Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 429/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, w sprawie o sygn. akt II C 1196/14 z powództwa J. Z. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, w punkcie 1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.966,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2. umorzył postępowanie w pozostałej części; w punkcie 3. przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na rzecz r.pr. O. W. kwotę 738 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu; w punkcie 4. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 500 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania; w punkcie 5. nie obciążył powoda pozostałymi kosztami postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniu, że samochód powoda marki F. (...) o nr rej. (...) w dniu 13 maja 2011 roku został uszkodzony wskutek działania sprawcy ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...).

Powód dokonał naprawy auta we własnym w zakresie w autoryzowanym serwisie (...) za łączną kwotę 2966,73 zł, poniósł także koszty holowania w kwocie 159,65 zł.

Decyzją z dnia 16 czerwca 2011 pozwana przyznała powodowi kwotę 340 zł podnosząc, że naprawa była nieopłacalna ekonomicznie, gdyż kwota potrzebna do naprawy pojazdu powoda przekraczała wartość pojazdu wycenioną na 400 zł. Wartość pozostałości pozwane Towarzystwo (...) wyceniło na 60 zł.

Rzeczywista wartość pojazdu bezpośrednio przed szkodą wynosiła 3000 zł, gdyż samochód powoda z uwagi na rok produkcji i stan techniczny należy uznać za samochód klasyczny, a przy podjęciu odpowiednich kroków mógłby uzyskać status pojazdu zabytkowego. Ekonomicznie uzasadniony koszt jego naprawy wynosił 3863,70 zł.

W dniu 3 lipca 2012 roku, pozwana przelała na rachunek bankowy powoda kwotę 4373,37 zł. Pismem z dnia 7 sierpnia 2012 roku pozwana wezwała powoda do zwrotu tej kwoty, podnosząc, że została ona wypłacona niesłusznie.

Spór w tej sprawie dotyczył jedynie wysokości należnego powodowi odszkodowania. Z uwagi na powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że poniesione przez powoda koszty naprawy w wysokości 2966,73 zł są uzasadnione i z tego względu zasądził tę kwotę, zgodnie z żądaniem pozwu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, a mianowicie w zakresie uwzględniającym powództwo (pkt 1) co do kwoty 1056,73 zł oraz w zakresie punktu 4 i 5 w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. poprzez

błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, nie rozważenie istoty sprawy, a które to naruszenia miały istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem doprowadziły Sąd I instancji do błędnych ustaleń i wniosków, a w konsekwencji wadliwego rozstrzygnięcia,

2.  naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.

art. 229 k.p.c. poprzez pomięcie faktu przyznanego przez powoda w piśmie procesowym z dnia 30 stycznia 2015 roku, tj. że z tytułu odszkodowania za szkodę w pojeździe z dnia 13 maja 2011 roku pozwana wypłaciła mu kwotę 340 zł co doprowadziło do błędnego rozstrzygnięcia,

3.  naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy tj.

art. 316 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, tj. wypłacenia przez pozwaną na rzecz powoda kwoty 340 zł tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe z dnia 13 maja 2011 roku, co doprowadziło do błędnego rozstrzygnięcia,

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 i § 2 k.c., art. 363 k.c. w zw. z art.

822 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie na skutek błędnego przyjęcia, iż pozwana w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej winna wypłacić powodowi odszkodowanie odpowiadające wartości kosztów naprawy jego samochodu, podczas gdy w pojeździe wystąpiła szkoda całkowita, a zatem odszkodowanie winno być ustalone metodą dyferencyjną, a co za tym idzie jako różnica pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą a wartością pojazdu po szkodzie.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zakresie kwoty 1056,73 zł i orzeczenie o kosztach sądowych poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych i kosztów opłaty skarbowej o pełnomocnictwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem orzeczenia o kosztach za obydwie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, które nie zostały uiszczone w całości ani w części.

Podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 9 czerwca 2016 r. pełnomocnik pozwanego oświadczył, iż strona pozwana zmieniła nazwę na (...) Spółka Akcyjna w W.. Poparł on apelację.

Pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów, oświadczając, że koszty pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu nie zostały pokryte w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna, co doprowadziło do zmiany zaskarżonego orzeczenia, ale tylko w zakresie wysokości zasądzonego odszkodowania.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia są prawidłowe i w pełni znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym w treści opinii biegłego. Sąd Odwoławczy, nie dopatrując się zarzucanego naruszenia przepisów postępowania, całkowicie podziela przedstawione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne przyjmując je za własne, bez potrzeby ich ponownego przytaczania.

Skarżący upatruje błędu w ustaleniach faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy poprzez przyjęcie niewłaściwej, zdaniem apelującego, wartości pojazdu przed szkodą. Jako nieprzekonujące uważa argumenty, że samochód powoda był w dobrym stanie technicznym i był zadbany, co uzasadniałoby przyjęcie zgodnie z opinią biegłego jego wartości na kwotę 3000 zł. Skoro bowiem biegły określił wartość pojazdu pomiędzy kwotami 2500 a 3000 zł, Sąd winien był przyjąć średnią i ustalić wartość pojazdu przed szkodą na kwotę 2750 zł. Odmienne ustalenie poczynione przez Sąd Rejonowy jest w opinii skarżącego błędne.

Nie sposób zgodzić się z rozumowaniem, zaprezentowanym przez apelującego z dwóch powodów. Po pierwsze, Sąd Rejonowy, kierując się ustną uzupełniająca opinią biegłego przyjął kwotę 3000 zł wyznaczającą wartość pojazdu powoda przed szkodą, gdyż biegły uzasadnił, że wartość ta jest, m.in. wynikiem uwzględnienia stanu samochodu, który przed szkodą był zadbany, w dobrym stanie technicznym. Nie jest tak, jak przedstawia to apelujący, że biegły nie był w stanie ściśle określić wartości pojazdu, gdyż pojazd nie został mu przedstawiony do oględzin. Zmiana wartości liczbowych dotyczących wyceny pojazdu w stosunku do opinii pisemnej wynikała z uwzględnienia materiałów przedstawionych przez pozwanego (opinia – k. 148). Przyjęcie wskazanej wartości pojazdu przez Sąd uwzględniało zatem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym wnioski wynikające z ustnej opinii biegłego. Wskazano w niej determinanty określenia wartości pojazdu. Ustna uzupełniająca opinia biegłego nie zmierzała jednak w żadnym zakresie do wskazanie średniej kwoty z zakresu 2500-3000 zł jako wartości pojazdu. Gdyby tak było, biegły wskazałby zapewne konkretną kwotę, czego jednak nie uczynił. Nie sposób zatem zarzucić Sądowi jakichkolwiek uchybień w ustaleniu wartości pojazdu i tym samym przekroczenia kryteriów swobodnej oceny dowodów.

Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok SN z dnia 16.12.2005r., III CK 314/05, Lex nr 172176), czego jednak nie uczynił.

Zarzut uchybienia wskazanemu przepisowi jest błędny także z drugiego powodu. W tej sprawie biegły wskazał bowiem na relację, jaka zachodzi między wartością pojazdu, a wartością pozostałości. Zmiana jednej wartości pociąga zmianę wartości z nią skorelowanej. Tymczasem apelujący przyjmując kwotę 500 zł jako wartość pozostałości, co jest pochodną wartości pojazdu określonej na 3000 zł, jednocześnie uważa, że prawidłowo określona wartość pojazdu stanowi kwotę 2750 zł. Nie do zaakceptowania jest zatem wnioskowanie apelującego jako wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne. Takiego zarzutu nie można zaś postawić Sądowi Rejonowemu, gdyż ten przyjmując wartość pojazdu przed szkodą na kwotę 3000 zł, konsekwentnie uznał także, że wartość pozostałości wynosi 500 zł. To ustalenie jest zgodne z wnioskami przedstawionymi przez biegłego.

Zarzut naruszenia prawa procesowego w zakresie art. 328 § 2 k.p.c. jest pozbawiony uzasadnionych podstaw. Kwestionowane uzasadnienie zawiera ustalenie faktów uznanych przez Sąd pierwszej instancji za udowodnione z ich przywołaniem, ocenę dowodów, na których się oparł, a także wyjaśnienie podstawy prawnej wraz z przytoczeniem przepisów prawa i ich wykładni. Brak jest również niejasności, czy sprzeczności, które mogłyby zdyskwalifikować, czy też poważnie zakłócić możliwość kontroli toku rozumowania Sądu Rejonowego. Zarówno sama konstrukcja uzasadnienia, jak i jego poszczególne obszary spełniają wymogi określone w art. 328 § 2 k.p.c. i bez trudu pozwalają na weryfikację oraz ocenę zarówno ustaleń faktycznych, mocy dowodowej, jak i wywodów prawnych poczynionych przez tenże Sąd. Uzasadnienie zakwestionowanego orzeczenia stanowi logiczną całość, która zawiera elementy wymagane przez prawo.

Skarżący zarzucił naruszenie art. 229 k.p.c. poprzez pominięcie faktu przyznanego przez powoda w piśmie procesowym z dnia 30 stycznia 2015 roku, tj. że z tytułu odszkodowania za szkodę w pojeździe z dnia 13 maja 2011 roku pozwana wypłaciła mu kwotę 340 zł. Sąd Rejonowy, wbrew przekonaniu skarżącego nie naruszył jednakże art. 229 k.p.c. poprzez zasądzenie odszkodowania w wysokości, która nie uwzględnia tej wypłaty. Art. 229 k.p.c. stanowi, że nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. W tej sprawie okoliczność przyznania kwoty 340 zł decyzją ubezpieczyciela została prawidłowo ustalona przez Sąd Rejonowy (ustalenia faktyczne – k. 155). Błędne było jednakże nieuwzględnienie tej kwoty przy ustalaniu wysokości należnego powodowi odszkodowania. Stanowi to jednak o naruszeniu innych przepisów, tj. art. 316 k.p.c. (na co słusznie wskazał skarżący w apelacji) oraz przepisów prawa materialnego.

Jedynie na marginesie warto zaznaczyć, że w uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał na naruszenie art. 299 k.p.c., co biorąc pod uwagę petitum skargi należy uznać najpewniej za omyłkę pisarską. Przywołany przepis stanowi, że jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron. Skoro jednak Sąd ustalił wszystkie istotne fakty dla rozstrzygnięcia sprawy – nie było powodu, dla którego Sąd miałby przeprowadzać dowód z przesłuchania stron. Apelujący nie wskazał ponadto okoliczności, które za pomocą zeznań stron miałyby być wykazywane. Przed zamknięciem rozprawy nie zgłaszano też żadnych dalszych wniosków dowodowych, nie było też okoliczności, które uzasadniałyby konieczność przeprowadzenia określonych dowodów z urzędu.

Wśród naruszeń prawa procesowego wskazano także na nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy istoty sprawy. Pojęcie „istoty sprawy”, o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c. dotyczy jednak jej aspektu materialnego i w tej jedynie płaszczyźnie może być oceniany zarzut jej nierozpoznania. W judykaturze jednolicie przyjmuje się, że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy Sąd nie zbadał podstawy materialnej pozwu, jak też skierowanych do niego zarzutów merytorycznych i w swoim rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy, np. bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (tak m.in. SN w wyroku z dnia 12.09.2002 r., IV CKN 1298/00, LEX nr 80271; w postanowieniu z dnia 2.12.2015 r., IV CZ 56/15, Legalis nr 1398619).

W niniejszej sprawie skarżący nie wskazał, na czym miałoby polegać nierozpoznanie istoty sprawy przez Sąd Rejonowy. Uchybienia takiego nie stwierdził także Sąd II instancji.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, to w ocenie apelującego Sąd Rejonowy uchybił art. 361 § 1 i § 2 k.c. i art. 363 k.c. w zw. z art. 822 k.c. Naruszenie to miało wynikać z braku uwzględnienia, że w pojeździe powoda wystąpiła szkoda całkowita, albowiem uzasadnione koszty naprawy pojazdu przekraczają wartość tego pojazdu w stosunku do stanu sprzed szkody, a zatem naprawa pojazdu powoda była ekonomicznie nieuzasadniona.

Apelujący forsuje stanowisko, że odszkodowanie należne w tej sprawie należało obliczyć jako różnicę pomiędzy wartością pojazdu sprzed zdarzenia, a wartością pozostałości, gdyż koszt naprawy pojazdu jest wyższy od wartości rynkowej pojazdu w stanie nieuszkodzonym. Nadto wedle skarżącego właściwe było przyjęcie, że koszt naprawy auta wynosił 3863,70 zł, na co wskazał biegły. Nie ma zaś według niego znaczenia, że powód dokonał naprawy swojego pojazdu za kwotę 2966,73 zł, albowiem nie wykazał on, że kwota ta pozwoli na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody i nie jest nawet wiadome, czy pojazd powoda rzeczywiście został naprawiony. Wobec powyższego odszkodowanie wedle skarżącego winno wynosić 2250 zł i stanowić różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą, tj. kwotą 2750 zł a wartością pozostałości, tj. kwotą 500 zł. Wobec faktu, iż pozwany wypłacił powódce tytułem odszkodowania kwotę 340 zł, Sąd winien był zasądzić powodowi dopłatę do odszkodowania w kwocie 1910 zł (2250 zł - 340 zł).

Nie sposób w pełni zaakceptować argumentacji skarżącego. Przedstawione stanowisko jest wynikiem błędnego rozumowania apelującego o wartości pojazdu sprzed szkody i wartości pozostałości, co zostało wyjaśnione już wcześniej.

Prawidłowa wartość pojazdu sprzed szkody wynosi 3000 zł, pozostałości zaś 500 zł, co determinuje wysokość przyznanego odszkodowania. Nie sposób także pominąć, że powód dokonał naprawy samochodu. Stanowiła ona kwotę 2966,73 zł. Okoliczność ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Porównanie tych wartości implikuje z kolei wniosek, że in concreto nie ma mowy o szkodzie całkowitej.

Sąd Okręgowy podziela nadto tezę powołanego przez apelującego orzeczenia Sądu Najwyższego (postanowienie SN z 12.01.2006 r., III CZP 76/05, Lex nr 175463), że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Jednakże taka sytuacja nie zachodziła w tej sprawie. Skoro naprawa samochodu przez powoda w wysokości przez niego wskazanej doprowadziła do pełnej restytucji szkody, to nie ma powodu, dla którego należałoby przyjąć wyższy koszt naprawy auta.

W ocenie Sądu II instancji skutecznym okazał się zatem zarzut naruszenia prawa materialnego tylko w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy nie uwzględnił przyznanej powodowi przez ubezpieczyciela kwoty 340 zł.

W myśl art. 361 § 1 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Innymi słowy, ubezpieczony nie może w ramach odszkodowania uzyskać więcej niż utracił w związku ze zdarzeniem powodującym szkodę lub w celu odwrócenia jego skutków (wyrok SN z 21.08.2013r., II CSK 681/12, LEX nr 1365638).

Reguły wynikające z art. 361 k.c. i art. 363 § 2 k.c. nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania w granicach adekwatnego związku przyczynowego (por. np. uchwałę SN z 15.11.2001 r., III CZP 68/01, OSP 2002, z. 7-8, poz. 103, uchwałę z 21.03.2003 r., III CZP 6/03, OSNC 2004, z. 1, poz. 4, wyrok SN z 8.09.2004 r., IV CK 672/03, Lex nr 146324). Podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Pełna kompensata powstałej szkody oznacza wyrównanie powstałej różnicy między obecnym stanem majątkowym uprawnionego, a stanem hipotetycznym, który istniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie powodujące szkodę. Prawidłowa wykładnia art. 361 k.c. i art. 363 § 2 k.c. prowadzi zatem do wniosku, że ubezpieczyciel w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości.

Odszkodowanie nie powinno jednak być większe od doznanej szkody – nie powinno prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego (wówczas nie spełniałoby funkcji kompensacyjnej, a raczej stanowiłoby pewien środek represyjny nałożony na stronę zobowiązaną).

Sąd Okręgowy orzekający w niniejszym składzie w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 15.01.2013 r. (I ACa 1112/12, Lex nr 1280451), zgodnie z którym z treści art. 363 § 1 k.c. wynika, iż w przypadku uszkodzenia samochodu naprawienie szkody winno przybrać postać naprawy auta bądź wypłaty odszkodowania odpowiadającego kosztom tej naprawy, zaś gdy naprawa jest niemożliwa bądź nieopłacalna, poszkodowany może domagać się zapłaty odszkodowania odpowiadającego wartości samochodu przed szkodą, pomniejszonego o wartość jego pozostałości, która ma określoną wartość i nadal pozostaje w majątku poszkodowanego (tak m.in. SN w wyrokach z 13.12.1988 r., I CR 280/88, LEX nr 78219, z 11.06.2003 r., V CKN 308/01, LEX nr 157324, z 6.04.2004 r., I CK 557/03, LEX nr 585672).

Niezależnie zatem od tego czy poszkodowany naprawił uszkodzony w wypadku pojazd, należy mu się odszkodowanie ustalone według zasad art. 363 § 2 k.c. w związku z art. 361 § 2 k.c., co oznacza, że jego wysokość ma odpowiadać kosztom usunięcia opisanej wyżej różnicy w wartości majątku poszkodowanego, a ściślej - kosztom przywrócenia pojazdowi jego wartości sprzed wypadku.

Skoro zatem uzasadniony koszt naprawy wynosił w tej sprawie 2966,73 zł, zaś ubezpieczyciel przyznał powodowi kwotę 340 zł, to należne odszkodowanie stanowi różnicę wskazanych kwot, tj. 2626,73 zł. Odszkodowanie w takiej wysokości jest pełne i nie prowadzi do wzbogacenia powoda.

Mając na uwadze powyższe rozważania, zmieniono zaskarżony wyrok w sposób

opisany w sentencji, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. (pkt 1).

W pozostałym zakresie oddalono apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt 2).

W punkcie 3. wyroku Sąd Okręgowy przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa na rzecz r.pr. O. W. kwotę 110,70 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Jej wysokość została ustalona odpowiednio do § 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 i § 2 ust. 3 na podstawie § 15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tj. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.). Jest to wynagrodzenie równe 50% stawki minimalnej (180 zł) powiększone o stawkę VAT, tj. stanowiące kwotę 110,70 złotych.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł stosownie do art. 100 k.p.c. przez stosunkowe ich rozdzielenie.

Apelacja pozwanego została uwzględniona jedynie części, dlatego powód jest zobowiązany zwrócić poniesione przez pozwanego koszty na etapie postępowania drugoinstancyjnego, ale tylko w zakresie, w jakim przegrał sprawę. Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 1056,73 zł, zaś Sąd uwzględnił apelację co do kwoty 340 zł. Na koszty poniesione przez pozwanego złożyła się opłata od apelacji – 53 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 90 zł (ustalone w oparciu o § 6 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu - tj. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.). Łącznie koszty poniesione przez pozwanego stanowią 143 zł, a zatem powód winien zwrócić część tych kosztów (32%= (...),73), tj. kwotę 45,76 zł.