Pełny tekst orzeczenia

179/2/B/2015

POSTANOWIENIE
z dnia 5 marca 2015 r.
Sygn. akt Ts 258/14

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Piotr Tuleja – przewodniczący
Maria Gintowt-Jankowicz – sprawozdawca
Teresa Liszcz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 listopada 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej M.J.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE


W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 19 września 2014 r. M.J. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 118 § 5 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 79 ust. 1 i art. 77 ust. 2; art. 77 ust. 2; art. 79 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 oraz art. 190 ust. 5 Konstytucji.
Zdaniem skarżącego umożliwienie pełnomocnikowi z urzędu, ustanowionemu w celu przygotowania i wniesienia skargi konstytucyjnej, sporządzenia opinii o braku podstaw do złożenia takiej skargi narusza jego prawo do rozpoznania sprawy przez właściwy sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji), a także godzi w zasady podejmowania rozstrzygnięć przez Trybunał Konstytucyjny (art. 190 ust. 5 Konstytucji) oraz zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Zamyka mu też drogę do wniesienia skargi konstytucyjnej, czym narusza art. 77 ust. 2 i art. 79 ust. 1 Konstytucji. Wprowadza bowiem specyficzną procedurę orzekania o zasadności skargi przez pełnomocnika, który nie ma do tego uprawnień. Ponadto, w przekonaniu skarżącego, zakwestionowany art. 118 § 5 k.p.c. nie powinien być stosowany w postępowaniu dotyczącym sporządzenia skargi konstytucyjnej. Jak wynika bowiem z tego przepisu, że dotyczy on tylko postępowań przed Sądem Najwyższym. Nie wymieniono w nim natomiast postępowania zainicjowanego wniesieniem skargi konstytucyjnej.
Postanowieniem z 18 listopada 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Zasadniczym powodem wydania takiego rozstrzygnięcia było ustalenie, że skarga konstytucyjna została złożona z naruszeniem terminu określonego w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Orzeczenie, które skarżący wskazał jako ostateczne rozstrzygnięcie w jego sprawie, zostało mu bowiem doręczone 19 września 2013 r. i wtedy swój bieg rozpoczął trzymiesięczny termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Uległ on zawieszeniu po 19 dniach, kiedy to skarżący złożył wniosek o ustanowienie dla niego pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia skargi konstytucyjnej. Pełnomocnik skarżącego otrzymał pismo o wyznaczeniu go na tę funkcję 29 czerwca 2014 r. Wznowienie biegu terminu do wniesienia skargi nastąpiło więc 30 czerwca 2014 r., termin ten upłynął zaś 12 września 2014 r. Skarżący złożył skargę 19 września 2014 r., a więc z przekroczeniem ustawowego terminu o 7 dni.
Ponadto Trybunał stwierdził, że zaskarżony w skardze przepis został wskazany nieprawidłowo, a wniesiona skarga jest oczywiście bezzasadna. Trybunał podkreślił, że zakwestionowana przez skarżącego norma wynika łącznie z art. 118 § 5 k.p.c. oraz z niezaskarżonych w niniejszej sprawie przepisów ustawy o TK. Skarżący nieprawidłowo wskazał więc art. 118 § 5 k.p.c. jako samodzielny przedmiot kontroli. Jednocześnie Trybunał stwierdził, że nawet gdyby przyjąć, że norma, którą kwestionuje skarżący, wynika z przepisu wskazanego przez niego jako przedmiot kontroli, to skargę konstytucyjną należałoby uznać za oczywiście bezzasadną. Trybunał zaznaczył, że zadaniem pełnomocnika z urzędu nie jest przygotowanie i wniesienie określonego środka prawnego, lecz udzielenie stronie profesjonalnej pomocy prawnej, która może obejmować zarówno sporządzenie takiego środka, jak i wyjaśnienie przyczyn, które – zdaniem pełnomocnika – przemawiają przeciwko temu. Trybunał podkreślił, że zagwarantowaniu odpowiedniego poziomu udzielonej pomocy prawnej służy art. 118 § 6 k.p.c., który przewiduje wyznaczenie dla skarżącego innego adwokata lub radcy prawnego wtedy, gdy opinia o braku podstaw do wniesienia skargi konstytucyjnej nie została sporządzona z zachowaniem zasad należytej staranności. Jednocześnie Trybunał zaznaczył, że przedstawienie przez pełnomocnika z urzędu opinii o braku podstaw do złożenia skargi konstytucyjnej nie zamyka ostatecznie drogi do jej wniesienia, a odmowa sporządzenia skargi przez pełnomocnika nie może być utożsamiana z orzekaniem o dopuszczalności tego środka podejmowanym przez Trybunał w toku rozpoznawania złożonej skargi.
Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł pełnomocnik skarżącej. Stwierdził w nim, że zawiadomienie radcy prawnego o wyznaczeniu go na pełnomocnika skarżącego nie jest czynnością procesową, od dokonania której dalej biegnie termin do złożenia skargi konstytucyjnej. Pełnomocnik zaznaczył także, że za taką czynność nie może być uznane postanowienie sądu o ustanowieniu pełnomocnika z urzędu, gdyż nie wskazuje ono konkretnej osoby, która ma pełnić tę funkcję. Ponadto pełnomocnik skarżącego zauważył, że użyte w art. 36 ust. 3 ustawy o TK pojęcie oczywistej bezzasadności jest nieostre, a brak jego definicji zarówno w ustawie, jak i w orzecznictwie potęguje poczucie braku zaufania obywatela do państwa. Zdaniem pełnomocnika nie można przyjąć, że oczywista bezzasadność skargi występuje w wypadku negowania przez skarżącego norm ustawowych lub utrwalonej doktryny.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny analizuje te zarzuty sformułowane w zażaleniu, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia, i do tego ogranicza rozpoznanie tego środka odwoławczego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w rozpatrywanym zażaleniu skarżący nie przedstawił żadnych argumentów, które podałyby w wątpliwość przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, przedstawione w postanowieniu z 18 listopada 2014 r. Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie przyjmuje się, że trzymiesięczny termin do złożenia skargi konstytucyjnej rozpoczyna swój bieg w momencie doręczenia skarżącemu ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego w jego sprawie, ulega zaś zawieszeniu w dniu wystąpienia z wnioskiem o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia i wniesienia skargi. Wznowienie biegu terminu następuje natomiast z chwilą doręczenia pełnomocnikowi pisma o wyznaczeniu go na pełnomocnika skarżącego. Dopiero od tego momentu pełnomocnik ma bowiem możliwość (i obowiązek) reprezentowania skarżącego (zob. np. postanowienie TK z 13 września 2012 r., Ts 3/12, OTK ZU nr 5/B/2012, poz. 464). W niniejszej sprawie doręczenie skarżącemu ostatecznego rozstrzygnięcia nastąpiło 19 września 2013 r., wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu został złożony 4 października 2013 r. (po 19 dniach), a pełnomocnik z urzędu otrzymał pismo o wyznaczeniu go na pełnomocnika skarżącego 29 czerwca 2014 r. W zakwestionowanym postanowieniu Trybunał prawidłowo ustalił więc, że termin do wniesienia skargi konstytucyjnej upłynął 12 września 2014 r., a skarga konstytucyjna została złożona z naruszeniem tego terminu.
Ponadto Trybunał zauważa, że w zażaleniu skarżący w żaden sposób nie odniósł się do stwierdzenia, iż w skardze nieprawidłowo wskazał przedmiot kontroli w niniejszej sprawie. Nie podjął również żadnej polemiki z przedstawionymi w postanowieniu z 18 listopada 2014 r. argumentami wskazującymi na oczywistą bezzasadność skargi konstytucyjnej. Podniósł jedynie, że pojęcie oczywistej bezzasadności jest nieostre i nie powinno być stosowane wtedy, gdy skarżący kwestionuje normy ustawowe lub utrwaloną doktrynę.
W tym kontekście Trybunał przypomina, że w dotychczasowym orzecznictwie wielokrotnie wypowiadał się na temat rozumienia pojęcia oczywistej bezzasadności skargi. W postanowieniu z 12 lipca 2004 r. Trybunał wskazał, że stwierdzenie oczywistej bezzasadności może mieć miejsce, gdy sformułowane w skardze zarzuty wobec kwestionowanej regulacji „choćby w najmniejszym stopniu nie uprawdopodobniają negatywnej jej kwalifikacji konstytucyjnej” (Ts 32/03, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 174). Z kolei w postanowieniu z 26 listopada 2007 r. Trybunał stwierdził: „Z oczywistą bezzasadnością mamy (…) do czynienia w sytuacji, w której podstawa skargi konstytucyjnej jest co prawda wskazana przez skarżącego poprawnie, a więc wyraża prawa i wolności, do których skarżący odwołuje się w swych zarzutach, jednak wyjaśnienie sposobu naruszenia owych praw i wolności w żadnym stopniu nie uprawdopodobnia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Jest to więc sytuacja, w której podnoszone zarzuty w sposób oczywisty nie znajdują uzasadnienia i w zakresie wskazanych praw i wolności są oczywiście pozbawione podstaw” (Ts 211/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 219). W postanowieniu z 15 maja 2013 r. Trybunał zaznaczył również, że „oczywista bezzasadność skargi może (…) występować między innymi wtedy, gdy z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie wynika, że sformułowane w skardze zarzuty nie mają podstaw” (Ts 189/12, OTK ZU nr 3/B/2013, poz. 272).
Jak słusznie stwierdził Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu, sytuacja taka zachodzi w niniejszej sprawie. Trybunał prawidłowo uznał, że sformułowane w skardze zarzuty są oczywiście bezzasadne, a skarżący nieprawidłowo określił przepisy, z którymi wiąże naruszenie swoich konstytucyjnych wolności i praw.

Wziąwszy powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.