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 445 § 1 k.c., nadto kwoty 1.203,21 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem utraconych korzyści zgodnie z art. 361 § 2 k.c., a nadto zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pismem procesowym z dnia 21 stycznia 2014 roku pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo z tytułu zadośćuczynienia o dalszą kwotę 20.000 zł, żądając jej zasądzenia z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia rozszerzonego powództwa do dnia zapłaty.

Strona pozwana nie uznawała żądań powódki i wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 24 lutego 2015 roku (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie(pkt 2), ustalił, iż powódka A. J. ponosi koszty postępowania w 84,13 %, pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. w 15,87 % pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (pkt 3) oraz nakazał pobrać od powódki Skarbu Państwa kwotę 718,30 zł tytułem wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił, iż 4 marca 2009 roku, w miejscowości Ł. na ul. (...) doszło do zdarzenia drogowego. Kierujący samochodem marki C. (...) M. F. w wyniku niezachowania należytej ostrożności doprowadził do zderzenia z pojazdem marki O. (...) o nr rej. (...), którym kierowała powódka. W wyniku przedmiotowego zdarzenia A. J. doznała obrażeń ciała i rozstroju zdrowia. Sprawca zajścia posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W chwili zajścia powódka nie straciła przytomności, pojazd opuściła o własnych siłach, nie wymagała hospitalizacji. Udała się do domu. Już w godzinach wieczornych 4 marca 2009 roku powódka zaczęła odczuwać silne bóle głowy i kręgosłupa w odcinku szyjnym, piersiowym, lędźwiowym i w okolicy bioder. Następnego dnia rano zgłosiła się do lekarza POZ w Ł.. Otrzymała skierowanie do specjalistów: neurologa, chirurga i ortopedy. A. J. była leczona w warunkach ambulatoryjnych w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Ł., w Poradni Neurologicznej, Poradni Chirurgicznej, Poradni Ortopedycznej. Przez okres dwóch miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim. Leczyła się do dnia 17 czerwca 2009 roku. W tym okresie odczuwała silny ból i cierpienie, co znacznie utrudniało jej codzienne funkcjonowanie. Przez okres dwóch tygodni po wypadku powódka wymagała opieki osoby trzeciej, przy ubieraniu się, nakładaniu butów. Powódka miewała problemy ze snem oraz odczuwała lęk związany z podróżowaniem samochodem. Powodowało to jej przygnębienie, wpływało na nieudane pożycie seksualne. Po zajściu z dnia 4 marca 2009 roku powódka wymagała rehabilitacji. Rehabilitowana była głównie w domu. Używała naświetlań lampą Biotron kilka razy w tygodniu. Z powodu dolegliwość bólowych 3-4 razy w tygodniu miała wykonywany masaż całego ciała przez 30 do 40 minut. Masaże wykonywał jej mąż G. J., który ukończył kurs masażu leczniczego.

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika ponadto, że na skutek zdarzenia z dnia 4 marca 2009 roku powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie zespołu bólowego korzeniowego w odcinku szyjnym, piersiowym i I-s kręgosłupa polegającym na dolegliwościach i objawach neurologicznych w postaci drażnienia korzeni szyjnych, th i lędźwiowych oraz ograniczeniu wydolności kręgosłupa i tak w odcinku szyjnym w wysokości 5 %, uszkodzenie w odcinku th piersiowych w wysokości 5 %, pourazowy zespół bólowy korzeniowy I-s 5 %. Odczuwała gorsze funkcjonowanie organizmu w związku z zespołem bólowym poprzez trudności z dźwiganiem, dłuższym siedzeniem, ruchami skrętnymi szyi i głowy. Powódka rokuje znaczny powrót do zdrowia. Niemniej dolegliwości, które odczuwa, w zakresie odcinka szyjnego związane z zajściem mają charakter długotrwały i nie rokują powrotu do stanu całkowitego zdrowia stanu pierwotnego. Utrzymujące się dolegliwości bólowe kręgosłupa w odcinku piersiowym, lędźwiowym po zakończeniu leczenia 17 czerwca 2009 roku związane były z chorobą Scheuermana. Schorzenie to może dawać samoistne dolegliwość bólowe odcinka piersiowego kręgosłupa, może dotyczyć także odcinka lędźwiowego, powodować ograniczenie ruchomości, bolesność uciskową wyrostków kolczystych.

Sąd ustalił nadto, iż A. J. miała 42 lata, była nauczycielem mianowanym, pedagogiem specjalnym, pracowała z dziećmi niepełnosprawnymi w Zespole Szkół w P. na stanowisku nauczyciela kontraktowego z wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 2.099 zł. Ponieważ w związku z wypadkiem wydłużył się okres stażu z uwagi na zwolnienie lekarskie na którym powódka przebywała, nastąpiło przeszeregowanie i zmiana płac od 1 stycznia 2011 roku zamiast od 1 września 2010 roku i powódka uzyskała wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 2.383 zł, z czego wynika, że przez okres 4 miesięcy powódka pobierała wynagrodzenie, które byłoby wyższe, gdyby przystąpiła do egzaminu na nauczyciela mianowanego zgodnie z planem i gdyby zakończyła go wynikiem pozytywnym. Powódka A. J. chorowała na chorobę Scheuermana. Schorzenie to zaczyna się w młodym wieku, około 12-17 roku życia, skutkuje pogłębieniem kifozy piersiowej z powstaniem garbku, zmianami w krążkach międzykręgowych, przyspieszeniem zmian zwyrodnieniowych, bólami kręgosłupa, zaburzeniami kostnienia. Z tego powodu jeszcze przed zajściem powódka odczuwała dolegliwości kręgosłupa, szczególnie w odcinku lędźwiowym.

Pismem z dnia 29 kwietnia 2009 roku Spółka (...) w L. w imieniu powódki zgłosiła roszczenia wobec pozwanego wnosząc o wypłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. w wysokości 10.000 zł. oraz o zwrot kosztów leczenia na podstawie art. 444 § 1 k.c. w wysokości 83,81 zł i kwoty 17,60 zł tytułem zwrotu kosztów za kserokopię dokumentacji medycznej. Ponadto po przedłożeniu przez powódkę dodatkowej dokumentacji Spółka (...) zgłosiła dodatkowe roszczenie tytułem utraconego dochodu w wysokości 304,08 zł. Następnie pismem z dnia 10 czerwca 2009 roku Spółka (...) zgłosiła dodatkowe roszczenie tytułem zwrotu kosztów leczenia w wysokości 197,42 zł, jak również dodatkową kwotę 81,09 zł tytułem utraconego dochodu. W odpowiedzi strona pozwana dokonała wypłaty na rzecz powódki łącznej kwoty w wysokości 6.298,97 zł, na którą składa się sumy: 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 83,81 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz 215,16 zł tytułem zwrotu utraconego dochodu. Spółka (...) odwołała się od powyższej decyzji pismem z dnia 1 lipca 2009 roku wnosząc o dopłatę kwoty 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia jak również zgłosiła dodatkowe roszczenia w wysokości 85,20 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W odpowiedzi pozwany dokonał dopłaty kwoty w wysokości 340 zł tytułem zwrotu utraconego dochodu, odmawiając tym samym dalszej dopłaty kwoty 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pismem z dnia z dnia 22 lipca 2011 roku powódka zgłosiła dodatkowe roszczenie w wysokości 1.203,21 zł tytułem zwrotu utraconego dochodu na podstawie art. 361 § 2 k.c., lecz strona pozwana odmówiła wypłaty w/w kwoty.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dowodów, szczegółowo powołanych w treści uzasadnienia w postaci dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, zeznań powódki, świadka oraz opinii biegłych sądowych.

Sąd Rejonowy zważył, iż roszczenie powódki zasługiwało na uwzględnienie w części.

Nie ulegało wątpliwości Sądu, iż w świetle art. 436 § 2 k.c. oraz art. 822 § 1 i 2 k.c. pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. odpowiadał w zakresie odpowiedzialności OC sprawcy wypadku. Pozwany z resztą nie kwestionował podstawy swej odpowiedzialności, a jedynie twierdził, iż wypłacona przez niego kwota 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia wyczerpywała w całości uzasadnione roszczenia powódki z tytułu zadośćuczynienia. Ocenie Sądu została poddana zatem wysokość zadośćuczynienia należnego powódce A. J..

Odwołując się do treści art. 445 § 1 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, że w przepisie tym chodzi zarówno o krzywdę rozumianą jako cierpienie fizyczne jak i cierpienie natury psychicznej. Podniósł również, że nie dający się wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru oraz wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu, który bierze pod uwagę wszelkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Są nimi w szczególności: rozmiar, nasilenie i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność następstw wypadku (zeszpecenie, kalectwo), trwałość skutków czynu niedozwolonego, rodzaj wykonywanej pracy, prognozy na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, wiek poszkodowanego i inne czynniki podobnej natury.

Sąd wyjaśnił, iż w ostatnich latach w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy dąży do przełamania tendencji zasądzania tytułem zadośćuczynienia skromnych sum pieniężnych i w swoich orzeczeniach wielokrotnie podkreśla, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zasadniczą przesłanką przy określeniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy. Jako podstawowe kryteria decydujące o możliwości zasądzenia zadośćuczynienia wskazuje się m. in. stopień winy naruszyciela, rodzaj naruszonego dobra oraz poczucie pokrzywdzenia poszkodowanego.

Oceniając zasadność przyznania i wysokość zadośćuczynienia w niniejszej sprawie Sąd miał na uwadze następujące okoliczności: wiek powódki (37 lat w chwili zajścia), jej zawód i wykonywaną pracę, wymagającą skupienia, cierpliwości, dobrej kondycji psychicznej, fakt, iż w wyniku wypadku skarżąca zmuszona była w terminie późniejszym przystąpić do egzaminu na nauczyciela mianowanego, opóźnił się jej awans na nauczyciela dyplomowanego, okoliczności, iż od 5 marca 2009 roku do dnia 17 czerwca 2009 roku powódka kontynuowała leczenie ambulatoryjne u neurologa, chirurga i ortopedy, w tym okresie odczuwała silny ból i cierpienie, co znacznie utrudniało jej codzienne funkcjonowanie, przez okres dwóch tygodni po wypadku wymagała opieki osoby trzeciej przy ubieraniu się, nakładaniu butów, przez dwa miesiące była na zwolnieniu lekarskim, miewała problemy ze snem oraz odczuwała lęk związany z podróżowaniem samochodem, powodowało to jej przygnębienie i wpływało na nieudane pożycie seksualne, po zajściu z dnia 4 marca 2009 roku wymagała rehabilitacji, fakt, iż w wyniku przedmiotowego zajścia powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, szczegółowo opisanego przez Sąd w ustaleniach faktycznych, odczuwała gorsze funkcjonowanie organizmu w związku z zespołem bólowym poprzez trudności z dźwiganiem, dłuższym siedzeniem, ruchami skrętnymi szyi i głowy, w dalszym ciągu odczuwała bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym, który to stan nie rokował poprawy.

Kierując się wyżej wymienionymi okolicznościami Sąd uznał, iż wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie w kwocie 6.000 zł nie stanowiło naprawienia poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej. Sąd podkreślił, iż powódka nie była sprawcą wypadku i nie można było przyjąć w żadnym zakresie jej przyczynienia oraz, że zadośćuczynienie powinno przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, której wysokość powinna być dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa.

Podsumowując Sąd uznał, iż oprócz wypłaconego już zadośćuczynienia pieniężnego, pozwany powinien uiścić z tego tytułu dodatkowo 4.000 zł. Łączna suma zadośćuczynienia 10.000 zł w ocenie Sądu Rejonowego stanowi odczuwalną dla powódki wartość ekonomiczną, jest dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i w żadnej mierze nie będzie prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanej. Końcowo Sąd pierwszej instancji stwierdził, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, ale jego wysokość nie powinna być nadmierna i oderwana od aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa.

Rozstrzygając o żądaniu zasądzenia odsetek ustawowych od przyznanej kwoty zadośćuczynienia, Sąd odwołał się do treści art. 481 § 1 k.c. oraz art. 455 k.c. i wskazał, że zobowiązanie do zapłaty świadczenia pieniężnego z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest zobowiązaniem bezterminowym. Nie ma przy tym znaczenia, że zasądzenie wspomnianego zadośćuczynienia ma charakter fakultatywny, zależy bowiem od uznania sądu i poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności. Sąd zważył także, iż nieco odmienna sytuacja występuje w odniesieniu do przypadku, gdy odpowiedzialność za wyrządzoną przez sprawcę szkodę ponosi ubezpieczyciel. Wówczas jest on zobowiązany do spełnienia świadczenia w ciągu 30 dni od daty zawiadomienia o wypadku. Przepis art. 455 k.c. nie przyznaje bowiem wierzycielowi uprawnienia do określenia terminu spełnienia świadczenia w sposób korzystny dla niego. Sąd podniósł jednak, iż zachodzą takie sytuacje, gdy datą, od której należy zasądzić odsetki ustawowe od kwoty zadośćuczynienia jest data wyrokowania. Odnosi się to do wyjątkowych przypadków, gdy na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia miały duży wpływ okoliczności, które nastąpiły dopiero w toku postępowania sądowego i Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia brał je pod uwagę tak, że powodowały one zwiększenie przyznanej sumy zadośćuczynienia. W rozpoznawanej sprawie takie okoliczności zdaniem Sądu pierwszej instancji zachodziły, gdyż dopiero podczas przewodu sądowego zostało ustalone, że u powódki doszło do długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie zespołu bólowego korzeniowego w odcinku szyjnym, piersiowym i I-s kręgosłupa polegającym na dolegliwościach i objawach neurologicznych w postaci drażnienia korzeni szyjnych, th i lędźwiowych oraz ograniczeniu wydolności kręgosłupa i tak w odcinku szyjnym w wysokości 5 %, uszkodzenie w odcinku th piersiowych w wysokości 5 %, pourazowy zespół bólowy korzeniowy I-s 5 % , nadto ustalono, iż w dalszym ciągu powódka odczuwała bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym, który to stan nie rokował poprawy. Okoliczności te miały istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia. Zatem zasadnym było zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. kwoty 4.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 24 lutego 2015 roku (punkt 1 wyroku).

Żądanie odszkodowania za utracone zarobki w wysokości 1.203,21 zł zostało natomiast oddalone przez Sąd Rejonowy, który uznał, że powództwo w tym zakresie nie zostało udowodnione.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd oparł na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. oraz art. 100 zd. 1 k.p.c. Sąd wyjaśnił, iż w niniejszej sprawie powódka A. J. przegrała sprawę w 84,13 % natomiast pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe przegrało sprawę w 15,87 % i w takiej proporcji koszty postępowania zostały rozdzielone między stronami. Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu obciążających strony referendarzowi sądowemu zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pełnomocnik powódki zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty oraz w części oddalającej odsetki ustawowe od kwoty 4.000 zł od dnia 23 sierpnia 2011 roku do dnia 23 lutego 2014 roku wraz z orzeczeniem o kosztach postępowania.

Skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że łączna kwota 10.000 zł jest sumą odpowiednią do doznanej krzywdy w obliczu znacznego uszczerbku na zdrowiu wskazanego opiniami biegłych sądowych i w związku z tym spełnia funkcję kompensacyjną, podczas gdy kwota ta jest niewspółmierna do krzywdy jakiej doznała powódka.

Mając na względzie powyższe, pełnomocnik powódki domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w części, poprzez zasądzenie dalszej kwoty 20.000 zł wraz z odsetkami od dnia wniesienia rozszerzonego powództwa do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł od dnia 23 sierpnia 2011 roku do dnia 23 lutego 2014 roku i zasądzenia na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik zawarł natomiast wywody dotyczące zaskarżenia wyroku w zakresie oddalającym żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł za okres od dnia 23 sierpnia 2011 roku do dnia 23 lutego 2014 roku.

W odpowiedzi na apelację, pozwany wniósł o oddalenie apelacji i utrzymanie wyroku Sądu Rejonowego w mocy oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów wynagrodzenia pełnomocnika według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna jedynie w części.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w kwestii istotnych dla oceny żądania o zapłatę zadośćuczynienia, tak co do zasady, jak i wielkości tego żądania. Sąd Okręgowy przyjął te ustalenia za własne.

Zakres zaskarżenia wyroku Sądu Rejonowego wskazuje, że powódka kwestionuje zarówno wysokość przyznanego jej zadośćuczynienia, jak też datę, od której Sąd pierwszej instancji zasądził odsetki ustawowe.

W ocenie Sądu Okręgowego na uwzględnienie zasługiwał jedynie zarzut apelującej polegający na błędnym określeniu daty, od której należało zasądzić odsetki na rzecz powódki.

Jak wynika z art. 481 § 1 k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, zaś dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie. Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia, co do zasady, nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika, ma charakter świadczenia bezterminowego, a zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Szczególne unormowanie zawarte zostało natomiast w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013 roku, poz. 392 t.j. ze zm.). Przepis art. 14 ust. 1 tej ustawy stanowi, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie zaś z art. 14 ust. 2 w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Podobne uregulowanie, co do terminu wypłaty świadczenia, zawiera również art. 817 § 1 i 2 k.c. stanowiący, że ubezpieczyciel jest obowiązany do wypłacenia świadczenia w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (§ 1), zaś gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie winno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie określonym w § 1 (§ 2).

Z powołanych przepisów wynika zatem, że zasadą jest, iż zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców - obowiązany jest w związku z tym do sprawnego ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli do samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2011 roku, V CSK 38/11, LEX nr 1129170).

Bezspornym jest w rozpoznawanej sprawie, że powódka zawiadomiła pozwany zakład ubezpieczeń o wypadku w dniu 13 marca 2009 roku (przyznane przez pozwanego w odpowiedzi na pozew k. 35v) i pismem z dnia 29 kwietnia 2009 roku, które wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 8 maja 2009 roku zażądała wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł o (k. 2 akt szkody). Do pisma tego została dołączona między innymi dokumentacja medyczna, zaś przy kolejnych dwóch pismach powódki z dnia 1 lipca 2009 roku (data wpływu do ubezpieczyciela 6 i 7 lipca 2009 roku) przedstawiono dalszą taką dokumentację (akta szkody). Na zlecenie ubezpieczyciela z dnia 12 maja 2009 roku sporządzona została przez lekarzy specjalistów: chirurga oraz ortopedę i traumatologa opinia dotycząca stanu zdrowia powódki i doznanego przez nią uszczerbku na zdrowiu (k. 33-37 akt szkody). Z akt szkody przedstawionych przez pozwanego nie wynika natomiast, iżby po tej dacie sporządzana była opinia uzupełniająca, uwzgledniająca dalszy okres leczenia powódki wynikający z późniejszej dokumentacji medycznej dostarczonej przez powódkę, jak również uwzgledniająca okoliczności powoływane w piśmie pokrzywdzonej (odwołaniu) z dnia 1 lipca 2009 roku.

W opisanych okolicznościach brak jest podstaw do przyjęcia, że w toku postępowania likwidacyjnego wystąpiła sytuacja, o której mowa w art. 817 § 2 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Wręcz przeciwnie, ubezpieczyciel jeszcze przed podjęciem decyzji o odmowie zmiany stanowiska co do wysokości przyznanego zadośćuczynienia (pismo ubezpieczycielka z dnia 18 sierpnia 2009 roku w odpowiedzi na odwołanie powódki z dnia 1 lipca 2009 roku w aktach szkody) dysponował wszystkimi istotnymi informacjami i danymi pozwalającymi w sposób właściwy ustalić swoją odpowiedzialność z tytułu zadośćuczynienia, tak co do zasady, jak i co do wysokości. Inną rzeczą jest to, że po otrzymaniu w dniu 7 lipca 2009 roku odwołania powódki z dnia 1 lipca 2009 roku nie podjął już żadnych czynności zmierzających do wyjaśnienia okoliczności mających znaczenie dla oceny żądania przyznania zadośćuczynienia w pełnej, wskazanej przez pokrzywdzoną kwocie. Tym samym należy dojść do wniosku, że ubezpieczyciel miał obowiązek wypłacić należne powódce zadośćuczynienie najpóźniej w terminie 14 dni od daty wpływu odwołania z dnia 1 lipca 2009 roku.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela przeważające w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych zapatrywanie, że zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym staje się wymagalne po wezwaniu zobowiązanego przez pokrzywdzonego do spełnienia świadczenia, w konsekwencji czego ustawowe odsetki za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia należą się według reguł określonych w art. 455 k.c. W przypadku ubezpieczyciela termin wynikający z art. 455 k.c. podlega korekcie przewidzianej w art. 817 § 1 i 2 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Jeżeli zatem zobowiązany nie zapłaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie należy mu się już w tym terminie, a zatem odsetki ustawowe winny się mu należeć od tego właśnie terminu. Z tą chwilą ubezpieczyciel popada bowiem w opóźnienie, zaś po stronie pokrzywdzonego powstaje na podstawie art. 481 § 1 k.c. roszczenie o zapłatę odsetek za opóźnienie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 16 grudnia 2011 roku V CSK 38/11, LEX nr 1129170, 18 lutego 2010 roku II CSK 434/09, LEX nr 602683, 29 sierpnia 2013 roku, I CSk 667/12, LEX nr 1391106, wyroki Sądów Apelacyjnych: w Białymstoku z dnia 11 grudnia 2013 roku, I ACa 584/13, LEX nr 1409085, 17 maja 2013 roku, I ACa 153/13, LEX nr 1321902, Lublinie z dnia 25 marca 2014 roku I ACa 808/13, LEX nr 1444787, 27 lutego 2014 roku, I ACa 762/13, LEX nr 1438105, 30 października 2013 roku I ACa 452/13, LEX nr 1402938, w Rzeszowie z dnia 29 sierpnia 2013 roku, I ACa 203/13, LEX nr 1396899, 6 czerwca 2013 roku, I ACa 120/13, LEX nr 1369368, w Łodzi z dnia 28 stycznia 2014 roku I ACa 947/13, LEX nr 1425483, 16 października 2013 roku I ACa 503/13, LEX nr 1383503).

Sąd Okręgowy dopuszcza jednakże możliwość zasądzenia odsetek ustawowych od dnia wyrokowania, ale odnosi się to do wyjątkowych wypadków, gdy na wysokość zasądzanego zadośćuczynienia miały duży wpływ okoliczności, które nastąpiły dopiero w toku postępowania sądowego, np. wówczas, gdy w dacie wcześniejszego wezwania nie były znane jeszcze lub nie wystąpiły wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar szkody, proces leczenia pokrzywdzonego nie został zakończony, a jego stan zdrowia ustabilizował się dopiero w toku procesu, lub jeśli dopiero w toku procesu ujawniły się nowe, nieznane dotąd następstwa zdarzenia objętego ubezpieczeniem, wpływające na ocenę rozmiaru doznanej krzywdy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 roku, IV CSK 375/13, LEX nr 1438654, 30 października 2003 roku, IV CK 130/02, LEX nr 82273, wyroki Sądów Apelacyjnych w Lublinie z dnia 9 stycznia 2014 roku, I ACa 625/13, LEX nr 1419078, w Katowicach z dnia 20 stycznia 2014 roku, I ACa 763/13, LEX nr 1428063, 17 stycznia 2014 roku, I ACa 973/13, LEX nr 1428079, 12 września 2013 roku, I ACa 567/13, LEX nr 1378717).

Taka sytuacja nie wystąpiła w rozpoznawanej sprawie, w której wszystkie istotne skutki zdarzenia z dnia 4 marca 2009 roku dla stanu zdrowia A. J. były znane ubezpieczycielowi, lub powinny być znane, najpóźniej w dacie złożenia przez powódkę odwołania od decyzji o przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 6.000 zł. Już w tym czasie, przy dołożeniu należytej staranności i skorzystaniu z pomocy lekarzy specjalistów, możliwe było ich określenie, jak również ustalenie konsekwencji wypadku dla dalszego stanu zdrowia powódki, zwłaszcza jeśli się zważy, że urazy doznane przez skarżącą w postaci dystorsji kręgosłupa i stłuczeń są typowe i powszechne przy tego rodzaju wypadkach komunikacyjnych. Okoliczności podnoszone przez powódkę w piśmie wzywającym do zapłaty zadośćuczynienia oraz w odwołaniu zostały w trakcie niniejszej sprawy jedynie potwierdzone przez biegłych sądowych. W tym względzie w toku postępowania sądowego nie nastąpiły więc żadne istotne zmiany, które miałyby wpływ na samą wysokości zadośćuczynienia i brak było podstaw do pozbawiania powódki odsetek za opóźnienie w spełnieniu przez pozwanego świadczenia za okres trwania postępowania. Podkreślić należy, że w dacie, w której zakład ubezpieczeń w postępowaniu likwidacyjnym zajął ostateczne stanowisko co do żądania zadośćuczynienia, zakończony był proces leczenia pokrzywdzonej związany z wypadkiem. Znany był także sprawca wypadku odpowiedzialny za wyrządzoną nim szkodę. Opinie biegłych sporządzone w postępowaniu sądowym nie stanowią dowodu na istnienie nowych, istotnych okoliczności, które nie byłyby znane ubezpieczycielowi przed upływem terminu określonego w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Również fakt, że powódka, w związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi, korzystała w późniejszym okresie z zabiegów rehabilitacyjnych – masaży leczniczych wykonywanych przez jej męża i naświetlania lampą Biotron, nie stanowi okoliczności, której ubezpieczyciel przy wykorzystaniu wiedzy przywołanych w postępowaniu likwidacyjnym lekarzy specjalistów, nie mógłby przewidzieć i ustalić jako typowego następstwa urazu kręgosłupa doznanego przez A. J. w wyniku zdarzenia z dnia 4 marca 2009 roku. Zauważyć należy, że powódka przed ostatecznym zamknięciem postępowania likwidacyjnego, a po wydaniu orzeczenia przez lekarzy powołanych w tym postępowaniu, dostarczyła zakładowi ubezpieczeń zaświadczenia lekarskie o korzystaniu z zabiegów rehabilitacyjnych. Przedstawiła również wynik badania radiologicznego z dnia 9 marca 2009 roku, na podstawie którego biegły sądowy wnioskował o istnieniu u niej choroby Scheuermana. Nic nie stało na przeszkodzie, by strona pozwana – zwłaszcza wobec złożenia przez powódkę odwołania – poddała te okoliczności pod ocenę lekarzy specjalistów i wywiodła z nich właściwe wnioski co do wysokości należnego zadośćuczynienia.

Powyższe prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy niezasadnie przyjął, że w rozpoznawanej sprawie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia o wysokości zadośćuczynienia przysługującego powódce wystąpiły dopiero w toku przewodu sądowego, a tym samym nietrafnie uznał, że odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty 4.000 zł należą się dopiero od daty wyrokowania.

Wyrok Sądu Rejonowego w omawianej części wymagał zatem zmiany.

Orzekając o tym Sąd Okręgowy miał na uwadze fakt, że pełnomocnik powódki w apelacji żądał zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł począwszy od 23 sierpnia 2011 roku, a więc od dnia późniejszego, niż mógłby się domagać w okolicznościach niniejszej sprawy, zważywszy na uregulowanie wynikające z art. 14 powołanej wyżej ustawy z dnia 22 maja 2003 roku. Skoro jednak pełnomocnik powódki wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł od dnia 23 sierpnia 2011 roku, mimo, że - jak wyżej wskazano - strona pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego z tytułu zadośćuczynienia najdalej od dnia 22 lipca 2009 roku (upływ terminu 14 dni od daty wpływu odwołania z dnia 1 lipca 2009 roku), to Sąd jest tym wnioskiem związany (art. 321 k.p.c.).

Z tych wszystkich przyczyn zaskarżony wyrok w omawianej części i w uwzględnieniu powyższego wniosku strony powodowej, został na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniony jak w pkt I wyroku Sądu Okręgowego.

Odnosząc się do drugiego zarzutu strony skarżącej, polegającego na nieprawidłowym ustaleniu wysokości kwoty zadośćuczynienia należnego powódce, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż nie zasługuje on na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy przy ocenie wysokości zadośćuczynienia, jakie należało przyznać powódce na podstawie art. 445 § 1 k.c. wziął pod uwagę wszystkie okoliczności istotne dla wymiaru należnego zadośćuczynienia: rodzaj, rozmiar i intensywność cierpień fizycznych doznanych powódka, których bezpośrednią przyczyną były dystorsja oraz stłuczenie okolicy szyjnej, piersiowej, lędźwiowo krzyżowej kręgosłupa jak również – w późniejszym czasie pourazowych zespołów bólowych korzeniowych wskazanych wyżej odcinków, długotrwałość cierpień, przebyte leczenie, rozmiar uszczerbku na zdrowiu, rokowania na przyszłość, pojawienie się zaburzeń snu, lęku przed podróżowaniem i wywiódł z tego prawidłowe wnioski.

Nie sposób jednak zgodzić się z autorem apelacji, iż łączna kwota 10.000 zł przyznana tytułem zadośćuczynienia jest sumą nieodpowiednią i niewspółmierną do rozmiaru doznanej krzywdy przez powódkę.

Należy bowiem mieć na uwadze, iż powódka jest osobą w sile wieku, po przebytej rekonwalescencji i rehabilitacji powróciła do pracy w zawodzie, a nadto, co też sama przyznała, już 2 miesiące po wypadku zaczęła ponownie jeździć samochodem. Powódka była na dwóch wizytach u psychologa ale poczuła się lepiej i przestała na nie uczęszczać (k. 29-29). Doznany przez nią uszczerbek na zdrowiu nie jest uszczerbkiem trwałym, lecz długotrwałym. Z opinii biegłego neurologa wynika nadto, iż z powodu doznanych urazów powódka wymagała intensywnej rehabilitacji, którą odbyła od marca do czerwca 2009 roku. Jednocześnie nie doznała ubytków w funkcji kończyn i kręgosłupa, a w konsekwencji rokuje znaczny powrót do zdrowia, a nadto nie wymaga opieki. Dodatkowo w opinii uzupełniającej biegły sądowy stwierdził, iż A. J. przed wypadkiem cierpiała na zmiany zwyrodnieniowe i to w jakimś nieznacznym stopniu mogło przyczynić się do powstania urazów (k. 71-76, 94-95).

Przedstawione powyżej okoliczności z pewnością stanowią o rozmiarze krzywdy powódki, czyli zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Okręgowego łączna kwota 10.000 zł jest odpowiednim zadośćuczynieniem w stosunku do rozmiaru odniesionych przez powódkę w wyniku wypadku cierpień i kompensuje w całości doznaną krzywdę.

Mając zatem na uwadze, że powódka otrzymała już od pozwanego kwotę 6.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, jej żądanie zasługiwało na uwzględnienie do kwoty 4.000 zł. Jak wskazał Sąd Rejonowy zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, co powoduje, że jego wysokość musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 roku, sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691, z dnia 3 lutego 2000 roku, sygn. akt I CKN 969/98, LEX nr 50824 i z dnia 29 sierpnia 2013 roku, I CSK 667/12, LEX nr 1391106). Przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent za poniesioną przez poszkodowanego szkodę niemajątkową. Ma mu też ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć i przywrócić swego rodzaju równowagę. Poza tym należy uwzględnić okoliczność, jaką szansę ma poszkodowany, aby żyć normalnie w społeczeństwie. Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że powódka nie wykazała, aby wypadek, mający miejsce w dniu 4 marca 2009 roku, spowodował tak istotne zmiany w zakresie jej zdrowia, aby Sąd Okręgowy uznał, że zasądzone przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie, przy uwzględnieniu wszystkich przedstawionych powyżej okoliczności sprawy, jest niewspółmiernie nieodpowiednie, a tylko w takiej sytuacji konieczne staje się skorygowanie wysokości tego świadczenia (tak też Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia z dnia 29 listopada 2011 roku, I ACa 540/11, LEX nr 1095800).

Mając powyższe na uwadze, Skąd Okręgowy oddalił apelację A. J. w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt II wyroku).

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego, zawarte w punkcie III wyroku uzasadnia art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c.

Na koszty poniesione przez powódkę składały się: opłata od apelacji– 1.066 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym – 1.200 zł. Natomiast koszty pozwanego stanowiło wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym – 1.200 zł. Ogółem koszty procesu wyniosły 3.466 zł. Powódka z dochodzonej apelacją kwoty 21.303,56 zł wygrała sprawę w zakresie kwoty 1.303,56 zł, tj. w 6,1 %. W tym samym procencie powinien ponieść koszty procesu pozwany. 6,1% z kwoty 3.466 zł stanowi 212 zł. Pozwany poniósł tytułem kosztów 1.200 zł, powódka więc winna zwrócić pozwanemu różnicę, a zatem 988 zł.

Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie IV wyroku Sądu Okręgowego oparte jest na treści art. 350 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

W wyroku wydanym przez Sąd Rejonowy po rozpoznaniu niniejszej sprawy na rozprawie, która miała miejsce 11 lutego 2015 roku i ogłoszonym dnia 24 lutego 2015 roku (protokoły k. 250-251, 253) Sąd pierwszej instancji na skutek oczywistej omyłki pisarskiej oznaczył rok wydania wyroku jako 2014 zamiast 2015.

Zgodnie z treścią art. 350 § 3 k.p.c. Sąd może z urzędu sprostować w wyroku niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.