Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI U 1671/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodnicząca:

SSO Monika Miller-Młyńska

Protokolant:

Michał Maśnik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 grudnia 2015 r. w S.

sprawy Usługi (...) z doradztwem (...) I. W. (1), L. W. (1), (...) spółki jawnej z siedzibą w S. oraz (...) spółki jawnej z siedzibą w S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.

z udziałem K. R. (1)

o podstawę wymiaru składek

na skutek odwołań Usługi (...) z doradztwem (...) I. W. (1), L. W. (1), (...) spółki jawnej z siedzibą w S. oraz (...) spółki jawnej z siedzibą w S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S.

z dnia 13 sierpnia 2014 roku nr (...). (...)

oraz z dnia 14 sierpnia 2014 roku nr (...). (...)

I. oddala odwołania;

II. zasądza od Usługi (...) z doradztwem (...) I. W. (1), L. W. (1), (...) spółki jawnej z siedzibą w S. oraz (...) spółki jawnej z siedzibą w S. solidarnie kwotę 2400 (dwóch tysięcy czterystu) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 14 sierpnia 2014 roku nr (...). (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że K. R. (1) jako pracownik płatnika składek (...) spółka jawnaI. W. (1), L. W. (1), A. G. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu w okresie od 1 listopada 2009 roku do 28 lutego 2010 roku. W decyzji określono zarazem wysokość podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia w kolejnych miesiącach od listopada 2009 roku do lutego 2010 roku.

Jako podstawę do wydania takiej decyzji organ rentowy wskazał ustalenia postępowania kontrolnego przeprowadzonego u płatnika, w toku którego ustalono, że wskazana w decyzji spółka nie deklarowała i nie opłaciła składek od wynagrodzeń wypłaconych pracownikom zatrudnionym na podstawie umów o pracę z tytułu wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że pracownicy ci zostali zgłoszeni do ubezpieczenia zdrowotnego w Usługi (...) z Doradztwem (...) Sp. j. – I. W. (1), L. W. (1), A. G. ul. (...) w S.. Organ podkreślił, że praca była wykonywana na jednym sprzęcie, po więcej niż 8 godzin dziennie, pod nadzorem, często bez przerwy. Pracownicy wykonywali pracę nie wiedząc do której spółki należy sprzęt, na którym pracują; niektórzy nie wiedzieli, w której spółce pracują i z jakiej otrzymują wynagrodzenie. W związku z powyższym organ rentowy ustalił, że podstawę wymiaru składek dla pracowników stanowi suma ich przychodów brutto ze wszystkich spółek, gdyż przychód formalnie uzyskany z tytułu umowy zlecenia należy traktować jako przychód ze stosunku pracy.

Decyzją z dnia 13 sierpnia 2014 roku nr (...). (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne K. R. (1), zgłoszonego do ubezpieczenia zdrowotnego jako zleceniobiorca u płatnika składek Usługi (...) z Doradztwem (...) Sp. J. – I. W. (1), L. W. (1), A. G. wynosi za listopad i grudzień 2009 roku, a także styczeń i luty 2010 roku - po 0,00 zł.

Decyzję z 13 sierpnia 2014 roku zaskarżył odwołaniem z dnia 12 września 2014 roku płatnik Usługi (...) z Doradztwem (...) Sp. j. I. W. (1), L. W. (1), wnosząc o jej zmianę poprzez ustalenie, iż K. R. (1) podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu zawieranych z płatnikiem umów cywilnoprawnych.

Decyzję z dnia 14 sierpnia 2014 roku zaskarżyła natomiast odwołaniem spółka jawna (...), wnosząc o jej zmianę poprzez ustalenie, że K. R. (1) nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 1 listopada 2009 roku do 28 lutego 2010 roku z tytułu umów cywilnoprawnych wykonywanych na rzecz innego niż płatnik przedsiębiorcy.

Odwołania obu spółek w większości zawierały tożsamą argumentację. Zarzucono organowi rentowemu, iż w czasie prowadzonej kontroli odstąpiono od wnikliwego i rzeczowego przeprowadzenia postępowania dowodowego, przyjmując za udowodnione okoliczności wskazane w protokole kontroli sporządzonym przez Państwową Inspekcję Pracy i pomijając to, że przedmiotem kontroli PIP było przestrzeganie prawa pracy oraz warunków pracy. Ponadto podkreślono, że brak jest tożsamości podmiotowej pomiędzy przedsiębiorcą, z którym ubezpieczony zawarł umowę o pracę a zleceniodawcą, gdyż spółka Usługi (...) z Doradztwem Kran sp. j. I. W. (1), L. W. (1) jest podmiotem odrębnym od spółki (...) sp. j. Zwrócono uwagę, że każdy z tych podmiotów jest odrębną spółką prawa handlowego, zarejestrowaną z innym numerem KRS, posiadającą inne numery NIP i REGON. Każda ze spółek oddzielnie, niezależnie od siebie i we własnym imieniu nawiązuje umowy ze stosunku pracy oraz umowy cywilnoprawne, odpowiada za swoje zobowiązania, wobec czego brak jest podstaw, by uznać, że jedna spółka miałaby odpowiadać wobec ZUS za zobowiązania drugiej spółki. Zwrócono uwagę, że wszystkie twierdzenia organu rentowego ograniczają się do wykazywania tożsamości osobistej wspólników oraz miejsca siedziby spółek. Płatnik Kran W. & G. Polska Sp. j. podkreślił ponadto, iż zawarte umowy cywilnoprawne nie miały cech wymaganych dla umowy o pracę, miały charakter okazjonalny, a czynności nimi objęte miały charakter głównie pomocniczy. Podkreślono, że tożsamość podmiotowa (...) spółki Usługi (...) z Doradztwem KRAN oraz spółki (...) mogła mieć znaczenie przy powierzaniu zleceń określonym osobom tylko w takim zakresie, w jakim osoby te z racji zatrudnienia w innych podmiotach były wspólnikom znane w aspekcie posiadanych przez nie kwalifikacji i cieszyły się zaufaniem, co w tym kontekście faworyzowało je w stosunku do ludzi, którzy byli wspólnikom całkowicie nieznani.

W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie w całości, z argumentacją jak w zaskarżonych decyzjach oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W toku procesu, w dniu 12 stycznia 2015r., organ rentowy wydał ponadto postanowienie, którym sprostował z urzędu oczywistą omyłkę w decyzji nr (...). (...) z 13 sierpnia 2011r. w ten sposób, że nazwę płatnika składek: Usługi (...) z Doradztwem (...) Sp. J. – I. W. (1), L. W. (1), A. G. zastąpił nazwą: Usługi (...) z Doradztwem (...) Spółka jawna I. W. (1), L. W. (1).

Postanowieniem z dnia 21 marca 2015 roku połączono obie sprawy do łącznego rozpoznania i wyrokowania.

Ponadto, postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 6 maja 2015 roku, niniejszą sprawę połączono do łącznego rozpoznania ale osobnego wyrokowania z szeregiem innych analogicznych spraw z odwołania obu spółek (k. 135 akt sprawy).

W dacie wyrokowania w niniejszej sprawie odwołujące się spółki działały pod firmami: Usługi (...) z Doradztwem (...) spółka jawna I. W. (1), L. W. (1) oraz (...) spółka jawna.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Spółka Usługi (...) z Doradztwem KRAN sp. j. I. W. (1), L. W. (1), A. G. prowadzi działalność gospodarczą na podstawie wpisu do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, dokonanego przez Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie Wydział XIII Gospodarczy pod numerem KRS (...).

Spółka (...) sp. j. w S. prowadzi działalność gospodarczą na podstawie wpisu do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dokonanego przez Sąd Rejonowy – Centrum w S. Wydział XIII Gospodarczy pod numerem KRS (...).

Obie spółki w latach 2009-2010 prowadziły działalność związaną ze świadczeniem usług dźwigowych i transportem ponadgabarytowym. Siedziba obu spółek mieściła się pod tym samym adresem, tj. ul. (...) w S..

Dowody:

- odpis KRS nr (...) - k. 121-127 akt sądowych;

- odpis KRS nr (...)- k. 128-131 akt sądowych.

W okresie od 1 listopada 2007 roku do 31 października 2009 roku K. R. (1) był zatrudniony w oparciu o umowę o pracę w (...)2 Sp. j. Z dniem 1 listopada 2009 roku jego pracodawcą na mocy art. 23 1 k.p. stała się spółka (...). j. I. W., L. W., A. W.-G.. W spółce tej K. R. pracował w okresie od 1 listopada 2009 roku do 20 lutego 2010 roku. W tym czasie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę kierowcy samochodu ciężarowego powyżej 3,5 ton. Pracodawca powierzył mu na stałe w tym czasie konkretny pojazd (ciągnik siodłowy marki V., z zabudową przystosowaną do przewozu śmigieł do wiatraków. Do obowiązków K. R. należało wykonywanie tym pojazdem przewozów krajowych i zagranicznych, w miejsca wskazane przez przełożonego – M. G.; dodatkowo zajmował się wyłącznie czynnościami związanymi z tymi przewozami, takimi jak zabezpieczenie ładunku (głównie śmigieł do wiatraków) oraz przygotowaniem towaru do rozładunku. Wynagrodzenie K. R. było określone stałą stawką miesięczną, wynoszącą 2600 złotych.

Przez cały okres zatrudnienia K. R. (1) jego przełożonym był wyłącznie M. G.. Ani M. G., ani żadna inna osoba nie informowała nigdy K. R. o tym, że wykonuje prace nie tylko na rzecz swojego pracodawcy, ale także jakiegoś innego podmiotu. Nie informowano go także o tym, że jakikolwiek podmiot proponuje mu zawarcie – w jakiejkolwiek formie – umów zleceń.

W okresie od listopada 2009 roku do lutego 2010 roku K. R. wykonywał wyłącznie zadania związane z przewozami, tylko jednym pojazdem. Pracę tę wykonywał także w nadgodzinach, za które był jednak wynagradzany według tej samej stawki co za zwykły czas pracy.

Umowa o pracę łącząca strony została rozwiązana z dniem 20 lutego 2010 roku w związku z wypowiedzeniem dokonanym przez pracownika.

Dowody:

- dokumenty w aktach osobowych K. R. stanowiących załącznik do akt, w tym m.in. umowa o pracę z 1.11.2007 r., aneks z 29.09.2009 r., świadectwo pracy z 19.02.2010 r.,

- zeznania K. R. w wersji elektronicznej oraz transkrypcja, k. 141-142v akt sprawy.

K. R. (1) poza należnościami wynikającymi z umowy o pracę otrzymywał w okresie od listopada 2009 roku do lutego 2010 roku także należności, które formalnie wypłacała mu spółka Usługi (...) z Doradztwem (...) spółka jawna. W listopadzie 2009 roku otrzymał od tej spółki 2.993 złote, w grudniu 2009r. – 2.515 złotych, w styczniu 2010r. – 2.520 złotych i w lutym 2010r. – 2.995 złotych. Spółka ta odprowadziła z tego tytułu za K. R. składki wyłącznie na ubezpieczenie zdrowotne.

Niesporne, a nadto dowody: odpisy list płac – w pliku akt ZUS dot. K. R..

K. R. (1) nie był jedynym pracownikiem spółki (...) spółka jawnaI. W. (1), L. W. (1), A. G., na którego rzecz wypłat dokonywała także spółka Usługi (...) z Doradztwem (...) spółka jawna.

Niesporne.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołania okazały się nieuzasadnione.

Stosownie do treści przepisu art. 8 ust. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (w wersji obowiązującej w spornym okresie, wynikającej z Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm., dalej jako: ustawa systemowa), za pracownika w rozumieniu tej ustawy uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy.

Przepis ten rozszerza pojęcie pracownika dla celów ubezpieczeń społecznych poza sferę stosunku pracy. Rozszerzenie to dotyczy dwóch sytuacji. Pierwszą jest wykonywanie pracy na podstawie jednej z wymienionych umów prawa cywilnego przez osobę, która umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy. Drugą jest wykonywanie pracy na podstawie jednej z tych umów przez osobę, która umowę taką zawarła z osobą trzecią, jednakże w jej ramach wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. Przesłanką decydującą o uznaniu takiej osoby za pracownika w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest to, że będąc pracownikiem związanym stosunkiem pracy z danym pracodawcą, jednocześnie świadczy ona na jego rzecz pracę w ramach umowy cywilnoprawnej, zawartej z nim lub inną osobą. W konsekwencji, nawet gdy osoba ta (pracownik) zawarła umowę o dzieło z osobą trzecią, to pracę w jej ramach wykonuje faktycznie dla swojego pracodawcy (uzyskuje on rezultaty jego pracy) (tak: uchwała Sądu Najwyższego z 2 września 2009 r., sygn. akt II UZP 6/09).

Podstawowym skutkiem uznania osoby wskazanej w art. 8 ust. 2a za pracownika, jest objęcie jej obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnymi, rentowymi, chorobowymi i wypadkowymi tak jak pracownika (art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy systemowej). W związku z tym osoba ta podlega obowiązkowi zgłoszenia do wymienionych ubezpieczeń społecznych. Obowiązek ten obciąża płatnika składek (art. 36 ust. 1 i 2 ustawy systemowej). Zważywszy, że w stosunku do pracownika płatnikiem składek jest pracodawca (art. 4 pkt 2 lit. a ustawy systemowej), a art. 8 ust. 2a rozszerza pojęcie pracownika na jego dalszą aktywność w ramach umowy cywilnoprawnej, jeżeli w jej ramach świadczy on pracę na rzecz swojego pracodawcy, naturalne i zgodne z wykładnią literalną tego przepisu jest uznanie, że także w zakresie tej sfery aktywności należy go uznać na potrzeby ubezpieczeń społecznych za pracownika tego właśnie pracodawcy.

Pracodawca, ustalając podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu stosunku pracy, powinien więc zsumować wynagrodzenie z umowy cywilnoprawnej z wynagrodzeniem ze stosunku pracy. Takie rozwiązanie jest uzasadnione także w sytuacji, gdy umowa cywilnoprawna została formalnie zawarta z innym podmiotem (osobą trzecią), lecz praca w jej ramach jest faktycznie wykonywana na rzecz pracodawcy.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, że obie odwołujące się spółki są formalnie odrębnymi podmiotami, które jednak w okresie objętym zaskarżoną decyzją (tj. od listopada 2009 roku do lutego 2010 roku) prowadziły działalność tego samego rodzaju, miały tę samą siedzibę i tych samych właścicieli. Poza sporem pozostawało również to, że w tym czasie K. R. (1) był pracownikiem wyłącznie spółki działającej w dacie wyrokowania pod firmą (...) spółka jawna, a mimo to co miesiąc otrzymywał nie tylko wynagrodzenie od tej spółki, ale także od drugiej spółki, która w dacie wyrokowania działała pod firmą Usługi (...) z Doradztwem (...) spółka jawna I. W. (1), L. W. (1). Zdaniem odwołujących się spółek należności te były wypłacane z całkiem różnych tytułów, w związku z wykonywaniem przez K. R. czynności różnego rodzaju i brak było podstaw, by obciążać pracodawcę obowiązkiem odprowadzenia składek od obu tych należności łącznie.

Sąd nie podzielił powyższego stanowiska.

Wymaga podkreślenia, że w toku postępowania tak przed organem rentowym, jak i przed sądem, żadna ze spółek nie złożyła żadnej dokumentacji dotyczącej wykonywania przez zainteresowanego pracy w ramach umów zlecenia, powołując się wyłącznie na to, jakoby umowy takie miały być zawierane ustnie. Samo to nie stanowiło oczywiście podstawy do oddalenia odwołania – gdyby odwołującym się spółkom udało się udowodnić, że takie umowy faktycznie zostały ważnie zawarte i na ich podstawie K. R. wykonywał całkiem inne czynności i na rzecz innego podmiotu niż pracodawca, niewątpliwie wynik procesu byłby inny. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dał jednak w ocenie sądu podstawy wyłącznie do przyjęcia, że w spornym okresie K. R. faktycznie świadczył pracę wyłącznie na rzecz pracodawcy i nie zawierał w tym czasie z żadnym innym podmiotem jakichkolwiek umów, w tym zwłaszcza zlecenia. Decydujące znaczenie miały tu dla sądu zeznania samego zainteresowanego, które zostały uznane przez sąd za miarodajne i wiarygodne. Zeznawał on bowiem w sposób logiczny, nie kryjąc luk w swojej pamięci, a jego twierdzenia okazały się w pełni zbieżne z zeznaniami innych osób – byłych pracowników jednej lub drugiej odwołującej się spółki (przesłuchiwanych w sprawach połączonych z niniejszą do łącznego rozpoznania ale osobnego wyrokowania). W ocenie sądu nie jest możliwym, aby wszystkie te osoby – mieszkające w różnych częściach Polski, zatrudniane w odwołujących się spółkach w różnym czasie, często nie mające ze sobą jakiegokolwiek kontaktu, w tym nie żywiące wobec byłego pracodawcy szczególnych uprzedzeń (taki zarzut odwołująca się spółka sformułowała tylko wobec G. C.) – spontanicznie i niezależnie od siebie zdecydowały się na składanie fałszywych zeznań tylko po to, by obciążyć byłego pracodawcę obowiązkiem zapłaty świadczeń na rzecz ZUS. W oparciu o te zeznania można było natomiast dojść do wniosku, że odwołujące się spółki, działając w celu zminimalizowania obciążeń publicznoprawnych, zdecydowały się na stworzenie swego rodzaju systemu, polegającego na tym, iż znaczna część należności pracowników związana z wykonywaniem przez nich umowy o pracę była im wypłacana formalnie z innego tytułu i przez formalnie inny podmiot.

W toku niniejszego procesu K. R. (1) zeznał więc, iż w spornym okresie zajmował się wyłącznie transportem śmigieł do wiatraków, rozwożąc je przede wszystkim w Polsce ale też w Europie, cały czas jednym i tym samym samochodem ciężarowym. Podkreślił, iż przez cały okres zatrudnienia miał swojego bezpośredniego przełożonego M. G.. Zaprzeczył jakoby wykonywał w tym czasie czynności innego rodzaju, na rzecz innego podmiotu. Jego zeznania w pełni potwierdziły tezę organu rentowego, która legła u podstaw wydania obu zaskarżonych decyzji. Jeśli więc odwołujące się spółki chciały tej tezie zaprzeczyć, zobowiązane były przedstawić jakiekolwiek dowody przeciwne. Także bowiem procesy w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych mają charakter kontradyktoryjny; żaden przepis prawa nie zwalnia którejkolwiek z ich stron od obowiązku naprowadzania dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

W ocenie sądu dowody przedstawione przez spółki okazały się nieprzydatne dla poczynienia korzystnych dla niej ustaleń w tej sprawie. Jeśli chodzi o zeznania świadek E. O., nie można było tracić z pola widzenia tego, że jak zeznała, została zatrudniona w obu spółkach dopiero poczynając od 1 września 2010 roku. Nie mogła mieć więc jakiejkolwiek wiedzy na temat tego jak faktycznie przedstawiało się wykonywanie pracy przez K. R. (1), który przestał pracować na rzecz spółek należących do małżeństw W. i G. w lutym 2010 roku, a więc pół roku wcześniej. Na marginesie więc już tylko można wskazać, że świadek zeznała, że „nie posiada wiedzy jak była zorganizowana praca kierowców samochodów ciężarowych”, wyjaśniając, że nigdy z nimi nie pracowała.

Z kolei gdy chodzi o zeznania A. G., były one niekonkretne, a tym samym nieprzydatne przy czynieniu ustaleń w sprawie. Zeznała ona bowiem, że ustne umowy zlecenia z pracownikami zawierała bądź ona, ewentualnie inny wspólnik czy kadrowa, przy czym nie była sobie w stanie przypomnieć jakiejkolwiek konkretnej tak przeprowadzonej rozmowy. Zapewniała też, że takie umowy były zawierane na zasadzie pełnej dobrowolności ze strony pracowników. W sytuacji więc, w której K. R. zeznał, że takiej umowy nigdy nie zawierał, nie sposób było w oparciu o zeznania A. W.-G. ustalić, że było inaczej.

Wreszcie, za nieprzydatne w niniejszej sprawie sąd uznał zeznania świadków R. O. i Z. L.. Jak wskazał sam pełnomocnik odwołujących się spółek, zeznania tych osób były istotne wyłącznie w sprawach dotyczących umów zawieranych z pracownikami zatrudnionymi jako operatorzy sprzętu ciężkiego, nie zaś z pracownikami zatrudnionymi jako kierowcy samochodów ciężarowych.

Mając więc na uwadze poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, nie negując prawa działających w Polsce podmiotów gospodarczych do podejmowania działań zmierzających do zoptymalizowania ich obciążeń publicznoprawnych, należało jasno stwierdzić, iż w analizowanym przypadku doszło do nadużycia prawa polegającego na nieuzasadnionym okolicznościami faktycznymi posłużeniu się konstrukcją zatrudniania pracowników na podstawie umów o pracę przez jedną spółkę przy jednoczesnym rzekomym zawieraniu przez tych pracowników umów cywilnoprawnych z podmiotami powiązanymi kapitałowo i osobowo z ich pracodawcą, w sytuacji, w której przedmiot działalności tych spółek wzajemnie się przenikał i uzupełniał (tzw. przemieszanie sfer (Sphärenvermischung, por. np. M. Litwińska-Werner w: System prawa prywatnego tom 16 - Prawo spółek osobowych pod red. A. Szajkowskiego, s. 422 i nast. oraz A. Opalski, op. cit., s. 508).

Sąd w niniejszym postępowaniu nie kwestionuje przy tym zasady prawnej odrębności - a także odpowiedzialności - poszczególnych spółek. W analizowanym przypadku zaszła jedynie konieczność skorzystania przez sąd z możliwości stwierdzenia próby obejścia prawa, w celu uniknięcia płacenia należnych składek na ubezpieczenia społeczne. O ile bowiem w Polsce obowiązuje zasada swobody zawierania umów, o tyle doznaje ona ograniczenia w sytuacji, w której dochodzi do jej nadużywana.

Przyjęty stan faktyczny sprawy daje w ocenie sądu prawo zaprezentowania poglądu, że z K. R. (1) w ogóle nie były zawierane umowy zlecenia, a czynności, które zdaniem odwołujących się spółek miał on wykonywać na rzecz innego niż pracodawca podmiotu w ramach umów cywilnoprawnych, były w rzeczywistości wykonywaniem pracy na rzecz pracodawcy.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż obowiązek ubezpieczeń społecznych powstaje z mocy ustawy. Trafnie w orzecznictwie sądowym podnosi się, że stosunek ubezpieczenia społecznego nie jest stosunkiem prawnym ukształtowanym w drodze umownej, gdyż wynika on z przepisów prawa i nie jest uzależniony od woli ubezpieczonego lub organu rentowego. Nawiązanie stosunku ubezpieczenia następuje równocześnie z zaistnieniem sytuacji rodzącej obowiązek ubezpieczenia, jako wyraz zasady automatyzmu prawnego; jest to wtórne wobec stosunku podstawowego, stanowiącego tytułu ubezpieczenia (wyrok SN z dnia 19 marca 2007 r., III UK 133/06; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 15 stycznia 2013 r., III AUa 641/12).

W konsekwencji sąd uznał więc, że organ rentowy wydał prawidłowe decyzje stwierdzające w spornym zakresie podleganie przez K. R. wyłącznie obowiązkowi pracowniczego ubezpieczenia społecznego i ustalające podstawę wymiaru składek należnych od pracodawcy od wszystkich faktycznie wypłaconych na jego rzecz w spornym okresie należności, niezależnie od tego kto formalnie je wypłacał. Mając powyższe na uwadze, stosownie do treści art. 477 14 § 1 k.p.c., odwołania zostały oddalone, o czym orzeczono w punkcie I. sentencji.

O kosztach postępowania sąd orzekł w punkcie II na podstawie przepisów art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 4 ust. 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu w brzmieniu obowiązującym w dacie wnoszenia odwołania.

Ustalając wysokość kosztów procesu (na które złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego będącego radcą prawnym, sąd miał przy tym na uwadze trafny pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z 9 marca 1993 г. (II UZP 5/93, OSNCP Nr 11/1993, poz. 194) oraz w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z 5.6.2009 г. (I UZP 1/09, niepubl.), że w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych dotyczącej przeniesienia na członków zarządu spółki zobowiązań spółki za zaległości z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym powinno być ustalone na podstawie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.9.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, a nie na podstawie § 11 ust. 2 tego rozporządzenia. Stanowisko to Sąd Najwyższy za aktualne uznał także w sytuacji, kiedy przedmiotem sporu była wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe (wyrok z dnia 8 września 2015 roku, sygn. akt I UK 412/14). Oznacza to, że także w sprawie takiej jak niniejsza, kiedy przedmiotem sporu była wysokość należnych od pracodawcy składek na ubezpieczenia społeczne (podstawa wymiaru tych składek), wysokość kosztów procesu powinna zostać uzależniona od wysokości spornej kwoty składek, która w niniejszym procesie wynosiła 11.023 zł.