Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 921/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Władysław Pawlak (spr.)

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSA Marek Boniecki

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa(...)Sp. j. w O.

przeciwko R. Z.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 8 maja 2015 r. sygn. akt I C 572/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanej kwotę 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg SSA Władysław Pawlak SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I ACa 921/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem, Sąd Okręgowy oddalił powództwo (...)sp. j. w O. skierowane przeciwko pozwanej R. Z. o: 1) zobowiązanie jej do przesłania na adres Fundacji (...) w W. oraz do wiadomości instytucjom:R., (...), F.i Związku Zawodowego (...) oświadczenia następującej treści: „R. Z. oświadcza, że zawarte w piśmie z dnia 22 sierpnia 2011 r. sygnowanym jej imieniem, a skierowanym do Fundacji (...) w W., R., (...), F.i Związku Zawodowego (...) stwierdzenia o treściach: „ Wydawnictwo (...) również nie wywiązuje się z umów zawieranych z autorami. Dotyczy to kwestii finansowych wypłat honorariów autorskich w zakresie czasów ich realizacji. Nie przestrzega terminów wypłat jakie samo sobie narzuca w umowie. W przypadku publikacji zdjęć w książce autor musi dokładnie sprawdzać liczbę fotografii, za które ma mieć zapłacone, gdyż wydawnictwo myli się, „jakby przez przypadek" na niekorzyść autora na dość znacząca kwotę. O należne honorarium trzeba się upominać, jeśli nie płacone zgodnie z terminami jakie gwarantuje umowa (...) sprawa autora tekstu książki (...) o brak zapłaty honorarium za 2/3 tekstu opublikowanego przez wydawnictwo (...). To również rzutuje na rzetelność wydawnictwa, laureata godła (...)." oraz „Wydawca nie wywiązuje się z umów ze sponsorami." nie polegają na prawdzie; 2) zasądzenia od pozwanej na rzecz strony powodowej kwoty 5 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w następstwie naruszenia dobrego imienia firmy (...) sp.j. z przeznaczeniem na dofinansowanie Domu Dziecka(...)w S..

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujący stan faktyczny ustalony przez Sąd pierwszej instancji: Strona powodowa (...)sp. j. działa na rynku wydawniczym książek i albumów od 1994 r. Rocznie wydaje około 50 książek. Swoją działalność skupia jednak na wydawaniu albumów dotyczących Polski. Współpracuje z najbardziej znanymi fotografami w Polsce m.in. A. B., K. N. oraz ze znanymi muzeami w Polsce, Ministerstwem Kultury i Spraw Zagranicznych, Kancelarią Prezydenta, konsulatami i ambasadami RP. Przyczyniła się do budowy pomnika Książki w L.. Corocznie organizuje (...) Lato z Książką. Strona powodowa szczyciła się nieposzlakowaną opinią jednego z najlepszych polskich wydawnictw, a jej dyrektor uzyskiwał poparcia, dyplomy i wyróżnienia. (...) Izba Książki przyznała mu tytuł (...), a Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznakę honorową(...)”. W związku z prowadzoną działalnością wydawniczą, strona powodowa w czerwcu 2011 r. została laureatem Godła (...) - instytucji promującej w kraju i za granicą produkty i usługi firm polskich. Fundacja (...) ma na celu promowanie produktów i usług, a tym samym wpływanie na dokonywanie przez konsumentów wyborów. Laureaci konkursu mają prawo przez rok do oznakowania się Polskim Godłem Promocyjnym (...) i umieszczania tego loga we wszystkich materiałach promocyjnych. W razie uzyskania przez Fundację informacji o naruszeniu przez laureata określonych w umowie zobowiązań dotyczących utrzymania deklarowanego poziomu jakości nagrodzonego produktu lub usługi, Fundacja miała prawo żądać pisemnego wyjaśnienia przyczyn zaistniałych uchybień, przeprowadzić ponowną ocenę, a w razie nie usunięcia zaistniałych uchybień, odebrać laureatowi prawo do korzystania z Godła (...) w trybie natychmiastowym na mocy uchwały Zarządu Fundacji.

Strona powodowa w ramach prowadzonej działalności wydawniczej zawierała umowy z autorami tekstów, grafikami i fotografami w formie ustnej i pisemnej. Odnośnie fotografów współpracujących ze stroną powodową, zawsze podpisywali oni pierwszą umowę na wykonanie zdjęć do konkretnej książki, albumu. Powodowe wydawnictwo tworzyło bazę zdjęć, także tych niewykorzystanych zgodnie z daną umową do konkretnej publikacji. Przy pracach nad kolejną książką według przyjętej zasady wykorzystywało zgromadzone zdjęcia. Nie podpisywało jednak w tym zakresie nowej umowy z autorem zdjęć, z którym współpracowało wcześniej. Pracownicy wydawnictwa nie dzwonili przed użyciem zdjęć do publikacji do ich autorów, przyjmując, że skoro zdjęcia znajdują się w zasobach wydawnictwa, to autor wyraża na ich publikacje zgodę. Dopiero po zakończeniu pracy nad książką informowano danego fotografa o wykorzystaniu jego zdjęć, które były w zasobach wydawnictwa. Wtedy na podstawie pertraktacji z redaktorem ustalano ustnie formę rozliczenia i zapłaty na rzecz fotografa.

W dniu 10 kwietnia 2003 r., E. M. zawarła ze stroną powodową umowę, na podstawie której zobowiązała się dostarczyć reprodukcje ilustracji do opracowanego przez L. M. dzieła graficznego (...), opatrzonego ręcznie pisanymi wierszami W. S.. Jej wynagrodzenie ustalono w wysokości 10% od ceny zbytu na sprzedane egzemplarze. Przy drugim i każdym następnym wydaniu miała otrzymać 50% honorarium za sprzedane egzemplarze w proporcji do nakładu. Współpraca E. M. ze stroną powodową nie przebiegała bezproblemowo. Zgłaszała ona swoje uwagi co do kolejnego wydania książki, lecz mimo zapisów umowy, nie uwzględniono jej uwag. Nie powiadomiono jej również dokładnie o drugim wydaniu książki. E. M. otrzymała od strony powodowej z tytułu wynagrodzenia za pierwsze wydanie kwotę około 30000 zł. E. M. w 2004 r. wystąpiła przeciwko stronie powodowej o zapłatę kwoty 15 000 zł, jako wynagrodzenia za drugie wydanie albumu pt (...), zarzucając, że jej wynagrodzenie pozostaje w rażącej dysproporcji do korzyści wydawcy. Wyrokiem z dnia 6 maja 2005 r. Sądu Okręgowego wK., (wyrokiem Sądu Apelacyjnego w R. z dnia 6 kwietnia.2006 r. oddalono apelację), powództwo E. M. oddalono. Sąd Okręgowy wK.uznał, że E. M. otrzymała należne jej z umowy wynagrodzenie w kwocie 30000 zł, porównywalną do współautorów W. S. oraz L. M. i nie wykazała rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem, które otrzymała a wynagrodzeniami pozostałych dwóch autorów i korzyściami strony powodowej.

W 2007 r. strona powodowa nie rozliczyła się z E. M. z kwoty 2 200 zł. Nastąpiło to dopiero w 2013 r. W 2010 r., strona powodowa wydała (...)wydanie Z., a w 2012 roku (...)wydanie Z.. W październiku 2013 r. E. M. wezwała stronę powodową do zapłaty i zaniechania naruszeń w związku ze wznowieniem wydań (...) i (...) skoro umowa zawarta z w dniu 10 kwietnia 2003 r. wygasła w związku z udzieleniem stronie powodowej licencji niewyłącznej na okres 5 lat. Strona powodowa uznała jednak, że E. M. udzieliła jej licencji na czas nieoznaczony. Intencją obu stron było bowiem wydawanie (...) tak długo, aż znajdą się nabywcy. Ponadto E. M. nie oponowała, gdy informowano ją o możliwości kontynuowania edycji. E. M. w związku z postawą strony powodowej zgłosiła sprawę do prokuratury, a wtedy strona powodowa wypłaciła jej wynagrodzenie za wydanie (...) i(...)w lutym 2014 r. na kwotę 8.258 zł.

W dniu 3 marca 2007 r., strona powodowa zawarła z pozwaną umowę na wykonanie 200 zdjęć do publikacji (...). Według § 10 b umowy, pozwanej należało się wynagrodzenie płatne w dwóch ratach, pierwsza po przekazaniu i zaakceptowaniu materiału zdjęciowego, a druga w terminie miesiąca od ukazania się książki. (...) ukazał się w księgarniach w listopadzie 2007 r., a wynagrodzenie pozwana otrzymała dopiero w dniu 25 lutego 2008 r. w kwocie 6 888 zł. Także M. P. za swój wkład autorski w tą książkę nie otrzymał wynagrodzenia w ustalonych w umowie (...) transzach. Otrzymał dwie transze, pierwszą po oddaniu materiału i drugą z opóźnieniem, bo dopiero w marcu 2008 r.

Na mocy umowy opatrzonej datą 30 grudnia 2007 r., M. Z. zobowiązał się do wykonania na rzecz strony powodowej mapki cmentarza do książki (...). Umowa została antydatowana, podpisano ją dopiero w styczniu 2008 r. Według tej umowy, zapłata miała zostać uiszczona przelewem w ciągu dwóch tygodni, od dnia przekazania mapy stronie powodowej, na podstawie wystawionego rachunku. Mapka została wykonana i oddana wydawcy w maju 2007 r. na podstawie ustnych ustaleń. M. Z. zaczął domagać się wynagrodzenia za tą mapę, był jednak w wydawnictwie zbywany. Podawano mu, iż możliwość rozliczenia za mapę zostanie ustalona dopiero po wydaniu książki. M. Z. wystawił rachunek na w/w mapę z końcem stycznia 2008 r., a wynagrodzenie otrzymał w dniu 25 lutego 2008 r. w kwocie 452 zł.

Pozwana w dniu 5 stycznia 2009 r. podpisała ze stroną powodową umowę na przygotowanie 200 zdjęć do publikacji pod roboczym tytułem (...)” i przeniesienia na wydawcę praw do wydania przewodnika w postaci dużej i miniatury. Według § 4, wydawcy przysługiwało prawo wyboru czy w przygotowanej publikacji zamieści całość czy tylko wybrane zdjęcia. Poszczególne zdjęcia pozwanej mogły być wykorzystane przez wydawcę w publikacji miniaturowej w dowolnej ilości. Wydawca miał też prawo do wznowień publikacji oraz wykorzystywania zdjęć dla celów promocji tej książki. Wynagrodzenie miało być płatne w dwóch ratach, pierwsza po przekazaniu i zaakceptowaniu materiału i druga w terminie miesiąca od wydania książki.

Książka, otrzymując ostatecznie tytuł (...) ukazała się na rynku w czerwcu 2011 r. Pozwanej nie zwrócono niewykorzystanych w książce zdjęć, a umowa ta nie dawała możliwości wykorzystania takich zdjęć do innej publikacji.

W lipcu 2011 r. pozwana monitowała u strony powodowej w związku z opóźnieniami w płatności wynagrodzenia oraz ilości wykorzystanych zdjęć, ich formatu i wynagrodzenia za ich wykorzystanie. Pozwana po sprawdzeniu ilości wykorzystanych w książce zdjęć, stwierdziła, że różnica w wynagrodzeniu na jej niekorzyść wynosi 2 000 zł. W rozmowach telefonicznych z redaktorem zbywano jej prośby dotyczące rozliczenia, a co do pomyłki w obliczaniu ilości zdjęć, tłumaczono się nawałem prac. Wynagrodzenie pozwana otrzymała w jednej transzy, po wcześniejszym upomnieniu się o zapłatę.

W dniu 5 stycznia 2009 r. ze stroną powodową umowę podpisał M. P. na wydanie książki przewodnika pt. (...) o objętości 150-250 stron do dnia 31 grudnia 2009 r. Za nieterminowe oddanie książki, wydawca miał prawo naliczyć karę umowną w wysokości 5% za każdy tydzień zwłoki. Według § 5 umowy wynagrodzenie miało być płatne w dwóch ratach po wystawieniu i dostarczaniu przez autora rachunków, pierwsza część honorarium w wysokości 50% była płatna po przekazaniu i akceptacji materiału, a druga miesiąc po ukazaniu się książki. M. P. oddał materiał po ustalonym w umowie terminie, w dniu 27 maja 2010 r. Wcześniej z uwagi na problemy zdrowotne (operacja serca), o których informował stronę powodową, prosił o zmianę terminu oddania książki. W rozmowie z dyrektorem strony powodowej uzyskał zapewnienie, że ma dalej pisać oraz że mimo przekroczenia terminu, jego praca zostanie przyjęta i oceniona po oddaniu materiału. Materiał oddany przekraczał ustaloną liczbę stron 4 - krotnie. Pracownicy strony powodowej zwrócili się do M. P. o zmniejszenie ilości stronic książki, podkreślając nieopłacalność wydania tak obszernej pozycji oraz ryzyko braku znalezienia nabywców. M. P. upierał się przy złożoności swojej książki, podkreślał, że stanowi ona dzieło jego życia. Ostatecznie po pertraktacjach wydawca przy udziale autora przystąpił do korekty, mając na celu skrócenie dzieła. W końcu przy obopólnej zgodzie powstała książka licząca 657 stron tekstu, którą wydawca opublikował w lipcu 2011 r. w ilości 5000 egzemplarzy. M. P. otrzymał wynagrodzenie jednorazowo dniu 17 sierpnia 2011 r. w kwocie 11 250 zł. Wcześniej prosił o wypłatę pierwszej części wynagrodzenia zgodnie z umową, lecz otrzymał odpowiedź, że wydawnictwo było w trudnej sytuacji finansowej, więc cierpliwie czekał. M. P. uważał jednak, że finalne wynagrodzenie należne mu wynosi 29 565 zł w związku z zaakceptowaniem przez stronę powodową przygotowanej przez niego książki nie w liczbie stron ustalonej w umowie na 250, ale faktycznej 657 stron. Strona powodowa mogła bowiem w świetle postanowień umowy nie przyjąć utworu przekraczającego ustaloną ilość stron, żądać zmiany lub odstąpić od umowy. Skoro tego nie uczyniła, a przyjęła utwór w zwiększonej objętości i go wydała, to w sposób dorozumiany wyraziła zgodę na większą objętość książki z czym wiązał się obowiązek zapłaty większego wynagrodzenia. W sprawie wypłaty wynagrodzenia interweniował (...), początkowo stając za M. P. w sierpniu 2011 r. M. P. toczył ze stroną powodową rozmowy na temat ugodowego zakończenia sporu. Proponowano mu zawarcie aneksu do umowy przez dopłacenie wynagrodzenia w zależności o sprzedanego nakładu książki, na co nie przystał. Zgłosił zatem w 2014 r. zawiadomienie o popełnieniu przez stronę powodową przestępstwa polegającego na: rozpowszechnianiu bez uprawnień oraz utrwalaniu i zwielokrotnienia bez uprawnienia od miesiąca lipca 2011 r. przez stronę powodową książki (...) i uzyskania z tego tytułu korzyści majątkowej i uczynienia z tego stałego źródła dochodu na jego szkodę, doprowadzania go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez stronę powodową od miesiąca maja 2010 r. oraz zmuszenia go do określonego przez powódkę zachowania. Dochodzenie w tej sprawie, zostało jednak umorzone przez Prokuraturę Rejonową wL., z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Strona powodowa w związku ze zwłoką w dostarczeniu utworu w terminie i żądaniami dodatkowego wynagrodzenia przez M. P. rozważała możliwość naliczenia ustalonych w umowie kar umownych. Ostatecznie jednak odstąpiła od żądania kary umownej.

Strona powodowa nie dotrzymała również umowy zawartej z Biurem (...) ( (...)), którego logotyp w zamian za wsparcie finansowe w kwocie 10 000 zł w wydaniu książki (...) miał znaleźć się w tej książce. Dopiero po upływie 3 miesięcy od ukazania się książki logotyp (...) został doklejony w książkach (...) w formie naklejki tylko na niektórych egzemplarzach przekazanych (...), pozostałe egzemplarze dostępne w księgarni nie posiadały nawet naklejki.

W sierpniu 2011 r. pozwana R. Z. przypadkowo po wizycie w księgarni odkryła, że strona powodowa wydała w czerwcu 2011 r. dwie kolejne książki pt. (...) oraz jej tłumaczenie na język angielski (...) autorstwa K. K., Ł. T., O. A. L., w których opublikowano po 12 zdjęć jej autorstwa przedłożonych do książki pt: (...). Zdjęcia zostały podpisane ze wskazaniem autorstwa pozwanej. Pozwana jednak nigdy nie wyrażała zgody na wykorzystanie tych zdjęć do powyższych publikacji oraz na ich rozpowszechnienie. Strona powodowa przed publikacją nie zaproponowała jej wykorzystania tych fotografii oraz honorarium za ich publikacje.

Po odkryciu przez pozwaną wykorzystania bez zgody zdjęć jej autorstwa, skontaktowała się ze stroną powodową. W rozmowie z redaktorem uzyskała informację, że według wyjaśnień dyrektora istniała ustna zgoda pozwanej na wykorzystanie jej zdjęć w innych publikacjach. W związku z naciskami pozwanej i jej przekonaniem o braku wyrażania zgody na tą publikację, ostatecznie B. S. - dyrektor strony powodowej potwierdził, że pozwana nie wyraziła zgody w formie ustnej na wykorzystane jej zdjęć, a zaistniała sytuacja wynikała z niedopatrzenia związanego z nadmiarem pracy. Pozwana oburzona takim działaniem strony powodowej postanowiła poinformować Fundację (...) o zaniedbaniach, których dopuścił się jej laureat tj. strona powodowa.

W piśmie z dnia 22 sierpnia 2011 r. skierowanym do Fundacji (...) pozwana opisała dokładanie wyżej wymienione zachowanie strony powodowej. Podkreślała, że nigdy nie zgodziłaby się na opublikowane jej zdjęć w tekstach z błędami rzeczowymi dotyczącymi regionu, w którym mieszka, narażając się na śmieszność w środowisku fotografików. Zaznaczyła, że w książkach tych zamieszczono po 2 fotografie naruszające prawa osób trzecich. Żadna z osób umieszczonych w książce nie została poinformowana, że jej podobizna znajduje się w tych publikacjach. Ponadto pozwana nie dysponowała zgodą na opublikowanie i rozpowszechnienie wizerunku osób umieszczonych w tych publikacjach.

Pozwana dodała, że „ Wydawnictwo (...) również nie wywiązuje się z umów zawieranych z autorami. Dotyczy to kwestii finansowych wypłat honorariów autorskich w zakresie czasów ich realizacji. Nie przestrzega terminów wypłat, jakie samo sobie narzuca w umowie. W przypadku publikacji zdjęć w książce autor musi dokładnie sprawdzać liczbę fotografii, za które ma mieć zapłacone, gdyż wydawnictwo myli się, „jakby przez przypadek" na niekorzyść autora na dość znacząca kwotę. O należne honorarium trzeba się upominać, nie jest płacone zgodnie z terminami jakie gwarantuje umowa. W (...)ie zgłoszona jest również sprawa autora tekstu książki (...) o brak zapłaty honorarium za 2/3 tekstu opublikowanego przez wydawnictwo (...). To również rzutuje na rzetelność wydawnictwa, laureata godła(...). Wydawca nie wywiązuje się z umów ze sponsorami”.

Pozwana poinformowała również inne instytucje stojące na straży ochrony praw twórców tj. (...), F., Związek Zawodowy (...) o potraktowaniu jej przez stronę powodową przy okazji wydania dwóch nowych pozycji książkowych w czerwcu 2011 r. Pisma te nie zawierały jednak tak jak pismo skierowane do Fundacji (...) informacji o braku rzetelności strony powodowej, informacji o nieterminowości wypłacanych honorariów dla różnych autorów, nie wywiązywania się z umów ze sponsorami. Załącznikiem do tych pism było wezwanie strony powodowej przez pozwaną do zaspokojenia jej roszczenia.

Powyższe zdarzenie w lutym 2012 r., pozwana zgłosiła także na policji. B. S. został oskarżony o to, że w nieustalonym dniu czerwca 2011 r. będąc właścicielem Wydawnictwa (...) w O., działając nieumyślnie rozpowszechnił bez uprawnienia, lecz podając imię i nazwisko twórczyni 12 zdjęć autorstwa pozwanej wykorzystując je dwukrotnie jako wydawca publikacji przewodników (...) oraz (...) bez jej wiedzy i zgody. Wyrokiem Sądu Rejonowego w K. do sygn. II K 22/13 z dnia 15 maja 2014 r., zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego wK.na mocy art. 66 § 1 k.k. i 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec niego warunkowo umorzono na okres 1 roku próby oraz zobowiązano go do naprawienia pozwanej szkody przez zapłatę na jej rzecz kwoty 2 543,63 zł. Sądy obu instancji uznały, że B. S. dopuścił się nieumyślnie przestępstwa stypizowanego w art. 116 ust 4 ustawy z dnia 4 lutego 1992 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, gdyż mógł przewidzieć, że wykracza przy rozpowszechnianiu cudzego utworu poza warunki uprawnienia i pomimo, że powinien uzyskać zgodę pozwanej na wykorzystanie jej zdjęć, zlekceważył ten obowiązek.

Z wysłaniem tego pisma przez pozwaną do Fundacji (...) wiązała się dla strony powodowej konieczność sporządzanie odpowiedzi i wytłumaczenia się przed Fundacją, na stawnie przez pozwaną zarzuty. Fundacja ostatecznie przedłużyła nagrodę na następne dwa lata. Inicjatywa powzięta przez pozwaną i rozpowszechnienie przez nią nieprzychylnych informacji o stronie powodowej przeszkadzały w prowadzeniu działalności wydawniczej (...) sp.j. Strona powodowa w związku z inicjatywą pozwanej straciła na swojej renomie. Informacja o zarzutach pozwanej dotyczących naruszanie przez stronę powodową jej praw autorskich ukazała się w piśmie branżowym tj. Bibliotece (...) i dotarła do kręgu osób prowadzących działalność wydawniczą i z nim współpracujących. Przez pewien czas powódka odczuwała spadek zainteresowania w zakresie wydawniczym ze strony autorów. Poza opisanymi wyżej sprawami sądowymi inni autorzy współpracujący ze stroną powodową nie występowali na drogę sądową. Po sytuacji wynikłej z pozwaną, Dyrektor strony powodowej wydał wewnętrzne zarządzenie dotyczące czynności zatwierdzających każdą książkę do druku.

W rozważaniach prawnych, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności, powołując się na przepisy art. 23 k.c., art. 24 k.c., art. 22 ksh, art. 33 1 k.c. oraz art. 43 k.c. wskazał, że treści inkryminowanego pisma pozwanej z dnia 22 sierpnia 2011 r. wysłanego w zakwestionowanej przez stronę powodową treści tylko do Fundacji (...) w W., przez określenia, że strona powodowa „nie wywiązuje się z umów zwieranych z autorami i sponsorami, w szczególności w zakresie realizacji wypłat honorariów autorskich według ustaleń umownych, myli się w rozliczeniach na niekorzyść autorów, o honoraria trzeba się upominać” doprowadziła do podważona renomy strony powodowej. Głównym przekazem listu pozwanej było poinformowanie Fundacji (...) o zaniedbaniach jakich dopuściła się strona powodowa w procesie wydawania dwóch książek pt. „(...)i (...), w których bez zgody i wiedzy pozwanej oraz bez zapłaty jej należnego honorarium wykorzystano po 12 zdjęć jej autorstwa. W ostatnich trzech akapitach tegoż pisma pozwana odnosiła się też do braku rzetelności strony powodowej w procesie wydawniczym w stosunku do innych autorów. Z kontekstu całego listu wynika, negatywny stosunek pozwanej do powodowej spółki. Zakwestionowana przez powodową spółkę część przedmiotowego pisma pozwanej, w odbiorze przeciętnego odbiorcy określa w sposób pejoratywny stronę powodową jako kontrahenta nierzetelnego, nie wywiązującego się z ustaleń umownych, kontrahenta nieuczciwego. Te określenia stawiały stronę powodową w negatywnym świetle jako wydawcę posługującego się Godłem (...), która jest instytucją honorującą wysoką jakość produktów i wysoki poziom świadczonych usług, wzorowych kontrahentów. Wydźwięk pisma pozwanej miał skłonić jego adresata do weryfikacji procesu przyznania odznaczenia. Powodowa spółka mogła więc w ocenie Sądu Okręgowego poczuć się dotknięta określeniami zawartymi w liście. Jakkolwiek inkryminowana część listu pozwanej wysłana do Fundacji (...) nie mogła narazić strony powodowej na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania działalności wydawniczej, gdyż Fundacja (...) nie miała żadnych kompetencji do stygmatyzacji strony powodowej na rynku wydawniczym, to jednak odbiła się niekorzystnym echem w branży, w której działa strona powodowa.

Podkreśla jednak Sąd pierwszej instancji, że informacje, które zawarła pozwana w treści ostatnich 3 akapitów pisma wysłanego do Fundacji (...), były rzeczowe, prawdziwe, oparte na zaistniałych faktach. Powołał się na pogląd Sądu Najwyższego zawarty w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, że podawanie do publicznej wiadomości faktów prawdziwych, co do zasady nie może być zakazane zwłaszcza, gdy leży to w interesie społecznym, a podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa i zasad współżycia powinien liczyć się z upublicznieniem takich faktów i ich negatywną oceną społeczną oraz brać pod uwagę możliwość emocjonalnej reakcji osób bezpośrednio nią dotkniętych. Prawdziwa wypowiedź o określonej osobie nie może z uwagi na treść zawartej w niej informacji naruszać dobrego imienia tej osoby.

Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwana miała również prawo chronić własne prawo podmiotowe, w tym przypadku prawa autorskie do opublikowanych wbrew jej zgodzie zdjęć, co wyłącza bezprawność. Strona powodowa jako profesjonalista w branży wydawniczej musiała się liczyć z konsekwencjami swoich niedopatrzeń w stosunku do autora, z którym współpracowała, w szczególności jeśli była kontrahentem o niezszarganej opinii, współpracującej ze znanymi osobistościami. Już ta nieposzlakowana opinia zobowiązywała ją do szczególnej dbałości w kontaktach i skrupulatnego rozliczenia z autorami. Tymczasem, strona powodowa wobec mniej znanego autora fotografii - pozwanej postąpiła w sposób nieuczciwy. Nie dość, że nie zaoferowała pozwanej po publikacji jej zdjęć w książkach pt: „(...)i (...) żadnego wynagrodzenia, to w ogóle nie poinformowała jej o wykorzystaniu zdjęć jej autorstwa. Strona powoda jako profesjonalista w branży wydawniczej i laureat wielu wyróżnień, zatrudniająca odpowiednich pracowników zobligowana była do tej szczególnej dbałości właśnie w kwestiach wynikających z prawa autorskiego. W takich okolicznościach reakcja pozwanej była jak najbardziej słuszna, gdy zdecydowała się w formie listu przekazać informacje o tym co ją spotkało do instytucji związanych z twórczością artystyczną i do Fundacji, której godłem posługiwała się strona powodowa.

W konsekwencji, Sąd pierwszej instancji przyjął, że w przedmiotowej sprawie nie zaistniała przesłanka bezprawności działania pozwanej, która wysyłając kwestowany list do Fundacji (...) oraz informując o braku profesjonalizmu strony powodowej w stosunku do swojej osoby inne instytucje, działała w obronie uzasadnionego interesu społecznego. Fundacja (...) zajmująca się promocją przedsiębiorców i produktów polskich w Polsce i za granicą przez przyznanie lauru (...), wyróżnia tylko podmioty wykazujące się wysoką jakością świadczonych usług. Fundacja ta nie posiada żadnego mechanizmu samodzielnej weryfikacji działań laureatów już po przyznaniu nagrody. Według regulaminu funkcjonowania i przyznawania Godła Promocyjnego (...), Fundacja tylko na podstawie uzyskanych informacji - a taką był list pozwanej - wdrażała procedury sprawdzające z możliwością cofnięcia prawa korzystania z Godła (...). Pozwana, której prawa strona powodowa w stosunkach umownych naruszyła, miała prawo poinformowania o tej zaszłości podmiot, z którego Godła strona powodowa korzystała wraz z przekazaniem informacji o posiadanej wiedzy co do naruszeń stosunków obligacyjnych odnośnie innych podmiotów, których sytuację znała. Przekazanie takiej informacji do tej Fundacji było działaniem w ramach uzasadnionego interesu społecznego, czego nie zmienia fakt przyznania stronie powodowej Godła (...) po procesie weryfikacji informacji uzyskanych od pozwanej, na okres dwóch kolejnych lat.

W apelacji, strona powodowa zaskarżając powyższy wyrok w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy oddalił żądanie dotyczące zobowiązania pozwanej do skierowania tekstu oświadczenia przedstawionego w pkt. 1 i 2 pozwu do Fundacji (...) w W., wniosła o jego zmianę poprzez nakazanie pozwanej skierowania oświadczenia do Fundacji (...) w W., z wyłączeniem pozostałych podmiotów wymienionych w pierwotnym żądaniu pozwu, względnie jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, z zasądzeniem kosztów postępowania apelacyjnego.

Zarzuciła: 1) naruszenie prawa materialnego, a to art. 24 k.c. na skutek błędu w subsumcji tj. wadliwego przyjęcia istnienia związku pomiędzy ustalonym przez Sąd stanem faktycznym w sprawie a określoną normą prawną, poprzez uznanie iż w przedmiotowej sprawie nie zaistniała przesłanka bezprawności pozwanej na skutek przyjęcia, iż działała w obronie społecznie uzasadnionego interesu społecznego; art. 43 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c., poprzez przyjęcie, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych strony powodowej, gdyż działania pozwanej miały na celu ochronę interesu społecznego, podczas gdy w przypadku ochrony dóbr osobistych żaden przepis prawa nie przewiduje wyłączenia bezprawności działań z uwagi na ochronę interesu społecznego; 2) naruszenie prawa procesowego na skutek: sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wobec przyjęcia za uzasadnione krytycznych twierdzeń pozwanej pod adresem powoda zawartych m.in. w piśmie z dnia 22 sierpnia 2011 r. skierowanym do Fundacji (...) w W.; przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów w postaci dowolnej oceny poprzez przyjęcie wbrew oczywistym faktom przez Sąd naruszenia przez powoda stosunków obligacyjnych względem innych (niż pozwana) podmiotów; nierozpoznanie istoty sprawy, poprzez oparcie podstawy rozstrzygnięcia w uzasadnieniu wyroku wyłącznie na przypadku samej pozwanej bez jednoznacznego odniesienia się do materialnej podstawy prawnej żądania pozwu, które z zarzutów wyłączało przypadek pozwanej, wskazując na niedopuszczalne negatywne uogólnione stwierdzenia ze strony pozwanej pod adresem powoda, w oparciu o rzekome naruszenie obligacyjnych stosunków z innymi podmiotami.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji z zasądzeniem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd drugiej instancji przyjmuje za własne. Również odzwierciedlona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena zgromadzonego materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy zasługuje na aprobatę, bowiem realizuje wymagania stawiane przez przepis art. 233 § 1 k.p.c.

W zarzutach (oraz w ich uzasadnieniu) skierowanych przeciwko podstawie faktycznej rozstrzygnięcia, strona powodowa nie wykazała podnoszonych ogólnie sprzeczności ustaleń oraz dowolności oceny materiału dowodowego. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które wbrew zarzutom powodowej spółki spełnia wymogi określone w art. 328 § 2 k.p.c., szczegółowo przywołał fakty mające dla rozstrzygnięcia tej sprawy istotne znaczenie oraz wskazał konkretne dowody w tym przedmiocie.

Pozwana udowodniła prawdziwość jej twierdzeń co do faktów opisanych w piśmie z dnia 22 sierpnia 2011 r. skierowanym do Fundacji (...). Mianowicie, przeprowadzone postępowanie dowodowe, co szczegółowo opisał Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, potwierdziło, iż strona powodowa nie przestrzegała terminów wypłaty honorariów autorskich, jeśli chodzi o umowy łączące ją z pozwaną oraz z mężem pozwanej i M. P.. Wynika to bowiem nie tylko z zeznań pozwanej, jej męża oraz M. P., ale także z przedłożonych przez pozwaną umów ( w których zostały określone terminy płatności wynagrodzenia) oraz z pokwitowań (ze wskazaniem dat) faktycznej zapłaty przez powodową Spółkę (k. 40 i n. oraz k. 65 i n.). Odnotowania wymaga okoliczność, iż przedstawiciel strony powodowej nie przeczył w swoich zeznaniach, że jednak w powyższych przypadkach (pozwanej, jej męża i M. P.) wynagrodzenia zostały zrealizowane z opóźnieniem, w stosunku do terminów umownych.

Pozwana wykazała również, iż miała miejsce sytuacja, kiedy to musiała reklamować wysokość wypłaconego jej wynagrodzenia zależnego od liczby wykorzystanych przez stronę powodową w publikacji fotografii jej autorstwa, bowiem okazało, że w rzeczywistości wypłacone wynagrodzenie nie było adekwatne do liczby fotografii zamieszczonych w wydaniu książkowym przez powodową Spółkę. Wynika to bowiem nie tylko z zeznań samej pozwanej, ale przede wszystkim z korespondencji mailowej pozwanej z pracownikiem strony powodowej (k. 43-45).

Twierdzenia pozwanej o sporze pomiędzy stroną powodową a autorem książki (...) prowadzonym przed (...)były prawdziwe, gdyż taki fakt miał miejsce. Nadmienić trzeba, że strona powodowa jako profesjonalista nie rozwiązała umownie z autorem tej książki kwestii wysokości wynagrodzenia w związku z jej wydaniem w rozmiarze większym, niż przewidywała zawarta umowa (k. 71-73), w sytuacji gdy zgodnie z tą umową autor miał liczone wynagrodzenie od liczby stron. Oczywiście, jak dowiodło postępowanie w tej sprawie, autor również nie dostosował się do warunków umownych, gdyż przedstawił do wydania książkę z większą liczbą stron w stosunku do umówionej oraz z opóźnieniem. Niemniej jednak, skoro strona powodowa zdecydowała się na wydanie książki o większej objętości, niż to przewidywała umowa pisemna, to należało zagadnienie wynagrodzenia za dodatkowe strony rozwikłać w drodze aneksu do umowy. W konsekwencji wszczęty przez autora spór nie był co do zasady – jeśli chodzi o aspekt cywilnoprawny - pozbawiony racji, skoro nie złożył stronie powodowej oświadczenia o zrzeczeniu się wynagrodzenia za tę dodatkową liczbę stron.

Prawdziwe również okazało się twierdzenie pozwanej wskazujące na brak staranności powodowej Spółki przy realizacji umowy ze sponsorem książki (...), a to w świetle chociażby zeznań przedstawiciela strony powodowej (25-27 minuta protokołu elektronicznego k. 183/2), który nieumieszczenie logo Urzędu Miasta Z. tłumaczył najzwyklejszą pomyłką i niedopatrzeniem. Wskazał także, iż po informacji tegoż Urzędu, strona powodowa usunęła błyskawicznie problem i nie było sporu w tej materii.

We wnioskach apelacji – potwierdzonych także stosownym oświadczeniem do protokołu elektronicznego z rozprawy apelacyjnej (k. 218), pełnomocnik strony powodowej domagał się uwzględnienia jedynie roszczenia niemajątkowego w postaci zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia i skierowanie go wyłącznie do Fundacji (...) w W..

Sąd pierwszej instancji wbrew stanowisku strony powodowej rozpoznał istotę sprawy, bowiem poczynił adekwatne do podstawy faktycznej i prawnej powództwa ustalenia faktyczne oraz współgrające z nimi wywody prawne. Gwoli wyjaśnienia obiekcjom strony powodowej w tej materii (k. 208/2-209), odnotować też trzeba, że konstrukcja odpowiedzialności cywilnej za naruszenie dóbr osobistych opiera się na tym, iż w pierwszej kolejności na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Jednakże pomimo wykazania tej przesłanki, sprawca nie będzie ponosił z tego tytułu odpowiedzialności, o ile wykaże, iż jego działanie nie było bezprawne. Przepis art. 24 § 1 k.c. statuuje w razie wykazania, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, domniemanie bezprawności tegoż naruszenia. Wówczas na sprawcę przechodzi ciężar obalenia tego domniemana, o ile chce uchylić się od odpowiedzialności cywilnej.

Właśnie w przedmiotowej sprawie, Sąd Okręgowy uznał, że doszło do naruszenia przez pozwaną dóbr osobistych strony powodowej, jednak pozwana nie ponosi odpowiedzialności, gdyż wykazała, że jej zachowanie nie było bezprawne.

Przede wszystkim bowiem, nie może być mowy o bezprawności w sytuacji, gdy jak to ma miejsce w tej sprawie, inkryminowane twierdzenia pozwanej, na których zbudowane zostało powództwo, były prawdziwe, a przy tym co istotne, twierdzenia te dotyczyły jawnej działalności strony powodowej tj. działalności w związku, z którą strona powodowa stała się laureatem konkursu (...). Zatem uzyskanie przez powódkę takiego przymiotu, implikowało w jej przypadku bez wątpienia publiczny charakter działalności, podlegający kontroli społecznej, a w konsekwencji mógł uzasadniać jej krytykę przed Fundacją (...), który to podmiot przyznawał taki tytuł. Regulamin Funkcjonowania i Przyznawania Polskiego Godła Promocyjnego (...) przewidywał szczególną procedurę w razie uzyskania przez Fundację wiadomości o naruszeniu przez laureata określonych w umowie zobowiązań dotyczących utrzymania deklarowanego poziomu jakości nagrodzonego produktu lub usługi (k. 39).

Zważywszy na okoliczność, iż pismo z dnia 22 sierpnia 2011 r. zawierało prawdziwe, rzeczowe stwierdzenia i zostało w takiej postaci skierowane wyłącznie do podmiotu właściwego ze względu na to, że to właśnie ten podmiot oceniał działalność strony powodowej przyznając jej prawo posługiwania się Polskim Godłem Promocyjnym, należy traktować treść tegoż pisma jako uzasadnioną i dopuszczalną prawne krytykę działalności strony powodowej jako laureata Konkursu (...), tym bardziej, że przedstawione w tymże piśmie zachowania strony powodowej dotykały sfery praw pozwanej. W ocenie Sądu drugiej instancji, pozwana nie przekroczyła granic merytorycznej i uzasadnianej krytyki, a tym samym działała w ramach gwarantowanej Konstytucją wolności rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1).

Podkreślić trzeba, że inspiracją dla pozwanej w skierowaniu tego pisma do Fundacji (...) było przede wszystkim wykorzystanie przez nią w dwóch książkach (...) i (...) fotografii autorstwa pozwanej bez jej zgody i bez ustalenia stosownego wynagrodzenia. Faktów tych powodowa Spółka nie kontestuje. Opis tego zachowania zajmuje ponad dwie strony (k. 4-5), natomiast opis pozostałych zachowań strony powodowej, które stanowią podstawę niniejszego powództwa zajmuje około pół stronicy i w istocie ma charakter uboczny w stosunku do zasadniczej i przewodniej podstawy skierowania tego pisma do Fundacji (...).

Dlatego też, Sąd Okręgowy trafnie przyjął, iż w przypadku działania pozwanej polegającego na wysłaniu pisma z dnia 22 sierpnia 2011 r. do Fundacji (...), doszło do skutecznego wzruszenia domniemania bezprawności, a to z tego względu, że użyte przez pozwaną stwierdzenia, które zostały objęte niniejszym pozwem, były wypowiedziami co do faktów, które to fakty miały miejsce. Po drugie, inkryminowane stwierdzenia dotyczyły jawnej działalności strony powodowej, która to działalność, jak chodzi o jej jakość była oceniania przez podmiot w ramach publicznego konkursu. Uzyskanie przez stronę powodową w drodze tego konkursu prawa do posługiwania się logo (...) niewątpliwe nakładało na nią obowiązek dbałości o jakość i profesjonalizm działalności w każdym jej aspekcie, a to z kolei implikowało podatność na krytykę społeczną, w razie naruszania standardów związanych z uzyskanym tytułem. Wobec tego, działania pozwanej miały uzasadnienie także w ochronie społecznie uzasadnionego interesu. Podstaw do kierowania tego typu informacji do Fundacji (...) należy też upatrywać w powołanym wyżej Regulaminie (pkt VI k. 39). Prawdziwość i rzeczowość informacji dotyczącej także podmiotów trzecich, a to autora ksiązki (...), męża pozwanej oraz sponsora wydania tej ksiązki, również wzmacnia uzasadnienie dla działania w obronie ważnego interesu społecznego.

Niewątpliwym jest również, że sporne pismo w zakresie dotyczącym przypadku samej pozwanej, należy odczytywać także jako wykonywanie własnych jej praw podmiotowych, a takie działanie również wyklucza bezprawność naruszenia dóbr osobistych powodowej Spółki.

Wprawdzie nie ma przepisu, który wprost wskazywałby na wyłączenie bezprawności wskutek działania w obronie uzasadnionego interesu społecznego, jak i wykonywania własnych praw podmiotowych, ale tego typu przesłanki wyłączające bezprawność naruszenia dóbr osobistych konstruowane są w orzecznictwie (zob. chociażby powołany przez Sąd Okręgowy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09) i literaturze prawniczej na kanwie wykładni pojęcia bezprawności, o którym mowa w art. 24 § 1 zd. 1 k.c. Bezprawność zachowania sprawcy naruszenia dóbr osobistych polega na sprzeczności z szeroko rozumianym porządkiem prawnym, a zatem z normami prawnymi lub regułami postępowania wynikającymi z zasad współżycia społecznego.

W ocenie Sądu drugiej instancji w stanie faktycznym niniejszej sprawy zachowaniu pozwanej nie można przypisać bezprawności w powyższym rozumieniu, jeśli Konstytucja zapewnia wolność rozpowszechniania informacji o jawnej działalności podmiotów, w zakresie którym podmioty te mogą podlegać społecznej kontroli.

Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 385 k.p.c., a o kosztach postępowania apelacyjnego w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391§ 1 k.p.c. Na zasądzone koszty składa się wynagrodzenie za zastępstwo procesowe ustalone według minimalnej stawki taryfowej (§ 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).