Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 90/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Koźma (spr.)

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Rafał Terlecki

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Justyna Stankiewicz

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa H. D.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 23 października 2014 r. sygn. akt I C 612/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że powództwo oddala,

2.  w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że nie obciąża powódki kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanego,

3.  w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że kosztami opinii biegłego obciąża Skarb Państwa a w pozostałym zakresie uchyla rozstrzygnięcie o kosztach postępowania;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego.

Na oryginale właściwe podpisy.

V ACa 90/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 sierpnia 2013 r. H. D. domagała się od (...) S.A. w W. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych związane ze śmiercią jej syna w wypadku komunikacyjnym z dnia (...) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 7 marca 2013 r, do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

Powódka wskazała, że w dniu (...) w miejscowości T. P. doszło do wypadku komunikacyjnego, gdzie kierujący pojazdem P. (...) zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, na skutek czego śmierć poniósł pasażer pojazdu - D. M. (1) - syn powódki. Sprawca wypadku miał wykupione ubezpieczenie OC u pozwanego. Przeciwko sprawcy wypadku, w dniu 31 października 2000 r., zapadł skazujący wyrok karny. Szkoda została zgłoszona pozwanemu pismem z dnia 30 stycznia 2013 r., które pozostało bez odpowiedzi.

Pozwany, w odpowiedzi na pozew, wniósł o jego oddalenie i zasądzenie kosztów procesu na swoją rzecz. Zarzucił, że roszczenie powódki pozbawione jest podstawy prawnej oraz że nie zostało w żaden sposób wykazane. W ocenie pozwanego, do dnia wejścia w życie nowelizacji art. 446 k.c., która dodała § 4, tj. do dnia 3 sierpnia 2008 r. nie było przepisu umożliwiającego dochodzenie przez członków rodziny zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej. Co więcej, artykuł 446 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do art. 448 k.c., a zatem nie należy go interpretować w sposób rozszerzający. Brak stosownego unormowania i jego wprowadzenie wyżej wspomnianą nowelizacją, świadczy o wyraźnej woli ustawodawcy, który dopiero wówczas uznał za stosowne wprowadzenie podstawy prawnej do dochodzenia zadośćuczynienia. Ingerencja ustawodawcy świadczy o braku tego prawa do chwili wejścia w życie nowelizacji art. 446 k.c. Zdaniem pozwanego, nawet przyjęcie, że więź rodzinna jest dobrem osobistym nie rozwiązuje problemu, gdyż sprawca czynu niedozwolonego musiałby obejmować swą świadomością naruszenie tego dobra. Jeżeli przyjąć, że podstawą roszczenia jest art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., wówczas możliwe jest konstruowanie odpowiedzialności za naruszenie dobra osobistego w postaci więzi z bliską osobą także w mniejszym stopniu, jak choćby zapadnięcie na poważną chorobę, śpiączkę, funkcjonowanie w niepełnej rodzinie na skutek rozwodu rodziców. Tego rodzaju wykładnia, zdaniem pozwanego, prowadzić będzie do absurdu i musi zostać odrzucona. Również art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nie kreuje odpowiedzialności ubezpieczyciela za naruszenie dóbr osobistych, dając jedynie uprawnienia do dochodzenia odszkodowania za następstwo w postaci śmierci, rozstroju zdrowia, utratę lub zniszczenie mienia.

Pozwany zarzucił nadto, że nie zostało wykazane aby śmierć D. M. (1) spowodowała u powódki zmiany w życiu osobistym, w szczególności nie załączono jej dokumentacji lekarskiej.

Wyrokiem z dnia 23 października 2014r. Sąd Okręgowy w B. uwzględnił powództwo w całości, rozstrzygnął o kosztach procesu, następująco uzasadniając rozstrzygnięcie:

D. M. (1) urodził się (...) jako syn H. K. (obecnie: D.) i D. M. (2).

Nie budzi wątpliwości, że w dniu 17 sierpnia 1999r. na drodze w pobliżu T. doszło do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem P. (...)Ł. S., jadąc z nadmierną prędkością, utracił panowanie pojazdem i uderzył w drzewo, w następstwie czego śmierć poniósł pasażer – D. M. (1). Kierujący miał wykupione ubezpieczenie OC w (...) S.A. w W..

H. D., krótko przed wypadkiem rozwiodła się i samodzielnie wychowywała trójkę swoich dzieci, w tym najstarszego D.. Z D. łączyły ją silne relacje.(...) (...). Także po rozwodzie syn wyrażał troskę o los rodziny – mówił że w przyszłości będzie zarabiał pieniądze aby jej pomóc.

Po wypadku H. D. doznała silnego wstrząsu – nie mogła spać, miała koszmary związane ze śmiercią syna. W dniu jego pogrzebu konieczna była interwencja pogotowia ratunkowego, gdyż zasłabła.(...). H. D. bardzo często odwiedza grób syna, przeciętnie raz w tygodniu, jednak za każdym razem odczuwa lęk. Boi się, że zobaczy wyłaniające się z grobu ręce syna. Do chwili obecnej odczuwa także lęk przed jazdą samochodem, zwłaszcza podczas hamowania.

H. D. przeszła silną reakcję żałoby, w początkowym okresie ostrą reakcję na stres, (...)Nie występują u niej objawy stresu pourazowego ani zaburzenia o charakterze psychicznym.

Pismem z dnia 30 stycznia 2013r. (...) S.A. do zapłaty, w terminie do 15 lutego 2013r., kwoty 100.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie jej dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej ze zmarłym synem. Pismo to pozostało bez odpowiedzi.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, zeznaniach świadka i powódki oraz opinii biegłych psychologa i psychiatry.

Sąd uznał za wiarygodne opinie biegłych z zakresu (...), były one sporządzone na podstawie danych zgromadzonych w aktach sprawy oraz w oparciu o zeznania świadka i powódki a także na podstawie wywiadu od powódki i jej jednorazowego badania, a żadna ze stron dowodom tym się nie sprzeciwiała i nie wnosiła do nich zastrzeżeń, zaś uzupełniająca opinia biegłego (...) sporządzona została na prośbę strony powodowej, celem ustalenia, czy u powódki wystąpił trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu, na co biegła udzieliła wyczerpującej odpowiedzi. Wobec braku sprzeciwu stron, również Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania którejkolwiek z opinii.

Jako wiarygodne należało też ocenić zeznania świadka R. D. oraz powódki – H. D.. Potwierdziły one istnienie silnej więzi między powódką a jej synem, przebytą silną reakcję żałoby po utracie syna (...). Fakt przebytej reakcji żałoby potwierdziły opinie biegłych. Okoliczności tej nie przeczyła także strona pozwana. Odczuwanie silnej traumy po stracie osoby najbliższej jest także uzasadnione w świetle reguł doświadczenia życiowego, zwłaszcza zaś w wypadku więzi między matką a dzieckiem, zwłaszcza w młodym wieku.

Powódka dążyła do wykazania, iż łączyła ją silna więź z synem i na skutek jego tragicznej śmierci więź ta uległa gwałtownemu zerwaniu, upatrując oparcia dla tego roszczenia w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., o czym niżej.

Fakt śmierci syna powódki i posiadanie przez sprawcę wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej u pozwanej nie budziły między stronami wątpliwości.

Strona pozwana zakwestionowała odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu odpowiedzialności cywilnej sprawcy za następstwa w postaci naruszenia dóbr osobistych innych osób, niż sprawcy wypadku. Pozwana nie powinna więc ponosić odpowiedzialności z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez członków rodziny poszkodowanego. Przemawiać za takim stanowiskiem miała interpretacja obowiązujących wówczas przepisów Kodeksu cywilnego.

Powyższe stanowisko nie zasługuje na aprobatę. W tym miejscu wypada przywołać treść § 10 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 r. (Dz. U. 1992, Nr 96, poz. 475 ze zm.) który wskazuje, że z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierowca pojazdu mechanicznego jest zobowiązany do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Problem zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela był kilkakrotnie rozważany przez Sąd Najwyższy (ostatnio Uchwała SN z 7.11.2012 r. III CZP 67/12 oraz Uchwała SN z 20.12.2012 r., III CZP 93/12). Orzeczenia te zapadły wprawdzie na bazie przepisów późniejszych, tj. § 10 ust 1 Rozporządzenia Ministra Finansów z 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, to jednak oba wskazane przepisy zawierają normy tożsame z § 10 ust. 1 omawianego Rozporządzenia.

W obu orzeczeniach Sąd Najwyższy podkreślił, że istotą ubezpieczenia jest przejęcie odpowiedzialności posiadacza lub kierującego pojazdem za szkodę powstałą w związku z jego ruchem. Tym samym odpowiedzialność ubezpieczyciela sięga tak daleko, jak sięga odpowiedzialność cywilna sprawcy szkody. Podstawą do przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela za krzywdę musi być wcześniejsze ustalenie istnienia tej odpowiedzialności po stronie sprawy.

W świetle dokonanej przez ustawodawcę nowelizacji i wprowadzenia z dniem 3 sierpnia 2008r. § 4 w art. 446 k.c. nie może budzić wątpliwości, że na gruncie aktualnych przepisów, za krzywdę powstałą na skutek śmierci osoby, jej najbliższym przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie. Obecnie odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje także kompensację związaną ze śmiercią osoby najbliższej. Powyższe nie znajduje jednak zastosowania w przedmiotowej sprawie, z uwagi na brak istnienia jakiejkolwiek normy, będącej wprost odpowiednikiem art. 446 § 4 k.c. w czasie powstania szkody.

W uchwale z dnia 22 października 2010r. (III CZP 76/10) Sąd Najwyższy stwierdził, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008r. i pogląd ten Sąd orzekający w całości podziela i przyjmuje za własny.

W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że trudno byłoby znaleźć argumenty sprzeciwiające się zaliczeniu do katalogu dóbr osobistych także więzi rodzinnych. Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to – a fortiori – może nim być także więź między osobami żyjącymi. Dodanie art. 446 § 4 k.c. nie jest, w ocenie Sądu Najwyższego, jedynie wyrazem woli ustawodawcy potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie przepisów obowiązujących przed wejściem w życie tego przepisu, lecz dokonania zmiany w ogólnej regule wynikającej z art. 448 k.c. przez zawężenie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia.

Należy wskazać, że zdanie wyrażone przez Sąd Najwyższy stanowiło wyłom w dotychczasowej jednolitej linii orzeczniczej, zgodnie z którym zapłata zadośćuczynienia mogła nastąpić jedynie w wypadku istnienia w tym zakresie pozytywnego przepisu (por. Z. Masłowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, tom 2, Warszawa 1972 r., s. 1104, ostatnio: wyrok SN z 30.06.2004r., IV CK 445/03, wyrok SN z 14.03.2007r., I CSK 465/06). Na gruncie tego poglądu Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 446 § 3 k.c. wprowadził w stosunku do uchylonego art. 166 k.c. tę istotną zmianę merytoryczną, że wyłączył możność przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego „zadośćuczynienia za krzywdę moralną”, pozwala natomiast na przyznanie im odszkodowania, jeżeli ich sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. W ówczesnym stanie prawnym zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie nie ulegało wątpliwości, że odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. nie może być przyznane za same tylko cierpienia moralne doznane z powodu śmierci osoby najbliższej.

Dopiero pojawienie się paragrafu 4 art. 446 k.c., wprowadzonego nowelizacją kodeksu cywilnego z dnia 30 maja 2008r. umożliwiło formułowanie tego rodzaju roszczenia. Zgodnie jednak z art. 3 k.c. ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że wynika to z jej brzmienia lub celu. W wypadku dodanego § 4 ustawodawca nie zawarł zapisu o wstecznej mocy dodanej normy. Nie sposób także wyprowadzić takiego wniosku w oparciu o analizę uzasadnienia ustawy nowelizującej, w którym stwierdza się, że wprowadzony przepis ma być przywróceniem dawniej obowiązującej normy art. 166 k.z. Zarówno brzmienie przepisu jak i wskazany przez ustawodawcę cel regulacji nie pozwalają na uznanie, że przepis ten ma mieć moc wsteczną.

Należy, za Sądem Najwyższym, opowiedzieć się za możliwością uznania więzi międzyludzkich za dobro osobiste podlegające ochronie. Wprawdzie dobra osobiste są skupione na człowieku, na konkretnej osobie, jednakże relacje interpersonalne, zwłaszcza kierowane ku innym emocje będą się mieściły w tym katalogu. Dotyczą wszakże emocji i relacji zakotwiczonych w świadomości osoby, której ochrona ma dotyczyć, a nie tylko w relacjach „na zewnątrz”. Skoro jako dobro osobiste uznaje się prawo do swobodnego nawiązywania więzi z innymi ludźmi, nie powinno budzić wątpliwości zaliczenie więzi już istniejących do tej samej kategorii.

Następnie wskazać należy, że zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych należy się na zasadach określonych w kodeksie (art. 24 § 1 k.c.). Kwestię zadośćuczynienia, przed dniem wejścia w życie § 4 art. 446 k.c. regulowały art. 445 k.c. oraz art. 448 k.c. Drugi z tych przepisów stanowi normę ogólną ochrony dóbr osobistych, zaś art. 445 k.c. stanowi normę szczególną i dotyczy sytuacji związanych z doznanym uszkodzeniem ciała lub uszczerbkiem na zdrowiu oraz pozbawieniem wolności lub doprowadzeniem do poddania się czynowi nierządnemu.

Obecnie art. 446 § 4 k.c. stanowi samodzielną i wyłączną podstawę do dochodzenia wskazanych w nim roszczeń przez najbliższych członków rodziny zmarłego, jako lex specialis. Gdyby bowiem przyjąć, że przed jego wejściem w życie nie było w ogóle możliwe dochodzenie tego rodzaju roszczeń w oparciu o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., to taka interpretacja powołanych przepisów w sposób oczywisty prowadzić musiałaby do luki w prawie, co w procesie wykładni prawa jest niedopuszczalne. Skoro art. 24 § 1 k.c. przyznawał ochronę przed naruszeniem dóbr osobistych, czego dopełnieniem był art. 448 k.c., to należy wskazać, że przepisy te umożliwiały dochodzenie tego rodzaju roszczeń także przed 3 sierpnia 2008r., zaś dokonana przez ustawodawcę zmiana, miała na celu przede wszystkim wyraźne dookreślenie kręgu osób uprawnionych i przyznanie prawa do zadośćuczynienia najbliższym członkom rodziny zmarłego.

W judykaturze i piśmiennictwie przeważa stanowisko, które Sąd Okręgowy akceptuje, że przesłanką przyznania świadczeń przewidzianych w art. 448 k.c. jest wina sprawcy naruszenia dobra osobistego – zarówno umyślna, jak i nieumyślna, w tym nawet culpa levissima, czyli podstawą tej odpowiedzialności jest nie tylko bezprawne, ale także zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego. Za takim stanowiskiem przemawia przede wszystkim usytuowanie art. 448 k.c. w obrębie tytułu VI „Czyny niedozwolone”, dla których podstawową zasadą odpowiedzialności jest wina. Gdyby uwzględnienie żądania pieniężnego zależało wyłącznie od bezprawności naruszenia dobra osobistego, instytucja ta umieszczona zostałaby w części ogólnej kodeksu cywilnego, w obrębie art. 24 k.c. Nadto, ograniczenie możliwości przyznania świadczeń, o których mowa w omawianym przepisie, do wypadków zawinionego naruszenia dóbr osobistych pozwala na uzasadnienie celowości utrzymania art. 445 k.c. (tak np.: wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002r., V CKN 1581/2000; wyrok SN z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 115/2003; wyrok SN z dnia 16 września 2004 r., IV CK 707/2003, czy B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, W sprawie wykładni art. 448 KC , PS 1997, nr 1, s. 3 i n.; A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, Bydgoszcz 1999, s. 212; J. Pietrzykowski, Nowelizacja kodeksu cywilnego z 23 sierpnia 1996r., PS 1997, nr 3, s. 3).

Zgodnie z art. 11 k.p.c. sąd w postępowaniu cywilnym związany jest ustaleniami prawomocnego wyroku karnego, co do winy sprawcy. W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy związany był ustaleniem, że sprawca zdarzenia wywołującego szkodę naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób umyślny. Zdaniem Sądu, musiał on co najmniej przypuszczać, że w ten sposób może doprowadzić do wypadku, w którym szkodę poniesie pasażer pojazdu, tak więc swą świadomością obejmować musiał możliwość wyrządzenia szkody pasażerowi pojazdu, w tym także, że może doprowadzić do jego śmierci. Tym samym musiał zdawać sobie sprawę z potencjalnej możliwości rozerwania więzi rodzinnych łączących D. M. (1) z jego matką, co przemawia za odpowiedzialnością jego i tym samym pozwanego w sprawie ubezpieczyciela za naruszenie dóbr osobistych najbliższych D. M. (1). W ocenie Sądu powódka wykazała więc zasadność swojego roszczenia.

W kwestii wysokości należnego powódce świadczenia, należało uznać zgłoszoną w pozwie wysokość za adekwatną. Wprawdzie od wypadku minęło 15 lat, jednak nie ulega wątpliwości, że stratę syna powódka odczuła bardzo boleśnie. Świadczą o tym przede wszystkim następujące okoliczności. (...). H. D. regularnie odwiedza grób syna, przeciętnie raz w tygodniu, cały czas posiada jego rzeczy osobiste, co dodatkowo potwierdza utrzymywanie się silnej więzi, także do chwili obecnej. Nie można także tracić z pola widzenia okoliczności osobistych i rodzinnych, poprzedzających moment tragicznej śmierci dziecka. Powódka krótko przed wypadkiem rozwiodła się ze swoim mężem, (...) zaś syn powódki zawsze stawał w obronie matki i wspierał ją. H. D. samotnie wychowywała trójkę swoich dzieci, w tym D.. Był on jej najstarszym synem, a w chwili wypadku liczył nieco ponad 10 lat. Jak już wskazano wyżej, jest uzasadnione w świetle reguł doświadczenia życiowego, że więź między matką a dzieckiem jest szczególnie silna, zwłaszcza gdy wchodzi w grę dziecko niepełnoletnie i samodzielnie przez nią wychowywane. Utrata najstarszego syna była niewątpliwie dla powódki wielkim wstrząsem i wywołała bardzo intensywne poczucie straty i żalu, co zostało potwierdzone opiniami biegłych i zeznaniami świadka oraz powódki. Choć od wypadku minął znaczny odstęp czasu, rozmiar doznanych przez powódkę cierpień nie budził wątpliwości i zasługiwał na rekompensatę. Wszystkie powyższe okoliczności doprowadziły Sąd do wniosku, że kwota 100.000 zł jest sumą adekwatną za tragiczne zerwanie więzi z synem i związane z tym cierpienie, o czym orzeczono w punkcie I wyroku, w oparciu o art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c., tj. zgodnie z żądaniem powódki. Zgodnie z § 32 ust. 1 cyt. Rozporządzenia „Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku”. Pozwany pozostawał więc w opóźnieniu od dnia wezwania do zapłaty określające podstawę i wysokość roszczenia pochodziło z dnia 30 stycznia 2013r., uwzględniając czas niezbędny na dojście korespondencji do pozwanej (5 dni) i okres 30 dni do zapłaty, pozwany pozostawał w opóźnieniu od dnia 7 marca 2013r., co uzasadniało żądanie odsetek od tej daty, o czym orzeczono w punkcie I wyroku.

Ponieważ powódka wygrała proces w całości, należny jej był zwrot kosztów zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, tj. w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Na kwotę kosztów (3617 zł) składało się wynagrodzenie jej pełnomocnika (3600 zł) oraz opłata od pełnomocnictwa (17 zł). Sąd nie uwzględnił żądania zasądzenia dwukrotności stawki minimalnej, gdyż stopień skomplikowania sprawy i nakład pracy pełnomocnika tego nie uzasadniał. Udział pełnomocnika ograniczył się do wniesienia pozwu i załączenia do niego 6 dokumentów (kopię wyroku, zatrzymanego sprawcy prawa jazdy, upoważnienia, aktów stanu cywilnego oraz wezwania do zapłaty i odpowiedzi na to pismo) oraz udziału w trzech terminach rozprawy, w trakcie których przesłuchano powódkę i jednego świadka, o czym orzeczono w punkcie II wyroku. Na marginesie należy wskazać, że pełnomocnik nieprawidłowo określił należną stawkę minimalną, wskazując kwotę 2400 zł, zamiast prawidłowej 3600 zł.

Ponieważ powódka była zwolniona od kosztów procesu w całości, a pozwany przegrał sprawę, konieczne było obciążenie pozwanego wydatkami powstałymi w sprawie, tj. kwotą 5828,76 zł, w oparciu o art. 113 ust. 1 Ustawy z dnia 28.7.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2010r., Nr 90 poz. 594 ze zm.), na którą składały się:

- opłata od pozwu – 5000 zł, od uiszczenia której powódka była zwolniona;

- koszty opinii biegłych – 159,85 zł, 447,58 zł, oraz 221,33 zł,

o czym orzeczono w punkcie III wyroku.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany, który zarzucił:

a)  naruszenie art. 805 k.c. a contrario poprzez przyjęcie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny z dnia 17 sierpnia 1999r., podczas gdy sprawca wypadku komunikacyjnego nie posiadał ważnej na dzień (...)umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych,

b)  naruszenie art. 448 k.c. w związku z art. 23 i 24 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a ponadto poprzez przyjęcie zawyżonej kwoty zadośćuczynienia,

c)  naruszenie art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.

Powołując się na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów od powódki na rzecz pozwanego.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu I instancji dokonane w sprawie oraz wyciągnięte na podstawie tych ustaleń wnioski, czyniąc z nich podstawę swoich ustaleń, za wyjątkiem ustaleń poczynionych poniżej.

Odnosząc się do zarzutu apelacji, iż Sąd I instancji wadliwie przyjął odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 17 sierpnia 1999r., w którym zginął syn powódki, stwierdzić należy, że zarzut ten uznać należy za zasadny.

Skarżący zarzucił bowiem, że na okoliczność braku ubezpieczenia pojazdu sprawcy wypadku komunikacyjnego, którego ofiarą był syn powódki w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, powołał się już w postępowaniu likwidacyjnym odmawiając wypłaty odszkodowania powódce, o czym zawiadomił jej pełnomocnika pismem z dnia 30 września 2013r. Nadto wskazał, że nie podniósł tego zarzutu w odpowiedzi na pozew, bowiem gdy ją sporządzał nie dysponował jeszcze pełnymi danymi z systemu wyszukiwania polis.

Akta postępowania likwidacyjnego zostały dostarczone przez pozwanego Sądowi I instancji na skutek zobowiązania Sądu z dnia 13 września 2013r. (k-35)

Dysponując aktami postępowania likwidacyjnego, w których pozwany odmawia wypłaty odszkodowania powódce, powołując się na brak ważnej w dniu wypadku umowy ubezpieczenia zawartej przez sprawcę wypadku z pozwanym, Sąd I instancji sprzecznie z tymi dokumentami przyjął, że posiadanie przez sprawcę wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej u pozwanego nie budzi między stronami wątpliwości oraz że kierujący miał wykupione takie ubezpieczenie u pozwanego.

Sąd Apelacyjny w dniu 29 maja 2015r. (k-188) zobowiązał pełnomocnika powódki do wykazania dokumentem, że pojazd, który spowodował śmierć syna powódki był ubezpieczony w dniu wypadku w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pełnomocnik powódki w wyznaczonym przez Sąd terminie nie wykonał tego zobowiązania. Natomiast powołując się na trudności z uzyskaniem takiego dokumentu w wyznaczonym przez Sąd terminie, wniósł o wydłużenie tego terminu (k-190), a następnie cofnął ten wniosek (k-210).

W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny uznał, że powódka nie wykazała wiarygodnymi dowodami, że w dniu wypadku, w którym śmierć poniósł jej syn, co do pojazdu, którym spowodowano wypadek była zawarta ważna umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na podstawie której pozwany ponosiłby odpowiedzialność za skutki tego wypadku.

Braku dokumentu stwierdzającego zawarcie takiej umowy, nie może skutecznie sanować powołanie się przez powódkę na dokument znajdujący się w aktach postępowania likwidacyjnego, z którego wynika, że pozwany w odniesieniu do pojazdu, którym spowodowano śmierć syna powódki dokonywał czynności likwidacyjnych, w tym sprzedaży pojazdu, bowiem czynności te miały miejsce w marcu 1999r., a zatem dotyczyły wcześniejszego wypadku spowodowanego tym pojazdem przez innego kierowcę.

Z uwagi na niewykazanie przez powódkę by pozwany ponosił odpowiedzialność za skutki wypadku, w którym poniósł śmierć syn powódki, bezprzedmiotowe jest odnoszenie się do zarzutów apelacji dotyczących wysokości zasądzonego zadośćuczynienia oraz stosowania jako podstawy prawnej przy jego zasądzaniu przepisu art. 448 k.c. w związku z art. 23 i 24 k.c.

Wobec niewykazania przez powódkę by pozwany ponosił odpowiedzialność za skutki wypadku, w którym zginął syn powódki, zdaniem Sądu Apelacyjnego brak było podstaw prawnych do zasądzenia zadośćuczynienia od pozwanego na rzecz powódki w związku ze śmiercią jej syna, w konsekwencji czego zachodzi konieczność zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości. Jednocześnie mając na uwadze podniesioną przez pełnomocnika powódki okoliczność, że sytuacja materialna powódki od wydania przez Sąd postanowienia o jej zwolnieniu od kosztów sądowych nie uległa zmianie, Sąd Apelacyjny, uznał że w sprawie istnieją podstawy do nieobciążania powódki kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. oraz art. 102 k.p.c. orzekł jak w sentencji.