Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 95/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

ZAOCZNY CO DO OBWINIONYCH M. K. I (...)

Dnia 25 września 2015 r.

Sąd Rejonowy w Zakopanem Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Torbińska

Protokolant: Barbara Danielewicz-Jamróz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2015 r. i 25 września 2015 r.
w Z.,

sprawy z oskarżenia Komendy Powiatowej Policji w Z., przeciwko:

M. K., synowi A. i H. zd. S., urodz. (...)
w Ś.,

T. H., synowi B. i K. zd. D., urodz. (...) sierpnia
1974 r. w K.,

oraz K. C., córce A. i N. zd. F., urodz. (...) w B.,

obwinionym o to, że:

- w dniu 9 listopada 2014 r., około godziny 8.55, na drodze powiatowej (...), w rejonie P. Białczańskiej, biorąc udział w manifestacji „Życie dla koni z M.”, utrudniali ruch pieszym oraz pojazdom zaprzęgowym jadącym w kierunku W.,

tj. o wykroczenie z art. 90 kw

I obwinionych M. K., T. H. oraz K. C. uniewinnia
od popełnienia czynu zarzuconego we wniosku o ukaranie,

II na podstawie art. 626 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw, art. 118 § 2 kpw kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa,

III na podstawie art. 118 § 2 kpw w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 119 kpw,
§ 14 ust. 2 pkt. 2, § 16 i § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 t.j.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz obwinionego M. K. kwotę 236 (dwustu trzydziestu sześciu) złotych , obwinionego T. H. kwotę 236 (dwustu trzydziestu sześciu) złotych oraz obwinionej K. C. kwotę 297 (dwustu dziewięćdziesięciu siedmiu) złotych tytułem zwrotu uzasadnionych wydatków, w tym wynikających z ustanowienia obrońcy z wyboru oraz zwrotu kosztów przejazdu.-

Sygn. akt II W 95/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W dniu 9 listopada 2014 r., na prowadzącej w kierunku M. drodze, w rejonie P. B. odbyło się zgromadzenie pn. „Życie dla koni z M.”. Zostało ono poprzedzone złożonym przez organizatora zgromadzenia A. P. (1), z zachowaniem wymaganego terminu - w dniu 3 listopada 2014 r. w Urzędzie Gminy w B. zawiadomieniem o zgromadzeniu, opatrzonym datą 30 października 2014 r. Wynikało z niego, iż celem zgromadzenia jest zamanifestowanie przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami poprzez zmuszanie koni do pracy ponad siły na trasie z P. B. do W.. Początek i zakończenie zgromadzenia sytuowano w T., drodze nad M., odcinku P. Białczańska - Waksmundzki P., jako miejsce zgromadzenia wyznaczając P. B.. Datą manifestacji pozostawał dzień 9 listopada 2014r., z planowanym czasem trwania od godz. 8.00 do 15.00. Program zgromadzenia obejmował stanie i siedzenie z transparentami, w milczeniu, z poszanowaniem Regulaminu T., w miejscu z którego konie wyruszają w morderczą trasę do M.. Planowana liczba uczestników zgromadzenia miała wynosić 500. Integralną częścią zawiadomienia pozostawał złożony wraz z nim Regulamin, który w punkcie IV „Bezpieczeństwo ruchu drogowego” przyjmował, iż zgromadzenie ustanowiono na drodze zamkniętej dla ruchu, znajdującej się w granicach T. i w razie przejazdu pojazdów uprzywilejowanych czynił manifestantów zobowiązanymi do podjęcia wszelkich możliwych kroków umożliwiających ich przejazd. W zawiadomieniu odwołując się do pokojowego charakteru zgromadzenia wnioskowano o ochronę policyjną. W odpowiedzi na dodatkowo przesłane przez A. P. (1) pismo w sprawie zapewnienia podczas manifestacji ochrony policji Komenda Powiatowa Policji w Z. w piśmie z dnia 7 listopada 2014 r. przekazała, że dojdzie do zabezpieczenia obecności funkcjonariuszy w miejscu planowanego zgromadzenia publicznego w dniu 9 listopada 2014 r. Organ gminy nie zakazał zgromadzenia publicznego. Do Gminy B. poza zawiadomieniem A. P. (1) wpłynęły jeszcze dwa zgłoszenia zgromadzeń, wyznaczonych na dzień 9 listopada 2014r., każde z ilością do 500 osób. Pozostałe dwa - jednego z nich organizatorką pozostawała N. K., były tożsame z tą jedną różnicą w stosunku do zawiadomienia A. P. (1), że miały rozpocząć się później, nie o godz. 8.00 lecz 9.00.

(dowód: zawiadomienie o zgromadzeniu publicznym, pod nazwą „Życie dla koni z M.” organizowanym w dniu 9 listopada 2014 r., dokonane przez organizatora zgromadzenia A. P. (1), opatrzone datą 30 października 2014 r., złożone w dniu 3 listopada 2014 r. w Urzędzie Gminy w B. - k. 33(k.52) z przekazanym wraz z nim Regulaminem zgromadzenia - k. 34-35(k.53-54), pismo Komendy Powiatowej Policji w Z. do organizatora zgromadzenia A. P. (1) z dnia 7 listopada 2014 r. - k.55, zeznania świadków M. M. (1) - k. 84-85 i A. P. (1) - k. 140-143).

W dniu 9 listopada 2014 r. uczestnicy manifestacji przyjechali na P. B. - usytuowany tam parking, by z niego około godz. 8.00, mijając przecinający asfaltową jezdnię szlaban, wejść na usytuowaną na terenie T., prowadzącą do M., pozostającą w rejonie P. Białczańskiej drogę. Zgromadzeni znajdowali się w pobliżu miejsca, w jakim kończył się przylegający z prawej strony - patrząc w kierunku M. do asfaltowej jezdni wydzielony pas, stanowiący miejsce postoju pojazdów konnych. Droga, na jakiej się gromadzili jest drogą powiatową w zarządzie Starosty (...). Poprzedza ją pionowy znak drogowy - zakazu ruchu, z tabliczką jaka wyłącza pojazdy posiadające stosowne zezwolenie na wjazd. Głównie poruszają się po niej piesi - poza nimi również jeżdżące na trasie do M. pojazdy konne. Około godziny 8.00 na miejscu pojawił się przedstawiciel organu gminy S. Urzędu Gminy w B. M. M. (1) oraz funkcjonariusze z Komisariatu Policji w B., ci ostatni jednak zaraz wycofali się na odległość ok. 150 - 200 m, na wysokość budynku byłej straży granicznej, na początku parkingu na P. Białczańskiej, mając stamtąd przesłoniętą widoczność na zgromadzonych przez coraz większą ilość turystów idących w kierunku M.. Uczestnicy manifestacji w większości siedzieli - mieli karimaty, krzesełka ale również stali tak na asfaltowej jezdni jak i prawym - patrząc w kierunku M., poboczu. Byli zbici w jedną grupę, orientacyjnie gdzieś na długości do 10 metrów. Mieli ze sobą transparenty - jeden z nich leżał przed nimi, inne trzymali w ręku. Zachowali się cicho. Na początku było ich mniej, później ich liczba zwiększyła się do około 70. Piesi nie posiadali spowodowanych przez uczestników zgromadzenia utrudnień w przejściu - nie mniej udostępniony im pas zmieniał swą szerokość. Wokół byli dziennikarze. Stawali zainteresowani tym co się dzieje turyści. Siedząc i stojąc uczestnicy manifestacji zajmowali prawe pobocze - patrząc w kierunku M. i znaczną część asfaltowej jezdni, z wyłączeniem lewego pobocza o szerokości około metra oraz mniej więcej tej szerokości odcinka jezdni. Gdy nadjeżdżały samochody - zaopatrujące schronisko, pojazdy (...), biorący udział w zgromadzeniu wstawali i te przepuszczali. Wozy konne nie miały możliwości przejazdu. Pomiędzy godz. 8.55, a 9.00 pojawili się furmani, którzy chcieli przejechać pojazdami konnymi w kierunku M.. Przedstawiciel gminy, który prowadził rozmowy z fiakrami przypuszczał, że jeśli nie zostaną przepuszczeni zakończy się to jakimiś bójkami. Obecny na miejscu Komendant (...) P. (...) nakłaniał biorących udział w zgromadzeniu, by udostępnili im przejazd. Kiedy pierwszy z pojazdów konnych, jakim powoził S. H. podjechał do biorących udział w zgromadzeniu, wyskoczyła zza niego grupa mężczyzn - górali, którzy zaczęli na siłę ściągać z jezdni uczestników manifestacji, popychać, rozrzucać należące do nich rzeczy, torując drogę koniom. Obwiniony M. K. znajdował się wśród osób utrudniających przejazd wozom. Opierające się konie ciągnięto za uzdy zmuszając do wejścia w tłum. Kiedy pierwszy z pojazdów przejechał pojawił się drugi, który miał już utorowaną trasę. Powoził nim A. Z., mający akurat w tym czasie zawieszoną działalność gospodarczą. Przedstawiciel organu gminy S. Urzędu Gminy w B. M. M. (1), nim jeszcze przejechały wozy konne wzywał uczestników manifestacji do odblokowania drogi, pod rygorem rozwiązania zgromadzenia. Kiedy pierwszy wóz przejeżdżał między manifestującymi krzyknął, że rozwiązuje zgromadzenie i od tej pory jest ono nielegalne. Po tym jak powozy przejechały uczestnicy demonstracji zaczęli zbierać rozrzucone im rzeczy. Wracali na drogę, gdzie w przeciwieństwie do lasu, od którego podchodzili fiakrzy i towarzyszące im osoby, pod okiem filmujących i robiących zdjęcia było bezpieczniej. Doszło do pobicia obwinionego P. K., którego z P. Białczańskiej zabrała karetka pogotowia. Ponieważ furmani jej nie przepuścili musiano go do niej doprowadzić. Obwiniona K. C. brała udział w zgromadzeniu, delegowana celem rejestracji wydarzeń przez Stowarzyszenie (...) w W., w jakim pozostaje zatrudniona. W trakcie manifestacji przemieszczała się - była wśród zgromadzonych, stała i klęczała na asfaltowej jezdni wśród innych uczestników razem z nimi protestując i jednocześnie zajmując się rejestracją zdarzeń. Kiedy biorący udział w manifestacji ponownie się zgromadzili po przejeździe wozów konnych - było ich mniej, gdyż część opuściła zgromadzenie. Jak wcześniej siedli na asfalcie, miejsce z lewej strony, patrząc w kierunku M. zostawiając na przejście dla pieszych. Przed godziną 9.00 Komendant Komisariatu Policji w B. J. S. odebrał telefon z jakiego wynikało, że wozy konne nie mają zapewnionego przejazdu, a po chwili kolejny, że doszło do szarpaniny. Policja pojawiła się przy demonstrujących dopiero po rozwiązaniu zgromadzenia i przejeździe pojazdów konnych. Zajęła się oddzieleniem biorących udział w zgromadzeniu od fiakrów, tworząc między nimi kordon oraz legitymowaniem uczestników zgromadzenia, co wydłużyło ich czas pobytu na P. Białczańskiej. Nie wylegitymowano przeciwników zgromadzenia. Ponieważ gromadziło się coraz więcej fiakrów, robiło niebezpiecznie - biorący udział w manifestacji samodzielnie obawiali się opuścić miejsca zgromadzenia. Na ich prośbę policja zapewniła im eskortę na parking, czekając aż wsiądą do samochodów i odjadą. Towarzyszyły temu groźby ze strony fiakrów, że wszyscy wyjadą stamtąd karetkami i próby przebicia się przez osłonę zapewnianą przez funkcjonariuszy. Przewodnicząca zgromadzenia A. P. (1) nie zgadzała się z decyzją przedstawiciela organu gminy o rozwiązaniu zgromadzenia, wiedząc że może się jedynie później od niej odwołać przekazała, że zawiązuje się kolejne zgromadzenie, którego przewodniczącą jest N. K.. To jednak trwało bardzo krótko, bowiem w chwilę potem uczestnicy manifestacji w asyście policji udali się na parking. W trakcie trwania drugiego ze zgromadzeń ze strony uczestników zgromadzenia nie doszło do utrudnień w ruchu. Na miejscu zgromadzenia jego uczestnicy pozostawali orientacyjnie do godz. 10.45.

(dowód: notatka urzędowa Komisariatu Policji w B. z dnia 9 listopada 2014 r. - k. 3-4 wraz z załączonym wydrukiem komputerowym zdjęcia - k. 5, pismo Starostwa Powiatowego w Z. do Komendy Powiatowej Policji w Z. z dnia 30 marca 2015 r. z dwoma załącznikami - Protokołem zdawczo-odbiorczym Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych Rejonu Dróg Krajowych w N. z dnia 25 stycznia 1999 r. i Wykazem dróg Powiatu Z., stanowiącym załącznik Nr 1 do protokołu zdawczo-odbiorczego z dnia 25 stycznia 1999 r. - k. 107-109, kserokopia identyfikatora przewodniczącej zgromadzenia publicznego pn. „Życie dla koni z M.” z dnia 9 listopada 2014 r. N. K., wydanego przez Wójta Gminy B. - k. 78, zatwierdzony przez Starostwo Powiatowe w Z., Wydział Komunikacji i (...) projekt organizacji ruchu na drodze powiatowej nr (...) Ł. - M., na odcinku od P. B. do W. z dnia 31 grudnia 2001 r. z częścią graficzną - k. 24-25 (k. 74-75), wydruk komputerowy zdjęcia załączonego do pisma procesowego obrońcy obwinionych M. K., T. H. i K. C. z dnia 19 marca 2015 r. - k. 79, zeznania świadków M. M. (1) - k. 84-85, A. P. (1) - k. 140-143, częściowo J. S. - k. 85-96 i T. W. - k. 86-87 oraz wyjaśnienia obwinionej K. C. - k. 82-83)

Podjęta w dniu 9 listopada 2014 r. przez przedstawiciela organu gminy - Sekretarza Urzędu Gminy B. M. M. (1) decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia. została uchylona decyzją Wojewody (...) z dnia 19 stycznia 2015 r., znak WO-IV.6110.9.2014 - jaki orzekł o odmowie rozwiązania zgromadzenia publicznego pn. „Życie dla konie z M.”, przeprowadzonego na terenie T. w dniu 9 listopada 2014 r. W uzasadnieniu przedmiotowej decyzji wskazano, że zgodnie z przepisem art. 12 ustawy Prawo o zgromadzeniach - zgromadzenie może być rozwiązane jeżeli jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach lub gdy narusza przepisy ustawy Prawo o zgromadzeniach albo przepisy ustaw karnych, a przewodniczący zgromadzenia uprzedzony o konieczności jego rozwiązania wzbrania się tego uczynić. Nie mniej okoliczność zagrożenia dóbr z art. 12 ust. 1 ustawy Prawo o zgromadzeniach, poprzez działania przeciwników zgromadzenia na gruncie obowiązującego prawa nie jest przesłanką do rozwiązania zgromadzenia - musi ono odnosić się do organizatorów i uczestników zgromadzenia, a nie osób niechętnych zgromadzeniu. W przypadku zagrożenia życia, zdrowia czy mienia ze strony przeciwników manifestacji winny bowiem ingerować organy powołane do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego. Starosta (...) i Zarząd Powiatu (...) w Z. w odniesieniu do decyzji Wojewody (...) z dnia 19 stycznia 2015 r. złożyli, datowany na dzień 17 lutego 2015 r. wniosek o wznowienie postepowania wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji, powołując się m.in. na nieobowiązujący w części odnoszonej do zgromadzeń, uznany za niekonstytucyjny w tym zakresie przepis art. 65 ustawy Prawo o ruchu drogowym dot. wymogów pojawiających się w przypadku szczególnego korzystania z drogi. Postanowieniem Wojewody (...) z dnia 23 marca 2015 r. odmówiono wznowienia postepowania. Na przedmiotowe postanowienie Zarząd Powiatu (...) i Starosta (...) w Z. złożyli zażalenie, niemniej postanowieniem Ministra Administracji i Cyfryzacji w W. z dnia 9 czerwca 2015 r. - znak (...)732.42.2015. (...), postanowienie Wojewody (...) z dnia 23 marca 2015 r. utrzymano w mocy.

(dowód: decyzja Wojewody (...) z dnia 19 stycznia 2015 r. znak WO-IV.6110.9.2014 - k. 19-23 (k.37-39, k.56-60), wniosek o wznowienie postępowania zakończonego decyzją Wojewody (...) z dnia 17 stycznia 2015 r., złożony przez Zarząd Powiatu (...) i Starostę (...) w Z. do Wojewody (...) z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji - k. 41-45, postanowienie Wojewody (...) z dnia 23 marca 2015 r. nr WO-IV.6110.9.2014 - k. 111-115 oraz postanowienie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji z dnia
9 czerwca 2015 r. nr (...).732.42.2015. (...) k. 124-125 (k.128-129).

Obwiniony M. K. przyznał, że w dniu 9 listopada 2014 r. brał udział na P. Białczańskiej w zgromadzeniu „Życie dla koni z M.”, utrudniając ruch fasiągów poprzez blokowanie im drogi, jednocześnie przecząc by utrudnił ruch pieszym. Obwiniony T. H. nie przyznał się do stawianego mu zarzutu utrudniania w dniu 9 listopada 2014 r., około godz. 8.55 ruchu pojazdom zaprzęgowym oraz pieszym, poruszającym się po drodze powiatowej K 1649, w kierunku W.. Obaj obwinieni M. K. i T. H. prawidłowo wzywani na terminy wyznaczanych rozpraw, nie stawiali się, nie usprawiedliwiając swej nieobecności, co skutkowało wydaniem w stosunku do nich wyroku zaocznego.

Obwiniona K. C. potwierdziła, że brała udział w zgromadzeniu z dnia 9 listopada 2014 r. „Życie dla koni z M.”, nie przyznając się do winy. Jak wskazała demonstracja była pokojową. Biorąc w niej udział chciała wyrazić swój sprzeciw - uważa bowiem, że konie jeżdżące na trasie do M. są przeciążone. Klub (...), w którym pozostaje zatrudniona wystawił jej delegację służbową, celem rejestracji wydarzeń - miała ze sobą magnetofon i aparat fotograficzny. Na miejscu na P. Białczańskiej była przed godz. 8.00. Zgromadzenie polegało na staniu lub siedzeniu z transparentami. Asfaltowa jezdnia zajęta była przez uczestników zgromadzenia - około 50 osób, na 2/3 szerokości. W odległości 50 lub 70 metrów za szlabanem znajduje się postój pojazdów konnych jeżdżących do M.. Miejsce z jakiego wozy wyruszają przylega do asfaltowej drogi, na której się gromadzili. Przez cały czas trwania zgromadzenia przemieszczała się. Kiedy fiakrzy pojawili się z transparentami kucała na asfaltowej jezdni, na wysokości transparentu uczestników manifestacji. Gdy reporterzy rozmawiali z organizatorką zgromadzenia A. P. (1) i adwokat K. T., które stały przed uczestnikami demonstracji, starała się być blisko. Około godz. 9.00 pojazdy konne zapełniły się turystami i dwa z nich ruszyły. Część uczestników zgromadzenia widząc nadjeżdżające wozy wystraszyła się i wstała, cześć nie zdążyła tego zrobić i została „wyszarpana” z drogi przez fiakrów i ich pomocników. K. zmuszono, by wjechały między ludzi. Słyszała jak krzyczano, by wezwać karetkę pogotowia. Gdy wozy przedarły się między uczestnikami manifestacji zaczęli zbierać się w okolicy przejechanych rzeczy - karimat, krzesełek, leżącego na drodze transparentu. Cały czas nagrywała. Po pewnym czasie zjawiła się policja jaka oddzieliła biorących udział w zgromadzeniu od atakujących ich fiakrów. By ochłonąć siadła wśród uczestników zgromadzenia. Pojazdy konne ustawiały się w miejscu, z którego wyruszają do M., w odległości 20 - 30 metrów od nich znajdował się transparent, za którym siedzieli uczestnicy zgromadzenia. Jej zdaniem przebieg manifestacji nie utrudniał ruchu pieszym - mogli oni przejść z lewej strony, gdzie z początku wolna była 1/3 szerokości drogi, która po tym jak konie przejechały wśród uczestników manifestacji zapewne się zawęziła. Pierwsze słowa o rozwiązaniu zgromadzenia od przedstawiciel organu gminy usłyszała z momencie gdy pojazdy konne wjechały pomiędzy zgromadzonych - gdzieś przed godz. 9.00. Jest widoczna na zdjęciu znajdującym się w aktach sprawy, oznaczonym numerem 5 - stoi między uczestnikami zgromadzenia w pierwszym rzędzie w kurtce z kapturem. Jej udział w manifestacji bardziej wiązał się z rejestrowaniem wydarzeń. Poza tym stała i siedziała na asfaltowej jezdni wśród uczestników zgromadzenia razem z nimi protestując.

Obwiniony M. K. w toku czynności wyjaśniających oświadczył, iż nie był karany. Nie leczy się z powodu żadnych schorzeń. Pozostaje zatrudniony w firmie (...) w K., za wynagrodzeniem w wysokości 2.700 zł miesięcznie. Jest kawalerem - na jego utrzymaniu nikt nie pozostaje. Nie posiada majątku.

Obwiniony T. H. składając wyjaśnienia trakcie czynności wyjaśniających wskazał, że nie był karany. Jest osobą zdrową. Pozostaje zatrudniony w sklepie (...) w C., za wynagrodzeniem w kwocie 1680 zł brutto miesięcznie. Jest kawalerem. Nie posiada żadnego majątku znacznej wartości.

Obwiniona K. C. nie była karana. Nie leczy się neurologicznie, ani psychiatrycznie. Posiada wyuczony zawód pracownika społecznego. Pozostaje zatrudnioną w Stowarzyszeniu (...) w W. jako pracownik biurowy, za wynagrodzeniem w kwocie 1280 zł miesięcznie. Na jej utrzymaniu nikt nie pozostaje. Nie ma żadnego majątku.

(dowód: oświadczenie obwinionego T. H. złożone w toku czynności wyjaśniających do protokołu Komendy Miejskiej Policji w S. przesłuchania osoby podejrzanej o popełnieni wykroczenia z dnia 23 listopada 2014 r. - k. 12 akt tut. Sadu sygn.. II W 114/14, oświadczenie obwinionego M. K. złożone w toku czynności wyjaśniających do protokołu Komisariatu Policji I w K. przesłuchania osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia z dnia 3 grudnia 2014 r. - k. 12 oraz oświadczenie obwinionej K. C. - k. 82)

Sąd zważył, co następuje:

Stosownie do treści art. 5 kpk w zw. z art. 8 kpw obwinionego uważa się za niewinnego dopóki jego wina nie zostanie udowodniona, przy rozstrzyganiu wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym na jego korzyść.

Obwiniony T. H. nie przyznał się do stawianego mu zarzutu utrudniania ruchu pieszym oraz pojazdom zaprzęgowym, w dniu 9 listopada 2014 r., w trakcie trwającego na P. Białczańskiej zgromadzenia pn. „Życie dla koni z M.”. Nie wskazał przy tym czy brał udział w zgromadzeniu, a jeśli tak na czym polegał jego udział w manifestacji. Żadna ze słuchanych osób, a to M. M. (1), J. S., T. W., ani A. P. (1) nie identyfikowali obwinionego i nie mieli wiadomości o tym jak zachowywał się - co robił w trakcie manifestacji. Tym samym źródła osobowe nie dają podstaw do przyjęcia, iż poprzez podejmowane czynności czy zaniechanie T. H. wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 90 kw. Nie istnieje zbiorowa odpowiedzialność z racji jakiej obwiniony winien zostać obciążony działaniami innych osób. To, że jego nazwisko znalazło się w notatce urzędowej, sporządzonej przez Komisariat Policji w B. z dnia 9 listopada 2014r., spisanej przez funkcjonariusza policji T. W. - niczego nie przesądza. Notatka urzędowa nie może zastąpić zeznań - słuchany w charakterze świadka T. W. nie identyfikował obwinionego T. H. i nie był w stanie podać jak ten się zachowywał. Tym samym zaś brak jest podstaw do ustalenia, że T. H. podejmował działania przekładające się na utrudnienia w ruchu - utrudniał ruch pojazdów konnych jak również pieszych - o tym ostatnim będzie jeszcze niżej mowa. Równie dobrze mógł on brać czynny udział w zgromadzeniu albo widząc jak przebiega pozostawać poza nim. Nota bene w stosunku do osób ujawnionych we wskazanej notatce urzędowej - A. P. (2) i J. P., które twierdziły że były jedynie turystkami, jakim nakazano się wylegitymować - zapadły już prawomocne wyroki uniewinniające. Brak wykazania okoliczności składających się na znamiona zarzucanego czynu skutkuje uniewinnieniem obwinionego T. H. od stawianego mu zarzutu. Niezależnie od powyższego w okolicznościach niniejszej sprawy, obciążenie obwinionego winą, nawet gdyby formalnie swoim zachowaniem wyczerpał znamiona zarzuconego mu wykroczenia z art. 90 kw, w ocenie Sądu nie jest możliwe.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 57 zapewnia każdemu wolność organizowania i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach, stanowiąc iż ograniczenie tej wolności może określać ustawa. Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 5 lipca 1990r. - Prawo o zgromadzeniach, wolność zgromadzeń podlega jedynie ograniczeniom przewidzianym przez ustawy, niezbędnym do ochrony bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo praw i wolności innych osób, a także ochrony P. Zagłady w rozumieniu ustawy z dnia 7 maja 1999r. o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady. Wolność zgromadzeń nie jest więc nieograniczona, nie mniej w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, że ograniczone w czasie utrudnienia na drodze, na jakiej obowiązuje zakaz ruchu z pewnymi wyjątkami, w ciągłości ruchu drogowego - w zasadzie odnoszone do pojazdów konnych, akurat w okresie zmniejszonego ruchu - poza sezonem, w listopadzie, pozostają podstawą wyłączania gwarantowanej konstytucyjnie wolności.

Nie jest zadaniem Sądu analizowanie haseł czy idei prezentowanych przez uczestników zgromadzenia - powyższe nie pozostaje w żadnym związku z rozstrzygnięciem. Na organizatorze zgromadzenia, wedle przepisów ustawy Prawo o zgromadzeniach, spoczywa obowiązek dopełnienia formalności oraz zapewnienia pokojowego przebiegu zgromadzenia, zgodnie z przyjętym programem. Na władzy publicznej natomiast ciąży obowiązek zapewnienia spokojnego i niezakłóconego przebiegu zgromadzenia jak również ochrony jego uczestników przed działaniami przeciwników manifestacji. Dla Sądu nie ulega żadnych wątpliwości, iż zgromadzenie z dnia 9 listopada 2014 r., pn. „Życie dla konie z M.”, którego organizatorką pozostawała A. P. (1) było legalnym. Zawiadomienie o zgromadzeniu wpłynęło do organu gminy, z zachowaniem obowiązującego terminu, poprzedzającego o 3 dni robocze datę zgromadzenia, dopełnione nim zostały wszelkie wymogi, przewidziane przez ustawę Prawo o zgromadzeniach, co potwierdza załączone do akt sprawy zawiadomienie o zgromadzeniu z dnia 30 października 2014r., złożone przez organizatora A. P. (1), z adnotacją o dacie wpływu do Urzędu Gminy w B. - 3 listopada 2014r. Jego miejscem usytuowania była tak jak podano P. Białczańska, mieściło się we wskazanym czasie trwania od godz. 8.00 do 15.00, co potwierdzały wszystkie słuchane osoby. W zawiadomieniu wyraźnie uwidoczniono, iż program zgromadzenia obejmuje stanie i siedzenie z transparentami w milczeniu, z poszanowaniem Regulaminu T. - który akurat jest dokumentem obecnie już nie istniejącym, stąd odnoszono się do zasad obowiązujących w parku narodowym - w miejscu, z którego konie wyruszają w „morderczą trasę” do M.. Niezależnie od tego czy przyjąć wyjaśnienia obwinionej K. C., która przyznała że stała i siedziała wśród uczestników zgromadzenia razem z nimi protestując - o dzielącej ich odległości 20 może 30 m od końca postoju z jakiego w drogę do M. wyruszają pojazdy konne, zeznania świadka A. P. (1) o odległości 15-20 m, co można wiązać z umiejscowieniem na początku czy końcu grupy, czy twierdzenia świadka M. M. (1), że uczestnicy manifestacji byli jeszcze bliżej i od pojazdów konnych mogła ich dzielić odległość zaledwie kilku metrów - odpowiadają one uwidocznionemu w zawiadomieniu miejscu z jakiego pojazdy konne wyruszają w trasę. Funkcjonariusze policji - J. S. i T. W. akurat nie byli na miejscu zgromadzenia w fazie poprzedzającej przejazd między jego uczestnikami wozów konnych, chociaż powinni się tam znajdować skoro wystąpiono o ochronę policji i tą załączone do akt pismo Komendy Powiatowej Policji w Z. z dnia 7 listopada 2014r. zgromadzeniu zagwarantowało. Pojawili się gdy trwało zamieszanie spowodowane przejazdem wozów, potwierdzając że miejsce gromadzenia się jego uczestników było jak zeznał świadek J. S. tuż powyżej postoju pojazdów konnych, zaś T. W. w odległości kilku do kilkunastu metrów. Zgromadzenie przebiegało zgodnie z programem jaki wskazywał na siedzenie i stanie, z transparentami - a nie np. przemarsz, co w tym zakresie przyznali, bez wyjątku wszyscy słuchani. Przekazany organowi gminy wraz z zawiadomieniem o organizowanym zgromadzeniu, stanowiący jego integralną część Regulamin - przedstawione na żądanie Sądu przez Urząd Gminy w B. - w rozdziale zatytułowanym „Bezpieczeństwo ruchu drogowego”, wyraźnie wskazywał, iż zgromadzenie ustanowiono na drodze zamkniętej dla ruchu, znajdującej w granicach T., w razie potrzeby przejazdu pojazdów uprzywilejowanych nakładając na manifestantów obowiązek podjęcia wszelkich kroków umożliwiających przejazd. Trudno, by tego rodzaju zapisy budziły jakikolwiek niejasności co do przebiegu zgromadzenia na drodze - bo przecież nie poza nią, pozwalając na przyjęcie, że stanie i siedzenie na niej nie będzie miało wpływu na możliwość przejazdu, przy wynikających z Regulaminu zapewnieniach o umożliwianiu przejazdu uprzywilejowanym pojazdom, co w innym układzie gdyby przejazd - przy staniu i siedzeniu na drodze był gwarantowany, pozostawałyby zbędne. Brak przejazdu dla wozów konnych jaki faktycznie w dacie manifestacji nastąpił, co praktycznie przyznali wszyscy słuchani, nie powinien więc stanowić dla nikogo zaskoczenia jako wpisany w przebieg zgromadzenia, nie mniej przy postawie fiakrów, która ostatecznie przerodziła się w agresję, przedstawiciel organu gminy M. M. (1) - jak sam zeznał - trzykrotnie wzywał zgromadzonych do odblokowania drogi dla pojazdów konnych, pod rygorem rozwiązania zgromadzenia jakkolwiek powyższe mimo, że wynikające ze złożonego wraz z Regulaminem zawiadomienia nie prowadziło do zakazu jego odbycia. Akurat z zeznań przedstawiciela organu gminy S. Urzędu Gminy B. M. M. (1) wnosić należy, iż wszelkie tworzące zawiadomienie o zgromadzeniu ustalenia zostały dochowane, z jednym wyjątkiem blokowania drogi pojazdom konnym, czego wedle niego zawiadomienie nie obejmowało, o czym będzie jeszcze mowa później. Marginalnie nadmienić można, że z nieznanych przyczyn Komenda Powiatowa Policji w Z. w apelacji wniesionej do sprawy o wykroczenie z art. 90 kw - sygn. II W 115/15 zaczęła kwestionować zgodność miejsca z podanym w zawiadomieniu o zgromadzeniu - wskazując wbrew wszystkim słuchanym, nawet wbrew twierdzeniom przedstawiciela organu gminy M. M. (1) i funkcjonariuszy policji J. S. i T. W. na plac z jakiego wozy przejeżdżają na postój, zamiast na wymieniany przez obwinioną i świadków wydzielony dla pojazdów konnych pas, będący miejscem gdzie wsiadają turyści, z jakiego konie wyruszają do M.. Podnieść należy, że do organu gminy wpłynęły trzy zawiadomienia o zgromadzeniach, nakładających się na siebie czasowo, przebiegających w tym samym miejscu, każde z wskazywaną liczbą 500 uczestników, które utrudnienia w ruchu czyniły ewidentnymi. Organ gminy nie znalazł jednak - zresztą słusznie, żadnych podstaw do wydania decyzji zakazującej zgromadzenia, w trybie art. 8 ustawy Prawo o zgromadzeniach - tym samym uznając że nie zachodzi żadna z przesłanek pozwalających ingerować w wolność zapowiedzianej manifestacji, z wynikającym z niej programem. Z kolei podjęta przez przedstawiciela organu gminy - Sekretarza Urzędu Gminy B. M. M. (1) w dniu 9 listopada 2014 r. decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia została uchylona, w następstwie wniesionego przez organizatora zgromadzenia A. P. (1) odwołania, prawomocną decyzją Wojewody (...) z dnia 19 stycznia 2015r., jaką orzeczono o odmowie rozwiązania zgromadzenia pn. „Życie dla konie z M.”, przeprowadzonego na terenie T. w dniu 9 listopada 2014r. Zmiany tej decyzji nie zdołano uzyskać, mimo złożonego przez Zarząd Powiatu (...) i Starostę (...) w Z. wniosku o wznowienie postępowania oraz wniesionego zażalenia na postanowienie odmawiające wznowienia postępowania, które nie zostało uwzględnione. Tym samym wobec wydanych w trybie administracyjnym orzeczeń decyzja przedstawiciela organu gminy o rozwiązaniu zgromadzenia prawomocnie uchylona, czego nie zdołano podważyć - sprawia, że przebiegające w granicach dokonanego przez organizatora zawiadomienia zgromadzenie w całym czasie trwania pozostawało legalnym. Wskazać w tym miejscu można, że jedynie w przypadku podtrzymania decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia, które to rozstrzygnięcie pozostaje w kompetencji organów administracji, zarzut z art. 90 kw, miałby czyniącą go uzasadnionym podstawę - stąd oczekiwano na prawomocne zakończenie postępowania co do jego ew. wznowienia w zakresie zapadłej decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia. Potwierdzeniem poczynionych wyżej ustaleń dot. prawomocnego uchylenia decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia pozostaje załączona do akt dokumentacja w postaci decyzji Wojewody (...) z dnia 19 stycznia 2015 r., znak WO-IV.6110.9.2014, wniosku Zarządu Powiatu (...) i Starosty (...) w Z. z dnia 17 lutego 2015 r. o wznowienie postępowania wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji, postanowienia Wojewody (...) z dnia 23 marca 2015 r., znak WO-IV.6110.9.2014 odmawiającego wznowienia postępowania oraz zapadłego w następstwie wniesionego przez Zarząd Powiatu (...) i Starostę (...) zażalenia postanowienia Ministra Administracji i Cyfryzacji w W. utrzymującego w mocy postanowienie Wojewody (...) odmawiające wznowienia postępowania, zapadła w dniu 9 czerwca 2015 r., znak (...).732.42.2015. (...) .

Odnotować trzeba, iż stanie i siedzenie na drodze zamkniętej dla ruchu, przy podejmowaniu w razie przejazdu pojazdów uprzywilejowanych kroków umożliwiających ich przejazd jest dla Sądu tak czytelnym co do przebiegu zgromadzenia jakiego nie zakazano i skutecznie nie rozwiązano, że oczekiwane użycie w zawiadomieniu słów o uniemożliwianiu przejazdu wozów konnych - wynikające z zeznań świadka M. M. (2) pozostaje jedynie życzeniowym i usprawiedliwiającym z punktu widzenia późniejszych wydarzeń. Jakby nie było celem protestu pozostawało zamanifestowanie przeciwko znęcaniu się nad końmi pracującymi na trasie do M., które co dla wszystkich było oczywiste drogą jeżdżą i w dniu 9 listopada 2014r., nie tylko pojazdy uprzywilejowane jakim gwarantowano przejazd ale i konne - oczywiście w przypadku pogody, musiały znaleźć się na tej trasie. Podkreślić należy, że obowiązkiem organizatora zgromadzenia nie pozostawało dokonanie żadnego innego zgłoszenia związanego z wykorzystaniem drogi niż samo zawiadomienie o zgromadzeniu. Stosownie do poprzednio obowiązującego przepisu art. 65 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym - zawody sportowe, rajdy, wyścigi, zgromadzenia, przewóz osób kolejką turystyczną i inne imprezy, które powodują utrudnienia w ruchu lub wymagają korzystania z drogi w sposób szczególny mogą się odbywać, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa porządku podczas trwania imprezy oraz uzyskania zezwolenia na jej przeprowadzenie. Na ten argument we wniosku o wznowienie postępowania zakończonego uchyleniem decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia powoływał się Zarząd Powiatu (...) i Starosta (...) w Z. w złożonym w tym przedmiocie wniosku. Tymczasem przepis art. 65 ustawy - Prawo o ruchu drogowym już 18 stycznia 2006 r., w części obejmującej wyraz zgromadzenie został uznany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - sygn. K 21/05, za niezgodny z art. 57 Konstytucji. W przepisach Prawa o ruchu drogowym słowo „zgromadzenie” wykreślono wobec jego niekonstytucyjności, w tekście jednolitym ustawy dnia 18 października 2012r. Konstytucyjne wolności nie mogą bowiem podlegać obowiązkowi uzyskiwania dodatkowych, wynikających z przepisu zezwoleń od innych podmiotów. Art. 57 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, nie daje podstaw do przyjęcia, że jakiekolwiek utrudnienia w ciągłości ruchu drogowego stanowią podstawę do wyłączenia konstytucyjnie gwarantowanej wolności (porównaj wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 5 stycznia 2011r. - sygn. I OSK 1907/10). Podstawowym warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie, w tym z art. 90 kw pozostaje szkodliwość społeczna czynu, wynikająca z art. 1 ust. 1 kw - w przypadku legalnej realizacji konstytucyjnego prawa do zgromadzenia publicznego, nie sposób czynu uznawać za społecznie szkodliwy. Mając powyższe na względzie uniewinniono obwinionych M. K. i K. C. od zarzutu dopuszczenia się wykroczenia z art. 90 kw - utrudniania na drodze publicznej ruchu. Przedstawione wyżej argumenty doprowadziłby również do uniewinnienia obwinionego T. H. od stawianego mu zarzutu z art. 90 kw - nawet w przypadku gdyby w takim zakresie jakim obciąża innych uczestników zgromadzenia, czego nie ustalono, ruch ten utrudniał.

Dostrzec można, że w przedmiotowej sprawie nie wykazano, by biorący udział w zgromadzeniu pn. „Życie dla koni z M.” utrudniali akurat ruch pieszym idącym w kierunku W., co obejmował poza utrudnianiem ruchu pojazdom zaprzęgowym stawiany zarzut. Każdy z obwinionych przeczył, by obciążały go utrudnienia w ruchu pieszych. Obwiniony T. H. nie przyznał się do winy. Obwiniony M. K. przyznając, że utrudniał ruch fasiągów zaprzeczył, by piesi doznali spowodowanych przez niego utrudnień w ruchu. Obwiniona K. C. wyjaśniła, że po lewej stronie patrząc w kierunku M. pozostawili dla pieszych wolny odcinek, szerokości 1/3 drogi, który później w związku z przejazdem wozów konnych mógł się zawęzić. Nie tylko zresztą świadek A. P. (1) - organizatorka zgromadzenia wskazując na pozostawiony pas szerokości ok. 1,5 m wraz z metrowym poboczem po lewej stronie dla pieszych powyższe potwierdzała, również sam przedstawiciel organu gminy - Sekretarz Urzędu Gminy w B. M. M. (1) zeznał, iż piesi nie mieli ze strony uczestników zgromadzenia przez cały czas jego trwania utrudnień w ruchu - około 20 % szerokości drogi z lewej strony zostało im zostawione na przejście. Tym samym twierdzenia świadków Komendanta Komisariatu Policji w B. J. S. i funkcjonariusza policji T. W. o występujących utrudnieniach - J. S. widział idących lasem i rowem turystów, T. W. z kolei wskazał na przeciskających się pieszych i godzinę trwające prośby ze strony policji, by udostępnić dla nich samo pobocze - nie przekładają się na wykazanie faktycznie istniejących utrudnień w ruchu pieszych wobec odmiennych twierdzeń pozostałych osób. W przeciwieństwie do przedstawiciela organu gminy M. M. (1) funkcjonariusze policji, nie byli przez cały czas w miejscu zgromadzenia. Mimo, że rano przyjechali na P. B. odsunęli się na odległość jaka przy pojawiających się turystach, zmierzających w kierunku M. przesłaniała im widoczność. Zjawili się gdy przedstawiciel gminny rozwiązał zgromadzenie i między jego uczestnikami przeciągnięto pojazdy konne - dopiero więc od tego momentu mogli widzieć co się dzieje. Jest dość oczywistym, że gdy doszło do zamieszania związanego z przejazdem wozów konnych sytuacja musiała ulec zmianie, nie mniej nie było to wynikiem zachowania manifestantów i za ówczesne utrudnienia trudno przypisywać im odpowiedzialność, po tym jak wcześniej wolnym pasem wzdłuż jezdni zapewniali pieszym przejście. Od strony lasu do uczestników zgromadzenia podchodzili fiakrzy i osoby im towarzyszące. Policja utworzyła kordon, by rozdzielić manifestantów od gromadzących się przed nimi fiakrów. Co najistotniejsze nie mający żadnego interesu w przekłamaniu wydarzeń, na korzyść biorących udział w zgromadzeniu świadek Marina M. nie widział, by w trakcie trwania zgromadzenia piesi mieli utrudniony ruch obok odbywającej się demonstracji - mimo, że cały czas był na miejscu niczego takiego podobnie jak świadek A. P. (1) nie potwierdził. Reasumując więc istniejący materiał dowodowy, nie daje w ogóle podstawy do przyjęcia, że nastąpiły spowodowane przez obwinionych jako uczestników zgromadzenia utrudnienia w ruchu pieszych.

Stosownie do treści art. 90 kw - kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, podlega karze grzywny albo karze nagany. Zdaniem Sądu przy podstawie rozstrzygnięcia jaką pozostaje realizacja konstytucyjnego prawa do zgromadzeń, w ramach manifestacji, której odbycia nie zakazano, przebiegającej zgodnie z dokonanym zawiadomieniem, będącej w całym swym przebiegu wobec uchylenia decyzji przedstawiciela organu gminy o rozwiązaniu zgromadzenia legalną - nie istnieje konieczność oczekiwanych przez obrońcę obwinionych rozważań dotyczących charakteru drogi. Z informacji Starostwa Powiatowego w Z., co potwierdza załączone do akt pismo z dnia 30 marca 2015r. jednoznacznie wynika, iż droga na jakiej przebiegało zgromadzenie, oznaczona nr: (...), obejmująca odcinek P. B. od dnia 1 stycznia 1999r., zaliczona do dróg powiatowych, wcześniej wojewódzkich - pozostaje drogą publiczną, dopiero na dalszym odcinku swego przebiegu od pętli zwrotnej na P. W. do schroniska w M. stanowi drogę wewnętrzną w zarządzie T.. Na odcinku drogi powiatowej, będącym miejscem zgromadzenia doszło do zatwierdzenia projektu organizacji ruchu, co uwidacznia zatwierdzony przez Starostwo Powiatowe w Z., Wydział Komunikacji i (...) projekt organizacji ruchu na drodze powiatowej nr (...) Ł. - M., na odcinku od P. B. do W. z dnia 31 grudnia 2001 r. z częścią graficzną, tworzący akta sprawy . Naczelny Sąd Administracyjny w Krakowie uchylając zarządzenie nr: 12/99 Starosty (...) z dnia 14 czerwca 1999r. w sprawie organizacji ruchu na drodze powiatowej Ł. - M. również nie kwestionował publicznego charakteru tej drogi, a jedynie pominięcie uzgodnień w zakresie zasad ruchu z parkiem narodowym, w obszarze którego droga przebiega wskazując, iż droga jest własnością powiatu, co akurat dla oceny charakteru publicznego drogi ma istotne znaczenie. Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych - drogą publiczną jest droga zaliczona na podstawie ustawy do jednej z kategorii dróg, z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych. Zaliczenie więc drogi, na jakiej przebiegało zgromadzenie, przy wskazanym wyżej stanie własności do kategorii dróg powiatowych, stanowiących drogi publiczne, określa jej charakter, nie czyniąc celowym dokonywania skomplikowanych wyjaśnień, zmierzających do dogłębnej analizy, przy podstawie rozstrzygnięcia odwołującej się do legalnej realizacji konstytucyjnego prawa, wykluczającej szkodliwość społeczną czynu, będącą koniecznym materialnym elementem wykroczenia i przyjęcia, że czyn karalny mimo formalnego wypełnienia jego przesłanek zaistniał, do czego odnosi się także powołany już wyżej wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 stycznia 2011r., sygn. I OSK 1907/10.

Wyjaśnienia słuchanej w toku rozprawy obwinionej K. C. uznano za wiarygodne. Nie przeczyła ona swemu udziałowi w zgromadzeniu, nie ograniczała swej roli przyznając, że stojąc i siedząc na asfaltowej drodze wśród innych uczestników zgromadzenia protestowała razem z nimi, mimo że jej udział w manifestacji wiązał się przede wszystkim z rejestrowaniem wydarzeń. Jej celem było odtworzenie zaszłości, a nie zapewnienie sobie korzystnego rozstrzygnięcia. Słuchani świadkowie M. M. (1), J. S., T. W. i A. P. (3), złożyli powiązane zeznania jakie co do tworzących je urywków i ich wiarygodności oceniono powyżej. Odnotować należy, że dynamiczny przebieg zdarzeń, upływ czasu jak i nastawienie słuchanych osób prowadziły do pewnych różnic w relacjach chociażby odnośnie odtwarzanego wyglądu miejsca zgromadzenia, sposobu opisania zdarzeń, czy zapewnianego pieszym przejścia jakie wymagało już oceny okoliczności przemawiających za prawdziwością spostrzeżeń. Każdy zresztą co uwidaczniają zeznania skoncentrowany był bardziej na zdarzeniach dotyczących jego osoby. Zwrócić też można uwagę na bliższe usytuowanie uczestników zgromadzenia w stosunku do postoju pojazdów konnych przekazane przez świadka M. M. (1) wynoszące kilka metrów, niż wnikające z twierdzeń A. P. (1) 15-20 m, co przypisać należy zapominaniu z upływem czasu, przy zmiennym akurat przebiegu wydarzeń - nie miało ono jednak żadnego przesądzającego znaczenia z punktu widzenia rozstrzygnięcia, przy różnicy rzędu kilku metrów. W tym układzie bowiem wskazania słuchanych w charakterze świadków funkcjonariuszy policji - T. W. - kilkanaście metrów czy J. S. tuż powyżej miejsca postoju pojazdów konnych i tak w sytuują uczestników zgromadzenia w miejscu z jakiego konie wyruszają w trasę do M.. Załączona do akt dokumentacja fotograficzna w postaci dwóch komputerowych wydruków zdjęć utrwaliła wybrane momenty z przebiegu zgromadzenia, przykładowo zdjęcie k.5 - rozpoczęcie zgromadzenia, z widoczną wśród jego uczestników obwinioną K. C., stojąca za pierwszym rzędem, ubraną w kurtkę z kapturem, k.79 - rozmowę z funkcjonariuszem policji J. S., jaki pojawił się na miejscu po przejechaniu pojazdów konnych. Pozostała tworząca akta dokumentacja - jak np. umowa dzierżawy zawarta pomiędzy Zarządem Powiatu (...) w Z., a Gospodarstwem (...) przy T. z dnia 30 stycznia 2009 r., z aneksami, czy Porozumienie Powiatu (...) w Z. z T. w Z. z dnia 20 grudnia 2013 r. stanowią potwierdzenie tworzącej je treści, pozostającej bez wpływu na zapadłe w sprawie rozstrzygnięcie.

Orzeczenie o kosztach, którymi obciążono Skarb Państwa znajduje swe uzasadnienie w przepisach art. 118 § 2 kpw, art. 616 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 119 kpw. oraz § 14 ust.2 pkt. 2, § 16 i § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. z 2013r., nr: 461 tekst jednolity) - od Skarbu Państwa na rzecz obwinionych M. K. i T. H. zasądzono kwoty po 236 zł, zaś na rzecz obwinionej K. C. kwotę 297 zł, na jakie składa się zwrot uzasadnionych wydatków, wynikających z ustanowienia obrońcy z wyboru - kwota 216 zł (mieszczącą stawkę minimalną 180 zł, podwyższoną w związku z drugim dniem rozprawy o 20 % ) oraz udokumentowane wydatki - koszt dojazdu obrońcy obwinionych do siedziby sądu - łącznie 60 zł : 3 osoby = 20 zł, podwyższone w stosunku do obwinionej K. C. o kwotę, stanowiącą zwrot jej kosztów przejazdu do sądu ( vide k.105).