Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1608/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze akt I C 562/14
z powództwa A. G. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie:

1.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz A. G. następujące kwoty:

a)  4.500 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

b)  1.850 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

c)  2.272 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

2.  ustalił, że (...) Spółka Akcyjna z siedzibą
w W. odpowiada za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku mogące wystąpić w przyszłości u A. G.;

3.  nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia
w Ł. następujące kwoty:

-

363,63 zł tytułem niepokrytych wydatków na wynagrodzenia biegłych;

-

63 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od rozszerzonej części powództwa.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

W dniu 19 maja 2012 roku powódka uczestniczyła w wypadku samochodowym. Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 10 września 2012 roku, sygn. akt VII K 2034/12, sprawca - kierujący pojazdem marki M. o nr rej. (...), ubezpieczony w zakresie OC w pozwanym Towarzystwie - został uznany za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. Kierujący był nietrzeźwy. W dniu wypadku powódka jechała samochodem na działkę z produktami na organizację swojego przyjęcia urodzinowego, które wskutek wypadku poniszczyły się i uszkodziły wnętrze samochodu. Z lewej strony torowiska nadjechał samochód sprawcy i stanął. Zbliżając się do przejazdu, nagle z impetem ruszył i wtedy wszyscy zaczęli hamować. Z racji tego, że wszystkie pasy były zajęte powódka nie miała pola manewru i uderzyła w tył tego samochodu. Zjechała na prawą stronę i zatrzymała się na chodniku. Pomimo, że jechała z małą prędkością, wybuchły poduszki powietrzne. Po uderzeniu powódka poczuła ból w kręgach szyjnych z uciskiem na prawą stronę. Powódka wysiadła z samochodu. Była oszołomiona, bolała ją głowa, odczuwała zimno pomimo upału. Na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe. Powódkę zabrano do szpitala im. J., gdzie przebywała na obserwacji 4 – 5 godzin, po czym zwolniono ją do domu. Powódce zalecono przyjmowanie leków m. in. przeciwbólowych, korzystanie z kołnierza ortopedycznego nawet podczas spania, oraz wypoczynek. W okresie trzech tygodni powódka miała chodzić cały czas w kołnierzu, a po upływie tego czasu – tylko na noc. Powódce nie zalecano jeszcze rehabilitacji. Lekarz rodzinny skierował powódkę do neurologa i ortopedy, do których ostatecznie się nie dostała. Półtora miesiąca od wypadku powódka była na zwolnieniu. Potem przez około 3 miesięcy do pracy przywoził ją mąż.
W międzyczasie powódka zamierzała zapisać się na rehabilitację, ale czas oczekiwania wynosił rok. Z tej przyczyny powódka odbywała rehabilitację prywatnie w Z. przez półtora miesiąca pod koniec 2012 roku. Jedna sesja zabiegów kosztowała 35 zł, zaś powódka miała 10 takich sesji. Zabiegi w domu kosztowały 80 zł za sesję. Do tej pory odbyła już 30 sesji. W kołnierzu ortopedycznym powódka spała około 3 miesięcy, później kupiła dwie specjalne poduszki za kwotę 200 zł. Przez czas zwolnienia lekarskiego powódce pomagał
w samoobsłudze mąż: w myciu, ubieraniu się, przygotowywał posiłki. Koszt zakupu wszystkich leków po wypadku wyniósł około 300 zł. Bandaże kosztowały około 300 zł. W szpitalu im. J. w Ł. po badaniu RTG i konsultacjach ortopedy oraz neurologa rozpoznano u powódki naciągnięcie mięśni karku i grzbietu oraz otarcie skóry prawego kciuka. Do domu została zwolniona z zaleceniem leczenia ambulatoryjnego w POZ oraz noszenia miękkiego kołnierza ortopedycznego przez 14 dni i przyjmowania niesterydowych leków przeciwbólowych i zmniejszających reflektoryczne wzmożenie napięcia mięśniowego. Po około 2 tygodniach od przedmiotowego urazu do bólów kręgosłupa szyjnego dołączyły bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowo - krzyżowym. Z powodu utrzymujących się dolegliwości bólowych powódka przyjmowała systematycznie leki przeciwbólowe. Do (...) na podstawie skierowania z dnia 13 czerwca 2012 roku powódka została przyjęta w dniu 2 października 2012 roku, jednak zlecone zabiegi ze względu na bardzo odległe terminy rozpoczęła w gabinecie prywatnym od dnia 11 października 2012 roku. Przeprowadzono 12 terapii obejmujących: masaże manualne, ćwiczenia bierne i w odciążeniu. W grudniu 2012 roku powódka dostała skierowanie do neurologa celem leczenia z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, którego nie zrealizowała. W październiku 2013 roku wystąpiło zaostrzenie dolegliwości bólowych w odcinku lędźwiowo - krzyżowym
w przebiegu dyskopatii lędźwiowej, z powodu których powódka zgłosiła się do lekarza oraz przeprowadziła odpłatnie w domu cykl zabiegów fizjoterapeutycznych. W wyniku wypadku powódka doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego w mechanizmie „smagnięcia biczem”
i naciągnięcia mięśni grzbietu. Powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu - pourazowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, któremu nie towarzyszyły objawy korzeniowe ustąpił
w listopadzie 2012 roku po zabiegach rehabilitacyjnych. Cierpienia fizyczne powódki przez
3 tygodnie od przedmiotowego urazu były miernie nasilone powodowane bólem pourazowym i koniecznością noszenia niewygodnego kołnierza ortopedycznego. Od 4 – go tygodnia cierpienia fizyczne spowodowane urazem stopniowo zmniejszały się do niewielkich
z okresowym nasilaniem do miernych po przeciążeniach statycznych kręgosłupa i trwały do listopada 2012 roku. Przez pierwsze 4 tygodnie po wypadku i w okresie unieruchomienia kręgosłupa szyjnego w kołnierzu ortopedycznym u powódki zachodziła konieczność korzystania z pomocy osób trzecich podczas czynności higienicznych, ubierania się
i wszystkich czynności codziennych w wymiarze 2-3 godzin dziennie. Od 4 – go tygodnia przez kolejne 2 miesiące konieczna była pomoc w czynnościach codziennych związanych z długotrwałym staniem (prasowanie), częstym schylaniem się (sprzątanie) oraz przenoszeniem ciężarów powyżej 5 kg (zakupy) i innymi cięższymi czynnościami w wymiarze 1 godziny dziennie (7 godzin tygodniowo). Od 4 - go miesiąca po wypadku powódka nie wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach codziennych. Pomoc udzielona powódce w szpitalu im. J. oraz leczenie w poradniach, przeprowadzone były w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Powódka poniosła koszt zakupu poduszki ortopedycznej w wysokości 100 zł, której NFZ nie refunduje. Z powodu odległych terminów rehabilitacji w ramach NFZ, powódka poniosła koszty rehabilitacji przeprowadzonej w październiku 2012 roku w prywatnym gabinecie fizjoterapii, w wysokości 420 zł (12 terapii po 35 zł). Odpłatne zabiegi fizjoterapeutyczne wykonane w domu powódki w styczniu 2014 roku związane były z wystąpieniem dolegliwości bólowych w przebiegu i samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. U powódki w dniu przedmiotowego wypadku, istniała samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, możliwie przebiegająca bez objawów klinicznych. W załączonej dokumentacji medycznej brak jest badań obrazowych kręgosłupa z okresu przed przedmiotowym wypadkiem, znajduje się w niej natomiast wystawione przez lekarza POZ skierowanie do neurologa z dnia 7 grudnia 2012 roku z rozpoznaniem zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, jednakże bez zespołu bólowego pourazowego. Choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa jest wynikiem zużycia tkanek, a więc typowa dla wieku. Jej przedwczesne wystąpienie uzależnione jest przede wszystkim od czynników genetycznych, a dodatkowo od przewlekłych przeciążeń statyczno-dynamicznych kręgosłupa oraz przebytych mikro- i makro- urazów kręgosłupa. W związku z powyższym nie można wykluczyć wpływu doznanego w dniu 19 maja 2012 roku urazu biczowego kręgosłupa na przyśpieszenie rozwoju zmian zwyrodnieniowych w istniejącej samoistnej chorobie zwyrodnieniowej kręgosłupa. Celem spowolnienia rozwoju samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa powódka powinna samodzielnie, codziennie, przez około 15 min. wykonywać ćwiczenia izometryczne mięśni grzbietu oraz wskazane jest 2 razy w roku przeprowadzanie refundowanej rehabilitacji ambulatoryjnej lub zamiennie jeden raz w roku rehabilitacji sanatoryjnej. W ramach 21 -dniowego turnusu sanatoryjnego NFZ refunduje zabiegi podstawowe. Kuracjusz wnosi opłatę klimatyczną średnio 3 zł za każdy dzień pobytu oraz ponosi część kosztów hotelowo - żywieniowych, których wysokość jest uzależniona od standardu sanatorium i pory roku:
w sezonie 230 - 795 zł, poza sezonem 200 - 630 zł. Istnieje możliwość, po porozumieniu
z lekarzem w sanatorium, zakupu dodatkowych zabiegów, których koszt wynosi średnio 20 zł za 1 zabieg. NFZ przyznaje leczenie sanatoryjne na podstawie pozytywnie rozpatrzonego wniosku lekarskiego, nie wcześniej niż po 12 miesiącach od powrotu z poprzednio przyznanego sanatorium, jednak ze względu na znaczną ilość składanych wniosków średni czas oczekiwania na przydział wynosi 2,5 roku. W ramach komercyjnej działalności uzdrowisk 14- dniowy pobyt sanatoryjny kosztuje w sezonie 1.500 – 3.850 zł, poza sezonem, 1.300 – 2.300 zł, w opłacie jest 5 zabiegów i całodzienne wyżywienie. Nie można wykluczyć wpływu przebytego urazu na rozwój samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, która istniała u powódki w dniu wypadku, możliwe, że bez wcześniejszych objawów klinicznych. Stwierdzone przez neurologa w dniu 11 października 2014 roku upośledzenie czucia powierzchownego z zakresu korzenia C5 i osłabienie odruchów głębokich w prawej kończynie górnej związane jest z zaawansowaną spondylozą szyjną. Po urazie biczowym kręgosłupa szyjnego z naciągnięciem więzadeł kręgosłupa wskazane jest noszenie kołnierza ortopedycznego całodobowo w pierwszych 10 do 20 dni. U powódki, która doznała urazu kręgosłupa w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, istniały wskazania do przedłużenia okresu używania kołnierza. Od 4 - go tygodnia po przedmiotowym zdarzeniu, przez kolejne 3 miesiące, zakładanie kołnierza ortopedycznego było uzasadnione przez kilka godzin w ciągu dnia, najczęściej w godzinach popołudniowych, kiedy występowały objawy ogólnego zmęczenia albo podczas podróży samochodem lub tramwajem. Wypadek spowodował u powódki powstanie cierpień fizycznych (na które składał się przede wszystkim ból i uciążliwość noszenia przez 3 tygodnie kołnierza ortopedycznego) o umiarkowanym natężeniu w pierwszych 3 - 4 tygodniach po urazie, następnie w kolejnych 4 - 6 tygodniach najprawdopodobniej miernych i stopniowo ustępujących. Z punktu widzenia neurologa powódka nie doznała ani trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z odniesionym urazem kręgosłupa. Powstały po wypadku zespół bólowy korzeniowy kręgosłupa szyjnego miał łagodny i krótkotrwały przebieg, tak więc niespełnione jest kryterium rozpoznania długotrwałego uszczerbku na zdrowiu zgodnie z definicją ustawodawcy. Po dniu 11 czerwca 2012 roku powódka nie kontynuowała leczenia i konsultacji lekarskich. Zarejestrowane przez neurologa w dniu 11 czerwca 2012 roku, to jest prawie miesiąc po przedmiotowym wypadku dolegliwości bólowe kręgosłupa lędźwiowo - krzyżowego nie pozostają w związku przyczynowym z doznanym urazem. Analogicznie, zlecone zabiegi fizykoterapii w październiku 2012 roku, jak też opisane w konsultacjach neurologicznych z 2014 roku dolegliwości bólowe i objawy nie mają związku przyczynowego z przedmiotowym wypadkiem, ale wynikają z choroby samoistnej - choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. W pierwszych 8 tygodniach po wypadku powódka wymagała leczenia przeciwbólowego (K. maksymalny miesięczny koszt 30 zł) i obniżającego napięcie mięśniowe (M. maksymalny miesięczny koszt 50 zł). Rokowania w związku z urazami doznanymi w wypadku są pomyślne. Zgłaszane przez powódkę nawroty drętwienia prawego barku oraz bóle kręgosłupa zarejestrowane w skierowaniu lekarza rehabilitacji medycznej z października 2012 roku i konsultacjach neurologicznych z października 2013 i 2014 roku nie są konsekwencją przedmiotowego zdarzenia, ale przejawem naturalnego przebiegu choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Uraz kręgosłupa typu „smagnięcia biczem” może mieć wpływ na zmiany zwyrodnieniowe. Łagodny przebieg pourazowych dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego u powódki, świadczy pośrednio o niewielkiej skali urazu. U powódki aktualnie nie doszło do zmian strukturalnych kręgosłupa szyjnego. Wypadek nie miał więc wpływu na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Nie zachodzi związek przyczynowy między urazem kręgosłupa szyjnego, jakiego doznała powódka w dniu 19 maja 2012 roku,
a dolegliwościami bólowym kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego z dnia 11 czerwca 2012 roku. Obecnie prawa ręka powódki drętwieje, np. gdy zaczyna pracować na komputerze to czuję mrowienie od dłoni do barku i ból szyi. Powódka musi zmieniać pozycję
i gimnastykować rękę. Powódka nadal odczuwa zmiany pogody w szyi i w ręce. Coraz częściej boli ją głowa. Bóle te pojawiły się po około 2 miesiącach od wypadku. Są nagłe,
w okolicy czoła i oczu, a także w uszach. Przechodzą po około 2 – 3 godzinach. Powódka prowadzi nadzory nad budowami, głównie na terenie aglomeracji (...). Czasami do pracy - z uwagi na ból głowy - powódka jedzie tramwajem lub autobusem, albo zawozi ją mąż.
W dniu 18 grudnia 2013 roku powódka zgłosiła roszczenie pozwanemu zakładowi ubezpieczeń o wypłatę kwoty 40.000 zł zadośćuczynienia i 2.000 zł odszkodowania z tytułu zwiększonych potrzeb. W odpowiedzi z dnia 14 stycznia 2014 roku pozwany zakład ubezpieczeń przyznał, że przekroczył termin rozpoznania likwidacji szkody i odmówił uznania roszczeń. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego nie wypłacił powódce żadnych kwot.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy dokonał na podstawie zeznań powódki, dokumentacji lekarskiej i opinii biegłych, które w ocenie Sądu I instancji są logiczne i konsekwentne. Sąd a quo wskazał, że biegła neurolog wyjaśniła przyczyny, dla których przyjęła brak uszczerbku na zdrowiu, które sprowadzają się do faktu, iż nie ma związku przyczynowego między urazem kręgosłupa szyjnego, jakiego doznała powódka
w dniu 19 maja 2012 roku, a dolegliwościami bólowym kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego
z dnia 11 czerwca 2012 roku. Sąd meriti podniósł, że biegła z zakresu rehabilitacji medycznej odniosła się do zarzutów strony powodowej wyjaśniając, że badanie MR kręgosłupa szyjnego powódki z dnia 20 października 2014 roku, które już było w aktach sprawy w czasie opracowywania opinii zasadniczej, obrazuje zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa po 29 miesiącach od przedmiotowego zdarzenia. Nie można zatem wykluczyć wpływu przebytego urazu na rozwój samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, która istniała u powódki w dniu wypadku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości. Sąd I instancji wskazał, że pozwany nie kwestionował podstaw odpowiedzialności, ponieważ prowadził postępowanie likwidacyjne, jednak wskutek uznania, że roszczenia powódki nie są udowodnione, z uwagi na brak krzywdy, odmówił wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Sąd a quo podniósł, że odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki wypadku istnieje na gruncie ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego, a jej podstawę prawną tworzą przepisy art. 822 § 1-2 i 4 k.c. w zw. z art. 34 ust. 2 oraz art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Podstawę żądania powódki w zakresie zadośćuczynienia stanowi natomiast art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowany może domagać się stosownej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd meriti zaznaczył, iż ustalenie wysokości zadośćuczynienia powinno zostać dokonane z uwzględnieniem wszelkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy oraz że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny
i tym samym jego wysokość winna przedstawiać jakąś odczuwalną wartość. Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy argumentował, że powódka na skutek przedmiotowego wypadku nie doznała uszczerbku na zdrowiu ani z oceny neurologicznej ani z oceny z zakresu rehabilitacji medycznej. Jednakże zdaniem Sądu I instancji, wobec zakresu cierpień powódki bezpośrednio po wypadku, konieczności noszenia kołnierza ortopedycznego i poddawania się rehabilitacji, powódce należy się zadośćuczynienie. Sąd a quo zaznaczył, że na skutek wypadku powódka doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego w mechanizmie „smagnięcia biczem” i naciągnięcia mięśni grzbietu. Nadto powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”. Przechodząc do oceny wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, poprzez ocenę zakresu jej cierpień, Sąd meriti odwołał się przede wszystkim do jej wieku i aktywności przed wypadkiem. Sąd Rejonowy podniósł, że powódka w chwili wypadku miała 41 lat. Z punktu widzenia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej cierpienia fizyczne powódki przez 3 tygodnie od przedmiotowego urazu były miernie nasilone, powodowane bólem pourazowym i koniecznością noszenia niewygodnego kołnierza ortopedycznego. Natomiast w ocenie neurologa powódka w wyniku wypadku z dnia 19 maja 2012 roku doznała urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”. Sąd I instancji wskazał również, że pourazowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, któremu nie towarzyszyły objawy korzeniowe ustąpił w listopadzie 2012 roku po zabiegach rehabilitacyjnych. Sąd a quo uznał zatem, że biorąc pod uwagę wszystkie opisane okoliczności, w tym fakt, iż dochodzone przez powódkę zadośćuczynienie nie jest wygórowane, roszczenie o zadośćuczynienie należało uwzględnić w całości. Zdaniem Sądu meriti kwota 4.500 zł stanowić będzie odpowiednie i niewygórowane zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, polegającą na cierpieniu fizycznym, psychicznym, konieczności poddania się leczeniu i rehabilitacji oraz ewidentnym ograniczeniu sprawności.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy wyjaśnił, że podstawę prawną żądania powódki w zakresie odszkodowania stanowi art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd I instancji argumentował, że na skutek wypadku powódka poniosła szkodę wyrażającą się w konieczności korzystania z pomocy osób trzecich i poniesienia kosztów leczenia oraz rehabilitacji. Sąd a quo wskazał, że oceniając wysokość należnych roszczeń z tytułu kosztów opieki oparł się na opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej jako najbardziej miarodajnej, ponieważ opinia ta uwzględniała aspekty czynnościowe pogorszenia się stanu zdrowia powódki. Sąd Rejonowy wskazał, że koszty opieki wyniosły łącznie 1.425 zł, w tym w okresie pierwszego miesiąca od wypadku kwotę 855 zł (30 dni x 3 godz. x 9,50 zł); w ciągu kolejnych 2 miesięcy – 570 zł (60 dni x 1 godz. x 9,50 zł). Jako miarodajna do oceny kosztów opieki przyjęta została przez Sąd I instancji stawka
w wysokości 9,50 zł wskazana w pozwie przez powódkę, mieszcząca się w stawkach stosowanych przez (...) w Ł. za godzinę opieki, za okres, kiedy miał miejsce wypadek. Sąd a quo zaznaczył, że pozwany nie kwestionował wysokości stawki. Następnie Sąd meriti zwrócił uwagę, że powódka poniosła również kwotę 200 zł tytułem zakupu 2 specjalnych poduszek do spania, kwotę 300 zł na leki oraz kwotę 300 zł na bandaże. Natomiast koszty zweryfikowane pozytywnie przez biegłą z zakresu neurologii wyniosły 160 zł za leki, to jest 60 zł za ketonal w ciągu dwóch pierwszych miesięcy i 100 zł za mydocalm. Powódka poniosła również koszt zabiegów rehabilitacyjnych w kwocie 420 zł. Ostatecznie Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódkitytułem odszkodowania łącznie kwotę 1.850 zł, gdyż koszty poniesione przez powódkę i tak przewyższają dochodzoną kwotę. Następnie Sąd
I instancji wskazał, że koszty opieki sanatoryjnej mieszczą się w ramach zwiększonych potrzeb, których indemnizacji w drodze renty powódka nie żądała.

O dochodzonych przez powódkę odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych…. Sąd I instancji wyjaśnił, że pismem z dnia 22 grudnia 2013 roku, znajdującym się w cyfrowych aktach szkody, pozwany potwierdził notyfikację szkody i zwrócił się o przedstawienie dodatkowych dokumentów. W odpowiedzi z dnia
14 stycznia 2014 roku wskazano na potrzebę zebrania dodatkowych dokumentów, jednakże
w dniu 20 stycznia 2014 roku pozwany odmówił uznania roszczeń.

Sąd Rejonowy ustalił również, zgodnie z żądaniem strony powodowej, odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku, mogące ujawnić się w przyszłości. Sąd
I instancji argumentował, że zgłoszone w tym zakresie żądanie oparte jest na art. 189 k.p.c., zaś powódka ma interes prawny w takim ustaleniu odpowiedzialności pozwanego. W ocenie Sądu a quo zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do wykluczenia wpływu wypadku na rozwój zmian zwyrodnieniowych w obrębie kręgosłupa powódki, uszkodzenie nerwu trójdzielnego i niepewność rokowań, co do całkowitego wyleczenia. Sąd meriti wyjaśnił, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość usuwa mogące powstawać wówczas wątpliwości dowodowe wiążące się ze stwierdzeniem związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym a dynamiczną szkodą na osobie, która może zmienić swój charakter.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd I instancji wskazał, że powódka poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 2.272 zł, na którą to sumę złożyły się: kwota 255 zł tytułem opłaty sądowej, 800 zł zaliczki na wynagrodzenie biegłych i 1.200 zł tytułem zastępstwa procesowego oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Sąd a quo ustalił kwotę wynagrodzenia pełnomocnika powódki na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 113 u.k.s.c. Sąd Rejonowy nakazał pobrać od pozwanego kwotę 363,63 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci brakujących zaliczek na wynagrodzenia biegłych oraz kwotę 63 zł tytułem opłaty od rozszerzonej części powództwa (5 % x 1.250 zł ).

/ wyrok Sądu Rejonowego wraz z uzasadnieniem – k. 194, 198-207/

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w części, to jest:

a)  w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami ( punkt 1 lit. a) w części),

b)  w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.850 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami ( punkt 1 lit. b) w całości),

c)  w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.272 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwoty 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( punkt 1 lit. c) w całości),

d)  w zakresie ustalającym, że pozwany odpowiada za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku mogące wystąpić w przyszłości u powódki ( punkt 2 w całości),

e)  w zakresie nakazującym pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 363,63 zł tytułem niepokrytych wydatków na wynagrodzenia biegłych oraz kwotę 63 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od rozszerzonej części powództwa ( punkt 3 w całości).

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c., mające wpływ na błędne ustalenie stanu faktycznego, poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii oraz rehabilitacji medycznej polegającą na:

a)  nieuwzględnieniu wniosków wynikających wprost z opinii biegłych, iż powódka nie doznała długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy i wysokość należnego zadośćuczynienia;

b)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej, iż urazowi powódki nie towarzyszyły objawy korzeniowe, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy i wysokość należnego zadośćuczynienia;

c)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z opinii biegłych, iż przed, w dniu wypadki oraz po wypadku u powódki występowała samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy i szkody oraz wysokość należnego zadośćuczynienia i odszkodowania;

d)  nieuwzględnieniu wniosków wynikających wprost z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej, iż istotny wpływ na okres używania przez powódkę kołnierza ortopedycznego miała wcześniejsza samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy i wysokość należnego zadośćuczynienia oraz rozmiar szkody i wysokość odszkodowania;

e)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z opinii biegłej z zakresu neurologii, iż zlecone zabiegi fizykoterapii w październiku 2012 r. jak też opisane w konsultacjach neurologicznych z 2014 roku dolegliwości bólowe
i objawy nie mają związku przyczynowego z przedmiotowym wypadkiem, ale wynikają z samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy
i wysokość należnego zadośćuczynienia oraz rozmiar szkody i wysokość odszkodowania;

f)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z opinii biegłej z zakresu neurologii, iż przebieg pourazowych dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego u powódki miał łagodny przebieg, co świadczy o niewielkiej skali urazu, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy i wysokość należnego zadośćuczynienia oraz rozmiar szkody i wysokość odszkodowania;

g)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z opinii biegłej z zakresu neurologii, iż rokowania w związku z urazami doznanymi przez powódkę
w wypadku są pomyślne, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę rozstrzygając w zakresie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, co winno skutkować jego oddaleniem albowiem brak jest podstaw do ustalania takiej odpowiedzialności na przyszłość, co skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego w tym zakresie, a w konsekwencji naruszeniem prawa materialnego,

h)  nieuwzględnienie wniosków wynikających wprost z uzupełniającej opinii biegłej z zakresu neurologii, iż po wypadku u powódki powstał zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, który jak wynika z przeprowadzonej analizy dokumentacji medycznej po dniu 13 czerwca 2012 roku ustąpił, podczas gdy Sąd winien był wziąć ww. okoliczności pod uwagę rozstrzygając w zakresie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, co winno skutkować jego oddaleniem, albowiem brak jest podstaw do ustalania takiej odpowiedzialności na przyszłość, co skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego w tym zakresie, a w konsekwencji naruszeniem prawa materialnego;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 232 k.p.c., mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, poprzez uznanie przez Sąd, że strona powodowa sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania wysokości należnego odszkodowania, podczas gdy powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na okoliczność poniesionych kosztów zakupu lekarstw, nie wykazała, iż odbyte przez nią wizyty lekarskie i zabiegi medyczne związane były wyłącznie z doznanym urazem i nie dotyczyły choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 232 k.p.c., mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, poprzez uznanie przez Sąd, że strona powodowa sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania wysokości należnego odszkodowania z tytułu kosztów opieki, podczas gdy powódka nie wykazała, że wymagała opieki osób trzecich oraz, że używanie kołnierza ortopedycznego ograniczyło ją w takim stopniu, iż nie mogła samodzielnie wykonywać podstawowych czynności domowych i życiowych, zaś opinia biegłej z zakresu rehabilitacji w tym zakresie ma jedynie wymiar teoretyczny i nie znajduje odzwierciedlenia w pozostałym materiale dowodowym;

4.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż kwota 4.500 zł jest kwotą odpowiednią celem zrekompensowania powódce krzywdy doznanej w związku z przedmiotowym wypadkiem, podczas gdy biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne zdarzenia, a przede wszystkim brak trwałego
i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, istniejącą u powódki przed wypadkiem chorobę zwyrodnieniową, brak intensywnego leczenia i rehabilitacji powódki, całkowite ustąpienie zaistniałego urazu oraz pomyślne rokowania na przyszłość, należną powódce kwotą zadośćuczynienia jest kwota 1.000 zł;

5.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. poprzez ustalenie daty początkowej naliczania roszczenia odsetkowego od kwoty zadośćuczynienia na dzień inny niż dzień wyrokowania, podczas gdy wysokość tego świadczenia została ustalona dopiero przez Sąd, a pozwany nie dopuścił się opóźnienia;

6.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na ustaleniu przez Sąd odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku, podczas gdy z opinii biegłych wynika wprost, iż rokowania co do stanu zdrowia powódki są pomyślne, zaś uraz całkowicie ustąpił, a zatem wszystkie skutki przedmiotowego wypadku zostały już ujawnione i brak jest podstaw do ustalania takiej odpowiedzialności pozwanej
w niniejszej sprawie.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, to jest przez oddalenie powództwa także co do kwoty 3.500 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty, co do kwoty 1.850 zł z tytułu odszkodowania wraz
z ustawowymi odsetkami od tej kwoty oraz przez oddalenie w całości powództwa
o ustalenie odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku mogące wystąpić w przyszłości u powódki,

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

ewentualnie skarżący wniósł o:

3.  uchylenie ww. wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej.

/ apelacja pozwanego – k. 210-213/

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o:

1.  oddalenie apelacji,

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

/ odpowiedź na apelację – k. 223-224/

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 26 stycznia 2016 roku pełnomocnik powódki powtórzył swoje stanowisko wyrażone w odpowiedzi na apelację.

/ protokół rozprawy apelacyjnej z dnia 26 stycznia 2016 roku – k. 229/

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił następujący stan faktyczny:

Decyzją z dnia 20 stycznia 2014 roku pozwany odmówił zaspokojenia zgłoszonych przez powódkę roszczeń o zadośćuczynienia i odszkodowanie.

/ dowód: decyzja z 20 stycznia 2014 roku – płyta CD-R koperta - k. 37/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu na podstawie
art. 385 k.p.c.

Zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu I instancji zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Zarzuty skarżącego nie zasługują na uwzględnienie. Ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny sprawy wymagał uzupełnienia jedynie w niewielkim zakresie.

Nie ma racji skarżący zarzucając naruszenie art. 232 k.p.c. i twierdząc, że powódka nie sprostała ciężarowi dowodzenia w zakresie wykazania wysokości należnego odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów zakupu lekarstw, wizyt lekarskich i zabiegów medycznych oraz kosztów opieki osób trzecich. Zgodnie z przywołanym art. 232 zd. I k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Na gruncie Kodeksu cywilnego odpowiednikiem art. 232 zd. I k.p.c. jest art. 6 k.c., który stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki tytułem odszkodowania żądaną przez nią kwotę 1.850 zł. Sąd I instancji podniósł między innymi, że koszty opieki osób trzecich wyniosły łącznie kwotę 1.425 zł, natomiast zweryfikowane pozytywnie przez biegłą neurolog koszty zakupu leków wyniosły 160 zł, ponadto powódka poniosła również koszt zabiegów rehabilitacyjnych w kwocie 420 zł. Okoliczność, że powódka w związku z wypadkiem z dnia 19 maja 2012 roku poniosła koszty rehabilitacji przeprowadzonej w ostatnim kwartale 2012 roku w wysokości 420 zł wynika wprost
z zaświadczenia wystawionego przez gabinet masażu ( k. 9), pisemnej opinii biegłej sądowej
z zakresu rehabilitacji medycznej ( k. 92) oraz zeznań samej powódki (k. 82 w zw. z k. 181). Natomiast okoliczność, że powódka w związku z wypadkiem poniosła koszt zakupu leków
w kwocie 160 zł została udowodniona za pomocą pisemnej opinii biegłej sądowej z zakresu neurologii ( k. 143) oraz zeznań samej powódki (k . 82 w zw. z k. 181). Gdy chodzi zaś
o okoliczność, że powódka na skutek wypadku wymagała opieki ze strony osób trzecich, której łączny koszty wyniósł kwotę 1.425 zł wskazać należy, iż fakt ten, przy uwzględnieniu niekwestionowanej przez skarżącego stawki 9,50 zł za jedną godzinę opieki, wynika z treści zeznań powódki (k . 82 w zw. z k. 181), opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej ( k. 91) oraz opinii biegłej neurolog ( k. 143). Tym samym nie ma racji apelujący podnosząc, że powódka nie sprostała w omawianym zakresie ciężarowi dowodu. Wbrew stanowisku pozwanego nie można przyjąć, że opinia biegłej z zakresu rehabilitacji ma wymiar czysto teoretyczny. Opinia ta została sporządzona w ścisłym powiązaniu z niniejszą sprawą. Nadto opinia biegłej z zakresu rehabilitacji znajduje potwierdzenie w pozostałym materiale procesowym sprawy, w tym między innymi w zeznaniach samej powódki, zaświadczeniu wystawionym przez gabinet masażu oraz opinii biegłej neurolog. Wyjaśnić należy, że zeznania powódki w zakresie w jakim twierdziła ona, iż na skutek wypadku z dnia 19 maja 2012 roku musiała korzystać z pomocy innych osób, poniosła określone wydatki na zakup lekarstw, a także poniosła koszty rehabilitacji zostały po części pozytywnie zweryfikowane przez Sąd Rejonowy przy pomocy opinii powołanych w sprawie biegłych. Powódka twierdziła między innymi, że po wypadku wydała na leki łącznie kwotę 300 złotych (k . 82
w zw. z k. 181
), zaś biegła neurolog w swojej opinii wskazała, że powódka wymagała leczenia przeciwbólowego i obniżającego napięcie mięśniowe, a koszt zakupu potrzebnych leków wynosił łącznie 160 zł. Powódka twierdziła również, że na skutek wypadku musiała poddać się rehabilitacji i przedłożyła do akt sprawy rachunek z dnia 31 stycznia 2014 roku opiewający na kwotę 800 zł ( k. 10) oraz zaświadczenie z gabinetu masażu ( k. 9).
W powyższym przedmiocie wypowiedziała się biegła z zakresu rehabilitacji, wskazując, że uzasadnione były jedynie koszty rehabilitacji przeprowadzonej w ostatnim kwartale 2012 roku w kwocie 420 zł, natomiast zabiegi fizjoterapeutyczne wykonane w domu powódki
w styczniu 2014 roku, których koszt wyniósł 800 zł, związane były z wystąpieniem dolegliwości bólowych w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa,
a zatem nie miały związku z wypadkiem samochodowym. Powódka podniosła również, że po wypadku wymagała pomocy ze strony osób trzecich. Powołani w sprawie biegli potwierdzili, że w wyniku wypadku powódka musiała korzystać z opieki innych osób oraz wskazali okres, w którym opieka ta była konieczna. Na tej podstawie Sąd I instancji, przyjmując stawkę 9,50 zł za jedną godzinę, wyliczył koszty opieki na łączną kwotę 1.425 zł. Nie sposób przy tym zgodzić się z apelującym, że noszenie kołnierza ortopedycznego nie ogranicza człowieka
w wykonywaniu takich czynności jak prasowanie, sprzątanie czy mycie, a z pewnością używanie takiego kołnierza nie wymaga dla pacjenta pomocy osób trzecich w wymiarze wskazanym przez biegłą. Stanowisko skarżącego w tym przedmiocie oparte zostało jedynie na „doświadczeniu życiowym” jego pełnomocnika i nie jest ono trafne. W ocenie Sądu Okręgowego noszenie kołnierza ortopedycznego jest dużą uciążliwością i z pewnością pacjent wymaga pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach. Wskazany zaś przez biegłą z zakresu rehabilitacji okres, przez jaki powódka była zmuszona korzystać z pomocy innych osób nie jest zawyżony.

Do zmiany zaskarżonego wyroku w postulowanym przez pozwanego kierunku również nie jest w stanie doprowadzić podniesiony przez niego w punkcie 1. petitum apelacji zarzut naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący podnosi, że Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie pominął wnioski wynikające wprost z opinii biegłych, iż powódka nie doznała długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu, urazowi powódki nie towarzyszyły objawy korzeniowe, przed, w dniu wypadku oraz po wypadku u powódki występowała samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, istotny wpływ na okres używania przez powódkę kołnierza ortopedycznego miała wcześniejsza samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, zlecone zabiegi fizykoterapii w październiku 2012 roku jak też opisane w konsultacjach neurologicznych z 2014 roku dolegliwości bólowe i objawy nie mają związku przyczynowego z przedmiotowym wypadkiem, ale wynikają
z samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, przebieg pourazowych dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego u powódki miał łagodny przebieg, co świadczy o niewielkiej skali urazu, rokowania w związku z urazami doznanymi przez powódkę w wypadku są pomyślne oraz, że po wypadku u powódki powstał zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, który jak wynika z przeprowadzonej analizy dokumentacji medycznej po dniu 13 czerwca 2012 roku ustąpił. W tym kontekście podnieść należy, że nie ma racji skarżący twierdząc, iż Sąd
I instancji ustając stan faktyczny sprawy pominął wymienione powyższej okoliczności, co jednoznacznie wynika z uważnej lektury uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany wskazując na powyższe okoliczności w istocie zmierza do wykazania, że zasądzona przez Sąd Rejonowy na rzecz powódki kwota 4.500 zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana, oraz iż tenże Sąd bezpodstawnie ustalił odpowiedzialność apelującego za mogące wystąpić w przyszłości u powódki skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku. Podnieść zatem należy, że rozstrzygnięcie jaka kwota tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę będzie „odpowiednia” należy do quaestiones iuris, a więc zagadnień prawa materialnego (art. 444 § 1 k.c. w związku z 445 § 1 k.c.). Dlatego postawiony przez pozwanego w punkcie 1. podpunkt a), b), c), d), e) i f) petitum apelacji zarzut błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego należy rozpatrzeć jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego, to jest art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Natomiast zarzut skarżącego podniesiony w punkcie 1. podpunkt g) i h) należy rozpoznać jako zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.

Chybiony jest zarzut apelującego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 444 § 1 k.c.
w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez uznaniem, że kwota 4.500 zł jest kwotą odpowiednią celem zrekompensowania powódce doznanej przez nią w wypadku samochodowym krzywdy.
W ocenie Sądu Okręgowego nie ma racji skarżący podnosząc, że kwota 4.500 zł jest kwotą rażąco zawyżoną. Zauważyć trzeba, że zadośćuczynienie, w przeciwieństwie do odszkodowania, dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, że pojęcie „ sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. W orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, niebędącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „ wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Na wysokość zadośćuczynienia składają się nadto cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne, jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „ odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 roku, sygn. akt II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 roku, sygn. akt V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 roku, sygn. akt I ACa 199/08, LEX nr 470056).

Już z powyższego wynika, że zmiana wysokości zadośćuczynienia przez sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

W realiach niniejszej sprawy nie sposób stwierdzić, że ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie należne powódce od pozwanego w kwocie 4.500 zł jest nieadekwatne, i to w sposób rażący, do rozmiarów doznanej przez A. G. na skutek wypadku samochodowego krzywdy. Sąd Rejonowy nie naruszył żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. W motywach rozstrzygnięcia Sąd I instancji odniósł się do przesłanek, którymi kierował się przy ustaleniu kwoty zadośćuczynienia, wskazując okoliczności, które zadecydowały o tym, że za odpowiednie zadośćuczynienie uznał kwotę 4.500 zł. Sąd a quo wskazał, że powódka na skutek przedmiotowego wypadku nie doznała uszczerbku na zdrowiu, oraz iż z punktu widzenia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej cierpienia fizyczne powódki przez 3 tygodnie od przedmiotowego urazu były miernie nasilone, natomiast pourazowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, któremu nie towarzyszyły objawy korzeniowe ustąpił w listopadzie 2012 roku po zabiegach rehabilitacyjnych. Sąd meriti podniósł także, że z oceny z zakresu rehabilitacji medycznej powódka doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego w mechanizmie „smagnięcia biczem” i naciągnięcia mięśni grzbietu, zaś z oceny neurologicznej powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”. Sąd Rejonowy podniósł nadto, że powódka zmuszona była nosić kołnierz ortopedyczny i poddać się rehabilitacji. W chwili zaś wypadku powódka miała 58 lat (nie jak wskazał błędnie Sąd Rejonowy – 41 lat). Dodatkowo Sąd I instancji wskazał na sposób dotychczasowego życia powódki. Mając zatem powyższe na uwadze, wbrew opinii skarżącego, kwota 4.500 zł spełnia kryterium rekompensaty pieniężnej za doznaną przez powódkę krzywdę. Jednocześnie Sąd a quo ustalając wysokości należnego powódce zadośćuczynienia nie pominął wskazywanych przez apelującego okoliczności. Co prawda, zgodnie z uzupełniającą opinią biegłej sądowej z zakresu rehabilitacji medycznej wpływ na okres używania przez powódkę kołnierza ortopedycznego miała wcześniejsza samoistna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, jednakże zauważyć należy, że gdyby powódka nie została poszkodowana w wypadku samochodowym to konieczność używania kołnierza ortopedycznego w ogóle by niezaistniała.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, kwota 4.500 zł jest odpowiednim zadośćuczynieniem doznanej przez powódkę krzywdy. Nie jest to kwota rażąco zawyżona i nie odbiega w sposób znaczny od kwot zasądzanych w innych podobnych sprawach z tytułu zadośćuczynienia.

Nietrafny jest zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłości za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku. Zgodnie z art. 189 k.p.c. strona powodowa może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 k.p.c., istnieje gdy mamy do czynienia z obiektywną niepewnością stanu faktycznego. Nowy proces odszkodowawczy w związku z ujawnieniem się kolejnych szkód może toczyć się po wielu latach po zdarzeniu powodującym szkodę, a wówczas pojawić się mogą po stronie poszkodowanego – na którym spoczywa obowiązek dowiedzenia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej – trudności dowodowe. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym ta odpowiedzialności ciąży. Z tych względów po stronie powódki – poszkodowanej istnieje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu
z dnia 12 grudnia 2012 roku, sygn. akt I ACa 1280/12, orzeczenia.wroclaw.sa.gov.pl
).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozstrzyganej sprawy wskazać należy, że zgromadzony materiał procesowy daje podstawy do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą ujawnić się kolejne skutki wypadku. Biegła sądowa z zakresu rehabilitacji medycznej
w swojej pisemnej opinii wskazała, że nie można wykluczyć wpływu doznanego w dniu
19 maja 2012 roku urazu biczowego kręgosłupa na przyspieszenie rozwoju zmian zwyrodnieniowych w istniejącej samoistnej chorobie zwyrodnieniowej kręgosłupa ( k. 92). Biegła z zakresu rehabilitacji podtrzymała swoje stanowisko w opinii uzupełniającej z dnia 13 stycznia 2015 roku, podnosząc, że nie można wykluczyć wpływu przebytego urazu na rozwój samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, która istniała u powódki w dniu wypadku, możliwe iż bez wcześniejszych objawów klinicznych ( k. 126). Również biegła neurolog wskazała, że doznany w wypadku przez powódkę uraz może mieć wpływ na zmiany zwyrodnieniowe ( k. 155). Sąd Rejonowy zasadnie zatem ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia 19 maja 2012 roku, jakie mogą ujawnić się w przyszłości.

Na uwzględnienie nie zasługuje nadto zarzut apelującego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. poprzez ustalenie daty początkowej naliczania roszczenia odsetkowego od kwoty zadośćuczynienia na dzień inny niż dzień wyrokowania. Sądowi Okręgowemu znany jest fakt istnienia na tle problematyki wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę dwóch nurtów
w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Zgodnie z pierwszym (chronologicznie wcześniejszym), do którego nawiązuje skarżący, początkowym terminem naliczania odsetek od roszczeń odszkodowawczych powinna być data wyrokowania ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2005 roku, sygn. akt I CK 569/04, LEX nr 284141; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2003 roku, sygn. akt II CK 239/02, LEX nr 479364; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2002 roku, sygn. akt III CKN 1331/00, LEX nr 56059; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2000 roku, sygn. akt III CKN 251/00, LEX nr 533917; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1997 roku, sygn. akt I CKU 60/96, LEX nr 28798; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1998 roku, sygn. akt II CKN 650/97, LEX nr 477665; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 roku, sygn. akt
I CKN 361/97, LEX nr 477638; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 roku, sygn. akt IV CK 130/02, LEX nr 82273
). W myśl drugiego nurtu, pomimo iż ostateczne określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi uprawnienie sądu, który w tym zakresie dysponuje pewną swobodą decyzyjną, to jednak zadośćuczynienie,
w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, sygn. akt I PK 145/10, LEX nr 794777, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 roku, sygn. akt I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 stycznia 2014 roku, sygn. akt I ACa 459/13, LEX nr 1416415). W konsekwencji powyższego wyrokowi sądowemu zasądzającemu zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przypisuje się charakter deklaratywny, a nie konstytutywny.

Opowiadając się za słusznością drugiego z zaprezentowanych nurtów Sąd Okręgowy nie aprobuje argumentacji przedstawionej w apelacji, podzielając tym samym stanowisko zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego. W stanie faktycznym przedmiotowej sprawy powódka zgłosiła pozwanemu szkodę w dniu 18 grudnia 2013 roku. W odpowiedzi decyzją z dnia 20 stycznia 2014 roku pozwany odmówił uznania roszczeń. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego nie wypłacił powódce żadnych kwot. Postępowanie sądowe w przedmiotowej sprawie wykazało jednak, że zadośćuczynienie i odszkodowanie, w rozmiarze odpowiadającym zasądzonym kwotom, w dacie zgłoszenia szkody rzeczywiście się powódce należało. W świetle powyższego Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, iż ustawowe odsetki należą się powódce od dnia 20 stycznia 2014 roku, to jest od dnia wydania decyzji odmawiającej uznania roszczeń.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z wyrażoną
w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu zasądzając od pozwanego – (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki A. G. kwotę 600 zł. Na wskazaną kwotę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika powódki w postępowaniu apelacyjnym, którego wysokość Sąd Odwoławczy ustalił w oparciu o § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461, ze zm.).