Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 254/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz

Sędziowie :

SA Roman Sugier

SA Ewa Solecka (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 12 sierpnia 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa T. M.

przeciwko A. T.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 23 grudnia 2015r., sygn. akt I C 150/15,

1)  oddala obie apelacje;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 5 400 (pięć tysięcy czterysta) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Ewa Solecka

SSA Ewa Tkocz

SSA Roman Sugier

IACa 254/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej:

1.  zasądził od pozwanej A. T. na rzecz powoda T. M. kwotę 282.830 zł z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 28 grudnia 2012 r.;

2.  w pozostałej części powództwo oddalił;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1 512 zł tytułem kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej kwotę 7 919 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  nakazał pobrać od powoda z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa - Sąd Okręgowy w Bielsku - Białej kwotę 4 852 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Rozstrzygnięcie powyższe Sąd oparł na następujących ustaleniach i zważeniach:

Pozwem wniesionym w dniu 30 stycznia 2014 r. powód T. M. domagał się zasądzenia od pozwanej A. T. kwoty 120 000 euro z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 19 października 2012 r. oraz zasądzenia kosztów procesu. W uzasadnieniu powód podał, że pożyczył pozwanej kwotę 120 000 euro.

Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 24 lipca 2014 r. Sąd oddalił powództwo. W uzasadnieniu wyroku Sąd stwierdził, powołując się na przepis art. 720 kc i art. 74 kc , że nie zaszła żadna z przesłanek umożliwiająca przesłuchanie świadków i stron na fakt dokonania czynności, dlatego powództwo jako nieudowodnione podlegało oddaleniu.

Na skutek apelacji powoda Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powód jest obywatelem B., pozwana jest Polką. Strony poznały się w 2002 r. i zamieszkały razem w B. w domu stanowiącym własność powoda .Nieruchomość tę powód kupił w 2001 r. zaciągając kredyt hipoteczny. W (...) urodził się ich wspólny syn T.. W 2005 r. strony zawarły w B. formalny związek konkubencki. Powód pracował w firmie rodziców, a następnie w 2007 r. rozpoczął działalność gospodarczą. Pozwana pracowała dorywczo, w 2005 r. została zatrudniona na umowę o pracę. Strony nie posiadały wspólnego rachunku bankowego. Żyły na skromnym poziomie. Koszty utrzymania domu pokrywał powód. Pozwana pokrywała w części swoje koszty utrzymania i dziecka. Prowadzona przez powoda działalność gospodarcza w 2008 r. zaczęła przynosić straty. Powód zaproponował przeprowadzkę do Polski. Pozwana na to przystała. Pozwana poinformowała powoda, że zakup nieruchomości w Polsce przez cudzoziemca nie jest możliwy. Strony uzgodniły, że powód przekaże pozwanej jego pieniądze, pochodzące ze sprzedaży jego domu w B., które pozwana przeznaczy na zakup nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym, w którym strony razem zamieszkają. Pozwana miała kupić nieruchomość, a następnie po przeprowadzce powoda do Polski, gdy prawnie to będzie możliwe, przenieść jej własność na rzecz powoda, ewentualnie zwrócić pieniądze przeznaczone na zakup nieruchomości. W dniu 8 marca 2008 r. pozwana zawarła przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym położonym w W. przy ul (...) za cenę 290000 zł . Przy podpisaniu umowy był powód. Pozwana wpłaciła zadatek w wysokości 15000 zł.

W 2008 r. powód sprzedał stanowiącą jego własność nieruchomość za cenę 200.000 euro. Środki pieniężne uzyskane ze sprzedaży powód przeznaczył w części na spłatę kredytów w kwocie 40 386,22 euro, 3099,14 euro,3285,32 euro, 17 652,96 euro,8697,56 euro w części na spłatę innych zobowiązań. Kwotę 120.000 euro w dniu 17 kwietnia 2008 r. przekazał na rachunek bankowy pozwanej. Kwota ta została przewalutowana na walutę polską i na rachunku pozwanej zaksięgowano wpływ w wysokości 403.581,80 zł. Z otrzymanej kwoty pozwana w dniu 23 kwietnia 2008 r. przekazała na rachunek bankowy swoich rodziców kwotę 403.535,11 zł.

W dniu 24 kwietnia 2008 r. pozwana kupiła od A. D. nieruchomość położoną w W. ul. (...) za cenę 290.000 zł. Przed podpisaniem umowy przelała w dniu 23 kwietnia 2008 r. z rachunku bankowego rodziców kwotę 275.000 zł. Jednocześnie w dniu 23 kwietnia 2008 r. świadek B. T. wypłaciła z rachunku kwotę 30000 zł, z kwoty tej pozwana przeznaczyła środki pieniężne na koszty związane z zawarciem aktu notarialnego w wysokości 7.830 zł. Pozostała kwota została zwrócona stronom przez rodziców pozwanej w gotówce w kilku transzach. Część pieniędzy została wydane na remont nieruchomości i inne potrzeby stron, część otrzymał powód . W maju-czerwcu 2008 r. strony wraz z synem zamieszkały w tej nieruchomości i mieszkały razem do 2011 r. Na skutek konfliktu doszło do rozpadu związku. Pozwana wymieniła zamki w drzwiach i powód musiał się wyprowadzić. Powód zażądał, by pozwana przeniosła na niego własność nieruchomości albo zwróciła mu kwotę 120 000 euro.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że pozwana ani w odpowiedzi na pozew, ani podczas informacyjnego wysłuchania, a także składając zeznania nie twierdziła, że przelana przez powoda kwota stanowiła darowiznę. W odpowiedzi na pozew podnosiła, że przelane pieniądze stanowiły jej własność, były to środki, które miały jej przypaść z tytułu udziału w majątku wspólnym. Twierdzeniom tym jednak pozwana sama zaprzeczyła składając wyjaśnienia i zeznania. Z zeznań pozwanej wynikało, że strony nie posiadały żadnych oszczędności, nie miały żadnego majątku wspólnego. W okresie, gdy mieszkały razem w B. nie posiadały wspólnego rachunku bankowego, każdy dysponował swoimi pieniędzmi. Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, że to on utrzymywał dom i w przeważającej części dziecko a także pozwaną. Pozwana natomiast zarobione środki przeznaczała na własne utrzymanie i dziecka. Przede wszystkim jednak powód wykazał dokumentami w postaci wyciągu ze swojego rachunku bankowego, że kwota 120000 euro, którą przelał na rachunek pozwanej pochodziła ze sprzedaży domu położonego w B. w M., którego powód był jedynym właścicielem. Skoro nie było żadnych podstaw do przyjęcia, że kwota 200000 euro była własnością pozwanej, a wersja darowizny nigdy nie była podnoszona, należało w ocenie Sądu Okręgowego za wiarygodną uznać wersję powoda, że pieniądze przelał pozwanej na zakup nieruchomości w której mieli wspólnie z synem zamieszkać, a następnie pozwana miała przenieść tę nieruchomość na powoda. Wskazuje na to także zachowanie stron. Z zeznań obu stron wynikało, że razem poszukiwali nieruchomości do kupienia w Polsce, wspólnie obejrzeli nieruchomość w W., którą następnie pozwana kupiła, a później wspólnie w niej mieszkali. Powód nie znał języka polskiego, nie znał przepisów regulujących zasady nabywania nieruchomości w Polsce przez cudzoziemców, dlatego kierując się zaufaniem do pozwanej na taką umowę się zgodził, tym bardziej, że wówczas stosunki między stronami były bardzo dobre i zapewne obie strony uważały, że takie pozostaną.

Odnośnie okoliczności związanych z wydatkowaniem pozostałej po zakupie nieruchomości kwoty, to Sąd dał wiarę zeznaniom powoda tylko w części. Wiarygodne są zeznania powoda, że część kwoty został przeznaczona na remont domu. Powód jednak żadnymi środkami dowodowymi nie wykazał jaka kwota został wydana na remont i jaki dokładnie był zakres tego remontu i czy ewentualne nakłady doprowadziły do wzrostu wartości nieruchomości. Za niewiarygodne Sąd uznał natomiast zeznania powoda, że całą pozostałą po zakupie domu kwotą dysponowała pozwana i to ona ją wydała w całości. W tej części Sąd za wiarygodne uznał zeznania pozwanej i świadka B. T., że znaczną część pozostałej kwoty powód otrzymał w gotówce i przeznaczył na własne potrzeby, w tym na spłatę swoich zobowiązań. Nie jest dla Sądu prawdopodobne, by powód nie otrzymał od pozwanej jego własnych pieniędzy, gdyż w takiej sytuacji konflikt w ich związku pojawiłby się znacznie wcześniej. Dla Sądu najbardziej prawdopodobna jest wersja, że część pieniędzy została przeznaczona na remont domu, część pobrał powód, a część strony przeznaczyły na własne utrzymanie .

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części, to jest do kwoty 282. 830 zł.

Wskazując na treść art. 321 § 1 kpc Sąd stwierdził, że orzeka o roszczeniach, które wynikają z faktów przedstawionych przez powoda. W pozwie powód wskazał, że kwota 120.000 euro, której zapłaty się domaga stanowi sumę, którą wręczył pozwanej tytułem pożyczki. W toku postępowania powód oświadczył jednak, że pieniądze w kwocie 120.000 euro, przekazane pozwanej, miały być przez nią przeznaczone na zakup nieruchomości w Polsce, której powód, jak był o tym przekonany, jako cudzoziemiec nie mógł nabyć osobiście. Własność tej nieruchomości miała być następnie przeniesiona przez pozwaną na powoda. Sąd w tej sytuacji nie musiał ograniczać się do badania zasadności domagania się przez powoda zwrotu kwoty 120.000 euro tytułem zwrotu pożyczki, ale mógł, a nawet zobligowany był, do oceny zasadności powództwa w oparciu o okoliczności przedstawione przez powoda w toku procesu. Te okoliczności ostatecznie określały granice żądania, wyznaczając tym zakres rozpoznawania sprawy i wyrokowania przez Sąd.

Według Sądu Okręgowego, z zebranego w sprawie materiału dowodowego bez wątpliwości wynika, że przekazanie pozwanej przez powoda kwoty 120.000 euro, przewalutowanej na kwotę 403.581,80 zł, na żadnym etapie nie było objęte zamiarem zawarcia umowy pożyczki. Suma ta miała być bowiem, zgodnie z zamiarem stron, przeznaczona na zakup nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym, której własność miała następnie być przeniesiona na rzecz powoda. Taki zamiar stron wynikał z przekonania, że powód, jako cudzoziemiec, obywatel B., nie miał prawa do nabycia nieruchomości w Polsce. Z tego powodu brak jest również podstaw do przyjęcia twierdzeń pozwanej, że przekazaną jej przez powoda kwotę należy rozliczyć w ramach podziału majątku nabytego przez strony w czasie trwania konkubinatu, bądź kwota ta stanowiła rozliczenie majątkowe konkubinatu. Twierdzenie takie jest nieuprawnione, ponieważ konkubinat nie został formalnie rozwiązany. Ponadto pozwana nie wykazała, że przekazane jej pieniądze na zakup nieruchomości miały stanowić rozliczenie konkubinatu. W szczególności z materiału dowodowego wynika, że pieniądze przekazane przez powoda pochodziły z jego majątku osobistego (ze sprzedaży jego nieruchomości położonej w B.) i miały być przeznaczone na zakup nieruchomości, której własność następnie miała być przeniesiona na rzecz powoda. Ponadto pozwana nie wykazała, aby uzyskiwała dochody wystarczające na poczynienie oszczędności lub nakładów powiększających majątek osobisty powoda.

Zaznaczył Sąd Okręgowy, że przekazanie przez powoda pozwanej kwoty 403.581,80 zł nie było pomiędzy stronami sporne. Nie była także sporna kwota, za którą pozwana nabyła nieruchomość w W..

Sporna była natomiast kwota wydatkowana przez strony na nakłady na nieruchomości oraz źródła ich finansowania. W tym zakresie ciężar dowodowy, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywał na powodzie. Nie wykazał on jednak nie tylko wysokości nakładów poczynionych na nieruchomości w W. po jej kupnie przez pozwaną, ale także, aby nakłady dokonywane na nieruchomość w W. pokrywane były z pieniędzy przekazanych przez niego pozwanej. Przeciwnie z zeznań matki pozwanej świadka B. T. oraz pozwanej wynika, że reszta środków pieniężnych przekazanych pozwanej została zwrócona powodowi. Brak jest zatem podstaw do uznania, że pozwana przeznaczyła sumę pieniężną uzyskaną od powoda na powiększenie swojego majątku poza nabytą nieruchomością w W..

W ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie powoda podległo ocenie w oparciu o przepisy regulujące przesunięcia majątkowe bez podstawy prawnej.

Sąd uznał, że zastosowanie mają w sprawie przepisy prawa polskiego, w oparciu o przepisy art. 4 pkt 1,2 konwencji o prawie właściwym dla zobowiązań umownych z dnia 19 czerwca 1980 r., do której Polska przystąpiła w dniu 1 sierpnia 2007 r. w dniu (Dz.U. z 2008 r. Nr 10, poz. 57), wyłączającej całkowicie na podstawie art. 2 stosowanie art. 25-29 p.p.m.( Dz. U. z dnia 17 listopada 1965 r.). Strony nie dokonały wyboru prawa właściwego. Zgodnie z art. 4 pkt 1 konwencji jeżeli wybór prawa właściwego dla umowy zgodnie z art. 3 nie został dokonany, umowa podlega prawu państwa, z którym wykazuje ona najściślejszy związek. Z uwagi na fakt, że celem umowy zawartej przez strony było nabycie nieruchomości w Polsce i wspólne w niej zamieszkania, co nastąpiło, strony razem mieszkały w Polsce przez okres kilku lat, powód pozostał w Polsce, najściślejszy związek umowa łącząca strony posiadała z Polską.

Sąd Okręgowy powołał treść art. 405 kc i art. 410 kc wskazując, że przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Ze wskazanej powyżej sumy otrzymanej od powoda kwotę 275.000 zł pozwana przeznaczyła na zakup nieruchomości położonej w W., której stała się właścicielem. Ponadto poniosła ona koszty związane z zawarciem umowy w formie aktu notarialnego oraz w wysokości 7.830 zł. Oznacza to, że uzyskała ona korzyść majątkową w wysokości łącznie 282 830 zł kosztem majątku powoda.

Ustalonym przez strony celem świadczenia, to jest przekazania jej przez powoda środków pieniężnych w wysokości 403.581,80 zł, było nabycie przez pozwaną nieruchomości w imieniu własnym, a następnie przeniesienie własności tej nieruchomości na rzecz powoda.

Ostatecznie po nabyciu własności nieruchomości przez pozwaną za pieniądze otrzymane od powoda nie doszło jednak do przeniesienia własności na rzecz powoda. Pozwana odmówiła jej wykonania, zmieniła zamki w drzwiach, a strony ostatecznie faktycznie rozstały się, rezygnując z wcześniejszego zamiaru wspólnego zamieszkania w przedmiotowej nieruchomości. Oznacza to, że zamierzony cel świadczenia w postaci nabycia przez powoda własności nieruchomości nie został osiągnięty. Tym samym uzyskana przez pozwaną kosztem powoda korzyść majątkowa powinna zostać zwrócona powodowi.

Powód nie może skutecznie domagać się od pozwanej zobowiązania jej do przeniesienia na jego rzecz własności nieruchomości, ponieważ nie zostały spełnione wymogi z art. 390 § 2 i art. 155 § 1 k.c. Kwota przeznaczona na zakup nieruchomości w wysokości 275.000 zł stanowiła przysporzenie po stronie pozwanej, gdyż przeznaczyła ją ona na zakup nieruchomości, która obecnie stanowi jej majątek.

Co do kwoty poniesionej przez pozwaną ze środków otrzymanych od powoda na pokrycie kosztów notarialnych nabycia nieruchomości w wysokości 7830zł, Sąd Okręgowy wskazał, że wprawdzie stanowiły one także przysporzenie po stronie pozwanej, gdyż nie musiała ona pokrywać ich ze swojego majątku, to jednak wyzbyła się ich poprzez uiszczenie w toku nabywania nieruchomości. W tym zakresie Sąd powołał się na treść art. 409 kc. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, pozwana w chwili wyzbywania się korzyści w wysokości 7830 zł, a więc w chwili zawierania umowy sprzedaży nieruchomości w W., powinna była liczyć się z obowiązkiem jej zwrotu. Własność nieruchomości miała bowiem być przeniesiona na rzecz powoda, a więc na rzecz osoby, która ostatecznie miała stać się właścicielem nieruchomości. Skoro własność nieruchomości nie została przeniesiona na powoda koszty te powinny obciążyć właściciela nieruchomości. Ponadto pozwana powinna już wówczas liczyć się z tym, że jeżeli nie przeniesie własności nieruchomości na rzecz powoda, to będzie zobowiązana do zwrotu na jego rzecz całości środków pieniężnych od niego otrzymanych na ten cel. Stanowiły one bowiem jego majątek osobisty i miały być przeznaczone na zakup nieruchomości, która miała wejść wyłącznie w skład jego majątku. Pozwana powinna zatem mieć świadomość, że możliwa będzie konieczność zwrotu powodowi kwoty, która została wyłożona z jego majątku na pokrycie kosztów zakupu nieruchomości. Oznacza to, że przesłanki z art. 409 k.c. zostały spełnione, a zatem istnieje odpowiedzialność pozwanej wobec powoda z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia także co do kwoty 7.851,96 zł.

Biorąc powyższe pod uwagę, w zakresie roszczenia powoda dotyczącego zwrotu kwoty 120.000 euro zasadny jest zwrot w części dotyczącej kwoty 282.830zł. Z uwagi na to, że środki pieniężne przekazane pozwanej przez powoda zostały przewalutowane przez bank na walutę polską, a więc pozwana uzyskała środki pieniężne w walucie polskiej, a następnie pozwana nabyła nieruchomość, a więc jej wzbogacenie nie stanowi kwota pieniężna, ale materialny składnik majątkowy, równowartość dokonanego przysporzenia na jej rzecz, stanowiącego nienależne świadczenie, powinna być wyrażana jest w walucie polskiej – polskich złotych, a nie euro.

O odsetkach z tytułu opóźnienia Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. Powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty spornej w dniu 18 grudnia 2012 r., pozwana powinna dokonać zwrotu nienależnego niezwłocznie po otrzymaniu wezwania. W pozostałej części powództwo należało oddalić jako bezzasadne .

O kosztach orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Obie strony poniosły koszty procesu w kwocie 12 600 zł, powód wygrał proces w 56 %, po stosunkowym rozliczeniu na rzecz powoda zasądzeniu podlegała kwota 1512 zł. Na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych Sąd nakazał ściągnąć od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 4852 zł i od pozwanej kwotę 7919 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych, stosownie do wyniku procesu.

Powód wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części dotyczącej pkt. 2 i 5 oraz pkt. 3 wyroku w zakresie w jakim nie zasądzono od pozwanej na rzecz powoda pozostałych kosztów procesu w kwocie 5688 zł

Powyższemu wyrokowi zarzucił:

1)naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej oceny dowodów ustaleniach nadanie ustaleniach uznanie ich za wiarygodne wbrew zebranemu materiałowi dowodowemu i tym samym dokonanie błędu w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, przejawiający się w daniu wiary wyjaśnieniom pozwanej, jakoby pozwana zwróciła powodowi pieniądze ponad kwotę 282.830 zł, pomimo braku dowodów w tym zakresie poza zeznaniami matki pozwanej wbrew twierdzeniem powoda, matki powoda oraz świadka T. R. oraz ustalenie, iż strony nie łączyła umowa pożyczki oraz że pozwana miała na powoda w ramach rozliczenia pożyczki przepisać zakupiony dom oraz rozliczyć się z pozostałych środków czego nie uczyniła lub miała zwrócić całość pożyczonych jej pieniędzy,

- art. 98 kpc poprzez jego niezastosowanie

- art. 100 kpc poprzez jego błędne zastosowanie a mianowicie gdyby nawet przyjąć, iż powód nie w całości wygrał proces to i tak zasądzona kwota stanowi ponad 70% dochodzonego roszczenia, a nie 56% jak ustalił Sąd I instancji

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 6 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie przejawiające się w przyjęciu, że to powód miał udowodnić na co została przeznaczona kwota 120.000,00 euro przekazana pozwanej i jak z tej kwoty pozwana rozliczyła się z powodem

b) art. 720 k.c. poprzez jego niezastosowanie, przyjmując, że zawarta przez strony umowa nie miała charakteru umowy pożyczki, pomimo zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, z ostrożności procesowej gdyby nawet przyjąć, iż doszło wyłącznie do bezpodstawnego wzbogacenia lub otrzymani nienależnego świadczenia przez pozwaną to wówczas należy również podnieść zarzut naruszenia art. 409 i 410 k.c. poprzez jego częściowe zastosowanie, przyjmując że pozwana była zobligowana do zwrotu pieniędzy powodowi z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia jedynie co do kosztów taksy notarialnej oraz wysokości ceny nieruchomości.

1) błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez przyjęcie:

- jakoby pozwana zwróciła powodowi pieniądze ponad kwotę 282.830 zł, pomimo

braku dowodów;

- iż strony nie łączyła umowa pożyczki;

- wygrania procesu przez powoda jedynie w 56% w sytuacji gdy nawet zasądzona przez Sąd I instancji kwota 282 830zł stanowi ponad 70% dochodzonego roszczenia

- ustalenia, iż koszty procesu wynoszą wyłącznie 12 600zł w sytuacji gdy minimalne koszty jednego pełnomocnika wynoszą 7200zł.

Mając powyższe na względzie powód wniósł o:

3) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej pozostałej pozwem objętej kwoty, tj kwot 125 781,80zł oraz zasądzenie pozostałych należnych kosztów procesu w kwocie 5688 zł i uchylenie pkt. 5 wyroku

4) zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania sądowego apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych,

ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i w tym zakresie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach za postępowanie apelacyjne.

Pozwana także wniosła apelację, zaskarżając przedmiotowy wyrok w części - co do punktów 1, 3, 4 , zarzucając:

Naruszenie prawa materialnego tj.:

a)  art. 405 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kwoty z daty nastąpienia przesunięcia majątkowego, a nie wyrokowania;

b)  art. 481 k.c. poprzez jego zastosowanie i zasądzenie odsetek od dnia 28 grudnia 2012 roku, w sytuacji gdy wartość bezpodstawnego wzbogacenia ustala się na dzień wyrokowania i od tego dnia ewentualnie można naliczać odsetki;

1.  Mające wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, naruszający zasady logiki i doświadczenia życiowego, co skutkowało uchybieniem zasadzie prawdy materialnej, w tym przede wszystkim pominięciem dowodów korzystnych dla pozwanej, bez należytego wskazania motywów takiego stanowiska, w tym w szczególności w zakresie błędnego przyjęcia, iż środki przeznaczone na zakup nieruchomości w Polsce pochodziły z majątku osobistego powoda, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosków zgoła odmiennych;

b)  art. 201 k.p.c. przez rozpoznanie żądań powoda w trybie procesowym, zamiast w postępowaniu nieprocesowym;

c)  art. 328 § 2 k.p.c. polegające na sporządzeniu niepełnego uzasadnienia wyroku przez niedostateczne i nazbyt powierzchowne wskazanie okoliczności, które Sąd uznał za udowodnione. Sąd I instancji niedostatecznie wyjaśnił podstawy swoich twierdzeń dla których uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie, a także pominął w swym uzasadnieniu szereg zarzutów, który pozwana stawiała powodowi;

d)  art. 278 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy w sytuacji, gdy rozstrzygnięcie sprawy wymagało wiadomości specjalnych na okoliczność ustalenia;

2.  art. 386 § 4 k.p.c poprzez nierozpoznanie istoty sprawy;

3.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę przedmiotowego wyroku, a polegający na błędnym przyjęciu, iż środki przeznaczone na zakup nieruchomości w Polsce pochodziły z majątku osobistego powoda, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosków zgoła odmiennych;

Wskazując na powyższe, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c., pozwana wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

względnie o:

1. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Bielsku-Białej z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach dotychczasowego postępowania.

Powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanej i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji powoda i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacje obu stron okazały się być bezzasadne, wobec czego podlegały oddaleniu.

Rozpocząć należy od apelacji pozwanej, gdyż jako postulująca oddalenie powództwa w całości jest on dalej idąca niż apelacja powoda.

Błędne były wywody skarżącej o tym, iż powództwo jest przedwczesne, albowiem pomiędzy stronami nadal panuje ustrój wspólności majątkowej wynikający ze związku konkubinackiego. Sprawa niniejsza nie jest sprawą o rozliczenie konkubinatu. Jej przedmiotem jest tylko kwestia dokonanego przez powoda 17 kwietnia 2008 r. na rzecz pozwanej świadczenia pieniężnego w wysokości 120.000 euro. Całkowicie bezpodstawne był twierdzenie apelacji, jakoby Sąd Okręgowy uchybił przepisom postępowania procesowego przez to, że nie przekazał sprawy do rozpoznania w trybie postępowania nieprocesowego, w oparciu o przepisy regulujące podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami. Strony nie są małżeństwem, żądanie pozwu nie dotyczy majątku wspólnego pochodzącego z małżeństwa, wreszcie - ewentualne wzajemne roszczenia majątkowe konkubentów w stosunku do siebie nie podlegają regułom prawnym dotyczącym podziału majątku wspólnego pomiędzy byłymi małżonkami (np. art. 31§1 zd. pierwsze krio, na który powołuje się skarżąca). Tak więc, Sąd pierwszej instancji nie naruszył art. 201 kpc.

Zarzut, jakoby doszło do nierozpoznania istoty sprawy nie został przez pozwaną skonkretyzowany, bowiem w apelacji ograniczono się tylko do ogólnego wskazania, że uchybienie takie może polegać na tym, iż sąd pierwszej instancji zaniechał zbadania materialnoprawnej podstawy roszczenia i nie orzekł merytorycznie o żądaniu pozwu albo pominął zarzuty pozwanego i w konsekwencji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy. Nie wskazano, która z powyższych okoliczności miała miejsce zdaniem skarżącej w niniejszym przypadku i co miałoby o tym świadczyć. Sąd Apelacyjny nie stwierdził istnienia żadnej z powyższych przesłanek, uzasadniających zastosowanie art. 386 § 4 kpc, wbrew twierdzeniu apelującej.

Chybiony był także zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc. Naruszenie powyższego przepisu może mieć wpływ na wynik sprawy jedynie wyjątkowo, gdyż uzasadnienie jest sporządzane już po wydaniu i ogłoszeniu wyroku. Ów wpływ na rozstrzygnięcie może zachodzić w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia wyroku uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (wyrok SN z 5 października 2005 r. I UK 49/5 Monitor Prawniczy 2006, nr 4 s. 214). Nie można uznać, że skarżony wyrok zawiera właśnie tego typu uchybienia, które uniemożliwiają dokonanie oceny wywodu Sądu pierwszej instancji.

Nie zasługiwał na podzielenie zarzut pozwanej, jakoby Sąd Okręgowy naruszył art.233 § 1 kpc przez błędne ustalenie, iż środki przeznaczone na zakup nieruchomości w Polsce pochodziły z majątku osobistego powoda. W apelacji pozwanej stwierdzono, że prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosków „ zgoła odmiennych”, nie sprecyzowano jednak, jakich konkretnie. Pozwana nie twierdziła, jakoby były to jej własne pieniądze. W uzasadnieniu apelacji podkreśliła natomiast, że podczas pobytu w B. miała tam centrum swych interesów życiowych, zamieszkiwała z powodem od 2002 r. i zarabiała rocznie ponad 100.000 zł, co należy chyba rozumieć jako wywód zmierzający do wykazania, iż w jakiejś nieokreślonej części pieniądze z przelewu, którego powód dokonał w dniu 17 kwietnia 2008 r. pochodziły z majątku pozwanej. Wbrew temu co twierdzi skarżąca, przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że przedmiotowa kwota 120.000 euro, którą powód przekazał na rachunek bankowy pozwanej pochodziła ze sprzedaży jego domu położonego w B., którego był jedynym właścicielem - było zasadne w świetle materiału dowodowego sprawy. Powód udowodnił odpowiednimi dokumentami, na które prawidłowo powołał się Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku, zarówno fakt, że posiadał na wyłączną własność taką nieruchomość, jak i to, że dokonał jej sprzedaży w okresie poprzedzającym przedmiotowy w sprawie przelew z 17 kwietnia 2008 r. - za cenę 200.000 euro (umowa z dnia 17 kwietnia 2008 r. -k. 445 akt, tłumaczenie wypisu umowy -k. 396 akt, pismo notariusza z dnia 11 kwietnia 2008 r. -k. 393-394 akt, zeznania świadka B. D. na rozprawie z dnia 16 października 2015 r., powoda na rozprawie z dnia 29 maja 2015 r. i 27 listopada 2015r., historia rachunku powoda za okres od 6 kwietnia 1994 r. do 24 lipca 2008 r. -k. 126- 260 akt).Wykazał zatem, że dysponował kwotą 120.000 euro własnych pieniędzy. Natomiast pozwana, wbrew temu co twierdzi w apelacji, nie przedstawiła żadnych przekonujących dowodów na to, aby otrzymane przez nią od powoda pieniądze były w całości lub w części jej własnością. W żadnym razie nie świadczy o tym sam fakt wspólnego zamieszkiwania stron w B.. Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, sama pozwana zeznała, iż strony nie miały w tym czasie wspólnego konta bankowego, nie posiadały też żadnych oszczędności, ani wspólnego majątku (rozprawa z dnia 29 maja 2015 r.). Skoro każda ze stron miała odrębny rachunek bankowy, nie sposób przyjąć, że pieniądze pozwanej były na koncie powoda, z którego dokonano przelewu. Natomiast twierdzenie apelującej, iż zarabiała wtedy 100.000 zł rocznie nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy; apelująca nie wskazuje zresztą, z jakich konkretnych dowodów miałoby to wynikać. Jak ustalił Naczelnik Urzędu Skarbowego w C. dla potrzeb postępowania (...), średni miesięczny dochód pozwanej w B. wynosił w 2008 r. 4.600 zł (decyzja z 27 czerwca 2014 r. –k.339-343). Pozwana zeznała, że dopiero od 2005 r. pracowała w B. legalnie, że nie pamięta, ile tam zarabiała, „ ciężko im się żyło”, wszystko co zarabiała wydawała na potrzeby swoje, syna i konkubenta (rozprawa z dnia 29 maja 2015 r.). Matka pozwanej B. T. zeznała, że gdy strony przyjeżdżały do niej na święta, dawała córce jakieś pieniądze, żeby sobie coś kupili, widziała, że „ są w potrzebie”, że byli „ na dorobku”. Brat pozwanej D. T. także relacjonował, że gdy siostra była w B., w czasie świątecznych pobytów w Polsce mówiła, iż ma mało pieniędzy ( zeznanie świadków B. T. i D. T. na rozprawie 19 sierpnia 2015 r.). Przy takiej wymowie dowodów, nie sposób przyjąć, że pozwana była w stanie zaoszczędzić sporną sumę 120.000 euro lub jej (nieokreśloną) część. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ze zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy wyprowadził wnioski logiczne, poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, a dokonana przez niego ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i jest prawidłowa. Sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowy stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własny.

Wbrew temu, co twierdziła apelująca, Sąd Okręgowy nie naruszył art. 321§1 kpc orzekając ponad żądanie pozwu. Powołany przepis stanowi, że sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Nie ulega wątpliwości, że regulacja ta wyraża kardynalną zasadę dotyczącą przedmiotu orzekania, według której sąd związany jest żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie (ne eat iudex ultra petita partium), a więc nie może wbrew żądaniu powoda zasądzić czegoś jakościowo innego (np. powód wnosi o ustalenie, że jest właścicielem rzeczy, a sąd ustala, że jest posiadaczem) albo w większym rozmiarze (np. zasądzić także odsetki ustawowe bez żądania) czy też zasądzić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda (np. powód dochodzi zapłaty kwoty od dłużnika wekslowego, a sąd, ustalając, że zobowiązanie wekslowe jest nieważne, zasądza żądanie pozwu od pożyczkobiorcy). Niedopuszczalność wyrokowania co do przedmiotu nieobjętego żądaniem oznacza niemożność objęcia rozstrzygnięciem innych żądań niż przedstawione przez powoda.

W tym kontekście wskazać należy, że zaskarżonym wyrokiem orzeczono o takim roszczeniu, jakie wskazane zostało w pozwie, czyli o żądaniu zapłaty świadczenia pieniężnego, od pozwanej (nie od innego podmiotu); także odsetki nie wykraczają poza okres żądany przez powoda.

Niezasadnie zarzucała skarżąca, że orzeczeniem ponad żądanie było uwzględnienie przez Sąd Okręgowy roszczenia powoda (częściowe) na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Sąd pierwszej instancji przyjął wprawdzie inną niż wskazana przez powoda podstawę prawną zasądzenia, niemniej dokonał subsumcji prawnej w odniesieniu do tej samej podstawy faktycznej, którą powód podawał w pozwie i w toku procesu. Sąd jest związany podstawą faktyczną żądania, co oznacza m.in. niedopuszczalność uwzględnienia roszczenia na innej podstawie faktycznej niż przywołana przez powoda; w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

Powód utrzymywał, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy pożyczki kwoty 120.000 euro - przy czym ustalenia stron były takie, iż pozwana zakupi za otrzymane od powoda pieniądze nieruchomość w Polsce na swoją rzecz, a następnie przeniesie jej własność na powoda. Sąd Okręgowy przyjął, że stan faktyczny dotyczący postanowień umownych stron był taki, jak twierdził powód, natomiast w oparciu o przedstawione mu przez stronę powodową fakty dokonał własnej, odmiennej oceny prawnej charakteru tej umowy, którą powód nazywał pożyczką, a która - jak słusznie stwierdził Sąd pierwszej instancji - nie odpowiadała przesłankom z art. 720 § 1 kc. Przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na biorącego określoną ilość pieniędzy lub rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić taka sama ilość pieniędzy albo taka sama ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Natomiast w niniejszej sprawie, zgodnie z umową stron, świadczenie pozwanej polegać miało na przeniesieniu na powoda własności przedmiotowej nieruchomości. Była to zatem umowa innego rodzaju, której przedmiotem było powiernicze nabycie nieruchomości i zobowiązanie do przeniesienia własności tej nieruchomości.

Wskazanie przez powoda podstawy faktycznej żądania, która może być kwalifikowana według różnych podstaw prawnych uzasadnia rozważenie przez sąd każdej z nich przy rozpoznaniu sprawy, a zastosowanie jednej z nich, choćby odmiennej od tej, którą podał powód, nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 321§1 kpc. Jeżeli z powołanych w pozwie okoliczności faktycznych wynika, że roszczenie jest uzasadnione w całości bądź w części, to należy go w takim zakresie uwzględnić, chociażby powód nie wskazał podstawy prawnej albo przytoczona przez niego okazała się błędna. Przyjęcie przez sąd innej podstawy rozstrzygnięcia niż wskazana przez strony, nie tylko że nie stanowi wyjścia poza granice żądania, wynikające z art. 321 § 1 kpc, ale stanowi zastosowanie niekwestionowanej w procesie cywilnym zasady "da mihi factum dabo tibi ius" (vide - wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2015 r.,I CSK 549/14, z dnia 16 września 2009 r., II CSK 189/09,LEX nr 564981). Podnieść należy, że powód w odpowiedzi na apelację pozwanej przedstawił wywody o tym, iż wystąpił z roszczeniem o zapłatę tytułem przekazania pozwanej przedmiotowej kwoty i stwierdził powód, że to, czy dana kwota została przekazana tytułem pożyczki, czy w ramach innej umowy nienazwanej, czy też jako bezpodstawne wzbogacenie lub nienależne świadczenie nie ma znaczenia, gdyż owo określenie stanowi przypisanie konkretnej podstawy prawnej do danej czynności ( odpowiedź powoda na apelację pozwanej- k. 527 akt). Także we własnej apelacji powód nie wykluczył możliwości przyjęcia, że doszło do otrzymania przez pozwaną nienależnego świadczenia i podniósł zarzut naruszenia art. 409- 410 kc - nie przez jego zastosowanie, ale przez jego częściowe niezastosowanie

Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację i ocenę Sądu Okręgowego, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy pożyczki, przy czym prawidłową ocenę i rozważania prawne Sądu pierwszej instancji (w tym dotyczące tego, iż cel umowy nie został osiągnięty), należy poszerzyć o stwierdzenie, że wobec faktu, iż umowa stron, której elementem było zobowiązanie pozwanej do przeniesienia na powoda własności nieruchomości, nie została zawarta w formie aktu notarialnego, jest ona nieważna z mocy prawa (art.158 kc w zw. z art. 73 § 2 kc). Skoro zatem doszło do przekazania świadczenia w ramach w nieważnej umowy, świadczenie to należy ocenić jako nienależne w rozumieniu art. 410 §2 kc, nie mające podstawy prawnej i w związku z tym podlegające zwrotowi na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu - jak prawidłowo uznał Sąd pierwszej instancji. Nieważna umowa rodzi określone skutki prawne. Zawarcie takiej umowy i spełnienie przez powoda świadczenia pieniężnego na rzecz pozwanej są elementami tego stanu faktycznego sprawy, na który powoływał się powód uzasadniając swe żądanie. A zatem, wyrokując Sąd pierwszej instancji oparł się na faktach wskazanych przez stronę powodową. W judykaturze przyjmuje się za dopuszczalne uwzględnienie żądania wywodzonego z nieważnej umowy na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (vide - wyrok Sądu Najwyższego z 28 sierpnia 2013 r., sygn.akt VCSK 362/12). Czyni to zarzut naruszenia art. 321 kpc niezasadnym.

W powyższym kontekście niesłuszne są także zarzuty apelacji pozwanej dotyczące nieprzeprowadzenia przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy dla wyceny wartości wzbogacenia się pozwanej oraz związane z tym zarzuty określenia wysokości wzbogacenia według niewłaściwej daty. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim też przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również, czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia. Z chwilą też spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej, stanowiącej świadczenie przeciwne do spełnionego (wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 2011 r. ICSK 66/11 LEX nr 1133784). Wbrew wywodom skarżącej, prawidłowe było także zasadzenie odsetek z tytułu opóźnienia od daty wezwania do zapłaty, zgodnie z art. 455 kc.

Tak więc, apelacja pozwanej pozbawiona była słusznych podstaw i jako taka nie mogła odnieść skutku.

Niezasadna była także apelacja powoda.

Zarzut naruszenia art.720 kc był bezpodstawny z przyczyn omówionych wyżej. Zauważyć należy, że apelujący powtarza swe wcześniejsze twierdzenia, iż zgodnie z treścią umowy zawartej przez strony, zobowiązanie pozwanej polegać miało na dokonaniu przeniesienia na powoda własności przedmiotowej nieruchomości. Potwierdza to, iż w umowie stron nie występowały essentialia negotii umowy pożyczki.

Wbrew wywodom skarżącego, Sąd pierwszej instancji nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów i art. 233 kpc ustalając, że kwota pozostała z przekazanej pozwanej sumy 120.000 euro (przewalutowanej na 403.581,80 zł) po zakupie nieruchomości została przekazana powodowi do jego dyspozycji.

Sąd Apelacyjny podziela argumentację dotyczącą tej kwestii przedstawioną przez Sąd Okręgowy, gdyż jest zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Zeznania świadka B. T. i pozwanej dotyczące przekazania powodowi pieniędzy w gotówce zasługiwały na wiarę nie tylko dlatego, że były zgodne lecz także z tego względu, iż znajdowały potwierdzenie w okolicznościach ówczesnej sytuacji majątkowej i życiowej stron, zwłaszcza łączącego strony wspólnego pożycia. Powód był zainteresowany przeniesieniem swego centrum życiowego do Polski i uporządkowaniem swych spraw finansowych w B.. Jak sam podał, w pół roku po jego przeniesieniu się do Polski w B. została ogłoszona jego upadłość. Zamieszkał z pozwaną i synem w przedmiotowym domu, prowadząc z nimi wspólne gospodarstwo, ponosząc wydatki na utrzymanie i aż do 2011 r. nie kierował do pozwanej żądania wypłaty pieniędzy pozostałych z sumy 403.581,80 zł po dokonaniu zakupu nieruchomości. Zgodzić się należy z Sądem pierwszej instancji, że nie jest prawdopodobne, by w ciągu tylu lat powód pozostawał bierny i nie reagował w żaden sposób, gdyby pozwana nie wywiązała się z obowiązku zwrotu na jego rzecz spornych pieniędzy, by kontynuował związek z osobą, która postąpiła wobec niego nieuczciwie, równocześnie będąc pozbawionym możliwości korzystania z własnych środków finansowych - o znacznej przecież wysokości. Sąd Okręgowy miał słuszność stwierdzając, że gdyby pomiędzy stronami miała miejsce tego rodzaju sytuacja, ich związek nie trwałby tak długo i rozpadłby się wcześniej. W tym kontekście podniesienie przedmiotowego żądania dopiero po tym, jak rozpadło się pożycie stron (z innych przyczyn), pozbawia je wiarygodności. Także powód podważył swą wiarygodność twierdząc, że udzielił pozwanej pożyczki, a równocześnie wskazując okoliczności faktyczne przeczące zawarciu tego rodzaju umowy.

Zarzut naruszenia art.409 kc był niezrozumiały, gdyż skarżący ograniczył się do przedstawienia ogólnych rozważań teoretyczno-prawnych, nie wyjaśniając, jaką tezę apelacji mają one uzasadniać. Właśnie powołując się na przedmiotowy przepis Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w zakresie kwoty 7.830 zł poniesionej przez pozwaną z tytułu kosztów nabycia przedmiotowej nieruchomości.

Powód nie miał racji zarzucając, że dla potrzeb orzeczenia o kosztach sądowych w punkcie 5. oraz o kosztach procesu między stronami w punkcie 3. Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, iż powód wygrał w 56%, podczas gdy w rzeczywistości jego powództwo zostało uwzględnione w 70%. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 508.380 zł ( vide- pozew), zatem zasądzona suma 282.830 zł stanowi ok. 56%.

Z wszystkich przedstawionych wyżej względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił obie apelacje jako bezzasadne. O kosztach postępowania w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc. Obie strony zwolnione były od opłaty od apelacji. Powód winien zwrócić pozwanej 5.400 zł kosztów zastępstwa procesowego z tytułu oddalenia w całości jego apelacji (§ 2 pkt.6 w zw. z §10 ust.1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie -Dz.U.z 2015 r., poz.1800), zaś pozwana powodowi - kwotę 10.800 zł z tytułu kosztów, jakie powód poniósł w związku z apelacją pozwanej, także oddaloną w całości (§ 2 pkt.7 w zw. z §10 ust.1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych -Dz.U. z 2015r.,poz.1804). Zbilansowanie obu tych kwot prowadziło do zasądzenia na rzecz powoda od pozwanej sumy 5.400 zł.

SSA Ewa Solecka SSA Ewa Tkocz SSA Roman Sugier