Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 554/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Targu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Przemysław Mościcki

Protokolant:

protokolant sądowy Helena Kubasek

po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2016 r. w Nowym Targu

na rozprawie

sprawy z powództw S. W., J. K., B. K. (1), B. P. i P. P., I. i J. F., M. i A. G., B. i E. M. (1), Z. i J. S. (1), A. Z. (1), M. S. (1), E. M. (2)

przeciwko Gminie R.

o zapłatę

I.  umarza postępowanie wobec cofnięcia pozwów w sprawach z powództw: S. W., J. K., B. P. i P. P., I. i J. F., M. i A. G., B. i E. M. (1) oraz E. M. (2);

II.  oddala powództwa B. K. (1), Z. i J. S. (1), A. Z. (1) i M. S. (1);

III.  nie obciąża powodów kosztami postępowania na rzecz strony pozwanej.

Sygn. akt I C 554/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 12 stycznia 2016 r.

Do wspólnego rozpoznania połączono sprawy z powództw: S. W., J. K., B. K. (1), małżonków B. P. i P. P., małżonków I. i J. F., małżonków M. i A. G., małżonków B. i E. M. (1), małżonków Z. i J. S. (1), A. Z. (1), M. S. (1), E. M. (2) przeciwko Gminie R. o zapłatę kwot po 2.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Podstawą faktyczną powództw było to, że powodowie uiścili na rzecz strony pozwanej kwoty po 2.000 zł tytułem udziału w kosztach budowy kanalizacji sanitarnej os. (...) w R.. Podstawą do obciążenia powodów obowiązkiem partycypacji w kosztach budowy stanowiła uchwała Rady Miasta R. z dnia 26 lutego 2003 r., nr V/34/03 oraz zawarte w wykonaniu tej uchwały umowy. Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2010 r., sygn. akt II SA/Kr 1176/10 Wojewódzki Sąd Administracyjny w K. orzekł o nieważności uchwały z 26 lutego 2003 r., wskazując, że stwierdzenie nieważności wywołuje skutki od chwili jej podjęcia. Konsekwencją tego jest to, że zaskarżona uchwała Rady Miasta nie istniała w obrocie prawnym w chwili zawierania umowy, zatem również sama umowa zawarta z każdym z powodów nie może wywołać skutków prawnych, gdyż nie istniała przyczyna jej zawarcia. Tym samym świadczenie spełnione na podstawie tej umowy jest świadczeniem nienależnym i jako takie podlega zwrotowi.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództw. Opisując szeroko sposób przeprowadzenia i finansowania inwestycji budowy kanalizacji pełnomocnik strony pozwanej wskazał, iż obejmowała ona zarówno budowę sieci, jak i przyłączy kanalizacyjnych, albowiem takie były warunki zewnętrznego finansowania inwestycji. Podniósł pełnomocnik, iż uchylenie uchwały Rady Miasta nie ma wpływu na treść umowy, która zachowuje własny byt prawny i określa kto ma ponieść koszt budowy samego przyłącza kanalizacyjnego. W ocenie strony pozwanej przyłącze powinno zostać wykonane co do zasady nakładem własnym każdego z mieszkańców, niemniej Gmina realizując kompleksowo inwestycję wykonała ją razem z przyłączami, określając w sposób ryczałtowy udział każdego z przyłączanego do sieci mieszkańców – jako zryczałtowany koszt budowy przyłącza.

Na rozprawie w dniu 12 stycznia 2016 r. strona pozwana podniosła ponadto zarzut przedawnienia każdego ze zgłoszonych roszczeń.

Przed rozprawą powodowie J. K., B. P. i P. P., I. i J. F., M. i A. G., B. i E. M. (1) oraz E. M. (2) cofnęli pozew bez zrzeczenia się roszczenia. Jakkolwiek strona pozwana nie wyraziła na to zgody, to oświadczenia wymienionych powodów o cofnięciu pozwu wywołały skutek zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c., gdyż nastąpiły przed rozpoczęciem rozprawy.

Na rozprawie w dniu 12 stycznia 2016 r. oświadczenie o cofnięciu pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia złożył ponadto powód S. W. i oświadczenie to również wywołało skutek zgodnie z powołanym przepisem.

Z uwagi na skuteczne cofnięcie pozwów przez wymienionych powodów Sąd w tym zakresie umorzył postępowanie w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c. Dlatego też w dalszej części uzasadnienia pominięto zarówno w stanie faktycznym, jak i ustaleniach prawnych, kwestie dotyczące tych osób (z wyjątkiem orzeczenia o kosztach postępowania).

Pozostali powodowie, a to B. K. (1), Z. i J. S. (1), A. Z. (1), M. S. (1) podtrzymali powództwa, zarzucając, że podniesienie zarzutu przedawnienia przez stronę pozwaną stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Strona pozwana zwodziła bowiem powodów, odwlekając termin rozpoznania ich żądań.

W sprawie bezsporne były następujące okoliczności

Gmina R. jest członkiem Związku (...). W ramach uczestnictwa w tym związku Gmina realizowała inwestycję polegającą na budowie kanalizacji sanitarnej Osiedla (...) (inwestorem był Związek). Inwestycja obejmowała wykonanie sieci oraz przyłączy kanalizacyjnych do budynków mieszkalnych ulicy (...) i ulic sąsiednich. Decyzja zatwierdzająca projekt budowlany i pozwolenie na budowę z dnia 5 lutego 2003 r. obejmowała zarówno budowę sieci, jak również przyłączy (przykanalików).

Inwestycja została zrealizowana przez Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe (...) w latach 2003-2004. Stosowny protokół w sprawie odbioru końcowego i przekazania do eksploatacji przedmiotowej inwestycji został podpisany w dniu 30 lipca 2004 r. Potwierdzono w protokole wykonanie sieci (kolektora głównego) oraz przykanalików. W dniu 5 maja 2005 r. na podstawie uchwały Związku z 25 kwietnia 2005 r. przekazano kanalizację sanitarną na rzecz Gminy R..

Intencją wykonania inwestycji było osiągnięcie tzw. „efektu ekologicznego”, tj. wykonanie nie tylko samej sieci, ale też podpięcie możliwie największej liczby mieszkańców. Dzięki temu inwestycja mogła liczyć na dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w K.. Dlatego też inwestycja dotyczyła nie tylko realizacji sieci, ale również przyłączy.

W dniu 26 lutego 2003 r. Rada Miasta R. podjęła uchwałę nr V/34/03 w sprawie udziału mieszkańców gminy w budowie urządzeń kanalizacyjnych. W uchwale przyjęto do realizacji budowę kanalizacji sanitarnej m.in. Osiedla (...) wraz z górną częścią osiedla (...). Ustalono, iż budowa urządzeń kanalizacyjnych będzie realizowana przy współudziale właścicieli nieruchomości. Udział ten polegać miał na partycypacji pieniężnej w kosztach budowy oraz wyrażeniu zgody na przejście (przekopy) na nieruchomości. Udział w kosztach miał zostać zaliczony po zakończeniu inwestycji na poczet opłaty adiacenckiej i każdorazowo miał być potwierdzany umową określającą warunki realizacji. Udział ten miał zgodnie z uchwałą być zryczałtowany i wynosić 2.000 zł.

uchwała Rady Miasta – k. 13-14 akt I C 554/15; uzasadnienie wyroku w sprawie I C 183/11 – k. 226-227.

Na podstawie tej uchwały zostały zawarte umowy z powodami B. K. (1), Z. i J. S. (1), A. Z. (1) i M. S. (1) umowy „w sprawie udziału w inwestycji gminnej pn. Kanalizacja sanitarna Osiedla (...)”. W umowach tych wyraźnie wskazano, iż „w oparciu o uchwałę Rady Miasta R. nr V/34/03 z dnia 26 lutego 2003 r.” wartość udziału powodów wynosił 2.000 zł (§ 3 umów). Zgodnie z § 5 umów wartość udziału po zakończeniu inwestycji miała zostać zaliczona na poczet opłat adiacenckich.

umowa z B.K. – k. 7-8 akt I C 556/15; umowa z Z.i J. S. – k. 9-10 akt I C 562/15; umowa z A. Z. – k. 9-10 akt I C 563/15; umowa z M. S. – k. 9-10 akt I C 564/15.

Powodowie zgodnie z zawartymi umowami dokonali wpłat po 2.000 zł:

- B. K. (1) – w ratach, ostatnia wykazana rata 200 zł została uiszczona w dniu 17 maja 2004 r. (k. 10 akt I C 556/15);

- Z. i J. S. (1) – w ratach, ostatnia rata została uiszczona w dniu 1 sierpnia 2005 r. (k. 11-13 akt I C 562/15);

- A. Z. (1) – w ratach, ostatnia rata została uiszczona w dniu 20 maja 2004 r. (k. 11 akt I C 563/15);

- M. S. (1) – w ratach, ostatnia rata została uiszczona w dniu 31 grudnia 2013 r. (k. 11 akt I C 564/15).

Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2010 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w K., sygn. akt II SA/Kr 1176/10 stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta R. nr V/34/03. W uzasadnieniu wskazano, że uchwała zapadła z naruszeniem prawa, a powołane w uchwale jako podstawy prawne przepisy art. 18 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym i art. 143-144 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie dają podstaw do obciążenia właścicieli nieruchomości kosztami budowy sieci kanalizacyjnej. Jedyną prawną możliwością finansowego uczestnictwa właścicieli nieruchomości w budowie urządzeń infrastruktury technicznej, w tym zakładania instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych jest wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich. Uchwała została wydana bez upoważnienia ustawowego, a nałożenie obciążeń finansowych na obywateli nie jest dopuszczalne bez takiego upoważnieia. WSA stwierdzając nieważność uchwały wskazał, iż wyrok wywołuje skutki od chwili podjęcia uchwały, co nakazuje traktować ją tak jakby nigdy nie została podjęta, co ma znaczenie dla czynności prawnych podjętych na podstawie takiej uchwały.

(wyrok WSA i uzasadnienie – k. 15-23).

Powodowie dowiedziawszy się o wyroku WSA w krótkim czasie po jego zapadnięciu wezwali stronę pozwaną do dobrowolnego zwrotu niesłusznie uiszczonej kwoty 2.000 zł:

- B. K. (1) – pismem z 1 lutego 2011 r. (k. 9 akt I C 556/15);

- Z. i J. S. (1) – pismem z 31 stycznia 2011 r. (k. 14 akt I C 562/15);

- A. Z. (1) – pismem z 31 stycznia 2011 r. (k. 12 akt I C 563/15);

- M. S. (1) – pismem z 1 lutego 2011 r. (k. 12 akt I C 564/15).

W zakresie spraw spornych Sąd ustalił, że powodowie B. K. (1), Z. i J. S. (1), A. Z. (1) i M. S. (1) nie doznali przeszkód we wcześniejszym wystąpieniu z powództwem. Już w odpowiedzi na pisma z żądaniem zwrotu wpłaconych kwot, pozwana Gmina wystosowała w maju 2011 r. pisma, z których wynika, że każdy wniosek o zwrot wpłaconej kwoty wymaga odrębnej analizy pod kątem czy przyłącz został wykonany przez wykonawcę inwestycji czy przez mieszkańców gminy. Gmina stała bowiem na stanowisku, iż nawet jeżeli mieszkańcom należy się zwrot kwot po 2.000 zł, to posiada ona roszczenie zwrotne w stosunku do mieszkańców o zwrot faktycznych kosztów wykonania przyłącza. Gmina nie podjęła jednak żadnych starań dotyczących obliczenia tych kosztów dla poszczególnych mieszkańców. Stanowisko, iż w przypadku zwrotu mieszkańcom wpłaconych kwot Gmina będzie domagać się zwrotu faktycznie poniesionych kosztów wykonania przyłączy, Burmistrz prezentowała na spotkaniach z mieszkańcami, w tym na tych, na których byli obecni powodowie, a które miały miejsce po złożeniu przez mieszkańców początkiem 2011 r. żądań zwrotu wpłaconych kwot. W międzyczasie mieszkańcy M. i Ż. wystąpili z pozwami o zwrot wpłaconych należności i na podstawie wyroków tut. Sądu z 26 czerwca 2012 r., sygn. akt I C 183/11 i Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sygn. akt III Ca 556/12 uzyskali zwrot wpłaconych kwot.

dowód: pisma – k. 218-219, uzasadnienia wyroków – k. 220-233; zezn. B. K. – k. 235, Z. S. – k. 235, J. S. – k. 236, A. Z. – k. 236, M. S. – k. 236, E. P. – k. 236-237.

Powyższy stan faktyczny był bezsporny i wynikał z powołanych wyżej dokumentów. Jedynie okoliczności dotyczące zarzutu nadużycia prawa przez stronę pozwaną przy podniesieniu zarzutu przedawnienia Sąd ustalił w oparciu o zeznania poszczególnych stron. Zeznania stron nie budziły wątpliwości i nie wymagały uzupełnienia w szczególności zeznaniami powołanych przez strony świadków, zresztą dowody z zeznań świadków zostały zgłoszone na inne okoliczności, nieistotne w sprawie z uwagi na zgłoszony zarzut przedawnienia. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy miały zeznania świadka E. Ż., który – jak wskazał pełnomocnik powodów – miał zeznać na temat okoliczności zaistniałych przed podjęciem zakwestionowanej uchwały Rady Miasta. Tak samo bez znaczenia były zeznania świadka M. O., zgłoszone na okoliczność „wykazania, że wpłacona przez powodów kwota była przeznaczona wyłącznie na wybudowanie przyłącza kanalizacyjnego do nieruchomości stanowiącej jej własność oraz sporządzenia notatki z 14 lutego 2003 r.”. Zeznania te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia po pierwsze z uwagi na zgłoszony zarzut przedawnienia, po drugie – z uwagi na dokonaną już interpretację zawartą w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu w sprawie III Ca 556/12, iż „brak podstaw faktycznych i prawnych do przyjęcia koncepcji strony pozwanej, w myśl której umowy podpisane przez Gminę z powodami, na podstawie której powodowie wpłacili na rzecz Gminy kwoty po 2.000 zł dotyczyły przyłączy. Nic takiego nie wynika ani z treści umów, ani z treści zeznań świadków i stron”.

Sąd dopuścił natomiast dowód z uzasadnień wyroków w sprawie I C 183/12 i III Ca 556/12, albowiem dotyczyły one analogicznej sprawy, pozwalały na ustalenie, iż powodowie nie doznawali przeszkód w wytoczeniu powództw przed upływem terminu przedawnienia, a przeprowadzenie dowodu z tych dokumentów nie prowadziło do przewlekłości postepowania.

Sąd zważył, co następuje:

Ustalony stan faktyczny prowadzi do wniosku, że co do zasady powodowie posiadają roszczenie w stosunku do pozwanej Gminy o zwrot uiszczonych należności. Uchylenie uchwały Rady Miasta wyrokiem z 13 grudnia 2010 r. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w K. wywołuje skutki ex tunc i pozbawia causy zawarte umowy z poszczególnymi mieszkańcami, na co WSA zwrócił uwagę wprost w uzasadnieniu wyroku. W tym zakresie Sąd podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku w sprawie I C 183/11 oraz przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Ca 556/12, iż sprzeczność uchwały z prawem stanowi o tym, że również zawarte na tej podstawie umowy z mieszkańcami są nieważne, gdyż zgodnie z art. 58 k.c. czynność sprzeczna z ustawą jest nieważna. Powodom służy zatem co do zasady roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w oparciu o art. 410 § 2 k.c.

Powództwa podlegały jednakże oddaleniu z uwagi na to, że skutecznie podniesiono zarzut przedawnienia roszczeń. Przedawnienie roszczenia o zwrot należnego świadczenia następuje w terminie 10 lat od dnia, w którym możliwe było najwcześniej wezwanie dłużnika do zapłaty, tj. do zwrotu nienależnego świadczenia. Termin ten należy liczyć nie od chwili dowiedzenia się przez powodów o tym, że świadczenie było nienależne, ale od momentu dokonania przez nich ostatniej wpłaty. W tym zakresie podzielić bowiem należy stanowisko zawarte w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2014 r., III CSK 36/14, w którym wskazano, że dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia nie ma znaczenia, kiedy wierzyciel dowiedział się o tym, że świadczenie było nienależne, ani kiedy rzeczywiście wezwał dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział pogląd, który tut. Sąd podziela, iż „obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia zalicza się do tzw. zobowiązań bezterminowych, o których mowa w art. 455 k.c., to jest takich, w których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r. III CZP 2/91, OSNC 1991/6/93 i wyrok tego Sądu z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, nie publ.). Natomiast do przedawnienia takich roszczeń, w szczególności do określenia początku biegu terminu przedawnienia, ma zastosowanie art. 120 § 1 zd. 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r. V CKN 769/00 oraz wyroki tego Sądu z dnia 24 kwietnia 2003 r. I CKN 316/01, OSNC 2004/7/117 i z dnia 8 lipca 2010 r. II CSK 126/10, nie publ.). Z art. 120 § 1 zd.1 k.c. wynika, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia wymagalności roszczenia, ale zdanie drugie przewiduje od tej zasady wyjątek dotyczący właśnie między innymi roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych, w tym roszczeń o zwrot nienależnego świadczenia, których wymagalność zależy od podjęcia określonej czynności przez wierzyciela, np. wezwania dłużnika do zapłaty. W stosunku do takich roszczeń bieg terminu przedawnienia nie rozpoczyna się ściśle od daty wymagalności ani od daty faktycznego podjęcia przez wierzyciela takiej czynności, lecz od najwcześniejszego dnia, w którym wierzyciel mógł ją podjąć, a więc np. od dnia kiedy najwcześniej mógł wezwać dłużnika do zapłaty. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 kwietnia 2003 r. I CKN 316/01, przy tego rodzaju roszczeniach bieg przedawnienia może rozpocząć się wcześniej niż wymagalność roszczenia. Chodzi bowiem o to, by dłużnik nie pozostawał w niepewności co do swej sytuacji prawnej przez nieograniczenie długi czas, do czego może dojść w sytuacji, gdy dokonanie czynności warunkującej wymagalność roszczenia zależy wyłącznie od woli wierzyciela. Przedawnienie jest instytucją mającą na celu przede wszystkim ochronę dłużnika, a nie wierzyciela oraz ochronę ustabilizowanych przez wiele lat stosunków prawnych, dlatego początek biegu terminu przedawnienia musi określać zdarzenie obiektywne, niezależne od woli stron i nawet jeżeli wymagalność roszczenia zależy wyłącznie od woli wierzyciela (np. od wysłania przez niego wezwania do zapłaty), to termin przedawnienia rozpoczyna się wcześniej niż wymagalność, gdyż rozpoczyna się od dnia, w którym wierzyciel, obiektywnie rzecz oceniając, mógł najwcześniej wezwać dłużnika do zapłaty. Zgodnie z art. 455 in fine k.c., przy zobowiązaniach bezterminowych, wymagalność, a więc stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, powstaje z dniem wezwania przez wierzyciela dłużnika do zapłaty, natomiast bieg przedawnienia rozpoczyna się, zgodnie z art. 120 § 1 zd. 2 k.c., w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w obiektywnie najwcześniej możliwym terminie. Najwcześniejszym możliwym terminem wezwania dłużnika przez wierzyciela do zapłaty jest zaś dzień powstania zobowiązania, a ponieważ dłużnik powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu, to dniem rozpoczęcia biegu przedawnienia jest dzień odległy od powstania zobowiązania o okres niezbędny do spełnienia świadczenia. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 24 kwietnia 2003 r. I CKN 316/01 i z dnia 8 lipca 2010 r. II CSK 126/10, ogólną regułą obowiązującą w zakresie przedawnienia roszczeń jest zasada, że początek biegu przedawnienia jest niezależny od świadomości wierzyciela, co do przysługującego mu roszczenia. W tym zakresie rozstrzyga zatem tylko obiektywnie ustalony najwcześniej możliwy termin wezwania dłużnika przez wierzyciela do wykonania zobowiązania. Takim terminem jest chwila powstania zobowiązania, a więc w przypadku zobowiązania o zwrot nienależnego świadczenia chwila spełnienia tego świadczenia i liczony od tego terminu czas potrzebny dłużnikowi na wykonanie zobowiązania, tj. na zwrot nienależnego świadczenia. Nie ma więc znaczenia brak świadomości wierzyciela, że uiścił nienależne świadczenie ani jego przekonanie, że miał możliwość wezwania do zwrotu świadczenia dopiero po uzyskaniu stosownych informacji i świadomości tego, iż świadczenie było nienależne. Zapatrywanie, że bieg przedawnienia należy liczyć dopiero od wezwania do zapłaty, które możliwe jest dopiero od chwili, gdy wierzyciel dowiedział się, że świadczenie było nienależne, jest poglądem przekreślającym całkowicie sens art. 120 § 1 zd. 2 k.c. Gdyby pogląd ten podzielić, to tak samo należałoby liczyć początek biegu przedawnienia o zwrot nienależnego świadczenia, gdyby strona powodowa wykryła fakt nienależnego świadczenia i wezwała pozwanego do zwrotu dopiero po 20 czy 30 latach, co oczywiście przekreśla całkowicie cel instytucji przedawnienia roszczeń. Dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia nie ma zatem znaczenia, kiedy wierzyciel dowiedział się o tym, że świadczenie było nienależne, ani kiedy rzeczywiście wezwał dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia”.

Zgodnie zatem z art. 120 § 1 zd. 2 k.c. roszczenia powodów uległy przedawnieniu.

Bieg terminu przedawnienia dla B. K. (1) rozpoczął się 18 maja 2004 r., a pozew złożyła już po upływie terminu przedawnienia – w dniu 15 września 2015 r.

Dla Z. i J. S. (1) bieg terminu przedawnienia rozpoczął się 2 sierpnia 2005 r. i upłynął 2 sierpnia 2015 r., a pozew powodowie złożyli w dniu 30 września 2015 r.

Dla A. Z. (1) bieg terminu przedawnienia rozpoczął się w dniu 21 maja 2004 r. i również upłynął przed wniesieniem przez powoda pozwu, co nastąpiło dopiero 30 września 2015 r.

Dla M. S. (1) bieg terminu przedawnienia rozpoczął się 1 stycznia 2004 r. i upłynął przed wniesieniem przez nią pozwu w dniu 30 września 2015 r.

Jako bezzasadny należało ocenić zarzut, iż zgłoszenie zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie prawa. Powodowie nie wykazali, aby strona pozwana zgłaszając zarzut przedawnienia naruszyła jakąkolwiek z zasad współżycia społecznego lub aby naruszyła społeczno-gospodarcze przeznaczenie swego prawa (art. 5 k.c.). Strona pozwana w żaden sposób nie pozbawiła powodów prawa wystąpienia z powództwami przed upływem terminów przedawnienia, nie stosowała również pozaprawnych metod zmierzających do tego, aby uniemożliwić czy utrudnić powodom wystąpienie z pozwami przed upływem terminu przedawnienia. Burmistrz R. prezentowała mieszkańcom własne stanowisko, według którego jej zdaniem powodom nie należy się zwrot wpłaconych kwot, a nawet jeśli – to Gmina może mieć do mieszkańców roszczenie zwrotne o zwrot faktycznie poniesionych wydatków na wykonanie indywidualnych przyłączy. Strona pozwana posiada prawo do prezentowania własnego stanowiska, stanowisko to zaprezentowała powodom niezwłocznie po złożeniu przez nich wezwań do zapłaty, które powodowie wystosowali na przełomie stycznia i lutego 2011 r., a zatem na kilka lat przed upływem terminu przedawnienia. Co najmniej zatem od maja 2011 r. kiedy to Gmina przedstawiła mieszkańcom pisemne stanowisko w sprawie, powodowie mogli bez żadnych przeszkód wystąpić z powództwem, aby Sąd ocenił, która ze stron ma rację. Z tej możliwości skorzystali inni mieszkańcy Gminy: M. i Ż., co do których pozytywne rozstrzygnięcia zapadły jeszcze w 2012 r. (sygn. akt I C 183/11), a zatem również przed upływem terminów przedawnienia. Powodowie mieli zatem wszelkie dane i możliwości prawne, aby wystąpić z powództwem wcześniej aniżeli dopiero we wrześniu 2015 r. To nie postawa strony pozwanej, do której strona pozwana ma prawo, ale własne zaniedbania powodów – niewłaściwe dbanie o własne interesy - spowodowały, że powództwa zostały wniesione już po upływie terminów przedawnienia.

Z tych względów Sąd powództwa oddalił.

Sąd nie obciążał kosztami ani tych powodów, których powództwa zostały oddalone, ani tych, którzy pozwy cofnęli - stosując zasadę słuszności określoną w art. 102 k.c. Obciążenie powodów kosztami postępowania na rzecz Gminy byłoby rażąco niesprawiedliwe w sytuacji, gdy nie budziła wątpliwości sama zasada odpowiedzialności strony pozwanej. Strona pozwana podjęła nielegalną, sprzeczną z prawem uchwałę i zawarła z powodami sprzeczne z prawem umowy, na podstawie których mieszkańcy Gminy uiścili należności quasi-podatkowe, co było warunkiem koniecznym do podłączenia ich do sieci kanalizacyjnej. Jedynie upływ czasu skutkujący możliwością podniesienia przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia spowodował niemożność uwzględnienia uzasadnionych roszczeń powodów. W tej sytuacji obciążenie powodów kosztami postępowania na rzecz strony pozwanej stanowiłoby dla nich dodatkową krzywdę i byłoby niesprawiedliwe.