Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 629/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 marca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa J. B. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 27.844,66 złotych, w pkt 1 zasądził od pozwanej spółki na rzecz powódki kwotę 11.530,04 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, w pkt 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w pkt 3 zasądził od powódki na rzecz pozwanej spółki kwotę 145,73 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 163,00 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz nakazał pobrać od pozwanej spółki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 112,50 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (wyrok – 159).

Powyższe orzeczenie zapadło na podstawie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne, a których najistotniejsze elementy przedstawiają się następująco: powódka J. B. prowadzi działalność gospodarczą jako osoba fizyczna pod firmą (...).(...). Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest osobą prawną prowadzącą w głównej mierze działalność ubezpieczeniową i reasekuracyjną. W dniu 16 listopada 2011 roku kierujący pojazdem marki D. (...) o nr rej. (...) (data pierwszej rejestracji styczeń 2006 roku) T. S. na drodze (...) z K. do Ł. nagle usłyszał uderzenie od spodu auta. Natychmiast zatrzymał pojazd i wyłączył silnik. T. S. obawiając się ponownego uruchomienia auta i tym samym spowodowania uszkodzeń skontaktował się z firmą ubezpieczeniową z prośbą o podstawienie lawety. Firma ubezpieczeniowa odmówiła, wskazując, iż nie jest to szkoda związana z kolizją drogową. Wobec powyższego, T. S. zamówił lawetę na własny koszt. Właścicielem pojazdu w dniu 16 listopada 2011 roku była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., natomiast użytkownikiem, z tytułu zawartej umowy leasingu, była J. B.. W dacie zdarzenia powódka miała podpisaną z pozwanym (...) umowę ubezpieczenia AC polisa nr (...).

Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia Pojazdów – (...):

- § 4 pkt 1 Towarzystwo ubezpieczeniowe w ramach umowy ubezpieczenia AC odpowiada za uszkodzenia , zniszczenia lub utratę pojazdu;

- § 6 ust. 9 pkt 1 ubezpieczenie obejmuje szkody polegające na uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu, jego części trwale zamontowanych lub jego wyposażenia powstałe na skutek:

a)  nagłego działania siły mechanicznej w chwili zetknięcia pojazdu z innym pojazdem, osobami, zwierzętami lub przedmiotami znajdującymi się poza pojazdem,

b)  huraganu, uderzenia pioruna, pożaru, gradu, wybuchu,

c)  nagłego działania czynnika technicznego lub chemicznego pochodzącego z zewnątrz lub wewnątrz pojazdu,

d)  uszkodzenia albo zniszczenia pojazdu przez osoby trzecie.

- § 8 pozwane (...) wolne jest od odpowiedzialności, jeżeli szkoda została wyrządzona umyślnie lub powstała wskutek rażącego niedbalstwa Ubezpieczającego.

Na podstawie § 14 ust. 7 OWU pozwana uwzględnia koszty technologicznie koniecznej naprawy, dokonanej wyłącznie w zakresie pozostającym w przyczynowym związku ze zgłoszonym zdarzeniem, za które pozwany ponosi odpowiedzialność, które muszą być udokumentowane imiennymi fakturami. Zgodnie natomiast z § 14 ust. 14 pkt 2 w przypadku naprawy pojazdu, którego wiek w dniu zawarcia umowy przekraczał 4 lata, odszkodowanie pomniejsza się o kwotę odpowiadającą zużyciu eksploatacyjnemu części pojazdu o 20% ich wartości, jeżeli wiek pojazdu przekracza 5 lat. Zgodnie z ust. 8 i 9 pozwana uprawniona jest do weryfikacji wysokości kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, jak i robocizny, jednakże nie mogą być one wyższe aniżeli te ustalone w systemie (...) lub (...).

W czasie zdarzenia doszło do uszkodzenia miski olejowej i w konsekwencji zatarcia silnika. Całkowity koszt naprawy przedmiotowego samochodu przy użyciu części zamiennych oraz przyjęciu bazy czasowej w wysokości 10 roboczogodzin wg stawki 65 złotych został oszacowany przez powódkę na kwotę 24.254,49 złotych.

W dniu 17 listopada 2011 roku powódka zawarła umowę użyczenia samochodu marki M. (...) o nr rej. (...), wg dobowej stawki czynszu najmu w kwocie 60,00 złotych oraz jednorazowo płatnej kaucji w wysokości 700,00 złotych. Powódka użytkowała pojazd w dniach od 17 listopada 2011 roku do dnia 28 stycznia 2012 roku (łącznie 73 dni). W dniu 28 stycznia 2012 roku uregulowała należność w kwocie 4.380 złotych tytułem użyczenia.

Powódka poinformowała stronę pozwaną o zaistniałym w dniu 16 listopada 2011 roku zdarzeniu. W dniu 2 grudnia 2011 roku pozwana poinformowała powódkę, że w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego nr (...), przyjmuje na siebie odpowiedzialność tylko za uszkodzenie miski olejowej w uszkodzonym pojeździe, ponieważ z analizy zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynika, że zatarcie silnika nastąpiło w skutek eksploatacji pojazdu po wycieku oleju.

Powódka pismem z dnia 5 grudnia 2011 roku wezwała pozwanego do weryfikacji wydanej decyzji oraz wypłaty należnego jej odszkodowania w terminie 14 dni, zaprzeczając jakoby zatarcie silnika było spowodowane jej rażącym niedbalstwem. (...) z ograniczoną w dniu 8 marca 2012 roku dokonała sprzedaży samochodu marki D. (...) o nr rej. (...) na rzecz powódki w cenie 584,75 złotych brutto.

Powódka – korzystająca zawarła z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością - finansującym porozumienie dotyczące cesji praw z tytułu ubezpieczenia przedmiotu, którym był pojazd marki D. (...) o nr rej. (...), w związku ze szkodą nr (...).

W dniu 15 stycznia 2013 roku J. B. wystosowała do pozwanego ostateczne wezwanie do zapłaty kwoty 24.254,49 złotych w terminie 3 dni, tytułem odszkodowania pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Na wstępie rozważań, odnosząc się do zarzutu braku legitymacji procesowej czynnej powódki wskazać należy, iż (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zawarł z J. B. porozumienie, na mocy którego przelał na powódkę wierzytelność przysługującą wyżej wymienionej spółce w stosunku do pozwanego tj. prawo do odszkodowania z tytułu polisy ubezpieczenia autocasco, w związku ze szkodą z dnia 16 listopada 2011 roku. Zatem bez wątpienia powódka posiada legitymację czynną w przedmiotowej sprawie.

Są Rejonowy wskazał, iż dla rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu zastosowanie mają przepisy k.c. o umowie ubezpieczenia, w szczególności art. 805 k.c. oraz postanowienia ogólne warunków umowy ubezpieczenia Autocasco (OWU).

Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku.

W kwestii zakresu szkody i odszkodowania obowiązują reguły wyrażone w przepisach ogólnych księgi III Kodeksu cywilnego, tj. art. 361 § 2 k.c. (szkoda) oraz art. 363 k.c. (naprawienie szkody). Strona pozwana zakwestionowała zarówno zakres swojej odpowiedzialności za uszkodzenia powstałe w przedmiotowym samochodzie, jak i wysokość dochodzonego roszczenia.

Z mocy art. 807 k.c. i art. 12 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151 z późn. zm.) zakłady ubezpieczeniowe upoważnione są do ustalania ogólnych warunków ubezpieczeń, które o ile nie są sprzeczne z postanowieniami tytułu XXVII kodeksu cywilnego i zostały doręczone drugiej stronie przy zawarciu umowy lub gdy strona mogła z łatwością dowiedzieć się o ich treści są częścią umowy i wiążą strony (art. 385 i 807 k.c.). W zakresie ubezpieczenia AC pojazdów pozwany wydał dokument w postaci OWU, które stanowiły podstawę zawartej umowy ubezpieczenia przedmiotowego pojazdu.

Wysokość odszkodowania limitowana jest z jednej strony kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c.), z drugiej strony jednak winna odpowiadać, rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku. Zgodnie bowiem z art. 824 1 § 1 k.c., o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Naprawienie szkody (odszkodowanie) w tych granicach powinno obejmować wszystkie straty, które poszkodowany poniósł wskutek zaistnienia szkody (art. 361 § 2 k.c.) i następuje według wyboru poszkodowanego – przez przywrócenie do stanu poprzedniego bądź przez zapłatę określonej sumy pieniężnej.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy wskazał, iż poszkodowana wybrała pierwszy sposób, wobec czego obowiązek odszkodowawczy sprowadził się do pokrycia kosztów naprawy samochodu. Sporny był sam fakt zaistnienia szkody w okolicznościach podawanych w zgłoszeniu szkody. Strona pozwana podnosiła, iż szkoda powstała wskutek rażącego niedbalstwa ubezpieczonego i w związku z tym brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności przez pozwanego.

Z ustaleń Sądu I instancji wynika natomiast, że do uszkodzenia przedmiotowego pojazdu doszło w dniu 16 listopada 2011 roku na drodze (...) tj. z K. do Ł.. Przyczyną zdarzenia było mechaniczne uszkodzenie miski olejowej oraz silnika, co było wynikiem ubytku oleju. Uszkodzenia silnika będące wynikiem nagłego ubytku oleju z układu korbowo tłokowego nie powstały w wyniku nieprawidłowości związanych z jazdą kierującego, bowiem kierujący niezwłocznie zatrzymał pojazd, bez ponownego uruchamiania. Powyższe wyczerpuje więc znamiona określone w § 6 ust. 9 pkt 1 c) OWU, który stanowi, że ubezpieczenie obejmuje szkody polegające na uszkodzeniu lub zniszczeniu pojazdu, jego części trwale zamontowanych lub jego wyposażenia powstałe na skutek nagłego działania czynnika technicznego lub chemicznego pochodzącego z zewnątrz lub wewnątrz samochodu. Tym samym, w ocenie Sądu, przedmiotowe uszkodzenie pojazdu objęte jest ochroną ubezpieczeniową.

Wolą poszkodowanej było poddanie uszkodzonego pojazdu naprawie, dlatego też powódce przysługuje roszczenie o zwrot kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed kolizji, przy czym należy się zwrot wszelkich celowych i ekonomicznie uzasadnionych wydatków koniecznych do przywrócenia stanu poprzedniego. Jak wynika bowiem z powołanych wyżej przepisów kodeksu cywilnego, jedynie przepis ustawy lub postanowienie umowy mogłoby skutkować ustaleniem odszkodowania w kwocie niższej od faktycznie poniesionej szkody. W sprawie niniejszej zastosowanie ma § 14 ust. 14 OWU, który stanowi że, w przypadku naprawy pojazdu, odszkodowanie ulega pomniejszeniu o wartość 20% części, jeżeli wiek samochodu przekracza 5 lat, liczone od jego pierwszej rejestracji (data pierwszej rejestracji przedmiotowego samochodu to 1 stycznia 2006 roku.)

W przedmiotowej sprawie sporna pozostawała także wysokość dochodzonego przez powódkę odszkodowania. Celem ustalenia należnego powodowi odszkodowania, Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii biegłego do spraw motoryzacji m.in. na okoliczność ustalenia wysokości szkody w pojeździe marki D. (...) o nr rej, (...), z uwzględnieniem kosztów naprawy pojazdu stosownie do postanowień OWU AC. Biegły Piotr Zarzycki, wydał opinię po przeanalizowaniu materiałów dowodowych, kosztorysów znajdujących się w aktach i kalkulacji naprawy. Na tej podstawie wysokość szkody określił na kwotę 14.181,95 złotych brutto tj. 11.530,04 złotych netto. Wskazał m.in., iż wartość silnika stosując ceny części nowych, oryginalnych, który pozwoliłby na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego wynosi 9.9.436,30 złotych. W toku procesu powódka zakwestionowała wskazaną przez biegłego cenę silnika, podnosząc, iż nowy silnik, taki jak był zamontowany w jej pojeździe kosztuje 23.704,20 złotych, co również potwierdził biegły w swojej opinii uzupełniającej. Jednakże podkreślenia wymaga, że powyższa cena jest to cena obowiązująca w listopadzie 2015 roku, natomiast jak wskazano powyżej wartość szkody winna być ustalana na dzień wystąpienia szkody, a więc na listopad 2011 roku.

Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji przyjął za właściwą wartość szkody określoną w pierwszej pisemnej opinii biegłego, w kalkulacji wykonanej w systemie (...), w kwocie 14.181,95 złotych brutto, 11.530,04 złotych netto, po zastosowaniu 20% ubytku na wartości części zgodnie z OWU AC. Sąd uznał opinię biegłego za w pełni wyczerpującą, opracowaną zgodnie z istniejącym stanem faktycznym, wyjaśniającą wszelkie aspekty sprawy i na tej podstawie ustalił wysokość należnego powódce odszkodowania przysługującego w związku z naprawą przedmiotowego pojazdu.

Powódka w dniu 28 stycznia 2015 roku dokonała rozszerzenia powództwa o kwotę 3.590,17 złotych tytułem zwrotu najmu pojazdu zastępczego. Wskazać należy, że roszczenie powódki wywodzi się z ubezpieczenia autocasco, nie zaś OC. Podstawą są więc przepisy OWU AC pozwanego, w których brak jest jakichkolwiek zapisów dotyczących tego, że poszkodowanemu, z polisy autocasco, przysługuje zwrot kosztów związanych z najmem pojazdu zastępczego. Z zawartej umowy autocasco wynika, iż pozwane towarzystwo odpowiada jedynie za uszkodzenie, zniszczenie lub utratę pojazdu. Powódka będąc reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie wskazała żadnej podstawy prawnej, z jakiej wywodzi swoje roszczenie o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu roszczenie o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że roszczenie powódki uległo przedawnieniu. Zgodnie bowiem z treścią art. 442 1 k.c. w związku z art. 819 § 3 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. W przedmiotowej sprawie powódka dowiedziała się o szkodzie w dniu 17 listopada 2011 roku, a zatem przedawnienie nastąpiło w dniu 18 listopada 2014 roku. Powódka zgłosiła roszczenie w piśmie z dnia 28 stycznia 2015 roku.

W przedmiotowej sprawie powódka jest przedsiębiorcą, a zatem może dochodzić odszkodowania w kwocie netto, z uwagi na to, że jako przedsiębiorca jest zarejestrowanym podatnikiem podatku VAT oraz ma prawo do dokonania obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego przy nabywaniu rzeczy bądź usługi. Tym samym Sąd, w okolicznościach niniejszej sprawy, stanął na stanowisku, że uzasadnione jest ustalenie odszkodowania w kwocie netto, odpowiadającej faktycznie poniesionym kosztom naprawy i na postawie art. 805 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki 11.530,04 złotych, w pozostałym zakresie oddalając powództwo.

O odsetkach ustawowych od zasądzonych należności, Sąd I instancji orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z żądaniem pozwu. W związku z powyższym Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 20 stycznia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Wskazać należy, iż powódka wezwała stronę pozwaną do zapłaty pismem z dnia 15 stycznia 2013 roku, wyznaczając termin 3 dni, a zatem uznać należy, przyjmując, iż pozwana otrzymała pismo w dniu następnym, iż pozostawała w zwłoce od dnia 20 stycznia 2013 roku. Jednakże podkreślić należy, iż powódka wnosiła o zasądzenie odsetek od dnia 20 stycznia 2014 roku.

Sąd orzekając o odsetkach uwzględnił również zmianę treści art. 481 k.c. dokonaną ustawą z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830), która weszła w życie 1 stycznia 2016 roku oraz art. 56 powołanej ustawy zmieniającej, zgodnie z którym do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. Powódka wygrała proces w 41%, zatem strona pozwana powinna zwrócić jej 41 % wszystkich kosztów, zaś powódka stronie pozwanej 59% tych kosztów (na koszty te składają się: koszty zastępstwa procesowego w wysokości 2 x 2.417 złotych, opłata od pozwu – 1.213 złotych, wydatki na biegłego 500 złotych + 700 złotych tj. łącznie 7.247 złotych). Wobec powyższego Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego, tytułem zwrotu kosztów procesu, kwotę 145,73 złotych (7.247,00 złotych x 59% = 4.275,73 złotych – 4.130 złotych koszty faktycznie poniesione przez powódkę = 145,73 złotych).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2014 roku, poz. 1025) w związku z art. 100 zd. 1 k.p.c. Sąd Rejonowy nakazał pobrać od powódki kwotę 163,00 złotych oraz od pozwanego kwotę 112,50 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów (uzasadnienie – k. 160 – 165 odw.).

Apelację od powyższego orzeczenia złożyła powódka, zaskarżając go w części, tj.: w zakresie pkt 2 wyroku w części, tj.: co do kwoty 9.717,60 złotych tytułem odszkodowania za uszkodzenie pojazdu powódki, w zakresie pkt 3 wyroku w całości, w zakresie pkt 4 wyroku w całości. Zaskarżonemu wyrokowi skarżąca zarzuciła naruszenie :

1)  przepisu prawa materialnego, tj.: art. 363 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i ustalenie wysokości odszkodowania nie według cen z daty ustalenia odszkodowania, a według cen z daty powstania szkody;

2)  przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wydane w sprawie orzeczenie, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, która w niniejszej sprawie miała charakter dowolnej, przejawiającej się w tym, że Sąd I instancji:

- nie rozważył wszechstronnie wszystkich okoliczności sprawy;

- dokonał błędnej oceny opinii biegłego sądowego, w szczególności w zakresie w jakim Sąd I instancji przyjął jako wysokość należnego powódce odszkodowania za szkodę w pojeździe wartość silnika określoną przez biegłego sądowego z zakresu wyceny, naprawy i eksploatacji pojazdów mechanicznych w opinii z dnia 26 maja 2015 roku, a nie opinii uzupełniającej z dnia 10 listopada 2015 roku, jak również pominął fakt, iż wycena z pierwszej pisemnej opinii biegłego dotyczy silnika innego niż ten, który fabrycznie zamontowany w samochodzie powódki, na co biegły wskazał w ustnej opinii uzupełniającej;

- nie wskazał w uzasadnieniu przyczyn, dla których uznał, iż wartość szkody powinna być oceniana według cen z dnia wystąpienia szkody, a nie według cen z dnia ustalania wysokości odszkodowania;

3) przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wydane w sprawie orzeczenie, tj. art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej spółki na rzecz powódki kwoty 21.247,64 złotych tytułem odszkodowania, w miejsce zasądzonej kwoty 11.530,04 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty oraz o zmianę orzeczenia o kosztach postępowania z uwzględnieniem wygranej przez powódkę przed Sądem I instancji w 88 % oraz kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych (apelacja – k. 172 - 175).

W odpowiedzi na apelację pozwana spółka wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (odpowiedź na apelację – k. 189 -190 odw.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest niezasadna.

W pierwszej kolejności rozważeniu podlegają zarzuty prawa procesowego, ponieważ ocena zasadności naruszenia prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku zostały dokonane zgodnie z przepisami prawa procesowego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2004 roku, sygn. akt II CK 409/03, opubl. Legalis).

Nie znajduje uzasadnienia zarzut naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wydane w sprawie orzeczenie, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, która w niniejszej sprawie miała charakter dowolnej, przejawiającej się w tym, że Sąd I instancji nie rozważył wszechstronnie wszystkich okoliczności sprawy.

Zasada swobodnej oceny dowodów określona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. wyraża się w jej ocenie według własnego przekonania Sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Stosownie do wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 roku, V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189).

W niniejszej sprawie zasady z art. 233 § 1 k.p.c. nie zostały naruszone, gdyż ocena zgromadzonego materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i brak jest podstaw do podzielenia stanowiska apelującej co do ich nieprawidłowości. Sąd Rejonowy przeanalizował dowody i ocenił ich wiarygodność według własnego przekonania opartego o wszechstronną analizę zebranego materiału, zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Wnioski wyprowadzone z analizy dowodów nie budzą zastrzeżeń Sądu Odwoławczego.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. Jak bowiem powszechnie przyjmuje się w judykaturze jedynie w przypadku uchybień w sporządzeniu uzasadnienia, które uniemożliwiają sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało prawidłowo zastosowane – inaczej mówiąc gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną – zarzut taki może okazać się skuteczny (por np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2015 roku, sygn. akt III CSK 465/14, Legalis nr 1460736 czy w orzecznictwie sądów powszechnych np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 21 października 2015 roku, sygn. akt I ACa 513/15, Legalis nr 1378300).

Wprawdzie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy nie wskazał przyczyn, dla których uznał, iż wartość szkody powinna być oceniana według cen z dnia wystąpienia szkody, a nie według cen z dnia ustalania wysokości odszkodowania, jednakże uzasadnienie zawiera wszystkie te elementy, które uznać należy za niezbędne dla oceny prawidłowości zastosowania prawa materialnego i procesowego. Ponadto uchybienie to nie miało wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Nie ma racji skarżący, gdy czyni Sądowi Rejonowemu zarzut naruszenia prawa materialnego, tj.: art. 363 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i ustalenie wysokości odszkodowania nie według cen z daty ustalenia odszkodowania, a według cen z daty powstania szkody.

Zważyć należy, iż przepis art. 363 § 2 k.c. stanowi, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. W literaturze podnosi się, że reguła ta zmierza do urzeczywistnienia funkcji kompensacyjnej odszkodowania, gdyż zapewnia poszkodowanemu środki pieniężne w zakresie umożliwiającym nabycie dóbr lub usług, niezbędnych do naprawienia doznanego uszczerbku. Tej regule w postępowaniu procesowym odpowiada norma określona w art. 316 § 1 k.p.c., nakazująca sądowi wyrokować, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (tak np. A. Olejniczak, Komentarz do art. 363 k.c., LEX, 2010). Za trafne należy również uznać twierdzenie, że przepis art. 363 § 2 k.c. zawiera unormowanie, które chroni poszkodowanego przed skutkami spadku siły nabywczej pieniądza, wobec niestosowania do odszkodowań mechanizmu waloryzacji świadczeń pieniężnych.

Przepis ten dopuszcza także możliwość określenia wielkości odszkodowania według cen z innej chwili niż data ustalania odszkodowania, jeżeli wymagają tego szczególne okoliczności. Owe szczególne okoliczności mogą przemawiać za określeniem odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty wyrządzenia szkody lub cen późniejszych, ale wcześniejszych niż z chwili ustalania odszkodowania. Jak można sądzić, chodzi tu o to, by zasądzone odszkodowanie zrekompensowało poszkodowanemu stratę ale i jednocześnie, by nie prowadziło do jego nieuzasadnionego wzbogacenia. W orzecznictwie wskazuje się, iż do szczególnych okoliczności przemawiających za określeniem wielkości odszkodowania według cen z innej chwili niż data ustalania odszkodowania, można zaliczyć przede wszystkim naprawienie szkody przez poszkodowanego, znaczny upływ czasu oraz znaczną zmianę cen (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 1983 roku, IV CR 555/82, OSN 1983, Nr 8, poz. 123; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 1979 roku, IV CR 46/79, OSN 1979, Nr 10, poz. 199; a także wyrok sadu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1976 roku, II CR 690/75, OSPiKA 1977, Nr 3, poz. 56).

W rozpoznawanej sprawie okoliczności niezbędne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń oraz wysokości odszkodowania zostały wyjaśnione najpóźniej w listopadzie 2011 roku. Pismem z dnia 2 grudnia 2011 roku ubezpieczyciel - (...) Spółka Akcyjna (...) (...) z siedzibą w W. odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów od uszkodzenia, zniszczenia lub utraty autocasco zatwierdzonych uchwałą Zarządu (...) S.A. z dnia 9 stycznia 2008 roku i podnosząc fakt powstania szkody wskutek rażącego niedbalstwa poszkodowanej (pismo – k. 9). Powódka dopiero po upływie 3 lat od zdarzenia skierowała pozew o zapłatę przeciwko ubezpieczycielowi. Należy zwrócić uwagę, iż w momencie sporządzania drugiej opinii przez biegłego sądowego od daty szkody upłynęły 4 lata. Zatem przyjęcie do obliczenia odszkodowania cen z chwili obecnej nie było by słuszne i naruszałoby zasadę właściwego ustalania odszkodowania. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął do określenia odszkodowania z tytułu kosztów naprawy samochodu marki D. (...) ceny z 2011 roku. Wzrost kosztów naprawy i cen podzespołów w porównaniu z rokiem 2011 nie stanowi normalnego następstwa wypadku z 16 listopada 2011 roku.

Chybiony pozostaje także zarzut naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wydane w sprawie orzeczenie, tj. art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione.

W sprawie niniejszej brak było podstaw do zastosowania przepisu art. 322 k.p.c. uprawniającego Sąd Rejonowy do zasądzenia odszkodowania według własnej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Z uprawnienia tego, Sąd mógłby skorzystać wówczas, gdy po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okazało się, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione.

Do ustalenia, jaka była wartość silnika pojazdu powódki marki D. (...) przed wystąpieniem szkody niezbędne było skorzystanie z wiadomości specjalnych, których Sąd nie posiada. Podkreślić należy, że wiadomości specjalne to takie, gdzie potrzebna jest szczególna wiedza wykraczająca poza tą jaką dysponuje ogół osób inteligentnych i ogólnie wykształconych. Dysponuje nimi biegły sądowy. W przedmiotowej sprawie, co słusznie wskazał Sąd Rejonowy, opinia biegłego Piotra Zarzyckiego była pełna i logiczna w stopniu pozwalającym sądowi ustalić wysokość należnego powódce odszkodowania. Dla Sądu Rejonowego, gwarancję rzetelności opinii stanowił poziom wiedzy biegłego i jego doświadczenie zawodowe. Zlecając biegłemu wydanie opinii, Sąd I instancji miał na względzie to, czy dysponował on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy.

W ocenie Sądu Odwoławczego, opinię biegłego sądowego Piotra Zarzyckiego sporządzoną w sprawie, należy uznać za prawidłową oraz pozwalającą na precyzyjne ustalenie istotnych okoliczności.

Jednakże wskazać należy, iż wobec zaistniałych wątpliwości co do ceny silnika w pojeździe należącym do powódki, strona powodowa winna była wykazać się większą inicjatywą dowodową, gdyż wynikało z treści art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. Niewątpliwym jest, że w pierwotnej opinii biegłego sądowego wskazano cenę silnika w wysokości ok. 14.000,00 złotych, podczas gdy w kalkulacji, na którą powoływał się powód cena ta wynosiła 22.439,00 złotych. Zatem wyjaśnienie w jaki sposób została wyliczona cena silnika przez powódkę mogłaby wpłynąć na możliwość zastosowania przez Sąd art. 322 k.p.c. i ewentualne rozważenie przyjęcia tego sposobu ustalania odszkodowania na podstawie konkretnych środków dowodowych. Strona powodowa nie sprostała jednakże temu obowiązkowi. Za wystarczające dla zastosowania omawianego przepisu nie można zaś przyjąć wynikającej z załączonej do pozwu, a sporządzonej przez leasingodawcę kalkulacji naprawy, w której użytkownik (por adnotacja k. 21) wprowadził wartość spornego silnika na dzień sporządzania kalkulacji (tj. 1.12.2011 r.). Nie przedstawienie żadnych dowodów, z których można by wyprowadzić wniosek, iż faktycznie w tamtym okresie cena silnika identycznego jak zamontowany w uszkodzonym pojeździe była właśnie tak czy do niej zbliżona wyłącza możliwość stosowania omawianego przepisu. Nie udowodnienie takich twierdzeń, powoduje bowiem, że sąd władny jest przyjąć, iż fakty wskazywane przez stronę, jako prawdopodobne w okolicznościach konkretnej sprawy, nie miały miejsca (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2005 r., II CK 395/04, Lex nr 1110941).

Zastosowania normy art. 322 k.p.c. nie mogła spowodować bezczynność strony nie przejawiającej inicjatywy dowodowej, gdyż prowadziłoby to do uchylenia się przez stronę od obowiązku przedstawienia dowodów, który na niej spoczywa.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych uchybień kwestionowanego wyroku, które winny być uwzględnione w toku kontroli instancyjnej z urzędu. W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności wskazanych zarzutów sformułowanych przez apelującego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto w oparciu o art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Zasądzoną kwotę 1.200,00 złotych stanowi wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej będącego radcą prawnym, którego wysokość Sąd określił na podstawie § 2 ust. 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804) wobec wniesienia apelacji po 1 stycznia 2016 roku.

Mariola Szczepańska Krzysztof Wójcik Bartosz Kaźmierak