Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVI GC 545/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Gospodarczy XXVI Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodnicząca: SSO Ewa Izabela Fiedorowicz

Protokolant: Karolina Wygryz

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. R.

przeciwko Bankowi (...) S. A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo w całości;

II.  zasądza od powoda S. R. na rzecz pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 3.617,00 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 14.567,30 zł (czternaście tysięcy pięćset sześćdziesiąt siedem złotych trzydzieści groszy) tytułem zwrotu tymczasowo poniesionych wydatków, przy czym uznać tę kwotę za uiszczoną do wysokości 2.400,00 złotych,

IV.  nakazuje zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 10.400,00 zł (dziesięć tysięcy czterysta złotych) tytułem niewykorzystanej zaliczki.

SSO Ewa Izabela Fiedorowicz

UZASADNIENIE

Powód S. R. wystąpił przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej: Bank) o zasądzenie kwoty 165.480 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.01.2010 r. z tytułu nienależnie pobranego przez pozwanego świadczenia, mianowicie bezpodstawnego obciążenia przez pozwanego rachunku powoda, z tytułu rozliczenia tzw. transakcji opcji kupna waluty z dnia 10.03.2008 r. nr ref. (...).

W ocenie powoda wszystkie umowy tzw. opcji walutowych zawarte pomiędzy powodem a pozwanym w dniu 10.03.2008 r., określone w tzw. potwierdzeniach jako: a) Umowa Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej Nr Ref (...), b) Umowa Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Ref: (...)- (...), c) Umowa Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty Ref: (...), były nieważne jako że zostały dotknięte szeregiem wad, stąd nie mogły wywoływać żadnych skutków prawnych (umowy dalej zwane spornymi Kontraktami). W konsekwencji transakcja opcji kupna waluty z dnia 10.03.2008 r., o nr ref.: (...), jako stanowiąca element umowy wymienionej pod lit. a) była także nieważna. Dlatego w niniejszym pozwie powód dochodził zapłaty roszczeń z tytułu realizacji i rozliczenia przez pozwanego nieważnej transakcji nr ref: (...).

Zdaniem powoda, przekonanie o nieważności powyższych umów tzw. opcji walutowych i innych terminowych transakcji pochodnych między nim a pozwanym, wynikało z faktu, iż zostały one zawarte przez powoda pod wpływem błędu wywołanego podstępem pozwanego, przy czym powód złożył pozwanemu pisemne oświadczenie o uchyleniu się od skutków swojego oświadczenia woli uzyskanego przez pozwanego wskutek podstępu.

Błąd powoda polegał na jego przekonaniu, że oświadczenia woli złożone przez niego w toku zawierania umów tzw. opcji walutowych i tzw. walutowych transakcji terminowych są lub będą składnikami umów stanowiących instrumenty zabezpieczające przed ryzykiem kursowym. Taki obraz rzeczywistości wytworzył sam pozwany, podsuwając powodowi - zamiast klasycznej umowy opcji - umowy tzw. opcji walutowych oraz Umowy Nierzeczywistego Terminowego Kupna Waluty Wymienialnej Przez Bank z Limitowanym Zyskiem Klienta, które w ogóle nie były opisane, ani nawet wymienione w Regulaminie Transakcji Terminowych i Pochodnych z dnia 08.05.2002 r. Powód zarzucił, że pozwany nie poinformował go, że umowy wymienione w pozwie nie miały charakteru instrumentu zabezpieczającego przed ryzykiem walutowym, ponadto świadomie i celowo utwierdził powoda w przekonaniu – a nawet wywołał mylny obraz rzeczywistości – jakoby te umowy stanowiły produkt zapewniający ochronę środków pieniężnych przed ryzykiem walutowym.

Powód argumentował, że pozwany wykorzystał brak specjalistycznej wiedzy powoda dotyczącej zagadnień sektora bankowo – finansowego i zamiast produktu zapewniającego ochronę środków pieniężnych przed ryzykiem walutowym sprzedał powodowi produkt finansowy opierający się w gruncie rzeczy na spekulacji.

O tym, że instrumenty finansowe, które pozwany przygotował dla powoda nie były umowami o charakterze zabezpieczającym, które w swym przekonaniu zawierał powód, świadczyć miała sama konstrukcja tych instrumentów. Po pierwsze, opcja nigdy nie zabezpiecza jej wystawcy przed ryzykiem, lecz odwrotnie: wywołuje je. Po drugie, umowy tzw. opcji walutowych, które pozwany zaoferował powodowi, nie przewidywały zapłaty premii, mimo że w modelowym ujęciu opcji premia stanowi jedyne źródło dochodu wystawcy opcji, o z góry znanej wysokości, i mimo że zapłatę premii jako element przedmiotowo istotny umowy opcji przewiduje wprost ust. 3 (b) (vi), (vii) i (viii) Regulaminu Transakcji Terminowych i Pochodnych z dnia 8,05,2002 r. Po trzecie, asymetryczne ustalenie przez pozwanego kwot poszczególnych transakcji w tzw. Umowie – Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą i tzw. Umowie Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej z dnia 10.03.2008 r. w stosunku 1:2 na niekorzyść powoda (200.000 EURO dla opcji sprzedaży (put) wystawionych przez pozwanego wobec 400.000 EURO dla opcji kupna (call) wystawionych przez powoda, powodowało że to powód zawierając umowy tzw. opcji walutowych, ponosił de facto całe ryzyko zmiany kursu walutowego, nie zaś pozwany, który miał przecież powoda przed tym ryzykiem zabezpieczyć. Po czwarte, tzw. Umowa Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą z dnia 10.03.2008 r. oraz tzw. Umowa Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą z dnia 25.03.2008 r. (zatem opcje, których wystawcą był pozwany) wprowadzały mechanizm tzw. „Bariery”, ograniczający możliwość poniesienia straty przez pozwanego, gdy tymczasem odpowiednie opcje wystawione przez powoda tzw. Umowa Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej z dnia 10.03.2008 r. i Umowa Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej z dnia 25.03.2008 r. takiego mechanizmu nie zawierały, co eliminowało ryzyko kursowe nie powoda lecz pozwanego. Po piąte, tzw. Umowa Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty z dnia 10.03.2008 r, oraz tzw. Umowa Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty z dnia 10.03.2008 r. przyznawały powodowi uprawnienie do realizacji praw z tych umów (prawo sprzedaży pozwanemu waluty) jedynie w dniu „w którym, w ocenie Banku Kurs Referencyjny po raz pierwszy w Okresie Obserwacji, będzie równy lub niższy od Kursu Realizacji Transakcji Opcji''. Powód w wyniku zawartych umów nie był chroniony przed ryzykiem kursowym dla kursu Euro poniżej 3,42 zł (3,38 zł). Po szóste, przyjęcie w umowach, określonych w tzw. potwierdzeniach jako Umowy Nierzeczywistego Terminowego Kupna Waluty Wymienialnej Przez Bank z Limitowanym Zyskiem Klienta mechanizmu przewidzianego w §2 ust. 2 i §3 ust. 2 tych umów, powodowało – zamiast zabezpieczenia powoda przed ryzykiem kursowym – powstanie po stronie powoda znacznego ryzyka straty, której wysokość była ponadto nieograniczona.

Powód zarzucił dalej, iż pozwany wywołując u powoda fałszywy obraz rzeczywistości, doprowadził do zawarcia przez niego transakcji (umów) wymienionych powyżej, które jednakże nie były transakcjami o charakterze zabezpieczającym, zdefiniowanymi Umową Ramową, a następnie, wykorzystując podstępnie zaufanie powoda, sporządził potwierdzenia transakcji, które nie odpowiadały treści rozmów telefonicznych i odesłał je powodowi z opóźnieniem.

W ocenie powoda o podstępnym charakterze działania pozwanego świadczyło również naruszenie przez niego obowiązków informacyjnych, co stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego – zasady lojalności i uczciwości kontraktowej – co z mocy przepisu art. 58 § 2 k.c. skutkuje bezwzględną nieważnością czynności prawnej. Powód zarzucił, iż pozwany, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, wynikającemu z Zasad Dobrej Praktyki Bankowej ZBP – nie poinformował, że zawierane z nim umowy tzw. opcji walutowych i tzw. walutowych transakcji terminowych nie mają charakteru zabezpieczającego przed ryzykiem walutowym; a nawet wręcz odwrotnie: świadomie i celowo utwierdził powoda w przekonaniu (a nawet wywołał mylny obraz rzeczywistości) jakoby ww. umowy stanowiły produkt zapewniający ochronę środków pieniężnych przed ryzykiem walutowym i odpowiadały swym charakterem, funkcją oraz poziomem ryzyka umowom zdefiniowanym w Regulaminie Transakcji Terminowych i Pochodnych, a wręcz, że były umowami tam określonymi.

Na wypadek nieuwzględnienia powyższego roszczenia, w razie uznania, że nie zachodzą żadne z przesłanek nieważności tzw. Umowy Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej nr ref (...), a tzw. transakcje opcji walutowych są ważne, powód podniósł, że pobranie przez pozwanego dochodzone niniejszym pozwem kwoty z tytułu realizacji i rozliczenia tzw. transakcji opcji kupna waluty (umowa tzw. opcji kupna waluty z dnia 10.03.2008 r.) nastąpiło bez podstawy prawnej także z uwagi na brak zgłoszenia przez pozwanego żądania realizacji tzw. transakcji opcji walutowych w trybie ustalonym przez strony w Umowie Ramowej Dotyczącej Transakcji Terminowych i Pochodnych z dnia 08.03.2004 r. Powód twierdził, że wykonanie (realizacja) praw z opcji może, lecz nie musi nastąpić – zależnie od woli nabywcy opcji. Realizacja praw z opcji nie następuje zatem automatycznie, lecz jej warunkiem jest zgłoszenie żądania wykonania praw z opcji. Pozwany w ogóle nie dokonał takich zawiadomień o realizacji z praw z opcji, których był nabywcą. W tym świetle obciążenie przez pozwanego rachunku powoda z tytułu rozliczenia tzw. transakcji opcji kupna waluty (umowa tzw. opcji kupna waluty z dnia 10.03.2008 r., nr ref.: (...)) dochodzona niniejszym pozwem kwotą 165.480 zł było – z uwagi na wygaśnięcie stosunku prawnego między powodem a pozwanym na skutek braku wykonania praw z opcji przez pozwanego – dokonane bez podstawy prawnej.

Powód jednocześnie wniósł o wezwanie do udziału w sprawie Skarbu Państwa – Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wskazując, że w przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy przysługiwać mu będzie względem Skarbu Państwa - Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 417 § 4 Kodeksu cywilnego odszkodowanie za szkodę wyrządzoną nieimplementowaniem Dyrektywy „MiFID” do polskiego systemu prawnego. Dyrektywa miała zostać wdrożona do systemu prawa krajowego do dnia 1 listopada 2007 r.

Skarb Państwa - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej odmówił przystąpienia do niniejszej sprawy w charakterze interwenienta ubocznego (pimo k.1123 tom VI).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podniósł przede wszystkim, że wskazane przez powoda trudności z wykonaniem jego zobowiązań na podstawie Kontraktów miały źródło w nieuzyskaniu przez powoda zakładanych wpływów walutowych bądź z innych przyczyn, związanych z prowadzeniem przez powoda działalności gospodarczej. Nie były natomiast spowodowane ani treścią Kontraktów, ani zmianą kursu walutowego EURO/PLN.

Pozwany argumentował, że powód doskonale rozumiał charakterystykę oraz mechanizmy transakcji opcyjnych i w pełni zdawał sobie sprawę z ryzyk z nimi związanych. Informacje o transakcjach terminowych i pochodnych kierowane przez Bank do powoda były w każdym przypadku rzetelne, niebudzące wątpliwości i nie wprowadzały w błąd oraz skonstruowane zostały w taki sposób, że powód mógł zrozumieć charakter oraz ryzyko związane z oferowanymi instrumentami finansowymi, a zatem mógł podejmować świadome decyzje kontraktowe. Powód był w sposób rzetelny i wyczerpujący informowany przez Bank o wszystkich istotnych cechach Kontraktów, w tym o ryzykach z nimi związanych. Ponadto powód jako profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego miał obowiązek dochować przy zawieraniu Kontraktów staranności wymaganej od profesjonalisty i zbadać przydatność poszczególnych instrumentów pod kątem własnych przepływów walutowych oraz ryzyk z nim związanych.

Pozwany zakwestionował argumenty powoda dotyczące pozostawania przez niego w błędzie, jako oparte na twierdzeniach nieodpowiadających prawdzie. Podniósł, że załączone do pozwu oświadczenie z dnia 28 grudnia 2009 roku o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonych przy zawieraniu Kontraktów, nie odniosło skutku prawnego, jako, że w sprawie nie zaszły okoliczności uprawniające do skutecznego uchylenia się przez powoda od złożonych Bankowi oświadczeń woli (odpowiedź na pozew k.439 i nast.).

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały powyższe stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

S. R. prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...). Podstawą jego działalności gospodarczej była produkcja sprzętu oświetleniowego i lamp elektrycznych, w znacznej części objęta eksportem, która opierała się na transakcjach dokonywanych w walutach obcych. W związku z tym S. R. był narażony na ryzyko zmian kursowych (twierdzenia pozwu, okoliczności bezsporne).

W dniu 8 marca 2004 r. Bank (...) zawarli umowę ramową dotyczącą Transakcji Terminowych i Pochodnych, do której zastosowanie znajdowały postanowienia obowiązującego w Banku (...) z 8 maja 2002 roku (okoliczności bezsporne; Regulamin z 8 maja 2002 r. k.73 i nast.; umowa ramowa k.70 i nast.). Celem stron było zawieranie w przyszłości umów o transakcje terminowe i pochodne w celu zabezpieczenia S. R. przed ww. ryzykiem walutowym (okoliczności przyznane przez powoda).

Po zawarciu umowy ramowej do daty zawarcia Kontraktów, S. R. i jego przedstawiciel odbyli z przedstawicielami Banku szereg spotkań, w trakcie których przedstawiciele Banku szczegółowo wyjaśniali zasady zawierania, rozliczania oraz ryzyka wiążące się z transakcjami terminowymi i pochodnymi. W trakcie spotkań dokonano prezentacji instrumentów terminowych i pochodnych, wyjaśniano S. R. ich cele, mechanizm działania, korzyści i ryzyka z nimi związane, ilustrując powyższe praktycznymi przykładami. Przedmiotem takich informacji i rozmów stron były w szczególności: mechanizm działania poszczególnych rodzajów transakcji, ich konstrukcja, związane z nimi ryzyko polegające na możliwości wzrostu kursu walutowego powyżej poziomu zabezpieczenia (tj. poziomu kursowego, po którym miała być dokonywana sprzedaż waluty), istnienie po stronie klienta obowiązku sprzedaży Bankowi kwot waluty w sytuacji wzrostu kursu, różnica w nominałach transakcji, dodatkowe warunki transakcji, w szczególności dotyczące warunku rozwiązującego w postaci bariery (prezentacje Zarządzanie Ryzykiem Walutowym z dnia 9 marca 2006 roku, 20 lutego 2007 roku oraz 27 sierpnia 2007 roku k.801; materiały szkoleniowe k.930; zeznania świadków M. J., A. S. (1) oraz G. H., T. B.; nagranie rozmowy telefonicznej pracownika pozwanego G. H. z powodem z dnia 10 marca 2008 roku k.774-781, w której powód wyraźnie potwierdził, że rozumie warunki zawartej transakcji).

Ponadto Bank zaoferował S. R. udział w specjalistycznym szkoleniu dotyczącym zarówno teorii, jak i praktyki zawierania transakcji terminowych i pochodnych, w którym wzięła udział przedstawicielka klienta, M. J.. Szkolenie to odbyło się w dniach 18-19 maja 2005 r. K., w budynku oddziału Banku. Przedstawicielowi S. R. doręczono materiały szkoleniowe, w tym prezentację „Zarządzanie Ryzykiem Walutowym” z dnia 9 marca 2006 roku. Prezentacja ta przedstawiała również umowę taką jak sporne Kontrakty, a także pozytywny i negatywny dla klienta scenariusz jej rozliczenia. Ponadto, prezentacja zawierała również informację, iż przedstawiona tam tabela, obrazująca możliwe scenariusze rozliczenia transakcji „nie zawiera wszystkich możliwych kursów w dniu realizacji – kurs może zarówno wykraczać poza minimalny, jak i maksymalny poziom przedstawiony w tabeli, co może spowodować zmianę wyniku na transakcji zabezpieczającej.''

Bank wskazywał S. R. na potrzebę samodzielnego określenia ryzyk i korzyści wynikających z danej umowy. Doręczone temu klientowi prezentacje produktów (...), expressis verbis wskazywały, iż „ostateczna decyzja zawarcia transakcji należy wyłącznie do Państwa. Nie występujemy w roli pośrednika ani przedstawiciela” (prezentacje Zarządzanie Ryzykiem Walutowym z dnia 9 marca 2006 roku, 20 lutego 2007 roku oraz 27 sierpnia 2007 roku k.801, listy obecności na szkoleniu dotyczącym transakcji terminowych i pochodnych, które odbyło się w K. w dniach 18-19 maja 2005 roku zawierające własnoręczne podpisy M. J., potwierdzające jej obecność na szkoleniu (k.922; (...) szkoleniowe k.930; zeznania świadków P. Ł., G. H., M. D. (1), A. S. (1), M. D. (2), T. B., M. H.).

Przed dniem 10 marca 2008 r., w którym doszło do zawarcia spornych Kontraktów, S. R. zawarł z Bankiem osiem wymienionych poniżej umów o transakcje terminowe i pochodne, które zostały przez strony w całości rozliczone i wykonane:

1.  Umowę Terminowego Kupna Waluty Wymienialnej przez Bank z konwersją w dniu realizacji nr ref: (...) z 24 marca 2005 r.;

2.  Umowę Nierzeczywistego Terminowego K. Waluty Wymienialnej Przez Bank z Konwersją w dniu realizacji ref (...), (...) z 10 marca 2006 r.:

3.  Umowę Terminowego K. Waluty Wymienialnej Przez Bank z Konwersją w Dniu (...) ref: (...), (...), (...) Korekta z 10 marca 2006 r.;

4.  Umowę Opcji K. Waluty Wymienialnej nr ref: (...) oraz Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Ref: (...) z 27 lutego 2007 roku (dwie umowy);

5.  Umowę Opcji Kupna Waluty Wymienialnej nr ref: (...) oraz Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Nr ref 003 (...) z 28 lutego 2007 roku (dwie umowy);

6.  Umowę Terminowego K. Waluty Wymienialnej Przez Bank z Limitowanym Zyskiem Klienta Ref: (...)- (...) z 27 listopada 2007 roku (okoliczność bezsporna, uwierzytelnione kopie potwierdzeń zawarcia umów o transakcje terminowe i pochodne załącznik nr 10 do odpowiedzi na pozew; zeznania świadka G. H., M. D. (1) , A. S. (1) i M. D. (2), M. H.).

Wszystkie wymienione powyżej umowy były instrumentacji złożonymi z opcji (...) i opcji C. oraz spełniały takie same cele jak sporne Kontrakty, określały zasady zabezpieczenia S. R. przed ryzykiem eksportera, polegającym na możliwym spadku wartości EURO względem PLN. S. R. nigdy nie kwestionował skuteczności i ważności ww. umów. Działająca w jego imieniu, M. J. kontaktowała się z przedstawicielem Banku i informowała go o zainteresowaniu S. R. transakcjami terminowymi i pochodnymi oraz pośredniczyła w kontaktach z Bankiem (zeznania świadka M. J.).

W pierwszej połowie 2008 roku waluta polska systematycznie się umacniała, co w sytuacji S. R. stanowiło zagrożenie, gdyż jako eksporter zawierał on kontrakty handlowe przy określonym kursie EURO, a w momencie realizacji tych kontraktów (dokonywania zapłaty przez kontrahenta zagranicznego) kurs ten był znacznie niższy, co mogło powodować straty. Wtedy Bank zaproponował S. R. instrumenty zabezpieczające w postaci opcji walutowych oraz terminowych transakcji walutowych, mające stanowić rozwiązanie dla potrzeb klienta. Strony zawarły w kolejnych dniach: 10.03.2008 r., 25.03.2008 r., 08.08.2008 r., 14.08.2008 r. następujące umowy:

1.)  dnia 10.03.2008 r. umów: a) Umowy Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Ref: (...)- (...), b) Umowy Nierzeczywistej Opcji K. Waluty Wymienialnej Nr Ref (...), c) Umowy Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty Ref: (...);

2.)  dnia 25.03.2008 r. umów: a) Umowy Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Ref: (...), b) Umowy Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej Nr (...), c) Umowy Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty Ref: (...);

3.)  dnia 08.08.2008 r. Umowy Nierzeczywistej Opcji K. Waluty Wymienialnej Nr Ref (...);

4.)  dnia 08.08.2008 r. Umowy Nierzeczywistego Terminowego K. Waluty Wymienialnej Przez Bank z Limitowanym Zyskiem Klienta Ref (...)- (...);

5.)  dnia 14.08.2008 r. Umowy Nierzeczywistego Terminowego K. Waluty Wymienialnej Przez Bank z Limitowanym Zyskiem Klienta Ref (...)- (...).

Zawarcie spornych Kontraktów nastąpiło podczas rozmowyy telefonicznej w dniu 10 marca 2008 r. prowadzonej przez S. R. i pracwnika Banku, G. H., który poinformował klienta, że w przypadku wzrostu kursu EURO powyżej 3,70 S. R. będzie zobowiązany do sprzedawania Bankowi kwot EURO (400 tysięcy EURO) po niższym niż rynkowy, ustalonym przez strony kursie wymiany: 3,70, a także o fakcie, że zabezpieczenie S. R. wygaśnie, w razie osiągnięcia przez kurs poziomu 3,42. S. R. na powyższe się zgodził, w pełni rozumiał prawa i obowiązki stron związane z Kontraktami (treść rozmów telefonicznych z dnia 10.03.2008 r., 25.03.2008 r., 08.08.2008 r., 14.08.2008 r., tzw. potwierdzenia z dnia 21.03.2008 r. zawarcia umów z dnia 28.03.2008 r. i z dnia 22.08.2008 r. k.126-156; transkrypcja rozmowy z dnia 10.03.2008 r. k.468-469; zeznania G. H.).

Strony w spornych Kontraktach uzgodniły, że żadna ze stron nie zapłaci z tytułu zawarcia Kontraktów premii opcyjnej (uwierzytelnione kopie potwierdzeń zawarcia Kontraktów k.724). Uzgodniony przez strony w Kontraktach Kurs Realizacji w wysokości 3,70 (tj. kurs po którym dokonywana miała być sprzedaż waluty) był znacznie powyżej kursu rynkowego z dnia zawarcia Kontraktów, który na dzień 10 marca 2008 roku wynosił 3,57 EURO/PLN (opinia biegłego sądowego, str. 8 opinii).

Kwota ekspozycji walutowej S. R., podlegająca zabezpieczeniu była weryfikowana przez Bank, który żądał informacji w zakresie tzw. ekspozycji w walucie EURO celem m.in. ustalenia limitów transakcji terminowych i pochodnych możliwych do przyznania klientowi. Bank na podstawie oświadczeń uzyskiwanych od S. R. sporządzał tzw. formularze adekwatności, w których zapisywał podaną przez klienta kwotę ekspozycji walutowej. Wskazana w formularzu adekwatności na rok 2008 kwota ekspozycji walutowej S. R. wynosiła 1.000.000 EURO miesięcznie. Nominały transakcji zapisanych w Kontraktach nie przekraczały powyższych kwot – Kontrakty przewidywały zobowiązanie klienta do sprzedaży Bankowi maksymalnie kwoty 400.000 EURO miesięcznie (potwierdzenie zawarcia Kontraktów (k.724); formularz adekwatności Instrumentów Pochodnych dla Klienta z 2008 roku (k.838); zeznania świadka G. H. i M. D. (2)).

Po zawarciu Kontraktów w dniu 10 marca 2010 roku, całość zawartej tego dnia transakcji została opisana w trzech dokumentach umownych, tj. Kontrakcie 1, zawierającym postanowienia dotyczące opcji CALL, wystawionej przez S. R. na rzecz Banku; Kontrakcie 2, dotyczącym opcji PUT wystawionej przez Bank na rzecz klienta oraz Kontrakcie 3, dotyczącym tzw. Wypłaty tj. jednorazowego świadczenia należnego klientowi od Banku w wysokości 200.000 PLN w przypadku, gdy kurs rynkowy „dotknie” uzgodnionego poziomu 3,42. Wszystkie trzy Kontrakty traktowane łącznie stanowiły całość gospodarczą i prawną uzgodnienia poczynionego w toku rozmowy telefonicznej stron z dnia 10 marca 2008 roku (potwierdzenie zawarcia Kontraktów k.724). S. R. otrzymał z Banku potwierdzenia zawarcia Kontraktów, które był zobowiązany podpisać i odesłać do Banku.

W dniu 25 marca 2008 roku z inicjatywy klienta odbyła się rozmowa telefoniczna przedstawiciela S. R., M. J. z reprezentującym Bank (...), podczas której pracownik Banku odpowiadał na dodatkowe pytania dotyczące zawartych Kontraktów, W szczególności G. H. wyjaśnił, że trzy potwierdzenia zawarcia Kontraktów odpowiadają uzgodnieniom poczynionym przez strony podczas rozmowy z 10 marca 2008 roku. M. J. potwierdziła zaś w trakcie rozmowy, że zrozumiała przekazane jej informacje. W następstwie przedmiotowej rozmowy S. R. podpisał otrzymane z Banku potwierdzenia i odesłał je nie zgłaszając do ich treści żadnych zastrzeżeń (nagranie rozmów telefonicznych z dnia 10 i 25 marca 2010 roku, k.774; potwierdzenie zawarcia Kontraktów k.724; zeznania świadka M. J., M. M., B. B., I. J. i M. H.).

Zawarte pomiędzy stronami umowy miały charakter spekulacyjny, zostały zawarte w celach zarobkowych.

W dniu 21 kwietnia 2008 r. przedstawiciele stron, M. J. oraz G. H., odbyli rozmowy telefoniczne, w trakcie których przedstawiciel Banku zaproponował S. R. działania mające na celu wyeliminowanie przyszłego ryzyka po stronie klienta, związanego z wciąż aktywną opcją CALL, poprzez rozwiązanie części transakcji wchodzących w skład Kontraktu 1. Możliwość taka wynikała bezpośrednio z pkt 7c) Regulaminu, zgodnie z którym strony mogły wspólnie rozwiązać umowę w odniesieniu do wszystkich lub niektórych transakcji. S. R. jednak nie zdecydował się na zamknięcie Kontraktu 1 i wyeliminowanie ryzyka wzrostu kursu EURO w przyszłości, powyżej poziomu 3,70, nie chcąc ponosić kosztów związanych z takim działaniem, które w tamtym okresie (przy ówczesnym kursie) wynosiły około 20 tysięcy złotych (nagrania rozmów telefonicznych z 10 i 25.03.2008 r. i 21.04.2008 r.; zeznania świadka G. H.; transkrypcja istotnych fragmentów rozmowy k.471-472 i k.473-475).

Kontrakty były wykonywane przez strony bez składania dodatkowych oświadczeń woli i bez jakichkolwiek zastrzeżeń ze strony S. R.. Sporne Kontrakty jak i wszystkie wcześniejsze umowy (osiem umów) zawarte przez strony funkcjonowały bez konieczności składania przez powoda ani Bank dodatkowych oświadczeń woli o realizacji opcji (zeznania G. H., okoliczności bezsporne).

Z tytułu dokonywanych przez Bank rozliczeń powyższych transakcji opcji walutowych, Bank obciążył S. R. kwotą 165.480,00 zł (wyciągi bankowe z rachunków powoda k.157 - 328).

Sporządzane na podstawie informacji uzyskiwanych od S. R., tzw. formularze adekwatności, potwierdzały wysokość wpływów walutowych klienta w latach 2006-2008. Z Formularza Adekwatności Instrumentów Pochodnych dla Klienta z dnia 2 czerwca 2008 roku wynikało, iż wpływy walutowe klienta w analizowanym okresie kształtowały się na poziomie 1.000.000 EURO miesięcznie, oraz że klienta chciał zabezpieczać do 100 % skazanej ekspozycji walutowej (k.838). Formularze adekwatności były sporządzane na bazie rozmowy z klientem i informacji w uzyskanych od klienta (zeznania świadków T. B., A. S. (1), G. H., M. J.).

S. R. w 2008 r. zawierał umowy o transakcje terminowe i pochodne także innymi bankami, w tym (...) Bank (...) S.A., co mogło wpłynąć na niemożność wykonania Kontraktów zawartych z Bankiem (...). Transakcje zwarte z (...) Bank (...) S.A. były nieadekwatne dla S. R., jako że nie prowadził on działalności eksportowej w funtach brytyjskich i spowodowały, że łączne zobowiązania S. R. wobec Banku (...) S.A. przekraczały osiągane przez niego miesięczne wpływy w walucie EURO. Okoliczność tę S. R. przyznał na spotkaniu z przedstawicielami Banku w dniu 6 stycznia 2009 r. (notatka ze spotkania z 6 stycznia 2009 roku k.850; wyciągi z rachunków bankowych posiadanych przez powoda i używanych do rozliczeń z kontrahentami oraz dokumentacja wewnętrzna powoda potwierdzająca wpływy powoda w euro uzyskane w całym okresie, w którym miał obowiązywać Kontrakt oraz umowy powoda z kontrahentami, na podstawie których dokonywane były na jego rzecz wpłaty w walucie euro w okresie, w którym miał obowiązywać Kontrakt (lub jakimkolwiek fragmencie tego okresu) oraz harmonogram planowanych wpływów w euro, które powód uzyskał bądź planował uzyskać na podstawie ww. umów z kontrahentami w tym samym okresie k.1292 i nast.; zeznania świadka M. H. i T. B.).

Bank w wykonaniu obowiązku prawnego zawarł na rynku międzybankowym transakcje odwrotne ( back-to-back) do spornych Kontraktów. Skutkiem zawarcia transakcji odwrotnych było to, że przy założeniu prawidłowego wykonywania Kontraktów przez S. R. z punktu widzenia Banku, rozliczenia z tytułu Kontraktów „zerowały się” z rozliczenia transakcji odwrotnych (wyciąg z ksiąg Banku obejmujący zestawienie transakcji składających się na Kontrakty wraz z odpowiadającymi im transakcjami odwrotnymi k.558, dokument wystawiony przez CitiBank N.A. W L. k.567; zeznania świadka G. H., zeznania świadka P. Ł. i B. Ł.).

S. R. pismem z dnia 28.12.2009 r. złożył Bankowi oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych pod wpływem podstępu, podnosząc zarzut nieważności wszystkich umów oraz transakcji będących ich realizacją (oświadczenie powoda k.329 i nast., dowód doręczenia – z dnia 04.01.2010 r. k.337).

Złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych pod wpływem błędu wywołanego podstępem pozostało bez skutków prawnych.

Strony prowadziły kilkumiesięczne negocjacje w celu zawarcia ugody, pismem z dnia 24.07.2009 r. Bank oświadczył, że wszystkie zabezpieczające umowy wykonawcze zawarte z klientem uważa za ważne i skuteczne; a stanowisko to podtrzymał pismem z dnia 13.03.2010 r. S. R. ponownie pismem z dnia 30.03.2010 r. wezwał Bank do zwrotu wszystkich nienależnie pobranych świadczeń, jednak ten powtórnie odmówił zaspokojenia roszczeń pismem z dnia 09.04,2010 r. (wyciągi bankowe z rachunków powoda (k.156-328), pisma stron: z 13.03.2009 r. k.338-340), z dnia 30.07.2009 r. k.341-343; z 24.07.2009 r. 30.03.2010 r. 09.04.2010 r. 13.01.2010 r., doręczone 18.01.2010 r. (k.341- 345).

Realizacja przez Bank przewidzianego Regulaminem Transakcji Terminowych i Pochodnych z dnia 08.05.2002 r. prawa do tzw. Wcześniejszego Rozwiązania, skutkowałaby natychmiastowym rozliczeniem wszystkich niezrealizowanych tzw. transakcji opcji walutowych i obowiązkiem spłaty przez S. R. całej kwoty rozliczenia, co na dzień 06.04.2009 r. stanowiło kwotę 15.406.426,84 zł, której S. R. nie byłby w stanie spłacić (okoliczności bezsporne).

Niniejszy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dokumentów, których prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała. Pozostałe dokumenty złożone do akt sprawy sąd pominął, jako nie mające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Ponadto ekspertyzy prywatne nie stanowią dowodu w rozumieniu art. 278 k.p.c., stanowią one uzupełnienie twierdzeń strony poszerzone o wiadomości specjalistyczne, wzmocnione autorytetem autora opinii.

Podstawą ustaleń faktycznych były również zeznania świadków. Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadków: M. J. (k.2355-2359, tom XII), M. H. k.2359-2361), B. B. (k.2429-2430), I. J. (k.2431), B. W. (k.2484), M. N. (k.2484), A. S. (1) (k.2485), M. M. (k.2484 transkrypcja k.2544-2549), G. H. (k.2486 transkrypcja k.2549-2586), P. Ł. k.2503 transkrypcja k.2587-2602, B. Ł. k.2504 transkrypcja k.2602-2613, M. D. (1) k.2505 transkrypcja k.2614-2618; T. B. nośnik CD k.2631, M. D. (2) k.2677-2680), uznając te zeznania za przekonujące, logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym oraz zgodne z zasadami logicznego rozumowania.

Ustalenia faktyczne sąd poczynił także w oparciu o okoliczności bezsporne oraz twierdzenia stron, które nie były kwestionowane i które na podstawie 230 k.p.c. w zw. z art. 229 k.p.c. sąd przyjął za udowodnione.

Dowód z opinii biegłego sądowego stanowił podstawę do przyjęcia przez sąd, że przy konstruowaniu spornych Kontraktów pozwany nie przekroczył zasad prawidłowego konstruowania oferty na instrumentach pochodnych zarówno jeśli chodzi o stopień poinformowania o naturze transakcji jak parametrów spornych transakcji, a zatem, że sporna umowa została zawarta skutecznie. We wnioskach opinii biegły sądowy wskazał, że dla partnerów transakcji wystąpiła ekwiwalentność świadczeń. Analizowane operacje miały charakter wzajemnej wymiany zabezpieczeń, w których to (z jednym wyjątkiem) Bank zabezpieczał klienta przed spadkiem kursu EURO, klienta zaś Bank - przed jego wzrostem. Zarówno transakcje z marca 2008 jak i z sierpnia 2008 r. wykazały pewną ekwiwalentność wymiany tych świadczeń, wynosiła ona jednak poniżej 20%, co w przypadku tych instrumentów jest wielkością dopuszczalną (opinia k.1149-1171, opinia uzupełniająca k.2297). W ocenie sądu opinia biegłego została sporządzona w sposób rzetelny, tak pod względem formalnym jak i merytorycznym. Opinia przedstawiła odpowiedzi na pytania sądu, została sporządzona zgodnie z wymaganą wiedzą specjalistyczną, na podstawie przedłożonych dokumentów. Uzupełniających wyjaśnień w zakresie zleconego badania i analizy udzielono na rozprawie w dniu 6 czerwca 2012 r. (k.2297).

Sąd uzyskał wiadomości specjalne m.in. w zakresie ekonomicznych aspektów charakterystyki i celu gospodarczego Kontraktów i z tych względów dowód z wnioskowanej przez pozwanego opinii instytutu naukowego okazał się ostatecznie zbędny.

Sąd pominął wnioski dowodowe powoda o:

V.  a) zobowiązanie pozwanego do złożenia wszystkich zapisów dźwiękowych rozmów telefonicznych w zakresie niedotyczącym Kontraktów oraz o przedstawienie stenogramów z tych nagrań, w okresie od 1 stycznia 2008 r. do chwili złożenia wniosku. Powód zaniechał wykazania, dlaczego treść rozmów innych niż rozmowy dotyczące samych Kontraktów miałyby mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza, że powód nigdy dotychczas nie kwestionował ich ważności. Powód nie sformułował konkretnych twierdzeń dotyczących okoliczności towarzyszących zawieraniu innych transakcji niż sporne Kontrakty, postulował jedynie prowadzenie postępowania dowodowego dotyczącego tych okoliczności, co wskazuje na niedozwolony „poszukiwawczy” cel tego wniosku. Ponadto wniosek nie nadawał się do przeprowadzenia, bowiem powód nie wskazała konkretnych rozmów ani tematu na jakie były prowadzone. Powód oparł swoje żądania w niniejszym postępowaniu na twierdzeniu o nieważności jednej transakcji, wchodzącej w skład Kontraktu 1, tj. transakcji o numerze (...), która zapadła i została przez strony rozliczona w dniu 7 stycznia 2009 roku. Jako że Kontrakt 1 został zawarty jednocześnie z Kontraktem 2 i Kontraktem 3 oraz że – jak wykazało postępowanie dowodowe - stanowiły one gospodarczą całość, sąd przeprowadził dowód z nagrań rozmów pomiędzy stronami odnoszące się do Kontraktów, jako dotyczących okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie.

VI.  b) zobowiązanie pozwanego do przedłożenia do akt sprawy dokumentów wskazanych przez powoda w pkt 3 petitum pozwu, nie znajdując podstaw do przyjęcia, że dowód ten dotyczy okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Powód zaniechał wykazania, jakie znaczenie dla rozstrzygnięcia mają ww. dokumenty, będące potwierdzeniami umów zawartych pomiędzy stronami po dacie zawarcia Kontraktów.

VII.  c) zobowiązanie pozwanego do przedstawienia zasad wynagradzania i premiowania pracowników Banku zajmujących się oferowaniem oraz zawieraniem umów dotyczących transakcji terminowych i pochodnych według stanu obowiązującego u pozwanego w 2007, 2008 oraz 2009 roku, jako dotyczących kwestii nie mających żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

VIII.  d) zobowiązanie pozwanego do złożenia wskazanych w pkt 7 petitum pozwu procedur i dokumentacji wynikających z Rekomendacji A, jako dotyczących kwestii nieistotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania. W szczególności przedstawienie procedur dokumentacji wynikających z Rekomendacji A nie ma żadnego znaczenia dla oceny istnienia po stronie powoda błędu co do istotnych okoliczności związanych z Kontraktami, przyczyn tego błędu, ani również w ogóle dla oceny ważności Kontraktów. Rekomendacja A nie może stanowić podstawy do wywodzenia z niej jakichkolwiek obowiązków Banku względem powoda, a w konsekwencji nie może stanowić dowodu istotnego dla sprawy w świetle art. 227 k.p.c.

IX.  e) zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentów wymienionych w pkt 8 petitum pozwu, jako dotyczących kwestii nieistotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania. Powód nie wykazał związku pomiędzy przedmiotem niniejszej sprawy a wnioskowanymi dokumentami, w szczególności nie wykazał, w jaki sposób przedmiotowa dokumentacja miałaby wpływać na ocenę tego, czy powód pozostawał w błędzie w chwili zawierania Kontraktów lub ustalenie przyczyn takiego rzekomego błędu, a tym samym stanowić kwestię mającą istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Dodać należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania nie jest kontrola Banku w zakresie zastosowania się przez Bank do obowiązków nałożonych na Bank Uchwałą KNB nr 4/2007.

X.  f) zobowiązanie Banku do przedstawienia zapisów z ksiąg rachunkowych Banku oraz zapisów z ksiąg bankowych w zakresie nie dotyczącym okoliczności istotnych dla niniejszej sprawy, tj. w zakresie innym niż dotyczący zawarcia Kontraktów, jako że dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, a okoliczności jakie miał wykazać były nieistotne w rozumieniu art. 227 k.p.c. Z tych samych względów oddaleniu podlegał wniosek o przedstawienie warunków handlowych. Sąd natomiast przeprowadził dowód z wyciągu z systemu księgowego Banku oraz dokumentu wystawionego przez (...).A. (załącznik nr 3 i 4 odpowiedzi na pozew).

XI.  g) zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentacji dotyczącej rozliczeń podatkowych pozwanego z tytułu wystawienia opcji walutowych i zawarcia innych terminowych transakcji pochodnych w odniesieniu do wszystkich transakcji opcji walutowych i innych terminowych transakcji pochodnych z udziałem powoda i pozwanego, jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy są zawierane pomiędzy stronami transakcje inne niż Kontrakty. Ponadto z uwagi na brak sprecyzowania przez powoda pojęcia „dokumentacja dotycząca rozliczeń podatkowych” nie sposób było ustalić, co ma być przedmiotem dowodu.

XII.  h) dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego zakresu bankowości i ekonomii jako dotyczącego kwestii nieistotnych dla rozstrzygnięcia, przedmiotowy wniosek dotyczył szeregu umów, które nie są przedmiotem niniejszego postępowania.

Powód cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań stron w zakresie strony powodowej, zatem przeprowadzenie tego dowodu stało się zbędne (oświadczenie k.2527).

Sąd oddalił pozostałe wnioski dowodowe jako nie mające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W sprawie konieczna była analiza ekonomiczna objętych pozwem transakcji terminowych i pochodnych, tj.:

(a) Umowy Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej z dnia 10 marca 2008 roku Nr ref.: (...)-93 ( (...)), z której powód wywodził swoje żądanie, a także ściśle z nią powiązanych:

(b) Umowy Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą z dnia 10 marca 2008 roku Nr ref.: (...)- (...) („Kontrakt 2”); oraz

(c) Umowy Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z możliwością Wypłaty z dnia 10 marca 2008 roku Nr ref: (...) („Kontrakt 3”)

dalej łącznie zwanymi (...).

Podkreślić należy, iż powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 165.480 złotych w związku z nieważnością Kontraktów, ściślej rzecz biorąc objętej Kontaktem 1 transakcji (...) z dniem realizacji 5 stycznia 2009 roku, z tytułu realizacji i rozliczenia przez pozwanego tejże transakcji – nieważnej w ocenie powoda. Żadnego znaczenia dla sprawy, w szczególności dla oceny rzekomego błędu powoda, nie ma interpretacja innej umowy. W szczególności należy podkreślić, że powód nie wnosił o ustalenie nieważności – w trybie art. 189 k.p.c., jakiejkolwiek umowy zawartej z Bankiem. Powód nie wnosił również o ustalenie nieważności samych Kontraktów.

W sprawie bezspornym pozostawało, że powód był eksporterem i ponosił w ramach swojej działalności ryzyko kursowe spadku kursu wymiany EURO/PLN, z uwagi na okoliczność, iż dokonywał rozliczeń z kontrahentami w walutach obcych (okoliczność przyznana w pozwie). Zeznania świadka T. B. potwierdziły, że powód deklarował wobec Banku, że prowadzi działalność eksportową, z której posiada wpływy walutowe w walucie EURO narażone na ryzyko kursowe, i że w związku z tym wyrażał zainteresowanie produktami, które zabezpieczałyby go przed ryzykiem kursowym.

Brak było podstaw aby przyjąć podstępne działanie Banku. Rozmowy telefoniczne pomiędzy stronami, podczas których Kontrakty zostały zawarte, w pełni odpowiadały treści potwierdzeń zawarcia tych Kontraktów oraz potwierdzały, że powód miał możliwość kontaktu z Bankiem w celu weryfikacji treści takich potwierdzeń, z takiej możliwości skorzystał za pośrednictwem M. J., która zazwyczaj pośredniczyła w kontaktach między powodem i Bankiem.

Wszystkie parametry Kontraktów, w tym tzw. bariera (tj. postanowienia wyłączające opcję PUT powoda w przypadku, gdy kurs rynkowy dotnie poziomu 3,42) oraz dźwignia (tj. różnica nominałów opcji PUT powoda i opcji CALL Banku), zostały przez strony omówione i w całości zaakceptowane przez powoda, o czym świadczy treść nagrania rozmowy telefonicznej z dnia 10 marca 2008 roku oraz fakt podpisania bez jakichkolwiek zastrzeżeń potwierdzeń zawarcia Kontraktów.

Nie ma podstaw aby uznać za zasadne argumenty powoda dotyczące rzekomych „opóźnień” pozwanego przy przesyłaniu potwierdzeń zawarcia umów terminowych i pochodnych. Bezspornym było, że Regulamin nie nakładał na Bank ściśle określonego terminu na doręczenie powodowi takich potwierdzeń. Przede wszystkim jednak pisemne potwierdzenia zawarcia Kontraktów dotarło do powoda w dniu 21 marca 2008 roku, tj. dwa tygodnie przed datą rozliczenia pierwszej transakcji objętej Kontraktami. Powód miał zatem możliwość zapoznania się i weryfikacji treści pisemnych potwierdzeń zawarcia Kontraktów zanim powstał po jego stronie obowiązek dokonywania na rzecz Banku jakichkolwiek świadczeń. Powód żadnych zastrzeżeń do treści pisemnych potwierdzeń zawarcia Kontraktów nie zgłosił, dokumenty te podpisał i odesłał Bankowi. Brak jest podstaw aby przyjąć, że pozwany „podstępnie” doprowadził do podpisania tych dokumentów. Pozwany nie miał żadnej możliwości zmuszenia powoda do podpisania dokumentacji z pominięciem jej odpowiedniej analizy, którą powód – jako profesjonalny uczestnik obrotu – powinien był przeprowadzić we własnym zakresie. O ile powód niewątpliwie nie był podmiotem działającym w sposób profesjonalny na rynku finansowym, to podpisując potwierdzenia transakcji winien wykazać podwyższoną staranność jakiej wymaga się od uczestnika obrotu gospodarczego. Zgodnie z art. 355 § 2 k.c., ocena należytej staranności dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej musi uwzględniać zawodowy charakter tej działalności. W tym przypadku, bez względu na treść zobowiązania, zarówno w stosunkach jednostronnie, jak i obustronnie profesjonalnych, zawodowy charakter działalności dłużnika określa obiektywny wzorzec wymaganej staranności. Uważa się, że profesjonalizm dłużnika powinien przejawiać się w dwóch podstawowych cechach jego zachowania: postępowaniu zgodnym z regułami fachowej wiedzy oraz sumienności. Wzorzec należytej staranności musi uwzględnić zwiększone oczekiwania co do zawodowych kwalifikacji dłużnika-specjalisty, co do jego wiedzy i praktycznych umiejętności skorzystania z niej (tak trafnie wyrok SN z 21 września 2005 r., IV CK 100/05, LEX nr 187120). Od powoda w kwestiach związanych z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, w której zawierał wielokrotnie transakcje terminowe i pochodne, należy wymagać zwiększonego zaangażowania w podjęte działania. Chodzi o większą zapobiegliwość, rzetelność i dokładność. Uzasadnieniem dla takiego „surowszego" wzorca jest okoliczność, że działalność przedsiębiorcy, mająca charakter gospodarczy lub zawodowy, prowadzona jest w sposób ciągły i powinna być oparta na szczególnych umiejętnościach. W doktrynie trafnie zwraca się uwagę, że prowadzenie działalności profesjonalnej uzasadnia zwiększone oczekiwania co do umiejętności, wiedzy, skrupulatności dłużnika (tak m.in.: P. Machnikowski (w:) System Prawa Prywatnego, s. 542). W odniesieniu do stosunków o charakterze zawodowym konieczna jest staranność na poziomie wyższym od przeciętnej, wymagana od specjalistów bez względu na to, czy osiągnęli oni odpowiednio wysoki stopień biegłości w drodze uzyskania specjalistycznego wykształcenia zawodowego (fachowego), czy też poprzez praktyczne doskonalenie zawodowe. Zasadne jest zapatrywanie, że każdy podmiot gospodarczy, prowadząc działalność, spełnia jednocześnie wszystkie warunki do prowadzenia takiej działalności gospodarczej, a do takich warunków należy posiadanie wiadomości i umiejętności fachowych na poziomie wymaganym w obowiązujących przepisach. Powyższe stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 sierpnia 1993 r. (III CRN 77/93, OSNC 1994, nr 3, poz. 69). Powód miał zatem obowiązek dochować przy zawieraniu Kontraktów staranności wymaganej od profesjonalisty. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyrażonym w orzeczeniu z dnia 13 marca 2008 roku (sygn. akt V ACa 42/08, opubl. w Lex), profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego powinien znać nie tylko sens klauzuli handlowych, ale i technicznych określeń stosowanych na oznaczenie rzeczy lub usług stanowiących przedmiot jego działalności zawodowej. Ponosi on ryzyko, że niewłaściwie stosował lub zrozumiał tego rodzaju postanowienie zawarte w oświadczeniu woli. Tym samym ewentualny brak odpowiedniej wiedzy powoda o transakcjach terminowych i pochodnych stanowiłby okoliczność obciążającą wyłącznie powoda.

Niezależnie od powyższego, z przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów, w tym treści rozmowy telefonicznej z dnia 10 marca 2008 roku pomiędzy przedstawicielem Banku, G. H. a powodem – treść wszystkich pisemnych potwierdzeń zawarcia Kontraktów pozostawała zgodna z treścią uzgodnień poczynionych drogą telefoniczną. Zgodność ta dotyczy wszystkich istotnych elementów Kontraktów w tym liczby transakcji i ich dat, kwot EURO, które mają być zbywane na rzecz Banku, poziomów uzgodnionych kursów, w tym Kursu Realizacji i Kursu Konwersji oraz kwoty tzw. wypłaty należnej powodowi w przypadku wygaśnięcia zabezpieczenia. Z powyższych względów twierdzenia pozwu dotyczące podstępu Banku, sąd uznał za całkowicie niezasadne i niezasługujące na uwzględnienie.

Treść rozmów telefonicznych nagranych pomiędzy powodem a pracownikiem Banku, całkowicie przeczy zaprezentowanej przez powoda tezie o jego własnej niekompetencji. Z powołanych dowodów wynikało, że powód w pełni rozumiał wzajemne prawu i obowiązki stron wynikające z Kontraktów.

Zawierając sporne Kontrakty powód posiadał doświadczenie w zakresie transakcji terminowych i pochodnych – przed zawarciem Kontraktów powód zawarł z Bankiem i wykonał osiem innych transakcji terminowych i pochodnch. Dowody w szczególności postaci nagrania rozmów telefonicznych z dnia 21 kwietnia 2008 roku; zeznania świadka M. H. potwierdziły, że powód posiadał wiedzę w zakresie zarządzania ryzykiem walutowym, którą to wiedzę wykorzystywał do podejmowania samodzielnych decyzji.

W ocenie powoda jego błąd miał dotyczyć zabezpieczającego charakteru Kontraktów, co nie było możliwe już choćby z tego powodu, że Kontrakty realizowały założony cel zabezpieczający, co potwierdził także dowód z opinii biegłego.

Ponad wszystko podkreślić należy, iż powód nie wykazał, że błąd na który się powoływał, był błędem co do treści czynności prawnych, także że był błędem istotnym, a zatem gdyby powód nie działał pod wpływem błędu, nie zawarłby spornych Kontraktów.

Powód zawarł sporne Kontrakty akceptując ich warunki (analogiczne do warunków wcześniej zawieranych umów), potwierdził następnie przedmiotowe warunki w drodze podpisania pisemnych potwierdzeń zawarcia Kontraktów, wykonywał te umowy, a także nie kwestionował spornych Kontraktów do momentu odwrócenia się trendu kursowego w sposób niekorzystny dla powoda. Stąd uzasadniony jest wniosek, że warunki te odpowiadały wyobrażeniom powoda o konstrukcji transakcji, jaką miał zamiar zawrzeć, a oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zawartych Kontraktów zostało przez powoda złożone wyłącznie ze względu na niezrealizowanie się oczekiwań powoda co do kształtowania się kursu walutowego. Takie działanie powoda nie mieści się jednak w pojęciu błędu co do treści czynności prawnej.

Niezależnie od powyższego, należy stwierdzić, że powód uchybił rocznemu terminowi do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych Kontraktów, określonemu w przepisie art. 88 § 2 k.c. Powód nie wykazał, zgodnie z dyspozycją tego przepisu, iż uchylił się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych Bankowi przed upływem roku od wykrycia rzekomego błędu. Twierdzeń w tym przedmiocie nie zawierało ani załączone do pozwu oświadczenie z 28.12.2009 r., ani sam pozew. W ocenie sądu, oświadczenie o uchyleniu się zostało złożone po upływie roku od daty wykrycia błędu na jaki powoływał się powód. Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że powód miał wiedzę o granicach uzyskanego na podstawie Kontraktów zabezpieczenia, w tym o wyłączeniu się opcji PUT przy poziomie kursu 3,42 już w chwili zawierania Kontraktów. Kwestia ta była dodatkowo omówiona bezpośrednio po chwili „uderzenia” przez kurs poziomu 3,42, tj. w dniu 21 kwietnia 2008 roku, zaś pierwsza transakcji rozliczona wynikiem ujemnym dla powoda miała miejsce jeszcze w dniu 8 grudnia 2008 roku (nagrania rozmów telefonicznych z 21 kwietnia 2008 roku k.774 oraz wyciąg z systemu księgowego Banku k.558). W każdym przypadku zdarzenia te miały miejsce wcześniej niż rok przed datą złożenia przez powoda oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli zawartych w Kontraktach.

W sprawie należało mieć na uwadze, że umowa o transakcje terminowe i pochodne, w tym umowa opcji, jest umową nienazwaną, dopuszczalną na zasadzie swobody umów. W obecnym stanie prawnym brak jest cywilistycznej szczególnej regulacji prawnej transakcji terminowych i pochodnych. Podstawą prawną zawierania tego typu umów jest więc wyrażona w art. 353 1 k.c. zasada swobody umów, a treść umów jest każdorazowo kształtowana przez strony w ramach ogólnej swobody kontraktowej. Transakcje terminowe i pochodne ukształtowały się jako pewien rodzaj umów w praktyce obrotu instrumentami finansowymi. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2005 roku (w sprawie o sygn. 11 CK 287/05), umowy transakcji terminowych i pochodnych należą do umów nienazwanych, które strony zawierają w oparciu o zasadę swobody umów wyrażoną w przepisie art. 353 1 k.c. Brak jest ustawowego modelu takiej umowy, z którego można byłoby wyprowadzić katalog essentialiae negotii takiej umowy – to strony decydują, jakie elementy traktują jako przedmiotowo istotne składniki umowy opcji.

W konsekwencji, twierdzenie powoda, iż do składników przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii) każdej umowy opcji należy zapłata na rzecz wystawcy opcji premii opcyjnej jest merytorycznie błędne. Okoliczności te potwierdziły także zeznania świadka P. Ł., opinia biegłego sądowego.

Bezspornym w sprawie pozostawało, że opcje walutowe, zgodnie z ich typowym przeznaczeniem, służą do zabezpieczania określonego ryzyka walutowego (k.19 pozwu i k.453 odpowiedzi na pozew). Aby transakcja opcyjna stanowiła prawidłowe zabezpieczenie ponoszonego ryzyka walutowego, nominały i terminy realizacji transakcji opcyjnych powinny być dostosowane do wielkości i terminów przyszłych przepływów walutowych danego klienta. Umowa opcyjna nie zabezpiecza przed każdym ryzykiem walutowym, ale przed ryzykiem zdefiniowanym: albo przed osłabieniem się waluty albo przed jej umocnieniem. Powyższe należy mieć na względzie analizując konstrukcję danej umowy opcyjnej w kontekście jej celów. Jedynie klient jest w stanie prawidłowo zweryfikować i ocenić kwestię wielkości, terminów i pewności uzyskania należności w walutach obcych, które są zabezpieczone transakcją opcyjną (zeznania świadka P. Ł., B. Ł., opinia biegłego; wydruk komunikatu KNF z dnia 28 kwietnia 2009 roku, zatytułowanego: „Aktualizacja danych o zaangażowaniu przedsiębiorstw w walutowe instrumenty pochodne” k.853).

Powód przyznał, że zawarł Kontrakty w celu ograniczenia ryzyka kursowego w postaci spadku wartości EURO, wynikającego z zamówień realizowanych przez powoda, na podstawie których powód uzyskiwał należności w EURO. Kwoty transakcji objęte zawartymi Kontraktami powinny mieć, w świetle informacji przekazywanych przez powoda, całkowite pokrycie w zakładanych przepływach walutowych powoda z tytułu umów z jego kontrahentami. Ustalenie tej okoliczności ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy albowiem – znając naturę i charakter Kontraktów – można założyć, że sygnalizowane przez powoda trudności z wykonaniem swoich zobowiązań na podstawie Kontraktów miały źródło w nieuzyskaniu przez niego zakładanych wpływów walutowych bądź z innych przyczyn związanych z prowadzeniem przez powoda działalności gospodarczej, nie były natomiast spowodowane ani treścią Kontraktów, ani zmianą kursu walutowego EURO/PLN (zeznania świadka G. H.; formularz adekwatności z czerwca 2008 k. 858– ilustrujący wysokość deklarowanych przez powoda wobec Banku wpływów walutowych w EURO w roku 2008; zawarte przez powoda umowy z kontrahentami, na podstawie których dokonywane miały być na jego rzecz wpłaty w walucie EURO lub denominowane do EURO, wyciąg z rachunku bankowego powoda).

Wprowadzenie do umów tzw. bariery (tj. postanowień wyłączających opcję PUT powoda w przypadku, gdy kurs rynkowy dotknie poziomu 3,42) oraz dźwigni (tj. różnicy nominałów opcji PUT powoda i opcji CALL Banku) uzasadnione było koniecznością równoważenia wartości tych opcji (opinia biegłego sądowego).

Powód w istocie przyznał, że Kontrakt 2 miał charakter zabezpieczający do momentu, w którym kurs EURO/PLN nie osiągnął poziomu 3,42 i dopiero po przekroczeniu tego poziomu powód „utracił zabezpieczenie'”. Brak jest podstaw aby przyjąć, że pozwany ukrywał, że zabezpieczenie wygaśnie w przypadku, gdy poziom rynkowy „uderzy” poziom uzgodnionego Kursu Konwersji 3,42 (fragment rozmowy powoda z G. H. z dnia 10.03.2008 r. k.484).

Opinia biegłego sądowego potwierdziła prezentowane stanowisko pozwanego, zgodnie z którym zawarte przez powoda Kontrakty (oraz pozostałe, nie będące przedmiotem sporu umowy zawarte przez Bank z powodem) miały charakter zabezpieczający, tj. zabezpieczały powoda przed określonym ryzykiem kursowym polegającym na spadku wartości euro (str. 23 opinii). Kontrakty służyły zabezpieczeniu przed spadkiem wartości EURO przy zerowym koszcie takiego zabezpieczenia (tzw. transakcje zerokosztowe, w których nie występuje obowiązek zapłaty premii opcyjnych). Biegły sądowy dokonał szczegółowej charakterystyki Kontraktów i potwierdził następujące okoliczności powoływane w sprawie przez Bank:

a) Kontrakt 1 oraz Kontrakt 2 (tj. odpowiednio Umowa Nierzeczywistej Opcji Kupna Waluty Wymienialnej Nr ref.: (...)-93 oraz Umowa Nierzeczywistej Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Barierą Nr ref: (...)- (...)) stanowią „parę”, tj. są ze sobą powiązane z uwagi na fakt, iż każda transakcja objęta Kontraktem 1 ma swój odpowiednik w transakcji objętej Kontraktem 2. Przedmiotowe transakcje mają bowiem te same Daty Realizacji Transakcji, te same Daty Rozliczenia Transakcji oraz mają tę samą cenę realizacji, tj. Kurs Realizacji wynoszący 370 EURO/PLN;

b) uzgodniony przez strony w Kontraktach Kurs Realizacji był „znacznie powyżej kursu rynkowego” z dnia zawarcia Kontraktów, który na dzień 10 marca 2008 roku wynosił 3.57 EURO/PLN;

c) z dokonanej w opinii wyceny opcji PUT powoda oraz opcii CALL Banku wynika, że „przewaga” Banku wynikająca z wartości opcji CALL w odniesieniu do wartości opcji PUT wynosi zaledwie 22.614 zł (opinia str. 8 i 10);

d) w odniesieniu do Kontraktu 3 (tj. Umowa Opcji Sprzedaży Waluty Wymienialnej z Możliwością Wypłaty Nr ref: (...)) i nabytej na jego podstawie przez powoda opcji CALL, biegły potwierdził, że powód jest w istocie „beneficjentem, ponieważ dostaje opcję za darmo”. W opinii wskazano, że opcja CALL została powodowi podarowana, a korzyść powoda wynikająca z jej nabycia wyniosła ok. 100.000 zł (str. 10 i 12 opinii).

Istota zabezpieczającego charakteru Kontraktów polegała na zapewnieniu powodowi możliwości zbywania określonej kwoty euro (200.000) po z góry uzgodnionym kursie 3,70, który w chwili zawierania transakcji był istotnie wyższy od kursu rynkowego, co jednoznacznie potwierdził prof. dr hab. A. S. (2) w sporządzonej w sprawie opinii (str. 8 opinii). Przewidziane w Kontraktach zabezpieczenie działało do określonego poziomu kursu EURO/PLN, tj, do uzgodnionego poziomu 3,42. Zobowiązania powoda wynikające z Kontraktów byty w każdym przypadku ograniczone do obowiązku zbycia na rzecz Banku konkretnej kwoty 400.000 EURO, po z góry ustalonym kursie, w określonych z góry datach. Zadeklarowana przez powoda wysokość miesięcznych wpływów w walucie EURO w 2008 roku (1.000.000 EURO) nie została w żadnym razie przekroczona przez nominały transakcji wynikających z Kontraktów.

Nie bez znaczenia dla oceny prawnej analizowanego stanu faktycznego była okoliczność zawarcia przez powoda, po zawarciu spornych Kontraktów, kolejnych dodatkowy transakcji terminowych i pochodnych z (...) Bank (...) S.A. pomimo iż wpływy eksportowe powoda w walucie euro nie uległy w tym czasie zwiększeniu. W efekcie łączna suma zobowiązań powoda liczona względem obydwu banków przekraczała łączne miesięczne wpływy w walucie EURO, co wskazuje na spekulacyjny charakter umów zawartych z (...) Bank (...) S.A. (brak dodatkowych wpływów walutowych, które mogłyby podlegać zabezpieczeniu) oraz stwarzało po stronie powoda realne ryzyko strat. Gwałtowny wzrost kursu walutowego w okresie obowiązywania Kontraktów w połączeniu z faktem braku posiadania przez powoda waluty EURO w ilości wystarczającej do wykonania wszystkich zawartych przez niego umów były rzeczywistą przyczyną trudności finansowych powoda. Nie posiadając EURO musiał on nabywać tę walutę po wysokim w danej chwili kursie rynkowym po to aby natychmiast sprzedać ją bankom po uzgodnionych kursach zabezpieczających. Okoliczności tej sprawy wskazują zatem, że przyczyną trudności powoda nie były zatem Kontrakty, ale fakt lekkomyślnego zawarcia z innym bankiem umów na kwoty EURO, które przekraczały jego możliwości finansowe oraz obiektywna i niezależna od stron okoliczność w postaci wzrostu kursu EURO/PLN.

Powód nie wykazał także aby w ramach Kontraktów wystąpiła asymetryczność ryzyk na jego niekorzyść. Miało o tym świadczyć wprowadzenie różnicy nominałów i zastrzeżenie bariery wygaszającej opcje na poziomie 3,42. W ocenie sądu pozwany obalił te zarzuty i wykazał, że wprowadzenie różnicy nominałów i bariery ma swoje konkretne ekonomiczne uzasadnienie (opinia instytutu naukowego, zeznania świadka P. Ł.; świadka B. Ł.; wyciąg z systemu księgowego Banku (k.558); dokument wystawiony przez (...).A. obejmujący zestawienie transakcji odwrotnych do transakcji zawartych pomiędzy stronami niniejszego postępowania (k.567). W konsekwencji dokonania łącznej oceny Kontraktów oraz pozostałych umów zawartych przez strony w marcu 2008 roku, w opinii wyliczono, że przewaga Banku wyniosła ok. 20 tys. zł. Wartość ta w stosunku do wartości „jego” opcji (ok. 400 tys. zł) mieści się bezdyskusyjnie w granicach marży dopuszczalnej na tych instrumentach'' (str. 15 opinii). Reasumując, jak zysk Banku w odniesieniu do zawartych w marcu oraz sierpniu 2008 roku umów wyniósł 50.000 zł, a transakcje te wykazały pewną ekwiwalentność wymiany tych świadczeń wynosiła ona jednak poniżej 20%, co w przypadku tych instrumentów jest wielkością dopuszczalną” (str. 23 opinii).

W odniesieniu do Kontraktu 3 i nabytej na jego podstawie przez powoda opcji PUT, biegły stwierdził, iż powód był w istocie beneficjentem, ponieważ „dostaje opcie za darmo'' (str. 10 i 16 opinii).

Kontrakty w żaden sposób nie były zatem obiektywnie niekorzystne dla powoda i nie charakteryzowały się asymetrycznością ryzyk na jego niekorzyść, co zostało jednoznacznie potwierdzone przez biegłego. Kontrakty miały charakter ,,zerokosztowy” (str. 2 opinii), co oznacza, iż powód nie był obowiązany w dacie ich zawarcia do zapłaty na rzecz Banku pieniężnej premii opcyjnej z tytułu wystawienia przez Bank na rzecz powoda opcji PUT. Zamiast zapłacić premię opcyjną, powód wystawił na rzecz Banku opcje CALL, która stanowiła „wynagrodzenie” Banku za wystawienie opcji PUT .

Jak wskazano powyżej, umowa opcji jest umową nienazwaną i nie ma jakichkolwiek podstaw, aby twierdzić, że premia wchodzi w zakres essentialiae negotii umowy opcji. Ponadto, kwestia premii opcyjnej została uregulowana w sposób zgodny z Regulaminem i uzgodnieniami stron. Regulamin stanowi, że „strony będą każdorazowo w umowach regulujących Transakcje Opcji ustalać wysokość premii” (ust. 3 lit b) (vi) pkt 7 Regulaminu). Regulamin definiuje premię jako „cenę z tytułu zawarcia Transakcji Opcji płacona sprzedającemu opcję przez nabywcę opcji w dniu Płatności Premii”. W przypadku niniejszej sprawy, podpisane zarówno przez Bank jak i powoda potwierdzenia Kontraktów zawierają wyraźne postanowienie że „z tytułu nabycia prawa, o którym mowa w §2 Nabywca Opcji nie zapłaci Sprzedającemu Opcją Premii'' (§3 każdego z Kontraktów). Strony zatem rozstrzygnęły kwestię płatności premii, dokonując ustalenia, że nabywca opcji nie będzie płacił sprzedawcy opcji ceny z tytułu zawarcia transakcji opcji w formie premii. Powód nie mógł zatem pozostawać w błędzie w tym zakresie (potwierdzenia zawarcia kontraktów k.724).

Zarzucana przez powoda „asymetria” Kontraktów była w istocie warunkiem możliwości oferowania powodowi umów zawierających satysfakcjonujący w dacie ich zawarcia wyższy od poziomu rynkowego kurs wymiany bez obowiązku zapłaty przez powoda premii opcyjnej, a zatem bez kosztu początkowego Kontraktów (zerokosztowość).

W wyroku z 19.09.2013 r. Sąd Najwyższy wyraził stanowisko, zgodnie z którym nierównomierne rozłożenie w umowie opcji walutowej ryzyka osiągnięcia korzyści i nieekwiwalentności świadczeń stron, z których jedną jest bank, nie oznacza naruszenia zasad słuszności kontraktowej oraz uczciwego obrotu powodującego nieważność umowy na podstawie art. 58 § 2 k.c. W ramach wyrażonej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów mieści się również przyzwolenie na faktyczną nierówność stron, która może się wyrażać nieekwiwalentnością ich wzajemnej sytuacji prawnej (I CSK 651/12). Stanowisko to należy podzielić w całej rozciągłości.

Odnosząc się do zarzutu powoda, że Kontrakt 3 przyznawał mu uprawnienie do realizacji praw z tej umowy (prawo do sprzedaży pozwanemu waluty), jedynie w dniu, w którym, w ocenie Banku, Kurs Referencyjny po raz pierwszy w okresie obserwacji bądzie równy lub niższy od Kursu Realizacji Transakcji Opcji, wskazać należy, iż Kontrakt 3, wbrew twierdzeniom powoda, nie daje mu uprawnienia do sprzedaży pozwanemu waluty, ale przedstawia uzgodniony przez strony podczas rozmowy telefonicznej z 10 marca 2008 roku mechanizm dodatkowej Wypłaty od Banku na rzecz powoda (w wysokości 200.000 PLN), który następuje w razie osiągnięcia przez Kurs Referencyjny (kurs rynkowy EURO/PLN) poziomu 3,42 (Kurs Realizacji). Zgodzić się należy z pozwanym, że w rzeczywistości postanowienia Kontraktu 3 zapewniały powodowi dodatkowe i natychmiastowe świadczenie należne na wypadek wyłączenia się zabezpieczenia przewidzianego w Kontrakcie 2. Niezasadne było więc twierdzenie powoda, że wypłata ze strony pozwanego Banku na rzecz powoda kwoty 200.000 PLN w jakikolwiek sposób mogłaby pozbawić Kontrakty zabezpieczającego charakteru.

Rację ma pozwany wskazując, że dla kwestii zabezpieczającego charakteru Kontraktów, pozbawione znaczenia są przepisy art. 35a ust. 3 ustawy z dnia 26 września 1994 r. o rachunkowości oraz §29 ust. 1 rozporządzenia Ministerstwa Finansów z dnia 12 grudnia 2001 roku w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych. Art. 35a ust. 3 Ustawy o rachunkowości, wbrew twierdzeniom powoda, me stanowi legalnej definicji transakcji zabezpieczającej, a jedynie wskazuje warunki, po spełnieniu których dana transakcja jest uwzględniana przy wycenie zabezpieczanych aktywów lub pasywów. Podobnie § 29 ust. 1 Rozporządzenia definiuje pojęcie „instrumentu zabezpieczającego” jedynie na potrzeby Rozporządzenia i nie stanowi jego definicji legalnej. Z ograniczenia dotyczącego opcji, przewidującego, iż za instrument zabezpieczający w rozumieniu Rozporządzenia można uznać tylko takie, które wystawiono w celu zamknięcia pozycji nabytych opcji, w tym wbudowanych w inny instrument finansowy, nie sposób wywodzić jakichkolwiek skutków w odniesieniu do Kontraktów. Rozporządzenie określa szczegółowe zasady uznawania, metody wyceny, zakres ujawniania i sposób prezentacji instrumentów finansowych, a zatem pojęcia zawarte w Rozporządzeniu, mają znaczenie jedynie na dla potrzeb tego Rozporządzenia ewentualnie Ustawy o rachunkowości.

Przeprowadzone w sprawie dowody potwierdziły, że powód otrzymał od pozwanego pełną i podaną w przystępnej formie prawdziwą i rzetelną informację na temat mechanizmów spornych Kontraktów, i brak jest podstaw aby przyjąć, że Bank nie dochował w relacjach z powodem aktów podwyższonej staranności.

Powód nie wykazał jakichkolwiek okoliczności, które ograniczałyby jego swobodę podjęcia decyzji o zawarciu Kontraktów na ustalonych w nim warunkach, a które zostałyby spowodowane przez pozwanego. Powód zawierał analogiczne umowy do Kontraktów już wcześniej, a ponadto przed zawarciem Kontraktów powód otrzymał od pozwanego pełną i podaną w przystępnej formie informację na temat ryzyk związanych z Kontraktami (ryzyko to sprowadzało się do możliwości powstania obowiązku zbywania na rzecz Banku 400.000 EURO co miesiąc po kursie 3,70 w sytuacji, gdy kurs rynkowy będzie wyższy, o czym powód był wielokrotnie informowany. Wszystkie warunki Kontraktu zostały przed zawarciem Kontraktu szczegółowo omówione przez strony i zaakceptowane przez powoda – zarówno wystawienie opcji CALL na rzecz Banku, różnica nominałów opcji PUT powoda i opcji CALL Banku, bariera wygaszająca opcję PUT oraz dodatkowa wypłata na rzecz powoda przewidziana Kontraktem 3.

Zarzuty powoda w przedmiocie naruszenia przez pozwanego zasad współżycia społecznego, nie były zasadne. Jako bezzasadne należało ocenić także zarzuty powoda dotyczące naruszenia przez pozwanego obowiązków informacyjnych ciążących na Banku jako instytucji zaufania publicznego. Przy zawieraniu Kontraktów przedstawiciele Banku udzielili powodowi niezbędnych wyjaśnień oraz odpowiedzieli na wszelkie jego pytania i wątpliwości. Bank przekazywał powodowi prezentacje transakcji terminowych i pochodnych w formie papierowej, które to prezentacje wskazywały na ryzyka związane z transakcjami terminowymi i pochodnymi. Ryzyko związane ze spornymi umowami zostało zilustrowane za pomocą wykresów i towarzyszących im objaśnień, a dodatkowo analizami scenariuszowymi rozliczeń transakcji w zależności od zmian kursu EURO/PLN. Kontrakty były zawarte jako kolejne z serii umów o transakcje terminowe i opcyjne pomiędzy stronami. Fakt, iż przed datą zawarcia Kontraktów strony zawarły osiem umów o transakcje terminowe i pochodne pozwalał twierdzić, że w chwili zawarcia Kontraktów, powód posiadał w zawieraniu wykonywaniu tego typu umów istotne doświadczenie.

Bank w ogóle nie występował wobec powoda w roli doradcy, o czym powód był wielokrotnie informowany (prezentacje (...) Ryzykiem Walutowym k.782). Zeznania świadków A. S. (3), G. H. oraz M. D. (2) potwierdzają, iż intencją i funkcją tych osób było informowanie powoda o cechach oferowanych przez Bank produktów oraz o wysokości rynkowego kursu walutowego. Rola pracowników pozwanego Banku – nawet jeśli w nomenklaturze bankowej nazywani oni byli „doradcami bankowymi” - polegała zatem jedynie na dostarczaniu rzetelnych informacji na temat oferowanych przez siebie produktów nie zaś na doradzaniu powodowi wyboru określonej strategii zabezpieczenia kursowego. Ze statusu instytucji zaufania publicznego nie wynika ani obowiązek współdecydowania przez Bank o wyborze tego lub innego instrumentu finansowego przez klienta Banku, ani obowiązek ponoszenia przez pozwanego ryzyka gospodarczego powoda, na skutek dokonanego w tym zakresie wyboru. Powód jako profesjonalny uczestnik obrotu miał obowiązek dokonać we własnym zakresie analizy warunków zawieranych transakcji, korzyści i ryzyk z nimi związanych. W sprawie brak było dowodów aby przyjąć, że strony łączyła jakakolwiek umowa o doradztwo, w ramach której na pozwanym Banku spoczywałby obowiązek dopasowania instrumentów finansowych do potrzeb powoda oraz odpowiedzialność za wszelkie ewentualne niedopasowania. Powód był jedyną osobą, która posiadała wiedzę umożliwiającą podjęcie decyzji co do strategii zabezpieczenia, w tym wiedzę na temat własnej sytuacji gospodarczej. Ostateczna decyzja o zawarciu transakcji należała wyłącznie do powoda bowiem to on sam najlepiej znał własne uwarunkowania gospodarcze, względnie powinien skonsultować tę kwestię z niezależnymi doradcami. Bank w kontaktach z powodem bazował na składanych przez niego samego i jego przedstawiciela oświadczeniach odnośnie m. in. wolumenu ekspozycji kredytowej, czy ekspozycji walutowej. Transakcje, na zawarcie których decyduje się klient są dobrowolne, a bank nie dysponuje innymi narzędziami jak tylko informacja od samego klienta, aby samodzielnie ustalać tego rodzaju informacje lub weryfikować informacje mu przekazywane od przedstawicieli klienta. Doradczej roli banku względem klienta nie można domniemywać, lecz powinna ona wynikać z jasnych postanowień zawartej przez strony umowy (tak trafnie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 grudnia 2011 roku o sygn. V ACa 663/11). Nawet gdyby przyjąć, że strony zawarły umowę o doradztwo, czego powód nie wykazał, to potencjalne naruszenie przez Bank takiej umowy stanowiłoby ewentualnie podstawę odpowiedzialności kontraktowej względem powoda i wiązałaby się z koniecznością ewentualnej zapłaty odszkodowania na jego rzecz, nie zaś stwierdzenia nieważności spornych Kontraktów.

Podkreślenia wymaga potrzeba wyjątkowo restryktywnego stosowania sankcji nieważności wskutek sprzeczności z zasadami współżycia społecznego umowy, zawartej pomiędzy przedsiębiorcami w warunkach pozwalających na swobodne powzięcie przez nich decyzji. W pierwszej kolejności, obowiązuje bowiem zasada swobody umów, mająca szczególny wymiar w stosunkach między przedsiębiorcami, a zastosowanie klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego nie może prowadzić do przerzucania ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej z przedsiębiorców na ich kontrahentów. Orzecznictwo w szeregu przypadków rozważanego zarzutu nieważności czynności prawnej wskutek rzekomej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego akcentowało prymat zasady swobody umów. I tak w wyroku z dnia 4 października 2001 r. sygn. I CKN 328/99, LEX nr 52695, Sąd Najwyższy stwierdził, iż przyjęcie zwiększonego ryzyka prawnego przez powodów nie stanowi dostatecznej przesłanki uznania za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego umowy zawartej na podstawie przesłanek (w tym spodziewanych korzyści) kalkulowanych swobodnie przez obie strony. Podobnie w wyroku z dnia 12 marca 2004 r., sygn. II CK 39/03, LEX nr 453060, Sąd Najwyższy wskazał, że nawet okoliczność, iż wykonywanie umowy przynosi jednej ze stron stratę, nie uzasadnia jeszcze przyjęcia, że cel stosunku prawnego ułożonego w umowie sprzeczny jest z zasadami współżycia społecznego. Również z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2008 r., sygn. IV CSK 478/07 wynika, iż: z wyrażonej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów wynika przyzwolenie na faktyczną nierówność stron umowy. Nieekwiwalentność sytuacji prawnej stron nie wymaga więc co do zasady istnienia okoliczności, które by ją usprawiedliwiały, skoro stanowi ona wyraz woli stron.

Powód nie wykazał, aby Bank w jakikolwiek sposób naruszył Rekomendację A wydaną w 2002 roku przez Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego. Niezależnie od tego argumentacja powoda w tym zakresie pozostaje bez jakiegokolwiek wpływu na ważność i skuteczność zawartych z powodem Kontraktów, z uwagi na fakt, iż Rekomendacja ta stanowi zbiór ostrożnościowych zaleceń i wskazówek dla banków w zakresie zarządzania ryzykiem rynkowym w celu zoptymalizowania ryzyka banków (a nie ich klientów) związanego z oferowaniem różnego rodzaju usług finansowych. Ponadto, Rekomendacja A nie jest aktem powszechnie obowiązującego prawa, a tym samym nie może w ogóle stanowić źródła zobowiązań Banku względem powoda. Zarzuty powoda dotyczące naruszenia przez pozwanego Zasad Dobrej Praktyki Bankowej opracowywanych przez (...) Banków (...) nie zostały wykazane. Zasady Dobrych Praktyk Bankowych zostały przez Bank zachowane we współpracy z powodem. Niezależnie od powyższego, powód nie wykazał również, w jaki sposób Bank miał rzekomo naruszyć Zasady Dobrej Praktyki Bankowej. Przede wszystkim nie stanowią one źródła obowiązków prawnych dla Banku. Sąd w całości podzielił stanowisko pozwanego przedstawione w tym zakresie w szczególności w odpowiedzi na pozew k.498-504).

Za błędny należy uznać pogląd powoda jakoby pozwany naruszył wymogi wskazane w Dyrektywie 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych zmieniająca dyrektywę Rady 85/611/EWG i93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylająca dyrektywę Rady 93/22/EWG (Dz.U. UE L 145 z 30.4.2004, str. 1—44; dalej: „Dyrektywa MIFID”), tj. obowiązek przeprowadzenia odpowiedniego badania klienta i ustalenia poziomu jego wiedzy i doświadczenia w zakresie obrotu instrumentami finansowymi. Przede wszystkim powód zaniechał wskazania konkretnych przepisów Dyrektywy MIFID, które miałyby zostać naruszone przez pozwanego. W dacie zawarcia spornych Kontraktów Dyrektywa MIFID nie obowiązywała w polskim porządku prawnym. Mimo braku obowiązku prawnego w tym zakresie, dowody przeprowadzone w sprawie potwierdziły, że pozwany podjął działania mające na celu ustalenie wiedzy powoda w zakresie instrumentów finansowych oraz przekazał powodowi konieczne informacje o zawieranych Kontraktach. Utrwalony zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie sądów wspólnotowych jest pogląd, iż przepisy dyrektyw nie są zdolne do wywierania bezpośredniego skutku w układzie horyzontalnym w relacjach pomiędzy podmiotami prywatnymi. W konsekwencji, nieimplementowana dyrektywa nie może (po upływie terminu na jej implementację) samoistnie tworzyć obowiązków po stronie jednostki (orzeczenie sadów wspólnotowych powołane przez pozwanego k.505). W związku z powyższym, w sporze między podmiotami prywatnymi żadna ze stron nie może wywodzić na podstawie nieimplementowanej dyrektywy, że druga strona podlega określonym obowiązkom i zarzucać drugiej stronie ich niewypełnienie oraz wywodzić z powyższego jakiekolwiek skutki prawne. Przepisy Dyrektywy MiFID nie zostały implementowane do polskiego porządku prawnego przed zawarciem Kontraktów. Zostały implementowane przez polskiego ustawodawcę dopiero w dniu 21 października 2009 roku (czyli ponad półtora roku od zawarcia Kontraktów) tj. z dniem wejście w życie ustawy z dnia 4 września 2008 r. o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw.

Niezależnie od powyższego, wskazać należało, że zakres i cel regulacji Dyrektywy MIFID jest całkowicie odmienny od zakresów i celów przepisów powoływanych przez powoda, co dodatkowo potwierdza nierelewantność przepisów Dyrektyw dla niniejszej sprawy. Celem Dyrektywy MIFID nie jest bowiem ingerencja sądowa w istniejące stosunki cywilnoprawne, których stroną jest bank. Celem Dyrektywy MIFID, zgodnie z pkt. 31 jej preambuły jest natomiast „ochrona inwestorów; środki ochrony inwestorów należy dostosować do szczegółowej charakterystyki każdej z kategorii inwestorów (detaliczni, branżowi oraz kontrahenci)”, a Dyrektywa MIFID, definiując środki ochrony inwestorów, nie odnosi się do kwestii wad oświadczeń woli, ani nie zawiera przepisów dotyczących relacji cywilnoprawnych stron kontraktów dotyczących instrumentów finansowych. Dyrektywa MIFID nie może stanowi zatem punktu odniesienia przy interpretacji art. 58 § 2 i 86 § 1 k.c., a ich zastosowanie nie może i nie prowadzi do osiągnięcia rezultatu przewidzianego Dyrektywą MIFID.

Powód, poczynając od 10 marca 2004 roku a zatem znacznie przed upływem terminu implementacji Dyrektywy MiFID, do daty zawarcia Kontraktów, zawarł osiem transakcji terminowych podobnego rodzaju co Kontrakty. Zarówno przed zawarciem pierwszej ze wskazanych transakcji, jak i w toku współpracy, powód – na żądanie Banku – składał oświadczenia potwierdzające fakt uzyskiwania wpływów walutowych. Podejmując decyzję o przystąpienia do współpracy z powodem w zakresie zawierania transakcji terminowych pochodnych, Bank opierał się właśnie na tych informacjach i dokumentach, co potwierdziły zeznania świadków G. H., M. D. (1), A. S. (1), T. B., M. H., formularz adekwatności z czerwca 2008 roku przygotowany na odstawie informacji uzyskanych od powoda (k.838).

Powód nie wykazał, aby Bank naruszył w jakikolwiek sposób Uchwałę KNB nr 4/2007. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że uchwała ta stanowi zbiór postulatywnych zaleceń dla banków, nie jest powszechnie obowiązującym aktem prawa i nie stanowi jakiegokolwiek źródła obowiązków Banku, na które powód mógłby się powoływać celem dochodzenia roszczeń od Banku. Uchwała KNB nr 4/2007 stanowi jedynie zbiór postulatywnych zaleceń dla banków i dotyczy zakresu odpowiedzialności poszczególnych organów banku za zarządzanie ryzykiem działalności banku i wprowadzenia odpowiednich ku temu procedur. Uchwała KNB nr 4/2007 nie jest aktem powszechnie obowiązującego prawa i nie może tym samym stanowić źródła zobowiązań Banku względem powoda.

W ocenie sądu, chybiony okazał się także sformułowany w pozwie z tzw. ostrożności procesowej zarzut pobrania przez Bank świadczenia nienależnego na skutek braku zgłoszenia żądania realizacji transakcji.

Po pierwsze, konstrukcja Kontraktów będących w istocie jednym produktem złożonym z trzech opcji, z których dwie opcje wystawiane przez jedną stronę są ekwiwalentem trzeciej, wystawianej przez drugą stronę, zakładała, że w każdym Dniu Realizacji jedna z przysługujących stronom opcji zostanie w każdym przypadku wykonana przez powoda albo przez Bank.

Po drugie, zerokosztowy charakter Kontraktów (brak premii) wymuszał automatyzm wszystkich rozliczeń dokonywanych w ramach spornych Kontraktów, w przeciwnym wypadku bowiem, tj. przy założeniu, że Bank dopuszcza możliwość niewykonania przysługującej mu opcji CALL, Bank godziłby się m świadczenie usług pod tytułem darmym, co nie miało miejsca, ponieważ Bank zawierał transakcje terminowe i pochodne z założeniem zrealizowania pewnego wymiernego celu gospodarczego.

Po trzecie, §5 pisemnego potwierdzenia zawarcia Kontraktu 1 oraz §5 pisemnego potwierdzenia zawarcia Kontraktu 2 modyfikowały zasadę wyrażoną w pkt 3(b)(x) Regulaminu, wprowadzały zasadę automatycznej realizacji opcji w tzw. Dniu Realizacji, oraz nierzeczywisty sposób rozliczania transakcji tzw. różnicą kursową.

Powołane powyżej postanowienia pisemnych potwierdzeń zawarcia Kontraktów w pełni korespondują z treścią ustnych uzgodnień poczynionych przez przedstawicieli stron w trakcie rozmowy telefonicznej w dniu 10 marca 2008 r. (stenogram fragmentu rozmowy k.517)

Po czwarte, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdził, że strony nie wprowadziły obowiązku składania przez stronę zamierzającą wykonać opcję drugiej stronie dodatkowego oświadczenia woli w tym zakresie – faktycznie wykonywały Kontrakty a także wcześniej zawarte umowy o takim samym charakterze bez składania dodatkowych oświadczeń woli, co stanowiło wieloletnią, jednolita praktykę we współpracy stron (zeznania świadka G. H., potwierdzenia zawarcia umów transakcji terminowych i pochodnych innych niż Kontrakty (załącznik nr 10 do niniejszej odpowiedzi na pozew).

Po piąte, w sytuacji gdy powód był przekonany, że pozwany Bank powinien składać odrębne oświadczenia o wykonaniu opcji, a mimo wszystko wykonywał Kontrakty bez składania przez Bank dodatkowego oświadczenia o wykonaniu opcji, musiałoby to zostać zakwalifikowane jako sytuacja opisana w art. 411 pkt 1) k.c. tzn. sytuacja, w której spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Zakładając hipotetycznie, że realizacja opcji objętych Kontraktem 1 wymagała składania każdorazowego odrębnego oświadczenia o wykonaniu danej opcji, co - jak argumentuje powód, miało wynikać z pkt 3 (b) (x) Regulaminu - to powód, faktycznie spełniając każdorazowo świadczenia z tytułu opcji CALL Banku bez uzyskania odrębnych oświadczeń Banku, mógł i powinien był wiedzieć, że nie jest zobowiązany do świadczenia z tytułu rozliczenia danej opcji. Taką wiedzę powód powinien posiadać przy zachowaniu minimalnej wręcz staranności, tj. znajomości dokumentacji umownej łączącej strony, a w szczególności znajomości Regulaminu, który miał zastosowanie nie tylko do Kontraktów ale również do wszystkich transakcji terminowych i pochodnych zawieranych przez powoda uprzednio z Bankiem. Taką interpretację pojęcia „wiedzy” na gruncie art. 411 pkt 1 k.c. potwierdza orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2007 r., sygn. IV CNP 72/07, gdzie Sąd ten stwierdził, iż „twierdzenie, że świadczący nie powinien móc powoływać się na błąd, jeżeli przy dołożeniu należytej staranności powinien wiedzieć o nieistnieniu zobowiązania, mieści się w granicach dopuszczalnej interpretacji art. 411 pkt 1 k.c.”. Powyższa okoliczność dodatkowo wyłącza możliwość żądania zwrotu świadczenia nienależnego, chyba że spełnienie to nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu, w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Powód natomiast nie zastrzegał zwrotu spełnianych świadczeń, nie znajdował się w sytuacji grożącego mu przymusu ani też Kontrakt 1 nie był nieważny. Powód nie jest w niniejszej sprawie uprawniony do żądania zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie Kontraktu 1, nawet w przypadku gdyby uznać, iż transakcje opcyjne objęte Kontraktem wymagały składania odrębnych oświadczeń o wykonaniu opcji, przy czym sąd przyjął, że taki obowiązek został przez strony wyraźnie wyłączony w treści Kontraktów.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności powództwo w ocałości podlegało oddaleniu na podstawie 353 1 k.c., wobec braku podstaw do zastosowania w sprawie art. 86 § 1 k.c. i art. 88 § 2 k.c. a także o art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c. oraz art. 410 k.c.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Na zasądzone od powoda koszty na rzecz pozwanego składały się kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz wynagrodzenie adwokata w wysokości 3.600 zł na podstawie §6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, pozwanemu zwrócono niewykorzystaną zaliczkę uiszczoną przez stronę w łącznej kwocie 10.400 zł na poczet kosztów związanych z dowodem z zeznań świadków i opinii instytutu (dowód wpłaty k.1105, tom VI).

Na podstawie art.113 ust. 1 powyższej ustawy powód został obciążony kosztami dowodu z opinii biegłego sądowego, w części w której koszty te poniósł tymczasowo Skarb Państwa z tytułu wynagrodzenia biegłego oraz zwrotu kosztów dojazdu świadków - łącznie 14.567,30 zł (14.105,70 zł + 264 zł +197,60 zł) - postanowienie o wynagrodzeniu w wysokości 20.105,70 zł, która to kwota została rozliczona z zaliczki strony powodowej 6000 zł (k.1105) i środków Skarbu Państwa w kwocie 14.105,70 zł (k.1180) oraz postanowienia o przyznaniu świadkom zwrotu kosztów dojazdu k.2480 i 2481. Na poczet kosztów tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa sąd zaliczył kwotę 2.400 zł uiszczoną dodatkowo przez powódkę (dowód wpłaty k.1105).

SSO Ewa Izabela Fiedorowicz

(...) r.

1.  (...)

2.  (...)

SSO Ewa Izabela Fiedorowicz