Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 59/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSO Mariusz Kurowski

Protokolant: Paulina Sokół

w obecności prokuratora: Bartłomieja Horby

po rozpoznaniu w dniach: 1.07., 3.07., 28.08., 3.09., 9.09., 11.09., 2.10., 17.10., 13.11., 18.11., 19.12., 2014 r. oraz 21.01., 4.04., 27.04., 2.06., 13.08., 21.09., 20.10. i 12.10. 2015 r.

1.  A. Ś. (1), syna C. i I. z d. R., ur. (...) w C.

oskarżonego o to, że: I. w okresie od listopada 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. w B., S. i innych miejscach założył oraz kierował zorganizowaną grupą mającą na celu popełnianie przestępstw polegających na doprowadzeniu firm zajmujących się hurtowym obrotem materiałami elektroenergetycznymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, za pomocą wprowadzenia w błąd pokrzywdzonych odnośni zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania towaru, doprowadzając w ten sposób szereg firm do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości

to jest o czyn z art. 258 § 3 k.k.

2.  E. B. (1), syna R. i I. z d. K., ur. (...) w S.

3.  R. B. (1), syna A. i A. z d. S., ur. (...) w S.

4.  G. K. (1) , syna L. i B. z d. N., ur. (...) w K.

oskarżonych o to, że: II. W okresie od listopada 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. w B., S. i innych miejscach brali udział w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstw polegających na doprowadzeniu firm znajdujących się hurtowym obrotem materiałami elektroenergetycznymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, za pomocą wprowadzenia w błąd pokrzywdzonych odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania towaru, doprowadzając w ten sposób szereg firm do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości

to jest o czyn z art. 258 § 1 k.k.

a ponadto A. Ś. (1), E. B. (1) oraz R. B. (1)

oskarżonych o to, że: III. w okresie od 31 stycznia 2012 r. do 30 kwietnia 2012 r. w B. i S. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając wspólnie i w porozumieniu doprowadzili szereg firm do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości za pomocą wprowadzenia w błąd pokrzywdzonych odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania towaru w ten sposób, że działając w imieniu firmy (...) sp. z o.o. w S. zamówili towar, a następnie odebrali go nie regulując wynikających z tego należności i w ten sposób doprowadzili następujące firmy do niekorzystnego rozporządzenia mieniem:

a) Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Handlowego (...) sp. z o.o. przy ul. (...) w wysokości 2.163.957,58 zł, wynikająca z nieopłaconych faktur tj:

-faktury VAT (...) z dnia 15.02.2012 r. na kwotę 96.189,17 zł

-faktury VAT(...)z dnia 20.02.2012 r. na kwotę 3.731,71 zł

-faktury VAT (...) z dnia 23.02.2012r. na kwotę 5.805,35 zł

- faktury VAT (...)z dnia 05.03.2012 r. na kwotę 25.781,56 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 28.02.2012 r. na kwotę 110.429,89 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 28.02.2012 r. na kwotę 74.814,31 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 28.02.2012r. na kwotę 74.814,13 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 122.072,29 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 73.714,10 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 132.985,02 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 128.999.67 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 108.805,92 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 96.716,38 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 108.805,92 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 96.716,38 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 55.285,57 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 29.971,88 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 11.04.2012 r. na kwotę 369 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 120.250,31 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 120.250,31 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 60.125,15 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 04.05.2012 r. na kwotę 1.107 zł

-faktury VAT nr (...) z dnia 07.05.2012 r. na kwotę 738 zł;

b) sp. z o.o. (...) ul. (...), (...) w wysokości 151.000 zł wynikającą z opłaconych w części 240,80 zł faktur tj:

- faktury VAT nr (...) z dnia 25.04.2012 r. na kwotę 149.666,40 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 25.04.2012 r. na kwotę 1.574,40 zł

c) firmę (...) sp. z o.o. ul. (...), (...) w wysokości 328.893,96 zł, wynikającą z nieopłaconych faktur tj:

- faktury VAT nr (...) z dnia 07.03.2012 r. na kwotę 111.585,60 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 07.03.2012 r. na kwotę 258.30 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 08.03.2012 r. na kwotę 27.576,60 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 08.03.2012 r. na kwotę 86.10 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 50.656,32 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 147,60 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 6.455,04 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 21.03.2012 r. na kwotę 356,70 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 28.03.2012 r. na kwotę 30.745,65 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 31.857 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 17.04.2012 r. na kwotę 39.667,50 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 17.04.2012 r. na kwotę 172,20 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 18.04.2012 r. na kwotę 5.799,20 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 23.04.2012 r. na kwotę 14.735,40 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 23.04.2012 r. na kwotę 8.794,50 zł

d) doprowadzili firmę (...) sp. z o.o. ul. (...), (...), w wysokości 170.073,28 zł, wynikającą z opłaconych w części 52.756,18 zł faktur tj:

- faktury VAT nr (...) z dnia 13.01.2012 r. na kwotę 112.972,01 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 27.04.2012 r. na kwotę 109.857,45 zł

e) doprowadzili firmę (...) ul. (...), (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 44.456,39 zł, wynikającą z opłaconych w części 31,56 faktur tj:

- faktury pro forma nr (...) z dnia 27 kwietnia 2012 r. na kwotę 14.966,39 zł

- faktury pro forma nr (...) z dnia 28 kwietnia 2012 r. na kwotę 29.531,56 zł

f) doprowadzili firmę (...) sp. z o.o. ul. (...), (...), do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 49.122,85 zł, wynikającą z nieopłaconych faktury tj:

- faktury VAT nr (...) z dnia 23.12.2011 r. na kwotę 147,75 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 30.04.2012 r. na kwotę 48.975, 10 zł

g) doprowadzili P. V. prowadzącego działalność gospodarczą pod nawą (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 75.740,94 zł, stanowiącej równowartość 18.102,53 Euro, a wynikającą z opłacenia jedynie w połowie faktury VAT nr (...) z dnia 14.02.2012 r. na kwotę 36.205,05 Euro

przy czym łączna wartość strat wszystkich pokrzywdzonych firm wyniosła 2.983.254,72 zł, a przedmiotowy czyn został popełniony w ramach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstw

to jest o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

IV. w okresie od 31 marca 2012 r. do 30 kwietnia 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając wspólnie i w porozumieniu doprowadzili (...) sp. z o.o. w S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 16.211,17 zł w ten sposób, że działając w imieniu firmy (...) sp. z o.o. w S. wprowadzili w błąd pokrzywdzonego co do zamiaru wywiązania się z obowiązku należności wynikających z tytułu najmu lokalu handlowego przy ul. (...) w S. i nie uregulowali należności z tytułu najmu za ten lokal za okres marzec – kwiecień 2012 r. wynikających z nieopłaconych faktur

- faktury VAT nr (...) z dnia 1.03.2012 r. na kwotę 1.371,30 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 5.03.2012 r. na kwotę 510,72 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 5.03.2012 r. na kwotę 6.500 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 7.03.2012 r. na kwotę 25.39 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 2.04.2012 r. na kwotę 813,39 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 2.04.2012 r. na kwotę 6.500 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 2.04.2012 r. na kwotę 469,15 zł

- faktury VAT nr (...) z dnia 2.04.2012 r. na kwotę 21,22 zł

przy czym czynu tego dopuścili się działając w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstw

to jest czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

a ponadto E. B. (1) oraz R. B. (1)

o to, że: V. w czerwcu 2012 r. w P., działając wspólnie i w porozumieniu przywłaszczyli powierzony im przez (...) S.A. z siedzibą w P. na podstawie umowy leasingu operacyjnego (...) z dnia 26 listopada 2008 r. samochód ciężarowy marki R. (...) o nr rej. (...) i nr VIN (...) o wartości 63.000 zł w ten sposób, że po rozwiązaniu umowy leasingu w dniu 23 maja 2012 r. w wyniku nie spłacenia nie zwrócili przedmiotowego pojazdu oraz ukryli go w niewiadomym miejscu, czym działali na szkodę (...) S.A.

to jest o czyn z art. 284 § 2 k.k.

VI. w wrześniu 2012 r. w P., działając wspólnie i w porozumieniu przywłaszczyli powierzony im przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na podstawie (...) z dnia 7 marca 2011 r. samochód ciężarowy marki F. (...) nr rej. (...), nr (...) o wartości 45.018 zł, w ten sposób, że po otrzymaniu wymienionego samochodu nie spłacali rat leasingowych oraz ukryli samochód w niewiadomym celu, czym działali na szkodę (...) sp. z o.o.

to jest o czyn z art. 284 § 2 k.k.

a ponadto A. Ś. (1) o to, że:

VII. w okresie od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu, w realizacji z góry powziętego zamiaru, posłużył się jako autentycznymi dwudziestoma dziewięcioma podrobionymi fakturami VAT opatrzonymi pieczęcią firmową firmy (...) sp. z o.o. we W. ul. (...), wystawionymi na firmę (...) s.c. przekazując je innej ustalonej osobie w zamiarze aby ta osoba posłużyła się nimi w ramach rozliczeń skarbowo – podatkowych z Urzędem Skarbowym w S. odnośnie firmy (...) s.c. przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstw

to jest o czyn z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

VIII. w okresie od dnia 09 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu tego samego zamiaru posłużył się dwudziestoma dziewięcioma nierzetelnymi fakturami VAT opatrzonymi pieczęcią firmową firmy (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) wystawionymi na firmę (...) s.c. przekazując je innej ustalonej osobie, w zamiarze, aby ta inna osoba posłużyła się nimi w ramach rozliczeń skarbowo – podatkowych z Urzędem Skarbowym w S., przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstw

to jest o czyn z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

IX. w okresie od nieustalonego dnia do dnia 3 września 2013 r. w C. ukrywał dokumenty w postaci dowodu osobistego nr (...) oraz prawa jazdy nr (...) wydanych na osobę Z. L., którymi nie miał prawa wyłącznie rozporządzać

to jest o czyn z art. 276 k.k.

a nadto E. B. (1) o to, że

X. w okresie od 19 marca 2012 r. do 25 kwietnia 2012 r. w S. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził (...) S.A. oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 10.251,65 zł w ten sposób, że działając w imieniu (...) sp. z o.o. wprowadził w błąd pokrzywdzonego co do zamiaru uregulowania należności wynikających z wykonania usług spedycyjnych, w wyniku czego pomimo należytego wykonania zlecenia transportu towarów w dniach od 19 marca 2012 r. do 25 kwietnia 2012 r. nie uregulował wynikających stąd płatności wskazanych w fakturach nr (...) z dnia 30 marca 2012 r. na kwotę 4.620,45 zł, nr (...) z dnia 13 kwietnia 2012 r. na kwotę 2,793,22 zł oraz nr (...) z dnia 30 kwietnia 2012 r. na kwotę 2.837,98 zł, czym spowodował straty w łącznej kwocie 10.251,65 zł w mieniu firmy (...) S.A. Oddział w B., przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowane grupie mającej na celu popełnianie przestępstw

to jest o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

XI. w okresie od 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu w realizacji z góry powziętego zamiaru, posłużył się jako autentycznymi dwudziestoma dziewięcioma podrobionymi fakturami VAT opatrzonymi pieczęcią firmową firmy (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) wystawionymi na firmę (...) s. c. w ramach rozliczeń skarbowo – podatkowych z Urzędem Skarbowym w S. odnośnie firmy (...) s.c. przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowane grupie mającej na celu popełnianie przestępstw

to jest o czyn z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

XII. w okresie od 09 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu tego samego zamiaru posłużył się dwudziestoma dziewięcioma nierzetelnymi fakturami VAT opatrzonymi pieczęcią firmową firmy (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) wystawionymi na firmę (...) s. c. w ramach rozliczeń skarbowo – podatkowych z U. S. w S. odnośnie firmy (...) s.c. przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowane grupie mającej na celu popełnianie przestępstw

to jest czynu z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s.

a ponadto G. K. (1)

o to, że: w okresie od 20 grudnia 2011 r. do 10 kwietnia 2012 r. w S. i innych miejscach działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru pomagał w zbyciu rzeczy uzyskanych za pomocą czynu zabronionego, w postaci kabli elektrycznych, które zostały wyłudzone z firmy (...) sp. z o.o. oraz szeregu innych firm zajmujących się hurtowym obrotem materiałami elektroenergetycznymi o wartości co najmniej 2.983.254,72 zł, przy czym czyn ten został popełniony w stosunku do mienia znacznej wartości oraz w ramach zorganizowanej grupy

to jest o czyn z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1k.k. w zw. z art. 12 k.k.

I.  Oskarżonego A. Ś. (1) uznaje za winnego tego, że nieustalonego dnia miesiąca października 2011 r., nie później niż 24 października 2011 r., w T., założył i do dnia 3 maja 2012 r. w B., S. oraz innych miejscowościach kierował składającą się z E. B. (1), R. B. (1) i G. K. (1) oraz dwóch innych ustalonych osób zorganizowaną grupą mającą na celu popełnienie przestępstwa, polegającego na doprowadzeniu wielu przedsiębiorstw zajmujących się hurtowym obrotem materiałami elektrycznymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników lub właścicieli odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania tych materiałów, doprowadzając je w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia łącznie mieniem znacznej wartości to jest czynu z art. 258 § 3 k.k. i za to na podstawie art. 258 § 3 k.k. skazuje go i wymierza karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

II.  Oskarżonych E. B. (1) oraz R. B. (1) w ramach zarzucanego im czynu II – go uznaje za winnych tego, że w okresie od bliżej nieustalonego dnia października 2011 r., nie później niż od 24 października 2011 r., do dnia 3 maja 2012 r. w T., B., S. i innych miejscowościach brali udział w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstwa polegającego na doprowadzeniu wielu przedsiębiorstw zajmujących się hurtowym obrotem materiałami elektrycznymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników lub właścicieli odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania tych materiałów, doprowadzając je w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia łącznie mieniem znacznej wartości to jest czynu z art. 258 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 258 § 1 k.k. obu ich skazuje i wymierza im kary po 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Oskarżonego G. K. (1) w ramach zarzucanego mu czynu II – go uznaje za winnego tego, że w okresie od bliżej nieustalonego dnia, nie później niż od dnia 15 grudnia 2011 r. do dnia 3 maja 2012 r. w S. i innych miejscowościach brał udział w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstwa polegającego na doprowadzeniu przedsiębiorstw zajmujących się hurtowym obrotem materiałami elektrycznymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników lub właścicieli odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z odebrania tych materiałów, doprowadzając je w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia łącznie mieniem znacznej wartości to jest czynu z art. 258 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 258 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

IV.  Oskarżonych A. Ś. (1), E. B. (1) oraz R. B. (1) w ramach zarzucanego im czynu III – go uznaje za winnych tego, że w okresie od dnia 18 stycznia 2012 r. do dnia 3 maja 2012 r. w B., S. i innych miejscowościach, działając wspólnie i w porozumieniu oraz wspólnie i w porozumieniu z jeszcze jedną ustaloną osobą, w ramach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadzili szereg przedsiębiorstw do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci materiałów elektrycznych w łącznej kwocie 2.674.520,09 złotych za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników bądź właściciela odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z zamówienia i odebrania tych materiałów, przyczyn powstania (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S., osób zarządzających tą spółką i jej udziałowców, oraz tego, iż stanowi ona faktyczną kontynuację działalności gospodarczej spółki cywilnej (...) R. B. (1) i E. B. (1), w ten sposób, że wpierw działając w imieniu działającej od pewnego czasu spółki cywilnej (...) R. B. (1) i E. B. (1) zaczęli zamawiać duże ilości tych materiałów na przedłużony termin płatności, po czym w dniu 18 stycznia 2012 r. założyli (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. i zamówili w jej imieniu w tych przedsiębiorstwach w wyżej opisany sposób ów towar, a następnie odebrali go nie regulując wynikających z tych transakcji należności, czym doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem następujące podmioty:

a) P. V. (...) w kwocie 75.740,94 złotych (stanowiącej równowartość 18.102,53 Euro), wynikającej z nieopłaconej faktury VAT nr (...) z dnia 14.02.2012 r.

b) Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Handlowe (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. przy ul. (...) - w kwocie 2.163.957,58 złotych, wynikającej z nieopłaconych faktur VAT o numerach kolejno:

- (...) z dnia 15.02.2012 r. na kwotę 96.189,17 zł

- (...) z dnia 20.02.2012 r. na kwotę 3.731,71 zł (na poczet której dokonano potrącenia kwoty 520,30 zł powodując obniżenie zaległości do kwoty 3.211,41 zł)

- (...) z dnia 23.02.2012 r. na kwotę 5.805,35 zł

- (...) z dnia 05.03.2012 r. na kwotę 25.781,56

- (...) z dnia 28.02.2012 r. na kwotę 110.429,89 zł

- (...) z dnia 28.02.2012 r. na kwotę 74.814,31 zł

- (...) z dnia 28.02.2012r. na kwotę 74.814,13 zł

- (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 122.072,29 zł

- (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 73.714,10 zł

- (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 132.985,02 zł

- (...) z dnia 15.03.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

- (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 108.805,92 zł

- (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 96.716,38 zł

- (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

- (...) z dnia 27.03.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 108.805,92 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 96.716,38 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 128.999,67 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 55.285,57 zł

- (...) z dnia 03.04.2012 r. na kwotę 29.971,88 zł

- (...) z dnia 11.04.2012 r. na kwotę 369 zł

- (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 120.250,31 zł

- (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 120.250,31 zł

- (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 60.125,15 zł

- (...) z dnia 04.05.2012 r. na kwotę 1.107 zł

- (...) z dnia 07.05.2012 r. na kwotę 738 zł

c) (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. ul. (...), w kwocie 328.893,71 złotych, wynikającej z nieopłaconych faktur VAT o numerach kolejno:

- (...) z dnia 07.03.2012 r. na kwotę 111.585,60 zł

- (...) z dnia 07.03.2012 r. na kwotę 258,30 zł

- (...) z dnia 08.03.2012 r. na kwotę 27.576,60 zł

- (...) z dnia 08.03.2012 r. na kwotę 86,10 zł

- (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 50.656,32 zł

- (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 147,60 zł

- (...) z dnia 14.03.2012 r. na kwotę 6.455,04 zł

- (...) z dnia 21.03.2012 r. na kwotę 356,70 zł

- (...) z dnia 28.03.2012 r. na kwotę 30.745,65 zł

- (...) z dnia 13.04.2012 r. na kwotę 31.857 zł

- (...) z dnia 17.04.2012 r. na kwotę 39.667,50 zł

- (...) z dnia 17.04.2012 r. na kwotę 172,20 zł

- (...) z dnia 18.04.2012 r. na kwotę 5.799,20 zł

- (...) z dnia 23.04.2012 r. na kwotę 14.735,40 zł

- (...) z dnia 23.04.2012 r. na kwotę 8.794,50 zł

d) (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. ul. (...), w kwocie 57.101,27 złotych, wynikającej z nie opłacenia faktury VAT nr (...) z dnia 26.06.2012 r. na ww. kwotę (stanowiącą korektę faktury VAT o numerze (...) z dnia 27 kwietnia 2012 r. na kwotę 109.857,45 zł – z uwagi na nie odebranie całości zamówionego wprzódy materiału)

e) (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. ul. (...), w kwocie 48.827,35 złotych, wynikającej z nieopłaconej faktury VAT nr (...) z dnia 30.04.2012 r. na ww. kwotę

to jest czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. każdego z nich skazuje, zaś na podstawie art. 294 § 1 k.k. wymierza im kary:

1. A. Ś. (1) – w wysokości 5 (pięciu) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

2. R. B. (1) i E. B. (1) w wysokości po 4 (cztery) lata pozbawienia wolności.

a nadto oskarżonego E. B. (1) w ramach zarzucanego mu czynu III –go uznaje za winnego, tego, że

V.  W okresie od dnia 25 kwietnia 2012 r. do dnia 30 kwietnia 2012 r., działając czynem ciągłym ze z góry powziętym zamiarem doprowadził (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. ul. (...) oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. ul. (...) Oddział w S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci materiałów elektrycznych w łącznej kwocie 194.496,39 złotych za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z zamówienia i odebrania tych materiałów, jak też dokonania przedpłaty całości bądź umówionej wprzódy części za ów towar, w ten sposób, iż będąc zobowiązanym do dokonania ww. przedpłat, będących warunkiem wydania zamówionego towaru, dokonał przelewu na stosowne rachunki ww. spółek jedynie symbolicznych kwot - tzw. końcówek faktycznych należności, po czym wobec ich pracowników posłużył się przerobionymi dokumentami w postaci potwierdzeń przelewów wprowadzając ich w błąd co do opłacenia kwot wymaganych do odebrania zamówionych materiałów, po czym po ich odebraniu nie uregulował tych należności, jak i nie uregulował pozostałej ich części, i tak:

a.  w stosunku do (...) sp. z o.o. w W. opłacił jedynie kwotę 31,56 zł z przedstawionej do zapłaty faktury VAT pro forma nr (...) z dnia 28 kwietnia 2012 r., na opiewającej kwotę 29.531,56 zł, po czym posługując się dokumentem w postaci elektronicznego pliku zawierającego przerobione potwierdzenie przelewu, którego treść wskazywała na opłacenie całości ww. faktury VAT (tj. kwoty 29.531,56 zł) odebrał wyszczególniony na niej towar, jak też materiały elektryczne wynikające z faktury VAT pro forma nr (...) z dnia 27 kwietnia 2012 r. na kwotę 14.966,39 złotych, której termin płatności był odroczony, czym spowodował szkodę w wysokości 44.466,39 złotych,

b.  w stosunku do (...) sp. z o.o. w G. Oddział w S. opłacił jedynie kwotę 240,80 złotych będąc zobowiązanym do opłacenia w całości należności wynikającej z dwóch faktur VAT z dnia 25.04.2012 r. o numerach kolejno: (...) na kwotę 149.666,40 złotych i (...)na kwotę 1.574,40 złotych, po czym posłużył się przerobionym dokumentem w postaci potwierdzenia przelewu, którego treść wskazywała na opłacenie w całości obu tych faktur VAT (tj. kwoty 151.240,08 zł), czym spowodował szkodę w wysokości 151.000 zł

to jest czynu z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

VI.  Oskarżonych A. Ś. (1), E. B. (1) oraz R. B. (1) uznaje za winnych popełnienia zarzucanego im czynu IV – go z tym ustaleniem, iż przyjmuje, że wprowadzili oni w błąd pracowników pokrzywdzonej spółki co do zamiaru wywiązania się z obowiązku regulowania należności i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. skazuje ich, zaś na podstawie art. 286 § 1 k.k. wymierza im kary w wysokości po 1 (jednym) roku pozbawienia wolności.

VII.  Oskarżonych R. B. (1) i E. B. (1) uznaje za winnych popełnienia zarzucanego im czynu V - go z tym ustaleniem, iż za czas czynu przyjmuje bliżej nieustalony dzień w okresie od dnia 12 czerwca 2012 r. do dnia 24 sierpnia 2012r. i wartość samochodu R. (...) na kwotę 64.137,97 złotych oraz przyjmuje, że ukrywając ów pojazd w niewiadomym miejscu rozporządzili nim jak właściciele i za to na podstawie art. 284 § 2 k.k. oskarżonego E. B. (1) skazuje i wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, a nadto:

VIII.  Oskarżonego R. B. (1) w ramach zarzucanego mu czynu VI – go uznaje go za winnego tego, że w P., bliżej nieustalonego dnia w okresie od dnia 27 listopada 2012 r. do dnia 25 lipca 2013 r. przywłaszczył powierzony mu przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na podstawie umowy leasingu nr (...) z dnia 7 marca 2011 r. samochód ciężarowy marki F. (...) o nr rej. (...) i nr (...): (...) o wartości 24.047 złotych, w ten sposób, że po rozwiązaniu ww. umowy leasingu w dniu 8 października 2012 r. zaprzestał spłacania rat leasingowych i ukrył samochód rozporządzając nim jak swą własnością, czym działał na szkodę (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. to jest czynu z art. 284 § 2 k.k. i za to za ten czyn jak też za czyn opisany w punkcie VII – mym na podstawie art. 284 § 2 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. za oba te czyny wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności.

IX.  Oskarżonego E. B. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu VI – go. Kosztami procesu w tej części obciąża Skarb Państwa.

X.  Oskarżonego A. Ś. (1) w ramach zarzucanego mu czynu VII-go uznaje za winnego tego, że w okresie od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu i w realizacji z góry powziętego zamiaru ułatwił E. B. (1) popełnienie przestępstwa posłużenia się w księgowości spółki cywilnej (...) R. B. (1) i E. B. (1) jako autentycznymi podrobionymi dokumentami, by potwierdzały zakup towarów elektrycznych przez ww. spółkę na wypadek kontroli skarbowych i innych służb w ten sposób, iż przekazał mu dwadzieścia dziewięć podrobionych faktur VAT, opatrzonych pieczęcią firmową (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) o numerach kolejno: (...) i (...) - opatrzone datą 9.12.2011r., (...) - opatrzona datą 14.12.2011 r., (...), (...), - opatrzone datą 17.12.2011 r., (...) i (...) - opatrzone datą 30.12.2011 r., (...), (...) - opatrzone datą 4.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 11.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 18.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 19.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 26.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 27.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 6.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 20.02.2012 r., (...)- opatrzona datą 21.02.2012 r. oraz (...) - opatrzona datą 28.02.2012 r., przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstwa jest czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

XI.  Oskarżonego A. Ś. (1) w ramach zarzucanego mu czynu VIII - go uznaje za winnego tego, że w okresie od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu i w realizacji z góry powziętego zamiaru ułatwił E. B. (1) posłużenie się w rozliczeniach skarbowo – podatkowych z U. S. w S. dwudziestoma dziewięcioma nierzetelnymi fakturami VAT wystawionymi na (...) spółka cywilna i opatrzonymi pieczęcią (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) w ten sposób, iż przekazał mu te nierzetelne faktury VAT o numerach kolejno: (...) i (...) - opatrzone datą 9.12.2011 r., (...) - opatrzona datą 14.12.2011 r., (...), (...), - opatrzone datą 17.12.2011 r., (...) i (...) - opatrzone datą 30.12.2011 r., (...), (...) - opatrzone datą 4.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 11.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 18.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 19.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 26.01.2012 r., (...), (...) i (...) – opatrzone datą 27.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 6.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 20.02.2012 r., (...)- opatrzona datą 21.02.2012 r. oraz (...) - opatrzona datą 28.02.2012 r., przy czym tego przestępstwa skarbowego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie to jest czynu z art. 20 § 2 k.k.s. w zw. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s. i za to na podstawie art. 20 § 2 k.k.s. w zw. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s. skazuje go, zaś na podstawie art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 38 § 1 pkt 1 k.k.s. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości stawek 40 (czterdziestu) dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych.

XII.  Na podstawie art. 8 § 2 k.k.s. orzeka, iż z kar wymierzonych w punkcie X – tym i XI-tym wykonaniu podlega kara orzeczona w punkcie X –tym.

XIII.  Oskarżonego A. Ś. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu IX - go z tym ustaleniem, iż za czas czynu przyjmuje bliżej nieustalony okres, nie wcześniej niż od dnia 24 października 2011 roku do dnia 3 września 2013 roku oraz przyjmuje za miejsce popełnienia czynu także A. i za to na podstawie art. 276 k.k. skazuje go i wymierza karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności.

XIV.  Oskarżonego E. B. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu X- go z tym ustaleniem, iż jako pokrzywdzonego wskazuje (...) S.A. z siedzibą w B. Oddział w B. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 286 § 1 k.k. wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

XV.  Oskarżonego E. B. (1) w ramach zarzucanego mu czynu XI- go uznaje za winnego tego, że w okresie od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu w realizacji z góry powziętego zamiaru, posłużył się jako autentycznymi podrobionymi dokumentami, by potwierdzały zakup towarów elektrycznych przez spółkę cywilną (...) R. B. (1) i E. B. (1) na wypadek kontroli skarbowych i innych, w ten sposób, iż przekazał do biura podatkowego celem zaewidencjonowania dwadzieścia dziewięć faktur VAT, opatrzonych pieczęcią firmową (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) o numerach kolejno: (...) i (...) - opatrzone datą 9.12.2011 r., (...) - opatrzona datą 14.12.2011 r., (...), (...), - opatrzone datą 17.12.2011 r., (...) i (...) - opatrzone datą 30.12.2011 r., (...), (...) - opatrzone datą 4.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 11.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 18.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 19.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 26.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 27.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 6.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 20.02.2012 r., (...)- opatrzona datą 21.02.2012 r. oraz (...) - opatrzona datą 28.02.2012 r. przy czym czynu tego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstwa to jest czynu z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 270 § 1 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

XVI.  Oskarżonego E. B. (1) w ramach zarzucanego mu czynu XII – go uznaje za winnego tego, że w okresie od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia 28 lutego 2012 r. w S. w wykonaniu tego samego zamiaru posłużył się w rozliczeniach skarbowo – podatkowych z Urzędem Skarbowym w S. dwudziestoma dziewięcioma nierzetelnymi fakturami VAT wystawionymi na (...) spółka cywilna i opatrzonymi pieczęcią (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) w ten sposób, iż przekazał do biura podatkowego celem zaewidencjonowania dwadzieścia dziewięć faktur VAT o numerach kolejno: (...) i (...) - opatrzone datą 9.12.2011r., (...) - opatrzona datą 14.12.2011 r., (...), (...), - opatrzone datą 17.12.2011 r., (...) i (...) - opatrzone datą 30.12.2011 r., (...), (...) - opatrzone datą 4.01.2012r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 11.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 18.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 19.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 26.01.2012 r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 27.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 6.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 20.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 21.02.2012 r. oraz (...) - opatrzona datą 28.02.2012 r., przy czym tego przestępstwa skarbowego dopuścił się działając w zorganizowanej grupie to jest czynu z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s. i za to na podstawie art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s. skazuje go, zaś na podstawie art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 38 § 1 pkt 1 k.k.s. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości stawek 40 (czterdziestu) dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych.

XVII.  Na podstawie art. 8 § 2 k.k.s. orzeka, iż z kar wymierzonych w punkcie XV – tym i XVI-tym wykonaniu podlega kara orzeczona w punkcie XV - tym.

XVIII.  Oskarżonego G. K. (1) w ramach zarzucanego mu czynu XIII - go uznaje za winnego tego, że w okresie od dnia 18 stycznia 2012 r. do dnia 10 kwietnia 2012 r. w S. i innych miejscach, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, udzielił A. Ś. (1), R. B. (1), E. B. (1) i jeszcze jednej ustalonej osobie pomocy do popełnienia przestępstwa opisanego w punkcie IV –tym w ten sposób, że w ramach ustalonego przed jego dokonaniem podziału ról zobowiązał się, a następnie pomagał w zbyciu pochodzących z jego popełnienia rzeczy w postaci wyłudzonych materiałów elektrycznych znacznej wartości, w ten sposób, iż w imieniu (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. oferował do sprzedaży ów towar i sprzedał następującym przedsiębiorcom:

1. (...) sp. jawna – na kwotę 188.512,26 złotych (zgodnie z fakturami o numerach: (...).2012)

2. Biuru (...) – na kwotę 22.045,94 złotych (zgodnie z fakturą VAT nr (...))

3. (...) s.c. – na kwotę 15.129 złotych (zgodnie z fakturą nr (...))

4. M. L. J. G. – na kwotę 25.165,80 złotych (zgodnie z fakturą VAT nr (...))

5. (...) L. W. – na kwotę 509.220 złotych (zgodnie z fakturami VAT o numerach: (...))

to jest czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. skazuje go, zaś na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności.

XIX.  Na podstawie art. 85 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. łączy oskarżonym A. Ś. (1), E. B. (1) G. K. (1) orzeczone wobec nich kary pozbawienia wolności i orzeka łączne kary pozbawienia wolności:

1. oskarżonemu A. Ś. (1) - w wysokości 6 (sześciu) lat.

2. oskarżonemu E. B. (1) - w wysokości 5 (pięciu) lat i 6 (sześciu) miesięcy.

3. oskarżonemu G. K. (1) - w wysokości 3 (trzech) lat i 2 (dwóch) miesięcy.

XX.  Na podstawie art. 91 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego R. B. (1) łączną karę 4 (czterech) lat i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności

XXI.  Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonych A. Ś. (1), E. B. (1), R. B. (1) w związku z przestępstwem przypisanym im w punkcie IV - tym oraz G. K. (1) w związku z przestępstwem przypisanym mu w punkcie XVIII – tym obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie na rzecz:

1.  Przedsiębiorstwa Produkcyjno – Handlowemu (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. przy ul. (...) kwoty 2.163.957,58 zł (dwóch milionów stu sześćdziesięciu trzech tysięcy dziewięciuset pięćdziesięciu siedmiu złotych pięćdziesięciu ośmiu groszy)

2.  (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. ul. (...) kwoty 328.893,71 zł (trzystu dwudziestu ośmiu tysięcy ośmiuset dziewięćdziesięciu trzech złotych siedemdziesięciu jeden groszy),

3.  P. V. (...) kwoty 75.740,94 zł (siedemdziesięciu pięciu tysięcy siedmiuset czterdziestu złotych dziewięćdziesięciu czterech groszy).

XXII.  Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego E. B. (1) w związku z przestępstwem przypisanym mu w punkcie V - tym obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. ul. (...) kwoty 44.466,39 zł (czterdziestu czterech tysięcy czterystu sześćdziesięciu sześciu złotych trzydziestu dziewięciu groszy).

XXIII.  Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonych A. Ś. (1) i E. B. (1) w związku z przestępstwem przypisanym im w punkcie VI - tym obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie na rzecz (...) sp. z o.o. w S. kwoty 16.211,17 zł (szesnastu tysięcy dwustu jedenastu złotych siedemnastu groszy).

XXIV.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych łącznych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonym okresy rzeczywistego pozbawienia wolności uznając jeden dzień pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności:

1.A. Ś. (1) – od dnia 3 września 2013 r. do dnia 6 października 2014 r. oraz od dnia 5 maja 2015 r. do dnia 15 maja 2015 r.

2. E. B. (1)– od dnia 26 września 2012 r. do dnia 5 grudnia 2013 r.

3. R. B. (1) - od dnia 24 września 2012 r. do dnia 3 października 2012r.

3. G. K. (1) – w dniu 30 stycznia 2014 r.

XXV.  Na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka wobec E. B. (1) i A. Ś. (1) przepadek dowodów rzeczowych w postaci 29 faktur opatrzonych pieczątkami (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) i wystawionymi na (...) s.c., znajdującymi się w segregatorze koloru szarego z napisem „E. sierpień – grudzień”

XXVI.  Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. orzeka zwrot:

1.  R. B. (1) – trzech segregatorów oraz worka plastikowego z zawartością, szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 -3703 akt pod poz. 1, 3, 4 i 5 oraz segregatora koloru szarego z napisem „E. sierpień – grudzień” - po uprzednim usunięciu z niego 29 faktur opatrzonych pieczątkami (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) i wystawionymi na (...) s.c., szczegółowo opisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...)na k 3701 – 3703 akt pod poz. 2.

2.  H. K. – dokumentów szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 -3703 akt pod poz. 6-13.

3.  J. S. – telefonu szczegółowo opisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 - 3703 akt pod poz. 49.

XXVII.  Zasądza od oskarżonych A. Ś. (1), R. B. (1), E. B. (1) i G. K. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego Przedsiębiorstwa Produkcyjno – Handlowego (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. tytułem zwrotu poniesionych wydatków kwoty po 1.076,25 złotych.

XXVIII.  Zasądza na rzecz Skarbu Państwa opłaty od oskarżonych: A. Ś. (1) i E. B. (1) w kwotach po 600 (sześćset) złotych oraz od G. K. (1) i R. B. (1) w kwotach po 400 (czterysta) złotych oraz obciąża ich pozostałymi kosztami sądowymi w częściach ich dotyczących.

sygn. akt III K 59/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku przewodu sądowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Odnośnie czynów przypisanych w punktach I, II, III i IV części dyspozytywnej wyroku

Mieszkający w P. dwaj polscy obywatele litewskiej narodowości – R. B. (1) i jego syn E. B. (1) w 2008 r. założyli spółkę cywilną (...). Przedmiotem działalności tej spółki był handel materiałami elektrycznymi - tak na terenie Polski, jak i Republiki Litwy. Ów profil wynikał z faktu, iż R. B. (1) był z wykształcenia elektrykiem zatrudnionym w (...) oddziale zakładu energetycznego, przez co obracał się w tej branży znając jej uwarunkowania i pracujących w niej ludzi.

Jednakże wspomniana działalność gospodarcza nie przynosiła oczekiwanych korzyści. Przez kolejne lata spółka ta zamiast generować zyski ponosiła coraz większe straty. W trzecim kwartale 2011 r. s.c. (...), a więc de facto odpowiadający swym majątkiem za jej zobowiązania jej wspólnicy byli dłużni różnym podmiotom gospodarczym kilkaset tysięcy złotych. Jednym z nich była (...) spółka z o.o. z siedzibą w C.. Spółka ta na początku września 2011 r. dostarczyła do (...) s.c. towar na kwotę 121.398,29 zł ( f-ry nr (...), (...) i (...), segregator (...) k. 476-478). Istotnym jest, że ww. hurtownią materiałów elektrycznych faktycznie zarządzał jej były udziałowiec A. Ś. (1), który wówczas oficjalnie nie pełnił tam już żadnej funkcji. Ów mężczyzna widząc kłopoty panów B. w płatnościach postanowił wykorzystać ich trudną sytuację finansową i nakłonić do współpracy celem uzyskania razem z nimi bezprawnej korzyści majątkowej.

A. Ś. (1) nie chciał bowiem występować w jakichkolwiek decyzyjnych gremiach przedsiębiorstw, przy pomocy których zamierzał dokonać wyłudzenia mienia – tak, by jego nazwisko nie występowało w jakichkolwiek dokumentach z nimi związanych. Celem tych zabiegów było uniemożliwienie pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Z drugiej zaś strony do realizacji swego planu potrzebował zarejestrowanej i rzeczywiście prowadzonej działalności gospodarczej, najlepiej dość długo, by nie wzbudzać podejrzeń. Trudna sytuacja finansowa s.c. (...) idealnie się do tego nadawała.

Do spotkania A. Ś. (1) z wspólnikami s.c. (...) doszło w T. nieustalonego dnia października 2011 r., nie później niż 24 października 2011 r. Prócz trójki wyżej wymienionych uczestniczyli w nim T. B. i J. S.. Wówczas to A. Ś. (1) „odkrył karty”. Zaproponował im dokonanie wyłudzenia na wielką skalę. Konkretna propozycja wobec R. B. (1) i E. B. (1) była taka, że on obecnie wspomoże finansowo ich spółkę celem spłaty ich najbardziej pilnych długów. By następnie po odzyskaniu płynności finansowej zaczęli w ramach s.c. (...) zamawiać z różnych hurtowniach towary elektryczne na przedłużony termin płatności. Po to, by go jak najszybciej sprzedać poniżej cen zakupu. I spłacać wcześniejsze zaległości z takich transakcji pieniędzmi pochodzącymi z kolejnych, coraz wyższych zakupów towarów w tych hurtowniach. Owo wydawało by się sprzeczne z elementarnymi zasadami ekonomii i przede wszystkim zdrowego rozsądku działanie miało na celu uzyskanie jak najdłuższych limitów kupieckich i jak największą „zwyżkę” obrotów ww. spółki. Do momentu spłacenia z uzyskanych w ten sposób pieniędzy zaległości s.c. (...). Wówczas miało nastąpić (...) spółki cywilnej w spółkę z o.o. - de facto założenie nowej spółki pod tożsamą firmą. Ta zaś przez pewien czas miała kontynuować tego rodzaju działalność z możliwie największymi zmówieniami towarów. Końcowo tj. przed pobraniem i sprzedaniem możliwie największej ilości materiałów elektrycznych, oczywiście przed upływem terminów płatności, udziały (...) sp. z o.o. miały zostać sprzedane podstawionym osobom, a niedługo później siedziba i majątek spółki zniknąć. Celem upozorowania, że nastąpił jej upadek wynikający ze źle obliczonego ryzyka gospodarczego, a nie świadomego podjętego ze z góry powziętym zamiarem bezprawnego działania.

Posiadający kilkaset tysięcy złotych długów wspólnicy s.c. (...) potraktowali proponującego im popełnienie przestępstwa A. Ś. (1) jak wybawcę od razu przystając na jego propozycję. Na polecenie ww. mężczyzny spisali swe najpilniejsze długi otrzymując od niego pieniądze w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych na ich spłatę. Wówczas też A. Ś. (1) dokładnie określił role biorących w tym przestępstwie osób. Owo ustalenie ról, na które to wszyscy obecni przystali, było niczym innym jak tylko założeniem zorganizowanej grupy przestępczej mającej na celu dokonanie oszustwa mienia znacznej wartości. E. i R. B. (1) mieli zajmować się prowadzeniem obu spółek – cywilnej, a później z o.o. i pod ich egidą zajmować się pozyskiwaniem jak największej ilości towaru z hurtowni elektrycznych. Mieli się także zająć upozorowaniem dynamicznego rozwinięcia działalności poprzez wyszukanie lepszej siedziby, dużego magazynu. Tak, by cała inwestycja wyglądała na prężnie i szybko rozwijające się przedsiębiorstwo. J. S. miał wspierać działania wyżej wymienionych w zakresie pozyskiwania towaru z hurtowni. Z kolei T. B. miał głównie zajmować się sprzedażą wyłudzonych materiałów. Dodać należy, iż taka rola ww. mężczyzny była przedstawiona panom B.. Prócz powyższego był on zaufaną osobą A. Ś. (1), jego „prawą ręką” i miał dbać, by całość uzyskanych z przestępstwa pieniędzy wspólnicy s. c. (...) przedstawili pozostałym członkom przestępczej grupy do rozliczenia. Natomiast sam pomysłodawca był jej „mózgiem” i przywódcą, decydującym jaki towar zamówić. Często też wskazującym dokąd go sprzedać bądź samodzielnie organizującym tę sprzedaż.

Dnia 25 października 2011 r. przestępcza grupa wdrożyła ustalony plan. Tego bowiem dnia panowie B. w imieniu s. c. (...) celem realizacji wyżej opisanych zamierzeń zamówili pierwszą dostawę towaru, za pomocą którego planowali geometryczne podwyższanie zamówień. Zamówienie złożono do (...) sp. z o.o. z siedzibą w B.. Z tą spółką s.c. E. współpracowała już wcześniej, z tym tylko, że nie na taką skalę bowiem wtedy ww. mężczyźni zamówili 20 km przewodu za kwotę 37.289,01 zł ( f-ra nr (...) – segregator (...) k. 367) co było kilkukrotnie większym zamówieniem od największych poprzednich ( rejestr zakupów - segregator nr I k. 349-350). Towar został zakupiony na odroczony 45 - dniowy termin płatności. Dwa dni później uzyskany z (...) sp. z o.o. kabel został sprzedany do przedsiębiorstwa syna przywódcy grupy o nazwie (...). Istotnym jest, że cena sprzedaży tego przewodu była znacznie niższa niźli cena jego zakupu. (...) s .c. zapłacił bowiem za 1 metr bieżący 1,51 zł, zaś sprzedała ów przewód w cenie 1,31 zł (f-ry nr (...), (...) i (...) – segregator nr I k. 360,364,365). Kolejne zamówienie towaru z tej hurtowni nastąpiło niespełna trzy tygodnie później, bo w dniu 15.11.2011 r. Wówczas wspólnicy s.c. (...), także działając pod dyktando A. Ś. (1) i oczywiście przed upływem terminu płatności pierwszej faktury, zamówili w (...) sp. z o.o. łącznie 132 km dwóch rodzajów przewodów o łącznej wartości 304.308,10 zł, a zatem już dziesięciokrotnie więcej niźli za pierwszym razem ( f-ra nr (...) - segregator nr I k. 329). Istotnym jest, że tak jak wcześniej otrzymali oni kredyt kupiecki, z tym tylko, że o jeszcze dłuższym, bo 60 - dniowym terminie płatności. Podobnie też jak wcześniej uzyskany w ten sposób towar został zbyty poniżej cen zakupu. Za jeden rodzaj przewodu ( typu YDYp 3 x 1,5) ww. spółka płaciła 1,513 zł netto za metr bieżący, zaś sprzedawała za kwotę od 1,28 zł do 1,32 zł netto. Natomiast za drugi ( typu (...) 3 x 2,5) zapłaciła 2,307 zł netto za metr bieżący sprzedając go w cenie od 1,980 zł do 2.020 zł za metr bieżący. Z tym tylko, że tym razem nabywcami ww. towaru prócz hurtowni syna A. Ś. (1) ( f-ra nr (...) - segregator (...)k. 322) były także inne przedsiębiorstwa – (...) z T. ( f-ra nr (...) - k. 324) i hurtownia elektrotechniczna C.M. z siedzibą w N. ( f-ry nr (...) i (...) - segregator (...) k. 323 i 321).

Również w dniu 25 października 2011 r. działający w imieniu spółki (...) panowie B. rozpoczęli negocjacje z (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. odnośnie nabycia specjalistycznego sprzętu elektroenergetycznego w postaci stacji transformatorowej dla kontrahenta z Litwy. Wspomniana transakcja nie była jednakże działaniem zaplanowanym z A. Ś. (1), a stanowiła jedną z ostatnich legalnych transakcji s.c. (...), przy pomocy której jej wspólnicy we wspomnianej dacie rozpoczęli przygotowania do przestępstwa. Finalnie stacja ta została dostarczona na początku stycznia 2012r. i za ten zakup wspomniana spółka wystawiła opiewającą na kwotę 112.972,01 zł fakturę (...) – miesięcznym terminem płatności ( f-ra nr (...) – k. 1492).

Dosłownie kilka dni po sprzedaży uzyskanych z ww. pierwszego zakupu kabli, realizując pierwszą fazę ustalonego planu w postaci intensywnego rozwinięcia s.c. (...) rozpoczęli poszukiwania większych pomieszczeń dla mającej sprawiać pozory prężnego rozwoju dużej hurtowni elektroenergetycznej s.c. (...). Jednakże ich brak doświadczenia, polegający na wybraniu nieodpowiednich pomieszczeń spowodował, że sprawą osobiście zajął się A. Ś. (1). Mężczyzna ów wynalazł i wynegocjował wszelkie istotne warunki umowy najmu, po czym polecił ww. mężczyznom ją podpisać co skutkowało wynajęciem dużego magazynu w S. przy ul. (...). Kierowani przez niego R. i E. B. (2) podpisali w dniu 19.11.2011r. umowę na wynajem od 1.12.2011 r. tego lokalu, który też stał się wskazywaną w dokumentach jego siedzibą ( f-ra nr (...) segregator (...) k. 298). Kontynuując rozwijanie owej „działalności” A. Ś. (1) wraz panami B. oraz T. B. swe „procedury” wszczęli także wobec innych przedsiębiorstw. Kolejną ich ofiarą, wobec której rozpoczęli przygotowania do oszustwa, był (...) sp. z o.o. w B.. W dniu 29.11.2011 r. s.c. (...), jak zwykle, dokonała zakupu standardowych, a zatem „chodliwych”, przewodów (3 x 1,5 i 3 x 2,5), łącznie za kwotę 94.500,90 zł z odroczonym 60-dniowym terminem płatności (f-ry nr: (...), (...), (...), (...) - segregator (...)I k. 276 – 280 ). Uzyskany towar został sprzedany na przysłowiowym pniu tradycyjnie za cenę niższą od ceny zakupu gdyż za przewód 3 x 1,5 s.c. (...) zapłaciło 1,49 zł netto za 1 metr bieżący, podczas gdy sprzedało go do przedsiębiorstwa (...) za kwotę 1,30 zł netto, zaś za drugi z przewodów zapłaciło cenę 2,27 zł netto za 1 metr bieżący sprzedając go po 2,00 zł netto (f-ry nr: (...), (...) - segregator (...) k. 273 i 269).

Zarówno wobec (...) sp. z o.o. w B. jak i (...) sp. z o.o. w B. mając kredyty kupieckie panowie B. działając w porozumieniu z A. Ś. (1) i T. B. zaczęli zamawiać coraz to większe partie towarów celem uzyskania jako dobrzy klienci możliwości dalszego wydłużenia terminów zapłaty. Wskazać należy, że kolejny zakup od E. E. nastąpił już dzień po pierwszej transakcji bo w dniu 30.11.2011 r. (f-ra nr (...) k. 270 segregator (...)).

Podobnie jak wobec ww. przedsiębiorstw, jedynie na mniejszą skalę ów plan został wprowadzony wobec (...) sp. z o.o. w K. oddział w B.. W dniu 16 grudnia 2011r. s.c. (...) zakupiła od tej spółki jak zwykle najbardziej „chodliwe” przewody o wartości 49.793,01 zł (f-ra nr (...) - segregator nr I k. 200). Tydzień później (23.12.2011) (...) sp. z o.o. wystawiła też fakturę za nie zwrócone palety, na których te materiały elektryczne zostały dla s.c. (...) dostarczone, a których wartość wynosiła 147,75 zł (f-ra nr (...), k. 917). Jedynie przypadkowo kierujący s.c. (...) mężczyźni nie opłacili tej kwoty gdyż były to jedynie przygotowanie do oszustwa. Realizując ustalony plan jeszcze w dniu 16 lutego 2012 r., działając w dalszym ciągu w imieniu s. c. (...), wspomniani mężczyźni zakupili w (...) sp. z o.o. towar o wartości 69.664,04 zł (f-ra nr (...) - k. 913). Podjęto także próbę nabycia towaru w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.. Jednakże z niewiadomych przyczyn wówczas owe działania ograniczyły się wyłącznie do wymiany mailowej korespondencji.

Jednakże zimowy okres utrudniał A. Ś. (1), panom B. i T. B. realizację ich planu. Mimo bowiem atrakcyjnych, praktycznie najniższych w całym kraju cen, jakie oferowali, istniał problem ze zbytem uzyskiwanego towaru. Zwłaszcza, że oferując do go do sprzedaży żądali za niego zapłaty gotówką bądź maksymalnie w ciągu kilku dni. Powyższe było podstawą powodzenia gdyż jak wskazano ta część działania wymagała ciągłego podwyższania zamówień – tak, by istniała możliwość opłacenia wcześniejszych faktur pieniędzmi pochodzącymi ze sprzedaży poniżej kosztów towaru uzyskanego wskutek następnych transakcji. Natomiast jesienno – zimową porą zwyczajowo panuje zastój na rynku materiałów elektrycznych, który ożywia się wiosną wraz rozpoczęciem prac budowlanych. Sytuację utrudniała jeszcze postawa J. S., który w T. dowiedziawszy się o rzeczywistym celu działania A. Ś. (1) i pozostałych sabotował działania grupy nie starając się uzyskać jakichkolwiek kontrahentów, co ostatecznie doprowadziło do jego usunięcia z jej szeregów w grudniu 2011 r. W tym samym czasie, nie później niż dnia 15 grudnia 2011 r. do grupy został wciągnięty G. K. (1). Ten wieloletni kolega A. Ś. (1), który cztery lata wcześniej przy jego udziale dopuścił się wyłudzenia pieniędzy w znacznych rozmiarach, został przyjęty celem wsparcia jej działań. Wiedząc o przestępczych planach grupy i w całości je akceptując G. T. K. wyraził zgodę na przyłączenie się do niej jako osoba, która poprawi szybkość zbytu wyłudzonych materiałów elektrycznych, co przecież stanowiło podstawę zadziałania owego przestępczego mechanizmu. Już w ww. dacie G. T. K. (1) rozpoczął poszukiwanie kontrahentów na tyle pewnych, by w bardzo krótkim czasie płacili za dostarczane im przez s.c. (...) duże ilości towaru. Podobnie bowiem jak A. Ś. (1) tak i on od wielu lat prowadził działalność gospodarczą, w tym w branży materiałów elektrycznych. G. T. K. (1)wykorzystał swoje kontakty i zaoferował uzyskane przez s.c. (...) materiały elektryczne do hurtowni elektrotechnicznej E. J. K. z W.. Skutkiem jego starań było dokonanie właśnie w dniu 15 grudnia 2011r. ich sprzedaży (f-ra nr (...) – k. 1377). Później nastąpiły kolejne transakcje. I tak G. T. K. (1)pod egidą (...) s.c. sprzedał do ww. hurtowni uzyskany w wyżej opisany sposób towar w dniach: 20.12.2011 (f-ra nr (...) - k. 1379), 30.12.2011 r. ( (...) – k. 1381) 21.01.2012 r. ((...) - k. 1383), 07.02.2012 r. ( (...)- k. 1385), 14.02.2012 r. ((...) i (...)- k. 1387 i 1389). Do końca miesiąca grudnia 2011 r. ów mężczyzna zaoferował i sprzedał uzyskany przez s.c. (...), czyli de facto przez przestępczą grupę, towar, jeszcze dwóm przedsiębiorstwom. Były nimi Biuro (...) i sprzedaż ta, opiewająca na kwotę 75.718,80 zł nastąpiła w dniu 20.12.2011 r. ( f-ra nr (...) - k. 1720) oraz do hurtowni (...). Pierwsza sprzedaż do tego ostatniego przedsiębiorstwa nastąpiła w dniu 30.12.2011 r. i od razu była ona znacznej wartości, bo w kwocie 178.928,10 (f-ra nr (...) - k. 4515).

Prawdopodobnie z uwagi na skuteczne działania G. T. K. (1) w zakresie szybkości, ilości, i co nie mniej ważne, sposobu zapłaty z tytułu sprzedaży uzyskiwanego w ww. sposób towaru, ustalony wprzódy plan wszedł w kolejny etap realizacji. W dniu 18 stycznia 2012 r. w kancelarii notarialnej w S. doszło do podpisania umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zgodnie z podjętymi ustaleniami spółka ta miała identyczną firmę co nazwa spółki cywilnej panów B. (...). Jej udziałowcami, prócz R. B. (1), zostali jeszcze jego znajomi –A. Ż. i G. Ż.. Wybór wspólników figurantów na udziałowców (...) sp. z o.o. nie był przypadkowy - wspomniane małżeństwo było obywatelami i mieszkało na terenie Republiki Litwy, co miało utrudnić ustalenie prawdziwych przyczyn upadku tej spółki. Było bowiem również ustalone, że R. B. (1) po pewnym czasie zbędzie swe udziały, a więc właściciele (...) sp. z o.o. w momencie upadku spółki będą mieszkającymi poza granicami RP obywatelami innego państwa.

Od tego momentu działający już w imieniu (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. panowie B. zaczęli zamawiać towar w hurtowniach na odroczony termin płatności. Z tym tylko, że wyżej wymienieni, podobnie jak A. Ś. (1), T. B. i G. T. K. (1), doskonale zdawali sobie sprawę, że teraz (...) sp. z o.o. ma jedynie za zadanie maksymalnie zwiększyć obroty i terminy płatności, a pod koniec wiosny 2012 r. R. B. (1) ma zbyć swe udziały, po czym ma zostać upozorowany jej upadek. Do tego zaś czasu pobrany od kontrahentów w jak największych ilościach towar miał zostać jak najszybciej sprzedany, a pieniądze częściowo przeznaczone na spłatę zobowiązań s.c. (...) i w pozostałym zakresie podzielone między członków grupy. Wszyscy ci mężczyźni, co oczywiste, dobrze wiedzieli, że (...) sp. z o.o. nie spłaci miażdżącej większości swych zobowiązań opłacając co najwyżej pierwsze z dokonanych zamówień przez ww. spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Jednocześnie obaj panowie B. usilnie przekonywali pracowników hurtowni współpracujących z s.c. (...), że właściwie nic się nie zmieniło, że to „przekształcenie” w spółkę z o.o. wynika jedynie ze zwiększenia obrotów, lecz jest to nadal to samo przedsiębiorstwo z tymi samymi pracownikami, i nadal oni kierują tą spółką. Poparciem tej teorii miał być ten sam adres spółki z ograniczoną odpowiedzialnością co spółki cywilnej.

Zabiegi te odniosły skutek. Wpierw pracownicy (...) sp. z o.o., a później odpowiedzialny za sprzedaż dyrektor (...) sp. z o.o. uwierzyli w tę historię i zgodzili się w dalszym ciągu sprzedawać towar z wcześniej ustalonymi, wynoszącymi w wypadkach obu tych spółek 60 - dniowym odroczonym terminem płatności. Podobnie zresztą uczynili pracownicy (...) sp. z o.o., w której to hurtowni (...) sp. z o.o. poczyniła najmniejsze „zakupy”. Przypomnieć należy, iż wszystkie ww. działania koordynował przywódca grupy A. Ś. (1), który sam, bądź razem z T. B., przyjeżdżał do S. celem pilnowania, by sprawy szły po jego myśli.

Jednakże pierwszą transakcją, od której ta przestępcza grupa z fazy przygotowania weszła w fazę usiłowania i dokonania był zakup kabli od prowadzącego działalność pod nazwą (...) P. V.. Na samym początku lutego 2012 r., wykorzystując wieloletnią znajomość i zaufanie wspomnianego przedsiębiorcy R. i E. B. (1) w imieniu (...) sp. z o.o. zamówili u niego kabel elektryczny o wartości 36.205,05 EURO. Jednakże ów litewski przedsiębiorca zażądał przedpłaty połowy ceny już przy odbiorze towaru. Tak też się stało i w momencie jego otrzymania (f-ra VAT nr 006 z 14.02.2012 r. - k. 1778, tłumaczenie k. 1690-1690v) (...) sp. z o.o. uiściło kwotę 18.102,52 EURO. Pozostała, stanowiąca równowartość 75.740,94 zł, część ceny miała być opłacona po 60 dniach. To jednakże nigdy nie nastąpiło mimo późniejszych wielokrotnych monitów mężczyzny. Działając wedle przyjętego schematu R. i E. B. (2) starali się jeszcze na wyłudzić od ww. mężczyzny 25 km kabla o wartości 200.000 EURO, który w dniu 2 marca 2012r.,a więc przed upływem terminu płatności pierwszej faktury u niego zamówili, a którego produkcję ów już nawet zlecił rosyjskim zakładom. Jednakże P. V. nie mając zapłaty za wcześniejszą dostawę nie był w stanie zrealizować tego zamówienia tj. odebrać zamówionego kabla, co szczęśliwie uchroniło go przed znacznie większymi stratami.

O ile jednakże tego rodzaju działanie wobec ww. przedsiębiorcy okazało się jednorazowe, o tyle A. Ś. (1), T. B. i panom B. udało się wielokrotnie wyłudzić towar od polskich hurtowni. W dniu 2.02.2012 r. R. i E. B. (2) w ramach (...) sp. z o.o. rozpoczęli nabywanie materiałów elektrycznych w (...) sp. z o.o. Pierwsza transakcja nastąpiła w dniu 3.02.2012 r. i opiewała jedynie na kwotę 9.352,07 zł brutto (k. 36). Trzy dni później złożyli oni kolejne zamówienie skutkiem czego hurtownia ta dostarczyła kierowanej przez nich spółce towar o jeszcze mniejszej wartości 922,50 zł ( f-ra nr (...) - k. 36). Jednakże już kolejne zamówienie - z dnia 10.02.2012 r. opiewało łącznie na kwotę 164.074,52 zł brutto z terminem płatności na dzień 10.04.2012 r. (k. 36).

Podkreślenia wymaga, że (...) sp. z o.o. zapłaciła wyłącznie za pobrany z tych paru wymienionych transakcji w tej hurtowni towar. Kolejny, mający miejsce już w dniu 15.02.2012 r. zakup został opłacony jedynie w części gdyż nie została opłacona opiewająca na kwotę 96.189,17 zł faktura (nr (...) - k. 36). Nie zostały zaś opłacone w żadnej części wszystkie zrealizowane później zamówienia i dostawy do (...) sp. z o.o. materiałów elektrycznych, nie tylko z (...) sp. z o.o., ale i pozostałych hurtowni.

I tak w dniu 20.02.2012r. panowie B. zamówili i otrzymali z (...) sp. z o.o. towar w postaci materiałów elektrycznych o wartości 4.252,01 zł ( f-ra nr (...) - k. 41). Z tym tylko, że na poczet tej zaległości ww. spółka potrąciła 520,30 zł z tytułu zwróconych opakowań, co spowodowało, że zaległość zmniejszyła się do kwoty 3.731,71 zł. Kolejne zamówienie złożyli oni w (...) sp. z o.o. trzy dni później otrzymując towar o wartości 5.805,35 zł ( f-ra nr (...) - k.41). Po kolejnych pięciu dniach, a więc w dniu 28.02.2012 r. (...) sp. z o.o. nabył, czy raczej wyłudziły kierujące nim osoby skoro nastąpiło to bez zamiaru zapłaty, od ww. spółki towar na łączną kwotę 260.058,15 zł. Z tym tylko, że z uwagi na wewnętrzne zasady (...) sp. z o.o. został on rozpisany na trzy odrębne faktury o numerach kolejno: (...), (...) i (...) ( odpowiednio na kwoty: 110.429,89 zł, 74.814,31 zł i 74.814,13 zł – k. 41). W dniu 5.03.2012r. ponownie (...) sp. z o.o. uzyskało od ww. hurtowni towar na kwotę 25.781,56 zł ( f-ra nr (...) -k. 41). Następnie A. Ś. (1), panowie B. i T. B. rozpoczęli swe działania wobec (...) sp. z o.o.

W dniach 7 i 8 marca 2012 r. (...) sp. z o.o. zamówiła i otrzymała z (...) sp. z o.o. towar o łącznej wartości 139.506,60 zł ( f-ry o numerach: (...) na kwotę 111.585,60 zł, (...) na kwotę 258,30 zł, (...) na kwotę 27.576,60 zł i (...) na kwotę 86,10 zł - k. 339-352). Kilka dni później, bo w dniu 14.03.2012 r. (...) sp. z o.o. ponownie zamówiła i otrzymała od (...) sp. z o.o. towar o wartości 50.803,92 zł ( f-ry o numerach: (...) na kwotę 50.656,32 zł i (...) na kwotę 147,60 zł - k. 353-354).

Tydzień później (14.03.2012 r.) R. B. (1) i małżeństwo Ż. sprzedali wszystkie udziały spółki z o.o. (...) dla M. O. i D. M.. Ci dwaj rzekomi nabywcy byli wyłącznie podstawionymi, nie dysponującymi poważnymi pieniędzmi, nadużywającymi alkoholu mężczyznami z tak zwanego marginesu społecznego. Specjalnie też wybrano osoby będące obywatelami i mieszkające na terenie innego państwa, co miało utrudnić ustalenie prawdy o rzeczywistych powodach przyszłego upadku (...) sp. z o.o. w S.. Dodatkowo, by całkowicie odciąć się od tej spółki, dwa dni wcześniej D. M. został rzekomo wybrany na jej prezesa zarządu co miało wskazywać, że człowiek nią kierujący mieszka w R. L. (1).

Po wykonaniu tych pozornych czynności prawnych, zabezpieczających w mniemaniu członków przestępczej grupy przed pociągnięciem ich do odpowiedzialności karnej, przystąpili oni do jeszcze bardziej zorientowanego ma maksymalizację swych przestępczych zysków działania. Już następnego z (...) sp. z o.o. został zamówiony i odebrany towar o kilkukrotnie większej niż wcześniej ilości i, co oczywiste, wartości. Jego łączna watość wynosiła aż 457.771,08 zł ( f-ry o numerach: (...) na kwotę 122.072,29zł, (...) na kwotę 73.714,10 zł, (...) na kwotę 132.985,02 zł, (...) na kwotę 128.999.67 zł - k. 41). W dniu 27.03.2012 r. (...) sp. z o.o. „nabyło” w (...) sp. z o.o. równie dużą partię materiałów elektrycznych – o łącznej wartości 463.521,64 zł ( faktury o numerach: (...) na kwotę 108.805,92 zł , (...) na kwotę 96.716,38 zł oraz (...) i (...) – obie na kwoty 128.999,67 zł - k. 41-42). Następnego dnia jak zwykle pozorując legalne nabycie w imieniu (...) spółki z o.o. grupa przestępcza uzyskała z (...) sp. z o.o. materiały elektryczne na kwotę 30.745,65 zł (f-ra nr (...), k. 357). Nieco wcześniej też odbył się tego rodzaju zakup w ww. spółce, lecz jedynie na kwotę 356,70 zł ( f-ra nr (...) - k. 356). Parę dni później, bo 3.04.2012 r. kierujący spółką z o.o. (...) mężczyźni zamówili i odebrali w (...) sp. z o.o. materiały o łącznej wartości 548.779,09 zł ( f-ry o numerach: (...) na kwotę 108.805,92 zł, (...) na kwotę 96.716,38 zł, (...) na kwotę 128.999,67 zł, (...) na kwotę 128.999,67 zł, (...) na kwotę 55.285,57 zł, (...) na kwotę 29.971,88 zł - k. 42). Dwa dni później tj. 13.04.2012 r. do (...) sp. z o.o. został dostarczony jednocześnie towar z (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. Wartość pierwszej dostawy wyniosła łącznie 300.625,77 zł ( f-ry: o numerach: (...) i (...) – obie na kwoty 120.250,31 zł i f-ra nr - (...) na kwotę 60.125,15 zł - k. 42). (...) sp. z o.o. przekazała tej spółce towary na kwotę 31.857 zł (f-ra nr (...) - akta k. 358). Dzień wcześniej nabyto z (...) sp. z o.o. jeszcze towar na sumę 369 zł ( f-ra nr (...) - k. 42).

Prawdopodobnie tak znaczna ilość dotychczas pobranych z PHU (...) sp. z o.o. towarów na kupiecki kredyt spowodowała, że zarządzający (...) sp. z o.o. mężczyźni zmuszeni byli chwilowo zaprzestać nabywania tam towaru. Niezależnie od tych przyczyn swe działania skierowali przeciwko (...) sp. z o.o. I tak w dniach 17 i 18 kwietnia 2012 r. w imieniu (...) sp. z o.o. E. B. (1) zamówił w (...) sp. z o.o. towar na łączną kwotę 45.638,90 zł ( f-ry o numerach kolejno: (...) na kwotę 39.667,50 zł, (...) na kwotę 172,20 zł i (...) na kwotę 5.799,20 zł - k. 359-361). Dnia 23.04.2012r. działając w imieniu ww. spółki z o.o. złożyli oni kolejne zamówienie i otrzymali towar o łącznej wartości 23.529,90 zł. ( f-ry o numerach: (...) na kwotę 14.735,40 zł i (...) na kwotę 8.794,50 zł - k.362-363).

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie V części dyspozytywnej wyroku

Wskazać w tym miejscu należy, że z dużym wyprzedzeniem A. Ś. (1), panowie B., T. B. i G. T. K. (1)zaplanowali na długi majowy weekend zakończenie przestępczej działalności. co w praktyce oznaczało spakowanie resztek towaru E. sp. z o.o i pozostałego sprzętu oraz ucieczkę z wynajmowanych pomieszczeń. Tę okoliczność postanowił wykorzystać E. B. (1). Niejako „poduczony” w przestępczym procederze postanowił działać na własną rękę chcąc zmaksymalizować swe własne zyski.

Jego ofiarami w ostatnim tygodniu działalności padły hurtownie: (...) sp. z o.o. W. ul. (...), (...) spółka z o.o. z siedzibą w B. Oddział w S., (...) sp. z o.o. w (...) sp. z o.o.

W dniu 13.04.2012 r. E. B. (1) pomimo, iż nie pełnił żadnej funkcji w (...) sp. z o.o. przedstawiając się jako jej prezes odbył negocjacje z upoważnionym pracownikiem (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., ustalając handlowe warunki. W dniu 25.04.2012r. zamówił on towar o wartości 44.497,95 zł. Z uwagi na znaczną wartość tego zamówienia, jak też fakt, iż była to pierwsza między tymi przedsiębiorstwami transakcja ustalonym zostało, że to zamówienie zostanie podzielone na dwa mniejsze przy czym (...) sp. z o.o. dokona przedpłaty za jedno z nich w całości, zaś drugie z odroczonym terminem płatności. Dlatego w dwóch kolejnych dniach (...) sp. z o.o. wystawiło dwie faktury pro forma. Pierwszą na kwotę 29.531,56 zł ( nr (...) - k. 708-709) i drugą opiewającą na kwotę 14.966 zł. ( nr (...) - k. 706-707). Wskazując w tej ostatniej 30 - dniowy termin płatności. Nie chcąc jednakże tracić pieniędzy z tytułu przedpłaty E. B. (1) posunął się w swym oszustwie w stosunku do swych „nauczycieli” krok dalej. O tyle nierozważnie, że pozostawił widoczny ślad, iż to działanie jest przestępstwem. Została bowiem wpłacona jedynie tzw. „końcówka” kwoty za pierwszą dostawę tj. 31,56 zł. (...) sp. z o.o. został zaś wysłany przerobiony dokument elektroniczny w formie spreparowanego e-maila, wskazującego zapłatę całej sumy tj. 29531,56 zł ( wydruk e-maila - k. 712). Nie sprawdziwszy faktycznej wysokości przelewu w dniu 30.04.2012 r. pracownicy tej hurtowni wysłali całość zamówionego towaru, za który, tak jak pozostali, nie otrzymali zapłaty.

Jeszcze tego samego dnia co w hurtowni (...) tj. 25.04.2012 r. E. B. (1) zamówił przewody elektryczne w (...) oddziale spółki z o.o. (...) z siedzibą w G.. Łączna kwota złożonego zamówienia wyniosła 151.240,80 zł ( f-ry o numerach: (...)na kwotę 149.666,40 zł i (...) na kwotę 1.574,40 zł - k. 320 – 320v). Warunkiem odebrania towaru było opłacenie z góry całości należności. Podobnie też jak wyżej została wpłacona wyłącznie końcówka tej kwoty tj. 240,80 zł. Po odbiór zamówionych przewodów w siedzibie (...) oddziału hurtowni E. B. (1) zgłosił się osobiście w dniu 27.04.2012 r. Osobiście też wręczył kierowniczce oddziału J. P. (1) wydrukowane z komputerowego systemu, przerobione potwierdzenie przelewu na rachunek (...) sp. z o.o., wskazujące zapłatę pełnej kwoty (wydruk przelewu k. 317). Widząc ów wydruk i mając zaufanie do znanego jej kilka lat mężczyzny kobieta wydała mu towar bez sprawdzania rzetelności przedłożonego dokumentu.

Również przestępcza grupa nie chciała „zmarnować” ostatnich dni swego istnienia. Mając wyczerpany limit kupiecki u dotychczasowych kontrahentów jej członkowie postanowili wyłudzić towar również od innych przedsiębiorstw tej branży. W dniu 27.04.2012 r. został zamówiony w imieniu (...) sp. z o.o. przez kierujących nią mężczyzn towar w (...) sp. z o.o. w W.. Wykorzystano fakt, że s.c. (...) była znana jej pracownikom z racji nabycia stacji transformatorowej, której termin zapłaty jeszcze nie nastąpił. Dlatego wspomnianego dnia zostało złożone zamówienie na materiały elektryczne o łącznej wartości 109.857,45 zł. Ponieważ przestępczej grupie nie udało się znaleźć szybko nabywcy na całość zamówionego towaru to w kontekście kończenia przestępczej działalności (...) sp. z o.o. odebrała jedynie wartą 57.101,27 zł jego część ( finalnie opisaną w fakturze nr (...) z 26.06.2012 r. - stanowiącą korektę pierwotnej faktury z 27.04.2012 r. o nr (...) - k. 1526, 1517). Jeszcze w dniu 30 kwietnia 2012 r. dostarczone zostało zamówione z tego dnia z (...) sp. z o.o. 24,6 km przewodu elektrycznego o wartości 48.827,35 zł ( f-ra nr (...) - k. 914-915).

Wyłudzenia z ostatniego dnia kwietnia były ostatnimi, jakich dopuścili się panowie B. z A. Ś. (1) i T. B.. Tak jak wskazano, zgodnie z ustalonym planem w dniach 1 - 3 maja 2012r. członkowie grupy uciekli z zajmowanej siedziby zabierając cały sprzęt i resztki niesprzedanego towaru, który wywieźli na L.. Pozdejmowali też opisujące siedzibę pomieszczenia szyldy powodując „znikniecie” siedziby spółki. Wcześniej zaś – realizując precyzyjnie ustalony plan - w dniu 20.04.2012 r. R. B. (1) i E. B. (1) wyrejestrowali wciąż istniejącą spółkę cywilną (...) ( informacja - k. 28) – prawdopodobnie w celu likwidacji z obiegu gospodarczego tej nazwy. Dodać jedynie należy, że po tej dacie (...) sp. z o.o. wystawiło jeszcze w dniach 5 i 7 maja 2012 r. dwie obciążeniowe faktury za nie zwrócone palety o łącznej wartości 1.845 zł, na których dowożono dla E. sp. o.o. ów wyłudzony towar ( o numerach: (...) na kwotę 1.107 zł i (...) na kwotę 738 zł - k. 192 i 193).

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie XVIII i dalszej części czynu przypisanego w punkcie III.

Wspomniane działania A. Ś. (1), T. B. oraz R. i E. B. (1) istotnie wspierał G. T. K. (1). Jak wskazano ów mężczyzna został wciągnięty do grupy celem zapewnienia w ramach ustalonego podziału ról zbytu uzyskanych wskutek oszustw materiałów elektrycznych. Oczywiście prócz niego zbytem zajmował się również A. Ś. (1) wykorzystując do tego celu m.in. hurtownię swego syna i inne kontakty, które z racji obracania się na rynku sprzedawców materiałów elektrycznych też były mu znane. Tym niemniej G. T. K. (1) był człowiekiem, który nawiązał i kontakty zorganizował sprzedaż do przynajmniej pięciu hurtowni. Do hurtowni K. K.sp. jawna w J., prócz towaru zakupionego w imieniu (...) s.c., za który zapłacono kontrahentom, sprzedał on materiały pobrane przez (...) sp. z o.o. o łącznej wartości 188.512,26 zł - zbywając go w dniach 15.03., 19.03. oraz 10.04. 2012 r. ( f-ry o numerach kolejno: (...), (...) (...)- k. 4517-4519). B. H. K. Z.sprzedał ów towar w dniu 30.03.2102 r. za kwotę 22.045,94 zł ( (...) - k. 1718). Istotnym kontaktem uzyskanym przez G. T. K. (1) była także hurtownia (...), gdzie prócz towaru, za który spółka cywilna E. zapłaciła, łącznie zbył tam wyłudzone przy pomocy (...) spółki z o.o. przewody elektryczne na kwotę 509.220 zł ( f-ry o numerach kolejno: (...), (...), (...) - k. 1373-1397). Wspomnianemu mężczyźnie udało się też w dniu 5.04.2012 r. jeden raz sprzedać wyłudzony towar o wartości 15.129 zł do (...) s.c. ( f-ra nr (...) - k. 1403). Dzień późniejG. T. K. (1) zbył warte łącznie 25.165,80 zł dwa rodzaje pochodzących z przestępstwa przewodów elektrycznych do M. L. J. G. w S. ( f-ra nr (...) - k. 4564). Tak jak podczas sprzedaży pod egidą s.c. (...) tak i sprzedając towar wyłudzony pod egidą spółki z o.o. mężczyzna ów sprzedawał te materiały poniżej kosztów ich zakupu żądając zapłaty gotówką bądź w ciągu jednego, maksymalnie dwóch dni.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie XIII

Niezależnie od wyżej opisanych środków ostrożności mających uniemożliwić ofiarom przestępstwa ustalenia prawdy co do rzeczywistych przeczyn upadku (...) sp. z o.o. jej przywódca dodatkowo zabezpieczył swą osobę się przed ujawnieniem jego roli. A. Ś. (1) bowiem formalnie nie występował w s.c. (...), czy (...) sp. z o.o. Przyjeżdżając nadzorować poczynania panów B., w sytuacji, gdy skorzystał z hoteli, między innymi hotelu (...) w A. i trzeba było się tam zameldować, korzystał z cudzego dokumentu tożsamości. Był to dowód osobisty nr (...) na nazwisko Z. L.. Wspomniany mężczyzna utracił go w 2005 r. wskutek kradzieży. W niewyjaśnionych okolicznościach A. Ś. (1) wszedł w posiadanie tego dokumentu jak i skradzionego razem z nim prawem jazdy ww. mężczyzny o numerze (...). I zamiast zwrócić uprawnionej osobie ukrywał je posługując się dodatkowo tym dowodem tożsamości we wspomnianych okolicznościach. Dokumenty te zostały w dniu 3.09.2013 r. ujawnione w trakcie przeprowadzanego przeszukania jego miejsca zamieszkania.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie VI

Ta ucieczka z miejsca siedziby (...) sp. z o.o., prócz utrudnienia ustalenia rzeczywistych przyczyn jej likwidacji, miała też na celu utrudnienie dochodzenia i innych wierzytelności powstałych wskutek bezprawnych zachowań przestępczej grupy. Nie tylko od dostawców, ale również od wynajmującego, którym był prowadzący (...) sp. z o.o. w S.. Przedmiotowy lokal został w dniu 1.12.2011 r. wynajęty przez A. Ś. (1) dla spółki cywilnej (...) ( k. 482-483). Początkowo więc przestępcza grupa regularnie płaciła ustalony czynsz. Jednakże po powstaniu (...) sp. z o.o. panowie B. przekonali prezesa i udziałowca (...) sp. z o.o. S. D. o potrzebie zmiany wynajmującego na ów podmiot. Nastąpiło to w dniu 1.02.2012 r. ( porozumienie k. 645, aneks do umowy k. 650). Mając świadomość zbliżającej się szybko daty końca działalności spółki z o.o. i braku możliwości wyegzekwowania od niej czegokolwiek R. i E. B. (1) oraz A. Ś. (1) zapłacili czynsz jedynie czynsz za miesiąc luty 2012 r. Później zaś nie chcąc zmniejszać swych bezprawnych dochodów zaprzestali jego opłacania. Ostatecznie nie uiścili oni z tytułu wynajmu tego lokalu za miesiące marzec – kwiecień 2012 r. łącznie kwoty 16.211,17 zł wynikającej z kolejnych faktur VAT, które były przedstawiane (...) sp. z o.o. do zapłaty ( f-ry o numerach kolejno: (...) z 1.03.2012 r. na kwotę 1.371,30 zł , (...) z 05.03.2012 r. na kwotę 510,72 zł , (...) z 05.03.2012 r. na kwotę 6.500 zł , (...) z dnia 07.03.2012 r. na kwotę 25.39 zł, (...) z 2.04.2012 r. na kwotę 813,39 zł, nr (...) z 2.04.2012 r. na kwotę 6.500 zł i (...) z 2.04.2012 r. na kwotę 469,15 zł i (...) z 2.04.2012 r. na kwotę 21,22 zł).

Odnośnie czynów przypisanych w punktach X i XI A. Ś. (1) oraz XV i XVI E. B. (1)

W trakcie przygotowania do przestępstwa oszustwa, w miesiącu grudniu 2011 r., z racji dużych obrotów s.c. (...) powstałych z wyżej opisanych przyczyn w ostatnim kwartale 2011 r., powstał problem jej rozliczenia z U. S.. Nie mniej istotnym też było zatarcie widocznych śladów sprzedaży poniżej kosztów nabycia praktycznie całego uzyskiwanego przez tą spółkę w ww. okresie towaru. Z tym właśnie problemem E. B. (1) zwrócił się w tym okresie do A. Ś. (1). Ów zaś, by ten problem rozwiązać, uzyskał w niewyjaśnionych okolicznościach i sukcesywnie mu mu w okresie od 9 grudnia 2011 r. do 28 lutego 2012 r. do S., podrobione faktury VAT opatrzone pieczęcią (...) sp. z o.o. we W. ul. (...). Dokumenty te opatrzone były numerami kolejno: (...) i (...) - opatrzone datą 9.12.2011r., (...) opatrzona datą 14.12.2011r., (...), (...), - opatrzone datą 17.12.2011r., (...) i (...) - opatrzone datą 30.12.2011r., (...), (...) - opatrzone datą 4.01.2012r., (...), (...) i (...) - opatrzone datą 11.01.2012r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 16.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 18.01.2012 r., (...), (...), (...) - opatrzone datą 19.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 26.01.2012 r., (...), (...) i (...), - opatrzona datą 27.01.2012 r., (...) - opatrzona datą 6.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 20.02.2012 r., (...) - opatrzona datą 21.02.2012 r. oraz (...) - opatrzona datą 28.02.2012 r. ( k. 3786- 3787). Wiedząc, że są one nieprawdziwe E. B. (1) posłużył się tymi dokumentami przekazując je właścicielce biura podatkowego H. K. celem ich zaewidencjonowania w podatkowych księgach s.c. (...), gdyż to biuro prowadziło księgowość ww. spółki.

Odnośnie czynów opisanych w punkcie VII i VIII

W dniu 26.11.2008 r., zatem znacznie przed zawiązaniem przestępczej grupy, R. i E. B. (2) na potrzeby prowadzonej spółki cywilnej wzięli w leasing (...) o nr rej. (...) i nr V. (...). Mocą postanowień zawartej z (...) S.A. w P. umowy leasingu operacyjnego ów pojazd do czasu spłaty wszystkich rat miał być własnością leasingodawcy ( k.1190- 1999). Trzy lata później - w dniu 7 marca 2011 r., ww. mężczyźni podpisali z (...) S.A. w W. kolejną umowę leasingu na mniejszy pojazd - F. (...) o nr rej. (...), nr (...). Podobnie jak wcześniej postanowienia zawartego kontraktu wskazywały, że do czasu spłaty wszystkich rat pojazd ten jest własnością leasingodawcy ( k.2857-2860). Oba te pojazdy użytkowali oni na potrzeby prowadzonej spółki cywilnej. Po związaniu się z A. Ś. (1), T. B. i G. T. K. (1) samochody te wykorzystywane były przez (...) sp. z o.o. Jednakże w miarę zbliżania się do końca istnienia ww. spółki panowie B. zaprzestali spłacania rat leasingowych za samochód R. (...). Wypowiedzenie umowy leasingu tego samochodu nastąpiło w dniu 23 maja 2012 r. (...) S.A. w P. zażądał od wspólników s.c. (...) natychmiastowego zwrotu swej własności ( k. 1187- 1188). Pismo to mimo prawidłowego adresu i dwukrotnej awizacji nie zostało odebrane, zaś awizo wróciło opatrzone datą 12 czerwca 2012 r. ( k. 1189). R. i E. B. (2) znając warunki umowy, którą podpisali, do dnia 23 sierpnia 2012 r. skutecznie ukryli ów warty 64.137,97 zł ( k. 4550) samochód rozporządzając nim w ten sposób jak swą własnością gdyż wszelkie próby odzyskania pojazdu przez właściciela kończyły się fiaskiem.

Inaczej zaś R. i E. B. (1) zachowali się wobec (...) S.A. w W.. Początkowo bowiem starali się zatrzymać ów pojazd dla siebie przez co mimo zakończenia działań przestępczej grupy opłacali te raty leasingowe. Jednakże po zastosowaniu wobec ich obu tymczasowego aresztowania raty te nie były opłacane. Skutkowało to wypowiedzeniem umowy leasingowej w dniu 8.10.2012 r. ( k. 2851), tuż po odzyskaniu przez R. B. (1) wolności. Starając się początkowo zachować posiadanie tego pojazdu ww. mężczyzna po uzyskaniu informacji, iż (...) S.A. w W. podjął kroki, by odebrać samochód w dniu 26.11.2012 r. spłacił część zaległych rat ( k. 42-44 akt Ds. 752/12). Ostatniej wpłaty R. B. (1) dokonał w dniu 26.11.2012 r. ( k. 43 akt Ds. 752/12). Jednakże później zaprzestał dalszego spłacania zaległości jak i nie regulował kolejnych zobowiązań w tym zakresie. Ostatecznie, w okresie do dnia 25 lipca 2013 r., kiedy to nastąpiło przeszukanie miejsca zamieszkania rodziny B., R. B. (1) ukrył ów pojazd postępując z nim w ten sposób jak właściciel. Dodać należy, iż przez cały ten okres E. B. (1) był tymczasowo aresztowany, przez co nie miał wpływu na zachowanie ojca. Przedmiotowy samochód wówczas miał wartość 24.047 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

częściowych wyjaśnieniach oskarżonych: R. B. (1) k. 3965-3965v, 1442, 1767, 2528-2529, 2595, 2724-2725, 2784, 2954 -2955, 3431; E. B. (1) k. 3966-3966v,3 983v-3988, 4187-4190, 1444, 1727-1731, 2599-2600, 3221-3221v, 2559-2962, 3373-3378, 3437-3438, 3469-3474, 3478-3483, 3639-3640, 3792-3794 i A. Ś. (1) k. 3053, 3748-3751;

zeznań świadków: B. P. k. 3988-3990, 4-5v; J. S. k. 4573-4578, 4361-4372v, 2531-2535, 2613-2618; T. S. k. 4202v-4204, 925v-926, 1067; A. W. k. 4207v-4211, 2517-2518, 2709-2711, 2730-2731, 1760v-17623798-3799; M. S. k. 4211-4212, 795v, 920-921; A. B. k. 4227-424230v, 371-372; B. N. k. 4230v-4233v; M. K. (1) k. 4233v-4237, 260-261; J. M. k. 4237v-4240, 344v-345; J. P. (1) k. 4240v-4244v; 313; A. P. (1) k. 4244v-4245v, 2735-2736; J. K. (1) k. 4280-4282, 1313v; G. K. (3) k. 4282v-4286, 274v-275; S. D. k. 4286-4287, 480, 638-638v, 2791; A. Ś. (2) k. 4287v-4288, 1222v-1223, 2890v-2891, 2911-2912; P. V. k. 4289-4290v, 1775-1777; K. Z. k. 4291-4292, 1716v; T. M. k. 4428-4430, 687-687v; M. J. k. 4430v-4433, 1484-1485; M. G. k. 4567-4568, 1447; A. P. (2) k. 4571- 4572; A. G. k. 4647v-4648, 1401-1402; K. Ś. k. 5150-5151, 1300-1301; K. N. k. 1437; A. Z. k. 1481v i K. W. k. 4359v-4361, 392-393v;

częściowych zeznań świadków: T. K. B. k. 4191-4198; K. U. B. k. 4198v-4203; P. Ś. k. 4204-4207, 1386, 3771; Ł. D. W. k. 4568v-4571; P. G. k. 4700-4701v, 1375v-1376; H. K. k. 4357-4359, 2970-2971, 436v-437; A. Ż. k. 3257-3258; G. Ż. k. 3263-3264 i M. O. k. 3250-3252;

dokumentów:

- zawartych w załącznikach i oznaczonych jako segregatory numer I ( szarego koloru, opisany jako (...) sierpień – grudzień”) i numer II szarego koloru, opisany jako „2012”), w szczególności zawartych w segregatorze numer I faktur z k. 200, 269, 270, 273, 276 - 280, 298, 321- 324, k. 329, k. 360, k. 364, - 367, k. 477 oraz zawartego tam rejestru zakupów k. 349-350, znajdujących się także na k. 4521-4540,

- kserokopii faktur: k. 36, 137, 192 i 193, 320 - 320v, 339 - 354, 356, 357 - 363, 476 - 478, 672 - 679, 706 - 709, 913 - 915, 917, 1304 - 1306, 1308 i 1309, 1373 - 1397, 1403, 1492-1493, 1499, 1501, 1517, 1519-1520, 1523 - 1526, 1668, 1718, 1720, 1778 (tłumaczenie k. 1690-1690v), 2998, 3011, 3178, 3179, 3182, 3786 - 3787, 4513 - 4519, 4564, 4498 - 4519, 4564, jak też zestawienia faktur k. 41-42, oraz

- wydruku przelewu k. 317; wydruku e - maila k. 712; informacji k. 28; protokołu przeszukania k. 3006-3012; listu przewozowego i faktury k. 3011, 3182; protokołu zatrzymania rzeczy k. 2992-2994; wyciągu z salda k. 1326; odpisu wyroku SO w S. sygn. akt (...) k. 4052-4103; kserokopii wyroku SA w G. k. 4717-4757; kserokopii wyroku S. R.w S. k. 4442; dokumentów leasingowych samochodu R. k.1187-1201, 1233-1235, 1244-1277, 4550; dokumentów leasingowych samochodu F. k.2851-2866 k. 42 -44; kserokopii uchwały k. 211; kserokopii umowy sprzedaży udziałów 214-215; kserokopii umów najmu k. 482-483, 64-649; porozumienia k. 645; kserokopii aneksu do umowy k. 650; dokumentów księgowych k. 657-659; kserokopii ofert k. 1487 i 1503-1504; kserokopii protokołu zdawczo - odbiorczego k. 1488; kserokopii listu dostawczego k. 1489; kserokopii listu przewozowego k. 1490, kserokopii porozumienia k. 1495, kserokopii weksla k. 1496; nakazu zapłaty k. 1497 i kserokopii zamówienia k. 1505.

pism: J. S. k.2613-2618, 4182-4183, 4463-4465; banków k. 4340, 4399, 4550; (...) sp. z o.o. k. 4487-4488, 1518; (...) sp. z o.o. k.3404, KIM K. sp. j. k. 4493-4519; (...) k. 1246, 4550; (...) k. 4559; Komornika k. 4663-4663v; PT (...) k. k.3245, 3408; VI K. P. w G. – k.3396 oraz opinii k. 46949-4659;

dokumentów przekazanych przez: (...) s. z o.o. k. 9-255; (...) sp. z o.o. - k.913-918; J. H. P.- k.319-342; J. M. – k.348-370; T. M. - k.690-712; S. D. k.641-659; w tym kserokopii porozumienia k. 645; dokumentów księgowych k. 394-431, 438-442, historii rachunku – k. 458-472, 487-488, 808-813, protokołów oględzin k.536-574, 1045-1066, 1531-1547, 2786-2787, 3045-3047, 3106-3177, 3668-3669, 3695-3700, protokołów przeszukań - k.383-385, 390-391, 433-435, 585-586, 2944-2945, 3006-3012, 3025-3026, 3619-3621; dokumentacji bankowej - k.826-876; informacji i dokumentów z (...) S.A. – k.934-1037; zestawienia wypłat z rachunku firmy (...) – k. 2590-2593; dokumentów dotyczących umowy leasingu samochodu F. (...) – k.2851-2886; kserokopii dokumentów na dane Zbigniewa P. L. – k.3054; dokumentów (...) sp. z o.o. k.1548-1668; notatki urzędowej i kserokopii wpłat k. 2896 i 2897; kserokopii akt postępowania 1 Ds. 546/12 - k.1747-1765, kserokopii postanowienia o umorzeniu dochodzenia – k.3397;

akt S. R. w S. o sygn: (...) (...) (...) akt S. R. dla W. F. o sygn. (...), akt P. R.w S. o sygn. (...), m, akt P. R. w S. (...), akt S. R.w S. (...),

Oskarżony G. K. (1) nie przyznał się do popełnienia obu zarzucanych przestępstw i konsekwentnie w toku całego procesu odmawiał składania wyjaśnień.

Oskarżony A. Ś. (1) nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Wyjaśniając pierwszy raz w postępowaniu przygotowawczym potwierdził, że od kilku lat zna R. B. (1). Wiadomym też mu było, że ów wraz z synem E. do sierpnia 2012 r. prowadził handel materiałami elektrycznymi. Oskarżony zaznaczył, że ma również wiedzę, iż wyżej wymienieni byli dłużni spółce (...) około 100.000 zł. Wiedza ta wynikała z faktu, że do sierpnia 2012 r. bądź 2011r. pracował jako magazynier w ww. spółce. Mimo tego rodzaju pracy, w świetle słów oskarżonego, ówczesny prezes E. zlecił mu windykowanie długu od ww. mężczyzn. Z tego też powodu on wielokrotnie przyjeżdżał w okolice S. do ich miejsca zamieszkania stanowiącym de facto jego własność samochodem marki m. (...). I kilkukrotnie spotkał się z R. B. (1), tak w P., jak i na L.. Raz też jeździł z R. naL. gdyż ten przekonywał go, iż są przedsiębiorstwa, z którymi można tam handlować. Jednakże ów mężczyzna był zadłużony praktycznie we wszystkich l. hurtowniach, które odwiedzili. Tak więc z tego handlu nic nie wyszło. Nie udało się mu też wyegzekwować długu, a po pewnym czasie panowie B. zamknęli swe przedsiębiorstwo. Oskarżony stwierdził, że czasami te przyjazdy do domu panów B. wynikały z faktu, iż dosyć często jeździł na L., gdyż jego matka była L.. Pytany zaprzeczył, by cokolwiek wiedział o „przekształceniu” prowadzonej przez R. B. (1)i E. B. (1) spółki cywilnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Indagowany dalej co do odnalezionych podczas przeszukania jego domu dokumentów w postaci dowodu osobistego nr (...) i prawa jazdy nr (...) na nazwisko Z. L. stwierdził, że rok przed tą czynnością procesową znalazł je w trójmieście. Zamierzał je zwrócić, lecz zapomniał ( k. 3053).

W trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania A. Ś. (1) dodatkowo podał, że jest mu wiadomym, iż R. B. (1) jest dłużny (...) około 300.000 Euro. Jednym z nich była spółka (...). Oskarżony zaznaczył, że przyczyną upadku spółki (...) były potężne długi. Określając swą rolę A. Ś. (1) wskazał, że z ramienia spółki (...) handlował z s.c. (...). Wskazał też, że ma „pewien dostęp do księgowości i jakieś dokumenty może powyciągać”. Oskarżony przyznał także, że miesiąc przed tym posiedzeniem skontaktował się z R. B. (1) umawiając się z nim na spotkanie w A., do którego nie doszło, gdyż ów go unikał ( k. 3071-3071v).

Wyjaśniając kolejny raz A. Ś. (1) podał ( k. 3748-3751), że w branży sprzedawców materiałów elektrycznych obraca się od 1982 r. i dlatego zna bardzo dużo zajmujących się nią osób. Odnosząc się do znajomości z R. B. (1) doprecyzował, że zna go od około 6-7 lat. Ta znajomość została zapoczątkowana kontaktami handlowymi pomiędzy wyżej wymienionym, a spółką (...)", w której był udziałowcem, a która po pewnym czasie zmieniła nazwę na (...). Początkowo były to wyłącznie zawodowe i rzadkie kontakty. Po pewnym jednak czasie to się zmieniło, gdyż pewnego razu, w czasie gdy już istniała s.c. (...) tj. z 3 – 4 lata wstecz, oskarżony odwiedził prywatnie R. B. (1) w jego domu. Od tego momentu ich kontakty były i na prywatnej płaszczyźnie i częstsze, przeważnie telefoniczne choć i osobiste, gdyż on mając rodzinę na L. i jeżdżąc tam spotykał się z ww. mężczyzną w pobliżu jego miejsca zamieszkania. A. Ś. (1) zaznaczył, że od samego początku s.c. (...) miała problemy z płatnościami, często spłacała towarem za pobrane w E.-e materiały elektryczne. Oskarżony potwierdził, że w 2011 r. spotkał się z R. B. (1) w S. ale, jak zaznaczył, w tym spotkaniu tylko oni dwaj brali udział. Opisał przyczyny tego spotkania ponownie ukazując, że wynikały one z niezapłacenia w terminie przez s.c. (...) za pobrany towar, który na jego prośbę zgodził się wydać ówczesny prezes E.. On wówczas bowiem nie był już udziałowcem tej spółki, gdyż swe udziały sprzedał, a był tam zatrudniony jak to określił „chyba jako magazynier”. Z tego powodu odbył tę jak i parę kolejnych spotkań, które jednak nie przyniosły spodziewanego rezultatu. A. Ś. (1) przyznał również, że już po jego całkowitym rozstaniu się z E., jadąc na L., spotkał się jeszcze z R. B. (1) w S. celem omówienia możliwości otwarcia oddziału prowadzonej przez jego syna hurtowni na L.. Odmiennie niźli za pierwszym razem podał, że nie raz, a przez kolejne dwa miesiące razem z R. B. (2) kilkanaście razy wyjeżdżał na L. i odwiedzał kolejne przedsiębiorstwa branży elektrycznej celem ustalenia tej możliwości, by końcowo uzyskać informację o bardzo dużym, bo wynoszącym 500.000 - 600.000 euro zadłużeniu R. B. (1) w tych przedsiębiorstwach. Tym niemniej, co podkreślił, że w pewnym momencie R. B. (1) zaczął wywiązywać się ze swych zobowiązań. Co więcej, ów mężczyzna zaczął do niego dzwonić z propozycją sprzedaży towaru pytając o zainteresowane nim przedsiębiorstwa. Oskarżony przyznał, że wskazał mu kilka tych przedsiębiorstw - m.in. należącą do jego syna P. Ś.L. (1), jak też (...) Ś., P. ze S.. Ogólnie chodziło o przedsiębiorstwa, które szybko płacą. Jednocześnie też A. Ś. (1) zaznaczył, że kiedy on z synem kupowali ów towar to był on w cenie wyższej niż rynkowa, choć „ogólnie w podobnej cenie”. Ilość towaru, co oskarżony podkreślił, z biegiem czasu zaczynała się nasilać. Ponieważ jednak R. B. (1) żądał bardzo szybkiej zapłaty hurtownia P. Ś. nie była w pewnym momencie w stanie sprostać tym wymaganiom i zrezygnowała z zamówień. Jednocześnie też oskarżony podał, że R. B. (1) wtajemniczył go i przywiózł go do siedziby należącej do syna E., choć zarejestrowanej na postronną osobę, hurtowni pod K. o nazwie P.. Informując jednocześnie o bardzo dużych długach w P. co wymuszało na nich przeniesienie działalności na L.. Dalsza cześć wyjaśnień A. Ś. (1) ukazuje, że dał się wykorzystać R. B. (1) gdyż załatwił mu kontakt w polskiej hurtowni D., zaś P. po zamówieniu dużej ilości przewodów elektrycznych bez opłacenia faktur zniknęła po uprzednim sprzedaniu pobranego towaru do hurtowni E. L. w W., o czym przypadkiem się dowiedział. A. Ś. (1) ponownie stanowczo zaprzeczył, by miał pomagać w wyłudzeniu przez spółkę (...) towaru. Obecnie zaś wie, że P. została założona wyłącznie w celu wyprowadzenia towaru z E.-u celem spłaty zobowiązań panów B. na L.. Kategorycznie też zaprzeczył, by kiedykolwiek miał grozić popełnieniem przestępstwa R. czy E. B. (1). Oskarżony pytany przyznał, że zna J. S.. Jednocześnie od zaznaczając, że ów mężczyzna jest dłużny jego synowi pieniądze z tytułu towaru pobranego przez przedsiębiorstwo R.. Wiadomym mu też było, że ów pracował w E., gdyż widział go w siedzibie tej spółki. Opisując dalej kontakty z panami B. wskazał, że pewnego razu R. B. (1) poprosił go, by obejrzał magazyn i biuro dla firmy. Ponieważ przypadkiem był wówczas w S. więc zgodził się i oglądał te pomieszczenia. Wtedy też byli tam wspomniany J. S. oraz mężczyzna o nazwisku T. B. z przedsiębiorstwa R.z P.. Obu tych mężczyzn, co oskarżony zaznaczył, przypadkowo spotkał w S.. Obu też ich wcześniej znał ponieważ T. B. był wcześniej przedstawicielem hurtowni (...), a później otworzył swą własną hurtownię, wyżej wspomnianą (...). Razem we trójkę więc oglądali te magazyny. Odpowiadając na pytanie odnośnie znajomości z G. T. K. oskarżony stwierdził, że zna go od parunastu lat. Łączy też ich to, że obaj mają „sprawy w S.” Indagowany dalej A. Ś. (1) zaprzeczył, by miał podrabiać faktury spółki (...). Jednocześnie też oświadczył, że w trakcie rozmowy „przy alkoholu” dowiedział się od R. B. (1), że faktury te podrobił J. S.. Oskarżony zaprzeczył również, by miał otrzymywać pieniądze za pochodzące z wyłudzeń towary. Zaprzeczył też, by coś mu było wiadomym odnośnie samochodów należących do E.- u.

Na rozprawie A. Ś. (1) potwierdziwszy swe wcześniejsze depozycje odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania ( k. 3964-3965). Dopiero tuż przed zamknięciem przewodu sądowego zdecydował się takowe złożyć. Wówczas to całkowicie odmiennie niźli wcześniej stwierdził, iż przyznaje się do popełnienia przestępstwa paserstwa - polegającego na kupowaniu rzeczy pochodzących z przestępstwa. Opisując wówczas przebieg wydarzeń ( k. 5352v-5354) oskarżony przyznał, że w październiku - listopadzie 2011 r. pomiędzy nim, panami B. oraz T. B. i J. S. doszło w T. do spotkania. Odmiennie jednakże niźli ten ostatni opisał jego przebieg. Wskazując, że wówczas R. B. (1) poprosił go o kontakty z wiodącymi hurtowniami elektrycznymi na P. i ścianie zachodniej informując, że będzie miał duże ilości towaru i chciałby go sprzedawać do tych hurtowni. A. Ś. (1) zaznaczył, że wystąpił z kontrpropozycją oferując ww. mężczyźnie sprzedaż tego asortymentu za pośrednictwem hurtowni jego syna chcąc, by ten zarobił na tych transakcjach. Odpowiedzią R. B. (1) było twierdzenie, że L. nie będzie w stanie przyjąć tak dużej ilości towaru. Samo spotkanie zakończyło się krótką rozmową z panami B. i S. odnośnie zamówień, po czym wszyscy się rozjechali. Zaledwie parę tygodni później miał zadzwonić do niego R. B. (1) z pytaniem, kiedy on będzie na ścianie wschodniej ponieważ on chce pokazać oskarżonemu nowe pomieszczenia, w których będzie prowadził ww. działalność. Akurat w tym czasie A. Ś. (1) wybierał się na L. co było powodem przyjęcia propozycji. Jeszcze podczas tej rozmowy, co oskarżony zaznaczył, R. B. (1) poinformował go, że dzwonił też do T. B., który również stwierdził, że również przyjedzie do S.. Jednocześnie ww. mężczyzna zaproponował mu na miejsce noclegu hotel (...) w A.. Dalsza część opowieści A. Ś. (1) dotycząca tego spotkania wskazuje, że R. B. (1) spóźnił się na nie jednocześnie kontaktując się z nim telefonicznie i wpierw prosił, by obejrzeli lokal, a później, by negocjował cenę wynajmu. Oskarżony zaś z T. B. zaś spełnił te życzenia. Jednocześnie też podczas tych rozmów oskarżony dowiedział się od R. B. (1) o planowanych wielomilionowych obrotach spółki (...), że ów zamierza sprowadzać kable z Litwy, a (...) będzie jego głównym odbiorcą. Ponownie też A. Ś. (1) zaznaczył, że podczas prywatnych wyjazdów na L. i rozmów z kontrahentami wiedział o dużych długach R. B. (1) w tamtejszych hurtowniach. Dlatego początkowo te zapowiedzi ww. mężczyzny traktował z przysłowiowym „przymrużeniem oka”. Jednakże w momencie, gdy ów postanowił wynająć duży magazyn zrozumiał, że to faktycznie prawda. Końcowo A. Ś. (1) jeszcze raz potwierdził, że on w imieniu hurtowni syna nabył od ww. współoskarżonego znaczną ilość tych kabli. Kupując je również za pośrednictwem hurtowni (...). Jednocześnie też zaznaczył, że ich cena tylko nieznacznie – o grosz na 1 metrze, różniła się od rynkowej a ich wygląd wskazywał, że są polskiej produkcji. Relacjonując swą wiedzę o pochodzeniu nabytego towaru oskarżony wskazał, że wpierw jedynie zaczął podejrzewać, że R. B. (1) popełnia przestępstwo. Z rozmowy z pracownikiem hurtowni (...) jak i właścicielem hurtowni (...) wynikało, że ww. współoskarżony pod egidą spółki sprzedaje te kable poniżej cen zakupu. Mimo to oskarżony uspokoił się, ponieważ syn przekonał go, że skoro spółka (...) działa na rynku, płaci podatki to nie jest to nielegalne. Dlatego w dalszym ciągu L. kupowała tam owe kable. Jednakże jego późniejsze suto zakrapiane alkoholem spotkanie z R. B. (1) rozwiało wszelkie jego wątpliwości gdyż ów mężczyzna opisał mu mechanizm uzyskania towaru. Od tego momentu, co oskarżony podkreślił, on nie chciał, by hurtownia syna współpracowała z panami B.. Jednakże P. Ś. jeszcze kilkukrotnie kupił przedmiotowe kable z tym tylko, że za pośrednictwem hurtowni J. P. (1)(tj. P. E. w S.). To trwało do kwietnia 2012 r. Wtedy też R. B. (1) zaproponował mu sprzedaż dużej ilości towaru ale bez dokumentowania transakcji. Dalsza część wyjaśnień wskazuje, że ów towar został wywieziony na L. gdzie był składowany w magazynach hurtowni panów B. o nazwie (...). Stało się tak dlatego, bo A. Ś. (1) chciał kupić ów towar od panów B., lecz obawiał się trzymać go w magazynach hurtowni syna. Dlatego też zamierzał specjalnie do tego celu wynająć magazyn, co zajęło mu nieco czasu. Nie miał też od razu 100.000 zł, których zażądał jako zapłatę za ów towar R. B. (1). Z ostatniej części tych wyjaśnień wynika, że A. Ś. (1) zorganizował magazyn i uzyskał pieniądze po czym udał się po te materiały elektryczne do hurtowni panów B.. Oskarżony podkreślił, że po przyjeździe rozmawiał z E. B. (1) w biurze ww. przedsiębiorstwa, kiedy to ów przyznał mu się do popełnienia wraz z ojcem w Polsce oszustwa na wielką skalę. Jak również, że przypadkowo udało mu się ustalić, iż ów wyłudzony towar na Litwę został przewieziony za pośrednictwem hurtowni z W.. Wynikało to z treści dokumentów przewozowych CMR i pieczątki, które A. Ś. (1) wykorzystując chwilową nieobecność innych osób w tym biurze ukradł chcąc mieć na nich tzw. haka, a które to rzeczy zostały ujawnione w jego samochodzie podczas przeszukania.

Z kolei oskarżeni R. B. (1) i E. B. (1) jakkolwiek także nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw to złożyli różnego rodzaju wyjaśnienia:

Oskarżony R. B. (1) słuchany po raz pierwszy w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił ( k. 592-594), iż w 2007 bądź 2008 r. wraz z synem założył działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej o nazwie E.. Jej przedmiotem miał być hurtowy obrót materiałami elektrycznymi. Sprawami finansowymi, co oskarżony podkreślił, zajmował się E.. Wpierw siedzibą spółki było ich dom w P., zaś magazyny hurtowni mieściły się w budynkach po dawnych PGR w T.. Tam też zwożony był towar stanowiący przedmiot obrotu - tak przez przedsiębiorstwa spedycyjne, jak i osobiście przez nich gdyż zakupili oni na potrzeby prowadzonej działalności samochód ciężarowy R. M.. R. B. (1) wskazał, że to on wraz z synem zdecydowali się w listopadzie 2011 r. przenieść siedzibę spółki z P. do S. na ul. (...). Jedyną przyczyną tego kroku miała być chęć rozwinięcia na szerszą skalę działalności gospodarczej. W styczniu 2012 r. „przekształcili” oni spółkę cywilną w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Przyczyną tego posunięcia było istotne zwiększenie obrotów we wcześniejszym roku jak i sugestie kolegów - m.in. J. M. z E.-u. Dodatkowym motywem tego postępowania miał być zamiar późniejszej sprzedaży spółki, którą było łatwiej zbyć w tej formie organizacyjnej. R. B. (1) również wskazał, że w styczniu 2012 r. znalazł się w szpitalu z problemami kardiologicznymi. Dodatkowo prezes (...), w której on pracował, polecił mu zlikwidowanie konkurencyjnej działalności. Owa zmiana organizacyjna spowodowała też, że pojawiło się dwoje nowych wspólników. Zostali nimi jego znajomi - mieszkające na L.małżeństwo – A. i G. Ż.. Oskarżony również podkreślił, że małżeństwo to zapłaciło mu 60 – 70 tyś. zł za udziały. Natomiast jego syn nie chciał być zatrudniony dalej w tej spółce choć nadal tam pracował. Pytany R. B. (1) przyznał, że zamawiał m.in. towar w przedsiębiorstwach wskazanych w zarzutach. Potwierdził także, że informował pracowników tych przedsiębiorstw o zmianie formy organizacyjnej prowadzonej działalności gospodarczej. Opisując sprzedaż udziałów E. sp. z o.o. R. B. (1) wskazał, że kupiec pojawił się wskutek danego na l. portalach internetowych ogłoszenia w tym przedmiocie. Jakkolwiek oskarżony nie zapamiętał jego danych to pamiętał, że ów do niego przyjechał, domówili się co do ceny i od razu udali się do notariusza ustalić termin. W ustalonym terminie on i małżeństwo Ż. zbyli notarialnie wyżej wymienionemu i jeszcze jednemu mężczyźnie wszystkie swe udziały.

Słuchany podczas posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżony stwierdził, iż zna język litewski w mowie i piśmie i ma rodzinę mieszkającą w R. L. (1). Pytany odnośnie dokumentacji spółki z o.o. (...) zaprzeczył, by przychodził do księgowej i chciał ją zabrać po zbyciu przez siebie udziałów. Odmiennie niż wcześniej wskazał, że jedynym powodem ich sprzedaży był jego zły stan zdrowia. Odnosząc się do składania zamówień R. B. (1) ponownie potwierdził, że faktycznie takowe robił. Pytany nie potrafił jednak podać przyczyn zawarcia na dzień przed sprzedażą udziałów umów o pracę z zatrudnionymi tam osobami ( k.611-612).

Składając trzecie wyjaśnienia R. B. (1) zaprzeczył, by znał kogokolwiek z przedsiębiorstwa „L. Ś. potwierdzając jednocześnie, iż E. sp. z o.o. jest mu znana z racji współpracy handlowej. Pytany stwierdził, iż nie ma rozeznania, kto znalazł lokal przy ul. (...), w którym mieściła się siedziba jego spółki.

Z kolei podczas następnych przesłuchań R. B. (1) złożył diametralnie różniące się od powyższych wyjaśnienia przedstawiając drugą, całkowicie odmienną od poprzedniej, wersję zaistniałych zdarzeń.

Wyjaśniając ponownie oskarżony ( k. 2528-2529) potwierdził okoliczność prowadzenia z synem s.c. (...), która generowała niezbyt duży obrót dając również nieduże, lecz pewne przychody. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy w 2011 r. zajmujący się wykonawstwem elektrycznym A. P. (1) wykonywał duże zlecenie elektryczne na terenie S.. Wspomniany przedsiębiorca zamówił u nich duże ilości kabli. Oni zaś zakupili je w spółce (...) z C. za kwotę 100.000 zł, przy czym od razu uiścili połowę należności. Jednakże A. P. (1) odebrał jedynie połowę towaru. Druga część pozostała u nich magazynie, a upłynął termin jego zapłaty. Ostatecznie zabrakło im kwoty 30.000 zł do pełnego rozliczenia się ze sprzedawcą towaru. Wtedy to tj. jesienią 2011 r. zaczął do nich „wydzwaniać” mężczyzna o imieniu A., którym później okazał się A. Ś. (1), i upominał się o nie zapłacone pieniądze z tytułu tej transakcji. Te rozmowy trwały około miesiąca i były coraz bardziej agresywne ze strony ww. mężczyzny, aż do wypowiadania pogróżek pod ich adresem. R. B. (1) zaznaczył, że zastanawiał się wraz z synem, czy nie zgłosić ich na Policję. Jednakże nie zdążyli ponieważ ów przyjechał do nich. Oskarżony szczegółowo opisał dwie pierwsze wizyty A. Ś. (1). Nie potrafił wskazać, czy jego syn brał udział w tych rozmowach. Podkreślił jednakże, że pomiędzy tymi wizytami ww. współoskarżony zadzwonił do niego i oświadczył mu, że są winni już nie 30.000 zł, a 100.000 zł. Wskazując też, że w czasie tej drugiej wizyty A. Ś. (1) zaproponował, by oni brali towar na swą spółkę, a on sprzeda go innym przedsiębiorstwom i uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na spłatę długu, za co on daruje im odsetki R. B. (1) podkreślił, że musiał się zgodzić na tę propozycję ponieważ ww. współoskarżony strasznie krzyczał. Strasząc, że „załatwi” jego i całą jego rodzinę. Cały też czas klepał się po lewej stronie marynarki mówiąc, że coś ma czym dawał w ten sposób do zrozumienia, że posiada broń palną. Dlatego też zdecydował się on wykonywać polecenia A. Ś. (1). Oskarżony potwierdził wówczas, że w imieniu s.c. (...) zamawiał wraz z synem duże ilości przewodów i kabli i sprzedawał je poniżej ceny, za które je kupowali. Końcowo oskarżony wskazał, iż nie wie co się stało z samochodem syna marki A. (...) poza tym, że spłonął.

W trakcie kolejnego przesłuchania R. B. (1) ( k. 2595) uzupełniając ww. twierdzenia ponowie potwierdził okoliczność składania zamówień w różnych hurtowniach elektrycznych i sprzedawania tak uzyskanego towaru poniżej cen zakupu. Odmiennie jednak niż wcześniej wskazał, że A. Ś. (1) dopiero podczas drugiej osobistej wizyty w jego domu, w wyżej opisany sposób „podwyższył” ich dług do 100.000 zł. Oskarżony wówczas zaznaczył, że do niego wyłącznie przychodził ww. mężczyzna i tylko on z nim rozmawiał, choć nie wyklucza, że w samochodzie, który miał przyciemniane szyby, mogły siedzieć jakieś osoby. Osobiście też nie widział u A. Ś. (1) broni. Także odmiennie niż wcześniej R. B. (1) podał, że to syn przekazał mu polecenie ww. współoskarżonego, by kierowana przez nich spółka zamawiała towar, który on będzie sprzedawał.

Odnosząc się do zmiany formy działalności oskarżony równie stanowczo zaznaczył, że dopiero w dniu podpisania umowy spółki z o.o. dowiedział się, że jej udziałowcami mają być także znani mu osobiście litewscy obywatele. Jednocześnie kategorycznie podkreślił, że to nie on proponował małżeństwu Ż. nabycie tych udziałów i nie wie, w jaki sposób się o tym dowiedzieli. Wskazując jednakże, że owe objęcie udziałów przez ww. małżeństwo miało umożliwić mu późniejsze „wyjście” ze spółki i pozbycie się w ten sposób jej długu. Podkreślając jednocześnie, że wszystkie te posunięcia aranżował i kontrolował A. Ś. (1), także ww. zmianę formy działalności i miało to miejsce od jesieni 2011 roku. Powodem ich posłuszeństwa były wypowiadane pod jego adresem i całej rodziny gróźb pozbawienia życia, także w wypadku udania się na Policję.

W następnych wyjaśnieniach ( k. 2724-2725) R. B. (1) opisał okoliczności wynajęcia lokalu przy ul. (...) w S.. Wskazując, że wszelkie warunki uzgadniał A. Ś. (1). Pytany potwierdził, że z rachunku spółki cywilnej w tym czasie wypłacał pieniądze. Zakwestionował jednak rzetelność podpisów widniejących na trzech ostatnich zrealizowanych i opatrzonych jego danymi potwierdzeniach wypłat gotówkowych – z marca i czerwca 2012 r. Tym niemniej potwierdził, że numer dowodu osobistego, jaki widnieje na tych dokumentach jest numerem jego dokumentu tożsamości. Zaprzeczył też, by utracił go choćby na jakiś czas bądź komukolwiek udostępniał. Końcowo jeszcze raz wskazał, że bardzo obawiał się wypowiadanych gróźb, zaś decyzyjność z uwagi na podporządkowanie A. Ś. (1) utracił w momencie przeniesienia siedziby spółki do S..

Podczas następnego przesłuchania ( k. 2954 - 2955) R. B. (1) stwierdził, iż opisane w zarzutach czyny popełnione wspólnie i w porozumieniu z A. Ś. (1) miały miejsce, lecz on nie przyznaje się do winy ponieważ działał pod przymusem tego mężczyzny. Także zamówienie towaru od P. V. był robione na polecenie wyżej wymienionego. Oskarżony zaznaczył, że nikt poza A. Ś. (1) mu nie groził i nikt więcej się z nim nie spotykał. Spotkania z ww. mężczyzną obywały się w A. i S. – w barach i siedzibie spółki. Pytany stwierdził, iż nie pamięta spotkania z ww. mężczyzną w 2011 r. w T., w którym by brał udział także jego syn. Po okazaniu mu opinii z zakresu pisma R. B. (1) stwierdził, iż możliwym jest, że dwie kolejne wypłaty z rachunku s.c. (...) zostały dokonane przez niego – dalej przecząc, by ostatnia wypłata z 25.06.2012 r. na kwotę 12.000 zł była przez niego dokonana. Nadal jednak podtrzymał, że wskazany jest na dokumencie wypłaty numer jego dowodu osobistego. Odnosząc się do zeznań A. P. (1), z którymi także w czasie przesłuchania go zapoznano oskarżony wskazał, że obroty między ich przedsiębiorstwami były w 2011 r., większe niźli wskazuje to świadek. Podniósł też, że ww. przedsiębiorca jest im winny pieniądze.

R. B. (1) wskazał też, że w krótkim okresie przed przesłuchaniem kontaktował się telefonicznie z A. Ż. starając się go skłonić do przyjazdu do Polski i złożenie zeznań, co jednak pozostało bez echa. Odnosząc się do przywłaszczenia samochodu F. (...) oskarżony zaprzeczył, by to uczynił wskazując, że ten pojazd użytkował jego syn. Końcowo jeszcze wskazał, że w okresie poprzedzającym przesłuchanie skontaktował się z nim A. Ś. (1) proponując rozmowę, do której nie doszło. W ostatnim przez złożeniem zeznań okresie około 30 razy ww. mężczyzna dzwonił do niego. On jednakże nie chciał z nim rozmawiać i nie chce się spotykać z uwagi na obawę o swoje życie i swojej rodziny. R. B. (1) zaznaczył, że nie jest wykluczonym, iż A. Ś. (1) dowiedział się o treści jego obecnych wyjaśnień.

W trakcie ostatniego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym ( k. 3491) oskarżony oświadczył, iż potwierdza, że w imieniu spółki (...) on wraz z synem zamawiali towar, za który nie płacono. Ponownie jeszcze raz podkreślił, że działał pod wpływem gróźb w obawie o swe życie i życie najbliższych. Pytany zaprzeczył, by znał inne osoby współdziałające z A. Ś. (1) choć w jego ocenie z pewnością ten nie działał samodzielnie.

Na rozprawie R. B. (1) ponownie zaprzeczył swym pierwszym wyjaśnieniom oświadczając, że to przedstawiona później wersja jest prawdziwa po czym skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień ( k. 3965-3966).

W podobnej sekwencji co ojciec wyjaśnienia złożył E. B. (1).

W toku całego procesu nie przyznał się on do popełnienia zarzucanych mu czynów .

Przesłuchiwany pierwszy raz ( k. 621-622) potwierdził założenie z ojcem w 2008r. s.c. (...) której przedmiotem działalności był handel materiałami elektrycznymi. Oskarżony wskazał, że ich spółce część kontrahentów zalegała płatnościami, a także oni mieli swoich wierzycieli, także na terenie R. L. (1). Na początku 2012 r., co E. B. (1) zaznaczył, ojciec miał duże kłopoty ze zdrowiem i oświadczył mu, że chce sprzedać spółkę. Ponieważ sprzedaż spółki cywilnej była niemożliwa przekształcił ją w spółkę z o.o. Oskarżony przyznał, że tak naprawdę to było założenie nowej spółki niźli przekształcenie wcześniejszej. Udziałowcami nowopowstałej spółki zostali znajomymi ojca z M. Ż. i jego żona – obywatele R. L. (1), którzy jak określił, wyrazili chęć wejścia w tę spółkę”. E. B. (1) zaznaczył, że nie wie, czy wspomniane małżeństwo zdawało sobie sprawę, że jego ojciec zakłada spółkę tylko po to, by ją jak najszybciej sprzedać. Stanowczo dodając, że on w tej spółce nie wykonywał żadnych czynności, gdyż nie był w niej zatrudniony i nie pełnił żadnej funkcji. Tym niemniej było mu wiadomym, że spółka działała i kierował nią jego ojciec. Po pewnym czasie rodzic poprosił go, by umieścił na l.portalu ogłoszenie o sprzedaży udziałów, co on uczynił choć, jak stwierdził, nie był w stanie przypomnieć sobie nazwy tego portalu. Na ogłoszenie odpowiedział M. O. (1). Ostatecznie udziały w spółce odkupił on wraz z jeszcze jednym, także litewskiej narodowości, mężczyzną, którego danych nie pamięta. Po zbyciu udziałów ów M. poprosił go, by pracował w tej spółce jako handlowiec, na co on wyraził zgodę. Dlatego też oskarżony podpisał z nowym prezesem umowę o pracę. Z tym tylko, że w umowie jest błąd ponieważ jako reprezentant spółki jest w niej wpisany jego ojciec. Prócz niego umowę o pracę podpisali także dwaj inni pracownicy spółki. E. B. (1) zaznaczył, że jakkolwiek po kupnie udziałów nowi właściciele nadal mieszkali na terenie R. L. (1)to M. O. (1) przyjeżdżał raz w tygodniu, żeby podpisać dokumenty i to on decydował, jakiego rodzaju towar zamówić i komu go następnie sprzedać. Wskazując jednocześnie, że praktycznie to on i czasami ojciec na prośbę ww. prezesa składali zamówienia do kontrahentów. Zresztą tylko oni mogli się z nim porozumieć ponieważ M. O. (2) nie władał językiem polskim. Wskazując przedsiębiorców, w których (...) sp. z o.o. zaopatrywała się w towar E. B. (1) podał, że najwięcej towaru zostało zamówione w (...) sp. z o.o. i nieco mniej w spółkach (...) i (...). Z kupujących zapamiętał hurtownię w W. oraz przedsiębiorstwo (...). E. B. (1) przyznał, że w kwietniu kontaktowali się z nim pracownicy (...) informując o dużym zadłużeniu. Oskarżony po konsultacji z M. O. poinformował wyżej wymienionych, że zapłata zostanie niebawem dokonana. Jednakże od momentu zażądania przez pracowników (...) sp. z o.o. zapłaty połowy zaległości prezes zaczął go unikać. Nastąpiło to w jego ocenie mniej więc w tym samym czasie co odbiór ostatniego zamówienia w spółce (...). E. B. (1) podkreślił że przed udaniem się z ww. zamówieniem osobiście M. O. (2) wraz z wręczeniem mu wypowiedzenia umowy o pracę wręczył mu też potwierdzenie przelewu, które on przekazał kierowniczce. Pytany przyznał, że kojarzy spółkę (...). Zaprzeczył jednakże, by dla jej pracowników przedstawiał się jako prezes E.-u przecząc również, by miał wiedzę, kto do tej spółki przesłał e-mailem potwierdzenie przelewu. Końcowo oskarżony wskazał, że ostatni raz M. O. widział w piątek w dniu 27.04.2012 r. Mimo, że później starał się go odnaleźć na terenie L..

Składając drugie wyjaśnienia E. B. (1) ponownie potwierdził, że znaczna część zamówień w imieniu obu spółek (...) robiona była w (...) sp. z o.o. Pytany stwierdził, iż nie zna personaliów osoby, która w imieniu ich spółki wstawiała ogłoszenie w portalach internetowych „G. p.” i (...). Zaprzeczył, by znał mężczyznę o danych G. K. (1). Pytany oświadczył, iż nie jest w stanie wyjaśnić przyczyn, dla których od jesieni 2011 r. wraz z ojcem sprzedawał uzyskany towar poniżej kosztów zakupu. Przyznając jednocześnie, że osobiście „wycofał” (czyli pobrał) z rachunków spółek (...) kwotę ponad 1.700.000 zł oświadczając, iż nie chce mówić, co stało się z tymi pieniędzmi by chwilę później stwierdzić, iż pieniądze te oddał na skutek gróźb innym osobom, lecz on obawia się bliżej na ten temat wyjaśniać. Dlatego też ograniczy się do stwierdzenia, że wynikło to długu jego i ojca z poprzedniego okresu ( k. 1444-1445).

Podczas trzeciego przesłuchania ( k. 1727-1731) E. B. (1) potwierdził rzetelność drugich wyjaśnień przedstawiając, podobnie jak jego ojciec, zupełnie inny obraz sytuacji niźli w pierwszym przesłuchaniu. Wyjaśnił wówczas, że po trzyletnim prowadzeniu działalności w ramach s.c. (...), której wspólnikiem był jego ojciec w 2011 r. wpadli w tarapaty finansowe. Zbieżnie z R. B. (1) jako przyczynę tych problemów wskazał duże zamówienie (ok. 1,5 km kabla elektrycznego) złożone przez A. P. (1) i jego późniejszą rezygnację z połowy zamówionego towaru, kiedy to spółka (...) z C. dostarczyła im całość tego towaru. Wskazując też, że osobą, która ze strony E. realizowała tę transakcję był A. Ś. (1). E. B. (1) nadto podniósł, że zamówiony towar był nietypowy, na który trudno jest znaleźć nabywców. Oskarżony potwierdził słowa R. B. (1), że ostatecznie nie byli w stanie zapłacić spółce (...) około 30.000 zł. Chcąc rozliczyć się z A. Ś. (1) proponowali mu zwrot części zakupionego kabla, lecz ten „nie chciał o tym słyszeć” żądając wyłącznie pieniędzy za pobrany towar. Te telefoniczne rozmowy odbywały się z dużą częstotliwością – nawet kilka razy dziennie. Po pewnym czasie A. Ś. (1) zaczął im grozić, a oni zaprzestali odbierać połączenia. Jednakże niedługo później A. Ś. (1) przyjechał do nich do domu, gdzie mieściła się siedziba spółki i przedstawił ultimatum żądając rozliczenia się w ciągu 7 dni. Wtedy, co E. B. (1) zaznaczył, jeszcze za bardzo z ojcem się nie bali. Jednak po upływie ww. terminu, w październiku 2011 r. ww. mężczyzna ponownie do nich przyjechał. Tym razem jednak z czterema innymi rosłymi mężczyznami, których widok wzbudzał respekt. W trakcie rozmowy z oskarżonym A. Ś. (1) miał wyciągnąć pistolet i położyć go przed nim na stole. Wtedy to, co E. B. (1) zaznaczył, poważnie wystraszył się wyżej wymienionego. A. Ś. (1) zaś powiedział, że od tej chwili oskarżony będzie wykonywał jego polecenia i od tego momentu są oni winni nie 30.000 zł, a 100.000 zł. Treść tej rozmowy oskarżony przekazał rodzicowi. Natomiast A. Ś. (1) miał ich dalej nękać codziennymi telefonami z natarczywym żądaniem zapłaty. Ponieważ nie mieli pieniędzy ów mężczyzna ponownie pojawił się w ich domu. Nakazał zakupić towar w innej hurtowni i oddać mu go w ramach rozliczeń, co uczynili. Towar ten, co E. B. (1) zaznaczył, zawiózł do przedsiębiorstwa (...) w C., choć fakturę sprzedażową wystawił na inny podmiot gospodarczy. Po tym zakupie oni mieli nadzieję, że ich dług wobec L. został anulowany. Jednakże A. Ś. (1) twierdził co innego gdyż wystawiona przez nich faktura sprzedażowa nie była wystawiona na spółkę (...). Ponieważ oni upierali się przy swoim ów mężczyzna ponowie zawitał u nich wraz ze swoim znajomymi. Oskarżony kategorycznie stwierdził, że podczas tej wizyty został zabrany do samochodu A. T. (1) zauważył, że dwaj spośród przybyłych mają przy sobie pistolety. Co więcej, jeden z nich miał przystawić mu lufę broni do skroni i rozkazał mu słuchać A. Ś. (1). To właśnie wtedy A. Ś. (1) polecił im zamawiać duże ilości towaru w spółkach (...), a oni ze strachu robili. Oskarżony podkreślił, że choć to on z ojcem składali zamówienia to działali według szczegółowych instrukcji A. Ś. (1). Nie tylko w zakresie zamówień, ale też komu i w jakich kwotach wystawiać faktury dokumentujące sprzedaż uzyskanych w ww. sposób materiałów elektrycznych. Do wykonywania tych poleceń, co oskarżony również zaznaczył, A. Ś. (1) kupił mu telefon służący wyłącznie do kontaktu z nim. E. B. (1) przyznał, że doskonale było mu wiadomym, iż zamawiany przez niego towar jest sprzedawany poniżej cen zakupu. Cały zaś mechanizm polegał na tym, że oni otrzymywali z ww. hurtowni towar z 60 - dniowym terminem płatności sami zaś sprzedając go za gotówkę, bądź jednodniowym terminem płatności. Wszystko to zaczęło się w listopadzie 2011 r. i trwało do maja 2012 r. Wtedy też zaczęło się podejmowanie przez E. B. (1) pieniędzy z rachunku s.c. (...). Jednakże wypłaconą gotówkę oskarżony w całości przekazywał A. Ś. (1), który zawsze czekał na niego tuż przy banku. E. B. (1) zaznaczył, że raz się zdarzyło, iż widział to jego kolega A. W.. W tym bowiem czasie ów mężczyzna przyjeżdżał średnio dwa razy tygodniu do S. bądź A., gdzie notabene posługiwał się cudzym dowodem osobistym i prawem jazdy. Dodatkowo miał on także poprzez Internet dostęp do rachunku spółki i w ten sposób „na bieżąco” kontrolował jego stan. Jakby tego było mało A. Ś. (1) polecił zmienić im siedzibę spółki – z P. na S.. Ponieważ on nic nie robił w tym względzie A. Ś. (1) sam wynalazł i ustalił warunki wynajmu. On zaś został zmuszony do podpisania zawierającej te ustalenia umowy. Wskazując współdziałających z A. Ś. (1) oskarżony podał, że ów współpracował ściśle z synem P. – właścicielem hurtowni o materiałów elektrycznych o nazwie (...). W jego imieniu dzwonił do niego mężczyzna o imieniu G. o nieznanym mu nazwisku informując dokąd ma być sprzedany towar. W jego ocenie A. Ś. (1) mógł też podpisywać się pod fakturami spółki (...), z której spółka (...) także brała towar. E. B. (1) wskazał także, że znał T. B.. Opisując okoliczności poznania wskazał, że już po zakończeniu działalności tj. latem 2012 r. ów do niego specjalnie przyjechał i w rozmowie powiadomił, że tak jak on padł ofiarą manipulacji A. Ś. (1). Od niego to też dowiedział się, że również spółka (...) została wciągnięta w cykl przestępczych machinacji, co doprowadziło do jej upadku. Oskarżony podkreślił, że już w grudniu 2011 r. w trakcie świąt Bożego Narodzenia zbuntował się i wyłączył telefon od ww. współoskarżonego. Jednakże finalnym skutkiem tych poczynań było jedynie, że miesiąc później, w czasie gdy wraz z kolegą jechał podsuwalskiej miejscowości R., został napadnięty przez nieznane osoby. Wówczas to został wyciągnięty z auta i uderzony, po czym spalono mu samochód. Z wypowiedzianych wówczas przez napastników gróźb wynikało, że działają na polecenie A. Ś. (1), zresztą z nikim więcej nie był skonfliktowany. Przestraszony E. B. (1) powiedział przybyłym na miejsce funkcjonariuszom, że pojazd spłonął wskutek samozapalenia. To samo na jego prośbę powiedział A. W..

Po tym zdarzeniu, co oskarżony zaznaczył, on już się nie buntował. Jedynie R. B. (1) prosił szantażystę, by wyłącznie on odpowiadał za wszystko. Po dłuższych prośbach ów zgodził się i dlatego została założona spółka z o.o. (...), w której oskarżony nie miał udziałów. Jednakże A. Ś. (1) zażądał, by było przynajmniej dwóch udziałowców, najlepiej obcokrajowców. Dlatego R. B. (1) poprosił swych znajomych z Litwy, by razem z nim byli jej udziałowcami. Jednakże krótko po podpisaniu aktu notarialnego ojciec oskarżonego zaczął poważnie chorować. Dlatego też nie mając wyboru mimo formalnie braku jakiegokolwiek związku ze spółką (...) przejął obowiązki ojca dalej wykonując polecenia szantażysty. Doszedłszy do wniosku, że i tak jego roli nie da się ukryć i poprosił A. Ś. (1), by (...) sp. z o.o. „przepisał” na niego uwalniając ojca od odpowiedzialności za te oszustwa. Początkowo A. Ś. (1) wyraził zgodę, by ostatecznie zamiast wszystkich dotychczasowych udziałowców wprowadzić figurantów. Okoliczność, iż nowi udziałowcy byli klasycznymi tzw. „słupami” wynikał z ich wyglądu - obaj sprawiali wrażenie alkoholików. Obaj też nie mieli jakiegokolwiek pojęcia o prowadzeniu tej działalności gospodarczej.

Składając czwarte wyjaśnienia ( k. 2599-2600) oskarżony ponownie wskazał, że motorem jego jak i R. B. (1) działania była obawa o swe życie i najbliższych, wywołana postawą A. Ś. (1). Uzupełniająco wskazał, że wyżej wymieniony kazał mu, by utajnił z nim kontakty. Polegało to na tym, że on w czasie telefonicznych rozmów z wyżej wymienionym wychodził do innego pomieszczenia, by pracownicy nie słyszeli co mówi, bądź dzwonił z miejsca, w którym nikt go nie słyszał. Co jakiś czas przekazane oskarżonemu i jego ojcu aparaty A. Ś. (1) wymieniał. Dodatkowo też było mu wiadomym, że A. Ś. (1) w czasie przyjazdów do nich, kiedy zatrzymywał się w A., posługiwał się cudzymi danymi. E. B. (1) zdarzyło się bowiem słyszeć, jak recepcjonistka w hotelu, w którym się ów zatrzymał, zwracała się do niego wymawiając inne nazwisko i miało to miejsce wiosną 2012 r. Jego zdaniem to zachowanie ww. współoskarżonego miało na celu ukrycie jego przyjazdów.

Konfrontowany z A. W. ( k. 2730-2731). Podtrzymał wskazywaną uprzednio wersję wydarzeń dotyczącą okoliczności spalenia jego samochodu marki A. podnosząc, iż ww. świadek nie mówi prawdy z obawy o swe życie.

Również podczas kolejnego przesłuchania ( k. 2960-2962) potwierdził podane wcześniej okoliczności dotyczące przyczyn i okoliczności działania pod przymusem A. Ś. (1). Dodając, że także księgowa hurtowni P. Ś. - wspierała ich działania. Pewnego bowiem razu dzwoniła do ich ówczesnej księgowej H. K. instruując ją w jaki sposób obniżyć naliczony podatek VAT. Istotniejszym jednakże jest, że oskarżony wówczas dodał, że już po wręczeniu mu telefonu do wyłącznego z nim kontaktu tj. po jego kolejnym przyjeździe do ich miejsca zamieszkania, A. Ś. (1) kazał mu przybyć z ojcem do T. na rozmowę. Prócz nich wziął w niej udział J. S. oraz jeszcze jeden mężczyzna, który się nie przedstawił. Na tym spotkaniu A. Ś. (1) oznajmił oskarżonemu, że J. S. zostanie ich pracownikiem na etacie handlowca. Nakazał też im wówczas spisać wszystkich swych dostawców z zaznaczeniem, jak długo z nimi współpracują i jakie mają terminy płatności. E. B. (1) również wskazał, że odmiennie niźli podczas wcześniejszych spotkań z ww. współoskarżonym wówczas A. Ś. (1) im nie groził. E. B. (1) przyznał, że wówczas ww. współoskarżony im nie groził jednocześnie zaznaczając, że wyżej wymieniony zwracał się do nich rozkazującym tonem. Oni zaś już byli tak przestraszeni, że nie oponowali. Po tym właśnie spotkaniu działali pod dyktando A. Ś. (1), które opisał we wcześniejszych wyjaśnieniach. Podobnie jak wcześniej E. B. (1) wskazał, iż zbytem tak uzyskanego towaru zajmował się prawdopodobnie mężczyzna o imieniu G., co wnioskuje na podstawie treści telefonicznych z nim rozmów. W ów proceder był także wciągnięty pracownik hurtowi A. E. Ł. W. W obecności oskarżonego, w trakcie telefonicznych rozmów A. Ś. (1) wydawał mu polecenia wysyłania towaru do spółek (...), choć tamten wiedział, że nie nastąpi za niego zapłata. E. B. (1) pytany oświadczył, iż nie wie co stało się z leasingowanymi przez s.c. (...) samochodami marki F. (...) i R. (...). Opisując likwidację, czy raczej zniknięcie spółki z o.o. (...) wskazał, że A. Ś. (1) kazał mu załadować pozostały w magazynach towar i wypisać dokument wydania zewnętrznego (...) na hurtownię (...). Sam towar został wywieziony w odludne miejsca.

W kolejnych wyjaśnieniach ( k. 3221-3221v) E. B. (1) opisując okazywane mu zdjęcia sygallityczne wskazał, że nieznajomym mężczyzną, który brał udział na spotkaniu w T. był wskazywany wcześniej jako ofiara A. Ś. (1) właściciel hurtowni (...) T. B.. Wskazując również, że już przed tym spotkaniem widział ww. mężczyznę razem z A. Ś. (1) w wynajętym mieszkaniu w S.. Co więcej, wskazał go wówczas jako osobę z nim aktywnie współdziałającą w przestępczym procederze. W szczególności oskarżonemu utkwiła sprzedaż wyłudzonego towaru do przedsiębiorstwa (...) w N., gdzie bez wątpienia tę transakcję zorganizował ów mężczyzna. Tym niemniej oskarżony zaprzeczył, by miał w otrzymywanych od A. Ś. (1) telefonach numer do T. B.. Dodając, że już w momencie przekazywania mu aparatu były tam zaprogramowane numery tak, że wystarczyło wcisną jeden klawisz („1” bądź A) by wybrać numer do A. Ś. (1).

Odmiennie też niż wcześniej E. B. (1) prócz rozpoznania na zdjęciach wskazał także imię i nazwisko G. K. (1). Dodając, że poznał go poprzez swego szantażystę. E. B. (1) nie potrafił jednak wskazać jaką rolę pełnił ów mężczyzna bowiem obaj oni nigdy przy nim nie rozmawiali wychodząc w razie potrzeby do oddzielnego pokoju w momencie jego obecności. Tym niemniej udało mu się zauważyć na podstawie e-maili z przedsiębiorstwa (...) w W., że uzgodnienia co do sprzedaży wyłudzonego towaru prowadził właśnie G. K. (1).

W następnych wyjaśnieniach ( k. 3373-3378) oskarżony ponownie przyznał, że już pierwsza partia towaru dostarczona przez s.c. (...) dla (...) była sprzedana poniżej kosztów zakupu, co wymusił w wyżej opisany sposób A. Ś. (1). Nadto wskazał, iż nie jest w stanie stwierdzić, czy rzeczywiście nawet ta kwota została opłacona, ponieważ już wówczas stracił kontrolę na bankowym rachunkiem. A. Ś. (1) zabrał mu bowiem wszelkie dokumenty z nim związane, jak też zmusił go do zmiany w banku na jego numer telefonu, na który przychodziły kody dostępu. Chwilę później E. B. (1) jednak stwierdził, że na polecenie ww. współoskarżonego chodził do siedziby (...) i wypłacił przy okienku pieniądze, które prawdopodobnie pochodziły z tej transakcji, i którą to kwotę mu przekazał. Dalsza część tych wyjaśnień potwierdza, że za tą sprzeczną wydawało by się z zasadami logiki transakcją poszło wiele następnych. Przy czym ich przedmiotem najczęściej były przewody o parametrach 3x1,5 oraz 3x2,5 i w maksymalnie możliwych ilościach, w jakich tylko udało się zamówić. Zawsze też w ślad za pierwszym razem zamawiany przez s.c. (...) towar był następnie sprzedawany 0 jakieś 20% - 40% taniej od ceny zakupu. E. B. (1) potwierdził, że zamówieniami tego towaru zajmował się on z ojcem ponownie zaznaczając, że byli pod nieustanną presją A. Ś. (1) żądającego coraz większych jego ilości. Najwięcej tych przewodów zamawiali w (...) sp. z o.o. Wynikało to z faktu pracy R. B. (1) w (...), co powodowało, że rodzic znał pracowników tej hurtowni, a ci ufali mu i dlatego zgodzili się na te zmówienia z odroczonym terminem płatności. Wiadomym mu zresztą było, że część tych „zakupów” została opłacona przez A. Ś. (1). Tak w imieniu spółki cywilnej, jak i później powstałej spółki z o.o. Jednakże w wypadku tej drugiej miało to jedynie na celu dalsze zamawianie coraz większej ilości towaru. Pozory legalności zostały też zachowane, jeśli chodzi o obrót pieniędzmi uzyskanych ze sprzedaży uzyskanego w ww. sposób towaru. Wiele razy bowiem E. B. (1) podejmował z rachunku pieniądze z tego tytułu za każdym razem w całości przekazując je A. Ś. (1). Tak, że nie otrzymał on z tych wypłat przysłowiowego złamanego grosza. Jednakże, co zaznaczył, prócz ww. przestępczej działalności w ramach s.c. (...) jego ojciec w dalszym ciągu prowadził zgodną z prawem działalność polegającą na wykonawstwie elektrycznym. Pytany oskarżony przyznał, że jakkolwiek nikt więcej prócz A. Ś. (1) nie wydawał mu poleceń to jest mu wiadomym, że ów współpracował z T. B. i G. K. (1).

Ujawniając wskazywanych mu przez A. Ś. (1) odbiorców oskarżony podał spółkę (...) w W. i przedsiębiorstwo (...) w N.. Zaznaczając, że ten pierwszy kontakt „załatwił” G. K. (1), zaś drugi – T. B.. Znana też mu była nazwa (...) ze Ś., kiedy to za pośrednictwem jego spółki zostały tam dostarczone materiały elektryczne, prawdopodobnie pochodzące z wyłudzenia, w którym brała udział spółka (...).

E. B. (1) podobnie jak za pierwszym razem opisał okoliczności stworzenia (...) sp. z o.o. i przyczyny takiego jej składu udziałowców i zarządu. Tak początkowego jak i późniejszego, gdy prezesem zarządu został M. O. (3). Ponownie też E. B. (1) zaznaczył, że ów nowy prezes w jego ocenie był nie mającym pojęcia o prowadzeniu przedsiębiorstwa bezdomnym, którego związek ze spółką ograniczył się do podpisania aktu notarialnego. Ponownie też wskazał, że warunkiem stworzenia spółki z o.o. ze strony A. Ś. (1) było, by on bądź ojciec firmowali swymi nazwiskami jej działalność, który z drugiej strony też zapewniał ich, że po pewnym czasie wszyscy oni zostaną z niej „wypisani” i to było przyczyną pojawienia się M. O.. Natomiast pierwsi współudziałowcy - znajomi ojca, za figurowanie w dokumentach otrzymali gratyfikację finansową. Oskarżony również wskazał, że to A. Ś. (1) poinstruował ich, by w wypadku pytań o przyczyny zmiany formy prawnej mówili, że spowodowane to było istotnym wzrostem obrotów. Oskarżony kategorycznie stwierdził, że cała działalność spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) polegała na oszukańczym doprowadzaniu do niekorzystnego rozporządzania towarem w postaci materiałów elektrycznych. Pod egidą tej spółki on wraz z ojcem zamawiał materiały elektryczne w hurtowniach: E., E.E. czy E. M.. Sprzedawali zaś tym samym co wcześniej hurtowniom. Z tym tylko, że w wypadku (...) nigdy (...) sp. z o.o. nie wystawiła na jej rzecz faktury, lecz na hurtownię (...), co nie zmieniało faktu, że towar jechał bezpośrednio do magazynów w C.. E. B. (1) jeszcze raz kategorycznie stwierdził, że zawsze, za każdym razem towar sprzedawany był poniżej cen zakupu. Tłumacząc przepływy gotówki między spółkami (...) stwierdził, że powodem tego było, iż on nie występował w spółce z o.o., która posiadała oddzielny rachunek w (...). A. Ś. (1) chcąc umożliwić mu pobieranie pieniędzy, do czasu formalnego wyrejestrowania spółki cywilnej, zlecił wystawianie przez spółkę cywilną na rzecz spółki z o.o. faktur sprzedażowych, by ta ostatnia mogła przelać pieniądze na rachunek, z którego on mógł pobierać pieniądze.

Odnosząc się do kwestii księgowości w obu spółkach (...) wprost wskazał, iż rozliczeniem tej przestępczej działalności zajmowała się księgowa hurtowni (...). Oskarżony nie miał co do tego żadnych wątpliwości nadto ujawniając, iż kobieta to jak to określił, „jakaś rodzina A. Ś. (1)”. Wszelkie dokumenty obu spółek były bowiem wożone do niej na koniec miesiąca, zaś ona je analizowała, po czym mówiła, co należy robić. Przy czym owe instrukcje polegały na wystawianiu przez spółki (...) jakichś fikcyjnych faktur, bądź A. Ś. (1) „załatwiał” fikcyjne faktury z rzekomymi zakupami. Oskarżony zaznaczył, że jakie kwoty mają widnieć na tych fikcyjnych fakturach zawsze mówiła wspomniana kobieta. Te działania ostatecznie doprowadziły do sytuacji, że s.c. (...) w księgowych dokumentach miała dużą ilość towaru na magazynie co nie było prawdą. Ów fikcyjny „towar”, oczywiście również jedynie na „papierze” w całości został sprzedany do (...) sp. z o.o. Jednakże wówczas został naliczony do uiszczenia dla spółki cywilnej duży podatek VAT. Wtedy też z polecenia księgowej i A. Ś. (1) oskarżony wystawił fikcyjną fakturę na dużą kwotowo sprzedaż dla litewskiego przedsiębiorstwa (...). To zaś pozwoliło s.c. (...) odliczyć podatek VAT i uniknąć konieczności jego opłacenia do urzędu skarbowego.

W kolejnych wyjaśnieniach ( k. 3382-3388), prócz powtórzenia powyższych okoliczności, w tym podkreślenia, iż z tytułu tych oszustw ani on, ani rodzic nie odnieśli jakiejkolwiek korzyści majątkowej, E. B. (1) opisał również swe zamówienia w hurtowni (...) sp. z o.o. , (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. oddział w S. W odniesieniu do pierwszej z nich wskazał, iż dostarczenie towaru nastąpiło dosłownie dzień przed likwidacją (...) sp. z o.o. Oskarżony podał, iż wcześniej A. Ś. (1) bądź któryś z pozostałych prowadził z pracownikami tej hurtowni rozmowy i przedstawił go jako prezesa E. sp. o.o. Z wyjaśnień tych wynika, iż nie wyprowadził nikogo z błędu i ustalił z ww. pracownikami warunki handlowe. Te zaś wskazywały konieczność opłaty 3 pierwszych zakupów. Z uwagi na wielkość pierwszego zamówienia już pierwszy zakup został zafakturowany na 4 oddzielnych fakturach, gdzie za 3 zapłacono przed dostawą, zaś ostatnia część miała odroczony termin płatności. Oskarżony zaznaczył, że w momencie przyjazdu tego towaru A. Ś. (1) kazał mu się podpisać cudzym nazwiskiem na pokwitowaniu jego odbioru. Cały zaś zamówiony towar od razu został wyekspediowany do C. do L. P. Ś.. Opisując zaś transakcję z hurtownią (...) sp. z o.o. E. B. (1) zaznaczył, że jego ojciec znał jej właściciela i dlatego oni nie chcieli tam robić jakiejkolwiek zamówień. Jedynym powodem, dla którego zdecydowali się zamówić w niej specjalistyczny towar było przypadkowe zamówienie dla nich z litewskiego przedsiębiorstwa (...) na stację transformatorową za 120.000 zł z jednej strony, i zapewnienie A. Ś. (1), że ten towar zostanie opłacony. Nie dość, że tak jak wcześniej nie została dokonana zapłata to jeszcze przed upływem terminu zapłaty za ww. urządzenie energoelektryczne A. Ś. (1) nakazał mu zamówić materiały elektryczne, które w całości pojechały do C. do hurtowni jego syna. Z kolei opisując zrealizowane także tuż przed końcem działalności (...) sp. z o.o. zamówienie w (...) sp. z o.o. oddział w S. oskarżony podkreślił, że potwierdzenie dokonania przelewu na pełną kwotę zamówionego towaru, po który się udawał, otrzymał od A. Ś. (1). I dopiero, po odebraniu towaru, dowiedział się że przelano jakąś symboliczna złotówkę. Na prośbę kierowniczki oddziału starał się wyjaśnić tę sprawę z A. Ś. (1), lecz ów nie tylko go zbył, ale też zabrał służbowy telefon.

E. B. (1) opisał też okoliczności pojawienia się w s.c. (...). Wskazując, że był to człowiek A. Ś. (1) – zatrudniony, a później zwolniony na jego polecenie. Jego zadaniem było wynajdywanie hurtowni, z których będzie można brać towar z odroczonym terminem płatności. Ponieważ ww. mężczyźnie nie udało się pozyskać tych kontrahentów został usunięty. Oskarżony zaznaczył, że A. Ś. (1) i tu zadbał, by wszystko wyglądało na przypadek - poprzez zamieszczenie ogłoszenia o pracę i telefonu ww. mężczyzny do siedziby spółki.

W trakcie tych wyjaśnień oskarżony ponownie wspomniał o T. B.. Potwierdzając, że ów rozmawiał z nim w maju 2012 r. i opisał mu sprzeczne z prawem działania A. Ś. (1). Odmiennie jednak niż wcześniej E. B. (1) ujawnił, że powodem tych zwierzeń nie było wykorzystanie spółki (...) i samego T. B. do oszustw i przyjazd bezinteresownej ofiary tych przestępstw celem ostrzeżenia oskarżonego przed złym człowiekiem, lecz jego złość wywołana zawłaszczeniem łupu, który wspólnie zdobyli. T. B. był bowiem zły na A. Ś. (1), że ów w momencie ucieczki z siedziby (...) sp. z o.o. cały towar wywiózł do C. do syna i nie chciał podzielić się nim z wyżej wymienionym. Opisując kolejne sprzeczne z prawem działania A. Ś. (1) oskarżony wspomniał również o l.figurancie o imieniu D., firmującym swą osobą l. spółkę ww. współoskarżonego o nazwie V. (...) i w tym kontekście o G. K. (1), który razem z nim w tym zakresie współdziałał.

E. B. (1) ustosunkował się też wówczas do zarzutu przywłaszczenia leasingowanych pojazdów. Stwierdzając, że do czasu zgodnego z prawem prowadzenia s.c. (...) były na stanie tej spółki dwa leasingowane pojazdy o danych numerach, za które regularnie były płacone raty leasingowe. Natomiast w momencie pojawienia się A. Ś. (1) to on przejął te obowiązki. Oskarżony zaznaczył, że nie ma wiedzy od kiedy ww. mężczyzna zaprzestał opłacania rat. Nie ma też wiedzy co stało się z tymi pojazdami. Ponownie obciążył swymi wyjaśnieniami A. Ś. (1). Wskazując, że gdy w kwietniu 2012 r. dopytywał się o pozostawionego na parkingu R. M. wyżej wymieniony ponownie straszył go, by nie interesował się tym samochodem. Odnośnie zaś drugiego pojazdu wskazał, że po zakończeniu działalności A. Ś. (1) przekazał go swej kochance o imieniu I., która mieszka na terenie Litwy.

W kolejnych wyjaśnieniach E. B. (1) ponownie wskazał rolę G. K. (1) w tych oszustwach ( k. 3438). Stwierdzając, że ów ściśle współpracował z A. Ś. (1). Jego zadaniem było zapewnienie zbytu wyłudzonego towaru. Te działania ww. mężczyzny E. B. (1) osobiście zaobserwował na podstawie rozmów z pracownikami przedsiębiorców, którzy kupowali od nich towar po znacznie zaniżonych, ustalonych z G. K. (1), cenach, niejednokrotnie domagając się po wystawieniu faktury ich obniżenia z powodu wcześniejszych ustaleń z wyżej wymienionym.

Oskarżony nadto wskazał, iż nie ma najmniejszych wątpliwości, że także syn tego współoskarżonego P. Ś. z nim współdziałał w zakresie sprzedaży wyłudzonego towaru doskonale zdając sobie sprawę co do jego pochodzenia. Ponownie też powtórzył, że K. B. zajmowała się księgowością tak w L. jak i spółkach (...).

Podczas kolejnego przesłuchania ( k. 3467-3493) E. B. (1) opisał okoliczności uzyskania bądź wystawienia zawartych w dokumentacji s.c. (...) faktur VAT w jego ocenie ukazujących tak przyczyny poznania A. Ś. (1), jak i sposobu działalności tej spółki po tym terminie. Wskazując, iż wystawione w dniu 7.09.2011 r. przez spółkę (...) faktury nr (...) potwierdzają zakup przez ich spółkę na zlecenie A. P. (1) przewodów, który stał się powodem kłopotów finansowych. Wskazując jednocześnie, iż wystawione tego samego dnia przez s.c. (...) na rzecz zakład (...) o numerach 40/09/20-11 i (...) potwierdzają jednoczesną sprzedaż wyłącznie części tego zamówionego pod ww. odbiorcę towaru gdyż ów zrezygnował z odebrania towaru z faktury nr (...).

E. B. (1) wskazał wówczas, że pierwszym zamówieniem „pod dyktando” A. Ś. (1) był dokonany w (...) sp. z o.o. zakup z dnia 25.10.2011 r. o czym świadczy tak duża ilość zamówionego przewodu elektrycznego w ilości 20 kilometrów jednego rodzaju przewodu. Towar ów został nabyty na odroczony termin płatności. Ważniejszym jednak było, że dwa dni później został on w całości sprzedany do hurtowni (...) za znacznie niższą cenę niźli cena zakupu. (...) s.c. nabyła bowiem ów przewód w cenie 1,51 zł za metr bieżący, zaś do ww. hurtowni sprzedała go za jedynie 1,31 zł. Hurtownię tę, co oskarżony zaznaczył, wskazał mu właśnie ojciec jej właściciela.

Omawiając kolejne faktury VAT E. B. (1) wyjaśnił, iż dokumenty te ukazują wręcz geometryczny wzrost zamawianych przez s.c. (...) materiałów elektrycznych –tak w (...) sp. z o.o. a później także w (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. - oczywiście na odroczony termin płatności. Potwierdzając także, że całość uzyskanego z tych hurtowni towaru została następnie sprzedana poniżej kosztów zakupu do takich przedsiębiorstw jak (...) w T., C.M. Hurtownia (...) w N. L. P. Ś., G. G. K. (4) w P., (...) sp. jawna, E. K. M. T. R., Biuro (...) w C., czy też (...) L. w W.. Zaznaczając, że tego ostatniego nabywcę wyłudzonych materiałów elektrycznych znalazł G. K. (1) i to on ustalał warunki handlowe z jego pracownikami, o czym oskarżony przekonał się osobiście wożąc tam towar.

Opisując kolejne faktury E. B. (1) jasno stwierdził, iż zawarte w dokumentacji jego spółki faktury spółki (...) były fakturami fikcyjnymi i dostarczył mu je A. Ś. (1) celem włączenia ich do księgowości. Motywem takiego działania była chęć ukrycia sprzedaży poniżej kosztów zakupu. Oskarżony wskazał przykładowo fakturę ze spółki (...) ujawniając, iż do księgowości została włączona faktura (...) sp. z o.o. wskazująca identyczną ilość i rodzaj towaru, tylko z niższą jego ceną.

W ostatnich dwóch wyjaśnieniach (k. 3639-3640, k. 3790-3795) prócz podania okoliczności nie związanych z przedmiotem niniejszego procesu, innych działań domniemanego szantażysty E. B. (1) potwierdził rzetelność wystawionego przez siebie dla J. S. pełnomocnictwa do działania w imieniu s.c. (...) jak też to , że zetknął się z wyżej wymienionym w T. podczas pamiętnego spotkania. Oskarżony zaprzeczył też twierdzeniom A. Ś. (1) o wcześniejszej znajomości pomiędzy nim a jego ojcem.

Na rozprawie zaś, podobnie jak rodzic, E. B. (1) zaprzeczył swym dwóm pierwszym wyjaśnieniom potwierdzając rzetelność pozostałych. Jednakże na kolejnym terminie, decydując się odpowiadać na pytania wskazał, że nie ma pewności, iż G. K. (1) współdziałał z A. Ś. (1) gdyż to było wyłącznie jego przypuszczenie. Pytany o rozbieżności w swych wyjaśnieniach podał, że widział ww. współoskarżonego jedynie 3 razy w S. co powoduje, że nie może potwierdzić faktu jego współdziałania z A. Ś. (1). Tym niemniej E. B. (1) potwierdził, że to ów „znalazł” odbiorcę w postaci spółki (...) na wyłudzany towar. Tak jak T. B. wynalazł hurtownię (...). Co do roli T. B. oskarżony podtrzymał, że współdziałał on z A. Ś. (1). Uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie o istotne przecież różnice w podanych wprzódy okolicznościach poznania ww. mężczyzny. Podobnie też uchylił się od odpowiedzi, czy w czasie, w którym miało miejsce spotkanie w T. prowadzona spółka posiadła długi.

Odnosząc się do treści zeznań A. P. (1) podniósł, iż w jego ocenie jest jest on stronniczy i chce się zemścić za nie zapłacenie pieniędzy hurtowni (...). Oskarżony nie potrafił jednakże logicznie wyjaśnić różnic pytany o rozbieżności pomiędzy jego, a R. B. (1) depozycjami dotyczącymi ilości i przyjazdów A. Ś. (1) i okoliczności wypowiadanych przez tego ostatniego gróźb. Pytany o przyczynę przekazania ww. współoskarżonemu kwoty nie 100.000 zł, którą ów określił jako swą wierzytelność, a całych 1.700.000 zł E. B. (1) ponownie podał obawę o swe życie i bliskich. Wskazując jednocześnie, iż grupa „wypchnęła” J. S. ponieważ nie wypełniał należycie przydzielonej mu roli poszukiwacza nowych hurtowni do oszukania. Zaznaczając, iż uczyniono to nie z jego woli. Indagowany dalej, dlaczego nie naśladował zachowania J. S. celem zakończenia tej uciążliwej współpracy, ponownie wskazał on obawę o zachowanie A. Ś. (1). Podnosząc, że próbował się przeciwstawić temu wszystkiemu, lecz wówczas spalono mu samochód.

Z kolei na czwartym terminie rozprawy E. B. (1) zdecydował się złożyć kolejne, nieco różniące się od poprzednich depozycje. Ujawniając, że G. K. (1) i T. B. wpłynęli na treść jego wcześniejszych wyjaśnień złożonych na rozprawie. Oskarżony dodał, że po namyśle zdecydował się powiedzieć prawdę. W świetle jego ówczesnych słów A. Ś. (1), T. B. i G. K. (1) byli wspólnikami w przestępczym procederze prowadzonym przy pomocy spółek (...). E. B. (1) podkreślił, że około 10 razy słyszał ich bezpośrednie rozmowy i mnóstwo, nawet do 10 dziennie, rozmów telefonicznych między nimi. Ich treść nie pozostawiała żądnych wątpliwości, że G. K. (1) zajmował się sprzedażą wyłudzonego towaru skoro A. Ś. (1) szczegółowo z nim konsultował, w tym w jakiej ilości, w jakich cenach, w jakie miejsce go wywieźć. Czasami też polecając T. B. skonsultować się z nim w tym zakresie. Samego zaś G. K. (1) oskarżony pierwszy raz ujrzał w S. i było to na początku listopada 2011 r. Później jeszcze kilkukrotnie się z nim spotykał tak w ww. mieście, jak i A. czy W.. Pytany E. B. (1) wskazał, że zbytem wyłudzonego towaru zajmowała się cała trójka ww. mężczyzn. Jego wiedza pozwala mu wskazać przedsiębiorstwa, do których każdy nich zbywał ów towar. Oskarżony podał, że G. K. (1), prócz (...) L. - u, sprzedawał również te elektryczne materiały do przedsiębiorstwa (...) G. K. (4) i być może do hurtowni (...). E. B. (1) podkreślił, że wyżej wymieniony doskonale zdawał sobie sprawę, że oferuje towar po cenach znacznie niższych od rynkowych. Odnosząc się do zeznań J. S. oskarżony zaznaczył, że ów nic nie słyszał o ich zastraszaniu więc być może dla niego on z ojcem wyglądali na zadowolonych. Końcowo, odnosząc się do przelewów i operacji pomiędzy rachunkami spółki z o.o. i spółki cywilnej (...) finalnie wskazał, że spółka cywilna funkcjonowała do marca 2012 r. i do tego czasu sprzedawała wyłudzony przez spółkę z o.o. towar. Z tego też powodu następowały przelewy na rachunek spółki z o.o. dużych kwot. Niezależnie od tego, będąc w spółce cywilnej upoważnionym do pobierania pieniędzy z jej rachunku, w kasie banku (...) to czynił.

Sąd zważył, co następuje:

Ocena dowodów dotyczących czynów przypisanych w punktach: I, II, IV, X, XI, XV i XVI.

Sąd uznał za wiarygodne określone w niniejszym uzasadnieniu jako drugie wersje wyjaśnień R. B. (1) i E. B. (1) – z tym, że poza podanymi w nich przyczynami podejmowania przez nich tych bezprawnych działań. Kategorycznego podkreślenia w tym miejscu wymaga, że owe uznane za wiarygodne części tych depozycji jednoznacznie ujawniają popełnienie przez A. Ś. (1) i G. T. K. wszystkich przypisanych im przestępstw. W tym udział A. Ś. (1) w przestępstwie przypisanym mu w punkcie IV sentencji wyroku oraz E. B. (1) w czynach zabronionych przypisanych mu w punktach XIV i XV. W minimalnej części, mianowicie co do stwierdzenia, że przed jesienią 2011 r. znał się z R. B. (1) oraz, że ów posiadał sięgające kilkuset tysięcy złotych długi z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, należało uznać za prawdziwe twierdzenia A. Ś. (1) z postępowania przygotowawczego. Także jako zgodne z rzeczywistością należało ocenić jego złożone tuż przed zamknięciem przewodu sądowego depozycje odnośnie wyłudzenia przez oskarżonych B. za pomocą spółki (...) od polskich hurtowni materiałów elektrycznych oraz ich sprzedaży poniżej cen zakupu do hurtowni (...) – bezpośrednio i za pośrednictwem innych przedsiębiorstw, w tym też tych, które zostały zabrane w trakcie ucieczki oskarżonych z siedziby (...) sp. z o.o. Podobnie jak stwierdzenie faktu przetransportowania przy pomocy dokumentów wystawionych przez przedsiębiorstwo (...) po zakończeniu tej przestępczej działalności resztek wyłudzonego towaru za Litwę i późniejszym jego przywiezieniu pod C. do specjalnie wynajętego przez A. Ś. (1) magazynu. Zaznaczenia wymaga, że owe uznane za prawdziwe części z ostatnich depozycji A. Ś. (1) potwierdzają popełnienie przestępstwa przypisanego w punkcie IV R. i E. B. (1). Konkluzją powyższego jest przyjęcie, że początkowo R. i E. B. (1) starali się przerzucić całość odpowiedzialności na A. Ś. (1) za popełnione wspólnie z nim przestępstwo, co ów finalnie też uczynił podczas swych ostatnich wyjaśnień. Predestynuje to do twierdzenia, że przerzucający się odpowiedzialnością ww. oskarżeni już tylko swymi wyjaśnieniami ujawnili role wspólników przestępstwie opisanym w punkcie IV wyroku.

Za wiarygodne Sąd uznał również część depozycji R. B. (1) i E. B. (1) o kolejnych zakupach dokonanych w ramach s.c. (...), jak i zamówieniach materiałów elektrycznych w imieniu tej spółki oraz spółki z o.o. o tej samej firmie. Wyjaśnienia te znajdują oparcie w zeznaniach świadków: B. P. ( k. 3988-3990, 4-5v), M. K. (1) (k. 4233v-4236, 260-261), G. K. (3) ( k. 4282v-4285v, 274v-275), A. B. ( k. 4227-4230v, 371-372), J. M. ( k. 4237v-4240, 344v-345),Ł. D. W. (k . 1040-1041, 3605-3606, 4568v-4571), P. V. ( k. 4289-4290v, 1775-1777), T. M. ( k. 4428-4433, 687-687v), A. J. (1) ( k. 4430v-4433, 1484-1485). Wskazać należy, że ci świadkowie to pracownicy bądź właściciele hurtowni elektrycznych, którzy sprzedawali ów towar obu spółkom (...). Osoby, które, poza Ł. D. W., zetknęły się z reprezentującymi te podmioty gospodarcze oskarżonymi wyłącznie z powodu prowadzonej działalności gospodarczej bądź pracy w takich podmiotach. Ich zeznania, w tym i zeznania Ł. D. W.w zakresie opisującym sprzedaż towaru, a co za tym idzie i wyjaśnienia R. i E. B. (1) w tych częściach, znajdują uwierzytelnienie w zawartych w aktach dokumentach w postaci duplikatów i kserokopii wystawionych faktur VAT, dowodów wydań zewnętrznych i pozostałych dokumentach księgowych, które zostały wskazane przy omawianiu stanu faktycznego. Stanowczego podkreślenia wymaga, iż nie ma jakiegokolwiek powodu, by negować rzetelność tych dowodów. Jak wskazano wspomniani świadkowie to w miażdżącej większości obce dla oskarżonych osoby, które praktycznie ich nie znały. Natomiast na podstawie tych wystawianych na bieżąco dokumentów wspomniane przedsiębiorstwa dokonały rozliczeń skarbowo – podatkowych. P. okoliczność uzasadnia uznanie ww. zeznań i tych dokumentów jako wiarygodnych. Konkluzją powyższego jest przyjęcie, iż obie spółki (...) zamówiły i odebrały w okresie od 25 października 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. opisane w stanie faktycznym materiały elektryczne z hurtowni: (...) sp. z o.o. w B., (...) sp. z o.o. w B., (...) sp. z o.o. w W., (...) sp. z o.o. oddział w B. oraz (...) P. V.. Oraz, że nie zapłacono za znaczną część odebranego towaru i dotyczy to zamówień dokonanych w imieniu (...) sp. z o.o., opisanych w punkcie IV części dyspozytywnej wyroku.

Na marginesie wskazać jedynie należy, iż treść zeznań Ł. D. W. jak i faktury VAT nr (...) z dnia 23.12.2011 r. ( k. 917) ukazuje, że nie jest zasadnym uznanie nie zapłacenia za wyszczególniony w ww. dokumencie towar jako przestępstwa. Faktura ta opiewa na kwotę 147,75 zł i została ona wystawiona na rzecz s.c. (...) za nie zwrócone opakowania towarów, które spółka ta nabyła od hurtowni (...), i za które, co istotne, zapłaciła. Biorąc pod uwagę przyjęty mechanizm przestępczego działania, wartość tej faktury, jak i rodzaj wskazanego w niej towaru należy stwierdzić, iż okoliczności ukazują, że jedynie w ferworze wielkich dostaw oskarżonym umknął ów fakt i w żaden sposób nie można z niego dedukować działania ze z góry powziętym zamiarem wyłudzenia kwoty 147, 75 zł i to w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

Z powyższych zaś względów za rzetelne zostały również uznane twierdzenia R. i E. B. (1) zawarte w owych drugich wersjach ich wyjaśnień - w zakresach, w jakim oni wskazywali, że ów brak zapłaty za pobrany towar nie był dziełem przypadku, a przemyślanym przestępczym działaniem, podjętym ze z góry powziętym zamiarem. Polegającym na wprowadzeniu w błąd prowadzących sprzedaż w ww. hurtowniach osób co do zamiaru zapłaty za całość otrzymanego towaru. Poprzez wzbudzenie zaufania do prowadzonej przez nich spółki cywilnej (...), co skutkowało możliwością składania coraz większych zamówień i korzystania z coraz dłuższego okresu kredytu kupieckiego, niezbędnego do dokonania tego przestępstwa. Po to, by następnie z zamówienia na zamówienie znacznie podwyższać ilość (a zatem i wartość) zamawianego i otrzymywanego towaru i zbywać go w cenie istotnie niższej niźli cena zakupu, lecz za gotówkę, bądź na bardzo krótki (jednodniowy) kredyt kupiecki. By następnie w miejsce spółki cywilnej wprowadzić jako kontrahenta tych podmiotów gospodarczych spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością o tej samej firmie, po czym przekonać ww. pracowników i właścicieli, że to tylko „zmiana” formy prowadzenia działalności przez panów B.. By na koniec na spółkę z o.o. zamówić maksymalnie możliwe do uzyskania materiały i nie zapłacić za nie należności. Także ich wyjaśnienia co do przywódczej roli, jaką pełnił A. Ś. (1) zasługują na obdarzenie wiarygodnością. Pierwsze części tych depozycji potwierdza analiza wskazanych przy omawianiu stanu faktycznego faktur VAT, na podstawie których (...) s.c. otrzymała, a następnie sprzedała ów towar. Niezwykle dobitne są w tym zakresie wyjaśnienia E. B. (1) złożone podczas przesłuchania w dniu 30.12.2013r. ( k 3467-3493), wprost wskazujące, że od dnia 25.10.2011 r. działania s.c. (...) były sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki skoro praktycznie całość uzyskanego towaru sprzedawano maksymalnie w ciągu kilku dni po znacznie niższych cenach niźli ceny zakupu bez istotnej ku temu przyczyny. Wskazać więc w tym miejscu też należy, że finalnie tę okoliczność potwierdził i A. Ś. (1) oczywiście wskazując, że on z tymi poczynaniami nie miał nic wspólnego. Z tym tylko, że temu ostatniemu stwierdzeniu przeczą zeznania J. S., potwierdzając nie tylko działanie tego oskarżonego wspólnie z oskarżonymi B., ale również założenie i kierowanie zorganizowaną grupą mającą na celu popełnienie przestępstwa, o czym niżej.

Wskazać jedynie w tym miejscu należy, iż zeznania A. J. (1) - pracownika hurtowni (...) sp. z o.o. w W. ujawniają ( k. 1484v, 4430-4433), że jeszcze przed założeniem spółki z o.o., działając w imieniu s.c. (...), oskarżeni B. zamówili w. ww. hurtowni specjalistyczny sprzęt w postaci stacji transformatorowej. Przedmiotowa stacja została sprzedana dla tej spółki i dostarczona przez sprzedawcę do K. na Litwie. Treść dotyczących tej transakcji dokumentów ukazuje, iż oferta jej sprzedaży została przedstawiona przez (...) sp. z o.o. w dniu 25.10.2011 r. ( k. 1487-1487v). Kolejne dokumenty ujawniają (k. 1488-1494), że zakup tej stacji nastąpił dopiero w dniu 2.01.2012 r., a jej dostarczenie przez sprzedawcę do docelowego miejsca jeszcze później, bo w dniu 13.01.2012 r. Mimo tej okoliczności należy stwierdzić, iż nie sposób przyjąć, że R. B. (1) i E. B. (1) przeprowadzając tę transakcję działali w ramach zorganizowanej grupy przestępczej z zamiarem nie zapłacenia za pobrany towar. Przedmiotowa oferta została bowiem przesłana do s.c. (...) w dniu rozpoczęcia działalności zorganizowanej grupy przestępczej, która, co należy tu przypomnieć, planowała spłacić długi spółki cywilnej. Co więcej, oczywistym jest, że takie zapytanie musiało nastąpić przed wspomnianą datą. Nadto ujawnione dowody klarownie wskazują, że przedmiotem wyłudzeń grupy przestępczej były najbardziej „chodliwe” materiały postaci najbardziej popularnych kabli i przewodów, a nie wysoce specjalistyczny, trudny do zbycia sprzęt zamówiony przez zagranicznego kontrahenta. Resztki wątpliwości rozwiewa w tym względzie treść kolejnych dokumentów. Nakaz Zapłaty S. O. wS. sygn. akt (...) ukazuje, że E. B. (1) i R. B. (1) zostali solidarnie zobowiązani do zapłacenia pełnej ceny przedmiotowej stacji transformatorowej ( k. 1497). Dzień później R. B. (1) podpisał z (...) sp. z o.o. porozumienie ( k. 1495) mocą którego zobowiązał się do spłaty tego zadłużenia podpisując też weksel in blanco ( k. 1496). Okoliczności te pozwalają stwierdzić, że wśród wielu przestępczych zachowań E. i R. B. (3) w czasie negocjacji i zakupu przedmiotowej stacji transformatorowej zamierzali przeprowadzić legalną transakcję. I jedynie później odstąpili od zapłaty za sprzedany towar. W tym miejscu nie bez znaczenia będzie przywołanie zeznań J. S., który wskazał, że po pewnym czasie działania tej przestępczej grupy wyszło na jaw, iż wysokość długów s.c. (...), czyli de facto R. i E. B. (1), jest znacznie większa niźli ci powiedzieli pozostałym jej członkom. Wspomniane okoliczności uzasadniają stwierdzenie, że nie sposób przypisać braku zapłaty za przedmiotową stację transformatorową nie tylko jako skutku działania podjętego ze z góry powziętym zamiarem w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, ale w ogóle jako skutku czynu zabronionego skoro ujawnione dowody wskazują, że nie sposób wykluczyć, iż była to uczciwa transakcja, która jedynie z racji braku środków finansowych panów B. zakończyła się nie spłaceniem należności za pobrany towar.

Sąd odmówił dania wiary wyjaśnieniom R. B. (1) i E. B. (1) z ich dwóch pierwszych przesłuchań, jak też podanym w drugich wyjaśnieniach przyczynom podejmowania tych bezprawnych działań. Także ich twierdzenie o nieznajomości przez R. B. (1) przed jesienią 2011 r. A. Ś. (1) uznane zostało za nieprawdziwe. W ocenie Sądu te pierwsze depozycje stanowią wprzódy uzgodnioną między wszystkimi oskarżonymi wersję wydarzeń, przygotowaną celem uniknięcia przez oskarżonych B. odpowiedzialności karnej. Zaznaczyć też należy, że ww. oskarżeni w kolejnych depozycjach jasno wskazali takie powody przedstawienia tej wersji. Natomiast kolejne wyjaśnienia R. i E. B. (1) powstały wskutek zrozumienia, że te wcześniejsze nie są wiarygodne i nie mogą ich uchronić przez przypisaniem im dokonania będącego osią stawianych zarzutów przestępstwa oszustwa mienia znacznej wartości. W identyczny sposób należy ocenić ostatnie depozycje A. Ś. (1), które w ocenie Sądu stanowią wręcz rozpaczliwą próbę stworzenia opowieści, której wiarygodność jest podważona wyłącznie przez współoskarżonych B. bądź też zeznaniami świadka S., którego wszelkimi możliwymi metodami starał się zdyskredytować.

Wskazany wyżej materiał dowodowy w postaci zeznań ww. świadków i dokumentacji, co należy przypomnieć, ujawnia, że od dnia 25 października 2011 r. sposób działania (...) s.c. przeczył wszelkim regułom prowadzenia nastawionego na osiągnięcie zysku przedsiębiorstwa. Okoliczność ta w powiązaniu z ujawionym tymi dowodami faktem zaprzestania spłacania kredytów kupieckich prowadzi do jednoznacznych wniosków. Zdaniem Sądu to właśnie z tych powodów R. B. (1) i E. B. (1) zdecydowali się ujawnić fakt popełnienia tych czynów zabronionych. Z tym tylko, że zakwestionowali dobrowolność swego w nich udziału podając, że działali w stanie wyższej konieczności i w obawie o życie swoje i najbliższych, gdyż ich zachowanie było wymuszone groźbami A. Ś. (1). By zaś owe groźby urealnić zanegowali paroletnią znajomość między nim, a R. B. (1). Wskazać jednakże w należy, iż działaniu w stanie wyżej konieczności tych oskarżonych przeczy poniższa analiza pozostałego materiału dowodowego. Podobnie jak i temu, by A. Ś. (1) był jedynie paserem, a nie mózgiem całego przedsięwzięcia, o czym starał się przekonać składając wyjaśnienia tuż przed zamknięciem przewodu sądowego.

Oceniając natomiast pozostałą część wyjaśnień A. Ś. (1) jak i enigmatyczne depozycje G. T. K.Sąd uznał, iż są one niewiarygodne. W wypadku A. Ś. (1) początkowo miały one na celu uchronienie się przed grożącą mu odpowiedzialnością karną, których treść wynikała z przekonania o pewności zabezpieczeń, które wprzódy zastosował, by odsunąć od siebie podejrzenia. W momencie zaś złożenia obciążających depozycji przez oskarżonych B. i J. S., polegającą na próbie dopasowania swej wersji do dowodów, których wartość trudno zanegować, jak wyżej opisane faktury VAT ukazujące nabywanie towaru w cenie niższej niźli nabyły go spółki (...). W powiązaniu oczywiście z próbą zdyskredytowania ww. obciążających go osób. Taką ocenę tych wyjaśnień uzasadnia analiza pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Istotnym dowodem w niniejszej sprawie, tak odnośnie przestępstw, których zaistnienie potwierdzili w swych wyjaśnieniach R. i E. B. (1), jak i większości pozostałych, są zeznania wspomnianego J. S. wraz ze złożonymi przezeń pismami, których wiarygodność potwierdził na rozprawie ( k. 4573-4578, 4361-4372v, 2531-2535, 2613-2618). Ów świadek - były członek tej przestępczej grupy, opisał nie tylko okoliczności jej powstania, ale też dokładnie podał sposób i okoliczności jej działania. Ujawniając, iż człowiekiem, który opracował ów model popełniania przestępstwa oszustwa był tylko i wyłącznie A. Ś. (1). I nastąpiło to kilka lat przed rozpoczęciem współpracy z oskarżonymi B.. Cała zaś sprawa polegała na prowadzeniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i nabywaniu przez nią coraz większej ilości towaru na coraz dłuższe okresy kredytów kupieckich. Oraz sprzedaży tak nabytych towarów poniżej kosztów, ale w maksymalnie krótkim okresie, najlepiej za gotówkę, by początkowo móc opłacać pierwsze dostawy – celem dalszego zwiększania wartości dostaw towaru i dalszego wydłużania okresów kredytu kupieckiego z uwagi na wysokość obrotów z danym kontrahentem. By następnie w odpowiednim momencie (tj. przy możliwie największej ilości pobranych towarów) fikcyjnie „odsprzedać” udziały spółki podstawionym osobom i zmienić w niej zarząd również wprowadzając podstawione osoby z tzw. marginesu społecznego - nadużywających alkoholu bezdomnych, którzy gotowi byli to zrobić za pewną odpłatnością. I wreszcie ogłosić jej upadłość, bądź po prostu zlikwidować fizycznie istnienie spółki, oczywiście po wyprzedaży całego uzyskanego i nieopłaconego towaru. J. S. bardzo dokładnie opisał ów przestępczy sposób działania ujawniając nawet takie detale jak opracowany przez A. Ś. (1), niezbędny do ukrycia tego przestępstwa sposób zatarcia śladów sprzedaży poniżej cen zakupu itp. Wskazując też, że ów oskarżony wręcz stworzył do niego fachową terminologię określając ten przestępczy proceder mianem „piramidy finansowej”, zaś system ukrywania sprzedaży poniżej cen zakupu „łamaniem cen” bądź „sprzedażą na wytracie”. Wskazał również, że w tym procederze wspierała go posiadająca uprawnienia księgowej jego szwagierka - K. B.. To właśnie ona informowała A. Ś. (1), w którym momencie daną „piramidę” należy zamknąć tj. „sprzedać” (czy raczej zapisać podstawionym osobom) udziały takiej spółki. Zeznania J. S. jasno wskazują, że ów przestępczy model A. Ś. (1) zastosował przynajmniej dwa razy przed rozpoczęciem działań w s.c. (...). Równie ważnym jest, iż ukazują one, że ów oskarżony przynajmniej od 2007 r. znał się z T. B., jak też obaj oni dobrze znali G. T. K.. Z kolei pełniący funkcję prezesa zarządu spółki (...) i będący jej faktycznym właścicielem T. B. był kolegą świadka i jego bezpośrednim tam przełożonym.

Opisując zaś przebieg wydarzeń w odniesieniu do wspólników s.c. (...) wskazał, iż wszystko zaczęło się jesienią 2011 r. od spotkania w restauracji w T., w którym osobiście brał udział. Prócz niego wzięli w nim udział R. i E. B. (1), T. B. oraz A. Ś. (1), z którego to inicjatywy do tego spotkania doszło. Zeznania te nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że wówczas z inicjatywy A. Ś. (1) doszło do zawiązania grupy przestępczej, w skład której wszyscy oni weszli, że to ów oskarżony zaproponował pozostałym dokonywanie oszustw na możliwie największą skalę. J. S. podkreślił, że podczas tego spotkania A. Ś. (1) szczegółowo przedstawił wyżej opisaną metodę bezprawnego uzyskania pieniędzy. Z tą jedynie modyfikacją, że początkowo miała nadal działać spółka cywilna i dopiero po jakimś czasie zostać „zamieniona” w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością o tej samej firmie, po czym sprawy miały przybrać już standardowy obrót finalnie zakończony wydrenowaniem pieniędzy i likwidacją spółki z o.o. (...) nie miał również żadnych wątpliwości, że R. B. (1) i E. B. (1) nie działali pod jakimkolwiek przymusem, a byli wręcz zachwyceni tą propozycją, traktując inicjatora spotkania jak wybawcę. Powodem tego były ich wynoszące, jak wówczas usłyszał, około 400.000 zł długi, powstałe na niwie prowadzonej działalności gospodarczej, w tym wobec spółki (...) z C., którą de facto zarządzał A. Ś. (1). To właśnie tę okoliczność wykorzystał ten ostatni proponując R. i E. B. (1) udział w tym przestępstwie. Proponując im spłacenie długów s.c. (...), podczas gdy reszta zysku z wyłudzonego towaru miała zostać podzielona między członków grupy. W świetle słów świadka wspólnicy s.c. (...) bez wahania przyjęli propozycję A. Ś. (1). Od razu też ów wręczył im kilkadziesiąt tysięcy złotych na opłacenie najpilniejszych długów, by umożliwić wdrożenie swego przestępczego planu, który wymagał płynności finansowej ww. spółki. Od razu też A. Ś. (1) dokładnie określił rolę każdego z nich, przy czym zadaniem świadka jak i R. B. (1) i E. B. (1) było pozyskiwanie towaru. Natomiast T. B. miał poszukiwać możliwych do oszukania hurtowni, jak i rynków zbytu na wyłudzony towar. Z zeznań tych klarownie wynika, że już wówczas dokonano ustaleń mających na celu zabezpieczenie członków grupy przed pociągnięciem ich do odpowiedzialności karnej. W wypadku A. Ś. (1) i T. B. polegało to na tym, iż w ogóle nie występowali w strukturach spółek (...), zaś w odniesieniu do panów B. przygotowano im odpowiedzi na ewentualne pytania z tym związane. Dokładność przedsiębranego planu mocno też widać w odniesieniu do J. S., który miał współdziałać z wyżej wymienionymi pracując na stanowisku handlowca w s.c. (...). Celem zatarcia śladów przestępstwa w odniesieniu do jego osoby ustalono i podjęto kroki pozorujące przypadkowość podjęcia przezeń pracy w s.c. (...) - poprzez zamieszczenie oferty o zatrudnieniu – tak by mógł powoływać się na to, że po prostu na nią odpowiedział. Zauważyć jedynie tu należy, że J. S. nieprecyzyjnie wskazał termin tego spotkania określając go na początek listopada 2011 r. choć w rzeczywistości był to koniec października 2011 r. Jednakże tej rozbieżności nie sposób inaczej interpretować niźli niewielkiej omyłki wywołanej znacznym upływem czasu pomiędzy zdarzeniem, a terminem składania zeznań. Powyższa konkluzja wynika z analizy uznanych za rzetelne wyjaśnień E. B. (1) i przede wszystkim potwierdzających je dokumentów. Wspomniane dowody ukazują, że tuż po wyżej opisanym spotkaniu w T. przestępcza grupa rozpoczęła działalność, zaś pierwszy duży zakup towaru z (...), sprzedany w całości do hurtowni (...) miał miejsce w dniu 25.10.2011 r. Dodać należy, iż nie ma podstaw kwestionować rzetelności tych twierdzeń E. B. (1) skoro co do zasady są one zbieżne z powyższymi zeznaniami, a wspomnianą datę potwierdzają dokumentacja księgowa s.c. (...) - wystawiane na bieżąco faktury, z których wynika, że ww. sprzedaż do hurtowni syna A. Ś. (1) była pierwszą transakcją pomiędzy tymi przedsiębiorstwami.

Dalsza część zeznań J. S. i przedłożone przezeń pisma bez cienia wątpliwości potwierdzają, że przez szereg kolejnych miesięcy, do tzw. „długiego majowego weekendu” 2012 r. przestępcza grupa z powodzeniem, konsekwentnie realizowała przyjęty w T. plan działania. Z tym tylko, że z uwagi na znaczne zadłużenie s.c. (...) jako główną ofiarę swego działania wybrano (...) sp. z o.o. w B., która to spółka z racji prywatnych znajomości R. B. (1) zdecydowała się udzielać im kredytu kupieckiego i podwyższać limity zamówień. Tym niemniej świadkowi było też wiadomym, że towar w postaci materiałów elektrycznych został również wyłudzony od hurtowni (...). J. S. opowiedział także o wyłudzeniu w ostatnich dniach działania (...) sp. z o.o. towaru na szkodę (...) oddziału hurtowni (...). Podając, że były to samowolne działanie E. B. (1), który podczas tych kilku miesięcy działania zorganizowanej grupy przestępczej „podszkolił się” w dokonywaniu oszustw, to jednak dość nieudolne, ponieważ chcąc odebrać towar o wartości ponad 150.000 zł przerobił opiewający na kilka złotych rzekomo jako zapłata za całość tych materiałów przelew bankowy i się nim posłużył pozostawiając ewidentne ślady popełnienia przestępstwa. Celem ukrycia przestępstwa wyłączyli się pozostali członkowie grupy, w szczególności G. T. K.

J. S. stanowczo stwierdził, że słysząc treść rozmowy w T. od razu postanowił, iż nie będzie brał udziału w przestępczych działaniach. Obawiając się oświadczyć to wprost zdecydował się bojkotować wyznaczone mu przez A. Ś. (1) zadania. Jego taktyka odniosła skutek bowiem doprowadziła do jego wydalenia z przestępczej grupy pod koniec 2011 r. Tym niemniej, co zaznaczył, był bardzo dobrze zorientowany o kolejnych jej działaniach ponieważ nadal był kolegą T. B. i jego bliskim pracownikiem w (...) sp. z o.o., przez co na co dzień się z nim spotykał. Ów zaś był prawą ręką A. Ś. (1) i praktycznie zawsze po powrocie z S. chwalił się dokonaniami ww. przestępczej grupy. Dlatego też J. S. na bieżąco było wiadomym o dalszych poczynaniach tak s.c. (...), jak i powstałej pod taką samą firmą spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Także to, że będąc początkowo jej udziałowcem i prezesem R. B. (1) przekonywał kontrahentów, że nic się nie zmieniło, a zmiana statusu prawnego wynika jedynie ze zwiększonych obrotów (przy czym owo tłumaczenie było wcześniej ustalone). Natomiast po zbyciu udziałów podstawionym osobom (tzw. „słupom”) ów oskarżony jak i jego syn z powodów jak wyżej nikogo o tym nie poinformowali wprowadzając ich w ten sposób w błąd. Jak również to, że w pewnym momencie do tej grupy dołączył G. T. K. (1), którego głównym zadaniem miało być pozyskiwanie odbiorców oraz, że T. B. jako prawa ręka szefa dbał o dyscyplinę, przetrzymywał karty płatnicze do rachunków bankowych spółek tak, by R. i E. B. (1) nie mogli nimi swobodnie dysponować. J. S., co należy podkreślić, szczegółowo opisał działanie tej przestępczej grupy w kolejnych miesiącach. Wskazując , iż A. Ś. (1) celem zakamuflowania „łamania cen” korzystał z podrobionych faktur opatrzonych znalezionymi w Internecie na chybił trafił danymi hurtowni zajmujących się podobnym co oni profilem działalności, w tym spółki (...). W świetle tych zeznań te faktury służyły ww. oskarżonemu do opisanej wyżej „sprzedaży na wytracie”. Okoliczność ta w powiązaniu z treścią ujawnionej w biurze podatkowym H. K. i mieszkaniu oskarżonych B. dokumentacji księgowej s.c. (...) za 2011 i 2012 rok, zawierającej 29 faktur (...) sp. z o.o. (k. 3786 i 3787) o numerach wyszczególnionych w stanie faktycznym, w powiązaniu z zeznaniami M. N. (k. 3541-3542) ukazującymi, iż są one podrobione, dobitnie ukazuje, że tego rodzaju działania były podjęte w s.c. (...). Tym samym potwierdzają one wiarygodność zeznań J. S. jak i zbieżną z nimi część wyjaśnień E. B. (1). Ukazujących, że A. Ś. (1) w okresie od 9 grudnia 2011 r. do 28 lutego 2012 r. działając ze z góry powziętym zamiarem, by E. B. (1) dopuścił się czynu zabronionego posłużenia się podrobionymi dokumentami w postaci ww. 29 faktur VAT - nie tylko celem opisanego wyżej „łamania cen”, ale też celem dokonania oszustwa podatkowego w postaci zaniżenia podatku VAT, co wynika z wyjaśnień E. B. (1), dostarczył mu te dokumenty. Tym samym dopuszczając się przestępstwa pomocnictwa w popełnieniu przez ww. współoskarżonego przestępstwa posłużenia się fałszywymi dokumentami i posłużeniu się nimi w rozliczeniach skarbowo – podatkowych z U. S. w S..

Sąd dał wiarę zeznaniom J. S. w całości. Zeznania te są spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Jak wyżej zaznaczono minimalna rozbieżność w podanej przez świadka dacie rozpoczęcia owej przestępczej działalności nie może doprowadzić do uznania ich za niewiarygodne. Podkreślenia wymaga, że ów świadek odstąpił od działania grupy na niekaralnym etapie przygotowania do popełnienia przestępstwa oszustwa, gdyż za taki należy uznać zakup towarów i powiększanie wielkości obrotów w s.c. (...) w sytuacji, gdy za całość tego towaru zapłacono. Niezwykle istotna też jest postawa i osobowość J. S. – młodego człowieka, który zrezygnował z tzw. „łatwych” i naprawdę dużych pieniędzy z tego powodu, iż nie chciał wchodzić w kolizję z prawem, zaś obecnie ciężko pracuje poza granicami kraju, z dala od domu i swego małego dziecka. Równie mocno zaakcentować należy, że ów świadek nie był skonfliktowany z oskarżonymi B., G. T. K. (1) czy A. Ś. (1), choć ów ostatni nieprawdziwie to podnosił, o czym niżej. Z samego zaś faktu, że w późniejszym okresie takowy konflikt powstał pomiędzy nim, a T. B., także nie sposób wyciągnąć wniosku, że jego zeznania są niewiarygodne. Przypomnieć w tym miejscu należy, iż zeznania i pisma J. S. w całości korelują z przedstawionymi wyżej dokumentami - tak s.c. (...) jak i przedsiębiorstw – sprzedawców materiałów elektrycznych, w których ww. spółka zaopatrywała się w towary. Są one również zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonych B., jak i A. Ś. (1) – w tych zakresach, w których pomawiają się oni wzajemnie. W wypadku oskarżonych B. oczywiście poza twierdzeniami o braku dobrowolności w ich działaniu. Natomiast w wypadku A. Ś. (1) w zakresie roli oskarżonych B..

Do oceny wyjaśnień R. i E. B. (1) dodać wypada, że jakkolwiek pomówienia współoskarżonych starających się przerzucić odpowiedzialność innych współoskarżonych należy oceniać ze szczególną ostrożnością, to zasadnym jest uwzględnić wyjątkową sytuację w tej konkretnej sprawie. R. B. (1) i E. B. (1) są jedynymi wspólnikami spółki cywilnej, z których jeden pełnił później funkcję prezesa (...) sp. z o.o., zaś drugi był jej pracownikiem. Natomiast pomawianymi przez nich osobami są oficjalnie nie związani z żadną z tych spółek dwaj obcy, pochodzący z drugiego końca Polski mężczyźni, z których jeden przed zdarzeniem w ogóle nie był im znany. Nie ma zatem żadnego racjonalnego wytłumaczenia, dlaczego akurat A. Ś. (1) i G. T. K.mieliby zostali fałszywie przez nich pomówieni tak przez ww. współoskarżonych, jak i J. S.. Z kolei oceniając uznane za wiarygodne wyjaśnienia A. Ś. (1) nie sposób nie wskazać, iż znajdują one potwierdzenie w zeznaniach obcego mu J. S., który głównie pomawia jego osobę, a nadto, że twierdzenia tego ostatniego znajdują uwierzytelnienie w innych zgromadzonych w sprawie dowodach.

Zeznania A. P. (1) (k. 4244v-4246, 2735-2736) nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że podawane przez oskarżonych B. przyczyny popadnięcia w długi wobec kierowanej przez A. Ś. (1) hurtowni (...) nie są prawdziwe. Ś. nie tylko stanowczo zaprzeczył, by kiedykolwiek zdarzyła mu się sytuacja nie odebrania z s.c. (...) zamówionego towaru, ale także stwierdził, iż pamięta okoliczności transakcji, na którą powołują się ci oskarżeni. W świetle tych zeznań cała sytuacja wyglądała dokładnie odwrotnie niźli wyjaśnili R. i E. B. (1). To A. P. (1) nie otrzymał całości zamówionego na konkretną budowę materiału - zabrakło około 100 metrów zakupionego w s.c. (...) kabla. Dopiero po poinformowaniu R. B. (1) o powyższym ów dostarczył mu brakujący jego odcinek uzyskując go od innego przedsiębiorcy. Zeznania świadka ujawniają, że zapłacił on za zamówiony materiał w terminie, co osobiście pokwitował mu R. B. (1), zaś sam kabel wbrew twierdzeniom oskarżonych B. był standardowym kablem średniego napięcia, używanym powszechnie i powszechnie dostępnym.

Oceniając zeznania A. P. (1) Sąd miał na uwadze, iż jest on mężem J. P. (1). I oboje oni wskutek działań E. B. (1) wobec (...) oddziału hurtowni (...) sp. z o.o. stracili praktycznie cały swój majątek, co niewątpliwie musiało spowodować negatywne nastawienie do ww. oskarżonego i jego ojca. Tym niemniej kategorycznego podkreślenia wymaga, że zeznania tego świadka jednoznacznie uwierzytelnia dokumentacja księgowa s.c. (...), a dokładnie treść faktur wystawiona na podstawie transakcji, na które powołują się R. i E. B. (2).

Faktura sprzedaży przedmiotowego towaru dla A. P. (1) nr (...) ( segregator(...) k. 479) ukazuje, że w dniu 7.09.2011 r. (...) s.c. sprzedała ww. mężczyźnie 950 metrów kabla 1 x 120. Z tym tylko, że uprzednio zakupiła go w sterowanej przez A. Ś. (1) spółce (...) w mniejszej ilości, a mianowicie jedynie 900 metrów, co z kolei ukazuje faktura nr (...) ( segregator (...) k. 477). Podkreślenia wymaga zbieżność dat, jakimi opatrzone są obie te faktury, a także zgodność na obu tych dokumentach przedmiotu transakcji. To zaś wyklucza możliwość pomyłki. Logicznym zatem będzie przyjęcie, że dokumenty te potwierdzają wiarygodność słów A. P. (1), że po nabyciu od oskarżonych B. przedmiotowego kabla podczas prac zabrakło mu niewielkiego odcinka, przez co zmuszony był upomnieć się o resztę i dokonać jego łączenia z nowym odcinkiem, co jest sprzeczne z zasadą wykonywania tego rodzaju prac – tj. by nie sztukować mających zostać zasłoniętymi tynkiem kabli. Jedynym zatem logicznym wnioskiem jest przyjęcie, że R. i E. B. (2) chcąc dodatkowo w nieuczciwy sposób zarobić na tej transakcji oszukali ww. przedsiębiorcę wystawiając fakturę sprzedażową wskazującą większą ilość tego towaru, niźli sami pod jego zamówienie nabyli. Znacznie bardziej istotnym jest, że powyższe dokumenty kategorycznie potwierdzają wiarygodność zeznań A. P. (1). Ukazując, że nie tylko odebrał on ów towar, ale także za niego zapłacił. Przekonuje o tym pisemna adnotacja na odwrocie faktury nr (...) ( segregator (...) k. 479v). Choć wskazana tam kwota jest o 2.000 zł niższa od wartości przedmiotu sprzedaży to okoliczność tę można ocenić wyłącznie jako obniżenie ceny z uwagi na zorientowanie się przez nabywcę, że nie otrzymał całości wyszczególnionego w fakturze towaru. Jedynym zatem logicznym wnioskiem, jaki się nasuwa w tych okolicznościach, jest przyjęcie, że skoro lansowana przez oskarżonych B. wersja wydarzeń o powstaniu wnoszącego kilkadziesiąt tysięcy długu wskutek rezygnacji przez A. P. (1) z tej transakcji nie jest prawdziwa, to nie jest również prawdziwa ich wersja o szantażowaniu ich przez A. Ś. (1). Nie było wszak owego długu który miał być narzędziem oddziaływania na nich.

W tym miejscu również zasadnym jest podnieść, iż wskazana przez J. S. okoliczność, że T. B. kontrolował karty bankomatowe spółek (...) uniemożliwiając oskarżonym B. swobodne nimi dysponowanie w żaden sposób nie może doprowadzić do uznania, że działali oni pod przymusem. Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że przez cały ten półroczny okres R. B. (1) i E. B. (1) dobrowolnie dokonywali zamówień ogromnych przecież ilości materiałów elektrycznych. P. wynika nie tylko z zeznań ww. świadka, ale również wskazanych na wstępie rozważań zeznań pracowników i właściciela hurtowni elektrycznych. Wszyscy ci świadkowie potwierdzili fakt sprzedaży z odroczonym terminem płatności materiałów elektrycznych w niebagatelnych przecież ilościach wskazanych w stanie faktycznym. Dodatkowo zeznania M. K. (1), B. P., G. K. (3), J. M. ukazują, że wartość owych zamówień istotnie zwiększała się z zamówienia na zamówienie. Jednocześnie też świadkowie ci zaprzeczyli, by kiedykolwiek postawa R. B. (1), czy E. B. (1) mogła rzucać cień podejrzenia co do dobrowolności ich działania. Nie sposób uwierzyć, że oskarżeni B. byli tak świetnymi aktorami, że przez okres blisko ośmiu miesięcy potrafili by tak starannie ukrywać, że ich działanie jest wymuszone szantażem. Przypomnieć w tym miejscu też należy, że R. B. (1) konsekwentnie zatajał fakt sprzedaży swych udziałów w (...) sp. z o.o. Najdobitniej okoliczność ta jest widoczna w odniesieniu do spółki (...). Zeznania J. M. ujawniają, że dosłownie na tydzień przed zbyciem udziałów w (...) sp. z o.o., o czym z kolei przekonuje treść aktu notarialnego z dnia 12.03.2012 r. ( k. 1668) przyjechał do niego R. B. (1) i okłamując go co do przyczyn jej powstania usilnie prosił o dalszą współpracę. Istotnym więc jest, że zeznania tego postronnego świadka w całości korelują z depozycjami J. S., w tym co do podanych mu przez R. B. (1) przyczyn powstania (...) sp. z o.o. P. analiza pozwala stwierdzić, że R. B. (1) i E. B. (1) konsekwentnie i z werwą realizowali przyjęty uprzednio plan i nie może być tutaj mowy o jakimkolwiek przymusie pod ich adresem. Wnioski te potwierdzają zeznania pracowników (...) sp. z o.o. - T. S. ( k. 4202v-4204, 787-788, 925-926), B. N. (k. 5230v-4233v) i M. S. (k. 4211-4212v, 796-797, 920-921). Ś. ci zeznali, że hurtownią (...) na ul. (...) w S. do samego końca zarządzał E. B. (1). Z kolei R. B. (1) do pewnego momentu, o czym oni wiedzieli, czasami pojawiał się w jej siedzibie. Z ich zeznań jasno wynika, że nigdy nie byli oni świadkami jakiś scen przemocy. Nigdy też E. B. (1) nie sugerował im czegoś podobnego i nigdy jego zachowanie nie wzbudziło u nich podejrzeń, że działa pod przymusem. Istotnym też jest, że zeznania B. N. ukazują bardzo ścisłą współpracę oskarżonych B. z A. Ś. (1) skoro kursy do C., gdzie ma siedzibę hurtownia (...), odbywały się dwa razy w tygodniu ( k.4231). Z kolei T. S. wskazał, że jakkolwiek nieczęsto słyszał rozmowy swojego szefa, to jak się to zdarzyło to wielekroć rozmawiał on w niezrozumiałym dla niego języku l.. Przypomnienia wymaga, że matka A. Ś. (1) była Litwinką, a jego syn wskazał, że on zna ów język (k. 4207). Uzupełnieniem są twierdzenia M. S., iż E. B. (1) bardzo często - praktycznie codziennie opuszczał siedzibę hurtowni na kilka godzin przebywając tam jedynie dwie – trzy godziny ( k. 4212). To zaś, co oczywiste powodowało, że mógł swobodnie kontaktować się z zawiadującym całym przedsięwzięciem A. Ś. (1) i konsultować z nim przedsiębrane działania. Do powyższego należy dodać, że dalsza część depozycji świadka S. potwierdza, iż uzyskiwany przez (...) sp. z o.o. towar był w całości zbywany praktycznie w przeciągu zaledwie kilku dni (k. 4212).

Nie potwierdza działania pod przymusem oskarżonych B. także A. W. (k. 42-7v-4211, 2517-2518, 2709-2711, 2730-2731, 1760v-1762, 3798-3799 ). Ów serdeczny kolega E. B. (1) zaprzeczył, by spalenie samochodu ww. oskarżonego było dziełem osób trzecich. Niezależnie zatem od podanego przez J. S. wątku, że do spalenia tego pojazdu doszło wskutek przestępczych działań E. B. (1) istotnym jest, że kilkukrotnie przesłuchiwany i konfrontowany z nim A. W. konsekwentnie i stanowczo przeczy lansowanej przez oskarżonego wersji wydarzeń. Twierdzenia E. B. (1), że przyjaciel w dalszym ciągu obawia się osób, które miały na oczach świadka na niego napaść i spalić pojazd, którym podróżowali nie jest logiczne. Wszak ową rzekomą prawdę ujawnił wprzódy E. B. (1) wskazując, że to on był celem owego rzekomego zamachu. Same zatem potwierdzenie zaistnienia takiego faktu nie byłoby przecież dla nich niebezpieczne skoro sprawcami mieli być nieustaleni i niemożliwi przecież do rozpoznania napastnicy. Mimo tego i mimo łączących A. W. z ww. oskarżonym wieloletnich więzów przyjaźni ów konfrontowany na tę okoliczność zaprzeczył temu. Zaznaczenia w tym miejscu wymaga, że kserokopie akt postępowania(...) P. R. w S. ( k. 1747-1763) zawierają opinię biegłego z zakresu pożarnictwa ( k. 1755-1757). Jednoznacznie z niej wynika, że pożar w samochodzie E. B. (1) został zainicjowany w trakcie jego biegu. Jakkolwiek więc określa ona jedynie prawdopodobną przyczynę pożaru wskazując na wadliwe działanie instalacji elektrycznej pojazdu to podkreślenia wymaga, że pierwsza, kategoryczna wypowiedź bezstronnego biegłego przeczy podanemu przez E. B. (1) opisowi skoro wskazywał on, że A. Ś. (1) podpalił ów pojazd po ich zatrzymaniu i wyciągnięciu z jego wnętrza. Do powyższych rozważań dodać należy treść zeznań kolejnego kolegi E. B. (1) - P. J.. Ów faktyczny właściciel transportowego przedsiębiorstwa przyznał, że to on 27 kwietnia 2012 r. wywiózł towar z (...) siedziby (...) sp. z o.o. na L.( k. 4311-4313, 2995v-2997). P. J. nie miał również wątpliwości, że kilka tygodni po tym kursie przewiózł ten sam towar z ww. magazynu do magazynu pod C.. Istotnym jest, że zeznania te jasno wskazują, iż uczynił to na polecenie E. B. (1), z którym również umawiał się co do ceny za oba transporty. W ocenie Sądu zeznania te ponownie przeczą twierdzeniom panów B.. Oczywistym jest, że sytuacji zakończenia działalności grupy przestępczej i zakończenia wyłudzania towaru z polskich hurtowi winno się skończyć również rzekome straszenie panów B.. Z treści tych zeznań zaś wynika, że nawet po zaprzestaniu oszukiwania hurtowni E. B. (1)czynnie działał na rzecz grupy skoro zorganizował ucieczkę z siedziby spółki w postaci transportu wyłudzonych materiałów, który osobiście doglądał. I to nie tylko na, ale też z Litwy, do magazynów wynajętych przez A. Ś. (1), co wynika nie tylko z ostatnich wyjaśnień tego oskarżonego, ale również ww. zeznań P. J. jak też wynajmującego te magazyny S. S. ( k. 4308-4308v, 3027v-3029). Stwierdzić zatem można bez wątpliwości, iż depozycje P. J., podobnie jak też zeznania jego pracownika B. M. ( k. 4313-4314, 3225v-3227) przeczą twierdzeniom oskarżonych B. o ich zastraszaniu. Dopełnieniem ww. zeznań jest protokół zatrzymania rzeczy ( k. 2992-2994) w postaci faktur i listu przewozowego ( k. 2998). Treść opatrzonych tą samą datą dokumentów odebranych P. J., jak też jego oświadczenie zawarte w tym protokóle ( k. 2993) ujawniają, że podczas przewożenia przedmiotowych materiałów elektrycznych z K. do C. posługiwał się nierzetelną fakturą wystawioną przez C. M. Ż. na rzecz E. J. K.. Pomimo, iż list przewozowy wskazywał jako strony transakcji V. P. i hurtownię (...) w W. (k. 2998), co zresztą też nie było do końca prawdą skoro wiadomym było od początku, że ów towar będzie zawieziony do magazynu w N.. Okoliczność ta w powiązaniu z treścią zeznań J. S. o działaniu tej grupy przestępczej przy pomocy łańcuszka przedsiębiorstw pozwala stwierdzić, iż pracownicy, bądź właściciele C. M. Ż. i (...) L. byli zamieszani w ich działalność.

Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż tłumaczenia R. B. (1) i E. B. (1) są wzajemnie sprzeczne jak też sprzeczne z elementarnymi zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W pierwszej kolejności wskazać należy, że ów rzekomy dług, który miał egzekwować A. Ś. (1) wynosił zaledwie 30.000 zł. Później ww. oskarżony zniecierpliwiony niemożnością jego odzyskania miał podwyższyć R. i E. B. (1) jego wysokość do 100.000 zł. Jednakże kategorycznego podkreślenia wymaga, że E. B. (1) przyznał, że łącznie wypłacił z rachunku (...) spółek (...) kwotę 1.722.837 zł, a zatem siedemnastokrotnie większą od tej, której maksymalnie miał się domagać A. Ś. (1). Okoliczność tę potwierdza wydruk z bankowego rachunku ( k .487). I mimo to ów wszystkie te pieniądze miał przekazać ww. współoskarżonemu. W ocenie Sądu już tylko sama treść tych wyjaśnień przeczy elementarnym zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Zwłaszcza, jeśli się weźmie pod uwagę, że E. B. (1) czynił to sukcesywnie przez ponad pół roku. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie w dwudziestym pierwszym wieku, w obecnych realiach społeczno - gospodarczych sytuację, że dorosłe, prowadzące działalność gospodarczą osoby aż tak się przestraszyły mieszkającego na drugim końcu Polski, starszego przecież człowieka i oddały mu w bądź co bądź nie tak długim okresie ponad pięćdziesięciokrotność swego nominalnego zadłużenia.

Jednocześnie też R. i E. B. (1) podając okoliczności rzekomych najść A. Ś. (1) na dom, w którym przecież wspólnie mieszkają, podali istotnie różniące się od siebie szczegóły. Pytany o okoliczności pierwszego przyjazdu A. Ś. (1) do ich domu do P. R. B. (1) wskazał, że w tym czasie syna nie było w domu ( k. 2528-2529). Natomiast ów stanowczo stwierdził, że był wówczas razem z ojcem ( k. 1727 - 1730). Co więcej, w świetle wyjaśnień starszego z panów B. rozmowa miała niezwykle nerwowy charakter gdyż A. Ś. (1) miał wciąż krzyczeć i klepać się po lewym boku, na którym nosi się broń ( k. 2528-2529). Natomiast E. B. (1) określił ja jako spokojną ( k. 1727 -1730). Z kolei opisując kolejne przyjazdy ów oskarżony wskazał, że pewnego razu A. Ś. (1) przyjechał z kilkoma mężczyznami. E. B. (1) sugestywnie określił ich jako „pełną gangsterkę”. To właśnie wówczas A. Ś. (1) miał położyć przed nim pistolet wskazując, że od tego momentu on wraz z ojcem będą wykonywać jego polecenia. Jakkolwiek zatem E. B. (1) wskazał, że ojca nie było w domu to równie stanowczo stwierdził, że opowiedział mu to zdarzenie ( k. 1728). Temu z kolei stanowczo zaprzeczył ten ostatni wyjaśniając, że groził im wyłącznie A. Ś. (1) ( k. 2954). P. rozbieżności pozwalają zatem wskazać, że owe wyjaśnienia oskarżonych B., w których starają się przerzucić odpowiedzialność na A. Ś. (1) jako rzekomego sprawcy ich działania pod przymusem nie tylko są nieprawdziwe ale również wzajemnie ze sobą sprzeczne, jak też sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki i doświadczenia życiowego. To zaś powoduje, iż należało je uznać za niedopracowane linie ich obrony.

Powyższą ocenę materiału dowodowego w zakresie czynu z punktu IV części dyspozytywnej orzeczenia potwierdza analiza zeznań zagranicznych udziałowców (...) sp. z o.o. w osobach A. Ż. ( k. 3257-3258) i G. Ż. ( k. 3263-3264) oraz M. O. ( k. 3250-3252). Jakkolwiek zdecydowana większość tych depozycji nastawiona jest na chronienie siebie przed grożącą odpowiedzialnością karną, gdyż polega na potwierdzaniu, że zakup jak i sprzedaż w wypadku małżeństwa Ż., udziałów ww. spółki, były rzeczywistymi transakcjami, to nie sposób nie wskazać tych fragmentów ich wypowiedzi, które temu przeczą potwierdzając jednoznacznie powyższe ustalenia. W pierwszej kolejności wskazać należy, że M. O. (1) nawet nie wiedział, że był prezesem zarządu tej spółki, na które to stanowisko został powołany uchwałą wspólników z dnia 12.03.2012r. Do powyższego dodać już tylko wypada, że przewodniczącym Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników, które go na tę funkcję „powołało” był R. B. (1), o czym przekonuje treść protokołu z tego zgromadzenia ( k. 873). W tym miejscu należy też przywołać zeznania K. W. – współwłaściciela biura podatkowego, które prowadziło księgowość (...) sp. z o.o. Z jej zeznań wynika ( k. 4359v-4361, 392v-393v), że to właśnie R. B. (1) się z nią kontaktował, dostarczał dokumenty do zaksięgowania. W ocenie tego świadka to on, a nie jego syn, decydował o tych kwestiach. To również on zabrał dokumenty (...) sp. z o.o. z jej biura. Jest to istotne, jeśli się weźmie pod uwagę, że dokumentacja ta zniknęła. W realiach niniejszej sprawy oznaczać to tylko może, że R. B. (1) uczestniczył w zacieraniu śladów przestępstwa. Dopełnieniem powyższego będzie omówiony wcześniej wyciąg z rachunku bankowego s.c. (...) ( k. 478) wskazujący, że i ów oskarżony podejmował z niego pieniądze, w tym także w marcu 2012 r. Ostatnia zaś dokonana przezń wypłata miała miejsce 25.06.2.2012 r. kiedy to podjął niebagatelną przecież kwotę 12.500 zł. Okoliczności te ponownie potwierdzają jego czynny udział w poczynaniach tej grupy przestępczej, przede wszystkim zaś dobitnie ukazują, że działania związane z obsadą stanowiska prezesa zarządu (...) sp. z o.o. – a zatem w świetle przepisów k.s.h. osoby nią zarządzającej, były fikcją. Okoliczność ta w kontekście potwierdzonego wyżej faktu zarządzania tą spółką przez E. B. (1) ukazuje ich ścisłe współdziałanie. Do powyższego wypada już tylko dorzucić, że G. Ż. nie była w stanie wskazać przybliżonej kwoty, którą rzekomo otrzymała „sprzedając” udziały w bądź co bądź generującej bardzo duże obroty (...) sp. z o.o. Natomiast M. O. (3) swe udziały rzekomo nabył dopiero dwa dni po powołaniu go na stanowisko prezesa zarządu ( k. 214). Dlatego też, zdaniem Sądu, twierdzenia ww. świadków o realności zakupów i sprzedaży tych udziałów również nie mogą zostać uznane za prawdziwe. Zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę treść kategorycznych zeznań J. S.. Do powyższego należy już tylko dodać, że dalsza część zeznań K. W. potwierdza ( k. 4359), że żywot (...) sp. z o.o. był obliczony na bardzo krótki okres. Świadek ta wskazała bowiem, że jedynie rozliczyła jeden miesiąc działalności tej spółki (luty 2012) po czym zaprzestano dostarczania jej dokumentów co uniemożliwiło jej wywiązanie się z zawartej umowy. W kontekście podanego przez świadka faktu, że wszelkie dokumenty za dany miesiąc miały spłynąć do 10 – go kolejnego miesiąca ww. fakty potwierdzają słowa J. S. o z góry podjętym zamiarze działania maksymalnie do długiego weekendu. W przeciwnym razie nikt nie ryzykowałby kontroli skarbowych i nieprzyjemności związanych z wykryciem zaniechania prowadzenia księgowości.

Dopełnieniem ww. dowodów są zeznania kolejnych pracowników bądź właścicieli hurtowni, które nabywały od (...) sp. z o.o. wyłudzone materiały elektryczne. Są nimi: G. K. (4) – właściciel hurtowni (...) w P. (k.4603-4603v, 117v-1118), P. K. (k. 1135v - (...) sp. z o.o. w K.), P. F. (k. 1311-1312 - (...) sp. z o.o.), A. J. (2) (k. 1398-1399 – AD I.), K. M. (2) (k.1418-1420, 3518-3519 – (...)), M. K. (2) (k. 1429v-1430 – El- M.), K. N. (k. 1437 – C.H. E.), A. Z. (k. 1481v – A.), J. K. (2)( (...) L. k. 4603v-4605). Jakkolwiek bowiem świadkowie ci z racji upływ czasu nie potrafili, bądź nie chcieli, ustosunkować się co do atrakcyjności cenowej nabywanych od ww. spółki materiałów elektrycznych to wszyscy oni potwierdzili, że podstawą tych transakcji była natychmiastowa bądź maksymalnie w terminie kilku dni. zapłata za otrzymany towar. Wskazana okoliczność w całości koreluje z depozycjami tak świadków S. i S. jak też E. B. (1). Zasadnym jest więc dodać, iż J. K. (2) wskazał, że mimo, iż obowiązki handlowe scedował w całości na swego pracownika to w jego ocenie w branży materiałów elektrycznych istnieje pojęcie ceny rynkowej tych materiałów. To zaś stwierdzenie uzupełnia treść zeznań z postępowania przygotowawczego kolejnych nabywców tych materiałów – J. P. (2) (k. 3557-3559) i M. Ż. (k. 5134-5134v, 1331, 3532v-3533). Ten ostatni, będący właścicielem przedsiębiorstwa (...) wskazał, że choć ceny oferowane przez spółki (...) nie były „podejrzanie niskie” to jednak były konkurencyjne. Przypomnieć należy, iż wykazanym zostało, że ktoś z jego przedsiębiorstwa pomagał oskarżonym dołączając się do tego łańcuszka firm, przez które jak to określił świadek S., „księgowo był przepuszczany” ów towar. Powyższe w kontekście twierdzenia M. Ż. o znajomości nie tylko ww. oskarżonego, ale też T. B. uzasadnia stwierdzenie, że w oględnych słowach ów świadek potwierdził, iż były to wyjątkowo korzystne ceny w skali całego kraju. Będący zaś właścicielem przedsiębiorstwa (...) świadek potwierdził nie tylko fakt nabywania od spółek (...) ww. materiałów elektrycznych, ale również, że oferowane były one w cenie znacznie niższej niż rynkowa (k. 3559). Co więcej, jasno wskazał, że kontakt ze spółką (...) miał wyłącznie za pośrednictwem A. Ś. (1) (k. 3559). Kategorycznego podkreślenia wymaga, że w tych zeznaniach potwierdził on wskazany przez J. S. przestępczy mechanizm w tym rolę A. Ś. (1). Ujawniając również, że za pośrednictwem jego przedsiębiorstwa ów oskarżony nabywał towar od spółki (...) do hurtowni (...) ( k. 3559). Sąd nie dał zaś wiary zeznaniom J. P. (2) z rozprawy, w których co prawda werbalnie potwierdził powyższe depozycje wskazując jednakże, że owe działania wynikały z wzajemnych długów, przez co miało to na celu doprowadzenie do potrąceń wierzytelności ( k. 4373-4373v). Zdaniem Sądu spontanicznie złożone zeznania są jednoznaczne w swej treści i znajdują potwierdzenie w innych rzetelnych dowodach, zaś sprzeczna z nimi część depozycji z rozprawy to nic innego jak próba udzielenia wieloletniemu znajomemu, bo takim jest dla niego A. Ś. (1) pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Tym bardziej, że są one nielogiczne. Nie sposób bowiem doszukać się jakiegokolwiek związku pomiędzy wzajemnymi wierzytelnościami dwóch przedsiębiorców i owym „księgowym przepuszczaniem towarów” przez jednego z nich celem umożliwienia zakupu przez drugiego. Zwłaszcza, że ten pierwszy narzucał marżę „odsprzedając” ten towar. Elementarne zasady logiki wskazują, że nie mogło to być nic innego jak tylko kamuflowanie zbyt niskiej jego ceny.

Sąd nie dał wiary zeznaniom I. B. ( k. 4314v-4317, 3641-3642) i E. B. (3) ( k. 4317-4318v, 3643-3644) - żonie i córce R. B. (1), matce i siostrze E. B. (1). Kobiety te potwierdziły lansowaną przez swych bliskich wersję o ich zmuszaniu do tych bezprawnych zachowań. Dodając, że dowiedziały się o tym od wyżej wymienionych po odzyskaniu przez nich wolności. Jakkolwiek zatem obie panie B. powoływały się na to, że wszystko jest im znane wyłącznie z relacji ww. najbliższych wskazać należy, że zeznaniom tym przeczą zasady doświadczenia życiowego. Wszak do owych najść miało dochodzić w domu państwa B.. O ile zatem jeszcze E. B. (3) będąc studentką przyjeżdżała tylko na weekendy, o tyle nie sposób sobie wyobrazić, by te rzekome najścia mogły pozostać nie zauważone przez I. B.. Elementarne zasady doświadczenia życiowego ukazują także, że w czasie gdy A. Ś. (1) miał wręcz bombardować panów B. telefonami tak I. B. jak i jej córka winny to choć raz słyszeć skoro miało to trwać miesiąc czasu i w różnych porach dnia. Wskazać też należy, że mieszkając pod wspólnym dachem ci oskarżeni musieli przynajmniej powiedzieć I. B., o swych planach, które przecież niezwykle mocno rzutowały na sytuację majątkową całej rodziny skoro swą pracą przyczyniała się ona do poprawy sytuacji rodziny. Dlatego też Sąd uznał, iż zeznania te stanowią pomoc w uniknięciu przez R. i E. B. (1) w uniknięciu odpowiedzialności poprzez popieranie ustalonej wprzódy nieprawdziwej wersji wydarzeń.

Ocena czynu przypisanego w punkcie V

Powyższe rozważania należy uzupełnić o analizę działania na szkodę spółek (...) sp. z o.o. oddział w S. oraz (...) sp. z o.o. w W.. W ocenie Sądu zgromadzone w sprawie dowody ukazują, iż te zachowania stanowią eksces oskarżonego E. B. (1). I tym samym w tym zakresie żaden z pozostałych członków przestępczej grupy nie powinien ponieść odpowiedzialności.

Na wstępie wskazać należy, że precyzyjnie określony przez A. Ś. (1) podczas zawiązania grupy przestępczej jej modus operandi zakładał nie tylko pozory legalnego działania (...) sp. z o.o., ale również misterne zakamuflowanie prawdziwych przyczyn jej upadku. Powyższa konkluzja wynika z zeznań J. S., który wskazał istniejący jeszcze przed powstaniem spółki z o.o. zamiar zbycia jej udziałów w odpowiednim czasie pochodzącym z tzw. marginesu społecznego, bezrobotnym cudzoziemcom, co miało stanowić wystarczającą zaporę do ustalenia prawdy. Świadek ten wskazał też inne poczynania, które miały już tylko zabezpieczyć samego A. Ś. (1). O przebiegłości tego oskarżonego świadczy ujawniony przez J. S. fakt, że podczas przyjazdów do oskarżonych B., celem wspierania tych działań nie tylko nie zatrzymywał się w S., gdzie miała swą siedzibę spółka, i co oczywiste, najwygodniej było tak zrobić, ale w A.. Nadto A. Ś. (1) meldując się w (...) hotelu korzystał z cudzego dowodu osobistego, co zostanie omówione podczas opisywania punktu XIII wyroku. W świetle zeznań J. S. podobnie miał postępować T. B.. Powyższe okoliczności ujawniają zatem, że pomysłodawca tego procederu jak i jego prawa ręka bardzo starali się, by nie tylko nie łączono ich ze spółkami (...), ale przede wszystkim poprzez dokładnie zaplanowany proces zniknięcia (...) sp. z o.o. , zachować pozory legalności ich działania.

Stanowczego podkreślenia więc wymaga, że dwa ostatnie, zarzucone nie tylko oskarżonym B., ale i A. Ś. (1) zachowania, nie pasują do przyjętego wprzódy modelu działania. Zeznania Jolanty H. P. ( k. 4240-4244v, 313-314), A. P. (1) (k. 4244v-4246, 2735-2736) oraz T. M. ( k. 4428-4430, 686-687) w powiązaniu z przedłożonymi dokumentami, w szczególności w postaci podrobionego przelewu ( k. 317) bądź wydruku nadesłanego z (...) sp. z o.o. elektronicznego nośnika zawierającego przerobione polecenie przelewu ( k. 712) nie pozostawiają wątpliwości, że na szkodę (...) oddziału (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. dokonano przestępstwa wyłudzenia materiałów elektrycznych na kwoty odpowiednio 150.000 zł i 44.466,39 zł. Jednakże zaznaczenia wymaga, że wyłudzając ów towar od ww. hurtowni posłużono się podrobionymi dokumentami potwierdzającymi dokonanie przelewów stosownych kwot – czy to w formie elektronicznej, czy też papierowej. Innymi słowy przyjęty w trakcie tych zachowań modus operandi całkowicie nie pasuje do wcześniejszego, konsekwentnie realizowanego przez przestępczą grupę przez cały okres jej istnienia. Natomiast zeznania dyrektora (...) oddziału hurtowi (...) sp. z o.o. J. H. P. bez wątpliwości wskazują ( k. 313-314), że jedyną ujawnioną osobą, o której można powiedzieć, iż to jej działanie doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem tej hurtowni, był E. B. (1). To on dostarczył podrobiony dokument w postaci wydruku komputerowego wskazującego przelew pełnej kwoty wartości zamówienia tj. 151.240,80 zł ( k. 317) , co było warunkiem wydania towaru. Podczas gdy faktycznie wpłacona została wyłącznie tzw. „końcówka” tj. kwota 240,80 zł. I to on osobiście odebrał cały ów towar. Podkreślenia wymaga, że co do świadomości ww. oskarżonego o braku faktycznej zapłaty nie można mieć wątpliwości jeśli się weźmie pod uwagę dalszą część zeznań tego świadka, mocno akcentujących niezwykły pośpiech E. B. (1) podczas odbioru tak dużej ilości towaru w godzinach popołudniowych, w piątek przed tzw. długim weekendem tj. 30.04.2012 r. Zwłaszcza, że magazyn zarządzanego przezJ. H. P. oddziału hurtowni i magazyn (...) sp. z o.o. były oddalone od siebie dosłownie o jedną ulicę. Nie było zatem żadnych przeszkód, by resztę zamówionego towaru odebrać rankiem pierwszego roboczego dnia po weekendzie. Powyższy wniosek znajduje potwierdzenie w jednoznacznych zeznaniach J. S., który wprost wskazał, że działanie E. B. (1) wobec do (...) sp. z o.o. w G. oddział w S. nie było z nikim uzgodnione. Dopiero w momencie, gdy J. H. P. zaczęła upominać się o zapłatę grupa podjęła działania zmierzające do uchronienia ww. oskarżonego przed odpowiedzialnością karną. Wbiły się one świadkowi w pamięć, gdyż były związane z robieniem przez G. T. K. (1)niestosownych żartów ze zrozpaczonej kobiety. Istotnym jest, że zeznania J. S. i finalne wyjaśnienia E. B. (1) różnią się w tych częściach albowiem ten ostatni wskazywał, że także oba te wyłudzenia stanowią skutek działania całej grupy przestępczej. Sąd uznał za rzetelne zeznania ww. świadka. Prócz wcześniejszych konstatacji dotyczących rzetelności jego depozycji wskazać należy, że E. B. (1) ledwo widział on kilka razy w życiu więc nie miał jakichkolwiek powodów zeznawać nieprawdę. Natomiast E. B. (1) chcąc lansować teorię o działaniu pod przymusem musiał opisywać wszystkie wyłudzenia jako działania całej grupy. Dlatego też w tym zakresie Sąd odówił wiary wyjaśnieniom E. B. (1) uznając, iż stanowią one dopełnienie przyjętej przezeń linii obrony.

Do powyższego już tylko należy dodać, że konkluzja o ekscesie E. B. (1) dotyczy również jego działania wobec (...) sp. z o.o. Podobnie jak w wypadku oddziału hurtowni (...) sp. z o.o. tak i w tym przypadku treść zeznań pracownika tej hurtowni (...) ( k. 4428-4430, 687-687v) ukazuje, że jedyną osobą, która się z nimi kontaktowała w tej sprawie był E. B. (1). Co więcej, ów oskarżony przedstawiał się jako prezes (...) sp. z o.o. ( k. 4428v) choć wówczas nie pełnił tam już żadnej funkcji. Dalsza część zeznań tego świadka ujawnia, że mimo wystawienia dwóch faktur było to jedno zamówienie. Wyłącznie z uwagi na znaczną wartość i fakt, że była to pierwsza transakcja pomiędzy tymi przedsiębiorstwami jego przełożeni zdecydowali się „podzielić” to zamówienie na dwa mniejsze wystawiając nań dwie faktury i zobowiązać do uiszczenia zapłaty za jedną z nich, opiewającą na kwotę 29.531,56 zł ( o numerze (...) - k. 708-709) dając na resztę towaru odroczony termin płatności ( k. 4428). Przy czym z zeznań tych wynika, że faktycznie, tak jak wcześniej, na rachunek spółki (...) wpłynęła wyłącznie „końcówka” tj. kwota 31,56 zł. Do powyższego dodać należy, iż wspomniane zamówienie E. B. (1) złożył w dniu 25.04.2012 r. (k. 687). Czyli dokładnie tego samego dnia co zamówienie do (...) sp. z o.o. w G. Oddział w S., co wynika z zeznań jej Jolanty H. P. ( k. 313v). Zeznania T. M. ukazują jeszcze, że podobnie jak w wypadku wcześniejszej hurtowni towar został przekazany (w tym wypadku było to nadanie przesyłką) w dniu 30.04.2012 r. Jakkolwiek zatem nie ma bezpośredniego dowodu potwierdzającego, że i w stosunku do (...) sp. z o.o. to działanie było ekscesem E. B. (1) to w ocenie Sądu opisane wyżej poszlaki w powiązaniu z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania oraz omówionymi wyżej dowodami na to wskazują. Jak już wskazano należy wziąć pod uwagę ów zupełnie inny sposób działania oraz nieprzypadkową w ocenie Sądu zbieżność dat tych zamówień i odebrania towaru.

Powyższa analiza prowadzi zatem do wniosku, że E. B. (1) niejako „poduczony” w trakcie działalności grupy przestępczej w tego rodzaju machinacjach, wiedząc, że działalność (...) sp. z o.o. zmierza ku końcowi, zdecydował się zwiększyć swoje, „prywatne” zyski. O tyle nieudolnie w stosunku do swych „nauczycieli” że pozostawił widoczny ślad bezprawności swego działania. Ponownie w tym miejscu przywołać należy zeznania J. S., który wskazywał, że już po rozpoczęciu procederu w ramach grupy przestępczej A. Ś. (1) i T. B. zorientowali się, że faktyczne długi panów B. są znacznie wyższe niźli ci im wyjawili. Okoliczność tę zdają się potwierdzać akta S. R. w S. o sygn.(...) ukazujące, że nawet po uzyskaniu tak dużych bezprawnych korzyści oskarżeni byli dłużni ponad 27.000 euro l. przedsiębiorcy. Okoliczność ta tłumaczy to zachowanie E. B. (1), który w ten sposób dążył do uzyskania jak największych pieniędzy do spłaty swych i ojca zobowiązań Nie sposób zaś przypisać tego działania R. B. (1) skoro brak jest dowodów wskazujących, że współdziałał ze swym synem w jakimkolwiek fragmencie obu tych jego zachowań.

Dopełnieniem powyższego, potwierdzającym jednocześnie wiarygodność J. H. P. i T. M. są wskazane w stanie faktycznym faktury. W stosunku do (...) sp. z o.o. – pierwsza na kwotę 29.531,56 zł nr (...) ( k. 708-709) i druga na kwotę 14.966 zł nr (...) ( k. 706-707). Natomiast w odniesieniu do (...) sp. z o.o. oddział w S. o numerach kolejno:(...) na kwotę 149.666,40 zł i (...) na kwotę 1.574,40 zł ( k. 320 – 320v). Wskazać w tym miejscu też należy, że T. M. to całkowicie obca dla wszystkich oskarżonych osoba. Natomiast J. H. P. do dnia przestępczego zachowania pozostawała ze wspólnikami s.c. (...) w bardzo dobrych, można rzec przyjacielskich, relacjach. Niezależnie zatem od obecnie złego nastawienia tego świadka do oskarżonych B. wskazać należy, że treść jej zeznań jak i T. M. potwierdzają inne, będące namacalnym śladem bezprawnego działania dowody. W postaci potwierdzenia przelewu dla (...) sp. z o.o. oddział w S. kwoty 151.240,80 zł ( k. 317) jak i opiewający na kwotę 29.531,56 zł wydruk przesłanego za pośrednictwem Internetu potwierdzenia przelewu (k. 712) czy nawet przesłanego w ww. formie, a zatem bez mocy prawnej, weksla ( k. 705).

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie VI

Analiza omówionego wyżej materiału dowodowego, ukazującego wspólne działania R. B. (1) i E. B. (1) z A. Ś. (1) celem bezprawnego uzyskania korzyści w wyżej opisany sposób, w powiązaniu z kolejnymi dowodami, uzasadnia również przypisanie im dokonania oszustwa na szkodę spółki z o.o. (...) w S..

Zeznania I. P. – pracownika biura pośrednictwa nieruchomości ( k. 4308v-43811, 2968v-2969) i S. D. ( k. 4286-4287, 480, 638-638v; 2791) – dyrektora zarządu i udziałowca (...) sp. z o.o. w S. ujawniają, że w grudniu 2011 roku obaj wspólnicy s.c. (...) podpisali umowę na wynajem od ww. spółki lokalu użytkowego na ul. (...) w S.. Jednoznacznie też z nich wynika, że ów lokal wybrał, oglądał i negocjował warunki najmu A. Ś. (1), zaś działania oskarżonych B. ograniczyły się do złożenia podpisu pod umową. Stwierdzić zatem w tym miejscu należy, iż zeznania te potwierdzają depozycje J. S. i uznane za wiarygodne części wyjaśnień oskarżonych B. w zakresie zaangażowania i kierowania przez A. Ś. (1) w znacznym zakresie działalnością spółek (...). Sąd nie dał wiary tłumaczeniom A. Ś. (1) z rozprawy sugerującym, że jego udział w tych czynnościach był przypadkowy. Abstrahując od faktu, iż ów złożył je dopiero na koniec postępowania dowodowego, kiedy to mógł ocenić wagę i wiarygodność poszczególnych dowodów celem wykreowania dogodnej linii obrony wskazać należy, iż są one sprzeczne z elementarnymi zasadami logicznego rozumowania. Otóż prowadzący działalność gospodarczą kilkaset kilometrów od jego miejsca zamieszkania, rzekomo nie mający z nim bliższych związków R. B. (1) wzywa go celem pokazania mu pomieszczeń, w których będzie prowadził działalność gospodarczą. Co więcej, wzywa również jego kolegę T. B.. Ci zaś posłusznie pokonują ów szmat drogi. I po ich przyjeździe R. B. (1) spóźnia się na spotkanie telefonicznie prosząc, by załatwili taką „błahostkę” jak wynajęcie tychże pomieszczeń i dodatkowo negocjowali cenę wynajmu. Natomiast A. Ś. (1) i T. B. nie obawiając się niczego czynią mu tę uprzejmość. Przypomnieć więc należy, że oskarżeni B. utrzymywali się z tej działalności i stanowiła ona ich główne źródło utrzymania. Powszechnie wiadomym jest, że wynajmowanie lokalu, zwłaszcza lokalu na działalność gospodarczą, to strategiczna, zwłaszcza w realiach tych oskarżonych, decyzja. Podkreślenia wymaga, że przedsiębiorca utrzymujący się z prowadzenia działalności gospodarczej w jednym punkcie nie pozostawiłby całkowicie obcym osobom decyzji w tak ważnej sprawie, od której de facto zależało ich być albo nie być na rynku, gdyby faktycznie ów lokal miał stanowić naprawdę jego i syna bazę do działań gospodarczych. Z pewnością zatem gdyby to R. B. (1) był faktycznym najemcą, mógł przełożyć to spotkanie. Z pewnością też to on winien, a przynajmniej w jego obecności, winna odbyć się negocjacja ceny najmu. Mówiąc iinnymi słowy nie sposób wyobrazić sobie sytuację, że nie związany z daną działalnością gospodarczą, przede wszystkim jednak całkowicie obcy dla wspólników człowiek, decyduje o tak newralgicznej sprawie jak siedziba, czy parametry lokalu, w którym znajomi (nawet nie przyjaciele) zamierzają prowadzić działalność gospodarczą. Dlatego też złożone tuż przed zamknięciem przewodu sądowego wyjaśnienia A. Ś. (1) odnośnie wskazanych tam okoliczności jego udziału w wynajem tego lokalu należy postrzegać wyłącznie w kategoriach próby urealnienia swej wersji wydarzeń celem jak największego umniejszenia swej odpowiedzialności. Ponownie jednak należy tu przywołać obdarzone wiarygodnością w całości zeznania całkowicie mu obcego człowieka jakim był J. S.. Wskazującego, że to właśnie ów oskarżony jako „mózg” grupy był jej decydentem. Ponownego podkreślenia wymaga, że nawet jeżeli miała miejsce jedna scysja pomiędzy J. S., a A. Ś. (1) to nie sposób przyjąć, że mogło stać się to przyczyną tak konsekwentnego pomawiania innego człowieka o tak poważne przestępstwa, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Ponownie również zasadnym jest przywołać przedstawione wyżej okoliczności odnoszące się do przyczyn dania wiary zeznaniom tego świadka w kontekście sposobu jego wypowiedzi oraz jego właściwości osobistych. Istotnym również jest, że I. P. i S. D. pytani o odczucia co do sposobu zachowania oskarżonych B. zaprzeczyli, by wyglądali oni na przestraszonych. Wskazać więc należy, że są to kolejne stykające się bezpośrednio z R. i E. B. (1) osoby, które zaprzeczyły lansowanej przez nich tezie o ich zastraszaniu.

Dodać należy, że S. D. szczegółowo opisał zawarty pomiędzy jego spółką, a s.c. (...) kontrakt, w tym wysokość czynszu wynoszącego 5,2984 netto plus opłaty eksploatacyjne. Ujawniając również, że tuż po założeniu (...) sp. z o.o. to R. B. (1) prosił go o zawarcie aneksu i przepisanie tego kontraktu na ów podmiot gospodarczy, co obaj uczynili pozostawiając bez zmian resztę uzgodnień. Dalsza część tych zeznań nie pozostawia wątpliwości, że ww. spółka z o.o., czy raczej działający pod jej egidą oskarżeni, opłacili jedynie czynsz za jeden miesiąc - luty 2012 r. I mimo monitów ze strony S. D. nie został opłacony czynsz za miesiące marzec i kwiecień 2012r. Z kolei po zakończeniu tzw. długiego weekendu świadek zorientował się, że w tym czasie E. sp. o.o. „zniknęła” opuszczając wynajmowany lokal. Niezbędnym w tym miejscu jest ponowne przywołanie uznanych za wiarygodne zeznań J. S., który wskazywał, że oskarżeni z góry zakładali, iż swój przestępczy proceder będą prowadzić co najwyżej do końca wiosny. Okoliczność ta w powiązaniu z powyższym pozwala bez cienia wątpliwości stwierdzić, że nieopłacanie czynszu za wynajmowany od (...) sp. z o.o. lokal było świadomym i planowym działaniem, mającym na celu maksymalizację zysków z przestępczej działalności. Spowodowało ono szkodę w spółce (...) w łącznej wysokości 16.143,10 zł. P. konstatację kategorycznie potwierdzają zeznania wspólnika biura podatkowego K. W.. Wskazują one, że także tylko w lutym 2012r. była prowadzona księgowość (...) sp. z o.o. gdyż później oskarżeni B. zaprzestali dostarczania do nich dokumentów i mimo telefonicznych monitów nie zmienili swej postawy ( k. 393, 4359v). Nadto zeznania S. D. wskazują, iż to R. B. (1) podpisał z nim umowę najmu, prosił go o podpisanie i podpisał aneks zmieniający najemcę na spółkę z o.o., co jest kolejnym argumentem do uznania, iż obejmował swym zamiarem całość działań przestępczej grupy i dobrowolnie realizował jej cele. Ujawniają one również czynny udział w tym przestępstwie E. B. (1) skoro w ich świetle to ów monitowany przez świadka zataił przed nim zmianę udziałowców i zarządu co miało na celu uśpienie jego czujności.

Uzupełnieniem i potwierdzeniem zeznań S. D. są akta (...) S. R. w S.. Ich treść, w szczególności zawarte tam dokumenty w postaci umowy najmu lokalu przy ul. (...) w S. i aneksu do niej oraz faktur VAT potwierdza rzetelność jego słów. Ukazując jednocześnie bezskuteczność dochodzenia zasądzonego zasądzonej kwoty z tytułu nieopłacenia najmu od prezesa E. sp. o.o. R. B. (1) mimo prawomocnego wyroku sądu wydanego w oparciu o art. 299 § 1 k.s.h.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie VII

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom R. B. (1) i E. B. (1), iżby nie wiedzieli, co stało się zarejestrowanym na spółkę cywilną (...) samochodem R. (...) nr rej. (...) nr nadwozia (...) i nie mieli wpływu na losy tego pojazdu. Uznając za wiarygodne jedynie podane przez nich okoliczności zawarcia w jej imieniu umowy jego leasingu. Jednakże podana przez oskarżonych okoliczność to jedynie potwierdzenie pewnego irrelewantnego z punktu widzenia ich odpowiedzialności faktu, któremu nie sposób zaprzeczyć jeśli się weźmie pod uwagę treść podpisanej umowy pomiędzy ww. spółką, a (...) S.A. ( k. 1190-1199). Podnieść jedynie w tym miejscu należy, iż postanowienia owego kontraktu wskazywały, że do czasu spłaty wszystkich rat pojazd jest własnością leasingodawcy i jest powierzony wspólnikom s.c. (...), zaś rozwiązanie tej umowy następuje z chwilą doręczenia korzystającemu z przedmiotu leasingu wypowiedzenia.

Ponownie podnieść należy, iż uznane za wiarygodne dowody przeczą, by wspólnicy s.c. (...) działali pod jakimkolwiek przymusem. Zeznania J. S. jak i pozostałe wyżej opisane dowody również ujawniają, że nie będący jej wspólnikami członkowie grupy nie byli zainteresowani wzbogaceniem się poprzez przywłaszczenie użytkowanego od czterech lat przez oskarżonych B. samochodu. Z kolei pismo z (...) S.A. wraz z niepodjętym, dwukrotnie awizowanym potwierdzeniem jego odbioru ( k. 1188-1189) ujawnia, że w dniu 23.05.2012 r. wypowiedziano zawartą na ów pojazd umowę leasingu i to wypowiedzenie zostało wysłane w dniu 12.06.2012 r. Z jego treści natomiast wynika, że przyczyną tego było zaprzestanie spłacania kolejnych rat leasingowych. Podnieść w tym miejscu należy nieprzypadkową, w ocenie Sądu, zbieżność czasową. Z kolejnego pisma wynika bowiem ( k. 1232), że wspomnianych rat R. B. (1) i E. B. (1) zaprzestali spłacać w marcu 2012 r., a zatem dokładnie w tym samym czasie, co czynszu spółce (...) i kiedy też zaprzestali prowadzenia księgowości spółki z o.o. (...) te pozwalają na kategoryczne stwierdzenie, że obaj oni wiedząc o planowanym zakończeniu przestępczej działalności, nie chcąc obniżać czerpanych z niej zysków, zdecydowali się zaprzestać uiszczania należności co do których zakładali, że nie spowoduje to dla nich negatywnych konsekwencji. W wypadku S. wynikało to z faktu, iż najemcą była (...) sp. z o.o. W odniesieniu zaś do (...) S.A., który był leasingodawcą niezwykle istotnym jest, iż kserokopia korespondencji pomiędzy R. B. (1) i E. B. (1), a ww. bankiem ukazuje, że w dniu 4.04.2012 r. zwrócili się oni o wyrażenie zgody na zastąpienie dotychczasowego leasingobiorcy tj. s.c. (...) spółką z o.o. E. ( k. 1246). Biorąc pod uwagę ujawniony wyżej materiał dowodowy, który wskazuje, iż powstanie i byt tej spółki służył wyłącznie bezprawnemu wzbogacaniu się oskarżonych, zgodnym z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jest przyjęcie, że to działanie E. B. (1) i R. B. (1), którzy obaj podpisali się pod tą prośbą, nie pozostawia wątpliwości co do istnienia po ich stronie zamiaru dokonania przywłaszczenia powierzonego im mocą tej umowy leasingowej pojazdu.

Uzupełnieniem powyższych dowodów są zeznania A. Ś. (2) - pracownika (...) sp. z o.o. z siedzibą w S., której to zlecono odzyskanie ww. samochodu. Wynika z nich ( k. 1222v-1223, 2911-2912, 4287v-4288), że ów świadek mimo pisemnych monitów i osobistych wizyt nie zdołał ustalić do dnia rozprawy (9.09.2014 r.), gdzie ów pojazd się znajduje. Z kolei dokumenty zgromadzone w sprawie (...) P.w S., które zostały załączone do niniejszych akt ( k. 1202 – 1278) ukazują, że najpóźniej w dniu 23.08.2012 r. (termin wezwania na przesłuchanie E. B. (1)) oskarżeni B. uzyskali informację, iż przedmiotowy pojazd jest poszukiwany celem zwrócenia dla leasingodawcy i do dnia dzisiejszego go nie zwrócili. Okoliczności te wprost więc ukazują, że R. B. (1) i E. B. (1) – współwłaściciele s.c. (...), który leasingowało ów pojazd, rozporządzili nim jak swą własnością ukrywając go niewiadomym miejscu i mimo żądań nie zwracając przez tak długi okres. Uzupełnieniem powyższego jest pisemna informacja wskazująca, że w czasie czynu wartość tego pojazdu wynosiła 52.144,16 zł netto (czyli 64.137,97 brutto – k. 4550). Powyższe koreluje z treścią akt sprawy (...) S. R. S. G.dla W. F., w której to sprawie zasądzono na rzecz leasingodawcy ww. stanowiącą wartość tego pojazdu kwotę, a która w minimalnym stopniu nie została wyegzekwowana, o czym z kolei traktuje pismo komornika ( k. 4663). Końcowo więc tylko dodać należy, że nie było możliwym określenia precyzyjnej daty czynu, tak więc przyjęto bliżej nieustalony dzień pomiędzy datą wysłania wypowiedzenia umowy leasingu nr (...), a następnym dniem, w którym oskarżeni dowiedzieli się o jej rozwiązaniu i wbrew postanowieniom w niej zawartym nie zwrócili leasingowanego pojazdu właścicielowi ukrywając go w niewiadomym miejscu, czym postąpili z przedmiotem leasingu jak właściciele.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie VIII i punktu IX wyroku

Oceniając natomiast depozycje R. i E. B. (1) odnośnie zarzutu przywłaszczenia powierzonego im drugiego samochodu - marki F. (...) nr rej. (...) i nr (...) należało stwierdzić, iż sytuacja przedstawia się nieco inaczej. Pojazd ów co prawda podobnie jak wyżej wymieniony samochód s.c. (...) leasingowała mocą zawartej w dniu 7 marca 2011 r. umowy nr (...) z (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.. Potwierdza tę okoliczność kserokopia tego kontraktu wraz z pozostałymi dokumentami - m.in. w postaci protokołu wydania pojazdu wspólnikom spółki, który potwierdza fakt powierzenia im przedmiotu leasingu ( k. 2857-2866). Jednakże zgromadzone w sprawie dowody pozwalają pozytywnie zweryfikować te części wyjaśnień E. B. (1), w których zaprzeczył swemu sprawstwu. Materiał dowodowy ujawnia, że tego przywłaszczenia dopuścił się wyłącznie R. B. (1), którego depozycje również w tej części zostały uznane za nieprawdziwe. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż odmiennie niźli w odniesieniu do samochodu R. ci oskarżeni nie starali „podstawić” jako leasingobiorcy (...) sp. z o.o. Leasingodawca wypowiedział zaś ww. umowę dopiero w dniu 8.10.2012 r. ( k. 2851). Jest to o tyle istotne gdyż przed tą datą – tj. w dniu 26 września 2012 r. E. B. (1) został tymczasowo aresztowany i ów środek zapobiegawczy był wobec niego stosowany do dnia 5 grudnia 2013 r. Oczywistym więc jest, że w tym czasie nie miał on możliwości popełnienia tego przestępstwa. Równie istotnym jest także, że R. B. (1) dopiero w dniu 21.11.2012 r. uzyskał informację o wypowiedzeniu umowy leasingu, na co wskazują zeznania świadka A. P. (2) ( k. 4571v). Podkreślenia wymaga zaprezentowana przez R. B. (1) postawa bezpośrednio po uzyskaniu tej informacji. W przeciwieństwie do sposobu zachowania oskarżonych B. co do samochodu R., gdy nawet po uzyskaniu wiedzy o wypowiedzeniu umowy z nikim się oni nie kontaktowali R. B. (1) zachował się inaczej. Zaledwie kilka dni później (tj. 25 i 26. listopada 02012 r.) opłacił dwie zaległe raty i okazał policjantowi potwierdzenia tych wpłat, co potwierdza treść jego notatki urzędowej i sporządzone wówczas kserokopie tych dokumentów ( k. 2896 i 2897). Dowody te więc klarownie ukazują, że do czasu dokonania tych wpłat R. B. (1) zamierzał kontynuować umowę tego leasingu nie wyzbywając się jego przedmiotu. Zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania jest przyjęcie, że w tym czasie ów samochód musiał być w posiadaniu ww. oskarżonego. W przeciwnym razie ponoszenie obciążeń finansowych z tytułu tego leasingu nie miałoby jakiegokolwiek sensu jeśli się weźmie postawę jego i jego syna w stosunku do drugiego auta. Przekonuje o tym również późniejsza postawa R. B. (1). Ponownie przywołać należy zeznania A. Ś. (2) ( k. 4287-4288, 2890v-2891, 2911-2912), wskazujące, że mimo podejmowanych działań windykacyjnych także i co do tego pojazdu do dnia rozprawy (9.09.2014r.) nie udało się mu ustalić jego miejsca przechowywania. Dobitnym potwierdzeniem rzetelności zeznań tego świadka, pozwalającym jednocześnie zakreślić ramy czasowe tego przestępstwa, jest protokół przeszukania ( k. 2944). Treść wspomnianego, opatrzonego datą 25.07.2013 r. dokumentu ujawnia, że mimo tej czynności nie udało się ustalić miejsca przechowania tego samochodu, zaś w jej trakcie R. B. (1) odmówił jego wydania stwierdzając, iż nie wie, gdzie on się znajduje. Zgodnym zatem z zasadami logiki będzie przyjęcie, że to właśnie w tym okresie pojazd ów został przywłaszczony skoro jego użytkownik postąpił z nim jak właściciel wyjmując go spod władztwa będącego jego właścicielem leasingodawcy. Dlatego Sąd jako czas czynu przyjął bliżej nieustalony dzień pomiędzy następnym dniem po dokonaniu ostatniej wpłaty raty leasingowej, a datą przeszukania posesji oskarżonych B.. Przypomnieć już tylko należy, że przez cały ten okres E. B. (1) pozostawał tymczasowo aresztowany co jasno wskazuje, że z przywłaszczeniem przedmiotowego samochodu nie miał nic wspólnego.

Uznając za wiarygodne wskazane wyżej dowody dodać jedynie wypada, że A. Ś. (2) jest dla oskarżonych B. całkowicie obcą osobą, która zetknęła się z nim jedynie z powodu wykonywanej pracy, w odniesieniu zaś do protokołu przeszukania podkreślić należy, iż został sporządzony przez bezstronnych funkcjonariuszy Policji w ramach ich uprawnień i w związku z prowadzonymi przez nich czynnościami procesowymi, przez co nie ma jakichkolwiek podstaw do kwestionowania jego rzetelności.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie XIV

Oceniając wyjaśnienia E. B. (1) odnoszące się do zarzutu popełnienia oszustwa na szkodę (...) S.A. wskazać należy, że również tą ich część Sąd uznał za niewiarygodną. Podobnie jak w wypadku czynów przypisanych w punktach VI i VII sentencji wyroku uwypuklić należy nieprzypadkową w ocenie Sądu sekwencję zdarzeń, jak i czas tego przestępstwa. Podobnie bowiem w tym samym czasie jak w wypadku rat leasingowych za samochód R., czy czynszu dla (...) sp. z o.o., tak zapłaty za wykonywane zlecenia przewozu zostały zakończone. Ujawniają to zeznania obcej dla oskarżonych, a zatem wiarygodnej K. Ś., która z s.c. (...) zetknęła się wyłącznie z powodu zatrudnienia w (...) S.A. ( k. 5150-5151, 1300v-1301). Jej zeznania tak jak w ww. wypadkach ujawniają, że współpraca między ww. przedsiębiorstwem transportowym, a s.c. (...) trwała od stycznia 2012 r. Istotnym jest, że ukazują one, iż osobą działającą w imieniu ww. spółki był wyłącznie E. B. (1). Łącznie na jego zlecenie (...) S.A. wykonała osiem transportów w różne części kraju, z czego pięć zostało opłaconych. Nie zapłacono za trzy ostatnie transporty - z dni: 30.03., 13.04. oraz 30.04. 2012 r. Treść faktur ujawnia, że zostały one wystawione w dniach wykonania zlecenia (f-ry numer: (...) na kwotę 4.620,45 zł, (...) na kwotę 2,793,22 zł oraz (...) k. 1304 –1306, 1308 i 1309). W tym czasie, co należy przypomnieć, oskarżeni doskonale już wiedzieli, że ich przestępcza działalność zbliża się ku końcowi. Co istotne, owe obciążające s.c. (...) faktury zostały wystawione z dwutygodniowym terminem płatności, co umożliwiało przeciągnięcie w czasie tych zapłat do opuszczenia siedziby spółki bez konieczności wydawania pieniędzy na transport, który pomniejszał zyski z bezprawnych działań. Ponownie też należy przywołać tu zeznania J. S., który opisując opracowany przez A. Ś. (1) mechanizm bezprawnego uzyskiwania zysku podkreślał kwestię „sprzedaży na wytracie” czy też „łamania cen”. Przypomnieć też należy, że okoliczność tę w swych ostatnich wyjaśnieniach starał się przemycić ów oskarżony potwierdzając wprowadzanie do hurtowni swego syna towaru wyłudzonego przez (...) sp. z o.o. za pośrednictwem „łańcuszka firm” jak to określił J. S.. Dowody te wskazują, że także s.c. (...) zostało wykorzystane w tych celach występując jako sprzedawca towaru wyłudzonego za pośrednictwem spółki z o.o. o tożsamej firmie. Najbardziej sugestywnie potwierdza tę okoliczność wyciąg z rachunku s.c. edrom, z którego to E. B. (1) pobrał kwotę ponad 1,7 mln zł ( k. 478). Logicznym uzupełnieniem i potwierdzeniem powyższego jest opisane wyżej dostarczenie przez A. Ś. (1) i posłużenie się przez E. B. (1) podrobionymi fakturami spółki (...), które miały stanowić w dokumentacji s.c. (...) potwierdzenie zakupu sprzedawanego przez nią towaru. Ta ostatnia konkluzja ukazuje, że fakt, iż to działanie E. B. (1) prowadzone było pod egidą s.c. (...), za które wraz z ojcem odpowiadał swym majątkiem, jest bez znaczenia. W ramach przyjętego wprzódy ustalonego w grupie przestępczej podziału ról E. B. (1) zamówił usługi transportowe wiedząc, że część z nich, które zostaną wykonane na krótko przed zakończeniem popełniania wyłudzeń nie zapłaci. Miał on przecież wielokrotnie większe, pochodzące z tych wyłudzeń fundusze, by opłacić wszystkie kursy. Mimo to nie uczynił tego. Końcowo już tylko dodać należy, że zeznania K. Ś. i zawarte w aktach ww. faktury ukazują, że łączna wartość strat (...) S.A. wyniosła 10.251,65 zł. Wartość szkody potwierdzają akta (...) S. R. w S.. Wskazując również, że Nakazem Zapłaty z dnia 22.08.2012r. roszczenie zasądzono w całości od obu wspólników s.c. (...). Z kolei pismo komornika przy S. R. wS. ( k. 4663) ujawnia, że dochodzona kwota nie została wyegzekwowana.

Odnośnie czynu przypisanego w punkcie XIII

Sąd nie dał także wiary wyjaśnieniom A. Ś. (1) co do okoliczności uzyskania i przyczyn przetrzymywania dokumentów w postaci dowodu osobistego nr (...) i prawa jazdy nr (...) na nazwisko Z. L.. Uznając jedynie za prawdzie jego twierdzenie o ich posiadaniu podczas przeprowadzonego w dniu 3 września 2013 r. przeszukania miejsca jego zamieszkania. Temu wszak nie sposób logicznie zaprzeczyć skoro ów fakt znajduje potwierdzenie w sporządzonym wówczas przez obcych i wyłącznie wykonujących czynności procesowe w zakresie swych uprawnień funkcjonariuszy Policji protokole z tej czynności ( k. 3006-3012). W ocenie Sądu zeznania J. S. i korelujące z nimi wyjaśnienia E. B. (1) przeczą ich wiarygodności wskazując, że A. Ś. (1) posługiwał się dokumentami tożsamości wystawionymi na cudze nazwiska. To zaś prowadzi do logicznego wniosku, że świadomie starał się wejść w ich posiadanie celem późniejszego wykorzystania. Potwierdzeniem rzetelności tych zeznań J. S., a zarazem i takiej oceny zamiaru A. Ś. (1), jest analiza kolejnych nieosobowych źródeł dowodowych. Z informacji prowadzącego hotel (...) w A. Przedsiębiorstwa (...) wynika ( k. 3408), że w tym hotelu zatrzymywał się nie tylko A. Ś. (1), ale też osoba na dane Z. L.. Dodatkowo wynika z niej, że również nocował tam T. B.. Niezwykle istotnym też jest, że dalsza część ww. pisma PT (...) także koreluje z kolejną częścią zeznań J. S., który wskazał, że A. Ś. (1) korzystał także z dokumentów na nazwisko A. Ś. (3), zaś T. B. na nazwisko D. K., gdyż w tej informacji również te dane znajdują się jako osób korzystających z usług tego hotelu. Logicznym zatem będzie przyjęcie, że A. Ś. (1) chcąc zatrzeć ślady swej działalności w spółkach (...), potwierdzane przyjazdami do oskarżonych B., korzystał z przedmiotowych dokumentów, podobnie zresztą czynił to T. B.. Potwierdzeniem wiarygodności tych depozycji J. S. i E. B. (1) jest treść ww. protokołu przeszukania, ujawniająca ( k. 3011), że oba te dokumenty zostały ujawnione w samochodzie oskarżonego. Charakter miejsca ich przechowywania wskazuje, że A. Ś. (1) wykorzystywał te dokumenty w trakcie swych wyjazdów. W innym wypadku nie miało sensu wozić je ze sobą. Zawarte zaś w ww. protokole oświadczenie oskarżonego o braku wiedzy, skąd się one wzięły w jego pojeździe ( k. 3011) w kontekście zeznań świadka Z. L. (k. 3427v) nakazują uznać, iż wskazane w wyjaśnieniach oskarżonego okoliczności ich odnalezienia i okres posiadania to wyłącznie przyjęta linia obrony, mająca na celu umniejszenie jego odpowiedzialności. Zeznania Z. L. również ujawniają, iż utracił on swe dokumenty w wyniku kradzieży w G.B. już w 2005 r. Podany przez świadka czas ich utraty w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego przeczy podanym przez A. Ś. (1) okolicznościom ich rzekomego odnalezienia. Sprzecznym bowiem z tymi zasadami jest uznanie za wiarygodnych twierdzeń, że po czterech latach od utracenia przedmiotowych dokumentów przez prawowitego posiadacza oskarżony przypadkowo je w odnalazł w ogólnodostępnym miejscu kilkaset kilometrów od miejsca swego zamieszkania i jedynie przez przypadek przetrzymywał w swym samochodzie. Także wyłącznie w kategoriach linii obrony należy ocenić zawarte w ostatnich wyjaśnieniach A. Ś. (1) twierdzenie odnoszące się do okoliczności i przyczyn odnalezienia w tym samochodzie podczas wspomnianego przeszukania dokumentów w postaci faktur VAT sprzedaży przez (...) na rzecz (...) verso paslaugos kabli, dokumentu potwierdzającego ich przetransportowanie pomiędzy ww. przedsiębiorstwami w postaci listu przewozowego CMR oraz faktury za wykonany transport ( k. 3011, 3182) jak też pieczątki spółki (...) i koperty do (...) verso paslaugos ( k. 3006-3010). Z tym tylko, że tym razem polegającą na przerzucaniu odpowiedzialności na byłych wspólników. Wskazać należy, że posiadanie owych „haków” o których mówił w swych ostatnich wyjaśnieniach A. Ś. (1) nie wymagało od niego przetrzymywania tych przedmiotów w samochodzie, czyli niejako pod ręką, by móc w każdej chwili nimi dysponować. Wręcz odwrotnie, takie dokumenty ukrywa się w bezpiecznym miejscu, a nie wozi w samochodzie po całej Polsce i za granicę, co istotnie zwiększa ryzyko, że mogą zostać przypadkowo utracone. Zresztą poszukiwanie w tej wersji owych „haków” na panów B. nie miało logicznego sensu skoro A. Ś. (1), jak sam wówczas stwierdził, w siedzibie tego przedsiębiorstwa znalazł się dlatego, że właśnie miał nabyć cały wyszczególniony na nich towar i to zdając sobie sprawę, że pochodzi on z przestępstwa. Okoliczność ta wskazuje więc na wyjątkowo dobre relacje między oskarżonymi przez co poszukiwanie kompromitujących dowodów w sytuacji, ggdy niejako ktoś przyłącza się do danego bezprawnego zachowania jest pozbawiona logiki.

Ponownie należy tu odwołać się do zeznań J. S. czy P. J. i protokołu przeszukania, wskazujących zgodną do końca współpracy między wszystkimi oskarżonymi. To zaś jasno wskazuje, że te dokumenty były uzyskane przez A. Ś. (1) za wiedzą i zgodą pozostałych współoskarżonych i o żadnej ich kradzieży nie może być mowy. Końcowo już tylko zasygnalizować wypada, że wszystkie ww. dokumenty zostały ujawnione wraz z wieloma innymi fakturami VAT ( k. 3178, 3179) potwierdzającymi obrót na wielką skalę przewodami i kablami elektrycznymi.

Odnośnie czynu przypisanego w punktach III i XVIII

Sąd nie dał wiary całości wyjaśnień oskarżonego G. K. (1), który zaprzeczył swemu sprawstwu.

Ponownie przywołać należy zeznania J. S. jak i pisma, których autentyczność potwierdził. Wspomniane, uznane za rzetelne dowody wprost wskazują, że Grzegorz T. K. był członkiem tej zorganizowanej grupy przestępczej. Z tym tylko, że przyłączył się do niej po pewnym czasie od jej powstania. Treść zeznań świadka S. nie pozostawia najmniejszej wątpliwości, że od samego początku ów oskarżony doskonale wiedział, na czym polega mechanizm działania spółek (...) i w całości go akceptował. Zobowiązując się w ramach ustalonego podziału zadań do zbytu nabytych przez te spółki, w tym i tych wyłudzonych bez zamiaru zapłaty materiałów elektrycznych, towarów. Istotnym jest, że ww. zeznania ukazują, iż grupa przestępcza wręcz czekała z przejściem z fazy przygotowania, jaką było kupowanie coraz większych ilości materiałów, za które płaciła, celem „rozkręcania” spółki cywilnej, do fazy usiłowania przestępstwa oszustwa, na przyłączenie się do nich Grzegorza T. K.. Dobitnie świadczą o tym cytowane przez świadka słowa T. B. ( k. 4574).

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że J. S. praktycznie nie znał G. T. K.. Mimo to zdecydował się istotnie obciążyć obcego mu człowieka wskazując, że ów popełnił poważne przestępstwo. Zeznania i treść pisma świadka koreluje z finalnymi, ukazującymi sposób działania współoskarżonych, wyjaśnieniami E. B. (1). Ów oskarżony w swych depozycjach wprost wskazał, że G. T. K.umożliwił im sprzedaż nabytego towaru do hurtowni (...) w W. ( k. 3221v). Jakkolwiek jej specjalista ds. zakupów P. G. nie potwierdził, by to z G. T. K. (1) ustalał warunki sprzedaży wskazując, że kontakt ze spółkami (...) miał wyłącznie e - mailowy, gdzie widniały podpisy E. B. (1) i M. S. ( k. 1375v-1376). Tym niemniej pytany na rozprawie przyznał, że posiada w pamięci swego służbowego telefonu numer telefonu G. T. K. i nie posiada numeru do żadnego z oskarżonych B. (k. 4700-4701v). To zaś potwierdza rzetelność tej części wyjaśnień E. B. (1). Zaznaczenia wymaga, że przyjęta przez ww. oskarżonego linia obrony nie wymagała obciążania G. T. K.. Nie są zaś znane relacje pomiędzy tym ostatnim, a P. G.. Przypomnienia jednak w tym miejscu wymaga, że ujawnione podczas przeszukania miejsca zamieszkania A. Ś. (1) faktury, wystawione przez (...) L. w W. na rzecz (...) verso paslaugos, list przewozowy CMR oraz faktura za wykonany transport ( k. 3011, 3182) wskazują, że to właśnie przy pomocy hurtowni z W. oskarżeni uciekając z siedziby (...) sp. z o.o. przerzucili na L. resztki wyłudzonego towaru. Ów fakt wynika też z ostatnich wyjaśnień A. Ś. (1). Dodatkowo opisane wyżej zeznania P. J. ( k. 4311-4313, 2995v-2997) jak i treść protokołu zatrzymania rzeczy ( k. 2992-2994) ukazują, że również przy pomocy tego przedsiębiorstwa ów towar został przetransportowany z Litwy do wynajętego przez A. Ś. (1) pod C. magazynu. To zaś, jak już wcześniej wskazano, wskazuje na bardzo bliskie związki między personelem ww. hurtowni, a którymś z oskarżonych. Okoliczność ujawnia więc, iż zeznania P. G. nie są do końca szczere, a jedynie podczas, rozprawy zaskoczony pytaniem o informacje w posiadanym przy sobie telefonu, który przecież mógł być mu w tym momencie odebrany, a jego odpowiedź poddana weryfikacji, potwierdził ów fakt. Zasadnym zatem jest uznanie za wiarygodnych tych części wyjaśnień E. B. (1) skoro korelują z zeznaniami wiarygodnego świadka, a nadto ich rzetelność wspierają zasady logiki i doświadczenia życiowego. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie sytuację, by ktokolwiek bez powodu pomawiał całkowicie mu obcego, niewinnego człowieka, co odnosi się tak do wyjaśnień E. B. (1), jak i zeznań J. S.. Do powyższego dodać jedynie należy, że w swych ostatnich wyjaśnieniach A. Ś. (1) przyznał fakt, że miał świadomość, iż (...) sp. z o.o. sprzedawała wyłudzony towar poniżej cen jego zakupu, co ponownie potwierdza świadomość wszystkich osób biorących udział w tym procederze co do pochodzenia tych materiałów choć, co oczywiste, był on przedstawiony w zupełnie innym kontekście.

Potwierdzeniem rzetelności powyższych dowodów są kserokopie faktur sprzedaży towaru z obu spółek (...) i poleceń przelewu jako zapłaty za wyszczególniony tam towar ( k. 1377-1396). Ich treść ujawnia sprzedaż prowadzoną dla (...) L. - wpierw w imieniu s.c. (...). Pierwsza faktura opatrzona jest datą 15.12.2012 r. ( nr (...) – k. 1377). Także dwie kolejne faktury zostały wystawione w grudniu 2011 roku ( nr (...) i nr (...) – k. 1379, 1381). Zasadnym jest zatem przypomnieć, że (...) sp. z o.o. przy pomocy której członkowie grupy przestępczej wyłudzili materiały elektryczne, została założona dopiero 18.01.2012 r. Jest to o tyle istotne, że potwierdza słowa J. S., iż G. T. K. zdecydował się przystąpić do grupy i zobowiązał do sprzedaży pobranego przez obie spółki (...) towaru znacznie przed przejściem pochodu przestępstwa z fazy przygotowania w fazę usiłowania, jaką było pobieranie towaru w imieniu spółki z o.o. już bez zamiaru uiszczenia za niego zapłaty. Kolejne 4 faktury ( o numerach (...), (...), (...), (...) – k. 1379, 1381, 1383, 1385, 1387, 1389) ukazują nie tylko dalszą działalnośćG. T. K. na rzecz przestępczej grupy, ale również to, że jak wyżej wskazano s. c. (...) została wykorzystana do „łamania cen” drożej nabytych przez (...) sp. z o.o. towarów. Nie sposób inaczej wytłumaczyć prowadzenia przez nią sprzedaży towaru po powstaniu tej ostatniej. O ile jeszcze możliwym jest przyjęcie, iż sprzedane w dniu 21.01.2012r. materiały elektryczne (f-ra nr (...) – k. 1383) pochodził z wcześniejszych zasobów ww. spółki cywilnej, który został opłacony, o tyle analiza jej dokumentacji zakupowej (segregator nr II, opisany jako „2012”), wskazującej praktycznie zaprzestanie nabywania przez s.c. (...) materiałów od momentu powstania spółki z o.o. pod tą firmą, w opisaną wyżej techniką bardzo szybkiej sprzedaży w świetle zasad logiki pozwala na powyższą konkluzję. Nie ma bowiem innego wytłumaczenia, skąd wzięły się w ww. spółce cywilnej materiały elektryczne sprzedane do (...) sp. z o.o. zgodnie z trzema fakturami o numerach kolejno(...) ( z 7.02.2012 r. – k. 1385), (...) (z 14.02.2012 r. - k. 1387) i (...) (z 14.02.2012 r. - k. 1389) na niebagatelną przecież kwotę 213.282 zł. Ponownie należy też w tym miejscu przypomnieć o treści wyciągu z rachunku bankowego s.c. (...) wskazującego, że wypłynęła tam i została podjęta duża kwota pieniędzy ( ponad 1,7 mln zł - k. 478). Mimo, że jej dokumentacja za 2012 rok nie potwierdza nawet 10 % tych obrotów. Znamiennym również jest, że sprzedaż towarów pobranych przez (...) sp. z o.o. za pośrednictwem s.c. (...) była prowadzona jedynie do czasu zmiany wspólników i zarządu ww. spółki z o.o. na podstawione osoby. W momencie jej dokonania w dniu 12.03.2012 r. ( k. 1668), kiedy to R. B. (1) przestał być udziałowcem i prezesem, a zostali nimi figuranci, jakim byli M. O. (3) i D. M., oskarżeni zaczęli prowadzić sprzedaż wyłudzonych towarów za pośrednictwem (...) sp. z o.o. Dowodem tego jest 5 kolejnych faktur ( o numerach: (...) (...) (...),(...), (...) - k. 1390, 1392, 1393, 1396). Okoliczność ta niezbicie ujawnia, iż nic nie było dziełem przypadku i G. T. K. ściśle współpracował w strukturach grupy. Końcowo już tylko dodać wypada, że powyższa analiza uzasadniła nie ujmowanie w opisie czynu przypisanego temu oskarżonemu sprzedaży towarów uzyskanych przez spółkę cywilną (...) skoro ów został nabyty w czasie niekaralnego stadium przygotowania do przestępstwa wskutek uiszczenia zań zapłaty.

Uzupełnieniem powyższych dowodów są zeznania pracowników kolejnych przedsiębiorstw, jak i faktur zakupu od spółek (...) nabytego od nich przez tych przedsiębiorców towaru.

J. K. (1) w swych zeznaniach wskazał ( k. 4280-4282, 1331v), że kupowany od spółek (...) (tak z o.o. jak i cywilnej) oferował mu do sprzedaży i ustalał jej warunki wyłącznieG. T. K.. Nie miał on też żadnych wątpliwości, że ów oskarżony współpracę w imieniu s.c. (...) rozpoczął jeszcze w 2011 r. gdyż pierwszy zakup miał miejsce w dniu 30.12. (...). Ponownie więc kategorycznie ponieść należy, że również zeznania tego świadka korelują z depozycjami J. S. i E. B. (1), potwierdzając tym samym przedstawioną wyżej ocenę zeznań świadka P. G.. Ponownie też wskazać wypada, że z całą pewnością działalność G. T. K. w kierowanej przez A. Ś. (1) grupie przestępczej rozpoczęła się przed wejściem jej działań w fazę usiłowania oszustwa.

Potwierdzeniem rzetelności zeznań tych świadków są zawarte w aktach faktury ( k. 4513-4519) jak i wyciąg z bankowego salda ( k. 1326). Wynika z nich, że łączna wartość sprzedaży ze spółek (...) do KIM K. sp. j. wyniosła 363.953,31 zł Wspomniana zaś pierwsza transakcja z dnia 30.12.2011 r. już opiewała na niebagatelną kwotę 175.441,05 zł ( f-ra nr (...) k. 4515, faktura korygująca nr (...) k. 4516). Tak jak i w odniesieniu do (...) L.-a zasadnym było w opisie czynu pominąć tę fakturę skoro w przeciwieństwie do pozostałego za ów towar zapłacono. Natomiast treść pozostałych faktur o numerach kolejno: (...) ( z 15.03.2012 r. na kwotę 116.394,90 zł - k. 4517), (...) ( z 19.03.2012 r. na kwotę 47.172,96 zł - k. 4518) i (...) ( z 10.04.2012 r. na kwotę 24.944 zł - k. 4519) po raz kolejny potwierdza, że po wprowadzeniu do (...) sp. z o.o. jako wspólników i prezesa zarządu figurantów to ta spółka prowadziła sprzedaż wyłudzonych materiałów. Logiki wskazuje, że członkowie tej przestępczej grupy dzięki wyżej opisanej „operacji” uzyskali komfort zabezpieczenia podstawionymi osobami swej przestępczej działalności rezygnując z dalszego wikłania w nią s.c. (...).

Do powyższych rozważań dodać należy, że wskazany na wszystkich tych dokumentach termin zapłaty za dostarczone do (...) sp. z o.o. jak i KIM K. sp. j. materiały elektryczne wynosił 1 dzień. Ponownie więc ujawniona okoliczność potwierdza rzetelność zeznań J. S. w zakresie przedstawionego mechanizmu przestępczego działania.

Również prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Biuro (...) w swych zeznaniach jasno wskazał, że osobą, która zaoferowała mu do sprzedaży materiały elektryczne w imieniu spółek (...) był G. T. K. ( k. 1716v, 4291-4292). Oferenta, co istotne, świadek wskazał po imieniu i nazwisku ( k. 4291v) stanowczo dodając, że cena, za jaką nabywał od niego materiały elektryczne, odbiegała od cen powszechnie przyjętych w obrocie, co on tłumaczył niezwykle krótkim okresem zapłaty. Wskazać zatem wypada, że zeznania te ujawniają, iż osoby zorientowane w branży materiałów elektrycznych były w stanie ocenić różnicę w cenach proponowanych przez (...) T. K. i powszechnie obowiązujących na tym rynku. Podobne wnioski , co należy przypomnieć, wynikają z wyżej opisanych zeznań J. K. (2) i M. Ż.. Okoliczność ta nie pozostawia wątpliwości co do zamiaru i świadomości G. T. K. stanowiąc też kolejne uwierzytelnienie depozycji J. S. i E. B. (1) w tym zakresie.

Podobnie jak wyżej uzupełnieniem zeznań świadka są dokumenty w postaci dwóch faktur zakupu przez jego przedsiębiorstwo materiałów elektrycznych od spółek (...). Treść pierwszego dokumentu, opatrzonego datą 20.12.2011r. ( nr (...) k. 1720) utwierdza w przekonaniu, że G. T. K. przyłączył się do grupy przestępczej miesiąc przed przejściem jej działań w fazę usiłowania oszustwa. Z kolei druga, dokumentująca sprzedaż z dnia 30.03.2012 r. dla K. Z. materiałów elektrycznych na kwotę 22.045,94 zł, jest wystawiona już przez (...) sp. z o.o. ( k. 1718) i w całości koreluje z powyższymi dowodami. Dodać zatem już tylko wypada, że podobnie jak wcześniej z uwagi na fakt, iż s.c. (...) zapłaciła za tego rodzaju towar zasadnym było uznać, że wyłącznie materiały wyszczególnione w drugiej fakturze stanowią wyłudzone mienie.

Także zeznania męża właścicielki przedsiębiorstwa (...) ( k. 4566v-4568, 1447) czy (...) spółki (...) ( k. 4647-4648v, 1401-1402) oraz zawarte w aktach faktury (nr (...) na kwotę 25.165,80 zł k. 4564 i nr (...) na kwotę 15.129 zł k. 1403) ukazują, że ów oskarżony zaoferował i sprzedał w dniach 5 i 6 kwietnia 2012 r. do tych przedsiębiorstw pochodzący z przestępstwa towar. Co oczywiste oferując go w imieniu (...) sp. z o.o. z uwagi na fakt, że obie te transakcje miały miejsce po wprowadzeniu do tej spółki figurantów.

Dodatkowym wnioskiem, jaki się nasuwa podczas analizy omówionych w tym punkcie, jak i wcześniej wymienionych faktur VAT, że potwierdzają one również twierdzenia J. S., iż ta grupa przestępcza, wyłudzała, zaś G. T. K. (1) zbywał towar najbardziej „chodliwy” w postaci standardowych i najczęściej używanych przewodów i kabli elektrycznych.

Końcowo już tylko wskazać należy na zawarty w aktach wyrok S. O. wS. z dnia 18.02.2014 r. o sygn. akt(...) i jego uzasadnienie ( k. 4052-4103), obecnie prawomocny mocą wyroku S. A. w G. z dnia 24.09.2014 r. o sygn. akt (...) ( k. 4717-4757). Treść uzasadnienia pierwszego z ww. orzeczeń ukazuje, że G. T. K. (1)znał A. Ś. (1) przynajmniej od 2007 r. i utrzymywał z nim bliskie kontakty, przy czym ich relacje nie ograniczały się do towarzyskiego charakteru, lecz także do wspólnego popełnienia przestępstwa. Ta okoliczność pozwala wskazać przyczynę przyjęcia G. T. K. do tej zorganizowanej grupy przestępczej przez jej przywódcę skoro ów był jego zaufanym człowiekiem.

Sąd nie dał wiary zeznaniom T. B. ( k. 4191-4197), w których zaprzeczył, by cokolwiek wiedział o działalności A. Ś. (1) i G. K. (1) w spółkach (...). Uznając, iż stanowią one próbę uchronienia przed grożącą odpowiedzialnością karną nie tylko byłych wspólników, ale również i siebie. Oceniając te zeznania w ww. sposób Sąd miał na uwadze złe relacje łączące świadka z J. S.. Przypomnienia jednak wymaga, że prócz zeznań tego ostatniego na uczestnictwo T. B. w tej grupie przestępczej i współdziałanie w jej ramach wskazują wyjaśnienia nie skonfliktowanego z nim E. B. (1). Podnieść też należy, że prócz sprzeczności z ww. dowodami zeznania T. B. cechują się brakiem elementarnej logiki. Wynika z nich, że w jego ocenie w latach 2011 - 2012 to A. Ś. (1) prowadził hurtownię (...). Jednocześnie podał on, czemu Sąd dał temu wiarę skoro to twierdzenie koreluje z innymi dowodami, że w tym okresie z A. Ś. (1) spotykał się przynajmniej raz w tygodniu w oddalonych 500 km od siedziby ich przedsiębiorstw (...). Przy czym, jak stwierdził „kiedy trzeba było”. Wskazując też jednocześnie, że celem jego wizyt w tym mieście były „spotkania biznesowe” z ww. oskarżonym i E. B. (1). Z tym tylko, że z tym ostatnim nie przeprowadził jakiejkolwiek transakcji, w przeciwieństwie do handlu z hurtownią (...). Stwierdzić więc należy, że analiza już tylko tej części zeznań wskazuje, że cechuje je wspomniany brak logiki. Nie sposób inaczej ocenić twierdzenia, że A. Ś. (1) prowadził hurtownię (...), oferującej jako jedna z wielu powszechnie dostępny towar, z dala od swej siedziby, magazynów i pracowników, czy zaplecza księgowego bez żadnej ku temu przyczyny, na dosłownie drugim końcu Polski. Natomiast T. B. przez cały ten okres pokonywał tak znaczny dystans dzielący jego miejsce zamieszkania do S. tak wiele razy całkowicie bezproduktywnie skoro nic nie kupił od E. B. (1).

Analiza pozostałych, uznanych za niewiarygodne części zeznań T. B. nie pozostawia wątpliwości, iż starał się on chronić A. Ś. (1) i G. T. K. (1) przed pociągnięciem ich do odpowiedzialności karnej poprzez podważenie wiarygodności J. S.. Wskazując, że pomiędzy ww. mężczyzną i A. Ś. (1) istniał konflikt co miałoby sugerować jego stronniczość. Z tym tylko, że podnoszone argumenty należy uznać w całości za nielogiczne. T. B. wskazał, że to do J. S. finalnie skierował A. Ś. (1), gdy ów zażądał od niego zapłaty za dostarczony towar. Podając jednocześnie, że to roszczenie wynikało z transakcji handlowych przeprowadzonych pomiędzy jedną z jego spółek, a hurtownią (...). Sprzecznym z elementarnymi zasadami logicznego rozumowania jest przyjęcie, by przedsiębiorca mający wierzytelność do innego przedsiębiorcy dał mu się zbyć niczym przysłowiowe małe dziecko i odesłać do jego pracownika celem dochodzenia swojej wierzytelności. Zasadnym jest więc przypomnieć, że szczegółowo o tej sytuacji zeznawał J. S. podając, że to pomiędzy A. Ś. (1), a T. B. doszło do kłótni. Do tego stopnia poważnej, że ten drugi po pewnym czasie wręcz rozważał wynajęcie płatnych zabójców celem likwidacji tego pierwszego. Jedynym zatem logicznym wnioskiem, jaki się nasuwa jest przyjęcie, że T. B. starał się wykorzystać spowodowany pracą w jego spółce fakt zamieszania J. S. w ów spór celem zdyskredytowania jego osoby, by udzielić pomocy byłemu wspólnikowi, który przecież i jego samego mógłby pogrążyć swymi wyjaśnieniami skoro, co zdaniem Sądu zostało udowodnione, T. B. był członkiem tej przestępczej grupy i wspólnie z nimi dokonał tych wyłudzeń.

Niezależnie od powyższych konstatacji wskazać należy, że mimowolnie T. B. podał kilka istotnych i prawdziwych faktów. Mianowicie, że A. Ś. (1) w tym okresie bardzo często przebywał w S., a on bardzo często tam przyjeżdżał (co najmniej raz w tygodniu), a także, że czasami w tych podróżach zatrzymywał się w hotelu w A., co notabene potwierdza informacja z przedsiębiorstwa (...) ( k. 3408). Jak również, że kierowana przez A. Ś. (1) hurtownia (...) sprzedawała spółkom świadka materiały elektryczne. Tę ostatnią okoliczność w świetle ujawnionych dowodów nie sposób inaczej ocenić niźli opisaną wyżej sprzedaż wyłudzonego przez (...) sp. z o.o. towaru poprzez łańcuszek zaprzyjaźnionych przedsiębiorstw. Również jego późniejsze oświadczenie, po ujawnieniu na rozprawie wiedzy Sądu o spotkaniu z oskarżonymi Ś. i B. oraz J. S. w T., potwierdzające ów fakt, zostało uznane za prawdziwe. Podkreślić jednak wypada, że uznane za rzetelne, podane przez T. B. okoliczności to fakty które łatwo zweryfikować (jak np. przyjazdy do S., co nastąpiło), bądź takie, co do których świadek zorientował się, że są znane Sądowi (jak spotkanie w T., czy W.). To zaś predestynuje do twierdzenia, że wobec zmieniającej się dynamicznie sytuacji starał się on uwiarygodnić swą osobę bez przerwy starając się mataczyć, co spowodowało, że jego zeznania należy ocenić jako wyjątkowo chwiejne.

Dopełnieniem przedstawionej wyżej konkluzji jest przyjęcie, iż analiza dalszej części zeznań T. B. z rozprawy wprost wskazuje, że złożył on fałszywe zeznania. Nie sposób inaczej ocenić zeznań świadka opisującego spotkanie, które odbyło się miesiąc przed rozprawą, na której to zeznawał wskazując zupełnie inne okoliczność ( przypadkowe odwiedziny E. B. (1), a nie umówione spotkanie k. 4192v) oraz zupełnie inna miejscowość ( P. zamiast W. k. 4193). Początkowo też zatajając, że w tym spotkaniu brał również udział oskarżony G. T. K. (1). I dopiero pod wpływem pytania potwierdził tę okoliczność. Która to odpowiedź potwierdziła jednoczesnie jego znajomość z ww. oskarżonym. Dlatego nie sposób nie stwierdzić, że ujawniona przez E. B. (1) postawa T. B. i G. T. K. (1) stanowi niejako dopełnienie wniosków wysnutych na podstawie opisanego wyżej materiału dowodowego. Ukazując, że po zakończeniu przestępczych działań ci dwaj członkowie tej grupy przestępczej mataczyli w sprawie usiłując zatrzeć ślady jej działalności w możliwie maksymalnym zakresie. Dodatkowym wnioskiem, jak się również tu nasuwa jest uznanie, że jasno wyartykułowana przez T. B. na rozprawie jego wypowiedź o nieznajomości G. T. K. (1) jest nieprawdziwa skoro chwilę później przyznał ów fakt, zaś samo tłumaczenie tej rozbieżności jest wręcz absurdalne. Nie sposób uwierzyć, że składając zeznania świadek był zestresowany do tego stopnia, że wpierw spontanicznie podał, że nie zna G. T. K. (1), a jedynie słyszał to imię i nazwisko. G. T. K. był bowiem obecny podczas składania tych zeznań. Natomiast po ujawnieniu przez Sąd swej wiedzy o ich spotkaniu z oskarżonym B. w W. ów stres mu minął i wróciła pamięć wskutek czego był w stanie podać, że zna go od przynajmniej 4 lat ( k. 4194). Końcowo już tylko dodać należy, że w tym kontekście dalsze jego tłumaczenie o całkowicie przypadkowym wówczas spotkaniu G. T. K. może być uznane jedynie w kategoriach rozpaczliwej próby oddalenia od ww. oskarżonego podejrzeń o mataczenie w sprawie.

Także zeznania K. B. - szwagierki A. Ś. (1) ( k. 4198v-4203) i jego syna P. ( k. 4204-4209) Sąd uznał w większości za niewiarygodne. Jedynie ich twierdzenia o l.pochodzeniu matki A. Ś. (1), prowadzeniu latach 2011 – 2012, handlu pomiędzy hurtownią (...), a spółkami (...) i częstych jego przyjazdów w tym okresie do S., jak też znajomość z T. B. należało uznać za prawdziwe. Również jako prawdziwe Sąd uznał twierdzenie P. Ś., że ojciec zna językl. ( k. 4207), skoro jest zgodne z logiką, że syn zna język swej matki. Także potwierdzony omówionymi wyżej wymienionymi dowodami fragment zeznań obojga tych świadków, odnoszących się do znajomości A. Ś. (1) z R. B. (1) przed 2011 r. zostały uznane za rzetelne. Jednakże, co należy podkreślić, ta ostatnia okoliczność jest zbieżna wyjaśnieniami ich bliskiego, który w oparciu o nią prowadził swą obronę. Pozostałe zaś uznane za wiarygodne fragmenty to, podobnie jak w przypadku T. B., okoliczności, którym nie sposób logicznie zaprzeczyć, bądź takie, o których Sąd miał wcześniej wiedzę a ci świadkowie zdawali sobie z tego sprawę.

Analiza pozostałych, uznanych za niewiarygodne części tych zeznań nie pozostawia wątpliwości, że nie dość, iż są one wiernym powtórzeniem wyjaśnień A. Ś. (1) to dodatkowo świadkowie ci w ślad za T. B. usiłują podważyć wiarygodność J. S. podobnie też wskazując, że pomiędzy nim, a ww. oskarżonym istniał konflikt. To zaś miałoby sugerować jego stronniczość. Przywołując tu argumentację przedstawioną podczas oceny J. S. zasadnym jest wyciągnąć kolejny wniosek. Mianowicie, że w trakcie niniejszego postępowania sądowego P. Ś., K. B. i T. B. pozostawali ze sobą w ścisłym kontakcie skoro ich wersje, bez wątpienia nieprawdziwe, współgrają ze sobą. Oceniając w ten sposób tę część zeznań K. B. i P. Ś. należy ponownie wskazać, że podobnie jak wyżej, jawią się one jako nielogiczne. Świadkowie ci potwierdzili bardzo częste przyjazdy A. Ś. (1) do S. w ww. okresie. K. B. jasno określiła ich częstotliwość na 3 - 4 w ciągu miesiąca, czyli właściwie co tydzień, co koreluje z twierdzeniami J. S. jak i T. B.. Jednocześnie też ujawniła ona, że obroty hurtowni (...) ze spółką (...) w tym czasie stanowiły zaledwie do 1 % jej obrotów. Ponownie więc wskazać należy, iż nie sposób logicznie wytłumaczyć aż tak wielkiego zaangażowania ww. oskarżonego tak słabym partnerem handlowym zarządzanej przez niego hurtowni. Nie czyni temu zadość twierdzenie obojga świadków, że zajeżdżał on do S. po drodze, jadąc docelowo na L.. W realiach trudnego, polskiego rynku nie sposób uznać, że sytuacja finansowa A. Ś. (1) umożliwiała mu dosłownie tydzień w tydzień rozrywkowe czy turystyczne wyjazdy. Do powyższego należy już tylko dodać, że zeznaniom P. Ś. i K. B. o rynkowych, bądź nawet wyższych cenach materiałów oferowanych przez spółkę (...), przeczą ostatnie wyjaśnienia samego A. Ś. (1) jak i wskazane przy omawianiu czynu G. T. K. (1) zeznania części innych jego przypadkowych ich odbiorców.

Do powyższego już tylko dodać należy, że J. S. nie miał jakichkolwiek wątpliwości, iż K. B. jest osobą, która dobrze była zorientowana w tym przestępczym procederze gdyż to właśnie z jej porad i księgowej wiedzy korzystał A. Ś. (1) dokonując kolejnych oszustw. Natomiast P. Ś., co finalnie przyznał nawet jego ojciec, nabywał wyłudzony wskutek ich popełnienia towar mając świadomość jego pochodzenia.

Sąd nie dał również wiary, poza twierdzeniem o znajomości obu panów Ś. od 2007 roku, jak i wcześniej omówionym fragmentem, zeznaniom świadkaŁ. D. W.( k. 4568v-4571, 4572-4572v, 1040-1041, 3605-3606). Wynika z nich, że J. S. jeszcze do końca 2013 roku, w czasie prowadzonego postępowania karnego, współpracował z A. Ś. (1). W ten sposób, że przyjechał do niego i nakłaniał go do składania fałszywych zeznań (k. 4569v-4571). Przeczy im treść pierwszego protokołu przesłuchania J. S.. Wspomnianą czynność przeprowadzono w dniu 4.03.2013 roku, a więc kilka dobrych miesięcy wcześniej. Już wtedy J. S. złożył obciążające członków tej grupy przestępczej, w tym i A. Ś. (1) zeznania. Sprzecznym zaś z zasadami logiki byłoby przyjęcie, że z jednej strony świadek pomawia określone osoby o popełnienie poważnych przestępstw, by kilka miesięcy później mataczyć w sprawie celem ich chronienia. W ocenie Sądu okoliczność ta ponownie umożliwia pozytywną weryfikację zeznań J. S.. Tym samym należało odmówić wiary depozycjom Ł. D. W.. Powyższą analizę tych zeznań wspiera uzyskana od niego informacja podczas przeprowadzonej konfrontacji (k. 4572). J. S. podał, że w czasie tej rzekomej rozmowy przebywał w szpitalu po operacji, co pozwala stwierdzić, że ten ostatni starając się udzielić pomocy A. Ś. (1) wskazał okoliczności, których nie sprawdził pod kątem możliwości ich jednoznacznej weryfikacji. Przypomnieć zatem w tym miejscu wypada, że już podczas wspomnianych pierwszych zeznań J. S. określił ww. świadka jako człowieka A. Ś. (1) w hurtowni (...) ( k. 2533). Powyższe okoliczności pozwalają więc wskazać, że zeznania Ł. W. to kolejna próba udzielenia pomocy ww. oskarżonemu poprzez zdyskredytowanie mówiącego prawdę J. S.. Natomiast sposób jej przeprowadzenia – ponownie poprzez aluzję o nie zapłaceniu przez spółkę (...) hurtowni (...) uprawnionym będzie twierdzenie, iż jest ono skoordynowane z twierdzeniami innego współpracownika A. T. (2) B. i tym samym G. T. K.. Do powyższego dodać już tylko należy, że z treści pierwszych zeznań Ł. D. W. wynika, że (...) sp. z o.o. podejmując współpracę ze spółkami (...) przeprowadzane transakcje ubezpieczyła do kwoty 50.000 zł. Dziwnym zbiegiem okoliczności kierowana przez A. Ś. (1) przestępcza grupa wyłudziła od tej hurtowni towar na kwotę jedynie 48.827,35 zł.

Zeznania świadków matki D. M. - L. M. ( k. 3267-3268), A. S. ( k. 3048v-3049), W. P. (k. 3598v), J. N. ( t XI k.229-230) nic nie wniosły do sprawy. Istotnych szczegółów nie wniosły też zeznania H. K. ( k. 4357-4359, 2970-2971, 436v-437). Prowadząca biuro podatkowe świadek jedynie potwierdziła, że do końca działalności s.c. (...) prowadziła jej księgowość. W tym więc zakresie Sąd dał wiarę jej zeznaniom. Świadek jednakże nie wskazała jakichkolwiek innych istotnych okoliczności co nakazuje przyjąć, iż umyślnie zasłoniła się ona niepamięcią. Wskazują na tę okoliczność wyjaśnienia E. B. (1), który ujawnił, że porozumiewała się ona z księgową A. Ś. (1) ustalając bezprawne metody zaniżania podatku. Potwierdzają tę okoliczność zasady doświadczenia życiowego i logiki skoro H. K. i rodzina B. mieszka w niewielkiej miejscowości jaką są S.. Nie miała także istotnego znaczenia opinia zawierająca stenogram rozmowy A. Ś. (1) ( k. 5261-5270) albowiem jej treść potwierdza jedynie, że po odzyskaniu wolności i ów oskarżony próbował mataczyć w sprawie, co jednakże nie miało wpływu na poczynione ustalenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż swym działaniem A. Ś. (1) dopuścił się czynu z art. 258 § 3 k.k. Zgromadzone dowody ujawniają, że to on zainicjował i przewodził spotkaniu w T. osobom, które weszły w skład grupy przestępczej. To on zaproponował jej założenie celem popełnienia przestępstwa oszustwa na wielką skalę. On także do samego końca kierował jej poczynaniami. Ustalając datę początkową czynu Sąd miał na uwadze zeznania świadka S. oraz datę wystawienia pierwszej faktury ( f-ra nr (...) z 25.10.2011r. - segregator (...) k. 367) dokumentującą transakcję, którą w świetle wyjaśnień oskarżonego E. B. (1) grupa przestępcza rozpoczęła działalność. Z uwagi na fakt, iż faktury wystawiono na bieżąco zaś świadek składał zeznania po ponad roku od tego zdarzenia Sąd przyjął wspomnianą datę jako bardziej precyzyjną przyjmując, iż owo „spotkanie założycielskie” musiało odbyć się przynajmniej dzień przed tą pierwszą transakcją skoro odbyło się z dala od siedziby s.c. (...), przy pomocy której na wstępnym etapie prowadzona była działalność grupy.

Sąd uznał także, że jako członków grupy przestępczej, prócz wskazanych w akcie oskarżenia współoskarżonych, zasadnym jest także wskazać jeszcze jedną ustaloną osobę czyli T. B.. W świetle ujawnionych dowodów był on prawą rękę A. P. (3) nie tyczy się jego szwagierki K. B. gdyż nie do końca jest jasna jej rola w czasie czynu – czy pomagała wyłącznie ww. oskarżonemu, czy też współdziałała w tej grupie w ramach ustalonego podziału ról. Zdaniem Sądu również słusznym było wskazać, że do pewnego momentu i J. S. znajdował się w strukturach tej zorganizowanej grupy przestępczej.

Sąd uznał także, że zgromadzone w sprawie dowody ukazują, iż R. B. (1) i E. B. (1) oraz G. T. K. (1) wyczerpali swymi zachowaniami dyspozycję art. 258 § 1 k.k. Z tym tylko, że należało uwzględnić późniejsze przystąpienie G. T. K. (1) do tej grupy przestępczej. W wypadku oskarżonych B. Sąd jako datę początkową przyjął dzień ww. spotkania w T.. Natomiast w odniesieniu do G. T. K. jako datę przystąpienia do tej przestępczej grupy został przyjęty dzień 15.12.2011 r. – dzień pierwszej sprzedaży towaru do hurtowni (...) w W., którą zorganizował ów oskarżony.

Sąd uznał, iż przeprowadzona analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uprawnia do jednoznacznego stwierdzenia, iż swym zachowaniem A. Ś. (1) oraz R. B. (1) i E. B. (1) wyczerpali dyspozycję art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

Uznał, iż działali czynem ciągłym ze z góry powziętym zamiarem i w ramach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie tego przestępstwa za pomocą wprowadzenia w błąd czym doprowadzili pracowników, bądź w wypadku P. V. – właściciela hurtowni do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości. W ten sposób, że wpierw działając w imieniu działającej od pewnego czasu spółki cywilnej (...) R. B. (1) i E. B. (1) zaczęli zamawiać duże ilości tych materiałów na przedłużony termin płatności, po czym w dniu 18.01.2012 r. założyli (...) sp. z o.o. i zamówili a następnie odebrali w jej mieniu w tych przedsiębiorstwach w wyżej opisany sposób ów towar wiedząc, iż nie zostanie uregulowania za niego należność. W stosunku do zarzutu Sąd przyjął nieco inny opis czynu w zakresie okoliczności co do których A. Ś. (1) i oskarżeni B. wprowadzili w błąd pracowników bądź właściciela tych hurtowni elektrycznych. Mianowicie co do zamiaru uregulowania należności wynikających z zamówienia i odebrania tych materiałów, przyczyn powstania (...) sp. z o.o., jak i osób faktycznie nią zarządzających i jej udziałowców, oraz tego, iż stanowi ona faktyczną kontynuację działalności gospodarczej s.c. (...) R. B. (1) i E. B. (1). Za czas czynu został przyjęty okres od dnia 18 stycznia 2012 r. do dnia 3 maja 2012 r. To jest od dnia podpisania aktu notarialnego założenia (...) sp. z o.o., kiedy to zostały zakończone przygotowania do popełniania oszustw i działanie grupy przeszło w fazę realizacji. Jako zaś miejsce czynu wskazano miejscowości, w których dochodziło do niekorzystnego rozporządzenia tym mieniem – tj. B., S. i inne. W świetle ujawnionych dowodów łączna kwota wyłudzonego mienia wynosi 2.674.520,09 zł, co uzasadniało przyjęcie znacznej jego wartości. Natomiast jako pokrzywdzeni tymi zachowaniami zostali wskazani P. V. (...) od którego wyłudzono kwotę 75.740,94 zł (stanowiącej równowartość 18.102,53 Euro); (...) sp. z o.o. w B., od której wyłudzono łącznie kwotę 2.163.957,58 zł, (...) sp. z o.o. w B., od której wyłudzono materiały na kwotę 328.893,71 zł, (...) sp. z o.o. w W. , od której wyłudzono materiały na kwotę 57.101,27 zł, oraz (...) sp. z o.o. z B., od której wyłudzono materiały na kwotę 48.827,35 zł.

Wskazać w tym miejscu należy, iż Sąd rozważał konieczność przypisania A. Ś. (1) sprawstwa kierowniczego powyższego czynu. Jednakże uznał, że jego zachowanie nie wyczerpuje określonych w treści art. 18 § 1 k.k. jego znamion. Przypomnienia wymaga, iż A. Ś. (1) przebywał w tym czasie w okolicach S. około 1 dnia w tygodniu. I chociaż to on opracował plan działania i wyznaczył role poszczególnym członkom przestępczej grupy to z uwagi na powyższy fakt nie sposób wskazać, że kierował poczynaniami jej członków. W tym zakresie Sąd podzielił stanowisko doktryny wskazujące, iż „dokonanie czynu zabronionego w formie sprawstwa kierowniczego wymaga wypełnienia wszystkich przesłanek charakteryzujących znamiona tej postaci, a więc zarówno charakteryzującego zachowanie kierującego elementu "kierowania" zachowaniem bezpośredniego wykonawcy …” (Komentarz do Kodeksu Karnego teza 79 do art. 18 str. 280 pod red. A. Zolla, tom I Wolter Kulwer Warszawa 2007). Zdaniem Sądu pozostali oskarżeni choć mieli przydzielone role działali samodzielnie gdyż samodzielnie podejmowali decyzje co do czasu, miejsca, wartości zamawianego bądź sprzedawanego towaru.

Natomiast w odniesieniu do roli, jaką odegrał R. B. (1) w tym czynie wskazać wypada, iż Sąd orzekający niniejszym składzie podzielił argumentację zawartą w Wyroku S. A. we W. z dnia 21.10. 2014 r. sygn. akt. (...). Sąd ów bowiem stwierdził, iż „ Współsprawstwem jest oparte na porozumieniu wspólne wykonanie czynu zabronionego, charakteryzujące się odegraniem istotnej roli w procesie realizacji ustawowych znamion czynu zabronionego po stronie każdego ze wspólników. Współsprawcą będzie zarówno osoba, która w porozumieniu z inną realizuje całość lub część znamion czynu zabronionego, jak i taka osoba, która wprawdzie nie wykonuje czynności odpowiadającej znamieniu czasownikowemu danego czynu zabronionego, ale której zachowanie się - uzgodnione ze wspólnikami - stanowi istotny wkład w realizację wspólnego przestępczego zamiaru ( LEX nr 1567126). Niewątpliwie rola ww. oskarżonego nie była tak wyrazista jak A. Ś. (1) czy E. B. (1). Tym niemniej firmując swym nazwiskiem stanowisko prezesa zarządu (...) sp. z o.o. czy przekonując J. M., że jest ona kontynuacją spółki cywilnej, której był wspólnikiem istotnie wsparł działanie ww. oskarżonych w popełnieniu tego przestępstwa.

Jak wskazano w trakcie omawiania materiału dowodowego Sąd wyeliminował z opisu tego czynu zachowania wobec (...) sp. z o.o. w W. oraz (...) sp. z o.o. w G. Oddział w S. uznając, iż stanowią one eksces E. B. (1). Samo zaś włączenie się części członków przestępczej grupy już po dokonaniu przestępstwa wobec tej ostatniej spółki niczego nie zmienia skoro pozostali jej członkowie nie obejmowali swym zamiarem wyłudzenia tego towaru, ani też użytego sposobu działania.

Dlatego też Sąd uznał, że E. B. (1) nadto swym działaniem w okresie od 25.04.2012 r. do 30.04.2012 r., działając czynem ciągłym ze z góry powziętym zamiarem doprowadził wyżej wskazane spółki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci materiałów elektrycznych w łącznej kwocie 194.496,39 zł. Tak jak wcześniej nastąpiło to za pomocą wprowadzenia w błąd ich pracowników odnośnie zamiaru uregulowania należności wynikających z zamówienia i odebrania tych materiałów, ale także, odmiennie niźli wcześniej, poprzez wprowadzenie w błąd co do dokonania przedpłaty całości bądź umówionej wprzódy części za ów towar i poprzez posłużenie się przerobionymi dokumentami. W ten sposób, iż będąc zobowiązanym do dokonania tych przedpłat, będących warunkiem wydania zamówionego towaru, dokonał przelewu na stosowne rachunki tych spółek jedynie tzw. końcówek faktycznych należności, po czym wobec ich pracowników posłużył się wspomnianymi przerobionymi, wskazującymi na opłacenie wszelkich wymaganych kwot, potwierdzeniami przelewów wprowadzając ich w ten sposób w błąd co do opłacenia tych kwot. Następnie po odebraniu tych materiałów nie uregulował tych, ani wymaganych przed odbiorem towaru, należności. Powodując szkodę dla (...) sp. z o.o. w kwocie 44.466,39 zł, zaś dla (...) sp. z o.o. w G. Oddział w S. w kwocie 150.000 zł. Tym samym wyczerpał on dyspozycję art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Dodać w tym miejscu jedynie należy, że wskazana w art. 115 § 14 k.k. legalna definicja dokumentu ujawnia, że jest nim również elektroniczny nośnik informacji jak e-mail, co miało miejsce w wypadku (...) sp. z o.o.

Zdaniem Sądu zgromadzone dowody bez cienia wątpliwości ujawniają, iż A. Ś. (1), E. B. (1) i R. B. (1) działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, ze z góry powziętym zamiarem dopuścili się oszustwa na szkodę (...) sp. z o.o. wyczerpując tym samym dyspozycję art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. Działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej doprowadzili pracowników ww. spółki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 16.211,17 zł poprzez to, że ze z góry powziętym zamiarem nie zapłacili czynszu za wynajmowany lokal. Sąd przyjął za czas czynu okres od wystawienia pierwszej nieopłaconej faktury tj. 31.03.2012 r. i jako datę końcową moment ich wyprowadzki z tego lokalu tj. do 30.04. 2012 r.

W ocenie Sądu udowodnionym również zostało, że działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej E. B. (1) zlecając dla (...) S.A. wykonanie transportów wyłudzonych materiałów elektrycznych ze z góry powziętym zamiarem nie uiszczenia za ich wykonanie należności wyczerpał dyspozycję art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

Zgromadzone dowody ujawniają, że R. B. (1) wraz z synem dopuścili się przywłaszczenia powierzonego im mocą umowy leasingu operacyjnego (...) z dnia 26 listopada 2008 r. samochodu ciężarowego marki R. (...). Za czas czynu Sąd przyjął okres od 12.06.2012 r. tj. momentu wypowiedzenia umowy do dnia 24.08.2012 r. tj. dzień po dniu, w którym obaj oskarżeni dowiedzieli się, że mają zwrócić samochód . Nadto Sąd przyjął wartość tego samochodu na kwotę 64.137,97 złotych jak też przyjął, że skoro oskarżeni ukryli ów pojazd w niewiadomym miejscu na tak długi czas to rozporządzili nim jak właściciel. Tym samym uznał ich obu za winnych popełnienia czynu z art. 284 § 2 k.k.

Sąd uznał natomiast, iż oskarżony E. B. (1) nie dopuścił się przestępstwa przywłaszczenia samochodu marki F. (...) o nr rej.(...) i nr (...) skoro w czasie jego ukrycia był tymczasowo aresztowany i nie miał wpływu na los pojazdu. Dlatego też w oparciu o art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1 k.p.k. Sąd uniewinnił go od popełnienia zarzucanego mu czynu VI-go.

Powyższe okoliczności w powiązaniu z faktem, iż jedynym dysponentem pojazdu w czasie jego zniknięcia, początkowo opłacającym za niego leasingowe raty był R. B. (1), doprowadziły do przypisania mu drugiego czynu z art. 284 § 2 k.k. Polegającego na tym, że w okresie od 27.11.2012 r. do 25.07.2013 r. przywłaszczył powierzony mu przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na podstawie umowy leasingu nr (...) z dnia 7.03.2011 r. samochód ciężarowy marki F. (...) o nr rej. (...) i nr (...). W ten sposób, że po rozwiązaniu ww. umowy leasingu i początkowych staraniach o utrzymanie posiadania samochodu i wpłaceniu ostatniej raty leasingowej w dniu 26.11.2012 r. zaprzestał dalszego ich spłacania po czym ukrył pojazd rozporządzając nim jak swą własnością, czym działał na szkodę (...) sp. z o.o. z siedzibą w W..

Zgromadzone w sprawie dowody ujawniają również, iż A. Ś. (1) działając w krótkich odstępach czasu w realizacji z góry powziętego zamiaru i w ramach zorganizowanej grupy przestępczej ułatwił E. B. (1) popełnienie dwóch przestępstw: pospolitego - w postaci posłużenia się w księgowości spółki cywilnej (...) R. B. (1) i E. B. (1) jako autentycznymi podrobionymi dokumentami, by potwierdzały zakup towarów elektrycznych przez ww. spółkę na wypadek kontroli skarbowych i innych służb albowiem przedmiotowe faktury ww. współoskarżony otrzymał celem posłużenia się nimi w rozliczeniach skarbowo – podatkowych z U. S. w S.. W ten sposób, iż przekazał E. B. (1) 29 podrobionych (a zatem nierzetelnych) tych faktur, które opatrzone były pieczęcią firmową (...) sp. z o.o. we W. ul. (...). Tym samym wyczerpał dyspozycję art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. jak również z art. 20 § 2 k.k.s. w zw. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s.

Wskazane wyżej ustalenia odnośnie sprawstwa ww. oskarżonego tych dwóch przestępstw w powiązaniu z poczynionymi kolejnymi pewnymi ustaleniami, iż w ww. okresie E. B. (1) te otrzymane podrobione (nierzetelne) faktury VAT przekazał do będącego podmiotem zewnętrznym w stosunku do s.c. (...) H. K., gdzie zostały one zaewidencjonowane w księgowości s.c. (...) jako potwierdzające realne transakcje dokumenty, skutkowały przyjęciem, że ów oskarżony działając ze z góry powziętym zamiarem i w ramach zorganizowanej grupy przestępczej dopuścił się dwóch przestępstw – z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. oraz z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 62 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s.

Niezbędnym jest w tym miejscu wskazanie, iż przyjmując zbieg idealny przestępstwa pospolitego z przestępstwem skarbowym w odniesieniu do A. Ś. (1) i E. B. (1) Sąd orzekający w niniejszym składzie podzielił stanowisko wyrażone w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2013 r. sygn. akt I KZP 19/12, który stwierdził, iż „Reguły wyłączania wielości ocen mają zastosowanie jedynie w wypadku zbiegu przepisów ustawy, natomiast nie stosuje się ich w razie idealnego zbiegu czynów zabronionych, o którym mowa w art. 8 § 1 k.k.s.” ( OSNKW 2013/2/13, LEX nr 1252697, Prok.i Pr.-wkł. 2013/4/7, OSP 2013/7-8/84, Biul. PK 2013/1/6, Biul. SN 2013/1/13).

Treść protokołu przeszukania w powiązaniu z zeznaniami Z. L., informacjami z hoteli oraz częścią wyjaśnień A. Ś. (1) predestynuje do stwierdzenia, iż swym zachowaniem ów oskarżony wyczerpał dyspozycję art. 276 k.k. Dodać należy, że Sąd ustalił datę początkową czynu w oparciu o zeznania J. S., który wskazywał, że w czasie działalności zorganizowanej grupy przestępczej ów oskarżony posługiwał się tymi dokumentami. Dlatego początek jej istnienia został uznany za datę początkową niniejszego czynu.

W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy ujawnia, iż G. K. (1) w okresie od 18.01.2012 r. do dnia 10.04.2012 r. w S. i innych miejscach, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, udzielił ww. współoskarżonym i należącemu go tej grupy T. B. pomocy do popełnienia przestępstwa oszustwa mienia znacznej wartości. W ten sposób, że w ramach ustalonego podziału ról zobowiązał się, a następnie pomagał w zbyciu pochodzących z jego popełnienia rzeczy w postaci ww. wyłudzonych materiałów elektrycznych. Istotnym jest, iż owe zobowiązanie, przystąpienie do zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa, jak i podjęcie działania sprzedaży materiałów, które grupa przestępcza za pośrednictwem spółek (...) zamawiała, ów oskarżony podjął w momencie, gdy pochód przestępstwa oszustwa mienia znacznej wartości znajdował się w fazie przygotowania. Zgromadzone dowody ukazują zaś, że po przejściu w fazę dokonania G. K. (1) ów wyłudzony towar sprzedał przynajmniej do (...) sp. jawna – na kwotę 188.512,26 zł, Biuru (...) – na kwotę 22.045,94 zł , (...) s.c. – na kwotę 15.129 zł, M. L. J. G. – na kwotę 25.165,80 zł , (...) L. W. – na kwotę 509.220 zł. Tym samym wyczerpał dyspozycję art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

Wymierzając oskarżonym kary za przestępstwa pospolite Sąd kierował się dyrektywami art. 53 k.k. nakazującymi uwzględnić zarówno okoliczności obciążające jak i łagodzące.

Jako okoliczność obciążającą A. Ś. (1) w stosunku do przypisanego mu czynu I - go Sąd uznał duży stopień jego społecznej szkodliwości wyrażony w uporze, z jakim kierował się oskarżony popełniając to przestępstwo. A. Ś. (1) zadał sobie wiele trudu, by stworzyć i kierować tą zorganizowaną grupą mającą na celu popełnienie przestępstwa. Zważyć należy na znaczną, bo kilkusetkilometrową odległość dzielącą jego miejsce zamieszkania od siedziby spółek, przy pomocy których dokonywano oszustw. Okoliczność ta wskazuje na wielką determinację oskarżonego w popełnieniu przestępstwa.

Jedyną okolicznością łagodzącą, jakiej dopatrzył się Sąd, w tym jak i w pozostałych przypisanych A. Ś. (1) czynach, jest jego uprzednia niekaralność.

Powyższe okoliczności w powiązaniu ze średnim stopniem winy A. Ś. (1) – dojrzałego, lecz o wyłącznie podstawowym wykształceniu mężczyzny, który jednakże przez wiele lat prowadził własną działalność gospodarczą, uzasadniają wymierzenie za ów czyn kary jednego roku pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonym R. i E. B. (1) kary za czyn przypisany w punkcie II-gim Sąd jako okoliczność obciążającą uwzględnił, że ich przystąpienie do zorganizowanej grupy warunkowało jej powstanie. Również okoliczność, że w tym celu pokonali trasę z S. do T. wskazuje na ich upór w popełnieniu tego przestępstwa, który znajduje potwierdzenie w późniejszym konsekwentnym trwaniu w jej strukturach.

Jedynymi zaś okolicznościami łagodzącymi w stosunku do tych oskarżonych jest ich uprzednia niekaralność.

W ocenie Sądu ww. okoliczności, a także średni stopień winy oskarżonych B. uzasadniły wymierzenie im jednakowej kary. Jakkolwiek R. B. (1), co oczywiste, jest człowiekiem o pokolenie starszym od swego syna, nie może ujść uwadze, że legitymuje się on wyłącznie wykształceniem zawodowym, podczas gdy E. B. (1) posiada średnie wykształcenie. Powyższe umożliwiło uznanie, iż mimo tak znacznej różnicy wieku stopień winy tych oskarżonych jest do siebie zbliżony. W ocenie Sądu karami adekwatnymi do wszystkich ww. okoliczności będą kary po 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Ustawowe granice wymiaru kary w powiązaniu z nieco niższym stopniem społecznej szkodliwości, wyrażonym znacznie krótszym trwaniu w strukturach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa i z drugiej strony wyższym stopniem winy skoro G. T. K. (1)jest dojrzałym człowiekiem o średnim wykształceniu w powiązaniu z jego uprzednią karalnością, uzasadniły przekonanie, że kara ww. oskarżonemu za czyn przypisany w punkcie III-cim w wysokości 5 miesięcy pozbawienia wolności to kara słuszna i sprawiedliwa.

Jako okoliczności obciążające w zakresie czynu przypisanego w punkcie IV- tym w stosunku do A. Ś. (1) Sąd przede wszystkim uznał jego bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości wyrażony wartością wyłudzonego mienia. Przekracza ono aż trzynastokrotnie wskazaną w art. 115 § 5 k.k. wartość, która stała się przyczyną wskazania jako podstawy wymiaru kary art. 294 § 1 k.k. Również konsekwencja i upór oskarżonego (jak i oskarżonych B.) w popełnieniu tego przestępstwa zostały uznane za okoliczności obciążające. Wskazuje na nie nie tylko tak długi czas czynu, ale też fakt, że przez ponad 3 miesiące trwały przygotowania do popełnienia tego przestępstwa, jakim było zwiększanie obrotów s.c. (...). Dodatkowo wobec A. Ś. (1) równie istotnym negatywnym czynnikiem wpływającym na wysokość wymierzonej temu oskarżonemu kary była jego główna rola w popełnieniu tego przestępstwa, jak również postać zamiaru. Zaznaczenia wymaga, że to ów oskarżony wymyślił ów przestępczy mechanizm wyłudzania towarów. Nie sposób też pominąć działań, jakie A. Ś. (1) podjął celem ukrycia swego udziału w tym przestępstwie. Okoliczności te klarownie wskazują, że wszelkie jego działania były niezwykle starannie przemyślane jeszcze przed ich rozpoczęciem, włącznie z fachową terminologią o czym świadczy opisany wyżej slang.

Ponownie jak wcześniej jedyną okolicznością łagodzącą jest uprzednia niekaralność oskarżonego.

Okoliczności te w powiązaniu z opisanym wyżej średnim stopniem winy oskarżonego wskazują, że karą słuszną i sprawiedliwą, realizującą potrzeby w zakresie prewencji indywidualnej jak i generalnej, będzie kara 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając kary za ww. czyn R. B. (1) i E. B. (1) Sąd, podobnie jak wyżej, uwzględnił opisany wyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości tego przestępstwa wyrażony wartością wyłudzonego mienia, a także uporem oskarżonych w jego popełnieniu. Podobnie też jak wcześniej za jedyne okoliczności łagodzące Sąd uznał uprzednią niekaralność R. i E. B. (1).

P. okoliczności w powiązaniu z ww. średnim stopniem winy tych oskarżonych uzasadniły wymierzenie każdemu z nich jako kary słusznej i sprawiedliwej 4 lat pozbawienia wolności .

Wymierzając E. B. (1) karę za przypisane mu w punkcie V-tym przestępstwo Sąd jako okoliczność obciążającą potraktował dużą wartość przedmiotu przestępstwa, można by rzec ocierającą się o definicję mienia znacznej wartości. Dodatkowo podkreślenia wymaga duża zuchwałość E. B. (1) i to w obu przypisanych mu tym przestępstwem zachowaniach. W pierwszym z nich oskarżony przedstawiał się jako prezes (...) sp. z o.o. choć nie pełnił tam żadnej funkcji, zaś w wypadku (...) oddziału hurtowni (...) wyłudził on mienie wprowadzając w błąd wieloletnią swą i ojca znajomą.

Wyżej wymienione okoliczności w powiązaniu z ww. stopniem winy oskarżonego i jedyną okolicznością łagodzącą w postaci jego uprzedniej niekaralności uzasadniły przekonanie, iż kara 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności jest karą we właściwym stopniu oddającą wszystkie ww. okoliczności.

Wymierzając oskarżonym A. Ś. (1), R. B. (1) i E. B. (1) kary za przypisany w punkcie VI- tym czyn Sąd uwzględnił wysokość wyłudzonego mienia oraz fakt, iż oskarżeni działali z niskich pobudek jaką była chęć osiągnięcia korzyści majątkowej w tych okolicznościach. Wskazać należy, że czynem przypisanym w pkt IV –tym wyłudzili ponad 2,5 mln zł i mimo to zdecydowali się popełnić i ów czyn mimo, że od tego zależała możliwość korzystania z lokalu, w którym mieściła się siedziba spółek, warunkująca możliwość popełnienia czynu przypisanego w punkcie IV -tym. Z drugiej strony Sąd uwzględnił ich uprzednią niekaralność oraz wyżej opisane wcześniej ich stopnie winy. Okoliczności te doprowadziły do uznania, iż sprawiedliwymi karami będą kary po 1 roku pozbawienia wolności.

Jako okoliczności obciążające w stosunku do czynu przypisanego R. i E. B. (1) w punkcie VII - ym Sąd potraktował działanie z zamiarem przemyślanym. Jak wyżej wskazano fakt, iż oskarżeni już w maju 2012r. starali się zmienić umowę leasingową i wprowadzić jako leasingodawcę spółkę z o.o. wskazuje na tę okoliczność. Zdaniem Sądu należało także wziąć pod uwagę wysokość przywłaszczonego mienia.

Powyższe okoliczności w powiązaniu z uprzednią niekaralnością E. B. (1) i ich opisanym wyżej stopniem jego winy uzasadniły wymierzenie mu za ten czyn kary 10 miesięcy pozbawienia wolności.

W odniesieniu zaś do R. B. (1) Sąd wymierzył karę za ww. czyn jak i przestępstwo przypisane mu w punkcie VIII – ym w oparciu o art. 91 § 1 k.k. Uwzględniając nadto wysokość przywłaszczonego na szkodę (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. mienia. Zdaniem Sądu ww. okoliczności w powiązaniu z uprzednią niekaralnością i stopniem winy R. B. (1) uzasadniły wymierzenie mu za te dwa przestępstwa kary 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając A. Ś. (1) karę za przypisane mu w punkcie X- tym przestępstwo Sąd jako okoliczność obciążającą uwzględnił, iż działał on z zamiarem przemyślanym skoro było ono niejako odpowiedzią na sygnalizowane przez E. B. (1) obawy co do rozliczeń s.c. (...). Także ilość dostarczonych ww. współoskarżonemu faktur VAT została uznana za okoliczność obciążającą.

Powyższe okoliczności w powiązaniu z ww. niekaralnością oskarżonego i jego stopniem winy uzasadniły zdaniem Sądu, wymierzenia za ów czyn kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Za czyn z art. 276 k.k. przypisany oskarżonemu A. Ś. (1) w punkcie XIII- tym wyroku Sąd wymierzył karę 4 miesięcy pozbawienia wolności uwzględniając jako okoliczność obciążającą okres, w którym ukrywał on te dokumenty jak również cel, z jakim je ukrywał skoro służyły mu one do kamuflowania swej roli w innym znacznie bardziej poważnym czynie, jak też mając na uwadze uprzednią niekaralność oraz jego stopień winy.

Za czyn popełniony na szkodę (...) S.A. przypisany E. B. (1) wskazany w punkcie XIV- tym Sąd wymierzył karę 10 miesięcy pozbawienia wolności uwzględniając wysokość powstałej szkody oraz fakt, że zdecydował się dokonać tego oszustwa mimo popełnienia czynu przypisanego w punkcie IV – tym, jak też mając na uwadze jego uprzednią niekaralność oraz omówiony wyżej stopień winy.

Oceniając zaś okoliczności istotne z punktu widzenia kary w odniesieniu do czynu przypisanego w punkcie XV- tym Sąd uznał, iż ilość uzyskanych faktur oraz okres popełnienia czynu winien być uwzględniony przy jej wymiarze wraz z okolicznościami łagodzącymi w postaci uprzedniej niekaralności, jak też w odniesieniu do limitującej funkcji stopnia winy E. B. (1). W ocenie Sądu w tych okolicznościach za karę słuszną i sprawiedliwą winna zostać uznana kara 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając G. T. K. (1) karę za przypisany mu w punkcie XVIII - tym czyn Sąd miał na uwadze wartość sprzedanych przez oskarżonego wyłudzonych materiałów elektrycznych, przekraczającą ponad trzykrotnie definicję mienia znacznej wartości. Istotną okolicznością obciążającą jest również uprzednia karalność G. T. K. (1) za umyślne przestępstwo podobne. Także jego sposób zachowania, kiedy podczas trwającego postępowania karnego, tuż przed pierwszym terminem rozprawy głównej, starał się on wespół z T. B. mataczyć w sprawie, należało uwzględnić jako negatywnie wpływającą na jej wysokość.

Sąd nie dopatrzył się natomiast okoliczności łagodzących.

Powyższe okoliczności i średni stopień winy G. T. K. (1) - dojrzałego i o średnim wykształceniu mężczyzny w powiązaniu z faktem, iż przypisano mu czyn w zjawiskowej postaci pomocnictwa, co nieco umniejsza ciężar jego zawinienia uzasadniły wymierzenie kary 3 lat pozbawienia wolności.

Wymierzając natomiast kary za przypisane A. Ś. (1) w punkcie X-tym oraz E. B. (1) w punkcie XVI – tym przestępstwa skarbowe Sąd uwzględnił okoliczności wskazane w art. 13 § 1 k.k.s. tj. rozmiar ujemnych następstw tego działania, sposób życia tych oskarżonych przed popełnieniem tego przestępstwa skarbowego, jak również fakt, że czynu tego dopuścili się w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, mającej na celu popełnienie tego przestępstwa skarbowego (art. 37 § 1 pkt 5 k.k.s.).

Zdaniem Sądu ww. okoliczności uzasadniły wymierzenie A. Ś. (1) jak i E. B. (1) w oparciu o art. 38 § 1 pkt 1 k.k.s. kar po 4 miesiące pozbawienia wolności i grzywny w wysokości stawek 40 dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 60 zł. Wskazać w tym miejscu też należy, że wymierzenie grzywny jest w świetle ww. przepisu obligatoryjne. Ustalając wysokość jednej stawki dziennej Sąd uwzględnił sytuację majątkową obu oskarżonych – osób obecnie bez majątku, a z drugiej strony posiadających możliwości zarobkowe. P. uzasadniło wskazanie owej wysokości w ww. wysokości czyli w jej dolnych granicach.

Zgodnie z treścią art. 8 § 2 k.k.s. Sąd orzekł w stosunku do A. Ś. (1) i E. B. (1), iż z kar wymierzonych za pozostające w zbiegu idealnym przestępstwa pospolite i skarbowe wykonaniu będą podlegały jako surowsze te pierwsze tj. w wypadku A. Ś. (1) kara wymierzona w punkcie X- tym, w zaś w wypadku E. B. (1) kara orzeczona w punkcie XV- tym.

Wymierzając oskarżonym kary łączne Sąd miał na uwadze przesłanki wynikające z art. 86 § 1 k.k., który wyznacza granice jej wysokości. Kara łączna nie może być niższa od najwyższej z wymierzonych kar i nie może być wyższa od sumy kar wymierzonych za poszczególne zbiegające się przestępstwa, nie przekraczając 20 lat pozbawienia wolności. Z tym tylko, że tak ukształtowana górna granica nie dotyczyła oskarżonych. Wymiar kar łącznych oscylował bowiem w stosunku do A. Ś. (1) w granicach od 5 lat i 6 miesięcy do 8 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności, wobec E. B. (1) od 4 lat do 9 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności, wobec R. B. (1) od 4 lat do 6 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności, zaś w stosunku do G. T. K. (1) w od 3 lat do 3 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności. Wskazać zatem tu wypada, że podwyższenie ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 20.03.2015r. poz. 396) wspomnianej górnej granicy kary łącznej z 15 do 20 lat pozbawienia wolności w przypadku oskarżonych nie wymagało stosowania przepisów ustawy obowiązującej wcześniej zgodnie z art. 4 § 1 k.k. skoro realnie taka możliwość nie wystąpiła.

Należy zauważyć, że przy orzekaniu kary łącznej Sąd może zastosować trzy metody. Pierwszą z nich jest oparcie się na zasadzie kumulacji, a zatem prostym dodaniu wysokości kar jednostkowych i orzeczenie kary łącznej stanowiącą ich sumę. Ten sposób wymierzania kary łącznej winien być stosowany jedynie do sprawców, co do których nie ma żadnej pozytywnej prognozy, są całkowicie zdeprawowani i brak jest podstaw do stosowania instytucji ułatwiających im zakończenie kary. Druga – metoda absorpcji, polega na wymierzeniu kary w najniższym możliwym rozmiarze, tj. pochłonięcia kar w niższych rozmiarach przez najsurowszą. Niewątpliwie ten rodzaj łączenia kar można stosować do najlepiej ocenianych sprawców. W szczególności zasada absorpcji przy wymierzaniu kary łącznej może być zastosowana, gdy pomiędzy poszczególnymi przestępstwami zachodzi bliski związek przedmiotowy i podmiotowy, a przesłanka prognostyczna pozwala na stwierdzenie, że kara łączna w wysokości najwyższej z wymierzonych kar jednostkowych jest wystarczającą oceną zachowania się sprawcy ( vide: wyrok S. A. w G. z dnia 23 stycznia 1997 r., sygn. akt (...) ).

W doktrynie jak i w orzecznictwie podkreśla się, że oparcie wymiaru kary łącznej na dwóch ww. zasadach traktować należy jako rozwiązanie stosowane wyjątkowo. Natomiast priorytetową zasadą wymiaru kary łącznej powinna być zasada asperacji tj. częściowej absorpcji i częściowej kumulacji ( vide: A. Marek: Komentarz, Kodeks karny, Warszawa 2004 rok s. 293; wyrok SN z 2 grudnia 1975 roku Rw 628/75, OSNKW 1976/2/33, wyrok SA w K. z dnia 13 listopada 2003 roku, (...) ). Analiza związków podmiotowo – przedmiotowych uzasadnia przekonanie, że ta ostatnia metoda winna być zastosowana wobec wszystkich oskarżonych. Przy ustalaniu wysokości kary łącznej znaczenie mają elementy składające się na związek przedmiotowy i podmiotowy zbiegających się realnie przestępstw. Im związek ten jest ściślejszy, tym bardziej przeważa absorbowanie poszczególnych kar, im luźniejszy - ich kumulacja. Należy zwrócić uwagę, że związek przedmiotowy zbiegających się realnie przestępstw ocenia się według tożsamości lub podobieństwa dóbr naruszonych poszczególnymi przestępstwami oraz na podstawie zwartości czasowej i miejscowej ich popełnienia. Związek podmiotowy rozumie się jako podobieństwo rodzaju winy i zamiarów ( vide: wyrok S. A. w K. z 14 marca 2007 r. o sygn. akt (...), KZS 2007/4/27).

Przekładając to na grunt niniejszej sprawy wskazać wpierw należy na ścisły związek czasowy popełnionych przez wszystkich oskarżonych przestępstw. Tym niemniej wskazać należy, że żadnemu z oskarżonych nie przypisano jednorodzajowych przestępstw atakujących zbliżone dobra prawnie chronione.

W odniesieniu do A. Ś. (1) podnieść bowiem wypada, że kolejnymi przestępstwami dopuścił się on zamachu na wiele dóbr chronionych prawem – bezpieczeństwo państwa i obywateli, mienie oraz wiarygodność dokumentów. Predestynuje to do stwierdzenia, że w tych okolicznościach kara łączna w wysokości 6 lat pozbawienia wolności to zdaniem Sądu kara słuszna i sprawiedliwa. W odniesieniu do E. B. (1) ów związek jest nieco bliższy albowiem poza czynem z art. 258 § 1 k.k. pozostałych przestępstw dopuścił się on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. To zaś uzasadnia skierowanie się przy wymiarze kary łącznej bardziej w stronę zasady absorpcji. Dlatego też kara 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności winna być uznana za właściwie oddającą ów związek przedmiotowo - podmiotowy. W ocenie Sądu ustalone granice w jakich można było wymierzyć karę G. T. K. (1) uzasadniły wymierzenie mu jako kary łącznej 3 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności jeśli weźmie się pod uwagę, że każde z dwóch przypisanych mu przestępstw atakowało całkiem inne dobro prawnie chronione. Natomiast odnosząc się do sytuacji R. B. (1) wskazać jeszcze wypada, że podstawą orzeczenia wobec jego osoby kary łącznej był art. 91 § 2 k.k., który jednakże odnosi się do treści cytowanego wyżej art. 86 § 1 k.k. Zdaniem Sądu w stosunku do tego oskarżonego także należało w istotnym stopniu uwzględnić, że jedynie czyn przypisany mu w punkcie II wyroku różnił się atakowanym dobrem od pozostałych mu wówczas przypisanych. W tych okolicznościach kara 4 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności winna być uznana za sprawiedliwą.

Sąd, zgodnie ze złożonymi przez pokrzywdzonych wnioskami, w oparciu o treść art. 46 § 1 k.k. orzekł obowiązki naprawienia szkody. Wskazać w tym miejscu należy, że żaden z pokrzywdzonych nie złożył wniosku o zasądzenie odsetek co w dalszym ciągu czyniło zasadnym stosowanie ustawy obecnie obowiązującej. Przywołać również w tym miejscu też jest zasadnym treść art. 442 k.c. uzasadniającą nałożenie tego obowiązku w pełnej kwocie nie tylko na bezpośrednich sprawców czynu przypisanego w punkcie IV-tym, ale również G. T. K. (1).

Dlatego też wobec A. Ś. (1), E. B. (1), R. B. (1) w związku z przypisaniem im w punkcie IV - tym przestępstwa oraz wobec G. T. K. (1) w związku z przestępstwem przypisanym mu w punkcie XVIII – tym Sąd orzekł obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę solidarnie na rzecz: (...) sp. z o.o. w B. - kwoty 2.163.957,58 zł, (...) sp. z o.o. w B. kwoty 328.893,71 zł oraz P. V. (...) kwoty 75.740,94 zł skoro pokrzywdzeni ponieśli straty w ww. kwotach.

Również wobec E. B. (1) w związku z przypisaniem mu w punkcie V- tym przestępstwem został orzeczony ów obowiązek poprzez zapłatę kwoty 44.466,39 zł na rzecz (...) sp. z o.o. w W..

Natomiast Sąd odstąpił od nałożenia na ww. oskarżonego obowiązku naprawienia szkody na rzecz J. P. (1) i A. P. (1). Pomimo, iż osoby te naprawiły powstałą w mieniu (...) sp. z o.o. w B. i to poprzez wyprzedanie praktycznie całego dorobku swego życia i pomimo złożenia przez nich wniosku w tym zakresie. Uniemożliwia to treść art. 46 § 1 k.k., która wskazuje, że owo naprawienie szkody można nastąpić wyłącznie na rzecz pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej. Zatem osoby bezpośrednio pokrzywdzonej przestępstwem, którą w tym wypadku jest wspomniana spółka (art. 49 § 1 k.p.k.), bądź też jej następców prawnych skoro jest to osoba prawna.

Także w oparciu o przepis orzeczony został wobec A. Ś. (1) i E. B. (1) w związku z przestępstwem przypisanym im w punkcie VI - tym obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie na rzecz (...) sp. z o.o. w S. kwoty 16.211,17 zł. Wskazać w tym miejscu należy, iż takowego obowiązku Sąd nie mógł orzec od R. B. (1) skoro przedmiotowe roszenie zostało już od niego zasądzone, o czym przekonują akta sprawy (...) S. R.w S.. Dodać w tym miejscu tez należy, że treść kolejnych akt z tego sądu – o sygn. (...)ujawnia, iż całość roszczenia (...) S.A. została zasądzona od E. B. (1) i jego ojca, co również czyniło niezasadnym rozstrzyganie w tym zakresie w oparciu o art. 46 § 1 k.k.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonym na poczet orzeczonych łącznych kar pozbawienia wolności okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności przyjmując, iż jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności:

1.  A. Ś. (1) – od 3.09.2013 r. do 6.10.2014 r. oraz od 5.05.2015r. do 15.05.2015 r.

2.  E. B. (1)– od 26.09.2012 r. do 5.12.2013 r.

3.  R. B. (1) - od 24.09.2012 r. do 3.10.2012r.

4.  G. T. K. (1) – w dniu 30.01.2014 r.

Z uwagi na przypisanie E. B. (1) i A. Ś. (1) przestępstw w punktach X-tym i XV – tym na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeczono wobec nich przepadek dowodów rzeczowych w postaci 29 podrobionych faktur VAT, opatrzonych pieczątkami (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) i wystawionymi na (...) s.c.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. orzeczono zwrot dowodów rzeczowych zbytecznych dla postępowania osobom uprawnionym:

1.  R. B. (1) – trzech segregatorów oraz worka plastikowego z zawartością, szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 -3703 akt pod poz. 1, 3, 4 i 5 oraz segregatora koloru szarego z napisem „E. sierpień – grudzień” - po uprzednim usunięciu z niego 29 faktur opatrzonych pieczątkami (...) sp. z o.o. we W. ul. (...) i wystawionymi na (...) s.c., szczegółowo opisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 – 3703 akt pod poz. 2.

2.  H. K. – dokumentów szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 -3703 akt pod poz. 6-13.

3.  J. S. – telefonu szczegółowo opisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k 3701 - 3703 akt pod poz. 49.

Sąd rozstrzygając o kosztach procesu w części uniewinniającej E. B. (1) w oparciu o art. 632 pkt 2 k.p.k. obciążył nimi Skarb Państwa. Zgodnie zaś z treścią art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonych wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego oraz pozostałe koszty sądowe. W zakresie wydatków mając na względzie przedłożony przez pełnomocnika spis kosztów i fakturę VAT ( k. 5346-5347), których treść znajduje oparcie w § 14 ust 1 pkt 2 i ust 2 pkt 5 oraz ust 7 oraz § 16 oraz Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tj. Dz. U. z 2013 r. poz. 461). Natomiast wchodzące w skład kosztów sądowych opłaty zostały ustalone w myśl art. 2 ust 1 pkt 5 i 6 ustawy o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r. poz. 223 z późn. zm.).