Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 373/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lutego 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Gawinek (spr.)

Sędziowie:

SA Danuta Jezierska

SA Mirosława Gołuńska

Protokolant:

sekr.sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 27 stycznia 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa E. P.

przeciwko M. O. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 21 listopada 2014 roku, sygn. akt I C 1203/14

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

M. Gołuńska M. Gawinek D. Jezierska

Sygn. akt I ACa 373/15

UZASADNIENIE

Powódka E. P. pozwem złożonym w dniu 22 sierpnia 2012 wniosła o zasądzenie od pozwanej M. O. (1)kwoty 94.486 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz o kosztów postępowania według norm przepisanych. Uzasadniając żądanie powódka wskazała, że poczyniła nakłady na rzecz nieruchomość, która ówcześni jej właściciele podarowali córce, pozwanej w tej sprawie, a dochodzona kwota stanowi udział powódki w tych nakładach. Według powódki - w ten sposób doszło do wzbogacenia pozwanej kosztem powódki, co w ocenie powódki czyni uzasadnionym jej roszczenie w świetle art. 405 kc.

Sąd Okręgowy w Szczecinie 26 sierpnia 2014 wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwana M. O. (1) wniosła sprzeciw od tego nakazu, zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwana przyznała, że w okresie od 2003 do 2007 roku powódka wraz z J. N. dokonali z majątku wspólnego nakładów na nieruchomość położoną w P. przy ulicy (...), oznaczoną jako działka numer (...), stanowiącą wówczas własność L. N. i S. N.. Pozwana przyznała także wartość tych nakładów. Podniosła natomiast zarzut przedawnienia wskazując, że pozew został złożony po upływie roku od dnia zwrotu rzeczy właścicielowi. Według pozwanej bowiem, do żądania powódki zastosowanie znajduje przepis art. 229 kc, co tym samym wyklucza stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu; w tym zakresie pozwana powołała się na uzasadnienie orzeczenia Sądu Okręgowego w Szczecinie, wydanego w sprawie o sygn. akt I C 1200/10.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 21 listopada 2014 zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 94.486 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 22 sierpnia 2014, zasądził też kwotę 3617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Ponadto Sąd nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 4725 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że małżonkowie L. N. i S. N. byli właścicielami na prawach wspólności ustawowej nieruchomości położonej w P. stanowiącej działki numer (...) przy ul. (...) i numer (...) przy ul. (...) o łącznej powierzchni 0,1266 ha. Na działce numer (...) znajdował się budynek mieszkalny, w którym mieszkali małżonkowie N., natomiast działka numer (...) była niezabudowana. Powódka E. P. 31 grudnia 2003 roku zawarła związek małżeński z J. N. – synem L. i S. N.. Jeszcze przed ślubem małżonkowie podjęli wspólną decyzję o budowie domu jednorodzinnego wolnostojącego na działce stanowiącej własność L. i S. N., którzy wyrazili na to zgodę. Uzgodnili też z synem, że po wybudowaniu domu przeniosą własność gruntu pod budynkiem na rzecz syna i synowej. Decyzją nr (...) z 9 grudnia 2003 Starosta Powiatowy w P. zatwierdził projekt budowlany i udzielił S. N. pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego wolnostojącego z wiatą garażową oraz z instalacjami. Dom budowany był systemem gospodarczym. Przy jego budowie pomagali I. H. i J. T.. Koszty budowy ponosili E. P. i J. N. ze środków pochodzących z ich majątku wspólnego (ze wspólnych oszczędności, dochodów z pracy, kredytów, darowizn od członków rodziny). W czasie trwania budowy powódka wraz z mężem mieszkała w domu L. i S. N. znajdującym się na sąsiedniej działce. Powódka i J. N. wspólnie budowę prowadzili do października 2007 roku. Do tego czasu na działce został wzniesiony budynek w stanie surowym. Wykonane zostały: fundamenty wraz z niezbędnymi izolacjami budynku mieszkalnego i przyległej wiaty garażowej, ściany zewnętrzne i działowe parteru i poddasza, konstrukcja więźby dachowej z warstwami izolacyjnym i pokryciem na budynku i zadaszeniu wiaty, konstrukcja nośna wiaty garażowej, strop nad parterem; strop nad piętrem w zakresie konstrukcji z belek drewnianych bez warstw ociepleniowych i wykończeniowych, zamontowano wszystkie okna (bez parapetów i obrobienia ościeży), zamontowano drzwi wejściowe do budynku, wykonano warstwy izolacji termicznej i przeciwwilgociowej wraz z podłożem betonowym pod posadzkę na parterze i na piętrze, schody żelbetowe wewnętrzne – bez okładzin i balustrad, wykonane były poziomy i piony kanalizacji sanitarnej, rozprowadzona była instalacja wodociągowa, ale bez podłączenia urządzeń sanitarnych, rozprowadzona instalacja elektryczna (bez osprzętu elektrycznego), do budynku doprowadzona była sieć kanalizacji sanitarnej, w kotłowni zainstalowany był piec grzewczy, wykonana była instalacja centralnego ogrzewania, położono część tynków wewnętrznych (wapienno – cementowych, gipsowych i z płyt gipsowo kartonowych), kupiony został, lecz nie podłączony kominek do pokoju dziennego. Wartość rynkowa nakładów wynosiła 188.972 zł. W 2007 roku powódka rozstała się z mężem i w październiku 2007 roku wyprowadziła z domu teściów do swojej matki. Od tego momentu powódka nie pojawiła się już na placu budowy i nie interesowała się jej dalszym przebiegiem. Po rozstaniu powódka i jej mąż nie czynili już żadnych nakładów na nieruchomość pozwanych.

W dniu 17 grudnia 2008 roku małżonkowie L. i S. N. zawarli ze swoją córką M. O. (1)umowę darowizny, na mocy której przenieśli na jej majątek osobisty nieruchomość stanowiącą działkę numer (...) o powierzchni 0,0433 ha położoną przy ulicy (...) w P., zabudowaną budynkiem mieszkalnym o powierzchni użytkowej 110 m ( 2) w stanie surowym zamkniętym i przyległym do tegoż budynku garażem o powierzchni 25 m ( 2) i budynkiem gospodarczym o powierzchni zabudowy 7 m ( 2). W § 7 umowy wskazano, że wydanie przedmiotu darowizny na rzecz obdarowanej już nastąpiło. M. O. (1) dokończyła budowę domu rozpoczętą przez powódkę E. P. i jej męża. M. O. (1) w porozumieniu z J. N. przejęła także spłatę pozostałej części kredytu zaciągniętego przez J. N. i E. P. na sfinansowanie budowy domu.

Wyrokiem z 23 marca 2009 małżeństwo powódki z J. N. zostało rozwiązane przez rozwód. Wyrok uprawomocnił się 5 maja 2009. W dniu 12 lutego 2010 powódka złożyła w Sądzie Rejonowym w Stargardzie Szczecińskim wniosek o podział majątku wspólnego. Postanowieniem z 10 sierpnia 2010 w sprawie o sygn. akt I Ns 168/10 Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim ustalił, że w skład majątku wspólnego E. P. i J. N. wchodzi wierzytelność względem L. i S. małżonków N. wynikająca z nakładów poczynionych przez wnioskodawczynię E. P. i uczestnika postępowania J. N. na budowę domu jednorodzinnego, na należącej do L. i S. N. nieruchomości położonej w P. przy ul. (...) stanowiącej działkę oznaczonej w ewidencji gruntów numerem (...). Sąd dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że na rzecz E. P. i J. N. przyznał po połowie tej wierzytelności. Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, że uczestnik postępowania J. N. dokonał po ustaniu wspólności majątkowej spłaty wspólnych długów w kwocie 26.200 zł i zasądził od E. P. na rzecz J. N. kwotę 13.100 zł tytułem zwrotu połowy wartości wspólnych długów spłaconych przez niego, płatną w określonych przez Sąd ratach wraz ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że powódka 3 grudnia 2010 wniosła do Sądu Okręgowego w Szczecinie pozew przeciwko L. N. i S. N. domagając się zasądzenia od nich kwoty 100.000 zł tytułem zwrotu nakładów poczynionych na nieruchomość położoną w P. przy ulicy (...), oznaczoną jako działka numer (...). Prawomocnym wyrokiem tego Sądu z 28 lutego 2013, wydanym w sprawie o sygn.. akt I C 1200/10 oddalono to powództwo.

Sąd ustalił też, że pozwana M. O. (1) do chwili obecnej jest właścicielem opisanej wyżej nieruchomości.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powództwo zasługiwało w całości na uwzględnienie. Sąd wskazał przy tym, że stan faktyczny w badanej sprawie był pomiędzy stronami bezsporny. Obie strony zgodnie w szczególności oświadczyły, że znają treść uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 28 lutego 2013 wydanego w sprawie o sygnaturze akt I C 1200/10 i akceptują zawarte w nim ustalenia faktyczne. Z tego względu Sąd Okręgowy - zastrzegając, że jakkolwiek nie jest związanymi ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu prawomocnego orzeczenia wydanego w innym postępowaniu sądowym, to - stwierdził, że w fakty wynikające z uzasadnienia przywołanego wyżej wyroku zostały potwierdzone w dowodach z przesłuchania stron oraz przedłożonych przez powódkę dokumentach, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

W tym stanie rzeczy, Sad wskazał, że pomiędzy stronami bezsporne było w szczególności to, że w czasie trwania związku małżeńskiego powódki z J. N. ze środków pochodzących z ich majątku wspólnego poczynili oni nakłady na budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego na terenie nieruchomości położonej w P. przy ulicy (...), oznaczonej jako działka numer (...), których równowartość wynosi kwotę 188.972 zł. Tak jak to, że w czasie czynienia tych nakładów powyższa nieruchomość stanowiła własność rodziców J. N., to jest L. N. i S. N., którzy wyrazili zgodę na wybudowanie domu przez powódkę i jej ówczesnego męża oraz zobowiązali się do przeniesienia na nich własność tej nieruchomości po zakończeniu budowy. A także to, że do wykonania powyższego zobowiązania nie doszło, albowiem na skutek rozpadu związku małżeńskiego łączącego powódkę i J. N. powódka w 2007 roku wyprowadziła się, zaś jej ówczesny mąż nie kontynuował budowy. W konsekwencji tego w pierwszym kwartale 2008 roku J. N. przekazał rozpoczętą budowę pozwanej, co zostało zaakceptowane przez L. N. i S. N., którzy na podstawie umowy darowizny z 17 grudnia 2008 roku przenieśli na rzecz M. O. prawo własności nieruchomości. Sąd wskazał, że nie stanowi przedmiotu sporu też to, że ani L. N. i S. N., ani pozwana, nie uiścili na rzecz powódki żadnej kwoty tytułem zwrotu poniesionych przez nią nakładów.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że zasadniczy spór dotyczy oceny prawnej tak ustalonego stanu faktycznego. Według strony powodowej – jej roszczenie znajduje oparcie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu zawartych w art. 405 i następnych kodeksu cywilnego, podczas gdy strona pozwana podnosiła, że żądanie strony powodowej należy oceniać na podstawie przepisów regulujących stosunki pomiędzy właścicielem nieruchomości i posiadaczem zawartych w art. 224 – 231 kodeksu cywilnego.

Zdaniem Sądy Okręgowego w rozpoznawanej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka i jej mąż dokonywali nakładów na nieruchomość pozwanych w ramach stosunku użyczenia. Dokonywali ich bowiem we własnym imieniu i na swoją rzecz, we własnym interesie, a nie w interesie właścicieli nieruchomości. Czynili to przy tym za zgodą i pełną aprobatą właścicieli i w przekonaniu, że staną się właścicielami nieruchomości, na której budowali dom, co obiecali im – właściciele nieruchomości.

W ocenie Sądu pierwszej instancji zbyt daleko idącym uproszczeniem jest przyjęcie, że w takim przypadku należy stosować przepisy art. 224-230 kc. W badanej sprawie możliwość korzystania przez powódkę i jej męża z przedmiotowej nieruchomości wynikała z umowy zawartej z właścicielami tej nieruchomości, którzy zobowiązali się do przeniesienie własności powyższej nieruchomości na rzecz powódki i J. N. po wybudowaniu przez nich domu mieszkalnego. Oznacza to – według Sądu - że powódka wraz z byłym mężem czyniąc nakłady na nieruchomość działali w przekonaniu, że powyższa nieruchomość stanie się ich wspólną własnością, co uprawnia do przyjęcia, że jakkolwiek nakłady powyższe były czynione na cudzą nieruchomość, to jednak ich celem było zwiększenie własnego majątku powódki. Biorąc pod uwagę, że na skutek rozpadu związku małżeńskiego powódki i J. N. nie doszło do zakończenia przez nich budowy domu, a tym samym do przeniesienia własności spornej nieruchomości na ich rzecz, uznać trzeba, że cel nakładów czynionych przez powódkę nie został osiągnięty, co powoduje, że świadczenie powódki w postaci nakładów na nieruchomość stało się świadczeniem nienależnym. Z tego względu – w ocenie Sądu pierwszej instancji - bardziej właściwe jest oceniane roszczenia strony powodowej z punktu widzenia przepisów art. 405 kc w związku art. 410 kc, kreujących roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia.

Sąd wskazał przy tym na pozostająca poza sporem wartość tych nakładów w kwocie 188.972 zł, stwierdzając, że taką kwotę, co do zasady L. N. i S. N. powinni zwrócić powódce i J. N.. Sąd wziął jednak pod uwagę, że na podstawie umowy darowizny z 17 grudnia 2008 L. N. i S. N. rozporządzili nieodpłatnie na rzecz pozwanej nieruchomością zabudowaną przez powódkę i jej męża, wyzbywając się tym samym ewentualnej korzyści, którą mogli uzyskać w wyniku nakładów poczynionych na ich nieruchomości przez powódkę i jej męża, co – zdaniem Sądu Okręgowego - prowadzi do konkluzji, że nie są biernie legitymowani w sprawie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Oznacza to natomiast, że obowiązek zwrotu równowartości nakładów poniesionych na budowę budynku mieszkalnego przeszedł na pozwaną (art. 407 kc). Biorąc pod uwagę, że powódce przysługuje połowa tak oznaczonej wierzytelności, Sąd za zasadne uznał dochodzenie przez nią od pozwanej kwoty 94.486 zł.

Sąd zwrócił przy tym uwagę, że pozwana podnosiła, że zawierając umowę darowizny uzgodniła z J. N., że to ona będzie spłacać ciążące na powódce i jej ówczesnym mężu zobowiązania związane z kredytem zaciągniętym na budowę domu, jednak ta okoliczność nie zwalnia jej z obowiązku zaspokojenia wierzytelności powódki. Po pierwsze, powyższe uzgodnienia nie zmieniają bezpłatnego charakteru korzyści majątkowej uzyskanej przez pozwaną w wyniku umowy darowizny, albowiem dług, który miała spłacić pozwana, był znacznie niższy niż wartość darowanej nieruchomości oszacowanej w samym akcie notarialnym na kwotę 350.000 zł. Po drugie, uzgodnienia poczynione przez pozwaną z jej bratem należy ocenić jako umowę o zwolnienie z długu w rozumieniu art. 392 kc, która wywoływała skutki jedynie w stosunkach pomiędzy stronami tej umowy. Według Sądu nadto zobowiązanie pozwanej stanowiło formę zaspokojenia wierzytelności z tytułu nakładów w części przysługującej J. N., która była i tak znacznie wyższa niż wysokość zobowiązań kredytowych przejętych przez pozwaną. Podkreślił Sąd także, że powódka nie była beneficjentem tej umowy, albowiem – jakkolwiek poprzez spłatę kredytu przez pozwaną ona również była zwolniona z długu wobec kredytodawcy – jednak jej były mąż nabył w stosunku do niej roszczenia regresowe o zwrot przypadającej na niej części długu, który był spłacony przez pozwaną w imieniu i na rzecz J. N.. Znalazło to odzwierciedlenie w postanowieniu o podziale majątku wspólnego, w którym uwzględniono roszczenie J. N. o zwrot połowy spłaconych przez niego długów w kwocie 13.100 zł – pomimo tego, że faktycznie zobowiązania ta spłaciła pozwana. W związku z tym fakt spłaty przez pozwaną zobowiązań kredytowych obciążających powódkę i jej byłego męża w żaden sposób nie wpływał na wierzytelność powódki o zwrot przypadającej na nią części korzyści majątkowej uzyskanej przez pozwaną w następstwie nabycia prawa własności nieruchomości położonej w P. przy ulicy (...), oznaczonej jako działka numer (...).

O odsetkach Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc i art. 455 kc, podając, że pozwana została wezwana do zapłaty świadczenia objętego żądaniem pozwu w piśmie z 1 sierpnia 2013, wysłanym 10 września 2013, natomiast strona powodowa domagała się zasądzenia odsetek dopiero od wniesienia pozwu, czyli od 22 sierpnia 2014, co uzasadnia zasądzenie odsetek za opóźnienie od tej właśnie daty.

Ustosunkowując się do podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia Sąd Okręgowy stwierdził, że zarzut powyższy okazał się niezasadny, bowiem do terminów przedawnienia roszczeń powódki opartych na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu nie mają zastosowania przepisy szczególne, a tym samym termin przedawnienia tych roszczeń – w świetle przepisu art. 118 kc - wynosi dziesięć lat. Wskazując na przepis art. 120 §1 kc, Sąd stwierdził, że roszczenie powódki stało się wymagalne najwcześniej z chwilą, gdy świadczenie stało się nienależne, a więc wówczas, gdy doszło do przeniesienia posiadania nieruchomości wraz z rozpoczętą budową domu na rzecz M. O. (1), co nastąpiło w pierwszym kwartale 2008 roku, a od tej daty nie upłynęło dziesięć lat.

W ocenie Sądu pierwszej instancji w tej sprawie nie ma zastosowanie termin przedawnienia określony w art. 229 § 1 kc. Sąd zastrzgl przy tym , że gdyby uznać, że do stosunków łączących powódkę z właścicielami nieruchomości w zakresie czynionych nakładów mają zastosowanie przepisy zawarte w art. 224 – 231 kc, to w istocie termin przedawnienia przewidziany w art. 229 kc upłynąłby skutecznie. Za termin zwrotu nieruchomości – według Sądu - uznać trzeba by bowiem najpóźniej moment zawarcia umowy darowizny. Oznacza to, że termin przedawnienia określony w art. 229 kc rozpocząłby bieg w dniu 17 grudnia 2008 roku i upłynąłby w dniu 17 grudnia 2009 roku, a więc przed wniesieniem pozwu w badanej sprawie, która była pierwszą czynnością mogącą przerwać bieg przedawnienia roszczenia w stosunku do pozwanej. W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy jednak, podniesienie zarzutu przedawnienia stanowiłoby i tak ze strony pozwanej nadużycie prawa i nie korzystałoby z ochrony prawnej. Sąd po przywołaniu treści art. 5 kc, wskazaniu na doktrynę i judykaturę prawa cywilnego (vide S. Rudnicki (w:) Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1999, s. 338 – 339), stwierdził, że przyjmuje się, iż w sytuacjach szczególnych sąd na podstawie art. 5 kc może nie uwzględnić zarzutu przedawnienia. Sąd zwrócił uwagę, że artykuł 5 kc znajduje zastosowanie w sytuacji, gdy osobie uprawnionej przysługuje określone prawo podmiotowe, lecz w świetle oceny danego stanu faktycznego i przy uwzględnieniu treści konkretnej normy prawnej korzystanie przez nią z tego prawa pozostaje w sprzeczności z zasadami wskazanymi w tym przepisie. Do powyższych zasad ustawodawca zalicza zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa. Sąd podał przy tym, że treść zasad współżycia społecznego nie jest zdefiniowana. W piśmiennictwie prawniczym i orzecznictwie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2001 roku, IV CKN 1756/00, nie publ.) podkreśla się, że przy uwzględnieniu, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 roku), należy przyjąć, że odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując zatem rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania.

W niniejszej sprawie – zdaniem Sądu pierwszej instancji - zauważyć trzeba, że ustanowienie bardzo krótkiego, bo rocznego terminu przedawnienia roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów poczynionych na cudzą rzecz, związane jest z koniecznością zapewnienia pewności bezpieczeństwa obrotu prawnego. Zakłada się, że w zwykłych stosunkach okres roku od daty zwrotu rzeczy będzie wystarczający do ustalenia wysokości roszczeń i ich dochodzeniu od osoby obowiązanej. W badanej sprawie mamy jednak do czynienia z sytuacją nietypową, albowiem nakłady były czynione wspólnie przez małżonków, których związek się następnie rozpadł i tym samym nie mogli zgodnie współdziałać w zarządzaniu swoim majątkiem, w tym dochodzić swoich roszczeń. Biorąc pod uwagę, że to powódka wyprowadziła się ze domu rodzinnego, utraciła ona realną możliwość wpływu na dalszy los nieruchomości, na którą były czynione nakłady – tym bardziej, że jej własność przysługiwała rodzicom małżonka, z którym się rozstała. Jeżeli się uwzględni konieczność przeprowadzenia postępowania o rozwód, a następnie o podział majątku wspólnego, a także fakt, że powódka nie była informowana o czynnościach prawnych dokonywanych przez członków rodziny byłego małżonka dotyczących spornej nieruchomości, staje się zrozumiałe, że powódce było bardzo trudno dotrzymać rocznego terminu do dochodzenia roszczeń o zwrot nakładów przewidzianego w art. 229 kc - przy założeniu, że miałby on zastosowanie w niniejszej sprawie. Z drugiej strony – według Sądu Okręgowego - za sprzeczną z elementarnymi zasadami słuszności wydaje się odmowa zaspokojenia roszczeń powódki przez pozwaną w sytuacji, gdy uzyskała ona realną korzyść kosztem powódki. Doprowadziłoby to do takiego stanu, że powódka czyniąc nakłady z majątku wspólnego na nieruchomość stanowiącą własność rodziców małżonka, zostałaby pozbawiona jakichkolwiek korzyści z tego tytułu, które przejęła faktycznie rodzina byłego małżonka, a co więcej nadal spoczywałyby na powódce zobowiązania z tytułu kredytów zaciągniętych na budowę domu, z którego obecnie korzysta pozwana. W tych okolicznościach uchylenie się od zaspokojenia roszczenia powódki na skutek podniesienie wyłącznie zarzutu przedawnienia tego roszczenia, w ocenie Sądu pierwszej instancji, naruszałyby podstawowe reguły uczciwego postępowania, którymi powinni się kierować zwłaszcza członkowie tej samej rodziny.

Z powyższych przyczyn, zdaniem Sądu, zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwaną nie zasługiwał na uwzględnienie, co uzasadniało uwzględnienie w całości żądania strony powodowej.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, a o nieuiszczonych przez strony kosztach sądowych w kwocie 4725 zł, na którą składała się opłata sądowa od pozwu - na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana zaskarżając wyrok w całości i zarzucając naruszenie przepisu:

- art. 230 kc w zw. z art. 226 kc przez ich niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że w stanie faktycznym niniejszej sprawy zasadnym jest przyjęcie jako podstawy prawnej roszczenia strony powodowej art. 405 kc w zw. z art. 410 kc, choć prawidłowa ocena okoliczności niniejszej sprawy powinna prowadzić do oceny, że roszczenie powódki powinno być oparte na przepisach art. 230 kc w zw. z art. 226 kc;

- art. 5 kc przez przyjęcie podstawy do jego zastosowania w stanie faktycznym niniejszej sprawy, w którym brak okoliczności uzasadniających wyjątkowe odwołanie się do naruszenia zasad współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa, które miałoby uzasadniać nieuwzględnienie przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powódkę;

- art. 233 kpc, które doprowadziło do naruszenia prawa materialnego a mianowicie art. 405 kc w zw. z art. 410 kc przez ich bezpodstawne zastosowanie, przez nieuprawnione i dowolne przyjęcie, że zakres umowy, czy też ustaleń z Państwem N. dawał podstawy do oczekiwania natychmiastowego przeniesienia własności części ich nieruchomości zaraz po wybudowaniu domu i sposobu rozliczenia co spowodowało bezpodstawne przyjęcie, że roszczenie w niniejszej sprawie należy oprzeć o art. art. 405 kc w zw. z art. 410 kc.

Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa prawnego za obie instancje. W uzasadnieniu wskazała, że Sąd Okręgowy w Szczecinie przyjmując stan faktyczny ustalony w sprawie o sygn. akt I C 1200/10 przyjął z całym inwentarzem, a zatem zarówno i z jego zaletami, jak i wadami, które to wady dla rozstrzygnięcia tamtej sprawy nie miały w zasadzie znaczenia, jednak dla roszczenie powódki forsowanego w niniejszej sprawie i dla przyjętej podstawy prawnej tego roszczenia przez sąd pierwszej instancji ten stan faktyczny jest niewystarczające. Według pozwanej zwrócić należy uwagę, że dla Sądu orzekającego w sprawie I C 1200/10 kwestie zawartego między powódką i J. N., a Państwem L. i S. N., porozumienia co do ostatecznego przeniesienia części będącej ich własnością nieruchomości na rzecz E. P. i J. N. nie miały zasadniczego znaczenia, a jedynie stanowiły kwestię całkowicie poboczną, zatem ustalenia sądu w tym zakresie również są pobieżne i nie cechują się wnikliwością. Stanowisko Sądu I instancji wymagałoby od niego dokładne zbadanie kiedy dokładnie, w jakich warunkach oraz na jakich zasadach część nieruchomości miała przejść na rzecz powódki i J. N.. Według apelującej ustalenia dokonane w tym zakresie na jakich swoje rozstrzygniecie oparł Sąd w niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę podstawę prawną orzeczenia, są niewystarczające i doprowadziły do bezpodstawnego przyjęcia, że właściwe jest ocenianie roszczenia strony powodowej z punktu widzenia przepisów art. 405 kc w związku z art. 410 kc, kreujących roszczenie powódki z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Skarżąca podniosła też, że roszczenia o bezpodstawne wzbogacenie mają charakter subsydiarny, posiłkowy i wchodzą w grę dopiero wówczas, gdy nie ma innej podstawy odpowiedzialności, czy to w umowie czy w przepisach szczególnych.

Nadto według pozwanej brak jest też podstaw do przyjęcie, że podniesienie przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia, byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Powódka nie była osobą nieporadną, nie miała problemów z formułowaniem swoich żądań czy oczekiwań, ani nawet formułowaniem swoich roszczeń. W ustaleniach Sądu Okręgowego w Szczecinie w sprawie I C 1200/10 widać, że miała świadomość konieczności rozliczenia nakładów czynionych na rzecz cudzej nieruchomości, co podnosiła w jednej z niewielu wizyt w P. po wyprowadzce. Dodatkowo miała świadomość zgłaszanych roszczeń i korzystała w tym zakresie z profesjonalnego pełnomocnika. Według skarżącej nie można w stanie faktycznym niniejszej sprawy obarczać pozwanej opieszałością, czy też nietrafnością kierowanych roszczeń i wystąpieniem z wnioskiem o podział majątku bez dochodzenia zasądzenia wartości poniesionych nakładów.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie odwoławcze.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się niezasadna.

Sąd odwoławczy nie stwierdził wadliwości postępowania przed Sądem pierwszej instancji skutkujących nieważnością postępowania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie znajdują odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie, prawidłowo ocenionym – w świetle art. 233 § 1 kpc oraz art. 229 kpc i art. 230 kpc - również w kontekście twierdzeń stron, materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny zatem ustalenia te podziela i przyjmuje za własne. Zaznaczając przy tym, że choć nie podziela w części stanowiska Sądu pierwszej instancji, co do prawnej oceny poddanych w tej sprawie pod osąd faktów, to uznaje, że treść orzeczenia końcowego odpowiada prawu.

Zdaniem Sądu odwoławczego apelacja pozwanej podlegała oddaleniu, chociaż podniesiony zarzut naruszenia art. 230 kc w zw. z art. 226 kc Sąd Apelacyjny uznał za zasadny. Pozwana zarzuciła naruszenie tych unormowań przez ich niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że w stanie faktycznym niniejszej sprawy zasadnym jest przyjęcie jako podstawy prawnej roszczenia strony powodowej art. 405 kc w zw. z art. 410 kc, choć – według skarżącej - prawidłowa ocena okoliczności niniejszej sprawy powinna prowadzić do oceny, że roszczenie powódki powinno być oparte na przepisach art. 230 kc w zw. z art. 226 kc. Sąd odwoławczy stanowisko to podziela.

W tym miejscu wskazać należy, że wyartykułowany przez pozwaną zarzut w punkcie trzecim apelacji, określony jako zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 kpc, w istocie sprowadzał się do kwestionowania przez skarżącą dokonanej przez Sąd pierwszej instancji subsumcji (bez wskazania uchybień tego Sądu w zakresie podanych w art. 233 § 1 kpc wyznaczników prawidłowej oceny dowodów), tym samym ten zarzut apelacji został oceniony wraz z odniesieniem się do zarzutu naruszenia art. 226 kc i art. 230 kc.

Zważyć należy, że powódka wraz z J. N. za zgodą L. i S. N. rozpoczęli budowę domu jednorodzinnego na ich gruncie. Przy czym poza sporem było, iż nakłady poniesione przez powódkę z mężem polegały na wzniesieniu budynku. Strony były także zgodne co do wartości poniesionych nakładów na nieruchomość. Należało zatem przyjąć, iż powódka i jej były mąż byli współposiadaczami zależnymi w dobrej wierze nieruchomości, gdyż właściciele gruntu zobowiązali się, po wybudowaniu budynku, przenieść na nich własność nieruchomości. Roszczenie powódki zatem winno być rozpatrywane w oparciu o przepisy o zwrocie nakładów, tj. art. 226 kc i art. 230 kc. Jeżeli zatem żądanie powódki znajduje uzasadnienie w regulujących tego rodzaju rozliczania przepisach prawa, to nie mogą mieć doń zastosowania przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2000 r., II CKN 704/98, LEX nr 1218147). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 2000 r. sygn. II CKN 704/98 stwierdzając, że roszczenie przewidziane zarówno w art. 226 kc, jak i wynikające z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu mają, co do zasady taką samą treść, a mianowicie zmierzają do wyrównania posiadaczowi straty, jaką poniósł on na skutek tego, że dokonał nakładów na cudzą rzecz. Stwierdzenie tego faktu daje podstawę do wniosku, że przepisy zawarte w art. 226 kc , stanowią w zakresie w tym artykule unormowanym lex specialis w stosunku do ogólnych norm o bezpodstawnym wzbogaceniu. Jeśli tak, to kierując się zasadą, że norma regulująca sytuację szczególną uchyla normę ogólną, należy przyjąć, że przepisy art. 226 kc wyłączają stosowanie norm o bezpodstawnym wzbogaceniu do zwrotu nakładów dokonanych przez posiadacza. Mówiąc inaczej w takim wypadku nie ma zbiegu norm.

Biorąc pod uwagę powyższe – w ocenie Sądu drugiej instancji - należało podzielić argumentację apelacji i uznać, iż podstawę prawną żądania powódki stanowią przepisy art. 226 kc i art. 230 kc. Chociaż stanowisko wyrażone przez Sąd Okręgowy nie jest stanowiskiem odosobnionym, to jednak Sąd Apelacyjny orzekający w niniejszym składzie przychyla się do poglądów wyrażonych w powołanych orzeczeniach Sądu Najwyższego, które podziela.

Uwzględnienie wskazanego wyżej zarzutu apelacji nie doprowadziło jednak do zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji, z uwagi na prawidłowe – choć jednie na marginesie - uznanie przez ten Sąd zaistnienia w realiach tej sprawy wyjątkowych okoliczności, czyniących powołanie się przez pozwaną na przedawnienie roszczenia powódki, sprzecznym z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa.

Wskazać należy, że Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację Sądu pierwszej instancji, co do podstaw jurydycznych i faktycznych dla uznania, że skorzystanie przez pozwana w tej sprawie z prawa do powołania się na przedawnienie roszczenia pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz z zasadami współżycia społecznego, a jako takie – zgodnie z art. 5 kc - nie może być uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Z uwagi przy tym na obszerne przytoczenie motywów Sądu Okręgowego dotyczących tej kwestii, we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, za niecelowe uznaje ponowne ich cytowanie (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1999 r., II CKN 217/98, LEX nr 1213477).

Zdaniem Sądu odwoławczego podkreślić jednie można, że za zasadnością zastosowania tego przepisu w realiach niniejszej sprawy przemawiało wiele kwestii. Sytuacja w jakiej znalazła się powódka związana była ze splotem wielu okoliczności, z których uwypuklić należy fakt, że poniesienie i wartość nakładów, której zasądzenia domaga się powódka nie była kwestionowana przez pozwaną w toku postępowania pierwszoinstacnyjngo, podczas którego w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wprost stwierdziła, że „nie kwestionuje wartości poczynionych nakładów, bowiem to bezsprzecznie zostało ustalone w postępowaniu I C1200/10”, według pozwanej jednak niweczącym dla roszczenia powódki jest to, że znajduje ono podstawy w przepisach art. 226 kc w związku z art. 230 kc, a w świetle art. 229 kc jest ono przedawnione (k. 36).

Uwypuklić należy, że nakłady czynione były na nieruchomość rodziców obecnie byłego męża powódki, od którego – co jest bezsporne – powódka wyprowadziła się po tym jak się potwierdziło, to że ją zdradza; że zamieszkała w innej miejscowości; że rozwód orzeczony został z wyłącznej winy J. N.; że z nakładów poczynionych przez powódkę i jej byłego męża, skorzystała ostatecznie pozwana - siostra byłego męża powódki; że dodatkowo powódka po rozwodzie spłaciła byłego męża w zakresie zadłużenia jakie wraz z nim zaciągnęła w banku na przedmiotowe nakłady i nie miała wpływu na jego ustalenia w zakresie tych spłat z pozwaną. Wskazać tez należy, że roszczenie powódki o zwrot nakładów – zważywszy na bezsporną okoliczność, że nieruchomość na którą czynione były te nakłady - za zgodą rodziców jej byłego męża przekazana został przez niego ( a więc wydana) pozwanej, w pierwszym kwartale 2008 roku, to roczny termin przedawnienia upłynął najpóźniej już z końcem marca 2009 roku, a więc w czasie kiedy jeszcze nie było prawomocnie zakończone postępowanie powódki i J. N. o rozwód. Na skutek wyprowadzenia się od teściów powódka utraciła jakąkolwiek kontrolę nad budowanym domem. Zdarzenia które doprowadziły do jej wyprowadzenia się, bez wątpienia stanowiły traumatyczne przeżycie dla powódki, której z dnia na dzień zmieniło się życie i perspektywy. Powódka przy tym chciała jak najszybciej doprowadzić sprawy małżeńskie do końca i dokonać podziału majątku wspólnego. Dodać jednak trzeba – co wynika z przeprowadzonych przez Sąd odwoławczy dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy I Ns 168/10 Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim i X RC 3722/07 Sądu Okręgowego w Szczecinie (k.185) oraz przeprowadzonych przez Sąd Okręgowy dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy I C 1200/10 Sądu Okręgowego w Szczecinie (k. 84) - powódka ani w czasie procesu o rozwód zakończonego prawomocnie 9 maja 2009 roku, ani w czasie postępowania o podziału majątku z byłym mężem – zakończonego prawomocnie 28 września 2010 roku nie miała wiedzy, że rodzice jej byłego męża, już 17 grudnia 2008 poczynili darowiznę nieruchomości, na którą czynione były przedmiotowe nakłady, na rzecz siostry byłego męża. Spowodowało to, że w pierwszej kolejności wytoczyła spór przeciwko L. i S. N..

Dodać przy tym należy, że nawet w świetle stanowiska prezentowanego przez Sąd Najwyższy w przywoływanym przez pozwaną zarówno w sprzeciwie, jak i w apelacji orzecznictwie (uchwała z 11 maja 1972 r., sygn. akt III CZP 22/72, OSN rok 1972, nr 12, poz. 213, wyrok z 2 lutego 2000 r., sygn. akt IICKN 704/98) bezsporne pozostaje, że roszczenie przewidziane zarówno w art. 226 kc, jak i wynikające z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu mają, co do zasady taką samą treść, a mianowicie zmierzają do wyrównania posiadaczowi straty, jaką poniósł on na skutek tego, że dokonał nakładów na cudzą rzecz. Sąd Apelacyjny miał więc na uwadze, iż E. P. reprezentował zawodowy pełnomocnik, wskazać jednak należy, że brak jednoznacznej sytuacji prawnej nie może obciążać strony procesu, niezależnie od tego czy reprezentuje ją fachowy pełnomocnik, czy też nie.

Te uwypuklone szczególne okoliczności niniejszej sprawy oraz przedstawione przez Sąd pierwszej instancji, zwłaszcza w kontekście wypracowanego dopiero przez judykaturę i doktrynę stanowiska odnośnie zastosowania do takiego stanu faktycznego jak w niniejszej sprawie przepisów prawa rzeczowego, a nie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, czynią zasadnym wniosek, że skorzystanie przez pozwaną w tym procesie z określonego w przepisie art. 117 § 2 kc prawa do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia powódki z uwagi na jego przedawnienie, w świetle art. 5 kc nie korzysta z ochrony.

W tym stanie rzeczy wyrok Sądu pierwszej instancji uwzgledniający w całości żądanie pozwu uznać należy za uzasadniony. Oceny tej nie zmienia fakt podnoszonych przez pozwaną częściowych spłat kredytu zaciągniętego przez powódkę i J. N. i to nie tylko z przyczyn przedstawionych przez Sąd Okręgowy, co do których pozwana nawet nie podjęła się próby zwalczenia, ale też dlatego że pozwana w tej mierze podnosiła jednie ogólne twierdzenia, nie przedstawiając dowodów pozwalających na uznanie, że zaistniały takie okoliczności faktyczne, które w świetle przepisów wprawa materialnego, stanowią podstawę do zmniejszenia wierzytelności powódki. Pozwana nie wykazała ani co do zasady, ani co do wysokości podstaw ewentualnego zmniejszenia wierzytelności powódki.

Mając zatem na uwadze przedstawione wyżej motywy, stwierdzić należy, że prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji nie obaliły zarzuty zgłoszone przez pozwaną w apelacji oraz że Sąd odwoławczy nie stwierdził aby zaskarżone orzeczenie wydane zostało w warunkach nieważności postępowania, przedstawione natomiast przez Sąd Apelacyjny stanowisko odmienne od przyjętego przez Sąd pierwszej instancji, co do zastosowania przepisów prawa materialnego nie wpłynęło na treść tego wyroku, jako że treść orzeczenia – z przyczyn wyże przedstawionych - odpowiada prawu, co w świetle art. 385 kpc, stanowiło podstawę do oddalenia apelacji pozwanej, jako bezzasadnej.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc oraz § 6 pkt 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 461), zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.700 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Mirosława Gołuńska Małgorzata Gawinek Danuta Jezierska