Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII C 2340/14

*$%$ (...)*

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2016 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu VIII Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Przytulska-Sikoń

Protokolant:Natalia Pietrzak

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2016 r. we Wrocławiu na rozprawie sprawy

z powództwa P. K.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 8000,00 zł (osiem tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi:

- od kwoty 7000,00 zł od dnia 27 lutego 2014 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 1000,00 zł od dnia 22 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2317,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje uiścić stronie pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu kwotę 1793,66 tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 12 listopada 2014 r. powód P. K. domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 8.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 7.000 zł od dnia 20 lutego 2014 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty. Ponadto zażądał ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku na przyszłość oraz zasądzenie od strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 18 października 2013 r. uczestniczył w kolizji drogowej, w wyniku której doznał obrażeń ciała w postaci skręcenia stawu mostkowo-obojczykowego prawego I stopnia oraz skręcenia kręgosłupa C ze zniesieniem fizjologicznej lordozy szyjnej. Podał, że sprawcą kolizji był kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...), który w dniu zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Wskazał, że pomimo podjętego leczenia, a następnie rehabilitacji, nie powrócił do stanu zdrowia i sprawności sprzed wypadku, a rokowania, co do takiego powrotu, są cały czas niepomyślne. W ocenie powoda, wypadek komunikacyjny, w którym uczestniczył zmienił jego życie, ponieważ ze sprawnego mężczyzny stał się osobą o ograniczonej zdolności ruchowej, skazaną na pomoc osób trzecich. Podał, że w związku z wypadkiem nie mógł brać udziału w pracach domowych, sytuacja ta, wraz z niemożnością prawidłowego samodzielnego funkcjonowania doprowadziła do pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego. Wskazał, że nasiliły się u niego takie cechy jak skłonność do pesymizmu, bierność, załamanie się pod wpływem stresu czy nieumiejętność radzenia sobie nawet w zwykłych sytuacjach życia codziennego, ponadto powód zdradzał objawy nerwicy pourazowej. Dodatkowo wskazał, że w chwili obecnej ma on trudności w podnoszeniu rąk do góry, kończyny są słabe i często drętwieją. Podał, że bezpośrednio po wypadku, jak również w toku leczenia ze względu na doznane urazy, odczuwał ogromny ból, co w znacznej części występuje do chwili obecnej. Zdaniem powoda, dolegliwości bólowe powodowały u niego kłopoty ze snem. Powód podkreślił, że przed wypadkiem był zdrowym i pełnym energii mężczyzną, natomiast ze względu na wypadek musiał zrezygnować ze swoich dążeń, planów i przystosować się do zupełnie nowego dla niego trybu, co kosztowało go wiele nieprzespanych nocy. Podał, że w chwili zdarzenia miał zaledwie 24 lata, realizował się zawodowo, miał wiele planów natomiast w wyniku wypadku zaczął unikać spotkań towarzyskich, nie czuł się komfortowo w obecności znajomych, ponieważ w każdej chwili możliwe było ujawnienie jego urazu, czego się wstydził. Wskazał, że musiał również zrezygnować ze swojego hobby, jakim był boks, a to z uwagi na ból i dolegliwości m. in. drętwienie rąk, z tego powodu nie mógł uczestniczyć w treningach. Wskazał, że obecnie postrzega siebie jako kogoś gorszego od innych, a wspomnienia, jak wyglądało jego życie przed zdarzeniem, w połączeniu ze świadomością, że te chwile nie powrócą, wywołują u niego stres. Powód uskarżał się również, że czuje się bezwartościowy i niepotrzebny, ma obniżony nastrój oraz złe samopoczucie, co potęguje odczuwanie krzywdy. Wskazał, że obawia się o utratę pracy, co jest dodatkowym czynnikiem stresogennym, ponieważ jego praca wymaga sprawności i ruchomości karku, tymczasem powód odczuwa w tym zakresie ograniczenia. Podkreślił, że dochodzona kwota tytułem zadośćuczynienia w wysokości 8.000 zł, jego zdaniem, jest adekwatna i spełnia swoją funkcję kompensacyjną, uwzględnia rodzaj i trwałość następstw powypadkowych, czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, jego wiek oraz dalsze cierpienia związane z leczeniem i rehabilitacją. Powód wyjaśnił, że strona pozwana przyjęła odpowiedzialność za szkodę i wypłaciła ma zadośćuczynienie w kwocie 1.000 zł oraz zwrot kosztów leczenia (43,42 zł) oraz kosztów przejazdów (168 zł), co w jego ocenie, było kwotą nieadekwatną. Powód domagał się również ustalenia, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości skutki zdarzenia, wskazując, że przy uszkodzeniu ciała i doznanym rozstroju zdrowia może określić podstawę żądania jedynie w zakresie tych skutków, które już nastąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nieujawnionych, których wystąpienie jest prawdopodobne, jednocześnie wskazując, że zadośćuczynienie obejmuje zarówno niematerialne szkody obecne, jak i przyszłe. W odniesieniu do roszczeń odsetkowych powód wskazał na art. 817 k.c., domagając się zasądzenia odsetek do kwoty 7.000 zł od dnia 20 lutego do dnia zapłaty tj. do dnia następującego po dniu wydania decyzji o przyznaniu mu przez stronę pozwaną zadośćuczynienie oraz od kwoty 1.000 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew, strona pozwana wniosła o oddalenia powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana podała, że bezspornym jest fakt, że w dniu 18 października 2013 r. powód uległ wypadkowi komunikacyjnemu, nie kwestionowała również swojej odpowiedzialności za skutki tego zdarzenia, co do zasady. Przyznała, że po zakończeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodowi kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 211,42 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i dojazdów do placówek medycznych. W ocenie strony pozwanej, wypłacona kwota była wystarczająca w rozumieniu art. 445 k.c. i spełniała funkcję, jaka jest przypisana zadośćuczynieniu. Podała, że decyzja o wypłacie została podjęta po wnikliwym postępowaniu w zakresie przebytego przez powoda leczenia i rehabilitacji, ustalenia trwałego uszczerbku na zdrowiu, a także został wzięty pod uwagę wiek powoda, jak również stopień i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych. Podkreśliła, że lekarz orzecznik stwierdził u powoda brak trwałych następstw przedmiotowego wypadku, co oznacza, że u powoda nie stwierdzono trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem. W ocenie strony pozwanej, powód nie wykazał, aby doznał nowej krzywdy, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 18 października 2013 r., tym samym nie wykazał przesłanek warunkujących możliwość przyznania mu dodatkowej kwoty w wysokości 8.000 zł. Dodatkowo wskazała, że jej zdaniem, powód nie ma interesu prawnego w domaganiu się ustalenia odpowiedzialności na przyszłość za skutki zdarzenia, albowiem przysługuje mu dalej idące roszczenia o zasądzenie, a to z uwagi na treść art. 442 1 k.c. Zdaniem strony powodowej, również roszczenie o zasądzenie odsetek od żądanych kwot nie ma uzasadnienia, ponieważ strona pozwana nigdy nie była w opóźnieniu w rozumieniu art. 481 k.c. Ponadto, wskazała, że zgłoszenie szkody zostało dokonane w dniu 27 stycznia 2014 r. i tym samym 30-dniowy termin, upłynął w dniu 26 lutego 2014 r.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 października 2013 r. we W. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego poszkodowany został powód P. K..

Kierujący samochodem marki F. (...) o nr rej. (...) M. W. z uwagi na niezachowanie bezpiecznej prędkości jazdy najechał na tył pojazdu marki B. (...) o nr rej. (...), w którym, jako pasażer podróżował powód. Powód był zapięty w pasy bezpieczeństwa.

Sprawcą kolizji był kierujący samochodem F. (...) o nr rej. (...) M. W., który w chwili zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów u strony pozwanej – (...) S.A. z siedzibą w W..

Bezsporne , a ponadto pismo z dnia 18.10.2013 r. – k. 41.

Bezpośrednio po zdarzeniu powód odczuwał drętwienie karku, bóle kręgosłupa szyjnego, bóle przedniej powierzchni klatki piersiowej. Z uwagi na odczuwane dolegliwości został odwieziony przez kolegę do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wojewódzkim Szpitalu (...) na ul. (...), gdzie po przeprowadzeniu badania i wykonaniu przeglądowego zdjęcia RTG odcinka kręgosłupa szyjnego rozpoznano u powoda powierzchniowy uraz szyi. W badaniu fizykalnym próba Romberga była ujemna, objaw Lasseque’a obustronnie do 90°, źrenice prawidłowej wielkości reagujące na światło, bez oczopląsu. Zdjęcie RTG odcinka szyjnego nie wskazywało cech urazu.

Kilka dni po zdarzeniu powód zgłosił się do lekarza POZ, który zalecił noszenie kołnierza ortopedycznego oraz skierował powoda do lekarza specjalisty: ortopedy i neurologa.

W dniu 24 października 2013 r. powód zgłosił się po raz pierwszy do poradni ortopedycznej. Podczas badania zgłaszał bóle karku oraz lewej ręki, które przy kolejnych wizytach (8 listopada 2013 r.) nadal się utrzymywały. Ponadto odnotowano zgłaszane przez powoda bóle stawu mostkowo-obojczykowego oraz mrowienie (drętwienie, cierpnięcie) lewej kończyny górnej.

Powód podczas leczenia konsultowany był kilkukrotnie przez lekarza neurologa, pierwsza wizyta miała miejsce 8 listopada 2013 r. W związku ze zgłaszanymi dolegliwościami zalecono wykonanie MRI kręgosłupa szyjnego, w którym stwierdzono zniesienie lordozy szyjnej, poza tym obraz kręgosłupa, kanału kręgowego i rdzenie kręgowego w odcinku szyjnym nie wykazywał zmian.

W trakcie leczenia powód przebywał na zwolnieniu lekarskim przez okres 8 tygodni tj. od 21 października 2013 r. od 17 grudnia 2013 r.

Dowód :

-

karta informacyjna z 18.10.2013 r. wraz z wynikiem badania RTG – k. 21,38

-

karta choroby POZ – k. 28-29,

-

historia choroby poradnia chirurgii – k. 32-34,

-

historia choroby poradnia neurologiczna – k. 26-31, 35-36,

-

skierowanie do poradni diagnostycznej z 8.11.2013 r. – k. 37,

-

wynik badania MR kręgosłupa szyjnego z 4.12.2013 r. – k. 39,

-

zwolnienia lekarskie (...) – k. 22-25,

-

przesłuchanie powoda P. K. na rozprawie z dnia 1.07.2015 r.

Zgodnie z zaleceniami lekarza ortopedy powód uczestniczył w zabiegach rehabilitacyjnych.

Dowód :

-

skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne z 10.01.2014 r. akta szkody (...),

-

skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne z 10.02.2014 r. – k. 40,

-

przesłuchanie powoda P. K. na rozprawie z dnia 1.07.2015 r.

Pismem z dnia 23 stycznia 2014 r., powód zgłosił stronie pozwanej szkodę i jednocześnie wniósł o wypłatę kwoty 8.000 zł tytułem zaliczki na poczet zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pismo zostało odebrane przez stronę pozwaną w dniu 27 stycznia 2014 r., szkoda została zarejestrowana pod nr (...).

Po rozpoznaniu zgłoszonego roszczenia strona pozwana, w dniu 14 lutego 2014 r. przyznała powodowi kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, 168 zł tytułem zwrotu wydatków za dojazdu do placówek medycznych oraz kwotę 43,42 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Powód nie zgadzając się z przyznaną kwotą zadośćuczynienia za krzywdę, pismem z dnia 9 kwietnia 2014 r. wniósł o ponowne przeanalizowanie sprawy i dopłatę należnego świadczenia do kwoty 8.000 zł.

Strona pozwana po ponownym przeanalizowaniu dokumentacji szkodowej nie znalazła podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska w zakresie przyznanego zadośćuczynienia.

Dowód :

-

pismo powoda z 23.01.2014 r. wraz z prezentatą strony pozwanej z 27.01.2014 r. – akta szkody (...),

-

pismo strony pozwanej z 14.02.2014 r. – k. 46,

-

pismo powoda z 9.04.2014 r. – akta szkody (...),

-

pismo strony pozwanej z 23.05.2014 r. – akta szkody (...).

Powód jest 27-letnim mężczyzną, wykonującym zawód funkcjonariusza Policji. Podczas leczenia korzystał z pomocy lekarza ortopedy, był konsultowany przez neurologa, uczęszczał na zabiegi rehabilitacyjne. W trakcie leczenia uskarżał się na ból szyi i barku, drętwiała mu także od palców aż do barku .

Z uwagi na wykonywany zawód – praca w grupie realizującej zatrzymania, od powoda wymagana jest wysoka sprawność fizyczna. Z uwagi na odczuwane dolegliwości po wypadku przestał aktywnie uczestniczyć w akcjach, został przesunięty do ich filmowania, przestał również prowadzić radiowóz, co wcześniej należało do jego obowiązków.

Powód przez okres 6 tygodni nosił kołnierz ortopedyczny, bezpośrednio po zdarzeniu pozostawał na zwolnieniu lekarskim przez okres 2 miesięcy. Stosował leki przeciwbólowe m.in. maści, które uśmierzały ból.

Przed wypadkiem powód był osobą zdrową i nie uskarżał się na bóle kręgosłupa szyjnego czy barku. Przed zdarzeniem z 18 października 2013 r. nie uległ żadnym wypadkom czy kontuzjom. Był osobą sprawną fizycznie, aktywną. Regularnie uczęszczał na siłownię. Po zdarzeniu przestał trenować, stał się mniej aktywny. Z uwagi na odczuwany ból miał problemy ze snem, nie mógł uczestniczyć w codziennych pracach domowych, czuł się mniej sprawny.

Ponadto powód po wypadku ograniczył kontakty towarzyskie oraz wyjścia ze znajomymi.

Dowód :

-

zeznania świadka M. O. na rozprawie z 1.07.2015 r.,

-

przesłuchanie powoda P. K. na rozprawie z 1.07.2015 r.

U powoda w związku z wypadkiem z dnia 18 października 2013 r. rozpoznano stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego, stan po urazie stawu mostkowo-obojczykowego prawego oraz pourazowy zespół korzeniowy szyjny.

Długotrwały uszczerbek na zdrowiu u powoda związany z wypadkiem z dnia 18 października 2013 r. w zakresie uszkodzenia kręgosłupa w odcinku szyjnym wynosi z punktu 94a, w oparciu o Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2002, nr 234, poz. 1974) – 5%.

W zdarzeniu komunikacyjnym z dnia 18 października 2013 r. powód doznał typowego urazu z mechanizmu smagnięcia bicza, tzn. na skutek nagłego ruchu głową przy zderzeniu kręgosłup szyjny wykonał gwałtowny ruch w stronę uderzenia i zaraz potem w przeciwną. Przy niezbyt znacznych siłach działających w tego typu stłuczkach, gdy nie dochodzi do złamań kręgów, wyładowują się one na aparacie mięśniowo-więzadłowym kręgosłupa szyjnego. Uraz taki określany jest również, jako uraz przyspieszeniowo-opóźnieniowy, który jest definiowany, jako uszkodzenie kręgosłupa szyjnego spowodowane siłami wywołującymi nagłe przyspieszenie lub opóźnienie ruchu szyi i głowy w stosunku do klatki piersiowej, powstający zwykle w wyniku urazu komunikacyjnego. Uraz ten może wywoływać zarówno uszkodzenie struktur kręgosłupa, jak i może zaburzyć funkcjonowanie układu nerwowego, może dotyczyć układu kostnego, jak i struktur miękkich.

Podczas badania przez lekarza neurologa u powoda odnotowano przeskakiwanie w stawie obojczykowo-mostkowym prawym, które było wyczuwalne palpacyjnie oraz nieco wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych w odcinku L-S. Przeskakiwanie występuje przy dźwiganiu i szerokich ruchach prawym barkiem, nie stanowi jednak przeszkody w żadnych czynnościach kończyn górnych, nie ogranicza sprawności powoda, może być jedynie denerwujące. Jest to drobna anomalia, która nie ma wpływu na funkcjonowanie powoda, może mieć podłoże reumatoidalne.

W badaniu ortopedycznym lekarz specjalista nie stwierdził u powoda nieprawidłowości poza nieco słabszym uściskiem lewej ręki. Nie stwierdzono obecności charakterystycznego dla przebytego urazu bezwładnościowego kręgosłupa szyjnego testu Soto-Halla – w pozycji leżącej na plecach biernego przyginania głowy z jednoczesnym uciskiem Mistka, ani objawów O’Donoghue’a – bolesności w czasie bocznego pochylenia głowy wbrew oporowi oraz bolesności w czasie wykonywania testu dystrakcyjnego – swoistego dla uszkodzenia aparatu więzadłowo-torebkowego odcinka szyjnego kręgosłupa.

Funkcjonowanie powoda na co dzień w pewnym stopniu jest ograniczone podawanymi dolegliwościami bólowymi i uporczywym drętwieniem lewej ręki. Nie zachodzi natomiast konieczność stałego przyjmowania leków, ani korzystania z wizyt lekarskich. Dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i ograniczenie ruchów w niektórych płaszczyznach zależą od rozległości uszkodzenia tkanek miękkich. Powstała blizna po uszkodzeniu aparatu torebkowo-więzadłowego może być przez długi czas wrażliwa na rozciąganie i na przeciążenie. Pobolewania karku, zwykle po większym wysiłku lub po wyziębieniu tej okolicy, w miarę upływu czasu, zwłaszcza u osób młodych, ulegają osłabieniu i całkowicie ustępują.

Rokowania dla pełnego odzyskania sprawności organizmu powoda są korzystne. Powód może pełnić normalne funkcje społeczne i rodzinne, a także korzystać z rozrywek i sportu, niemniej pewne ograniczenia ruchome mogą do chwili obecnej powodować konieczność wzmożonej ostrożności przy uprawianiu niektórych z nich. W przyszłości powód może odczuwać okresowe bóle kręgosłupa szyjnego, jak również bóle o charakterze korzeniowym promieniujące wzdłuż lewej kończyny górnej.

Dowód :

-

opinia pisemna biegłego o lekarza sądowego chirurga-ortopedy – S. L. oraz biegłego lekarza neurologa A. D. 4.11.2015 r. wraz z pisemną opinią uzupełniającą z 20.04.2016 r. – k. 91-98, 127-129.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Na podstawie materiału dowodowego Sąd ustalił, iż powód w dniu 18 października 2013 r. został poszkodowany w kolizji drogowej, a sprawca wypadku był w dniu zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność, co do zasady i nie kwestionowała jej w toku procesu. Przyznała, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodowi kwotę 1.000 zł tytułem wyrównania krzywd. Kwestionowała żądanie pozwu co do wysokości, podając, że powód nie wykazał, aby po jego stronie doszło do dalszych krzywd, które pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem z 18 października 2013 r., a które to krzywdy uzasadniałyby konieczność wypłaty dalszej kwoty 8.000 zł.

Ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, zarówno opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii, jak i dokumentów, zeznań świadka M. O. czy przesłuchania powoda P. K., jednoznacznie wynika, że powód został poszkodowany w kolizji drogowej, w której uczestniczył w dniu 18 października 2013 r. W ocenie Sądu, okoliczność ta nie budzi wątpliwości. Z niekwestionowanego przez strony materiału dowodowego wynika, iż sprawca kolizji – kierujący samochodem marki F. (...) o nr rej. (...) M. W., z uwagi na niezachowanie bezpiecznej prędkości jazdy najechał na tył pojazdu B. (...) o nr rej. (...), w którym podróżował, jako pasażer powód.

Nie budzi wątpliwości, również to, że sprawca wypadku polegającego na zderzeniu się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną powodowi szkodę (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). Sąd orzekający miał na uwadze, że podstawowym aktem prawnym regulującym kompleksowo ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdu mechanicznego jest ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jej przepisy stanowią lex specialis względem art. 822 § 1 k.c., i jako takie mają przed nim pierwszeństwo w zastosowaniu (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 7 lutego 2008 r., III CZP 115/07). Art. 9 cytowanej ustawy stanowi, iż umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w art. 9, będące następstwem zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (art. 9a ustawy). Z kolei z treści przepisu art. 822 § 1 k.c., wynika, iż przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony; jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2).

Zgodnie z art. 34 ww. ustawy z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Z powyższej regulacji prawnej wynika, że związany z wyrządzeniem szkody osobie trzeciej zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela wyznaczony jest przez zakres odpowiedzialności ubezpieczonego (ma wobec niej charakter akcesoryjny). Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, o czym mowa w art. 19 ust. 1 ustawy.

Na wstępie należy wskazać, że przez pojęcie szkody rozumie się zarówno szkodę majątkową, jak i szkodę niemajątkową zwaną krzywdą. Obowiązek naprawienia szkody ma charakter ogólny, natomiast obowiązek naprawienia krzywdy poprzez zapłatę zadośćuczynienia powstaje wyłącznie w wypadkach wskazanych w ustawie.

Wedle art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Stosownie do art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Poszkodowanemu, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia przysługuje zatem na podstawie art. 445 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, obejmujące rekompensatę za cierpienia fizyczne oraz psychiczne. Konstrukcja art. 445 k.c. opiera się na trzech zasadach – fakultatywności zadośćuczynienia, jego powiązaniu z odpowiedzialnością deliktową i wreszcie ustalaniu zadośćuczynienia wyłącznie w wypadkach wyraźnie w ustawie przewidzianych. W tym ostatnim zakresie przepis odsyła do stanów faktycznych wskazanych w art. 444 k.c. Uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 k.c. polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka – zarówno jeśli chodzi o powłokę cielesną jak i tkanki i narządy wewnętrzne (rany, złamania). Rozstrój zdrowia natomiast wyraża się w zakłóceniu funkcjonowania poszczególnych organów bez ich widocznego uszkodzenia (np. nerwice, depresje).

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na obiektywnych dowodach w postaci dokumentów powołanych wyżej, zeznaniach świadka M. O. oraz na przesłuchaniu powoda, jak również na logicznej i spójnej opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii.

Niewątpliwie, u powoda na skutek zderzenia z samochodem sprawcy w wypadku, rozpoznano obrażenia ciała polegające na urazie kręgosłupa szyjnego, stawu mostkowo-obojczykowego prawego oraz pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego. Fakt ten potwierdza zarówno dokumentacja lekarska znajdująca się w aktach sprawy, jak również zeznania świadka M. O., przesłuchanie powoda oraz opinia biegłych sądowych. Ze sporządzonej przez biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii opinii jednoznacznie wynika, że powód na skutek kolizji drogowej doznał obrażeń ciała polegających na urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego i stawu mostkowo-obojczykowego prawego, u powoda rozpoznano również pourazowy zespół korzeniowy szyjny. Uczestnictwo w kolizji spowodowało u powoda uszkodzenie ciała w postaci urazu kręgosłupa szyjnego określany jako przyspieszeniowo-opóźnieniowy uraz kręgosłupa, popularnie zwanym smagnięciem bicza. Wypadek komunikacyjny, w którym uczestniczył powód skutkuje do chwili obecnej dolegliwościami bólowymi odcinka szyjnego, z drętwieniem lewej ręki, podczas dźwigania i wykonywania szerokich ruchów prawym barkiem występuje przeskakiwanie w stawie obojczykowo-mostkowym. Obrażenia, których doznał powód, według biegłych z zakresu ortopedii i neurologii stanowią łącznie 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, co ustalono w oparciu o pozycję 94a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2002, nr 234, poz. 1974). Jednocześnie 5% uszczerbek na zdrowiu, związany z uszkodzeniem kręgosłupa na odcinku szyjnym, był kwestionowany przez powoda, który podnosił w zarzutach do opinii biegłych, iż stan kręgosłupa na tym odcinku oraz dolegliwości bólowe zgłaszane przez niego nie są adekwatne do orzeczonego stopnia uszczerbku i jego zdaniem, stopień uszczerbku został rażąco zaniżony. Ponadto wskazał, że biegli zbagatelizowali dolegliwości, jakie odczuwa ze strony prawego barku, tym samym nie zostały one uwzględnione przy wskazywaniu łącznej wielkości uszczerbku.

W ocenie Sądu, przedstawiona argumentacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie. Biegli jednoznacznie wskazali, że oparli swoje spostrzeżenia na podstawie wywiadu, badania przedmiotowego powoda oraz zgromadzonej w sprawie dokumentacji. Podkreślili, że należy odróżnić określenie uszczerbku na zdrowiu z rozważaniami o charakterze rokowań. Biegli potwierdzili, że powód w przyszłości może odczuwać okresowe bóle kręgosłupa szyjnego, jak również bóle o charakterze korzeniowym, co jednak nie ma związku z aktualnie orzekanym uszczerbkiem. W myśl zasad przyjętych przez medycynę sądową na uszczerbek na zdrowiu wpływ mają takie czynniki jak: rozmiar doznanego urazu, rodzaj zastosowanego leczenia, niezależna od woli poszkodowanego odpowiedź biologiczna na zastosowane leczenie oraz zależne od woli poszkodowanego stosowanie się do zaleceń leczniczych. Biegli jednoznacznie podkreślili, że uraz barku powoda ma cechy drobnej anomalii, i nie ma pewności, że jej przyczyną jest uraz doznany podczas zdarzenia z dnia 18 października 2013 r., nie można wykluczyć zmian reumatoidalnych. Co więcej, niezależnie od tła tej drobnej zmiany, nie powoduje ona żadnego ograniczenia funkcji u powoda. Powyższe miało wyraz w uznanym przez biegłych uszczerbku który zastosowali pozycję 94a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, właściwą dla oceny pourazowych zespołów korzeniowych.

Zważyć należy, że specyfika oceny środka dowodowego, jakim jest opinia biegłego sądowego, wyraża się tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Jeżeli z tych punktów widzenia opinia nie budzi żadnych zastrzeżeń, to może ona stanowić uzasadnioną podstawę dla dokonania ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia sprawy, w tym bowiem właśnie celu zasięga się opinii biegłego (por. wyrok SN z 15.11.2002r., V CKN 1354/00,Lex nr 77046). Ocena opinii biegłego dokonywana przez sąd opiera się m.in. o następujące kryteria: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (por. postanowienie SN z 7.11.2000 r., I CKN 1170/98,OSNC 2001/4/64).

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, iż sporządzona przez biegłych opinia z 4 listopada 2015 r. wraz z pisemną opinią uzupełniającą z dnia 20 kwietnia 2016 r. jest pełna, wewnętrznie spójna i logiczna, a przez to rzetelna i przekonywująca. Nie budzi ona również zastrzeżeń z punktu widzenia wszechstronności dokonanej analizy, zaś zawarte w opinii wnioski końcowe są jednoznaczne. W ocenie Sądu, opinia została opracowana profesjonalnie zgodnie z najlepszą wiedzą biegłych i w aspekcie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej nie budzi ona wątpliwości Sądu. W konsekwencji, przedstawiona opinia stanowi więc pełnowartościowy materiał dowodowy.

Sąd jednocześnie oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa, uznając dowód ten nie byłby przydatny w niniejszej sprawie, albowiem ujemne przeżycia jakich powód doznał na skutek zdarzenia komunikacyjnego oraz pogorszenie jego samopoczucia podczas okresu leczenia i rekonwalescencji Sąd ustalił w oparciu o osobowe źródła dowodowe. Co więcej, z przesłuchania powoda wynika, iż nie korzystał on z porad psychologa. W ocenie Sądu, ustalenie następstw wypadku drogowego dla psychiki osoby poszkodowanej, które nie wiążą się z uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym, a które obejmują takie skutki jak chociażby, obniżenie nastroju, większą nerwowość, czy obawę przed jazdą samochodem nie wymagają zaś zasięgnięcia pomocy biegłego. Tym samym Sąd oparł się w tym zakresie na wiarygodnym przesłuchaniu powoda, jak i zeznaniach świadka M. O..

Powyższe okoliczności, jak również istnienie związku przyczynowego pomiędzy skutkami a deliktem sprawcy wypadku, powodowało słuszność roszczenia powoda o zapłatę zadośćuczynienia, co do zasady. Pozostawała zatem do oceny wysokość należnego świadczenia.

Odnosząc się do określania wysokości zadośćuczynienia podkreślenia wymaga fakt, iż o wysokości zadośćuczynienia powinien w zasadzie decydować rozmiar doznanej krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. akt I CK 131/03, OSNC 2005, z. 2, poz. 40 oraz uzasadnienie uchwały składu pełnej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., sygn. akt III CZP 37/73, OSNCP 1974, z. 9, poz. 145). Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy i inne czynniki podobnej natury (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., sygn. akt II CKN 505/00, niepubl.).

Podkreślenia wymaga przy tym fakt, iż wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętej stopie życiowej społeczeństwa, z tym zastrzeżeniem, że nie powinna ona być symboliczna (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. akt I CK 7/05, LEX 153254, uzasadnienie wyroku Sadu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., sygn. akt II CKN 427/00, LEX 52766 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 24 czerwca 1965r., I Pr 203/65, OSPiKA 1966 nr 4, poz. 92).

Niewątpliwie, powód na skutek kolizji drogowej doznał obrażeń ciała polegających na urazie kręgosłupa w odcinku szyjnym, który spowodował u powoda długotrwały uszczerbek na zdrowiu, co ustalono w oparciu o punkt 94a w wysokości 3%, Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2002, nr 234, poz. 1974).

Wskazać dalej należy, iż Sąd orzekając w przedmiotowej sprawie, nie opierał się jedynie na ocenie stopnia uszczerbku na zdrowiu powoda, a okoliczność tą zastosował jedynie pomocniczo. Sąd za zasadne uznaje bowiem stanowisko, które wyrażono w orzecznictwie, a które przekonuje o tym, że mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu jest niedopuszczalnym uproszczeniem i nie znajduje odzwierciedlenia w brzmieniu art. 445 § 1 k.c., a zatem, zdaniem Sądu, posługiwanie się przy ocenie rozmiaru szkody jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości znajduje jedynie orientacyjne zastosowanie i nie wyczerpuje oceny. Nie można bowiem taryfikować zadośćuczynienia za krzywdę według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd orzekający jest zdania, że każdorazowo wielkość zadośćuczynienia winna być relatywizowana do sytuacji poszkodowanego, oczywiście z uwzględnieniem pozostałych okoliczności, o których wyżej już wspomniano, a które na wysokość zadośćuczynienia wywierają wpływ.

W związku z tym, że rozmiar krzywdy jest niemierzalny, jednoznaczne oszacowanie jej rozmiaru i określenie wysokości zadośćuczynienia pozostawione zostało ocenie Sądu. Prawo zawęża dowolność Sądu w tym zakresie jedynie poprzez istnienie obowiązku zasądzenia sumy odpowiedniej. Nie można jednak zapomnieć, że zasada miarkowania wysokości zadośćuczynienia oraz utrzymanie go w rozsądnych granicach ma jedynie charakter uzupełniający w świetle podstawowych kwestii, takich jak rozmiar szkody niemajątkowej, która w istocie ma charakter indywidualny i winna być badana i oceniana przez pryzmat konkretnej sprawy i konkretnych okoliczności faktycznych.

W okolicznościach rozstrzyganej sprawy należy mieć na względzie, iż oprócz stwierdzonego u powoda uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5%, w sprawie nie może być wątpliwości, że wskutek zaistniałej kolizji doznał on bólu i cierpienia zarówno w trakcie wypadku oraz jak i podczas leczenia. Dolegliwości te wiązały się z nie tylko z dolegliwościami bólowymi, ale także z ograniczeniem jego aktywności życiowej i, co należy podkreślić, zawodowej powoda. Ze sporządzonej przez biegłych łącznej opinii wynikało, że powód mimo upływu czasu, w dalszym ciągu odczuwa pewne ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu z uwagi na utrzymujący się ból odcinka szyjnego z drętwieniem prawej kończyny górnej. Dolegliwości te zmuszają powoda do przyjmowania leków przeciwbólowych oraz w sposób zasadniczy utrudniają czynności życia codziennego, jak i pracę zawodową.

Sąd wziął także pod uwagę, że wypadek miał negatywne wpływ na wykonywane przez powoda obowiązki zawodowe. Powód bowiem jako funkcjonariusz Policji musi prezentować wysoką sprawność fizyczną. Natomiast odczuwane ograniczenia spowodowały konieczność wycofania się z aktywnego dokonywania zatrzymań, zmusiły powoda do zajmowania się technicznymi aspektami akcji m.in. ich utrwalaniem za pomocą sprzętu. Należy zwrócić uwagę, że powód zaprzestał prowadzenia samochodów służbowych, co przed wypadkiem także należało do jego obowiązków zawodowych.

Nie bez znaczenia jest także, iż przed wypadkiem powód był osobą zdrową i nie uskarżał się na bóle kręgosłupa czy szyi. Był osobą sprawną fizycznie, aktywną, kilka razy w tygodniu uczęszczał na siłownię. Po wypadku przestał systematycznie chodzić na siłownię. Od czasu wypadku nie może już normalnie, aktywnie uczestniczyć w sporcie.

Sąd wziął pod uwagę również pogorszenie się samopoczucie powoda, który stał się mniej towarzyski, za to bardziej nerwowy. Miał problemy ze snem. Z wielu czynności w codziennych pracach domowych wyręczała go jego dziewczyna, ponieważ powód miał problemy, żeby coś przynieść czy podnieść.

W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy, uzasadniał zasądzenie na rzecz powoda kwoty zadośćuczynienia w wysokości 8.000 zł. Sąd wziął pod uwagę, że w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę w wysokości 1.000 zł. W świetle powyższych okoliczności, łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 9.000,00 zł jest kwotą odpowiednią i niewygórowaną w kontekście ustalonego u powoda uszczerbku na zdrowiu, doznanej przez powoda krzywdy, jak i obecnego poziomu życia społeczeństwa. Sąd w rozpoznawanej sprawie miał na uwadze, iż instytucja zadośćuczynienia spełnia funkcję przede wszystkim kompensacyjną. Z uwagi na to, na co wyraźnie wskazuje doktryna i orzecznictwo, zadośćuczynienie nie może stanowić wyłącznie wartości symbolicznej, ale winno stanowić odczuwalną wartość ekonomiczną niwelującą przynajmniej w części niekorzystne skutki zdarzenia, któremu uległ poszkodowany. W szczególności zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie, czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości oraz kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie ( por. wyrok SN z dnia 13.12.2007 r., I CSK 384/07; wyrok SN z dnia 2.02.2008 r., III KK 349/07; wyrok SN z dnia 29.05.2008 r., II CSK 78/08).

Mając na uwadze powyższe okolicznością, w ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy, uzasadniał zasądzenie na rzecz powoda kwoty zadośćuczynienia w wysokości 8.000 zł. Sąd wziął pod uwagę, że w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę w wysokości 1.000 zł, a zatem łącznie powód otrzymał 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy w związku ze zdarzeniem z dnia 18 października 2013 r. Zdaniem Sądu kwota ta jest odpowiednia, spełnia swoją funkcję kompensacyjną, jednocześnie nie jest kwotą symboliczną.

Jednocześnie brak było podstaw dla ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku z dnia 18 października 2013 r., jakie mogą ujawnić się w przyszłości. Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać przez sąd ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W ocenie Sądu, interesu prawnego nie ma ten, kto może poszukać ochrony prawnej w drodze powództwa o zasądzenie. Wskazać należy, iż z dniem 10 sierpnia 2007 r. zmianie uległa norma prawna dotycząca przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym na osobie, gdyż art. 442 k.c. został zastąpiony art. 442 1 k.c., który w § 3 stwierdzając, iż przedawnienie wskazanego roszczenia nie może się skończyć wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, wprowadza zasadę, ze bieg 3 letniego terminu przedawnienia roszczenia z każdej szkody na osobie ujawnionej nawet po upływie terminów przedawnienia wskazanych w § 1 i 2 tego artykułu rozpoczyna się na nowo z dniem ujawnienia tej szkody. Powód zatem, po ujawnieniu po terminach przedawnienia wskazanych a art. 442 1 § 1 i 2 k.c., może dochodzić roszczenia o naprawienie tej nowo ujawnionej szkody w drodze powództwa o zapłatę, co sprawia, że obecnie powód nie ma interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku, które mogą ujawnić się w przyszłości.

Orzeczenie w kwestii odsetek od zasądzonej kwoty Sąd oparł o treść przepisu art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W myśl art. 14 ust. 2 tej ustawy w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W myśl art. 14 ust. 3 wspomnianej ustawy jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2, wskazując na okoliczności oraz podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty odszkodowania, jak również na przyczyny, dla których odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym podniesionym przez osobę zgłaszającą roszczenie. Pismo zakładu ubezpieczeń powinno zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.

Pismem z dnia 23 stycznia 2014 r. powód zgłosił szkodę w (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się jednocześnie zapłaty kwoty 8.000 zł. Pismo to wpłynęło do towarzystwa ubezpieczeniowego w dniu 27 stycznia 2014 r., o czym świadczy złożona na kopercie prezentata strony pozwanej, a zatem odsetki, w myśl przytoczonej argumentacji należą się powodowi po upływie 30 dni od dnia, w którym towarzystwo ubezpieczeniowe dowiedziało się o zgłoszeniu szkody, czyli od dnia 27 lutego 2014 r. co do kwoty 7.000 zł (8.000 zł – 1.000 zł wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego). Sąd wskazuje również, że pierwsze pismo strony pozwanej, w którym poinformowała powoda o przyjęciu jego zgłoszenia do realizacji, nosi właśnie datę 27 stycznia 2014 r., co również potwierdza, że w tej dacie ubezpieczyciel był już w posiadaniu wiedzy o zdarzeniu. Z uwagi, że powód domagał się odsetek od kwoty 7000 zł od dnia 20 lutego 2014 r., a więc od daty wcześniejszej, Sąd oddalił żądanie w tym zakresie. Odsetki od kwoty 1.000 zł Sąd przyznał, zgodnie z żądaniem pozwu, od dnia doręczenia stronie pozwanej pozwu, co nastąpiło w dniu 22 kwietnia 2015 r.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie I i II sentencji orzeczenia.

O kosztach procesu w punkcie III orzeczenia, Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Sąd przyjął, iż powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania, w zakresie roszczenia odsetkowego, zatem należy się mu zwrot całości poniesionych przez niego kosztów, tj. kwoty 2.317 zł, którą obejmowały: kwota 400 zł opłaty sądowej od pozwu, kwota 1.200 zł wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz kwota 700 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego.

Na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał stronie pozwanej, jako przegrywającej proces, uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu kwotę 1.793,66 zł tytułem niepokrytych kosztów sądowych w postaci wydatków związanych z opinią biegłych sądowych. Należy wskazać, że łączny koszt sporządzenia opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii wyniósł 2.493,66 zł, natomiast z zaliczki wpłaconej przez powoda została kwota ta pokryta jedynie do wysokości 700 zł. Różnica w wysokości 1.793,66 zł (2.493,66 zł – 700 zł) została tymczasowo wyłożona przez Skarb Państwa.