Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt II K 1083/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2015 r.

Sąd Rejonowy w Koninie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Iwona Mazanka-Smogór

Protokolant: sekr. Ewa Kapela

po rozpoznaniu w dniach: 28 listopada 2014 r., 26 stycznia, 18 marca, 6 maja oraz 5 października 2015 r. sprawy z oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Koninie przeciwko:

Z. P. (1) , s. S. i T. zd. F., ur. (...) w Ś., zamieszkałemu W. 60A, gm. Ś.

oskarżonemu o to, że:

w dniu 31 maja 2014 r. w miejscowości W., gm. Ś. dokonał uszkodzenia ciała zamieszkującej wspólnie z nim żony w ten sposób, że kopnął ją, uderzył ją dłonią w rękę i szarpał ją, czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci siniaka ramienia lewego, siniaka przedramienia lewego oraz siniaka podudzia lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni

tj. o przestępstwo z art. 157 § 2 i 4 k.k.

I.  Oskarżonego Z. P. (1) uznaje za winnego, że w dniu 31 maja 2014 r. w miejscowości W., gm. Ś. dokonał uszkodzenia ciała zamieszkującej wspólnie z nim żony A. P. (1) w ten sposób, że kopnął ją w lewe podudzie, uderzył ją w lewą rękę, a następnie ścisnął jej lewe przedramię, jednocześnie szarpiąc pokrzywdzoną; czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci sińców: ramienia i przedramienia lewego oraz sińca podudzia lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na czas poniżej 7 dni, to jest przestępstwa z art. 157 § 2 i 4 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 i 4 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierza oskarżonemu karę grzywny w liczbie 80 (osiemdziesiąt) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 15 (piętnaście) złotych.

II.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary grzywny warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lat próby.

III.  Na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. „o opłatach w sprawach karnych” (Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 120 (sto dwadzieścia) złotych opłaty.

IV.  Na podstawie § 14 ust. 2 pkt 1w zw. z § 14 ust. 7 w zw. z § 16 w zw. z § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ) zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. P. (1) kwotę 2088 zł (dwa tysiące osiemdziesiąt osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej.

Iwona Mazanka-Smogór

sygn. akt II K 1083/14

UZASADNIENIE

A. P. (1) i Z. P. (1) są małżeństwem. Do czerwca 2014 roku wraz z synem A. zamieszkiwali w miejscowości W. 60A. Właścicielem tego domu jest A. P. (2).

Na mocy umowy darowizny gospodarstwa rolnego z dnia 2 grudnia 2012 roku A. i Z. P. (2) darowali synowi A. P. (2) prawo własności zabudowanego gospodarstwa rolnego położonego we wsi W. składającego się z dwóch działek gruntu. Jednocześnie A. P. (2) ustanowił na rzecz rodziców służebność nieodpłatnego dożywotniego zamieszkiwania w dwóch oświetlonych i ogrzanych pokojach w budynku mieszkalnym z prawem do wspólnego korzystania z kuchni łazienki i korytarza oraz na rzecz brata – M. P. (1) – służebność nieodpłatnego dożywotniego zamieszkiwania w dwóch oświetlonych i ogrzanych pokojach na parterze budynku mieszkalnego z prawem wspólnego korzystania z kuchni, łazienki i korytarza. Następnie na mocy umowy darowizny z dnia 25 kwietnia 2003 roku A. P. (2) darował M. P. (1) prawo własności niezbudowanej działki gruntu wchodzącej w skład wskazanego wyżej gospodarstwa rolnego. Jednocześnie M. P. (1) zrzekł się służebności ustanowionej na mocy umowy z dnia 2 grudnia 2002 roku. W dniu 25 kwietnia 2003 roku A. P. (2) darował M. P. (1) kwotę 15 000 zł. Jednocześnie M. P. (1) oświadczył, że darowizna ta wyczerpuje jego wszystkie roszczenia z tytułu darowizny przez (...) na rzecz (...) zabudowanego gospodarstwa rolnego.

Kwestie majątkowe były zarzewiem konfliktu w rodzinie P.. Po zawarciu wskazanych wyżej umów, w 2002 roku relacje między M. P. (1) a A. P. (1) pogorszyły się. Według M. P. (1), A. P. (1) nie akceptowała jego żony i dążyła do tego, aby wyprowadził się on z domu, w którym wtedy wspólnie zamieszkiwali. M. P. (1) oraz jego żona sprzeciwiali się także ingerencji A. P. (1) w wychowanie ich dzieci. W konflikcie tym Z. P. (1) stanął po stronie syna M., pomagał mu w budowie domu. M. P. (1) wraz z żoną i dziećmi wyprowadzili się do własnego domu. W późniejszym czasie, za radą psychologa, zakazali A. P. (1) kontaktu z ich dziećmi albowiem jej zachowanie miało na nie natywny wpływ.

Do nasilenia konfliktu między A. P. (2) i A. P. (1), a Z. P. (1) i M. P. (1) doszło w lutym 2014 roku, kiedy do (...) wpłynęło anonimowe zawiadomienie o tym, że M. i M. P. (2) zaniedbują i biją swoje dzieci. M. P. (1) był przekonany, że pismo to napisała A. P. (1) zwłaszcza, że z udzielonych mu przez pracownika socjalnego - A. K. informacji wynikało, że w rozmowach z nią A. P. (1) wypowiadała się negatywnie o M. i M. P. (2) jako rodzicach. M. P. (1) poinformował o tym Z. P. (1) i od tego czasu przestał on przekazywać A. P. (1) pieniądze na utrzymanie.

W związku z tym, pozwem z dnia 12 maja 2014 roku A. P. (1) wystąpiła z pozwem o alimenty przeciwko Z. P. (1). Pozew ten zainicjował postępowanie przed Sądem Rejonowym w Koninie pod sygnaturą akt III RC 257/14. W postępowaniu tym na rozprawie w dniu 13 czerwca 2014 roku strony zawarły ugodę, mocą której Z. P. (1) zobowiązał się do łożenia na rzecz A. P. (1) alimentów w kwocie 400 zł miesięcznie.

Wynikiem opisanego konfliktu były oświadczenia, z których wynikał zamiar odwołania darowizny uczynionej przez Z. P. (1) na rzecz A. P. (2), oraz uczynionej przez A. P. (2) na rzecz M. P. (1).

W dniu 23 maja 2014 roku A. P. (1) wezwała interwencję policji wskazując, jako jej przyczynę awanturę z mężem i synem.

W dniu 31.05.2014r. oskarżony Z. P. (1) przebywał na festynie z okazji Dnia Dziecka, gdzie spożywał alkohol. Około godziny 22:00 wrócił do miejsca zamieszkania w miejscowości W. 60A. W tym czasie w domu przebywali jego żona A. P. (1) oraz syn A. P. (2). Usłyszeli oni, jak oskarżony wchodzi po schodach, a następnie, że ma trudności z otworzeniem drzwi, które były zamknięte na klucz. Z. P. (1) manewrował kluczem przy zamku, w który nie mógł trafić. A. P. (1) zawołała syna i powiedziała, że jeżeli chce to, może otworzyć drzwi. Ona nie chciała tego uczynić albowiem domyśliła się, że oskarżony jest pijany, zwłaszcza, że stojąc przed drzwiami głośno się zachowywał.

A. P. (2) otworzył drzwi, sięgnął po kamerę i zaczął filmować oskarżonego, który nazwał żonę i syna szulerami. Wypowiadał także inne słowa, których oni nie rozumieli. Gdy zobaczył kamerę w rękach syna, doskoczył do niego i zaczął go popychać. Mimo to, A. P. (2) nie zaprzestał filmowania. Następnie oskarżony udał się do swojego pokoju. Wchodząc do pokoju powiedział do syna: „Ty zginiesz jak chrabąszcz”, a po chwili dodał : „I twoja mamusia”. Gdy oskarżony zamknął drzwi do pokoju, A. P. (2) odłożył kamerę i poprosił A. P. (1), aby zadzwoniła po policję. W związku z tym pokrzywdzona podeszła do telefonu, znajdującego się w niewielkiej odległości od drzwi wejściowych do pokoju oskarżonego i zadzwoniła do K. w K.. Po uzyskaniu połączenia z dyżurnym K. poinformowała, że jej mąż wrócił pijany do domu, robi awanturę i rzucił się na syna.

Podczas rozmowy pokrzywdzonej z dyżurnym, z pokoju wyszedł oskarżony. Gdy zobaczył, że żona rozmawia przez telefon, kopnął ją obutą nogą w lewe podudzie. Następnie pięścią uderzył ją w lewe przedramię, gdyż w lewej ręce trzymała ona telefon; po czym usiłował wyrwać pokrzywdzonej słuchawkę z ręki. Pokrzywdzona nie chciała puścić słuchawki i wtedy oskarżony jedną ręką chwycił ją i zaczął szarpać za lewą rękę, a drugą ręką wyrywał jej telefon.

Nie przerywając połączenia z dyżurnym K. w K., pokrzywdzona zwracała się do oskarżonego, aby ją zostawił, aby jej nie bił, aby jej nie szarpał. Oskarżony odpowiedział na to, że to jest jego telefon, a nie jej i że ona nie płaci mu ani złotóweczki. Powiedział także: „ To są osły, którzy dostali wielkie pieniądze ode mnie” oraz „W swoim domu to jest kurwa taki oszust jak wy”.

A. P. (2) stojąc w pokoju, nie reagując, obserwował, to co się działo.

Gdy oskarżonemu udało się zabrać telefon pokrzywdzonej, udał się do swojego pokoju zamykając drzwi na klucz. Wtedy A. P. (1) po raz kolejny, dzwoniąc z telefonu komórkowego, poprosiła o interwencję policji. Poinformowała także, że wcześniej nie zdążyła wszystkiego powiedzieć, bo mąż ją zaatakował.

Około godziny 22:35 na miejsce przyjechali funkcjonariusze KP Ś.: M. B. J. B.. A. P. (1) poinformowała, że czuje się zagrożona i prosiła, aby odizolować oskarżonego. Ponieważ drzwi do pokoju oskarżonego były zamknięte na klucz, funkcjonariusze policji wezwali go, aby je otworzył i ich wpuścił. Oskarżony nie chciał tego uczynić. W związku z tym, po konsultacji z A. P. (2), funkcjonariusze policji wyjęli szybę z drzwi i w ten sposób weszli do pokoju. A. P. (2) twierdził bowiem, że wraz z matką obawiają się o swoje życie i zdrowie oraz, że jak policjanci odjadą, znowu dojdzie do awantury, zwłaszcza, że taka sytuacja nie zdarza się pierwszy raz.

Ponieważ oskarżony w dalszym ciągu nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy policji, użyli oni siły fizycznej w postaci chwytów obezwładniających, zakuli go w kajdanki i wyprowadzili z mieszkania. Oskarżony nie założył obuwia i szedł boso. Podczas wychodzenia z domu potknął się o ostatni stopień schodów, wyszarpnął się funkcjonariuszom policji i upadł na metalową wycieraczkę twarzą do ziemi. Następnie oskarżony nie chciał wejść do radiowozu, szarpał się i wyrywał. Gdy udało się umieścić oskarżonego w radiowozie, jeden z funkcjonariuszy policji udał się do domu oskarżonego po jego dowód osobisty, kurtkę, buty i telefon komórkowy.

W dniu 1 czerwca 2015 roku, w związku ze spowodowanymi przez oskarżonego obrażeniami ciała, A. P. (1) udała się do lekarza T. J.. Poinformowała go, że została pobita przez męża. Lekarz stwierdził u niej: siniec ramienia lewego o wymiarach 5x5cm; siniec przedramienia lewego o wymiarach 5x6cm; siniec podudzia lewego o wymiarach 6x4 cm. Obrażenia te naruszyły funkcjonowanie narządów ciała pokrzywdzonej na czas poniżej 7 dni.

W związku z przedmiotowym zdarzeniem, w dniu 2 czerwca 2015 roku Z. P. (1) złożył zawiadomienie o uszkodzeniu jego ciała przez A. P. (2). W związku z tym toczyło się postępowanie pod sygnaturą 2 Ds. 834/14. Postanowieniem z dnia 29 września 2014 roku umorzono postępowanie w sprawie:

- spowodowania w dniu 31 maja 2014 w miejscowości W. 60a gm. Ś., uszkodzenia ciała Z. P. (1), w postaci stłuczenia głowy i podejrzenia złamania palca stopy, które naruszyły czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni, tj. o przestępstwo z art. 157 § 4 kk wobec stwierdzenia, iż brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu, tj. na zasadzie art. 17 § 1 pkt 1 kpk

- kradzieży pieniędzy w wysokości 6300 zł w dniu 31 maja 2014 w miejscowości (...) a na szkodę Z. P. (1), to jest o przestępstwo z art. 278 § 1 kk wobec stwierdzenia, iż brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu, tj. na zasadzie art. 17 § 1 pkt 1 kpk.

Podstawą takiej decyzji, jeśli chodzi o pierwszy z będących przedmiotem postępowania czynów, było ustalenie, iż bardziej prawdopodobne było powstanie obrażeń ciała Z. P. (1) w wyniku zahaczenia o stopień i upadku, niż w mechanizmie podanym przez niego, to jest na skutek działania A. P. (2).

Postanowienie to zostało zaskarżone przez Z. P. (1). Postanowieniem z dnia 20 listopada 2014 r. w sprawie II Kp 527/14 Sąd Rejonowy w Koninie utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.

Po zdarzeniu będącym przedmiotem niniejszego postępowania, oskarżony wyprowadził się z domu i zamieszkał w przyczepie campingowej. Obecnie zamieszkuje z synem M. P. (1) i jego rodziną.

Pozwem z dnia 29 września 2014 roku Z. P. (1) wystąpił o rozwiązanie przez rozwód jego małżeństwa z A. P. (1), z orzeczeniem o winie pozwanej. W związku z tym przed Sądem Okręgowym w Koninie toczy się postępowanie pod sygnaturą akt IC 1040/14.

Obecnie przed tutejszym sadem toczy się postępowanie karne pod sygnaturą akt II K 1082/14, w którym A. P. (2) został oskarżony o czyn z art. 190 § 1 kk popełniony na szkodę M. P. (1).

Wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego w Koninie z dnia 22 listopada 2014 roku Z. P. (1) został skazany na karę 100 stawek dziennych grzywny po 16 zł jedna stawka za to, że w okresie od stycznia 2003 r. do 6 października 2004 r. w m. W., gm. Ś. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją zoną A. P. (1) w ten sposób, że wszczynał awantury domowe podczas, których groził jej pozbawieniem życia, używał pod jej adresem słów wulgarnych, powszechnie uznawanych za obelżywe oraz szarpał za odzież i włosy, a także popychał , to jest za czyn z art. 207 § 1 kk. Skazanie to uległo zatarciu z mocy prawa.

Oskarżony Z. P. (1) ma 61 lat. Posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest górnikiem. Oskarżony jest żonaty. Jest ojcem dwóch dorosłych synów.

Oskarżony jest emerytem. Jego miesięczny dochód wynosi 2800 zł. Jak wskazano wyżej, jest zobowiązany do świadczenia alimentów na rzecz żony w kwocie 400 zł miesięcznie.

Oskarżony nie był w przeszłości karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

-

częściowo w zakresie niżej omówionym wyjaśnienia oskarżonego (k 85-86, k 135)

-

zeznania świadków : T. J. (k 108-109), J. B. (k 134, k 21-22 akt 2 Ds. 834/14 w zw. z k 134), M. B. (k 134, k 24-25 akt 2 Ds. 834/14 w zw. z k 134),

-

częściowo w zakresie niżej przedstawionym zeznania świadków: A. P. (1) (k k 86-87, k 3,4 w zw. z k 87, k 135, k 172), A. P. (2) (k 88-88, k 11, 18 w zw. z k 88), M. P. (1) (k 169-171, k 27-28 akt 2 Ds. 834/14 w zw. z k 171), M. P. (2) (k 171-172),

-

dokumenty w postaci: opinii dotyczącej obrażeń ciała (k 8 w zw. z k 214), odpisu wyroku (k 27 w zw. z k 214), informacji z Urzędu Miasta i Gminy w Ś. (k 30 w zw. z k 214), danych osobopoznawczych (k 33 w zw. z k 214), danych o karalności (k 29, 201 w zw. z k 214), fotografii (k 54, 55 w zw. z k 214), aktów notarialnych (k 58-69 w zw. z k 214), pism (k 83, 84 w zw. z k 214), informacji z KP w Ś. (k 93 w zw. z k 214), zaświadczenia (k 95 w zw. z k 214), stenogramów (k 97 w zw. z k 214), kserokopii odpowiedzi na pozew (k 137- 139 w zw. z k 214), kserokopii pozwu (k 141-145 w zw. z k 214), kserokopii pozwu (k 146-150 w zw. z k 214), kserokopii odpowiedzi na pozew (k 151-154 w zw. z k 214), kserokopii protokołu posiedzenia (k 155-156 w zw. z k 214), kserokopii postanowienia (k 157 w zw. z k. 214), pisma (k 166 w zw. zk 214), notatki (k 167, 168 w zw. z k 214),

-

nagrania (k 13 w zw. z k 134v),

-

pisemną opinię biegłych z dziedziny medycyny sądowej (k 179-182 w zw. z k 214) uzupełnioną ustnie na rozprawie (k 213-214),

-

akta: 2 Ds. 834/14, VII K 1718/04, I C 1040/14, III RC 257/14, II K 1082/14

Oskarżony Z. P. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Z jego wyjaśnień złożonych na rozprawie wynikało, że gdy w nocy 31 czerwca 2014 roku wracał do domu, nie miał problemów, aby dostać się do środka. Te wyjaśnienia pozostawały w sprzeczności z zeznaniami A. P. (1) oraz A. P. (2), w związku z czym zostały uznane przez Sąd za pozbawione waloru wiarygodności. Należy przy tym podkreślić, że to właśnie zachowanie oskarżonego przed drzwiami wejściowymi do domu, zwróciło uwagę pokrzywdzonej i ich syna. Nie budziło wątpliwości, że po tym, jak oskarżony wszedł do mieszkania, na korytarzu zastał żonę i filmującego go syna. Tak samo nie budziło wątpliwości, że oskarżony zdenerwował się widząc, że jest przez syna filmowany. Z zeznań zarówno pokrzywdzonej, jak i A. P. (2), ale przede wszystkim z dołączonego do akt nagrania, wynikało, że wtedy oskarżony wulgarnie zwracał się do syna i zaczął go popychać. W związku z powyższym Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom oskarżonego, w których w sposób odmienny przedstawił ten fragment zdarzenia, twierdząc, że nie wyzywał ani syna, ani żony oraz że jedynie odsunął żonę aby wejść do pokoju. Podkreślić przy tym należy, że po odtworzeniu dołączonego do akt nagrania oskarżony przyznał, że „to co jest na nagraniu to jest prawda, a reszta to jest kłamstwo”. Ta okoliczność wskazywała na brak konsekwencji oskarżonego, który dopasowywał przyjętą linię obrony do wyników postępowania dowodowego. Mając na uwadze szczegółowość wyjaśnień oskarżonego, Sąd nie dał wiary, że nie pamiętał on, aby żona miała w ręku telefon i że jego kontakt fizyczny z pokrzywdzoną polegał jedynie na odsunięciu jej, gdy wchodził do pokoju. Odmienna wersja zdarzenia wynikała bowiem z zeznań A. P. (1) oraz A. P. (2), które omówione zostaną w dalszej części uzasadnienia. W tym miejscu podkreślić należy, że z nagrania jakie zostało dokonane, gdy A. P. (1) wzywała interwencję policji, w sposób nie budzący wątpliwości wynikało, że w jej pobliżu znajdował się oskarżony, który używał wobec niej przemocy i wulgarnie się odzywał. Za pozbawione wiarygodności Sąd uznał także te wyjaśnienia oskarżonego, w których przedstawił przebieg interwencji funkcjonariuszy policji albowiem w tym zakresie przeciwną wersję przedstawili nie tylko pokrzywdzona i A. P. (2), ale także wykonujący tę interwencję funkcjonariusze policji. O braku konsekwencji oskarżonego świadczył także fakt, iż mimo że w sprawie 2 Ds. 834/14 złożył zawiadomienie o uszkodzeniu jego ciała przez syna A., w niniejszym postępowaniu wspomniał o tym dopiero w odpowiedzi na pytanie przewodniczącej. Podkreślić przy tym należy, że wskazane wyżej postępowanie zostało prawomocnie umorzone.

Na tle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego nie budziło wątpliwości, że między oskarżonym, a jego żoną i synem A. istnieje konflikt, jednak bez wątpienia pozostawał także fakt, że i oskarżony bierze czynny udział w tym konflikcie. Świadczyło o tym choćby zdarzenie, które było przedmiotem niniejszego postępowania.

Wskazane wyżej okoliczności sprawiły, że Sąd, odnośnie przedmiotowego zdarzenia w dużej części nie dał wiary oskarżonemu, uznając jego wyjaśnienia za linię obrony stworzoną na użytek niniejszego postępowania w obawie przed odpowiedzialnością karną.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, Sąd w dużej części oparł się na zeznaniach świadków A. P. (1) oraz A. P. (2) . Sąd uznał te zeznania za spójne, logiczne, konsekwentne i wzajemnie uzupełniające się w zakresie, w jakim dotyczyły tego fragmentu zdarzenia, w którym świadkowie przedstawili zachowanie oskarżonego, kiedy spowodował u pokrzywdzonej opisane wyżej obrażenia ciała.

Zarówno pokrzywdzona, jak i A. P. (2), kilkakrotnie przesłuchani w toku niniejszego postępowania, spójnie i konsekwentnie opisali jego przebieg. Ich zeznania znalazły potwierdzenie w zeznaniach T. J., w dołączonej do akt dokumentacji lekarskiej, a w szczególności w opinii biegłych z dziedziny medycyny sądowej. Potwierdzeniem wiarygodności zeznań tych świadków we wskazanym wyżej zakresie była także treść dołączonego do akt nagrania oraz treść sporządzonego w związku z telefonicznym zgłoszeniem A. P. (1) stenogramu.

Sąd nie oparł się natomiast na tych zeznaniach wskazanych wyżej świadków, w których świadkowie wskazali na przyczyny, z jakich A. P. (2) filmował wracającego do domu oskarżonego. Brak było bowiem logiki w stwierdzeniu, że takie zachowanie A. P. (2) miało zapobiec ewentualnej awanturze. Bardziej prawdopodobnym i logicznym było natomiast, że nietrzeźwy oskarżony zdenerwuje się widząc, że jest filmowany przez syna i ta okoliczność doprowadzi do awantury. Brak było także logiki w przedstawionym przez świadków uzasadnieniu dla wezwania interwencji policji po tym, jak oskarżony zamknął się w swoim pokoju, zwłaszcza, że jak wskazano wyżej, to zachowanie A. P. (2) wpłynęło na wcześniejsze zachowanie oskarżonego. Poza tym skoro zamiarem A. P. (2) było filmowanie negatywnych zachowań oskarżonego, dziwi, że nie sfilmował jego zachowania wobec pokrzywdzonej. Mało tego, w żaden sposób nie zareagował na to zachowanie.

W związku z powyższym, we wskazanym wyżej zakresie, zeznania A. P. (1) i A. P. (2) nie mogły stanowić podstawy ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Mając z kolei na uwadze treść zeznań M. P. (1) i M. P. (2), Sąd nie dał wiary, że tylko oskarżony jest stroną aktywną w dzielącym rodzinę P. konflikcie.

Podstawą ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd w niniejszym postępowaniu, były również zeznania świadka T. J. – lekarza, do którego zwróciła się pokrzywdzona po przedmiotowym zdarzeniu i który w dokumentacji lekarskiej wskazał na doznane przez nią obrażenia ciała. Świadek ten nie pamiętając związanych z tym szczegółów, oparł się na treści sporządzonej w związku z tym dokumentacji lekarskiej. Nie miał przy tym wątpliwości, że pokrzywdzona poinformowała go, że została pobita przez męża. Należy podkreślić, że jako osoba obca zarówno w stosunku do oskarżonego, jak i pokrzywdzonej, w żaden sposób nie zainteresowany w rozstrzygnięciu postępowania, nie miał on żadnych powodów, aby kłamliwie zeznawać na korzyść którejkolwiek z tych osób.

Tak samo nie budziła wątpliwości wiarygodność zeznań funkcjonariuszy policji, którzy wykonywali interwencję zgłoszoną przez pokrzywdzoną to jest: J. B. oraz M. B. . Świadkowie ci nie tylko w postępowaniu 2 Ds. 834/14, ale przede wszystkim na rozprawie w niniejszej sprawie opisali przebieg tej interwencji. Ich zeznania były spójne i konsekwentne, korespondowały także z zeznaniami A. P. (1) i A. P. (2). Na podstawie tych zeznań, wbrew temu co wyjaśnił oskarżony, wynikało, że w czasie tej interwencji był on agresywny, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy policji, a obrażenia ciała, jakich doznał były związane z przebiegiem interwencji, a nie działaniem jego syna A..

Dokonując oceny zeznań świadków J. B. oraz M. B., Sąd miał na uwadze, że w zeznaniach tych brak było okoliczności wskazujących na ich tendencyjność, na to, że zamiarem świadków było bezpodstawne obciążenie oskarżonego. Trudno przy tym dopatrzyć się jakichkolwiek powodów, z jakich świadkowie ci mieliby to czynić, narażając się na odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań. Świadkowie ci zeznawali bez emocji, a ich zeznania, w przeciwieństwie do wyjaśnień oskarżonego, były stałe.

Zeznania świadków M. P. (1) oraz M. P. (2) nie miały znaczenia dla ustaleń faktycznych odnośnie przebiegu zdarzenia albowiem osoby te nie były jego świadkami. W świetle pozostałego, omówionego wyżej materiału dowodowego bez znaczenia dla ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie pozostawało przekonanie świadków, że oskarżony nie mógł dopuścić się zarzucanego mu czynu. Świadczyło ono jedynie o tym, że pozostają oni w bardzo dobrych relacjach z oskarżonym, który, jak wynikało z tych zeznań, potrafi funkcjonować, jako dobry ojciec, teść i dziadek. Ta okoliczność nie pozostała bez wpływu na wymiar kary za przypisany oskarżonemu czyn. Z drugiej jednak strony należało mieć na uwadze, że te zeznania M. P. (1) i M. P. (2), w których zaprzeczali jakimkolwiek negatywnym zachowaniom oskarżonego, nie korespondowały ze wskazanym wyżej materiałem dowodowym. Zeznania wskazanych wyżej świadków stanowiły także kolejny dowód na okoliczność konfliktu, jaki istnieje w rodzinie P.. Na podstawie tych zeznań Sąd nie miał wątpliwości, że nie tylko oskarżony, ale także jego żona i syn A. mają swój udział w tym konflikcie.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd oparł się na opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej J. K. oraz J. O. . Opinię tę uzupełnioną w czasie przesłuchania biegłych na rozprawie, oceniając jako zupełną, kompletną i zrozumiałą. Uwzględnia ona wszystkie istotne dla sprawy okoliczności, wszystkie wynikające z materiału dowodowego warianty, a więc tak przy założeniu prawdziwości zeznań pokrzywdzonego, jak i przy założeniu prawdziwości wyjaśnień oskarżonego. Opinia ta sporządzona została w sposób rzetelny i fachowy, nie zawiera błędów logicznych, a zawarte w niej konkluzje zostały poparte fachową argumentacją. Jej wartości dowodowej nie kwestionowała zresztą żadna ze stron. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności osłabiających zaufanie do obiektywizmu biegłych.

Biegli po analizie zgromadzonego w niniejszym postępowaniu materiału dowodowego nie mieli wątpliwości, że obrażenia pokrzywdzonej opisane w dołączonej do akt dokumentacji lekarskiej mogły powstać w dniu 31 maja 2014 roku, w wyniku przedmiotowego zdarzenia. Biegły J. K. przesłuchany na rozprawie potwierdził, że opierając się tylko na opisie obrażeń zawartym w dokumentacji lekarskiej, nie można wskazać mechanizmu ich powstania. Jednakże uwzględniając kontekst wynikający z osobowego materiału dowodowego, można wskazać, że taki sposób działania sprawcy, jak zadawanie uderzeń otwartą ręką, pięścią, silne przytrzymywanie i szarpanie, a także kopanie, mogły spowodować takie obrażenia, jak stwierdzono u pokrzywdzonej. Na podstawie tych obrażeń biegły nie miał także wątpliwości co do tego, że pokrzywdzonej zadano co najmniej trzy urazy. Biegły odniósł się także do charakteru obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzoną, wskazując, że naruszenie czynności narządów jej ciała nie było długotrwałe i trwało poniżej 7 dni. Z ustnej wypowiedzi biegłego wynikało, że było to naruszenie czynności narządu ruchu wynikające z dość sporych sińców w obrębie ramienia, przedramienia i podudzia. Jak wskazał biegły, tego typu sińce wiążą się z odczuwanym bólem i w związku z tym naruszają czynności tych narządów.

Przydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie okazały się zgromadzone i opisane wyżej dowody z dokumentów. Ich autentyczności i wiarygodności w toku postępowania nie kwestionowała żadna ze stron i Sąd nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu.

Sąd zważył co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie i omówionego wyżej materiału dowodowego nie mogło budzić wątpliwości, iż oskarżony Z. P. (1) zachowaniem swoim polegającym na tym, że w dniu 31 maja 2014 r. w miejscowości W., gm. Ś. dokonał uszkodzenia ciała zamieszkującej wspólnie z nim żony A. P. (1) w ten sposób, że kopnął ją w lewe podudzie, uderzył ją w lewą rękę, a następnie ścisnął jej lewe przedramię, jednocześnie szarpiąc pokrzywdzoną; czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci sińców: ramienia i przedramienia lewego oraz sińca podudzia lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na czas poniżej 7 dni, wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 i § 4 k.k.

Mimo, że sam oskarżony zaprzeczał zasadności postawionego mu zarzutu, zebrany w sprawie materiał dowodowy, a przede wszystkim zeznania świadków A. P. (1), A. P. (2) oraz T. J., w powiązaniu z dołączoną do akt dokumentacją lekarską oraz opinią biegłych J. K. oraz J. O., potwierdziły zasadność tego zarzutu. Wyjaśnienia oskarżonego, w których zaprzeczył popełnieniu zarzucanego mu czynu, jak wskazano wyżej, zostały potraktowane jako linia obrony, stworzona na użytek niniejszego postępowania, w obawie przed konsekwencjami czynu. Jeszcze raz podkreślić należy, że w trakcie zdarzenia pokrzywdzona telefonowała pod numer 997 wzywając interwencję policji. Ze stenogramu odzwierciedlającego dokonane w związku z tym nagranie w sposób jednoznaczny wynikało, że w tym czasie była atakowana przez oskarżonego. Na nagraniu utrwalono także wulgarne wypowiedzi oskarżonego. Jak wskazano w ramach analizy zeznań pokrzywdzonej, był to kolejny argument przemawiający za tym, że zdarzenie miało taki przebieg, jaki przedstawiła w swych zeznaniach.

Obrażenia, jakich pokrzywdzona doznała w obrębie kończyn zostały opisane w dokumentacji lekarskiej, a ich analiza przez biegłych z dziedziny medycyny sądowej doprowadziła do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym mechanizmem ich powstania był ten wynikający z zeznań pokrzywdzonej.

Ponieważ oskarżony i pokrzywdzona należą do kręgu osób najbliższych oraz w dacie czynu wspólnie zamieszkiwali, zasadnym było uwzględnienie w kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonemu czynu, także art. 157 § 4 kk.

Natomiast analizując zachowanie oskarżonego od strony podmiotowej należy stwierdzić, iż działał w sposób umyślny, a o celowości i świadomości jego działania świadczy sposób jego działania, to jest kopnięcie w lewe podudzie, uderzenie w rękę, ściśnięcie lewego przedramienia i szarpanie pokrzywdzonej, a zatem zaatakowanie nie spodziewającej się ataku i w tym sensie bezwolnej i bezbronnej osoby w części ciała podatne na urazy. Należy przy tym podkreślić, że pokrzywdzona jest osobą w podeszłym wieku, cierpiącą na liczne dolegliwości, słabszą fizycznie od oskarżonego, co niewątpliwe utrudniało jej reakcję na zachowanie oskarżonego, a z czego oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę. Te wszystkie okoliczności pozwalają na stwierdzenie, że oskarżony mógł być pewien, że jego ciosy będą celne i skuteczne. Działanie oskarżonego zmierzało do wyrządzenia szkody pokrzywdzonej, świadczy o tym jednoznacznie sposób ataku na .pokrzywdzoną, jak również miejsca w które urazy zostały zadane, a obrażenia jakich pokrzywdzona doznała były typowymi, normalnymi następstwami działania oskarżonego.

Zdaniem Sądu stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jest znacznie wyższy niż znikomy, z uwagi na wskazane wyżej, podmiotowe jak i przedmiotowe okoliczności popełnienia przestępstwa.

Na tle ustalonego stanu faktycznego nie budzi wątpliwości wina oskarżonego. Jest on osobą pełnoletnią, w pełni poczytalną. Był świadom bezprawności swego zachowania. W tej konkretnej sytuacji miał możliwość podjęcia decyzji zgodnej z prawem z możliwości tej jednak nie skorzystał.

Rozważając przez pryzmat dyrektyw z art. 53 § 1 i 2 kk kwestię wymiaru kary za przypisane oskarżonemu przestępstwo Sąd jako okoliczność obciążającą uwzględnił sposób działania sprawcy; fakt, że jego ofiara jest osobą na pewno słabszą od niego fizycznie, a zatem bez szans na skuteczne przeciwstawienie się oskarżonemu.

Nie bez znaczenia dla wymiaru kary były jednak następstwa popełnionego przez oskarżonego czynu, które to następstwa nie były znaczne.

Wśród okoliczności łagodzących Sąd miał na uwadze niekaralność oskarżonego za przestępstwa. Sąd miał także na uwadze pozytywną opinię, jaką na temat oskarżonego wyrazili drugi z jego synów i synowa. Ich zeznania stanowiły dowód na to, że potrafi on bez zastrzeżeń funkcjonować jako ojciec i dziadek.

Czyniąc rozważania nad wymiarem kary Sąd miał także na uwadze okoliczności, w jakich doszło do przedmiotowego zdarzenia. Niewątpliwym w niniejszej sprawie pozostaje fakt, że pokrzywdzona oraz A. P. (2) są skonfliktowani z oskarżonym. Zdaniem Sądu decydując się, mimo tego konfliktu, na wspólne zamieszkiwanie, obydwie strony powinny unikać sytuacji konfliktowych. Taką sytuacją było filmowanie wracającego do domu, nietrzeźwego oskarżonego. Jeszcze raz podkreślić należy, że nie przekonało Sądu przedstawione przez pokrzywdzoną i jej syna uzasadnienie dla takiego zachowania A. P. (2). Brak było zatem logicznego wytłumaczenia dla tego zachowania. Wręcz przeciwnie, można zasadnie przypuszczać, że gdyby oskarżony wracając do domu nie natknął się w korytarzu na filmującego go syna, udałby się do swojego pokoju i do żadnej awantury by nie doszło. Na podstawie odtworzonego na rozprawie nagrania, nie budziło wątpliwości, że negatywne zachowanie oskarżonego wobec syna, wynikało właśnie z faktu , że był przez niego filmowany. Oczywiście taka reakcja oskarżonego nie zasługuje na poparcie, jednak trudno nie zgodzić się z tym, że jego zdenerwowanie było uzasadnione. W tej sytuacji brak było uzasadnienia (zwłaszcza, mając na uwadze fakt, że oskarżony udał się do swojego pokoju) dla wezwania interwencji policji. W związku z powyższym uzasadnionym jest stwierdzenie, że pokrzywdzona i jej syn przyczynili się do zdarzenia, które było przedmiotem niniejszego postępowania.

Mając na uwadze wszystkie, wskazane wyżej okoliczności, w ocenie Sądu w przypadku oskarżonego zachodzą podstawy do wymierzenia kary wolnościowej. Kara wolnościowa będzie zdaniem Sądu w przypadku oskarżonego środkiem wystarczającym dla uświadomienia mu karygodności czynu.

W związku z powyższym za zarzucane oskarżonemu przestępstwo, Sąd wymierzył najłagodniejszą w katalogu kar – karę grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych.

Zdaniem Sądu kara ta będzie współmierna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, będzie w stanie spełnić swe cele prewencyjne wobec oskarżonego i wdroży go do przestrzegania porządku prawnego, a także da zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości. W ocenie Sądu dobrodziejstwo kary wolnościowej stanowić będzie środek dopingujący i dyscyplinujący oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego. Zdaniem Sądu ani okoliczności popełnienia czynu, ani sylwetka sprawcy nie przemawiają ani za wymierzeniem kary innego rodzaju, ani surowszej kary grzywny. Należy mieć bowiem na uwadze, że kara nie może przekroczyć stopnia winy. Kara grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych będzie w pełni adekwatna do charakteru i społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżonemu czynu. Natomiast przy ustalaniu stawki dziennej na kwotę 15 złotych, Sąd miał na uwadze sytuację majątkową oskarżonego, wysokość osiąganych przez niego dochodów oraz fakt, że jest on zobowiązany do łożenia renty alimentacyjnej na rzecz żony.

Kolejną decyzją, jaką podjął Sąd w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary, była decyzja o zawieszeniu wykonania tej kary na okres 2 lat próby. Zgodnie z treścią art. 4 § 1 kk Sąd zastosował przy tym przepisy obowiązujące w dacie popełnienia czynu.

Wskazane wyżej okoliczności uzasadniają bowiem przekonanie, że w rozpatrywanym przypadku cele kary zostaną spełnione mimo warunkowego zawieszenia wykonania kary grzywny. Podejmując decyzję o warunkowym zawieszeniu wykonania orzeczonej wobec oskarżonego kary grzywny, Sąd miał na uwadze wskazane wyżej okoliczności związane z sylwetką sprawcy oraz okoliczności przypisanego mu czynu.

Wskazane wyżej okoliczności łagodzące zadecydowały o wymiarze okresu próby w jego dolnych granicach. Okoliczności te uzasadniają bowiem przekonanie, że sam fakt skazania wpłynie na niego umoralniająco, dopingując do bezwzględnego przestrzegania porządku prawnego. W związku z powyższym, Sąd doszedł do wniosku, że okres próby w wymiarze 2 lat będzie wystarczającym do weryfikacji postawionej wobec oskarżonego prognozy kryminologicznej.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie przepisów powołanych w punkcie III wyroku uznając, że sytuacja materialna oskarżonego pozwala na ich uiszczenie.

W niniejszej sprawie pokrzywdzona występowała jako oskarżycielka posiłkowa i korzystała z pomocy pełnomocnika. W związku z powyższym, Sąd zasądził na jej rzecz kwotę 2088 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, na podstawie przepisów powołanych w punkcie IV wyroku, mając na uwadze ilość rozpraw, w jakich uczestniczył pełnomocnik. Zdaniem Sądu, wniosek pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej w tym zakresie zasługiwał na uwzględnienie jedynie w części. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, wysokość kosztów procesu zasądzanych w sprawie karnej od Skarbu Państwa m.in. w związku z ustanowieniem obrońcy z urzędu, jest limitowana wysokością rzeczywiście poniesionych kosztów, przy czym zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.), nie może przekroczyć sześciokrotności stawki minimalnej. Ponadto ustalając wysokość żądanych kosztów, Sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy obrońcy lub pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy zastępcy prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia (§ 2 ust. 1 rozporządzenia), (postanowienie Sądu Najwyższego dnia 2011-03-23 OSNKW 2011/5/38). Sąd zatem, rozstrzygając o kosztach procesu poniesionych przez oskarżycielkę posiłkową z tytułu ustanowionego przez nią pełnomocnika z wyboru zmuszony był do zweryfikowania kwoty określonej w umowie zawartej między adwokatem a klientem. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej został ustanowiony dopiero na etapie postępowania sądowego i wziął udział w 5 rozprawach przed Sądem Rejonowym w Koninie. Pierwsza rozprawa toczyła się w trybie uproszczonym, koszty należne pełnomocnikowi należne za I instancję wynosiły zatem 360 zł (pierwsza rozprawa) plus 4x84 zł (albowiem kolejne rozprawy toczyły się w trybie zwyczajnym).

Zdaniem Sądu, brak było podstaw do naliczenia maksymalnej - sześciokrotności stawki minimalnej. Należy wskazać, że materiał dowodowy w niniejszej sprawie nie był obszerny. W sprawie występował bowiem tylko jeden oskarżony i 7 świadków, a cały materiał zgromadzony został w 2 tomach akt. Generalnie dowody z dokumentów, w tym opinia biegłego nie były kwestionowane.

Zdaniem Sądu, mając powyższe na uwadze, adekwatne do nakładu pracy pełnomocnika i charakteru sprawy będzie przyjęcie trzykrotności stawki minimalnej, co dało kwotę 2088 zł.

Iwona Mazanka-Smogór

Sygn. akt II Ka 21/16

II Kz 14/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2016r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Agata Wilczewska

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale J. G. Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2016r.

sprawy Z. P. (1)

oskarżonego z art.157§2 i 4k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i prokuratora

oraz zażalenia pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej A. P. (1)

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 14 października 2015r. sygn. akt II K 1083/14

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że podstawę skazania oskarżonego uzupełnia o przepis art.4§1k.k.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zasądza od oskarżonego oraz od oskarżycielki posiłkowej A. P. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze po 1/3 części czyli w kwotach po 16,66zł i oskarżonemu wymierza również opłatę w kwocie 120zł za to postępowanie, a kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze w pozostałej części obciąża Skarb Państwa.

A. W.

Sygn. akt II Ka 21/16

IIKz 14/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 14 października 2015 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt II K 1083/14, oskarżonego Z. P. (1) uznał za winnego tego, że w dniu 31 maja 2014 r. w miejscowości W., gm. Ś. dokonał uszkodzenia ciała zamieszkującej wspólnie z nim żony A. P. (1) w ten sposób, że kopnął ją w lewe podudzie, uderzył ją w lewą rękę, a następnie ścisnął jej lewe przedramię, jednocześnie szarpiąc pokrzywdzoną, czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci sińców: ramienia i przedramienia lewego oraz sińca podudzia lewego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na czas poniżej 7 dni, tj. przestępstwa z art. 157 § 2 i 4 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 i 4 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k., wymierzył oskarżonemu karę grzywny w liczbie 80 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 15 zł.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd wykonanie orzeczonej kary grzywny warunkowo zawiesił na okres 2 lat próby.

Nadto, Sąd na podstawie § 14 ust. 2 pkt. 1 w zw. § 14 ust. 7 w zw. z § 16 w zw. z § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348) zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. P. (1) kwotę 2.088 zł tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego Z. P. (1) zaskarżając go w całości. Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k. orzeczeniu zarzucił:

1.  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania,
a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie wzięcie pod uwagę całokształtu okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego Z. P. (1) i orzeczenie z przekroczeniem zasady obiektywizmu, a także dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wynikającą z poczynienia ustaleń głównie w oparciu
o zeznania skonfliktowanych z oskarżonym świadków: A. P. (1) i A. P. (2), całkowicie deprecjonując przy tym treść wyjaśnień oskarżonego,

2.  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania,
a mianowicie art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosku obrońcy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lekarza laryngologa, w sytuacji gdy dowód ten zgłoszony został w celu ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia,

3.  błąd w ustalenia faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mogący mieć wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, że w efekcie zasłyszanej rozmowy telefonicznej oskarżony wrócił do pomieszczenia, w którym znajdowała się pokrzywdzona, a następnie dokonał zarzucanego mu czynu.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenia go
i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Koninie do ponownego rozpoznania.

Zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego zawarte w pkt. IV wyroku, w przedmiocie zasądzenia kosztów poniesionych w związku z ustanowieniem zastępstwa adwokackiego, wniósł pełnomocnik A. P. (1). Orzeczeniu zarzucił:

1.  błędną wykładnię art. 616 § 1 k.p.k. i przyjęcie przez Sąd, że wysokość kosztów procesu zasądzonych od przeciwnika, jest limitowana wysokością rzeczywiście poniesionych kosztów i błędne przyjęcie, że oskarżycielka posiłkowa nie wykazała kosztów rzeczywiście poniesionych, podczas gdy złożona do akt faktura numer 77/2015 świadczy o rzeczywiście poniesionych kosztach przez oskarżycielkę posiłkową, która ustanawiając profesjonalnego pełnomocnika
w sprawie, szukała pomocy w ochronie jej praw i rzeczywiście poniosła koszty w wysokości wskazanej w fakturze,

2.  błędną wykładnię § 2 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu i przyjęcie przez Sąd, iż nakład pracy pełnomocnika pozwala na zastosowanie tylko trzykrotności stawki minimalnej, podczas gdy strony umowy tj. oskarżycielka posiłkowa i pełnomocnik korzystają z szerokiej autonomii w przedmiocie zawierania umów i to jeszcze w przypadku pełnomocnika z wyboru, nie z urzędu.

Stawiając te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej, kwoty 4.176 zł.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego Z. P. (1) oraz zażalenie pełnomocnika A. P. (1) okazały się bezzasadne.

Przechodząc do oceny zaskarżonego wyroku i stawianych mu zarzutów Sąd odwoławczy stanął na stanowisku, iż Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów i w oparciu o nią poczynił trafne ustalenia faktyczne. Rozumowanie, jakie przedstawione zostało w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, nie może zostać uznane za błędne, dowolne, czy nielogiczne. Nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i przedstawia ich wszechstronną analizę. Przypomnieć należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego, a więc mieści się w ramach sformułowanej w art. 7 k.p.k. swobodnej oceny dowodów, wówczas, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności ( art. 410 k.p.k. ) w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy ( art. 2 § 2 k.p.k. ), stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego ( art. 4 k.p.k. ) oraz jest wyczerpująco i logicznie –
z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - argumentowane
w uzasadnieniu ( art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. ). Wymogom tym Sąd Rejonowy sprostał.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał jakim dowodom w kwestiach zasadniczych dał wiarę, a którym wiary i z jakich powodów odmówił. Wskazał również które z dowodów, mimo ich pozytywnej oceny miały nikłe znaczenie dla ustalenia stosunków miedzy stronami w okresie objętym zarzutem i z jakich przyczyn.

Sąd odwoławczy zauważa przy tym, że obrońca skoncentrował się niemal wyłącznie na sprawie konfliktu pomiędzy stronami postępowania oraz dowodzie
z wyjaśnień oskarżonego. Przedstawił własną ich interpretację opartą na założeniu
z góry wiarygodności twierdzeń Z. P. (1). Pomija zaś analizę tych dowodów i faktów, które we wzajemnym powiązaniu ze sobą nie przystają do prezentowanej przez niego wersji zdarzeń. Sąd przeprowadził wszystkie możliwe dowody mogące przyczynić się do oceny zachowania oskarżonego. Tak zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na pozbawione wątpliwości przypisanie Z. P. (1) zarzucanego mu przestępstwa.

Kluczowe dla odtworzenia przebiegu zdarzeń z dnia 31 maja 2014 r. okazały się zeznania A. P. (1) (k. 3-4, 86-87, 135, 172) oraz A. P. (2) (k. 11, 18, 88). Jednocześnie znalazły one potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariuszy Policji J. B. (k. 134) i M. B. (k. 134-134v) jak również dowodach w postaci, nagrania zachowania oskarżonego (k. 13), opinii dotyczącej obrażeń ciała stwierdzonych u pokrzywdzonej (k. 8) oraz stenogramów z rozmowy telefonicznej A. P. (1) z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w K. (k. 97).

W szczególności z zeznań A. P. (1) i A. P. wynika, że
w godzinach wieczornych dnia 31 maja 2014 r. oskarżony wrócił do domu będąc pod wpływem wcześniej spożytego alkoholu. Po wejściu do domu Z. P. (1) zauważył, że jest nagrywany kamerą przez syna A. P. (2), odepchnął go i udał się do zajmowanego przez niego pokoju. Po chwili, gdy pokrzywdzona była w toku rozmowy z dyżurnym K. w K., oskarżony wyszedł z pokoju kopną ją obutą nogą, uderzył pięścią w przedramię, a następnie gdy nie chciała oddać trzymanej słuchawki telefonicznej, szarpał za lewą ręką wyrywając przy tym telefon.
W przywołanym zakresie zeznania w/w świadków słusznie Sąd Rejonowy uznał za rzeczowe, konsekwentne oraz wewnętrznie oraz zewnętrznie zgodne. Znalazły one bowiem potwierdzenie w treści nagrania wykonanego przez A. P. (2), na którym utrwalony został zapis zachowania oskarżonego do momentu jego wejścia do pokoju. Bez żadnych wątpliwości stwierdzić należy, że Z. P. (1) zachowywał się wówczas agresywnie w stosunku do swojego syna. Nadto z opinii sądowo-lekarskiej Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM im. K. M.
w P. wynika, że stwierdzone u A. P. (1) obrażenia w postaci sińców ramienia, przedramienia oraz podudzia mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzoną (k. 179-182). Jednocześnie biegli sporządzający opinię wskazali, iż przebieg zdarzenia opisany przez oskarżonego nie wyjaśnia mechanizmu powstania obrażeń lokalizowanych na podudziu. Wątpliwości kierowane przez skarżącego względem opinii są w istocie wątpliwościami samej strony. Obrońca nie wskazał bowiem by była ona niepełna czy też niejasna. Pozwoliła przy tym na pełniejszą ocenę zgromadzonego w sprawie materiał dowodowego. Kolejnym dowodem istotnie uprawdopodabniającym zeznania pokrzywdzonej są zapis rozmowy wykonanej przez A. P. (1) z dyżurnym K. w K.. W sumie pokrzywdzona dwukrotnie łączyła się z dyżurnym, przy czym pierwsza z tych rozmów została przerwana. Podczas tej rozmowy A. P. (1) prosiła o interwencję funkcjonariuszy Policji, by w pewnej chwili stwierdzić „no zostaw nie bij mnie nie bij mnie (…) nie bij mnie co robisz nie bij mnie nie szarp mnie” (k. 97). Treść utrwalonego nagrania koresponduje więc z zeznaniami pokrzywdzonej A. P. (1) wskazującej, że do przemocy ze strony oskarżonego doszło w momencie gdy rozmawiała z funkcjonariuszem Policji. Oczywiście w/w dowód choćby ze względu na swoją formę (nagranie rozmowy) rozpatrywany samodzielnie w żadnej mierze nie wskazuje choćby na nasilenie przemocy użytej w stosunku do pokrzywdzonej. Należy jednak zauważyć, że obowiązkiem Sądu jest tak rozpatrzenie całego zgromadzonego materiału jak również odniesienie poszczególnych dowodów względem siebie. Dopiero tak prowadzone postępowanie może prowadzić do właściwej oceny dowodów, określenia które z nich przemawiają za uznaniem jednej z zarysowanych wersji zdarzeń. Natomiast rozpatrywanie każdego z nich niejako samodzielnie, tak jak to czyni skarżący, niemal zawsze prowadzić będzie do dowolnej oceny dowodów, a w konsekwencji błędnych ustaleń faktycznych. Istotne dla dokonanych ustaleń okazały się wreszcie zeznania policjantów J. B. i M. B.. Z relacji M. B. wynika, że po przybyciu na miejsce zdarzenia, na podłodze znajdowały się jakieś rozbite przedmioty (k. 134). J. B. natomiast stwierdził, że początkowo oskarżony przebywał w swoim pokoju, do którego drzwi były zamknięte na klucz. Przed podjęciem decyzji o wyjęciu szyby drzwiowej prowadził on rozmowę z oskarżonym, która okazała się jednak bezskuteczna (k. 134). Przeczy to zatem twierdzeniom skarżącego, iż Z. P. (1) z uwagi na pogarszający się słuch nie mógł usłyszeć rozmowy telefonicznej pokrzywdzonej z dyżurnym K. w K. jak i nawoływań policjantów. Reasumując, przedstawione powyżej dowody potwierdzają relację A. P. (1) oraz A. P. (2) co do przebiegu zdarzenia w tej jego części w jakiej doszło do spowodowania obrażeń ciała pokrzywdzonej.

Zeznania świadków M. P. (1) oraz M. P. (2) aczkolwiek przydatne dla określenia stopnia konfliktu pomiędzy stronami postępowania, okazały się jednak całkowicie nieprzydatne dla dokonania ustaleń co do przebiegu zdarzeń
z dnia 31 maja 2014 r. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż nie byli oni bezpośrednimi świadkami sytuacji objętej postępowaniem.

Sąd odwoławczy zauważa również, iż Sąd Rejonowy dokonał bardzo wyczerpujących ustaleń faktycznych w zakresie istnienia konfliktu pomiędzy stronami postępowania jak i jego przyczyn. Niewątpliwie w momencie zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem, gdy strony zamieszkiwały w jednym domu, nasilenie konfliktu miało znaczący wpływa na ich zachowania. Dobitnym tego wyrazem są inne postępowania, w których występują członkowie rodziny P.. Mając na uwadze stanowiska stron i ich wzajemne działania, słusznie Sąd Rejonowy nie dał wiary tym twierdzeniom A. P. (1) i A. P. (2), w których wyjaśniając powody wykonywania nagrania kamerą, wskazali na chęć zapobiegnięcia agresywnemu zachowaniu oskarżonego. Twierdzenie to już choćby ze względu na zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy budzi wątpliwości. Uwzględniając okoliczności niniejszej sprawy, znacznie bardziej prawdopodobne jest, że strony wzajemnie dokonywały nagrań swoich zachowań, kierując się chęcią ich wykorzystania w toczących się postępowaniach. Na istnienie żywego konfliktu wskazuje także okoliczność, że pokrzywdzona dzwoniąc po raz pierwszy do K.
w K., użyła telefonu stacjonarnego znajdującego się przy pokoju oskarżonego. W sytuacji natomiast gdyby faktycznie obawiała się jego osoby, niewątpliwie użyłaby telefonu komórkowego którym też dysponowała. Wskazać bowiem trzeba, że drugie połącznie z K. w K. dokonane zostało właśnie z tego rodzaju telefonu. Co prawda może budzić pewne niezrozumienie postawa A. P. (2), który widząc zachowanie Z. P. (1) względem A. P. (1), nie udzielił jej pomocy. Zważyć jednak należy, że mogło to choćby wynikać z faktu, iż nie przewidywał takiego rozwoju sytuacji i przebiegu zdarzeń. Treść stenogramu z rozmowy pokrzywdzonej z dyżurnym K. w K. wynika również, że zdarzenia miały charakter dynamiczny i krótkotrwały. Być może nie chciał doprowadzić także do dalszej eskalacji agresji. Z uwagi na w/w okoliczności mógł również zaniechać kontynowania nagrywania zdarzenia.

Wszystkie przedstawione powyżej okoliczności jak również zachowanie pokrzywdzonej po dniu 31 maja 2014 r., nie uwalniają jednak oskarżonego od odpowiedzialności karnej. W świetle bowiem niebudzących wątpliwości ustaleń Sądu Rejonowego doszło do użycia przemocy przez oskarżonego względem A. P. (1). W jej wyniku odniosła ona konkretne obrażenia i wcześniejsze działania wynikające
z trwającego konfliktu nie usprawiedliwiają reakcji oskarżonego. Niewątpliwie winny one być uwzględnione przy wyboru rodzaju kary i jej wymiaru.

Zasadnie Sąd Rejonowy w oparciu o art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k., nie uwzględnił wniosku dowodowego obrońcy o zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu laryngologii, na okoliczność postępującego uszkodzenia słuchu oskarżonego (k. 110). Jeszcze raz bowiem wskazać należy, że przedmiotem postępowania było spowodowanie określonych obrażeń u pokrzywdzonej. Wnioskowany zaś dowód nie miał zaś znaczenia dla rozstrzygnięcia i jego odpowiedzialności za zachowanie objęte aktem oskarżenia. Już tylko na marginesie zaznaczyć należy, że tak z twierdzeń funkcjonariuszy Policji J. B., M. B. jak i pokrzywdzonej wynika, że oskarżony nie miał problemów z porozumieniem się w w/w osobami.

Kontrola odwoławcza nie ujawniła uchybień Sądu skutkujących obrazą art. 410 k.p.k. Przepis ten nakazujący uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może być bowiem rozumiany w ten sposób, że każdy
z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń Sądu. Jest to oczywiście niemożliwe zwłaszcza w sytuacji, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności, jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie. Nie można więc zarzutu opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli sąd rozważył je i ocenił ich znaczenie w sposób określony w art. 7 k.p.k.

Kierunek apelacji, co do winy obligował Sąd odwoławczy do kontroli zaskarżonego orzeczenia, także co do kary (art. 447 § 1 k.p.k.).

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się także, by w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do zmiany wyroku, przewidziana w art. 438 pkt 4 k.p.k. Pamiętać bowiem trzeba, iż o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. można mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą, która byłaby prawidłowa
w świetle dyrektyw art. 53 k.k. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji wymierzając wobec Z. P. (1) karę grzywny
w wymiarze 80 stawek dziennych po 15 zł każda, jednocześnie warunkowo zawieszając tą karę, uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami, co do ich wymiaru bacząc, aby granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone, czego dowodem jest treść pisemnych motywów wyroku. Zbędne jest zatem ich powielanie, gdyż Sąd odwoławczy w pełni podzielił stanowisko Sądu Rejonowego. Zważyć jedynie należy że Sąd Rejonowy właściwie ocenił przy tym wzajemne zachowanie stron postępowania pozostających w długotrwałym i żywym konflikcie czyniąc tą okoliczność za istotną dla rodzaju i wymiaru kary. Jednocześnie w chwili obecnej oskarżony i pokrzywdzona nie zamieszkują razem, co uzasadnia przyjęcie iż sytuacje analogiczne do tych z dnia 31 maja 2014 r. nie będą miały już miejsca.

Z uwagi jednak, iż w dacie orzekania przez Sąd Okręgowy obowiązywały inne przepisy niż w dacie popełnienia przestępstwa przypisanego oskarżonemu Z. P. (1) i jednocześnie przepisy obowiązujące poprzednio były dla niego względniejsze, gdyż pozwalały na warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary grzywny bez nakładania obowiązków określonych w art. 72 § 1 k.k. czy też oddania oskarżonego pod dozór, podstawę skazania z należało uzupełnić o art. 4 § 1 k.k.

Odnosząc się do zarzutów pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej sformułowanych w treści zażalenia wskazać trzeba, że wniosek o zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego co do zasady zasługiwał na uwzględnienie. Zważyć jednak trzeba, że wysokość żądanej przez skarżącego kwoty nie pozostawała adekwatna do jego nakładu pracy w sprawie co prawidłowo ocenił Sąd Rejonowy.

Wysokość kosztów procesu zasądzanych w sprawie karnej od Skarbu Państwa lub przeciwnika procesowego na rzecz strony, której racje zostały w procesie uwzględnione, jest limitowana wysokością rzeczywiście poniesionych kosztów, przy czym zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.), nie może przekroczyć sześciokrotności stawki minimalnej. Jednak ustalając wysokość żądanych kosztów, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy obrońcy lub pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy zastępcy prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia - § 2 ust. 1 w/w rozporządzenia.

Sąd władny jest zatem miarkować kwotę wynagrodzenia, a także stwierdzić brak podstaw do zasądzenia wyższego wynagrodzenia, jeżeli skala aktywności adwokata pozostawała na przeciętnym poziomie. Zatem pomimo, iż oskarżonego czy też oskarżyciela posiłkowego i adwokata ustanowionego z wyboru łączy umowa określająca jego wynagrodzenie w granicach dopuszczalnej, szerokiej autonomii (art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze) i sąd co do zasady nie może ingerować w sferę uprawnień równorzędnych podmiotów do określenia w drodze umowy ich wzajemnych zobowiązań, to nie oznacza to, że sąd pozbawiony jest możliwości jakiejkolwiek kontroli w tym zakresie (vide post. SN z 23.03.2011 r., I KZP 1/11, LEX 738219).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż charakter sprawy i udział w niej pełnomocnika oskarżycielki nie uzasadnia przyznania kosztów zastępstwa adwokackiego w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej określonej rozporządzeniem z dnia 28 września 2002 r. W sprawie nie pojawiły się bowiem żadne nadzwyczajne, szczególne okoliczności, które zwiększyłyby diametralnie nakład pracy niezbędnej do prawidłowej realizacji obowiązków profesjonalnego przedstawiciela procesowego. Udział pełnomocnika w postępowaniu ograniczył się do uczestnictwa w pięciu terminach rozprawy. Pełnomocnik w toku postępowania nie sporządzał pism procesowych, w szczególności nie wniósł apelacji.

Z tego też powodu Sąd odwoławczy uznał, że wynagrodzenie pełnomocnika za udzieloną pomoc prawną w postępowaniu przed Sądem I instancji ustalone na poziomie trzykrotności stawki minimalnej, określonej na podstawie przepisów § 14 ust. 2 pkt. 1, § 14 ust. 7 i § 16 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r., jest adekwatne do poczynionych przez niego nakładów pracy w niniejszej sprawie.

Z uwagi na powyższe Sąd odwoławczy – nie znajdując też uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu
z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k., orzekł jak w wyroku.

O kosztach sądowych należnych od oskarżonego oraz oskarżycielki posiłkowej Sąd orzekł na podstawie art. 633 k.p.k., art. 636 § 1-2 k.p.k., § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U.
z 2013 r., poz. 663) oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 861). W części, w jakiej koszty sądowe spowodowało wniesienie apelacji przez oskarżyciela publicznego, Sąd odwoławczy obciążył nimi Skarb Państwa. O opłacie należnej od oskarżonego za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł natomiast w oparciu o art. 3 ust. 1 i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r.
o opłatach w sprawach karnych
(tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) określając jej wysokość na 120 zł.

A. W.

sygn. akt II K

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w rep. K;

2.  odpis wyroku nakazowego proszę doręczyć:

- oskarżonemu z pouczeniem o sprzeciwie

- Prok. Rej. w K.;

3. odpis wyroku proszę złożyć w sekretariacie Wydziału II Karnego tut. Sądu na okres 7 dni;

4. za 7 dni.

K., dn. 22.07.2013 r. Iwona Mazanka-Smogór