Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 483/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Przemysław Wasilewski

Protokolant: Agnieszka Malewska

po rozpoznaniu w dniach 18 lipca i 08 sierpnia 2013 roku

sprawy E. K.

obwinionego o czyny z art. 157 § 1 k.w. i art. 119 § 1 k.w.,

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim

z dnia 26 kwietnia 2013 roku, sygnatura akt VIII W 348/12

I. Zaskarżony wyrok uchyla i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bielsku Podlaskim do ponownego rozpoznania .

II. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. R. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) złotych, w tym 96,60 (dziewięćdziesiąt sześć złotych sześćdziesiąt groszy) złotych podatku VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

E. K. został obwiniony o to, że:

1) we wrześniu 2011 roku w (...), gmina (...), nie opuścił części działki (...)należącej do A. K.wbrew żądaniu właściciela,

tj. o wykroczenie z art. 157 § 1 k.w.,

2) we wrześniu 2011 roku w (...), gmina (...), po wykoszeniu dokonał kradzieży trawy z części działki (...)o powierzchni około 0,0586 ha o wartości 240 złotych na szkodę A. K.,

tj. o wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 26 kwietnia 2013 roku o sygn. akt VIII W 348/12 obwiniony E. K. został uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów.

Przyznano ze Skarbu Państwa na rzecz adw. M. R. kwotę 354,24 złotych (trzysta pięćdziesiąt cztery złote dwadzieścia cztery grosze), w tym kwotę 66,24 złotych (sześćdziesiąt sześć złotych dwadzieścia cztery grosze) podatku VAT w wysokości 23%, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej obwinionemu z urzędu.

Zasądzono od oskarżyciela posiłkowego A. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 (dwieście) złotych tytułem opłaty oraz obciążono go: zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 (sto) złotych, kosztami obrony udzielonej obwinionemu z urzędu w wysokości 354,24 złotych (trzysta pięćdziesiąt cztery złote dwadzieścia cztery grosze), jak też kosztami sporządzenia opinii przez biegłych sądowych.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł oskarżyciel posiłkowy A. K.. Przedmiotowy wyrok zaskarżył w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, między innymi stronnicze rozpoznanie przedmiotowej sprawy, wadliwe i błędne ustalenie stanu faktycznego, nie zaliczenie zawnioskowanych akt oraz akt znanych sądowi z urzędu. W ocenie skarżącego Sąd nie rozpoznał i nie ujawnił tego, że składając zawiadomienie był w błędzie i nie świadomy, co miało istotny wpływ na treść wyroku. Wniósł o :

1.  załączenie i ujawnienie na rozprawie, jako dowodów akt sprawy sygn. VIII W 39/02, VIII W 23/10, VIII W 361/10, VIII W 77/11, VIII W 429/10, VIII W 393/11, VIII W 454/11, VIII W 222/05, VIII 417/08, VIII W 38/12, VIII W 346/12, VIII W 73/12, VIII W 285/11, VIII W 455/11 i Sądu Rejonowego w Siemiatyczach, gdyż zawierają one materiały niezbędne do prawidłowej oceny dowodów w niniejszej sprawie,

2.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie i przekazanie do ponownego rozpoznania oraz uchylenie zasądzonych kosztów A. K..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela posiłkowego okazała się zasadna w kierunku, w jakim zmierzała do uchylenia orzeczenia.

Niewątpliwie rację ma apelujący, że zaskarżone orzeczenia obarczone jest wadą będącą wynikiem ustaleń faktycznych, których nie sposób zaakceptować. Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wyprowadzając z treści dowodów wnioski w przedmiocie braku odpowiedzialności obwinionego za zarzucone mu czyny, Sąd Rejonowy pominął niektóre okoliczności wynikające z treści dowodów, który to błąd mógł mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.).

Argumentacja zawarta w uzasadnieniu apelacji oraz analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w zestawieniu z pisemnymi motywami wyroku wykazuje w istocie, że rozumowanie Sądu Rejonowego jest wadliwe. Zdaniem Sądu Okręgowego argumentacja Sądu I instancji nie przekonuje, co do prawidłowości zajętego stanowiska, a w pewnych kwestiach, w ocenie kontrolującego Sądu, jest pochopna, co świadczy o tym, że Sąd I Instancji nie wykazał należytej staranności w dążeniu do wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Bezspornym w sprawie jest to, że właścicielem działki o nr (...) jest A. K. , zaś działki o nr (...) jest E. K.(stan działek na datę czynu). Działki te sąsiadują ze sobą. Po dacie czynu działki te zostały podzielone i powstały działki (...)(właściciel A. K.), (...)(właściciel B. K.), (...) (właściciel E. K.), co z uwagi na datę czynu (wrzesień 2011), nie ma znaczenia w niniejszej sprawie. Granica przebiegu działek w żaden sposób nie jest sporna. Postępowanie rozgraniczeniowe toczące się przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim w sprawie o sygn. akt I Ns 1061/03 dotyczące działek (...)zakończyło się dokonaniem rozgraniczenia według działek ewidencyjnych na mocy postanowienia z 31 sierpnia 2004 r. Biegły geodeta w niniejszej sprawie wyjaśniał kwestie zajmowania gruntu przez E. K., co zostało bardzo szczegółowo omówione w uzasadnieniu Sądu I Instancji.

Materiał dowodowy sprawy w bezsporny sposób wykazuje, E. K. ma świadomość prawnego przebiegu granicy między spornymi działkami, do przebiegu tego nie dostosowuje się i nieprawnie użytkuje część gruntu z działki (...), należącej do A. K.. Tak też było we wrześniu 2011 r., w czasookresie objętym zarzutami z punktów 1, 2. Na rozprawie w dniu 25 lutego 2013 r. (k. 154) obwiniony E. K. stwierdził, że biegły W. w pierwszej sprawie o sygn. VIII W 305/10 ustalił, kto i w jakiej części zajmuje daną działkę. Ustalił zatem, że w/w zajmuje 3.90 metra działki o nr (...) działki należącej do A. K. . Następnie w sprawie VIII W 282/10 biegły sporządził opinię ze szkicem, w której stwierdził, że od strony rowu nadal jest zajmowany pas gruntu o szerokości 6 metrów. Na terminie rozprawy z dnia 22 kwietnia 2013 r. (k. 172v-173) obwiniony E. K. oświadczył, że od 2001 r. został użytkownikiem części działki (...) (należącej do A. K.), jako posiadacz samoistny i zajmuje ją do dnia dzisiejszego.

Tym samym granica pomiędzy działkami (...) nie jest w żaden sposób sporna i obwiniony E. K. jest zobligowany do przestrzegania tej granicy, wskazanej w prawomocnym wyroku wydanym w sprawie cywilnej I Ns 1061/03 pomimo faktu, iż nie jest ona wyraźnie zaznaczona palami granicznymi i wszelkie zachowania obwinionego, które tę granicę naruszają, spowodować mogą sankcje prawno-karne. Należy bowiem zauważyć, iż sąd karny jest związany prawomocnymi rozstrzygnięciami kształtującymi prawo lub stosunek prawny i w tym zakresie nie może czynić własnych ustaleń.

Dla wyjaśnienia wątpliwości w niniejszej sprawie należy zacząć od tego, że E. K.stanął pod zarzutem tego, że we wrześniu 2011 roku w (...), gmina (...), nie opuścił części działki (...)należącej do A. K.wbrew żądaniu właściciela, tj. o wykroczenie z art. 157 § 1 k.w. i tego, że we wrześniu 2011 roku w (...), gmina (...), po wykoszeniu dokonał kradzieży trawy z części działki (...) o powierzchni około 0,0586 ha o wartości 240 złotych na szkodę A. K.(art. 119 § 1 k.w.).

Sąd uniewinniając obwinionego od popełnienia zarzucanych mu czynów w uzasadnieniu zawarł szereg rozważań prawnych odnośnie nie wypełnienia przez obwinionego znamion czynu zabronionego stypizowanego w art. 119 § 1 k.w., a także art. 157 § 1 k.w., jednakże nie sposób zgodzić się z jego argumentacją.

W ocenie Sądu Odwoławczego należałoby zacząć od tego, że zgodnie z art. 1 k.c. ustawa Kodeks cywilny reguluje stosunki cywilnoprawne między osobami fizycznymi i osobami prawnymi. Zadaniem prawa cywilnego jest zatem organizacja życia społecznego w powyższym zakresie przedmiotowym i podmiotowym. Prawo karne pełni zaś rolę subsydiarną w stosunku do reszty dziedzin prawa i powinno chronić jedynie takie dobra, dla ochrony których środki występujące w innych gałęziach prawa nie są wystarczająco skuteczne . Prawo karne powinno być wykorzystywane w ostateczności - pierwszeństwo mają środki porządkowe, edukacyjne i naprawcze, a dopiero gdy te nie wystarczają obok lub zamiast nich pojawia się właściwa prawu karnemu sankcja represyjna ( L. Tyszkiewicz, Ogólne wiadomości o prawie karnym (w.) Prawo karne część ogólna, szczególna i wojskowa, red. T. Dukiet- Nagórka, Warszawa 2008, str. 25). Prawo karne nie pełni bowiem funkcji organizującej porządek prawny, a przynajmniej nie jest to jego funkcją konstytutywną, gdyż jego zadaniem jest zabezpieczanie porządku prawnego (A. Zoll. O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, „Krakowskie Studia Prawnicze” 1990/XXIII, str. 72).

Tym samym o ile porządek prawny zostanie naruszony i osoba zachowa się niezgodnie z wzorcem wyznaczonym przez normę prawną, a prawo karne, w tym i kodeks wykroczeń, określa te zachowanie jako karalne, po spełnieniu pozostałych warunków, konsekwencją stanie się odpowiedzialność karna z kodeksu karnego i z kodeksu wykroczeń. Innymi słowy prawo karne, w tym kodeks wykroczeń, wkracza wtedy, gdy konieczna jest represja karna dla zabezpieczenia porządku prawnego.

Zgodnie z art. 157 § 1 k.w. kto wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuszcza lasu, pola, ogrodu, pastwiska, łąki lub grobli, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany. Zgodnie z art. 157 § 2 k.w. ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. Sprawcą wykroczenia z art. 157 k.w. jest osoba, która nie ma prawa przebywania w lesie, ogrodzie, na polu, pastwisku, łące lub grobli i mimo wezwania do opuszczenia wskazanych miejsc przez osobę uprawnioną, nie opuszcza tych miejsc.

Niewątpliwie E. K. nie miał prawa przebywania na części działki o nr (...) należącej do A. K., skoro nie miał do niej tytułu prawnego i o tym doskonale wiedział. Uregulowanie zawarte w tym przepisie chroni prawo własności pokrzywdzonego i to czy obwiniony był posiadaczem samoistnym, czy też nie, nie ma w postępowaniu karnym żadnego znaczenia. Ujęcie komentowanego przepisu zdaje się sugerować, że stypizowane w nim wykroczenie można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Słusznie jednak zauważa R. (B., R., s. 780), że konieczne jest, by żądanie osoby uprawnionej dotarło do adresata. Konieczne jest, aby sprawca miał świadomość istnienia żądania, co znacznie ogranicza możliwość popełnienia wykroczenia nieumyślnie.

Nie ulega wątpliwościom, że żądanie A. K.doszło do świadomości E. K., a co za tym idzie nie sposób zgodzić się z uzasadnieniem Sądu I Instancji, że prawa swego A. K.nie dochodzi od wielu lat, mając chociażby na uwadze ilość postępowań karnych i wykroczeniowych. Co do pojęcia osoby uprawnionej w zakresie korzystania z nieruchomości o (...)to nie ulega wątpliwości, że był nim A. K.i wywody Sądu I Instancji na gruncie prawa cywilnego (o posiadaniu samoistnym w złej wierze przez E. K.) nie mają żadnego znaczenia z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszego postępowania. Trudouznać, że prawo wykroczeń, które przewiduje określoną sankcję za niezgodne z prawem zachowanie, miałoby w jakiś sposób premiować naruszanie prawa własności przez obwinionego, który stając się samoistnym posiadaczem dąży do niezakłóconego posiadania gruntu należącego do A. K., do którego sam nie ma przecież żadnego tytułu prawnego. Idąc tym tokiem rozumowania, oskarżyciel posiłkowy nie mając w zasadzie ochrony prawnej (jako właściciel gruntu) nie mógłby w żaden sposób dochodzić swoich praw, mimo że zachowanie obwinionego, co wysoce prawdopodobne, mając na uwadze kodeks wykroczeń i treść art. 157 § 1 k.w., było bezprawne.

W ocenie Sądu Okręgowego środki przysługujące właścicielowi na drodze postępowania cywilnego i środki karnoprawne to dwa różne niezależne od siebie „narzędzia”, jakie mogą być skierowane przeciwko posiadaczowi w złej wierze.

Ustawodawca w wielu wypadkach unormował możliwość reagowania na naruszenie praw przysługujących danej osobie przez inną osobę w drodze kontrreakcji na drodze cywilnej bądź karnej, w sposób niezależny od siebie. Tylko w ściśle określonych przez ustawodawcę wypadkach osoby, którym przysługuje prawo inne niż własność mogą skierować przeciwko sprawcy naruszeń ich praw ostrze odpowiedzialności karnej.

Przykładowo można by wskazać np. przestępstwo zakłócania miru domowego określone w kodeksie karnym (art. 193 § 1 k.k.). Zgodnie z uregulowaniem zawartym w tym przepisie kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Nie ulega wątpliwości, że osobą uprawnioną w tym przepisie nie musi być właściciel, ale może być nią także najemca o ile uzyska stosowne uprawnienia pozwalające mu skutecznie z określonego lokalu korzystać. Z chwilą podpisania odpowiedniej umowy, to najemca uzyska stosowne uprawnienia, pozwalające mu skutecznie z określonego lokalu korzystać. Co więcej, z mocy prawa zostanie on wyposażony w szeroki katalog uprawnień gwarantujących mu niezakłócone użytkowanie wynajętego lokalu. Tym samym, część uprawnień właściciela może być „zawieszona” na czas trwania zawartej umowy, ograniczając w ten sposób przysługujące mu prawo własności, na co właściciel świadomie się godzi ( KornakM., Glosa do postanowienia SN z dnia 21 lipca 2011 r., I KZP 5/11. Teza 8). Nie zmienia to jednocześnie tego, że najemca musi dysponować uprawnieniem do nieruchomości, by w sytuacji kolizji praw właściciel - najemca mógł skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Na gruncie niniejszej sprawy w ocenie Sądu Rejonowego zachodzi kolizja uprawnień właściciela i posiadacza w złej wierze, co w ocenie Sądu Okręgowego nie może skutkować ochroną naruszającego bezprawnie prawo własności. Obwiniony nie ma żadnego tytułu prawnego do części nieruchomości, której nie chce opuścić (na żądanie osoby uprawnionej - A. K.).

W konsekwencji dalsza część wywodów Sądu Rejonowego odnośnie znamion wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. poprzez pryzmat „samoistnego posiadacza w złej wierze” również nie mogła zyskać akceptacji Sądu Okręgowego.

Na marginesie wskazać należy, że rozważania odnośnie ochrony posesoryjnej przysługującej E. K. nie budzą wątpliwości na gruncie prawa cywilnego, co nie zmienia tego, że na gruncie prawa wykroczeń nie mają one żadnego znaczenia. Co więcej na gruncie prawa cywilnego w sytuacji kolizji uprawnień właściciela i posiadacza samoistnego w złej wierze w dużym uproszczeniu można wskazać, że to właściciel ma prawo własności do rzeczy i w sytuacji naruszenia jego prawa może wytoczyć powództwo windykacyjne o ile np. nie nastąpiło zasiedzenie jego nieruchomości czy też nie miały miejsca inne ściśle określone prawem wydarzenia. Posiadacz ma możliwość jedynie ochrony swojego stanu posiadania czyli stanu faktycznego. Mieszanie przez Sąd I Instancji dwóch trybów ochrony prawnej - powództwa petytoryjnego i posesoryjnego, która nie ma zastosowania na gruncie prawa karnego i kodeksu wykroczeń, z pewnością nie mogło zyskać akceptacji Sądu Okręgowego.

Biorąc pod uwagę powyższe w ocenie Sądu Okręgowego pełna i właściwa analiza znamion czynów z art. 119 § 1 k.w. i art. 157 § 1 k.w. w oparciu o materiał zgromadzony w niniejszej sprawie, mając na uwadze również

zawnioskowane przez oskarżyciela posiłkowego spraw (wyselekcjonowanych pod względem ich znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie - jako dotyczących działki (...)) pozwoli na ustalenie prawidłowego stanu faktycznego pod kątem ewentualnego sprawstwa obwinionego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy należy mieć na uwadze wszystkie podniesione wyżej uwagi, których wykonanie powinno doprowadzić do ustalenia prawidłowego i nie budzącego wątpliwości stanu faktycznego. Tak ustalony stan faktyczny musi następnie zostać poddany wnikliwej ocenie w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w., a to z kolei winno doprowadzić do wydania w niniejszej sprawie sprawiedliwego wyroku.

Na marginesie należy zaznaczyć, że na rozprawie w dniu 25 lutego 2013 r. (k. 154) Sąd Rejonowy dopuścił dowód z szeregu akt, nie zważając, które sprawy dotyczą niniejszego stanu faktycznego, a mianowicie spornej działki o numerze (...). Tymczasem np. sprawa o sygn. VIII W 587/12 (poprzednia sygn. VIII W 455/11) – VIII Ka 293/13 dotyczy działki (...), sprawa o sygn. VIII W 393/11 - VIII Ka 835/12 dotyczy działki (...) należącej do A. i K. K. (2). Zgodnie zaś art. 39 § 1 k.p.w. dowody przeprowadza się na wniosek stron albo z urzędu. Przepis art. 168 Kodeksu postępowania karnego stosuje się. Zgodnie zaś § 2 art. 39 k.p.w. do wniosku dowodowego stosuje się odpowiednio przepisy art. 169 i 170 Kodeksu postępowania karnego, a przy przeprowadzaniu dowodu także art. 171-173 Kodeksu postępowania karnego.

Zgodnie zaś z art. 170 § 1 k.p.k. oddala się wniosek dowodowy, jeżeli:

1) przeprowadzenie dowodu jest niedopuszczalne,

2) okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy albo jest już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy,

3) dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności,

4)dowodu nie da się przeprowadzić,

5)wniosek dowodowy w sposób oczywisty zmierza do przedłużenia postępowania.

Nie było zatem potrzeby powiększania materiału dowodowego o akta spraw, które nie mają żadnego związku z przedmiotem rozpoznawania niniejszej sprawy, ponadto utrudniają rozpoznanie sprawy z uwagi na konieczność zapoznania się z tymi aktami. Składający wniosek dowodowy ma precyzyjnie wskazać okoliczności, które mają być udowodnione (w yrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 marca 2013 r. o sygn. II AKa 271/12, LEX nr 1306010). Nie może być w ocenie Sądu Okręgowego tak, że składający wniosek o dopuszczenie dowodu z różnych akt, sam nie wie co było przedmiotem ich rozpoznania i jakie okoliczności zamierza poprzez ten dowód wykazać, a Sąd rozpoznający sprawę bez zbadania tych okoliczności dopuszcza szereg dowodów, które dotyczą zupełnie innych stanów faktycznych i nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia. Poza tym cały materiał dowodowy (w tym akta, które Sąd zaliczył w poczet materiału dowodowego) powinien być wraz z apelacją przedstawiony Sądowi Okręgowemu, bowiem obowiązkiem tego Sądu jest zapoznanie się ze wszystkimi dowodami, w oparciu o które orzekał Sąd Rejonowy, przed rozstrzygnięciem apelacji.

Co do dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie orzeczenia, Sąd Rejonowy powinien skorzystać z możliwości, jaką daje art. 442 § 2 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu rozstrzygnięto na podstawie § 2 ust. 3, § 14 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002, Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.